w gminach wiejskich
GOSPODARKA
ODPADAMI I
ŚCIEKAMI
Wstęp
Chęć uporządkowania żywiołowego najczęściej sposobu
pozbywania się śmieci i ścieków, jest jednym z
najwcześniej podejmowanych problemów ekologizujących
się gmin.
Problematyka
Najbardziej uciążliwa jest walka z dzikimi wysypiskami
śmieci
w starych żwirowniach, lasach, oczkach wodnych,
szuwarach itd. Nawet utworzenie gminnego wysypiska
śmieci niewiele początkowo zmienia; śmieci są nadal
nagminnie porzucane w przypadkowych miejscach.
Wynika to raczej ze starego zwyczaju i nie jest przejawem
braku kultury, czy świadomości ekologicznej.
Problem
pojawił się
z chwilą upodobnienia się stylu konsumpcji na wsi do
stylu konsumpcji w mieście. Wzrosła lawinowo ilość
towarów pochodzenia przemysłowego, a wraz z nimi -
ilość niezniszczalnych opakowań.
Rozwiązania
W wielu gminach wiejskich wprowadzono różnego rodzaju
pojemniki na śmieci, np. duże - ustawiane po kilka we wsi,
lub małe - przy gospodarstwach. W sposób systematyczny
pojemniki te opróżnia się. Jest niezbędnym wyciągnięcie
wniosku z faktu, że od problemu śmieci "nie da się uciec".
Do podstawowych rozwiązań w każdej
gminie należą:
•
wyznaczenie jednego lub kilku wysypisk śmieci,
odpowiednio zlokalizowanych, zabezpieczonych przed
rozwiewaniem przez wiatr i przed wymywaniem do gleby i
wód gruntowych toksycznych zanieczyszczeń,
•
likwidacja dzikich wysypisk poprzez wywiezienie
zalegających tam śmieci na składowisko centralne lub
zasypanie takiego wysypiska warstwą ziemi i jego
rekultywacja,
•
wyposażenie wsi lub gospodarstw w kontenery i
zorganizowanie systematycznego ich opróżniania,
•
intensywna akcja propagandowa i oświatowa,
•
znalezienie systemu dotkliwych sankcji dla naruszających
przyjęte reguły usuwania śmieci,
•
promocja proekologicznego stylu konsumpcji.
Do niedawna nie istniał na wsi
problem ścieków (gnojowicy i
ścieków tzw. komunalnych). Jest on
ściśle związany
z intensywnym wodociągowaniem
wsi i brakiem zazwyczaj równoległej
sieci kanalizacyjnej.
Pocieszające jest to, że proces utylizacji ścieków na wsi
zbiega się prawie równocześnie z dużym ożywieniem
budowy oczyszczalni dla miast, osiedli i zakładów
przemysłowych, ferm
itp. Być może nawet, nie byłoby
wcale mowy o ekologizacji terenów wiejskich, gdyby nie
owe nieszczęsne ścieki. W wielu gminach "ekologia"
kojarzy się przede wszystkim z oczyszczaniem ścieków.
Wybór oczyszczalni ścieków
Najważniejszy dylemat gminy mają do rozstrzygnięcia na
początku drogi. Jest to wybór optymalnej technologii;
budowa oczyszczalni zbiorowej (lub kilku), czy też
oczyszczalni zagrodowych?
Przykładowo w gminie, na terenie której mieszkam
długość sieci wodociągowej wynosi 700 km. Tyle samo
powinna wynosić kanalizacyjna. Jej koszt wyniósłby zatem
105 - 300 mln zł! Dla porównania: przy założeniu, że koszt
budowy oczyszczalni przyzagrodowej wyniósłby 3 tys. zł,
to przy ilości ok. 500 - 600 gospodarstw, byłby to koszt
rzędu 1,5 - 2,0 mln zł. Różnica jest zatem jak 1: 100 - 150
na korzyść oczyszczalni przyzagrodowych. Ta dysproporcja
jest tym bardziej widoczna, im bardziej rozproszona jest
zabudowa w gminie (wsi). Przy zabudowie zwartej może
nie być z kolei technicznych warunków dla lokalizacji
oczyszczalni przyzagrodowych; pozostaje wówczas
wariant oczyszczalni zbiorowej (z reguły jednak droższy).
Wybudowanie oczyszczalni zbiorowej nie kończy jednak
pasma udręk mieszkańca wsi ze ściekami. Przede
wszystkim chodzi tu o bardzo wysoki koszt eksploatacji, a
co za tym idzie wysokość opłat, przekraczających z reguły
cenę czystej wody. Wreszcie - sposób naliczania opłat za
oczyszczanie ścieków. Podstawą roszczeń finansowych
będzie tutaj wysokość zużycia wody "licznikowej". Ale na
wsi wielu rolników ma własne ujęcie wody, która nie jest
rejestrowana przez licznik, ale która może zamienić się w
ściek. Za te ścieki ich wytwórca płacić więc nie będzie.
Problemu utylizacji ścieków nie rozwiąże też budowa
centralnej oczyszczalni i dowożenie ścieków z szamb
beczkowozami. Jest to system bardzo kosztowny dla
bezpośrednich użytkowników, a także absolutnie
nieskuteczny. O wiele prościej jest pozwolić na
"dyskretną" ucieczkę ścieków np. do rowu melioracyjnego
lub na porzucenie zawartości beczkowozu w
przypadkowym miejscu.
Schemat oczyszczalni trzcinowej
Dla gmin o rozproszonej zabudowie pozostaje więc
wariant budowy zagrodowych oczyszczalni ścieków. Raz
dlatego, że zdecydowanie tańszy w budowie i
eksploatacji, dwa - że uczy użytkownika
odpowiedzialności za stan swojego środowiska.
Od strony technicznej znanych jest wiele
systemów tych oczyszczalni:
•
rozsączające,
•
wierzbowe,
•
trzcinowe,
•
kaskadowe,
•
torfowe,
•
słoneczno-botaniczne itp.
Oczyszczalnia kaskadowa
Niektóre z nich są już w użyciu i się sprawdzają, inne są
na etapie wdrożeń. Są od tego specjaliści w wojewódzkich
Wydziałach Ochrony Środowiska, Ośrodkach Doradztwa
Rolniczego,
w wyspecjalizowanych firmach usługowych. Jest dostępna
obszerna literatura w postaci opracowań, prospektów,
druków reklamowych.
O wiele istotniejsze jest zainicjowanie programu budowy
oczyszczalni przyzagrodowych w gminie np. przy pomocy
Fundacji Wspomagającej Zaopatrzenie Wsi w Wodę.
W tym rozwiązaniu warunki są niezwykle opłacalne dla
mieszkańców wsi (10% kosztów!). Dodatkowym
ułatwieniem jest 25% dotacji i niskie oprocentowanie
kredytu. Wymagane 40% środków własnych może np.
pochodzić z Funduszu Ochrony Środowiska. W sumie -
ekologizująca się gmina - jeśli tylko dysponuje zasobami
społecznej inicjatywy mieszkańców wsi, może zrobić
bardzo dużo
w opanowaniu powodzi ścieków na wsi.
Matuszewska Dominika i
Wiercińska Aleksandra
DZIĘKUJEMY ZA
UWAGĘ