" Ewę czeka znaczący występ. Pierwszy występ przed tak wielką publicznością. Jest
wyczerpana próbami, ale da z siebie wszystko, nie zdradzi śladu przemęczenia. Chce, by
wszystko wypadło perfekcyjnie. Dotąd nigdy nie śpiewała z playbacku, lecz dziś to zrobi.
Musi, jeśli chce dobrze wypaść. Nie podejrzewała nawet, że tak jej na tym zależy, iż nagnie
własne, szlachetne zasady. [1]
Kontrowersje wokół szczególnie istotnych społecznie zachowań człowieka szybko stają się
obszarami eksploracyjnymi nie tylko wśród psychologów, lecz i socjologów, czy też
komunikologów [2]. O ile fizjonomika straciła rację bytu w świetle dzisiejszej, empirycznej nauki,
to kwestie związane z autoprezentacją, poparte rozmaitymi badaniami, w dalszym ciągu skupiają
uwagę naukowców, dzieląc jednocześnie ich opinie w tym względzie.
Przyjmijmy definicję za Bogdanem Wojciszke: autoprezentacja to kształtowanie sposobu, w jaki
postrzegają nas inni ludzie [3]. Mark Leary z kolei mówił nie tyle o kształtowaniu, co o kontroli [4]
owego sposobu, akcentując tym samym przystosowawczy aspekt autoprezentacji jako umiejętności
kierowania uwagi na uczucia obcych względem osoby. Naturalność i powszechność zachowań
autoprezentacyjnych każe nam rozważyć, na ile mamy do czynienia z zachowaniem
intencjonalnym, a na ile z nieuświadomionym i koniecznym w życiu społecznym nawykiem?
Odpowiedz na powyższe pytanie brzmi: to zależy. Przykład postępowania [5] Ewy jest przykładem
autoprezentacji planowanej, motywowanej celem, jakim jest pozytywny odbiór ze strony
uczestników koncertu oraz, posługując się słowami Wojciszke, utrwalenie nowej tożsamości [6]. W
tym przypadku chodziłoby o, powiedzmy, tożsamość gwiazdy. Gdybyśmy oglądali jej koncert, nie
wiedząc nic o Ewie, moglibyśmy sądzić, że mamy do czynienia z osobą o wysokiej samoocenie,
która prezentując się, korzysta raczej z technik asertywno-zdobywczych. Kiedy jednak wiemy, że
Ewa nie śpiewa zwykle z playbacku, można spekulować o motywacji lękowej, i co za tym idzie o
technikach raczej obronnych. Bez wątpienia jednak sytuacja stresowa (pierwszy występ przed
wielkim audytorium) uruchamia mechanizmy podtrzymywania własnej wartości.
Sednem wszelkich wątpliwości odnośnie autoprezentacji jest autentyczność. Posłużmy się cytatem
z artykułu Andrzeja Szmajke: współcześnie podkreśla się (& ), że zachowania autoprezentacyjne
polegają najczęściej na ujawnianiu zasadniczo prawdziwych informacji o własnej osobie [7]. Czy
zatem casus Ewy jest przykładem autoprezentacji kłamliwej? Oczywiście "śpiew" z playbacku
należy uznać za formę oszustwa, niemniej sam zabieg autoprezentacji, z jakiego korzysta Ewa,
można uznać za mieszczący się w granicach własnego "Ja". Ewa w końcu jest piosenkarką i
podczas koncertu nie udaje kabareciarza, czy akrobatki. Pokazuje pewien fragment "Ja",
szczegółowo wyselekcjonowany, w stosunkowo przesadzonej formie. Mówiąc metaforą Szmajke
robi minę, lecz nie zakłada maski [8]. Sami często to robimy, przykładowo zbyt głośno się śmiejąc,
aby unaocznić towarzystwu, jak bardzo wesołymi potrafimy być.
Powyższy przykład, który dotyczy przecież autoprezentacji publicznej, dodatkowo ukazuje kolejny
wymiar tegoż aktu zmiany przekonań o sobie. Nasza piosenkarka rezygnuje z własnych zasad
osobistych na potrzeby prezentacji siebie przed publicznością. Dochodzi do swoistej modyfikacji
"Ja". Strategia, która w zamyśle miała wpłynąć na innych, finalnie wpływa także i na
autoprezentera. Autoprezentacja w tym momencie staje się doskonałą okazją do rewizji koncepcji
samego siebie.
Intrapersonalne konsekwencje dotyczą ponadto wpływu na samoocenę autoprezentera (badania
Cialdiniego [9]). Z tej przyczyny autoprezentację zalicza się do podstawowych mechanizmów
autowaloryzacji [10], jakkolwiek nie sposób zapomnieć o jej definicyjnych wręcz możliwościach
manipulacyjnych.
Motywacja do autoprezentacji zależy między innymi od warunków, jakie m. in. wymieniają
Andrzej Szmajke i Mark Leary, tj. od przekonania, że osiągnięcie celów zależy od opinii innych,
uzależnienia od aprobaty innych, problemów z samooceną, różnicy między pożądaną wizją "Ja" u
innych osób a realnym "Ja" w ich oczach, a także od snyderowskiej skłonności do obserwacyjnej
kontroli zachowania [11]. Również nowe sytuacje korelują z tendencją do autoprezentowania się.
To jednak, czy autoprezenter świadomie bądz nie posługuje się strategią manipulacji
(auto)prezentacją, wynikać może także z cech jego osobowości [12]. Nierzadko wykorzystują to
specjaliści od marketingu politycznego, tudzież PR-owcy. Znanym przykładem z kultury masowej
jest historia popularnego zespołu muzycznego Milli Vanilli na jaw wyszła bowiem informacja, że
to nie członkowie grupy (dwóch czarnoskórych młodych mężczyzn) śpiewali na płytach [13].
Autoprezentujemy się praktycznie zawsze. Świadomie, czy też nie. Chcąc lub nie chcąc. Schlenker
stwierdził nawet, że autoprezentacja jest podstawową właściwością doświadczenia
interpersonalnego [14], i postawił ją na równi z przetwarzaniem informacji.
W społeczeństwie konsumpcyjnym, które dokładnie zbadało i opracowało mechanizmy wpływu
społecznego, najważniejsza zdaje się być skuteczność, a dopiero na dalszej pozycji plasuje się
autentyczność. Niemniej warto pamiętać, że bez względu na to, czy manipulujemy, czy
autoodkrywamy się, wiele zależy również od partnera/ów interakcji. Różni odbiorcy mogą w czasie
tej samej autoprezentacji dostrzec odmienne wizerunki autoprezentera. Sądzę, że z uwagi na
szacunek dla audytorium i do samych siebie, najkorzystniejszą opcją jest osobisty dialog pomiędzy
skutecznością a prawdziwością. Wszak o to chodzić powinno, aby osiągać pożądane cele i
pozostawać sobą. Czy udało się to osiągnąć naszej Ewie, wie tylko ona.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
1 A Nowaczyk, Czy można zrozumieć Hegla (Uwagi profana)Manipulacja perswazja czy magia(1)Manipulacja perswazja czy magiaLeszek Wrona Nowe szaty cesarza Uwagi o manipulacji umyslemmanipulacja perswazja czy magia[1]manipulacje GWnaCzy istnieją podziemne światyHeller Czy fizyka jest nauką humanistycznąRzym 5 w 12,14 CZY WIERZYSZ EWOLUCJIChlopiec czy dziewczynkaSZKLANE CZY WĘGLOWE WŁÓKNA W KOMPOZYTACH POLIMEROWYCHUwagiGoralu czy ci nie zal txtwięcej podobnych podstron