Ożenił się pewien ciula Ożenił się pewien ciula Lecz nie wiedział gdzie jest dziura Całą noc żonkę obracał Lecz się dziury nie domacał Całą noc babę obracał Lecz się dziury nie domacał A ta baba tak dla pucu Miała dziurę w lewym płucu Zakonnice pyta papież Czego się po dupie drapiesz Mendy ma m o Santa Pater e Co ja się tej dupy natrę Zakonnico moja miłą Idz do lasu wypnij tyła A nie miną dwa pacierze Dzięcioł mendy ci wybierze Raz pewnego szypra statku Niespokojna myśl dręczyła A on myślał że to trypel A to była zwykła kiła Wódka grzeje, wódka chłodzi Wódka nigdy nie zaszkodzi A więc pijcie ludzie wódkę Życie przecież takie krótkie