Konsekwencje społeczno-gospodarcze rewolucji przemysłowej na przełomie XIX i XX wieku na ziemiach polskich.
Konsekwencje społeczno-
gospodarcze rewolucji przemysłowej na przełomie XIX i XX wieku
na ziemiach polskich.
Przewrót przemysłowy, przejście
od manufaktury do fabryki, rozpoczął się na zachodzie Europy,
najwcześniej w Anglii, bo już w końcu XVIII w. Wiązał się
on z jednej strony z wzrastającą mechanizacją produkcji,
ułatwioną zwłaszcza dzięki zastosowaniu siły parowej, z
drugiej ze zniesieniem ograniczeń utrudniających poprzednio
dopływ rąk do pracy w przemyśle czy narzucających przymus
cechowy. W nauce historycznej pojawiły się poglądy, które
chciałyby problem przewrotu przemysłowego ograniczyć do
zachodniej Europy, choćby dlatego, że industrializacja w
środkowej i wschodniej Europie nie doprowadziła w XIX w. do
przekształcenia tych terenów w kraje rolniczo - przemysłowe,
utrzymał się ich pierwotny rolniczy charakter. Większość
historyków, nie negując odmienności rozwoju industrializacja
na tych obszarach przede wszystkim w porównaniu z klasycznym
wzorem angielskim, nie zajmuje tak skrajnego stanowiska. Niemniej
istnieją i wśród nich wątpliwości co do terminu
zaczynającego okres rewolucji przemysłowej w Polsce.
Występują poglądy, że o procesie tym można mówić dopiero w
latach 70-tych czy nawet 80-tych XIX w. Według Tadeusza
Łepkowskiego okres przewrotu przemysłowego w Polsce to lata
1830 - 1890 i obejmuje najpierw Śląsk i później Królestwo.
Zanim zaczął się przewrót
przemysłowy, rozwiązany został problem rąk pracy. Wolność
osobistą uzyskali chłopi na ziemiach polskich już na początku
XIX w. W zaborze pruskim od 1810 r. władze zlikwidowały
obowiązek należenia do cechów, zastępując go podatkiem
przemysłowym. W Królestwie w 1816 r. wprowadzono także
tolerancyjną ustawę o cechach. Wolniej natomiast postępowała
mechanizacja produkcji przemysłowej. W obliczu przemysłu nie
decydowały sporadycznie wprowadzane udoskonalenia techniczne,
których występowanie można obserwować już na przełomie
XVIII i XIX w. Chodziło bowiem o zasadnicze zastosowanie nowych
form produkcji i maszyn, które zmieniałyby charakter
dotychczasowej produkcji, a także trwale wiązałyby z pracą w
fabryce specjalizującego się robotnika. Prowadziło to do
znacznego wzrostu wydajności pracy i przemian w postawie samego
robotnika.
Najwcześniej przewrót
przemysłowy nastąpił w przemyśle górniczo - hutniczym na
Górnym Śląsku. W porównaniu z innymi krajami klasycznej
rewolucji przemysłowej stanowiło to wyraźną różnicę,
ponieważ tam zaczynała się we włókiennictwie W latach
dwudziestych XIX w. wprowadzono na Śląsku przy świeżeniu
stali system pudlingowy, znacznie przyspieszający produkcję.
Przedtem zaś zaczęło się wprowadzanie maszyn parowych w
górnictwie i wielkich pieców na koks w hutnictwie żelaza.
Proces ten uległ wyraźnemu przyspieszeniu z początkiem drugiej
połowy stulecia. W latach 1851 - 1861 powstało na Śląsku 20
wielkich pieców na koks. Wzrastała też koncentracja i
wielkość produkcji. W latach 1804 -1866 produkcja surówki
żelaza wzrosła z 406 tys. cetnarów rocznie do 3448 tys.,
natomiast stali wzrosła w latach 1839 -1866 z 2,6 tys. cetnarów
do 6,9 tys.
Nastawienie się na koks przy
wytopie prowadziło zarazem do zmiany w lokalizacji hutnictwa.
Dawniej rozrzucone w terenach lesistych, teraz zaczęło się
koncentrować w zagłębiu węglowym, gdzie powstawały szybko
wielkie osady przemysłowe tj. Zabrze, Siemianowice, Katowice.
Jednocześnie szybko rozwijało się wydobycie węgla. 1800 r. na
obszarze Zagłębia Górnośląskiego było 18 kopalń, w 1864
już 93. Wydobycie w tych latach wzrosło z 37 tys. ton do 4632
tys. ton, a więc wzrosło aż o 125 razy. Dzięki temu
postępował szybki wzrost liczby pracowników. Obok produkcji
żelaza poważną rolę w rozwoju nowoczesnego przemysłu na
Śląsku pełniło hutnictwo cynku. Między 1825 a 1867 r.
produkcja cynku wzrosła z 12 tys. ton do 42 tys. ton. W latach
40 - tych prawie 40 % światowego zapotrzebowania na cynk
dostarczał Górny Śląsk. W oparciu o hutnictwo rozwijał się
także przemysł metalowy. Pod panowaniem austriackim Śląsk
Cieszyński przeżywał podobny rozwój. W 1839 r. założono
wielką hutę w Trzyńcu, co przyjęto za przełomowe znaczenie
dla wzrostu produkcji górniczo - hutniczej.
W Królestwie rozwój przemysłu
ciężkiego nie rysował się tak równomiernie. Przewrót
przemysłowy dokonywał się tutaj wolniej. Tak więc
rozbudowując zakłady przemysłowe trzymano się raczej starych
form produkcji. Wprawdzie po przejęciu rządowych kopalń i hut
w 1833 r. przez Bank Polski nastąpiła znaczna rozbudowa
zakładów - najważniejsze było zbudowanie wielkich pieców na
koks w Henrykowie, a zwłaszcza Huty Bankowej w Dąbrowie
Górniczej w 1840 r., która stała się jednym z największych
zakładów tego typu w Europie. Mimo wprowadzenia maszyn parowych
w kopalniach nie przyniosło to zmian w całym przemyśle.
Wkrótce okazało się, że węgiel miejscowy nie miał tych
właściwości koksujących, na które liczono. Nie przystosowany
do nowych warunków pracy był także system związany z Korpusem
Górniczym. W rezultacie nowe huty były wykorzystywane w 20 %.
Małe zapotrzebowanie rynku wewnętrznego pokrywały tradycyjne
zakłady, opierające swą produkcję na tanim węglu drzewnym.
Powodowało to, że na 22 piece działało tylko ich 11 co miało
miejsce w 1846 r. Wzrost wydobycia węgla w Zagłębiu
Dąbrowskim ( od 1846 do 1864 r. ze 100 tys. ton do 225 tys. )
był nieporównywalnie mniejszy niż na sąsiednim Górnym
Śląsku. Dopiero pod koniec lat 50 - tych przełamany został
wieloletni kryzys w hutnictwie Królestwa, jednak daleko było
wciąż do radykalnych zmian w zakresie produkcji i techniki.
Królestwo wyprzedziło inne
ziemie polskie w unowocześnianiu przemysłu włókienniczego. Z
powodu wprowadzenia w 1832r. przez Mikołaja I wysokich ceł
między Królestwem a Cesarstwem nie opłacało się eksportować
sukna ( zwłaszcza grubsze ). Zarządzenie to pociągnęło za
sobą dwa następstwa. Produkcja sukna prostszego uległa
skurczeniu, a sukiennicy zaczęli przenosić się znów, jak
przed kilkunastu laty, za granicę, tym razem do Cesarstwa,
tworząc nowy ośrodek tekstylny w okręgu białostockim.
Stosunkowo lepiej uporały się z tymi trudnościami większe
zakłady, które nastawiły się na produkcję sukna wyższych
gatunków. Główny punkt ciężkości przeniósł się jednak na
przemysł bawełniany. Wyroby jego z powodzeniem konkurowały na
rynku wewnętrznym z suknem, a także importowanymi jak dotąd, w
dużym stopniu z Rosji, produktami bawełnianymi. Jego główne
ośrodki to Łódź i Pabianice, które wysuwały się na czoło
produkcji tekstylnej. Wprawdzie rozbudowane wtedy zakłady Geyera
w Łodzi miały charakter manufakturowy, a tkanie sprowadzanej w
dużym stopniu z zagranicy przędzy opierało się na nakładzie,
ale ogólna produkcja przeżywała silny wzrost o czym pośrednio
świadczy choćby wzrost liczby wrzecion między 1836 a 1850 r. z
7,3 tys. do 61,3 tys. Istotne znaczenie miał przy tym fakt, że
rozwój ten dokonywał się głównie w oparciu o kapitały
krajowe.
Ponownie rynek rosyjski został
otwarty w 1851 r. dzięki zniesieniu barier celnych między
Królestwem a Cesarstwem. Wywarło to istotny wpływ na
przyspieszenie przewrotu przemysłowego w zakresie produkcji (
liczba wrzecion w 1863 r. osiągnęła 116,2 tys.), a także na
jej znaczne zmechanizowanie. Już wcześniej objęło ono
przędzalnictwo i apreturę, od lat 50 - tych mechanizacji ulega
cały proces. W Łodzi w 1854 r. powstała fabryka bawełniana K.
Scheiblera z przędzalnią mechaniczną na 18 tys. wrzecion i
tkalnią mechaniczną o 30 warsztatach. Geyer również
zmechanizował w tym roku dział tkacki, a potem dalsi
producenci. Wynikiem tego był wzrost wartości produkcji
bawełnianej z 2,7 mln. rubli ( 1850 r.) do 8,1 mln. rubli ( 1860
r. ).
W innych ośrodkach przemysł
tekstylny "trzymał się kurczowo" dawnych form
produkcji. Najwyraźniej wystąpiło to na Śląsku. W stosunkowo
najbardziej unowocześnionej produkcji bawełnianej pierwsza
mechaniczna tkalnia bawełny powstała dopiero w 1859 r.
Zasadniczo jednak tkactwo i przędzalnictwo utrzymywało się
nadal w ramach nakładu, przy czym na barki chałupnika spadło
całe ryzyko i ciężar produkcji. W rezultacie słynne
płóciennictwo śląskie przeżywało kryzys, nie będąc w
stanie konkurować z nowoczesnymi zakładami.
Z innych działów produkcji
przemysłowej pewien postęp można zauważyć w cukrownictwie.
Zaczęły powstawać wielkie fabryczne cukrownie i rafinerie,
wyposażone w kilka kotłów parowych. O tym wzroście świadczą
dane : 1843 r. - 40 tys. pudów, 1854 r. - 276 tys. pudów.
W latach 50 - tych przemiany
występują także w przemyśle metaloprzetwórczym, przede
wszystkim związanym z produkcją maszyn.
Nawet w Galicji otworzyły się w
końcu perspektywy szybszego rozwoju przemysłowego dzięki
wynalazkowi Ignacego Łukasiewicza ( lampa naftowa ) co
spowodowało zainteresowanie się ropą naftową.
Początki przewrotu przemysłowego
na ziemiach polskich, podobnie jak w innych krajach, związane
były z przewrotem komunikacyjnym, który umożliwiał bardziej
masowy i szybszy przewóz zarówno surowca, jak i produktów.
Zasadnicze znaczenie miała nie tyle budowa dróg bitych -
jakkolwiek i w tej dziedzinie niemało dokonano, zwłaszcza w
Królestwie i Poznańskiem, czy prace nad uspławnianiem rzek i
przystosowaniem ich do potrzeb żeglugi parowej - ile budowa
kolei żelaznych. Do początku lat 60 - tych linie kolejowe
połączyły najważniejsze centra produkcyjne ziem polskich ze
sobą i rynkami zbytu. Nie pozostało to bez wpływu na
kształtowanie się rynku wewnętrznego. Jednocześnie przy
rozbudowie kolei ważną rolę odgrywały interesy państwa,
które ją inwestowało, sieć kolejowa sprzyjała przede
wszystkim połączeniom wewnątrz danego kraju. Uderzająco mało
połączeń było między zaborami, co z czasem wywarło ujemny
wpływ na utrzymujące się jeszcze więzi gospodarcze.
Jeśli chodzi o środki finansowe
na rozbudowę przemysłu, sytuacja kształtowała się rozmaicie
w poszczególnych zaborach. Na ziemiach polskich pod panowaniem
pruskim dominującą rolę odgrywał kapitał pochodzenia obcego,
głównie niemiecki. Zwłaszcza na Śląsku był to zwykle
kapitał pochodzenia junkierskiego, tak że wielka własność
ziemska i przemysłowa znajdowała się w ręku tej samej
warstwy. Kapitał kupiecki był aktywniejszy tylko w niektórych
dziedzinach produkcji np. cynku. Jedynie w Poznańskiem przy
rozwoju przemysłu rolniczego czy pracującego na potrzeby
rolnictwa pewną rolę odegrał miejscowy kapitał polski.
Nieco inaczej kształtowała się
sytuacja w Królestwie. Początkowo nadal dużą aktywność
inwestycyjną okazywało państwo zwłaszcza w przemyśle
górniczo - hutniczym. Bank Polski nie tylko sam bezpośrednio
inwestował poważne kwoty w rozwój tego przemysłu, ale
ułatwiał także koncentrację kapitału poprzez kredyty
udzielane osobom prywatnym. Rosły także fortuny przez korzystne
dzierżawy np. monopoli lub innych dochodów państwowych. W ten
sposób powstawała rodzima warstwa kapitalistów Znajdowała ona
oparcie wśród części wielkich posiadaczy ziemskich, którzy
nie wahali się swój uzyskany z produkcji rolnej kapitał
pomnażać przez wkłady w przedsiębiorstwa przemysłowe.
Przykładem współdziałania między tymi grupami mogą być
powiązania jednego z największych kapitalistów Królestwa
Polskiego Piotra Steinkellera z Łubieńskimi. Warstwy te doszły
do głosu, gdy wskutek trudności rynkowych zaczęło słabnąć
bezpośrednie zainteresowanie Banku Polskiego inwestowaniem w
przemyśle. Gdy nie powiodło się puszczanie w dzierżawy,
nastąpiło powolne wyprzedawanie kierowanych przez Bank
przedsiębiorstw.
W latach 50 - tych na fali
wzrastającej koniunktury zwiększał się napływ do Królestwa
obcego Kapitału. Już przedtem inwestował on głównie w
przemyśle włókienniczym. Jest to przede wszystkim znów
kapitał niemiecki, który opanował np. kolej warszawsko -
wiedeńską czy zakłady w Żyrardowie. Próbował rywalizować z
nim na terenie Królestwa także kapitał francuski. Z obcymi
centrami finansowymi wiązali się coraz silniej miejscowi
kapitaliści przemysłowi. Jeden z największych bankierów
warszawskich tej doby, Leopold Kronenberg, w nie małym stopniu
zawdzięczał swą pozycję oparciu się na kapitalistach
francuskich, m. in. Na Rotszyldzie. Wreszcie na terenie Galicji
silnie penetrował kapitał austriacki. W tych warunkach rozwój
przemysłu dostosowywał się w dużym stopniu do koniunktury
ogólnoeuropejskiej, zwłaszcza do zapotrzebowania na terenie
Niemiec i Rosji. W mniejszym stopniu rozwój ten uwzględniał
potrzeby słabego jeszcze rynku wewnętrznego. Rozwojem
przemysłu kierowała chęć prędkiego i znacznego zysku, mniej
natomiast myślano o dostosowaniu go do sytuacji ekonomicznej
kraju. U źródeł tego stanu leżał brak własnej
państwowości polskiej. Niemniej błędem byłoby traktowanie
industrializacji jako procesu pochodzącego z zewnątrz i
nastawionego na potrzeby zewnętrzne. Chociaż w historiografii
polskiej pojawiła się i taka interpretacja, przeważa obecnie
teza o silnym zakorzenieniu się przemysłu w życiu gospodarczym
ziem polskich tej doby. Świadczyłaby o tym m. in. Odporność
na różne wahania koniunkturalne na rynkach europejskich.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
14 rewolucja przemyslowa pdf1 Rewolucja przemysłowa w Anglii1 Rewolucja przemysłowa w Anglii5 Rewolucja przemysłowa Na drodze do reformrewolucja przemysłowa (2)PAIiIZ Parki Przemysłowe i Technologiczne Inwestycje w PolsceZasady rachunkowości w zakresie prawa podatkowego w Polscezłoty wiek w polsce (2)Walka z inflacją w Polscewięcej podobnych podstron