homilia ślubna




homilia ślubna




A:hover {
FONT-WEIGHT: bold; COLOR: #dccd47
}








strona
główna nowości  
email  księga gości      ogłoszenia    reklama-banery
chat zasponsoruj




 Homilia ślubna"ŚLUBUJĘ CI MIŁOŚĆ"Drodzy
Nowożeńcy, szanowni Goście, umiłowani Siostry i Bracia!Bez miłości
ludzkość nie mogłaby istnieć ani jednego dnia - twierdzi amerykański
psychoanalityk Erich Fromm. Jest ona wielką siłą, dzięki której człowiek
może harmonijnie się rozwijać i doznawać szczęścia. Marzymy o miłości, bo
chcemy kochać i być kochanymi.Czym więc ta miłość jest? nakręcono
mnóstwo filmów o niej. Tworzy się coraz to nowe piosenki, wiersze,
powieści. Jest odwiecznym tematem, wokół którego owija się wątek legend,
podań, mitów i baśni.Jak ją zdefiniować, ukazać jej sens i do końca
określić jej wymiar? Niezwykle to trudne, bo nawet psychologowie i
filozofowie mają kłopoty z jednoznacznym określeniem istoty miłości.
Człowiek ze swej natury jest osobowością złożoną i niepowtarzalną, dlatego
każdy z nas inaczej ją przeżywa.Miłość - mówiąc najprościej - to
pragnienie szczęścia i dobra dla tego, kogo kocham. Jeżeli naprawdę
kocham, to cieszę się jego obecnością, otwieram się na niego, jestem
wrażliwy na jego potrzeby i pragnienia. Jestem też gotów wyrzec się
własnej wygody i zadowolenia, czasem nawet ryzykując bezpieczeństwem, aby
złożyć dar z siebie.Kochać, to także znaczy pomagać komuś w zdobywaniu
zaufania do samego siebie. Utwierdza się wówczas w osobie kochanej wiarę w
wartość jej istnienia. Ona zaczyna wierzyć w siebie, że jest komuś
potrzebna.Prawdziwa miłość zawsze będzie przyjmowała postawę: "Ja dla
ciebie", nie zaś: "Ty dla mnie".Jeżeli mówimy: "Kocham cię, ponieważ
cię potrzebuję", to jest to miłość niedojrzała, egoistyczna. Natomiast
jeżeli będziemy naprawdę kochali, wówczas powiemy: "Potrzebuję cię,
ponieważ cię kocham". Nie odwrotnie!!!Tak więc miłość jest
bezinteresownym dawaniem wszystkiego, co możemy drugiej osobie zaofiarować
- swój czas, swoją obecność, pomoc, a nawet służbę.W hymnie o miłości,
chyba najpiękniejszej pieśni jaką ludzkość kiedykolwiek wyśpiewała na ten
temat, napisał św. Paweł, że miłość to coś nieporównywalnie więcej niż
przemawianie językami, to coś więcej niż dar proroctwa, niż poznanie
tajemnic i zdobycie wszelkiej wiedzy. Nie wystarczy rozdanie mienia na
jałmużnę i wydanie swego ciała, aby potem się chlubić i chodzić dumnie.
Bez miłości nic człowiek nie znaczy.Miłość jest cierpliwa, uprzejma,
nie zazdrości, nie przechwala się i nie pyszni, nie gniewa się itd. Miłość
trwa wiecznie. Proroctwa się spełnią, języki ustaną, poznanie zaniknie -
pozostanie tylko ona jedna.I taka właśnie miłość powinna być w Was,
drodzy Nowożeńcy, taka miłość powinna Was łączyć i nieustannie Wam
przypominać, że już za chwilę będziecie należeć wyłącznie do siebie aż do
śmierci. Że tej miłości nie zdoła nic rozłączyć, bo jest ona umocniona
sakramentalnym węzłem.Codzienne życie otwiera jednak oczy. Aby z tego
otwierania oczu nie wynikło zamknięcie serca, musicie się starać, żeby
miłość nie stawała się dla Was zbyt trudna, czy wręcz niemożliwa. Jeżeli
miłość to dawanie siebie, to z konieczności trzeba być kimś, stanowić
wartość godną przyjęcia, a nie pogardy. Znana jest zasada: "Im większy
człowiek, tym większa jest jego miłość". Stąd z całą oczywistością wynika
konieczność pracy nad rozwojem swojej osobowości.Nie można kochać
kogoś, komu przyznało się miejsce "pod butem", choćby był ze złota, ani
"pod pantoflem", choćby był jedwabny. Również i ten poniżony, nie może
stać się zadowalającym partnerem wspólnoty miłości. Zrozumienie tych
zależności jest konieczne, aby szanować godność i doceniać wartość drugiej
osoby. Podobnie należy spojrzeć na wszelkie ewentualne rozgrywki na
terenie małżeństwa. W małżeństwie nie ma jednostronnych zwycięstw czy
przegranych. Albo oboje zwyciężacie, gdy rośnie Wasza miłość, albo oboje
przegrywacie doświadczając gorzkich owoców zamierania miłości.Wówczas
otwórzcie wspólnie Pismo Święte, a w nim Pierwszy list do Koryntian z
tekstem hymnu o miłości i zróbcie sobie taki wspólny rachunek sumienia.
Idąc linijka po linijce zapytajcie siebie: Czy nasza miłość jest
cierpliwa? Czy jest łaskawa? Czy nie zazdrości i nie szuka poklasku? Czy
nie unosi się pychą? Czy nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie
unosi się gniewem...Wówczas będziecie mogli porównać swoją miłość
małżeńską do miłości, o której pisze św. Paweł. Będziecie mogli ją
rozwijać i uświęcać, aby i w Waszym wspólnym życiu stała się ona
najwznioślejszym charyzmatem. A te obrączki, które za chwilę wspólnie
sobie nałożycie, niech wciąż Wam przypominają, że stanowicie fundamenty
Bożej rodziny, tej najmniejszej cząstki Kościoła, którego głową jest sam
Chrystus Jezus.O świętość w zakładanej przez Was rodzinie i o
prawdziwą w niej miłość módlmy się wspólnie do Boga w czasie tej Ofiary
Eucharystycznej. Szczęść Wam Boże!

 


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
homilia slubna111
homilia slubna4
slubuje ci homilia slubna
homilia slubna1
codziennosc malzenska homilia slubna
Homilia ślubna 2
Fotografia ślubna zdjęcia w plenerze, cz II
homilia pogrzebowa
bizuteria;slubna,kategoria,323

więcej podobnych podstron