Stuk,
stuk, stuk...
Kto
tam?
Kciuk.
A
kuku kochany kciuku.
Wstawaj
drugi paluszku,
wstawaj,
wstawaj leniuszku.
Stuk,
stuk, stuk...
Kto
tam?
Kciuk.
A
kuku kochany kciuku.
Wstawaj
paluszku największy
zaraz
słońce dzień upiększy. Stuk, stuk, stuk...
Kto
tam?
Kciuk.
A
kuku kochany kciuku.
Wstawaj
paluszku serdeczny
patrz,
już widać blask słoneczny
Stuk,
stuk, stuk...
Kto
tam?
Kciuk.
A
kuku kochany kciuku.
Wstawaj
paluszku mały,
już
na świecie dzień biały.
Ja
jestem mały paluszek i najdłużej spać muszę.
Wstawaj
mały paluszku, już dosyć leżenia w łóżku.
(Po
kolei wszystkimi palcami dotykamy kciuka.)
Na
górze - szeke, szeke. (robimy rękami "młynka" na
górze)
Na
dole - szeke, szeke. (robimy rękami "młynka" na dole)
Na
prawo - szeke, szeke. (robimy rękami "młynka" z prawej
strony)
Na
lewo - szeke, szeke. (robimy rękami "młynka" z lewej
strony)
(Dzieci
stoją w dwóch kołach twarzami do siebie.)
Ręka
lewa, ręka prawa, tutaj głowę mamy.
Prawa
noga, lewa noga, kolan dotykamy.
Oko
lewe, oko prawe między nimi nosek.
Lewe
ucho, prawe ucho, a tu mamy włosy.
Prawą
rękę ci podaję i do tańca proszę.
Lewą
rękę ci podaję, pokręćmy się troszkę.
Lewa
rączka, prawa rączka,
5
paluszków ma, 5 paluszków ma,
paluszki
składamy,
wszystkimi
klaskamy,
raz
i dwa, raz i dwa,
Już
koniec zabawy,
wszystkich
pożegnamy,
pa,
pa, pa, pa, pa!
Płynie,
wije się rzeczka, (na
plecach rysujemy falistą linię)
jak
błyszcząca wstążeczka.
Tu
się srebrzy, tam ginie, (delikatnie łaskoczemy, wsuwamy palce za
kołnierz)
A
tam znowu wypłynie. (przenosimy dłoń pod pachę i szybko ją
wyjmujemy)
Kciuki
gotowe? - Tak!
Wskazujące
gotowe? - Tak!
Środkowe
gotowe? - Tak!
Serdeczne
gotowe? - Tak!
Małe
gotowe? - Tak!
Rączki
klaszczą właśnie tak.
Idzie, idzie, idzie słoń.
Bardzo, bardzo wielki słoń.
Wielka głowa, wielkie uszy,
Ziemia drży, gdy się poruszy,
Słoń, słoń, słoń,
Słoń, słoń, słoń.
Idzie, idzie, idzie słoń.
Śmiało doń wyciągam dłoń.
Teraz czule go pogłaskam,
Bo ten słoń, to słoń z obrazka.
Słoń, słoń, słoń,
Słoń, słoń, słoń.
(Zaciskamy
piąstki i kolejno odchylamy palce.)
Kciuk
mówi - Jestem ważny i bogaty.
Palec
wskazujący mówi - Jestem wielkim królem.
Palec
środkowy mówi - Jestem Mikołajem.
Palec
serdeczny mówi - A ja jestem wróżką.
Mały
palec mówi - Ach, zmyślacie! Wiecie przecież sami,
że
wszyscy jesteśmy tylko paluszkami. (poruszamy wszystkimi palcami)
Moja
buzia okrąglutka,
grzywka
czarna całkiem krótka.
Szyję
czystą zawsze mam,
bo
o czystość zawsze dbam.
Woda
z kranu: kap, kap, kap.
Myję
ręce: chlap, chlap, chlap.
Woda
z kranu: ciur, ciur, ciur.
Myję
szyję: szur, szur, szur.
Posmaruję
prawą nogę, żeby poszła w długą drogę.
Nakremuję
lewą nogę, bo na jednej iść nie mogę.
Twoją
małą, prawą nóżkę wnet położę na poduszkę,
a
dla twojej lewej nóżki, mam masażyk na paluszki.
Pomasuję
też paluszki u twej małej, lewej nóżki.
Prawa
nóżka też je ma. Kto je pomasuje? Ja!
Każdy
kotek łapki myje,
buźkę,
oczka, uszka, szyję.
A
ja sobie, wraz z koteczkiem,
piorę
do noska chusteczkę.
Woda
z kranu kap, kap, kap,
piorę
chustkę chlap, chlap, chlap.
Woda
z kranu ciur, ciur ciur,
piorę
chustkę szur, szur, szur.
(Dzieci
siedzą w kole jedno za drugim, tak aby mogły wykonywać ruchy na
plecach kolegi.)
Mama
córkę myła, żeby czysta była. (głaszczemy plecy)
Myła
długie włosy, (palcami kreślimy linie wzdłuż pleców)
plecy
szorowała. (przesuwamy palcami od lewej do prawej wzdłuż całych
pleców,
zaczynając
od góry i opuszczając coraz bardziej w dół)
Gdy
wszystko umyła, (przesuwamy otwartymi dłońmi po plecach)
brzuszek
masowała. (od tyłu obejmujemy dziecko i masujemy brzuch)
Chociaż
piana szczypie (lekko szczypiemy całe plecy)
trochę
w małe oczy, (na plecach rysujemy małe kółeczka)
dziewczynka
nie płacze, (delikatnie opukujemy plecy opuszkami palców)
tylko
rączki moczy (opukujemy plecy otwartymi dłońmi)
żeby
były czyste prania się nie bały, (przesuwamy otwartymi dłońmi po
plecach)
mamusi
w sprzątaniu zawsze pomagały. (bierzemy za ręce i klaszczemy
dłońmi dziecka)
Idzie
pani, idzie polem
pod
złocistym parasolem.
Gdy
go zamknie, słońce świeci.
Gdy
otworzy, pada deszcz.
Kto
to taki, czy już wiecie?
Tak,
to właśnie jesień jest!
Masujemy
nasze czoło, aby było nam wesoło.
Masujemy
nasze skronie przykładając obie dłonie.
Masujemy
i podbródek, żeby śmiał się krasnoludek.
Potem
dzióbek też zrobimy, wyczyniając śmieszne miny.
Skrobie
serek myszka mała,
bardzo
dużo naskrobała.
Teraz
ser do norki niesie,
a
część na wózeczku wiezie.
Równo
w norce go rozkłada,
myszek
cieszy się gromada.
Z
apetytem gładzą brzuszki,
aż
z radością tupią nóżki.
A
gdy serek cały zjadły,
do
sny szybko się pokładły.
Patrzcie
dzieci, jak kotek myje:
łapki
(pokazujemy)
buzię,
uszy, szyję,... (możemy dodawać inne części ciała)
Aby
dzieci czyste były, (grozimy paluszkiem)
tak
jak kotek, się umyły. (pokazujemy czyste rączki)
Tam
na stryszku, (robimy z rąk daszek)
małych
myszek (zaciskamy piąstki i poruszamy nimi)
chrobotanie
ciągle słyszę. (drapiemy palcami o stół)
wciąż
biegają, dokazują. (biegamy palcami)
podkradają,
(zagarniamy rękami do siebie zamykając dłonie)
łasuchują.
(udajemy, że jemy)
Lecz
je złapać trudna sztuka, (grozimy paluszkiem)
bo
do norki dają nurka. (chowamy ręce za siebie)
Babcia
placek ugniatała,
wyciskała,
wałkowała.
raz
na prawo, raz na lewo.
Potem
trochę w przód i w tył,
żeby
placek równy był.
Cicho...
cicho... placek rośnie
w
ciepłym piecu u babuni.
A
gdy będzie upieczony
każdy
brzuch zadowolony.
Dwa
kółeczka się spotkały
i
zrobiły okulary.
Teraz
każdy z nas już może
nosić
sobie je na nosie
i
oglądać świat nasz cały
przez
różowe okulary.
Idzie,
idzie jeż
ten
kłujący zwierz.
I
nóżkami tup,
i
pod listek - siup!
Jeżu,
jeżu nasz
skąd
igiełki masz?
Zła
pogoda, kapie woda,
kapie
z nieba - kap, kap, kap.
A
w kaloszach, do przedszkola,
idą
dzieci człap, człap, człap!
Kap,
kap, kap, kap, kap, kap!
Idą
dzieci człap, człap, człap!
Stoimy
ramię przy ramieniu,
możemy
być wielcy w oka mgnieniu. (podnoszą ręce i trzymają się za
nie)
Możemy
być też mali, (ręce w dół)
Ale
nigdy nie będziemy sami. ( zwracamy się do sąsiada i ściskamy
jego dłoń)
Wspinał
się pajączek po rynnie. (kroczymy palcami po plecach od dołu ku
górze)
Spadł
wielki deszcz (przebieramy palcami)
i
pajączka zmył. (przykładamy do nich obie dłonie i szybko
przesuwamy je w dół)
Zaświeciło
słoneczko,
wysuszyło
pajączka, rynnę i znów ... (masujemy plecy ruchem okrężnym, aż
poczujemy ciepło)
Wspinał
się pajączek po rynnie... (zaczynamy od początku)
Hej idziemy,
hej idziemy.
Drobny
krok, lecz równy jaki.
Maszerują,
maszerują,
maszerują
dziś dzieciaki.
Hejże
hej, hejże hej,
maszerują
dziś dzieciaki.
Małpka
tupie nóżką. (prowadzący tupie nogą)
Małpka
tupie nóżką. (dzieci powtarzają i tupią)
Ona
lubi takie gry,
zawsze
robi to co ty.
(Zmieniamy
prowadzącego, powtarzamy wierszyk, w miejsce tupania podajemy inne
czynności
np.
chodzenie, klaskanie, podskakiwanie)
Pięć
małych serdelków w rondlu smaży się. (poruszamy
paluszkami)
Nagle,
co ja widzę? Jeden serdel pękł! (klaszczemy)
Cztery
małe serdelki w rondlu smażą się. (poruszamy paluszkami)
Nagle,
co ja widzę? Drugi serdel pękł! (klaszczemy)
Trzy
małe serdelki w rondlu smażą się. (poruszamy paluszkami)
Nagle,
co ja widzę? Trzeci serdel pękł! (klaszczemy)
Dwa
małe serdelki w rondlu smażą się. (poruszamy
paluszkami)
Nagle,
co ja widzę? Czwarty serdel pękł! (klaszczemy)
Jeden mały serdel w rondlu smaży się. (poruszamy paluszkiem)
Nagle, co ja widzę? I ten także pękł! (klaszczemy)
Ile
ich zostało? (Dzieci pokazują zaciśniętą pieści mówią - Ani
jeden.)
A
ile ich było? (Dzieci pokazują pięć palców i po przeliczeniu ich
mówią - 5.)
Wszystkie
pieski spały.
Pierwszy
obudził się ten mały.
(Ile
piesków jeszcze śpi?)
Mały
obudził średniego,
który
spał obok niego.
(Ile
piesków jeszcze śpi?)
Gdy
średni już nie spał,
to
duży też przestał.
(Ile
piesków jeszcze śpi?)
Trzy
pieski się bawiły,
czwartego
obudziły.
(Ile
piesków jeszcze śpi?)
Cztery
pieski szczekały,
piątemu
spać nie dały.
(Ile
piesków jeszcze śpi?) ...