Podane teksty (Kazimierza-Przerwy Tetmajera i Andrzeja Stasiuka) kontrastują ze sobą poprzez gatunek literacki, czas stworzenia i sposób ukazania natury. ,,Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcicej" to wierszowany utwór, pochodzący z epoki Młodej Polski. Natomiast fragment powieści ,,Biały kruk" jest reprezentantem współczesności. Dzieła przedstawiają opis natury w dwóch zupełnie innych światłach.
W wierszu ,,Widok ze Świnicy do Doliny Wierchicej" podmiot liryczny znajduje się na szczycie góry tatrzańskiej i podziwia z niej widok. Ujawnia się w dwóch ostatnich strofach ,,Patrzę ze szczytu w dół: pode mną". Zatem można stwierdzić, iż jest to liryka bezpośrednia. Osoba mówiąca opisuje przyrodę w formie monologu. Znając biografię autora dzieła, możemy wywnioskować, iż osobą podziwiającą naturę jest sam Kazimierz-Przerwa Tetmajer - najchętniej spędzał czas spacerując po szlakach górskich. To znaczy, że w utworze wypowiada się alter-ego poety.
Struktura wiersza posiada zamierzoną funkcje. Znaczna część tekstu poświęcona jest na przedstawienie natury. Jedynie sześć wersów to uczucia alter-ego poety. Rymy parzyste (,,zbocza-przezrocza") nadają rytmiczność utworu.
Pierwsza strofa porównuje widok do snu. Określa nastrój panujący w owym miejscu – spokój. Kolejne zwrotki wskazują na harmonijny porządek świata. Zastosowana instrumentacja głoskowa (,,skrzy", ,,srebrnotęczowy") tworzy swoisty dźwięk ciszy. Obraz natury kreowany jest poprzez barwność kolorów ( ,,ciemnozielony w mgle złocistej", ,,bujnych traw pościeli") i grę świateł (,,w świetlistych zasnęły mgłach", ,,nieba w słonecznych skrach"). Użycie wielu syntezji (np. ,,srebrzystoturkusowa cisza") działa pozytywnie na odbiorcę. Opisane miejsce zdaje się być sennym marzeniem, piękną krainą, w której człowiek może być jej częścią. Metafory (,,traw pościeli", ,,wśród ciszy drzemie uroczystej") i epitety (,,o ścianie nagiej, szarej, stromej", ,,głuchy smerkowy las") kreaują to uczucie. W utworze, podmiot liryczny jednoczy się z obrazem flory, którą uważa za idealną, bez żadnych wad. Za pomocą zmysłów wzroku i słuchu dostrzega otaczające go piękno. To wskazuje na wrażliwość osoby mówiącej.
Ostatnie dwie zwrotki pokazują uczucia alter-ego poety. Spoglądając w dolinę, odczuwa tęsknotę i żal:
,,patrzę w dolinę, w dal:
i jakaś dziwna mię pochwyca
bez brzegu i bez dna tęsknica,
niewysłowiony żal..."
Być może jest to z powodowane z niemożności powrotu do tego miejsca. Kazimierz Przerwa-Tetmajer musiał zrezygnować z podróżowania po Tatrach, gdy pogorszył się jego stan zdrowia.
Poeta wyidealizował florę, by zachwycić odbiorcę otaczającym go światem. Ludzkość nie zauważa piękna, po które z łatwością można sięgnąć – wspiąć się na szczyt góry. Tego przesłania nie znajdziemy w powieść Andrzeja Stasiuka, gdzie przyziemne spojrzenie na przyrodę zniechęca czytelnika do wyprawy górskimi szlakami.
We fragment ,,Białego kruka" bohaterowie błądzą w górach. Narrator to jedna z osób uczestniczącej w tej wędrówce. Akcja rogrywa się w lutym, kiedy to nastąpiła odwilż. Pogoda jest niekorzystna dla podróżników – halny wiatr, głośny szum lasu, topniejący śnieg sięgający po kolana, wezbrane potoki z mętną i zimną wodą. Podróżnicy są zniesmaczeni widokiem otaczającej ich natury (,,Co za syf"). Obraz natury jest przedstawiony jako wróg człowieka: ,,Las huczał nad głową bez chwili przerwy i można było od tego zwariować", ,,Ta cholerna odwilż robiła tyle hałasu". Narrator porównuje las do wielkiej fabryki (,,Ten bukowy las huczał jak fabryka. Dudnił i łomotał"). To porównanie określa hałas tego miejsca. Ta sytuacja wpływa negatywnie na turystę. Nie może jeść ani pić z powodu zdenerwowania, pragnie ciszy. Ironizuje mówiąc: ,,Nie chciało mi się jeść ani pić, tylko ogłuchnąć choć na chwilę". Otaczająca go natura nie jest zachwycająca, tylko monotonna (,,Ani krzty śniegu na gałęziach i wszystko w tym monotonnym napięciu pochylonę w jedną stronę – ku północy").
Ostatnie dwa akapity dotyczą dokładnego opisu przyrody. W obrazie przeważają kolory szarości i czerni, które są adekwatne do danej pory roku. Porozrzucane, spruchniałe, ulegające degradacji pnie drzew, tworzą wyjątkowo brzydki las. Kłody leżące w poprzek drogi przypominają trupy z filmów. Narrator porównuje je do zwalonych na siebie ciał, a całe to miejce do cmentarza. Zauważamy to w owym zdaniu: ,,Zwalone na siebie ciała, pokrzyżowane, poplątane, nieruchome, z robakami wewnątrz, z gnijącą i odłażącą skórą na wierzchu". Natiomiast ,,wielki wyrąb" porównano do amfiteatru. Bohater w swoich przemyśleniach, stwierdza iż, możnaby usiąść i spoglądać na zmieniający się pejzaż. Jednocześnie dodaje, że byłoby to nie warte uwagi przedstawienie.
Fragment zawiera krótkie zdania oraz ekspresję, co nadaje dynamiczność utworu. Wyliczenia (,,poplątane,nieruchome,z robakami wewnątrz"), porównania (,,wielki wyrąb przed nami wyglądał jak amfiteatr") i przymiotniki (,,powykręcane sosny") eksponują brzydotę lasu. Bohaterowie czują się w nim obco. Dodatkowo uwidoczniony jest ich strach wobec miejsca, w którym się znajdują.
Aspekt zagubionego człowieka wśród natury to pierwszy kontrast wobec poprzedniego utworu. Dodatkowo kreowany obraz przyrody znacznie różni się od kreacji u Kazimierza - Przerwy Tetmajera, w której świat jest idealny. Tej perfekcji flory nie widać we fragmencie Andrzeja Stasiuka, gdyż jest pokazana jako brzydota. Kolejna różnica to postawa osób wypowiadających się. Podmiot liryczny w wierszu zachwyca się widokiem, tworząc pozytywny nastrój, a następnie mówi o swoich uczuciach, w których wyczuwa się pesymizm i melancholizm. Natomiast bohater fragmentu krytykuje otaczający go las i nie wyraża wobec tego miejsca żadnych emocji poza gniewem, że znalazł się w takiej sytuacji. Ponadto pejzaż widziany jest w lutym, podczas trwania odwilży. Ten okres czasu w naturze nie zachwyca tak samo jak obraz wiosny czy też lata, który zauważamy w pierwszym tekście. Co więcej informacje na temat przyrody a uczuć osób mówiących znacznie różnią się wielkością. W wierszu głównie mowa jest o florze, natomiast w powieści o uczuciach bohaterów.
Dzieła prezentują dwa różne spojrzenia na otaczającą nas przyrodę. Musimy wziąć pod uwagę, iż obrazy natury nie pokazują tej samej pory roku. Być może ten fakt, przyczynia się do braku podziwu flory przez bohaterów fragmentu ,,Biały kruk". Jednak oba teksty mówią o ludzkim pragnieniu ciszy i spokoju w naturalnym środowisku.