ŚLUBNE OBRĄCZKI
Na pewno każdy z Was wie, co to jest obrączka. To taki pierścionek bez oczka i ozdób - samo kółko. Obrączki zakładają sobie nawzajem na palce mężczyzna i kobieta w kościele przy zawieraniu małżeństwa. Wcześniej ksiądz kropi je wodą święconą i odmawia nad nimi specjalną modlitwę. Są one symbolem małżonków, którzy od momentu ślubu stają się mężem i żoną. Nasi rodzice noszą obrączki na palcach i Wasi pewnie też. Ściągają je tylko do mycia lub przy jakichś pracach, przy których mogłyby się zniszczyć. Tato na przykład zdejmuje obrączkę, kiedy naprawia samochód. Ma wtedy ręce brudne od smaru i obrączka też by się ubrudziła.
Natomiast mama zdejmuje obrączkę podczas prania, ale nie takiego w pralce, tylko ręcznego. Wszystko dlatego, że miała już kiedyś niemiłą przygodę z obrączką.
Otóż któregoś dnia mama sprzątała łazienkę. Myła między innymi wannę i umywalkę. Potem zaczęła pod bieżącą wodą płukać ściereczki, których używała do mycia. I wtedy z przerażeniem zobaczyła, że nie ma na palcu obrączki. Szukała jej pod wanną i na podłodze, ale nigdzie jej nie było.
Gdy zobaczyliśmy, że mama klęczy na podłodze i zagląda pod wannę, zaraz się zainteresowaliśmy, co się stało. Kiedy mama powiedziała, że zginęła jej obrączka, dołączyliśmy się do poszukiwań. Odsunęliśmy nawet pralkę i kosz na bieliznę, ale nigdzie nie mogliśmy jej znaleźć. Mama była bardzo smutna, bo obrączka jest cenną pamiątką z dnia ślubu, no i znakiem zawarcia małżeństwa.
Kiedy tato wrócił z pracy, powiedzieliśmy mu, co się stało. Wtedy wpadł on na jeszcze jeden pomysł. Odkręcił pod umywalką tak zwane "kolanko", czyli kawałek rury, przez którą woda spływa z umywalki do kanału. Ta rura tak się nazywa, ponieważ ma kształt nogi zgiętej w kolanie. Przypomniałem sobie, że Zosi wpadł raz do otworu w umywalce pierścionek. Wówczas tato odkręcił kolanko i okazało się, że pierścionek - nie spłynął do samego kanału, tylko zatrzymał się na zakręcie - kolanka, w znajdującym się tam zagłębieniu. I wiecie co? Teraz było dokładnie tak samo.
Kiedy tato odkręcił rurę, na podłogę wypadła obrączka mamy.
Od tej pory mama, zanim zabierze się do prania lub sprzątania, zawsze zdejmuje obrączkę. Bo to jest tak, że jak nasze palce są namydlone i mokre, to robią się śliskie. Wtedy wszystkie pierścionki czy obrączki łatwo zsuwają się z palców. Można nawet tego nie zauważyć, tak jak to zdarzyło się naszej mamie.
A ja postanowiłem wypróbować sposób z mydłem. Kiedyś złożyłem dwa klocki tak, że teraz nie mogę ich rozdzielić. Chyba wezmę je do łazienki...
Jaś