Dziewczyna bardzo kochała swojego faceta...
Nie widziała NIC po za nim...
Oddała by za niego życie...
Wszystko kręciło się wokół niego...
Cały świat był nim...
Ufała mu bezgranicznie...(...)Pewnego razu...
Gdy dziewczyna postanowiła odwiedzić mężczyznę swojego życia...
Jej świat się zawalił...
Zapukała do drzwi...
Weszła...
Otworzyła drzwi do jego pokoju...
Zobaczyła kobietę...
W objęciach jej mężczyzny...
Wybiegła...
On za nią...
Nie chciała go słuchać !!
Wybiegła na ulicę...
Nie zauwarzyła...
Samochód ... !!!
Samochód Ją ZABIŁ ...Na pogrzebie chłopak podszedł aby się z nią NA ZAWSZE PORZEGNAĆ,
cicho wypowiadając te słowa..." Skarbie nie gniewaj sie...
To była moja przyrodnia siostra...KOCHAM CIĘ ..."