Oziębły seks z Polką
Z jednej strony pęd do kariery, z drugiej ciągłe obowiązki matki i żony - Polki są tak zaganiane, że coraz mniej czasu poświęcają na seks - wynika z ostatnich badań
Polka, podobnie jak w poprzednich badaniach kilka lat temu, jest mniej aktywna seksualnie niż Niemka czy Francuzka. - Wpływ na to ma niewątpliwie zmęczenie codziennością i brak stabilizacji finansowej - tłumaczył wyniki prof. Zbigniew Lew-Starowicz na zakończonej w weekend w Toruniu konferencji "Lęk i depresja - zdrowie psychiczne kobiet".
- Kondycja psychiczna kobiet jest gorsza niż parę lat temu - komentowała z kolei psychiatra Hanna Laskowska-Przybylska. - Panuje wyścig szczurów, a wiele kobiet nie jest w stanie sprostać wszystkim rolom i robić karierę, będąc jednocześnie doskonałą żoną i matką.
Jakie są tego skutki? Coraz więcej kobiet cierpi na oziębłość. Dotyka ona już 30 proc. pań - to o 10 proc. więcej niż w 1992 r.
Z drugiej strony, jeśli już decyduje się na seks, to traktuje go "po męsku". Polka, którą Lew-Starowicz nazywa "dynamiczną bizneswoman", nie traktuje mężczyzny z przesadnym nabożeństwem, lubi seks barwny i aktywny. U tej właśnie grupy kobiet kilkanaście lat temu rozpoznano zjawisko przedwczesnego orgazmu. Dotychczas dotyczyło to tylko panów. - To zaburzenie narasta - mówi Starowicz. - Takie kobiety wiedzą, czego chcą: szybki seks, błyskawiczny orgazm, a potem włączają laptopa i wracają do pracy. Jak mężczyźni.
Kobiety nauczyły się rozmawiać o intymnych problemach, ale pomocy szukają tam, gdzie mogą pozostać anonimowe - aż 34 proc. szuka rozwiązania kłopotów w internecie. A rozmowa z bliską, znaną osobą? Z danych przedstawionych przez prof. Starowicza wynika, że jeśli Polka decyduje się na wyjawienie szczegółów alkowy, to bliżej jej do Kościoła niż do partnera. 8 proc. kobiet woli porozmawiać o nich z księdzem niż z małżonkiem - tę opcję wybiera tylko 5 proc.