Juliusz Słowacki - „Lilla Weneda”
„Lilla Weneda". Tragedia w 5 aktach, tragedia wierszem (część, białym, część, rymowanym) Juliusza Słowackiego, powstała w 1839, wydana w 1840 w Paryżu z listem dedykacyjnym prozą do Zygmunta Krasińskiego oraz wierszami: "List do Aleksandra Hołyńskiego (pisany na łódce nilowej)" i "Grób Agamemnona". Tragedia została wystawiona we Lwowie w 23 VI 1863. Stanowi (obok "Balladyny") jedną z dwóch zrealizowanych z planowanych sześciu dramatów „kronik historycznych". Fabuła utworu, zlokalizowana w czasach przedhistorycznych w okolicach jeziora Gopło, przedstawia podbój Wenedów (ucharakteryzowanych przez poetę na wzór głównie celtycki) przez najeźdźczych Lechitów. Ostateczną przyczyną klęski potężnych i szlachetnych Wenedów jest tajemny los, ciążąca nad nimi bliżej nie określona klątwa. Ginącego narodu nic więc nie może ocalić: ani wzniosły król-harfiarz Derwid, oślepiony w niewoli przez okrutną Gwinonę, królową Lechitów; ani „wódz dwugłowy" - skuci przez Lechitów jednym łańcuchem i tak występujący w ostatnim boju królewicze Lelum i Polelum; ani czysta ofiara życia królewny Lilii: wygrywa ona wprawdzie straszliwy zakład z Gwinoną, trzykrotnie wybawiając ojca od pewnej śmierci (przyczynia się przy tym do wypuszczenia z niewoli braci), ale ginie nie zdoławszy odzyskać dla swego ludu królewskiej harfy, która jedynie mogłaby go zbawić. Plemię Wenedów przegrywa w atmosferze beznadziejnej rozpaczy. Nieuchronność klęski oraz jej sens rozumie jedynie druga córka króla, Roza Weneda, narodowa wieszczka kapłanka; ona też, zapłodniona prochami poległych rycerzy, ma wydać na świat mściciela. Ironiczny los przynosi zwycięstwo karłowatym fizycznie i moralnie Lechitom, do których przyłącza się z błogosławieństwem działający wśród Wenedów misjonarz, Św. Gwalbert; ironię tę podkreśla wpływ na losy pozytywnych bohaterów i całego narodu odrażającej fizycznie i moralnie prymitywnej postaci Ślaza, sługi Gwalberta: to jego kłamstwo prowadzi do zabicia przez Rozę uwięzionego królewicza lechickiego Lechona, co uniemożliwi odzyskanie harfy i powrót Lilii. Obraz krwawej tragedii ginącego narodu został skonstruowany w duchu posępnej mitologii celtyckiej i germańskiej (staroskandynawskie pieśni i sagi). Właściwości dramaturgiczne utworu dają się wyprowadzić przede wszystkim z tradycji tragedii greckiej szczególnie Eurypidesa, i Szekspira; topika dramatu wykazuje ponadto związki z Dantem, Cervantesem i Calderonem. Świat przedstawiony ujęty został w kategoriach surowej tragedii, ale i groteski, co w rezultacie dało zamierzony efekt ostrego dysonansu. Traktując obcoplemienny najazd jako ważny czynnik w formowaniu się polskiego narodu — zgodnie z przyjętą przez wielu ówczesnych historyków tzw. teorią podboju — wyjaśniał Słowacki źródła jego klasowej struktury (Lechici - szlachta, Wenedowie - chłopi) oraz wewnętrznej dwoistość jego istoty, dobitnie uwydatnioną w "Grobie Agamemnona" („dusza anielska" i „czerep rubaszny"). Nadając zaś walce Wenedów z Lechitami aktualny sens polit. (Lechici - Rosjanie, Wenedzi -Polacy), tworzył symboliczny obraz upadku powstania oraz sytuacji narodu w okresie popowstaniowym. Moralno-polityczne źródła przegranej widział w niezdolności narodu do bohaterstwa, jego rozdwojeniu społeczno-ideowym, beznadziejnym oczekiwaniu na cud oraz w czynnikach wynikających z fatalizmu dziejów. Poddawał także w wątpliwość skuteczność romantycznej poezji tyrtejskiej (utrata harfy Derwida). Polemizował tu zarówno z historiozoficznym optymizmem Mickiewicza w cz. III "Dziadów", jak i z chrześcijańsko-solidarystycznymi koncepcjami Krasińskiego (zwł. w "Irydionie"). Przed porażonym klęską pokoleniem otwierał jedynie perspektywę heroicznej ofiary i grobu, który w przyszłości stać się może źródłem odrodzenia.
W skrócie:
Utwór historiozoficzny napisany przez Juliusza Słowackiego w roku 1839, a wydany w 1840 w Paryżu. Tragedia pisana częściowo wierszem białym, częściowo rymowanym. Została wystawiona 23 czerwca 1863 w teatrze Skarbkowskim we Lwowie. Po raz pierwszy utwór był wydany wraz z listem do Zygmunta Krasińskiego, wierszem List do Aleksandra H. (Hołyńskiego) i Grobem Agamemnona. Stanowił inspirację malarską dla m.in. Jacka Malczewskiego i Ferdynanda Ruszczyca. Miał też wpływ na twórczość Antoniego Langego (Wenedzi), Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej (Róża, lasy i świat), a także prawdopodobnie na Stanisława Wyspiańskiego, Adama Asnyka, Marii Konopnickiej.
Tragedia podbitego narodu Wenedów przedstawiona jest w utworze w stylistyce bliskiej mitologii celtyckiej, osjanizmowi i mitologii nordyckiej. W celu zdemaskowania postaw upadłych moralnie bohaterów utworu, instytucji i grup społecznych, poeta posłużył się elementami groteski (pomimo wierności zasadom budowania tragedii). Słowacki w tym dziele nawiązał do propagowanej wtedy przez historyków teorii podboju, która wyjaśniała źródła struktury narodu polskiego i dwoistość jego istoty. Powstał po upadku powstania 1830, z tej perspektywy poeta nadaje dodatkowe znaczenie ówczesnej sytuacji Polaków i ukazuje sens dziejów narodowych. Klęski dopatruje się w braku bohaterstwa, fatalizmie dziejowym, dwoistości ideowej narodu i jego oczekiwaniu na niezwykłe przemiany. Nadzieję poeta widzi jedynie w heroicznej ofierze.
Akcja utworu rozgrywa się w rejonie jeziora Gopło, w czasie przedhistorycznym. Ukazuje najazd Lechitów na Wenedów. Wenedowie ponoszą rozpaczliwą klęskę, której przyczyną jest nieokreślona klątwa; naród ten nie może być w żaden sposób ocalony - jedynie królewska harfa mogłaby go zbawić, lecz nie zostaje odebrana z rąk Lechitów. Harfa symbolizuje poezję tyrtejską. Sens beznadziejnej klęski rozumie tylko jedna z dwóch córek króla - Roza Weneda, która przepowiada tragedię już w Prologu i wydaje się wciąż popychać Wenedów do klęski. Podczas rozmowy z Harfiarzem wieszczy jednak, że zapłodnią ją 'popioły rycerzy', a ona sama będzie uświęcona na wzór chrześcijańskiej Marii („Kto konając we mnie uwierzy,/skona spokojny:/Ja go zemszczę lepiej od ognia i wojny,/lepiej niż sto tysięcy wroga,/Lepiej od Boga”). Każdy z pierwszych czterech aktów zamyka pieśń Chóru Dwunastu Harfiarzy interpretująca poprzednie wydarzenia. Akt V kończy się wielką klęską Wenedów, śmiercią Lilli Wenedy, jej ojca - Derwida, dwóch braci: Lelum i Polelum, wreszcie ukazaniem się zwycięskiej Bogarodzicy. Choć dramat ma strukturę zamkniętą, nie sposób jednoznacznie zinterpretować znaczenia ostatniej sceny, szczególnie w kontekście przepowiedni Rozy.