Polaków portret własny w literaturze romantyzmu.
Literatura jest zwierciadłem, w którym można obejrzeć własną twarz. Nie zawsze mówi ono prawdę, czasem gloryfikuje, niekiedy zniekształca. Portret Polaków stał się tematem wielu wypowiedzi literackich epoki romantyzmu.
Wizerunek Polaków i ich postawy zostały ukazane przez Ada ma Mickiewicza w III cz. Dziadów. Większość to męczennicy, któ rych cierpienia autor przedstawił analogicznie do męki Chrystusa. Młodzież wileńska, będąca jak wewnętrzna lawa, której sto lat nie wyziębi, przepełniona jest patriotyzmem i zaangażowana w sprawy narodowe.
Tomasz Zan, jeden z jej przedstawicieli, chce całą winę skie rować na siebie. Jego przyjaciel Frejend mówi, że dałby się po wiesić, żeby tacy ludzie jak Tomasz mogli żyć choć chwilę dłużej. Janczewski, mimo cierpienia i bólu, zachowuje trzeźwość umysłu i głęboki patriotyzm. Stojąc w odjeżdżającej na Sybir kibitce, woła: Jeszcze Polska nie zginęła. Na uwagę zasługują: Ciechowski, Wa silewski i syn pani Rollison, który, choć został dotkliwie pobity, nie wydał swoich współtowarzyszy. Młodzież polska ukazana w utwo rze to przecież autentyczni koledzy Adama Mickiewicza z Uniwer sytetu Wileńskiego, więzieni w roku 1823 za winy nie popełnione. Autor ukazuje jednak i zdrajców, którzy donosili na rodaków i wysługiwali się senatorowi Nowosilcowowi. Profesorowie doktor Becú i Pelikan mieli na uwadze tylko własne kariery i korzyści i dlatego współpracowali z zaborcą. Jeden z nich ginie rażony pio runem, ukarany za winy, które popełnił. Oni również są postaciami autentycznymi. Świadczy to o tym, że Dziady są utworem doku mentalnym, a więc obraz Polaków jest tu ukazany prawdziwie. Wśród Polaków dostrzegamy i takich, którzy bawią się, nie dbając o losy kraju, w tym czasie, kiedy ich współrodacy są męczeni. Na leżą do nich urzędnicy, oficerowie, literaci spędzający beztrosko czas w salonie warszawskim. Dyskutują o własnych karierach i balach urządzanych przez Nowosilcowa. Piotr Wysocki, działacz powstania, tak ich charakteryzuje:
Nasz naród jak lawa, z wierzchu zimna
i twarda, sucha i plugawa...
Są więc oni ludźmi bezwartościowymi, cechuje ich oziębłość i oschłość uczuć. Niepełny byłby obraz społeczeństwa polskiego bez sylwetek wybitnych Polaków. Postacie te były nieco wyidealizowane przez narodowych poetów i stanowiły pewne wzorce do naśladowania. Konrad, główny bohater utworu, zrywa z rolą tragicznego kochanka Gustawa i staje do walki narodowowyzwoleńczej. Jest poetą, wiel kim indywidualistą, który dostrzega cierpienia swojego narodu.
Polacy z III cz. Dziadów reprezentują zarówno trwałe i cenne wartości swojego narodu, jak i to, co w nim jest zepsute i fałszywe. Jednak dzięki scenie Widzenie księdza Piotra wiemy już, że dla Adama Mickiewicza stanowili oni naród przez Boga wybrany, przeznaczony do wielkich celów. Wpływało to z pewnością na charakterystykę poszczególnych postaci.
W dramacie Juliusza Słowackiego Kordian autor podkreśla negatywne cechy narodu polskiego doby listopadowej. Czytelnik dowiaduje się z utworu o reakcji Polaków na objęcie tronu polskie go przez cara. Prości ludzie wyczuwali zagrożenie, ale nie potrafili przeciwstawić się wrogiemu władcy. Dowcipkowali tylko i drwili po cichu. Kiedy car przejeżdżał obok tłumu, ten zachował pełne grozy milczenie.
Arystokrację cechował serwilizm, była zafascynowana potęgą cara i nie rozumiała, że ten akt jest klęską dla narodu.
Polacy, którzy myślą o podjęciu działań politycznych, nie wy kazują jednomyślności. Część z nich spisek traktowała jako niemo ralny, zaś inni szlachetni rewolucjoniści chętni byli oddać życie w samotnej walce o wolność. Główny bohater dramatu, Kordian, to człowiek wyidealizowany, o skomplikowanej osobowości, wraż liwy. Podejmuje on sam rozpaczliwą próbę uratowania Ojczyzny i chce dokonać zamachu na koronującego się w Warszawie cara. Strach i Imaginacja przeszkadzają mu jednak w wykonaniu tego zamierzenia i Kordian oczekuje na karę śmierci. Mimo błędów, które popełnia, jest więc jednostką szlachetną i sam ocenia się w następujący sposób:
Każdy człowiek, który się poświęca
Za wolność jest... nowym Boga tworem...
Polacy przedstawieni więc zostali w Kordianie również z du żą dozą realizmu. Słowacki nie bał się spojrzeć na nich krytycznie, ale potrafił również ocenić męstwo, odwagę i poświęcenie dla Oj czyzny.
Pan Tadeusz Adama Mickiewicza jest dokładnym studium Po laków z końca XVIII i początku XIX wieku. Mickiewicz w tym utwo rze przedstawił rodaków w sposób realistyczny, idealizując tylko niektóre postacie. Ukazane są zarówno zalety, jak i wady bohate rów. Miejscem akcji utworu jest Soplicowo posiadłość szlachec kiego rodu Sopliców. Autor opisuje codzienne życie mieszkańców tego zakątka kraju, stosunek do sąsiadów, a przede wszystkim do Ojczyzny.
Charakterystyczną cechą szlachty polskiej było jej przywiąza nie do tradycji. Cecha ta przejawiała się chociażby w przysłowio wej polskiej gościnności. Szlachta często zapraszała się na wspól ne biesiady. Tradycyjny był również sposób ubierania się miesz kańców Soplicowa. Szlachcic nosił kontusz lub żupan i szablę bę dącą duszą jej właściciela. Zachowano staropolskie tytuły i god ności urzędników państwowych, jak Wojski, Podkomorzy, Rejent czy Asesor. Charakterystyczna była także hierarchia, jaką zacho wywali uczestnicy polowań lub biesiadnicy podczas wieczerzy. Każdy wiedział, gdzie według ważności lub wieku ma usiąść.
Wśród szlachty żywa była pamięć o bohaterach narodowych: Kościuszce czy Jasińskim. Polacy miłowali swój kraj, bo jak stwier dziła Telimena:
Trzeba wiedzieć, że to jest Sopliców choroba,
że im oprócz Ojczyzny nic się nie podoba.
Szlachta, powodowana miłością do Ojczyzny, była zawsze go towa o nią walczyć. Nawet kiedy Polacy zbrojnie występowali przeciwko sobie, w obliczu najazdu obcych, zwaśnione strony jed noczyły się w celu wspólnej obrony kraju.
Ukazana w utworze szlachta nie była wolna od wad. Do głów nych należały kłótliwość i pieniactwo. Polacy z upodobaniem pro cesowali się, nawet jeśli mieli na sprawę wydać fortunę i zakoń czyć proces po wielu latach. Zabicie niedźwiedzia także stwarzało okazję do kłótni o najlepszego uczestnika polowania. Zaściankowy szlachcic Gerwazy Rębajło stanowi przykład dumy i pychy sarmac kiej. Poróżnił on Hrabiego z Soplicami, aby móc doprowadzić do przejęcia zamku po Horeszce. Kłótnia ta doprowadziła w końcu do zajazdu na Soplicowo.
Może to być przykładem powszechnej anarchii i bezprawia panujących zarówno wśród bogatej, jak i zaściankowej szlachty. Urządzanie zajazdów na sąsiada w czasie realnego zagrożenia ze strony Rosji świadczyło o jej lekkomyślności. Spośród szlachty pełnej wad wyróżniły się jednostki wybitne, mające pozytywny wpływ na otoczenie. Taką osobą był Jacek So plica, wcześniej zabijaka, utracjusz i pieniacz, później bohaterski emisariusz ksiądz Robak. Za sprawą swoich czynów, stał się po wszechnie znanym i szanowanym obywatelem patriotą.
Inną indywidualnością był stary Maciej Dobrzyński, zwany Kurkiem na kościele. Ten godny zaufania, mądry i rozważny czło wiek zawsze był tam, gdzie toczyła się walka o wolność. Wsławił się jako uczestnik powstań narodowych. Ideałem świata był dla niego zaścianek, w którym nic się nie zmienia. Był więc, podobnie jak Sędzia Soplica, tradycjonalistą, dbającym o zachowanie daw nych obyczajów i narodowych wartości.
Uzupełnieniem obrazu Polaków są emigranci, bohaterowie Epilogu Pana Tadeusza. To ludzie pełni żalu po utracie Ojczyzny, którzy z czasem utracili nadzieję na odzyskanie przez Polskę nie podległości. Właśnie ku pokrzepieniu ich serc napisał Mickiewicz swoją epopeję i dlatego nieco wyidealizował obraz kraju i niektó rych rodaków.
Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki tworzyli w czasie, kiedy Polski nie było na mapach Europy. Mimo to istniał naród - jego kultura i tradycja. Na podstawie własnych wspomnień i spostrzeżeń poeci portretowali zwykłych ludzi i narodowych bohaterów, takich jak Konrad lub Kordian. Jednostki te miały stanowić przykład dla przyszłych wyzwolicieli narodu polskiego.