Maria Ossowska O pewnych przemianach etyki walki


Maria Ossowska „O pewnych przemianach etyki walki”

Istnieje potoczne przekonanie, że walki, które toczą się w naszych czasach są bardziej brutalne niże te z XIX wieku. Walor moralny ustępuje skuteczności, co nadaje walce szczególną bezwzględność.

W drugiej połowie XIX stulecia zaczęto wierzyć w postęp nie tylko w zakresie techniki, ale i w zakresie układania się stosunków międzyludzkich. Tymczasem ostatnie dekady naszego wieku nasunęły wątpliwości, czy ta wiara nie była złudzeniem. W tym to bowiem czasie powrócono do rzekomo definitywnie odrzuconych metod walki, nadając nowemu okrucieństwu nieporównanie większą skalę.

Według Tadeusza Kotarbińskiego „Jan walczy z Piotrem, ilekroć dążą oni do celów niezgodnych, wiedzą o tym i dlatego w działaniach swych liczą się z działaniami przeciwnikami”. W tym sensie mamy do czynienia z walką nie tylko na polu bitwy, ale i na boisku albo przy partii szachów, i przy starciu adwokatów broniących sprzecznych interesów swoich klientów.”

Prawo Manu głosi, że można nacierać tylko na kogoś, kto nam się w ogóle odwzajemnia, by walczyć tylko z tym, kto ma równe z nami szanse i nie wyzyskiwać słabości przeciwnika.

Czynniki motywacyjne, z których wypływają powyższe ograniczenia to:

  1. Motywacja współczująca, humanitarna - na przestrzeni wieków humanitaryzm stawał się na tyle silny, że szukał sobie dróg dla przybrania jakichś form instytucjonalnych. Konwencja genewska z 1864 roku powołuje do życia instytucję Czerwonego Krzyża. Konwencje londyńska z 1871 roku i haskie z 1899 i 1907 roku przyjmują uchwały dotyczące właściwego traktowania chorych, rannych i jeńców, zapewniają należyte uszanowanie ciał zabitych, respektowanie życia i mienia ludności cywilnej na zdobytych terenach.

  2. Szacunek dla przeciwnika - czynnikiem stale akcentowanym był należny wrogowi szacunek. Ważne było rozpoczynanie walki od dowodów wzajemnego szacunku.

  3. Szacunek dla samego siebie, dbałość o własną godność - nie należy podejmować walki z przeciwnikiem mającym gorsze szanse. Zasada ta dyktowana jest nie tylko przez miękkie uczucia, które z walki nie chcą czynić rzezi. Dyktuje ją także godność walczącego szacunek, jaki żywi sam dla siebie. Godność osobista wojownika chce ryzyka i gardzi zadaniem zbyt łatwym. Rycerskość, łącząca się z tendencją do osobistego wyróżnienia, może o nie zabiegać tylko w walce z silniejszym lub równym sobie.

  4. Motywacja zabawowa - bez trudności nie ma zabawy, a zabawa wymaga równego partnera.

  5. Lęk przed odwzajemnieniem - ludzie na ogół wypowiadają wojnę, bo nie mają ochoty być sami zaskoczeni, wstrzymują się od stosowania gazów trujących, bo ich działania na sobie doznać nie chcą. To liczenie się z wzajemnością zakłada przekonanie, że aktualny bój nie będzie ostatni. Odwzajemnienie uchodzi w opinii publicznej za moralnie usprawiedliwione. Może to być zatem nie tylko lęk przed odwetem, ale i przed odwetem uprawnionym.

Czynniki te nie są równorzędne, występują nieraz w połączeniu. Wszystkie te czynniki wpływają łagodząco na przebieg walki.

Wzbudzanie w sobie współczujących uczuć dla przeciwnika na ogół nie służy walce. Szacunek dla przeciwnika może prowadzić do zachowań szalonych z punktu widzenia skuteczności walki. Uznanie zaś we wrogu szlachetności to w każdym wypadku argument na jego korzyść. Dbałość o godność własną gra rolę obosieczną, zarówno ze względu na łagodzenie walki, jak i na jej skuteczność. Motywacja zabawowa działa hamująco na ludzką zapalczywość i nieraz utrudnia zwycięstwo. Liczenie na wzajemność jest czynnikiem łagodzącym walkę.

Rycerski kodeks walki europejskiego feudalizmu ukształtowany został, jak się zdaje, przede wszystkim przez szacunek dla wroga, poczucie własnego dostojeństwa i postawę zabawową. Humanitaryzm nie odgrywał w niej większej roli, a miłosierne uczucia w stosunku do przeciwnika nie wchodziły w rachubę. Wielkoduszność rycerska była raczej przejawem dumy niż humanitaryzmu.

Co mogłoby sprzyjać szerzeniu się takiej ideologii w feudalizmie? Istnienie klasy wolnej od troski ekonomicznej, klasy zawodowo zajmującej się walką, klasy o pozycji elity, której członkowie zaabsorbowani byli osobistym wyróżnieniem. W takiej klasie krzewić się mogły trzy wymienione wyżej motywacje, które sprzyjały kształtowaniu się zasad fair play. Fair play jest dzieckiem walki połączonej z tą właśnie klasową solidarnością.

Pozycja elitarna rycerza zachęcała go do szukania sławy, do wyróżniania się cnotami, które przystoją jego pozycji. A naturalną formą wyróżniania się dla klasy robotniczej było wyróżnianie się w walce. Brak troski ekonomicznej pozwalał na traktowanie zabawowo walki, w której granica między walką na serio a turniejem ulegała zatarciu. Gdy motyw zysku zaczął coraz częściej wkradać się do walki, odbierając jej charakter zabawowy, ideologia rycerska zaczęła chylić się ku swemu zmierzchowi.

Aspirowanie do osobistego wyróżnienia, dbałość o pewien określony obraz własny w cudzych oczach jest czynnikiem nader istotnym dla rozwoju zasad walki rycerskiej.

W walce orężnej wypracowały się pewne wzory dla wszelkiej walki, wzory o niezmiernej doniosłości wychowawczej. Niejednych idealizacja walki orężnej prowadziła nawet do obrony wojny ze względu na jej rzekomo uszlachetniającą rolę.

Dalsze losy czynników motywacyjnych:

  1. Motywacja współczująca, humanitarna - w 1915 roku Max Scheler wydał książkę Der Genius des Krieges, która głosi najwyższą pochwałę wojny i jej zgodność z chrześcijaństwem. Twierdzi w niej, że narody bardziej wartościowe, do których zalicza wojowniczy naród panów, jakimi są Germanowie, winny rządzić narodami mniej wartościowymi. Hitleryzm uznał humanitaryzm za wynalazek masoński i potępił go jako mazgajstwo. Autobiografia Rudolfa Hoessa zawiera różne szczegóły dotyczące tresury SS-manów, tresury zmierzającej do wytrzebienia w nich uczuć miękkich. Podobne dyrektywy zawierały mowy Goebbelsa. Rosenberg nazywał ludzkie uczucia masońskim wynalazkiem.

  2. Szacunek dla przeciwnika - Hitler przyjmował pewną hierarchię pośród swoich wrogów. Anglosasi mieli, zgodnie z nią, lepszą pozycję niż narody Europy wschodniej, które traktował jako podludzi i w stosunku do których nie obowiązywały żadne skrupuły. Dla totalizmu racjonalnego wróg musi być jednolicie negatywny. W społeczeństwie, gdzie się propagowało całkowite upolitycznienie życia, humanitaryzm w stosunku do wroga i szacunek dla jego osoby nie mogły liczyć na poparcie.

  3. Szacunek dla samego siebie, dbałość o własną godność - ten typ orientacji etycznej zalecają ci, którzy każą zajmować w stosunku do swojej osoby postawę historyczną i mierzyć własną wartość skutecznością swoich poczynań dla realizacji jakiegoś wielkiego zbiorowego celu. Dbałość o godność własną jest kwestionowana nie tylko przez etykę zalecającą w starciach postawę bezosobistą, ale i przez etykę regulującą stosunki między ludźmi, którzy występują w obronie cudzych interesów. W tej chwili mało kto występuje w jakichkolwiek walkach, nawet sportowych, jako indywiduum. Bywa zwykle reprezentantem cudzych interesów. Władca także stanowi indywiduum, ale obarczone obowiązkiem opieki i troską o cudze dobro. Dbałość o własną godność bywa obecnie dwojako kwestionowana: po pierwsze podważają ją dyrektywy etyki roztapiającej indywiduum w zbiorowym wysiłku zmierzającym do realizacji wspólnych celów. Ta etyka wysuwa na pierwszy plan walory solidarności i posłuszeństwa wbrew rycerskiej etyce osobistych wyróżnień. Po drugie, dbałości o własną godność przeciwstawia się dbałość o zwycięstwo, które musi mieć przede wszystkim na względzie ten, kto walczy nie jako indywiduum, lecz jako obrońca tych, którzy mu powierzyli swoje losy.

  4. Motywacja zabawowa - w świecie zaostrzonych antagonizmów i grozy bomby atomowej trudno życie traktować jak grę, której się nie bierze nazbyt serio. Huizinga w „Homo ludens” widzi w walce zabawę wszędzie tam, gdzie obowiązują jakieś reguły. Mimo tak szerokiej koncepcji zabawy stwierdza on z ubolewaniem zanik postawy zabawowej z naszej współczesnej kulturze. Mimo zmierzchu elementów zabawowych w sporcie, w nim jeszcze przede wszystkim kodeks walki rycerskiej znajduje zastosowanie.

  5. Lęk przed odwzajemnieniem - liczenie się z tym czynnikiem przypisywano niestosowaniu gazów w czasie ostatniej wojny czy przestrzeganie przez Niemców konwencji międzynarodowych. Jeżeli idzie o walkę orężną, sytuacja tego czynnika jest szczególnie uzależniona od wynalezienia nowych narzędzi walki o sile niszczącej dotąd nieznanej. Liczenie się z możliwością odwetu może wpływać na odraczanie agresji.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Maria Ossowska o pewnych przemianach etyki walki
Z etyki stosunków merkantylnych Maria Ossowska
MARIA OSSOWSKA(1)
Trzy nurty w moralności Maria Ossowska
maria ossowska wzor obywatela w ustroju demokratycznym
Maria Ossowska Rycerz w średniowieczu
Maria Ossowska
Człowiek, którego cenimy Maria Ossowska
Maria Ossowska Rycerz w średniowieczu fragmenty
Maria Ossowska Moralność mieszczańska Franklin STRESZCZENIE
Głos w dyskusji na temat kary śmierci Maria Ossowska
Dwa piony w moralności Maria Ossowska
Maria Ossowska Rycerz w średniowieczu
D19210650 Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 14 października 1921 r w przedmiocie przekazania pew
Pojęcie moralności Maria Ossowska

więcej podobnych podstron