590,10,artykul












Czy olbrzymy naprawdę istniały? - Paranormalium




Strona główna · Informacje · Kontakt z Redakcją

Kliknij tutaj, aby przejrzeć całą zawartość Paranormalium Offline





ARTYKUŁY

11 WRZEŚNIA
ASTROLOGIA
CUDA
DEMONOLOGIA
DUCHY
EZOTERYKA
KLĄTWY
KRYPTOBOTANIKA
KRYPTOZOOLOGIA
LEGENDARNE STWORZENIA
MAGIA
MITOLOGIA
NIEWYJAŚNIONE
NIEZWYKŁE MIEJSCA
NIEZWYKŁE ZDOLNOŚCI
NOWA BIOLOGIA
PRZEDMIOTY KULTU
RAELIANIE
REIKI
RELIGIA
ROK 2012
SEKTY
SNY, LD, OOBE
STREFA MROKU
TAJEMNICE KOSMOSU
TAJEMNICZE WIZERUNKI
TEORIE SPISKOWE
UFO
USO
WAMPIRYZM
ZAGADKOWE OBIEKTY
ZAGADKOWE ZNIKNIĘCIA
ŻYCIE PO ŚMIERCI

CIEKAWOSTKI

UNPLUGGED!(mat. źródłowe)
CIEKAWE ARTYKUŁY
RELACJE
 




     Paranormalium >> Artykuły >> Legendarne stworzenia


Czy olbrzymy naprawdę istniały?Dodano: 2006-10-07 23:20:00


Patagony

Autobiografia tybetańskiego lamy Chagdud Tulku zawiera fascynującą wzmiankę tybetańskim olbrzymie górskim oraz o tym, jak poszukiwacz

mistycznych relikwii mógł natknąć się na jego szczątki.

W drodze do klasztoru Chudo Gompa w górach, gdzie miał oglądać tańce i ceremonialne widowisko, lama i jego świta natknęli się na stupę w

miejscu, gdzie miał być pochowany legendarny bohater Gesar, olbrzym zabity setki lat wcześniej. Jak pisze Chagdud Tulku, kilka miesięcy przed

jego pojawieniem się w tamtym miejscu pewien poszukiwacz skarbów i świętych relikwii znany jako terton przyszedł do klasztoru, by donieść

o jakiejś nieznanej istocie zakopanej w tym miejscu dawno temu. Miał te informacje z pewnego źródła, ponieważ twierdził, że jako terton jest

wcieleniem Shanpy, towarzysza Gesara.

"Byłem tutaj, kiedy położyliśmy ją pod dużą skałą nad rzeką", mówił mnichom, próbując przekonać ich do kopania we wskazanym

miejscu.

Jego wyzwanie zostało przyjęte i wkrótce w miejscu wskazanym przez tertona w okręgu o średnicy 7,5 metra rozpoczęto wykopy.

Wykopaliska zajęły kilka dni, na dole znaleziono jednak duży kamienny dysk, wówczas podekscytowani mnisi wezwali poszukiwacza skarbu,

by pokazać mu rezultat ich wysiłków.

"Obserwował, jak wciskali słupy pod skałę, aby ją wyważyć i podeprzeć", pisze Chagdud Tulku, a mnisi i ich robotnicy mogli wyciągać

masywne szczątki, "kości giganta, którego ręka miała długość ponad półtora metra". Autor dodaje, że ci olbrzymi ludożercy mogli występować

powszechnie w tym regionie i żywili się nieszczęsnymi ludźmi do czasu, gdy zostali wyeliminowani przez legendarnego bohatera. Ponieważ

nie było to wykopalisko archeologiczne, ale wysiłek poczyniony dzięki umiejętnościom poszukiwacza skarbów, kości zostały ponownie

pochowane, także kamienny dysk wrócił na swoje miejsce.

Teraz możemy się jedynie zastanawiać, czy te resztki zakopane w odległych czasach i ukryte pod z pozoru sztucznym kamiennym dyskiem

mogły należeć do jakiegoś wymarłego zwierzęcia z okresu plejstocenu. Być może faktycznie były to szczątki jednego z olbrzymów, które przez

cały czas pobudzały ludzką wyobraźnię na każdym kontynencie i w każdej kulturze.

PatagonyKto może się przeciwstawić Synom Anaka?

Olbrzymy i więksi ludzie odgrywali główną rolę w rozwoju wielu kultur, na przykład biblijny lud Anakim, który według Pięcioksięgu zamieszkiwał

pewne miejsca na obszarze Kanaanu, gdzie Izraelici skarżyli się Mojżeszowi na niemożność przyjęcia wielkich mieszkańców nowej ziemi,

Ahimana, Seszaja i Talmaja, potomków potężnego Anaka.

"Ziemia ta, którąśmy przeszli, i przeszpiegowali ją, jest ziemią pożerającą obywateli swoich, a lud wszystek, któryśmy widzieli, lud jest

wysokiego wzrostu. Tameśmy też widzieli olbrzymy, syny Anakowe z rodu olbrzymów, i zdaliśmy się sobie przy nich jako szarańcza..."

(Księga Liczb, rozdz. 13 wer. 32-33). W desperacji Mojżesz odrzucił możliwość przyjęcia, widząc perspektywę walki z olbrzymami: "Bracia

nasi zepsowali nam serce, mówiąc: Lud ten większy i roślejszy jest, niźli my, miasta wielkie i wymurowane aż ku niebu, a nad to, syny

olbrzymów widzieliśmy tam" (Księga Powtórzonego Prawa, rozdz. 1, w. 28). "Któż może stawić czoła synom Anaka?", pytają w pewnym

momencie desperacyjnie.

Jakby tego było mało, Izraelici musieli stawić czoła Ogowi z Baszanu, "jedynemu ocalałemu z Rafaim". Pismo Święte mówi, że ten ogromny

monarcha został pochowany w bazaltowym sarkofagu długości 4,3 metra i szerokości 1,8 metra. Jednakże użyty przez Judejczyków i

Izraelitów "pożerający ogień" (być może stworzony przez Arkę Przymierza) zniszczył olbrzymich Anakimów, pozostawiając przy życiu

pojedynczych członków tego rodu w Gazie, Askalonie i Gacie; to ostatnie miejsce jest lepiej znane jako miejsce narodzin trzymetrowego

Goliata, który stanął przeciwko młodemu Dawidowi. Legendarna porażka tego wielkoluda nie przyniosła jeszcze końca olbrzymów na Ziemi

Świętej. Księga Samuela podaje nam imiona innych kolosów, takich jak Benob i Sap, "którzy zginęli w bitwie pod Gob", oraz nienazwanego

olbrzyma cierpiącego na polidaktylizm (wielopalczastość) (II Księga Samuela, rozdzial 21, wers 20).

Biblijny Goliat

O innych zabijanych olbrzymach czytamy w I Księdze Kronik w rozdziale 20 w wersach od 4 do 8, gdzie omówiono umiejętności Króla Dawida i

jego zwycięstwa ze wszystkimi przeciwnikami: "...zabił Sobbochaj Husatczyk Syfę, który był z narodu olbrzymów... była też jeszcze wojna z

Filistynami, gdzie zabił Elchana, syn Jairowy, Lachmiego, brata Golijata Gietejczyka, którego drzewce u włóczni było jako nawój tkacki... ci byli

synami jednego olbrzyma z Gat".

Monstrualni Quinametzini

Gdy żądny krwi Nuno de Guzman przybył do północnego Meksyku, by założyć prowincję o nazwie Nueva Galicia, znalazł się w dzisiejszej

Guadalajarze i był zaskoczony widokiem kilku dużych, opuszczonych miast. Jego tłumacze powiedzieli mu, że te ruiny są fundamentami

ośrodków ludności, zajętymi przez olbrzymich Quinametzinów. Kim były te tajemnicze istoty?

"Historicas Obras", traktat napisany przez pierwszego kronikarza historii Meksyku, Fernando Ixtilxochitla, opisuje wiarę ludzi zamieszkujących

Chichimec na północy Meksyku w to, że wcześniej przez Amerykę Środkową przewalili się olbrzymi, którzy zajęli ziemię, a których echa

wyczynów dotarły na drugą stronę świata. Konflikt między Quinametzinami a zwykłymi ludźmi okazał się być powszechny i pamięć o tej wojnie

nie ograniczała się tylko do jednego regionu. Tlaxcalanie, którzy byli sprzymierzeńcami europejskich zdobywców Meksyku, przekazali

Bernalowi Dazowi del Castillo to, o czym on sam wspomina w swoim dziele "Crónica de la Nueva Espana": "...ich przodkowie dzielili ziemię z

ludźmi o bardzo wysokich ciałach i dużych kościach, którzy byli bardzo nikczemni i źle wychowani, [przodkowie] zabijali ich w walkach, co

spowodowało ich wyginięcie. Aby nam pokazać, jak duży byli ci ludzie, przynieśli nam kości nóg jednego z nich, były one szerokie i długi na

wzrost normalnego człowieka. Byliśmy przerażeni widokiem tych kości i sądziliśmy, że ten kraj muszą zamieszkiwać olbrzymy. Nasz kapitan

Cortes powiedział, że stosownym będzie odesłać tę kość do Kastylli, tak aby Jego Królewska Mość mógł ją zobaczyć. Dlatego wysłaliśmy ją,

powierzając to zadanie jednemu z naszych wysłanników..."

Ta wiara umocniła się po wykopaniu szczątków olbrzyma, kiedy Hiszpanie budowali nową cywilizację na ruinach azteckiego imperium.

Franciszkanin Diego Durn podobno sam przyglądał się szczątkom olbrzymów, kiedy inny mnich, Gerónimo de Mendieta, potwierdził doniesienia,

że antenaci Meksykanów z konieczności musieli walczyć z olbrzymami.

Patagonia w Ameryce Południowej

Dlatego koegzystencja z innym gatunkiem była pozornie niemożliwa. Quinametzini, lub bardziej poprawnie quinametzin hueytlacame (wielcy

niekształtni ludzie) w końcu zostali zmuszeni do opuszczenia Meksyku i migracji na południe wzdłuż wybrzeża Pacyfiku, choć inni zmierzali na

północ. Franciszkanin J. Mariano Rothea tak podsumował to przekonanie: "...w czasach starożytnych przybyli tam ludzie i kobiety

nadzwyczajnego wzrostu, najwidoczniej z północy. Niektórzy poszli wzdłuż wybrzeża Morza Południowego, inni zaś przeszli na strome

zbocza górskie..."

Franciszkanin Andrs de Olmos, opisując w XVI wieku, wspomniał o ciekawym szczególe: meksykańskie olbrzymy żywiły się dębowymi

żołędziami i różnymi chwastami. Ten szczegół zawarty w kodeksach umożliwia nam przyjrzenie się dziwnej ewentualności: czy Quinametzini

mogli dożyć naszych czasów pod postacią wysokich, włochatych małpich istot, znanych jako Bigfoot, Yeti, Sasquatch i inne? Te wywiady

przeprowadzone przez kronikarzy ery kolonialnej pokazują, że ta tradycja utrzymywała, że te olbrzymy, które nie zostały wytępione przez

normalnych ludzi, przeniosły się na pustkowia, gdzie gdzie przetrwały resztki ich rasy.

Migracja na południe?

Pedro Cieza de Leon, kapelan, który towarzyszył garstce Hiszpanów, który zdołali obalić w XVI wieku inkaskie imperium, zebrał ciekawe i

bardzo ważne informacje na temat olbrzymów: krajowcy byli zdumieni i przerażeni, gdy zobaczyli nadpływającą trzcinową tratwę z istotami na

pokładzie "tak wysokimi, że wysokość od kolan w dół równa była wzrostowi zwykłego wysokiego szłowieka..." Olbrzymy nie miały w sobie nic

miłego: informatorzy Cieza opisali je jako ohydne z wyglądu, odziane w zwierzęce skóry lub nagie i słynące z zamiłowania do gwałtów i

mordów.

Czy ta grupa grabieżców mogła stanowić część olbrzymów, które wyemigrowały na południe, a które zostały przedstawione w

meksykańskich kronikach jezuity Rothea? Książka Zecharia Sitchina "The Lost Realms" (1990) zawiera wzmianki kronikalne zebrane przez

Fernanda Montesinosa, hiszpana odwiedzającego Peru, który wspomina o starej inkaskiej tradycji opisującej kolonizację peruwiańskiej równiny

przybrzeżnej przez "ludzi wielkiego wzrostu", wypozażonych w metalowe narzędzia. Rabunki czynione przez te olbrzymy skończyły się,

kiedy zniszczył je "niebiański ogień".

Czy potomkowie tych Quinametzinów mogli znajdować się w odległej Argentynie, na samym koncu Ameryki Południowej? Antonio Pigafetta,

kronikarz z wyprawy Ferdynanda Magellana, opisał spotkanie z olbrzymimi tubylcami w Baha San Julin w roku 1520. Mające dwa metry

wzrostu, według kronikarza, istoty miały narzucone na siebie zwierzęce skóry, co czyniło je jeszcze większymi (odtąd w opisach pojawiają się

nazwy "patagony" lub "wielkostope", od ich nazwy wzięła się później nazwa lądu Patagonia).

Mumia olbrzyma odnalezionego w XIX wieku na Alascena tle wagonu

towarowego

"Pewnego dnia", pisze Pigafetta, "kiedy pojawiły się pierwsze oznaki południowej wiosny, byliśmy świadkami nadejścia krajowca, pierwszego,

jakiego widziały nasze oczy. Był to olbrzym, jego stopy wydawały się tak duże, że jeden z naszych ludzi nazwał go 'Patagón'. Stopniowo go

uspokajaliśmy i po chwili jego nieufność zniknęła, on sam przedstawił nam resztę swojego plemienia, którego członkowie byli tak samo duzi i

żarłoczni, jak on".

Kronikarz opisuje także huczące odgłosy tych olbrzymów. Dwóch z nich przeniesiono na pokład flagowego okrętu Magellana, obydwa jednak

umarły po drodze; nie wiadomo, co zrobiono z ich ciałami.

Podróżnik Francis Drake miał najwidoczniej zły dzień, kiedy przybił w 1578 roku do Baha San Julin: jego wojska stoczyły walkę z "dużymi

ludźmi", którzy tam mieszkali, w walce zginęło dwóch członków jego załogi. Piętnaście lat później Anthony Knyvet przepływał przez Cieśninę

Magellana i potwierdził obserwacje patagonów, donosząc, że niektóre z nich miały ponad 3,6 metra wzrostu.

W końcu w 1962 roku w pobliżu szczytu góry Torres del Paine odnaleziono dziwnych ludzi: byli to ludzie o wzroście od dwóch i pół do trzech

metrów, a ich ciała datowano na 500 lat. Czy jest to dowód na to, że opowieści o patagonach nie były tylko podróżniczymi legendami?



Muzealna konspiracja

W 1995 roku w wywiadzie z Alfonso Serra kataloński pisarz Miguel Aracil wspominał, że jego artykuł spowodował poruszenie wśród

społeczności intelektualnej Hiszpanii, ponieważ wysunął oskarżenie, że muzea niektórych krajów bronią dostępu do zbiorów kości, które

mogłyby dać dowód na istnienie olbrzymich ludzi. Niezależnemu autorowi pomogła przy tym lekarka Ana Capella i kartograf Fernando

Ledesma.

Artykuł Aracila sugeruje, że cały region Pirenejów - pasma górskiego oddzielającego Hiszpanię od Francji - był domem prawdziwych

olbrzymów, które mogą tam zamieszkiwać do dnia dzisiejszego, stając się źródłem licznych relacji o Bigfoocie. Jak utrzymuje Aracil, znaczna

liczba olbrzymich szkieletów wykopana została w pobliżu megalitycznego dolmenu Oren w regionie Cerdanya. Znajdowały się one pod opieką

mieszkańców wsi Prullans do chwili przekazania Muzeum Archeologii w Barcelonie, gdzie albo zniknęły, albo zostały zniszczone.

Według innej katalońskiej badaczki, Joan Obiols, szczątki trzymetrowego olbrzyma odnaleziono w Garós (Pirineo de Lleida). Miejscowy

duchowny był jedną z osób, które badały imponujące kości, które od tamtego momentu zniknęły, wywołując domysły, że zostały one ukryte dla

zachowania antropologicznego i archeologicznego status quo.

"Zarówno archeologia jak i historia są olbrzymami o glinianych stopach", pisze Miguel Aracil w jednym ze swoich artykułów. "Ilekroć upadają, że

tak powiem, i mają miejsce nowe odkrycia archeologiczne, ich stopy jeszcze bardziej słabną".

Konkluzja

Jak wyglądałaby nasza wiedza o ludzkich kulturach, gdyby nie było olbrzymów? Występują one w opowieściach ludowych i mitach od Europy i

obu Ameryk po najdalsze zakątki Azji. Z lekkością wspomina się o nich w świętych księgach i bajkach. Olbrzymy napełniają nas zdumieniem i

zazdrością spowodowanymi ich siłą i bohaterskimi czynami. To żyjące w średniowieczu olbrzymy, w środku turbulencji swoich czasów, były

wykorzystywane do pracy przy osiągnięciach inżynierii rzymskiego imperium. Olbrzymy mogłyby zostać zdegradowane do królestw bajek i

czarodziejskich opowieści, mamy jednak dowód na to, że te wielkie istoty w pradawnych czasach dzieliły z nami świat.

Scott Corrales, FATE, maj 2006
Tłumaczenie: Ivellios







Copyright 2004 - 2008 © by Paranormalium


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
87,10,artykul
334,10,artykul
418,10,artykul
90,10,artykul
89,10,artykul
laboratorium artykul 10)625
ARTYKUŁY LIDER 10 ATUTÓW
Artykuł moduł 10
laboratorium artykul 10 0164
laboratorium artykul 10 0166
artykuł Sport Plus Infrastruktura nt lodowiska całorocznego bez chłodzenia 10 2010
WSM 10 52 pl(1)
VA US Top 40 Singles Chart 2015 10 10 Debuts Top 100

więcej podobnych podstron