Kazanie I komunijne – dla dzieci
A:hover {
FONT-WEIGHT: bold; COLOR: #dccd47
}
strona
główna nowości
email księga gości ogłoszenia dyskusja reklama-banery
chat zasponsoruj
Kazanie I komunijne – dla dzieci
(Niedziela Zesłania Ducha świętego)
„Oto jest
dzień, który dał nam Pan, weselmy się i radujmy się w nim” – tak
śpiewaliśmy wchodząc przed chwilą uroczyście do świątyni. To jest wasz
dzień, najpiękniejszy jaki dał wam Pan, dzień radości i wesela.
Przyszliście wprost w objęcia Pana Jezusa, a On przyjdzie aby was
ucałować, bo to jest wasze spotkanie z Nim na „żywo”. Dziś pewnie płaczą
aniołowie w niebie – wasi aniołowie (czyli stróżowie), że nie są tak jak
wy – dziećmi. Oni bowiem mogą tylko patrzeć na Pana Jezusa a wy dziś
przyjmiecie Go do waszych serc, czego oni niestety nie mogą. Dzisiaj
zaprasza was, tak jak kiedyś apostołów w wieczerniku zaprosił a potem
powiedział do nich: „Bierzcie i jedzcie, to jest bowiem ciało moje”. Dziś
was tak samo zaprasza i to samo mówi: „Bierzcie i jedzcie”, bo
przygotowałem wam wspaniałą ucztę.
Na początku wasze
mamusie karmiły was swoim ciałem i krwią – gdy jeszcze mieszkałyście pod
ich sercem. Teraz kupują chleb i inne produkty, aby was nakarmić, byście
rosły, mogły żyć i rozwijać się. Pan Jezus jest jednak mocniejszy od
twojej mamy i taty. On przygotował dla was chleb z nieba, jakiego nikt
inny dać nie może – Swoje Ciało w białej hostii, aby wasze dusze nie
zgłodniały.
Dzięki niemu człowiek
choć mały jest wszechmocny, z którym nie może się równać żaden siłacz.
Pewien francuski oficer napisał do swego chrześniaka na dzień jego I
komunii św. „W ten wielki dzień Twego pierwszego spotkania z Bożym Sercem
duchowo jestem z tobą, mój drogi chrześniaku, i dzielę z tobą twoje
szczęście. Módl się za mnie w chwili gdy będziesz tak wszechmocny, chociaż
mały”. Tak, dziś jesteście prawdziwymi mocarzami w oczach Boga, choć na
ziemi jesteście mali. O szczególnym waszym miejscu w sercu Boga mówi
Ewangelia.
Z pewnością
słyszeliście z Ewangelii Pana Jezusa takie zdarzenie jak to matki
przyprowadziły do Jezusa swoje dzieci aby je pobłogosławił. A on przyszedł
zmęczony po całym dniu nauczania i uzdrawiania chorych, był zmęczony.
Apostołowie w trosce o Jego zdrowie próbowali zatrzymać biegnące do niego
dzieci, aby mógł odpocząć. A Pan Jezus to zauważył i skarcił ich mówiąc:
„Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich
bowiem należy królestwo niebieskie”. On chce – od dzisiaj – przychodzić
tak chętnie do waszych ser jak te dzieci z Ewangelii garnęły się do Niego.
Chce żebyście z zaufaniem powierzyły mu swoje życie aby On was prowadził i
przeprowadził bezpiecznie na drugi brzeg do domu swojego Ojca. Czy macie
do Niego pełne zaufanie i powierzycie mu swój los?
Kiedyś przed laty, nad
wodospadem Niagara, jeden ze śmiałków rozpiął stalową linę w górze nad
wodospadem. A zgromadzonych ciekawskich zapytał czy ma szansę przejść po
linie z jednego krańca na drugi. Wydawało im się to niemożliwe. Gdy jednak
spokojnie przeszedł, ludzie przekonali się, że jednak to potrafi.
Powtórzył wyczyn jeszcze raz, ale już z taczką, popychając ją przed sobą.
Kiedy potem zapytał, kto jest przekonany, że może w tej taczce przewieźć
człowieka, wiele rąk podniosło się do góry. Poprosił zatem pierwszą z
brzegu osobę, która podniosła rękę, aby wsiadła. Przerażona cofnęła się do
tyłu: „Nie mam odwagi – powiedziała. Ale pani podniosła rękę. Tak, ale nie
mam odwagi powierzyć swojego życia w pana ręce.”
A czy ty masz odwagę
powierzyć swoje życie w Jego ręce – Pana Jezusa? Dziś pewnie tak, bo to
wszystko takie piękne, uroczyste. Ale czy starczy ci wytrwałości i odwagi
na jutro? Za rok? Za dziesięć lat ... i tak dalej?
Eucharystia gdzie On
jest obecny ma ogromną moc. Może bardzo wiele.
W pewnej parafii na
Śląsku, proboszcz przygotowywał dzieci do I komunii św. Mówił im, aby
Pierwszą Komunię św. ofiarowały za samych siebie, zaś w następne dni mogą
ofiarować Komunię św. np. za rodziców, bliskich i w innych intencjach.
Wtedy jedna dziewczynka wstała i mówi, że ona I komunię będzie ofiarowywać
za swojego ojca, który jest pijakiem i za matkę, która często płacze; za
rodziców, którzy często się kłócą i, jak podsłuchała, chcą się rozwieść.
Kapłan opowiedział ten przypadek w homilii na Uroczystości I Komunii
Świętej. I wtedy ktoś głośno zawołał z tyłu: Proszę księdza to ja jestem
tym ojcem. – Nastała cisza i wielkie wzruszenie. Od tego dnia coś się
zmieniło w tej rodzinie. Ojciec i matka zaczęli razem z córką uczestniczyć
we Mszy św. Zaczęła się walka z egoizmem i nałogami. Było to bardzo
trudne. Na siły ludzkie wprost niemożliwe. Ale Chrystus Eucharystyczny,
który za grzechy świata ofiarował się na krzyżu, w wieczerniku i
ofiarowuje się w każdej Mszy św. dopomógł. Skończyły się awantury i
pijaństwo. Nie było już mowy o rozwodzie. Zaświeciło słońce w tej rodzinie
– słońce miłości jedności i pokoju.
Dzisiaj Pan Jezus
przychodzi do waszych serc, aby tam zamieszkać. Są one dla niego
najmilszym mieszkaniem. Chce być waszym przyjacielem codziennie i
codziennie wam pomagać we wszystkich sprawach, a przez was i innym
ludziom. Proście Go dzisiaj, abyście były zawsze Jego przyjaciółmi, tak
jak On jest waszym. Przyjmujcie Go często, jak najczęściej. On będzie
waszą siłą.
Drodzy Rodzice!
Pomóżcie im w tym. Bo Was obowiązek czuwania nad nimi wcale się nie
zakończył w dniu dzisiejszym, wręcz przeciwnie, będzie jeszcze bardziej
wymagający. Tak jak ja tak i one na was liczą. Nie zawiedźcie ich.
opracował ks. Piotr Kufliński
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Kazanie na 32 Niedzielę Zwykłą dla dzieci Bdla dzieci 4Dla dziecizioła dla dziecićw oswajające z piłką lekcja dla dzieciDla dzieci Kosciuszko Wojownik Trzech Swiatow Czv Poczatekwięcej podobnych podstron