Zamykanie bezpłatnego dostępu do Telewizji Trwam
Abp Józef Michalik, Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
Trzeba jasno powiedzieć, że każdy obserwator życia społecznego w Polsce, obiektywnie przyglądający się wydarzeniom, może zauważyć, jaką rolę odgrywa Telewizja Trwam i jaką rolę przypisuje się prostym ludziom, odbiorcom tej Telewizji. Telewizja Trwam jest nadawcą o szerokim zasięgu, dociera również do ludzi biedniejszych, skromniejszych, którzy na platformie cyfrowej mieliby bezpłatny dostęp do emitowanych programów. Decyzja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nieprzyznaniu Telewizji Trwam miejsca na multipleksie za dwa lata zamknie tym osobom drogę do możliwości bezpłatnego odbioru. I jest nieprawdą, że taka decyzja nie uderza w społeczeństwo, ponieważ część osób będzie musiała płacić za odbiór innymi drogami.
Kolejną sprawą, która staje się widoczna po decyzji KRRiT, jest przekreślenie pluralizmu mediów przez zwrot odbiorcy na jednokierunkowego, ideologicznego nadawcę, który będzie miał tylko różne nazwy. Telewizja Trwam byłaby nadawcą nieco innym, przedstawiającym inny punkt widzenia w sprawach społecznych, kulturalnych etc. Telewizja ta nie budzi sprzeciwu, prowadzi transmisje liturgii, ważnych wydarzeń z życia Kościoła, z wizyt Papieża, które dla wielu ludzi, w tym osobiście dla mnie, mają niezwykle ważne znaczenie. Przypomnę, że ostatnio tylko tu mieliśmy możliwość oglądania podróży apostolskich Ojca Świętego Benedykta XVI, inne stacje pomijały te wydarzenia, a przecież uczestniczą w nich rzesze wiernych.