Przez Niegocin do Wilkas i Giżycka (cz. I)
Dodano:
2008.06.23
Autor:
Jerzy Kubaszewski
Niegocin to jeden z najpopularniejszych akwenów na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Ruch na nim nie mniejszy niż na Mikołajskim, ale ponieważ jezioro jest duże, portów i przystani też na nim niemało, więc żegluje się tam dużo łatwiej.
Podobnie jak Śniardwy Niegocin powstał pod koniec III zlodowacenia skandynawskiego jako wynik wygniecenia w gruncie niecki przez masy zatrzymującego się tu na kilkaset lat lodowca. Jego krawędź usypała morenę czołową, która tworzy dziś południowy brzeg jeziora. Na szczęście dwa jęzory wody wypływającej spod lodowca utorowały drogę wodzie na południe poprzez jezioro Jagodne i tzw. Małą Pętlę Mazurską (jez. Wojnowo i Buwełno). Pierwotnie, w trakcie ustępowania lodowca, woda z niego odpływała właśnie tamtędy. Dopiero po całkowitym ustąpieniu zlodowacenia i odprężeniu się gruntu, nadmiar wody z tej części Jezior Mazurskich zaczął odpływać do Bałtyku przez rzekę Węgorapę, zaś połączenie Tałt z Niegocinem odbywa się poprzez sieć kanałów, o których pisaliśmy w poprzednim odcinku.
Wypływamy z Kuli Po przejściu pod mostem (pamiętajmy - zaraz za mostem jest linia wysokiego napięcia!) wychodzicie na Jezioro Boczne. Łatwo zauważyć, że w pobliżu wyjścia z kanału nie ma praktycznie miejsca na dobicie do brzegu. Można spróbować stanąć przy brzegu kanału, po jego zachodniej stronie, ale jest to rozwiązanie ostateczne, gdyż wystające tam pale chroniące brzeg są zbutwiałe i śliskie. Dlatego załogi większości jachtów wolą postawić maszt i żagle na wodzie.
Jezioro Boczne Po postawieniu masztu i żagli wypływamy na jezioro. Właściwie Jezioro Boczne jest mocno wykształtowaną, południowo-zachodnią zatoką Niegocina. Powierzchnia tego atrakcyjnego pod względem rekreacyjno-wypoczynkowym akwenu wynosi 183,3 ha przy długości około 3 km. Zlokalizowane są tu dwie wsie letniskowe: Rydzewo i Bogaczewo oraz kilka pól namiotowych. Mimo że nie ma bezpośrednich punktów zanieczyszczających, wody Jeziora Bocznego zaliczane są do III klasy czystości (niektóre źródła mówią, że są - p.k., czyli pozaklasowe). Przyczyną tego jest słaba wymiana wody z Jagodnym i niegdyś bardzo brudnym, lecz na szczęście oczyszczającym się Niegocinem. Przez Boczne prowadzi szlak Żeglugi Mazurskiej i dlatego jest ono dobrze oznakowane znakami nawigacyjnymi systemu bocznego.
Południowy brzeg jeziora jest całkowicie zalesiony, a dostępu do niego bronią trzciny. Środkowa i północna część akwenu ma po obu stronach zabudowę wiejską.
Żegluga po jeziorze nie przedstawia większych trudności. Dobre oznakowanie toru wodnego ułatwia ją. Należy jednak zwrócić uwagę na rozległą płyciznę przy wschodnim brzegu. Jest ona oznaczona, jednak wielu żeglarzy lekceważy znak, próbując skrócić sobie drogę. Źle się jednak na tym wychodzi, szczególnie przy kursach na wiatr, gdyż płycizna jest naprawdę rozległa i w przypadku wjechania na nią traci się dużo czasu, aby z niej zejść.
Wieś Rydzewo, przylegająca do wschodniego brzegu Jeziora Bocznego i południowego brzegu Niegocina, jest wsią typowo letniskową, popularną szczególnie wśród wodniaków. Odbywają się tu liczne obozy żeglarskie, bez żadnego też trudu znajdziecie tu wygodny port i wiele miejsc do cumowania przy brzegu. Na szczególną uwagę zasługuje na pewno przystań przy kempingu Rydzewo. Pomosty okazują się być wygodne, jest też prąd na kei, są sanitariaty i natryski. Atrakcją tego miejsca jest naprawdę urocza i dość nietypowa restauracja "Czarny Łabędź". We wsi, około 100 m od przystani, można nabić butlę z gazem.
Po przeciwnej stronie, na zachodnim brzegu jeziora, leży wieś Bogaczewo. Nieczęsto do pomostów przy brzegu dobijają jachty w drodze na północ lub południe. Jednak należy tam dobić, jeżeli: potrzebujemy się zaopatrzyć w żywność czy udać się autobusem do Giżycka. Droga Mikołajki - Giżycko przebiega w odległości kilkunastu metrów od brzegu. Powstała tam niedawno nowa marina, której opis znajdziecie niżej.
Wypływamy na Niegocin Jezioro Boczne nieubłaganie skręca na wschód. Płyniecie cały czas wzdłuż zabudowań Rydzewa. Na północnym brzegu przesmyku pomiędzy Jeziorem Bocznym a Niegocinem znajdują się pomosty, przy których możemy stanąć na noc. Zlokalizowano tam pole namiotowe, są też do dyspozycji toalety. Po minięciu przesmyku płyniecie już po wodach Niegocina.
Jezioro Niegocin było swego czasu najbardziej zanieczyszczonym jeziorem w systemacie Wielkich Jezior Mazurskich. Przez co najmniej dwadzieścia lat (pomiędzy 1970 - 1994) woda jeziora była pozaklasowa. Kto mógł, psuł ją: 35-tysięczne Giżycko zrzucające ścieki komunalne i przemysłowe wprost do wód jeziora, okoliczne PGR-y zgodnie z planem, ale bez umiaru, sypiące nawozy azotowe i fosforowe na pobliskie pola czy galwanizernia z Wilkas zrzucająca pozostałe po procesie technologicznym metale ciężkie.
To już na szczęście przeszłość! Giżycko ma nową oczyszczalnię, PGR-y upadły lub stały się nowoczesnymi farmami, galwanizernia-
-trucicielka zbankrutowała. W taki sposób woda zaczęła się oczyszczać i w 1998 r. otwarto plażę miejską w Giżycku, kąpać się można na całym Niegocinie. W 1994 r. zaklasyfikowano wody jeziora do III klasy czystości. Jednak wobec ogromnego ładunku
zanieczyszczeń, zakumulowanych przez wiele lat rabunkowej gospodarki wodnej, szybkiego samooczyszczenia się jeziora - bez specjalnych działań rekultywacyjnych - nie należy się oczywiście spodziewać.
Południowy brzeg Niegocina ciągnie się ponad 4 km, od Rydzewa aż do wejścia na jezioro Niauk Duży. Przez Niauk dopływa się poprzez Wojnowo i Buwełno na tzw. Małą Pętlę Mazurską. Brzeg od Rydzewa do Niauka jest prawie prosty. Jedynym urozmaiceniem jest wystający około 300 m w głąb lustra jeziora półwysep. Nie radzę jednak bez potrzeby zbliżać się do tego brzegu. Jest bardzo płytko - płycizna abrazyjna sięga nawet do 200 m od brzegu. Szczególnie należy uważać w okolicach półwyspu. Omińcie go, wypływając nawet pół kilometra w głąb jeziora. Innym niebezpiecznym miejscem jest wejście do jeziora Niauk, gdzie można natknąć się na płytko leżące kamienie - uszkodzono tam wiele jachtów.
Orientacyjne położenie kamiennej rafy zaznaczyliśmy na mapce.
Zachodni brzeg Niegocina jest prawie całkowicie zalesiony i charakteryzuje się małym rozwinięciem linii brzegowej. Poza niewielkimi fragmentami w okolicach kempingu w Strzelcach dostępu do niego broni pas trzcin ciągnących się aż do Wilkas. Odległość od Rydzewa do Wilkas wynosi około 6 km. Żeglowanie wzdłuż brzegu w kierunku Wilkas i Giżycka nie powinno nastręczać specjalnych trudności. Nie znajdziecie tam żadnych pułapek i niespodzianek żeglugowych. Ponadto przez Niegocin wytyczony jest dobrze oznaczony tor wodny prowadzący aż do Giżycka.
A może postój? Wilkasy - duża wieś letniskowa - to właściwie przedmieścia leżącego zaledwie o kilka kilometrów dalej Giżycka. Oprócz kilku dobrze wyposażonych i przestronnych przystani znajdziecie tam domy wypoczynkowe, pensjonaty, restauracje, bary i małą gastronomię. W Wilkasach są także dobrze zaopatrzone sklepy, piekarnia, a co najważniejsze wypożyczalnie sprzętu sportowego oraz firmy czarterowe.
Kilkaset metrów od brzegu, na wysokości Wilkas, widać zadrzewioną wysepkę, zwaną Wyspą Ptasią. Dojście do niej wydaje się prawie niemożliwe, zresztą nie ma tam po co dobijać. Wody dookoła wyspy zarosły wodorostami i są płytkie. Stąd nie rzadko zdarza się nawinięcie zielska na śrubę silnika, miecz czy płetwę sterową. Na wschód od Ptasiej w odległości około 300 m leżą płytkie kamienie wielkości sporego stołu, na głębokości nawet do 1 m. Przy dobrej przejrzystości wody można je dostrzec pomiędzy "kapustą" z wodorostów. Takich miejsc na Niegocinie napotkacie sporo. Na północ od wyspy rozciąga się płycizna około 1,2 - 1,5 m. Płycizna ta utrudnia podejście do Wilkas od strony Giżycka.
Za miesiąc poznamy walory wschodniego brzegu Niegocina, porty oraz przystanie Giżycka i opiszemy kanały: Niegociński oraz Giżycki (zwany inaczej Łuczańskim) prowadzące dalej na północ - w kierunku Sztynortu, Węgorzewa i kompleksu Mamr.
Przystań w Bogaczewie
Na północno-zachodnim brzegu Jeziora Bocznego, mniej więcej w jego połowie, na cyplu w Bogaczewie powstał nowy port dla wodniaków.
Przeciwległy, płytki brzeg w Rydzewie roi się od pomostów dostępnych dla jachtów, w Bogaczewie było pod tym względem gorzej. Większość brzegu znajdująca się w prywatnych rękach jest od strony wody niedostępna dla żeglarzy.
W nowo wykopanym basenie portowym znajdzie miejsce około 25 jachtów. Port dysponuje wszystkim, co żeglarzowi potrzebne jest na brzegu, z możliwością wyszlifowania i zimowania jachtów włącznie. Infrastruktura jest bogata. Z portu blisko do osady i sklepów.
Wejście do portu łatwo zauważyć. Po ominięciu opisanej płycizny (płynąc od południa) jest to pierwsza przystań na lewym brzegu. Kiedy płyniemy z północy, po minięciu lewą burtą wszystkich pomostów w Rydzewie po prawej stronie za cyplem odsłania się wejście do portu.
Co nam się podoba?
Port zbudowany na potrzeby żeglarzy przybijających z wody ma wszystko, co potrzeba i zlokalizowane blisko kei.
Co nam się nie podoba?
Jeszcze nie wiemy, ale napiszemy, jeśli coś takiego zaobserwujemy po ostatecznym zakończeniu prac.
Przystań AZS w Wilkasach
Ten port istnieje od dawna. Dlatego ma pełne zaplecze, jakie tylko żeglarz może sobie wyśnić. Po pierwsze: duży, głęboki basen portowy mogący wygodnie pomieścić kilkadziesiąt jachtów. Port od północy i wschodu chroniony jest betonowym falochronem. Zachodni i południowy brzeg to brzeg jeziora. Stąd w basenie przystani jest spokojnie przy każdych warunkach.
W przystani AZS cumuje się dziobem lub rufą do pirsu, a przeciwny koniec do boi. Do cumowania służy wewnętrzna strona falochronu i obetonowany brzeg
południowy. W przystani są natryski i toalety. Jest tawerna - czynna do 22.00 i zaplecze remontowe. Można tam przezimować jacht, a w lecie jacht wyczarterować. Na terenie przystani znajduje się spory parking. W ośrodku AZS można również nocować w minihotelu czy domkach kempingowych.