Pojęcie kultury
Nawet w starożytności zdawano sobie sprawę z tego, że różne społeczeństwa charakteryzuje odmienny tryb życia. Pierwszy człowiek, który zawędrował do cudzego obozowiska i stwierdził, że nie może porozumieć się z ludźmi ani zrozumieć wszystkiego, co zobaczył, musiał uświadomić sobie fakt istnienia różnic kulturowych. Jeśli zaś miał tyle szczęścia, że powrócił do własnego obozu żywy, to obserwacje musiały dostarczyć mu materiału do niezliczonych opowieści przy ognisku. Ludzie na ogół są ciekawi osobliwości zachowań innych i lubią o tym słuchać. Treścią naprawdę dobrych opowieści podróżniczych nie jest opis obcych miejsc, lecz niezwykłych ludzi. Historie o cudzych obyczajach pełnią dla naszego gatunku funkcje plotki i są słuchane z tą samą mieszaniną samozadowolenia i ukrytej zazdrości, która czyni plotkowanie na mniejszą skalę, w ramach własnego społeczeństwa, tak bardzo przyjemnym. Herodot, największy plotkarz świata, poświęcił większość swojej historii temu, co dziś nazywamy opisywaniem kultur. Posunął się aż tak daleko, że wskazywał najbardziej niezwykłe różnice między obyczajami Greków i Egipcjan stwierdzając z prawdziwym zdumieniem, że ci barbarzyńcy załatwiają potrzeby fizjologiczne w domu, a nie na ulicy, zgodnie z cywilizowanym sposobem Greków.
Informacje tego typu-notowane przez różnego rodzaju pisarzy starożytnych i współczesnych dostarczały stale rosnącej liczby danych, które są ciągle użyteczne dla dzisiejszych badaczy społeczeństwa. Jednakże aż do najnowszych czasów zbieranie faktów było realizowane bardzo podobnie do tworzenia amatorskich kolekcji indiańskich reliktów. Obyczaje grup pozaeuropejskich były traktowane jako kurioza, mające zdumiewać nie-poinformowanych, toteż im były rzadsze i bardziej dziwaczne, tym większa była duma ich odkrywcy. Pisarze tego okresu zawsze przyjmowali zwyczaje własnego społeczeństwa za naturalne i jeszcze pięćdziesiąt lat temu opis współczesnych europejskich wzorów kulturowych, jeśli nie były to wzory jakiejś izolowanej społeczności wiejskiej, w traktacie etnograficznym byłby uznany za coś równie nie na miejscu, jak nóż kuchenny wiszący na ścianie gabinetu pośród ostrzy strzał. Podobne okresy polowania na kurioza możemy znaleźć u początków prawie wszystkich nauk, zdają się one stanowić nieuniknione stadium rozwojowe. Przekształcają pospolitą ludzką skłonność do gromadzenia nowości w użyteczne celowe zbieranie i zachowywanie materiału, który późniejsi badacze będą mogli studiować i porządkować. Współczesnego badacza przeglądającego tę wczesne dane etnograficzne często irytują nie świadome pominięcia, których dopuszczali się ich autorzy, ale powinien pocieszać się starym przysłowiem, że „lepszy rydz niż nic”.
Przejście od kolekcjonowania osobliwości do naukowego badania zachowania ludzkiego zostało poprzedzone pewnymi istotnymi zmianami punktu widzenia badacza. Pierwszą i być może najbardziej znaczącą zmianą było uświadomienie sobie, że podobieństwa obyczajów różnych społeczeństw są znacznie ważniejsze dla zrozumienia życia ludzkiego w ogólności niż różnice. Zatem fakt, że we wszystkich społeczeństwach występuje jakiegoś rodzaju organizacja rodzinna, jest o wiele bardziej znaczący niż fakt, że kobiety tybetańskie z klasy niższej mają zazwyczaj kilku mężów. Pierwszy fakt dostarcza klucza do zrozumienia ogólnych potrzeb i zdolności rodzaju ludzkiego, podczas gdy drugi - stanowi mały, specyficzny problem, który może być rozwiązany tylko przez odwołanie się do lokalnych warunków i historii. Nawet rozwiązanie tego problemu nie daje nam możliwości przewidywania, jak będą zachowywać się członkowie innych społeczeństw.
Druga zmiana punktu widzenia, nieco późniejsza od pierwszej, polegała na uświadomieniu sobie, że wiele problemów można rozstrzygnąć rozpatrując sposób życia poszczególnych społeczeństw jako całości. Chociaż możemy dowiedzieć się pewnych rzeczy o zachowaniu ludzkim porównując formy, jakie przybiera w różnych społeczeństwach pewna określona instytucja, powiedzmy małżeństwo, jednak wiele innych rzeczy możemy poznać rozpatrując, jak małżeństwo funkcjonuje w danym społeczeństwie w porównaniu z innymi instytucjami w nim istniejącymi. Jest to podejście jeszcze bardziej nieodzowne, gdy próbujemy zrozumieć zachowanie jednostek. Chociaż jednostki mogą reagować w określony sposób na poszczególne sytuacje, ich osobowości są kształtowane przez doświadczenia związane ze sposobem życia ich społeczeństw jako całości. Wraz z rozwojem badań nad osobowością pojęcie kultury nabrało pierwszorzędnego znaczenia dla psychologów, podobnie jak dla socjologów i antropologów. Może ono stanowić najbardziej użyteczne narzędzie wyposażenia badawczego psychologa, ale warunkiem wstępnym skutecznego stosowania' go musi być jasne zrozumienie jego implikacji oraz ograniczeń.
W sensie naukowym termin kultura jest pozbawiony nacechowania wartościowego, które wiąże się z jego popularnym, codziennym użyciem. Odnosi się do całości sposobu życia jakiegoś społeczeństwa, a nie tylko do tych jego części, które społeczeństwo uważa za wyższe lub bardziej pożądane. Kultura w odniesieniu do naszego sposobu życia nie ma więc nic wspólnego z grą na pianinie lub czytaniem utworów Browninga. Z punktu widzenia nauk społecznych działania takie są po prostu tylko elementami całości naszej kultury. Całość ta obejmuje także tak prozaiczne czynności, jak zmywanie naczyń lub prowadzenie samochodu, które na równi z „doskonalszymi rzeczami w życiu” są przedmiotem studiów nad kulturą. Wynika stąd, że dla nauk społecznych nie ma społeczeństw czy nawet jednostek niekulturalnych. Każde społeczeństwo posiada kulturę, choć może to być kultura bardzo prosta, każda zaś jednostka jest kulturalna, w znaczeniu uczestnictwa w takiej lub innej kulturze.
Praca naukowca zajmującego się społeczeństwami-musi rozpocząć się od badania kultur, sposobów życia charakteryzujących poszczególne społeczeństwa. Kultura w znaczeniu, w jakim używa on tego terminu, stanowi uogólnienie oparte na obserwacji i porównywaniu serii kultur. Do tych indywidualnych kultur pozostaje ona w takim samym stosunku, w jakim opis rezusa dokonany przez przyrodnika - do ogromnej liczby re-zusów tworzących razem gatunek. Gdy antropolog powiada, że kultura ma takie to a takie cechy, w istocie chodzi mu o to, iż są to cechy wspólne wszystkim kulturom. To właśnie poszczególne kultury, każda związana z określonym społeczeństwem, stanowią zorganizowane, funkcjonalne całości i jednostka musi być rozpatrywana na tle podłoża swoistej kultury, nie zaś kultury w ogóle.
Chociaż termin kultura był od wielu lat używany do określenia sposobu życia określonego społeczeństwa, dokładne znaczenie jego treści jest wciąż jeszcze w pewnych punktach niezbyt jasne. Podobnie jak w wypadku wielu innych pojęć stosowanych w naukach społecznych, możemy zaobserwować, jak w trakcie używania terminu kultura postępuje proces ograniczania jego zakresu. Proces taki odpowiada potrzebom nowych, szybko rozwijających się dyscyplin naukowych i jest jedynym rzeczywiście skutecznym sposobem w sytuacji, gdy brak autorytetów, do których można by się odwołać w przypadku zróżnicowania opinii. Gdy pojawia się jakiś nowy termin, przedstawiciele danej nauki starają się stosować go w takim samym znaczeniu, lecz zarazem nadają mu zróżnicowane indywidualnie dokładniejsze konotacje. Te zindywidualizowane składniki zostają poniechane, kiedy wspólne elementy znaczenia uzyskują powszechne uznanie. Na zakończenie tego procesu wyłania się wyraźnie zarysowane pojęcie, określane jednym terminem, a jego znaczenie jest jasne dla wszystkich zajmujących się daną dziedziną. Jednakże nawet wtedy, gdy dojdzie do takiej zgody, termin ten może być definiowany na wiele różnych sposobów. Istotą wszelkiej definicji jest bowiem to, że wybiera pewne aspekty całego pojęcia oznaczanego owym terminem i kładzie nacisk na nie kosztem innych aspektów. Nacisk ten, a w konsekwencji także wartość definicji, będą zależały od tego, jaki szczególny cel definiujący miał na uwadze. Istnieje wiele możliwości definiowania kultury, a każda jest użyteczna w powiązaniu z dociekaniami określonego rodzaju. Zatem kulturę można całkiem poprawnie definiować jako „dziedzictwo społeczne członków danego społeczeństwa”, lecz określenie to będzie mało przydatne dla tych, którzy badają kształtowanie się osobowości.
Ze swej strony ośmielam się zaproponować następującą definicję, opartą na powszechnym sposobie używania i rozumienia terminu oraz uwzględniającą szczególne zainteresowania tych, którzy badają osobowość: „Kultura jest konfiguracją wyuczonych zachowań i ich rezultatów, których elementy składowe są podzielane i przekazywane przez członków danego społeczeństwa”. Jak każda definicja, wymaga ona pewnych uzupełnień i wyjaśnień. Termin konfiguracja zakłada, że różne zachowania i ich rezultaty, składające się na kulturę są zorganizowane w pewną całość zgodnie z określonym wzorem. Z tej właściwości kultury wynika wiele problemów, którymi nie musimy się tutaj zajmować. Zwrot wyuczone zachowania ogranicza działania, dające się zaklasyfikować jako część danej konfiguracji kulturowej do takich, których formy zostały zmodyfikowane przez proces uczenia się. Uzasadnieniem takiego ograniczenia jest długi czas stosowania go. Ani instynktowne zachowania, ani podstawowe potrzeby lub napięcia, dostarczające ostatecznych motywacji zachowania jednostki, nigdy nie były rozpatrywane jako część kultury choć w sposób oczywisty miały na nią wpływ. Mimo wyeliminowania tych zjawisk z zakresu pojęcia kultury jego zakres pozostaje jeszcze niezmiernie szeroki. Jak stwierdzono w poprzednim rozdziale, człowiek ma bardzo niewiele odruchów bezwarunkowych oprócz tych, które są związane z jego procesami fizjologicznymi. Chociaż zachowanie motywowane jest przez potrzeby, formy, jakie przybiera, są normalnie uwarunkowane przez doświadczenie. Jakkolwiek jedzenie jest reakcją na potrzebę pożywienia, to sposób jedzenia zależy od tego, jak jednostka nauczyła się jeść. Termin zachowanie w omawianej definicji należy pojmować w jak najszerszym sensie, obejmującym wszelkie formy aktywności jednostki, jawne czy ukryte, fizyczne czy psychiczne. Przeto do celów tej definicji uczenie się, myślenie itp. muszą być rozpatrywane jako formy zachowania w takim samym stopniu jak skoordynowane ruchy mięśni uczestniczące w procesie technologicznym.
Termin rezultaty zachowania odnosi się do zjawisk dwóch zupełnie różnych porządków: psychicznego i materialnego. Pierwszy obejmuje te rezultaty zachowania, które występują jako stany psychiczne jednostki. Będą zatem w jego ramach rozpatrywane postawy, systemy wartości i wiedza. Zaklasyfikowanie tych zjawisk jako rezultatów zachowania może wydawać się nieco niezwykłym pomysłem, jednak niewątpliwie zostają one utrwalone w jednostce w wyniku jej interakcji z otoczeniem i następującego w ten sposób uczenia się. Równocześnie nie można ich zaklasyfikować jako zachowań wyuczonych, brak im bowiem dynamicznych właściwości zawartych w tym terminie. Podobnie jak rzeczywiste zjawiska otoczenia zewnętrznego, wywierają one bezpośredni wpływ na rozwój wzorów zachowania. Stąd też jednostka w konfrontacji z nową sytuacją będzie reagowała na nią nie tylko pod wpływem czynników obiektywnej rzeczywistości, lecz także pod wpływem postaw, wartości i wiedzy, które przyswoiła sobie w rezultacie przeszłych doświadczeń. Tubylec, który po raz pierwszy spotyka białego człowieka, może czcić go jak boga, potraktować go jako honorowego gościa lub z miejsca zaatakować, przy czym sposób jego działania będzie zależał całkowicie od czynników w rodzaju wyżej omawianych.
Zaliczenie rezultatów zachowania do zjawisk obejmowanych pojęciem kultura może spotkać się ze sprzeciwem ze strony niektórych socjologów, znajduje jednak uzasadnienie w postępowaniu badawczym antropologów, równie dawnym jak samo pojęcie kultura. Przedmioty stale wytwarzane i używane przez członków jakiegoś społeczeństwa zawsze określano jako jego „kulturę materialną i rozpatrywano jako część integralną danej-konfiguracji kulturowej. Rzeczywistym problemem w tym przypadku jest to, czy same przedmioty mają być traktowane jako część kultury, czy też treść konfiguracji kulturowej winna ograniczać się do elementów psychologicznych, z którymi dane przedmioty korespondują. Innymi słowy, czy powinniśmy tu włączać topór, czy tylko idee podzielane przez członków społeczeństwa, a dotyczące tego, jak topór powinien wyglądać i jakie mieć właściwości. Zaliczenie przedmiotów materialnych komplikuje pracę badaczy, którzy próbują stosować pojęcie kultury do pewnych określonych celów, ale dla tych naukowców, którzy zajmują się osobowością wyeliminowanie z rozważań kultury materialnej będzie raczej stratą niż zyskiem. Otoczenie, w którym jakaś jednostka rozwija się i funkcjonuje, zawiera zawsze wielką różnorodność wytworzonych przez człowieka przedmiotów i kontakt z nimi może mieć znaczny wpływ j na rozwój osobowości. Ten aspekt całościowego otoczenia może zatem działać bądź pobudzająco, bądź też \ hamująco na rozwój zręczności manualnych lub nawet na rozwój bardziej podstawowych cech osobowości, takich jak uogólnione postawy nieśmiałości czy pewności siebie. Wczesne doświadczenia dziecka, wychowanego wśród mechanizmów lub w mieszkaniu pełnym kruchych bibelotów, będą zupełnie inne niż dziecka wychowanego w domu, gdzie nie ma nic takiego, co mogłoby się stłuc lub czym mogłoby się skaleczyć. Nawet nasz obyczaj siedzenia i leżenia na meblach wznoszących się nad podłogą stwarza dla dzieci wiele niebezpieczeństw, nie istniejących w społeczeństwach, których członkowie zazwyczaj siedzą i leżą na podłodze.
Zwrot podzielane i przekazywane dalej ogranicza zawartość konfiguracji kulturowych. Podzielane w danym j wypadku oznacza, że określony wzór zachowania, postawa lub element wiedzy jest wspólny dwu lub więcej członkom danego społeczeństwa. Nie pociąga to za sobą implikacji zespołowej działalności lub wspólnej własności Żaden element zachowania, swoisty tylko dla pojedynczej jednostki, nie będzie rozpatrywany jako część kultury społeczeństwa. Jednak indywidualne osobliwości mogą z biegiem czasu stawać się częścią kultury. W rzeczywistości wszelkie innowacje kulturowe zapoczątkowała albo jednostka, albo bardzo mała grupa osób. Nowa technika wyplatania koszyków nie będzie więc klasyfikowana jako część kultury, dopóki jest znana tylko jednej osobie. Zostanie zaliczona do kultury dopiero wtedy, gdy będzie podzielana przez innych.
Aby lepiej wyjaśnić ograniczenia, jakie na treść pojęcia kultury nakłada czynnik podzielania jej, należy koniecznie pamiętać, że kultury odznaczają się ciągłością. Określenie faktu podzielania, jako uzasadniającego włączenie danego elementu do konfiguracji kulturowej, musi być dokonywane z uwzględnianiem ciągłości społeczno-kulturowej, nie zaś tylko z punktu widzenia kultury istniejącej w jakimś szczególnym momencie. Na przykład fakt, że w określonej społeczności w 1943 roku był tylko jeden praktykujący lekarz, nie oznacza, iż kwalifikacji lekarza nie można rozpatrywać jako części kultury społeczności. Społeczność ta obejmowała innych lekarzy o podobnych kwalifikacjach w przeszłości, a także będzie ich miała w przyszłości. Jest to zatem podzielanie w czasie określonego typu umiejętności i zachowań, nawet jeśli nie występuje w określonym momencie. Powstaje przy tym natychmiast kwestia, czy „element indywidualnej wiedzy bądź zachowania, który w przyszłości osiąga status kulturowy, należy oceniać od początku jako część kultury. Na gruncie czysto logicznym prawdopodobnie należy, skoro jednak jego pozycja może być ustalona tylko retrospekcyjnie i skoro w momencie początkowym nie funkcjonuje on jako element działającej konfiguracji kulturowej społeczeństwa, problem jest raczej czysto akademicki.
Niezbędne jest jeszcze jedno zastrzeżenie w odniesieniu do terminu podzielane. Nie należy na jego pod-i stawie wnioskować, że elementy rozpatrywane jako j część kultury muszą podzielać wszyscy członkowie danego społeczeństwa czy to w czasie, czy w jakimś szczególnym momencie. W rzeczywistości niemożliwe byłoby znalezienie takiego elementu kultury, który byłby podzielany przez wszystkich członków społeczeństwa przez cały czas jego istnienia. Kultury zmieniają się i rozwijają i w toku swej historii odrzucają pewne elementy, zyskują nowe. W rezultacie tego procesu mogą ulec zasadniczym przekształceniom i może dojść do
głębokich zmian wzorów, jeśli społeczeństwo trwa dostatecznie długo i doznaje zmiennych kolei losu. Na świecie jest więc wiele miejsc, gdzie -jak można stwierdzić na podstawie świadectw antropologii fizycznej - obecna ludność pochodzi w prostej linii od ludności neolitycznej a ciągłość kulturowa i społeczna nigdy .nie została przerwana; jednak życie tych współczesnych ma bardzo niewiele wspólnego z życiem ich neolitycznych przodków. Nawet jeśli będziemy rozpatrywali jakąś konfigurację społeczno-kulturową w szczególnym momencie, to stwierdzimy, że nie ma w niej elementów kultury podzielanych przez wszystkich członków społeczeństwa. Chociaż niektóre z nich są podzielane przez i wszystkich dorosłych, nie są jednak podzielane przez j małe dzieci, a przy tym wiele idei i działań dorosłych przypada w udziale tylko członkom pewnych ugrupowań w ramach społeczeństwa, jak np. mężczyznom, kobietom czy specjalistom-rzemieślnikom. Niemniej specjalności takie trzeba rozpatrywać jako integralne części konfiguracji kultury. Są one, dostosowane do ] innych elementów w ramach konfiguracji i przyczyniają j się do pomyślnego rozwoju społeczeństwa jako całości, i
Termin przekazywane nie wymaga wielu wyjaśnień. Podzielanie elementów zachowania itd. zależy od przekazywania ich sobie wzajemnie przez jednostki w wyniku szkolenia lub naśladownictwa. Procesy te przebiegają w czasie i większość elementów tworzących konfiguracje kulturowe przekazywana jest z pokolenia na pokolenie oraz trwa o wiele dłużej od życia któregokolwiek członka społeczeństwa. Z punktu widzenia jednostki kultura społeczeństwa, w którym się wychowała, stanowi jej dziedzictwo społeczne, odmienne od biologicznego. Dziedzictwo to dostarcza jej wielu sposobów adaptacji do otoczenia, w którym musi żyć i funkcjonować. Adaptacje te, ucieleśnione w sposobach zachowania wypracowali wcześniejsi członkowie społeczeństwa w wyniku swych doświadczeń i zostały one przekazane w procesie uczenia. Zaoszczędzają jednostce wielu, często bolesnych doświadczeń i umożliwiają jej skuteczne przystosowanie się do środowiska. Pod wieloma względami przekaz takich behawioralnych adaptacji jest analogiczny do przekazu adaptacji strukturalnych i fizjologicznych wytworzonych przez przodków osobnika w rezultacie mutacji i selekcji. W murzyńskim społeczeństwie Afryki Zachodniej kulturowe techniki zdobywania żywności w dżungli będą przekazywane jednostce poprzez uczenie. Wysoki stopień odporności na malarię, także uzyskany przez poprzednie pokolenia, przeniesie się w rezultacie dziedziczenia. Jedno i drugie jest w warunkach miejscowych niezbędne dla przeżycia.
Na podstawie powyższego omówienia kultury można stwierdzić, że pojęcie to obejmuje zjawiska co najmniej trzech różnych porządków: materialne, czyli rezultaty wytwarzania, kinetyczne, czyli zachowania jawne (skoro zawierają ruch jako niezbędny element), i psychologiczne, czyli wiedzę, postawy i wartości podzielane przez członków społeczeństwa. Dla naszych obecnych celów zjawiska należące do dwóch pierwszych porządków mogą być zaklasyfikowane łącznie jako jawny aspekt kultury. Te zaś, które należą do porządku trzeciego, to
jest zjawiska psychiczne, tworzą ukryty aspekt kultury. Obydwa te aspekty są równie rzeczywiste i równie ważne dla zrozumienia zachowania ludzkiego, lecz przedstawiają różne problemy badawcze. Jawny aspekt kultury jest konkretny i dotykalny. Jest- bezpośrednio obserwowalny, podlega też bezpośredniemu opisowi, nie ma też takich wniosków w tej dziedzinie, których nie można byłoby sprawdzić za pomocą takich przyrządów mechanicznych jak kamera filmowa czy fonograf. Wszelkie błędy, które w tym zakresie mogą powstawać, będą wynikały jedynie z wadliwej obserwacji i są łatwe do skorygowania.
Opis kultury ukrytej stwarza problemy zupełnie innego rodzaju. Ten aspekt kultury obejmuje stany psychiczne, których charakter, a nawet samo istnienie może być tylko inferowane z zachowania jawnego, jakiemu dają początek. Problem ustalenia ukrytych wzorów w ramach kultury jest w znacznym stopniu taki sam jak ustalenie treści i organizacji osobowości jakiejś jednostki, i błędy badawcze wypływają tu z tych samych źródeł. Mimo, że jesteśmy świadkami stałego doskonalenia technik obiektywnych badań zjawisk psychicznych, zakres sądów subiektywnych uwikłanych nawet w diagnozach osobowości indywidualnych pozostaje wciąż jeszcze bardzo szeroki. Kiedy próbujemy postawić taką diagnozę dla członków całego społeczeństwa lub nawet poszczególnej grupy w obrębie społeczeństwa, prawdopodobieństwo błędu ogromnie wzrasta.
Antropologowie prowadzący badania terenowe rzadko są wyszkoleni w zakresie stosowania bardziej rozwiniętych i precyzyjnych technik testów psychologicznych, a jeśli nawet są do tego przygotowani, to rzadko mają możliwość stosowania takich testów na szerszą skalę. Prawie niemożliwe jest przeprowadzenie ich na prawdziwej próbie reprezentatywnej społeczeństwa. Osoby, z którymi badacz terenowy wchodzi w kontakt, nie są elementami tablicy statystycznej lecz rzeczywistymi ludźmi i ich reakcje na osobę badacza mogą być równie zróżnicowane jak w naszym społeczeństwie. Ponieważ osoby te są zazwyczaj zupełnie niezdolne do zrozumienia celu testów, ich opór wobec poddania się testowi bywa nawet silniejszy niż ten, z jakim można spotkać się w naszym społeczeństwie. W konsekwencji jedynymi jednostkami dostępnymi do testowania są: a) osoby sympatyzujące z obserwatorem i gotowe poddać się testowi z życzliwości dla niego, b) osoby znajdujące się w takiej sytuacji ekonomicznej, że ich opór można pokonać za pomocą niewielkiej opłaty, zazwyczaj uzyskiwanej przy tej pracy. W ten sposób następuje rzeczywista, choć często nieświadoma selekcja przedmiotów badania, która wprowadza margines błędu, gdy próbuje się odnosić wyniki testu do społeczeństwa jako całości. Czynnik selekcji staje się jeszcze ważniejszy, kiedy idzie o ciągłe kontakty i bliską znajomość, które są niezbędne dla bezpośredniej oceny osobowości. Obserwator żyjąc w obcym społeczeństwie może mieć bliskie i przyjazne stosunki tylko z nielicznymi jednostkami. Co to będą za jednostki, zależy od osobowości i zainteresowań obydwu stron. Jedynymi tubylcami, których badacz pozna naprawdę dobrze, będą ci, z którymi połączy go wzajemna sympatia. Konkluzje oparte na
tak wyselekcjonowanej próbie będą jednak bardzo dalekie od tego, by mogły odnosić się do grupy jako całości. Na przykład na podstawie doświadczenia, wynikającego z moich własnych kontaktów z licznymi różnymi grupami „pierwotnymi” mogę stwierdzić, że znajdowałem wśród nich zawsze dość wielu -ludzi-naprawdę sceptycznie ustosunkowanych do zjawisk nadnaturalnych, byłoby jednak kardynalnym błędem traktowanie tych postaw jako powszechnych czy nawet popularnych w tych społecznościach. Jedynym dostępnym obecnie sposobem sprawdzania takich potencjalnych źródeł błędów jest studiowanie każdego społeczeństwa przez kilku badaczy, którzy powinni pracować niezależnie od siebie i tak bardzo różnić się konfiguracjami swych osobowości jak tylko jest to możliwe.
Opisane przed chwilą trudności nie oznaczają bynajmniej, iż uzyskanie jasnego obrazu ukrytej kultury jakiegoś społeczeństwa jest niemożliwe. Oznaczają tylko, że nie jest to łatwe i że wnioski przedstawione przez pojedynczego obserwatora nie powinny być traktowane jako ostatnie słowo w danym temacie. Badacze osobowości, którzy starają się wykorzystać sprawozdania etnologiczne, powinni zdawać sobie sprawę, że stwierdzenia, jakoby członkowie danego społeczeństwa byli tchórzliwi, skąpi lub obojętni wobec dzieci, zawierają ów moment selektywnej znajomości, a także subiektywnych sądów, których zupełnie brak w stwierdzeniach typu, iż ludzie ci dzieci trzymają w kołyskach, wyrabiają drewniane misy lub tańczą w czasie pełni księżyca.
Jest jeszcze jeden punkt wiążący się z rozróżnianiem kultury jawnej i ukrytej, który ma pewne znaczenie dla badaczy osobowości. To właśnie jawne aspekty kultury są podstawowymi czynnikami w przekazywaniu kultury. Stany psychiczne tworzące kulturę ukrytą same w sobie nie są przekazywalne. Inne jednostki, czy to obserwatorzy-z zewnątrz, czy młodsi członkowie tego samego społeczeństwa, mogą uświadomić sobie istnienie takich stanów tylko dzięki jawnym zachowaniom, w których znajdują one wyraz. Kontakt z kulturą jawną i doświadczenia z niego wyniesione odtwarzają w każdej jednostce podzielane z innymi stany psychologiczne tworzące kulturę ukrytą. W ten sposób jednostka zaczyna podzielać np. występujący w swoim społeczeństwie wzór kulturowy lęku przed takimi nieszkodliwymi obiektami, jak np. czaszka ludzka, ponieważ inni członkowie społeczeństwa przejawiają w jej obecności lęk przed tym przedmiotem, bądź mówią jej, że należy się go obawiać. Podobnie, jednostka przyjmuje wzór kulturowy przypisywania wysokiej wartości pewnym celom, gdyż widzi, jak inni członkowie społeczeństwa walczą o osiągnięcie tych celów.
Mam nadzieję, że powyższe rozważania wyjaśniły, co antropologowie rozumieją przez kulturę oraz różnego rodzaju zjawiska obejmowane tym pojęciem. Nawet i u antropologów niekiedy pojawia się chaos, gdy próbują stosować to pojęcie jako narzędzie badań, na przykład w swych studiach opisowych często nie rozróżniają kultur rozwijających się w czasie i kultur istniejących w danym momencie, chociaż te dwa aspekty pojęcia stwarzają odmienne problemy i wymagają nieco
innych metod w podejściu badawczym. Jest to różnica ważniejsza dla badaczy procesów kulturowych niż dla psychologów. Ci ostatni mogą koncentrować się tylko na krótkich segmentach kontinuum kulturowego, odpowiadających okresom życia badanych przez nich jednostek. Jednakże popełniany przez wielu antropologów błąd, polegający na braku wyraźnego rozróżnienia aktualnych warunków opisywanej przez nich kultury i tych warunków, które przetrwały tylko w pamięci najstarszych informatorów, może przysporzyć wiele trudności psychologom próbującym wykorzystać takie sprawozdania. Zatem opis kultury plemienia, w którym bezkrytycznie przemieszane są byłe i obecne wzory kulturowe, nie może być skutecznie używany jako podstawa badania osobowości członków plemienia.
O wiele ważniejsze konsekwencje może mieć dla psychologa niemal stale popełniany przez antropologów błąd polegający na nieodróżnianiu kultury rzeczywistej jako konfiguracji zachowań itd. od konstruktów teoretycznych, które służą im jako narzędzie opisu i analizy danych kulturowych. Brak terminologii umożliwiającej właściwe rozróżnienie tych dwóch aspektów pojęcia kultury stanowi źródło niekończących się kłopotów nie tylko dla psychologów i antropologów, ale także dla tych logików i filozofów, którzy usiłowali zajmować się pojęciem kultury. Jako przyczynek do wyjaśnienia tych różnic proponuję wprowadzenie terminów kultura rzeczywista i ko-strukt kulturowy. Postaram się też sprecyzować ich znaczenie.
Kultura rzeczywista każdego społeczeństwa składa
się z konkretnych zachowań jego członków. Obejmuje
ogromną liczbę elementów, wśród których nie ma
dwóch identycznych. Nie ma takich dwóch osób, które
reagują dokładnie w ten sam sposób na dany bodziec,
nawet ta sama osoba będzie reagowała na ten sam
bodziec rozmaicie w różnym czasie. Każdy pojedynczy fragment zachowania w pewnych szczegółach różni się od innego fragmentu. Jeszcze bardziej powiększa tę złożoność fakt, że nie ma też dwóch identycznych bodźców. Jednakże mimo tak ogromnego zróżnicowania jednostka jest w stanie skutecznie i mniej lub bardziej automatycznie przystosować się do swego otoczenia. Uogólnia bodźce określonego rodzaju, gromadząc je razem na podstawie podobieństw i ignorując różnice. W ten sposób uczeń w szkole uczy się, że dźwięk dzwonka oznacza koniec godziny lekcyjnej i ignoruje mniej ważne codzienne różnice w tonie i czasie trwania sygnału. Jego reakcje na taki sygnał będą też w znacznym stopniu takie same przy wszystkich okazjach, choć nigdy nie będą dokładnie takie same. Bardzo podobną sytuację zaobserwujemy przechodząc od jednostki do grup jednostek mających wspólne zaplecze wiedzy i doświadczeń. Powracając do przykładu klasy szkolnej, wszyscy doświadczeni uczniowie na dźwięk dzwonka zaczną przygotowywać się do opuszczenia klasy. Mimo że ich indywidualne przygotowania będą różniły się w szczegółach, będą to różnice w ramach raczej wąskiej skali odmian. Można więc być prawie pewnym, że uczniowie pozamykają zeszyty i pozbierają wszystkie
przedmioty, które przynieśli ze sobą do klasy, natomiast zupełnie nieprawdopodobne jest, że zaczną zdejmować okrycia i kalosze.
Wynika stąd, że ogromna liczba zachowań stanowiących rzeczywistą kulturę może być poklasyfikowana na podstawie sytuacji, które-zazwyczaj je. wywołują. Każda uogólniona sytuacja będzie połączona z seriami poszczególnych zachowań, mających liczne cechy wspólne. Nadto przeważnie można będzie stwierdzić, że zróżnicowanie wewnątrz serii będzie ograniczone do pewnego, łatwo rozpoznawalnego zakresu. Mogą to być ograniczenia wynikające z powodów czysto praktycznych (np. istnieje tylko kilka sposobów wyplatania koszy). Mogą też być ustalone przez sankcje społeczne. Każde społeczeństwo ma zatem pewne uznawane techniki zawierania małżeństwa lub zwracania się do zwierzchnika o pomoc. W każdym wypadku zachowania nie mieszczące się w obrębie zachowań uznanych za normalne po prostu nie przyniosą pożądanych rezultatów. Ten fakt będzie milcząco rozpoznawany przez samych członków społeczeństwa. Zachowania pozostające w obrębie skali zachowań skutecznych będą uznawane za normalne, te zaś, które znajdą się poza skalą, będą rozpatrywane jako dziwaczne, a często nawet naganne.
Owa skala normalnych reakcji na daną sytuację może być określona jako wzór kultury rzeczywistej. Kulturę rzeczywistą można rozpatrywać jako konfigurację złożoną z wielu wzorów, w większym lub mniejszym stopniu nawzajem dopasowanych i funkcjonalnie współzależnych. Ważną rzeczą do zapamiętania jest to, żekażdy rzeczywisty wzór kulturowy nie jest pojedynczym zachowaniem, lecz serią zachowań różniących się w pewnych granicach.
Zróżnicowanie zachowań wchodzących w skład kultury rzeczywistej to problem poważny nawet na poziomie czystego opisu. Oczywiście, niemożliwe jest opisanie wszystkich zachowań, które razem tworzą kulturę. Nie sposób przedstawić w całości nawet tych serii zachowań, które stanowią normalne reakcje członków społeczeństwa na określone sytuacje wymagające od nich takich reakcji. Badacz, który chce nakreślić zrozumiały obraz jakiejś kultury bądź posługiwać się danymi kulturowymi, musi stworzyć konstrukt kulturowy. Ustala modalną skończonej serii wariantów występujących w każdym rzeczywistym wzorze kulturowym i stosuje następnie tę modalną jako symbol rzeczywistego wzoru kulturowego. Na przykład, jeśli badacz stwierdzi, że członkowie danego społeczeństwa mają zwyczaj kłaść się do łóżka mniej więcej między ósmą a dziesiątą, lecz modalną tej serii przypadków wypada na kwadrans po dziewiątej, powie, iż jednym ze wzorów tej kultury jest udawanie się do łóżka kwadrans po dziewiątej. Tak wyprowadzona modalna może być określana jako konstrukt wzoru kulturowego. Konstrukt całej kultury powstaje z połączenia wszystkich konstruktów wzorów kulturowych utworzonych w ten sposób. Pozostaje on mniej więcej w takim samym stosunku do kultury rzeczywistej, jak konstrukty wzorów do wzorów rzeczywistych. Chociaż konstrukt kultury może nie pokrywać się dokładnie z kulturą rzeczywistą w żadnym punkcie, to
daje krótkie i wygodne przybliżenie do warunków istniejących w kulturze realnej. Doświadczenie wykazuje, że na podstawie takich konstruktów możliwe jest nie tylko badanie struktury kultur rzeczywistych oraz współzależności składających się na nie wzorów, ale także i przewidywanie ze znacznym stopniem prawdopodobieństwa zachowań członków społeczeństwa w różnych sytuacjach. Konstrukty kulturowe to tylko narzędzia badacza, ale narzędzia niezbędne. Ich rozwój jest uzasadniony późniejszym zastosowaniem.
Podsumowując, na kulturę rzeczywistą składa się cała suma zachowań członków społeczeństwa, o tyle, o ile są to zachowania wyuczone i podzielane w społeczeństwie. Rzeczywisty wzór kulturowy reprezentuje pewną ograniczoną skalę zachowań, w ramach której mieszczą się normalne reakcje członków społeczeństwa na określoną sytuację. Zatem różne jednostki mogą zachowywać się rozmaicie, zachowując się zarazem wciąż jeszcze zgodnie z rzeczywistym wzorem kulturowym. Konstrukt wzoru kulturowego odpowiada modalnej zróżnicowań w ramach rzeczywistego wzoru kulturowego. Gdy rozróżnienie znaczeń tych terminów stanie się jasne, łatwo będzie można rozwiązywać większość trudności związanych z odnoszeniem indywidualnych doświadczeń i zachowań do danych kulturowych przedstawionych w formie konstruktu.
Wartość konstruktów wzorów kulturowych dla podsumowywania wpływów otoczenia, mających istotne znaczenie w kształtowaniu osobowości, staje się oczywista, gdy rozważymy warunki otaczające rozwijającą się jednostkę we wszystkich społeczeństwach. Wszystkie istoty ludzkie normalnie rozwijają się i funkcjonują jako członkowie zorganizowanych grup zamieszkujących w tym samym miejscu. Wynika stąd, że większość środowiska, z którym jednostka wchodzi w interakcje, składa się z innych jednostek bądź przedmiotów wytworzonych przez człowieka. Odnosi się to zwłaszcza do wczesnych faz cyklu życiowego, kiedy kształtują się podstawy rozwoju osobowości. Opieka dorosłych wprowadza jak gdyby zasłonę między małe dziecko a większość środowiska naturalnego społeczeństwa. Niemowlę eskimoskie ukryte pod parką, futrzaną kurtką, matki w niewielkim stopniu odczuwa temperatury arktyczne. Większość wczesnych doświadczeń jednostki bierze swój początek z zachowań innych osób. Mogą to być zachowania skierowane bezpośrednio ku niej, jak w wypadku stosowanych przez dorosłych technik opieki nad dzieckiem lub odpowiedzi dorosłych na zachowania dziecięce. Mogą także być skierowane ku celom, które dziecko także pragnie osiągnąć, prowadząc je w ten sposób do obserwacji i imitacji tych zachowań. W obu wypadkach zachowanie innych dostarcza dziecku doświadczenia, na podstawie którego rozwija ono własne wzory zachowania. Zatem w naszym społeczeństwie dezaprobata dorosłych wobec dziecka jedzącego palcami doprowadzi je wkrótce do zaniechania tego zwyczaju, obserwowanie zaś, w jaki sposób ktoś z dorosłych wyjmuje konfitury ze słoika, dostarczy mu wzoru zachowania, który później, prawdopodobnie w tajemnicy, będzie próbowało zastosować.
Większość wydarzeń pozostawiających w procesie kształtowania osobowości trwałe następstwa ma charakter powtarzalny. Chociaż pewne niezwykłe i gwałtowne epizody mogą mieć konsekwencje traumatyczne, istota rozwoju osobowego polega, podobnie jak proste i bezpośrednie uczenie się, na powtarzaniu określonych bodźców i zachowań, będących odpowiednimi reakcjami na nie. W normalnych warunkach -życia społecznego większość zewnętrznych bodźców, na które dziecko reaguje, ma swój początek w zachowaniu innych jednostek. Chociaż zachowanie to nawet w dwóch wypadkach nie będzie identyczne, jego zróżnicowanie będzie prawie zawsze mieściło się w ramach takiej czy innej ograniczonej serii zachowań, stanowiących - jak to już było powiedziane—wzór kultury rzeczywistej. Nadto, jak wydaje się, istnieje dosyć ścisła korelacja pomiędzy modalną zróżnicowanych zachowań w obrębie takiej serii a typem doświadczeń, które jednostka wynosi ze swych kontaktów z osobami działającymi w ramach tej serii, tzn. realnego wzoru kulturowego. Innymi słowy, zróżnicowane zachowania w zakresie danego wzoru kulturowego funkcjonują, ze względu na skutki dla jednostki, w podobny sposób do tego, co fizycy nazywają zjawiskiem konwergencji. Różnice między nimi zanikają, tak że ich kumulatywny rezultat w kształtowaniu osobowości jest w znacznym stopniu taki sam, jak gdyby wytworzył się wskutek powtarzania jednego tylko rodzaju zachowania, stanowiącego modalną szeregu składającego się na wzór. Tak więc doświadczenie wynikające ze zwyczaju jadania obiadu między dwunastą a pierwszą, lecz najczęściej wpół do pierwszej, będzie w znacznej mierze takie samo jak to, które wypływa ze zwyczaju jadania zawsze o wpół do pierwszej.
Trzeba jak najszybciej dodać, że nie należy na tej podstawie wnioskować, jakoby rezultaty kontaktów w ramach określonego wzoru kultury rzeczywistej były dla wszystkich jednostek takie same. Mamy aż nadto przykładów na to, że tak nie jest. Doświadczenia, które jednostka wynosi z uczestnictwa w jakiejś sytuacji, zależą nie tylko od samej tej sytuacji, ale także od zdolności i spostrzeżeń jednostki. Na przykład wzór kulturowy wymagający od chłopca, by przygotowywał drewno na opał, będzie źródłem zupełnie innego rodzaju doświadczeń dla dziecka silnego i aktywnego niż dla słabego i chorowitego. Widok Cyganki stojącej u drzwi będzie miał całkiem inne znaczenie dla dziecka, któremu opowiadano, że wszystkie Cyganki porywają dzieci, niż dla dziecka, które nigdy takich opowieści nie słyszało. Zatem nawet w przypadkach, kiedy sytuacja zewnętrzna może być traktowana jako stała, czynniki indywidualne będą przyczyną odmiennych rezultatów u różnych osób.
Skoro konstrukt kulturowy jest sumą modalnych różnych wzorów stanowiących rzeczywistą kulturę i skoro modalna każdego wzoru jest ściśle skorelowana z typem doświadczenia wyniesionego przez jednostki ze swych kontaktów z tym wzorem, to wynika z tego, że można użyć konstruktu kultury jako podsumowania wpływów środowiska społeczno-kulturowego, z którego członkowie każdego społeczeństwa czerpią większość swych doświadczeń. Chociaż wielu członków danego społeczeństwa może nie otrzymać bezpośrednio wszystkich wzorów jego kultury, wszyscy jednak będą mieli kontakt z wieloma takimi samymi wzorami. Wzory te, przedstawione w konstrukcie kultury, można w badaniach kształtowania się osobowości traktować jako stałe. Dostarczają one jednolitego podłoża, na którym -możliwe jest studiowanie-i porównywanie rozmaitych reakcji oraz konfiguracji osobowości członków społeczeństwa. Ustalenie stałych punktów odniesienia jest nieodzownym narzędziem w badaniach osobowości.
Konkretny przykład może ułatwić wyjaśnienie stosunku między wzorami kulturowymi a wspólnymi doświadczeniami członków określonego społeczeństwa. Przypuśćmy, że w społeczeństwie istnieje wzór karmienia niemowląt, kiedy tylko zapłaczą i niekarmienia ich, jeśli nie płaczą. Ze względu na zmienność-w ramach takiego wzoru, która musi być rezultatem wymogów życia codziennego, możemy być pewni, że nie wszyscy członkowie tego społeczeństwa byli karmieni za każdym razem, gdy płakali. Jednakże w większości wypadków wszyscy byli zapewne karmieni, gdy płakali i nie dostawali pokarmu, kiedy nie płakali. W rezultacie wszyscy mieli nadmiar możliwości rozwinięcia nawyku płaczu jako pierwszej reakcji prowadzącej do zaspokojenia głodu. Doświadczenia ich będą miały wiele cech wspólnych wbrew wszelkim czynnikom zmienności zawartym w działaniu wzoru kulturowego i w ich różnicach indywidualnych. Wszyscy członkowie danego społeczeństwa będą pod tym względem znacznie bardziej podobni do siebie nawzajem niż do członków jakiegoś innego społeczeństwa, w którym wzór kulturowy nakazuje karmienie niemowląt według
ściśle określonego rozkładu czasu, a płacz jest albo ignorowany, albo karany.
Użyteczność konstruktów kulturowych dla badań osobowości nie ogranicza się do przedstawiania sumy wpływów środowiska społeczno-kulturowego „wspólnych wszystkim członkom społeczeństwa; Wzory w takim konstrukcie są też ogromnie pomocne przy diagnozie indywidualnych osobowości. Każdy konstrukt wzoru reprezentuje modalną zmiennych zachowań wielu jednostek w odniesieniu do określonej sytuacji. Można stwierdzić, że chociaż zmienność zachowań każdej jednostki w odniesieniu do danej sytuacji będzie w całości mieściła się w ramach skali rzeczywistego wzoru kulturowego, to rzadko, jeśli w ogóle, obejmie całą tę skalę. Będzie odpowiadała tylko pewnemu segmentowi tej skali i częstotliwość zachowań indywidualnych w tym segmencie może znacznie różnić się od modalnej wzoru kulturowego jako całości. Różnica między tą indywidualną modalną a konstruktem wzoru kulturowego będzie odzwierciedlała kompromis pomiędzy wzorami kulturowymi społeczeństwa a indywidualnymi inklinacjami, na który musi zgodzić się każda jednostka. Odchylenia indywidualne mogą mieć niewielkie znaczenie dla diagnozy osobowości, dopóki występują w wypadku zaledwie kilku wzorów kulturowych. Zatem, jeśli wzór wymaga, by mężczyzna przynosił swemu teściowi często kosztowne prezenty, on zaś stara się dawać ich jak najmniej, może to tylko oznaczać, że nie lubi swego teścia lub pragnie zerwać swe małżeństwo. Jednakże jeśli częstotliwość skali zachowań indywidualnych wykazuje stałe przemieszczenie w stosunku do znacznej liczby konstruktów wzorów kulturowych, można śmiało przyjąć, że kierunek tego przesunięcia odzwierciedla pewne szczególne właściwości danej jednostki. Jeśli więc wspomniany mężczyzna uchyla się od ~swych obowiązków -nie tylko wobec teścia, - ale także w większości innych sytuacji wymagających wydatków, będzie to niemal pewny wskaźnik, że jest skąpy. W praktyce, w codziennych sądach o osobowościach innych jednostek wszyscy czynimy stały, choć często nieświadomy użytek z czynnika odchyleń od modalnej wzoru kulturowego. Nie określamy norm zachowania w kategoriach wzoru kulturowego, lecz dobrze wiemy, jakie one są, szybko więc stwierdzamy odchylenia i odpowiednio klasyfikujemy innych ludzi.
Przed zakończeniem omówienia kultury warto wspomnieć o jeszcze jednym ważnym aspekcie wzorów kulturowych. Wszystkie kultury jako dodatek do rzeczywistych wzorów kulturowych i konstruktów wzorów kulturowych, utworzonych na podstawie obserwacji i wykresu zachowań przez badacza, zawierają pewną liczbę tak zwanych wzorów idealnych. Są to abstrakcje skonstruowane przez członków danego społeczeństwa, będące wyrazem zgodności opinii części jego członków co do tego, jak w poszczególnych sytuacjach ludzie powinni się zachowywać. Zakres różnic między określonymi społeczeństwami, jeśli chodzi o poziom rozwoju wzorów idealnych tego typu, jest duży. Pewne grupy są znacznie bardziej świadome istnienia kultury i skłonne do generalizacji dotyczących zachowania ,od innych.
Jednakże żadna grupa nigdy nie rozwinęła idealnych wzorów zachowania odpowiadających wszelkim sytuacjom. Nawet w społeczeństwach najbardziej analitycznie nastawionych i kulturowo świadomych badacz będzie wciąż odkrywał, że jego informatorzy nie są w stanie -powiedzieć, jakie powinno być właściwe zachowanie w określonej sytuacji, i muszą odwoływać się do tego, co się zdarzało w różnych wypadkach, kiedy taka sytuacja powstawała. Ten brak wzorów idealnych jest tym bardziej uderzający, że porównanie opowiadań zazwyczaj ujawnia istnienie rzeczywistego wzoru kulturowego z wyraźnie dającą się rozpoznać modalną zmienności. Ogólnie rzecz biorąc, wzory idealne są konstruowane najczęściej w odniesieniu do tych sytuacji, do których społeczeństwo przywiązuje największą wagę, a zwłaszcza w odniesieniu do tych, które obejmują interakcje między jednostkami zajmującymi różne pozycje w strukturze społecznej.
Wzory idealne mogą nie zgadzać się i w rzeczywistości zazwyczaj nie zgadzają się z konstruktami wzorów, stworzonymi przez badacza na podstawie obserwacji rzeczywistych zachowań. W pewnych wypadkach niezgodność ta może odzwierciedlać jedynie niedostateczne nadążanie wzoru idealnego za rzeczywistością zmieniającej się kultury. Wzór ten raczej opiera się na pamięci o tym, jak sprawy kiedyś wyglądały, niż na obserwacji tego, jak przedstawiają się obecnie. W innych wypadkach wzór idealny prawdopodobnie nigdy nie był w zgodzie z modalną rzeczywistego wzoru kulturowego. Przedstawia on dezyderat, wartość, która
zawsze częściej była łamana niż przestrzegana. W każdym wypadku wzory idealne wywołują pewien efekt normatywny, zniechęcając do zbyt dalekiego odbiegania od standardów, które ustalają. Jednakże, kiedy takie wzory idealne są już całkowicie zwerbalizowane i wykrystalizowane, występuje w pewnej mierze tendencja do zmniejszania się ich wpływu. Uzyskują one byt niezależny i zamiast reprezentować właściwe reakcje na poszczególne sytuacje, same stają się właściwymi odpowiedziami na określone pytania. Nasz wzór idealny: „Małe dzieci kochają się” przetrwał jako taka werbalna odpowiedź w zestawieniu z przeczącymi jej zarówno wspomnieniami osobistymi, jak i codziennymi obserwacjami. Takie werbalizacje same są wzorami w rzeczywistej kulturze, lecz należy je klasyfikować razem z literaturą społeczeństwa i nie można ich traktować jako wskaźników rzeczywistego zachowania jego członków w większym stopniu niż jakichkolwiek innych fragmentów folkloru. Jest zatem bardzo pożądane, by ci, którzy próbują opisywać kultury, wyraźnie odróżniali konstrukty kulturowe, stworzone przez nich samych na podstawie obserwacji, od idealnych wzorów kulturowych, które przekazują im werbalnie członkowie danego społeczeństwa, nawet w jak najlepszych i najuczciwszych intencjach.
Czytelnicy, którzy interesują się raczej dziedziną psychologii osobowości, mogą odnieść wrażenie, że analizie pojęcia kultury poświęcono zbyt wiele miejsca. Istotnie, wiele z tego, co zostało tu powiedziane, ma niewielkie znaczenie dla badań przeprowadzanych w obrębie naszego społeczeństwa i kultury. Wzory normalnego zachowania są dobrze znane badaczowi, odchylenia zaś od nich są na tyle łatwo rozpoznawalne, że potrzeba ich uogólniania i konceptualizowania jest niewielka. Jednakże gdy tylko badania rozszerzają się poza ten stosunkowo wąski obszar, zrozumienie pojęcia kultury staje się koniecznością