Kowalski...DO TABLICY!!! |
|
|
Zaczyna się lekcja. |
Scenariusz, który dotknął każdego z nas. |
Przyczyny stresu |
|
|
Spójrz na siebie z perspektywy nauczyciela. |
|
|
|
|
Symulacja |
|
|
Jak to robią inni. |
Symulacja / role-play, to bardzo potężna technika,
jej efektywność potwierdzają setki i tysiące treningowych instytucji które wykorzystują ją w swej metodyce treningowej. |
|
Inne podejście...
|
|
Podsumowując:
"Człowiek, który ucz się i uczy, ale nie stosuje poznanej wiedzy, jest jak rolnik, który sieje i sieje, ale nie zbiera plonów z pola"
|
|
Kowalski...DO TABLICY!!!
|
|
Z którejkolwiek strony nie spojrzysz, sytuacja jest równie przegrana: |
Siąść owszem, nawet się położyć, płakać - niekoniecznie. |
Sięgnij, gdzie wzrok nie sięga. |
|||
Jak działają wyobrażenia
Przed twoją głową pojawia się wielka cytryna - wielka, soczysta, pięknie lśni w słońcu. Łapiesz ją reką i obracasz przez chwilę obserwując jej dorodność. Zachwycasz się - cóż to za piękna cytryna. Nabierasz na nią coraz większej ochoty, więc drugą ręką bierzesz nóż i rozcinasz ją na pół. Widzisz jak wielki krople soku ściekają z niej, kapią i ściekają po twej ręce.
I co teraz czujesz w ustach? Jeśli wykonałeś to ćwiczenie prawidłowo - powinieneś czuć zwiększony przypływ śliny - mogła się nawet pojawić reakcja jak na widok prawdziwej cytryny - cierpki smak w ustach.
We wszystkich tych przypadkach możesz z powodzeniem stosować tą metodę, aby być na nie przygotowanym, kiedy już dotkną cię one w rzeczywistości. |
|
|
Przykład zastosowania
Oto przykład wizualizacji, którą mógłbyś sobie przeprowadzić w przypadku egzaminu ustnego. |
FRONTEM DO WROGA!
|
|
Nauczyciel wchodzi do klasy i na wita uczniów słowami: |
"Przewrócona do góry nogami" |
KOGO za to winić?
Nauczyciel
Ty
Jego charakter
Twój charakter
Sposób prowadzenia lekcji
Twój sposób uczenia się
Charakter stresującej sytuacji
|
Kto jest tu największym wrogiem i kogo bić? |
|
Co mówią nauczyciele |
Skrajnie niepotrzebny negatywny stres! |
Co robić, aby ostatecznie pokonać stres? |
|
|
|
Jak sobie radzicie?
Do leżącej w szpitalu urzędniczki przychodzą w odwiedziny koleżanki z pracy:
- Och, no i jak radzicie sobie beze mnie?
- Jakoś sobie radzimy - odpowiadają - podzieliłyśmy się twoją robotą: Kasia parzy herbatę, Basia rozwiązuje krzyżówki, Jasia kończy dziergać sweterek, a ja czasem odwiedzam szefa.
Przestarzałe metody
Student kierunku - ogrodnictwo - mówi do właściciela ogrodu:
Twoje metody są już przestarzałe. Nie będę zdziwiony, jeśli to drzewo da ci zaledwie kilka kilogramów jabłek.
Jak również się tym nie zdziwię - odpowiedział ogrodnik - bo to jest drzewo pomarańczowe.
Oszczędność czasu
Jadąc przez wieś polną drogą jeden mieszczuch zauważył rolnika trzymającego świnię tak, by mogła ona dostać pyskiem jabłka z gałęzi jabłoni i je zjeść.
Może nie wiem o czym mówię - powiedział mieszczuch - ale gdybyś po prostu zatrząsł drzewem tak by jabłka spadły na ziemię - czy to nie oszczędziłoby dużo czasu?
Czas? - odpowiedział rolnik - A na co świni oszczędność czasu?
Farba
Jednemu gościowi trafiła się praca malowania białego pasa na drodze szybkiego ruchu.
Pierwszego dnia wymalował pas długości trzy kilometry. Drugiego dnia kilometr, a trzeciego dnia nie wymalował nawet 500 metrów.
Kiedy kierownik robót zapytał go dlaczego każdego dnia maluje coraz mniej, odpowiedział:
Ja już naprawdę dalej nie dam rady. Każdego dnia jestem coraz dalej i dalej od puszki z farbą.
Uwagi z dzienniczków - cd.
Butelką z piciem bije Tomka w brzuch.
Podczas przerwy przed pracą-techniką kopał Marka Konickiego.
Bawi się angielskim zegarkiem na lekcji j. rosyjskiego.
Przeszkadza w prowadzeniu j.rosyjskiego. Zabiera zeszyt koledze i przestawia na inną ławkę.
Wlał wodę do kontaktu w pracowni fizycznej na lekcji plastyki.
Bije się z Pomiernym na biologii, przewraca ławki, rzuca krzesłami.
Podarł firankę w sali 46 tłumacząc, że musi sobie obandażować bolące go włosy.
Rzuca kredą, rozmawia, nie interesuje się lekcją biologii.
Gra w karty na j.angielskim.... i w dodatku ciągle przegrywa
Zabrał z ubikacji przetykacz do WC i robił stemple na ścianie
Przemek bawi się na lekcji wszystkim, nawet chorym palcem
Wkłada kapiszony do kontaktu czym doprowadził nauczycielkę na pogotowie
Michał zachowywał się nieodpowiednio po lekcjach. Obrzucał śniegiem dziewczęta i wrzucał śnieg do szatni.
Uczeń przeszkadzał pani w lekcji, m.in. leżał na podłodze, krzyczał, pluł i robił zamieszanie.
Syn lata z gołym brzuchem po błocie
czyli:
Ogólne zachowanie syna budzi zastrzeżenia :-)
Przedrukowane za uprzejmym pozwoleniem Wojciecha Sieji
www.lo.trzemeszno.prv.pl
A lew go okrążył, położył swą łapę na jego piersi i zaszeptał: Weź się zamknij, bo obaj stracimy robotę |
|
|
|