>>> miłość <<<
czym jest
wszystkim i niczym
jest każdym spojrzeniem
jest każdym gestem dotykiem
jest miłym słowem
jest snem
jest jawą
miłość jest grą zabawą
jest sprawą poważną
jest zwykłym uśmiechem
jest delikatnym pocałunkiem
jest zaufaniem i szacunkiem
jest wiarą w miłość odwzajemnioną
lecz miłość jest też niczym
bo jest bezinteresownie dawana
więc ja wybieram
miłość jaka by nie była
i swoją oddaję tobie ...
Skrzydlaty Anioł <<<
A śnieg nadal prószy i prószy
Zasypuje utulonego w żalu i smutku
Cichego zwykłego człowieka
Lecz on nie zauważa nieuchronnego...
Wspomina ją i spacery w słońcu
I przy blasku niemego świadka ich pocałunków
Zamyka zmęczone od łez oczy
Przywołując we śnie jej postać
Czuje jej delikatny dotyk
Cudny zapach jej świetlistych włosów
Oddanych w pląsy z delikatnym wiatrem
A śnieg nadal prószy i prószy
A człowiek nie czuje zimna
Rozgrzany jego wspomnieniami i miłością
Otwiera oczy słysząc głos
Nie widzi twarzy nie czuje śniegu i wiatru
Teraz rozpoznał i wtulił się w ramiona
Skrzydlatego Anioła życia i śmierci
Oddając mu na wieki tajemnicę swej miłości...
... umarłem cicho trzymając w ręku
zdjęcie mej miłości
Ja się zakochuję<<<
Na horyzoncie chmur gradowych
Pojawiła się luna światła miłości
Nad światem i ludzkością
A wiec i nade mną
Rozjaśnia niebo życia
Mój świat marzeń i snów
Na Twój widok się rozjaśnia
A gwiazdy bledną
I w pokorze hołd
Ci składają
A ja boje się spojrzeć
Boję się dać
Temu światłu dotknąć
Boję się go uchwycić
Nierealnej nadziei
Nie wiem co czuję
Wiem że Ty
I cały Twój świat
Po prostu mnie fascynuje
A ja się zakochuję
Powoli w Tobie
>>>Śniąc o Tobie<<<
Sen morzy moje powieki
Zamykane powoli oczy
Nadal widzą oczami wyobraźni
Twój obraz Twoją postać
Serce nadal bije słowa
Kocham Cię
Ręce nadal czują Twój dotyk
A rozum temu przeczy
Z wnętrza mego świata
Na światło dnia i nocy
Własne uczucia wypuszczam
Pozwalam im żyć
A ja dniem czy nocą
Jestem przy Tobie
Myślami i snami
Ciągle i zawsze
Spojrzałem na niebo
Twoja twarz z gwiazd
Zamknąłem oczy
I zasnąłem
Śniąc o Tobie
>>>TWOJE IMIĘ<<<
To co umarło we mnie
Zostało na nowo ożywione
To co we mnie zgasło
Płomień świecy miłości
Zapalił się na nowo
Jeszcze mocniej
Wyrwałaś mnie
Z kajdan nienawiści
Dałaś wolność
Memu sercu
Ale nic z tego
Ja oddałem je w posiadanie
Ja oddałem je na służbę
Zamknąłem je na nowo w kajdany
Ale tym razem w kajdany miłości
Myśli słowa
Gesty czyny
Wzrok i marzenia
Wszędzie i zawsze
Chcą już tylko
TWEGO IMIENIA
>>>Tylko Ty<<<
Lekki wietrzyk wiosenny
Wpadł w Twoje włosy
I gania się w nich
Z promieniami słonecznymi
Sprawiając że róża
Blednie przy Twojej urodzie
A moje oczy i serce
Są w wielkim zauroczeniu
Już nie pamiętałem
Jak to jest kochać
Twoje wnętrze i Twoja uroda
Znowu mi przypomniały
I chociaż czuję
Że z dnia na dzień
Coraz bardziej się
Od siebie oddalamy
To tu i teraz
Składam Ci przysięgę
Zawsze będę Twoim przyjacielem
I będę kochał tylko Ciebie
>>>Bez Ciebie<<<
Poza przestrzeń czasu
Poza śmierć i życie
Z ramion nienawiści
Miłość do Ciebie
Mnie wyzwala
Wschody i zachody
Słońca na niebie
Przypominają mi ciągle
Moje Słońce Kochane
Z twarzą uśmiechniętą
Każda kropla deszczu
Dla ziemi tak ożywcza
Staje się niczym
Wobec Twego na mnie
Łaskawego spojrzenia
A teraz Ciebie nie ma
A ja tęsknię
I cierpię katusze
Dobrze że w sercu
Zawsze mam Twój obraz
A moje myśli
Moje uczucia
Są zawsze przy Tobie
I raduje się wówczas
Cała moja dusza
Kiedy Ciebie zobaczy
Kiedy Ciebie usłyszy
Bo dzień bez Ciebie
Jest dniem zmarnowanym
Jest po prostu niczym
>>>Moja miłość<<<
Moje serce cicho płacze
I umiera z tęsknoty za Tobą
A ja samotny zostałem
Jak ten żeglarz
Co na morzu uczuć
Porywany falami
Miłości i nienawiści
Okręt swego życia
Oddałem we władanie
Panu mej duszy
Oddałem amorkowi
Co strzałą miłosną
Me serce przebił
I teraz już tylko
Szukam portu
MEJ MIŁOŚCI
>>>Pytanie<<<
Każdy dzień bez Twego widoku
To jak wieczność bez miłości
Każda noc bez Twojego głosu
To wieczna męka z tęsknotą
Zamykam oczy i widzę Cię
Widzę Cię sercem duszą myślami
Zatykam uszy a Twój głos
Nadal brzmi w mojej głowie
Czuję że kocham tak mocno
Jak jeszcze nigdy nie kochałem
Całym swym sercem i ciałem
Należę już do Ciebie
A swoja miłość do Ciebie
Pozostawiłem na pastwę udręce
Tęsknoty za Tobą
I pytaniu kiedy Cię znowu zobaczę
>>>Kropla łzy<<<
Kropla łzy spadła na podłogę
Upadła w hołdzie przed Twoimi stopami
A za łzą na dłoniach
Oddaje Ci w posiadanie własne serce
Moje myśli i słowa
Moje sny marzenia
Ciągle widzą Ciebie
W głowie jak echo w górach
Słyszę Twoje imię
A swoje życie
Jakie moje
Ono już jest Twoje dla Ciebie
Kocham
Kocham Cię ponad wszystko
A cały wszechświat nie obejmuje
Tej miłości
>>>Sen czy jawa<<<
Wpatrzony w toń wody
W rzece niespokojnie płynącej
Czułem przy sobie Twoją obecność
Byłaś ze mną tam we śnie
I na jawie także
Promienie słońca zachodzącego z wiatrem
Były świadkami naszego spotkania
A ja ani w marzeniach
Ani na jawie czy też we śnie
Nie potrafię powiedzieć
Jak bardzo mocno kocham Cię
Zginąć za Ciebie i dla Ciebie
W odmętach wody
Dać się porwać wiatru
Do tańca ze śmiercią
Czy też dać się słońcu spalić
Nie zabiło to by mej miłości we mnie
Teraz za życia czy też po śmierci
Będziesz zawsze kochana przeze mnie
Twoje oczy<<<
W Twoich oczach księżyc
Odbija się jak w lustrze wody
W Twoich włosach słońce
Skrywa piękno tęczy kolorowej
A Twój widok porusza
Moje serce moją duszę
I dla mnie stałaś się
Ósmym cudem świata
U drzwi Twego serduszka
Stanęła moja malutka miłość
I cicho do niego puka
Czekając na promyk nadziei
A promyk ten wstaje
Z każdym wschodem słońca
Z każdym nowym dniem
Ja kocham Cię jeszcze bardziej
A ostatnia myśl
Każdego wieczoru
Mknie przez świat
Ku Twemu domowi
A każdy sen jaki
Chcę aby mnie nawiedzał
Jest widokiem Ciebie
Mojego Kochanego Anioła
>>>CAŁY ŚWIAT<<<
Otwarłem swe serce
Otwarłem drzwi
Słysząc pukanie miłości
Otworzyłem
I jak strzała
I jak światło
Tak szybko rozsiadła
Się w moim sercu
Ala na imię
Miłość ta ma
I wiem że na wieki
W sercu mym schronienie
Znalazła
Jesteś dla mnie wszystkim
Promykiem światła
W nocy najczarniejszej
Kroplą wody
W najgorętszy dzień na pustyni
Dźwięk Twego imienia
Jest balsamem dla
Mej duszy
A Twój widok
Skarbem najbardziej
Pożądanym i kochanym
Jesteś dla mnie
CAŁYM ŚWIATEM
>>>Delikatny pocałunek<<<
Nasze spojrzenia
Dotyk Twych rąk
Zapach Twych włosów
Dotyk naszych ust
Są jawą czy snem
Są jawą teraz i we śnie
A nad nami
Nad naszą miłością
Niemy świadek naszych pocałunków
Światło dobra
Uśmiecha się do nas
Dając mi Ciebie
A Tobie mnie
Czuję Cię teraz
Pamiętam Twój zapach
Pamiętam dotyk rąk i ust
Pamiętam ten dzień
Jestem tu z Tobą
A Ty przytulasz się do mnie
Ja cicho szepcę Ci
Kocham Cię
I delikatnie całuje ...
>>>Kiedy ją poznałem<<<
Kiedy ją poznałem
Nawet się nie spodziewałem
Że moja miłość zamknięta w okowach
Wyrwie się wyzwoli
I opanuje me myśli me serce
Teraz w mym sercu
Ala króluje na wieki
Oddałem serce myśli i słowa
Oddałem siebie i własne życie
W tą słodką niewolę
Ubóstwiam jej zapach
Ubóstwiam jej dotyk
Świat dla mych oczu to Ona
Myśli me w dzień czy w nocy
Zawsze są przy niej
Po prostu KOCHAM JĄ
(Czyli CIEBIE ALU)
>>>DWA PROSTE SŁOWA<<<
Gorycz i smak nienawiści
Były moimi towarzyszkami
Przez ostatnie kilka lat
Potem poddałem się
Samotności i zapomnieniu
Spadłem na dno własnej przepaści
Ogarnęła mnie ciemność
A promyka światła
Unikałem jak to było możliwe
Ale coś się zmieniło
Gdzieś coś pękło
I mą przepaść miłość wypełniła
Pokochałem czyjeś życie
Pokochałem czyjś widok
Pokochałem czyjś zapach
Spojrzałem w Twoje oczy
Dotknąłem Twojej twarzy
Stanąłem obok Ciebie
Swoje życie Tobie ofiarowałem
Moje myśli ciągle strzegą Cię
A me serce wybija proste słowa dwa
KOCHAM CIĘ
>>>Sen o szczęściu<<<
Swój sen o szczęściu
Swój sen o miłości
Skryłem w Twych
Delikatnych dłoniach
Którymi dotykałaś
Moją twarz
Śnię o dniu
Kiedy znowu
Będę mógł
Spędzić
Tylko z Tobą
Śnię o dniu
Kiedy zapach
Twych włosów
Znowu delikatnie
Mnie otuli
Śnię o dniu
W którym
Po raz kolejny
Będzie mi dane
W bezkresnym oceanie
Twych oczu
Utonąć
Wraz z mą
Czystą Miłością
Do Ciebie
Śnię o dniu
W którym
Będę mógł
Poczuć
Twój dotyk
Śnię i marzę
Zawsze i wszędzie
Tylko o Tobie
Bo me serce
KOCHA CIĘ
>>>Żar Miłości<<<
Słoneczne promienie miłości
Ogrzały jak wodę w strumyku
Moje zamarznięte serce
Jego blask oślepił
Moją samotność
Spychając ją w zapomnienie
A żar miłości
Rozpalił mnie na nowo
Poczułem w sobie moc życia
Spojrzałem w toń
Gwiezdnych oczu Twoich
I ze swoją miłością
Już tam utknąłem
Chciałbym dobić do brzegu
Miłości Twego serca
I obsypać Cię
Płatkami róż
Rozsypanymi u Twych stóp
A ja oddaję Ci
Siebie i moją miłość
Prosząc o przyjęcie
Mojego ŻARU MIŁOŚCI
>>>SPOJRZENIA<<<
Poza przestrzeń czasu
Poza ogrom wszechświata
Z prędkością światła
Do mojego skarba
Ma miłość
Szuka drogi z Marsa
Teraz chociaż Ciebie
Nie widzę nie czuję nie słyszę
Wiem ze myślami
Tak jak ja przy Tobie
Ty jesteś przy mnie
Moje marzenia sny
Me zwykłe życzenia
Są taki proste
W nich jesteś Ty
I nasze spojrzenia
>>>Czerwień<<<
Czerwień róży leżącej na stoliku
Wkomponowała się w czerwień
Krwi spływającej po mej ręce
Nie ma rany nie ma nawet śladu
Ale krew wypływa a z nią
Moje życie ubywa
Kończy się czas mojej radości
Kończy się czas moich marzeń
Staje się tylko wokół mnie
Pustka zrodzona z samotności
I z ogromnej ludzkiej nienawiści
Z ludzkich plotek
A ja szukam schronienia
Szukam wsparcia w Twych ramionach
W serce me wlana została
Ku mej radości miłość
Kiedyś chciałem nie umieć kochać
Teraz nie chcę przestać kochać
Teraz mam Ciebie
Wystarczy Twój widok
Spojrzenie w gwieździstą przestrzeń
Twoich oczu odbijających moje oblicze
Wystarczy Twój dotyk Twój głos
A smutek i bezradność tracą nade mną swą wolę
A ja oddaję się w obronę i wsparcie
A ja staję się małą częścią
Wszechświata Twojego życia
Oczekując Twojego widoku
Zapadam w sen jedyne moje schronienie
Poza Twoim pocałunkiem życia
W którym odradzam się na nowo
>>>jej oczy<<<
Światło nocy nie daje zasnąć
Nie daje zasnąć moje serce
Ściskane okowami miłości
I olbrzymiej tęsknoty
Na ołtarzu życia i śmierci
Złożyłem własną radość i smutek
Odzierając siebie z uczucia
Nicości i samotności
Zdarłem z siebie otoczkę
Uczucia zwanego nienawiścią
Aby przeistoczyć w sobie pustkę
W miłość do Ciebie
I tak się stało
Oddałem Ci serce
I całego siebie
Pokochałem Ciebie
Gwiazdy na niebie
Przed Tobą jak przed
Najpiękniejszą nimfą
W pokłonie klękają
A ja „chcę utonąć” w Twoich oczach
>>>ON I ONA<<<
On i Ona
On to człowiek
Ona to Ona
Z roku na rok
zbliżają się ku sobie
Z miesiąca na miesiąc
o krok bliżej
Z tygodnia na tydzień
ich wzrok jest bardziej przeszywający
Z dnia na dzień
ich ręce są bliżej siebie
Z godziny na godzinę
coraz bardziej wtuleni w siebie
Z sekundy na sekundę
powoli oddech zamiera
On i Ona
On człowiek
Człowiek to ja
Ona to Ona
Czyli po prostu Śmierć
>>>okno duszy<<<
Stanąłem wczoraj nad krawędzią
Zwaną rozpacz i ból
Zgubiłem straciłem z oczu
Moje Słońce Kochane
Uciekłem wczoraj
Jak człowiek bez honoru
Jaki człowiek ze mnie?
Jestem tylko czymś
Jestem nie wart tego
By być kochanym
Nie wart by być z Tobą
Jestem już tylko małym wspomnieniem
Jedyne o co mogę prosić
To aby móc spojrzeć
Jeszcze choć raz jeden
W Twoje oczy - okna Twej duszy
>>>CAŁA TY<<<
Zamykam oczy
Powoli spływa łza
Potem kolejna
Aż tworzy się potok
Spadają po cichu
Rozbijając się z łoskotem
U Twych stóp
Ja spoglądam na moje ręce
Czując jak spływa
Po nich krew
Z żył rozdartych w strzępy
Moimi własnymi palcami
Czuję jak ubywa ze mnie życie
Jak świat który był mi bliski
Zniszczył mnie wewnętrznie
A Ty patrzysz na to bezsilnie
Jak Syzyf co z kamieniem się siłował
Kocham Twój widok
Kocham Twój dotyk
Kocham każdy Twój gest
Każde słowo i każde spojrzenie
I świadomość Twego istnienia
Jest dla mnie lekarstwem
I dla mnie całym moim najukochańszym
ŚWIATEM
>>> po prostu KOCHAM<<<
Wschód czy zachód słońca
Dzień jasny czy noc ciemna
Nad mą głową ciągle światło błyska
Świeci nade mną i we mnie
W każdym twym ruchu słowie geście
Tyś jest mym SŁOŃCEM
Radością i szczęściem
Ciebie obdarzyłem całą mą miłością
Nie powiem że skradłaś mi serce
Oddałem Ci je wraz z moim życiem
Moje marzenia sny pragnienia
Złożyłem u Twych stóp
I chociaż dar ten jest marny
Jest czysty i z głębi serca
Na wieczność Ci oddany
To Ty odarłaś mnie z okowów samotności
I czy tego chcesz czy nie
Jesteś mym całym światem
Innego nie chcę
Bo jakby mą miłość
Zamienić na oceany
To mielibyśmy na ziemi
Kolejny potop ale nie biblijny
Cóż więcej mogę rzec - ja po prostu Kocham Cię