praca magisterska 7500


WIELKI KRYZYS 1929-1933

Wielki kryzys 1929-1933

Korzystna koniunktura gospodarcza, panująca na świecie w drugiej połowie lat dwudziestych, skłaniała do rokowania jak najlepszych nadziei na dalszą przyszłość. Wielu ekonomistów i działaczy gospodarczych zaczęło sądzić, że przezwyciężone zostały wreszcie kryzysy periodycznie nawiedzające gospodarkę kapitalistyczną. Błędnie bowiem utożsamiano okres boomu z przezwyciężeniem zasadniczej sprzeczności nurtującej gospodarką kapita1istyczną. Tymczasem jednak nadciągał nowy kryzys. Jego pierwsze zwiastuny wystąpiły w niektórych krajach już w końcu 1928 r. Powoli zaczęły narastać zapasy nie sprzedanych towarów w magazynach hurtowych i sklepach detalicznych, stopniowo też następowała obniżka cen niektórych surowców, wyrobów przemysłowych oraz płodów rolnych. Powszechnie uważano jednak, że występujące trudności mają charakter przejściowy i te szybko miną. Prognozy gospodarcze, opracowane przez uczonych świata zachodniego, brzmiał nadal jak najbardziej optymistycznie. Nie zawsze optymizm wynikał z analizy, nieraz był pozorny, spowodowany obawą, że zapowiedź nadchodzącego kryzysu przyspieszy załamanie, gdyż odstraszy od inwestowania, skłoni do wycofania kredytów i zniechęci do zakupów. Rzeczywisty czy też udawany optymizm ekonomistów nie zahamował jednak tendencji recesyjnych i powolnego ich przechodzenia w kryzys.

Warto jednak wskazać, że na ogół im wyższy był stopień rozwoju gospodarczego świata, tym bardziej nasilała się niszcząca siła kryzysów. Załamania, występujące początkowo bądź w jednym kraju, bądź w jednym dziale produkcji, przenosiły się w sposób żywiołowy na inne gałęzie i do innych państw. Gospodarka kapitalistyczna w epoce imperializmu stanowiła bowiem w coraz większym stopniu system światowy, kształtujący się mimo politycznych granic. Mechanizm żywiołowego przenoszenia się kryzysu opierał się na bardzo rozbudowanym systemie wzajemnych powiązań gospodarczych.

Z pewnym uproszczeniem można stwierdzić, że spadek produkcji w jednej dziedzinie powodował ograniczenie w niej zatrudnienia, a następnie spadek zamówień w innych fabrykach, zmniejszenie zapotrzebowania na surowce, usługi transportowe itd. Z kolei i w tych działach konieczne było ograniczenie produkcji i zakupów. Stopniowo rósł więc zasięg oddziaływania kryzysu w sferze produkcji. Rzutowało to bezpośrednio na szeroko pojętą sferę wymiany wewnętrznej, na handel zagraniczny oraz powiązania kapitałowe z zagranicą. Kraj, borykający się z trudnościami, bronił własnej produkcji, utrudniając import z innych państw. Naruszało to równowagę gospodarczą w krajach eksportujących. Eksporterzy zaniepokojeni recesją, dążyli do wycofania kapitałów i lokat z krajów dotkniętych przez kryzys. Obawiali się bowiem, że załamanie gospodarcze zmniejszy dochodowość dotychczasowych lokat i pragnęli dysponować wolnymi kapitałami, aby móc je korzystniej ulokować. Wycofanie kapitałów utrudniało położenie państw dotkniętych kryzysem, które, broniąc się przed odpływem walut obcych i wa1cząc o zachowanie równowagi bilansu płatniczego, wprowadzały dalsze ograniczenia importowe. Im bardziej rozbudowane były światowe powiązania handlowe i kapitałowe, tym szybciej pogłębiało się załamanie.

,,Wielki kryzys załamał światowy system powiązań gospodarczych pomiędzy krajami uprzemysłowionymi a surowcowymi, zdezorganizował mechanizm wzrostu gospodarczego w krajach surowcowych, zaostrzył i zmodyfikował rywalizacje krajów najwyżej rozwiniętych"

Trzeba również uwzględnić nie zawsze doceniany czynnik psychologiczny. Kapitaliści w krajach, do których kryzys docierał z pewnym opóźnieniem, obserwując trudności u sąsiadów, powstrzymywali się od rozwijania produkcji i dokonywania inwestycji, przez co przyczyniali się do przekształcenia recesji w kryzys. Ponadto robotnicy i urzędnicy, obawiając się utraty pracy lub obniżki płac, zaczynali redukować zakupy, aby nagromadzić rezerwy pieniężne na wypadek bezrobocia lub spadku zarobków. Zmniejszyło to w szybkim tempie popyt na wyroby przemysłu i rolnictwa, a w ostatecznym efekcie przyśpieszało załamanie.

We wszystkich krajach istniały poza tym lokalne przesłanki, powodujące nieuchronność kryzysu. Nieustannemu zwiększaniu rozmiarów produkcji nie towarzyszyła analiza zdolności nabywczej ludności. Jej dochody rosły zaś wolniej od zwiększającej się masy towarów przeznaczonych na zbyt. część towarów nie mogła więc znaleźć nabywcy.

Tak np. światowe rezerwy cukru, szacowane w 1925 r. na 4,1 mln t, wzrosły w 1929 r; do 5,6 mln t, zapasy węgla - z 3,1 mln t w końcu 1926 r. do 5 mln t, miedzi - z 66 tys. t do 155 tys. t, bawełny z 1,6 mln t do 1,8 mlnt. Załamanie stawało się nieuchronne.

Wybuch kryzysu

Kryzys, który przeszedł do historii pod nazwą wielkiego, zaczął się w Stanach Zjednoczonych jesienią 1929 r. Pierwsze oznaki recesji wystąpiły już wcześniej. Od czerwca zaczęła maleć produkcja, od sierpnia zaczął się spadek cen. Kursy akcji, uważane powszechnie za najczulszy barometr sytuacji gospodarczej kraju, utrzymywały się nadal na wysokim poziomie. 23 października nastąpiło złamanie notowań na giełdzie nowojorskiej. Opanowano je dzięki zbiorowemu wysiłkowi największych banków amerykańskich, ale 28 i 29 października spadek kursów akcji wystąpił ponownie, i to ze znacznie większą siłą. Posiadacze akcji przerażeni tendencją spadkową i bojąc się, że będzie się ona nasilać, starali się wyzbyć posiadanych papierów. W związku z tym gwałtownie rosła podaż. Równocześnie nabywcy wstrzymywali się z kupnem akcji, czekając aż osiągną jeszcze niższą cenę, zmniejszał się więc popyt. Doprowadziło to do katastrofalnego spadku kursów. W ciągu kilku dni wartość wielu papierów zmalała prawie do polowy. o ile 3 września przeciętny kurs akcji przemysłowej kształtował się na poziomie 381 dol., to 13 listopada spadł do 198 dol. Utracone fortuny i samobójstwa finansistów niweczyły wiarę w perspektywy gospodarki amerykańskiej.

Bezpośrednim skutkiem było dalsze znaczne zahamowanie inwestycji przemysłowych, spadek produkcji i zmniejszenie zatrudnienia. Załamanie notowań giełdowych w Stanach Zjednoczonych w końcu października 1929 r. uważane jest przez wielu historyków i ekonomistów za początek kryzysu. Jest to jednak pogląd dość uproszczony. Krach giełdowy był już wyrazem zjawisk, dokonujących się wcześniej w sferze produkcji i wymiany, stanowił więc nie tyle początkowy moment załamania, Co dramatyczne uzewnętrznienie istniejących trudności gospodarczych. Spadek kursów w Stanach Zjednoczonych pociągnął za sobą analogiczne zjawiska w wielu innych krajach świata. Trzeba bowiem pamiętać, że od zakończenia I wojny światowej Stany Zjednoczone odgrywały kluczową rolę w świecie kapitalistycznym i amerykański krach giełdowy musiał pociągnąć za sobą spadek wartości akcji i w innych państwach.

Wiązało się to bezpośrednio z funkcjonującym wówczas żywiołowo mechanizmem pokonywania kryzysu przemysłowego. Należy przypomnieć, ze załamanie koniunktury zmniejszało dochody kapitalistów. Dlatego też dążyli oni do wprowadzania nowych rozwiązań technicznych, technologicznych, których stosowanie umożliwiałoby obniżenie kosztów własnych produkcji i powodzenie w walce konkurencyjnej z drożej wytwarzającymi przedsiębiorstwami. A zatem w okresie kryzysu często bardziej rzutkich i zasobnych kapitalistów rozpoczynała w pewnym momencie modernizację aparatu produkcyjnego. Celem podejmowanych zabiegów było dążenie do osiągnięcia wzrostu dochodów. Inwestycje oddziaływały w sposób żywiołowy na ogólną poprawę koniunktury. Podobnie bowiem jak w przypadku ograniczania koniunktury zaczynały funkcjonować mechanizmy przyspieszające przechodzenie od fazy recesji do kryzysu, tak również, dzięki inwestycjom, mechanizmy mnożnikowe zaczynały działać w odwrotnym kierunku, wpływając na rozwój koniunktury. Na przebieg wielkiego kryzysu istotny wpływ miały też dwa nowe zjawiska, które nie występowały w kryzysach epoki wolnokonkurencyjnej. Z jednej strony istnienie monopoli, których działalność utrudniała wyjście z załamania, z drugiej zaś, rozwój interwencjonizmu państwowego, który starał się oddziaływać na łagodzenie zjawisk kryzysowych wewnątrz poszczególnych państw. Jednak wobec braku koordynacji poczynań w skali światowej, interwencjonizm w poszczególnych krajach często pogłębiał trudności w innych.

W latach kryzysu w poszczególnych krajach szybciej niż produkcja dóbr konsumpcyjnych mała produkcja środków inwestycyjnych. W latach kryzysu w organizacji produkcji przemysłowej dokonywały się zmiany, których celem była obniżka kosztów. Polegały one np. na zastępowaniu napędu parowego - elektrycznym, zastosowanie energii elektrycznej dawało bowiem znaczne oszczędności. Dlatego też produkcja energii elektrycznej stanowiła właściwie jedyny dział, który w 1932 r. wykazywał wzrost w porównaniu z latami przedkryzysowymi. Podobnie upowszechniało się używanie ropy naftowej do opalania pieców zamiast mniej ekonomicznego węgla. Może to stanowić wyjaśnienie przyczyn słabszego tempa spadku produkcji ropy naftowej w porównaniu z wydobyciem węgla. Kryzys nie spowodował zmniejszenia zainteresowania nowymi rozwiązaniami technicznymi i technologicznymi, w wielu jednak przypadkach wdrażano je z pewnym opóźnieniem.

Monopolizacja

Spadek zysków przybrał tak wielkie rozmiary, że właściciele przedsiębiorstw powstrzymywali się nie tylko od inwestycji, ale ograniczali nakłady na remonty. Trudności występowały szczególnie ostro w małych i średnich zakładach przemysłowych, stanowiących własność pojedynczych kapitalistów. Brak środków na unowocześnianie wytwarzania, przy równoczesnym zamrożeniu kapitałów obrotowych w trudnych do upłynnienia zapasach wyrobów gotowych, powodował, że liczna rzesza przedsiębiorców bądź zamykała fabryki, bądź nawet bankrutowała. W latach kryzysu załamał się m. in. wielki światowy trust zapałczany, a jego twórca i kierownik Ivar Kreuger popełnił samobójstwo. W Stanach Zjednoczonych zbankrutował wielki trust elektryczny braci Insull, w Anglii towarzystwo żeglugowe Royal Mail, we Francji ogłoszono niewypłacalność Citroena. W 1931 r. liczba bankructw w Stanach Zjednoczonych Ameryki wyniosła 28,3 tys., w Niemczech 13,7 tys., w Japonii 4,3 tys.

Nienadążanie małych i średnich przedsiębiorstw w stale zaostrzającej się walce konkurencyjnej sprzyjało dalszemu rozwojowi różnego rodzaju organizacji monopolistycznych. Z jednej strony wielu kapitalistów widziało w nich jedyną metodę uchronienia się przed stratami. W Stanach Zjednoczonych. od końca XIX w. obowiązywało ustawodawstwo zakazujące wchodzenia w porozumienia miedzy przedsiębiorcami, jeżeli celem układu miało być podbijanie cen. Po 1918 r. zezwolono jedynie na tworzenie karteli, których celem był eksport. Przepisy prawa nie mogły jednak stanowić zapory przeciw nieuniknionym procesom ekonomicznym. Prawo zakazywało organizowania karteli i innych organizacji typu monopolistycznego, natomiast życie zmuszało do ich tworzenia. Ostatecznie, mimo zakazów, różne rodzaje zrzeszeń monopolistycznych działały bardzo aktywnie, chociaż nie zawsze było to zgodne z ustawodawstwem krajowym. W wielu jednak państwach rządy sprzyjały monopolom, bowiem tylko wielkie organizacje monopolistyczne były w stanie forsować eksport w warunkach stale rosnącej konkurencji na rynkach światowych. Drobny producent nie miał wystarczających środków ani na reklamę, ani na utrzymanie sieci punktów sprzedaży i co ważniejsze nie posiadał kapitałów umożliwiających unowocześnianie produkcji w takim tempie, aby stale utrzymywać się w czołówce wytwórców, był więc szybko wypierany z obcych rynków. Co nie mniej istotne, monopole, które zapewniły sobie decydującą rolę na rynku wewnętrznym, mogły dzięki utrzymywaniu na wysokim poziomie cen w kraju eksportować towary po cenach równych kosztom własnym albo nawet niższych od nich. Żaden indywidualny wytwórca nie mógłby eksportował tak tanio, gdyż nie miałby skąd czerpać środków na finansowanie deficytowego wywozu; monopole zużywały zaś na to część zysków osiągniętych na rynku wewnętrznym. Często ceną eksportową kalkulowano tak, aby pokrywała tylko nakłady na materiały i robociznę; wszystkie natomiast koszty stale wkalkulowywano w cenę towarów zbywanych w kraju. Umożliwiało to utrzymanie produkcji na stosunkowo wyższym poziomie i zapewnienie sobie na przyszłość zagranicznych rynków zbytu.

W państwach, w których w latach kryzysu wystąpił deficyt bilansu płatniczego, działalność eksportowa monopoli miała bardzo istotne znaczenie - zapewniała bowiem dopływ obcych walut. Dlatego też aparat państwowy udzielał poparcia monopolom, chociaż rządy często zdawały sobie sprawę z tego, że prowadzona przez monopole polityka śrubowania cen uderza rykoszetem w rozmiary produkcji i pogłębia kryzys i dlatego starały się doprowadzić do pewnej redukcji cen na rynku krajowym. Efekty podejmowanych wysiłków były prawie wszędzie mniej niż skromne. Ścisłe związki, łączące część aparatu władzy państwowej ze sferami gospodarczymi, a także zainteresowanie forsowaniem eksportu, skutecznie chroniły interesy wielkich monopoli. Pod wpływem rosnącego niezadowolenia społeczeństwa w latach kryzysu w wielu krajach wydano specjalne przepisy, dotyczące zasad działania organizacji monopolowych. Uderzały one jednak w organizacje słabsze; potężne monopole dysponowały bowiem wieloma różnymi sposobami, aby nowe przepisy nie ograniczały nadmiernie ich swobody działania.

Bezrobocie

Bezpośrednim rezultatem spadku produkcji był wzrost liczby osób pozbawionych pracy i możliwości zarobkowania. Każda zamknięta fabryka, każda nie wytworzona sztuka towaru zmniejszała zapotrzebowanie na siłę roboczą. Dążenie do obniżki kosztów produkcji powodowało również intensyfikację procesów wytwórczych, osiąganą częściowo przez wprowadzenie nowych urządzeń, przede wszystkim jednak przez zmuszanie pracowników do bardziej wydajnej pracy. Robotnicy zdawali sobie sprawę, że na ich miejsce pracy czekają dziesiątki, a nawet setki kandydatów, musieli więc podporządkowywać się zdaniom pracodawców i nieustannie zwiększać wysiłek. Dlatego wzrost bezrobocia w wielu państwach był szybszy od spadku produkcji. Zjawisko masowego bezrobocia nie zostało zrodzone przez kryzys, istniało już od powstania kapitalizmu, obejmowało jednak znacznie mniejszą liczbę osób. Według szacunków, bezrobocie wśród robotników przemysłowych, w początku 1926 r. w 43 najbardziej uprzemysłowionych krajach świata, wynosiło 14 mln osób, w lutym 1930 r. wzrosło do 19,1 mln w styczniu 1931 r. do 34,5 mln, aby po roku osiągnąć liczbę 48,1 mln innymi słowy, liczba pozbawionych pracy pracowników fizycznych wzrosła w ciągu niecałych dwóch lat kryzysu prawie trzykrotnie. Aby unaocznić wielkość problemu, należy stwierdzić, że tylko bezrobotni w Europie przewyższali liczebnie ludności Francji.

Liczba bezrobotnych była różna w różnych krajach, zależało to przede wszystkim od stopnia rozwoju przemysłu, od stanu uruchomienia fabryk, a także od stopnia intensyfikacji procesów produkcyjnych. Największe bezrobocie wystąpiło w Stanach Zjednoczonych; w okresie dna kryzysu szacowano je na 12-15 mln osób. Drugie miejsce zajęły Niemcy -5,5 mln bezrobotnych, dalsze zaś Wielka Brytania - 2,7 mln, Włochy - 1,6 mln, Francja - 1,4 mln, Czechosłowacja i Polska - po około 1 m1n oraz Australia i Kanada - po około 0,5 mln bezrobotnych. Trzeba też pamiętać, że uwzg1ędniono tu jedynie oficjalną liczbę bezrobotnych, która z reguły była znacznie niższa od liczby osób faktycznie pozbawionych pracy.

Warunki życia ogromnej armii bezrobotnych były rozpaczliwe. Z reguły tylko przez krótki czas po utraceniu pracy otrzymywali pomoc z tytułu ubezpieczenia od bezrobocia, przy czym obowiązkowe ubezpieczenie istniało jedynie w dziewięciu krajach, później zdani byli na własne siły bądź na przypadkową i niewystarczająca pomoc różnych organizacji charytatywnych. W samych Stanach Zjednoczonych, w wyniku skrajnej nędzy, około miliona mężczyzn opuściło rodziny, aby samotnie rozpocząć wędrówkę za pracą. Bezrobocie stawało się największym problemem nie tylko gospodarczym, ale również społecznym i politycznym. Pozbawieni pracy domagali się bowiem zasadniczych zmian w systemie rządzenia, co przyczyniało się do umacniania wpływów skrajnych partii politycznych. Równocześnie wiele słabszych jednostek wykolejało się powiększając tzw. margines społeczny. Szczególnie trudna stała się sytuacja młodzieży, która w latach kryzysu osiągała wiek zdolności do pracy. 0 zdobyciu pracy prawie nie było mowy, a na naukę nie było pieniędzy. Pozostawało więc tylko oczekiwać, przy czym nikt nie wiedział, jak długo kryzys będzie trwał i czy później starczy pracy dla tych ;wszystkich ludzi, którzy bardzo jej poszukiwali.

Kryzys potęgował więc niepewność jutra, stworzył bezpośrednią groźbę utraty środków utrzymania dla milionów Ludzi pracy, tych zaś, którzy utracili zarobek, stawiał w położeniu bez wyjścia. Psychologiczne skutki kryzysu okazały się bardzo trwale i wiele lat później w najbogatszych krajach kapitalistycznych świata widmo lat trzydziestych niepokoiło polityków oraz społeczeństwa, skłaniając do intensywnego poszukiwania nowych metod polityki gospodarczej. W warunkach załamania szybkie rozładowanie bezrobocia nawet w najbogatszych państwach świata było w ogóle niemożliwe. Liczba bezrobotnych i pozostającej bez pracy młodzieży, która formalnie nie zaliczała się do bezrobotnych, gdyż nigdy jeszcze nie pracowała, kształtowała się bowiem na zbyt wysokim poziomie. Podejmowane próby organizowania robót publicznych, w których zatrudniano niewielką część osób pozostających bez stałego zatrudnienia, stanowiły tylko częściowe rozwiązania. Również skromne rezultaty przyniosły stosowane w różnych państwach zakazy podejmowania pracy w niektórych zawodach przez kobiety, przedłużenie czasu obowiązującej nauki szkolnej lub obniżenie wieku emerytalnego części pracowników. Posunięcia te miały sprzyjać zmniejszeniu podaży siły roboczej, jednak nie mogły rozładować bezrobocia, ponieważ poszukujących pracy było zbyt wielu. Bezrobocie było zasadniczym problemem społecznym świata kapitalistycznego aż do wybuchu II wojny światowej.

Nie tylko bezrobocie wpływało na warunki życia klasy robotniczej. Poważne znaczenie miała również zniżkowa tendencja zarobków, ograniczenie zasięgu ustawodawstwa społecznego, a także wspomniana już intensyfikacja procesów produkcyjnych. Trudno oczywiście szczegółowo przedstawić te zjawiska, bowiem w każdym kraju przebiegały one w nieco odmienny sposób. Poza bezrobociem, największe znaczenie dla robotników miała wysokość realnych zarobków, gdyż decydowały one w sposób zasadniczy o poziomie życiowym. Wspólna tendencja ogólnego wolumenu płac w okresie kryzysu była tendencją zniżkową. Kapitaliści, wykorzystując istnienie masowego bezrobocia, obniżali wysokość zarobków nominalnych. Nawet w krajach, gdzie związki zawodowe, stojące na straży interesów pracujących, były silne i dobrze zorganizowane, płace nominalne malały. Na przykład w Anglii w latach 1930-1931 obniżono zarobki przeszło 4 mln robotników o około 1 mln funtów tygodniowo, gdy równocześnie podwyższono zarobki 0,8 mln pracowników, ale jedynie o kwotę 65 tys. funtów tygodniowo. Ogólnie więc nastąpił spadek dochodów nominalnych.

Spadek cen

Spadek cen był ogólną prawidłowością w okresie kryzysu, dotyczył bowiem zarówno artykułów przemysłowych i surowców, jak i artykułów rolnych. Gdyby ceny wszystkich artykułów i wszystkie obciążenia publicznoprawne zmalały w jednakowym stopniu, spadek cen nie odgrywałby większej roli. Tymczasem, chociaż kierunek zmian był jednakowy, to tempo ich było różne. Najszybciej i najsilniej malały ceny artykułów rolnych. Ceny te spadały w okresie dna kryzysu przeciętnie o około 64%. Następne miejsce zajęły surowce i półfabrykaty przemysłowe, zaś stosunkowo najmniej obniżyły się ceny artykułów zmonopolizowanych, reprezentowanych przez węgiel, stal, żelazo. Jakie były przyczyny tego zjawiska? Dlaczego kryzys zredukował ceny płodów rolnych silniej niż ceny artykułów przemysłowych? Można wymienić kilka przyczyn. Jedną z nich był wspomniany drobnotowarowy charakter dużej części gospodarki rolnej. Chłop nie mógł regulować rozmiarów produkcji tak, jak czynił to przemysłowiec, a zatem produkcja utrzymywała się mniej więcej na stałym poziomie. Równocześnie malał popyt na surowce pochodzenia rolniczego, jak bawełna, len, kopra, kauczuk, buraki i trzcina cukrowa, oraz na artykuły spożywcze, jak zboże, mięso, nabiał, używki. Spadek zapotrzebowania na surowce wynikał z ograniczenia produkcji przemysłowej, zaś na artykuły spożywcze z postępującego ubożenia ludności miejskiej. Na przykład tylko w latach 1929-1931 spożycie bawełny zmalało w Anglii o 23%, w Niemczech o 21%, w Stanach Zjednoczonych o 31%, a we Francji o 38%. Podobnie konsumpcja pszenicy na 1 osobę spadla w Stanach Zjednoczonych o 13%,w Kanadzie o 27%, a w Niemczech o 23%. Przykłady te można mnożyć. W rezultacie w skali światowej rosły szybko zapasy artykułów rolnych, co musiało powodować zniżkowy ruch cen.

Tak szybki wzrost zapasów wpływał na spadek cen. Początkowo szybciej malały ceny artykułów roślinnych niż hodowlanych, dlatego też rolnicy, korzystając z wyjątkowej taniości pasz zaczęli przestawiać się na hodowlę. Doprowadziło to do nasilenia spadku cen artykułów hodowlanych i nabiału. Istotne znaczenie w przyspieszeniu spadku cen artykułów rolnych w porównaniu z cenami artykułów przemysłowych odgrywało również to, że rolnictwo znacznie trudniej poddawało się procesom monopolizacji produkcji. Stąd też możliwość śrubowania cen, np, przez ograniczenie produkcji lub podział rynków zbytu, była znacznie mniejsza niż w przemyśle. Próby takie podejmowano w latach kryzysu, ale prawie z reguły kończyły się fiaskiem. Nawet jeśli udało się utworzyć międzynarodowe porozumienie producentów kawy lub kauczuku i doprowadzić do stabilizacji, a nawet pewnej zwyżki cen na rynku światowym, natychmiast uprawę tą rozwijano w państwach nie należących do porozumienia monopolowego. Wzrastała więc ponownie produkcja, a proporcjonalnie malały ceny. Na przykład w 1931 r. przyjęty został plan Chadbourne'a, przewidujący ograniczenie produkcji cukru we wszystkich państwach, które plan ten podpisały (Kuba, Belgia, Czechosłowacja, Niemcy, Peru, Meksyk, Polska, Jawa, Węgry, Jugosławia). W krajach tych w latach 1929-1934 zmniejszono produkcję z 12,9 do 5,8 mln t, ale równocześnie w tych państwach produkcja wzrosła z 15 do 20,2 mln t. W niektórych państwach próbowano oddziaływać na poziom cen, niszcząc część zbiorów, aby w ten sposób zmniejszyć podaż. Klasyczny przykład stanowi kawa brazylijska, którą topiono w morzu lub palono. W latach 1931-1933 zniszczono 26 mln ;worków kawy, tzn. tyle, ile wynosiło jej światowe zużycie. Podobnie w Stanach Zjednoczonych starano się zmniejszyć rosnące zapasy pszenicy. W tym okresie wiele rządów włączyło się bezpośrednio do interwencji na rynku rolnym. W niektórych krajach (np. Bułgaria, Jugosławia) wprowadzono państwowy monopol skupu zbóż oraz niektórych innych produktów rolnych. Powszechnym zjawiskiem stało się forsowanie ich wywozu, pomimo spadkowej tendencji cen światowych. Niekiedy rolnikom wypłacano odszkodowanie za rezygnację z uprawy roli. Te różnorodne próby ograniczenia produkcji żywności, lub też nawet jej niszczenie, podejmowano w sytuacji, gdy w wielu krajach, nie tylko kolonialnych, duża liczba ludności głodowała, nie mając co jeść. Nadwyżki produktów rolnych były wiec względne w jeszcze większej mierze niż nadprodukcja przemysłowa. Wynikały nie z nadmiaru produktów, lecz ze specyficznego charakteru stosunków produkcji w epoce kapitalizmu. Tempo spadku cen rolnych było niejednakowe w różnych krajach. Znacznie większa była obniżka cen w państwach produkujących na eksport, stosunkowo mniejsza zaś w krajach, w których istniała konieczność importu płodów rolnych. Na przykład w Stanach Zjednoczonych, Argentynie i Nowej Zelandii kryzys rolny znacznie silniej dał się we znaki niż w Wielkiej Brytanii. Zapasy zgromadzone przez eksporterów rosły szybko, co oddziaływało na spadek cen. Importerzy mogli bronić swego rolnictwa, ograniczając przywóz artykułów rolnych, np. poprzez podwyższenie ceł lub reglamentację importu.

Wszyscy producenci rolni odczuli bardzo dotkliwie spadek cen spowodowany przez kryzys agrarny. Gdyby ceny wszystkich towarów i usług, obciążenia podatkowe oraz spłaty długów zmalał w takim samym stopniu, kryzys byłby znacznie słabiej odczuwany przez rolnictwo. Jednak jak wiadomo, ceny rolne spadły najbardziej, Co spowodowało rozwarcie nożyc cen na niekorzyść wsi. Aby zakupić tą samą co przed kryzysem ilość wyrobów przemysłowych, rolnik musiał sprzedać znacznie więcej swych produktów. Na przykład w Kanadzie ceny otrzymywane przez rolników spadły o 60%, natomiast ceny nabywanych przez nich produktów tylko o 16%, zaś ceny nawozów sztucznych zaledwie o 10%. W Stanach Zjednoczonych rolnik otrzymywał za swe wyroby o 64% mniej, za nabywane zaś płacił tylko 34% taniej.

Kryzys walutowy

W latach powojennych w większości krajów świata doprowadzono do stabilizacji wartości pieniądza. Stałość kursu waluty opierała się na zasadzie, że pieniądz musi mieć pokrycie w złocie lub w walutach wymienialnych na złoto. W pierwszym przypadku była to waluta złota, w drugim zaś, tzw. waluta pozłacana. Zapasy złota walut, stanowiące pokrycie pieniądza papierowego, przechowywano w banku emisyjnym; bank ten nie miał prawa emitować więcej znaków pieniężnych niż wynikało to z ustawowego pokrycia w złocie lub w walutach obcych. Im mniejsze zapasy złota i walut obcych posiadał bank emisyjny, tym bardziej trzeba było ograniczać obieg pieniężny, który w ten sposób bezpośrednio wiązał się ze złotem. Teoretycznie uniemożliwiało to inflacyjne obniżanie wartości pieniądza, miało więc poważne znaczenie dla rozwoju handlu światowego i międzynarodowego ruchu kapitałów. Wierzyciele przestali obawiać się, że pożyczając pełnowartościowy pieniądz, mogą otrzymać po pewnym czasie zwrot długu w pieniądzu zdeprecjonowanym. Stabilizacja korzystnie oddziaływała też na wzrost oszczędności ludności i kapita1izację wewnętrzną, gdyż posiadacze pieniędzy nie musieli lękać się, ze przechowując kapitały w bankach, mogą ponieść straty, wynikające ze spadku wartości pieniądza.

System waluty złotej dostosowany był jednak do warunków dobrej koniunktury i do liberalnej polityki handlowej i pieniężnej. Zakładano bowiem, ze nie bądą istniały ograniczenia utrudniające czy wręcz uniemożliwiające swobodny przepływ towarów i kapitałów między różnymi krajami. Tymczasem kryzys doprowadził do zasadniczego naruszenia przyjętych założeń, co musiało doprowadzić do zachwiania systemu waluty złotej. Ograniczenie obrotów handlowych, naruszenie proporcji między cenami artykułów przemysłowych, surowcowych i rolnych i wycofywanie przez wierzycieli kredytów i kapitałów z państw dłużniczych wpłynął na zmiany w kształtowaniu się bilansów płatniczych. W wielu państwach zamiast sald dodatnich, bilanse zaczęły wykazywać deficyt.

W warunkach normalnych równoważono by je, aktywizując eksport lub zaciągając kredyty zagraniczne, w okresie kryzysu nie zawsze jednak było to możliwe. Wywóz towarów napotykał wielkie trudności, a potencjalni wierzyciele, obawiając się dalszego pogłębienia kryzysu w państwach poszukujących pożyczek, wstrzymywali dokonywanie nowych lokat, a co więcej, wycofywali wcześniej udzielone kredyty. Pociągało to za sobą konieczność pokrywania deficytu bilansu płatniczego wywozem złota lub walut obcych. W pewnym momencie odpływ ten zaczynał zagrażać rezerwom bankom centralnym, stanowiącym pokrycie pieniądza krajowego. Wówczas państwo, broniąc własnej waluty, wprowadzało zmiany w obowiązujących przepisach. Aby ochronić rezerwę monetarną, zabraniano przekazywania za granicę jakichkolwiek walut obcych lub kruszców, zawieszano wymienialność pieniądza krajowego na złoto lub waluty wymienialne na złoto, obniżano też pokrycie złote własnych banknotów, przeprowadzając dewaluację. W niektórych krajach stosowano wszystkie wymienione posunięcia, w innych tylko niektóre, kroki takie umożliwiały ochronę rezerw i walut obcych, wpływały także dodatnio na handel zagraniczny, obniżka wartości pieniądza krajowego pozwalała bowiem na sprzedawanie za granicą przez pewien czas wyrobów krajowych po cenach konkurencyjnych. Jednak przedsięwzięcia te rozbijały spoisty dotychczas system walutowy świata kapitalistycznego. Jeżeli bowiem kraje dłużnicze, w których załamanie waluty występowało na ogól wcześniej, przestawały zwracać kredyt wielkim metropoliom, to w nich także musiały pojawiać się trudności walutowe. Z jednej strony wynikały one ze zmniejszenia dopływu środków z krajów dłużniczych, z drugiej zaś z wewnętrznej sytuacji państwa. Niepewność jeśli chodzi o przyszłość pieniądza krajowego powodowała bowiem wycofywanie lokat i wkładów z banków oraz żądanie wymiany ich na złoto. Stopniowo więc narastał odpływ złota z banków centralnych, co zagrażało pokryciu walutowemu. W rezultacie stopniowo również niektóre wielkie mocarstwa znalazły się w zasięgu kryzysu walutowego. Ratowały się one przed załamaniem pieniądza, wprowadzając restrykcje walutowe.

Najwcześniej załamały się waluty krajów surowcowych Ameryki Południowej. W listopadzie 1929 r. zdeprecjonowany został peso argentyński i milrejs brazylijski; w grudniu tegoż roku oficjalnie zawieszono wymienialność na złoto w Urugwaju i w Argentynie. Spadek wartości waluty urugwajskiej wyniósł do 1931 r 57%, argentyńskiej 39%, zaś brazylijskiej 48% w stosunku do parytetu. W marcu 1930 r. zaczął tracić na wartości boliwijski boliwiano. W tymże roku zachwiała się waluta australijska i wenezuelska. Początkowo jednak kryzys walutowy występował w tych państwach, których pieniądz nie miął charakteru światowego. W 1931 r. sytuacja znacznie się pogorszyła. Załamanie walutowe zaczęło stopniowo obejmować niektóre wielkie mocarstwa. Przede wszystkim odczuto je w Niemczech, gdzie spadek koniunktury spowodował wycofywanie kredytów przez zagranicznych wierzycieli. W ciągu kilku miesięcy odpływ wyniósł przeszło 4 mld marek. Odpływały też wkłady krajowe, co doprowadziło do wielkiego krachu bankowego. Wpłynęło to na poziom zapasów złota przechowywanych w Reichsbanku. z 2,2 mld marek w dniu 30 stycznia 1931 r. zmalały one do 1,3 mld w dniu 15 lipca tegoż roku; pokrycie marki obniżyło się z 56 do 36%. Odpływ złota miał przy tym tendencję do nasilania się. Aby obronić markę, w lipcu 1931 r. została wprowadzona w Niemczech kontrola dewizowa, polegająca na poddawaniu nadzorowi państwa wszystkich płatności wobec zagranicy. Również Wielka Brytania zaczęła odczuwać w 1931 r. trudności płatnicze. Zmalały zagraniczne dochody z inwestycji i transportu morskiego, a ponadto wiele państw zawiesiło spłatę długów. Wpłynęło to na angielski bilans płatniczy i pociągnęło za sobą gwałtowny spadek rezerw złota w Banku Angielskim. Dlatego też 21 września 1931 r. podjęto dwie dramatyczne decyzje: zawieszono wymienialność funta szterlinga na złoto i obniżono jego złoty parytet. Załamanie waluty angielskiej miało skutki ogólnoświatowe. Rezerwy banków w wielu państwach przechowywano w funtach, dewaluacja zredukowała wiec pokrycie tych walut, zachwiała też zaufanie do przechowywania rezerw banków centralnych w obcych środkach płatniczych. W efekcie, w krajach pośrednio lub bezpośrednio związanych z funtem, już we wrześniu zniesiono wymienialność na złoto. Należały do nich kraje skandynawskie, Irlandia, Kolumbia, Egipt, Indie I Nowa Zelandia. W październiku analogiczną decyzję podjęto w Kanadzie, Finlandii i Salwadorze, w grudniu w Japonii i Portugalii. Proces ten trwał przez cały 1932 rok. W jego zasięgu znalazło się także najpotężniejsze mocarstwo kapitalistyczne - Stany Zjednoczone, gdzie też nie udało się obronić waluty. Załamanie dolara zostało formalnie przypieczętowane wprowadzeniem w marcu 1933 r. kontroli walutowej, a w kwietniu zawieszeniem wymienialności na złoto i obniżeniem wartości w stosunku do parytetu.

W okresie kryzysu tylko nielicznie kraje dochowały wierności zasadom waluty złotej. W 1933 r. utworzyły one tzw. blok; na jego czele stanęła Francja, a uczestniczyły w nim Belgia, Holandia, Szwajcarja Włochy i Polska. W krajach tych kosztem dużych wyrzeczeń zapewniano trwałość waluty i jej wymienialność na złoto lub na waluty wymienialne na złoto. Jednak również i państwa bloku złotego musiały odstąpić od ortodoksyjnych zasad polityki pieniężnej, utrzymywanie jej powodowało bowiem zbyt wiele trudności, np. przepływ złota poza granice, kłopoty z intensyfikacją wywozu itd. Dlatego też w..1934r. odpadły od bloku Włochy, w 1935 r. Belgia, a potem inne kraje. We wrześniu 1936 r. zdewaluowany został oficjalnie frank francuski. Ostatecznie kryzys doprowadził do załamania systemów walutowych prawie wszystkich państw kapitalistycznych. W niektórych krajach (m.in. w Polsce) w celu obrony waluty stosowano politykę deflacyjną, polegającą na ograniczaniu obiegu pieniądza i utrzymywaniu jego wysokiej wartości. Polityka deflacyjna powodowała podrożenie kredytu i ograniczała możliwości aktywizacji wywozu, wpływała więc hamująco na całokształt życia gospodarczego.

Kryzys walutowy stanowił rezultat kryzysu przemysłowego i agrarnego oraz związanych z nimi perturbacji w handlu zagranicznym i w cyrkulacji kapitałów. W okresie najsilniejszego rozwoju, tzn. od 1931 r., kryzys walutowy znacznie przyczynił się do zaostrzenia przebiegu załamania we wszystkich działach gospodarki. Był wiec nie tylko biernym wytworem kryzysu nadprodukcji, ale również czynnikiem powodującym jego nasilenie.

Kryzys bankowy i polityczne aspekty załamania gospodarczego

Trudności walutowe były tylko jedną z konsekwencji kryzysu finansowego. Obok dezorganizacji waluty istotnym problemem było załamanie systemu kredytowego I bankowego, a także trudności skarbowe. Jak wiadomo, kryzys spowodował spadek dochodów przedsiębiorstw. Często przedsiębiorstwom brakowało środków na spłatę kredytów zaciągniętych w bankach. Im bardziej nasilał się kryzys, tym częściej występowały podobne przypadki. Rosły również trudności w egzekwowaniu pożyczek udzielonych w latach dobrej koniunktury samorządom i rządom państw obcych.

W Chinach (gdzie doszło do rozłamu między kierowanym przez Czang Kaj-szeka Kuo Min-tangiem a komunistami) wzrastały szybko wpływy lewicy. Komunistyczna Partia Chin dysponowała silną armią i zdołała opanować niektóre tereny państwa. Rząd nacjonalistyczny natomiast zdołał odnieść pewne sukcesy wobec mocarstw europejskich, przystępując do likwidacji koncesji oraz szczególnych uprawnień wymuszonych przez niektóre mocarstwa w XIX w. Suwerenności państwa zagroziła jednak agresja japońska. Wzrastały także wpływy ruchu narodowowyzwoleńczego oraz lewicy w innych koloniach azjatyckich. W Indonezji dużą ro1ę, poza komunistami, odgrywała Narodowa Partia z Achmedern Sukarno na czele. W Wietnamie narastał ruch strajkowy, a w lutym 1930 r. jedno z narodowych ugrupowań zorganizowało lokalne powstanie, stłumione wkrótce przez Francuzów. Większe rozmiary przybrało powstanie chłopskie w Birmie (1930-1932 r.).Doniosłym zjawiskiem byt wzrost świadomości klasowej robotników afrykańskich. W regionach o dawniejszych tradycjach górniczych wybuchały strajki, a w kwietniu 1935 r. wybuchł także pierwszy strajk w nowym zagłębiu miedzianym Rodezji. Pierwsza polowa lat trzydziestych przyniosła więc znaczny postęp na drodze do obalenia panowania kolonialnego

Ogólnogospodarcze skutki wielkiego kryzysu

Aby zdać sobie sprawę z ostrości wielkiego kryzysu, niezbędne jest porównanie sytuacji w latach 1930-1933 z poprzednimi załamaniami. Posłużymy się w tym celu danymi dotyczącymi Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji. Z danych wynika, ze było to najgłębsze załamanie produkcji w dotychczasowej historii Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Francji. Jedynie przemysł Wielkiej Brytanii ostrzej przeżył kryzys powojenny. Trzeba jednak pamiętać ze kryzys w 1920 r. objął wyłącznie przemysł, inne gałęzie gospodarki narodowej nie zostały nim dotknięte. Dlatego też ogólny indeks cen spadł w Anglii w latach 1920-1922 tylko o 37%, a w czasie wielkiego kryzysu o 58%. Można wiec sądzić, że załamanie w latach 1930-1933 było w Anglii ostrzejsze niż wszystkie poprzednie. Dotyczy to zresztą ogromnej większości państw. Dla uzmysłowienia sobie głębi załamania warto dodać, ze produkcja świata kapitalistycznego spadła do poziomu z lat 1908-1909, zaś we Francji do poziomu z 1911 r., w Stanach Zjednoczonych do poziomu z lat 1905-1906, w Niemczech z 1896 r., a w Anglii z 1897 r.

Wydarzenia lat 1930-1933 wykazały, że tradycyjne metody gospodarki kapitalistycznej, oparte na doktrynie wolnego handlu, wyraźnie się przeżyły. Narastały bowiem sprzeczności z których nie było racjonalnego wyjścia. Z jednej strony istniała nadprodukcja wszelkiego rodzaju dóbr, z drugiej zaś, nędza i głód. Dotychczas na wielki kryzys światowy lat 1929-1935 z reguły patrzono jako na jeden z licznych kryzysów, które dotknęły gospodarką kapitalistyczną w XIX i XX w. Podkreślając jego wyjątkowość, koncentrowano się głównie na głębokości załamania produkcji przemysłowej, spadku cen rolnych, na splocie kryzysu agrarnego i przemysłowego z bankowym, pieniężnym, handlowym, jego niezmiernie szerokim zasięgu geograficznym itp. Zwracano więc przede wszystkim uwagę na aspekty ilościowe, odróżniające wielki kryzys od poprzednich, a nie na jego jakościową. Przypomnijmy, że kapitalizm w rozwoju historycznym przechodził przez dwie zasadnicze fazy - kapitalizmu wolnokonkurencyjnego i imperializmu. Również w okresie imperializmu dokonywała się ewolucja zasad jego funkcjonowania. Wielki kryzys stanowił własne granice kończąc pewien etap rozwoju imperia1izmu i równocześnie zapoczątkował nową fazę dalszego rozwoju.

W pokryzysowym okresie sformułowane przez W. Lenina cechy imperializmu, odróżniające go od kapitalizmu wolnokonkurencyjnego, nie straciły znaczenia, chociaż niektóre z nich uległy mniej lub dalej idącym modyfikacjom. Obok tych cech na znaczeniu zyskały nowe. Zaczęły one wywierać istotny wpływ na dalszy rozwój gospodarki kapitalistycznej. Nowe cechy nie powstały oczywiście dopiero w okresie kryzysu, zarysowały się wcześniej, ale właśnie w czasie załamania nabrały jakościowo innego znaczenia.

Kryzys ostatecznie zdewaluował teorie o możliwościach samo rzutnego rozwoju kapitalizmu żywiołowego doprowadzenia gospodarki do stanu pełnego zatrudnienia. Załamanie gospodarcze spowodowało poszukiwanie przez kapitał prywatny pomocy państwa. Również narastające pod wpływem pauperyzacji mas konflikty społeczne wymagały ingerencji ze strony rządów. Początkowo państwa tylko sporadycznie włączały się do rozwiązywania problemów gospodarczych. Wraz jednak z zaostrzeniem i przedłużaniem się kryzysu konieczność ingerencji rosła. Stopniowo zwiększał się wiec zakres spraw gospodarczych rozstrzyganych przez aparat rządowy i równocześnie rosły jego uprawnienia gospodarcze. W nowych warunkach rządy przestały się ograniczać do przypadkowych interwencji i zaczęły zwracać uwagę na możliwości szerszego oddziaływania gospodarczego, aby w końcu przejść do prób mniej lub więcej rozwiniętego kierowania gospodarką. A wiec jednym z trwałych skutków załamania kryzysowego był wzrost ekonomicznej roli państwa. Niewątpliwie istotne znaczenie miały doświadczenia radzieckie. Związek Radziecki był jedynym krajem, który w okresie światowego załamania wykazywał bardzo szybki rozwój przemysłowy. Zwróciło to w państwach kapitalistycznych uwagę na metody kierowania gospodarka Kraju Rad i spowodowało adaptowanie przez nie pewnych rozwiązań radzieckich. Dotyczyło to szczególnie planowania. A wiec pod wpływem kryzysu i doświadczeń radzieckich planowanie gospodarcze zaczęło stopniowo rozwijać się w państwach kapitalistycznych. Miało ono przeciwdziałać niszczącemu żywiołowi rynkowemu i doprowadzić do likwidacji periodycznie występujących kryzysów. W okresie bezpośrednio pokryzysowym zakres planowania był stosunkowo skromny, jego znaczenie wzrosło w czasie II wojny Światowej, aby na stałe wejść do metod kierowania przez państwo gospodarką w okresie po jej zakończeniu. Planowanie, obok coraz bardziej doskonalonych innych metod oddziaływania na gospodarkę, doprowadziło do wyeliminowania periodycznie występujących ogólnoświatowych załamań koniunkturalnych. Można to traktować jako następną cechę specyficzną nowego okresu.

Kolejnym rezultatem kryzysu było zrozumienie przez działaczy gospodarczych i państwowych konieczności oddziaływania przez rządy na zapewnienie stałej równowagi między wie1kością produkcji a możliwościami jej zbytu. Brak takiej równowagi, który wystąpił w końcu lat dwudziestych XX w., doprowadził do kataklizmu gospodarczego, który uderzył w same podstawy systemu kapitalistycznego. Dlatego działający w interesie klas posiadających aparat państwowy starał się stworzyć warunki zapewniające rosnącej produkcji równoległy wzrost zapotrzebowania na wytwarzane wyroby. Wobec kapitalistycznego charakteru stosunków produkcji nie istniała możliwość doprowadzenia do równowagi między wielkością produkcji, a możliwościami nabywczymi ludności. Aby wyrównać te dysproporcje, państwa zwiększały swą rolę nabywców, m.in. rozbudowano zbrojenia, co stanowiło jedną z metod nakręcania koniunktury. W rezultacie ta forma oddziaływania na wzrost gospodarczy spowodowała powstanie w wielu państwach kompleksu wojskowo-ekonomicznego, który uchwycił często nie tylko zasadniczą dyspozycję gospodarczą, ale i polityczną. Kompleks ten w wielu krajach, szczególnie słabiej rozwiniętych, zajął miejsce typowej dla poprzedniej fazy imperializmu oligarchii finansowej.

Następnym rezultatem kryzysu było ostateczne odejście od wolnohandlowych koncepcji w stosunkach międzynarodowych. Miejsce doktryny liberalnej zajęła w ekonomii teoria. J. M. Keynesa i jego szkoły, stwarzająca podstawy do nakręcania koniunktury gospodarczej przez państwo.

Konkludując, można stwierdzić, ze zrodzone żywiołowo pod wpływem załamania mechanizmy stopniowo okrzepły i zaczęto je świadomie wykorzystywać w systemie kierowania gospodarką kapitalistyczną. Zmiany okazały się trwałe i z upływem lat odgrywały coraz większą rolę. Zaliczyć do nich można: po pierwsze, wzrost roli państwa w kierowaniu gospodarką; po drugie, stosowanie przez nie planowania jako jednej z metod oddziaływania na wzrost gospodarczy; po trzecie, zwiększenie roli zbrojeń jako formy nakręcania koniunktury oraz po czwarte, wykształcenie się w związku z tym kompleksu wojskowo-ekonomicznego. Cechy te z różnym nasileniem pojawiły się w krajach kapitalistycznych już przed II wojną światową

Źródła:

2

Szukasz gotowej pracy ?

To pewna droga do poważnych kłopotów.

Plagiat jest przestępstwem !

Nie ryzykuj ! Nie warto !

Powierz swoje sprawy profesjonalistom.

0x01 graphic

Szukasz gotowej pracy ?

To pewna droga do poważnych kłopotów.

Plagiat jest przestępstwem !

Nie ryzykuj ! Nie warto !

Powierz swoje sprawy profesjonalistom.

0x01 graphic



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
praca-magisterska-wa-c-7500, Dokumenty(2)
praca magisterska Akty kończące ogólne postępowanie administracyjne
praca-magisterska-a11406, Dokumenty(2)
praca-magisterska-a11222, Dokumenty(2)
praca-magisterska-6811, Dokumenty(8)
praca-magisterska-a11186, Dokumenty(2)
praca-magisterska-7383, Dokumenty(2)
Metody treningowe, Mikołaj praca magisterska
praca-magisterska-a11473, Dokumenty(2)
praca-magisterska-6699, Dokumenty(8)
praca-magisterska-7444, Dokumenty(2)
praca-magisterska-6435, Dokumenty(8)
praca-magisterska-wa-c-7459, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7525, Dokumenty(2)
praca-magisterska-7412, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7468, Dokumenty(2)
praca-magisterska-7092, 1a, prace magisterskie Politechnika Krakowska im. Tadeusza Kościuszki

więcej podobnych podstron