Czy radość to przyjemność


Czy radość to przyjemność ?
Zapis czatu z ks. Markiem Dziewieckim, 15.5.2007

[20:58] ks_Marek_Dziewiecki: Tu ks. Marek. Z serca pozdrawiam Wszystkich! Szczęść Boże!
[20:58] odrobinka: Szczęść Boże ks. Marku
[20:58] zaz: Daj Boże:)
[20:58] opik10: Szczęść Boże KS
[20:58] majim: witamy Ks. Marka
[20:58] Tullius: szczęść Boże Księdzu
[20:58] Simon75: Szczesc Boze Ks. Marku! :)
[20:58] wie_sia: szB ks
[20:59] ks_Marek_Dziewiecki: Już na początku historii Bóg upewnia nas o tym, że mamy do wyboru drogę radości, błogosławieństwa i życia...
[20:59] ks_Marek_Dziewiecki: albo drogę przekleństwa i śmierci...
[21:00] ks_Marek_Dziewiecki: Droga przekleństwa jest kusząca, bo NA POCZĄTKU jest zwykle przyjemna...
[21:00] ks_Marek_Dziewiecki: I to jest właśnie pułapka...
[21:00] wladek: kto by wybrał przekleństwo i śmierć??
[21:00] Sorayah: moim zdaniem radość chrześcijańska, pochodząca z serca, z miłości do Boga jest przyjemnością
[21:00] NIEbojeSIE: nie jest przyjemna tak do końca, ani nawet nieraz na początku ;)
[21:00] ks_Marek_Dziewiecki: Przekleństwo i śmierć wybiera ten, dla kogo chwila przyjemności ważniejsza jest od trwałej radości..
[21:01] Lars: czy poszukiwanie przyjemności może być przeszkodą w osiągnięciu radości?
[21:01] ks_Marek_Dziewiecki: Łatwa kariera, łatwy seks, łatwe pieniądze, upicie się, itd. bywa miłe na początku...
[21:01] wladek: ks.Marku... ale potem przecież cierpi
[21:01] NIEbojeSIE: upicie się?? miłe??? fuuu
[21:01] ks_Marek_Dziewiecki: Kto podąża za przyjemnością, nigdy nie zazna radości, bo to ZUPEŁNIE inne filozofie życia...
[21:02] Luiza: radość wyklucza przyjemność?
[21:02] littleann: to czy radość nie może być szczęściem?
[21:02] ks_Marek_Dziewiecki: Gdyby upicie nie było na początku miłe (oczywiście tylko dla ludzi nieszczęśliwych!), to nikt by się nie upijał...
[21:02] Sorayah: gdy siedzę w Tatrach na szczycie czuję się przyjemnie i moja radość i podziw dla Boga jest ogromna
[21:02] Lars: wobec tego jak wychowywać człowieka by potrafił być, - może stawać się radosny?
[21:03] ks_Marek_Dziewiecki: Radość nie wyklucza przyjemności, jeśli przyjemność i radość są wynikiem mądrego postępowania...
[21:03] ks_Marek_Dziewiecki: Chodzi o hierarchię wartości...
[21:03] Luiza: czyli radość ma źródło w mądrości
[21:03] Sorayah: no właśnie
[21:03] Sorayah: zgadzam się z Księdzem
[21:03] Lars: nie zawsze człowiek jest mądry - głównie po szkodzie :)
[21:03] ks_Marek_Dziewiecki: Przekleństwem jest sytuacja, gdy ktoś szuka przyjemności za wszelką cenę...
[21:03] ks_Marek_Dziewiecki: bardziej niż miłości i odpowiedzialności...
[21:03] majim: czyli lepiej szukac cierpienia za wszelka cene?
[21:04] Lars: szuka przyjemności po to, by rekompensować wszelkie zło
[21:04] Sorayah: to też prawda, ale wtedy przyjemność staje się po prostu celem
[21:04] ks_Marek_Dziewiecki: po szkodzie człowiek już może wie, że wszedł w pułapkę, ale trudno wyjść...
[21:04] Lars: za to ma doświadczenie
[21:04] ks_Marek_Dziewiecki: trzeba się zwykle bardzo nacierpieć, by przestać kierować się tym, co doraźnie przyjemne, chociaż nieodpowiedzialne..
[21:04] wladek: więc czym jest radość?? cierpieniem?
[21:04] majim: po to żyjemy, żeby się ciągle uczyć... a uczymy się często na swoich błędach
[21:04] ks_Marek_Dziewiecki: Nigdy nie powinno się szukać cierpienia!!!
[21:05] opik10: a może czasami szkoda dla człowieka jest twórcza? prowadzi do większych poświęceń??
[21:05] ks_Marek_Dziewiecki: Chrystus marzy o tym, by w nas była Jego radość! Zawsze!
[21:05] Vermin: cierpienie i radość to chyba dwie przeciwstawne rzeczy
[21:05] majim: ks. Marku, ale cierpienie podobno uszlachetnia
[21:05] Vermin: zależy jakie cierpienie :)
[21:05] Sorayah: Vermin, moim zdaniem nie
[21:05] pitrek: czyli cierpienie i przyjemność mogą być dobre albo złe, ale radość jest zawsze dobra
[21:05] ks_Marek_Dziewiecki: Ale On też wskazuje jedyną realną drogę do Radości na tej ziemi: swoje przykazania!
[21:05] Lars: cierpienie wskazuje nasze braki, Majim
[21:05] majim: Lars, nie każde
[21:05] Lars: Majim, pewnie to zależy od tego, co z nim zrobimy
[21:05] odrobinka: co to znaczy "aby radość wasza była pełna"?
[21:05] ks_Marek_Dziewiecki: Pitrek ma świętą rację! Gratuluję!
[21:06] pitrek: :) dzięki
[21:06] Sorayah: nie celem jest cierpienie, ale ofiarowane Bogu staje się radością
[21:06] ks_Marek_Dziewiecki: To znaczy, by kochać zawsze i za wszelką cenę, bo wtedy radość nas nie opuści...
[21:06] ks_Marek_Dziewiecki: Gdy kochamy, to trwamy w radości nawet wtedy, gdy cierpimy...
[21:06] majim: Lars, to zależy raczej od tego, jakie to jest cierpienie... od czego pochodzi... może być przecież zwykłym bólem... ciała, nie mamy na to wpływu
[21:06] Vermin: innymi słowy radość = szczęście niezależnie od sytuacji
[21:06] Vermin: dobrze myślę ??
[21:06] ks_Marek_Dziewiecki: Radość to więcej niż nastrój!!! To sposób istnienia tych, co kochają!
[21:06] odrobinka: czyli radość wiąże się z odwagą w miłości
[21:07] Lars: Majim, to prawda, jednak jeśli nie mamy na nie wpływu, to trzeba się z tym jakoś uporać i zacząć sobie radzić
[21:07] Luiza: A czym jest przyjemność?
[21:07] majim: szczęście to chyba wyższe stadium wtajemniczenia ;)
[21:07] wladek: ks_Marku, ale to bardzo trudne, to wymaga odpowiedzialności i dojrzałości
[21:07] Sorayah: radość Boża jest darem od Niego
[21:07] ks_Marek_Dziewiecki: Oczywiście ból fizyczny bywa zwykle od nas niezależny... ale już niektóre choroby możemy niestety sami sprowokować...
[21:07] Vermin: na przykład raka płuc :)
[21:07] Vermin: majim, czy ja wiem czy wyższe :d
[21:07] Vermin: na pewno pozytywne :D
[21:07] majim: Lars, ech...
[21:07] littleann: wladek, a kto Ci powiedział, że życie będzie proste? ;)

 

[21:08] majim: Vermin, po prostu najpierw jest radość... a taka ciągła radość to szczęście...
[21:08] ks_Marek_Dziewiecki: Przyjemność może być fizyczna lub emocjonalna: zaspokojenie popędu, odpoczynek, smaczne jedzenie, odreagowanie agresji...
[21:08] Luiza: i to jest be?
[21:08] Vermin: raczej to jest dobre
[21:08] Vermin: to znaczy zdrowa przyjemność
[21:08] Vermin: bo może też być i chora lub wypaczona przyjemność
[21:08] Lars: ciągła radość, to móc kochać i być kochanym, trudniejsze chyba jest to drugie dać się kochać :)
[21:08] ks_Marek_Dziewiecki: Radość jest darem, gdy kochamy... Nie ma radości bez miłości...
[21:08] majim: jeśli coś jest nieumiarkowane... to jest chyba złe
[21:09] Lars: każdy nadmiar od złego pochodzi, Majim :))
[21:09] ks_Marek_Dziewiecki: Przyjemność nie jest be pod warunkiem, że nie ona jest kryterium działania!
[21:09] Luiza: czyli nie jest celem sama w sobie?
[21:09] majim: Lars, nadmiar pobożności też?:)
[21:09] Vermin: każdy nadmiar to NAŁÓG :D
[21:09] Vermin: a nałogi są złe :)
[21:09] ks_Marek_Dziewiecki: Gdy jestem głodny, bo komuś pomagam w kryzysie, to czuje się nieprzyjemnie, ale mam ogromną radość!!!
[21:09] Lars: Majim, jeśli wszelki tzn. wszystko i to też :)
[21:09] ks_Marek_Dziewiecki: Pobożność nie jest kryterium dojrzałości, lecz miłość...
[21:10] ks_Marek_Dziewiecki: Nie każdy, kto mówi Panie, lecz każdy, kto kocha, czuje radość...
[21:10] majim: no bo przecież nie trzeba być chrześcijaninem, żeby iść do nieba...
[21:10] Vermin: a jak ktoś nie kocha??
[21:10] Vermin: to nigdy radości nie poczuje??
[21:10] odrobinka: czyli nie samym chlebem żyje człowiek
[21:10] Lars: słusznie, z pobożności nie będziemy "sądzeni", tylko z tego, co daliśmy "potrzebującym", czyli tym, którzy do nas przyszli :)
[21:10] ks_Marek_Dziewiecki: Człowiek uzależniony robi to, czego nie chce, bo wcześniej czynił to, co chciał, a dokładniej, co jemu się chciało...
[21:10] ks_Marek_Dziewiecki: I teraz cierpi nieprzyjemności...
[21:11] Luiza: czasami robienie komuś dobrze, łączy się z brakiem wdzięczności (choć nie robi się to dla niej) i wtedy mamy do czynienia z trudną radością
[21:11] Lars: jednak można też i to cierpienie wykorzystać pozytywnie, ksM
[21:11] ks_Marek_Dziewiecki: Jarzmo Jezusa nie jest ciężkie, bo oznacza respektowanie przykazań, które są zgodne z naszymi pragnieniami i z sumieniem...
[21:11] ks_Marek_Dziewiecki: I prowadzą do radości...
[21:11] skrzydlaty: w dodatku Bóg sam pomaga ludziom je nieść
[21:11] ripsat: Lars, z tym dawaniem różnie bywa, czasami trzeba rozeznać komu dać i czy dać
[21:11] Lars: Ripsat - lepiej jest nie rozróżniac tylko dawac :)
[21:11] ks_Marek_Dziewiecki: Cierpienie można wykorzystać pozytywnie, ale to nie ma nic wspólnego z kierowaniem się w życiu filozofią doraźnej przyjemności...
[21:12] ripsat: ksM... raczej zrozumienie celu przykazań i ich sensu prowadzi do radości...
[21:12] ks_Marek_Dziewiecki: To rozpacz, gdy człowiek nie ma większych aspiracji niż fizyczna czy emocjonalna przyjemność...
[21:12] Sorayah: to prawda
[21:12] Vermin: Lars, jakbyś dawał każdemu, to w końcu będą z ciebie ciągnąć, jak z przeproszeniem z frajera
[21:12] Vermin: coś o tym wiem
[21:12] Vermin: człowiek jest zachłanny :D
[21:12] ripsat: Lars, nie zgadzam się, wszystkim nie dasz...
[21:12] ks_Marek_Dziewiecki: Największą nieprzyjemność powoduje przekraczanie przykazań...
[21:12] Lars: Vermin - słusznie trzeba roztropnie :)
[21:12] wladek: a rozpacz to brak nadziei?
[21:12] majim: ks Marku, czy złe jest dawanie cielesnej przyjemności osobie, którą się kocha? a która nie jest twoim małżonkiem?
[21:13] ks_Marek_Dziewiecki: Rozpacz to sytuacja, w której nie kocham lub nie czuję się kochany...
[21:13] Lars: rozpaczą jest również samotność - w tym gorsza jest ta wśród ludzi
[21:13] Vermin: Lars, a ja nie uważam samotności za rozpacz
[21:13] Vermin: z czasem można się z nią oswoić i całkiem normalnie żyć
[21:13] Vermin: no prawie normalnie :)P
[21:13] ks_Marek_Dziewiecki: Nie można kochać nie-małżonka kosztem wierności do małżonka!!!
[21:13] Sorayah: nie można być samotnym, gdy się kocha
[21:13] ripsat: Lars? są osoby szczęśliwe, w radości żyjące, będące samotne...
[21:13] ks_Marek_Dziewiecki: Samotność to brak miłości... Szczytem samotności jest lęk przed spotkaniem z samym sobą!!!
[21:13] Lars: Ripsat, jeśli kochają to z pewnością :)
[21:13] Lars: można kochać tych, którzy tego potrzebują na rózne sposoby
[21:13] majim: ks Marku, ale ja nie mówię o zdradzie...
[21:14] ripsat: Vermin, samotność jest oswojona... tylko zbyt duże halo wkoło niej i ludzie się jej boją :)
[21:14] ks_Marek_Dziewiecki: To w porządku, ale kochać to więcej niż dawać przyjemność!!!
[21:14] opik10: wydaje mi się, że w miłości nie można robić czegokolwiek kosztem drugiej osoby
[21:14] Luiza: jak spotkać się z sobą?
[21:14] Vermin: ksM, to wychodzi na to, że Ja już kochać nie umiem :P
[21:14] Lars: trzeba kochać odpowiedzialnie :)
[21:14] odrobinka: zgadzam się z księdzem, co do szczytu samotności
[21:14] majim: Luiza, trzeba usiąść przed lusterkiem ;)
[21:14] ripsat: od kiedy samotność to brak miłości ;|
[21:14] ks_Marek_Dziewiecki: Jasne, że nie. Osoba jest zawsze celem, nigdy środkiem i dlatego egoista nigdy nie będzie radosny!
[21:15] Vermin: Ripsat, ja tam się już od dawna samotności nie boję, bo za długo w niej siedzę :P
[21:15] Luiza: mijam, można godzinami się wpatrywać i nie zobaczyć siebie
[21:15] opik10: dokładnie
[21:15] Sorayah: gdy człowiek kocha innych , nigdy nie będzie samotny
[21:15] Sorayah: ludzie się będą do niego garnąć, bo wyczują miłość
[21:15] ks_Marek_Dziewiecki: Osamotnienie to brak miłości...
[21:15] Lars: samotność to piekło/ pewnie tam tak właśnie jest i tu również
[21:15] majim: Luiza, trzeba umieć patrzeć...

[21:15] opik10: Samotność w otoczeniu ??
[21:15] Luiza: trzeba umieć... jak się nauczyć?
[21:15] majim: można być samym, ale nie samotnym...
[21:15] ripsat: nie zgadzam się... Można kochać 'wszystkich', a być samotnym
[21:15] odrobinka: Luiza, zgadzam się, można nie zobaczyć siebie
[21:15] majim: Luiza, nie wiem:)
[21:15] Awa: zwłaszcza jak się kocha wszystkich
[21:15] Awa: a nie konkretnie
[21:15] ks_Marek_Dziewiecki: Radość to kochać zanim ktoś odpowie na moją miłość...
[21:15] Vermin: można być wśród ludzi i być samotnym
[21:16] littleann: a co daje nam radość?
[21:16] Luiza: może tak jak w „Małym Księciu”, patrzeć sercem, ale co to znaczy?
[21:16] Sorayah: nie pasuje mi to, jak kocham prawdziwie to przyciągam innych do siebie swoją miłością
[21:16] Lars: Ripsat - chodzi o tę samotność, która wynika z braku miłości
[21:16] Luiza: ripsat, może są różne samotności, jak przyjemności
[21:16] ks_Marek_Dziewiecki: Dobroć to zdolność kochania każdego, kogo spotykam a mądrość to łączenie się osobiste WYŁĄCZNIE z tymi, którzy też kochają...
[21:16] ks_Marek_Dziewiecki: Tylko mądra dobroć prowadzi do radości...
[21:16] ks_Marek_Dziewiecki: Naiwność zawsze prowadzi do rozgoryczenia...
[21:17] Vermin: ksM, a chęć zemsty, takiej słusznej??
[21:17] Vermin: ona też może prowadzić w jakiś sposób do radości
[21:17] majim: Vermin - kochaj nieprzyjaciół swoich
[21:17] Awa: a jest ,,niesłuszna"?
[21:17] zagubiona_owca13: a co da Ci zemsta?
[21:17] ks_Marek_Dziewiecki: Przyciągam innych gdy kocham bezinteresownie, czyli gdy nie zależy mi na przyciąganiu lecz na wspieraniu...
[21:17] ks_Marek_Dziewiecki: I to jest radość...
[21:17] Awa: zemsta jak nazwa wskazuje jest odwetem
[21:17] ripsat: Vermin, zemsta jest słodka :D
[21:17] Vermin: Majim, są wrogowie, których się niszczy, bo inaczej oni zrównają ci życie z piekłem
[21:17] Sorayah: święci nigdy nie byli samotni, zawsze przyciągali innych ludzi do siebie!
[21:17] ks_Marek_Dziewiecki: Kochać mam nawet, ale nie przede wszystkim nieprzyjaciół...
[21:18] Lars: radość dawania wciąga i ją powiększa i nie ma końca:)
[21:18] Sorayah: miłość przyciąga
[21:18] zagubiona_owca13: to się nie daj
[21:18] zagubiona_owca13: jak padniesz to powstań
[21:18] zagubiona_owca13: wiem, że to strasznie trudne
[21:18] skrzydlaty: miłość tylko kogo?
[21:18] majim: Vermin, a cóż to za problem kochać tych, którzy cię kochają? :) właśnie na tym polega prawdziwa miłość, nauczyć się kochać tych, których nienawidzisz
[21:18] ks_Marek_Dziewiecki: To, że kocham ciebie, nie daje ci prawa byś mnie krzywdził - Jezus uczy mnie takiej mądrej miłości...
[21:18] ks_Marek_Dziewiecki: Tylko mądra, roztropna miłość, czyli prawdziwa, może być radosna...
[21:18] Lars: trudniejsze jest, gdy się nie kocha
[21:18] Vermin: jak kogoś kocham, to raczej logiczne, że tej osoby nie skrzywdzę
[21:18] Vermin: bo po co niby
[21:18] ripsat: A jaka to Roztropna Miłość?
[21:19] Sorayah: o miłość zawsze można prosić i trzeba
[21:19] ks_Marek_Dziewiecki: Nienawiść nie jest zaprzeczeniem miłości, lecz obojętność i tolerowanie tego, co kogoś niszczy...
[21:19] ks_Marek_Dziewiecki: Nie krzywdzę, jeśli odróżniam miłość od zakochania czy pożądania...
[21:19] Lars: roztropna miłość wymaga w tym od siebie
[21:19] Vermin: Majim, powtarzam, są wrogowie, których trzeba usunąć z listy, bo oni zawsze będą cię chcieli zniszczyć
[21:19] majim: ale liczą się bardziej czyny niż słowa, prawda? bo co z tego, że ktoś ci 100x dziennie mówi, że cię kocha, a później cię krzywdzi
[21:19] Sorayah: nie rozumiem, Księże, "nienawiść nie jest zaprzeczeniem miłości", proszę rozwinąć
[21:20] majim: Vermin... skoro tak uważasz...
[21:20] Lars: Vermin, można tak usuwać wszystkich - z nawyku ;)
[21:20] ks_Marek_Dziewiecki: Kocham wrogów w taki sposób, by się nie dać skrzywdzić!!!
[21:20] ripsat: ksMD, czyli jak?
[21:20] ks_Marek_Dziewiecki: Inaczej kocham wyłącznie na odległość, do separacji małżeńskiej włącznie!
[21:20] Lars: nie odpłacać złem za zło - to już dużo :)
[21:20] Vermin: ksM, ja kocham tak wrogów, że ich zwalczam :D
[21:20] _34_: czyli kochając wroga - można jednocześnie unikać go, ażeby nie dać się skrzywdzić i samemu go nie skrzywdzić...?
[21:20] ks_Marek_Dziewiecki: Karykaturą chrześcijaństwa jest mówienie, że to religia cierpienia, krzyża czy umartwienia...
[21:21] ks_Marek_Dziewiecki: Nie jestem zbawicielem świata. Niektórych ludzi unikał Jezus. Nie jestem lepszy ani mądrzejszy od Niego...
[21:21] Tullius: zrozumienie sensu Krzyża jest trudne
[21:21] littleann: ale też nie jest religią łatwą...
[21:21] ripsat: ksMD, a czyż taka religia nie jest wspaniała :)
[21:21] ripsat: Po każdym cierpieniu przychodzi radość :)
[21:22] Lars: Ripsat, nie po każdym
[21:22] ripsat: nie znam takiego, po którym by nie było
[21:22] ks_Marek_Dziewiecki: Chrześcijaństwo jest religią radości, bo jest religią REALIZMU!!
[21:22] anton: realizmu...?
[21:22] Vermin: realizmu??
[21:22] Sorayah: niczego, co jest łatwe nie cenimy, tylko to, co przychodzi z trudem
[21:22] ks_Marek_Dziewiecki: Kościół uczy, że radość istnieje wyłącznie w twardej rzeczywistości...
[21:22] Vermin: niby gdzie??
[21:22] lolek: w KKK?? ...hhhmmm...
[21:22] ks_Marek_Dziewiecki: A ci, co nie są realistami, szukają radości w popędzie, alkoholu, pieniądzach...
[21:22] opik10: jeśli wiara ma być twardą rzeczywistością, to gdzie jest miłość??
[21:22] Lars: jak ktoś się chce uczyć, to tak :))
[21:23] Lars: opik, w sercu :))
[21:23] anton: chyba idealizmu, Ks?
[21:23] odrobinka: czyli w codzienności naszych szarych obowiązków?

[21:23] ks_Marek_Dziewiecki: Kościół uczy się od Chrystusa...
[21:23] anton: z tym wypada się zgodzić
[21:23] ks_Marek_Dziewiecki: I dzieli Jego mądrością...
[21:23] ks_Marek_Dziewiecki: Która prowadzi do radości...
[21:23] lolek: czy zawsze...
[21:23] Awa: to mało jakoś tych realistów w kościele
[21:23] ks_Marek_Dziewiecki: Oczywiście, że wielu chrześcijan wypacza i zatraca Ewangelię...
[21:23] lilithbelial: Większość wierzących nawet nie wie, o co w ich wierze chodzi
[21:23] lilithbelial: Żenujące
[21:23] ks_Marek_Dziewiecki: Tu nie mówimy o wypaczeniach chrześcijaństwa, tylko o chrześcijaństwie...
[21:24] ks_Marek_Dziewiecki: Wypaczenia mogą być następnym tematem...
[21:24] ks_Marek_Dziewiecki: To prawda, to żenujące...
[21:24] Lars: wypaczenia zatruwają radość, którą można osiągnąć
[21:24] ks_Marek_Dziewiecki: Ale znam takich, którzy świetnie wiedzą, jaka jest droga ewangeliczna i tryskają radością!
[21:24] ks_Marek_Dziewiecki: Dołączajmy do tych ludzi...
[21:25] Sorayah: tak, księże
[21:25] Sorayah: tylko czasem trudno ich znaleźć
[21:25] Awa: z drugiej strony ci intelektualiści, którzy wiedzieli, o co chodzi odeszli...
[21:25] Awa: wie chyba wiedza nie jest tu kluczem
[21:25] Lars: Awa, może za mało kochali
[21:25] anton: katolicyzm, ks, ma więcej wspólnego z idealizmem niż realizmem... chyba pojęcia są w tyglu
[21:25] lilithbelial: Śmiesznym jest, kiedy setki osób pędzą do Kościoła podczas Triduum Paschalnego po odpust zupełny, nawet nie wiedząc, jakie ma on znaczenie
[21:25] ks_Marek_Dziewiecki: Chrześcijaństwo to miłość, a intelektualiści wcale nie kochają bardziej od innych...
[21:25] littleann: poznanie Jezusa przynosi radość :D
[21:25] Lars: kochanie Jezusa :)
[21:25] Sorayah: nie oceniajmy innych, weźmy się za siebie
[21:25] ks_Marek_Dziewiecki: Zajmowanie się niedojrzałymi chrześcijanami nie jest drogą do Radości!!!
[21:26] Sorayah: dokładnie
[21:26] ks_Marek_Dziewiecki: Świetnie, weźmy się za siebie...
[21:26] lilithbelial: To w takim razie, kim ma się Kościół zajmować?
[21:26] lilithbelial: Garstką tych, którzy rozumieją?
[21:26] Lars: w pewnym sensie każdy z nas jest niedojrzały - w miłości
[21:26] Lars: w stosunku do tego, co można
[21:26] Luiza: a można brać się za siebie, zapominając o innych?
[21:26] ks_Marek_Dziewiecki: To mi się podoba... Kto kocha, ten ma radość, ale kochać trzeba się uczyć codziennie od nowa...
[21:26] Sorayah: ostatnio wzięłam się za siebie i staram się właśnie nie oceniać
[21:26] majim: Lars, tylko w miłości? niedojrzali jesteśmy w znacznie większej części niż dojrzali
[21:26] ks_Marek_Dziewiecki: Kościół ma głosić Ewangelię, umacniać mocnych i upominać z miłości błądzących...
[21:27] Lars: Majim, wobec tego więcej pracujmy :) - kochajmy
[21:27] Sorayah: Kościół jest piękny
[21:27] odrobinka: czy radości też uczymy się codziennie od nowa?
[21:27] ks_Marek_Dziewiecki: Kościół nie może zajmować się tylko błądzącymi, bo to byłby rasizm duszopasterski
[21:27] majim: Lars, ja się staram;)
[21:27] Lars: Majim, tym bardziej - starość to dojrzałość i mądrość :))
[21:27] Lars: 24 trony dla starców :)
[21:27] ks_Marek_Dziewiecki: Tak, radość nie jest nam dana raz na zawsze, tak jak miłość nie jest nam dana raz na zawsze...
[21:27] Vermin: ale po co Kościół ma się zajmować tymi, którzy i tak są mu wiernie oddani
[21:27] Vermin: nie lepiej się skupić na tych, co błądzą
[21:27] majim: Lars, mądrość to doświadczenie, nie zawsze idzie w parze z wiekiem
[21:27] ks_Marek_Dziewiecki: Codziennie trzeba uczestniczyć w dobrych zawodach...
[21:27] Sorayah: mała Tereska "w sercu Kościoła będę miłością"
[21:28] Lars: Majim, słusznie - Elihu był młody i mądrze mówił :)
[21:28] majim: Lars, a Jezus?:)
[21:28] ks_Marek_Dziewiecki: I mieć największą władzę we wszechświecie, czyli władzę nad samym sobą...
[21:28] ks_Marek_Dziewiecki: a zwłaszcza władzę panowania nad popędami i emocjami, które oddalają od radości...
[21:28] Lars: Majim, tym bardziej, przecież Wiesz:))
[21:28] majim: Lars, wiem :D
[21:28] anton: to może precyzujemy pojęcie radości
[21:28] anton: ks... bo to raczej płyne pojecie
[21:28] Lars: trudno czasami panować nad emocjami :)
[21:28] ks_Marek_Dziewiecki: Nikt z nas nie jest miłością i dlatego nikt z nas nie może sam sobie zapewnić radości...
[21:29] ripsat: z Miłości się wzięliśmy...
[21:29] ripsat: zatem jesteśmy Miłością
[21:29] majim: szatan kusi... trzeba być twardym, a nie miętkim;)
[21:29] Lars: i do Niej idziemy, Ripsat:)
[21:29] Vermin: ripsat, nie zawsze :P
[21:29] ks_Marek_Dziewiecki: Radość to stan serca człowieka, który mądrze kocha, czyli naśladuje Chrystusa...
[21:29] littleann: jesteśmy dziećmi miłości :)
[21:29] ripsat: czyli ateiści nie są radośni??
[21:29] Vermin: na to wychodzi
[21:29] JMJ: tylko Bóg jest Miłością
[21:29] Sorayah: radość serca daje Bóg tylko On, nie można tego w sobie wyrobić
[21:29] ks_Marek_Dziewiecki: Nie jesteśmy miłością, lecz pochodzimy od Miłości i możemy uczyć się kochać od Miłości...
[21:29] ripsat: jest to tylko zarezerwowane dla... chrześcijan - bzdura!
[21:29] majim: ripsat, dlaczego nie?
[21:29] anton: to zawężona definicja
[21:29] Lars: filantropi pewnie są :) Ripsat
[21:29] anton: to fakt...
[21:30] anton: a co mają wspólnego z nią popędy...
[21:30] ks_Marek_Dziewiecki: Ateista może być radosny, jeśli kocha...
[21:30] Vermin: nie ma prawdziwych ateistów
[21:30] Vermin: KAŻDY w coś/kogoś wierzy
[21:30] majim: dokładnie

Zapis czatu z ks. Markiem Dziewieckim, 15.5.2007

[21:30] ks_Marek_Dziewiecki: Ale ateista nie wierzy w Miłość... a sam miłością nie jest, więc jak ma kochać, od kogo ma się uczyć miłości?
[21:30] ripsat: może wierzą w Miłość :)
[21:30] anton: a skąd wiesz, ks, w co ateista wierzy
[21:30] anton: że tak zagadnę...?
[21:30] Lars: każdy człowiek musi kogoś kochać
[21:30] ks_Marek_Dziewiecki: Ateista to szczyt wiary, bo wierzy, że pochodzi od czegoś, co nie myśli i nie kocha...
[21:30] Vermin: ksM, nie prawda, każdy szuka miłości takiej czy innej
[21:30] Awa: anton, kup sobie książkę ks. Dziewieckiego albo poczytaj ten fragment w necie
[21:30] majim: ks Marek, może się uczyć miłości... ale nie takiej jak my... chrześcijanie
[21:31] Vermin: każdy w nią wierzy, choćby że jest
[21:31] Vermin: więc tym samym nie można mówić, że ktoś jest ateistą
[21:31] Tullius: może niektórzy ateiści wierzą w idee
[21:31] ks_Marek_Dziewiecki: Kto szuka Miłości, ten nie jest ateistą, bo szuka Boga... Innej Miłości nie ma...
[21:31] ataner155: ateista nie wierzy w miłość, czy nie wierzy w Boga?? - każdy wierzy w jakąś tam swoją miłość i jest mu lepiej
[21:31] Lars: nieszczęśliwy jest taki człowiek, którego spotkało szczęście - szczęśliwy "los" i nie ma za to komu podziękować - to powiedział jakiś ateista
[21:31] ks_Marek_Dziewiecki: W idee wierzą ideolodzy, ale ideologie nie dają radości...
[21:31] ks_Marek_Dziewiecki: Ideologie mogą jedynie dać władzę i pieniądze...
[21:31] Vermin: idee dają iluzje
[21:31] Vermin: albo piekło :d
[21:31] ripsat: miłość między ludźmi jest prawdziwa... można kochać szczerze, póki się jest Człowiekiem
[21:32] majim: Lars, jeśli znajdziesz szczęście... czego będziesz szukał?:)
[21:32] Lars: Majim, będę starał się go nie utracić :)
[21:32] opik10: kiedyś twierdzili że jedynie słuszna ideologia daje radość i dobrobyt :))
[21:32] ks_Marek_Dziewiecki: Człowiek nie jest miłością. Może kochać, gdy ma więź z Kimś, kto JEST miłością...
[21:32] majim: Lars, ale życie musi mieć jakiś cel:)
[21:32] Lars: Majim, i ma - :)
[21:32] Sorayah: zawsze można szukać większego szczęścia, u Boga to możliwe
[21:32] Sorayah: zawsze można kochać bardziej
[21:32] Tullius: wierzą w idee jako pewne formy, pomysły np. idea miłości, szczęścia, postępu, rozwoju itp.
[21:32] ks_Marek_Dziewiecki: Chrześcijaństwo uczy mnie niezawodnej drogi do radości...
[21:32] Vermin: ale człowiek może być miłością
[21:32] Sorayah: można być bardziej szczęśliwym
[21:32] Tullius: nie chodziło mi o ideologie polityczne itp.
[21:33] ks_Marek_Dziewiecki: Szczytem radości jest świętość...
[21:33] majim: Ks Marku, człowiek nie jest miłością... ale jest zdolny do pięknej miłości, właśnie dla takiej miłości i z takiej miłości stworzył nas sam Bóg
[21:33] Vermin: jeśli w nią wierzy, ma ja w sercu i dzieli się nią z innymi
[21:33] Lars: Majim, jeśli życie nie ma celu, to nie ma sensu, więc to jest śmierć za życia, a to jest tragedia, która prowadzi do rozpaczy
[21:33] Sorayah: ale człowiek może się stać Miłością
[21:33] ks_Marek_Dziewiecki: Kochamy, gdy trwamy przy Miłości... W nas samych jest egoizm, ignorancja, grzeszność...
[21:33] majim: Lars, tak jak pisałeś, życie ma cel :)
[21:33] Sorayah: mamy być tacy jak Chrystus, czyż nie?
[21:33] ks_Marek_Dziewiecki: Nawrócić się to uwolnić się z tego wszystkiego, co przeszkadza kochać i być radosnym...
[21:33] Vermin: egoizm to typowa cecha człowieka :D
[21:34] odrobinka: czy uczenie się miłości i radości jest drogą, którą prowadzi nas Miłość, a my dajemy Panu dyspozycję swojego serca, a On nas wszystkiego nauczy?
[21:34] Sorayah: radości się nie uczymy, chyba
[21:34] Lars: nawrócić się to spojrzeć bez iluzji - na to wszystko co jest - i będzie :)
[21:34] ripsat: Po cóż ekumenizm, zróbmy Świętą Wojnę, skoro mamy wyłączność do Miłości...
[21:34] ks_Marek_Dziewiecki: Nikt nie ma wyłączności do Miłości!
[21:34] Vermin: nigdy człowiek się nie odwróci całkiem od egoizmu, chciwości itp.
[21:34] Vermin: to po prostu jest częścią naszej natury
[21:34] littleann: ekumenizm obejmuje różne odłamy chrześcijaństwa...
[21:34] ks_Marek_Dziewiecki: Ekumenizm to nie konsensus, ale nawrócenie wszystkich stron do Miłości...
[21:35] majim: dobry chrześcijanin powinien być jak dobry filozof :) taki jak małe dziecko, które we wszystko uwierzy
[21:35] ks_Marek_Dziewiecki: Właśnie ze względu na naszą grzeszną naturę nie ma radości bez trwania przy Bogu..
[21:37] littleann: jak szukać radości? czy w ogóle mamy jej szukać?
[21:37] ks_Marek_Dziewiecki: nie szukajmy radości, tylko miłości...
[21:37] majim: ks Marku, czym się różni radość od szczęścia?
[21:37] ks_Marek_Dziewiecki: radość nie jest osiągalna wprost, lecz jest skutkiem kochania...
[21:37] JMJ: radość wynika z obcowania z Bogiem w sakramentach lub w modlitwie
[21:37] Lars: jak znaleźć miłość?
[21:37] Sorayah: jejku, ksiądz dziś mówi to, co czuję, niesamowite
[21:38] ks_Marek_Dziewiecki: Szczęście to coś więcej, to radość i trwanie w przyjaźni z Bogiem i bliskimi...
[21:38] majim: czyli taka radość non stop? :P
[21:38] Lars: szczęście jest krótkie
[21:38] Sorayah: święci byli radośni
[21:38] littleann: jak odróżnić radość od przyjemności?
[21:38] Luiza: to jakaś wewnętrzna postawa?
[21:38] ks_Marek_Dziewiecki: Miłość można znaleźć, szukając Chrystusa i szlachetnych ludzi...
[21:38] JMJ: szczęście może trwać wiecznie, jeżeli podobamy się Bogu
[21:38] Vermin: a szczęście i radość to nie przypadkiem jedno i to samo??
[21:39] Lars: święci nie szukali radości, ale tych, którym mogli ją dawać :)
[21:39] ks_Marek_Dziewiecki: Świętość jest zawsze radosna, bo miłość jest zawsze radosna..
[21:39] Vermin: oba mogą przeminąć i oba mogą trwać nieskończenie długo
[21:39] Vermin: oba dają dobro dla tej osoby
[21:39] Sorayah: no właśnie
[21:39] anton: jaka jest relacja radości wobec miłości... bo z przyjemnością i jej klasyfikacją nie ma problemu
[21:39] ks_Marek_Dziewiecki: Szczęście i radość można uznać za synonimy, bo radość to więcej niż nastrój

[21:39] Sorayah: zgadzam się z Księdzem w 100%
[21:39] paczka_dropsow: miłość zawsze radosna? nawet ta kulawa?
[21:39] Vermin: szczęście to też więcej niż nastrój
[21:39] ks_Marek_Dziewiecki: Radość jest owocem miłości...
[21:39] majim: ks Marku, a co ze świętymi, którzy się w pewnym stopniu umartwiali? osiągali w ten sposób radość?
[21:39] Sorayah: nie ma kulawej miłości
[21:39] Sorayah: co to jest?
[21:40] ks_Marek_Dziewiecki: Radość jest potwierdzeniem, że kocham naprawdę czyli bezinteresownie...
[21:40] anton: radość to radość ...miłość to miłość
[21:40] majim: Sorayah sa kulawi ludzie, wiec milosc tez moze byc kulawa...
[21:40] paczka_dropsow: Sorayah, no to w takim razie nie ma ludzkiej miłości
[21:40] paczka_dropsow: Sorayah, każdy człowiek kocha kulawie, bo nigdy prawdziwie, więc jeśli mówisz, że nie ma kulawej miłości to mówisz, że nie ma ludzkiej miłości
[21:40] Lars: umartwianie jest pozbywaniem się tego, co przeszkadza w osiągnięciu radości, Majim :)
[21:40] majim: Lars, nie przesadzajmy... a siedzenie na słupie i nie jedzenie?
[21:40] ks_Marek_Dziewiecki: Święci nie są ostatecznym wzorem, lecz Chrystus, który się nie umartwiał...
[21:40] majim: ks Marku, właśnie!! egzakli ;)
[21:40] Lars: Majim, Szymon Słupnik nie siedział bezczynnie :))
[21:41] Heg: Często radość chrześcijańska jest dziwacznie pojmowana w kręgach ewangelicznych
[21:41] ks_Marek_Dziewiecki: Siedzenie na słupie to znak, że ktoś nie naśladował Chrystusa...
[21:41] ks_Marek_Dziewiecki: Ale miał dobrą wolę...
[21:41] ripsat: Czemu;|
[21:41] anton: święci są kontynuacją... i wspaniałym przykładem dla gminu... pewnym utwierdzeniem
[21:41] Didymos: "Chrystus się nie umartwiał"?? no sory, ale czym wobec tego był post na pustyni? czym nocne modlitwy?
[21:41] Sorayah: dlaczego człowiek nie może kochać prawdziwie?
[21:41] ks_Marek_Dziewiecki: To było przygotowanie, ale nie styl życia!!!!
[21:41] Lars: post na pustyni - Didymos, w książce B16 - jest dokładnie to opisane :)
[21:42] majim: Didy, ale jak Jezus był na pustyni to przecież aniołowie zstąpili z nieba i mu usługiwali
[21:42] Heg: radosnym czasem z Ojcem
[21:42] Vermin: dla mnie to było umartwianie
[21:42] ks_Marek_Dziewiecki: Codzienność to była radość ze spotykanych ludzi, których Chrystus kochał...
[21:42] ks_Marek_Dziewiecki: Nie traktujmy wyjątkowych sytuacji za normę życia!!!
[21:42] ks_Marek_Dziewiecki: Normą jest radosna miłość!
[21:42] paczka_dropsow: Sorayah, bo nie umie, bo taka jest ludzka natura
[21:42] paczka_dropsow: zawsze nieco egoistyczna
[21:42] Sorayah: ale się w niej doskonali
[21:42] Didymos: Ks. Marku, a wezwania: "jeśli kto chce iść za Mną, niech weźmie krzyż..."?
[21:42] Lars: krzyż można nieść z radością
[21:42] ks_Marek_Dziewiecki: Innego chrześcijaństwa nie ma!
[21:43] ks_Marek_Dziewiecki: Inne są tylko wypaczenia chrześcijaństwa!
[21:43] Luiza: Jezus był uśmiechnięty? pozornie głupie pytanie
[21:43] majim: Did, "niech weźmie krzyż" tzn. żeby się nie załamywał życiem
[21:43] Awa: i znów odwieczny problem
[21:43] Awa: cierpimy czy się cieszymy
[21:43] littleann: didymos, to chyba znaczy, żeby nie uciekać od codzienności
[21:43] ks_Marek_Dziewiecki: Niech weźmie swój krzyż, który nie Bóg mu nałożył!!
[21:43] Didymos: w chrześcijaństwie umartwienia są współbrzmiące z radością, nie ma chrześcijaństwa oddzielającego radość od krzyża (paradoks taki)
[21:43] ks_Marek_Dziewiecki: Bóg nie zapyta nas na Sądzie Ostatecznym o to, czyśmy cierpieli, lecz czyśmy kochali!!!!
[21:44] majim: dokładnie...
[21:44] Lars: paradoksem jest poszukiwanie krzyża innego niż ten Chrystusowy - czyli cierpiętnictwo
[21:44] Vermin: Ks Marku, troszkę tego nie czaję, dla mnie w chrześcijaństwie jest miłość radosna i ta bolesna, czyli poświęcenie się
[21:44] ks_Marek_Dziewiecki: To człowiek wymyślił krzyż... Miłość i cierpienie łączy się tylko na ziemi.
[21:44] paczka_dropsow: to my już wiemy, o co Bóg zapyta?
[21:44] Vermin: a nie tylko radosna miłość
[21:44] Didymos: nie Bóg nałożył, ale Bóg zaprasza do dźwigania go w łączności z Chrystusem, bo wtedy staje się to radością
[21:44] Lars: nie każdy z tego korzysta, jak bogaty młodzieniec
[21:44] ks_Marek_Dziewiecki: Kochać to być mądrym darem, a nie "poświęcać się"...
[21:44] majim: trzeba być nienormalnym, żeby się cieszyć cierpieniem...
[21:44] Vermin: nie przypuszczałem, że to kiedyś powiem, ale Didimos ma całkowitą rację
[21:44] ripsat: jak to człowiek wymyślił krzyż? ;|
[21:45] ks_Marek_Dziewiecki: Gdy kocham, to stawiam wymagania, uczę kochać, a nie pozwalam się wykorzystać...
[21:45] ks_Marek_Dziewiecki: Natomiast miłość na co dzień oczywiście kosztuje... ale właśnie daje radość...
[21:45] littleann: paczka, Jezus uchylił nam rąbka tajemnicy...
[21:45] Didymos: ale na razie żyjemy na ziemi, na której się łączy, zresztą krzyż to droga do nieba w końcu
[21:45] Vermin: Ks Marku, ale jak się poświęcam w imię miłości, w imię wyższych wartości, poświęcam siebie czy coś, na czym mi zależy, to też JEST TO MIŁOŚĆ
[21:45] Vermin: w chrześcijaństwie
[21:45] ripsat: a co jeszcze może dawać radość oprócz Miłości?
[21:45] opik10: a mnie się zawsze wydawało, że krzyż jest w nas
[21:45] Lars: niesienie krzyży codzienności - zgoda na to, co nas spotyka i radzenie sobie z trudnościami - to jest nasz krzyż
[21:45] Sorayah: cieszyć się cierpieniem można, gdyż łączymy z cierpiącym Jezusem
[21:45] ks_Marek_Dziewiecki: DROGĄ DO NIEBA JEST TYLKO MIŁOŚĆ!!!
[21:46] Vermin: a nie krzyż??
[21:46] Vermin: krzyż to symbol miłości, wiary i poświęcenia
[21:46] ks_Marek_Dziewiecki: Jeśli ktoś dźwiga krzyż, a nie kocha, to nie wejdzie do nieba!!!
[21:46] Didymos: "nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich", zatem miłość = ofiara

[21:46] ks_Marek_Dziewiecki: Uwolnijmy się od krzyżowych karykatur chrześcijaństwa...
[21:46] littleann: Jezus sam powiedział, że nie jesteśmy sługami, tylko Jego przyjaciółmi, a przyjaciele znają się na wzajem :)
[21:46] NIEbojeSIE: a jak ktoś kocha, a nie ma krzyża do niesienia?
[21:47] Awa: krzyżowe karykatury - mocno powiedziane
[21:47] Didymos: "krzyżowych karykatur"??[ysz]
[21:47] Tullius: a jakie to są te krzyżowe karykatury? np. biczownicy?
[21:47] Vermin: dla mnie miłość to poświecenie
[21:47] Vermin: w każdym aspekcie
[21:47] ks_Marek_Dziewiecki: Drogą do Radości jest naśladowanie Chrystusa...
[21:47] ripsat: niedługo wyjdzie, że Chrystus nie umarł na krzyżu, a to tylko taki skrót myślowy...
[21:47] Sorayah: miłość nie jest poświęceniem
[21:47] Sorayah: przesadzacie
[21:47] Vermin: bo jak kogoś kocham, to choćby POŚWIĘCAM mu swój czas, w którym mógłbym robić coś innego
[21:47] majim: Vermin, miłość to poświęcenie, ale to zupełnie co innego niż czerpanie chorej "przyjemności" z cierpienia
[21:48] Vermin: majim, przecież wiem :P
[21:47] Lars: Ripsat - umarł, bo kochał - nie chciał przyjąć kielicha - ale to zrobił
[21:47] ks_Marek_Dziewiecki: Chrystus umarł na krzyżu, bo kochał, a nie dlatego, że chciał cierpieć...
[21:48] sun1771: Miłość to zaufanie i oddanie
[21:48] sun1771: I symbolem właśnie tego oddania i zaufania jest śmierć Jezusa na krzyżu
[21:48] JMJ: Lars, mówisz już jak Ks.
[21:48] Lars: JMJ, cieszę się :))
[21:48] ks_Marek_Dziewiecki: Chrześcijaństwo uczy realizmu: za miłość na ziemi jest cena czasem bólu, krzywdy, ale radość jest większa...
[21:48] Didymos: takim stwierdzeniem deprecjonuje się całe pokolenia ludzi, którzy przez dobrowolne przyjmowanie pokut i cierpienia osiągali zjednoczenie z Bogiem właśnie dlatego, że podejmowali to z miłości
[21:48] wladek: ksM, a czy nie wpadło księdzu do głowy, że my tu na ziemi tez cierpimy bo kochamy?
[21:48] Tullius: i z miłości wciąż się ta Ofiara ponawia w sposób bezkrwawy - czyli ona już jest bez cierpienia?
[21:48] ripsat: Cóż to realizm...
[21:49] ks_Marek_Dziewiecki: Nie deprecjonuję pokoleń, lecz wsłuchuję się w mądrość Ewangelii...
[21:49] ks_Marek_Dziewiecki: Krzyż wymyślili Grecy, a nie chrześcijanie...
[21:49] Heg: ludzie są omylni, did
[21:49] Sorayah: jeżeli kochamy to nie cierpimy!
[21:49] Lars: miłość nie szuka cierpienia, ale służenia innym
[21:49] anton: chrześcijaństwo uczy idealizmu, ks:)
[21:49] anton: zdecydowanie i niezaprzeczalnie
[21:49] anton: i niewiele ma wspólnego z realizmem
[21:49] paczka_dropsow: Sorayah, nie oszukuj się ;)
[21:49] Vermin: Ks. Marku, powiedziałeś, że chrześcijaństwo to religia REALIZMU
[21:49] Vermin: a w realizmie mamy poświęcenie z miłości
[21:49] Vermin: więc jak to w końcu jest
[21:49] ks_Marek_Dziewiecki: Chrześcijaństwo to historia Boga, który kocha i uczy kochać, aby nasza radość była pełna...
[21:49] ripsat: Ksiądz, co rozumiesz przez pojęcie REALIZM!!
[21:49] Didymos: a mądrość Ewangelii pokazuje, że podejmowany krzyż z miłości prowadzi właśnie do radości, szukanie samej radości to dopiero karykatura chrześcijaństwa!
[21:50] Vermin: Did, znowu ma rację
[21:50] ks_Marek_Dziewiecki: Mówiłem, że nie szukam radości, lecz Miłość, bez której nie ma radości...
[21:50] ks_Marek_Dziewiecki: Warto uważnie czytać to, co piszę...
[21:50] Lars: nikt tu nie mówił o szukaniu radości, Didymosie - radość jest efektem dojrzałej miłości
[21:50] wladek: Didmos... Twoje spojrzenie bardziej mi odpowiada i jest bliżej realizmowi
[21:50] Vermin: ks Marku, ale pisałeś, że miłość przez krzyż to karykatura chrześcijaństwa
[21:51] Vermin: bo tylko radosna miłość jest prawdziwa
[21:51] Vermin: a miłość przez poświęcenie już nie
[21:51] Didymos: miłość to ofiara, innej miłości nie ma
[21:51] ks_Marek_Dziewiecki: Karykaturą chrześcijaństwa jest szukanie czegoś innego niż miłość, czyli świętość...
[21:51] majim: Did, to kochaj i za każdą osobę, którą kochasz oddaj kończynę... to dopiero będzie ofiara
[21:51] opik10: jakże to???????
[21:51] opik10: powołaniem każdego z nas jest dążenie do świętości
[21:51] Awa: eee... ale chyba ks. Dziewieckiemu chodziło o właściwe rozłożenie akcentów: akcent na miłość, a nie na cierpienie
[21:51] Awa: to krzyżowi nie przeczy
[21:51] Awa: ale każe widzieć przede wszystkim miłość, a nie ból
[21:52] ks_Marek_Dziewiecki: Nie tylko akcent, ale sens życia: miłość...
[21:52] Lars: Władek - wiedza może zniszczyć, miłosc nigdy :)
[21:52] paczka_dropsow: awa, no Didymosowi też chyba o to samo tylko od drugiej strony:)
[21:52] Didymos: tylko że miłość się znajduje wtedy, gdy się zgodzimy na to, co jest jej istotą, a jej istotą jest danie siebie
[21:52] Lars: miłość się nie znajduje, ją się odkrywa w sobie i daje:)
[21:52] ks_Marek_Dziewiecki: Istotą miłości jest dobrowolny, mądry dar, a nie szukanie cierpienia...
[21:53] opik10: a czy świętość tylko kojarzy się z cierpieniem??????
[21:53] ripsat: Cierpienie jest jakby przy okazji... gratis...
[21:53] littleann: opik, nie, ilu jest świętych radosnych (np. ks. Bosko) :D _
[21:53] ks_Marek_Dziewiecki: Świętość to radość trwania w miłości...
[21:53] Lars: Bóg wyprzedza nas we wszystkim, szczególnie w miłości - daje ją nam na każdym kroku i my biorąc też powinniśmy ją pomnażać - dając :)
[21:53] paczka_dropsow: Sorayah powycinasz se z zapisu :)
[21:53] wladek: ks_M, nie ma większego daru jak danie siebie z miłości
[21:53] ks_Marek_Dziewiecki: Cierpienie jest ceną za miłość...
[21:53] Didymos: ja nie mówię o szukaniu cierpienia (warto uważnie czytać co piszę), mówię o istocie miłości, dar zawsze wymaga ofiary i od tego nie uciekniemy
[21:53] ripsat: nie ma
[21:53] opik10: dlatego naszym powołaniem jest dążenie do świętości i miłości

[21:53] ks_Marek_Dziewiecki: Cierpienie też może być ceną za grzech, za naiwność...
[21:54] ks_Marek_Dziewiecki: A czasem cierpienie jest zupełnie niezawinione przez daną osobę...
[21:54] opik10: dzięki, ale nie zgadzam się
[21:54] paczka_dropsow: no to jaka to bezinteresowna miłość, skoro okazuje się, że jednak trzeba za nią płacić?
[21:54] Heg: choćbym ciało wydał na spalenie, a miłości bym nie miał...
[21:54] anton: to cóż z tym darem, jak jest on ofiarny, Did:)
[21:54] ks_Marek_Dziewiecki: Wtedy zwykle jest zawinione przez inną osobę, która krzywdzi...
[21:54] ks_Marek_Dziewiecki: Dar ma być dobrowolny i mądry... Inaczej to nie dar, lecz bubel...
[21:55] Lars: dar nie zatrzymuje sobie niczego :)
[21:55] Didymos: cierpienie to jednakowoż zawsze może być droga do miłości, przyjęte i właściwie wykorzystane, choć w samym cierpieniu żadnej wartości nie masz
[21:55] Vermin: Ks Marek, mówiłeś (pisałeś) na początku, że cierpienie do niczego nie prowadzi, że trzeba kochać mądrze
[21:55] Vermin: a teraz, że cierpienie jest zapłatą za miłość
[21:55] Vermin: wybacz, ale nie kumam
[21:55] ks_Marek_Dziewiecki: Tak, trzeba kochać mądrze, a radość przyjdzie sama...
[21:55] Lars: jak ktoś uważa, że cierpienie jest drogą do miłości - to będzie obdarowywał cierpieniem innych ;)
[21:56] Lars: a to przecież nie tędy droga :))
[21:56] littleann: właśnie, Lars!!
[21:56] paczka_dropsow: no a jak z płaceniem za miłość?
[21:56] Sorayah: płacenie za miłość?
[21:56] ks_Marek_Dziewiecki: Chrystus uczy nas kochać, a nie obdarowywać cierpieniem...
[21:56] Vermin: kochać mądrze to z logicznego punktu widzenia samo przez się wychodzi
[21:56] Vermin: ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie
[21:56] Vermin: najpierw mówisz, że mamy kochać innych, wybaczać, ale nie poświęcać się cierpieniu itd.
[21:56] Vermin: potem, że ceną za miłość czasem jest cierpienie
[21:56] ks_Marek_Dziewiecki: Proszę pamiętać, że istotą tego, co czyni Chrystus jest wprowadzanie nas na drogę radosnej miłości...
[21:56] Didymos: mało tego: cierpienie jest drogą nie tylko "do" miłości, ono zawsze jest drogą miłości, a radość przychodzi dopiero potem
[21:57] majim: odejdźmy może od tego "starotestamentowego" obrazu Boga, który tylko karze... Babel, arka itp. ...
[21:57] wladek: ale dawanie siebie, nie zawsze, a raczej rzadko wiąże się z cierpieniem, raczej z radością
[21:57] Lars: nie można fanatycznie skupiać się na cierpieniu :))
[21:57] ks_Marek_Dziewiecki: Ależ na co dzień kochamy, ciesząc się, a nie cierpiąc...
[21:57] paczka_dropsow: mimo że jestem paczka dropsów to takie cukierkowate chrześcijaństwo mnie wręcz obrzydza...
[21:57] paczka_dropsow: sory, ale musiałam to z siebie wyrzucić;)
[21:57] Awa: ale to Benedykt ostatnio przypomniał, że istnieje piekło
[21:57] majim: nie rozumiem... jak cierpienie może być droga miłości...
[21:57] Vermin: innym razem, że mamy naśladować Jezusa, ale On się nigdy nie umartwiała, a krzyż to tylko symbol i to ludzie mu go dali
[21:57] Awa: a piekło to kara
[21:57] Didymos: jasne, wygodniejszy jest Pan Bóg radośnie uśmiechnięty i taki dobry, że aż mdły
[21:57] Didymos: ja to rozumiem, ale...
[21:57] Sorayah: miłość jest cukierkowa?
[21:57] Lars: Awa, bo o nim jest w PŚ:))
[21:57] Heg: paczka, zależy, o jakiej radości mówisz
[21:58] ks_Marek_Dziewiecki: Mnie też obrzydza cukierkowate chrześcijaństwo. Natomiast prawdziwe uczy czułej, radosnej, ale twardej, realistycznej, wiernej miłości!!
[21:58] Lars: Didymos, Pan Bóg nie chce byśmy cierpieli, po to sam poszedł na krzyż
[21:58] Sorayah: miłość jest wymagająca, trudna czasem, ale piękna nigdy cukierkowa dla mnie
[21:58] paczka_dropsow: Heg, no takiej w stylu: ukrzyżowania wg Monty Pytona...
[21:58] majim: a mi się właśnie wydaje, że miłość powinna być piękna.........
[21:58] Vermin: ks Marku, ale realistyczne to znaczy, że masz poświecenie w miłości, a ty to cały czas negowałeś
[21:58] Didymos: "twardej", "realistycznej"... czyli jakiej?
[21:58] Lars: Majim, miłość jest piękna :))
[21:58] Heg: ale chyba ksiądz nie o takiej, paczka
[21:59] opik10: Lars, powiedz to tym, którzy leżą w szpitalach i hospicjach
[21:59] ks_Marek_Dziewiecki: Nie neguję poświęcenia w miłości, tylko szukania cierpienia...
[21:59] Sorayah: miłość nie jest poświęceniem!
[21:59] PiotrekN: Sorayah : jest!
[21:59] Lars: opik, każdy z nas ma swoje cierpienia
[21:59] opik10: wiem
[21:59] Vermin: ale często poświęcenie równa się cierpienie, ale nie złe cierpienie, tylko poprzez choćby pokutę
[21:59] Vermin: czy wyrzeczenie się czegoś albo post
[21:59] olcia99: a czy miłość może być źródłem cierpienia?
[21:59] Sorayah: mnie nie pasuje to określenie do miłości
[21:59] ks_Marek_Dziewiecki: Realistyczna miłość to dostosowana do Twojego zachowania: dobrych umacniam, błądzących upominam, a cyników demaskuję...
[21:59] Didymos: twierdzić, że miłość nie jest poświęceniem - darem, jest naiwnym szukaniem jedynie uciechy
[22:00] Vermin: Did, ma rację
[22:00] Vermin: ponownie
[22:00] ks_Marek_Dziewiecki: To jest miłość, jakiej uczy Chrystus... Żadnych cukierków... I żadnego cierpiętnictwa...
[22:00] Lars: opik, wobec tego, jeśli każdy z nas cierpi, to powinien rozumieć tych, którzy też w różny sposób cierpi - nie zawsze można słowem wytłumaczyć sens cierpienia - ale zawsze można czynem je zmniejszyć
[22:00] Awa: cyników demaskuje ta miłość?
[22:00] Vermin: ks Marku, ŻE JAK ?????????
[22:00] Vermin: żadnego cierpienia, a niby Chrystus to nie płakał, nie cierpiał ??????
[22:00] Vermin: a mimo to pokazywał po przez te łzy i cierpienie miłość do ludzi
[22:00] Sorayah: poświęcenie w kontekście miłości brzmi jakoś fałszywie
[22:00] opik10: wiesz, że cierpienie może być lżejsze poprzez miłość
[22:00] PiotrekN: ks Marku, lubię księdza za styl sprawowania kapłańskiej posługi. Chciałbym spytać, czy można dzisiaj kochać tak naprawdę bezinteresownie?
[22:00] olcia99: a jak z miłością do człowieka? tam nie ma cierpienia?

[22:00] ks_Marek_Dziewiecki: Ten czat jest o radości... O cierpieniu może być innym razem...
[22:01] ks_Marek_Dziewiecki: Mam wrażenie, że niektórzy jakby boją się skupić na radości...
[22:01] ks_Marek_Dziewiecki: I na tym, że Bóg osobiście przyszedł, by przynieść nam radość...
[22:01] Lars: opik, ważne jest to byśmy nie dodawali naszą mądrością komuś cierpienia, jak przyjaciele Hioba
[22:01] Didymos: raz jeszcze mówię: nie chodzi o szukanie cierpiętnictwa, lecz o istotę miłości, a jest nią właśnie dar z siebie, czyli ofiara, a nie da się przecież zaprzeczyć, że ta to zawsze cierpienie, musi kosztować
[22:01] ripsat: niektórzy kochają cierpienie
[22:01] ripsat: jak ktoś ich nie skrzywdzi, to tłuką się młotkiem po palcach:)
[22:01] Sorayah: moim zdaniem, gdy jest prawdziwa miłość, to nie ma w niej cierpienia
[22:01] Sorayah: jak kocham drugiego człowieka to nie cierpię
[22:01] olcia99: a gdy to jest nieszczęśliwa miłość?
[22:01] Sorayah: nieszczęśliwa miłość jest egoizmem
[22:01] olcia99: jak egoizmem?
[22:01] Sorayah: miłość pragnie szczęścia drugiej osoby
[22:01] Ines: bo prawdziwa radość jest trudna
[22:01] opik10: o to chodzi :))
[22:01] Vermin: radość to efekt uboczny naszych dobrych czynów
[22:01] Vermin: księdza słowa
[22:02] ks_Marek_Dziewiecki: Tak, prawdziwa radość jest trudna i dlatego niektórzy szukają łatwego cierpiętnictwa...
[22:02] donia: ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo
[22:02] donia: przynajmniej ja sobie nie przypominam
[22:02] Ines: a istotą radości jest wg mnie odnalezienie prawdziwego szczęścia... i to w miejscu, w którym się jest...
[22:02] Vermin: ks Marku, łatwego cierpienia??
[22:02] Vermin: za przeproszeniem brzmi to jak sado-maso
[22:02] Awa: dla niektórych i cierpiętnictwo jest trudne
[22:02] Lars: cierpiętnictwo jest chorobą duszy :)Awa
[22:02] opik10: Awa, cierpienie a cierpiętnictwo to dwie różne sprawy
[22:02] Didymos: a oczywiste jest, że wtedy dopiero dochodzi się do odkrycia w tym radości i Pełni
[22:02] ks_Marek_Dziewiecki: Nieszczęśliwa jest nie miłość, ale wiązanie się z kimś, kto nie kocha...
[22:03] ks_Marek_Dziewiecki: Egoista nigdy nie dozna radości, bo szuka przyjemności nawet za cenę własnej godności./.
[22:03] olcia99: no i co wtedy z tym zrobić?
[22:03] wladek: Didymos... jeżeli kocham żonę, opiekuję się nią, troszczę się o nią, daję jej swój świat, to dziale się z Nią sobą. Ale nie czuję, że cierpię, wprost przeciwnie
[22:03] donia: Oj Opiku, święta racja
[22:03] Lars: czy egoista ma godność?
[22:03] ks_Marek_Dziewiecki: To czat o radości i uczieszę się pytaniami na ten temat...
[22:03] Sorayah: dziwne, temat o radości, a wy tylko o cierpieniu i poświęceniu
[22:03] Lars: radością jest dzielenie się dobrem, ksMarku :)
[22:04] Didymos: Władek, bo w miłości - dawaniu jest właśnie ukryta radość
[22:04] ks_Marek_Dziewiecki: Egoista ma godność ale jej nie szanuje...
[22:04] Sorayah: właśnie
[22:04] Ines: Co to znaczy prawdziwa radość?
[22:04] Ines: i jak ją można znaleźć, nauczyć się jej...
[22:04] donia: tylko ks. Marku, jak pytać o radość, tu trzeba się radować:))
[22:04] ks_Marek_Dziewiecki: Tak, dzielenie się dobrem, prawdą, pięknem...
[22:04] Vermin: każdy ma inne pojęcie prawdziwej radości
[22:04] Vermin: i każdy znajduję ją po przez swoje własne godne życie
[22:04] Sorayah: nie ma różnych pojęć miłości
[22:04] Sorayah: można się tylko w niej doskonalić
[22:04] ks_Marek_Dziewiecki: Radość to także dzielenie się czułością i anielską cierpliwością...
[22:04] ks_Marek_Dziewiecki: To zachwycanie się godnością drugiej osoby...
[22:04] Lars: piękno jest odbiciem Boga :))
[22:04] olcia99: nie zawsze się tak da..
[22:05] anton: Larsu, a zło odbiciem ciemnoty
[22:05] PiotrekN: Dlaczego dzisiaj ludzie się nie cieszą, na cieszących się patrzą podejrzliwie?!
[22:05] donia: mnie zawsze zadziwia radość w Cierpieniu nie mieści mi się to w głowie
[22:05] donia: ale chyba to możliwe...
[22:05] ks_Marek_Dziewiecki: Niezwykła radość dla mężczyzny to traktowanie kobiet jak Boże Księżniczki...
[22:05] Awa: Boże Księżniczki? łomamo
[22:05] Lars: anton, zło jest brakiem tego, co dobre, piękne i ważne w naszym życiu
[22:05] wladek: Didy... więc po co tyle o cierpieniu, jeżeli kogoś kocham, to mam w sercu radość. I tą radością mogę się podzielić, obdarzyć innych
[22:05] Didymos: w miłości jest pewien paradoks, właśnie na tym on polega, że dając siebie daje się z radością, a przyjmując przyjmuje się radość, bo miłość to umiejętność dawania i brania zarazem
[22:05] ks_Marek_Dziewiecki: Radość to rozmowa z Bogiem...
[22:05] ks_Marek_Dziewiecki: To nawracanie się do większej świętości...
[22:05] ks_Marek_Dziewiecki: To łzy współczucia...
[22:05] Ines: a w takim szarym zwykłym życiu...
[22:06] wladek: Didy... odpowiedziałeś jak pisałem :))
[22:06] olcia99: każda radość to przyjemność?
[22:06] ks_Marek_Dziewiecki: nie wystarczy znać definicję... Warto kochać...
[22:06] Vermin: warto godnie żyć
[22:06] Vermin: jak godnie żyjesz to jesteś radosny
[22:06] Vermin: a jak jesteś radosny, to umiesz kochać i jesteś szczęśliwy
[22:06] ks_Marek_Dziewiecki: Nie każda radość jest przyjemnością...
[22:06] Ines: jak godzić obowiązki i radość, by nie chodzić z nosem spuszczonym i wiecznie narzekając?
[22:06] Sorayah: dziękuję Księdzu za te piękne słowa
[22:06] PiotrekN: wydaje mi się, że dzisiaj trudno jest się nam cieszyć z małych niepozornych rzeczy. Być może to wynika z zabiegania i braku czasu, a może z tego, że mamy za dużo w sensie materialnym?!
[22:06] ks_Marek_Dziewiecki: Radość rozmawiania godzinami z kimś załamanym to trudna radość...
[22:07] opik10: miłość miłości też nie jest równa
[22:07] Ines: ale umieć się uśmiechać i dawać tę radość innym
[22:07] olcia99: ale z drugiej strony przyjemność, że ktoś nam ufa

[22:07] anton: nie wystarczy teoretyzować, ks Marku
[22:07] anton: tylko mieć doświadczenie
[22:07] ks_Marek_Dziewiecki: Ja nie teoretyzuję... Opisuję to, co daje mi, na co dzień radość...
[22:07] ks_Marek_Dziewiecki: Kto osądza innych, ten oddala się od radości...
[22:07] Didymos: Władek, cały czas właśnie o tym próbowałem powiedzieć, ale alergiczna reakcja na słowa o krzyżu, cierpieniu zagłuszyła to
[22:07] neutron: Prawdziwą Miłość wymaga poświęceń i cierpienia
[22:07] donia: a czasem myślę, że moja radość to egoizm w stosunku do tych, którzy się smucą
[22:08] wladek: Didymos... czyli nie jestem odszczepieńcem?
[22:08] ks_Marek_Dziewiecki: Dziś jest czat o radości a nie krzyżu..
[22:08] ks_Marek_Dziewiecki: Podzielmy się naszymi drogami do radości...
[22:08] Vermin: ks Marku, ale krzyż i radość wcale się nie wykluczają
[22:08] Vermin: w gruncie rzeczy dążą do tego samego do miłości
[22:08] baranek: z krzyża można czerpać radość ;)
[22:08] olcia99: jak dojrzeć do prawdziwej, czystej radości?
[22:08] wladek: Ks.Marku, krzyż też może być radością, przecież nie można tego tak oddzielić
[22:08] ks_Marek_Dziewiecki: Skupmy się na radości dzisiaj, proszę... Możemy?...
[22:09] opik10: radość dawania, radość tworzenia
[22:09] Lars: Księże Marku, żeby się dzielić, to trzeba posiadać :))
[22:09] ks_Marek_Dziewiecki: Tak, kto kocha, to nawet droga krzyżowa jest drogą błogosławieństwa, ale jeśli kocha...
[22:09] neutron: święci czerpali radość z tego, że mogą ofiarowywać swe cierpienie Panu:)
[22:09] Sorayah: gdy zwracam się bardziej do Boga, to radość mnie rozsadza
[22:09] ks_Marek_Dziewiecki: Jaka to szalona radość, cieszyć się Chrystusem, który mną się cieszy...
[22:09] Sorayah: właśnie
[22:09] Awa: a ja sobie myślę tak: Kościół uczy (no tak ja słyszę) czerpać radość z krzyża, ale tak naprawdę to kto z nas cieszy się z krzyża? dopiero jak się z tym przegryzie...
[22:10] olcia99: a gdy nie potrafimy dostrzec tej radości ze spotkania z Chrystusem, to co zrobić?
[22:10] Sorayah: modlić się
[22:10] majim: ks. Marku, ma ksiądz bardzo podobne poglądy do moich... jeśli chodzi o miłość, radość i cierpienie
[22:11] ks_Marek_Dziewiecki: Ja nie mam poglądów...
[22:11] Luiza: ale to bardzo powierzchowne poznanie... chyba, że poznanie człowieka samo w sobie jest radością
[22:11] majim: nie ma ksiądz poglądów?
[22:11] ks_Marek_Dziewiecki: Ja czytam Ewangelię i patrzę, co robił i mówił Chrystus...
[22:11] donia: nie rozumiem
[22:11] Awa: ks nie ma ideologii
[22:11] Awa: ks kocha
[22:11] Awa: bo tak napisali w Ewangelii
[22:11] Lars: pewnie codziennie Go Ksiądz odkrywa na nowo :)
[22:11] neutron: dla mnie radością jest dzień, który kończę dużą ilością dobrych uczynków:))
[22:12] majim: ks Marku, myślę, że każdy odczytuje Ewangelie na swój sposób...
[22:12] ks_Marek_Dziewiecki: Życie jest zbyt ważne, by skupiać się na moich poglądach, zamiast uczyć się od Chrystusa...
[22:12] anton: T światopogląd płynie z Ewnagielii
[22:12] olcia99: ale każdego dnia musimy weryfikować swój światopogląd
[22:12] ks_Marek_Dziewiecki: Mam miłość prawdziwą i dlatego z radością cieszę się i z radością cierpię czy współ cierpię...
[22:13] ks_Marek_Dziewiecki: Ale miłość i radość jest sensem życia...
[22:13] Awa: ks, toś święty prawie
[22:13] olcia99: radość z cierpienia to świętość
[22:13] ks_Marek_Dziewiecki: I tylko miłość i radość zostaną na wieczność...
[22:13] Awa: ja nie umiem cieszyć się z cierpienia
[22:13] Awa: wolę go unikać
[22:13] ks_Marek_Dziewiecki: Mnie nie interesuje nic mniejszego niż być świętym...
[22:13] Didymos: o, uczyć się od Chrystusa tak, ale wszystkiego, przyjąć Go tak w pełni, to znaczy odkryć w dawaniu/ofierze radość, bo spotkać Boga to spotkać właśnie Szczęście
[22:13] ks_Marek_Dziewiecki: Bo to jest marzenie Boga, a ja już wiem, że moja radość to spełnianie Bożych marzeń...
[22:14] majim: Jezus umarł na krzyżu, krzyż jest symbolem chrześcijaństwa, miłości... ale wcale nie jest jedyną oznaką miłości
[22:14] Luiza: chyba raczej chodzi o to, aby nie adorować cierpienia, ale zmartwychwstanie
[22:14] Awa: uuu... a mówił ksiądz, że chce tylko kochać
[22:14] Awa: to chce ks kocha czy być świętym? :P
[22:14] Sorayah: to jedno i to samo
[22:14] Lars: uczyć się Chrystusa, to iść za Nim :) a nie szukać udziwnień we własnej teologii :)
[22:14] Heg: Mam wrażenie, że Wy o tym samym mówicie
[22:14] Didymos: Majim, nie ma innej drogi do zbawienia jak właśnie przez krzyż
[22:14] majim: Did, a czy ja gdzieś tam wyżej pisałam co innego??
[22:14] majim: Did, przez krzyż dokonało się nasze zbawienie, odkupienie grzechów, przecież to proste i logiczne
[22:14] ks_Marek_Dziewiecki: Współczuję tym, dla których miłość, radość i świętość to słowa...
[22:14] ks_Marek_Dziewiecki: Ale to nie przeszkadza bym był radosny...
[22:15] ks_Marek_Dziewiecki: Z radością nie muszę czekać, aż wszyscy będą kochać i poczują radość...
[22:15] Vermin: wolę być grzesznikiem, bo grzesznik zawsze ma, z czym walczyć i nad czym pracować
[22:15] Vermin: przez co czuję się lepiej jak mi się uda coś dopracować :D
[22:15] Lars: Didymosie - Hymn z Koryntian, tam doskonale widać, czym nie jest miłość :)
[22:15] Luiza: radość nie powszednieje?
[22:15] ks_Marek_Dziewiecki: Chrystus był radosny i świętował także wtedy, gdy wokół widział ludzi smutnych i poranionych...
[22:15] ks_Marek_Dziewiecki: To też jest realizm radości chrześcijańskiej...
[22:16] olcia99: a to nie jest radość, która przysłania rzeczywistość?
[22:16] ks_Marek_Dziewiecki: Zbawienie dokonało się przez miłość, a nie przez krzyż!!!
[22:16] Didymos: miłość wyrażoną właśnie w krzyżu
[22:16] Vermin: ks Marku, w Ewangelii krzyż i miłość są zrównane
[22:16] Lars: Awa, nie o to - spieramy sie dlatego, że taka jest filozofia na tym czacie :))

| 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | >>

[22:16] ks_Marek_Dziewiecki: Zbawia Bóg, a nie krzyż... Na krzyżu umarł też Spartakus, a to nie zbawia...
[22:16] ks_Marek_Dziewiecki: Przyjęcie zbawienia to uczenie się miłości, czyli naśladowanie Chrystusa...
[22:16] majim: Did, naprawdę uważasz, że dla Boga chodzi o to, żebyś leżał "krzyżem" przed ołtarzem w kościele i w przerwach miedzy odmawianymi częściami różańca się biczował?
[22:17] olcia99: ale gdyby nie było krzyża, to nie byłoby zbawienia
[22:17] Vermin: ks Marku, może się mylę, ale mam istne wrażenie, że chcesz DOSŁOWNIE rozumieć to, co pisze Ewangelia
[22:17] Vermin: a nie odnieść tego do życia realnego jako przesłania
[22:17] Awa: majim, raczej o to, czy można się cieszyć, gdy ci urwie nogę
[22:17] Didymos: ja mówię nie o jakimś krzyżu, ale o krzyżu Chrystusa (ale słusznie, może powinno się pisać wielką literą)
[22:17] Lars: Olcia - gdyby nie było grzechu ..... :))
[22:17] majim: olcia, a kto tu twierdzi inaczej???
[22:17] ks_Marek_Dziewiecki: Życzę wszystkim wytrwałości w wiernej miłości, bo wtedy nikt nam nie odbierze radości...
[22:17] Luiza: ale gdyby był sam krzyż, a nie było miłości, też nie byłoby zbawienia
[22:18] ks_Marek_Dziewiecki: Pomodlę się za chwilę o dar niespodziewanej radości dla każdego z nas...
[22:18] ks_Marek_Dziewiecki: Radość jest zawsze niespodziewana, bo to dar Boga...
[22:18] ks_Marek_Dziewiecki: A Bóg jest mistrzem od radosnych niespodzianek...
[22:18] Vermin: wole radość codzienną od niespotykanej
[22:18] Vermin: czy nadspodziewanej
[22:19] Vermin: jest fajniejsza bo normalna :D
[22:19] majim: ja uwielbiam niespodzianki :D
[22:19] olcia99: niech ta niespodziewana radość stanie się też Księdza radością
[22:19] ks_Marek_Dziewiecki: Pomodlę się we wszystkich intencjach, które tego wieczoru przeżywacie z radością lub troską...
[22:20] ks_Marek_Dziewiecki: Bardzo się cieszę, że mogłem radośnie "niepokoić", by każdy z nas ciągle z pokorą uczył się Chrystusa..
[22:20] ks_Marek_Dziewiecki: I by uwalniał się z "krwawych" karykatur chrześcijaństwa...
[22:20] ks_Marek_Dziewiecki: Radosnego wieczoru...
[22:21] ks_Marek_Dziewiecki: Dobrze, że tego wieczoru mogliśmy zapatrzyć się w Boża radość... To najlepszy sposób, by nie było inkwizycji w państwach ani w rodzinach...
[22:21] ks_Marek_Dziewiecki: A teraz dziękuję za spotkanie...
[22:22] ks_Marek_Dziewiecki: Zostańcie z Bogiem, który jest radoscią i przynosi radosć tym, którzy OD NIEGO uczą się kochać..
[22:22] ks_Marek_Dziewiecki: Szczęść Boże! Radosnego wieczoru...



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
czy już to rozumiem (3)
Czy mogę to dać do jedzenia dziecku, Zdrowie - kuchnia malucha
czy psychologia to jeszcze nauka o duszy, Pomoce do matury, wypracowania z jpolskiego
Leworęczność źrodło troski czy radości rodziców
Prawo to przyjety w państwie system norm postępowania
Czy Haloween to tylko niewinna zabawa, superwyklady
6 Czy temperament to przeznaczenie
Czy protestanci to chrześcijanie
las nasz powszedni czy las to tylko fabryka drewna
Czy znasz to imię
SPRAWDŹ SWÓJ MÓZG czy PRZECZYTA TO BEZ PROBLEMU
Czy Niemcy to idioci, Ratajczak Dariusz
Polska to rzecz wielka,czy Polska to wszystko hołota, tylko

więcej podobnych podstron