UMK: Ochroniarze pilnują książek w bibliotece
- Torbę proszę zostawić w szatni - to zdanie ochroniarz w Bibliotece Uniwersyteckiej UMK wypowiada dziennie dziesiątki razy.
Studenci się denerwują, ale dyrekcja przekonuje, że teraz mają więcej swobody.
Od poniedziałku ponownie otwarta jest biblioteka główna. Studenci zastaną w niej jednak duże zmiany.
W holu przed wejściem na schody stoi bramka, a obok niej ochroniarz. Robert - student teologii szybkim zbliża się w jej kierunku.
- Plecak proszę zostawić w szatni - informuje go ochroniarz. - To denerwujące, zwłaszcza, jak się człowiek spieszy - mówi Robert. Podobnie reagują niektórzy studenci.
Wejście bez plecaka
Do tej pory czytelnicy zostawiali kurtki i torby w szatni przede wszystkim wtedy, gdy korzystali z czytelni. Teraz, jeżeli tego nie zrobią, nie wejdą na pierwsze piętro.
Dominika Czyżak, zastępca dyrektora biblioteki wyjaśnia nam, dlaczego jest to konieczne:
- Całe pierwsze i drugie piętro to strefa wolnego dostępu, gdzie można swobodnie przebywać z książkami, które pogrupowaliśmy w kolekcje dziedzinowe. Natomiast, jeżeli ktoś książki chce zabrać ze sobą do domu, powinien zgłosić ten fakt w wypożyczalni, gdzie są one rejestrowane na jego koncie. Bramka służy nam do ochrony przestrzeni wolnego dostępu przed tymi osobami, które chciałyby wyjść z książkami bez zgłaszania tego bibliotekarzom.
Szatnia, wbrew plotkom, nie jest pozostawiona sama sobie, zawsze zastaniemy w niej szatniarkę.
Po co więc bramka, która powinna "zapiszczeć”, gdy wychodzi się z książką nielegalnie?
- Nie mamy pewności czy bramka zareagowałaby na książkę głęboko ukrytą w torbie - przyznaje pani dyrektor.
Jak zmieniła się biblioteka?
Po wakacjach przearanżowane jest całe pierwsze piętro. Ustawiono tam fotele, na których wygodnie można czytać (wkrótce ma być ich więcej). Inaczej wygląda też sama wypożyczalnia, która teraz jest tylko jedna. Pozostały stanowiska komputerowe, a w niektórych z komputerów jest internet. Na terenie biblioteki możemy też podłączyć się do sieci własnym laptopem lub korzystać z internetu bezprzewodowego.
Na drugim piętrze nadal jest czytelnia, gdzie od ręki zajrzymy do encyklopedii, słowników i niektórych czasopism. Poza tym na oznakowanych regałach bibliotekarze proponują nam trzynaście kolekcji tematycznych (łącznie ok. 100 tys. woluminów).
Czerwone zabronione
- Każda książka jest oznaczona i zabezpieczona. Gdy chcemy którąś zabrać do domu, koleżanki w wypożyczalni ją dezaktywują. Nie można wypożyczać tylko tych książek oznaczonych czerwonym paskiem - wyjaśnia pani dyrektor.
W razie jakiś pytań i wątpliwości o radę możemy poprosić bibliotekarzy, którzy dyżurują przy stolikach.
Do 15 września biblioteka otwarta jest jeszcze do 15.00, później już do 20.00.