4 O mierci Kazimierza, króla polskiego.
Roku Paskiego 1370, dnia ósmego miesica wrzenia, który by dniem Narodzenia Najwitszej Panny Maryi, gdy tak czsto wzmiankowany najjaniejszy król Kazimierz bawi na dworze Przedbórz, przeze na nowo razem z miastem zaoonym, a przepiknie i zbytkownie urzdzonym, chcia, jak to byo w jego zwyczaju, i na owy jelenia. Gdy ju wóz jego królewski by przygotowany i król chcia wsiada do niego, niektórzy z wiernych radzili mu, aby w ten dzie jechania na owy zaniecha. Zgadzajc si na to król zamierza ju by pozosta, atoli który niecnota podszepn mu par sów o jakiej - jak podobniej do prawdy sdz - zabawie, wskutek czego król, nie zwaajc na rozsdn rade, wsiad na wóz i popieszy do lasu na owy. Tam, nazajutrz, gonic jelenia, gdy si ko pod nim przewróci, spad z niego i otrzyma niema ran w lew gole. Z tego uderzenia niebawem wywizaa si gorczka, która jednake w krótkim czasie go opucia. Poniewa jednak wbrew zakazom swoich lekarzy, przez nieumiarkowanie i akomstwo nie chcia powstrzyma si od rónych pokarmów, zwaszcza surowych owoców, orzechów laskowych i innych, przede wszystkim za od ani, która mu bya przez mistrza Henryka z Kolonii, lekarza jego nadwornego, ma wielkiej sumiennoci, w miecie Sandomierzu zakazana, wic tego samego dnia, kiedy wyszed z ani, zapad, jak to rzeczony mistrz Henryk przepowiedzia, na cik gorczk. Trawiony ni ruszy rankiem do Krakowa, i uszedszy jedn mil od Sandomierza, napi si duo zimnej wody, po czym jeszcze si wicej rozpali, mordowany arem wewntrznym. W takim stanie przywieziono go do pewnej posiadoci pana Grota rycerza, kasztelana lubelskiego), który króla pana razem z caym jego dworem do siebie zaprosi. Tutaj król spoczywa, tak siln gorczk dnia tego trawiony, e tak lekarz jak i wszyscy dworzanie o yciu jego zupenie zwtpili. Na drugi dzie, gdy za staraniem lekarza gorczka ar swój zagodzia, wierni dworzanie, serdecznie wspóczujc jego niemocy, do wozu sposobem koni si wprzgszy i piechot wóz cignc, ostronie przewieli króla do klasztoru koprzywnickiego braci Cystersów. W tym klasztorze przez cae osiem dni lec wypoczywa. Tutaj te lubowa Bogu i w. Zygmuntowi, e chce podwignc z ruin wityni pock, w której ze czci przechowyway si relikwie Zygmunta króla i mczennika i wikariuszom kwart, mianowicie kademu pó grosza dziennie na wieczne czasy, ku czci Wszechmocnego i Najwitszej Panny Maryi i w. Zygmunta króla, przeznaczy. Potem, gdym si zbliy do niego i gdy rano mnie i innym obecnym o lubie oznajmi, zaraz poczu si cokolwiek wolniejszy od gorczki i poleci mi, abym posa do miasta Pocka dla obejrzenia zwalisk wityni i doniesienia mu o liczbie wikariuszy, co niezwocznie, jak byo rozkazane, wypeniem, spiesznie wysyajc w tej sprawie szlachetnego ma Jana ze Skrzynna, kapelana dworu królewskiego. Nastpnie, gdy króla przewieziono do dworu, zwanego Osiek i pewien lekarz jego, mistrz Mateusz, wbrew zakazowi i woli mistrza Henryka i nas wszystkich, pozwoli mu napi si miodu, od tego znowu zapad on na wiksz gorczk. Potem jednak, gdy przyby do Nowego Miasta, tam we dworze swoim, przepysznie zbudowanym, wzi od lekarzy na przeczyszczenie i siy znakomicie odzyska, tak i bez pomocy siad na wóz i stan w Opatowcu. Tam zabawiwszy sporo dni, bardzo dobrze si poprawi. Ale za namow wspomnianego wyej lekarza, mistrza Mateusza, pojecha dalej do Krakowa. W drodze ju pierwszej nocy porwaa go, jak si zdaje wskutek ruchu, gorczka, jak i przedtem nie jedna lecz potrójna, gdy przebywa codzienn, trzydniow i czwartaczk, które zdaway si by dosy lekkimi, lecz gdy wszystkie si zeszy jednego dnia, mczyy go srodze. Odtd te dzie w dzie, a do samego przybycia do Krakowa, cierpienia jego si nie umniejszay, lecz drczyy go, coraz si powikszajc. W przedostatni dzie miesica padziernika przywieziono go na zamek krakowski, gdzie te pierwszego dnia listopada kaza pyta przeze mnie lekarzy, stojcych przed jego oem, czy ju jest w Krakowie. Gdy ich zapytaem: „czy król pan jest w Krakowie?", wyej wspomniany mistrz Mateusz rzek: „czy on majaczy, czy dosta pomieszania zmysów, e si pyta, czy król jest w Krakowie?" Na to mu odrzekem: „wie on dobrze, e jest w...23 ordynujc lekkie lekarstwa, których bdc w drodze mie nie moglicie. Teraz jednak zdaje mu si, e adnych stara do tego nie przykadacie". Na to mistrz Mateusz, jakby piorunem raony, powiedzia, e bdzie ze swoimi kolegami dokada najusilniej szych stara, o ile bdzie umia. Wkrótce potem król przeze mnie kaza si ich zapyta, czy spostrzegaj w nim jakiekolwiek oznaki mierci, (dajc) aby mu to ze wzgldu na Boga wyjawili, by móg rozporzdzi co do zbawienia swej duszy i co do domu. Oni za, obyczajem lekarzy, wróyli mu i przepowiadali dugie ycie. Król wszake, wtpic w odzyskanie zdrowia, trzeciego dnia tego miesica, rano o wschodzie soca, napisa testament, w którym tak kocioom, jak ubogim i sugom swoim wielk ilo dóbr i dziedzictwa zapisa. Niektórym z nich, mianowicie braciom Zbigniewowi, Przedborowi i Pakoszowi, zwanym Zbigniewcami, zapisa miasto Wodzisaw z przylegociami. Naturalnym synom swoim zapisa: Niemierzy - Bogucice, Kutów, Pierzchnic, Drugni i inne wsie, Paszkowi - Sodzie, Nieka, Mieczd24, Janowi - zamek Midzygórze i wójtostwo w Zawichocie, Sobot, oraz wiele innych. Jakowi erawskiemu Podgaje, i wielu innym duo (majtnoci) legowa, co nastpnie byo w czci przez Ludwika, króla wgierskiego i polskiego25, i rodzicielk jego królow Elbiet26, siostr rodzon króla Kazimierza, uniewanione27. Synowi ukochanej swej nieboszczki córki Elbiety, ony Bogusawa, ksicia szczeciskiego i pana Kaszubów, wnukowi swemu, imieniem Kazimierz28, zapisa ksistwa dobrzyskie, kujawskie, sieradzkie i czyckie, z zamkami kruszwickim, bydgoskim, Wielatowem, Waczem. Krzy zoty, bardzo wielkiej ceny, wartoci przeszo dziesiciu tysicy florenów, zapisa katedrze krakowskiej, rami w. Komy we wspaniaym pozacanym cyborium - katedrze poznaskiej, monstrancj z relikwiami i bibli ozdobn - katedrze gnienieskiej. Dwom córkom swoim29 przeznaczy wszystkie ozdoby oa, kotary i okrycia z cienkiego pótna, purpur, perami cennymi i drogimi kamieniami suto sadzone, oraz czary z czystego zota wyrobione, wartoci wielu tysicy grzywien srebra, tudzie poow wszystkich naczy srebrnych i klejnotów rónego rodzaju, drug za poow onie swojej Elbiecie, córce Henryka, ksicia gogowskiego30. Rozporzdziwszy tedy przyzwoicie i prawnie tak tym, jak i wszystkim innym, w nastpny wtorek, który by pitym dniem miesica listopada, rano o wschodzie soca, w obecnoci wielu osób ze szlachty i duchowiestwa, odszed szczliwie do Chrystusa. By natenczas obecny Wadysaw, ksi opolski, zrodzony z córki siostry rzeczonego króla31, wysany przez wspomnianego króla wgierskiego dla wyraenia wspóczucia w królewskiej chorobie.
Po odprawieniu uroczystych po zejciu króla egzekwii, by on w nastpny czwartek, tj. siódmego dnia wspomnianego miesica, z prawej strony chóru katedry krakowskiej, przez wiernych (sug) swoich pochowany, w obecnoci Jarosawa32, arcybiskupa witego gnienieskiego kocioa, oraz biskupów Floriana krakowskiego33 i Piotra lubuskiego34. Jaki by jk, jaki pacz, jakie gone narzekania panów i szlachty, praatów, kanoników, mów kocielnych i ludu podczas zoenia zwok jego, tego jzyk ludzki nie atwo wypowiedzie zdoa.
5 O przybyciu króla wgierskiego Ludwika do Krakowa i o jego przyjciu.
Roku, miesica i dnia rzeczonego35, gdy wspomniany król Ludwik wgierski przybywa do Krakowa, naprzód zabiegli mu drog w Sczu i dalej panowie i starszyzna Królestwa Polskiego i ze czci go spotkawszy, do Krakowa odprowadzili. Gdy tam wjeda, wyszli mu na spotkanie za miasto do góry Lasoty mie-szczanie krakowscy z purpurowymi chorgwiami, oraz zarzdzili, aby caa spoeczno rajców niosa chorgiew, na której by wyobraony herb miasta i klucze, i kady cech rzemielniczy, w oddzielnym gronie postpujc, niós swoj chorgiew, ozdobion stosownymi godami i kluczami, i aby wszystko to zoyli do rk króla, i tym sposobem z wielk czci, poprzedzeni przez procesje duchowiestwa, odprowadzili go a do wikszego kocioa zamkowego,
6 Dlaczego nie aden z ksit polskich, lecz Ludwik, król wgierski, by powoany na króla.
Za czasów Karola36, ojca wspomnianego króla Ludwika, najjaniejszy król polski Kazimierz, pragnc Królestwo swoje Polskie - za przodków jego, mianowicie po wygnaniu ojca, króla Wadysawa, przez Krzyaków z domu niemieckiego, margrabiów brandenburskich i innych ksit ssiednich zajte - do caoci przywróci, oraz aby to pewniej i prdzej, bez ostatecznego wyczerpania swego ludu i bez strat, do podanego koca doprowadzi, zamyli prosi o pomoc wspomnianego Karola, który siostr jego mia za on. Gdy to uczyni, proszc Karola przeuroczyste poselstwo o zbrojnych ludzi, rzeczony król, z pochodzenia Francuz, czowiek bardzo mdry, synowiec Roberta, króla Sycylii, pierwej nim obieca da mu pomoc orn, rozway, jakich by si móg std spodziewa zysków lub korzyci. Król Kazimierz, zwiedziony rad swoich, jak mniema, wiernych doradców, owiadczy Karolowi, królowi wgierskiemu, e w razie gdyby nie mia syna - a mia ju dwie córki z maonki swej Litwinki37 - chciaby przeznaczy swoje Królestwo Polskie jego pierworodnemu synowi Ludwikowi, jako swemu najukochaszemu siostrzecowi. Mia bowiem wtedy wspomniany król Karol trzech synów: Ludwika, Andrzeja i Stefana i postanowi sobie w duchu, e Ludwika w Polsce, Andrzeja na Sycylii, a Stefana na Wgrzech uczyni królami. To si te prawie spenio, chocia nastpstwa nie byy dobre. Oeni bowiem syna swego Andrzeja z Joann38, córk Roberta, króla Sycylii, która bya z nim w trzecim stopniu pokrewiestwa, ta za potem kazaa go haniebnie udusi i pozwolia wyrzuci z okna sypialni w roku Paskim 1345. Stefan za, poczywszy si maestwem z jedyn córk córki Ludwika, ksicia bawarskiego, cesarza rzymskiego39, przeniós si do Chrystusa i tym sposobem pozosta sam Ludwik.
Tak tedy Karol, nadziej obiecanego zysku podniecony, najwyszym (dostojnikom) króla Kazimierza, mianowicie Zbyszkowi, pre-pozytowi krakowskiemu40 i Spytkowi, kasztelanowi krakowskiemu41, których radami rzdzi si król Kazimierz, natenczas jeszcze mody, czyni wielkie dary, nadawa zamki i posiadoci i corocznie pewne opaty skada, byleby królowi Kazimierzowi doradzali, aby nie odstpi od zacztego dziea, lecz syna jego Ludwika za nastpc sobie w Królestwie przyj. Aby za tym atwiej mogli skoni Kazimierza ku uczynieniu tego, Karol przyrzek, e syn jego Ludwik wszystko, co do Królestwa Polskiego naleao, a przez kogokolwiek byo zabrane lub zajte, zwaszcza za Pomorze (zabrane) przez Krzyaków, wasnym staraniem i kosztem odbierze i przywróci. A zatem król Kazimierz, dajc posuch namowom swoich doradców, jak równie obietnicom wspomnianego króla i swej siostry, owego Ludwika wybra sobie na nastpc i dziedzicem ustanowi. Waciwa umowa, przysig i pismami potwierdzona, zawieraa, midzy innymi, trzy nastpujce warunki: po pierwsze, przyrzek król Ludwik wszystkie granice Królestwa Polskiego (opatrzy), w szczególnoci za zobowiza si sam, swoimi ludmi, wasnym kosztem i staraniem odzyska Pomorze; dalej, jeli wspomniany król Polski Kazimierz zejdzie bez mskiego potomstwa, a Ludwik, król wgierski, po nim na Królestwie nastpi, nie wynosi na urzd starociski adnego cudzoziemca, lecz jedynie którego z Polaków; nareszcie, adnych nowych opat czyli podatków nie nakada, prawa za, przywileje i swobody ziemianom nienaruszenie zachowa, oraz wszystko, co byo niesprawiedliwie zabrane tak mom kocielnym jak wieckim, zwróci, bez najmniejszego sprzeciwiania si. Ze swej strony, panowie i szlachta caego Królestwa Polskiego, jemu i synom jego jedynie, gdyby ich mia, przyrzekli (wierno), jeli i o ile bdzie dotrzymane to, co im ten pan obieca.
7 O tym, co si dziao przed koronacj króla wgierskiego.
Gdy tedy szlachetny król Ludwik wgierski zamieszka na zamku krakowskim, na drugi dzie po jego przybyciu do Krakowa czcigodny m Janusz zwany Suchywilk, dziekan i kanclerz krakowski42, prawny wykonawca sporzdzonego przez szczliwej pamici króla Kazimierza testamentu, przedstawi nowemu królowi wszystkie przywileje nada, uczynione przez rzeczonego Kazimierza, króla polskiego, w jego ostatniej woli, a z polecenia ksicia pana Wadysawa opolskiego do przyjazdu króla wgierskiego zatrzymane, pytajc go, czy maje stosownie do postanowienia jego wuja43 rozda. Król miociwie odpowiedzia, e naley je porozdawa i poleci wypeni wszystko, co byo przez króla Kazimierza przekazane i rozporzdzone. Wkrótce jednake, gdy mu niektórzy zawistni zdradliwie zaczli odradza, poleci odnie owe przywileje do arcybiskupa gnienieskiego i Floriana, biskupa krakowskiego, oraz do szlachty, z której wielu byo obecnych i odda do ich woli i rozporzdzenia. Kiedymy wskutek tego do nich z przywilejami tymi przybyli, oni wszystkie potwierdzili i rozda kazali, wyjwszy przywileje dla najjaniejszego Kazimierza44, wnuka zmarego króla Kazimierza, na ksistwo sieradzkie, na zamki i ziemie czyck i dobrzysk, Kruszwice, Bydgoszcz, Wielatów i Wacz, jak równie dla naturalnych synów p. króla, Niemierzy i Jana, na pewne nadane im i wyznaczone zamki i wsie, które to przywileje kazano przedstawi do gbszego rozwaenia. Nastpnie za, zgromadziwszy si w domu pana Jarosawa, arcybiskupa gnienieskiego, chcc zniweczy nadania, wspomnianym synom nieprawego oa uczynione, polecili komornikom Mszczujowi sandomierskiemu i Janowi krakowskiemu przeci przywileje. Jako zostay przecite i tak s obecnie zachowane. Nazajutrz rano, gdy arcybiskup i biskupi oraz szlachta przedniejszego dostojestwa byli razem zebrani, król Ludwik, z namowy niektórych cudzemu szczciu zazdroszczcych, posa do zgromadzonych Wadysawa, ksicia opolskiego, z zapytaniem, czy móg zmary król, nie pytajc krewnych, jakiekolwiek ziemie, zamki, wsie oraz inne rzeczy na przypadek swej mierci legowa, i da zarazem, aby mu powiedziano, jak jest podug prawa. Chocia na to arcybiskup i biskupi adnej odpowiedzi nie dali, a pomidzy reszt zebranych wszcz si z tego powodu spór, bo jedni utrzymywali - i susznie - e testament zatwierdza si przez sam mier testatora i e ostatnia wola z obowizku musi by wykonana, jednake inni, ostroniejsi, chcc pozby si odpowiedzialnoci, twierdzili, e rzecz t powinni sdziowie podug prawa roztrzygn. Zatem Peka Zambr, sdzia sandomierski i Wilczek z Naborowa, podsdek krakowski, wicej przez wzgld na relatora ni na przepisy prawa polskiego, orzekli, e nikt nie moe na przypadek swej mierci kosztem swoich krewnych czegokolwiek legowa. Chocia król wymia to orzeczenie, gdy o nim z relacji wspomnianego ksicia usysza, jednake potwierdzi i posa tego ksicia do arcybiskupa i szlachty, proszc, aby mu przedoyli je na pimie, potwierdzonym pieczciami arcybiskupa i biskupa, oraz szlachty tam obecnej. Posyszawszy to, arcybiskup i inna szlachta, niejako strapieni, zaczli spraw na nowo roztrzsa i wreszcie doszli do wniosku, i to orzeczenie powinno wyj na niekorzy Kazimierza, ksicia szczeciskiego, owiadczyli wic, e uczynili je tylko co do ziemian, nie za co do ksit, gdy prawa ksice w tym wypadku s im zupenie nieznane. Tym sposobem w jednej i tej samej sprawie znaleli si sami z sob, niestety, w sprzecznoci, bo z pocztku orzekli, e wszystkie nadania przez króla uczynione s wane, za na drugi dzie, jak wspomniano, powiedzieli, chcc si (nowemu panu) przypodoba, e nie maj one adnego znaczenia. Nie zwaajc jednak na takie orzeczenie, wszystkie nadania - oprócz uczynionych na korzy naturalnych synów - zostay utrzymane, za ksiciu Kazimierzowi zostay odebrane ziemie sieradzka i czycka, natomiast ksistwo dobrzyskie, tudzie miasta i zamki Bydgoszcz, Wielatów i Wacz zostay mu przez króla wgierskiego we wadanie oddane. I to bya pierwsza zmiana za nowego panowania szlachetnego króla Ludwika, któr uczyni, jak sprawiedliwie sdz, niechtnie. Albowiem niektórzy magnaci i niby pierwsi w radzie zmarego króla, wielce sprzyjajcy stronnictwu wgierskiemu, sdzili, e ksi Kazimierz, z ziem sieradzkiej, czyckiej i dobrzyskiej i z zamków wyej wymienionych, przy pomocy szwagra swego, Karola, cesarza rzymskiego45, i ojca swego Bogusawa, ksicia szczeciskiego, moe przyj do rzdów Królestwa Polskiego, jako dziedzic i prawny nastpca dziada swojego, niegdy króla polskiego Kazimierza. W obawie wic tego, przekonywali króla Ludwika, e w aden sposób nie moe by cierpiany ten ksi w ziemiach sieradzkiej i czyckiej, przy których zmary król Kazimierz, przysposabiajc go na syna, obieca go utrzyma i da nawet wicej. Za namow tedy owych doradców, król zamiast ksistw sieradzkiego i czyckiego, które zatrzyma sobie, ofiarowa mu ksistwo gniewkowskie. Lecz ksi Kazimierz, idc za rad swego otoczenia, przyjcia tego ksistwa odmówi. A to z dwóch przyczyn: najpierw dlatego, e zmary król pan obieca zachowa go przy tamtych ziemiach, jak powiedziano wyej, i doda jeszcze wicej; po wtóre, e ksistwo gniewkowskie miao yjcego jeszcze, przyrodzonego swego pana, mianowicie ksicia Wadysawa Biaego46, syna Kazimierza, któremu, aczkolwiek by mnichem zakonu w. Benedykta, król Kazimierz, witej pamici, nie chcia dziedzictwa odbiera. Ostatecznie jednak, gdy król Ludwik mia si na króla polskiego koronowa, chcia on, aby wspomniany Kazimierz modszy zadowoli si ksistwami dobrzyskim, bydgoskim, Wielatowem i Waczem, obiecujc za to czym innym go opatrzy. Kazimierz, widzc e inaczej uczyni nie moe, zgodzi si, i podczas koronacji króla pana przyj ksistwo dobrzyskie ze wspomnianymi zamkami jako lenno od króla pana i od Korony Królestwa Polskiego.
8 O zdradliwym wydaniu zamku Santoka.
Gdy wie o mierci bogosawionego króla Kazimierza do pastw ssiednich dosza, pewien rycerz Hasso de Huchtenhayn, syn Hassona de Wedel, starosta czyli wójt47 Ottona, margrabiego brandenburskiego48, syna Ludwika, niegdy cesarza rzymskiego, natychmiast, skoro si tylko o mierci króla dowiedzia, przekupi pienidzmi i obietnicami niejakich trzech Sasów w zamku santockim, aby go z ich pomoc opanowa. Sasi widzc, e zaoga zamkowa odczuwa ju pewien niedostatek ywnoci i e nie jest zbyt liczna, by moga si oprze nieprzyjacielowi, jak te, e przeoony zamku, Sdziwój z Wir, kasztelan bniski49, jest nieobecny, postarali si zawiadomi o tym przez jednego sporód siebie wspomnianego rycerza. Hasso z niewielk liczb ludzi bez zwoki zamek obieg. Zaoga jego, szczególnie pewien modzieniec Sdziwój ze lesina, opierali si jak mogli, wyjwszy tamtych trzech, którzy widocznie nie chcieli zadawa sobie adnej pracy przy obronie. I aczkolwiek pan Przecaw z Gouchowa50, wojewoda kaliski, natenczas starosta wielkopolski, obwoa wyprawna obron rzeczonego zamku i caa ziemia wielkopolska juwystpia, jednake skutkiem powolnego dziaania zamek, nim przybya odsiecz, zosta Hassonowi wydany. Mia za wspomniany starosta wielkopolski listy owego Hassona i pewnej szlachty z Marchii Brandenburskiej, ów za Hasso mia odwrotne listy starosty i szlachty polskiej, którymi byo na pewien czas ustanowione zawieszenie broni, zgwacone tym sposobem przez Hassona. Strofowali te Polacy Sasów za to zgwacenie pokoju, lecz Sasi wymiewajc si z nich zabrali zamek.
9 O stracie zamku wodzimierskiego na Rusi.
Tego samego czasu Kiejstut, ksi litewski na Trokach, najpotniejszy pogromca chrzecijan, brat rodzony wielkiego ksicia litewskiego Olgierda, gdy si dowiedzia, e Kazimierz król Polski umar, razem z Lubartem, ksiciem uckim, obieg zamek wodzimierski, który król Kazimierz, pozostawiwszy stary zamek drewniany w poprzednim stanie, na innej górze zamkowej, gdzie by zaoony z cegy koció katedralny na cze Najwitszej Panny, na dwa lata niespena przed swoim zgonem zacz wznosi z bardzo mocnego muru, lecz zaskoczony mierci, pozostawi niewykoczonym. By jednak ten zamek na tyle ju obwarowany, e mieszkacy jego mogli si dobrze przeciwko napadajcym wrogom broni. Atoli gdy ksi Aleksander, syn Michaa czyli Koriata, a synowiec Olgierda i wspomnianych ksit litewskich, który trzyma z nadania króla Kazimierza zamek i ziemi wodzimiersk, bawi natenczas w Krakowie, niejaki Pietrasz Turski czycanin, przeoony zamku, powodowany strachem, cho nie dozna adnej poraki, ani nie by przycinity jakimkolwiek niedostatkiem, ów zamek wodzimierski wspomnianym ksitom haniebnie odda. Ksita za litewscy, zadowalajc si starym zamkiem, chocia drewnianym, zamek murowany, nowo wzniesiony, skopawszy mury, zrównali z ziemi, kamienia na kamieniu nie pozostawiajc. Przy budowie tego zamku trzystu ludzi codziennie i wiele sprzajów woów i koni dla zwoenia wapna, kamieni, cegy i drzewa, prawie przez dwa lata bez przerwy pracowao, tak e ze skarbu królewskiego na budowanie go (wydano) wicej ni trzy tysice grzywien, a jeszcze na cztery dni przed mierci (król) kaza zawie szeset grzywien przez Wacawa z Tczyna, prezbitera51, który mia dozór nad robot. Jednake pierwej nim on z Krakowa wyjecha, król bogosawiony ycie zakoczy. Pienidze te zostay na powrót do skarbca królewskiego zoone.
10 O koronacji króla wgierskiego Ludwika w Krakowie.
Po przyjedzie do Krakowa, Ludwik, król wgierski, chcc si koronowa na króla polskiego, usilnie da od czcigodnego w Chrystusie ojca Jarosawa, arcybiskupa gnienieskiego, aby koronowa go na króla Polski52. A chocia wspomniany pan Jarosaw arcybiskup, a take niektórzy ze szlachty wielkopolskiej, jako posowie caej Wielkopolski, twierdzili, e król pan powinien by koro-nowany nie w krakowskiej, lecz w gnienieskiej katedrze i prosili, aby z krzywd Wielkopolski nie pozwoli si gdzie indziej koronowa, jak tylko w katedrze gnienieskiej, jednake król, w obawie, aby ze zwoki nie wyniky jakie ze nastpstwa, nastawa na to, aby mu w katedrze krakowskiej woono koron, obiecujc, e si zjawi w katedrze gnienieskiej ozdobiony królewskimi insygniami i e te insygnia, jak to: koron, bero, jabko i inne do nich nalece, pozostawi w teje katedrze, czego jednak póniej, przybywszy do Gniezna, za rad Krakowian, bynajmniej nie uczyni, lecz spiesznie stamtd odjecha i przez Pozna, czyc i ziemi sieradzk do Krakowa pody, gdzie odbywszy tylko jeden nocleg, wyruszy zaraz z powrotem na Wgry, pozostawiajc w Krakowie matk swoj Elbiet, królow wgiersk. W pierwsz zatem niedziel po dniu w. Marcina, która bya dniem 10 miesica listopada53, król Ludwik by przez najczcigodniejszych ojców - arcybiskupa Jarosawa, biskupów Floriana krakowskiego i Piotra lubuskiego, w katedrze krakowskiej na króla polskiego z przyzwoit uroczystoci koronowany, w obecnoci szczupej garstki szlachty i tylko dwóch ksit, mianowicie Wadysawa opolskiego oraz Kazimierza szczeciskiego i dobrzyskiego, którzy obydwaj pewne ksistwa czyli wadztwa na koronacji jako lenno od niego otrzymali, mianowicie: Wadysaw miasta i zamki bardzo warowne wieluski, bolesawski, brzenicki, Krzepice, Olsztyn, Bobolice, dane mu w owym czasie przez króla Ludwika z ich okrgami, a które przez bogosawionej pamici króla Kazimierza wielkim kosztem byy zbudowane. Kazimierz za otrzyma ksistwo dobrzyskie z zamkami Bydgoszcz, Wielatów i Wacz. Takiego rodzaju infeudacja nie bya zgoa we zwyczaju innych ksit polskich, gdy wszyscy ksita polscy zwykle byli sobie równi i aden z nich nie uznawa jakiejkolwiek wadzy innego, lecz kady swoj wadz si zadowala. A to dlatego, e pochodzili z jednego rodu, a std korzystali i korzysta chcieli z jednego prawa, a dopiero przez Jana, króla czeskiego, syna Henryka hrabiego Luksemburga, a nastpnie cesarza rzymskiego54 - który to Jan, tak z nadania cesarza, swego ojca, jak i przez on, jedyn córk Wacawa drugiego55, króla czeskiego, by na Królestwo Czeskie przyjty - niektórzy ksita lscy, wicej podarunkami i obudn rad swoich (dworaków) oraz obietnicami podstpnie z wiedzeni, anieli najazdem zbrojnym pokonani, wolne ksistwo lska i swoje dzierawy, w niczym nikomu poprzednio nie podlege, lecz swobodnie przez swoich ksit, bez czyjegokolwiek uznania posiadane, od tego Jana, króla czeskiego, przyjli jako lenno Korony Czeskiej, dobrowolnie poddajc siebie i swoje (posiadoci), na wstyd i hab Królestwa Polskiego. Takie odszczepiestwo przynioso tym ksitom wieczn hab, tote od kiedy s hodownikami Korony Czeskiej, aden z nich na króla polskiego podczas bezkrólewia za to wanie nie by obierany, lecz zarówno oni sami, jak i nastpcy, za kar ustawiczn, jako poddani pastwa czeskiego, od nastpstwa na Królestwo Polskie zupenie i na zawsze s odsunici.
11 O aobnym naboestwie po królu Kazimierzu.
Po koronacji wspomnianego króla wgierskiego Ludwika odprawione byy w najbliszy wtorek56 we wszystkich kocioach krakowskich solenne po .p. królu Kazimierzu egzekwie, w obecnoci króla Ludwika, biskupów, ksit i wielkiej iloci szlachty. Na tych egzekwiach by taki porzdek: naprzód szy cztery wozy, kady w cztery pikne konie, a wszystko to - tak wonice, jak konie i wozy - byo czarnym suknem przybrane i pokryte. Potem kroczyo czterdziestu rycerzy w penych zbrojach, na koniach, pokrytych suknem szkaratnym; nastpnie jedenastu nioso chorgwie tylu ksistw, dwunasty za chorgiew Królestwa Polskiego, a kady mia tarcz ze znakiem czyli herbem kadego ksistwa. Za nimi jecha rycerz, odziany w zocist szat królewsk, na piknym stpaku królewskim, purpur pokrytym, osob zmarego króla wyobraajcy. Za nim szo parami procesjonalnie szeciu ludzi i nioso zapalone due wiece, z których dwie byy zrobione z jednego kamienia wosku. Potem szli zakonnicy i wszystkie osoby duchowne, ile ich byo w miecie i na przedmieciach, piewajc pieni aobne, a poprzedzajc mary, pene zotogowia, sukna rónego i innych drogich materii, które miay by midzy klasztory i kocioy rozdzielone. Na kocu postpowa król Ludwik, arcybiskup, biskupi, ksita, panowie i wielka moc ludu obojga pci. Pomidzy nimi za a marami szli dworzanie zmarego króla, w liczbie wikszej ni czterystu, wszyscy w czarn odzie przybrani i wszyscy z wielkim paczem i jkiem. Do którego za kocioa wstpowa ten pochód z marami -jak to do braci mniejszych57, Najwitszej Panny Maryi, braci kaznodziejów58 - tam skadano dwie purpury zociste i dwie sztuki przedniego sukna brukselskiego rónych kolorów, po szesnacie okci kada, oraz due ofiary w pienidzach i wielk ilo wiec. Przed marami szed jeden (z dworzan) i szeroko rozrzuca pienidze biednym i kademu, kto by je chcia podnie, aeby wolniejsz zrobi drog idcym i aby tym gorcej za dusz zmarego króla si modlono. Niesiono bowiem wory pene groszy, którymi srebrne misy, niesione przez dwu wyznaczonych do tego zacnych ludzi, napeniano, gdy tylko si opróniy, z których to mis kady chccy zoy ofiar móg bra ile zechcia59. Z tak ceremoni i w takim porzdku pochód doszed do kocioa katedralnego, w którym czcigodny ojciec, pan biskup krakowski Florian, odprawi msz, za podczas tej mszy byy zoone nastpujce ofiary.
12 O ofiarach, zoonych podczas aobnego naboestwa za króla Kazimierza.
Byo postanowione, aby przy wszystkich otarzach, jakie s w kociele katedralnym krakowskim, stali kapani do mszy przygotowani, tak aby wszyscy ofiarujcy, ilukolwiek ich bdzie, po zoeniu ofiar najpierw przy wielkim otarzu, gdzie biskup celebrowa, nastpnie przy wszystkich innych otarzach ofiary swoje skadali. Poniewa za z powodu ogromnego natoku ludu, który gorco pragn by obecny na egzekwiach królewskich, nie mona byo obchodzi otarzy z ofiarami, przeto jeden z nas, majcy stosowne polecenie, z mis srebrn pen groszy, a otoczony z przodu i z tyu pachokami królewskimi, z których jedni drog torowali, po dwakro obszed koció i kademu z kapanów msz celebrujcych skada tyle, ile móg rk z misy nabra. Na wielkim otarzu zoono tym sposobem naprzód dwie drogocenne purpury, a drugim razem dwie sztuki drogiego sukna, jak i w innych kocioach, o czym byo wyej. Nastpnie urzdnicy zmarego króla, kady podug swej suby, zoyli na otarzu naczynia, którymi zarzdzali: a wic naprzód komornik Switosaw i podskarbi podali na otarz misy srebrne z rcznikami i obrusami, potem stolnik Przedbor z podstolim zoyli cztery wielkie pómiski srebrne, potem czenik i podczaszy - dzbany i kubki srebrne, potem podkomorzy czyli marszaek przyprowadzi najlepszego z koni królewskich, podkoniuszy - zbrojnego rycerza w królewskie szaty odzianego, na dzielnym a bardzo przez króla lubianym stpaku królewskim, a wszystkich tych poprzedzali chorowie, nioscy chorgwie, i ów rycerz, osob zmarego króla wyobraajcy. Po zoeniu tych ofiar, gdy zaczto, podug zwyczaju w takich wypadkach, kruszy chorgwie, powsta taki krzyk aosny, taki pacz i jk wszystkich obojga pci obecnych w katedrze krakowskiej, e od tego paczu i jku wszyscy, osoby mone i niskie, starzy i modzi, ledwo si utuli mogli.
I nie dziw! Obawiali si bowiem, aby ze mierci króla pokój miujcego, nie znik ten pokój, do którego za jego ycia przywykli. Nie spodziewali si ju od nikogo tych uprzejmych przemówie, tego pocieszania strapionych, które od niego syszeli i przywykli przyjmowa. Obawiali si, e przyjdzie nieunikniony upadek Królestwa, jaki po mierci króla polskiego Przemyla60, przodka Kazi-mierzowego, spad na pastwo, gdy bez mskiego potomstwa umar. Nade wszystko za owo przeksztacenie królestwa, dokonane przeze, i wielka jego przystpno, do bolesnego paczu mieszkaców jego kraju pobudzay. Bo midzy innymi zymi nastpstwami obawiali si take, e - pierwej nim z woli boskiej powstanie w Polsce król z rodu królów polskich - cudzoziemiec na króla wyniesiony, który bdzie chcia postpowa podug obyczajów swojego narodu, bdzie usiowa zmieni obyczaje i zwyczaje Polaków, nieznanych tutaj rodaków swoich wyniesie ponad ludzi miejscowych i tym sposobem dc do zniweczenia praw i swobód Polaków, wywoa ku sobie nienawi tudzie wanie wzajemne, ci za, którzy mieli prawo do tronu, bd dyli do odzyskania dziedzictwa swych przodków. Z tego wszystkiego i z innych rzeczy razem poczonych mogaby wynikn bez wtpienia zguba królestwa, któr tylko oby Bóg przez swe miosierdzie odwróci raczy.
13 O przyjedzie Ludwika, króla wgierskiego i polskiego, do Wielkopolski.
Po tych egzekwiach, jak powiedziano wyej, solennie odprawionych, najjaniejszy pan, ju teraz Polski, Wgier, Dalmacji etc. król, popieszy do Wielkopolski. Niezliczona ilo Polaków wybiega mu na spotkanie w Kaliszu i dalej ze czci go przyja, skadajc mu naleny hod jako swemu królowi. Razem z nimi król przyby do Gniezna, gdzie zatrzyma si dwa dni. I chocia w katedrze gnienieskiej by przygotowany tron królewski zotogowiem pokryty, aby tam, w szaty królewskie odziany, w koronie i z berem, do uytku królewskiego zastosowanymi, wystpi i zasiad, stosownie do tego, jak byo umówione jeszcze przed jego koronacj w Krakowie, jednake król, za rad niektórych Krakowian, zaniecha tego uczyni, mówic, i to by go miesznoci okryo.
Tak tedy, nic w Królestwie Polskim nie ustaliwszy, powróci król, jak si rzeko wyej, do ojczyzny. Wtedy to byo, e jego Wgrzy, towarzyszcy mu w drodze, wdzierali si po wsiach do domów mieszkaców i gwatem im rzeczy rabujc z sob zabierali, aden za z tych ubogich a pokrzywdzonych nie mia dostpu do króla, bo Wgrzy temu przeszkadzali.
Pod nieobecno króla, podczas rzdów w Królestwie Polskim jego ukochanej rodzicielki, imieniem Elbieta, królowej wgierskiej, dziao si jeszcze gorzej ni przedtem, gdy nie byo i nie ma dotd adnej tam staoci ani pewnoci. Bo jeli kto si ucieka do matki, ona go do syna odsyaa, a syn nawzajem odsya do matki, przez co nie mogo by i nie byo rzeczywicie koca adnym sprawom, chyba tylko tym, które jej si podobay.
Ju to pierwsze zasad niestaoci wykazao, e wszystkich gównych doradców, przy których pomocy nieboszczyk król Kazimierz, brat królowej, sprawami pastwa zbawiennie rzdzi, po kolei i nie bez skwapliwoci od siebie oddalaa, innych za, których gos u wspomnianego jej brata nie mia adnej powagi w radzie, za swych doradców przyja. I ci radzili jej nie tak, jak tego wymaga ogólny poytek pastwa, ale tak, jak pragna ich szalona chciwo. Zdania za dawniejszych doradców, które zwykli byli dawa i rzeczywicie dawali najrzetelniej, owi doradcy nowi, obgadujc ich zaocznie, naj-bezczelniej odrzucali. Za rad tych niegodziwców, zarówno urzdnicy dworu królewskiego jak i starostowie ziem bardzo si czsto, z nadzwyczaj wielk strat dla mieszkaców królestwa, zmieniali.
14 O podziale skarbu królewskiego.
Po wyjedzie wspomnianego pana Ludwika, króla polskiego i wgierskiego, jak si wyej rzeko, z Wielkopolski, najjaniejsza pani Elbieta, rodzicielka jego, zadaa, aby skarb witej pamici króla Kazimierza brata jej, zosta podzielony pomidzy Jadwig, wdow po nim, i córki Ann i Jadwig, stosownie do jego rozporzdzenia i ostatniej woli.
Skarb ten, jedynie co do srebrnych naczy, by podzielony na trzy czci. Na kad z nich przypado trzysta trzydzieci trzy i pó grzywny srebra cikiej wagi, oprócz omiu duych mis z czystego zota wykutych, trzydziestu szeciu roztruchanów, przedziwnie zotem i srebrem ozdobionych, flasz jaspisowych i krysztaowych, piercieni i drogich kamieni, okry purpurowych, na których ory i inne herby królewskie z pere, ze zota i drogich kamieni byy przedziwnie i suto nasnute, oraz innych rónego rodzaju klejnotów, które nie byy podzielone, lecz zachowane dla dwóch córek króla. Ten za skarb dwóch córek królewskich, nieoszacowanej wedug powszechnego zdania wartoci, pani Elbieta razem z nimi wywioza na Wgry, pozostawiajc wdowie po bracie swoim, która póniej poczya si wzem maeskim z Rupertem, synem Wacawa, niegdy ksicia legnickiego61, tylko cz wyej wymienion i tysic grzywien szerokich groszy, jako wiano.
15 O usuniciu Przecawa, starosty wielkopolskiego.
Z postanowienia tych doradców, o których byo wyej, królowa usuna ze starostwa wielkopolskiego pana Przecawa z Gouchowa, rycerza, wojewod kaliskiego, za którego najlepsza moneta kwartnik, któr król Kazimierz za panowania swego wybija rozkaza, tak dalece spada w cenie, e gdy pierwej dwa kwartniki miay warto grosza praskiego, potem za jeden grosz praski trzeba byo dawa cztery kwartniki. Wskutek takiej zmiany wielu bardzo cikie ponioso straty; bo kto pierwej mia dziesi groszy, ten mia ich teraz tylko pi. Wielu natomiast, kupujc cztery kwartniki za jeden grosz, odnioso due korzyci, przetapiajc pienidze na czyste srebro.
Po usuniciu Przecawa, okoo wielkiego postu roku Paskiego 137162, wyniosa na starostwo wielkopolskie szlachetnego ma Ottona z Pilicy63, rycerza przezornego, dobroczynnego i monego. Niektórzy ze szlachty wielkopolskiej, natenczas w Krakowie przy królowej si znajdujcy, dugo odmawiali przyjcia go za starost, twierdzc, e jako nie ich ziemianina, nie naleao go wbrew ich przywilejom nad nich wynosi. On za niektórym z nich obieca da w zarzd grody królewskie w tym starostwie pooone, co te uczyni.
Chocia ogó Wielkopolan odmówi zrazu przyjcia tego Ottona za swego starost, jednake gdy czcigodny ojciec Jan, biskup poznaski64 i jego krewni Doliwowie oraz niektórzy inni dali sw zgod na niego, wszyscy go potem jako starost uznali. Za czasów tego Ottona wielu zbiegych i rónych innych ludzi dopuszczao si rozbojów i grabiey w Królestwie. Starosta Otto, widzc, i bez pomocy ziemian zbiegów i zodziejów w grabieach i kradzieach ukróci nie potrafi - ziemianie bowiem popiera go w tym kierunku zaniedbywali - zrzek si starostwa. Po nim nastpi i trzyma starostwo wielkopolskie pan Sdzi woj z Szubina65.
6 O piorunie, który spad na katedr poznask.
Roku Paskiego 1371, w niedziel, w któr w kociele piewa si Panu „Judica me etc."66, piorun uderzy w wierzchoek krzya na prawej wiey katedry poznaskiej i koniec rogu tej wiey zrujnowa. Piorun impetem swoim zrobi otwór w sklepieniu kaplicy królewskiej i potrzaska zawieszone na cianie portrety króla Przemyla i królowej. W tym samym roku i w nastpnym byo w Polsce wiele grabiey i rozbojów i nikt im nie przeszkadza.
7 O bardzo wielkim morowym powietrzu w Polsce.
W owych dwóch latach, tak samo jak w roku mierci króla, by wielki mór w Polsce, za w roku nastpnym od miesica wrzenia zacza si szerzy w Polsce jeszcze wiksza morowa zaraza na ludzi, zwaszcza na modzie i kobiety, na mów i dziewice, i trwaa przez rok a do miesica wrzenia, przez który to przecig czasu wiele tysicy ludzi, niestety, umaro.
18 O olepniciu Jarosawa, arcybiskupa gnienieskiego.
Roku Paskiego 1372, w pitek przed Narodzeniem Chrystusa, graem w szachy razem z innymi w ninie, rano za w sobot, w wigili Tomasza apostoa67 wyjechaem do Gniezna, dla otrzymania czterdziestu grzywien groszy, które czcigodny ojciec Jarosaw, gnienieskiego kocioa arcybiskup, by mi poyczy - a widzia wtedy jeszcze zupenie dobrze - stamtd za posaem dalej do Poznania i po zaatwieniu niektórych spraw, w wigili wigilii, w niadaniowej porze do nina wróciem. Tam gdy od niektórych osób posyszaem, i arcybiskup olep, nie daem zrazu temu wiary, a dopiero gdy tego dnia przybyem z (miasta) nina i wszedem do niego razem z innymi panami, aby z nim zasi do obiadu, on posyszawszy nas, rzek do mnie: „archidiakonie, oto nic nie widz!"68 Litowalimy si nad nim z powodu tej nagej lepoty, ale wicej jeszcze aowalimy siebie i kocioa caego.
Gdy tak olep arcybiskup, który ju z powodu gbokiej staroci by prawie zupenie pozbawiony przyrodzonej energii, krewny jego, Mikoaj z Kouchowa, prepozyt gnienieski69, przy pomocy niektórych przyjació arcybiskupa podsun mu myl, aby jemu stolic arcybiskupi odstpi. Arcybiskup na to si zgodzi i da mu na pimie cesj oraz potrzebne listy. On za, nie majc na to zgody ani króla pana ani kapituy gnienieskiej, losowi si powierzywszy, do kurii rzymskiej pospieszy. Widzc to, Janusz syn Paszka, kantor gnienieski70, zebra na kapitu niektórych praatów i kanoników gnienieskich i po naradzie z nimi, we wtorek po niedzieli Laetare71, wyda listy kapitulne, aby przeszkodzi kurii rzymskiej w promocji wspomnianego prepozyta. Z tymi listami i penomocnictwem, na swoj osob wypisanym, w osiem dni potem pojecha do kurii rzymskiej i stanwszy tam po Wielkanocy, promocji wspomnianego prepozyta w zupenoci zapobieg. Niemniej obaj pozostawali tam prawie przez rok cay. Prepozyt powróci potem do ojczyzny, kantor za wspomniany, w roku paskim 1373 w dniu ... sierpnia, z powietrza, które natenczas przy kurii grasowao, przeniós si do Chrystusa.
Gdy roku tego i poprzedniego, niektórzy Mazowszanie, zwaszcza Pietrasz, syn Krystyna, wojewody pockiego72, za zgod, jak powiada, Siemowita ksicia mazowieckiego73, w powiecie owickim wielkie szkody, grabiee i upiestwa czynili, arcybiskup Jarosaw, nie mogc tego ksicia probami skoni, aby swoich ziemian od tych upiestw powstrzyma, oboy ca ziemi mazowieck ogólnym interdyktem i nie wczeniej zdj, a ogromnie przeraeni, oddali jemu i kocioowi jego gnienieskiemu, za szkody wyrzdzone, pewne wsie A. i B., na wieczne kos'cioa posiadanie i nadania te dostatecznie przywilejami potwierdzili.
Po tym wszystkim, tego roku, rzeczony ojciec arcybiskup, gorco pragnc ustpi z katedry, postanowi odda j czcigodnemu mowi Januszowi, doktorowi dekretów, dziekanowi krakowskiemu i kanonikowi gnienieskiemu. Ów tedy dziekan, otrzyma wszy od pana Jarosawa arcybiskupa pismo rezygnacyjne, wysa do papiea Grzegorza Xl74 pana Domarata rycerza75 i Jaranda kanonika gnienieskiego76, z penomocnictwem i listami promocyjnymi króla wgierskiego i polskiego. Ci jednak przybywszy tam nic nie uczynili, a to z powodu, e król Ludwik, zmieniwszy swoj wol i wysawszy do papiea listy przeciwne, sprawie przeszkodzi, a nadto, e nie mieli zgody kapituy gnienieskiej. Gdy tak z niczym powrócili, wspomniany dziekan, otrzymawszy nowe listy króla pana i królowej, oraz Karola cesarza rzymskiego i króla czeskiego i kapituy gnienieskiej - okoo dnia Objawienia Paskiego roku Paskiego 137477 - sam osobicie do kurii rzymskiej si uda. Jako przy pomocy popierajcego spraw kardynaa Wilhelma, brata ciotecznego papiea, wspomniany papie Grzegorz opatrzy go arcybiskupstwem i w niedziel „Misericordia domini"78 poleci go na arcybiskupa wywici. Po swym wywiceniu arcybiskup zaraz kuri opuci, spieszc do domu, z powodu zarazy, która wtedy w miecie Awinionie bya wielka i przyby do miasta Gniezna dnia 3 miesica lipca79, nazajutrz za w niedziel msz celebrowa, na której by obecny czcigodny ojciec biskup poznaski i wiele innej szlachty.
Tego dnia i nastpnych a do rody deszcz pada nieustanny.
Byy za arcybiskup Jarosaw zachowa na swoje utrzymanie wszystkie dochody na Pomorzu80 i miasto Opatów ze wsiami przylegymi, oraz dziesiciny w powiecie kaliskim. Rezerwacj t Stolica Apostolska potwierdzia, zezwalajc mu na pobieranie tych dochodów. Nastpnie przeniós si on do klasztoru ldzkiego i w nim ze swymi sugami, habitu nie wdziewajc ani lubów zakonnych nie skadajc, przebywa prawie przez dwa lata.
19 O ksiciu Wadysawie Biaym.
Roku 1373, w sam dzie Narodzenia Najwitszej Panny Maryi81, Wadysaw Biay, ksi gniewkowski, po kryjomu przyby do Gniezna i tam w domu burmistrza Hanka, niepoznany, by goszczony. Tam zjadszy niadanie, gdy zosta przez gospodarza poznany i obdarowany sokoem, niezwocznie odszed i nazajutrz przyby do Wocawka, gdzie sa-moczwart82, bez adnej przeszkody wszed do zamku i zwoawszy mieszczan, przyj od nich hod wiernoci. Nastpnie, pozostawiwszy w zamku stra, spiesznie uda si do Gniewkowa. Opanowawszy równie i ten zamek, poszed dalej do pewnej wsi, nalecej do
Romlika, i tego Romlika, przeoonego zamku Zotorii, wzi do niewoli, dajc, aby mu zamek Zotori wyda. Kiedy za do Zotorii podszed, mieszkacy zamku, widzc ksicia i zwaywszy, e w razie oporu gotów jest ci ich przeoonego, niezwocznie mu zamek oddali. Tym sposobem ksi Wadysaw jednego dnia bez uycia broni zdoby Wocawek, Gniewków i Zotori. Na drugi dzie rano, w sobot83, zgromadziwszy pewn cz wocawian i gniewkowian, podstpi spiesznie pod niedostpny zamek Szarlej. Mieszkacy jego tego dnia jako tako jeszcze si bronili, lecz nazajutrz rano, w dzie niedzielny, wydali mu zamek. Tak wic w pitek, sobot i niedziel ksi Wadysaw otrzyma z czoobitnoci miasta i zamki Wocawek, Gniewków, Zotori i Szarlej, bez adnej w swoich ludziach straty, wyjwszy jednego tylko, imieniem Twoch, którego mieszkacy w samej bramie zamkowej zabili, gdy poprzedzajc ksicia chcia wej do zamku Szarlej.
Kiedy si o tym wszystkim dowiedzia Sdziwój z Szubina, Wielkopolski oraz tych zamków i miast starosta, jkn z boleci i ogromnie zaniepokojony tak haniebn strat tylu zamków, po naradzie ze swoj szlacht, rozesa goców i zebra dosy due wojsko, z którym najpierw obieg miasto Wocawek. Król za wgierski i polski Ludwik nakaza wszystkiej szlachcie Wielkopolski, Kujaw i innych ziem aby, pod utrat czci i mienia, wspomnianemu Sdziwojowi potrzebn pomoc dla zdobycia pomienionych zamków dali. Z tego powodu wielu Kujawian, którzy ju przeszli na stron ksicia, opucio go, usyszawszy taki wyrok i polecenie królewskie. Widzc to wspomniany ksi, nie bdc w stanie oprze si potdze królewskiej, a nadto przez niektórych niejako oszukany, zamyli zda si na ask króla, co te i uczyni. Albowiem gdy wocawianie, przez wojsko królewskie bardzo trapieni, od ksicia adnej pomocy nie spodziewajc si, zdali si na ask króla pana i w rce pana Sdziwoja hod zoyli, wic i ksi Wadysaw, przez niektórych oszukany, pomimo e mia w zamkach Szarleju i Zotorii dostateczn ilo ludzi i ywnoci, tak i rok cay i duej mógby si skutecznie przeciwnikom opiera, owe zamki, prawie niezdobyte, Sdziwojowi na ask króla pana ze wszystkimi narzdziami obronnymi odda. Nie uzyskawszy jednak od króla pana adnej aski, dotknity wielkim niedostatkiem, prawie rok cay w zamku Drezdenko przemieszkiwa84.
Roku Paskiego 1375, równie nazajutrz po Najwitszej Pannie85, ksi Wadysaw, przy pomocy pewnych szpiegów, znowu opanowa zamek Zotori, gdzie ci szpiedzy ujli i dostawili mu picego w óku przeoonego zamku, szlachetnego ma, rycerza Krystyna ze Skrzypowa. Ksi za z nienawici do pana Sdziwoja, którego siostr mia ten rycerz za on, kaza tego Krystyna, ju bardzo podeszego w latach rycerza, zaku w kajdany i do najcilejszego wizienia zamkn, dajc za niego piset kop okupu. Atoli starosta Sdziwój z Szubina, aczkolwiek szwagier rycerza Krystyna, nie chcia go wykupi, a to dlatego, e kiedy ju okoo wita Jakuba apostoa86 rozesza si po Wielkopolsce pogoska o tym, e jeden z zamków kujawskich, mianowicie Zotoria, ma by dla ksicia Biaego potajemnie zdobyty, wtedy Sdziwój zada, aby mu Krystyn zamek Zotori odda, bo si obawia, e ten go straci przez swoj gnuno (jak si te i stao). Lecz Krystyn odpowiedzia, e byoby to dla niego wielk hab, gdyby zrzek si zamku wanie w tym czasie, kiedy rozesza si pogoska o grocej jego stracie i zapewnia a rczy Sdziwojowi, e tak dobrze i starannie bdzie strzeg zamku, i moe nie mie co do straty jego adnej obawy. Tymczasem szpiedzy ksicia weszli w umow z pewnymi rybakami, którzy przynieli Krystynowi, niby w upominku, naczynia pene wina i razem z nim siedzc w zamku pili, a gdy naczynia byy wyprónione, po inne wino do Torunia posali. Krystyn, dobrze podpiwszy, tej nocy mocniej spa ni zwykle, a szpiedzy po drabinach przez mur dostawszy si do zamku, i jego i zamek, jak powiedziano, wzili.
W ten sposób ksi Wadysaw sta si posiadaczem zamku Zotorii. Mnóstwo wóczgów i biedaków, ludzi silnego i hartownego ciaa, napyno teraz do niego. Wkrótce za po tym, jak wspomniany zamek zosta opanowany przez ksicia, na pomoc ksiciu przyszed rycerz, imieniem Ulryk von Osten, syn Bodczy z Drezdenka, z pewn liczb Sasów87. Pewnego dnia podstpili oni pod zamek biskupi Raci, opanowali dzwonnic kocieln i wielki dwór, który Zbylut, biskup wocawski88, na zewntrz zamku wybudowa, i zaczli zamek gwatownie zdobywa. Atoli mieszkacy zamku mnie ich odparli i zmusili do odejcia z powrotem, bez nadziei zdobycia Racia. Jednake po niewielu dniach wspomniany Ulryk ze swymi wspólnikami podszed pod Gniewków i tam zacz zdobywa zamek. Chocia broni go mnie Gerward ze Somowa ze swymi ludmi, gdy mieszczanie gniewkowscy dali pomoc Ulrykowi, zamek zosta podpalony i Gerward z dwudziestoma picioma towarzyszami, pomidzy którymi byli brat jego i dwaj synowie, z komi, z orem i innymi rzeczami, które przy sobie mia w zamku, odda si Ulrykowi w niewol. Ten Gerward, razem z synami i innymi wspótowarzyszami, przez wspomnianego Sdziwoja by od ksicia Biaego za wielkie pienidze wykupiony, Nastpnie Ulryk z polecenia swych braci Dobrogosta i Arnolda z tryumfem wróci do domu89.
20 O bitwie pomidzy ksiciem Biaym a ludmi królewskimi.
Tego czasu, gdy pan Jako Kmita90, rycerz dzielny i wszelakiej cnoty peen, starosta sieradzki, przyby pod Inowrocaw na pomoc panu Sdziwojowi, wóz za z jego skarbem szed za nim, ludzie ksicia Biaego ten skarb razem ze stra w drodze przejli i ksiciu, znajdujcemu si po tej stronie Wisy w Gniewkowie, dostawili. Nazajutrz ksi, zebrawszy swoich ludzi i kmieci z ziemi gniewkowskiej, pody pod Inowrocaw, w nadziei opanowania tego miasta. Lecz wspomniany pan Jako Kmita razem z rycerzem Bartoszem z Wezenborga91, starost brzeskim, spotka go koo Gniewkowa. Wszcza si midzy nimi bitwa i ludzie ksicia raptownie ucieka zaczli, sam za ksi Biay przez róne bezdroa spiesznie do Nieszawy popdzi i porzuciwszy konie, wsiad samoczwart na sta-
tek i na drug stron Wisy si przeprawi, z wielk strat swoich ludzi, którzy cigani a do okrtów toruskich, w czci zostali pozabijani, w czci za wzici do niewoli.
Nie zwaajc jednak na to, ksi Biay nie zaniecha napadów na Kujawy: spali przedmiecia Inowrocawia i zewntrzne bramy tego miasta, jak równie wiele wsi na Kujawach, wielk moc upu i jeców do Zotorii uprowadzajc. Dla obrony przed nim pan Sdziwój obwarowa wie Jarosawa w Su wie i w niej, jak i w innych miejscach zbrojn zaog osadzi, która si nieustannie cieraa z ludmi ksicia Biaego. Trzyma za wspomniany ksi zamek Zotori od tego czasu a do Zielonych wit92, wielkie poary po nocach, spustoszenia i uprowadzenia do niewoli zarówno w Wielkopolsce jak i na Kujawach przez swoich ludzi czynic.
Nareszcie roku Paskiego 1376 dzielni rycerze Sdziwój z Szubina i Bartosz z Wezenborga, oraz Bartosz z Sokoowa93, starosta kujawski, z Wielkopolanami i Kujawianami, zamek ten obiegli. Gdy im na pomoc przyszed Kazimierz, ksi szczeciski i dobrzyski, zaczto zamek zdobywa przy pomocy machin i innych narzdzi oblniczych. Ksi Biay mia z sob w zamku duo ludzi, wic si przed nieprzyjaciómi skutecznie broni, napadajc na nich take z okrtów na rzece Wile. Pomidzy jego ludmi byli w zamku dwaj - jeden, imieniem Hanko, mynarz brzeski, bardzo biegy w sztuce budowania, i drugi, który zdrad zamek Zotori wzi i ksiciu odda. Z tych, pierwszy ju raz by przez ksicia wzity do niewoli, kiedy ten poprzednio zdobywa zamki ksistwa gniewkowskiego, lecz zosta uwolniony na obietnic dobrej wiary. Teraz za ksi pan listownie poleci mu, aby stosownie do obietnicy wróci do niewoli. Gdy Hanko pokaza ten list Bartoszowi, starocie brzeskiemu, pytajc, co ma czyni, pan Bartosz odpowiedzia, e nic mu poradzi nie moe i e sam on wiedzie powinien, co ma uczyni. A oto jednej nocy przyszli z wozem ludzie orni ksicia, Hanka wzili z myna pod Brzeciem i z sob do Zotorii uprowadzili, aby dla nich machiny i inne narzdzia potrzebne dla zamku przygotowa.
21 O zabiciu Fryderyka de Wedel w zamku Zotorii.
Kiedy tak szlachta zamek Zotori oblegaa, Hanko, mynarz brzeski, widzc, e ksi Biay nie bdzie móg oprze si potdze królewskiej, a bojc si, aby mu za to, e robi w zamku machiny i inne narzdzia, przeszkadzajce wojsku królewskiemu w obleganiu zamku, nie odebrano myna, oznajmi potajemnie panu Sdzi-wojowi, starocie wielkopolskiemu, e ma u siebie i chce mu odda klucze od pewnej bramy zamkowej, przez któr wszedszy z ludmi bdzie móg zamek opanowa. Lecz ksi, majc go w podejrzeniu, kaza go uwizi. Potem, kazawszy zwizanego nad stoem pali wiecami, zmusi do wyznania zdrady, któr zamyli uczyni. Wtedy ksi posa szwagra Hanka w jego imieniu do Sdziwoja, kaza mu si umówi z nim co do czasu i godziny i odda klucze do tej bramy. Sdziwój wielce tym ucieszony pragn, by jemu jedynie przypad zaszczyt zdobycia zamku, nie mówic przeto nic o tej sprawie panu Bartoszowi, wybra mów szlachetnych i dzielnych, którzy z nim powinni byli wej do zamku. Gdy tedy do onej bramy przyszli i dwudziestu szeciu, którzy byli na przedzie, weszo, wówczas stra zamkowa, przez ksicia po to postawiona, raptownie opucia krat, która nad bram wisiaa, do której kaza przywiza dwa kamienie, aby tym szybciej w dó si spuszczaa, i ta, padajc, przygniota na mier szlachetnego ma Fryderyka de Wedel, pana na Ujciu, mnego i odwanego. Tych za, którzy weszli do zamku, dopóty bito kamieniami, a si oddali rzeczonemu ksiciu w niewol. Tak wic Sdziwój zawstydzony powróci do swoich stanowisk z wielkim smutkiem po stracie swych ludzi. Nazajutrz rano cae wojsko ruszyo, pdem rzucio si na zamek i przez cay dzie nie przestawao do niego szturmowa, w kocu jednake, po stracie z obu stron niewielu w zabitych, wielu za ranionych, do swych stanowisk wrócio. W liczbie ranionych by ksi Kazimierz94, mocno kamieniem uderzony, z czego wkrótce potem, jak sprawiedliwie mniemaj, zakoczy ycie. Ksi za Biay rozkaza tego samego dnia wzmiankowanego Hanka mynarza razem z jego szwagrem spali przed zamkiem, wynagradzajc w jednakowy sposób i tych take, którzy zamek pod Krystynem oddali.
Po tym napadzie wspomniany ksi, zwaywszy, e wojsko (królewskie) zamierza trwa w obleniu, on za po czci odczuwa brak rodków, wszed w ukady ze starostami i zamek Bartoszowi odda, zdajc si cakowicie na ask króla pana. Wychodzc z zamku, ksi zada aby Bartosz skruszy z nim kopi. Ten na to si zgodzi i oto ksi ze swoj kopi przeciwko Bartoszowi, a Bartosz przeciwko ksiciu, rozpdziwszy konie, z wielk si rzucili si jeden na drugiego i ksi otrzyma od Bartosza w prawe rami dosy powan ran. Nastpnie ksi Biay uda si na Wgry do Ludwika, króla wgierskiego i polskiego, zaopatrzony w dostateczne rodki na drog przez Bartosza i brata jego, drugiego Bartosza. Tam, zaatwiwszy z królem panem równie inne sprawy sporne, sprzeda mu ziemi gniewkowsk za dziesi tysicy florenów, otrzyma za od niego pewne opactwo zakonu w. Benedykta w Pannonii, gdzie przebywa dotd95.
Po jego ustpieniu wielu szlachty i wojowników na Kujawach, którzy jego stron trzymali, uwizieni za to i opodatkowani przez starostów, wpadli w dugotrwa ndz, adnej za pomocy ani ulgi od ksicia nie otrzymali, i susznie, podug sów proroczych: „nie ufajcie ksitom, w których nie masz zbawienia"96.
22 O pochodzeniu tego ksicia Wadysawa Biaego.
Ksi Wadysaw Biay by synem Kazimierza, a wnukiem Siemomysa, ksicia kujawskiego, czyckiego, sieradzkiego i dobrzyskiego. Ten Siemomys, ksi gniewkowski, mia trzech synów: Przemyla, Leszka i Kazimierza, którzy po mierci ojca podzielili midzy siebie ksistwo gniewkowskie. Przemysowi przypada Bydgoszcz, Leszkowi Inowrocaw, Kazimierzowi Gniewków z kasztelani sosk. Przemys i Leszek zmarli bezpotomnie, po Kazimierzu za, chocia mia wielu synów i córek, pozostali tylko jeden syn, ksi Wadysaw wyej wspomniany, i jedna córka, któr pani Elbieta, królowa wgierska, jej ciotka, wydaa za pewnego ksicia Bonii97. Ten Wadysaw, ksi gniewkowski, by oeniony z jedynaczk Alberta, ksicia na Strzelcach98, która bezpotomnie zesza z tego wiata. Przed tym jeszcze nim ona jego umara, Kazimierz król Polski, syn Wadysawa - przyrodniego brata Siemomysa - da ksiciu Wadysawowi Biaemu jako lenno Inowrocaw. Lecz gdy Stanisaw Kiwaa, sdzia kujawski, wytoczy ksiciu Biaemu przed królem Kazimierzem spraw o rozgraniczenie pewnych woci dziedzicznych i ksi by uwiziony, aby alcemu si sdziemu odpowiada, wówczas podraniony miasto to królowi odstpi, a chocia chtnie byby wzi je na powrót, jednake za ycia króla ju go odzyska nie móg. Po mierci wspomnianej swej ony, któr wielce miowa, przejty smutkiem, nie chcia eni si z inn, lecz zoywszy swoje ksistwo w rce króla polskiego i otrzymawszy od niego tysic florenów, w licznym towarzystwie szlachty odby pielgrzymk do grobu Chrystusowego, skd powróciwszy, w Pradze, na dworze cesarza pana i w innych ziemiach czas jaki przebywa. Potem, w roku 1366" przez Kujawy przyby do Prus, z wojskiem Krzyaków poszed na Litw i powróciwszy stamtd podczas wielkiego postu, równie przez Kujawy, do adnego ze swych zamków nie wstpujc, uda si do Czech, za po Wielkanocy, w miesicu maju, przyby do miasta Awinionu, gdzie wtedy papie Urban V100 ze swym dworem rezydowa. Nastpnie, bez wiedzy adnego z nas, Polaków, którzymy z nim wzajemnie w jego i w naszych gospodach w cigu dni czterdziestu i wicej obcowali, opuci kuri i uda si do Citeaux, gdzie sta si mnichem zakonu cystersów. Po niejakim czasie, gdy mu si co nie podobao, przeniós si do klasztoru w. Remigiusza zakonu w. Benedykta w Dijon, zamieni habit szarych mnichów na habit czarnych i tam a do roku 73 pozostawa. Pewn ilo pienidzy dostarczali mu król Polski i modsza królowa wgierska, jego siostrzenica101. Nastpnie, zawiadomiony przez którego z Polaków o mierci króla polskiego Kazimierza, niezwocznie uda si z Dijon do kurii rzymskiej, zleciwszy niektórym Polakom, aby na czekali w Bazylei. Gdy ich tam, jak równie w miecie Strasbourgu zasta, mianowicie: rycerza Przedpeka ze Staszewa, Stefana z Trlga, Wyszot z Kórnika i innych, którzy wasnym kosztem przybyli szukajc go, z nimi razem, równie na ich koszt, uda si na Wgry, do króla pana. Cho na dworze królewskim przyjto go niezbyt uprzejmie, pomimo to jednak pozosta tam, wyprawiwszy swoich towarzyszy do ojczyzny. Nastpnie król Ludwik, na natarczywe nalegania swej ony, siostrzenicy ksicia Wadysawa, wyprawi go wraz z poselstwem do papiea Grzegorza XI z prob o zwolnienie ksicia od lubów zakonnych, aeby móg poj on i obj w posiadanie swe ksistwo. Gdy za papie z braku powodów odmówi mu dyspensy, ksi, ogromnie tsknic do stanu wieckiego, potajemnie uszed do Polski i swoje pastwo gniewkowskie, jak wyej opowiedziano, odebra.
23 O pobieraniu przez króla Ludwika podatku „poradlne".
Tego roku, gdy król Ludwik zada od mieszkaców Królestwa Polskiego, zarówno duchownych jak i szlachty, podatku, zwanego „poradlne", arcybiskup i biskupi, mowie duchowni i szlachta caej Polski pacenia go odmówili, twierdzc, e od wszelkich takich danin i ciarów na mocy jego wasnych przywilejów s zwolnieni. Niemniej król, na znak swego zwierzchnictwa, jakiego podatku da. A poniewa biskupi i szlachta polska twierdzili, e w listach swoich zaprzysigli wierno tylko samemu królowi Ludwikowi i jego synom, gdyby ich mia, on za, w braku mskiego potomstwa pragn, aby tak sam przysig wiernoci zoyli jego córkom, przeto nie mogc inaczej uzyska ich zgody, nowymi przywilejami uwolni wszystkich ziemian od wszelkich podatków, zachowujc dla siebie i dla swoich nastpców tylko po dwa grosze z kadego ana, które corocznie do skarbu jego miay by pacone102. Tym sposobem dawniejsze dokumenty zostay uniewanione, nowe za byy sporzdzone, w których Polacy zoyli hod wiernoci córkom królewskim - rzecz do habica, aby kobiety nad nimi króloway - pozwalajc, aby ich kmiecie pacili, jak powiedziano, na wieczne czasy dwa grosze czynszu z kadego ana. Tylko arcybiskup i sufragani jego oraz wszystkich kocioów, odmówili poddania si tym opatom, nie chcc wyrzeka si przywilejów, porczajcych swobody dóbr kocielnych i dlatego, chocia byli o to napominani, w aden sposób nie pozwolili swym kmieciom opaca owego podatku na rzecz króla pana. Wyjtek stanowio ubosze duchowiestwo, którego wocianie zmuszeni byli paci do skarbu królewskiego nie dwa, lecz dwadziecia cztery grosze w przecigu jednego roku, biskupi za, przez statuty prowincjonalne, które podatek ten ogólnie potpiy, z pomoc przyj im zaniedbali i dotd zaniedbuj.
24 O mierci Mikoaja, prepozyta gnienieskiego.
Tego roku w dzie chwalebnej dziewicy Cecylii103, prepozyt gnienieski Mikoaj z Kouchowa, bratanek Jarosawa, niegdy arcybiskupa gnienieskiego, we wsi Gozdowo, nalecej do kapituy gnienieskiej, po wielu tygodniach cikiej febry, zakoczy dzie swój ostatni. Prepozytur jego pan Jan arcybiskup opatrzy Przejdla, plebana ze nina, swojego krewnego, wykazujc tym wiksz mio cielesnoci, anieli sd zdrowego rozsdku, gdy pomin niebacznie wszystkich praatów i kanoników, z których niejeden, suc kocioowi i poprzedniemu arcybiskupowi, dzielnie i statecznie ich broni. T sam prepozytur, jako zarezerwowan kollacji Stolicy Apostolskiej, papie Grzegorz dnia 26 stycznia roku nastpnego nada Mikoajowi Strosbergowi104, kantorowi poznaskiemu, natenczas kolektorowi Stolicy Apostolskiej w Kociele polskim.
25 O statutach Jana, arcybiskupa gnienieskiego, i jego kapituy.
Roku Paskiego 1375, w dzie 10 miesica lutego, czcigodny ojciec Jan, kocioa gnienieskiego arcybiskup, odprawi przy tym kociele kapitu generaln. Na tej kapitule, po licznych uroczystych naradach ze swoimi brami105, postanowi i wykona poleci, aby dochód ze wszystkich wsi kapituy gnienieskiej szed na ogólny uytek praatów i kanoników, osobicie przy tej katedrze przebywajcych. Dalej postanowi, e kady z praatów i kanoników po kolei odprawia ma msz przy wielkim otarzu, w przeciwnym za razie ma zapaci kanonikowi, który j za niego odprawia, pó grzywny groszy. Nastpnie postanowi, aby wszyscy praaci i kanonicy dwa razy do roku - w dzie w. Wojciecha i jego translacji106 - do Gniezna si zjedali, i przez osiem dni stale przy kociele katedralnym przebywajc, kapitu generaln odprawiali. W razie niestawienia si, praat trzy grzywny, kanonik za dwie grzywny obecnym zapaci bdzie obowizany. Powysze oraz inne statuty, we waciwym pimie zawarte, pieczciami i przysig arcybiskup i kapitua potwierdzili.
26 O ustanowieniu biskupstw na Rusi.
Okoo roku Paskie-go tysic trzysta siedemdziesitego pitego czy szóstego, przy wspódziaaniu Ludwika, króla polskiego i wgierskiego, papie Grzegorz XI erygowa i utworzy trzy biskupstwa na Rusi, mianowicie: przemyskie, chemskie i wodzimierskie czyli lodomeryj-skie, tudzie arcybiskupstwo halickie107.
27 O mierci Jana, biskupa poznaskiego.
Tego roku, 14 dnia miesica lutego, czcigodny ojciec Jan, kocioa poznaskiego biskup, z rodu Doliwów, m pobony i szczodrobliwy, a wszystkich ucinionych miociwy ordownik, na Mazowszu, w kocielnej swej majtnoci, zwanej abikowo, chorob wodnej puchliny dotknity, przeniós si do Chrystusa108. Za swych rzdów zaoy on w Dolsku miasto oraz wiele wsi w powiatach Krobi, Buku i w innych miejscowociach, nalecych do kocioa poznaskiego. Majtek kocielny przez lokacje i nabywanie wsi tak pomnoy, i pozostawi koció swój bez adnych dugów. Przywieziono go do Poznania w dzie w. Piotra109 i w katedrze przed otarzem Najwitszej Panny ze czci wielk pochowano. Niech dusza jego teraz i na wieki szczliwie w Panu spoczywa.
28 O wyborze Mikoaja, biskupa poznaskiego.
W sam dzie pogrzebu czcigodnego tego biskupa, Mikoaj z Kórnika110, proboszcz Panny Maryi w Krakowie i kanonik poznaski, doktor dekretów, podczas nieobecnoci Dytka, dziekana poznaskiego111, nie pytajc nikogo, ani Trojana prepozyta112 ani innych praatów i kanoników, kaza swojemu notariuszowi, tudzie innemu prezbiterowi ogosi, aby wszyscy czonkowie kapituy zgromadzili si nazajutrz dla wyboru nowego pasterza. A jeszcze na trzy dni przed pogrzebem zmarego biskupa, tene Mikoaj, bez udziau prepozyta oraz innych praatów i kanoników, którzy natenczas przy katedrze si znajdowali, wyznaczy wasnowolnie administratorów, tak urzdzajc, aby jeli nie caa kapitua, to przynajmniej cz jej, na której móg polega, jego obraa, wskutek tego mia administratorów po swojej stronie. Zdarzyo si za, e gdy po wezwaniu aski Ducha witego przystpiono do wyboru przyszego biskupa, prawie caa kapitua zgodzia si na dwóch kandydatów: Trojana, swego prepozyta i owego Mikoaja. Naleao wic drog kompromisu do wyboru którego z nich przystpi. Co si te stao - siedmiu wyznaczonych kompromisarzy podzielio si: czterej oddali swe gosy na Mikoaja z Kórnika, trzej za na Trojana, po czym i ci ostatni zgodzili
si na Mikoaja, jako obranego przez wikszo113. Wyboru tego arcybiskup Jan, z powodu pewnych nieporozumie, które midzy nimi zaszy, nie chcia potwierdzi. Atoli Mikoaj, nie pytajc króla polskiego i wgierskiego, uda si do kurii rzymskiej, gdzie mimo zastrzee, czynionych przeciw jego promocji w listach króla pana i innych osób papie Grzegorz w Awinionie wyposay go w biskupstwo poznaskie. Otrzymawszy wicenia, Mikoaj wróci pomylnie do kocioa swojego okoo dnia w. Marcina114.
29 mierci Przecawa, biskupa wrocawskiego.
Tego roku, okoo poowy wielkiego postu115, czcigodny ojciec pan Przecaw, biskup wrocawski, zwany Pogorzaa, w gbokiej staroci, peen dobrych uczynków, w dzie ... zakoczy ywot doczesny116. Ów Przecaw nastpi po biskupie wrocawskim Nankerze117, który za spraw króla czeskiego Jana lepego118, zosta niegodziwie za pomoc trucizny zgadzony i który to Nanker pierwotnie by biskupem krakowskim, przez papiea Jana XXII119 na wrocawsk katedr przeniesionym, biskupstwo za krakowskie otrzyma po nim Jan Grotowic, przebywajcy natenczas jeszcze na uniwersytecie w Bolonii. Obrany przez kapitu wrocawsk w roku Paskim 1341 , w dzie pity miesica maja, na biskupa, Przecaw kupi dla kocioa wrocawskiego od Bolesawa, ksicia legnickiego i brzeskiego120, miasto i zamek Grotków z powiatem, wiele zamków wybudowa i bardzo mocnymi murami opatrzy, za wrocawsk katedr ukoczy i ozdobi wielu ornatami, tudzie zotymi i srebrnymi naczyniami. Po jego bogosawionym zejciu, kanonicy wrocawscy, odrzuciwszy Polaków, wybrali niejakiego Teodoryka, Czecha, dziekana wrocawskiego121, który zreszt, jak niegdy bdn drog wszed na dziekanat, tak i z obecnego swego obioru nie mia poytku. Po mierci bowiem mistrza Stanka, dziekana wrocawskiego, mianowicie w roku 1350, Jan zwany Starzyk, archidiakon gogowski, rodem Opolczyk, m szlachetny i rozumny, na mocy aski Klemensa VI papiea122, który go na godnos' w kociele wrocawskim wyniós, dziekanat wrocawski, jako naleny sobie obj i przez egzekutorów swoich kaza dla siebie go zaj. Tymczasem papie Klemens ten sam dziekanat, jako zarezerwowany jego kollacji, w tym samym roku miociwie nada mistrzowi Wojciechowi, plebanowi w Bochni, kanclerzowi dobrzyskiemu123, natenczas posowi króla polskiego Kazimierza przy Stolicy Apostolskiej. Za wspomniany Jan Starzyk, pozwany przed kurie rzymsk, przeszo sze lat toczy o to spór z mistrzem Wojciechem, nareszcie pokonany przegra spraw, jednake, nic si nie troszczc w swojej staroci o wyrok ekskomuniki, pozostawa a do mierci na dziekanacie. Po jego zgonie i pochowaniu poza cmentarzem, Karol, cesarz rzymski i król czeski, owego Czecha (Teodoryka), pisarza swej kuchni124, przeciwko mistrzowi Wojciechowi osadzi na dziekanacie, a to z powodu, i gdy cesarz, pragnc podda ksit lskich pod zwierzchnictwo Korony Czeskiej, a biskupstwo wrocawskie przyczy do arcybiskupstwa praskiego, pokazywa pewne listy Kazimierza, króla polskiego, ów Wojciech oznajmi, e listy te s faszywe, i tym usiowaniom przed papieem i kardynaami przeszkodzi - wic zarówno cesarz jak i Czesi mieli zo do tego mistrza. I tak w roku 1360 w sierpniu wspomniany mistrz Wojciech w Krakowie, podczas wielkiej zarazy w tym miecie, zakoczy swój ywot, podczas gdy czeski wdzierca trzyma dziekanat. Tym sposobem piastowa on dwie godnoci, które, zdawao si, tym atwiej doprowadz go do biskupstwa, nalenego mu z wyboru kanoników, jednake doj do niego nie móg, bo, z powodu przeszkód stawianych przez cesarza, papie Grzegorz, przebywajcy ze swym dworem w Awionionie, odmówi elektowi prowizji i poleci wróci do domu, poniewa on, papie, dopóki nie zamieszka z powrotem w Rzymie, nie chce rozporzdza biskupstwem wrocawskim. Zaraz potem posa do Wrocawia Mikoaja, biskupa Majorki, z zakonu braci kaznodziejów125, aby obj zarzd biskupstwa wrocawskiego i dla Stolicy Apostolskiej dochodzi spucizny po zmarym biskupie Przecawie. Gdy ów Mikoaj przyby do Wrocawia z listami apostolskimi i zacz domaga si naleytego ich wykonania, kapitua wrocawska, zoona z ludzi rozumnych i przezornych, nie chciaa go dopuci do rzdów biskupstwa, w obawie o utrat zamków i zniweczenie dóbr kocielnych, wesza wic z nim w umow, i corocznie, dopóki koció wrocawski bdzie pozbawiony pasterza, bdzie dawaa kamerze apostolskiej osiem tysicy florenów w zocie, nadto zapaci za spucizn biskupi trzydzieci tysicy florenów, dwa tysice za dwuletni prokuratori, przez tego biskupa naoon, i tysic na przewiezienie tych pienidzy. Co si te stao i wrocawianie zapacili jednorazowo do kamery apostolskiej ogóem trzydzieci trzy tysice florenów. Zaraz w roku nastpnym kapitua wrocawska wysaa swego elekta do Rzymu, lecz papie Grzegorz znowu zwleka z prowizj.
Roku Paskiego 1378, w niedziel Laetare126, papie Grzegorz zszed ze wiata. Kardynaowie, zebrani, podug zwyczaju, na konklawe, gdy nikogo spomidzy siebie - czy to z obawy przed Rzymianami, którzy si domagali wyboru Rzymianina, czy z powodu niezgody, która si midzy nich samych wkrada - wybra nie chcieli, zgodnie wynieli na tron papieski wielebnego ojca Mikoaja, biskupa Bari127, zarzdzajcego natenczas wicekancelari Stolicy Apostolskiej w imieniu wicekanclerza Piotra, kardynaa pampeluskiego. Cay bowiem lud rzymski, od najmniejszego do najwikszego, wpadszy z broni w rku do paacu papieskiego, zacz pierwotnie z wrzaskiem domaga si wyboru na papiea Franciszka, kardynaa w. Piotra, groc, e w przeciwnym razie i kardynaowie i wszyscy cudzoziemcy niezwocznie bd zabici. Jeden z senatorów doniós kardynaom, e ludu w aden sposób nie bdzie mona umierzy, jeeli si nie obierze Rzymianina na papiea. Kardynaowie, widzc siebie w niebezpieczestwie mierci, nie wiedzieli jak mierci unikn. Wtedy kardyna Robert z Genewy128, zerwawszy z jednego ze sug swoich kaptur, z naraeniem wasnego ycia wyszed z konklawe i zacz woa: „Niech yje, niech yje papie Franciszek, kardyna w. Piotra!" Co usyszawszy, lud pochwyci owego Franciszka, kardynaa w. Piotra, i w przekonaniu, e go na papiea wybrano, z wielk uroczystoci zaniós do otarza w. Piotra, a nastpnie posadzi na tronie papieskim. Gdy tym sposobem lud si uciszy i rozszed si do domów, kardyna Franciszek, lubo wiedzia, e nie jest obrany, zgodzi si, aby uspokoi wzburzenie ludu, uchodzi za papiea do nastpnego dnia. Po umierzeniu zaburze ludowych, kardynaowie ogosili wybór biskupa Bari na wikariusza apostolskiego, i w dzie Zmartwychwstania Paskiego129, podug zwyczaju, koronowali go na papiea, nastpnie za razem z nim, poprzedzeni procesjonalnie przez Rzymian, dla których bya to wielka uroczysto, pojechali do w. Jana na Lateranie, gdzie zabawili jedn godzin, po czym powrócili do w. Piotra i doprowadzili go a do paacu papieskiego. Kiedy tak wybrany papie Urban, zacz przygania chciwoci kardynaów i kaza ograniczy wielk ilo posiadanych przez nich beneficjów, a w niedziel „Quasi modo geniti"130 wystpi przeciwko nim i duchowiestwu kurii rzymskiej z kazaniem gównie o symonii i mamonie, wtedy ci, obraeni o tak niezwyczajn nagan, okoo dnia w. Trójcy131, jeden po drugim wynieli si z caym swym otoczeniem do miasta Fondi, przecignwszy na swoj stron dowódc zamku w. Anioa oraz podkomorzego i innych urzdników papieskich, tak i w Rzymie przy papieu pozostao tylko trzech kardynaów, mianowicie mediolaski, z Ursino i florencki. Atoli i ci trzej, gdy si udali do miasta Fondi w celu zaagodzenia niezgody pomidzy papieem a kardynaami, zostali opanowani przez tamtych i, pozostawszy razem z nimi, ju do papiea nie wrócili. Przewidujc, e kardynaowie chc sobie innego papiea wybra, wyprawi papie do nich uroczyste poselstwo, z prob i upomnieniem, aby nie przystpowali do wyboru, tudzie z obietnic zwoania soboru powszechnego i abdykacji, jeli wszyscy zebrani na tym soborze biskupi podnios zarzuty przeciw jego wyborowi, wówczas kardynaowie bd mogli przystpi godnie do wyboru innego papiea. Kardynaowie jednak na to si nie zgodzili, zapewniajc, e go wybrali pozornie, aby unikn rk Rzymian, i domagali si, aby papie Urban zupenie z papiestwa ustpi. Gdy za tego uczyni nie chcia, przystpili do nowego wyboru i obrali na papiea wspomnianego kardynaa Roberta z Genewy, pod imieniem Klemensa VII132. Po tym wszystkim popeniono w samym Rzymie i okolicy bardzo wiele zego. Dowódca zamku Anioa, przyrzdziwszy w nim machiny, zacz paac papieski i Rzym tak mocno i niezmordowanie oblega, e papie Urban musia ze swego paacu uchodzi i przenie si na Zatybrze do w. Maryi, gdzie prawie rok cay przemieszkiwa. Rzymianie take zamek obiegli i nie wypuszczali nikogo z niego ani do niego nie dopuszczali, pomimo to jednak zastp Bretoczyków, wezwany na pomoc przez póniej obranego papiea Klemensa, zamawszy zapory pewnego mostu, pomimo oporu postawionej tam stray, przeszed przez most i ku miastu Fondi si skierowa. Co widzc Rzymianie zwrócili si przeciwko niemu i stoczyli z nim bitw, w której pado, jak powiadaj, wicej ni piciuset Rzymian. Wzburzony tym do najwyszego stopnia lud rzymski zabra si do zabijania wszystkich cudzoziemców, zwaszcza Francuzów. Tote francuscy notariusze, pisarze i inni, urzdy posiadajcy, potajemnie, kady jak móg, ratowali si ucieczk do ojczyzny przy okrzykach Rzymian: „niech gin od elaza cudzoziemcy!", a na koniec wyszed edykt papiea i senatorów, zabraniajcy pod kar mierci i tysica florenów zabójstwa kogokolwiek z cudzoziemców, z wyjtkiem jednake Francuzów, którym nie porczono adnego bezpieczestwa.
Do tego wanie Klemensa przyby elekt wrocawski i, wyposaony przeze w biskupstwo wrocawskie, by nastpnie na biskupa konsekrowany. Dowiedziawszy si o tym, papie Urban odda dziekanat wrocawski Wadysawowi, ksiciu legnickiemu133, inne za beneficja porozdawa innym, pozbawiajc tak elekta wrocawskiego, jak równie kardynaów, ich beneficjów na Wgrzech, w Polsce i Czechach. Czech ten (Teodoryk) majc nadziej, e kapitua wrocawska uzna go za biskupa, po otrzymaniu od tego Klemensa dla siebie i dla innych osób listów prowizyjnych i ordynacyjnych, w których rzeczony papie nadawa sobie wadz pozbawiania beneficjów tych wszystkich, którzy nie chcieli uzna go za papiea, i wyposaania nimi innych, przyby potajemnie do pewnej majtnoci kapituy wrocawskiej w Austrii i wysa nasamprzód ze swoimi listami niejakiego Mikoaja z Woowa, kanonika poznaskiego. Ten jednak, przybywszy po kryjomu do Wrocawia i przekonawszy si, e kler i lud stanowczo s po stronie papiea Urbana, nie omieli si jawnie wystpi i wróci z niczym do pana swego, mniemanego biskupa wrocawskiego.
Wspomniany Klemens nie by w stanie si oprze papieowi Urbanowi i sile zbrojnej Rzymian, i gdy przez posów swoich nie znalaz poparcia ani u cesarza rzymskiego, ani u króla wgierskiego i ksit niemieckich, w roku 1379, na zaproszenie Joanny królowej Apulii i hrabiego fondeskiego, uda si z kardynaami swymi do Awinionu, gdzie, majc po swej strome królów Francji i Nawarry, hrabiego Sabaudii i ca prowincj Prowansj, uwaa siebie za powszechnego papiea. Za papie Urban samego Klemensa, jego kardynaów, hrabiego fondeskiego i wszystkich jego protektorów i stronników, ekskomunikowa jako odszczepieców i za wykltych, schizmatyków i heretyków po królestwach wgierskim, polskim, czeskim, niemieckim i woskim, po wszystkich prowincjach i ziemiach publicznie ogosi kaza, pozbawiajc ich jednoczenie wszystkich dostojestw, honorów i urzdów, tak kocielnych jak i wieckich134.
30 O mierci Jarosawa, arcybiskupa gnienieskiego.
Roku Paskiego 1376, przybyy do Wrocawia Mikoaj, biskup Majorki, zada, jak ju po wiedziano, od kleru prowincji gnienieskiej dwuletniej prokuracji, która, stosownie do konstytucji papiea Benedykta, zaczynajcej si od sów: „Vas electionis"135, powinna by wizytujcym biskupom dla kamery apostolskiej skadana. Z powodu naoenia tej prokuracji Jan, arcybiskup gnienieski, zwoa biskupów swojej prowincji do miasta Uniejowa. Na to wezwanie przybyli osobicie biskupi Zbylut wocawski, Dobiesaw pocki i Andrzej sereteski136, krakowski za, lubuski i poznaski, oraz kapitua wrocawska przysali uroczystych posów. Zjechano si w wigili Narodzenia Najwitszej Panny Maryi137, w dniu wita odprawiono solenne naboestwo, nazajutrz za toczono powane obrady tak o tej sprawie, jak i o rónych innych. Wtedy, midzy innymi, postanowiono, aby statuty prowincjonalne któregokolwiek z biskupów, zwaszcza przeciwko grabiecom i napadajcym na dobra kocielne, byy w jego diecezji cile przestrzegane, oraz aby kady podug zasobnoci swojego kleru stara si wspomnianego biskupa Majorki zadowoli.
W oktawie Narodzenia Najwitszej Panny138, Jan, archidiakon gnienieski, zawar z nim (biskupem Majorki) we Wrocawiu w imieniu kleru diecezji gnienieskiej umow o wypaceniu 620 florenów i od kleru diecezji wocawskiej 120 florenów. Na uiszczenie sum tych kler ma paci z kadej grzywny (dochodu) swego benefi-cium dwa grosze podug taksy dziesiciny.
W tyme czasie, mianowicie w sam dzie sw. Lamberta, który by 17 dniem miesica wrzenia, we dworze arcybiskupa w Kaliszu, czcigodny ojciec Jarosaw, niegdy arcybiskup gnienieski, szczliwie przeniós si do Chrystusa, peen dobrych uczynków, sto lat ycia a do ostatniego dnia wypeniwszy. By to m bardzo szczliwy, we wszystkim dziaajcy z poytkiem, wielki w radzie i bardzo hojny. Niegdy, kiedy by jeszcze na uniwersytecie w Bolonii, gdy pewien student Anglik, za cudzoóstwo z jak mieszczank popenione zreszt za zgod jej ma za pienidze - by przez mieszczan boloskich city, Jarosaw, jako rektor uniwersytetu139, przeniós wykady prawa kanonicznego z Bolonii do innego miasta i nie zezwoli na ich przywrócenie, a znakomitsi obywatele z rozkazu papiea Jana XXII ufundowali na intencj zbawienia duszy citego Anglika kaplic i dostatecznie j uposayli, oraz dali studentom naleyte zadouczynienie. Nastpnie, obrany na arcybiskupstwo gnienieskie 14 stycznia roku 1341 i w tym samym roku przez papiea Klemensa VI w miecie Awinionie zatwierdzony i konsekrowany140, po powrocie do domu niezwocznie rozpocz budowa od fundamentów katedr gnieniesk, któr wszelako, umierajc, zostawi niedokoczon. Zamki: owicz, Uniejów, Opatów i Kamie nowymi bardzo mocnymi murami, jak to dotd wida, otoczy. W Uniejowie, w Kurzelowie, w Opatowie i w Kaliszu Panny Maryi kocioy, w czycy za, w Krakowie, w Wieluniu, w Kaliszu i w Gnienie dwory i domy z muru bardzo mocnego wybudowa, opatrzywszy wymienione kocioy ksigami i wielu innymi ozdobami. Miasto Kamie na granicy pomorskiej na nowo fundowa i lokowa. Do miasta nina sprowadzi osadników i wiele dworów i domów mieszkalnych po wsiach i miastach swej archidiecezji zbudowa. W powiecie owickim, w chwili wyniesienia swego na arcybiskupstwo, jedn tylko grzywn groszy cakowitego dochodu znalaz, nastpnie w tym powiecie lokowa wiele ludnych wsi i pomnoy czynsz z nich do omiuset grzywien groszy, nie liczc czynszu ze zboa. Pozostawa za na arcybiskupstwie trzydzieci cztery lata, a po ustpieniu z arcybiskupstwa y jeszcze dwa lata. Nigdy nie chcia bez praatów i kanoników swoich kocioów we dworze swym przebywa, przyciga ich do siebie askawoci, która sprawiaa, e chtnie przy nim pozostawali, on za hojnie kaza im dostarcza wszystkiego, co byo potrzebne i bez ich rady i zgody adnej sprawy kocielnej nie zaatwia. Królowie, ksita i panowie Królestw Polskiego i Wgierskiego oraz Czeskiego czcili go jak ojca i ma wielkiej askawoci i ywili do niego przywizanie synowskie. Ubogich i pognbionych by on najpewniejszym ordownikiem. O innych cnotach jego dugo byoby opowiada... Pochowany zosta w katedrze gnienieskiej, w kaplicy przez niego samego ufundowanej i uposaonej, w sam dzie bogosawionego Mateusza apostoa i ewangelisty141.
31 O spustoszeniu przez Litwinów ziemi sandomierskiej.
Tego roku, Elbieta, matka Ludwika, króla wgierskiego, która w roku zeszym z powodu rozprzenia, wywoanego gospodark tych ze szlachty krakowskiej, którzy, stojc u steru wadzy, doprowadzili królow swymi przewrotnymi radami, w widokach korzyci wasnej, do wielu nieopatrznych postanowie - zdaa rzdy Królestwa Polskiego w rce syna swojego, wspomnianego króla wgierskiego, zacza natarczywie si ich na powrót domaga, lekce sobie wac wielotysiczny dochód, który jej syn w Królestwie Dalmacji przeznaczy, zamiast dochodów w Królestwie Polskim. e za król Ludwik yczeniu jej zrazu zado uczyni nie chcia, wielce tym podraniona, nie zawahaa si powiedzie najjaniejszemu synowi swemu zapalczywe i zniewaajce sowa. Wówczas mdry król, który, podug przykazania boskiego, rodziców swych wielce szanowa i kocha, matce znowu rzdy w Polsce powierzy.
Z wielkim tedy orszakiem Wgrów, wyniosa, acz podówczas ju osiemdziesicioletnia, królowa udaa si do Krakowa, przesawszy szlachcie krakowskiej i sandomierskiej przez posów listy z poleceniem, aby z onami swymi wybiegli na jej spotkanie do Scza i dalej, i aeby j ze czci i radoci przyjli - co te uczynili. Gdy stana w Bochni, niektórzy z przybyych Sandomierzan donieli jej,
141 21 wrzenia 1376.
i doszy do nich wieci, jakoby Litwini, zgromadziwszy si w wielkiej liczbie, zamierzaj wpa do ziemi sandomierskiej. Królowa, nie wierzc temu i ufajc w potg syna, rzeka: „e rka jej syna jest bardzo mocna i duga, wic Litwini, w obawie przed jego si i moc, nie omiel si nic przeciwko niemu przedsiwzi". Zwiedzeni tak nadziej, Sandomierzanie zaniedbali wszelkiej ostronoci, wskutek czego ksita Kiejstut z Trok (brat Olgierda, wielkiego ksicia litewskiego) z bratem swoim Lubartem uckim i bratankiem Jerzym bezkim, tajemnie rzek San poza Zawichostem, w dniu... miesica listopada, przeszli i spustoszyli niespodzianie wiele wsi nad Wis a do miasta Tarnowa, nie oszczdzajc ani wieku ani pci, lecz mordujc tych, których nie mogli zabra do niewoli. Tym sposobem niezliczona ilo ludzi obojga pci bya nieszczliwie uprowadzona w wieczn niewol. Wielu kapanów, po spaleniu kocioów, zabito, innych wzito do niewoli. Zapaka ród lechicki, widzc i spenio si nad nim przeklestwo proroka: „Niewiasta zabraa rzdy i panuje nad moim narodem"142. Podug pewnej relacji, gdy o tej klsce nieszczsnej doniesiono królowej pani, ta, jakkolwiek si w duchu zatrwoya, nie chciaa jednak przed wszystkimi zmartwienia swojego okaza, lecz wesoym obliczem pocieszaa zasmuconych, mówic, i król pan, syn jej, wywrze na ksitach litewskich zemst, jeeli si rycho nie postaraj o zwrot tego, co zabrali i uprowadzili i o zadouczynienie poszkodowanym.
Jest nad brzegiem Wisy wie, zwana Baranów, naleca do rycerza Pietrasza, syna Cztana, brata arcybiskupa gnienieskiego, Janusza. Gdy plemi litewskie do niej przyszo, wspomniany rycerz wskoczy na konia i posadziwszy na niego chopca jeszcze nie ochrzczonego, i on, przepyn jezioro i rzek Wis. cigajcy go Litwini puszczali za nim strzay, lecz pyn przez jezioro i rzek nie odwayli si. Pewna za pani, towarzyszka ony Pietrasza, chcc uj rk Litwinów i za ni pody, rzucia si do jeziora i tam przez Litwinów, którzy j schwyta chcieli, bya utopiona. Tego dnia jechaa z wielk wystawnoci przed oblicze królowej do Krakowa wdowa po panu Michale z Tarnowa, kasztelanie wilickim143 i gdy sudzy jej dowiedzieli si o napadzie Litwinów, zaledwie z pani i bardzo maym pocztem, porzuciwszy wozy i konie, dopadli promu na Wile i tym sposobem rk litewskich uszli.
32 O zabiciu Wgrów i o mierci Jaka Kmity.
Tego czasu, w niedziele nazajutrz po w. Mikoaju144, kiedy królowa, przebywajc ze swym dworem na zamku krakowskim, zabawiaa si widokiem taców i innych uciech ludzkich, które w obecnoci swej wyprawia kazaa, suba wgierska si przeja wóz siana, prowadzony dla szlachetnego pana Przedbora, ze wsi jego Brzezia, do jego domu przy bramie bocheskiej, i zawrócia go do swej gospody, co widzc sudzy pana Przedbora przeszkodzili Wgrom i odpdzili ich od siana. Na wszczty krzyk nadbiegli z pomoc Polacy Polakom, Wgrzy Wgrom. Gdy wie o tych kótniach dosza do królowej, polecia ona starocie zamkowemu, szlachetnemu mowi panu Kmicie, oraz innej szlachcie, niezwocznie uda si do miasta i umierzy te zgiekliwe zamieszki. Gdy ci przybyli na miejsce kótni i chcieli zwanionych pogodzi, jaki -jak powiadaj - Wgrzyn, zreszt na pewno nie wiadomo kto mianowicie, wypuci strza, czy to umylnie czy niechccy, i przeszy ni szyj rycerzowi starocie Jakowi Kmicie, który spad z konia i na miejscu ducha wyzion. Obecni tam Polacy, widzc, e m tak szlachetny, ozdobiony tylu cnotami, zosta w tak nikczemny sposób zabity, unieli si wielkim gniewem na Wgrów i zaraz gwatownie na nich uderzyli, zabijajc kadego, kogo tylko uj mogli, a nie oszczdzajc ani pci ani wieku. Pomidzy innymi, jeden szlachcic wgierski, ale z urodzenia Sowianin i rycerz, imieniem Micha, przezwiskiem Pogan, znaleziony w jakiej komórce swej gospody, zosta stamtd wywleczony i na ulicy haniebnie zabity. Dwóch za modych ludzi, ulubieców królowej i bardzo jej bliskich, ratujc ycie, ucieko do domu wspomnianego Przedbora. Przedbor kaza ich ukry w jednej z komór swego domu i zamkn na klucz, przykazawszy surowo subie, aby nikt si nie way ich wyda. Lecz kiedy potem uda si na zamek, aby donie królowej, e ci modziecy schronieni s w bezpiecznym miejscu -za co mu królowa wyrazia wielk wdziczno - sudzy jego, korzystajc, e noc t spdzi na zamku, porozbijali zamknicia, pochwycili bezlitonie modzieców i zwlókszy z nich szaty i srebrne pasy, wyrzucili ich oknem poza mury. Przyjaciele zabitego pana Jaka byli tak okropnie rozjtrzeni, e strzaami i oszczepami ciskali w tych Wgrów, którzy uciekali po drabinach, spuszczanych im z okien przez niewiasty i panny dworskie. Tego dnia i tej nocy zabito przeszo stu szedziesiciu Wgrów. Zmartwiona bardzo t rzezi swoich Wgrów, królowa zeskoczya z tronu, zapominajc o gonych i wesoych plsach, i z paczem i jkiem ukrya si do piwnicy, rozkazawszy strzec pilnie bram, wie i murów zamkowych, w obawie, aby reszta Wgrów nie zgina. Zabawiwszy potem kilka dni w Krakowie, powrócia na Wgry i synowi swemu, królowi panu, zdaa na powrót rzdy Królestwa Polskiego. Tak wic pycha i uywanie uciech byy przepowiedni i zwiastunem przyszej zgryzoty, wedug sów mdrca: „miech bdzie zmieszany z aoci, a kocem wesela bdzie bole"145. Chcc wynagrodzi rodzinie Kmity mier tak szlachetnego ma, uczynia królowa syna jego, imieniem Piotr, pomimo i by jeszcze modziecem, starost ziemi czyckiej.
33 O zmianie kilku starostów Królestwa Polskiego.
Przed swym w roku poprzednim wyjazdem z Krakowa na Wgry, oddaa królowa pani ziemi kujawsk, mianowicie miasta: Kowale, Brze, Radziejów, Kruszwic, Przedecz i Przypust z przylegocia-mi, panu Pietraszowi, zwanemu Maocha, z Maochowa146, rycerzowi, rodem sandomierzaninowi, za dwa tysice grzywien rocznej opaty do skarbu królewskiego. Przedtem ziemi t rzdzili pomylnie przez trzy lata Bartosz z Sokoowa i Bartosz z Wezenborga, stryj i synowiec, obaj dzielni rycerze, zacni i uczciwi, mni obrocy ziemi, gorliwi mionicy porzdku i pokoju, a surowi przeladowcy upieców i zodziejów; pacili oni do skarbu królewskiego tylko osiemset grzywien. Na pocztku wielkiego postu roku biecego, owi panowie Bartoszowie ustpili rzdy tej ziemi Pietraszowi. Za pana Sdziwoja z Szubina, starost wielkopolskiego, usun król polski i wgierski Ludwik z tego starostwa i uczyni starost ziemi krakowskiej, wyznaczywszy mu na wydatki 1000 grzywien groszy oraz dochody z pewnych wsi z folwarkami i mynów. Na miejsce Sdziwoja wyniós król na starostwo wielkopolskie Domarata z Pierzchn, bo tego chciaa i domagaa si królowa pani, poniewa Domarat, bdc podczas owej rzezi Wgrów w Krakowie przy królowej, dokada usilnie stara, aby nie zabijano Wgrów. Ten Domarat, wracajc od króla do Polski, przywióz od niego do arcybiskupa gnienieskiego, oraz do biskupów: krakowskiego, poznaskiego, wocawskiego i lubuskiego i do ich kapitu, listy, w których król pisa, e zamierza wyruszy z ca potg na niewiernych Litwinów za to, e si odwayli po nieprzyjacielsku ziemi jego najecha i prosi, aby mu pewn ilo zbrojnych ludzi na pomoc przeznaczyli. Kapituy jednak zbrojnych ludzi da nie mogy, poniewa ani one, ani biskupi ich nie mieli, zgodziy si natomiast pobra od kmieci kocielnych po osiem groszy pienidzmi, owiadczajc gotowo wydania ekskomuniki i interdyktu na tych, którzy tych omiu groszy odmówi147. Naoywszy takie na kmieci pobory, arcybiskup i biskupi zebrali pienidze i arcybiskup ze swoj kapitu uczci króla dwustu grzywnami groszy, gdy ten, dc z wojskiem do ziem ruskich, zatrzyma si w zamku sandomierskim.
34 O zdobyciu zamku bezkiego.
Tego roku najjaniejszy król Ludwik ze swymi Wgrami obieg zamek Bez, krakowianie za, sandomierzanie i sieradzanie ze swej strony obiegli zamek Chem, po zdobyciu którego podyli do króla pana do Beza. Pomimo, e Bez by zamkiem mocno obwarowanym i trudnym do zdobycia, zaoga jego stracia nadziej utrzymania si, i ksi bezki Jerzy, za porednictwem ksicia litewskiego Kiejstuta z Trok, zda si na ask króla pana i zamek Bez jemu odstpi, od króla za, z aski jego i szczodrobliwoci, otrzyma inny zamek Lubaczów i sto grzywien dochodu z up (solnych) w Bochni.
35 O mierci ksicia Kazka i o przyczeniu jego zamków i wadztw do Korony Królestwa Polskiego.
Roku Paskiego 1377 dnia 2 miesica stycznia, przewietny ksi Kazimierz, zwany Kazko, ksi dobrzyski, bydgoski, pomorski, kaszubski i pan na Szczecinie, syn Bogusawa ksicia szczeciskiego i kaszubskiego, urodzony z Elbiety, córki króla polskiego Kazimierza, zakoczy ycie na zamku swoim Bydgoszczy148, nie pozostawiwszy z córki Siemowita adnego potomstwa. Po jego mierci ksistwo dobrzyskie, jak te zamki Bydgoszcz i Wacz, zostay przyczone do Korony Królestwa Polskiego. Ciao jego spoczywa w byszew-skim klasztorze zakonu cystersów.
Ten ksi Kazimierz by tak hojny, e porozdawa nieopatrznie swym sugom i innym ludziom wszystkie swoje wsie stoowe, a sam prawie nie mia z czego opdza wydatków na swe ksice utrzymanie, póki po mierci ojca, ksicia Bogusawa, ziem jego nie odziedziczy. Przyrodnia siostra jego Elbieta, cesarzowa rzymska i królowa czeska149, niejednokrotnie zaspakajaa jego potrzeby, przesyajc mu wielk ilo upominków w srebrnych naczyniach i gotówce, ksi wszake niedugo te podarunki u siebie zachowywa, lecz, nie zwaajc na zakaz siostry, rycho je rozszafowywa, hojnie wszystkim rozdajc. Mia on za on najpierw córk Kiejstuta, ksicia litewskiego, potem, po jej mierci - córk Siemowita, ksicia mazowieckiego150. Od dziecistwa wychowywa go dziad jego, Kazimierz, król Polski, przebywa równie kilka lat na dworach Karola, cesarza rzymskiego, swego szwagra, i Ludwika, króla wgierskiego, swojego wuja. By ciaa wtego, a chocia gwatowny i niestay, mimo to peen ycia i atwo dajcy si do dziaania porywa.
36 O zwróceniu przez ksicia opolskiego Wadysawa, zwanego Naderspan, ziemi ruskiej królowi Polski i Wgier, Ludwikowi.
Tego roku, ksi Wadysaw, syn Bolesawa z Opola, wadca i pan caej Rusi, zwolennik pokoju i wielki jego zachowawca, widzc, e z powodu napadów Litwinów, nie zdoa utrzyma spokojnie niepewnego pastwa ruskiego, odstpi je królowi polskiemu i wgierskiemu Ludwikowi, w zamian za ziemie i ksistwa dobrzyskie, gniewkowskie i bydgoskie. Tego czasu, mianowicie w wito Narodzenia Chrystusa Pana151, obj on ksistwo gniewkowskie, za ksistwo dobrzyskie byo zastawione za osiem tysicy grzywien wdowie po ksiciu Kazku, która nie chciaa z niego wczeniej ustpi, a wyjdzie za m i dopóki te osiem tysicy grzywien nie zostanie jej wypacone.
37 O naoeniu dwuletniej dziesiciny i zasiku siódmej czci dochodów dla kamery apostolskiej.
Roku Paskiego 1378 wielebny ojciec Mikoaj, biskup poznaski, i Mikoaj Stros-berg, na mocy wadzy, udzielonej im przez najwitszego w Chrystusie ojca, papiea Grzegorza XI, naoyli na duchowiestwo prowincji poznaskiej152, jako pomoc dla kurii rzymskiej, pobór siódmej czci dochodów i dwuletni dziesicin. Od tego postanowienia pan Jan, arcybiskup gnienieski, oraz biskupi Zbylut wocawski, Florian krakowski, Dobiesaw pocki i Wacaw lubuski153, jak te kler ich, odwoali si do Stolicy Apostolskiej. Biskup za poznaski naoy na kler swój i cign z niego dziesicin tegoroczn, raz jeden patn. Tego roku, w niedziel, kiedy w kociele Paskim piewaj „Laetare", papie Grzegorz, przebywajcy natenczas w swym paacu u w. Piotra, zakoczy ywot doczesny154. Po jego mierci wyniko wielkie rozdwojenie w Kociele Boym, jak to opisano wyej, gdy bya mowa o elekcie wrocawskim. Obrany by bowiem Bartomiej, arcybiskup Bari155, który zaraz po swej elekcji i koronacji okaza si surowym dla kardynaów i kleru kurii rzymskiej, wskutek czego kardynaowie odstpili od niego i obrali drugiego papiea. Z tego obioru powstao w chrzecijastwie wielkie zgorszenie.
Tego roku, obrany najpierw na papiea Urban potwierdzi rozporzdzenie co do pomocy i dwuletniej dziesiciny, wydane przez jego poprzednika i zalecone do wykonania biskupowi poznaskiemu i prepozytowi gnienieskiemu, rozkazujc im cign te dziesiciny i t pomoc. Aby temu zapobiec, czcigodny ojciec Jan, arcybiskup gnienieski, zwoa biskupów swej prowincji. Z nich jedni jak to Zbylut wocawski, Wacaw lubuski i inni - wysali swoich posów, którzy w poniedziaek po zesaniu Ducha witego156 zjechali si z arcybiskupem w Kaliszu. Na tym zjedzie postanowiono wysa posów do Rzymu157.
38 Jakim sposobem wspomniany Wadysaw, ksi opol ski, zosta wyznaczony na rzdc Królestwa Polskiego.
Poniewa królowa wgierska i polska, Elbieta starsza, z powodu rzezi Wgrów w Krakowie, nie miaa zamiaru wróci do Królestwa Polskiego i rzdy jego, po raz ju trzeci, ustpia synowi swemu, królowi polskiemu i wgierskiemu Ludwikowi, król za równie odmawia przyjazdu do ziem polskich twierdzc, e nie moe znosi powietrza polskiego, wic tego roku powierzy on rzdy Królestwa Polskiego czsto wzmiankowanemu ksiciu Wadysawowi, z czego ogó ludzi ubogich by niemao zadowolony. Atoli znaczniejsi panowie wielkopolscy, na zjedzie, zwoanym na niedziel „Laetare"158 w miecie Gnienie, odmówili jego przyjcia i posali do króla i starszej królowej dwóch rycerzy, z usiln prob, aby nad nimi adnego ksicia rzdc nie ustanawiano. Ksi by bardzo z tego nierad. Król bowiem ju poprzednio obieca i listami swoimi stwierdzi, i adnego ksicia nie ustanowi starost nad Polakami, wic te i teraz tak uczyni, bynajmniej panom co do tego si nie sprzeciwiajc159.
39 O pobieraniu podatków w majtnociach kocielnych.
W tym samym roku Ludwik, król Polski, Wgier i Dalmacji, posa arcybiskupowi gnienieskiemu i biskupom jego prowincji przez swych starostów listy z prob i zaleceniem, aby nie przeszkadzali i nie opierali si urzdnikom i poborcom podatków królewskich w ciganiu z dóbr kocielnych opaty „poradlnego", po sze groszy z anu i w odstawianiu do spichlerzy królewskich po mierze owsa i po trzy miary pszenicy, dodajc grob, e gdyby nie chcieli tych podatków paci dobrowolnie, wtedy, pomimo woli ich i duchowiestwa, jeszcze wikszy podatek przez starostów i ich suebników bdzie pobrany. Przewielebny Jan, zwany Suchywilk, witego kocioa gnienieskiego arcybiskup, po naradzie z dostojn kapitu i z wysacami niektórych biskupów, posa Jana, archidiakona gnienieskiego160, i Dzierka z Iwna, podstolego kaliskiego161, do Wielunia, do Wadysawa, syna Bolesawa, niegdy ksicia opolskiego, ksicia dobrzyskiego, gniewkowskiego, wieluskiego i Opola, z usiln prob, aby raczy zabroni starostom wymuszania od kmieci kocielnych naoonego podatku i gnbienia ich braniem ciy162 za niepacenie, dopóki arcybiskup, biskupi i cae duchowiestwo nie wyl na Wgry, do króla pana, posów z prob, aby zachowa raczy kocioy w ich prawach i przywilejach. Ksi, którego posowie w pitek przed niedziel palmow163 znaleli w jego zamku Krzepicach, miociwie si do ich proby przychyli i listami swymi przykaza starostom, aeby do w. Jakuba apostoa164 tego roku nie wayli si majtnoci osób duchownych napastowa lub w czymkolwiek niepokoi.
Tego dnia, w tyme zamku Krzepicach, dzielny rycerz Bartosz, syn Pielgrzyma z Chotla165, trzymajcy za szczodrobliwoci i nadania króla Ludwika wgierskiego, a z miociwego zarzdzenia ksicia Wadysawa, zamek Odolanów w powiecie kaliskim, prowadzi w obecnoci wzmiankowanych posów, za porednictwem niektórych rycerzy, ukady o zawieszeniu broni z tyme ksiciem Wadysawem, z którym podówczas mia zatarg i którego ziemie okoo miasta Oleszna najecha i zupi, zabierajc z nich niema zdobycz. Zawieszenie broni pomidzy ksiciem a Bartoszem i ich poplecznikami zawarte zostao do dnia w. Trójcy166, z tym warunkiem, e w dzie Zesania Ducha witego167 w miecie Kaliszu bd musieli zgodzie si na arbitrów, których kady z nich wybierze, (aby wydali wyrok) co do wszystkich krzywd, szkód i co do caego sporu. Co te nastpnie i uskuteczniono168.
Powodem do zjazdu biskupów w Kaliszu, o którym wyej169, by nie tylko zamiar wyprawienia posów do kurii rzymskiej - co wydawao si rzecz mniejszej wagi - lecz take sprawa poselstwa na Wgry, do króla Ludwika, z przedstawieniem, aby wbrew woli duchowiestwa nie nakazywa ciga podatków z dóbr kocielnych, lecz raczej Koció polski zachowa w przywilejach, nadanych przez niego samego i jego poprzedników. Posami do króla byli na tym zjedzie przez duchowiestwo wyznaczeni: czcigodny ojciec Florian, biskup krakowski i jego dziekan krakowski, Dobrogost170. Gdy przed Ludwikiem stanli, wspaniaomylny król, ujty probami gnienieskiego duchowiestwa, ciganie podatków odoy. Jednake cakowicie od ich opaty ludzi kocielnych nie zwolni, zalecajc, aby si kler porozumia z nim co do kwoty, jaka ma by z kadego anu kocielnego opacana corocznie do skarbu królewskiego.
40 O spaleniu miasta Wacza.
Tego roku, w sobot, w wigilj Paschy171, gdy jaki piekarz piek w Waczu chleb, niespodzianie wybuchn z jego domu ogie, który cae to miasto, razem z otaczajcym je ostrokoem tudzie kocioem, do szcztu spali, wyjwszy jedynie tylko zamek, który w caoci nieuszkodzony pozosta. Ubodzy mieszczanie Wacza, nie miejc odbudowywa swych domów z obawy przed czstymi napadami szlachty pomorskiej, zwanej Borkowie, przenieli si w róne inne miejsca. Starosta wielkopolski Domarat, zebrawszy wojsko, wkracza - i to niejednokrotnie - do ziemi tej szlachty, palc i pustoszc w niej wiele wsi i grodów warownych.
41 O obleniu miasta Czopa.
Tego roku witobór, ksi ze Starego Szczecina, zebrawszy, razem z mieszkacami Stargardu i innych miast, wielk ilo silnych ludzi, podstpi z komi i wozami pod miasto Czop i zacz je gwatownie oblega, szturmujc bez ustanku od tercji do nieszporów, Poniewa fosy miasta wyschy, wic caa ta liczna rzesza ornych such nog, bez adnych przeszkód, dosza a do samego ostrokou i odwanie rzucia si ku niemu, aby go zwali i zrba siekierami i innymi narzdziami. Atoli ludzie, znajdujcy si wewntrz miasta, chocia ich byo niewielu, dzielnie wedug si swoich si bronili i zachcani do obrony i stawienia czoa nieprzyjacielowi przez swego dziedzica, Jana syna Sdziwoja z Czarnkowa172, sdziego poznaskiego, z tak si rzucali w nieprzyjació kamienie i puszczali strzay, e ci z niema strat ludzi zmuszeni byli ustpi. Wobec duych strat, ksi witobór, za porednictwem Sulisza de Wedel zawar rozejm do rana, nazajutrz za, po upywie zawieszenia broni, podzieli swe wojsko na dwie czci i kazawszy spali wsie, lece w powiecie czopskim, odstpi, aonie mier swoich ludzi opakujc. Powodem do tego najcia bya okoliczno, e kiedy pewien szlachcic, Sdziwoj z Wir, kasztelan bniski, na prob Kazimierza, ksicia szczeciskiego, rodzonego brata witobora173, da mu pomoc przeciwko Ottonowi, margrabiemu brandenburskiemu174. Poniewa Kazimierz wkrótce
potem umar, nie zapaciwszy mu ani odu, ani nie wynagrodziwszy strat poniesionych, witobór za, brat zmarego ksicia Kazimierza, równie ociga si z wypat, wiec wspomniany sdzia Jan - niby to ujmujc si za stryjem swoim Sdziwojem, gównie za dlatego, e ludzie Switobora razem z innymi napadli na (jego) wie Biaoserbi i do szcztu j spustoszyli - zacz wojn z ksiciem witoborem, niepokojc ziemie jego nieustannymi napadami. Ksi witobór, ufny w si i liczb swego wojska i sdzc - jak we wmawiano - e atwo bdzie móg zdoby miasto Czop, przystpi do oblenia. Wolaby jednak tego nie czyni, gdy poniós wiele strat w koniach i zabranych do niewoli lub zabitych ludziach. Nastpnie zawarto zawieszenie broni i ksi zado uczyni wspomnianym rycerzom, tak co do dugu, jak i co do strat.
42 O mierci niezwycionego cesarza i króla czeskiego Karola.
Tego roku, najjaniejszy Karol, cesarz i król czeski, w wigili w. Andrzeja apostoa175, o trzeciej godzinie w nocy, w swym zamku praskim, peen dobrych czynów, zasn szczliwie w Panu.
Ten Karol mia kolejno cztery ony. Pierwsz bya królewna francuska176 - z niej spodzi jedyn córk, któr wyda za teraniejszego króla wgierskiego, Ludwika, a która zmara bezpotomnie. Powtórnie oeni si z jedynaczk ksicia bawarskiego177, za któr, oprócz pienidzy, wzi i do Królestwa Czeskiego przyczy ziemie i zamki od strony Bawarii, zaczynajc od granicy Czech, tzw. Czeskiego Lasu, od miasta, zwanego Barnau, do Sulzbachu, a od Sulzbachu do Lauf, pod Norymberg, wcznie. Z niej mia córk, któr poczy maestwem z synem ksicia Austrii. Po jej mierci oeni si po raz trzeci, mianowicie z córk Henryka, ksicia widnickiego178, wychowywan po stracie ojca na Wgrzech przez królow wgiersk, Elbiet starsz i przez ni przy porednictwie stryja dziewicy, Bolesawa, ksicia widnickiego179, wydan za m. Z niej mia syna, imieniem Wacaw, obecnie króla rzymskiego i czeskiego, i córk, któr wyda za modszego ksicia Austrii. Gdy i ta równie, pacc da naturze, odesza do ojców, Karol zalubi czwart, imieniem Elbieta180, córk Bogusawa, ksicia pomorskiego, kaszubskiego, szczeciskiego i Rugii, z Elbiety, córki najjaniejszego króla polskiego Kazimierza zrodzon i przez niego mu do oa maeskiego przyprowadzon. Z ni y lat siedemnacie i spodzi trzech synów i jedn córk. Ta pani bya koronowana najpierw w Akwizgranie na królow Niemiec, nastpnie w Mediolanie, a wreszcie w roku Paskim 1378 przez zmarego papiea Urbana V w Rzymie - na cesarzow.
Poniewa zaczlimy mówi o tym królu i cesarzu Karolu, naley wic zobaczy, z jakiego on pochodzi rodu.
Jest w pobliu miasta Metz pewna miejscowo, w której miasto i zamek nazywa si Luksemburg, a która jest hrabstwem. Gdy po mierci cesarza rzymskiego Albrechta181, niegdy ksicia Austrii, opróni si tron, elektorowie cesarstwa wynieli na t najwysz godno Henryka owego imienia Luksemburg, z powodu jego dzielnoci i obyczajnoci. Zostawszy cesarzem, Henryk odda Królestwo Czeskie, nalece do prowizji cesarskiej, synowi swojemu Janowi, oeniwszy go uprzednio z córk Wacawa II, zrodzon z córki króla polskiego, Przemyla182 i koronowa go na króla czeskiego, poczywszy tym sposobem prawa jego z prawami ony. Od tego czasu, mianowicie od mierci ojca Jana, cesarza Henryka, który przy obleniu Florencji by przez pewnego mnicha zakonu kaznodziejskiego z kielicha otruty i pochowany w miecie Pizie, wiele zego spado na Królestwo Czeskie. Albowiem mody król, nie tyle waleczny ile przewrotny, przedkada Nadreczyków i Szwabów nad Czechów, za co, jak równie z powodu innych uciemia, rozjtrzeni przeciwko królowi Czesi wyrzucili go z królestwa. Widzc to, królowa czeska, wdowa po Wacawie II, wzia sobie za maonka pewnego szlachetnego pana z Romberka183, aby przy jego pomocy skuteczniej moga uchroni od pokrzywdzenia i córk swoj i mieszkaców królestwa. Tymczasem król Jan, moc wyroków papieskich wymóg na onie swojej, modszej królowej czeskiej, e musiaa jecha do niego, do Luksemburga. Atoli Czesi, przez dugi czas, pomimo rzuconej na nich ekskomuniki i interdyktu, nie chcieli swej dziedziczki i pani wypuci z królestwa, a kiedy nareszcie, ulegajc namowom kleru, pozwolili jej - nie bez paczu i alu - jecha do ma i królowa, wybrawszy si w towarzystwie Niemców w drog, dojechaa ju do Pilzna, przygnbieni smutkiem z powodu odjazdu pani, rzucili si w pogo za Niemcami, dognali ich za Pilznem okoo Tachova i zmusiwszy do ucieczki, peni radoci, wrócili z pani swoj do Pragi, przenoszc wszelkie ekskomuniki i nawet zbrojne napady nad utrat swej dziedziczki. Nareszcie, po dugim czasie, król Jan zawar z Czechami umow, stwierdzon pismem i przysig, na mocy której oddali od siebie Niemców a przypuci do swej suby Czechów i pogodziwszy si w ten sposób z nimi, dostpi znowu Królestwa Czeskiego, wszelako nie zaniecha szkodzenia Czechom rónymi przewrotnymi sposobami. Tak opowiadaj, e kaza na pewnej bardzo przyjemnej ce odmierzy krg i otoczy go do wysokim murem, a na dwóch przeciwlegych bramach wznie dwie wysokie wiee i zachca szlacht czesk, aeby w obrbie tych murów urzdzia,dla wprawy i zabawy, igrzyska turniejowe. Tymczasem w tych wieach mia osadzi zbrojnych Niemców, w liczbie daleko wikszej ni uczestnicy turnieju i ci, po wkroczeniu wewntrz murów przedniejszej szlachty czeskiej, mieli wypa z wie i wszystkich mieczami porba. Przeczuwajc to, maonka jego, modsza królowa, pospieszya o tym Czechów ostrzec. Starszyzna czeska, zdumiona tak wielk niegodziwoci, zoya rad, po czym mury te razem z wieami zrównaa z ziemi i odmówia królowi zaprzysionego posuszestwa, stosujc si do wyraenia poety: „dlaczego ja nieszczsny mam ci mie za króla, skoro ty mnie za senatora nie masz?" Tym sposobem król Jan, sromotnie wygnany, musia znowu ustpi z Królestwa Czeskiego i do Luksemburga powróci.
Król ten mia trzech synów, z których pierworodnemu, imieniem Karol, wydzieli margrabstwo morawskie; drugiemu - który obecnie, z nadania brata swego, wspomnianego cesarza Karola, otrzyma ksistwo brabanckie - da hrabstwo Luksemburskie; trzeciemu tene Karol, po mierci ojca, da w posiadanie jemu i jego synom, margrabstwo morawskie184. By za król Jan bardzo waleczny i hojny, lecz zdradliwego usposobienia i faszywy. Naprzód przy pomocy kamstwa, podstpu i pienidzy, odebra od pomieszanego na umyle Bolka ksicia lskiego, brata Bernarda, ksicia widnickiego i pana ziembickiego185, bardzo warowne miasto Kodzko, na granicy lska i Czech lece, skd ustawicznie przez swoich ludzi niepokoi, pldrowa i pustoszy ziemie ksit lskich, a pienidzmi, obietnicami przekupiwszy Bolesawa, syna Henryka, niegdy ksicia wrocawskiego186, doprowadzi do tego, i ten bratu swojemu, Henrykowi ksiciu wrocawskiemu187, wielkie uprzykrzenia, szkody i uciemienia czyni tak, e Henryk, nie mogc znie tych ustawicznych przykroci od brata, odstpi ksistwo swoje królowi polskiemu Wadysawowi. Jednake Wadysaw, oplatany zymi radami swych powierników, aczkolwiek Wrocaw przyj, zwróci go znowu temu Henrykowi. A wtedy Henryk zwróci si do Jana, króla czeskiego i ksistwo wrocawskie odda mu w wieczyste posiadanie, pomijajc, jako niewdzicznych i niegodnych, rodzonych braci swoich, Bolesawa legnickiego i Wadysawa diakona188. Tym sposobem Wrocaw dosta si pod zarzd i w posiadanie Czechów. Dalsze dzieje króla Jan byy we waciwym miejscu wyej dostatecznie opisane.
43 O spustoszeniu wsi, nalecych do biskupstwa kamieskiego.
Tego roku, w rónym czasie, ziemie margrabiego brandenburskiego (o których bya mowa), jak te ziemie witobora, ksicia szczeciskiego i wedleskiego, panów Szczygliczów, hrabiów z Nowogardu i innych kaszubskich i pomorskich ksit oraz biskupstwa kamieskiego, byy przez ksit i szlacht - obdem dotknitych - upione i ustawicznymi poarami niszczone. Przeto ulegy one takiemu spustoszeniu, jakiego nikt nie pamita, ani od starszych nie zasysza: z wyjtkiem bowiem grodów i miast warownych, nie pozostaa adna wie, która by nie bya spalona.
44 O spustoszeniu ziemi witobora, ksicia szczeciskiego.
Tego roku, okoo w. Mikoaja189, jezdni ludzie Janusza de Wedel - któremu bracia Jan, sdzia poznaski i Wincenty dali w zastaw miasto Czop - zebrawszy piesze wojsko z powiatów tuczneskiego i czopskiego, wtargnli koo Pyrzycza do ziemi ksicia szczeciskiego witobora i pustoszyli j przez dwa dni i dwie noce. Gdy za trzeciego dnia z upem i zdobycz powracali do domu, wspomniany ksi witobór, z ludmi stryja swojego, ksicia nowoszczeciskiego Warcisawa, wsparty przez mieszkaców Stargardu i innych, puci si za nimi w pogo. Czopianie i tucznianie, aczkolwiek porzuciwszy zdobycz mogli uj, jednake opanowani wielk chciwoci, ustawili si w szyku bojowym i miao oczekiwali przybycia ksicia witobora. Lecz ksi, majc wojsko daleko silniejsze i lepiej uzbrojone, wpad na nich, rozbi ich i przeszo trzystu pidziesiciu na miejscu pooy, z których stu lub okoo tego sami si potopili w bagnach, niedaleko pola bitwy.
45 O wypaceniu pienidzy ksiciu Wadysawowi Biaemu za ziemi gniewkowsk.
Tego roku okoo Wszystkich witych190, król polski i wgierski Ludwik wypaci w zupenoci za porednictwem rycerza Pietrasza, starosty kujawskiego, i Szymona, podkanclerzego polskiego191, w miecie Gdasku, dnia 20 miesica padziernika, ksiciu Wadysawowi Biaemu reszt pienidzy, które mu za ziemi gniewkowsk by winien. Pienidze te byy zebrane, jak ju powiedziano, z dóbr kocielnych. Otrzymawszy je, ksi Biay pokwitowania czyli listów zeznawczych da nie chcia, i uda si, ze szczupym orszakiem, do miasta Lubeki, które po sowiasku nazywa si Bukowiec, i tam pozosta. Co zamyla dalej uczyni - nie wiadomo.
46 O mierci Elbiety, starszej królowej Polski i Wgier.
Roku paskiego 1381 w dzie w.Tomasza, biskupa kantuaryjskiego, dnia 29 miesica grudnia192, pani Elbieta, córka Wadysawa, a siostra zmarego króla polskiego Kazimierza, starsza królowa Wgier i Polski, na zamku swoim w Budzie przeniosa si do Chrystusa. Za jej rzdów dziay si w Królestwie Polskim wielkie grabiee, upiestwa i rozboje: praatom rónych kocioów, podczas ich obecnoci w domu, zabierano nocn por zodziejskim sposobem konie, ksigi i róne rzeczy, upiono kupców, w rónych stronach Polski handlujcych; otrowie wypdzali z królestwa stada nalece do szlachty, szczególnie w Wielkopolsce, gdzie midzy innymi, zodzieje (nasani przez) braci Dobrogosta, Arnolda i Ulryka z Drezdenka, porwali stado, nalece do kocioa gnienieskiego, razem z innym, testamentem króla Kazimierza legowanym, wygnali do Marchii i tam je rozproszyli. Za to Jan, arcybiskup gnienieski, owych braci ekskomunikowa i naoy interdykt na miejscowoci Rogono i Drezdenko, potem jednak, z obawy, aby majtnoci kocielne nie ucierpiay jeszcze wicej, rozgrzeszy tych braci i zdj interdykt, nie otrzymawszy adnego zadouczynienia. Nikt nie móg wyjedna od królowej zwrotu niesusznie zabranych dziedzictw, ani zaatwienia rozmaitych wanych spraw, gdy ona wszystko, z czym chciaa zwóczy, odsyaa do swego syna, króla Ludwika, król za ze swej strony odsya do matki, wic ludzie, mitreni cig zwok, cofali skargi, polecajc sprawy swoje Opatrznoci boskiej. Tajemnym oskareniom donosicieli dawaa atwy posuch, przez co wielu ludziom sprawiedliwym i jej synowi wiernym krzywdy czynia. Z tego powstao wiele nienawici i niezgody pomidzy szlacht Królestwa Polskiego, które na lepsze obróci mogaby chyba tylko aska Boga samego.
47 O zjedzie szlachty polskiej w Budzie.
Po mierci królowej, król Ludwik poleci praatom i szlachcie polskiej, aby przybyli do niego do Budy, wyznaczajc im termin na poow przyszego wielkiego postu193 i oznajmiajc, e chce zasign ich zbawiennej rady co do uporzdkowania stanu Królestwa Polskiego. Na tym zjedzie, król, z namowy czci szlachty, bynajmniej za nie za rad wszystkich, powierzy zarzd wszystkich spraw królestwa Zawiszy, biskupowi krakowskiemu194, ojcu jego Dobiesawowi195, kasztelanowi krakowskiemu, i Sdziwojowi z Szubina, wojewodzie kaliskiemu, wyprawiajc ich dla wykonania tego do Królestwa Polskiego. Na tym zjedzie aden ze szlachty nie móg nic ze spraw swoich zaatwi, gdy król wszystkim odpowiada, e zaatwienie wszelkich spraw przela na wzmiankowanych trzech panów. Tym sposobem wielu musiao powróci do domu, nie posunwszy w niczym swych interesów, natomiast wydawszy duo pienidzy. Biskup za i towarzysze jego wyznaczyli im na najblisze wito Zesania Ducha witego196 w rónych miejscowociach roki walne dla przesuchania, przywrócenia dziedzin nieprawnie zabranych i zaatwienia innych spraw.
48 O pojednaniu si ksicia Wadysawa opolskiego i gniew kowskiego z biskupem pockim.
Tego roku, Wadysaw Bolesawowie, ksi opolski, wieluski, dobrzyski i gniewkowski naoy na ludzi w dobrach kocioa pockiego, pooonych w jego ksistwie dobrzyskim, i cign z nich cikie pobory, mianowicie po pó grzywny groszy. Starostowie za rzeczonego ksicia, trapic tych ludzi wszelkiego rodzaju grabie, wyrzdzili im bardzo wiele szkody, za co biskup zarówno samego ksicia, jak starostów i ich wspólników, ogosi publicznie za ekskomunikowanych, na mocy ustaw prowincjonalnych i legatów Stolicy Apostolskiej i naoy interdykt na ziemi dobrzysk tak za to, jak i za niewypacanie dziesicin snopowych. Gdy za w najblisze wito Wielkanocy197, spowiednik tego ksicia odmówi mu, jako wykltemu, komunii ciaa Paskiego, ksi, wziwszy to do serca, uda si niezwocznie do arcybiskupa gnienieskiego Jana, uzna swoj win w tym, e doradza królowi Ludwikowi pociganie ludzi kocielnych do pacenia podatku i ofiarujc arcybiskupowi zadouczynienie, usilnie go baga o zdjcie kltwy i udzielenie mu dobrodziejstw rozgrzeszenia. Arcybiskup, nie zasigajc wcale rady swojej kapituy i nie wymagajc adnego zadouczynienia, rozgrzeszy ksicia i kaza publicznie ogosi absolucj. Niezwocznie potem, mianowicie w 13 dzie miesica maja, zjecha si ksi na zamku Zotorii z Dobiesawem, biskupem pockim, w obecnoci i za porednictwem Zbyluta, biskupa wocawskiego i licznej szlachty kujawskiej i dobrzyskiej, jak te wielu gnienieskich, kruszwickich, wocawskich i pockich praatów i kanoników. Tego dnia jednak adn miar nie mogli doj do zgody i dopiero nazajutrz, znowu tam si zebrawszy, po dugich rozprawach, ju okoo zachodu soca, ksi, widzc stao biskupa i przekonawszy si, e bez wynagrodzenia strat i bez zwrotu pobranych pienidzy nie bdzie móg otrzyma rozgrzeszenia, przyrzek w dobrej wierze, z samoczwart pork198 Jana, archidiakona gnienieskiego, Jaranda, kantora kruszwickiego, i rycerza Pietrasza, starosty brzeskiego, zwróci wszystkie pienidze, pobrane od ludzi kocielnych i cakowicie wynagrodzi szkody, zgodnie z przysig poszkodowanych, w pewnych terminach, na pimie ustanowionych, i tym sposobem zasuy na dobrodziejstwo rozgrzeszenia.
49 O mierci Siemowita starszego, ksicia mazowieckiego.
Tego roku, dnia 17 miesica czerwca, odszed do Chrystusa, na zamku swoim w Pocku, Siemowit, ksi caego Mazowsza, syn Trojdena, niegdy ksicia mazowieckiego199. Ksie ten najpierw mia za on córk Mikuszy, ksicia opawskiego, z której spodzi dwóch synów: Janusza i Siemowita, i dwie córki -jedn, wydan za Wadysawa, ksicia opolskiego, o którym bya wyej mowa w rozdziale poprzednim, drug za, polubion najpierw Kazkowi, ksiciu szczeciskiemu i dobrzyskiemu, a po jego mierci Henrykowi, synowi Ludwika, ksicia Brzegu200. Po mierci swej pierwszej ony poj Siemowit drug, córk Wadysawa, ksicia ziembickiego, z dworu Karola, króla czeskiego i cesarza rzymskiego, niewiast nader piknego oblicza i powabnego ciaa, z której spodzi trzech synów201. Niektórzy ziemianie posdzali t ksin o cudzoóstwo, nikt wszake nie mia o tym ksiciu powiedzie, poniewa ten kocha j bardzo gorco i spenia wszystkie jej zachcenia, a nareszcie kto szepn o tym siostrze ksicia Siemowita, ksinej cieszyskiej202, i jej synowi, ksiciu Przemysowi, w Cieszynie. Powróciwszy potem z Cieszyna, gdzie si o wszystkim dowiedzia, do domu, ksi Siemowit kaza on trzyma pod stra na zamku rawskim, dopóki nie wysiedzi caej prawdy. Wszelako panny dworskie, powiernice ksinej, aczkolwiek rónymi torturami nkane, nic zego o niej powiedzie nie chciay. Poniewa za szlachetna ksina bya wtedy brzemienna, wic ksi zachowa jej ycie do czasu rozwizania, kiedy za powia syna, po kilku tygodniach, z rozkazu samego ksicia, zwiedzionego rad nikczemnych ludzi, zostaa przez sualców uduszona. Jednake ksi bola bardzo nad tym czynem niegodziwym i póki y pokutowa nie przestawa. Jednego za, o to cudzoóstwo oskaronego, a w ziemi pruskiej schwytanego, kaza komi wóczy a potem powiesi. Chopiec za, w niewoli matki szlachetnej zrodzony i przez pewn ubog niewiast, w pobliu Rawy, wykarmiony, by trzeciego roku po urodzeniu przez dwóch konnych ludzi, wysanych przez córk ksicia Siemowita, a on Kazka, ksicia dobrzyskiego, nocn por, z kolebki, pomimo oporu mamki, porwany i nie wiadomo jej dokd uwiziony. Siostra chopca, wspomniana ksina, postaraa si wychowa go jak na ksicia przystao. Nastpnie ojciec, do którego chopiec by bardzo podobny, pokocha go gorc mioci i przykada do nauk, a potem wyniós na prepozytur pock, zamiast której wszake otrzyma na ten raz z aski Stolicy Apostolskiej, prepozytur czyck, oprónion po mierci Jana Watana. Atoli prepozytur ow rozporzdzi w tym samym czasie Jan, arcybiskup gnienieski, na korzy Peki z Grabowa, swego prokuratora i rzdcy zamku uniejowskiego. Wic gdy jego bracia i domownicy znaleli na prepozyturze czyckiej ludzi ksicia mazowieckiego, zelyli ich habicymi sowami i zbili, po czym, zabrawszy im konie i wszystkie rzeczy, sromotnie z prepozytury wygnali. Za czyn ten tak zuchway, ksi mazowiecki na krótko przed swoj mierci, wysa wojsko z rozkazem, aby napado na ziemi arcybiskupi owick i obiego zamek owicz. Wojsko to, przybywszy do pewnej wsi arcybiskupiej, imieniem N., rozoyo si w niej i zniszczyo j do szcztu. Drugie za wojsko tego ksicia zajo wsie prepozytury czyckiej i trzymao je a do jego mierci. Ksi Siemowit w modoci swej obdarzy wielu przywilejami i swobodami kocioy gnienieski, poznaski i pocki, póniej jednake, a do samej mierci, stara si przy kadej sposobnoci, chociaby ubocznie, nadania te zniweczy, uciskajc kocioy o ile móg, za co niejednokrotnie biskupi nakadali na jego posiadoci interdykty kocielne. Z Litwinami stale zgod zachowywa, tak i za jego rzdów, zdaje si, adnych szkód w granicach ziem jego nie czynili. Ale wzgldem swoich poddanych by wielce okrutny i czsto tak od szlachty jak i od ludu wymaga niesychanie wysokich, prawie niemoliwych, podatków, By bardzo rozrzutny i szczodry i rozdawa hojnie podarunki cudzoziemcom. Zoono go obok jego przodków w katedrze pockiej. Dziedzicami i nastpcami w ksistwie mazowieckim pozostawi trzech synów: Janusza i Siemowita z pierwszej ony, i Henryka, trzymajcego prepozytury pock i czyck, z drugiej ony, któr kaza, jak si wyej rzeko, zadusi.
50 O zupieniu kocioa wrocawskiego przez króla czeskiego Wacawa IV203.
Tego roku, król czeski, Wacaw IV204, zjechawszy czwartego dnia po witym Janie Chrzcicielu205 do Wrocawia, zacz wymaga od duchowiestwa, aby dla uczczenia jego przybycia, wznowio sub bo. Poniewa za duchowiestwo, bojc si popeni zbrodni profanacji206, uczyni tego nie chciao, król podraniony, wyszed nastpnej nocy z Wrocawia, spustoszy wsie, nalece do kapituy, biskupa i rónych zakonów i nastpnego rana przygna do miasta nieprzebrane mnóstwo zdobyczy. Tyle jej przygnano do Wrocawia, e tuzin owiec sprzedawano za trzy pógro-szki207, wou albo krow za wiardunek. Chtnych jednak nabywców Czesi znale nie mogli, wic popdzili zrabowane stada do Czech.
Opata od Sw. Maryi na Piasku, za to, e si nie zgodzi na profanacj, kaza król w sam dzie . apostoów Piotra i Pawa208 z rana schwyta i trzyma w ratuszu wrocawskim przez osiem dni z gór w niewoli. Brat Marek, opat od w. Wincentego, chcc umierzy sza gniewu królewskiego, obieca odprawi naboestwo, nawet w infule, lecz teje nocy, porzuciwszy wszystko, uszed potajemnie z kilku brami swojego klasztoru i ukry si gdzie w Polsce. Równie praaci i kanonicy wrocawscy, tego dnia . apostoów Piotra i Pawa, porzuciwszy w domach swoich wszystkie zapasy i wszystkie rzeczy, spiesznie pouciekali, jedni na koniach, drudzy pieszo. Król, widzc ich przeraenie, ale zarazem i stanowczo, poleci Czechom zaj klasztory oraz dwory biskupa i kapituy wrocawskiej. I oto Czesi rozbiegli si po klasztorach: jedni wpadli do w. Maryi, drudzy do w. Wincentego, inni znów do dworów kanoników i biskupa, i zaczli wszystko co mogli rabowa, a wyamawszy zamki, powywozili z miejsc ukrytych wielkie skarby w klejnotach, pienidzach, zocie, srebrze i drogich naczyniach, a to w przytomnoci samego króla, który cz tych skarbów zabra sobie. Nie zadowalajc si tym, kaza jeszcze król zmusi do posuszestwa wszystkie wsie, nalece do kapituy i klasztorów, te za, które odmówiy posuszestwa jego starostom, zupi z caego ich mienia. Dugo tak przebywali Czesi we dworach biskupa i kapituy, w klasztorach oraz we wociach okolicznych, spoywajc wszystkie zapasy i tyranizujc ubog ludno kocieln. Sam król kaza przygotowa dla siebie w klasztorach Sw. Maryi i Sw. Wincentego uczty z zapasów zbiegych mnichów. I nie dziw: nie wygasa jeszcze pami tego, jak dziad jego Jan z Luksemburga, król czeski, da dowód wprawdzie nie tak srogiej, jednak take okrutnej tyranii wzgldem kocioa wrocawskiego. Gdy bowiem zaj zamek Milicz, nalecy do kapituy wrocawskiej, i wzbrania si go zwróci, za co wielebny ojciec Nanker, natenczas biskup wrocawski, w szatach pontyfikalnych, w asystencji swoich praatów i kanoników, króla w oczy wykl i interdykt kocielny po caej diecezji wrocawskiej kaza ogosi, rzeczony król zmusi duchowiestwo, które nie chciao poprze jego apelacji, do ustpienia z miasta Wrocawia, jak to ju wyej, obszerniej, razem z innymi czynami króla Jana, opisalimy209.
Powodem do powyszego przeladowania bya okoliczno, e niektórzy wikariusze wikszego kocioa oraz kocioa w. Krzya zwykli byli trzyma w swych domach na sprzeda piwo widnickie, co si bardzo rajcom wrocawskim i caemu miastu nie podobao, e za temu przeszkodzi nie mogli, wydali wic edykt, którym pod cik kar zabronili kademu z poród siebie przywozi piwo dla duchowiestwa. Tymczasem zdarzyo si, e na wito Boego Narodzenia, Rupert, ksi legnicki210, posa kilka naczy piwa do Wrocawia ksiciu Henrykowi, synowi Wacawa, ksicia legnickiego, dziekanowi wrocawskiemu, bratu swojemu. Posaniec z piwem stan przed rajcami i zada w imieniu ksicia, aby mu dali do jego pana wolny dojazd z tym piwem. Rajcy jednak na to si zgodzi nie chcieli - przeciwnie, zatrzymali wonic i piwo sobie wzili. Za to kapitua wrocawska ze swoim administratorem, ksiciem Wacawem legnickim, biskupem lubuskim, rzucia interdykt na koció i na miasto Wrocaw, a sama niebawem przeniosa si do Nysy. Dla zaatwienia tych wanie nieporozumie przyby król Wacaw do Wrocawia i zada, aby kapitua wrocawska na znak radoci z jego przyjazdu, odprawia naboestwo, przyrzekajc jej najzupeniejsze zadouczynienie, o ile znajdzie, e mieszczanie s winni i obrazili swobody kocielne. Ale poniewa duchowiestwo odpowiedziao, e nie moe tego uczyni, zanim nie otrzyma zadouczynienia, zapalony gniewem król nie zawaha si dopuci powyszych czynów napastniczych.
51 O przybyciu wojewodów, wysanych przez króla Ludwika dla wymierzania sprawiedliwoci.
Tego roku, trzeciego dnia przed witem Jana Chrzciciela211, przybyli na Kujawy szlachetni mowie: Dobiesaw, kasztelan krakowski, Sdziwój z Szubina, wojewoda kaliski, i mistrz Jan z Radliczyc212, archidiakoni i kanclerz krakowski, udajc, e maj od króla polskiego i wgierskiego, Ludwika, wadz przywracania nieprawnie zabranych dziedzictw oraz wymierzania sprawiedliwoci skarcym si na starostów. Nazajutrz po w. Janie Chrzcicielu213 kazali ogosi na rokach walnych w Brzeciu, aby wszyscy, którzy daj zwrotu zabranych dziedzictw, przedstawili im swoje przywileje, oraz aby podali na pimie skargi na starostów. Wziwszy mnóstwo skarg i przywilejów, pojechali w nastpny pitek214 dalej, do Kruszwicy, w sobot - do Strzelna, w niedziel - do Mogilna, w poniedziaek - do Trzemeszna, we wtorek - do Gniezna, a w czwartek przybyli do Poznania, gdzie pozostawali a do wtorku. Cignli do nich tak duchowni, jak wieccy, którzy doznali niesprawiedliwoci i dali zwrotu zabranych dziedzictw, i jechali za nimi a do Kalisza, do drugiego dnia po w. Magorzacie215. Ci za na usprawiedliwienie swoje twierdzili, e na dzie w. Jakuba216 powinien przyby biskup krakowski, Zawisza, bez którego przywrócenie dziedzictw i zaatwienie innych spraw byo im przez pisma królewskie wyranie wzbronione. Tym sposobem wszyscy, którzy mieli nadziej na odzyskanie dziedzictw i na prawne zadouczynienie za krzywdy, widzc, e z nich si tylko naigrawaj, niezadowoleni, z oprónionymi sakwami, wrócili do domu. Tamci za, jedc po caej ziemi i robic wielkie wydatki, dopiero po w. Jakubie powrócili do Krakowa.
52 O wyprawie przeciw Bartoszowi na Odolanów.
Po niejakim czasie, w tym samym roku, okoo dnia Narodzenia Maryi Panny217, wszyscy starostowie caego Królestwa Polskiego wystawili bardzo liczne wojsko przeciwko rycerzowi Bartoszowi, zamierzajc, z polecenia króla pana, uderzy na zamek jego Odolanów. Odprawiwszy w dzie . mczenników Prota i Hiacynta218 zjazdy w rónych wsiach kocielnych, zwaszcza gnienieskich i lubuskich, i poczyniwszy wiele szkód, grabiey i wyudze, przybyli do wsi Skalmierzyce, nalecej do prepozytury gnienieskiej i tutaj stojc, zawarli przyjacielsk ugod z rycerzem Bartoszem, mianowicie: e czterej rycerze, wybrani przez obie strony, oceni zamek Odolanów i wszystkie dziedzictwa pana Bartosza, znajdujce si w Królestwie Polskim, a król polski i wgierski podug tego zapaci mu za nie, potrciwszy wprzódy 18 000 florenów, które Bartosz, jak byo wyej, wymusi jako okup od Francuzów219. Po spaceniu za w umówionym terminie caej nalenoci panu Bartoszowi, zamek Odolanów i wszystkie jego posiadoci dziedziczne zostan przyczone do stou królewskiego. Atoli wedug zdania niektórych mdrych ludzi, jest nie do uwierzenia, aby ugoda owa dosza do skutku - przeciwnie, mówiono, e si ona bardzo królowi panu nie podobaa, a podug twierdzenia niektórych, król jej utrzyma w mocy nie myli, jako poniajcej jego godno220.
53 O zajciu zamku Uniejowa.
Tego roku, w oktaw w. Marcina221, niejaki Pietrasz, starosta czycki, zaprosi do majtnoci królewskiej, zwanej Dbie, dla zaatwienia rónych spraw, prepozyta kurzelowskiego i zarazem prokuratora i rzdc zamku uniejowskiego, Pek, o którym ju mówilimy222. Do nich przypadkiem przyby Mikoaj, kasztelan czycki223, którego tene Pietrasz równie zaprosi do siebie. Podczas uczty doszo pomidzy kasztelanem a prepozytem Pek do wymiany kilku sów obelywych z powodu jakiego polowania, które Peka urzdza, i w chwili, gdy domownicy prepozyta, uspokoiwszy to zajcie, wyszli do koni, wspomniany kasztelan zada prepozytowi noem cik ran, z której ten, padszy zaraz na ziemi, ducha wyzion. Kasztelan, odrzuciwszy nó, popieszy do swojej gospody, lecz sudzy i bliscy prepozyta, na wie o jego mierci, pobiegli za nim i zabili go, zadawszy mu wiele cikich razów. Po mierci ich obu, Bernard z Garbowa, Sandomierzanin, rodzony brat wspomnianego prepozyta, opanowa, wbrew obietnicy, zamek Uniejów, w którym go brat zostawi i rozbiwszy skarbiec arcybiskupi, zabra okoo szeciuset grzywien we florenach i groszach, oraz ca trzod i stada. Wieprze i winie kaza pozabija i poznosi do zamku. Trzyma on ten zamek prawie dwa tygodnie, dopóki panowie starostowie Domarat wielkopolski i Pietrasz kujawski, oraz kasztelanowie Dzierko gnienieski i Grzymaa kostrzyski224 nie zawarli z nim i z jego ludmi ugody, czynic im pewne obietnice na pimie, oraz darowujc w imieniu arcybiskupa gnienieskiego i kocioa to, co zabrali z zamku i spoza zamku, i zapewniajc, e nic wicej od niego, Bernarda, da nie bd.
54 O mierci Dobiesawa Sówki, biskupa pockiego.
Tego roku, dnia l grudnia w niedziele, wielebny ojciec Dobie-saw, zwany Sówka, biskup pocki, dzielny obroca dóbr i swobód kocielnych, dziwnie staranny w odnawianiu i urzdzaniu zrujnowanych i spustoszonych dóbr stoowych biskupich, w wyej wymienionym miesicu i godzinie, jadc z Putuska, we wsi zwanej N. koo Gorzna, nalecej do pewnego szlachcica, szczliwie w Bogu spocz. Po jego mierci, nim jeszcze ciao naleytym sposobem byo oddane ziemi, kapitua pocka, nie wezwawszy nikogo ze starszych sporód swego grona, popiesznie, na zlecenie ksit mazowieckich, obraa na biskupa cibora, archidiakona pockiego225, który to wybór czcigodny ojciec witego kocioa gnienieskiego, arcybiskup Jan, we rod, dnia 18 grudnia, w ninie zatwierdzi, Siemowit za, ksi mazowiecki, wysa swojego posa do kurii rzymskiej, z prob o sakr dla elekta. Dla tego posa jak sam elekt twierdzi - dosta on od ydów krakowskich 600 kop groszy, które miay by przez niego i przez koció pocki razem z lichw spacone. Ten za elekt zdj dosy nierozwanie interdykt, rzucony z zachowaniem wszystkich obrzdów przez jego poprzednika na ziemi dobrzysk za niepacenie dziesicin i za inne krzywdy.
Tego roku, w wigili w. Tomasza apostoa226, biskup lucerneski Tomasz, nunciusz Stolicy Apostolskiej, przyjwszy w miecie Wrocawiu rachunki od Mikoaja Strosberga, prepozyta gnienieskiego, kolektora pienidzy kamery apostolskiej w Królestwie Polskim, kaza go uwizi i jako zodzieja, faszerza, kamc i krzywoprzysizc na doywotnie wiezienie skaza. A to z powodu, e ju poprzednio, okoo dnia w. Michaa227, gdy odbiera od niego rachunki, przekona si, e oszuka on kamer na 1500 florenów. Kaza go wic wtedy zatrzyma, dopóki nie zoy porki na te 1500 florenów i nie zwróci ich. Majc go za z tego powodu w podejrzeniu, poleci wadz apostolsk wszystkim subkolektorom Królestwa Polskiego, aby przedstawili jego kwity, a przekonawszy si z tych kwitów i sum ogólnych, e (Strosberg) faszowa regestra i e sprzeniewierzy kamerze 12 000 florenów, skaza go, jak powiedzielimy, na wizienie, zaku w kajdany i odda pod cis stra wizienn.
55 O zgodzie Jana, arcybiskupa gnienieskiego, oraz biskupów krakowskiego i poznaskiego na opat podatku „poradlnego".
Tego roku, po upywie pewnego czasu, Doma-rat, starosta wielkopolski, powracajc od króla Ludwika, nakoni stryja swojego, arcybiskupa Jana, i ten, nie pytajc kapituy, i nie zwaajc na tak niedawne a czste wasne odwoywania si, podda dobra kocielne tytuem podatku na rzecz króla, opacie dwóch groszy z kadego lana, podatek ten wypaci poleci i akt poddania si temu wystawi na pimie ze swoj pieczci228. Odstpi tym sposobem arcybiskup niebacznie, na zgryzot sumienia swego, od przywilejów kocielnych, wicej daleko majc na wzgldzie wywyszenie tego starosty (Domarata), anieli zyski i korzyci Kocioa. Do tego poddania si przyczynili si gównie biskupi: Zawisza krakowski i Mikoaj poznaski, przyjmujc listy królewskie i swoje wydajc, za co nie omieszkaa -jak susznie wierz - zemsta boska srogo w nich uderzy kar mierci, jak o tym bdzie niej.
56 O mierci Zawiszy, biskupa krakowskiego.
Roku Paskiego 1382, dnia 12 miesica stycznia, Zawisza syn Dobiesawa, kasztelana krakowskiego, peen zych uczynków, a z cnót prawie wszystkich wyzuty, zakoczy ywot doczesny. Poniewa mdra ludzko wiadectwem pimiennym pomaga pamici zachowywa sprawy ludzi dobrych, by cnoty ich, godne przekazania potomnoci, zjednyway im pochwa i daway innym przykad do naladowania, w równej te mierze i ohydne czyny zych ludzi powinny by pamici ludzkiej przekazane, aeby cnotliwi unikali ich spraw niebezpiecznych, a li, haniebnym urgowiskiem zawstydzeni, od zego si odstrychnli. Dla tych powodów zamierzam opisa wstrtne ycie i grzeszne mowy wzmiankowanego biskupa oraz jego towarzysza, Mikoaja z Kórnika.
Ten biskup Zawisza najpierw by przez biskupa krakowskiego Bodzant229 i przez swoich przyjació osadzony na archidiakonacie krakowskim przeciwko niejakiemu Janowi z Buska230, który poprzednio ten archidiakonat otrzyma i obj go w posiadanie, a teraz przez Dobiesawa, ojca biskupa Zawiszy i jego krewnych zmuszony by do ustpienia. Po mierci króla Kazimierza, o którym nieco wyej mówilimy, Zawisza, pospou ze wspomnianym Mikoajem z Kórnika, zmyliwszy jakie najwierutniejsze kamstwa o dobrym bycie pewnego Janka, archidiakona gnienieskiego231, podkanclerzego zmarego króla Kazimierza232, i peni niegodziwej wzgldem niego zazdroci, oskaryli go przed królow pani. Królowa, aczkolwiek suchaa ich i przyjmowaa ich doniesienia, na ten raz jednak wiary im nie daa, lecz wysuchawszy mowy i dowodów podkanclerzego, uniewinnia go ze wszelkich zarzutów. Widzc to ci donosiciele, paajc ambitn dz zagarnicia godnoci i zasug archidiakona, poty namawiali i tumanili ojca rzeczonego Zawiszy, wojewod Dobiesawa i niektórych swoich krewnych i powinowatych, a ci nareszcie nie cofnli si przed uknuciem spisku na podkanclerzego. Przygotowawszy spisek, zaczli opowiada królowej pani wiele nikczemnych i plugawych rzeczy o podkanclerzym, a chwali siebie i swoje wasne zasugi, natarczywie domagajc si, aby usuna go z urzdu pod-kanclerstwa Królestwa Polskiego i urzd ten Zawiszy oddaa. Królowa nie potrafia oprze si ich natarczywoci i oddaa swoj piecz rzeczonemu Zawiszy, poruczajc mu podkanclerstwo swojego dworu. Nad tym postpkiem boleli bardzo szlachta i mieszczastwo, praaci kocioów, spoeczno miejska i liczni ksita, miosiernie aujc archidiakona, jako ma sprawiedliwego. Kiedy za niektórzy z nich, czynic wzmiank przed królow o archidiakonie, wiadczyli o jego godnych pochway czynach i ubolewali, e bez winy zosta z urzdu usunity, wtedy królowa mówia, e bynajmniej go z urzdu nie usuwaa, lecz tylko swoj piecz oddaa Zawiszy. Zawisza tedy i Mikoaj z Kórnika, widzc tak przychylno ziemian dla archidiakona, oraz wiedzc o usilnych probach wnoszonych za nim niejednokrotnie do króla wgierskiego Ludwika i królowej, przecignli na swoj stron podarunkami i obietnicami, midzy innymi, niektórych Wgrów królowej, aby ci równie nowymi, kamliwymi i przez nich zmylonymi doniesieniami, zohydzali jej tego archidiakona. Zbyt atwowierna królowa polecia oszczercom, mianowicie Zawiszy i Januszowi, rycerzowi z zamku Salomona233, uwizi archidiakona, przebywajcego natenczas w Uniejowie, na dworze arcybiskupa gnienieskiego Jarosawa, oskarajc go o potajemne zabranie ze skarbu króla Kazimierza, po mierci tego, wielkiej iloci pienidzy i klejnotów. Wówczas archidiakon, pokadajc zupen ufno w swojej niewinnoci, wbrew woli i radzie wspomnianego arcybiskupa, popieszy razem z zawistnikami swoimi na dwór królowej pani do Krakowa, aby tam udowodni swoj niewinno. Na drugi dzie po przybyciu, gdy siedzia przy stole podczas obiadu w Miechowie z kilkoma szlachty, królowa za rad tyche, tj. Zawiszy i Mikoaja z Kórnika, kazaa nadwornemu sudze swojemu, niejakiemu Spyt-kowi, uwizi go, lecz poniewa owi ze szlachty porczyli za niego, wic pozosta z nimi. Królowa za tego wieczoru kazaa schwyta niektórych sug jego i osadzi kadego z osobna w wizieniu, dla zbadania ich co do sprawy zrabowania skarbu. Nazajutrz po obiedzie królowa kazaa przyprowadzi archidiakona do Krakowa i uwizi go na zamku krakowskim, a jednoczenie posaa do przewielebnego Floriana, biskupa krakowskiego, z prob i daniem, aby archidiakona bez przesuchania skaza na doywotnie wizienie. Biskup z oburzeniem odpowiedzia, e archidiakon jest uczciwym czowiekiem, e niesusznie jest wizi oskaronego faszywie i e on, biskup, bdc przekonany o jego niewinnoci, bynajmniej nie yczy sobie przyczynia si do jego niedoli. Wtedy królowa widzc, e przez tych donosicieli bya oszukana, i zrozumiawszy, e dopucia si rzeczy niesprawiedliwej, oznajmia im, wielce oburzona aby, jeeli chc, wytoczyli przeciwko archidiakonowi spraw, w przeciwnym bowiem razie kae go uwolni. Wskutek tego, odwoali si oni ze swej strony do biskupa Floriana i jego oficjaa proszc, aby zarzdzi dochodzenie przeciw archidiakonowi. Atoli biskup odmówi, twierdzc, e archidiakon nie naley do jego jurysdykcji i e nie jest oskarony o taki czyn, który by wymaga dochodzenia. Wtedy królowa kazaa go uwolni i odesaa razem z donosicielami do zbadania arcybiskupowi gnienieskiemu. Tak wiec, ku wielkiemu smutkowi i zaniepokojeniu zawistnych mu ludzi, archidiakon by uwolniony ze czci, i ze czci te obchodzili si z nim panowie i szlachta królestwa, którzy natenczas, w dzie w. Stanisawa w jesieni234, do Krakowa si zjechali. Tutaj spdzi on po uwolnieniu wesoo dni dziewi, po czym wróci na dwór arcybiskupa do Uniejowa. Po otrzymaniu pozwu arcybiskupiego, kaza archidiakon obwoa po kocioach wezwanie, aby stawili si ci wszyscy, którzy by chcieli popiera oskarenie o wszystkie poszczególne wystpki, o jakie by wskutek powyszych doniesie kamliwie obwiniony. Gdy nadszed wyznaczony termin, stan w ninie Mikoaj z Kórnika, autor caego tego kamstwa, i prosi w imieniu królowej, aby przeciwko archidiakonowi zarzdzono dochodzenie; lecz na to archidiakon odpar, e przeciwko niemu dochodzenie nie moe by zarzdzone, gdy nie o takie go czyny oskarono, co do których wymagane jest dochodzenie i twierdzi, e jeeli by jaki zarzut, który mógby go habi, to by on przez tego Mikoaja, jego miertelnego wroga, zmylony. Zarazem ofiarowywa si, w razie gdyby ów Mikoaj chcia sta przy swoim oskareniu, opisa si z nim na kar talionu235. Gdy Mikoaj na to si zgodzi nie chcia, arcybiskup, zwaywszy niewinno archidiakona, zwolni go od wszelkich nagabywa co do spraw powyszych, tak ze strony królowej, jak i Mikoaja, oraz kadego, kto by go chcia oskara. Wtedy archidiakon, chcc jeszcze jawniej niewinno swoj wykaza, prosi i nalega, aby pozwolono mu si kanonicznie oczyci, aczkolwiek byo to przeciwko woli arcybiskupa. W tym celu kaza archidiakon trzykrotnie wezwa publicznie wszystkich, którzy by chcieli to oczyszczenie zwalcza, a na trzecim terminie on samoszóst, mianowicie z piciu praatami kocioa, A. B. C. D. E., oczyci siebie kanonicznie ze wszystkich zbrodni, jakie mu potwarczo byy zarzucane. Otrzymawszy o tym oczyszczeniu kanonicznym pisemne wiadectwo arcybiskupa, wydane przez Jaranda, publicznego notariusza jego dworu, z opisem caej sprawy i jego pieczci, zamierza archidiakon uda si do kurii rzymskiej, w celu wytoczenia swoim oszczercom procesu o wyrzdzone mu krzywdy. Ci jednak, tj. Mikoaj z Kórnika, Zawisz i Janusz, donosiciele wspomniani, dowiedziawszy si o tym, swoimi i swoich wspólników probami i niegodziwymi podszeptami tak obaamucili królow pani, utwierdzajc j w zym dla archidiakona usposobieniu, e wbrew opinii wszystkich panów Królestwa Polskiego, którzy byli temu przeciwni, kazaa archidiakona z królestwa wygna i wyzu ze wszystkich dóbr jego, zarówno ojczystych jak i kocielnych. Postarali si o to owi donosiciele w tym celu, aeby skrpowany szczupoci swoich dochodów, zrzek si prowadzenia sprawy w kurii rzymskiej. Wszelako yczenia królowej i donosicieli i rozkazy przeciwko archidiakonowi nie byy spenione, gdy ten, pokadajc cakowit ufno w boskiej pomocy i w swej niewinnoci, a gniewu236 królowej bynajmniej si nie obawiajc, nie chcia uchodzi z królestwa i tylko, ulegajc radzie niektórych panów, aby im uatwi uagodzenie królowej, przeniós si do Wrocawia, skd po niejakim czasie pojecha do Pragi, a stamtd do Lubusza, gdzie go wielebny ojciec Piotr, biskup lubuski, przyjanie przyj i uprzejmie podejmowa wicej jak przez sze tygodni. Nastpnie powróci do domu i pozostawa w swoich beneficjach do mierci królowej, suc Bogu i bynajmniej nie zwracajc uwagi na jej oburzenie...237
Wspomniany Mikoaj z Kórnika, trzymajcy natenczas probostwo Najwitszej Panny Maryi w miecie Krakowie, zosta mianowany przez Floriana, biskupa krakowskiego, kolektorem do pobierania dwuletniej prokuracji, któr papie Grzegorz XI naoy dla opdzenia swych potrzeb. Zebrawszy ten podatek w diecezji krakowskiej, Mikoaj znacznie wiksz cz jego przywaszczy sobie i uy na swoje potrzeby. Cz ta, jak mniemaj, sigaa dziesiciu tysicy florenów. Kiedy przyszo do zdawania rachunku biskupowi, Mikoaj wypar si kwitów, które wyda klerowi, z czego powsta pomidzy nim a biskupem niemay spór i niezgoda, tak, e biskup chcia go uwizi, atoli on uszed przed gniewem biskupa do Wielkopolski, gdzie przebywa czas niejaki. Nastpnie dla popierania swej apelacji uda si do kurii rzymskiej, lecz posyszawszy o mierci najpoboniejszego ojca Jana, biskupa poznaskiego238, spiesznie wróci do Poznania. Tutaj, nie spytawszy ani Trojana, prepozyta, ani kogo-bd z kapituy, wyznaczy podug swej woli administratorów, chcc, wbrew yczeniu innych i o wybór innych si nie troszczc, by obranym na biskupa, chociaby tylko dwoma albo trzema gosami. Kiedy nazajutrz po pogrzebie zmarego biskupa zebrano si na wezwanie Mikoaja dla wyborów, dwaj kanonicy, którzy potajemnie stron jego trzymali, mianowicie Andrzej z Chojnicy, archidiakon, i Damian z cza, waciciel myna i kanclerz poznaski239, widzc, e wiksza cz zgromadzonych yczy sobie gorco mie Trojana biskupem, udali z jadowit chytroci, e niby i oni nale do stronnictwa prepozyta Trojana - czowieka bardzo agodnego charakteru - tak, e kiedy archidiakon Andrzej, jako starszy w kapitule, by zapytany przez archidiakona gnienieskiego, kogo yczy sobie obra, odpowiedzia, e chce obra prepozyta. Na to archidiakon gnienieski rzek mu: „jeeli to masz w sercu, zarcz mi, aby mnie nie zawiód, bo i ja take zamierzam obra prepozyta". On za pod przysig obieca, e nie zawiedzie go w wyborze prepozyta, i rzek: „dla tej samej przyczyny, dla której ty zamierzasz go obra, i ja te ci przyrzekam obra go i daj ci na dowód wiary moj rk". Po kazaniu za, wspomniany wyej kanclerz, stanwszy midzy brami, zacz zdradliw mow w te sowa: „Przewielebni panowie! Oto widzimy midzy nami godnego pana Trojana, naszego prepozyta. Bagajmy go, aeby przyj raczy na siebie ciar pasterstwa w osieroconym naszym kociele". I kiedy prawie wszyscy niezwocznie na to si zgodzili, Mikoaj z Kórnika, niby oburzony, zakrzycza, e to nie byo zgodne z jego wol. Wówczas archidiakon gnienieski, trzymajcy razem z innymi jednakowo mylcymi, stron prepozyta, zaproponowa, aby uyto formy kompromisu240 i wyznaczy w tym celu wzmiankowanych archidiakona poznaskiego i kanclerza - sdzc, e znajdzie w nich dobr wiar, któr mu przyrzekli - oraz Jana, kustosza poznaskiego, i Kiecza, scholastyka gnienieskiego241, za Mikoaj z Kórnika doda do tych piciu dwóch kanoników poznaskich: brata swego Wojciecha z Bdlewa, archidiakona czerskiego242 i Michaa z Mieszkowa. Gdy wszyscy siedmiu zeszli si u Jana, kustosza poznaskiego, który wówczas by chory na nogi, a take trzyma stron prepozyta, kustosz ten, m mdry, uczony i czystego sumienia, razem z archidiakonem i scholastykiem gnienieskimi, oddali swe gosy na prepozyta Trojana, archidiakon za Andrzej i kanclerz Damian, nie pomni wstydu i bojani Boej, przyczyli si do wzmiankowanych Wojciecha i Michaa, którzy popierali Mikoaja z Kórnika i jego obrali na biskupa i pasterza. Tym sposobem, zdrad i oszuka-stwem, raczej z dopustu Boego ni z wyboru kanonicznego, zosta biskupem poznaskim czowiek peen zbrodni i brudów, nie posiadajcy adnych cnót, celujcy tylko swoj uczonoci, któr zawsze na ze obraca, robic, o ile mu si starczyo, z prawdy fasz, a z faszu prawd. Spenio si wtedy powiedzenie w. Grzegorza, mówicego o sowach Ozeasza: „zrobili sobie króla - a nie przeze mnie, zrobili ksicia - a jam go nie zna"243 w ten sposób244: „panuj oni z wasnej woli, nie za z woli Najwyszego rzdcy; nie wezwani przez adne bóstwo, lecz trawieni ogniem wasnej chciwoci, raczej pochwycili ster rzdu ni go otrzymali, a chocia zdawaoby si, e Sdzia wieczny wiadomie ich wynosi, poniewa zezwala na to i toleruje, w rzeczywistoci jednak z wyroku potpienia zupenie zna ich nie chce". Pomimo przeszkód, stawianych na dworze papieskim przez króla polskiego i wgierskiego Ludwika, jak te przez arcybiskupa gnienieskiego, biskupa krakowskiego i szlacht Królestwa Polskiego, dostpi Mikoaj promocji. Powiadaj, e póniej papie Grzegorz XI bardzo tej promocji aowa, gdy nowy biskup, powróciwszy z kurii do domu, cigle a do samej mierci dokada wszelkich stara, aby si kóci z Janem, arcybiskupem gnienieskim i Florianem, biskupem krakowskim, poduszcza ksicia mazowieckiego Siemowita i synów jego przeciwko arcybiskupowi i kocioowi gnienieskiemu, jak te przeciwko Dobiesawowi pockiemu i jego kocioowi, dawa rady przeciwne swobodom kocioa, które to swobody tak u króla, jak i u ksit polskich stara si wszelkimi siami naruszy. On to pierwszy razem z Zawisz, biskupem krakowskim, podda dobra kocioa swojego poznaskiego rocznym daninom, czynic na to zapisy, i prawie zupenie zrzek si przywilejów i swobód, niegdy przez pobonych ksit kocioowi nadanych245. Zasiewa wielkie niezgody pomidzy szlacht polsk a ludem, z powodu czego dobra kocioa poznaskiego ulegay ustawicznym szkodom i poogom, tak e dugi szereg lat przyszych nie bdzie mona ich do pierwotnego stanu przywróci. Có wicej? O jego wystpkach i haniebnych czynach zbytecznie byoby opowiada, gdy mu nie brako adnej nieprawoci. I jak dwoma gównie czonkami ciaa dopuszcza si bezwstydnie wystpków, tak na tyche czonkach by pomst Bo w sposób politowania godny - jak o tym bdzie niej -a do mierci karany. Nie unika bowiem grzechu wszetecznego, zwaszcza gwacenia dziewic - wic by dotknity chorob raka, by pochopny do mówienia rzeczy spronych - wic cierpia na rany na jzyku i w gardle, a to tak, e przed mierci, jak powiadaj, ledwo móg mówi i poyka jakikolwiek napój i nie móg zamkn ust, tak e i po mierci zosta z otwartymi ustami, a prawy bok jego, jak powiadaj, by od operacji zupenie pocity. Dugo si mczy przed mierci - tym skuteczniej mógby aowa za grzechy. Nareszcie 18 marca wiat ten opuci. Biskup ten, wicej bezwstydny ni powaany, zacz wbrew radzie prawie wszystkich, przenosi wspaniay dwór, w przelicznej miejscowoci Cieniu przez jego poprzedników z wielkim przepychem zbudowany, a ozdobiony winnicami, sadami owocowymi i wodotryskami, na inne miejsce, cuchnce i smrodliwe, i w nim z woli Boej ycie zakoczy. Obmurowa cz domu w Gównie, który jego poprzednik zacz odnawia, rozpocz na nowo budow katedry poznaskiej, która si za jego czasów zawalia i zacz murowa miasto swoje Supc. Dobra biskupie, które zasta doskonale zagospodarowane i uposaone, pozostawi na odwrót w stanie zupenego ubóstwa.
Gdy Janusz Suchywilk, dziekan kocioa krakowskiego i kanclerz Królestwa Polskiego, zosta wyniesiony na arcybiskupstwo gnienieskie246, Zawisza, przy porednictwie i pomocy ojca swojego i przyjació, otrzyma kancelari krakowsk i odtd sta si tak zuchwaym, e jedc cigle za dworem starszej królowej, nie pozwala nikomu adnych spraw u niej zaatwia inaczej, jak tylko przez siebie. Królowa, jak powiadaj, czsto przyganiaa niestatecznemu jego na dworze postpowaniu, lecz chocia bardzo yczya sobie usun go ze swego dworu, jednake, pragnc odzyska pewne listy syna swojego Ludwika, króla Polski i Wgier, ziemianom polskim wydane, znosia cierpliwie Zawisz i nawet przyrzeka posun go na wysze stanowisko, albowiem spodziewaa si, e za przyzwoleniem i rad jego ojca i ich przyjació, tym atwiej bdzie moga owe pisma wycofa.Jeszcze bowiem za czasów zmarego króla Kazimierza wspomniany Ludwik wyda ziemianom polskim przywileje na róne swobody, tak i nie móg nakada ani da adnych podatków i powinnoci od ludzi duchownych, ani nalecych do szlachty, zwaszcza za byo w tych aktach wyranie zawarowane, e ziemianie wchodz w zobowizania jedynie z królem Ludwikiem i jego synem, gdyby ten mu si urodzi, e za król synów nie mia, jeno córki, wiec dy usilnie do tego, aby dawne nadania zama i zawrze now umow w sprawie opaty podatków i zoenia hodu pierworodnej jego córce. Aby za to podug swego yczenia doprowadzi do skutku, wspomniany król i jego rodzicielka, przynaglani przez Za wisz, ojca jego i krewnych, wydali list, potwierdzony przywieszeniem ich pieczci, na mocy którego zobowizali si da mu pierwsze wakujce w Królestwie Polskim biskupstwo, innym za panom Królestwa rozdali, stosownie do swej hojnoci królewskiej, pienidze. Za czasów bowiem tego króla powsta ten jak najgorszy i prawu kanonicznemu przeciwny zwyczaj, e ambitne duchowiestwo brao prawie jawnie listy nadawcze nie tylko na majce w przyszoci zawakowa beneficja kocielne, oddane do rozporzdzenia królowi, lecz nawet i na biskupstwa. W ten sam sposób potem i wieccy panowie wypraszali sobie nadania na dostojestwa wieckie, z czego wynikay czste zwady i niezgody, zarówno pomidzy duchowiestwem, jak i miedzy szlacht. I stao si, e panowie Królestwa, pienin nietykalnoci namaszczeni247 i rónymi obietnicami skuszeni, zgodzili si na uniewanienie dawnych nada, poddali swe dobra ziemskie dwugroszowemu z kadego ana podatkowi i zoyli hod pierworodnej córze królewskiej, czemu tylko sam kler caej prowincji si opar, za nic na to zgodzi si nie chcc. Po mierci swej pierworodnej córki248 król Ludwik, na zjedzie, zwoanym i odbytym w Koszycach249, znowu domaga si od panów Królestwa Polskiego, aeby zoyli hod drugiej jego córce i za królow Polski j przyjli. Przedniejsi panowie z Wielkopolski, wespó z Januszem, arcybiskupem gnienieskim, uczyni tego nie chcieli, krakowianie za, gównie ojciec Zawiszy, wojewoda, i jego krewni zgodzili si na to, wtedy król pan kaza zamkn bramy miasta, wobec czego i Wielkopolanie, widzc si w pooeniu bez wyjcia, zoyli hod wiernoci i (drug) córk królewsk za królow swoj uznali. Gdy si tym sposobem yczenia króla pana speniy, biskup za krakowski Florian, poszed, jak ju powiedziano, drog wszelkiego ciaa250, ów Zawisza, z woli i z rozkazu króla i jego rodzicielki, zosta przez kapitu krakowsk w drodze kompromisu, okoo niedzieli „Laetare"251, na biskupa krakowskiego obrany, na wito za Wielkanocy w Kaliszu przez Jana, arcybiskupa gnienieskiego zatwierdzony oraz przez arcybiskupa ostrzyhomskiego w Ostrzyhomiu z polecenia papiea Urbana VI, konsekrowany. Przybywszy do Krakowa, nowy biskup wyoy bardzo wielkie koszta na uroczyste odprawienie pierwszej mszy swojej, potem za, wiodc dalej poprzednie ycie bezwstydne i rozpustne, tak dalece cugle swawoli popuci, e cielesnym rozkoszom, tak obrzydliwym u biskupa, oddawa si otwarcie bez adnej powcigliwoci. Koni cugowych, rzdów na nie i szat dla ubrania swego ciaa mia mnóstwo nadzwyczajne, mówiono, e posiada przeszo 70 koni i tyle zmian ubrania i rozmaitych przyborów do pojazdów i koni, do poczwórnych kolas mia mie niezwyczajn ilo cugowców. Po mierci królowej starszej wyprosi od króla dla swojego ojca, wojewody krakowskiego, kasztelani krakowsk, oprónion po mierci kasztelana Jaka252, dla siebie za wystara si, e go król posa w swym zastpstwie do rzdzenia Królestwem Polskim, i od tej pory zuchwale pisa si zacz wikariuszem Królestwa. Lecz Wszechmocny nie chcia duej znosi jego optania i czynów zbrodniczych, i po witach wielkanocnych, w rok zaledwie po jego wyborze na stolic biskupi, dotkn go cik niemoc. Opowiadaj bowiem, e raz ujrza w jakiej wsi, do jego kocioa nalecej, pewn piknego lica córk jakiego biedaka i zapragn jej, lecz biedak, ojciec jej, bdc uczciwym czowiekiem, nie zgodzi si na hab, a bojc si gwatu na córce, ukry si z ni na bróg zboa. Gdy w nocy przyszed tam biskup i przystawiwszy drabin, wlaz na bróg, wtenczas ukryty z córk wieniak zrzuci go razem z drabin na dó. Od tego upadku, jak powiadaj, biskup zapad na chorob i ju si nie móg wyleczy a do mierci. Umar za w roku i dniu wyej wymienionych253. Naboestwo na jego pogrzebie odbyo si nie po biskupiemu, nie po ksicemu, nie po królewsku ani te po cesarsku, lecz jakim dziwnym obyczajem, wedug którego kaza odprawi je brat jego Krzesaw, kasztelan sandomierski254, w przepychu kolas i koni, wieckim zwyczajem, ubliajcym zwyczajom duchownych. Pierwszej nocy po jego pogrzebie zdarzyo si co nadzwyczajnego, mianowicie switnicy, którzy nie spali, strzegc w zakrystii skarbu kocielnego, posyszeli ttent koni, biegajcych tam i z powrotem po posadzce kocielnej, i gosy, woajce jeden do drugiego: „pojedmy na hops!"255, tj. jedmy na rozpust. Ttent ten i gosy tak przeraziy owych witników, e ani woa ani mówi nie mogli i od tego czasu jakby oguszeni zapadli w cik chorob, tak e dotd nie ma nadziei na utrzymanie ich przy yciu.
57 O mierci Mikoaja, biskupa poznaskiego.
Tego roku, w dniu 18 marca, Mikoaj zwany Kórnik, biskup poznaski, po dugiej i cikiej chorobie zakoczy dzie ostatni w Cieniu, majtnoci swojego kocioa. W cigu wicej ni dwóch lat cierpia on na chorob raka w czciach pciowych, to go jednak, pomimo zakazu lekarzy, nie powstrzymywao od spókowania z dziewcztami, a póki nie zacza go dobrze trz febra czwartaczka, która ju go odtd nie porzucia. Zdarzyo si pewnego razu, mianowicie w szósty dzie przed dniem przedostatnim miesica lipca, e do tego biskupa, podczas jego bytnoci w Gównie, gdy tam w towarzystwie Mikoaja Strosberga, prepozyta gnienieskiego, ju dobrze najedzony siedzia i mocno pi, przyby archidiakon gnienieski Jan i by przez niego przyjty. Biskup, opowiadajc róne rzeczy, które swoim zwyczajem czsto z przechwakami zmyla, rzek: „Oto, panie prepozycie, my, comy byli ostatni za ycia króla polskiego Kazimierza na jego dworze, dzisiaj jestemy pierwsi i wielcy: bo oto pan Zawisza, którego król mia za nic, zosta wielkim biskupem
kocioa krakowskiego, za co nikomu innemu, tylko Bogu i mnie powinien dzikowa, ja jestem biskupem poznaskim, a ty zosta prepozytem wielkiego kocioa gnienieskiego. Skd ta zmiana, jeli nie z rki Najwyszego?" Na to archidiakon, zwróciwszy si do kilku osób przytomnych, rzek: „Nie Najwyszego w tej zmianie rka, jeno czarta". I staa si rzecz dziwna, e tej samej nocy porwaa biskupa, jak powiedziano, straszliwa febra, a Mikoaj Strosberg zaraz potem, przejedajc w wozie na pasach do Pyzdr, uderzy si lewym ramieniem i wywichn je, nastpnie za, jak bya o tym wyej mowa, wzity by do wizienia, gdzie mczy si do dugo. Ten biskup by niezmiernie gadatliwy i kótliwy i pi duo, oraz by srogi, nieuczciwy i rozpustny, krzewi niezgody i kótnie, tak e gdziekolwiek si znajdowa, zawsze spory i zwady nie tylko sam wszczyna, lecz i pomidzy innymi podobnie zasiewa. Mawia, e zasn nie móg i nie mia spokoju, jeeli si o spór i kótni nie postara, a stara si o nie, ile mu si starczyo do koca swego ycia, cieszc nimi swoj dusz. Pochowano go w katedrze poznaskiej w dniu 21 wzmiankowanego miesica256. Po jego mierci i pogrzebie, kanonicy katedry poznaskiej, zebrani dla elekcji przyszego pasterza, obrali w drodze kompromisu, 29 dnia tego miesica, czcigodnego ma pana Mikoaja, scholastyka poznaskiego257. Wybór ten Jan, arcybiskup gnienieski, ju na ou boleci lecy, w ninie, we rod przed Wielkanoc, w dzie 2 miesica kwietnia, zatwierdzi, powierzajc Mikoajowi zarzd tak wiecki jak duchowny diecezji poznaskiej. Wszedszy w posiadanie biskupstwa, uda si do Rzymu, aby uprosi pana naszego papiea o sakr biskupi258.
58 O mierci Jana, arcybiskupa gnienieskiego.
Ten czcigodny ojciec Jan nazywa si poprzednio Janusz Suchywilk, by z domu Grzymalitów, rodem Sandomierzanin. O nim bya wzmianka wyej259. By on najpierw z prowizji arcybiskupa gnienieskiego Jarosawa, prepozytem gnienieskim, nastpnie, gdy wskutek mierci pana Zbyszka, kanclerza260, opróni si dziekanat krakowski, zosta kanclerzem królewskiego dworu krakowskiego oraz dziekanem, bo chocia Bodzanta, biskup krakowski, ju by na ten dziekanat pana Ottona Lisowicza261 wyznaczy, jednake ów Otto, zmuszony przez króla polskiego Kazimierza, zamieni dziekanat z Januszem Suchywilkiem na prepozyture gnieniesk. Zostawszy tym sposobem dziekanem i kanclerzem krakowskim, Janusz Suchywilk zasiad w najwyszej radzie królewskiej. W owym czasie miano go za najmdrzejszego miedzy panami polskimi i zdawao si, e to on przy pomocy rad swoich rzdzi królem Kazimierzem. Lecz wyniesiony na godno arcybiskupi zapomnia wszelkiej rozwagi i ostronoci: czsto si gniewem unosi, pozbywszy si wstydu, sabo i chwiejno charakteru w sowach i czynach wykazywa. Zdarzao si bowiem bardzo czsto, e zwoawszy kapitu, po dojrzaej i wszechstronnej z brami swoimi naradzie, rzecz pewn ostatecznie postanowi, obiecujc by niewzruszonym w obronie praw Kocioa lub te w jakiejkolwiek innej sprawie, tymczasem zaledwie si tylko bracia z kapituy od niego oddalili, a ktokolwiek ze wieckich podszepn mu co wrcz przeciwnego, niezwocznie zmienia zdanie i postpowa ze szkod Kocioa. Nieraz go te wzgldem tej chwiejnoci niektórzy z kapituy przestrzegali i agodnie upominali, wtedy mówi, e auje, i to uczyni i wicej tego czyni nie bdzie, atoli przyrzeczenia tego nigdy nie dotrzymywa. Czujc w kocu upadek si i powodowany doczesn mioci do swoich synowców i krewnych, na których prawie cay dochód swojego kocioa obraca oraz pragnc, aby po jego mierci otrzymali oni pozostawione przez niego dobra, oddali wszystkich przeoonych i prokuratorów grodów kocielnych i odda zarzd tych grodów swoim synowcom. Pamici dobrych czynów adnej po sobie nie zostawi, chyba, e naprawi katedr gnieniesk i da sklepienie nad jej gówn naw i jednym skrzydem; na urzdzenie tego sklepienia i dachu, które zreszt zostao niedokoczonym, ofiarowa kocioowi dziewidziesit kop262.
Oprócz tego sporzdzi dla katedry gnienieskiej jeden ornat pontyfikalny. Do duchowiestwa ywi arcybiskup Jan nienawi, wieckim za zawsze, w czym tylko móg, stara si dogodzi, ksiy czsto sadza do ciemnicy, nicponiami i rozpustnikami ich nazywajc. Umar tego roku w sobot, w wigili Wielkanocy po zmierzchu, 5 kwietnia, na dworze arcybiskupim w ninie. Skarbiec jego, wszystkie pozostawione rzeczy, tudzie sprzty paacowe zagarnli synowcy jego w caoci, nic prawie nie zostawiajc. Pochowano go w najblisz rod po mierci263 w Gnienie, w chórze wikszego kocioa, pod nagrobkiem kamiennym, który sam kaza we Flandrii bardzo kosztownie i okazale sporzdzi. Dusza jego, jeeli bdzie taka wola boska, niech spoczywa w pokoju. Za ycia swojego uciemi! on wszelkimi sposobami duchowiestwo swej katedry i diecezji i w niczym go nie broni, znoszc cierpliwie niezmierne podatki i upiestwa, koció za swój gnienieski pozostawi w cikim utrapieniu. Na drugi bowiem dzie Wielkanocy264 Siemowit, syn Siemowita, ksi mazowiecki265 którego ojciec czste z tym arcybiskupem miewa zatargi - posyszawszy o mierci arcybiskupa, obieg w najbliszy wtorek po wicie Paschy266 zamek owicz. Kapitua gnienieska wysaa do niego czcigodnego Andrzeja, biskupa sereteskiego, sufragana, z zapytaniem, z jakiego powodu oblega ten zamek, oraz z prob, aby ode odstpi. Siemowit odpowiedzia, e obieg zamek dla dwóch przyczyn: najpierw, e, jak twierdzi, wobec wakujcego tronu gnienieskiego on, a do wyboru nowego arcybiskupa, ma prawo trzyma zamek owicz, nastpnie, e tym zamkiem rzdzi Dzierko, kasztelan gnienieski, którego ksi mieni by swoim wrogiem, gdyby za ktokolwiek z kapituy rzdzi zamkiem, on by go nie oblega. Kiedy nastpnie 16 kwietnia kapitua wybraa kanonicznie w katedrze gnienieskiej Dobrogosta, doktora dekretów, dziekana krakowskiego i kantora gnienieskiego, posaa ona wespó ze swoim elektem do wspomnianego ksicia, który owicza oblega nie zaniecha, wielebnych ojców Bronisawa, kanclerza gnienieskiego267, i Bogusawa, scholastyka czyckiego i kanonika gnienieskiego, oraz walecznych rycerzy: Sdziwoja z Kazimierza, Jana z Czarnkowa, sdziego poznaskiego, kasztelana nakielskiego, i Oszepa z Grodziska. Ksi poselstwa wysucha i, uczyniwszy niezmierne szkody w okrgu owickim, od zamku odstpi, pod tym jednake warunkiem, e zamek bdzie rzdzony przez którego z kanoników. Wic te kiedy kasztelan gnienieski zrzek si zamku, kapitua oddaa go w zarzd owemu Bogusawowi, scholastykowi. Tytuem za wynagrodzenia za szkody, rozdano mieszkacom zamku, którzy bdc obleni mnie si przed wojskiem ksicym bronili, okoo dwustu grzywien groszy. Dwóch z nich byo zabitych, ksiciu za zabito ulubionego jego sug Mikoaja, zwanego Wydga, czowieka ogromnej siy, oraz wielu innych, nad czym ksi i cae jego wojsko wielce bolao. Wzmiankowani sdzia poznaski i kasztelan nakielski, razem z Piotrem ze nina, kanonikiem gnienieskim, po otrzymaniu na powrót zamku, udali si dalej na Wgry, do króla polskiego i wgierskiego, w celu przedstawienia mu wyboru Dobrogosta i uproszenia zgody jego na ten wybór. Król pan cae trzy dni nie chcia ich przed swoje oblicze dopucie. Kiedy za nareszcie pozwoli im stan przed sob i wysucha ich poselstwa, nie tylko nie chcia si zgodzi na tego elekta, lecz owiadczy, e przeciwnie, zamiast popiera t elekcj, bdzie jej przeszkadza. Niezwocznie te rozesa listy do panów rónych ziem, jednych proszc, innym rozkazujc, aby obydwu wzmiankowanych elektów, gnienieskiego i poznaskiego, gdyby który z nich na ich ziemi wstpi, zatrzymali i uwizili. Dowiedziawszy si we Wrocawiu o tej dla nich tak nieprzyjaznej woli króla, obaj elekci, pokadajc wielk nadziej w miosierdziu boskim i w potdze swoich przyjació, przedsiwzili podró do Rzymu. Lecz gdy przybyli do Treviso, wadze miejskie, z rozkazu króla Ludwika, zatrzymay elekta gnienieskiego, elekt za poznaski tudzie osoby nalece do orszaku zostali wolno puszczeni. Stao si to z tego powodu, e Wadysaw, ksi opolski, wieluski i kujawski, wyprawi by listy tak swoje jak i króla pana do papiea, proszc o wyniesienie na biskupstwo poznaskie syna brata swego, Bolesawa, ksicia opolskiego, prepozyta w. Marcina na Spiszu, modzieca, znajdujcego si jeszcze natenczas na uniwersytecie w Bolonii. Otó ksi ten oznajmi królowi, e synowiec jego prosi, aby elekt poznaski móg wolno, nie uwiziony, jecha do kurii rzymskiej, aeby przyjaciele jego nie przypisywali ksiciu, e to on zarzdzi to uwizienie, w celu tym atwiejszego wyniesienia przez papiea na biskupstwo swego synowca. Wszystko to tak si te, niestety, i stao - zapewne za grzechy caego ludu i duchowiestwa prowincji gnienieskiej. Albowiem w tym czasie, kiedy elekt gnienieski by wiziony w Treviso, elekt za poznaski jeszcze nie przyby do kurii rzymskiej, papie na proby króla pana i ksicia, popieszy 9 czerwca wynie na arcybiskupstwo gnienieskie Bodzant268, wielkorzdc królewskiego w ziemiach krakowskiej i sandomierskiej, a na biskupstwo poznaskie syna owego ksicia Bolesawa269, ku wielkim zamieszkom w narodzie polskim i na wielkie spustoszenie Królestwa, jeeli Bóg w tym razie inaczej nie zrzdzi.
O wszystkich zych skutkach, które, jak si obawiamy, z tej popiesznej prowizji powstan, napisze jeeli bdzie chciaa potomno nasza, nam jednak nie naley przemilcze o wielkiej szkodzie, która si Kocioowi, z woli mocnego Boga, po mierci arcybiskupa Jana staa. Jeszcze bowiem poprzednio, bez wiedzy i woli kapituy, odda on zamek Uniejów Piotrowi, a zamek Opatów Mikoajowi, synom brata swego Cztana i chocia po mierci jego przyrzekli oni pod sowem zamki te bez adnych sporów i wybiegów w oznaczonym terminie zwróci kapitule, jednake teraz oddania ich odmówili, czynic wiele szkód i krzywd ubogim ludziom kocioa gnienieskiego, w powiecie tych zamków mieszkajcym. Za te zajcia i napady, Jan archidiakon i Bronisaw kanclerz, administratorzy spraw wieckich i duchownych arcybiskupstwa, rzucili na nich na mocy
statutów prowincjonalnych ekskomunik i publicznie kazali o tym ogosi, w zajtych za miejscowociach zarzdzili ustanowienie interdyktu kocielnego. Nastpnie kapitua gnienieska wysaa tego Bronisawa, kanclerza, i Jana z Trlga, archidiakona kruszwickiego270 na Wgry, do króla pana, ze skarg na tych zaborców, oraz z uniewinnieniem siebie i swego elekta, z niektórych zarzutów, uczynionych im faszywie przed królem przez zawistnych ludzi. Doniesiono bowiem królowi, jako rzecz pewn, e niby Siemowit, ksi mazowiecki, niezwocznie po elekcji Dobrogosta, peen radoci od zamku (owicza) odstpi, poniewa ten Dobrogost obieca mu, i, jako arcybiskup, ukoronuje go po mierci króla (Ludwika), na króla polskiego. Z tego powodu radzono królowi, aby owego elekta gnienieskiego nie dopuci do Rzymu, co te on uczyni, rozkazawszy zatrzyma go w Treviso, nie ruszajc jednak rzeczy jego ani towarzyszcych mu osób. Po kilku tygodniach Dobrogost uciek z wiezienia i na wito Wniebowzicia Najwitszej Panny Maryi271 przyby do zamku owicza, w nadziei, e kapitua pozwoli mu, jako obranemu arcybiskupowi, tam pozosta. Jednake zmuszono go do opuszczenia zamku, i ani caa kapitua, ani aden z jej czonków do niego przyj nie chcieli. Wtedy uda si do Gniezna i prosi kapitu, aby mu wyznaczya na utrzymanie zamek owicz lub Kamie. Proby tej wszake nie uwzgldniono, gdy pragn rzeczy niemoliwej. Zwamy wic, e od pierwszego dnia grudnia zeszego (roku) do pitego dnia miesica kwietnia, opróniy si z powodu mierci pasterzy cztery stolice biskupie, mianowicie: gnienieska, poznaska, krakowska i pocka. Pita za, wrocawska, wakowaa ju siódmy rok.
59 O rzezi sprawionej przez ksit litewskich pomidzy sob.
Tego roku, tj. 1382, Jagieo, syn Olgierda, wielki ksi litewski272, który z gór rok temu by razem z matk swoj przez stryja Kiejstuta schwytany i w pewnym zamku na Biaej Rusi, zwanym Poock, w wizach trzymany, uszed okoo Zielonych wit273 z niewoli i przy pomocy panów litewskich opanowa zamek, zwany Wilno, po czym zaraz posa do Winrycha, mistrza zakonu niemieckiego w Prusach274, proszc go o pomoc przeciwko swemu stryjowi. Mistrz przysa niezwocznie wojsko i razem z tym ksiciem litewskim obleg gówny zamek, zwany Troki, gdzie przechowywano cay skarb Kiejstuta i wszystkie widome znaki jego sawy. Przeraeni Troczanie poddali im zamek, ci za kazali go spali, zabrawszy cay skarb i wszystkie sprzty, a nie straciwszy ani jednego ze swoich ludzi. Po ich ustpieniu, ksi Kiejstut zabra wojsko i obleg Wilno, chcc zdoby zamek, lecz gdy Skirgieo, brat wspomnianego wielkiego ksicia Jagiey, ze swym, acz nielicznym, wojskiem przybliy si do wojska Kiejstuta, ten ujrzawszy podniesion, jego chorgiew, rzuci si zaraz do ucieczki. Gonic uciekajce wojsko Kiejstutowe, Skirgieo takie mnóstwo ludzi jego pooy na miejscu, e, jak powiadaj, nigdy jeszcze w narodzie litewskim podobnej rzezi nie byo. Kiejstut zbieg do jakiego grodu, lecz synowiec jego, wielki ksi, gród ten zdoby i zaku Kiejstuta razem z jego synem w kajdany. W tym wizieniu po niejakim czasie Kiejstut sam si, jak powiadaj, udusi. Tym sposobem sawa jego i caa dzielno, z któr si tak okrutnie przeciwko chrzecianom sroy, zostaa teraz obrócona w niwecz, za spraw pychy, przez któr, wyzuwszy synowca, zagarn sobie nie nalece do niego ksistwo litewskie. A caa sawa domu jego i synów w popió si rozwiaa, bo tylko dwóch z nich ocalao, którzy zbiegli z niewoli do ksit mazowieckich, a z tych jeden, imieniem Witold, przyj chrzest wity i otrzyma imi Konrada275. Od tych ksit mazowieckich, mianowicie od Janusza276, który siostr jego rodzon mia za on, tudzie od brata jego, Siemowita, otrzyma on w posiadanie pewien zamek i niektóre wsie, lecz zarazem ci ksita mazowieccy, powziwszy wiadomo o domowych wojnach Litwinów, wkroczyli do ziemi ruskiej i opanowali zamki Drohiczyn i Mielnik, a zagarnwszy wielk zdobycz tam i w okolicach zamku Brzecia, szczliwie do domu powrócili.
O obsadzeniu katedry biskupiej wrocawskiej. Tego roku, dnia 10 listopada, papie Urban VI, na proby i bagania kapituy wrocawskiej, wyniós miociwie na oprónion od lat siedmiu wrocawsk katedr biskupi, ksicia Wadysawa277, biskupa lubuskiego, brata ksicia legnickiego, przenoszc go z biskupstwa lubuskiego na wrocawskie. Poniewa to przeniesienie stao si wbrew woli i pomimo sprzeciwu króla czeskiego Wacawa, król oburzony przyj nowego biskupa nie chcia i nie dopuszcza go do objcia w posiadanie miast i zamków. A chocia niektórzy kanonicy z kapituy byli po stronie króla i razem z nim zanieli co do tej prowizji apelacj, wiksza jednak i powaniejsza cz kapituy, nie zwracajc adnej uwagi na niech króla i lekkomyln apelacj swych braci, oddaa swojemu nowemu biskupowi miasta i zamki biskupie. Nieporozumienie to pomidzy królem a biskupem trwao pewien czas, dopóki nie zostao, aczkolwiek ze strat dla kocioa wrocawskiego, zaatwione. Kapitua bowiem wrocawska poyczya niegdy Karolowi, cesarzowi rzymskiemu, ojcu króla Wacawa, pi tysicy grzywien - obecnie biskup zwalnia króla od spaty tych pienidzy i darowa mu wszystkie szkody, które on poprzednio kocioowi wyrzdzi, a oprócz tego wypaci mu pewn sum w gotówce.
Po tym przeniesieniu, pan apostolski wyniós na biskupstwo lubuskie pewnego kanonika lubuskiego A. de Kytlicz278, dziekanem za wrocawskim uczyni rodzonego brata wzmiankowanych ksicia legnickiego i biskupa wrocawskiego279.
61 O mierci króla wgierskiego i polskiego Ludwika.
Po upywie pewnego czasu, w tym samym roku, król polski i wgierski, Ludwik, wezwa do siebie wszystkich starostów Królestwa Polskiego, wyznaczajc im termin na dzie sw. Jakuba280 w Zwolinie, dworze swoim myliwskim. Gdy si przed nim stawili, kaza im zoy hod wiernoci ziciowi swojemu Zygmuntowi281, a gdy to uczynili, wyprawi go razem z nimi i Bodzant, arcybiskupem gnienieskim, w celu objcia w posiadanie zamków i miast oraz odebrania Bartoszowi zamku Odolanowa282. Ten margrabia Zygmunt, modzian czternastoletni, zebrawszy wojsko polskie i zdobywszy najpierw miasto i zamek Komin, a nastpnie jeszcze dwie warownie Nabyszyce i Kominiec, zaraz po wicie Narodzenia Najwitszej Panny Maryi283 obieg zamek Odolanów. Podczas tego oblenia, dnia 14 wrzenia król Ludwik szczliwie zasn w Panu. Powziwszy pewn wiadomo o mierci króla, margrabia i jego doradcy, mianowicie arcybiskup oraz starostowie Sdziwój krakowski i Domarat wielkopolski, nim wie owa si rozesza, zawarli z Bartoszem umow i wybrali z obu stron sdziów, którzy powinni byli zamek Odolanów i wsie do niego nalece oszacowa na pewn sum pienin, majc by wypacon Bartoszowi. Ile za strat i szkody poczynili wojsko i Bartosz, zwaszcza w dobrach czyli wsiach kocielnych, tego nie mona byo oszacowa i nie bdzie koca tym szkodom, a póki zamek Odolanów nie powróci w posiadanie królewskie.
Za czasów króla Ludwika nie byo adnej staoci w Królestwie Polskim, ani adnej sprawiedliwoci, Albowiem starostowie i ich burgrabiowie upili cigle dobra uboszych ludzi, a jeli niektórzy z poszkodowanych, zastawiwszy swe majtki, jechali na Wgry i tam skargi do króla zanosili, król, wydawszy im listy, za które musieli w kancelarii paci wielkie pienidze, odsya ich do domu, atoli starostowie adnej uwagi na te listy nie zwracali i nie przestawali uciemia ludzi. upienie na drogach publicznych kupców i innych przejedajcych oraz kradziee dziay si nieustannie. Starostowie za, dbajc jedynie o swoje zyski, ani hamowali, ani chcieli tego hamowa. Po mierci króla Ludwika Wgrzy przez zdrad utracili bardzo warowne zamki na Rusi, które niegdy król Polski, Kazimierz, nie bez wielkiego trudu, kosztu i przelewu krwi polskiej zdoby i podda pod zwierzchnictwo swoje, mianowicie: Krzemieniec, Olesko, Przemys, Horodo, opacin, niaty i inne, a które Wgrzy za pienidze oddali Lubartowi, ksiciu litewskiemu na ucku. Za to te królowa wgierska, Elbieta, kazaa pewnego rycerza wgierskiego, starost Rusi, ulubieca nieboszczyka ma swojego, uwizi i zaku w kajdany. Co z nim zamierza zrobi, wska nastpne wypadki.
62 O niebezpiecznym ruchu midzy Polakami.
Gdy wojsko polskie razem z margrabi, odstpiwszy od zamku Odolanowa, powracao do domu, zada margrabia od mieszczan i wszystkich mieszkaców zamków, aby zoyli mu hod wiernoci. Rajcy miejscy hod mu taki rzeczywicie zoyli, lecz szlachta wielkopolska, podczas bytnoci jego w Poznaniu, zoenia tego hodu odmówia i wyruszywszy jednomylnie z miasta Poznania do kocioa katedralnego, posaa margrabiemu do miasta danie, aeby oddali z urzdu starosty wielkopolskiego Domarata, którego ona, z powodu czynionych przeze biedakom rozmaitych uciemia i krzywd, za adn cen mie starost nie chce. Przy tym szlachta owiadczya, e bynajmniej nie odmawia uznania samego margrabiego i maonki jego, Marii, za swego króla i pana, byleby tylko chcieli wród niej pozosta. Poniewa margrabia do jej woli przychyli si nie chcia, mówic, e yczy sobie zatrzyma Domarata na starostwie wielkopolskim, przeto szlachta zgodnie go odstpia.
63 O przyjciu przez kapitu Bodzanty na arcybiskupstwo gnienieskie.
Tego czasu, mianowicie nazajutrz po w. Mateuszu apostole i ewangelicie284, kapitua i kler gnienieski przyjmowaa arcybiskupa Bodzant, który, zabawiwszy dwa dni w Gnienie, uda si do nina. W dzie w. Wacawa285, w niedziel, gdy margrabia Zygmunt przybywa do Gniezna, arcybiskup Bodzanta, wyszedszy na jego spotkanie z duchowiestwem i ludem, poprzedzony chorgwiami, przyj go z wielk czci i wprowadzi do katedry gnienieskiej. Nazajutrz po w. Michale286, po odprawieniu w katedrze solennego naboestwa aobnego za Ludwika, króla Polski i Wgier, margrabia da jeszcze raz odmown odpowied Wielkopolanom w sprawie usunicia z urzdu Domarata i na drugi dzie, w towarzystwie arcybiskupa, Domarata i Sdziwoja z Szubina, wojewody kaliskiego, uda si na Kujawy. Wielkopolanie wysali jeszcze raz do niego posów do Brzecia, proszc, aeby Domarata ze starostwa usun. Gdy za i teraz odmówi, dodajc nadto, za rad niektórych swoich kierowników, do odmowy grob, wtedy Wielkopolanie, zebrawszy si i odbywszy narad w Miosawiu, wyprawili posów do przedniej szych panów krakowskich i z nimi razem postanowili odby w dzie w. Katarzyny287 zjazd walny wszystkich ziem Królestwa Polskiego w Radomsku, dla naradzenia si w sprawach stanu ogólnego.
64 O zjedzie ziemian w Radomsku.
Gdy nadszed dzie w. Katarzyny, zebrao si mnóstwo panów i szlachty Królestwa Polskiego w Radomsku, miecie ziemi sieradzkiej. Rozprawiali tam powanie i skutecznie o pooeniu wasnym i Królestwa Polskiego i poczeni jednomyln wol i wzajemn umow, zobowizali si pod wiar pomaga sobie wzajemnie, oraz cile dochowa hodu wiernoci, zoonego obydwu córkom nieboszczyka króla, byleby którakolwiek z nich razem ze swoim mem, oboje koronowani na króla i królow Polski, w Polsce stale osobicie przemieszkiwali, rzdzc królestwem roztropnie i zgodnie z przywilejami i ustawami, jakie byy niegdy pomidzy zmarym królem Ludwikiem a mieszkacami Królestwa Polskiego zawarte i potwierdzone. Obecni na zjedzie arcybiskup Bodzanta, oraz kasztelan poznaski i starosta wielkopolski, Domarat, odmówili zgody na powysz umow i postanowienie twierdzc, e zoyli obietnic wiernoci margrabiemu, i e Domarat zobowiza si wyda mu zamki i miasta królewskie, lece w jego starostwie. Atoli ziemianie zawart midzy sob umow potwierdzili listami i pieczciami swymi i wyznaczyli posów do Wilicy na inny zjazd, który tam si mia odby i odby rzeczywicie na w. Mikoaja288 - a mia by zoony z krakowian, sandomierzan i posów wszystkich ziem polskich.
Na ten zjazd, odbyty w obecnoci margrabiego Zygmunta, oraz wyej wspomnianych arcybiskupa i Domarata, przybyo uroczyste poselstwo od królowej wgierskiej Elbiety, mianowicie biskupi A. i B., którzy zoyli ziemianom dzikczynienie za to, e tak niewzruszenie dochowywali przyrzecze wiernoci, danych niegdy jej córkom, a zarazem upominali ich, aby nikomu innemu, nawet margrabiemu Zygmuntowi, hodu wiernoci nie skadali. Uradowani tymi sowami posów wszyscy ziemianie odstpili margrabiego i nie zezwolili ju mu odtd pod adnym pozorem wej ani do miasta, ani do zamku krakowskiego, ani do innych miast królestwa. Arcybiskup gnienieski Bodzanta i Domarat, widzc, e nadzieje ich prawie cakowicie spezy na niczym, starali si zbliy do ziemian, przy czym Domarat owiadczy gotowo usprawiedliwienia si przed nimi z czynionych mu zarzutów. Wszelako ziemianie adnych usprawiedliwie jego przyj nie chcieli, dopóki nie ustpi ze starostwa wielkopolskiego.
Tym sposobem margrabia razem ze swoimi niemdrymi doradcami musia ze smutkiem odjecha z Polski do swojej wiekry na Wgry.
65 O napadzie Bartosza na zamek kaliski.
Po tych wypadkach wzmiankowany pan Bartosz, idc z Mazowsza z zamiarem opanowania zamku kaliskiego, podszed do niego z ludmi Siemowita, ksicia mazowieckiego. W nocy z pitku na sobot, w wigili w. Tomasza apostoa289 niektórzy z jego ludzi, przystawiwszy drabiny, zaczli wchodzi na mury, jaki za majster rzemielnik widrem zrobi otwór w bramie, która prowadzia z zamku w stron myna, a nastpnie podziurawion w wielu miejscach furt tej bramy, ci pi, chcc w niej zrobi otwór do wejcia290. Lecz e z boskiego zrzdzenia ksiyc wieci tej nocy bardzo jasno, musia wic Bartosz czeka do jego zachodu, aeby mie cie pod zamkiem. Tymczasem, gdy tamten majster zacz, jak powiedziano, pi koo furty pracowa, piekarz zamkowy, przypadkowo przechodzc tamtdy z siekier dla narbania drew do pieczenia chleba, usysza zgrzyt piy i, ostronie podszedszy, ujrza j poruszan tam i z powrotem rk pracujcego majstra, wic podniósszy swoj siekier, zgi t pi. Majster, nie mogc jej wycign, rzek do otaczajcych: „Nie wiem, co si stao z pi, e nie mog jej wycign"; ci za mówili: „spiesz si z robot, bo ju dnieje". Co usyszawszy, ów piekarz zacz woa: „nieprzyjaciel! nieprzyjaciel!". Na ten krzyk, zbudzeni mieszkacy zamku porwali bro i rzucili si odpdza nieprzyjaciela, lecz ten uszed tak prdko, e mu adnej straty wyrzdzi nie zdoali.
Tego samego dnia wzmiankowany pan Bartosz ze Zotej, widzc, e nie bdzie móg opanowa zamku kaliskiego, powzi myl zdobycia innych miejsc warownych i zaraz z wielk zuchwaoci odebra Kominiec, swoj wasn warowni, któr niedawno przedtem utraci. Nastpnie ruszy do Chodcza, obwarowa tam czstokoem dom, który zmary król Kazimierz zacz tam murowa i, zostawiwszy w nim cz swoich ludzi, przeszed most na rzece Pronie, przez siebie umylnie w tym celu zbudowany, i uda si do Komina, w zamiarze odzyskania miasta tego i zamku. Gdy jednak dopi tego nie móg z powodu dzielnej obrony osadzonych w tym zamku przez Domarata zbrojnych ludzi, cofn si do pewnej warowni, zwanej Parsko, wasnoci niejakiego Michaka Tomaszowica, dziedzica z Ostrowieczna, któr wicej ni przez osiem dni oblega, a to z powodu, e ów Michako by stronnikiem Domarata. Trwao to oblenie dotd, a Michako, nie mogc si duej opiera, Domarata opuci i przeszed na stron ziemian.
66 Jak i dlaczego Wincenty, wojewoda poznaski, wespó z wielkopolskimi ziemianami przystpi do oblenia miast królewskich.
Roku paskiego 1383, gdy czsto wzmiankowany Domarat upewni si i zrozumia, e ziemianie pod adnym pozorem nie chc go mie za swego starost i w samej rzeczy za takiego nie maj, albowiem wydali ju najsurowsze rozkazy, aby nikt si nie way ulega mu jako starocie, paci mu jakichkolwiek podatków lub kar, albo stawa na sd jego i przyjmowa jego wyroków - a to pod utrat gowy i czci - omieli si wygada, jako czowiek niezupenie zdrowego rozsdku, e do miast i zamków królewskich, bdcych w jego posiadaniu, zawezwie Sasów, Czechów i Kaszubów, sprzymierzeców i poddanych margrabiego, a ci wygoni szlacht z jej domów, uwi opornych, a dobra ich spustosz i grozi, e cay kraj tak zniszczy, i pod dwustu latach nie bdzie móg si jeszcze podwign.
Gdy tego rodzaju próne i nierozsdne sowa doszy do wiadomoci panów wielkopolskich, przestraszyli si oni niewymownie ich skutków, aczkolwiek wtpliwych i natychmiast zebrawszy liczne wojsko, z wojewod swoim poznaskim, Wincentym z Kpy291, w towarzystwie Bartosza z Mazowszanami, podstpili najprzód w najblisz niedziel, w oktawie Objawienia Paskiego292, pod miasto Pyzdry. Po czterodniowym z gór obleniu, mieszczanie weszli z nimi w umow i, otworzywszy bramy, wpucili ich do miasta. Ci, gdy tam weszli, zaczli oblega zamek, którego zaoga w cigu trzech dni mnie si bronia, lecz w kocu nie mogc si duej utrzyma wskutek braku ywnoci, szczególniej wody i paszy dla koni, zawara umow i zamek ziemianom oddaa, sama za z komi i orem wolno z niego wysza. Zdarzyo si, przedtem nim miasto zostao oddane ziemianom, e pewien rzemielnik Bartosza wyrzuci z powietrznej piszczeli293 kamie do bramy miejskiej, który, przebiwszy dwa jej zamknicia, uderzy w przygldajcego si temu, a stojcego na ulicy miasta po drugiej stronie bramy, plebana z Biechowa, Mikoaja, z tak wielk si, i od tego uderzenia pad on i natychmiast wyzion ducha. Zaraz po wziciu Pyzdr, mianowicie nazajutrz, w dzie Pryski dziewicy294, ziemianie zwinli obóz i bardzo spiesznie odeszli do miasta Kalisza, za Sdziwoja widw, kasztelana nakielskiego295, z pidziesicioma kopijnikami posali do miasta Poznania. Mieszkacy bowiem tych miast oraz innych, zawiadomili przez posów wojewod Wincentego i innych ziemian, znajdujcych si natenczas okoo Pyzdr, e oni take nie ycz sobie mie Domarata za swego starost i chc si z ziemianami poczy. Przy tym mieszczanie poznascy prob i baganiem zmusili Domarata do opuszczenia miasta, atoli on, ustpujc, odda stra zamku poznaskiego Przedpekowi ze Stszewa, kasztelanowi midzyrzeckiemu296, zamku za kaliskiego - niejakiemu Janowi z koszyna, kasztelanowi czyckiemu297.
67 Jakim sposobem wojewoda poznaski Wincenty zamek kaliski zdobywa.
Tego czasu, w dzie . mczenników Fabiana i Sebastiana298, Wincenty z Kpy, wojewoda poznaski, wkroczywszy z ziemianami do miasta Kalisza, zacz oblega zamek kaliski, który ludzie Domarata, starosty wielkopolskiego, trzymali w imieniu Marii, córki króla wgierskiego, mnie go bronic. Gdy tak midzy sob si kócono, a wsie kocielne, tak arcybiskupie jak klasztorne, w okolicy miasta Kalisza lece, okropnie pustoszono, nadcign Konrad, ksi lski i pan na Olenicy299, z trzystu kopijnikami, wezwany przez Dzierka z Iwna, kasztelana gnienieskiego, brata Domarata, i chcia wej do zamku kaliskiego. Lecz e bramy jego przed nim zamknito, wic nie bdc w stanie wypeni zamiaru, dla którego przyszed, a przez wojewod Wincentego odparty, powróci do domu niezadowolony zorzeczc owemu kasztelanowi gnienieskiemu.
68 Co robi widwa, kasztelan nakielski, wszedszy do miasta Poznania.
Tego dnia kasztelan widwa, wkroczywszy do miasta Poznania, dosta si za pomoc drabiny przez okno do wielkiej drewnianej izby, pod zamkiem poznaskim stojcej i postawi w niej stra zbrojn, w tym celu, aby nikt z zamku nie móg przyczynia mieszczanom niepokoju, wszelako nie móg przez to przeszkodzi zaodze, e przez bramy zamkowe wychodzia na zewntrz w pole i ywno tam zrabowan wnosia do zamku. Tym sposobem ani on, ani mieszczanie nie mogli wyrzdzi oblonym w zamku adnej szkody, a tylko (widwa) pustoszy wsie kocioa poznaskiego, szczególnie kapituy. Wród nich nieludzko spustoszy i dwie wsie moje, mianowicie Jankowo i Mechowo, które trzymaem od kapituy. Nareszcie, kiedy wielu zaczo go strofowa, e tak po nieprzyjacielsku nastaje na pustoszenie dóbr kocielnych, posiadoci za swoich przeciwników obawia si rusza i gdy namawiano go, aby zaprzesta niszczy dobra kocielne, widwa napad na wsie starosty Domarata, Pierzchno i Kromolice, oraz niektóre inne, nalece do stronników tego starosty i nieustannie je pustoszy. Ze swej strony Domarat z Midzychostu, Wielenia, Midzyrzecza, Zbszynia i Kbowa, oraz Grzymaa z Olenicy kostrzyski i Andrzej z Szaradowa kamieski300 kasztelanowie, a take Wierzbita ze Smogulca i Teodoryk z Margonina301, wypadajc z zamku nakielskiego, który im Domarat powierzy, jako te wielu innych z abiszyna, synowie i bracia Wojciecha, wojewody kujawskiego, i Hektora, niegdy sdziego kujawskiego z Pakoci302, nieustannie po nieprzyjacielski grabili i pustoszyli ziemie polskie w okolicach Gniezna, Kiecka,Dzwonowa, nina i Kiszkowa, okoo Wronek, Szamotu, Buku i Grodziska, biorc ludzi w niewol i ogaacajc z przyodziewku niewiasty, ony szlachty i biedaków. Pewnego dnia, mianowicie we wtorek 10 marca, wypadli z Naka i, jak wrogowie, nie za wspóziomkowie, spustoszyli Mikoajowi z Chomiy, sdziemu kaliskiemu, sze wsi, pooonych okoo nina, gdzie zabrali nie tylko konie i bydo, lecz i reszt inwentarza, wszystkie za sprzty domowe zawieli do siebie na wozach, zagrabionych wocianom, pozostawiajc na miejscu tylko pód bydlcy, który bez pokarmu matek musia wygin. Inni ziemianie nocami popeniali po zodziejsku niezliczone grabiee. Tym sposobem nikt nie móg umkn strat i upiestwa: bo kto by po stronie ziemian, tego grabili Grzymalici ze swymi wspólnikami, wypadajc z wyej wzmiankowanych zamków, tych za, którzy sprzyjali Domaratowi, grabili znowu nakielanie, a reszta cierpiaa równie od nocnych zodziejstw i rabunków, rozboje za dziay si nawet na publicznych drogach. Zdarzyo si dnia 9 lutego, nazajutrz po niedzieli „Invocavit", e gdy pewni kupcy z rónych stron, przybyli z Torunia, w poniedziaek rano dnia rzeczonego wyruszyli z Gniezna do Poznania, jeden taki otrzyk, Jan Gazka, z band zebran napad na nich na drodze publicznej okoo wsi Woniki. Kupcy mny stawili opór, lecz e si tymi picioma wozami, które mieli z sob, obwarowali nazbyt ciasnym koem, przeto swobodnie broni si nie mogli. Pomimo to zabili dwóch rabusiów, jednego imieniem Szelantala, lecz upiecy zabili take dwóch kupców, dzielnie bronicych siebie i swego mienia; pochowano ich u braci mniejszych w ninie. Rozbiwszy kupców tak niegodziwie, upiecy zrabowali im konie, pienidze i rzeczy, które mogli zabra, i uciekli ujrzawszy, e na pomoc kupcom id kmiecie z Wonik. W tydzie potem, nazajutrz po niedzieli „Remmiscere"303, kilku upieców z abiszyna, z Pakosci i z innych miejsc, utworzywszy band, napado koo Po widza w celu rabunku na wozy, idce z rónych miast Polski. Za pierwszym napadem rabusie zabrali kilka koni, lecz w powtórnym napadzie, kupcy, zebrawszy siy, odparli ich i wielu niebezpiecznie ranili, syna za Bogusawa z Piatowa na miejscu zabili, po czym weseli, chwalc Boga za zwycistwo nad zymi, cao powrócili do domu, uprowadzajc konia owego syna Bogusawowego, wartoci 30 grzywien, oraz innych koni pidziesit, nierównie od ich wasnych koni lepszych. W podobny sposób, dwa lata temu, pewien Mazowszanin, syn Naszuta, kasztelana wiskiego, by podczas takiego otrostwa, pomidzy Dobr a Uniejowem, zabity przez pewnego mieszczanina z czycy.
69 O potyczce Domarata z ziemianami.
W kilka dni póniej starosta Domarat, przybywszy z Pomorzanami, Kaszubami i Sasami, zupi najpierw miasto Wronki i wiele wsi w tyme powiecie, a potem, cignc przez kraj i wszystko po drodze pustoszc, przyby do pewnej, zwanej pospolicie Piotrkowicami, majtnoci kasztelana nakielskiego widwy, koo miasta Szamotu, nalecego równie do tego kasztelana, i w niej si rozoy, mszczc wspomniane miasto okropnie. O tym najedzie Domarata ani Swidwa, ani ziemianie nic nie wiedzieli, wszake Swidwa, skoro tylko usysza
o zebranych przez Domarata ludziach i srogich jego napadach, posa potajemnie do Kalisza i do Pyzdr po Bartosza z Odolanowa i po N., kasztelana remskiego304, aby mu spiesznie przybyli z pomoc, lecz w najcilejszej jak tylko mona tajemnicy. Wezwani stawili si w Poznaniu w sobot przed niedziel „Reminiscere"305 i teje nocy niezwocznie z trzystu kopijnikami do bitwy z Domaratem wystpili. Aczkolwiek okoo pónocy dano zna Domaratowi, e nieprzyjaciel si zblia i ma napa na jego lee, jednake on, nie wiedzc nic o przybyciu Bartosza i kasztelana sremskiego, a przekonany, e widwa nie ma dostatecznych si, aby si odway na napad na niego, wiadomoci tej nie uwierzy. Atoli rano w niedziele „Reminiscere", która bya dniem 15 lutego, szpiedzy Domarata, wracajc do jego obozu, donieli mu, e nieprzyjaciel ju si gotuje do bitwy i rzeczywicie, o brzasku dnia, prawie poowa wojska Domarata, nie zdywszy nawet z powodu tak przyspieszonej bitwy przywdzia na siebie zbroi, zabiega - bezbronni razem z uzbrojonymi - nieprzyjacielowi drog koo swoich le nocnych. Tam zwarszy si, zawzicie bi si z sob zaczli, wszelako nieuzbrojeni Pomorzanie i Sasi, zaraz po natarciu, podali ty i uciekli. Kasztelan nakielski ze swoimi ludmi goni ich wicej ni dwie mile za Wronki i wielu z nich zabra do niewoli. Byby jednak ostroniej i rozsdniej postpi, gdyby jako zwycizca pozosta na placu boju razem z Bartoszem. Bóg wszake odebra mu t cze, a nawet tego jeszcze dnia haniebnie porazi, aby wybuja dum jego i ludzi jego ukróci, niewtpliwie za napady i spustoszenia, czynione przeze, jak wyej powiedziano, w dobrach kocielnych306. Inni za ziemianie zawzicie cigali samego Domarata i jego ludzi, którzy w popochu rozpierzchli si po polach, wielu z nich wzili do niewoli i pozabierali konie i tyle broni, e z niej uoyli kilka stosów na ksztat gór. Wierzbita ze Smogulca, ze swymi stu kopijnikami i piciuset pieszymi, nie przyblia si do placu bitwy, gdy nocowa koo Obrzycka za rzek Wart i nic o wyniku walki nie wiedzia. W bitwie tej pad ciko raniony pewien szlachetny, wszelkimi darami cnót nad podziw ozdobiony, modzian, imieniem Trojan, syn Tomisawa z Goaczy, niegdy sdziego kaliskiego, i w najbliszy wtorek, w dzie w. Macieja apostoa307 w Poznaniu zakoczy ycie. Zabito take Grzymka z Czenina, ma dobrego i szlachetnego, a i wielu innych, niestety, tak ze szlachty jak z ludu polego take w tej bitwie.
70 O drugiej bitwie tego samego dnia midzy nimi stoczonej.
Skory tylko wie o tej bitwie dosza do Wierzbiety ze Smogulca i jego stronników, wnet zwin swój obóz i popieszy na miejsce starcia. Przybywszy tam, ziemian, których znalaz, zabra do niewoli i nie tylko pozabiera im ich wasne konie i bro, ale odbi równie bro i konie ludzi Domaratowych, których ci poprzednio do niewoli wzili, po czym, jako zwycizca, z honorem pozosta na polu bitwy. Wnet do niego cignli pobici i rozbrojeni Domarat i brat jego Mroczko, razem z innymi ludmi swoimi, tak wzitymi do niewoli, jak i po polach rozpierzchymi, i uradowani z tego zwycistwa, nabrawszy si i miaoci, czekali na placu boju powrotu swych nieprzyjació, którzy uganiali si za Sasami. Wprawdzie kasztelanowi nakielskiemu i jego wojsku, wracajcemu po rzezi sprawionej przeciwnikom doniesiono, e Wierzbita razem z Domaratem oczekuj jego przybycia na placu boju, jednake on, mniemajc, e rozproszy zupenie hufce Domarata, miao przeciwko niemu kroczy i dopiero gdy zbliywszy si ujrza jego wojsko i poczu, e w porównaniu z nim o wiele sabsze ma siy, przestraszy si i upadszy na duchu rzuci do ucieczki, uwaajc odwrót, chociaby w nieadzie, za skuteczniejszy ratunek, ni wydanie bitwy. Podczas jego ucieczki wojsko Domarata i Wierzbiety pooyo trupem lub wzio do niewoli bardzo wielu ziemian. Sam za Sdziwój, kasztelan nakielski, z ma tylko liczb ludzi ledwo umkn do pewnej twierdzy Dzierka Grocholi, kasztelana santockiego308, zwanej Ostroróg, zamierzajc w niej stawi czoo wrogom. We dworze czyli we wsi tej warowni wzito do niewoli bardzo wielu szlachetnych i zamonych Wielkopolan, którzy si nie mogli dosta do samej twierdzy, a bdc prawie bezbronnymi, nie byli w stanie wrogom si opiera. Tam w Ostrorogu Domarat i Wierzbita ze swym wojskiem spdzili reszt tego dnia, zdobywajc twierdz, do której widwa ze swoimi ludmi tak haniebnie uciek. Oblegali ja ca noc a do rana i prawie cay dzie nastpny, ale poniewa jej tak prdko zdoby nie mogli, a przy tym obawiali si nadejcia ziemian, o których myleli, e s w Poznaniu, wic nastpnej nocy odeszli do miasta Oborniki, weselc si i tryumfujc ze zwycistwa, Z tego miasta, poczwszy do wtorku, który by dniem 17 miesica lutego, a do dnia 8 miesica marca, wojsko Domarata czynio bezustannie, po nieprzyjacielsku, grabiee, poogi i upiestwa po caej ziemi midzy Poznaniem, Bukiem, Wronkami a rzek Wart. Podobnie i inni pomocnicy Domarata ze wszystkich wyej wspomnianych zamków i twierdz, szerzyli okropne spustoszenie po caej ziemi wielkopolskiej, jak gdyby chcieli j swoj bezustann grabie w niwecz obróci.
W walce tej oba wojska wzyway imienia tego samego pana - bo ziemianie zwoywali siebie imieniem Marii, córki zmarego króla Ludwika, a ony Zygmunta, margrabiego brandenburskiego i Domarat ze swoim wojskiem równie imienia tej pani wzywa. Jaka wic bya przyczyna tej wojny, kiedy wszyscy uznawali tego samego pana i w jego imieniu walczyli? Oto, zdaje si, mówic prawd, nie byo innej, jak tylko nienawi walczcych, z dawna wzajemnie ku sobie powzita i zapalczywos w tej nienawici i zazdroci, które do walki popychay. Niektórzy bowiem z ziemian nie chcieli mie Domarata za starost dlatego, e jego zawici przypisywali uniewanienie elekcji Dobrogosta na arcybiskupa gnienieskiego i Mikoaja na biskupa poznaskiego, o czym byo wyej. To bya gówna przyczyna, dlaczego nie chcieli go mie za starost, waniejsza zapewne od niesprawiedliwoci, które mia czsto ziemianom wyrzdza. On za ze swojej strony uwaa za wstyd dla siebie ugi si przed ich wol - a z tego tylko ziemia wielkopolska podlegaa, niestety, niczym prawie nie dajcemu si wynagrodzi spustoszeniu.
71 O zjedzie, odbytym przez szlacht Królestwa Polskiego w Sieradzu, w czwartek przed niedziel „Laetare".
Tymczasem, mianowicie w wigili przedostatniego dnia miesica lutego309 wspomniana wyej starszyzna Królestwa Polskiego odbya zjazd walny w Sieradzu. Na zjazd ten Elbieta, królowa wgierska, wdowa po królu Ludwiku, razem z córk jego Mari, wysay Mikoaja, biskupa weszpremskiego310 i niektórych Wgrów, wespó z posami polskimi, przybyymi do niej by donie o buntach i rozdwojeniu, które takie niebezpieczestwa na Królestwo Polskie cigny, oraz baga, aeby dla umierzenia tych niezgod wyprawia do nich córk sw Mari, razem z jej mem, gdy w przeciwnym razie Polacy bd zmuszeni pomyle o innych rodkach zaradczych, gównie za o tym, aby mie króla. Na tym zjedzie wspomniani biskup i Wgrzy zwolnili mieszkaców Królestwa Polskiego od wszelkich obietnic i hodów wiernoci, zoonych teje Marii i jej mowi i przyrzekli, e królowa Elbieta przyle im zaraz po Wielkanocy, dla ukoronowania na królow Polski, modsz córk zmarego króla, ju przedtem Leopoldowi, ksiciu austriackiemu zalubion311, z tym jednak warunkiem, e panowie polscy zo najpierw pod przysig i na pimie obietnic, e niezwocznie po koronacji pozwol jej odjecha na trzy lata na Wgry, do jej matki, na wychowanie. Nad powyszym postanowili Polacy namyli si a do soboty Biaej312 i na ten dzie sobotni wyznaczyli termin dania posom odpowiedzi.
72 Jakim sposobem oddany zosta ziemianom zamek kaliski.
W niedziel „Laetare", w dzie l marca, wojewodowie Spytek krakowski313 i Sdziwój kaliski, oraz kasztelan zawichojski Mikoaj z Bogorii314 i Krzesaw Szczekocki, przybywszy z owego zjazdu sieradzkiego do Kalisza z listami królowej, uoyli si z oblegan przez ziemian zaog zamkow o oddanie im zamku imieniem królowej pani. Wojewodowie ci i ich towarzysze chcieli równie wej w posiadanie wszystkich innych zamków i miast wielkopolskich, lecz ziemianie ich do tego zgoa nie dopucili. W kocu, po pewnym nieporozumieniu std wynikym, obie strony zgodziy si odda zamek, miasto i ziemi kalisk w zarzd Janowi, kasztelanowi kaliskiemu315. Owi za wojewodowie pospiesznie udali si na Wgry do królowej, wyprawiwszy Mikoaja (kasztelana) zawichojskiego i Krzesawa do Poznania, dla zawarcia rozejmu pomidzy starost Domaratem a ziemianami. W niedziel „Judica", dnia 8 marca, w Starczanowie, wsi kapituy poznaskiej, i w Radzimiu obie strony - przedzielone rzek - ustanowiy rozejm pod pewnymi warunkami do dnia w. Jana Chrzciciela roku biecego316. Niemniej jednak pan Domarat zatrzyma zamek poznaski - nie za miasto - i inne zamki królewskie, miasta i miasteczka. Nieche si teraz raduje nieszczsna zawi, która, chcc zrzuci Domarata za starostwa, porodzia nikczemnie na swoj zgub, jak ów gad jadowity, spustoszenie caej ziemi! Nie dziw, e do sieci, które dla innych z nienawici zastawili, sami si jedynie wpltali.
73 O rzezi sprawionej pomidzy Grodziskiem i Kbowem.
Tymczasem w pitek, 6 dnia wspomnianego miesica, bracia A. i M. dziedzice Ptaszkowa, którym rzeczony Domarat odda w zarzd zamek Kbowo na ich utrzymanie, poczywszy si z mieszkacami zamku Zbszynia, napadli i zrabowali pewne wsie koo Grodziska. Gdy po dokonaniu tego wracali do domu, mieszkacy grodziscy razem z ssiednimi kmieciami dognali ich, odebrali nieprzyjacielowi ca zrabowan zdobycz i do ucieczki zmusili. Nie zadowalajc si odebraniem upu, pucili si w pogo za nieprzyjacielem chcc go pooy. Ten jednak widzc si tak przycinitym, czym prdzej wysa posów do wspomnianego zamku, proszc zaog o pomoc. Zamkowi niezwocznie pospieszyli im na pomoc, co ujrzawszy mieszkacy Grodziska zaraz rzucili si do ucieczki. Nieprzyjaciel pogna za nimi i wielu uciekajcych nieludzko pooy, tak i zabito wicej ni stu szedziesiciu, oprócz wzitych do niewoli i ranionych, z których wielu w krótkim czasie z otrzymanych ran zakoczyo ycie.
74 O zdobyciu zamku Drohiczyna.
W tyme czasie, ksita litewscy, przybywszy z licznym wojskiem, opasali i zaczli oblega zamek Drohiczyn, który niedawno przedtem opanowali ksita mazowieccy. Trzyma go natenczas pewien m, imieniem Sasin, marszaek ksicia mazowieckiego317, który wiedzc, e w zamku jest mao ludzi, przyby z trzydziestoma kopijnikami i pewn liczb kuszników, szybkim biegiem mnie przebi si przez rodek obozu litewskiego i dotar a do zamku. Gdy go tam poznano, otworzono mu pospiesznie bram i wpuszczono. Przez kilka dni mnie broni on zamku, a niejacy Rusini, którzy si w nim znajdowali, podoyli ogie i zamek podpalili, sami za, zeskoczywszy z murów zamkowych, uciekli do wojska litewskiego. Wtedy marszaek, wyszedszy z zamku z czci swoich ludzi, dopóty bi si z nieprzyjacielem, a ksita litewscy zabrali go do niewoli. Reszta ludzi w wielkiej liczbie zgina, niestety, od ognia i miecza.
75 O zjedzie odbytym przez ziemian w Sieradzu.
Gdy nade sza sobota Biaa, dnia 28 miesica marca, panowie Królestwa zjechali si w Sieradzu, jak powiedziano wyej, dla wysuchania odpowiedzi królowej wgierskiej i dania jej nawzajem swojej. Na tym zjedzie wielu panów Królestwa spodziewao si, e Siemowit, ksi mazowiecki, bdzie wspólnie na króla polskiego - jak tego sobie yczyli - obrany. I w rzeczy samej, kiedy Bodzanta, arcybiskup gnienieski, w kociele sieradzkim w obecnoci caego tumu szlachty, dononym gosem zapyta, czy chc mie królem polskim Siemowita, ksicia mazowieckiego, wielu obecnych krzykno: „Chcemy, chcemy i prosimy, aby przez was, panie arcybiskupie, by na króla polskiego koronowany!" Alici niespodzianie, jeden ze szlachty, Jako z Teczyna318, kasztelan wojnicki, syn Andrzeja, niegdy wojewody krakowskiego, nakazawszy milczenie, przemówi tymi sowami: „Bracia szlachta! Nie godzi si wam tak spieszy z wyborem wadcy, winni bowiem jestemy dotrzyma obietnicy wiernoci, któr dalimy Jadwidze, córce króla wgierskiego, Ludwika.
A zatem, jeeli na najblisze wito Zesania Ducha witego ma ona przyjecha, a bdzie chciaa pozosta z nami ze swym mem i rzdzi jako pani, poczekajmy do jej przybycia, i dopiero w przeciwnym razie zaczniemy myle o wadcy dla siebie, jak to niegdy byo pomidzy zmarym Ludwikiem a nami uoone i waciwymi umowami tudzie listami potwierdzone". Te mow jego prawie wszyscy jednogonie pochwalili i dali nastpujc odpowied posom wgierskim, biskupowi weszpremskiemu i rycerzowi N.: jeli wspomniana królowa pani wgierska modszej swej córki Jadwigi na nadchodzce wito Zesania Ducha witego319 nie wyprawi lub nie przyjedzie do Krakowa, w tym celu, aby a do mierci sprawowaa rzdy w Królestwie Polskim, to (ziemianie polscy) bd si odtd uwaali za wolnych od wszelkich obietnic. Oprócz tego dano, aby królowa pani znowu poczya z Królestwem Polskim ziemi rusk, oraz wcielia do tego Królestwa i jego Korony, przywróciwszy do stanu pierwotnego, ksistwa: dobrzyskie, kujawskie, wieluskie i zamki z miastami: Ostrzeszów, Bolesawiec, Krzepice, Kobuck, Czstochow, Olsztyn i Bobolice, które jej m, Ludwik, król wgierski i polski, ksiciu panu Wadysawowi opolskiemu (który na owym zjedzie by obecny i na nim za to, e nie chcia si zgodzie na elekcj Siemowita, ksicia mazowieckiego, którego siostr rodzon mia za on, mia by uwiziony) nada i odstpi, w przeciwnym bowiem razie z penym rozmysem przystpi do wyboru nowego króla, nie zwaajc na adne ukady, wbrew temu zawarte.
76 O zjedzie mieszkaców Królestwa odbytym w Sczu.
W dzie wic Zesania Ducha witego, 10 miesica maja tego roku, starszyzna Królestwa Polskiego zjechaa si w Sczu, oczekujc, stosownie do przyrzecze posów, o których byo wyej, przyjazdu królowej z córk Jadwig. Tam przyby do nich Sdziwój. wojewoda kaliski, z niektórymi rycerzami wgierskimi, i w imieniu królowej prosi ich, aby raczyli pojecha do niej do Koszyc, twierdzc, e z powodu wezbrania wód, królowa z córkami do Krakowa, dokd miaa by przez ziemian odprowadzona, przyjecha nie moe. Gdyby jednak do proby tej nakoni si nie chcieli, wtedy królowa, aczkolwiek niechtnie, naraajc si na niebezpieczne wypadki, przybdzie ze swoj córk do Krakowa. Ziemianie, w nadziei otrzymania od królowej bogatych podarunków, przekrelili wszystkie dawne traktaty i umowy i, otrzymawszy bezpieczestwo przejazdu tam i z powrotem, pojechali do Koszyc, gdzie obaamuceni skromnymi wprawdzie podarunkami, ale za to wietnymi obietnicami, zawarli z królow pani now umow, tej treci, e Jadwiga, któr oni natenczas uznali za swoj królow, w najbliszy dzie w. Marcina320 ma by bez adnej dalszej zwoki ostatecznie koronowana na królow polsk. W razie gdy po ukoronowaniu umrze bezdzietnie, wówczas siostra jej, Maria, ona margrabiego, o którym bya wyej mowa, ma po niej nastpi w obydwu królestwach, polskim i wgierskim i odwrotnie, gdyby Maria, królowa wgierska zesza ze wiata bezpotomnie, siostra jej, Jadwiga, ma nastpi w królestwie wgierskim. Chciano bowiem, aby obydwa te królestwa byy poczone, dopóki obie wspomniane panie, albo jedna z nich, nie bd miay synów, z których jeden nastpiby w jednym, drugi w drugim królestwie. Ustaw t, bez wiedzy innych mieszkaców Królestwa, a nawet pomimo ich zakazu, uoyli, tudzie listami i pieczciami swoimi umocnili Wincenty z Kpy poznaski, Sdziwój z Szubina kaliski, Spytek z Chorzowa krakowski321 - wojewodowie, Dobiesaw z Kurozwk krakowski, Jako z Tarnowa sandomierski322 i Domarat poznaski - kasztelanowie, wespó z inn szlacht, bez zwracania adnej uwagi na sprzeciw reszty obecnej tam szlachty. Jakie niedogodnoci i jakie klski ustawa ta Królestwu Polskiemu przyniosa, opisze si niej.
77 O Siemowicie, ksiciu mazowieckim, i o Bodzancie, arcybiskupie gnienieskim.
W tyme czasie, dnia 7 wzmiankowanego miesica i roku, w wigili w. Stanisawa323, przyby do Krakowa Bodzanta, arcypasterz gnienieski, majc w swoim orszaku Siemowita, ksicia mazowieckiego, o czym wszake jego Mazowszanie i wspomniany Bartosz rozgosili. Poniewa za arcybiskup, który osobicie powinien by obecny na zjedzie sdeckim, przyprowadzi z sob okoo piciuset kopijników tego ksicia, wic krakowianie, obsadziwszy bramy miejskie, nie pozwolili im wej do miasta. Dwie noce gocili oni we dworze prepozyta od w. Floriana, który to dwór wybudowa z do duym nakadem tene arcybiskup, gdy by tam prepozytem. Atoli niektórzy z ziemian i mieszczan wspomnianych, przekonawszy si, e ksi Siemowit ukrywa si w mieszkaniu arcybiskupa, zadali przez posów od arcybiskupa i owych ludzi, aby niezwocznie od miasta odstpili, groc, e w przeciwnym razie wystpi przeciw nim zbrojnie, cokolwiek by przedsibrali. Wskutek tego, przez ca noc w przeddzie Zesania Ducha witego324 ludzie ksicy, uzbroiwszy si i wsiadszy na konie, czatowali przy drzwiach dworu, pilnie strzegc, aby nie uczyniono jakiegokolwiek gwatu przeciwko ksiciu i arcybiskupowi, a gdy nasta poranek, odeszli do miasta Proszowic, a potem do Korczyna, gdzie pozostawali wicej ni dwa tygodnie.
78 Dlaczego ksi Siemowit ukrywa si, przybywszy pod Kraków.
Przyczyna za przybycia ksicia Siemowita do Krakowa i jego ukrywania si bya ta, e widzc, i niektórzy mieszkacy królestwa, i to prawie co najmoniejsi, nie chc odstpi córki króla Ludwika, o ile umowy z nimi bd zachowywane, i pragn j mie za swoj królow, umyli za rad kilku yczliwych mu ziemian, porwa gwatem ow panienk Jadwig, córk królewsk, w chwili, kiedy j bd wieli do Krakowa na koronacj, i natychmiast kaza koronowa siebie na króla, a j na królow Polski. Atoli zamiar ten, chocia potajemny, rozgosili i ujawnili nie tylko blisi, lecz i dalsi. Otó, czy to z powodu owej zasadzki na ksicia, czy te z innej przyczyny - nie wiadomo - koronacja owej panny zostaa, jak ju powiedzielimy, odroczona.
79 O zdradzieckim wydaniu ziemi kujawskiej.
Gdy si ksie Siemowit dowiedzia o odroczeniu przyjazdu i koronacji córy królewskiej i o tym, e rycerz cibor325, syn Mocica, zosta mianowany przez królow wgiersk starost kujawskim i dy z
Wgier dla objcia w posiadanie swojego starostwa, posa najpierw na Kujawy rycerza Krzesawa, syna Dobiesawa z Kocioa, kasztelana kruszwickiego, razem z Abrahamem Soch, wojewod pockim326, dla zajcia zamku brzeskiego, liczc na przychylno Piotra Maochy, starosty kujawskiego, niegodziwego zdrajcy tej ziemi, który nalea do stronników ksicia i, puciwszy w niepami tak dobrodziejstwa od zmarych królów otrzymane, jak i cze wasn, obieca mu wyda zamek brzeski. I rzeczywicie, nazajutrz po Boym Ciele, w dniu 22 miesica maja, Dzierek, bratanek Jarosawa, niegdy arcybiskupa gnienieskiego, a zi owego Piotra Maochy, natenczas dowódca tego zamku, wprowadzi do niego Krzesawa, wojewoda za Abraham zaj miasto i twierdz Kowale.
80 Jakim sposobem wszed Scibor do miasta Brzecia.
W tyme czasie powracajcy z Wgier cibor, dnia 26 wspomnianego miesica, odbywszy zjazd z ziemianami, którzy odmówili przyczenia si do ksicia mazowieckiego, wszed do miasta Brzecia, gdzie mieszczanie, którzy si bali ksicia jak pioruna, z radoci go przyjli. Tam pozostawa Scibor dni kilka, dopóki wojsko ksicia ze wspomnianym wojewod Abrahamem nie rozoyo si obozem przed miastem. Wtedy, zawarszy z wojewod umow, cibor z miasta ustpi. Po jego wyjciu, Piotr Maocha, starosta kujawski i zdrajca, wpad z Mazowszanami przez zamek do miasta i uwizi przedniej szych mieszczan, zupiwszy ich niegodziwie z mienia.
81 O zdradzieckim wydaniu zamku kruszwickiego.
W kilka dni potem, wojewoda Abraham, zajwszy zdrad, jak powiedziano, zamek i miasto Brze, otoczy wojskiem ksicia mazowieckiego zamek kruszwicki. Tutaj uy on take podstpu: gdy bowiem zeszego wielkiego postu, kasztelan kruszwicki Dobiesaw - o którym wyej bya wzmianka - obieg z ziemianami ów zamek, stana pomidzy nimi a owym zdrajc, starost Pietraszem, umowa, e ziemianie w imieniu córki królewskiej obejm w posiadanie zamek kruszwicki, a nastpnie oddadz go w zarzd Wojtkowi, synowi wspomnianego kasztelana kruszwickiego, kasztelanowi brzeskiemu i Jakuszowi Kuligowi z Przywieczerzyna, zalecajc im, aby nikomu z wyjtkiem Domarata, królowej pani i córki jej, lub ziemian, zamku tego nie wayli si oddawa. Wojtek za, kasztelan brzeski, na wyrane zlecenie królowej pani, podczas bytnoci swej na zjedzie w Koszycach, obieca bezzwocznie odda zamek kruszwicki rycerzowi ciborowi. Lecz pierwej nim wspomniany kasztelan brzeski powróci na Kujawy, zamek ten, jak powiedziano, ju by przez Mazowszan oblony. Mitry za kasztelan w drodze duej ni naleao w tym celu, aby go nie posdzono o zdradzieckie wydanie zamku kruszwickiego. Nie potrafi jednak, niestety, dobrze ukry chytroci i ndznego oszukastwa, bo ujawniy je i odkryy poprzednie i najblisze nastpne wypadki. Albowiem ojciec jego, tudzie rodzony brat, czsto wspominany Krzesaw, z niektórymi ziemianami, kazali Jakuszowi Kuligowi odda zamek Kruszwic ksiciu mazowieckiemu, sami za, zawsze wierni jego stronnicy, zostali w miecie Brzeciu. Tym sposobem, ku niemaej sromocie Kujawian, która z czasem przejdzie nawet na ich potomków, ksi mazowiecki bez adnej bitwy i oporu zaj ca ziemi kujawsk.
82 O zjedzie odbytym w Sieradzu przez ksicia Siemowita,arcybiskupa gnienieskiego i niektórych ziemian.
Po tym wszystkim ksi Siemowit kaza przez Lasot ze Stawiszyna, stolnika kaliskiego, i P. zwoa ca szlacht Królestwa Polskiego na dzie w. Wita 16 miesica czerwca, na zjazd do Sieradza, obiecujc zla wiele dobrodziejstw na tych, którzy si stawi i zgodz na oddanie mu rzdów Królestwa Polskiego, tym za, którzy nie przybd i nie przystan na jego wybór, grozi straszliwie poog i spustoszeniem. Jednake wiksza i powaniejsza cz mieszkaców królestwa bynajmniej na to uwagi nie zwracaa i pogardliwie usuna si od uczestnictwa w tym zjedzie, za nic nie chcc mie tego ksicia swym królem. Pomimo to, arcybiskup i cz modszej szlachty, zgromadziwszy si w kociele braci kaznodziejów, podnieli go do góry i okrzyknli królem, i gdyby niektórzy z nich nie odradzili, byby on wtedy przez arcybiskupa Bodzant i biskupów cibora pockiego i Mikoaja kijowskiego z zakonu kaznodziejskiego, koronowany na króla polskiego.
83 O obleniu miasta Kalisza przez ksicia mazowieckiego.
Dnia 19 tego miesica i roku327 czsto wspominani ksi i Bartosz obiegli miasto Kalisz i w kilka dni potem opanowali stranic stojc na polu poza miastem, w stron Konina. Pomimo mnego oporu, mieszczanie nie mogli si obroni i dostali si do niewoli ksicia, w bitwie tej zabito jednego modziana. Tymczasem z drugiej strony miasta rozoy si obozem Konrad, ksi lski i pan olenicki, który majc ze sob trzystu kopijników, przyby ksiciu mazowieckiemu na pomoc. Jemu te pod pewnymi warunkami Bartosz odda zamek Odolanów.
84 O zrabowaniu miasta królewskiego Gbice.
Tymczasem kasztelanowie Grzymaa z Olenicy kostrzyski i Wojtek z Szaradowa328 kamieski, oraz Wierzbita ze Smogulca, zebrawszy si w zamku nakielskim, przybyli stamtd, w niedziel dnia 21 tego miesica329, pod nin do wsi Brzyskorzystew, nalecej do klasztoru trzemeszneskiego, i tu rozoywszy si obozem, posali do mieszczan niskich danie, aby miasto swoje i siebie samych poddali ich wadzy i panowaniu, groc, e w przeciwnym razie spal im folwarki, a miasto bd zdobywa. Zapewniali ich, e arcybiskup obieca nin i inne zamki kocielne odstpi ksiciu mazowieckiemu, aby z nich sobie cae królestwo zawojowa. Wymagali oddania sobie miasta i dlatego jeszcze, aeby ludzie owego ksicia nie wyrzdzali z niego szkód mieszkacom Królestwa. Poniewa jednak mieszczanie twierdzili, e bez naradzenia si z arcybiskupem w aden sposób uczyni tego nie mog, wic tamci zgodzili si na rozejm z nimi do nastpnego czwartku i teje nocy odesali swe wojsko, które z ich rozkazu w poniedziaek rano zupio do szcztu miasto królewskie Gbice, bdce ju w posiadaniu ksicia mazowieckiego. Zdobycz z tego miasta i inne upy zostay przez nich z niema radoci odstawione do Naka.
85 O zdobyciu zamku Kamie.
We czwartek, dnia 25 tego miesica330, Bdzimir z Radzic z owym wojskiem nakielskim w towarzystwie Mikoaja Sampolborskiego, Jaka Czadliskiego z Wadowa i Mikoaja z abna z ich ludmi, przyby do Kamienia. Przedniejsi mieszczanie zwiedzeni kamliwymi zapewnieniami Bdzimira i innych, e arcybiskup zosta ze swego arcybiskupstwa przez królow wygnany, pozwolili im wej do miasta. Wszedszy tym sposobem do Kamienia, a do soboty silnie oblegali zamek. W kocu zaoga zamkowa, z powodu braku rodków do obrony, dla ocalenia siebie i swoich, wydaa na pewnych warunkach zamek Bdzimirowi.
86 O umowie, zawartej pomidzy arcybiskupem a Grzyma i Wierzbit.
Tymczasem arcybiskup Bodzanta w niedziel, dnia 28 tego miesica, porozumiawszy si z Grzyma i Wierzbit, popiesznie wszed do nina i nagrodzi ich 45 grzywnami groszy oraz odda im na ten rok wszystkie dziesiciny w ziemi pauckiej, do stou jego nalece, z warunkiem, aby za to strzegli dóbr kocielnych.
87 O spustoszeniu miasta Kwieciszewa.
Tego czasu, w sam dzie w. Kiliana, 8 lipca, Micha z Kurowa z synem swoim Michaem i innymi wspólnikami, przyszedszy z Kruszwicy, zupili zupenie miasto Kwieciszewo i wie Goryszewo, zabrali wszystkie konie, bydo, wszystkie zwierzta domowe i cay dobytek, nic ubogim ludziom nie zostawiajc, i wszystko to odstawili do Kruszwicy. Nastpnie Sawiec, chory mazowiecki, przeoony zamku Kruszna, spldrowa równie wsie kapituy gnienieskiej Zotkowo i Ostrowite. Podobnie wojewoda pocki Abraham, bdcy podówczas starost kruszwickim, zupi jednego dnia wsie kapituy gnienieskiej: Parlino Wiksze, Berlino, Parlino Mniejsze, Niestronno i Belki, i ca zdobycz uprowadzi do Kruszwicy.
8O W jaki sposób Domarat, kasztelan poznaski, podstpem zaj nin.
Dnia 10 miesica lipca, kasztelan poznaski Domarat, powróciwszy z Wgier, przyby do arcybiskupa gnienieskiego Bodzanty do nina, razem z teciem swoim Wojciechem, wojewod kujawskim, Grzyma, Wierzbit i mnóstwem innych swoich popleczników. Z pocztku potajemnie samemu tylko arcybiskupowi, nastpnie za gono wobec wszystkich opowiada, e królowej wgierskiej i jej ziciowi, margrabiemu brandenburskiemu, naprawd doniesiono, jak arcybiskup przyrzek otworzy ksiciu mazowieckiemu wszystkie zamki kocielne i miasto nin, samego za ksicia koronowa na króla, e uwierzywszy temu, królowa i margrabia wyprawili do papiea posów ze skarg na niego i usiln prob, aby zoy go z arcybiskupstwa, jako zdrajc Królestwa i winnego zbrodni krzywoprzysistwa i obrazy majestatu. Otó aeby temu oskareniu kam zada, a zarazem oburzenie królowej uagodzi, domaga si kasztelan, aby arcybiskup, w imieniu królowej i jej córki, odda mu nin. W przeciwnym razie on, Domarat, bdzie musia wystpi przeciwko niemu zbrojnie i napa na dobra jego, zwaszcza na miasto nin i jego powiat. Cho arcybiskup zapewnia pod przysig, e nigdy takich obietnic ksiciu mazowieckiemu nie dawa, to jednak Domarat upiera si przy ninie. Wówczas arcybiskup rzek do niego: „Panie Domaracie, jeeli w celu zrzucenia z siebie tego gronego podejrzenia oddam tobie nin, wtedy nieprzyjaciele twoi spustosz cay jego powiat, jeeli za nie uczyni, czego dasz, ty sam go ze swymi ludmi spustoszysz. Widz przeto jasno, e spustoszenie to nastpi prdzej z twojej przyczyny, ni z powodu podejrze na mnie rzuconych". Nastpnie, po naradzie z niektórymi czonkami swojej kapituy, która to narada trwaa a do nastpnego dnia, umyli ustanowi rzdc nina Grzyma, kasztelana kostrzyskiego, a to w tym celu, aby unikn posdzenia, e ma zamiar wpuci do miasta nina ludzi ksicia mazowieckiego. Lecz gdy nazajutrz arcybiskup zawiadomi o tym Domarata i Grzyma, ten ostatni odmówi zarzdzania zamkiem bez Wierzbity ze Smogulca. Tym sposobem obu im by zarzd nina i jego powiatu oddany, pod warunkiem, e wspólnie z tym miastem nie bd mogli adnej wojny z kimkolwiek prowadzi, lecz obowizkiem ich bdzie jedynie, o ile mona, przeladowa zodziei. Przy tym zastrzeono, aby nie zapisywali na rachunek kocioa adnych szkód i wydatków, które by miay go kiedy obarczy. Z jakim zamiarem dali oni koniecznie nina, nastpne wypadki wyjani.
89 O zjedzie odbytym w Krakowie przez ksicia i arcybiskupa z Krakowianami.
Nareszcie panowie ziem krakowskiej i sandomierskiej, widzc, e wojska ksit Siemowita mazowieckiego i Konrada lskiego, znajdujce si w okolicy Kalisza, tudzie inni ich ludzie z rozmaitych zamków pustosz nieustann grabie Królestwo Polskie, a nikt im adnej przeszkody nie stawia, wysali pisma do ksicia Siemowita mazowieckiego i do arcybiskupa gnienieskiego Bodzanty, proszc ich, aby po otrzymaniu listów bezpieczestwa i zakadników, przybyli do Krakowa na drugi dzie po w. Jakubie331, dla wspólnego porozumienia si co do urzdzenia królestwa i przywrócenia pokoju. Na ten zjazd wyruszy arcybiskup ze nina, pozostawiwszy w nim owego Grzyma, w dniu 20 miesica lipca. Zjechawszy si, zawarli midzy sob zawieszenie broni do nastpnego dnia w. Michaa332 i potwierdzili je pork i listami. Wskutek tego rozejmu zosta wspomniany ksi mazowiecki z wielk szkod dla siebie oszukany - pierwej bowiem, nim kaza w dniu 14 sierpnia wojsku swojemu odstpi od oblenia miasta Kalisza, nadcigno ku granicom krakowskim, z margrabi Zygmuntem brandenburskim na czele, prawie dwanacie tysicy Wgrów, w bro i uki opatrzonych i rozoyo si wielkim obozem w Starym Sczu, z wielk szkod miejscowych ludzi, a to ju 10 dnia miesica sierpnia. Ksi za Siemowit, nic o ich przybyciu nie wiedzc, dopiero na trzeci dzie potem, w wigili Wniebowzicia Najwitszej Panny Maryi333 cign swe wojsko spod Kalisza.
Z powodu tego przybycia Wgrów wyniky pomidzy krakowianami a sandomierzanami dosy znaczne nieporozumienia - jedni bowiem dowodzili, e trzeba uszanowa zawarty z ksiciem Siemowitem rozejm i umow, inni znowu utrzymywali, e ksi sam ten rozejm naruszy. Albowiem Bartosz, wbrew rozkazowi ksicia, oblega z jego wojskiem Kalisz jeszcze osiem dni z gór, nie chcc zachowywa rozejmu i podczas jego trwania ogromnie ziemi pustoszc, dopóki wreszcie ksi, sam przybywszy, nie oddali go. Mówiono wic z tego powodu, e ksi nie zachowuje rozejmu, zwaszcza, e ludzie ksicy z zamków kruszwickiego, brzeskiego, przedeckiego i innych, w cigu niewielu wspomnianych dni, zupili srodze dobra kocioów gnienieskiego, wocawskiego oraz innych mieszkaców królestwa.
90 O mierci Zbyluta, biskupa wocawskiego.
W pitek, w ostatni dzie miesica lipca, czcigodny ojciec Zbylut z rodu Pauków, biskup wocawski, od kilku lat ju dotkliwie cierpicy na parali w rce i nodze, w lewej czci ciaa, szczliwie w Panu zasn w zamku swym w Raciu. Zmary ten biskup wielce ozdobi dosy kosztownymi gmachami dobra swojego kocioa i przezornie zostawi swojej kapitule obfite skarby w naczyniach srebrnych i zotych dla upikszenia kocioa i stou biskupiego, w szatach pontyfi-kalnych do suby boej, oraz w ksigach i pienidzach, wicej ni wszyscy jego poprzednicy. Zamek w Starym Wocawku, domy i dwory w Sobkowie i w Górze pod Gdaskiem na nowo z cegy wybudowa, zamek za raciski, przebudowawszy w nim dom, zacz opasywa murem, lecz zaskoczony mierci pozostawi go nie
ukoczonym.
Po jego mierci krewni jego przyprawili koció o wielkie straty. Pogod umysu i hojnoci wyrónia si on sporód wszystkich innych biskupów, na rónych zjazdach biskupów i ksit wieckich wystpowa z wielk przystojnoci, nie aujc wydatków na okazao tak w subie jak i w caym otoczeniu. Dusza jego niech spoczywa w pokoju.
91 O obleniu twierdzy Lusowo.
W czwartek, w przedostani dzie miesica lipca, Domarat, kasztelan poznaski, razem z kasztelanami Andrzejem z Szaradowa kamieskim i Grzyma z Olenicy kostrzyskim, tudzie z Wierzbit ze Smogulca i innymi swoimi stronnikami, zebrawszy ludzi z powiatów nakielskiego i niskiego, obiegli twierdz Lusowo, któr Arnold z Wadowa na nowo wybudowa i obwarowa. Przez osiem dni stali tam bez adnego skutku i w kocu zasmuceni odeszli do Naka, unoszc ze sob ciao Janka, syna Przecawa z Margonina, niegdy sdziego poznaskiego, zabitego wypuszczon z zamku strza, oraz spustoszywszy do szcztu i zniszczywszy ogniem miasto Markusza z Pamperzyna, zwane Wsowna.
92 O wyborze Trojana z Garnka na biskupa wocawskiego.
We rod, jedenastego dnia sierpnia334, kapitua wocawska zgromadzia si w zamku raciskim. Aczkolwiek na elekcj biskupa by wyznaczony dzie inny, jednake kapitua, obawiajc si przemocy ze strony Siemowita, ksicia mazowieckiego, wolaa elekcj przyspieszy. Po dojrzaych i czsto wznawianych obradach, zgodzono si na trzech kompromisarzy, mianowicie na prepozytów Teodoryka wocawskiego, Trojana poznaskiego i Jana, archidiakona gnienieskiego335, wszystkich kanoników wocawskich, którzy, ustpiwszy na stron, obrali wspomnianego prepozyta Trojana. Wybór ten Bodzanta, arcybiskup gnienieski, w sam dzie Wniebowzicia Najwitszej Panny Maryi336, w zamku swoim Uniejowie, wadz metropolitaln zatwierdzi, lecz dopenienia konsekracji odmówi337.
93 Jakim sposobem Drogosz, starosta sieradzki, zaj kasztelani woborsk.
Po mierci wspomnianego wyej biskupa Zbyluta, starosta sieradzki, Drogosz z rodu Pauków, majc wtpliwo, czy brat jego Mikoaj z Chrobrza, kantor wocawski, wychowywany od lat dziecinnych przez Zbyluta i jego poprzedników, biskupów wocawskich, i bardzo szczodrze przez nich beneficjami kocielnymi obdarzony, bdzie przez kapitu na biskupa obrany, zaj zdradziecko kasztelani wolborsk. Niejaki bowiem Jakusz Kuczkowski, domownik jego, przyby do Wolborza, gdzie by przez Henryka K., kanonika wocawskiego, prokuratora tej kasztelanii, po przyjacielsku przyjty. Kiedy siedzieli przy stole ucztujc, sudzy Jakusza, za zgod i pozwoleniem rzeczonego kanonika, weszli do tamtejszej twierdzy, a wszedszy, ju wyj nie chcieli. A chocia sudzy Henryka i mieszczanie wolborscy chcieli i mogli nawet wspomnianego Jakusza i jego ludzi wyrzuci si ze dworu i twierdzy, jednak sam Henryk opar si temu i zabroni czyni jakkolwiek krzywd zaborcom, co byo powodem, e i jego podejrzewano o wspóudzia w tej zdradzie. Wspomniany za Drogosz przez owego Jakusza nie tylko wymaga rónych opat od mieszkaców powiatu wolborskiego, lecz uciemia ich rónymi poborami, nakadajc na ubogich cikie podatki, dobytek za, bydo i wszelkie zwierzta z folwarków biskupich spdza i na swój uytek, ku pohabieniu czci swojej, obraca, wyzbywszy si bojani Boej i uczciwoci.
94 Jak Pielgrzym, starosta wielkopolski, pustoszy dobra kocielne.
Tymczasem Pielgrzym, rycerz z Wgleszyna338, syn brata Floriana, niegdy biskupa krakowskiego, otrzymawszy starostwo wielkopolskie, gdy ju nie mia za co prowadzi swoim zwyczajem pijackiego ycia, kaza ogosi, aby si wszyscy ziemianie zjechali do pewnej wsi biskupa poznaskiego, koo Miosawia, w tym celu, aby i dalej, do Kalisza, dla odparcia oblegajcych to miasto ksicia Konrada i Bartosza. Gdy jednake niewielu z nich przybyo, spustoszy kilka wsi, i z setk kopijników poszed dalej, do wsi klasztoru lubiskiego, zapewniajc, e chce odeprze gogowian, którzy podówczas pustoszyli ziemi wschowsk. Nie posunwszy si jednak ani na krok, spustoszy dobra kocielne i powróci do Poznania.
95 Jakim sposobem ksi Konrad zaj Poniec.
W tym samym czasie ksi Konrad z niewielk iloci ludzi przyby pod Poniec, który to zamek Tomisaw Wyszota, przeoony jego, oczywicie na mocy zawartej potajemnie umowy, odda mu niezwocznie bez adnego oporu. Za to te Tomisaw i brat jego byli przez starost wielkopolskiego uwizieni.
96 Jakim sposobem starosta wielkopolski odebra Poniec.
Po kilku dniach, na danie i z porady wspomnianego Tomisawa Wy szoty, starosta Pielgrzym, zebrawszy wojsko, pocign ku Pocowi, pustoszc okrutnie wsie kocielne. Lecz nim doszed do Poca, ludzie ksicy, pozostawieni w zamku ponieckim, aczkolwiek mogli stawi opór, jednak nie doczekawszy przybycia wojska, podpalili zamek i zadowoleni wrócili do domu. Starosta za, przystpiwszy do odbudowywania tego zamku, spustoszy nieludzko prawie wszystkie wsie biskupa poznaskiego koo Krobii i Dolska, jak równie wsie kustodii gnienieskiej Sup i Ppowo.
97 Jakim sposobem Bartosz rozproszy wojsko Wielkopoan pod Winngór koo Miosawia.
W dniu 2 sierpnia, wspomniany starosta Pielgrzym kaza po raz drugi zebra si wojsku wielkopolskiemu pod Winngór, wsi biskupa poznaskiego, zamierzajc odeprze ksicia Konrada i Bartosza od oblenia Kalisza. Lecz Bartosz, dowiedziawszy si o dniu zwoania tej wyprawy, niewzywany, tajemnie tam popieszy i wszystkich, których znalaz, zabra do niewoli. Schwyta te wiele koni, broni, rónego sprztu i nie utraciwszy adnego ze swych ludzi, szczliwie do le swoich powróci.
98 O spustoszeniu Turka i Grzegorzewa.
W tyme czasie rycerz cibor, syn niegdy Mocica ze ciborza, kujawianin, oraz rycerze: Jan Oswaldowie z Pomnikowa i Krystyn z Kozich-gów, starosta kolski, wyszedszy z tego zamku (Koa), w rónych dniach straszliwie zupili Turek i Grzegorzewo z ich przylegociami. Bodzanta, arcybiskup gnienieski, by wtedy w zamku swoim Uniejowie i, aczkolwiek móg, nie chcia stawi oporu.
99 O spustoszeniu powiatu niskiego.
Podczas gdy Domarat oblega ze swymi ludmi Lusowo, Arnold z Wadowa razem z Paukami i innymi swymi pomocnikami, zabra niespodzianie stada ze nina i innych wsi i bezpiecznie uprowadzi je do Goaczy. A to dlatego, e ludzie z powiatu niskiego, z rozkazu Grzymay, oblegali twierdz lusowsk. Nastpnie wielka ilo zbrojnych ludzi, którzy przez nienawi ku Domaratowi do niego (Arnolda) si przyczyli, po wielekro pldrowaa i pustoszya ziemi nakielsk.
100 O spaleniu miasta ekna.
Grzymaa razem z Wojtkiem, kasztelanem kamieskim modszym, urzdziwszy zasadzk pod miastem eknem, kazali chwyta i uprowadza konie. Gdy za mieszkacy miasta z pewn liczb uzbrojonych ludzi rzucili si w pogo za rabusiami, ci, wypadszy z zasadzki, pognali za mieszczanami uciekajcymi do miasta i tym sposobem opanowawszy miasto ze szcztem je spalili.
101 O obleniu miasta nina.
Podczas gdy wojska Wgrów, Krakowian i Sandomierzan zachowyway si po nieprzyjacielsku w rónych stronach Mazowsza, starosta wielkopolski Pielgrzym za rad niektórych wrogów arcybiskupa gnienieskiego, wspólnie z Wincentym, wojewod poznaskim, kasztelanami: Dzierkiem z Ostroroga santockim i Sdziwojem widw nakielskim, Arnoldem z Wadowa i Paukami, oraz innymi ziemianami, zebrawszy dosy silne wojsko, przyby w niedziel, dnia 6 wrzenia, rano, pod nin i obieg go, szerzc straszne spustoszenie po okolicznych wsiach arcybiskupich. Nazajutrz rano, spaliwszy folwarki mieszczan, pooone z obu stron miasta, obciony bogatym upem (odstpi i) przenocowa w Biskupicach, wsi arcybiskupiej. Nastpnego za dnia, w wito Narodzenia Najwitszej Panny339, i nazajutrz, cignc do Gniezna, straszliwie spustoszy reszt wsi arcybiskupa, kapituy i Grzymalitów. Przybywszy do Gniezna, wszyscy oni rozlokowali si we dworach arcybiskupa i kanoników, gdzie niemae szkody wyrzdzili.
102 O obleniu miasta Brzecia.
Spldrowawszy i nielitociwie spaliwszy ziemie mazowieckie koo Radomia340, Sochaczewa, owicza, Gbina i Gostynina, wspomniane wojsko Wgrów, Krakowian i Sandomierzan, w pitek 25 wrzenia, obiego miasto Brze Kujawski. Stojc za pod tym miastem przez jedenacie dni, okrutnie pustoszyo ziemi kujawsk. Nareszcie za porednictwem ksicia opolskiego i kujawskiego Wadysawa, zawarto na pewnych warunkach z ksiciem Siemowitem mazowieckim i jego stronnikami rozejm do nastpnej Wielkanocy341. Po zawarciu tego rozejmu, Wgrzy, straciwszy bardzo mao swoich, lecz za to wyrzdziwszy niegodziwie wiele zego w Królestwie Polskim, cigani wiecznym przeklestwem, a wzbogaceni niemaym upem, wrócili cao - ku wielkiej habie Polaków - do domu. Dzikie to plemi nie wzdragao si zniewaa wszystkich kocioów, do których tylko mogo si dosta, nie oszczdzajc bynajmniej sakramentów Ciaa Paskiego, ani relikwii witych. Niech padnie na wieczne czasy wierzb bydlcy na tych, za których spraw nieposkromione to plemi byo wezwane na pomoc w celu rzekomej opieki, bo z pewnoci wicej z zawici anieli gwoli pomocy byo ono przywoane.
103 O Jakim sposobem byo rozbite wojsko Domarata.
Domarat, chcc wobec margrabiego i Wgrów wykaza potg swego stronnictwa, ponad stan rzeczywisty, sprowadzi wielk ilo Pomorzan i Sasów, których zgromadzi za pomoc prób i pienidzy. Przeszo setk kopijników tego i innego ludu ornego pomieci w ninie, miecie arcybiskupim, aby z niego pustoszyli ziemie kujawsk i wielkopolsk, sam za czeka na Kujawach na przybycie margrabiego z Wgrami. Jako (owi kopijnicy) ze nina popenili w obu ziemiach wiele grabiey. Wreszcie w dniu i miesicu powyszym, gdy po spustoszeniu pewnych wsi koo Kruszwicy, wojsko Domarata powracao do nina, cz jego, mianowicie czterdziestu piciu kopijników oddzielio si i poszo do (miejscowoci) Piaski, majtnoci kocioa kruszwickiego, i zupio j wraz z ca okolic. Gdy z upem powracali i przechodzili koo Inowrocawia, wspomniany ksi Wadysaw zabroni im przez wysaców swoich prowadzenia zdobyczy przez jego ziemi. Na ten zakaz adnej uwagi nie zwrócili, lecz peni zarozumiaoci przeszli na urgowisko ksiciu pod samym miastem, prowadzc zabran zdobycz. Rozgniewany ksi kaza ich spiesznie goni. Wówczas, ujrzawszy ludzi ksicych porzucili sw zdobycz i uciekli. W tej ucieczce niektórzy byli ranieni, lecz daleko wicej ich dostao si do niewoli. Tym ujtym ksi, wziwszy od nich przyrzeczenie wiernoci, pozwoli nazajutrz wolno odej z komi i broni.
104 O odzyskaniu przez arcybiskupa nina z rk Grzymay.
Gdy si dziay te smutne rzeczy, czcigodny ojciec arcybiskup Bodzanta, syszc skargi tak od wspomnianego ksicia jak i od Kujawian na pustoszenie wsi, wyprawi do rzdców niskich, Grzymay i Wierzbity, posów z prob, aeby wygnawszy Sasów i Pomorzan ze nina, postarali si mu go zwróci. Ci wszake, nie zwaajc zgoa ani na obietnice, ani na proby, wcale si nie troszczyli o to, aby mu zwróci miasto, ani te, by korzystajc z jakiejkolwiek sposobnoci, wygna z niego owe narody. Nareszcie arcybiskup, odwiedziwszy w obozie pod Brzeciem margrabiego i uczciwie si przed nim z faszywych oskare usprawiedliwiwszy, gdy si dowiedzia, e Domarat i Wierzbita z czterdziestu piciu kopijnikami wyruszyli ze nina do margrabiego, porozumia si z zaog, burmistrzem i mieszczanami niskimi i w sam dzie w. Dionizego i towarzyszy342 wszed niespodzianie do nina, o czym Grzymaa i jego wspólnicy zgoa nic nie wiedzieli, a z czego, jak si zdaje, byli bardzo niezadowoleni. W ninie znalaz arcybiskup wszystkie swoje folwarki spustoszone, zboe i bydo byo zjedzone, tak i nic nie pozostao, a nawet adne ziarno nie byo zasiane. Pomimo to wykupi on za cen pidziesiciu grzywien wszystkie zastawy Sasów w gospodach i zada, aby wyszli. Ci jednak z tym si ocigali i dopiero pogrókami zmusi ich pitego dnia po swym przybyciu, pomimo wielkiej ich niechci, do ustpienia ze nina. Po wyjciu Sasów, arcybiskup odda zarzd nina i jego powiatu Jarandowi, dziekanowi gnienieskiemu.
105 O uwizieniu Sdziwoja z Szubina na Wgrzech.
Po niejakim czasie wspomniany wyej Sdziwój z Szubina, wziwszy ze sob synów pewnych panów krakowskich i sandomierskich, pojecha na Wgry prosi królow, aeby wyprawia córk swoj Jadwig do Polski dla ukoronowania jej na królow polsk, ofiarujc w zakad owych modzieców, jako rkojmi tego, e j po koronacji na powrót na Wgry przywiezie. Gdy tego nie dopi i chcia ju z Zadaru do domu powraca, zatrzymano go razem z caym jego orszakiem, a to w tym celu, aby go zmusi do wydania Wgrom Krakowa i innych zamków. Wysaa bowiem królowa Jaka z Tarnowa, kasztelana sandomierskiego, aby obj w posiadanie zamek krakowski i niezwocznie go Wgrom odda. Lecz Sdziwój, w przewidywaniu tego, wyprawi goca do Krakowa, nakazujc krakowianom, aby zamku Wgrom nie oddawali, chociaby si dowiedzieli, e postanowiono go ywcem spali. Potem, wysawszy naprzód do rónych miejsc konie, potajemnie uciek i w cigu jednej doby przeby szedziesit mil. Rozdranieni tym podstpem, a zarazem przypomniawszy sobie podstpy dawniejsze, postanowili Polacy majcy si odby w Lelowie zjazd walny odroczy, a wyznaczy inny, na oktaw Popielca343 w Radomsku.
106 O zdobyciu przez Krzyaków zamku litewskiego Troki.
Tego roku wielki mistrz Krzyaków z Prus, zebrawszy mnóstwo swoich ludzi, wtargn gwatownie do ziem litewskich i najmocniejszymi ze swoich ludzi obieg wielki i wysokimi murami otoczony zamek Troki. Gdy go tak w cigu kilku tygodni za pomoc narzdzi oblniczych zdobywa, znajdujcy si wewntrz zamku Litwini weszli z nim w ukady i wydali mu zamek. Skoro jednak nastpnie mistrz, opatrzywszy zamek dostateczn zaog w sile prawie piciuset ludzi i stosown iloci zapasów, do domu powróci, z kolei Litwini zamek trocki otoczyli i zaczli go zdobywa przy pomocy pocisków z machin wojennych i piszczeli344, a wreszcie pozostawieni w zamku ludzie mistrza, widzc, e mury, bardzo osabione przez narzdzia oblnicze tak mistrza, jak i Litwinów, mogy run, weszli w umow i rzeczony zamek Litwinom na powrót oddali, a sami cao, ze swoimi rzeczami, ruszyli do domu.
107 O zarazie na ludzi, grasujcej w rónych czciach wiata.
Tego roku, w Rzymie, w caej prawie Italii i okolicach Morza ródziemnego, w ziemiach, które si nazywaj Merania, a miejscami take na Pomorzu dolnym i w czciach ziem sandomierskiej, krakowskiej, czeskiej, lskiej i wielkopolskiej, sroy si wielki mór, z którego wielu praatów i kanoników Polaków w Rzymie i poza nim poumierao.
108 O przyjciu Jana, biskupa wocawskiego, zwanego Kropido.
Roku 1384, Jan Olit345, syn Bolesawa, ksicia opolskiego, biskup wocawski, zosta przeniesiony, jak powiedziano wyej, z kocioa poznaskiego do kocioa wocawskiego i 11 dnia miesica lutego by przez prepozyta i elekta wocawskiego Teodoryka346, oraz przez kapitu, jako biskup wocawski przyjty. Tego dnia i na trzeci dzie potem byy mu oddane zamki Wocawek i Raci.
109 O zjedzie odbytym w Radomsku.
Nareszcie w rod po niedzieli „Invocavit", dnia drugiego miesica marca, przedniejsi panowie polscy oraz Bodzanta, arcybiskup gnienieski, zjechawszy si w Radomsku, jednomyln zgod i wol postanowili posa po Jadwig, córk p. zmarego króla z prob, aby przyjechaa do Polski na królowanie, inaczej bowiem, jeeli bdzie zwlekaa z przyjazdem, przystpi do elekcji króla. Nadto postanowili i wzajemnie si zobowizali, i aden z nich nadal pod utrat czci nie bdzie jedzi z poselstwem na Wgry, a królowej oznajmili, e po jej córk nigdy wicej posya nie bd.
110 Jakim sposobem przeszkodzono margrabiemu Zygmuntowi wej do Polski.
Ulegajc podszeptom niektórych Polaków, królowa wgierska wyprawia do Polski margrabiego Zygmunta, zicia swojego, aby rzdzi Królestwem Polskim. Dowiedziawszy si o tym, krakowianie chcc mu wzbroni wkroczenia, wyruszyli do Scza i wysali do niego posów z prob, aby zaprzesta ich napastowa, albowiem nie obrali go ani na wadc ani na rzdc, inaczej spotkaj go z orem w rku, Przyjwszy to poselstwo, margrabia prosi, aby przynajmniej niektórzy z nich spotkali si z nim347. Posano wic do niego do Lubowli Sdziwoja z Szubina, wojewod kaliskiego, z niektórymi innymi. Ci za, zwiedzeni obietnicami margrabiego, powróciwszy do Polski, namówili arcybiskupa i inn szlacht polsk, aby czekali na przybycie dziewicy królewskiej duej nad oznaczony termin, tj. od dnia w. Stanisawa a do Zesania Ducha witego348, zapewniajc, e na ten raz bez wtpienia ona przybdzie. Albowiem margrabia przyrzek wojewodzie Sdziwojowi wyjedna u królowej pani, e uwolni Maka, podkomorzego kaliskiego, i kilku innych jego krewniaków, uwizionych z jej rozkazu po ucieczce Sdziwoja, o której byo wyej, czego jednake bynajmniej nie speniono.
111 Jak Polacy jedni drugich wizili.
Podczas tego samego wielkiego postu349, gdy Przecaw Jakuszowic z Gouchowa350 przebywa razem z matk Anastazj w pewnej majtnoci swojej, zwanej Wena, ludzie Dobiesawa i braci jego z Golaczy, dziercy wtedy zamek Ujcie, napadli na nich, a nie mogc uj ich w domu, dom ten podpalili i tym sposobem Przecawa, wyskakujcego razem z rodzin z ognia, schwytali, konie i rzeczy zabrali, i wszystkich ich do siebie zaprowadzili, wyrzdziwszy szkód na tysic piset grzywien.
112 O uwizieniu Janusza ze Skoków.
Po niejakim czasie, ostatniego dnia miesica lutego351, Przybko z Przysieka, Jan Gazka i ich wspólnicy z zasadzki napadli na Janusza ze Skoków, jadcego z klasztoru ekneskiego, i zraniwszy go ciko w gow, zabrali razem ze wszystkimi jego krewnymi i domownikami do niewoli.
113 O uwizieniu Marcina z Dzwonowa.
W kilka dni potem, podczas tego wielkiego postu, Jaracz, modzian z Siedlec, razem z Jankiem, synem Dobrogosta z Szamotu, wzili do niewoli jadcego z Poznania do domu Marcina z Dzwonowa, zadawszy mu kopi cik ran. A to z tego powodu, e Sdziwój widwa, brat tego Marcina, wzi do niewoli Mikoaja z Jastrowa, brata Janka, a Dobiesaw z Goaczy, który bra udzia w ich kótni, uwizi, jak ju powiedziaem, Przecawa, brata Jaracza.
114 O zabiciu Janusza, wójta z Obornik.
Dnia 26 miesica kwietnia, nazajutrz po w. Marku ewangelicie, Janusz, wójt z Obornik, razem z ziciem swoim Bodzant z Brzecia, oraz wujami Jakiem i Stefanem, zwanymi Skorzy352, i innymi osobami w liczbie osiemnastu, bawili w majtnoci Przecawice, nalecej do Jaracza z Mroczkowa, który to Mroczko, na drugi dzie po pogrzebie ony wspomnianego Janusza, pochowanej wedug obrzdku kocielnego w Obornikach nazajutrz po w. Wojciechu353, zaprosi ich do siebie, aby pocieszy go w smutku i w gronie ucztujcych nieco rozerwa. Gdy tam biesiadowali, a nastpnie pozostali na noc, wi-dwa, zebrawszy konnych i pieszych, wyszed ze swego zameczku Galowa, przyby do nich jeszcze picych i rzuci si na nich. Tam Janusza, wójta wspomnianego, mnie si bronicego, niegodziwie zabi, reszt uwizi, onom ich za, szlachetnym niewiastom, pozabiera nikczemnie ubrania, zasony i klejnoty.
Po tym tak zuchwaym czynie, powstao midzy Polakami tak gwatowne poruszeni, jakiego aden wiek nie pamita, jak to si niej po czci opisuje, gdy podawa pismu wszystko po szczególe byoby za dugo.
115 O ponownym zjedzie szlachty w Sczu.
W dzie w. Stanisawa, 8 maja, zebrali si w Sczu panowie krakowscy i sandomierscy, gdzie midzy innymi postanowili raz jeszcze - ponad potrzeb - i ju ostatecznie, posa po Jadwig, córk króla wgierskiego, i jako posów wyprawili do tej dziewicy Spytka z Tarnowa, wojewod krakowskiego354, i Piotra Szczekockiego355, kasztelana lubelskiego, z prob, aby na dzie nadchodzcego Zesania Ducha witego356 przybya do Krakowa królowa w Polsce, w przeciwnym razie zwizali si sowem i umocnili to umow, e od czwartku po Zielonych witach357 nikt z nich pod dachem nie spocznie, póki nie wybierze pana, który by w Polsce królowa, co byliby i uczynili, gdyby na to ich niestao pozwolia. Alici rycerz Przecaw Wawelski, posyszawszy, e wspomniani wojewoda Spytek i Piotr maj jecha po córk królewsk szybko wystpi na rodek i rzek: „Panowie a bracia! niedawno z ostatniego zjazdu posyalicie mnie do królowej pani z prob, aby wyprawia do was córk, w przeciwnym razie zobowizalicie si nie wysya po ni adnych posów. Obecnie za znowu postanowilicie po ni posa, chcc tym samym mnie kamc uczyni". I prosi dalej, aby adnych posów nie wyprawiali, gdy przez to poselstwo nie tylko on sam, lecz i oni take dopuciliby si wystpku kamstwa. Po tym przemówieniu jego, panowie odwoali poprzednie postanowienie o posach i zabronili, aby ktokolwiek way si jecha na Wgry. Jednake wbrew temu zakazowi wspomniany wojewoda Sdziwój nie zawaha si uda na Wgry. Niemniej szlachta uchwalia nastpnie odby zjazd walny w Sieradzu w dzie Narodzenia Najwitszej Maryi358. Póniej to zmieniono, gdy wyznaczono Kraków, na co ziemianie wielkopolscy nie zgodzili si, lecz postanowili ostateczny zjazd dla obrania króla zwoa w Sieradzu, w dwa tygodnie po Narodzeniu Najwitszej Panny Maryi.
116 O spaleniu ziem koo Wronek i obleniu Bytynia.
Po upywie kilku dni Pielgrzym, starosta wielkopolski, Wincenty, wojewoda poznaski, widwa, kasztelan nakielski, i inni otoczyli twierdz Byty, nalec do Mikoaja z odzi, i zaczli rzuca w ni pociski z machiny mieszczan poznaskich, lecz otrzymawszy sami rany od strza, spustoszyli wsie jego upiestwem i poog i ustpili, nie uczyniwszy twierdzy prawie adnej szkody. Nastpnie starosta Pielgrzym z wojewod Wincentym i Domarat zawarli midzy sob rozejm jednak z wyczeniem S(dziwoja) widwy, kasztelana nakielskiego i Wyszoty z Kurnika, którzy na zawieszenie broni z Domaratem nie przystali, majc go za czowieka nikczemnego i niedonego359. Tote niebawem Domarat, kasztelan poznaski, napadszy ze swym wojskiem na miasta Kazimierz i Szamotuy z nalecymi do nich wsiami i mynami oraz na inne wsie wspólników czyli sprzymierzeców Sdziwoja widwy, kasztelana nakielskiego - o którym tak czsto bya mowa - spustoszy i spali je okrutnie. widwa razem ze starost Pielgrzymem, którego na obiad zaprosi, sta wtedy przed zamkiem swoim Gaowem, jednake nie móg przeszkodzi nieprzyjacielowi.
Przypisy.
24 Grot z Chrobrzan h. Rawa, kasztelan lubelski (1363-1374)
23W tym miejscu jest przerwa w tekcie kroniki.
24 Mona te czyta: „Paszkowi (zwanemu) Zodziej - Nieka, Mieczd".
25 Ludwik Wielki (w Polsce zwany Wgierskim), syn Karola Roberta i Elbiety okietkówny, król Wgier od roku 1342, a od 1370 take nastpca Kazimierza Wielkiego na tronie polskim, zmar 10/11 wrzenia 1382.
26Elbieta, córka Wadysawa okietka, od 1320 r. ona króla wgierskiego Karola Roberta, zmara 29 grudnia 1380.
27 Tumaczenie moje (M.D.K.).
28Kazimierz (Kazko) ks. supski, (+2 stycznia 1377), syn ks. Bogusawa V i Elbiety, córki Kazimierza Wielkiego. Król Kazimierz, na krótko przed mierci adoptowa Kazka, a w testamencie poczyni na jego rzecz szerokie nadania, chcc zapewni Kazkowi nastpstwo tronu polskiego po Ludwiku Wgierskim. O jego dalszych losach opowiada niniejsza Kronika.
29 Chodzi o Ann i Jadwig, córki króla z maestwa z Jadwig agask.
30 Jadwiga, córka ks. agaskiego i gogowskiego Henryka V elaznego (t 1369), czwarta i ostatnia ona Kazimierza Wielkiego. Poniewa ya jeszcze Adelajda heska, druga ona Kazimierza, a papie nie zgodzi si na uniewanienie maestwa, Jadwiga nie bya w oczach prawa legaln maonk, a dzieci jej i króla Kazimierza byy tym samym nieprawego pochodzenia. Po s'mierci Kazimierza Wielkiego Jadwiga polubia ksicia legnickiego Ruperta. Zmara 27 marca 1390.
31 Wadysaw Opolczyk, syn ks. opolskiego Bolka II, ks. opolski od 1356, blisko zwizany z Ludwikiem Wgierskim, palatyn wgierski (1367-1372), namiestnik na Rusi (1372-1378), po mierci Kazka supskiego otrzyma ziemi dobrzysk, w póniejszych latach przeciwnik Wadysawa Jagiey, w latach dziewidziesitych odda Zakonowi w zastaw ziemi dobrzysk, zmar 18 lub 8 maja 1401 r.
32 Jarosaw Bogoria ze Skotnik h. Bogoria, archidiakon krakowski (l 326-1342), kanclerz kujawski (1331-1337), abp gnienieski (1342-1374), zmar 17 wrzenia 1376. Zob. te rozdz. 30.
33 Florian z Mokrska h. Jelita, bp krakowski (1367-1380).
34 Piotr z Opola, bp lubuski (1366-1375). Na jego dworze przebywa Jan z Czarnkowa gdy musia opusci Polsk.
35 Ludwik przyby do Krakowa 7 listopada 1370.
36 Karol I Robert, król Wgier (1308-1342), wywodzi si z domu królów Fran-
cji z linii ksit Andegawenii (Anjou), którzy panowali w Królestwie Sycylii, a po
utracie wyspy w 1282 w Królestwie Neapolu. Jego ojcem by Karol Martel, a wujem
Robert Dobry - brat Martela, król Neapolu (+ 1343). W roku 1320 Karol poj za
on córk Wadysawa okietka, siostr Kazimierza Wielkiego, Elbiet (nazywa-
n w Kronice Jana z Czarnkowa „starsz królow").
37 Dzieci Kazimierza Wielkiego i Aldony-Anny to: 1) Elbieta (t 1361), ona ks. pomorskiego Bogusawa V, oraz 2) Kunegunda (+ 1357), ona Ludwika VI, ks.bawarskiego i elektora brandenburskiego.
38 Andrzej, syn Karola Roberta, zmar 18/19 wrzenia 1345. W 1342 r. polubi Joann I (+ 1382), córk Roberta Dobrego, króla Neapolu, który by wujem Karola Roberta.
39 Stefan zmar w 1354 r. Jego on bya Magorzata, córka cesarza Ludwika IV bawarskiego.
40 Zbigniew ze Szczyrzyca h. Druyna, podkanclerzy krakowski od 1315, kanclerz sieradzki od 1321, kanclerz krakowski od 1328, prepozyt krakowski od 1323, dziekan krakowski od 1351, zmar 16 XII 1356.
41 Spycimir (Spytek) z Tarnowa h. Leliwa, kasztelan sdecki (1317-1318), wilicki (1319-1320), wojewoda krakowski (1320-1331), kasztelan krakowski (1331-1350), zmar w 1352 r.
42Janusz Suchywilk h. Grzymaa, doktor dekretów, prepozyt gnienieski (od kanclerz krakowski (1357-1373), dziekan krakowski (od 1357), abp gnienieski (1374-1382), zmar 5 kwietnia 1382.
43 Kazimierz Wielki by wujem Ludwika Wgierskiego.
44 Kazimierz, ks. supski, zob. przypis 28.
45 Karol IV Luksemburski, syn Jana Luksemburskiego, król Czech (od 1346), cesarz (od 1355), zmar 29 listopada 1378. Zob. te rozdz. 42.
46 Wadysaw Biay, syn ks. inowrocawskiego i gniewkowskiego Kazimierza III, ksi gniewkowski do 1363, w 1366 wstpi do klasztoru cystersów w Citeaux, a nastpnie przeniós si do klasztoru benedyktynów w Dijon (1376-1370). O jego dziaalnoci na terenie Polski w 1. 1373-1375 obszernie opowiada niniejsza kronika. Po roku 1377 zosta opatem klasztoru w Pannonhalma na Wgrzech (1377-1379), potem znowu w Dijon (ok. 1381). Zwolniony ze lubów zakonnych przez antypapiea Klemensa VII w 1382, zmar l marca 1388. Zob. te rozdzia 22.
47 „capitaneus seu advocatus".
48 Zob. przypis nr 174.
49 Sdziwój z Wir h. Pauki, kasztelan bniski (1370-1379).
50 Przecaw z Gutów (w caej Kronice pisany z Gouchowa) h. Grzymaa, kasztelan poznaski (1348-1359), starosta kaliski (1347-1351), starosta kociaski
(1359), wojewoda kaliski (1360-1379), starosta generalny Wielkopolski (1369-1371), zmar ok. 1378.
51 Prezbiter - duchowny z wyszymi wieceniami.
52 Tumaczenie poprawione (M.D.K.).
53 Dzie w. Marcina jest 11 listopada, a w roku 1370 najblisza niedziela po tym wiecie przypadaa na 17 listopada.
54 Jan Luksemburski, król Czech (1310-1346). Jego ojcem by Henryk VII, hr. Luksemburga, król (od 1308) i cesarz rzymski (od 1312), zmar w 1313 r. Wicej o nich w rozdziale 42.
55 Elbieta, córka Wacawa II, króla czeskiego (1278-1305), polskiego (1300-1305) i wgierskiego (1301-1305), zmara w 1330 r.
56 19 listopada 1370.
57 Franciszkanie.
58 Dominikanie.
59 Tumaczenie moje (M.D.K.).
60Przemys II, ksi wielkopolski, król Polski(1295-1296).
61 Jadwiga agaska (zob. przypis 30), wdowa po Kazimierzu Wielkim, polubia w 1372 ks. legnickiego Ruperta (+ 1409).
62 W tekcie jest rok 1071, niewtpliwie bdnie. Wielki post w 1371 r. zaczyna si 19 lutego, a Wielkanoc wypadaa 6 kwietnia.
63 Otto z Pilicy h. Topór, starosta ruski (1352), starosta generalny Wielkopolski 1371-1372, kasztelan wilicki 1373, wojewoda i starosta sandomierski 1375, zm. 1384/85.
64 Jan syn Jana z Lutogniewa h. Doliwa, bp poznaski od 1355 r., zm. 14 lutego 1375.
65 Sedziwój z Szubina h. Pauki, starosta inowrocawski i gniewkowski (1365-1372), podkomorzy poznaski (ok. 1370), wojewoda kaliski (1381-1405), starosta generalny Wielkopolski (1372-1376 i 1389-1397), starosta krakowski (1377-1389), starosta nakielski (1375-1388), czoowy przedstawiciel stronnictwa andegaweskiego w Polsce, zmar w 1405 r.
66 Pita niedziela wielkiego postu, 23 marca 1371.
67 Podane elementy chronologiczne zgadzaj si nie dla roku 1372 lecz dla 1371, bowiem wigilia w. Tomasza wypadaa w sobot was'nie w roku 1371.
68 Na podstawie tego fragmentu zidentyfikowano autora tej Kroniki, bowiem archidiakonem gnienieskim w tym czasie by Jan z Czarnkowa.
69 Mikoaj z Kouchowa h. Bogoria, bratanek abpa Jarosawa Bogorii, archidiakon krakowski (1342-1366), prepozyt gnienieski (od 1366), zm. w 1374 r.
70 Janusz (Jan) syn Paszka z Wolicy h. Doliwa, kantor gnienieski (od 1360), kanonik poznaski (od 1365).
71 Wtorek po czwartej niedzieli wielkiego postu, 9 marca 1372.
72 Krystyn, wojewoda czerski (1304), wojewoda pocki (od 1319).
73 Siemowit III (IV) Starszy, syn Trojdena ks. mazowieckiego, ks. czerski od 1341, rawski od 1345, sochaczewski od 1351, wiski i mazowiecki od 1370, zm. 16 czerwca 1381.
74 Grzegorz XI papie (1370-1378).
75 Domarat z Pierzchn h. Grzymaa, pisa si te z Iwna, starosta generalny Wielkopolski (1377-1382), kasztelan poznaski (1382-1399), zm. 1399/1400.
76 Jarand syn Mikoaja z Beszewa h. Pomian, kanonik pocki, czycki, wocawski, notariusz abpa Jarosawa, kanonik gnienieski (od 1369), kustosz gnienieski (1383), dziekan gnienieski (od 1383), zm. 1388.
77 6 stycznia 1374.
78 Druga niedziela po Wielkanocy, 16 kwietnia 1374.
79 W tekcie jest: „feria tertia die mensis Julii", a w tumaczeniu J. erbiy: „dnia 3 miesica lipca", ale sobota wypadaa w dniu l lipca, niedziela za 2 lipca.
80 Chodzi o dochody z dóbr stoowych arcybiskupa, które znajdoway si na Pomorzu Gdaskim, na terenie diecezji wocawskiej i archidiecezji gnienieskiej.
81 8 wrzenia 1373.
82 Samoczwart tzn. on sam (ksi) wraz z 3 ludmi.
83 l0 wrzenia 1373.
84 Mieszka tam pod opiek panów von Osten.
85 9 wrzenia 1375.
86 25 lipca 1375.
87 Tumaczenie moje (M.D.K.).
88 Zbylut syn witosawa z Wsoszy h. Pauki, bp wocawski (1364-1383).
89 Bracia Ulryk, Dobrogost i Arnold von Osten, panowie na Drezdenku, wspierali ks. Wadysawa Biaego.
90 Jan (Jasiek) Kmita z Winicza h. reniawa, starosta sieradzki (1367-1371), ruski (l369-1371), ponownie sieradzki (1372-1375), krakowski, zgin w roku 1376 (zob. rozdz. 32).
91 Bartosz z Wezenborga, pisa si take z Odolanowa, syn Pielgrzyma z Cho-tla, starosta brzesko-kujawski 1374-1377, wojewoda poznaski od 1387, zm. przed 23 I 1395.
92 l czerwca 1376.
93 Bartosz z Sokoowa, brat cioteczny Bartosza Wezenborga, wraz z nim starosta kujawski w latach 1374-1377.
94 Kazko supski (zob. te rozdz. 35).
95 Wadysaw Biay otrzyma opactwo w Pannonhalma, gdzie przebywa do roku 1379 (zob. przypis 46).
96 Ps. 146, 3.
97 Siemomys ks. kujawski (+ 1287), przyrodni brat Wadysawa okietka, mia trzech synów: Przemysa (+ 1339), Leszka (t 1339) i Kazimierza III, ksicia inowro cawskiego i gniewkowskiego (+ 1343/1353). Z kolei Kazimierz gniewkowski mia kilkoro dzieci, z których ojca przeyy jedynie: Wadysaw Biay i Elbieta, która w roku 1325 polubia bana Boni Stefana Kotromania. Elbieta zmara w 1343 roku.
98 Elbieta, córka Alberta, ks. na Strzelcach Opolskich (t 1366/75), ona Wadysawa Biaego od 1359, zmara wkrótce potem w 1360/61 r.
99 W tekcie omykowo: 1376.
100 Urban V, papie w 1. 1362-1370. W tekcie jest bdnie podany Urban VI.
101 Drug on Ludwika Wgierskiego bya Elbieta, córka bana Boni Stefana Kotromania i Elbiety, siostry Wadysawa Biaego.
102Jest to synny przywilej koszycki dla szlachty, wydany na zjedzie w Koszycach 17 wrzenia 1374. W zamian za wystawienie tego przywileju Polacy zgodzili si uzna nastpstwo tronu polskiego dla jednej z córek Ludwika (na mocy wczeniejszych ukadów prawo do tronu mieli tylko synowie Ludwika). Poniewa duchowiestwo sprzeciwiao si przeniesieniu praw sukcesyjnych na córki królewskie, wic wydany przywilej nie obj kleru i do ugody doszo dopiero w roku 1381 (zob. rozdz. 55).
103 22 listopada 1374.
104 Mikoaj Strosberg - kanonik w wielu kapituach polskich, prepozytur gnieniesk obj w 1380 roku, kolektor papieski w Polsce w 1. 1374-1381, w roku 1381 uwiziony za wielkie naduycia finansowe, ale wkrótce zosta zwolniony (zob. rozdz. 54), zm. w 1413 r.
105 Chodzi oczywicie o braci w Chrystusie, czyli o kanoników katedralnych.
106 wito w. Wojciecha obchodzono 23 kwietnia, a translacji 20 padziernika.
107 Bull z 13 lutego 1375 papie Grzegorz XI erygowa arcybiskupstwo halickie z sufraganiami w Przemylu, Chemie i Wodzimierzu. Wkrótce - w roku 1412 - stolic arcybiskupstwa przeniesiono z Halicza do Lwowa.
108 Jan z Lutogniewa zmar 14 lutego 1375.
109 22 lutego, dzie katedry w. Piotra.
110 Mikoaj z Kórnika h. odzi, doktor dekretów, kanclerz wielkopolski (1366-1372), posiadacz licznych beneficjów, m.in. proboszcz kos'cioa NMP w Krakowie (od 1368), bp poznaski (od 1375), zm. 18 marca 1382.
111 Dytko Pradel, kanonik poznaski (od 1349), archidiakon czerski (1360-1363), dziekan poznaski (od 1364), kanonik wrocawski i kanclerz kujawski (od 1364), zm. w 1383 r.
112 Trojan z ekna h. Pauki, kantor (1336) a potem scholastyk kruszwicki (1337), archidiakon wocawski (1343), kanonik i prepozyt wocawski (od 1349), zm. w 1390 r.
113 Bardziej szczegóowy opis - zob. rozdz. 56.
114 11 listopada 1375.
115 W roku 1376 wielkipost zaczyna si 27 lutego, a Wielkanoc przypadaa na dzie 13 kwietnia, wiec poowa postu to dzie ok. 20 marca.
116 Przecaw z Pogorzeli, 5 maja 1341 wybrany przez kapitu na biskupa wrocawskiego, katedr obj w roku 1342, zmar 5 kwietnia 1376 r.
117 Nanker, bp krakowski (1320-1326), przeniesiony na biskupstwo wrocawskie (1326-1341).
118 Jan lepy czyli Jan Luksemburski, nazywany tak, poniewa pod koniec ycia straci wzrok, zob. przyp. 54.
119 Jan XXII, papie w 1. 1316-1334.
120 Bolesaw III Hojny, syn ks. wrocawskiego Henryka V Grubego, ks. legnicki i brzeski, zm. 21 kwietnia 1352.
121 Teodoryk z Klatowej, dziekan wrocawski (zob. przypis 123), elekt kapituy na biskupstwo wrocawskie (1376 r.). Podróowa do Awinionu i Rzymu by uzyska papieskie zatwierdzenie na biskupstwo. Gdy w roku 1378 rozpocza si wielka schizma w Kociele, Teodoryk opowiedzia si za papieem awinioskim, od którego otrzyma sakr biskupi. Cesarz i archidiecezja gnienieska uznaway jednak papiea rzymskiego i nie dopuszczono Teodoryka do objcia katedry. Zmar w Awinionie w 1387 roku.
122 Klemens VI, papie w 1. 1342-1352.
123 Wojciech syn Jana z Opatowca, pleban w Bochni, dyplomata Kazimierza Wielkiego, od 1350 kanclerz dobrzyski, na prosi króla Kazimierza otrzyma prowizj papiesk na dziekanat wrocawski, jednak pomimo wielu stara nie zdoa go obj. Zmar w 1360 roku.
124 „coquine sue notarium".
125 Mikoaj zwany Ziegenbock z Norymbergi, dominikanin, bp Majorki (1366-1377), bp Lubeki (1377-1379), bp minieski (1379), zm. w 1392 r.
126 28 marca 1378. Grzegorz Xl zmar 27 marca.
127 Kronikarz pomyli imi i godno nowego papiea (w rozdz. 37 jest ju poprawnie), chodzi bowiem o Bartomieja Prignano, arcybiskupa Bari, który jako papie przyj imi Urbana VI (1378-1389).
128 Robert z Genewy, Francuz, kardyna tytuu Bazyliki Xli apostoów, wkrótce jako antypapie awionioski przyj imi Klemensa VII (1378-1394).
129 18 kwietnia 1378.
130 pierwsza niedziela po Wielkanocy, 25 kwietnia 1378.
131 Ok. 6 czerwca 1378.
132 wybór Klemensa VII to pocztek tzw. Wielkiej Schizmy (1378-1417).
133 Odebrany Teodorykowi dziekanat wrocawski otrzyma ks. legnicki Henryk (a nie Wadysaw), syn Wacawa I, ks. legnickiego, dziekan wrocawski od 1379 r., bp Cambrai (1388), bp wocawski (1389-1398), zm. 12 grudnia 1398.
134 Tumaczenie poprawione (M.D.K.).
135 Benedykt XII, papie w 1. 1334-1342, konstytucj Vas electionis wyda w 1336 roku.
136 Zbylut - zob. przypis 88; Dobiesaw Sówka z Gólczewa h. Prawdzie, bp pocki (1375-1381); Andrzej Jastrzbiec - Wasio, bp Seretu w Modawii (1371-1388).
137 7 wrzenia 1376.
138 Midzy 8 a 15 wrzenia 1376.
139 Jarosaw Bogoria by syndykiem uniwersytetu ultramontanów i jednym z przywódców wspomnianej tu secesji studentów do Imoli.
140 Abp gnienieski Janisaw zmar 8 grudnia 1341, elekcja Jarosawa Bogorii miaa miejsce 14 stycznia 1342 roku, a bulla prekonizacyjna Klemensa VI nosi dat 8 lipca 1342.
142 Iz. 3, 12.
143 Nie Micha lecz Rafa z Tarnowa h. Leliwa, syn Spytka z Tarnowa, kasztelan wilicki (1369-1372).
144 7 grudnia 1376.
145 Prz. 14, 13.
146 Pietrasz Maocha z Maochowa h. Grzymaa, starosta kujawski (1376-1383), chory rawski (od 1387/92), zm. midzy 1401 a 1405 rokiem.
147 Tekst niezupenie zrozumiay; tumaczyem podug Sommersberga. Dugosz wprost powiada, e biskupi odmówili pieninego wsparcia, którego si z ich woci domagano; o wypacie za 200 grzywien nic nie wspomina (przypis J. erbiy).
148 Umar w wyniku rany, odniesionej pod Zotori w poprzednim roku (patrz rozdz. 21).
149 Elbieta (+1393), czwarta ona ces. Karola IV, bya rodzon a nie przyrodni siostr Kazka supskiego (tak te Jan z Czarnkowa poda w rozdz. 42).
150 Kazko by dwukrotnie onaty: po raz pierwszy z Kenn (Joann), córk wielkiego ksicia litewskiego Olgierda, która zmara w 1368 roku i po raz drugi z Magorzat, córk ksicia mazowieckiego Siemowita III, która zmara w 1409 roku.
151 25 grudnia 1377 - pomyka autora, powinien to by rok 1378.
152 Powinno by „prowincji gnienieskiej".
153 Wacaw II, ks. legnicki, syn Wacawa I, bp lubuski (od 1375), potem bp wrocawski (1382-1417), zm. w 1419 r.
154 Zob. przypis 126.
155 Por. rozdzia 29. Tu prostuje autor imi papiea, bdnie nazwanego tam Mikoajem (przypis J. erbiy).
156 7 czerwca 1378.
157 Patrz take koniec rozdziau 39 (przypis J. erbiy).
158 28 marca 1378.
159 Polacy odwoali si tu do postanowie przywileju koszyckiego.
160 Jan z Czarnkowa, autor tej Kroniki.
161 Dzierek (Dziersaw) z Iwna h. Grzymaa, brat starosty wielkopolskiego Domarata, podstoli kaliski (1368-1369), kasztelan gnienieski (1381-1383).
162 Cia - staropolski termin sdowy, oznacza zajcie mienia ruchomego osoby oskaronej, jeszcze podczas postpowania sdowego, w celu zabezpieczenia ewentualnej przyszej egzekucji wyroku.
163 9 kwietnia 1378.
164 25 lipca 1378.
165 Jest to Bartosz z Wezenborga, zob. przypis 91.
166 13 czerwca 1378.
167 6 czerwca 1378.
168 patrz rozdz 52 (przypis J.erbiy).
169 Zjazd zosta wspomniany pod koniec rozdziau 37.
170 Dobrogost z Nowego Dworu h. Naecz, doktor dekretów, kanonik w wielu kapituach, prepozyt (1367-1375) i dziekan krakowski (1375-1384), bp poznaski (1384-1394), abp gnienieski (1394-1401), zm. 14 wrzenia 1401.
171 17 kwietnia 1378.
172 Jan Czarnkowski h. Naecz, syn kasztelana nakielskiego Sdziwoja, podczaszy poznaski (1367-1372), sdzia poznaski (1377-1400). Ta mona rodzina Czarnkowskich raczej nie ma nic wspólnego z autorem niniejszej Kroniki.
173 Kazimierz III, ks. szczeciski (1368-1372) i jego brat wietobór, ks. szczeciski (1372-1413), byli synami ks. Barnima III.
174 Otto V Leniwy, Wittelsbach, syn ces. Ludwika IV, margrabia brandenburski (1365-1373), zm. 15 listopada 1379. Kazimierz III szczeciski rozpocz w 1371 roku wojn przeciw Ottonowi, podczas której odniós w nastpnym roku mierteln ran.
175 29 listopada 1378.
176 Blanka, córka Karola I hr. Valois, zmara 1348. Z jej maestwa urodziy si córki: Magorzata (+ 1349), wydana za Ludwika Wgierskiego i Katarzyna (t 1395), wydana za Rudolfa IV ks. Austrii, a potem za Ottona V Leniwego, margrabiego brandenburskiego.
177 Anna, córka Rudolfa II Wittelsbacha, elektora Palatynatu Reskiego, zmara w 1353 r. Kronikarz bdnie uznaje za jej córk Katarzyn, córk Blanki.
178 Anna, córka Henryka II, ks. widnickiego, zmara 1362. Jej dziemi byli: Elbieta (+ 1373) polubiona Albrechtowi III, ks. Austrii, oraz Wacaw IV, król czeski i rzymski (zob. rozdz. 50).
179 Bolesaw II May (+ 1368), brat ks. widnickiego HenrykaII.
180 Elbieta, córka Bogusawa V, ks. supskiego, wnuczka Kazimierza Wielkiego, zmara w 1393 r. Z jej maestwa z Karolem IV urodziy si dzieci: Anna, Zygmunt - póniejszy cesarz, Jan, Karol, Magorzata.
181 Albrecht I Habsburg, ks. Austrii, król rzymski od 1298, zmar w 1308 r.
182 Pierwsz on Jana Luksemburskiego bya Elbieta córka króla czeskiego i polskiego Wacawa II oraz jego pierwszej ony Jutty, córki Rudolfa Habsburga. Ryksa - córka Przemysa II, króla Polski, bya dopiero drug on Wacawa II -Elbieta nie bya wiec wnuczk Przemysa.
183 Elbieta Viola (+1317), córka ks. cieszyskiego Mieszka I, wdowa po królu Wacawie III (a nie Wacawie II), w roku 1316 wysza za Piotra z Romberka (+1347).
184 Jan Luksemburski mia czterech synów, a byli to: cesarz Karol IV, Ottokar - zmary jako dziecko, Jan Henryk - margrabia Moraw (+ 1375), oraz Wacaw, ks. Luksemburga (+1383), onaty z Joann z Brabantu.
185 Bolesaw II (+1341), syn ks. s'widnickiego i ziembickiego Bolesawa I (+ 1301), pocztkowo rzdzi wraz z bratem Bernardem, ksiciem widnickim (+ 1326), ksi ziembicki (1322), pan Kodzka (1336), 29 sierpnia 1336 zoy hod lenny Janowi Luksemburskiemu.
186 Bolesaw III, syn ks. wrocawskiego Henryka V Grubego, ks. brzeski i legnicki (od 1311), namysowski (1323), od 1329 lennik Czech, zm. w 1352 r.
187 Henryk VI, syn ks. wrocawskiego Henryka V Grubego, ks. wrocawski (od 1311), w roku 1327 zapisa swoje ksistwo Janowi Luksemburskiemu, zm. w 1335 r.
188 Wadysaw, syn ks. wrocawskiego Henryka V Grubego, swoje ksistwo legnickie odsprzeda bratu Bolesawowi, kanonik wrocawski (1312), porzuci stan duchowny, zm. w 1352 r.
189 Ok. 6 grudnia 1378.
190 Rok 1379.
191 Szymon z Ruszkowa, podkanclerzy królestwa (1377-1381), zm. 1389.
192 Elbieta okietkówna zmara 29 grudnia 1380. W tekcie aciskim jest data 21 grudnia, która jest pomyk (XXI zamiast XXIX), bowiem 21 grudnia wspomina si w. Tomasza apostoa, a dzie w. Tomasza Kantuaryjskiego jest 29 grudnia. Biorc pod uwag e kronikarz liczy pocztek roku od 25 grudnia (styl a nativitate Domini), to wedug tej rachuby by ju rok 1381.
193 Ok. 20 marca 1381. Wielki post w roku 1381 zaczyna si 27 lutego, Wielkanoc bya 14 kwietnia.
194 Zawisza syn Dobiesawa z Kurozwek h. Poraj, archidiakon krakowski, podkanclerzy (1371-1373) i kanclerz królewski (1374-1380), biskup krakowski (od 1380), zmar 12 stycznia 1382.
195 Dobiesaw z Kurozwek h. Poraj, podstoli krakowski (od 1345), podkomorzy sandomierski (od 1351), kasztelan wilicki (od 1356), wojewoda krakowski (od 1368), kasztelan krakowski (od 1381), zmar w 1397 r.
196 2 czerwca 1381.
197 14 kwietnia 1381.
198 „metquarta manu".
199 Ksi Siemowit III Starszy zmar 16 czerwca 1381.
200 pierwsz on Siemowita bya Eufemia, córka Mikoaja II, ks. opawskiego, która zmara w 1352 r. Z tego maestwa urodzili si synowie: Janusz I (+ 1429) i Siemowit IV (+1425), oraz córki: Eufemia (+ 1418), wydana za ks. Wadysawa Opolczyka, Anna i Magorzata (+ 1409), ona najpierw Kazka supskiego, a potem ks. brzeskiego Henryka VIII.
201 Drug on Siemowita bya Ludmia, córka ks. ziembickiego Bolesawa II (a nie Wadysawa), która zmara w roku 1366. Jej synem, o którym dalej mówi kronika, by Henryk, bp pocki (1390-1392), a po opuszczeniu stanu duchownego w roku 1392 (mia jedynie wicenia subdiakonatu) oeniony z Rynga, córk ks. litewskiego Kiejstuta, zmar w 1393 r.
202 Eufemia, siostra Siemowita Starszego, ona Kazimierza I, ks. cieszyskiego, zmara w 1374 r.
203 Wydarzenia opisane w tym rozdziale to tzw. „wojna piwna".
204 Wacaw IV Luksemburski, syn cesarza Karola IV, elektor brandenburski (1373-1378), król rzymski (1376-1400), król czeski (od 1378), zmar w 1419 r.
205 28 czerwca 1381.
206 Bowiem miasto byo oboone interdyktem.
207 „ducentae oves". Jest to prawdopodobnie zlatynizowane dutzend niemieckie, bo trudno przypus'ci, aby dwies'cie owiec sprzedawano za pótora grosza (przypis J. erbiy).
208 29 czerwca 1381.
209 Zob. rozdz. 42.
210 Rupert I, ks. legnicki (+1409) i Henryk (zob. przyp. 133) byli synami ks. legnickiego Wacawa I (+1364).
211 21 czerwca 1381.
212 Jan Radlica, syn Michaa z Radliczyc (w tekcie jest bdnie „Nadliczyc"), h. Korab, lekarz króla Ludwika, archidiakon krakowski, kanclerz Królestwa Polskiego (1381-1382), bp krakowski (od 1382), zm. 1392.
213 25 czerwca 1381.
214 28 czerwca 1381.
215 14 lipca 1381.
216 25 lipca 1381.
217 Ok. 8 wrzenia 1381.
218 11 wrzenia.
219 O tych Galiach nie byo poprzednio w Kronice adnej wzmianki. Dugosz uzupenia j wiadomoci, e ów Bartosz, syn Pielgrzyma z Chotla, trudnicy si upiestwem ze swego zamku Odolanowa, pochwyci przejedajcych kupców francuskich i zmusi ich do ogromnego okupu. Szkody, które im uczyni, miay by potrcone z opaty za Odolanów i inne Bartosza dziedzictwa (przypis J. erbiy).
220 Zob. rozdz. 61.
221 18 listopada 1381.
222 Zob. rozdz. 49.
223 Mikoaj z Grabowa, kasztelan czycki (1368-1381).
224 Hamlet Grzymaa z Olenicy, podkoni poznaski (1357-1361), kasztelan kostrzyski (1378-1407).
225 cibor z Radzymina h. Ostoja, kanonik, kanclerz, kustosz, wreszcie archidiakon pocki (od 1366), bp pocki (1381-1390).
226 20 grudnia 1381.
227 Ok. 29 wrzenia 1381.
228 W roku 1381 Ludwik zdoa zawrze ugod z klerem - Koció zgodzi si paci 2 grosze poradlnego z lana z dóbr duchowiestwa wieckiego i po 4 grosze z dóbr klasztornych.
229 Bodzanta z Wrzeni h. Poraj, bp krakowski (1348-1366).
230 Jan z Buska, podkanclerzy krakowski (1360-1366), zm. w 1381.
231 Chodzi o autora niniejszej kroniki.
232 Opuszczamy dalsze dwa wiersze tekstu: „dominae Elisabeth ... multum grato et accepto", gdy nie wi si gramatycznie z caym frazesem, a przy tym zawieraj myl, której przeczy caa nastpujca opowie, wiadczca, e Janko w wielkich askach u królowej nie by (przypis J. erbiy).
233 „de castro Salomonis miles".
234 27 wrzenia.
235 „se inscribere ad poenam talionis". Kara talionu (ac. talio = odwet) polegaa na wyrzdzeniu przestpcy takiej krzywdy, jak on sam wyrzdzi. W tym przypadku chodzio o to, e w razie wykazania faszywoci oskarenia, oskaryciel poniósby tak kar, jak wymierzono by niesusznie obwinionemu, gdyby zarzuty okazay si prawdziwe.
236 w tekcie jest „metum", oczywista omyka zamiast „iram"
237 W tym miejscu jest przerwa we wszystkich rkopisach. Opuscilimy nastepne
siedem wierszy tekstu, które nie wiadomo do kogo si stosuj: „on za, udajc e jest kolektorem Stolicy Apostolskiej, kaza ze swej strony ogosi ekskomunike na biskupa, i interdykt, rzucony moc statutów prowincjonalnych, z powodu pewnych grabiey w miecie Krakowie, nie zwaajc (na niego) zgwaci" (przyp. J. erbiy).
238 Zob. rozdz. 27.
239 Adam z Chojnicy, archidiakon poznaski (1353-1377) i Damian, kanclerz poznaski (1352-1380), oficja poznaski (1378-1380).
240 wybór biskupa przez kapitu w drodze kompromisu polega na tym, e kapitua wybieraa kilku komisarzy, którzy nastpnie wybierali (wikszoci gosów) przyszego biskupa, a kapitua bya zobowizana zaakceptowa ich decyzje.
241 Jan syn Hekarda, kustosz poznaski (1333-1375), kanonik wrocawski (1356), oficja poznaski (1369-1371) i Kiecz z Tuliszkowa, kanonik gnienieski (1339). prepozyt rudzki (1339), kustosz (1346) a potem scholastyk (1350) gnienieski, kanonik poznaski (1350), zm. ok. 1376 r.
242 Wojciech z Bdlewa h. odzia, archidiakon czerski i kanonik poznaski (1373-1377).
243 Oz. 8,4.
244 Tekst nastpujcej cytaty jest mao zrozumiay, tumaczymy wiec na domys (przypis J. erbiy).
245 Aluzja do ugody Kocioa z królem Ludwikiem z roku 1381 (por. rozdz.
55).
246 Miao to miejsce w kwietniu 1374 roku.
247 „Sagmine pecuniali inuncti" - Sagmen - rolina wita u Rzymian, która noszona przez ich posów, nadawaa im charakter nietykalnoci (przypis J. erbiy).
248 Pierwsza córka Ludwika zmara jako niemowie. Tu chodzi o Katarzyn, zmar w 1378 roku.
249 Wspomniany tu trzeci zjazd w Koszycach odby si w 1379 roku, gdzie na tron polski wyznaczono Marie, drug córk Ludwika.
250 Bp Florian z Mokrska zmar 6 lutego 1380.
251 W roku 1380 niedziela „Laetare" wypadaa 4 marca, a Wielkanoc 25 marca.
252 Jan (Jasiek) z Melsztyna h. Leliwa, kasztelan krakowski od 1366, zm. 1380/81.
253 12 stycznia 1382.
254 Krzesaw z Kurozwek h. Poraj, kasztelan sdecki (1375-1385), sdzia sdecki (1378-1384), kasztelan sandomierski (1386-1392), starosta generalny Wielkopolski (1387-1389), starosta lucki (1387-1388), zm. w 1392 r.
255 „poyedmy na hops".
256 21 marca 1382.
257 Mikoaj z Nowego Miasta h. Doliwa, syn wojewody kaliskiego Mikoaja z Biechowa, kanonik gnienieski (od 1355), poznaski (od 1360), scholastyk poznaski (od 1361), zm. ok. 1383 r.
258 Mikoaj nie uzyska papieskiej akceptacji, a biskupem poznaskim zosta Jan zw. Kropido, ks. opolski.
259 Zob. rozdz. 58 i 108 oraz przypis 42.
260 Zbigniew ze Szczyrzyca - zob. przypis 40.
261 Otto syn Pakosawa z Mstyczowa h. Lis, kanclerz wielkopolski (1333-1365), prepozyt gnienieski (1357-1366), archidiakon krakowski (1366), zmar 27 wrzenia 1366.
262 Kopa = 60 groszy.
263 9 kwietnia 1382.
264 7 kwietnia 1382.
265 Ksie mazowiecki Siemowit IV (+ 1425), syn Siemowita III Starszego. Dalsze rozdziay Kroniki opowiadaj o jego zabiegach o tron polski.
266 8 kwietnia 1382.
267 Bronisaw ze Strzakowa h. Grabie, kanonik pocki (od 1267) i kurzelowski (od 1268), gnienieski (od 1376), prepozyt kurzelowski (1373-1381), kanclerz (1381-1387) a potem archidiakon gnienieski (1387), zm. w 1393 r.
268 Bodzeta syn Wisawa z Kosowic h. Szeliga, wielkorzdca generalny ziem krakowskiej i sandomierskiej (1357-1370 i 1372-1382), kanonik w wielu kapituach, proboszcz u w. Floriana w Krakowie, abp gnienieski od 1382, zm. 26 grudnia 1388.
269 Biskupem poznaskim zosta Jan Kropido, syn ks. opolskiego Bolesawa, bp poznaski (1382-1384), bp kujawski (1384-1389), bp kamieski (1394-1398) bp chemiski (1398-1402), ponownie bp kujawski (1402-1421), zm. 3 marca 1421.
270 Jan z Trlga, podkanclerzy (1371-1374) i kanclerz (1375) Kazka supskiego, kanonik pocki i gnienieski (od 1374), archidiakon kruszwicki (od 1379), zm. w 1395 r.
271 15 sierpnia 1382.
272 Wadysaw Jagieo, syn Olgierda, wielki ks. litewski (1377-1401), król polski od 1386, zm. l czerwca 1434.
273 Ok. 25 maja J 382.
274 Winrych von Kniprode, wielki mistrz krzyacki od 1351, zm. 24 czerwca 1382.
275 Witold syn Kiejstuta, wielki ksi litewski (od 1401), zm. 1430. Na chrzcie Witold przyj imi Aleksander.
276 Ks. mazowiecki Janusz I, syn Siemowita III Starszego, zm. 8 grudnia 1429. on Janusza bya Danuta Anna, córka Kiejstuta.
277 Nie Wadysaw lecz Wacaw II, ks. legnicki, zob. przyp. 153.
278 Jan Kietlicz, bp lubuski (1382-1392).
279 Henryk, dziekan wrocawski - zob. przyp. 133.
280 25 lipca 1382.
281 Zygmunt Luksemburski, syn cesarza Karola IV, elektor brandenburski (1378-1395, 1411-1415), król wgierski (od 1387), król rzymski (od 1410), cesarz (od 1433), król czeski (od 1419), zm. 9 grudnia 1437. Pierwsz on Zygmunta bya od roku 1385 Maria, córka Ludwika Wgierskiego.
282 Zob. rozdz. 52.
283 8 wrzenia 1382.
284 22 wrzenia 1382.
285 28 wrzenia 1382.
286 30 wrzenia 1382.
287 25 listopada 1382.
288 6 grudnia 1382.
289 W nocy z 19 na 20 grudnia 1382.
290 Tumaczenie poprawione (M.D.K.).
291 Wincenty z Kpy h. Doliwa, kasztelan kamieski (1363-1366), podkomorzy kaliski (1368), wojewoda poznaski (1371-1386).
292 11 stycznia 1383.
293 „de aereo pixide".
294 19 stycznia 1383.
295 Sedziwój widwa z Szamotu h. Naecz, kasztelan nakielski (1381-1386), gnienieski (1387-1392), wojewoda poznaski (1393-1403), zmar ok. 1405 r.
296 Przedpelk ze Stszewa, kasztelan miedzyrzecki (1374-1394).
297 Jan Rola z koszyna, kasztelan czycki (1383-1430).
298 20 stycznia 1383.
299 Konrad II, ks. olenicki, syn Konrada I, zmar w 1403 r.
300 Andrzej z Szaradowa h. Pauki, kasztelan kamieski (1375-1383).
301 Wierzbita ze Smogulca i Teodoryk z Margonina naleeli do rodu Grzyma-ów.
302 Wojciech z Pakosci h. Leszczyc, wojewoda kujawski (1358-1391)Hektor, sdzia kujawski (1365-1368) by jego bratem stryjecznym.
303 16 lutego 1383.
304 Kasztelanem remskim jeszcze w styczniu 1383 by Andrzej z erkowa.
305 14 lutego 1383.
306 O drugiej bitwie w nastpnym rozdziale.
307 24 lutego 1383.
308 Dzierslaw (Dzierek) Grochola h. Nacz, kasztelan santocki (1383-1387).
309 26 lutego 1383.
310 Biskupem weszpremskim by wtedy Benedykt, a nie Mikoaj.
311 Nie Leopold lecz Wilhelm Habsburg, syn Leopolda III, ksi Styrii i Ka-ryntii, zm. w 1406 r.
312 28 marca 1383.
313 Spytek z Melsztyna h. Leliwa, wojewoda krakowski (1381-1399), starosta biecki (1383) i krakowski (1390-1398), pan na Podolu (od 1395), zgin w bitwie nad Worskl w 1399 r.
314 Mikoaj z Bogorii h. Bogoria, kasztelan zawichojski (1375-1386) i wilicki (1386-1388), marszaek Królestwa (1387-1388), zm. w 1388 r.
315 Jan z Birzglina i Jankowa h. Poraj, kasztelan kaliski (1365-1389).
316 24 czerwca 1383.
317 Sasin, marszaek ks. mazowieckiego Janusza (1379-1382), kasztelan wy-szogrodzki (1388-1395).
318 Jan z Teczyna h. Topór, kasztelan wojnicki (1379-1398), starosta sieradzki (1386-1397), kasztelan krakowski (1398-1405), starosta krakowski (1399-1405), zm. 1405.
31910 maja
320 11 listopada 1383.
321 Spytek z Melsztyna, wojewoda krakowski, zob. przypis 313.
322 Jan z Tarnowa h. Leliwa, starosta radomski (1376-1378), kasztelan sandomierski (1377-1385), marszaek Królestwa (1379), wojewoda (1385-1401) i starosta (1386-1387) sandomierski, starosta lwowski (1387-1393 i 1395-1404), wojewoda (1401-1406), kasztelan (1406-1409) i starosta krakowski (1406-1409), zm. w 1409 r.
323 7 maja 1383.
324 Noc z 9 na 10 maja.
325 Scibor ze ciborza, h. Ostoja, starosta kujawski (1383), potem komes preszburski (1389), trenczyski (1394), wojewoda siedmiogrodzki (1395), zm. w 1414 r.
326 Abraham Socha syn Sedziwoja ze Szczytna h. Naecz, wojewoda pocki (1383-1397), zgin w bitwie nad Worskl w 1399 r.
327 19 czerwca 1383.
328 By moe syn wspomnianego poprzednio Andrzeja z Szaradowa.
329 21 czerwca 1383.
330 25 czerwca 1383.
331 26 lipca 1383.
332 29 wrzenia 1383.
333 14 sierpnia 1383.
334 11 sierpnia 1383 by wtorek, a nie roda.
335 Teodoryk kanonik (1362), kantor (1365) i prepozyt (l367)wocawski, zm. w 1387 r.; Trojan - zob. przypis 112; archidiakon Jan to Jan z Czarnkowa, autor tej Kroniki.
336 15 sierpnia 1383.
337 Elektem kapituy zosta prepozyt Teodoryk. Zob. rozdz. 108.
338 Pielgrzym z Wgleszyna h. Jelita, podkomorzy sandomierski (1379-1400), starosta generalny Wielkopolski (1383-1387), zm. 1400.
339 8 wrzenia 1383.
340 Tak jest w tekcie; u Sommersberga: „circa Radam" - zapewne zamiast "Rudam", gdy Radom jest za daleko (przypis J. erbiy).
341 Do 10 kwietnia 1384.
342 9 padziernika 1383.
343 2 marca 1384.
344 „machinarum et pixidum projectionibus".
345 Jan Kropido, zob. przyp. 269.
346 Zob. rozdz. 92.
347 Tumaczenie poprawione (M.D.K.).
348 Od 8 do 29 maja 1384.
349 W roku 1384 wielki post zaczyna si 24 lutego, a Wielkanoc bya 10 kwietnia.
350 Przecaw z Gutów, zob. przypis 50.
351 29 lutego 1384.
352 „Scorii".
353 24 kwietnia 1384.
354 Chodzi o Spytka z Melsztyna, zob. przyp. 313.
355 Piotr ze Szczekocin h. Odrow, starosta (1361-1368) i kasztelan sdecki (1368-1374), starosta (1375-1382) i kasztelan lubelski (1375-1384).
356 29 maja 1384.
357 2 czerwca 1384.
358 8 wrzenia 1384.
359 Tumaczenie poprawione (M.D.K.)