Odrobina elegancji na naszym stole-cracle i cieniowania |
Początek formularza
Naszą pracę zaczynamy od pokrycia deseczki białym podkładem. Zamknie nam to pory w drewnie i ograniczy wsiąkanie farby. Przystępujemy do wykonania tła cieniowanego. Na dwie strony pędzla gąbkowego nakładamy dwa odcienie farb akrylowych (jedną bazową w kolorach przybrudzonej bieli czy ecru, drugą dowolną). Do malowania deseczki użyłam emalii akrylowych do drewna i metalu o odcieniach: Pastelowa Orchidea oraz Brzoskwiniowy Puder. Nakładamy farbę tepując ustawiając gąbkę tak by część gąbki z kolorem ciemniejszym znajdowała się od zewnątrz deseczki, a jaśniejszy do wewnątrz. Zaczynając od rantów nakładamy farbę miejsce przy miejscu, intensywnie pracując - tak, by obydwa kolory się zlały ze sobą i stworzyły cieniowany podkład - im bliżej środka deseczki tym tło jaśniejsze. W między czasie, gdy farba na deseczce schnie, wycinamy motyw i namaczamy go w wodzie: A następnie osuszamy pomiędzy papierowymi ręcznikami: Powierzchnię deseczki - w miejscu gdzie planujemy nakleić motyw - smarujemy klejem, a następnie delikatnie kładziemy motyw i wygładzamy palcami od wewnątrz ku zewnętrznym częściom motywu - w ten sposób pozbywamy się pęcherzy powietrza. Następnie powtórnie nakładamy klej - tym razem na motyw. Pozostawiamy do przeschnięcia. W między czasie przygotowujemy odpowiednie odcienie, które posłużą nam do cieniowania motywu. Połączyłam: zieleń Verdaccio oraz jako drugi kolor: paloną siennę z ecru. Celowo nie wymieszałam dobrze farb, by uzyskać kilka odcieni potrzebnych do podmalowywań. Korzystając z techniki opisanej przy okazji kursu Nostalgicznej Lampki cieniujemy motyw. Czyli: najpierw zwilżamy powierzchnię, nakładamy farbę cieniutkim pędzelkiem, a następnie tepując gąbką w tym miejscu (i lekko na zewnątrz) dokładamy kolejne kolory. Najpierw zielenie: A następnie brudne róże: Pamiętamy by w zakamarkach dodać odrobinę najciemniejszego odcienia - w ten sposób nadajemy naszemu motywowi głębi. Gdy cieniowania mamy już gotowe, korzystając z taśmy maskującej malujemy ranty deseczki na zdecydowany brązowy kolor. Tak wygląda pocieniowana praca z pomalowanymi rantami: Następnym krokiem jest zabezpieczenie naszej dotychczasowej pracy jedną czy dwoma warstwami lakieru (użyłam akrylowego). Po wyschnięciu przystępujemy do wykonywania spękań cracle dwuskładnikowym. Nakładamy składnik pierwszy (w moim przypadku werniks patynujący). Pozostawiamy na czas ok. 40-50 min do przeschnięcia. Czas między nałożeniem po sobie kolejnych składników jest charakterystyczny dla każdego specyfiku w zależności od firmy. Po odczekaniu 40-50 min na lepki werniks patynujący nakładamy składnik drugi - pękający i zostawiamy w ciepłym miejscu do dobrego wyschnięcia i popękania powierzchni. Do uzyskania spękań stosowałam cracle dwuskładnikowy firmy Maimeri. Przypominamy, że więcej o cracle dwuskładnikowych możesz dowiedzieć się tutaj. Po dniu lub dwóch wypełniamy nasze spękania przy użyciu porporiny bądź stosując laccę lub bitum. Ostatecznie należy potem naszą pracę lakierować niewodnym(!) lakierem aż do satysfakcjonującego nas efektu. A oto wynik mojej pracy: |