Po-wiedz, dla-cze-go
draz-nisz sie ze mna az tak?
Ro-bisz na prze-kor,
jak mo-zesz, czlo-wie-ku, no jak--?
Ci, co sie lu-bia,
chet-nie sie czu-bia, to fakt.
Mo-wiac naj-pros-ciej,
po-dob-no mi-los-ci to znak.
Ko-cha sie raz, po-tem dru-gi i trze-ci i znow,
bo drze-mie w na-s ty-le ce-low i prag-nien i snow.
Ko-cha sie raz-, wie-rzy w gwiaz-dy, ka-ba-ly i sny-,
slon-ce sie ro-dzi nad na-sza na-dzie-ja,
ze te-raz to wlas-nie ty.
Dlu-go szu-ka-lem,
az cie spot-ka-lem w dzien zly,
bu-rza z wi-chra-mi
i deszcz z pio-ru-na-mi, to ty--.
Przy-znaj sie, trud-no,
by-lo ci nud-no, czyz nie?
Juz nie u-da-waj,
za zy-cia przy-pra-we masz mnie-.
Ko-cha sie raz, po-tem dru-gi i trze-ci i znow,
bo drze-mie w na-s ty-le ce-low i prag-nien i snow.
Ko-cha sie raz-, wie-rzy w gwiaz-dy, ka-ba-ly i sny---,
slon-ce sie ro-dzi nad na-sza na-dzie-ja,
ze te-raz to wlas-nie ty.
Ko-cha sie raz, po-tem dru-gi i trze-ci i znow,
bo drze-mie w na-s ty-le ce-low i prag-nien i snow.
Ko-cha sie raz-, wie-rzy w gwiaz-dy, ka-ba-ly i sny---,
slon-ce sie ro-dzi nad na-sza na-dzie-ja,
ze te-raz to wlas-nie ty.
La la la la la la la la la la la la la
la la la l-a la la la la la la la la la
La la la l-a la la la la la la la la l-a
la la la la la la la la la la la
la la la la la la la