Ewa Foley Powiedz Zyciu Tak!


Wstęp

Każdy z nas dostaje blok marmuru na początku swojego życia i wszystkie narzędzia potrzebne, by zamienić go w dzieło sztuki. Możemy wlec ten blok za sobą, nigdy go nie dotykając. Możemy skruszyć go na żwir albo ukształ­tować w unikalną rzeźbę. Wokół siebie widzimy przykłady wielu ludzi — dzieła życiowe skończone lub niedokończone; jedne inspirują, inne ostrzegają... Przy­chodzi moment, że rzeźby są prawie gotowe. Jest to czas na wygładzanie i po­lerowanie tego, nad czym pracowaliśmy przez lata. Wtedy właśnie mamy szan­sę na największy postęp, lecz by mógł się on dokonać, musimy przekroczyć poczucie upływu czasu. Jest tak, ze człowiek zawsze może mieć albo wymówki, albo... zdrowie, długowieczność, zrozumienie, przygodę, radość, spełnienie i szczęście. Kształtujemy własne życie poprzez moc swoich wyborów.

Życzę Ci z całego serca, aby Twoje życie było „wybornym” dziełem sztu­ki! Moją wizją jest zwerbowanie Ciebie do grona artystów życia — ludzi świadomych, zdrowych i szczęśliwych.

Wybór między życiem wielkim a nijakim należy do Ciebie. Masz w dłoni wszystkie potrzebne karty; musisz wybierać jasno i świadomie. Możesz wy­brać bycie człowiekiem dobrym, pogodnym, uczciwym, szczerym, ale możesz też wybrać życie marudnego egoisty — obojętnego i powierzchownego. Masz wybór między iluzją, światem pozorów a światem prawdy i światła. Świado­me życie zaczyna się od szacunku dla rzeczywistości — szacunku dla faktów i prawdy. Co jest, jest; nie ma, czego nie ma. Taka świadomość rzeczywisto­ści jest zawsze źródłem wolności, siły i spotęgowanych możliwości. Jesteś tu po to, by świadomie uczestniczyć w procesie własne) ewolucji, by rozwinąć w pełni swój potencjał, by dokonywać właściwych wyborów, by kochać, uczyć się i rozwijać duchowo. Wierzę, że duchowość oznacza troskę o świadomość, jej potrzeby i rozwój. Zatem każdy, kto oddaje się rozwojowi osobowości, kto pogłębia i buduje swoją samoświadomość oraz dąży do samopoznania, kto sięga po tego typu książkę — znajduje się na ścieżce duchowej.

Arabskie przysłowie mówi, ze można przyprowadzić wielbłąda do wodo­poju, ale napić się wody musi sam. Napisałam ten poradnik w intencji do­prowadzenia Ciebie do wodopoju nowej wiedzy — wypić, czyli dokonać zmian, musisz sam.

My, którzy byliśmy w obozach koncentracyjnych, pamiętamy ludzi, którzy pocie­szali swoich współwięźniów, dzielili się z nimi ostatnim kęsem chleba. Być może było ich niewielu, ale stanowią dowód na to, ze można człowieka obrabować ze wszystkiego, oprócz jednego — nie można mu zabrać wolności — wolności wyboru postawy, niezależnie od okoliczności, wolności wyboru ścieżki, która będzie szedł.

Victor Frankl

Jesteś wolnym człowiekiem. Mądrze i rozważnie wybieraj ścieżkę, któ­rą będziesz szedł. Mam nadzieję, że książka, którą trzymasz w rękach, będzie dobrym towarzyszem na te) drodze i pomoże Ci dobrze przeżyć życie — świadomie i godnie, płynąc z nurtem wszechobecnego piękna i do­bra. Znajdziesz tu sposoby pozwalające wieść bogatsze i bardziej radosne życie, wypełnione pokojem i satysfakcją. Pamiętaj, że mała różnica może uczynić znaczącą zmianę w jakości Twojego życia. Szukaj tej różnicy...

Ten przewodnik po życiu możesz wziąć wszędzie. Otwierając go na dowol­nej stronie, natychmiast znajdziesz coś, co Cię wzmocni, pobudzi Cię do działania, podsunie dobry pomysł czy rozwiązanie problemu, zharmonizu­je ciało, umysł i duszę, przywoła miłość, pogodę ducha i dobry humor, któ­re są w Tobie. Każda strona poprowadzi Cię ku odkrywaniu drzemiącego w Tobie bogactwa wewnętrznych możliwości. Każda strona zawiera prak­tyczną radę pozwalającą uczynić życie spokojniejszym, zdrowszym, szczęś­liwszym. Wierzę, ze niczego nie osiąga się przez bezmyślne korzystanie z życia, ale poprzez rozmyślne stawianie czoła kolejnym wyzwaniom.

Nie sądzę, żebym na tych stronach wymyśliła coś nowego czy wielce orygi­nalnego. Tak się złożyło, ze w ciągu dwóch dekad pracy nad sobą miałam przywilej spotkać wielu wspaniałych nauczycieli, którzy otworzyli serce na pilną uczennicę, jaką jestem, i nie szczędzili mi bogactwa swojej wiedzy i do­świadczeń. Oni umieli szczodrze dawać, a ja umiałam od nich przyjmować. Im w hołdzie zebrałam to, co sprawdza się i przynosi dobre rezultaty. To oni nauczyli mnie, że najlepszą metodą, abym lepiej poczuła się i funkcjonowa­ła, jest spoglądanie wewnątrz siebie. Te proste sposoby stały się integralną częścią mojego codziennego życia, więc — zgodnie z zasadą „podaj dalej!” — przekazywałam te nauki wszystkim, którzy przychodzili na moje seminaria i chcieli mnie słuchać. Teraz przekazuję je Wam, którzy chcecie czytać...

Wszystko już było prócz nas — sny kopiowane od lat. Jak tu odcisnąć swój ślad, jak już każda myśl, każda myśl już była? Jak zostawić cos, czego już nie ze­trze czas?

Tak zaśpiewał mi dzisiaj Ryszard Rynkowski. Właśnie wróciłam z koncer­tu tego niezwykłego artysty — jego muzyka ubrana w pełne mądrości ży­ciowej teksty Jacka Cygana poruszyła mnie bardzo głęboko. Długo płaka­łam ze wzruszenia, bo dotknęła mnie nadzieja swoim magicznym muśnięciem. Nadzieja na lepszy świat. Proszę, zostaw po sobie świat w du­żo lepszym stanie, niż go zastałeś. To będzie Twój ślad....

Ewa Foley

Warszawa, marzec 2002

Uważaj na swoje myśli, stają się słowami. Uważaj na swoje słowa, staja się czynami. Uważaj na swoje czyny, staja się nawykami. Uważaj na swoje nawyki, stają się charakterem. Uważaj na swój charakter, on staje się Twoim losem.

Frank Outlaw Powiedz światu TAK

Na to, jaki jest świat, wpływu nie masz, ale możesz wpłynąć na to, jak na ten świat zareagujesz. Mówienie TAK oznacza podjęcie konstruk­tywnych działań, mówienie NIE oznacza kapitulację. Wiele lat temu bry­tyjska trenerka Diana Roberts powiedziała do mnie takie zdanie: „Bunto­wnik nigdy nie wygrywa” (rebel never wins). Wtedy uświadomiłam sobie, jak często mówiłam „nie”. To jedno zdanie powiedziane we właściwym momencie wyrwało mnie ze snu i na zawsze wyleczyło z choroby bunto­wania się. Przestałam walczyć z życiem. Zaczęłam kiwać głowa i mówić TAK. Przyjęłam silne postanowienie, że w każdym doświadczeniu znajdę coś wartościowego.

W najtrudniejszych sytuacjach zadawalam sobie pytanie: Czego mnie to doświadczenie nauczyło? Jaki mogę zrobić z tego użytek? Jakie wnioski mogę wyciągnąć z tego wydarzenia?

Jakość mojego życia i stan mojego zdrowia znacząco się podniosły. Oka­zało się — ku mojemu zdumieniu — że wszechświat jest doskonały taki, jaki jest. Wystarczy zgodzić się na tę doskonałość przez powiedzenie ma­gicznego słowa TAK.

Mówić TAK

To znaczy działać w przekonaniu, ze cokolwiek los Ci przyniesie, od­najdziesz w tym sens i cel. To znaczy korzystać ze swoich zasobów w taki sposób, by znaleźć konstruktywne wyjście z każdej niekorzystnej czy trudnej sytuacji. Mówić TAK znaczy być elastycznym, rozważać róż­ne opcje, uwrażliwić się na kryjące się w sytuacji szansę.

Płyń z prądem (go with the flow)

Życie nie polega na tym, żeby wyrwać się prądowi, ale na tym, jak z nim płynąć.

Cud życia

To jest jedyne, bezcenne życie, jakie masz! To jest to — nie próba ge­neralna! Co z nim robisz? Czy żyjesz w pełni, doceniając jego pięk­no i cud, wykorzystując każdą chwilę?

Umiejętność życia ze świadomością cudu może być Twoim najwięk­szym odkryciem. Doznawanie cudów wynika z naturalnego sposobu życia w zgodzie z wrodzonymi zaletami, talentami i wartościami.

Postanów TERAZ, że ten rok będzie najcudowniejszym rokiem Two­jego życia. A następny będzie jeszcze cudniejszy!

Praca nad sobą

Im bardziej pracujesz nad sobą i nad swoim życiem, im pełniejszą od­powiedzialność przyjmujesz za tworzenie siebie, tym więcej masz ener­gii witalnej oraz tym większe stają się Twoje oczekiwania. Chciej więcej! Oddychaj głębiej! Śmiej się głośniej! Kochaj mocniej! Ufaj bardziej! Żyj odważniej!

Jakie jest Twoje podstawowe przekonanie (metafora) na życie?

Życie jest .............................................................................. (dokończ to zdanie)

A gdybyś myślał, że życie jest tańcem? Zabawa? Wyborem? Cudowna niespodzianką? Oceanem obfitości, do którego możesz przyjść z ły­żeczką, szklanką, kubłem, wanną lub... podjechać cysterną?

Życie jest...

Życie jest darem... przyjmij go.

Życie jest przygodą... wyjdź jej naprzeciw.

Życie jest zagadką... rozwiąż ją.

Życie jest grą... podejmij ją.

Życie jest walką... staw jej czoło.

Życie jest pięknem... chwal je.

Życie jest rebusem... znajdź rozwiązanie.

Życie jest okazją... skorzystaj z niej.

Życie jest przykrością... zaznaj jej.

Życie jest pieśnią... zaśpiewaj ją.

Życie jest celem... osiągnij go.

Życie jest misją... wypełnij ją.

(Autor anonimowy)

Przeczytaj powoli te spostrzeżenia — to prawdziwa filozofia, którą moż­na zastosować w życiu. To mądrość, która zapewni Ci zdrowie i boga­ctwo. To fundament, na którym możesz zbudować spokój Twojej duszy.

Celem życia jest życie z celem

Cele są częścią ludzkiej natury. Nie można bez nich żyć. Istnieją tyl­ko dwie możliwości: albo sam planujesz swoje życie, albo robią to za Ciebie inni.

Każdy organizm ma w życiu jeden i tylko jeden cel: rozwinąć swój potencjał.

Rollo May

Cele stawiaj sobie, a nie życiu!

Siła życiowego celu

Ten, kto wie, dlaczego żyje, nie troszczy się o to, jak żyć.

Fryderyk Nietzscbe

Myślę, ze zwariowałabym, gdybym nie była użyteczna. Życie jest pu­ste, jeżeli me jesteśmy użyteczni. Wierzę, ze urodziłam się po to, aby do czegoś się przydać na tej planecie, być użyteczna. Wierzę, że każ­dy z nas został stworzony, aby wypełnić pewna misję, i to właśnie ona da­je siłę, inspirację i nadaje życiu sens.

Siła życiowego celu łączy ludzi, którzy zyskali sławę we współczesnym świecie: Matkę Teresę, Walta Disneya, Nelsona Mandelę i wielu in­nych. Jednak na świecie żyje wielu nieznanych, anonimowych ludzi — go­spodyń domowych, artystów, nauczycieli — którzy przez całe życie budują lepszy świat dla następnych pokoleń.

Dr Bernie Siegel w swoim bestsellerze Miłość, medycyna i cuda opowia­da o swoim przełomowym odkryciu podczas leczenia chorych na ra­ka: „Jednym z najpowszechniejszych zwiastunów raka jest (...) uczucie pustki i brak celu w życiu”.

Jaki jest Twój życiowy cel?

Potęga życiowego celu może z pewnością przynieść Ci sławę i fortunę. Prawdziwe bogactwo to jednak sposób, w jaki próbujesz nadać zna­czenie i sens swojemu życiu. Nie szukaj sensu życia — nadaj mu sens! Określenie Twojego życiowego celu pomoże Ci dostąpić tej jedynej mo­cy, która naprawdę się liczy: pewności posuwania się do przodu, podejmo­wania ryzyka, spędzania życia, o jakim marzysz, w poczuciu, ze pokonasz wszystkie przeszkody. To moc Twojej duszy. Cel życiowy opiera się na Twoim wkładzie; wykorzystuje Twoje dary i talenty; ma znaczenie; przy­nosi radość; jest stały.

Zapisuj jak najwięcej różnych celów, Pisz, pisz i jeszcze raz pisz. Dzie­siątki, setki celów. Załóż swój Dzienniczek przyszłości, a w nim na każ­dej stronie spisuj swoje cele. Pamiętaj, że cele mają różny okres „wylęga­nia”. Niektóre osiąga się szybko, a inne po wielu latach.

We wszechświecie realizuje się to, na co wszechświat jest gotowy. Richard Attenborough miał pomysł na film o Ghandim na całe dwa­dzieścia lat przed realizacją tego obrazu. Wyznaczył sobie cel i był gotów go zrealizować, ale świat nie był na to przygotowany. Kiedy świat był w końcu gotowy na przyjęcie filmu o wielkim przywódcy Hindusów, wszy­stko znalazło się na swoim miejscu, a Ben Kingsley mógł zagrać rolę in­dyjskiego mędrca — dwadzieścia lat wcześniej był jeszcze dzieckiem...

Czy znasz swoje marzenia?

Czy możesz opisać je jednym zdaniem? Gdybyś mógł uczynić tylko jedną znaczącą rzecz dla świata, co by to było? Która z Twoich zalet pomoże Ci najbardziej w realizacji tego marzenia? Od czego zaczniesz? Jakie umiejętności powinieneś rozwinąć?

Żeby coś umieć, trzeba:

zauważyć

chcieć

uwierzyć

wiedzieć jak

ćwiczyć

Analfabetami XXI wieku będą nie ci, którzy nie umieją czytać i pisać, lecz ci, co nie potrafią się uczyć, oduczać i uczyć na nowo.

Alvin Toffler

Nigdy, nigdy, nigdy nie przestawaj marzyć!

Ośmiel się marzyć

Marzenia stanowią podstawę do postawienia celów.

Kim chciałeś zostać w życiu, gdy byłeś dzieckiem? Większość z nas za­planowała swoje życie, gdy byliśmy bardzo mali. Ja marzyłam o egzo­tycznych krajach i podróżach, o nieznanych kontynentach i ich rdzennych mieszkańcach. Jako mała dziewczynka z wypiekami na twarzy czytałam Tom­ka w krainie kangurów i marzyłam o Australii. Gdy mając 32 lata zostałam żoną Australijczyka i gdy po raz pierwszy przytuliłam misia koala, marzenie stało się rzeczywistością. Kilka lat później spotkałam aborygeńskiego przy­wódcę Burnam Burnam, który nauczył mnie wchodzenia w „dreamtime” (świat marzeń), umożliwił spotkanie z delfinami (Ty też możesz z nimi po­pływać korzystając z kasety pt. Sen z delfinami) i zaprosił na „walkabout” (spacer bez celu). Teraz co roku na australijską wiosnę (październik) zabie­ram grupę marzycieli na antypody. Zapraszam też Ciebie!

Gdy miałam 48 lat siedziałam z szamanem plemienia Nawajo w Ka­nionie de Chelly (Arizona, USA), słuchając legendy o jego przod­kach. W słynnej Monument Valley miałam przywilej wysłuchania potęż­nej pieśni stworzenia w języku Nawajów. W tym roku jadę do Afryki, by odwiedzić jej cuda natury. W roku 2003 (może 2004) czeka na mnie Ameryka Południowa i podróż śladami Inków w Peru z szamanami peru­wiańskimi tradycji Q'ero (Cuzco, czyli inkaski „pępek wszechświata”, Ma­chu Picchu, jezioro Tititaca). Marzę o tym od lat... A może pojedziesz ze mną? Ośmiel się marzyć!

Poniższe pytania...

... wyjaśnią Ci, czego naprawdę oczekujesz od swojego życia. Najpierw przeczytaj je uważnie, bez zapisywania. Zastanów się nad odpowiedziami - daj sobie czas. Niech Twój umysł pracuje we własnym rytmie. Poszukaj cichego miej­sca, gdzie nikt Ci nie przeszkodzi.

Po chwili namysłu przeczytaj ponownie pytania i zapisz odpowiedzi.

Więcej pytań

Czego oczekuję od życia? Czego najbardziej bym sobie życzyła? Co chciałbym osiągnąć? Co chcę robić? Co chcę mieć? Kim chcę być? Ja­ką osobą chcę być? Jakie umiejętności chcę zdobyć? Jakie cechy charakte­ru rozwinąć?

Odpowiedz na te pytania jak najobszerniej. Pomyśl o wszystkim, co chciałbyś osiągnąć, otrzymać czy doświadczyć. Zapisz to wszystko, najlepiej w swoim specjalnym zeszycie; nawet to, co wydaje się nierealne, Nie staraj się przy tym wprowadzać żadnej hierarchii ważności. Właści­wie wytyczone cele powinny być mądre, czyli:

Następnym krokiem jest hierarchizacja celów. Musisz zdecydować, któ­re z nich są dla Ciebie najważniejsze, a następnie dla każdego z nich opracować kierunki działania, czyli cele pośrednie,

Zasada wkładu

Celem życia jest rozwijanie się i wnoszenie czegoś samym sobą.

Wyznaczenie osobistych celów w każdym obszarze własnego życia jest bardzo ważne, ale następna faza Twojego rozwoju opiera się na za­sadzie wkładu; nagrody następują po zasługach — branie po dawaniu, a wy­wieranie wrażenia po dokonaniu czegoś ważnego.

Zanim określisz, czego chcesz, musisz ustalić, co sam możesz zaofia­rować. Co szczególnego wnosisz ze sobą? Co unikalnego wypływa z Twojej osoby? Co można by nazwać Twoim indywidualnym wkładem, który tylko Ty możesz wnieść w ten świat?

Zrób listę swoich wyjątkowych talentów

Jesteś mieszaniną naturalnych predyspozycji i talentów, z którymi się uro­dziłeś, wiedzy, którą nabyłeś, i umiejętności, które rozwinąłeś. Masz oso­bowość, zmieniającą się z upływem lat, i dojrzały intelekt. Jesteś normal­nym, cudownym członkiem rodziny ludzkiej, jednocześnie różniącym się od innych. Na czym polega twoja wyjątkowość? Co umiesz robić dobrze?

Sporządź listę wszystkiego, co bardzo lubisz robić i w czym wyrażają się Twoje niepowtarzalne uzdolnienia. Zacznij je realizować i wyko­rzystywać w służbie bliźnim. Nagrodą będzie stale wzrastający szacunek dla siebie i wysoka samoocena.

To Ty kreujesz swoje życie poprzez Każdy dokonywany wybór

Wszystko i wszyscy są obecni w Twoim życiu z Twojego własnego wy­boru. Zawsze masz wybór, nawet wtedy kiedy wydaje Ci się, ze go nie masz. Nie kontroluj rezultatów, jakie chcesz uzyskać, tylko wybory, ja­kich dokonujesz po drodze. A kiedy nie wiesz, co wybrać — wybierz po­czucie humoru!

Ty i tylko Ty jesteś w tej komfortowej, władczej pozycji, z której mo­żesz dokonywać świadomych wyborów w swoim życiu. Twoje wybo­ry zawsze są dla Ciebie dobre, bo Ty dobrze wiesz, co jest dla Ciebie naj­lepsze.

Na każdym etapie życia wyznaczanie celu i kierunku swoich poczynań jest bez wątpienia dokonywaniem wyboru, przynoszącego najwięk­sze zyski. Potencjalnie największe możliwości wyboru mamy w sferze oso­bistej. Możesz wybierać, z kim spędzasz czas. Masz wybór w zakresie te­go, jak odnosisz się do innych ludzi, a zwłaszcza jakie postawy wobec nich prezentujesz.

Mówić sercem

Niechaj serce prowadzi Cię przez życie. Wyobraź sobie złoty kwiat słonecznika w środku Twojej klatki piersiowej. Gdy spotykasz się z ludźmi — łącz się z ich słonecznikiem. Jeżeli jest Ci trudno porozumieć się z kimś — pozwól, aby komunikowały się wasze słoneczniki!

Niech Twój słonecznik zawsze emanuje ciepłem — ludzie to zauważą i odpowiedzą swoim ciepłem. Pamiętaj, że Twoje relacje z ludźmi stanowią odzwierciedlenie Twojej relacji z sobą samym.

Doceń i uznaj

Docenić to znaczy zauważyć autentyczną obecność kogoś czy czegoś. Uznanie jest kluczem do szczęścia. Tak łatwo jest zapomnieć o do­cenianiu swojego życia. Zacznij od siebie i docenienia swojego ciała i te­go, jak dobrze Ci służy. Skup się na tym, co już masz, zamiast biadolić nad tym, czego jeszcze nie masz. Rozkoszuj się swoim następnym posił­kiem, doceń pożywienie na swoim stole.

Pomyśl o swoich przyjaciołach i doceń ich obecność w Twoim życiu. Zadzwoń do trzech osób dziękując im za obecność w Twoim życiu i powiedz, co konkretnie w nich cenisz. Aby docenianie było skuteczne, musi być konkretne; dopiero wtedy trafia do odbiorcy. Werbalne docenia­nie godnych uznania cech u ludzi jest najskuteczniejsza metodą przyczy­niania się do ich szczęścia i wzrostu.

Jeżeli masz dzieci, daj im poznać, że je doceniasz. Podziękuj swoim dzie­ciom, że częścią Twojej rodziny. Warto podziękować w ten sposób wszystkim członkom rodziny — małżonkowi, rodzicom, rodzeństwu, kre­wnym. Każdemu z osobna. Niech się dowiedzą, jak bardzo ich kochasz. Każdy lubi się czuć doceniony, każdy kocha pochwałę — każdy!

Rozdawaj pochwały Rozdawaj podziękowania

Stwarzaj wokół siebie klimat, w którym ludzie będą doceniać w sobie nawzajem unikalne i godne podziwu cechy. Wielu z nas poszukuje ta­kiego klimatu przez całe życie. Niech znajdą to przy Tobie! Mów kom­plementy na temat wyglądu, chwal osiągnięcia, doceniaj wartości, chwal. Pochwała dodaje skrzydeł i motywuje do lepszych zachowań.

Pomyśl o ludziach, z którymi jesteś teraz w stałym kontakcie, oraz o tych, którzy byli istotną częścią Twojego życia dawniej. Wypisz na kartce ich imiona. Następnie napisz, co każdy z nich zrobił dla Ciebie spe­cjalnego, jaki był ich pozytywny wpływ na Twoje życie.

Kiedy skończysz wypisywać dary, które otrzymałeś od ludzi, zacznij im systematycznie dziękować — osobiście albo listownie. Zobaczysz, ile to sprawi radości im i Tobie.

Zadzwoń dzisiaj do kilku osób i powiedz, jak bardzo jesteś im wdzię­czny za przyjaźń i wsparcie.

Mów miłym głosem

Każdy ma inny głos, indywidualny temperament i styl porozumiewa­nia się. Zwróć uwagę, jak Twój głos jest odbierany przez otoczenie. Zapytaj bliskich, czy podoba im się Twój glos, czy też ich drażni.

Jeżeli zdobędziesz się na wysiłek mówienia bardziej miękko — ze zdu­mieniem zauważysz pozytywne zmiany w odczuciach swoich domowni­ków czy współpracowników. Kiedy obniżysz i uspokoisz glos, autentycznie rozluźnisz całe ciało i umysł. Odkryjesz, że kiedy się wyciszasz, wszyscy wokół idą w Twoje ślady.

Pamiętaj, że jeżeli chcesz, by inni zachowywali się spokojnie, najgorszą rzeczą, jaką możesz zrobić, jest głośne mówienie i nerwowe zachowa­nie. Ilekroć chcesz, by ktoś Cię wysłuchał, musisz mówić miłym, niskim głosem. Tę umiejętność można wypracować. Będziesz zaskoczony, jak peł­ni uwagi i szacunku dla Ciebie staną się otaczający Cię ludzie.

Odzywaj się serdecznie

Pozytywne nastawienie w rozmowach z innymi ludźmi przynosi ogrom­ne korzyści. Kiedy odzywasz się do ludzi serdecznie, bez względu na to, czy są to obce czy bliskie Ci osoby, obdarzasz je miłością. Taki spo­sób zwracania się do ludzi w Polsce jest ciągle rzadkością. A przecież ni­gdy nie wiadomo, ile Twoje dobre słowo może znaczyć dla drugiego czło­wieka. Odzywaj się serdecznie do każdej napotkanej osoby — przyczyń się do stworzenia w naszym kraju nawyku wzajemnej życzliwości.

Bądź osobą życzliwie usposobioną do innych i do świata. Pamiętaj, że uczucia są zaraźliwe; przenoszą się z ogromną łatwością z jednej oso­by na inną i wywołują podobne poruszenia we wszystkich ludzkich ser­cach. Stąd szczególna wartość życzliwości we wszystkich jej postaciach i przejawach.

Rozpocznij epidemię życzliwości w swojej rodzinie, środowisku, miej­scu pracy, zamieszkania...

Wzajemny szacunek...

... jest podstawowym elementem porozumiewania się. Nie można oczekiwać, żeby ludzie szczerze dzielili się z nami swoimi przeżyciami i myślami, jeżeli nie okazujemy im szacunku i prawa do wyrażania włas­nego zdania. Nie możemy też sami swobodnie wyrażać siebie, jeżeli roz­mawiamy z kimś, kto nas nie szanuje.

Każdy człowiek ma inne doświadczenia życiowe, inaczej postrzega rze­czywistość — a co najważniejsze — ma podstawowe prawo do tego, że­by być sobą w każdych okolicznościach.

Sztuka życia z ludźmi to wielka umiejętność. Okazuj ludziom szacu­nek i w zamian oczekuj go dla siebie.

Dar przyjaźni

Przyjaciel to ktoś, przed kim można głośno myśleć.

Raiph Waldo Emerson

Szanuj i pielęgnuj przyjaźnie oraz dobre kontakty, oparte na wspólnych zainteresowaniach i poczuciu bliskości. Otaczaj się przyjaciółmi, któ­rzy chcą Cię zachęcać do rozwoju, będą wspierać w mądrym życiu i wyślą Ci jasny komunikat, kiedy zabłądzisz czy zagubisz się w życiu. Każdy z nas od czasu do czasu potrzebuje korygujących informacji zwrotnych, Ich brak powoduje, że można nadmiernie oderwać się od rzeczywistości. Między innymi po to są przyjaciele — żeby sprowadzać nas na ziemię!

Bogate i ciekawe życie towarzyskie jest wielkim błogosławieństwem. W czasie mojego życia udało mi się nawiązać wiele bliskich znajomo­ści. Jest jednak tylko jedna przyjaźń, która od młodzieńczych lat stanowi (Dla mnie źródło wiary, siły, szczęścia i spełnienia. Wierzę, ze taka przy­jaźń jest łaską i bezcennym darem Opatrzności. Patrząc dzisiaj na moją przyjaciółkę Małgorzatę ciągle zachwycam się jej pięknem (wewnętrznym i zewnętrznym) oraz życiową mądrością. To ona od 30 lat jest moim na­uczycielem, przewodnikiem i światłem dla mojej duszy.

Trzymaj z dobrym towarzystwem

Zastanów się, czy dobierasz sobie towarzystwo ludzi, którzy wzboga­cają Ciebie i Twoją rodzinę czy tez pozostawiasz to przypadkowi? Ludzie, z którymi spędzasz czas, maja na Ciebie znaczący wpływ — pozy­tywny lub negatywny.

Nie chodzi o to, by zerwać swoje obecne przyjaźnie i zawrzeć nowe znajomości. Po prostu spójrz z dystansem na swoje związki z lu­dźmi. Czy osoba, z którą często się spotykasz, pomaga Ci się rozwijać? Czy jest to ktoś, kogo podziwiasz i szanujesz? Czy ważne są dla was po­dobne wartości? Jeżeli tak — świetnie! Jeżeli nie — być może zacznij mniej czasu spędzać z nią, a więcej w samotności czy w innym środowisku. To od Ciebie zależy dokonywanie właściwych wyborów.

Miej odwagę przyjąć pozytywne nastawienie do życia

Nastawienie jest wyborem — to postawa psychiczna, to sposób, w jaki myślisz o sobie, o życiu i o ludziach. Twoje podejście do życia i je­go postrzeganie wpływa na Twoje postępowanie i reakcje. Oddziałuje na Twoje relacje międzyludzkie i stosunek do samego siebie.

Pozytywne nastawienie nie rozwiąże życiowych problemów, ale umoż­liwi skuteczne i twórcze podejście do nich.

Pozytywne nastawienie pozwala postrzegać problem jako sposobność do nauki, trudność — jako wyzwanie, niewygodę — jako motywację do zmiany, krytykę — jako informację zwrotną, przykre doświadczenie — jako lekcję. Natomiast negatywne nastawienie jest najlepszą receptą na odnie­sienie porażki. Pamiętał słowa Isaaca Basheyisa Singera: „ Jeżeli wciąż mó­wisz, ze coś się nie uda, masz szansę zostać prorokiem”. Twoje przepo­wiednie zawsze się sprawdzą.

Twoje nastawienie jest odbiciem Twoich myśli, punktem startu do two­rzenia życia najwyższej jakości. Właściwe nastawienie uwalnia od ograniczeń i otwiera nowe możliwości.

Pamiętaj:

Załóż dziennik. Zapisuj swoje wglądy, przeżycia, nowe zrozumienie świata. Zapisuj ważne wydarzenia oraz te mniej ważne — wszystkie mogą okazać się znaczące, gdy wrócisz do nich po jakimś czasie. Zapisuj swoje sny — tkwi w nich bogactwo informacji pochodzących z Twojej pod­świadomości.

Przez jeden dzień mów tylko prawdę

Jeżeli myślisz, ze powiedzenie prawdy mogłoby sprawić zbyt wielki ból - powstrzymaj się i nie mów nic. Ale nie kłam.

Mów prawdę sam sobie, a oczywiste staną się prawdy, które masz wypowiedzieć na głos.

Miej czas

Ten anonimowy poemat wyraźnie sugeruje, jak powinniśmy układać swoje codzienne życie:

Miej czas na pracę — jest ceną sukcesu.

Miej czas na rozmyślanie —jest źródłem siły.

Miej czas na zabawę —jest eliksirem wiecznej młodości.

Miej czas na czytanie —jest skarbnicą mądrości.

Miej czas na życzliwość—jest drogą do szczęścia.

Miej czas na milość — jest pokarmem duszy.

Miej czas na dzielenie się — życie jest zbyt krótkie, by chować je dla siebie.

Miej czas na śmiech — jest muzyka serca.

Miej czas na przyjemności — to nagroda za Twoją prace.

Miej czas na marzenia — przybliżają Cię do gwiazd.

Miej czas na planowanie — wtedy wystarczy Ci czasu na pozostałe dziewięć spraw.

Usprawnij wykorzystanie czasu

  1. Sporządź listę celów i priorytetów. Pamiętaj, żeby jasno określić, co chcesz osiągnąć.

  2. Codziennie rób listę spraw do załatwienia.

  3. Zaczynaj od rzeczy najpilniejszej, umieszczonej na czele listy. Naucz się wykonywać zadania w kolejności od najważniejszej do mniej ważnych.

  4. Często zadawaj sobie pytanie: „ Jak mogę w tej chwili najlepiej spo­żytkować swój czas?”

  5. Nie odkładaj niczego na później — zrób to teraz!

Wierzę, że jedynym, co naprawdę mamy, jest czas. Traktuj go wyłą­cznie jako przyjaciela. Ten „czas” to Twoja życiowa energia. Nawet, gdy uważasz, że nie masz absolutnie nic do ofiarowania, zawsze możesz przekazać swój czas. Umiejętność panowania nad czasem jako tworzywem (możliwości przynosi ogromne korzyści i pomnaża wewnętrznego bogactwo.

Skupienie się na jednym

We wszystko, co robisz, wkładaj tyle serca, ile tylko potrafisz. Nie­zależnie od tego, co to jest — czy sprzątasz, pracujesz, rozmawiasz z ukochana osoba, gotujesz, piszesz czy prowadzisz samochód — poświęć się temu całkowicie, z pełną świadomością i rób to tak dobrze, jak tyl­ko potrafisz. Skupiaj się na każdym kroku, który wykonujesz. Koncen­truj się na szczegółach. Wykonuj każde działanie tak skutecznie, jak tyl­ko potrafisz.

Jest to prosta, ale bardzo skuteczna technika życia ludzi spokojnych i za­dowolonych. Stosuj ja, żeby znaleźć spokój, odprężenie i zadowolenie, kiedy tylko zechcesz. Nieważne, czy jesz obiad, zmywasz naczynia czy czy­tasz gazetę...

Pozostawanie w teraźniejszości

Zmartwienia z powodu przeszłości i troska o przyszłość stanowią źród­ła większości emocjonalnych zaburzeń i niepokojów. Jednak zarówno przeszłość, jak i przyszłość to abstrakcyjne pojęcia, a my obsesyjnie za­martwiamy się tym, co się zdarzyło, i tym, co może się zdarzyć. Czyż to nie szaleństwo?

Jedynym stanem, na który naprawdę możesz wpływać, jest „tu i teraz”. Warto zatem nauczyć się żyć w teraźniejszości. Ciesz się jak dziecko każdą chwilą dla niej samej. Kieruj swoją uwagę i myślenie na to, by czer­pać jak najwięcej z każdej chwili. Bądź obecny, uważny i w pełni oddawaj się temu, co właśnie robisz.

Pogódź się też ze zmianami. Większość ludzi ze wszystkich sił opiera się przed zmianami. Walczą ze starzeniem się, z tradycjami rodzinny­mi, z postawami dzieci. To z góry przegrana walka, bo zmiana jest jedną z nielicznych pewnych rzeczy w życiu, jedną z niewielu, które zdarzą się na pewno.

Kiedy stawiasz opór czemuś, co jest nieuniknione, narażasz się na ból i żal. Jednocześnie tracisz siły witalne i sporo potencjalnej radości. Zdolność do akceptacji zmian jest bardzo ważna — szczególnie w związku partnerskim i w domu. Otwórz serce na zmiany. Dostosowanie się jest prostsze, niż Ci się wydaje. Kiedy godzisz się na zmiany, budujesz życie wypełnione spokojem i radosną akceptacją.

Zaplanuj zmiany

W jakiej sferze życia chciałbyś wprowadzić zmiany w najbliższym ro­ku? Z jakiej sfery życia jesteś szczególnie niezadowolony? Czego Ci najbardziej brakuje w życiu?

Zastanów się przez chwilę i wybierz trzy zmiany, których pragniesz. Następnie zadaj sobie poniższe pytania:

Przypomnij sobie trzy dobre zmiany, które zaszły w przeszłości i wciąż maja znaczący wpływ na Twoje życie. Jak ich dokonałeś? Jakim spo­sobem stały się możliwe? Być może warto zastosować ten sam sposób w stosunku do zmian, których pragniesz teraz.

Trudno o pewniejsza oznakę nienormalności jak powtarzanie w kolko tego samego i oczekiwanie, ze otrzyma się inne wyniki. Albert Einstein

Zaryzykuj zamianę

Czym grozi zmiana? Ośmielenie się na zmianę może przynieść nastę­pujące ryzyko:

Zadaj sobie pytanie, czy wszystko to naprawdę ma tak wielkie znaczenie dla Ciebie. Jeżeli nigdy nie podejmiesz ryzyka, nigdy nie dostaniesz tego, czego chcesz. Zrób coś, cokolwiek — zrób mały krok w stronę lepszego życia. Zaufaj i zaryzykuj!

A może zmienić siebie?

W ostatnim dziesięcioleciu jedna z najprężniej rozwijających się dzie­dzin były terapie — ostatnio słyszałam, że ktoś doliczył się ponad 2.500 różnorodnych form współczesnych terapii! Od lat obserwuję, jak przeciętni ludzie o przeciętnej motywacji nagle po jednym weekendowym seminarium odkrywają, że przy niewielkie] pomocy i niewielkim wysiłku mogą dokonać takiej przemiany samych siebie, o jakiej poprzedniemu po­koleniu nawet się nie śniło. I to w stosunkowo krótkim czasie.

Wierzę, że każdy z nas może przekształcić siebie — z osoby będącej ofiarą okoliczności w kogoś, kto mądrze zarządza sobą i swoimi reakcjami na okoliczności. Zazwyczaj najskuteczniejszą metodą nie jest próba zmiany samych sytuacji, lecz sposobu, w jaki sobie z nimi radzisz. Tego można się nauczyć.

Możesz zmienić wyraz twarzy, postawę ciała, sposób oddychania. Mo­żesz też zmienić swoje nastawienie i zachowania. Najlepszym wyj­ściem jest połączenie tych wszystkich aspektów. Tylko głupcy spodziewa­ją się uzyskania innych rezultatów, stosując wciąż takie same zachowania.

Wyraz twarzy

Zmarszczone brwi? Bruzdy na czole? Zaciśnięte zęby? Opuszczone ką­ciki ust? W jakim stanie jest ta osoba?

Zwróć uwagę, czy Twoja szczęka nie jest zaciśnięta, gdy czytasz te sło­wa. Kiedy następnym razem poczujesz złość, zwróć uwagę na zacis­kanie się szczęk. Gdy kurczą się mięśnie w tym miejscu, pojawiają się dwa dodatkowe skutki: wrażenie ogólnego ucisku w rejonie ramion i szyi oraz ból głowy. Wielu rehabilitantów uważa, ze znaczna cześć chronicznych problemów z plecami ma swoje źródło w obszarze szczęk. Z kolei moja położna tłumaczyła mi wiele lat temu w szkole rodzenia, że zaciśnięte szczęki powodują napięcie mięśni dna miednicy.

Tak wiele można osiągnąć tylko rozluźniając mięśnie twarzy! Od razu teraz po prostu pogodnie się uśmiechnij... Czy coś się zmieniło?

Śmiej się z siebie

Jedną z najważniejszych życiowych umiejętności jest zdolność do śmiania się z samego siebie. Wierzę, że stajemy się osobą dorosłą i dojrzałą w momencie, kiedy pierwszy raz się z siebie zaśmiejemy. Żyj z poczuciem humoru, a śmiech stanie się nieodłączną częścią Twoje­go codziennego życia. Ciesz się spontanicznie z życiowych radości i przyjemności.

Traktuj poważnie swoje marzenia, ale nie siebie i swoje ograniczenia.

Postawa

Pozycja, jaką przyjmuje Twoje ciało, ma wpływ na to, jak radzisz sobie z życiowymi problemami i stresami. Co sygnalizuje pochylona głowa, zaciśnięte palce, założone ręce, nogi skrzyżowane w kostkach i skierowa­ne do dołu kąciki ust?

Zgarbione ramiona i zgięty kark powodują, że powietrze zatrzymu­je się w górnej części klatki piersiowej, co z kolei nie pozwala głę­boko i swobodnie oddychać. Taka postawa sygnalizuje uległość, bezsil­ność i słabość.

Jeżeli wątpisz, ze postawa ciała ma wpływ na Twoje samopoczucie, zrób prosty eksperyment: wyjdź teraz na spacer po ulicy, stawiając energi­czne kroki, z dumnie uniesioną głową, ściągniętymi łopatkami, śmiało patrząc ludziom w oczy. Po jakimś czasie idź dalej ze zwieszoną głową, opuszczonymi ramionami, powłócząc nogami. Po której przechadzce czu­jesz się lepiej?

A oto propozycja prostego ćwiczenia leczące skłony: Stań w postawie wyprostowanej i przez chwilę głęboko oddychaj. Po chwili opuść podbródek na piersi i zacznij się powoli pochylać — kręg po kręgu — aż cała górna część ciała swobodnie zwiśnie ku podłodze. Przez cały czas oddychaj spokojnie. Ramiona, ręce, szyja powinny być luźne, odprężone. Pozostań w tej postawie przez kilka minut. W hatha-jodze ma ona nazwę „wodospad”. Zacznij się prostować w odwrotnym kierunku, głowa na końcu. Ćwiczenie powtórz tyle razy, ile trzeba, byś poczuł, że kark, ramiona i plecy są rozluźnione

Sposób oddychania

Twój ogólny stan zdrowia i samopoczucie, a nawet sposób myślenia i stan ducha nierozerwalnie wiążą się ze sposobem oddychania. Nie jest to myśl nowa. Idea ta jest od ponad 5 tysięcy lat propagowana przez mistyków hinduskich i mistrzów chińskich. Panowanie nad oddechem jest najważniejszym elementem tych nauk. Na nim opierają się sztuki walki i doskonalone od wieków praktyki medytacyjne. Kontrolując swój oddech, możesz zapanować nad własnym samopoczuciem, w każdej sytuacji zna­leźć spokój i poradzić sobie z każdym problemem.

Bardzo łatwo jest zaobserwować zmiany w procesie oddychania towa­rzyszące różnym sytuacjom życiowym. Wynika stąd jasno, jak ściśle oddech spleciony jest z reakcjami ciała i psychiki. Dlatego nie jestem w sta­nie zrozumieć, czemu większość ludzi przykłada tak mało uwagi do swo­jego sposobu oddychania.

Osoba zestresowana — bez względu na to, czy jest to stres pozytywny, czy negatywny — oddycha płytko i szybko. Natomiast osoba zado­wolona, szczęśliwa zawsze oddycha swobodnie, głęboko i wolno. Ze wszy­stkich technik, które poznałam w swojej długoletniej karierze terapeuty­cznej, najskuteczniejsze i najszybciej działające są te, które opierają się na sposobach oddychania. Zacznij stosować świadome praktyki oddechowe, a znajdziesz się na drodze do spełnionego życia, pełnego radości, zdrowia i szczęścia.

Obserwuj swój oddech, zaprzyjaźnij się z nim. Poszukaj dobrego na­uczyciela oddechu.

Na nowo naucz; się oddychać

Wyjątkowość oddychania pośród innych funkcji organizmu polega na tym, ze jest to jedyna mimowolna czynność, nad którą możemy świadomie panować. Uwierz, że wiele aspektów Twojego życia polepszy się, gdy zaczniesz lepiej oddychać!

Oddychać umie każdy, ale oddychać we właściwy sposób to zupełnie inna sprawa. Złe nawyki w oddychaniu to: zgarbione ramiona, zaciś­nięte gardło, ściśnięta klatka piersiowa, płytki oddech. Wystarczy przez kilka minut dziennie doskonalić swój sposób oddychania, by wykształcił się nowy nawyk.

Aby poczuć, jak przepona powiększa się podczas prawidłowego oddychania, obejmij dłońmi talię. Następnie bez unoszenia ramion ani nadwerężania płuc wciągaj powietrze, aż poczujesz, że dłonie rozchodzą się pod wpływem „rosnącego” brzucha. Później powoli i spokojnie wypuść powietrze, aż brzuch opadnie. Oprócz efektów zdrowotnych takie oddy­chanie łagodzi nerwy i szybko wprowadza człowieka w stan spokoju i odprężenia.

Prawidłowy oddech

Oddech towarzyszy Ci od pierwszych chwil życia. Od niego wiele za­leży: wpływa on zarówno na Twoje zdrowie, jak i na energię oraz na­strój. Oddech jest nie tylko procesem biologicznym, ale tez emocjonal­nym i duchowym. Jego rytm zmienia się pod wpływem myśli nastrojów i uczuć — pomiędzy oddechem a psychiką zachodzi ścisły związek.

Dobre dla zdrowia oddychanie zaczyna się od przepony. Przepona to ważący prawie 5 kg płat mięśniowy, który oddziela klatkę piersiową od jamy brzusznej. Kiedy we właściwy sposób wciągasz powietrze podczas wdechu, przepona kurczy się i przesuwa ku dołowi, pozostawiając miejsce na powiększające się płuca. Podczas wydechu mięśnie brzucha popychają przeponę ku płucom, dzięki czemu powietrze wydobywa się na zewnątrz. Dobre oddychanie ma na celu zwiększenie aktywności przepony i żeber, a nie górnej części klatki piersiowej! A poza tym głębokie oddychanie prze­ponowe zwiększa wydzielanie endorfin (hormonów szczęścia).

Oddychanie przeponowe — ćwiczenia

Usiądź wygodnie i opuść ramiona. Jeżeli to możliwe, połóż się na ple­cach z nogami ugiętymi w kolanach. Skoncentruj się na oddychaniu przeponą. Wydłużaj oddech, wydychając powietrze do końca. Zrób wdech i zauważ, jak Twój oddech rozprzestrzenia się poniżej żeber. Powoli wy­puść powietrze. Odczekaj chwilę i powtórz proces pięć razy. Oddychaj prze­poną, a nie klatką piersiową. Jeżeli zauważysz opadanie i unoszenie się klatki piersiowej, przesadnie wypnij brzuch, by oddychać tylko przeponą.

Innym razem oddychaj powoli przeponą, tak jakby Twój oddech był po­tężnym, spokojnym strumieniem. Połóż ręce na brzuchu i pozwól, aby ; unosiły i opadały w rytm Twojego oddechu.

Rebirthing

Jest to metoda psychofizycznego odradzania się, której twórcą jest Leo­nard Orr. Powstała w latach 70. w USA w wyniku wieloletnich ekspery­mentów autora z różnymi metodami samodoskonalenia się i rozwoju poten­cjału ludzkiego. W tej chwili jest jedną z najbardziej popularnych na świecie i najskuteczniejszych metod rozwoju duchowego i obniżania stresu.

Rebirthing trafił do Polski pod koniec lat 70. dzięki pani Lucynie Winnickiej, kiedy to Leonard Orr odpowiedział na jej zaproszenie. Od tego czasu kilka razy odwiedzał Polskę, przeprowadzając w wielu miastach sesje grupowe i indywidualne oraz szkoląc specjalistów w zakresie pracy z oddechem (rebirtherów).

Orr przeszkolił w swojej metodzie wielu trenerów na świecie. Najbardziej znanymi są Sondra Ray (twórca LRT, czyli treningu związków miłości), Bob Mandel, Peter Kane, Jim Leonard (twórca metody Vivation), Phil Laut, Christina Thomas (twórca Bodhi-soul Breathwork), Jim Morningstar (autor książki Oddech światła i miłości), Colin P. Sisson (twórca integracji oddechem), Judith Kravitz (twórca Transformational Breathing), Nemi Nath (twórca Brcathconnection Breathwork). Każdy z nich założył własną szkołę i ma swoich uczniów. W roku 1995 powstała Międzynarodowa Fundacja Pracy z Oddechem (Intemational Breathwork Foundation, www.ibf.network.org), która zrzesza czołowych nauczycieli i główne szkoły świadomej pracy z oddechem.

Na wielu uniwersytetach na świecie metody pracy z oddechem są in­tegralną częścią studiów psychologicznych. Powstało już wiele prac magisterskich (także w Polsce) i doktorskich poświęconych tej metodzie.

20 połączonych oddechów

Codzienna praktyka dwudziestu połączonych świadomych oddechów wraz z samoobserwacją przynosi natychmiastowy relaks, dotlenienie mózgu i oczyszczenie emocjonalne. Jest prosta i nic nie kosztuje!

Znajdź ciche miejsce i usiądź wygodnie. Oddychaj przez nos: cztery pełne głębokie oddechy jeden po drugim (nie rób przerwy pomiędzy wdechem a wydechem), piąty oddech wolniejszy i przedłużony. Wykonaj ^cztery takie serie. Chwilę posiedź spokojnie, obserwując swoje myśli.

Na początku nie polecam robienia więcej niż dwudziestu takich oddechów. Oddech porusza stłumiony materiał emocjonalny — zatem podczas dłuższej sesji oddechowej warto mieć przy sobie przeszkolonego terapeutę oddechu („sittera”),

Naprzemienne oddychanie przez nos

Jeśli poświęcisz na to ćwiczenie choć kilka chwil dziennie, łatwiej będzie Ci odzyskać równowagę, spokój i opanowanie.

Usiądź wygodnie. Przyłóż do czoła palce wskazujący, środkowy i ser­deczny prawej ręki. Kciuk i mały palec delikatnie oprzyj na noz­drzach. Zamknij oczy. Nabierz powietrza. Zatkaj kciukiem prawą dziur­kę nosa, wypuść powietrze przez lewą, a następnie (także lewą dziurką) ponownie wciągnij je głęboko. Gdy nabierzesz powietrza, poczekaj chwi­lę, małym palcem zatkaj lewą dziurkę jednocześnie odsłaniając prawą. Wy­puść nią powietrze, znów zrób wdech, odczekaj chwilę i zasłoń prawą dziurkę kciukiem. Odsłoń lewą i wypuść powietrze. Powtórz to ćwicze­nie jeszcze dwa razy. Potem stopniowo zwiększaj liczbę naprzemiennych oddechów.

Pielęgnuj zdrową samoocenę

Zdobądź bezcenną wiedzę, jak budować zdrową samoocenę. Od niej zaczynają się zdrowe, twórcze związki z otaczającym Cię światem, z ludźmi, ze stawianymi sobie celami. Zawsze można podnieść swoje po­czucie własnej wartości, niezależnie od tego, jak niewielkie być może je masz. Kroki podjęte dla poprawy samooceny znacząco podniosą jakość Twojego życia i Twoich relacji. Czas przeznaczony na odpowiedzialną tros­kę o siebie najprawdopodobniej będzie stanowił najpoważniejszą inwesty­cję, jaką kiedykolwiek poczyniłeś.

Czytanie książek z tej dziedziny jest pomocne, lecz nic nie zastąpi pra­cy w grupie ludzi, zdecydowanych na wzięcie odpowiedzialności za swoje życie. Poszukaj trenera rozwoju osobistego, który specjalizuje się w tych zagadnieniach i który jest osobą, jaką Ty chcesz się stać.

Rozważ poniższe klucze do zdrowej samooceny i sprawdź, czego Ci brakuje. Pamiętaj, ze łańcuch jest tak silny jak jego najsłabsze ogniwo. Uczciwe określenie swojego słabego punktu jest szansą na ogarnięcie współczuciem i mi­łością samego siebie oraz podjęcie pracy w kierunku wzmocnienia tego ogniwa.

Poczucie własnej wartości

Bardzo podoba mi się definicja samouznania (ang. self-esteem) podawa­na przez Nathaniela Brandena: „samouznanie jest doświadczaniem sie­bie jako osoby kompetentnej w pokonywaniu podstawowych wyzwań sta­wianych przez życie i zasługującej na szczęście.” Wg Brandena, konieczne jest, aby samouznanie opierało się na adekwatnej ocenie rzeczywistości i wszechstronnym poznaniu samego siebie.

Ten amerykański psychoterapeuta jest jednym z prekursorów i wielo­letnich propagatorów wiedzy o samoocenie i jej uzdrawianiu. Swoja koncepcję o kluczowym znaczeniu poczucia własnej wartości do prowa­dzenia skutecznego życia wykłada w książce 6 filarów poczucia własnej war­tości (Wyd. Ravi, 1998). Miałam szczęście dostać egzemplarz tej książki od innego doskonałego nauczyciela i autora Tadeusza Niwińskiego (JA; TY to masz i rozwijaj; MY — czyli jak być razem) długo przedtem, zanim ukazała się ona po polsku. Uważam ją za swojego rodzaju „biblię” tego tematu i często do niej wracam. Na końcu 6 filarów znajdziesz 31-tygo­dniowy program ćwiczeń oparty na technice kończenia zdań, opracowany przez Brandena specjalnie do budowania wysokiego poczucia własnej war­tości.

Podaruj sobie wysokie poczucie własnej wartości. Nie czekaj!

Pozwól sobie na szczęście

Ponoć 70 procent ludzi na jakimś etapie swojego życia doświadcza kli­nicznej depresji. Dlaczego jesteśmy tacy nieszczęśliwi, skoro więk­szość z nas tak bardzo pragnie szczęścia?

Szczęście jest stanem naturalnym. Wystarczy sobie na ten stan pozwo­lić. Pracuj z afirmacją: „Zasługuję na szczęście”. Mów to zdanie, śpie­waj, mrucz, krzycz, pisz, tańcz. Umów się ze sobą, ze szczęście jest Twoim nadrzędnym celem. Bądź wdzięczny za wszystko, co masz. Często myśl o tym, co Cię uszczęśliwia, co wywołuje w Tobie stan szczęścia, i rób to.

Co musiałoby się dzisiaj wydarzyć, abyś czuł się szczęśliwy i spełnio­ny? Ile masz sposobów na to, by dobrze się czuć? Co jeszcze mogło­by być radością i satysfakcją?

Zatrzymaj się

Co dzisiaj robiłaś? Na pewno byłaś bardzo zajęta, w pośpiechu stara­łaś się załatwić wiele spraw na czas, żeby zdążyć ze wszystkim. Nic dziwnego, że jesteś zmęczona i wyczerpana.

Wyznacz jeden 20, 30-minutowy okres każdego dnia, który przezna­czysz dla siebie. Niech to będzie czas na nadążenie lub na nic-nie-robienie. Wykorzystaj ten czas na medytację, kontemplację albo patrzenie w płomień świecy. Rób to regularnie, a poprawi się Twoje zdrowie, bę­dziesz mniej się martwiła, staniesz się mniej podatna na problemy zwią­zane ze stresem — i z pewnością znacząco przedłużysz swoje życie.

Odpoczywaj

Większość ludzi uważa, ze potrafi odpoczywać. Po pracy siadają z drinkiem przed telewizorem albo przeglądają gazety. Inni grają w tenisa, chodzą na siłownię, uprawiają ogródek lub idą z psem na spacer.

W wirze codziennych spraw i obowiązków pewnie rzadko znajdujesz okazję do odpoczynku. Jednak nierozładowane napięcie wcześniej czy późnej daje się we znaki — czujemy się przepracowani i zmęczeni, przestajemy cieszyć się życiem, boimy się, że nie sprostamy kolejnym zadaniom. Dlatego warto poznać proste i skuteczne metody zarządzania swoją energią, metody budowania wewnętrznej równowagi i optymizmu. Udaj się na seminarium poświęcone metodom radzenia sobie ze stresem. Regularnie słuchaj kaset relaksacyjnych (z progresywną relaksacją nagraną głosem ulubionego lektora) lub poszukaj książek na temat technik, które pozwalają utrzymać ciało i umysł w idealnej kondycji oraz harmonizować ich funkcje.

Podaj dalej! Give-away!

Jeżeli nie używałaś czegoś przez rok, oddaj to komuś innemu bez wzglę­du na to, jak bardzo jesteś do tej rzeczy/ubrania/sprzętu przywiązany. Podaj to dalej — wpraw te rzeczy w ruch. Niech krążą wśród innych.

Indianie amerykańscy nazywają ten rytuał „giye-away”. Pamiętaj, ze rzeczy, które oddajesz, muszą być w dobrym stanie i nadawać się do użytku!

Energia, z której świadomie zrezygnowałeś, prędzej czy później wróci do Ciebie pod inną, czasami zaskakującą postacią.

Bądź czujny wobec swoich zachowań

Czy w swoim zachowaniu szanujesz potrzeby i prawa innych — bez względu na to, gdzie jesteś: w parku, w sklepie, w restauracji, w kor­ku ulicznym? Często zadawaj sobie pytanie: Czy szanująca się osoba tak by się zachowała? Czy powiedziałaby (zrobiłaby) to, co ja?

Wolno mi

Napisz na kartce: WOLNO MI.

Niech te słowa przypominają, że wolno Ci prowadzić swoje życie według własnego życzenia, że wolno Ci popełniać błędy i uczyć się na nich.

Zrezygnuj z racji

Świadomie zrezygnuj ze swojego przywiązania do posiadania racji. To przywiązanie jest jak choroba — zawsze prowadzi do cierpienia i unie­możliwia porozumienie. Ludzie nie chcą słyszeć, jak powinni myśleć i że nie mają racji, tylko dlatego, że nie zgadzasz się z ich opinią. Wyrasta wte­dy między wami ściana, często niemożliwa do zburzenia.

Pamiętaj, że w każdej sprawie, w której wiesz, że masz rację — na świe­cie mogą być miliony ludzi, którzy wierzą, iż nie masz racji. Posiada­nie racji jest wymysłem ludzi. Racja nie istnieje niezależnie od człowieka. Potrzeba posiadania racji jest przekleństwem ludzkości — powodowała nie­kończące się konflikty, wojny i cierpienia,

Zrezygnuj z posiadania racji. Wysłuchuj uważnie opinie innych ludzi. A dlaczego właściwie nie możesz mieć dwóch opinii na ten sam temat?

Autor TRYLOGII SERCA, a w niej mojej ukochanej „biblii” rozwoju osobistego, Terapii otwartego serca (Wyd. Ravi, 2001), rozpropagował takie powiedzenie: I would rather be happy than right (wolę mieć szczęście niż rację). Mandel niedługo odwiedzi po raz pierwszy Polskę. Nie strać okazji spotkania tego niezwykłego człowieka, całym sercem oddanego idei pokoju w naszych sercach, a przez to na świecie. Sprawdzaj informację o tej wizycie na stronie www.foley.com.pl.

Dobra dieta

Niezależnie od tępo, kto byt ojcem choroby — zla dieta na pewno była jej matka.

Według założeń jogi, jedzenie dzieli się na trzy rodzaje: produkty uspo­kajające, pobudzające i powodujące ospałość. Idealna dieta zawiera du­żą ilość warzyw, owoców, węglowodanów złożonych i produktów pełnoziarnistych, a mało tłuszczów. Taki zestaw dostarcza maksimum energii, daje poczucie zadowolenia przez cały dzień i pozwala zachować spokój. Wszy­stkie kuchnie świata, ze swoją wielowiekową tradycją, opierają się na potra­wach gotowanych i duszonych z dużą ilością przypraw, czosnku l cebuli.

Unikał spożywania w pośpiechu: fast-foodów z dużą zawartością tłu­szczu, zimnych napojów oraz cukru. Tylko chwilowo poprawią Ci one nastrój, po czym szybko pojawi się napięcie i ospałość.

Pamiętaj, że mieszkasz w Polsce — w klimacie umiarkowanym z przewagą dni pochmurnych i zimnych. To zobowiązuje Ciebie do spożywania pożywie­nia rozgrzewającego przez cały rok. Oznacza to także, że Twój organizm potrze­buje zasadniczo innego pożywienia aniżeli osoby mieszkające w Australii, Kali­fornii, Indiach czy basenie Morza Śródziemnego. Np. owoce południowe, z natury silnie odświeżające i ochładzające, są potrzebne mieszkańcom krajów o klimacie gorącym. Jogurt naturalny tez jest ochładzający i można go łączyć je­dynie z potrawami rozgrzewającymi, tak jak robią to Bułgarzy, Gruzini i Turcy.

Bądź ostrożny wobec wszystkiego, co „zdrowe” — dla Ciebie może to być szkodliwe, np. jogurty owocowe nie mają mc wspólnego ze zdrowiem, gdyż zakwaszają organizm, niszcząc śledzionę i żołądek. Nieprawdą jest tez, ze surówki są zdrowe — są przede wszystkim ciężkostrawne i ochładzające.

Kuchnia pięciu elementów

Człowiek, aby żyć, potrzebuje energii zawartej w pożywieniu — ale ener­gii właściwej, przynoszącej siły, zdrowie i radość, a nie wyczerpanie, smutek i chorobę. Zasady działania tej „dobrej” energii oparte są na pra­starych obserwacjach, które filozofia Wschodu ujmuje jako teorię pięciu elementów (żywiołów), utrzymujących harmonię człowieka z naturą, zgo­dnie z odwiecznymi prawami Kosmosu.

Według założeń medycyny chińskiej, pokarmy przyporządkowane są żywiołom. Z kolei każdemu żywiołowi odpowiada pewien smak i narząd:

ogień (gorzki) — serce

ziemia (słodki) — śledziona

metal (ostry) — płuca

woda (słony) — nerki

drzewo (kwaśny) — wątroba.

Pewne smaki w nadmiarze nam szkodzą. I tak unikaj spożywania wszy­stkiego, co jest kwaśne, surowe i zimne — w naszym klimacie pokar­my takie wychładzają śledzionę.

Zupa ugotowana metodą pięciu przemian leczy i energetyzuje. Wię­cej poczytaj w mądrych książkach Anny Ciesielskiej Filozofia zdrowia oraz Filozofia życia.

Nad każdym spożywanym posiłkiem odmawiaj swoją własną modlitwę dziękczynną.

Dobre picie

Zamiast kawy (chyba, że masz grupę krwi A — wtedy kawa jest dla Cie­bie lekarstwem!) pij szklankę ciepłej przegotowanej wody z miodem, cytryną i świeżym imbirem. Albo rumianek czy inna herbatkę ziołowa. Za­wsze noś przy sobie torebkę rumianku!

Rozgrzewająca i lecznicza herbatka ziołowa: na wrzątek wrzuć trochę tymianku, korzenia lukrecji i szczyptę mielonego imbiru. Wszystko gotuj od 3 do 10 minut. Pij kilka szklanek napoju dziennie.

Lecznicza i rozgrzewająca nerki kawa: do wrzątku wsyp łyżkę świeżo zmielonej kawy, trochę mielonego kardamonu, cynamonu i imbiru. Gotuj przez 3 minuty, słódź miodem. Najlepiej jest pić ten wywar z fusami rano na pusty żołądek. Napój ten leczy wychłodzony niewłaści­wą dietą organizm.

Pamiętaj też, że Twój system odpornościowy jest zależny od magnezu, cynku, żelaza i selenu. Przyswajanie magnezu, żelaza i cynku bloko­wane jest przez nadmiar wapnia, owoców, soków i słodyczy. Przy niedo­borach magnezu, cynku i witamin z grupy B rośnie w Twoim organizmie poziom cholesterolu.

Nie przejadaj się

Uniwersalna energia wszechświata przejawia się w Tobie i poprzez Cie­bie. Jeżeli zjadasz duże ilości ciężko strawnego pożywienia, Twoja energia spowalnia się, a wtedy uniwersalna energia ma trudności z ujawnia­niem się w Tobie.

Unikaj obniżających energię substancji, takich jak narkotyki i alkohol. Zmień tez swoje podejście do jedzenia. Prawie wszyscy wynieśliśmy z dzieciństwa program przymusowego jedzenia — wymóg zjadania wszystkiego, co nałożone na talerz. Zanim zaczniesz cokolwiek jeść, określ stopień swojego głodu na skali od 1 do 10 i zadaj sobie pytanie: Dlaczego? Czy jem dlatego, że jestem naprawdę głodny? Czy dla zaspokojenia jakiejś potrzeby emocjonalnej?

Dobre witaminy

Witaminy C, E, A i niektóre z grupy B uważane są za antyutleniacze;

mają silne działanie uzdrawiające, uspokajające i zapobiegające sta­rzeniu się. Witaminy D i A zapobiegają osteoporozie i zapewniają właści­wy metabolizm komórkowy.

Spożywaj jak najwięcej następujących artykułów, zawierających:

Witaminę A (zwalcza negatywne skutki stresu): masło, śmietanę, jaja, marchew, wątrobę, zielone warzywa liściaste.

Witaminę D (ułatwia wchłanianie wapnia i fosforu}: masło, jam, ryby, tran i wątrobę.

Witaminę E (wzmacnia funkcje odpornościowe): jęczmień, piątki owsiane, oleje, orzechy, większość zielonych warzyw, groch, fasole, jaja, masło.

Witaminę C (wywiera pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne): paprykę, imbir, czarna porzeczkę, kiwi, marchewkę, czosnek, brukselkę, truskawki, pomarańcze.

Magnez (działa anty stresowa, bardzo istotny w zaburzeniach krążenia): kasze, ziarna, nasiona, mąka pełnoziarnista.

Witaminy z grupy B: kasze gryczaną i jęczmienną, ciemny chleb, migdały, wa­rzywa (brokuły, kalafior, kapusta, cebula, czosnek, szpinak), jaja, kiełki, groch, so­czewice, fasole, orzechy, mięso, podroby, ryby, drób i zielone warzywa liściaste.

Anioł Stróż

Setki milionów ludzi na świecie wierzy w istnienie aniołów. Anioły opie­kują się nami, uzdrawiają nas, pocieszają lekkim dotykiem swych nie­widzialnych rąk... Ja wierzę, że każdy z nas ma swojego Anioła Stróża.

We wszystkich trudnych sprawach własnych i swych bliźnich stosuj wezwanie:

Mój Aniele Stróżu, pójdź do Anioła Stróża.......................................(imię osoby) i przekaż mu pozdrowienie miłości i pokoju.

Nie bierz sobie do serca zmartwień i kłopotów innych ludzi, ich opowieści o chorobach, wypadkach i strapieniach, tylko wysyłaj im swojego Anioła Stróża. Rób to często, a przekonasz się, jak w ciągu krótkie­go czasu odmieni się życie Twoje i tych, z którymi Cię zetknie los.

Modlitwa

Módl się często, żarliwie i z pokorą. Modlitwa, szczególnie dziękczyn­na, ma niewyobrażalną moc...

Dziękuje Ci, Boże
Za zdrowie i pokarm

Za miłość i przyjaciół

Za wszystko, co zsyłasz mi w swojej dobroci.

Dziękuje Ci, Ojcze Niebieski.

Ojcze, jest to Twój dzień, dzień przez Ciebie uczyniony. Będę zado­wolony i będę się nim radował. Ujawnij mi pracę dzisiejszego dnia. Ukaż mi Swoje decyzje, nie moje, Panie, ale Twoje. Niech wyłącznie Two­ja wola będzie motywującą siłą mego życia.

Joel S. Goldsmith

Umiłowany Panie,
wszechmogący Boże
poprzez promienie słońca
poprzez powiewy powietrza
poprzez wszechprzenikające życie kosmosu
oczyszczaj mnie i odradzaj
uzdrawiaj moje ciało, serce i dusze.

Wdzięczność

Stale poczucie wdzięczności za życie uniesie Cię wyżej. Doświadczanie i wy­rażanie wdzięczności pomoże Ci uwolnić się od przeszłości, pozwoli ru­szyć ku przyszłości, ku realizacji Twoich marzeń. Stąpaj ścieżką honoru i wdzięczności. Pamiętaj, że czasami łatwiej jest okazać się wdzięcznym wobec bogów niż wobec ludzi. Ludzie za nic nie będą Ci tak wdzięczni jak za wdzięczność!

Załóż ZESZYT WDZIĘCZNOŚCI. Wieczorem przed zaśnięciem przy­pomnij sobie co najmniej pięć otrzymanych w ciągu tego dnia darów, ja które czujesz się wdzięczny. Rób to codziennie przez 60 dni. Po dwóch miesiącach codziennego świadomego dziękowania za pomyślność i obfitość, obecne w Twoim życiu, nie będziesz już tą samą osobą, co dzisiaj.

Jeden dzień w tygodniu uczyń DNIEM WDZIĘCZNOŚCI. Poświęć go na poszukiwanie piękna wokół siebie — w naturze, w oczach innych ludzi (zwłaszcza dzieci). Spontanicznie kończ zdanie: „Jestem wdzięczna (wdzięczny) za...”

Napisz LIST WDZIĘCZNOŚCI do osoby, której jesteś w tej chwili najbardziej wdzięczny za jej obecność albo zaangażowanie teraz czy w przeszłości. Wyraź w nim uznanie dla jej zalet jako człowieka i za Wszystko, co kiedykolwiek od niej otrzymałeś.

Narysuj swoją własną MANDALĘ WDZIĘCZNOŚCI — symboliczny kolorowy rysunek, który, Twoim zdaniem, przedstawia wdzięczność. To proste; pomyśl o wdzięczności i niech kredki same poruszają się po papierze. Zrób listę wszystkich ludzi i zjawisk w Twym życiu, za które je­steś wdzięczny; pozwól sobie na odczucie wielkiego uznania.

Stukaj darów

Umysł ludzki jest skonstruowany w tak zdumiewający sposób, że zwyk­le znajduje to, czego szuka. Tak więc, jeśli szukasz głupoty, brzydo­ty i braku - z pewnością je znajdziesz. Ale znajdziesz też piękno, dobro i obfitość, jeśli tego właśnie zaczniesz szukać.

Proponuję Ci, żebyś z otwartym sercem szukał i rozpoznawał dary na­wet w sytuacjach, które niosą ból i przykrość; nawet w tym, co zwyk­le traktujesz jako zagrożenie czy udrękę. Jeżeli potrafisz znajdować dar, najczęściej będzie to coś pozytywnego, na czym będziesz mógł skupić uwa­gę. Kiedy taki sposób patrzenia na życie stanie się nawykiem, życie z To­bą stanie się prawdziwą przyjemnością, bo przestaniesz przejmować się drobiazgami. A Richard Carlson twierdzi, że wszystko, czym się zamar­twiamy, to są w istocie drobiazgi...

Błogosławieństwo miłości i spokoju

Obyś zaznał spokoju,

Oby Twoje serce pozostało otwarte.

Obyś poznał piękno swojej prawdziwej natury.

Obyś został uzdrowiony.

Nie ma ofiar — jesteś tu na ochotnika

Wierzę, że każdy z nas kreuje swoją rzeczywistość tak, aby się prze­budzić do świadomego życia i lak najwięcej nauczyć.

Aby doświadczyć innego świata, nie możesz zaczynać od zmiany świa­ta zewnętrznego, lecz siebie i swoich wewnętrznych filtrów, bo dopie­ro wtedy będziesz mógł oglądać świat przez czysty filtr i w pełni podzi­wiać jego piękno. Często pierwszym krokiem w stronę uzdrowienia jest samo odkrycie, że Twój filtr jest lekko przybrudzony czy zanieczyszczo­ny doświadczeniami z przeszłości. Możesz wtedy świadomie zacząć pra­cę nad sobą w przekonaniu, ze Twoje życie zależy od Ciebie, że możesz podnieść jego jakość, dokonać pozytywnych zmian poprzez zmianę myś­li, przekonań i podjętych w przeszłości decyzji.

Weź odpowiedzialność za siebie

Ponoszenie odpowiedzialności za siebie oznacza, że chcesz odpowia­dać za idee i wartości, którymi kierujesz się w życiu, za swoje wybo­ry, decyzje i zachowania.

Jesteś panem swojego życia i autorem swojego scenariusza na życie — co oznacza, że to Ty odpowiadasz za własne życie i za własną pomyślność. W każdej konkretnej sytuacji sam odpowiadasz za poziom świadomości, jaki wybrałeś — to jest istota wolnej woli. Ty też ponosisz odpowiedzial­ność za pomyślenie o konsekwencjach własnych czynów. Kiedy wybierasz działanie, którego następstwa możesz przewidzieć, wybierasz zarazem te następstwa. Ty odpowiadasz za to, w jaki sposób postępujesz z innymi lu­dźmi. Nikt nie może Ciebie do tego „doprowadzić”. Nie pozbawiaj się własnej mocy, nie okłamuj się, ze inni mają władzę nad Tobą, bo przecież jej nie posiadają.

Zaakceptuj zasadę odpowiedzialności za siebie, uznając jednocześnie, że dążenie do Twojego szczęścia jest wyłącznie Twoim, a nie czyimś zadaniem.

Źródło ruchu tkwi wewnątrz.

Arystoteles

Pogódź, się z, tym, że nie masz władzy ani nad umysłem, ani nad życiem innych ludzi

Być może oznacza to, że nie masz nieograniczonej władzy nad własnym życiem. Wolna wola nie jest równoznaczna z wszechmocą. Czasami cierpią niewinni ludzie, czasami nasze możliwości wyboru są bardzo ogra­niczone. Ponadto oczywiście oddziałują na Ciebie różne czynniki, na któ­re nie masz wpływu. Lecz zdecydowanie masz wpływ na to, w jaki sposób reagujesz na te czynniki.

Doświadczenie nie jest tym, co się zdarza w Twoim życiu, ale tym, jak reagujesz na to, co się zdarza.
Aldous
Huxley

Przestań odgrywać nieszczęśliwego

Następnym razem gdy tylko przyłapiesz się na tym, ze się martwisz i rozgrywasz w myślach jakiś nieszczęśliwy scenariusz — odrzuć tę bezsensowna grę. Po prostu zrezygnuj z niej. Naucz się śmiać z samego siebie i swojego przywiązania do nieszczęścia.

Pamiętaj, ze szczęśliwy człowiek to szczęśliwy partner, szczęśliwy ro­dzic, szczęśliwy szef, szczęśliwy pracownik...

Miejsce zmartwień

Jeżeli jesteś uzależniony od martwienia się — wyznacz sobie czas i spe­cjalne miejsce, w którym codziennie będziesz przeprowadzać sesję „świa­domego martwienia się”. Najlepiej, jeżeli będzie się odbywała z dala od miejsca pracy i domu. Każde pojawiające się w ciągu dnia zmartwienie, frustrację, irytację i niepokój odkłada) na godzinę zmartwień. Zapisuj je ze szczegółami, zęby pamiętać, czym masz się martwić, gdy przyjdzie na to czas.

W wyznaczonym momencie skup na zmartwieniach całą swoją uwagę. Rób to ze świadomością, że na końcu czeka Cię ulga lub rozwiąza­nie. Po upływie wyznaczonego czasu po prostu odejdź z tego miejsca, za­pomnij o swoich problemach i zajmij się czymś użytecznym, np. ugotuj dobrą zupę według metody pięciu przemian! Zaufaj, ze Twoja

Oddaj hołd błogosławieństwom przeszłości

Z pozytywnym, pełnym miłości nastawieniem pozwól swym myślom przebiec wszystkie lata wstecz. Zatrzymaj się na okresach, które po­strzegałeś jako trudne, ale nie pozwól sobie na wyrzuty, oskarżanie, narze­kanie czy marudzenie. Sypnij tam złotym pyłem przebaczenia. Pomódl się w silnej intencji uzdrowienia. Pochyl z pokora głowę przed byłym partne­rem (partnerka), podziękuj za miłość i czas, który spędziliście razem, po­daruj czerwoną różę miłości, zapal białą świeczkę pokoju, otocz ten okres swojego życia uzdrawiającą migoczącą tęczą. Pobłogosław te wyzwania swoją dzisiejszą wdzięcznością i zrozumieniem.

W zakamarkach pamięci poszukaj zabawnych stron tych sytuacji czy związków. Zobacz w nich boską komedię, popatrz z dystansem na swoje reakcje i zachowania. Weź odpowiedzialność za swoją rolę i baw się dobrze!

Na koniec tej medytacji uznaj, że każde z tych doświadczeń uczyniło Cię osobą, którą jesteś dzisiaj. Uznaj, że były to błogosławieństwa w przebraniu. Przypomnij sobie dobre chwile... przecież one też tam by­ły. Podziękuj za nie.

Ceremonia zamknięcia przeszłości

Czerpiąc ze wszystkich mocy swojej twórczej wyobraźni zaplanuj wy­darzenie, ceremonię albo przeżycie, by uczcić zamknięcie jakiegoś trudnego okresu, związku czy sprawy. Może to być jakaś niespodzianka, koncert, przygoda z bliską osobą, wakacje w jakimś wyjątkowym miejscu albo stworzenie przez Ciebie obrazu, mandali, wiersza, piosenki czy opo­wiadania dla uhonorowania najlepszych chwil.

Pobłogosław swoją przeszłość, a to otworzy drzwi nadchodzącym błogosławieństwom w przyszłości.

Buduj przyszłość, zamiast naprawiać przeszłość.

Oddaj hołd swojej rodzinie

Bert Hellinger niemiecki terapeuta starszego pokolenia, wypracował nowy nurt w terapii systemowej rodziny, który w ciągu ostatnich dziesięciu lat zyskał ogromną popularność i należy do najbardziej fascynujących zjawisk w psy­choterapii przełomu wieków. Hellinger twierdzi, że nie możemy żyć w oderwa­niu od losu naszych przodków. Wraca do tradycyjnych wartości, opisując natu­ralne prawa działające w rodzinach i związkach, np. prawo do przynależności, do szacunku czy do wyrównania korzyści i krzywd. Według Hellingera, zaburzenia w tych obszarach są zawsze kompensowane w ramach systemu rodzinnego.

W swojej pracy Hellinger posługuje się niewerbalnym językiem obra­zu; tak jak w rytuałach szamańskich, przeszłość, rozwiązanie i in­tencja jednoczą się w jednej chwili. Wtedy na planie duszy wyłania się „no­wy” scenariusz, ten pierwotnie zaplanowany na Boskim planie, a nowy przepływ miłości odbudowuje związki rodzinne.

Opracowana przez Berta Hellingera metoda „ustawiania rodzin”, zwa­na KONSTELACJAMI RODZINNYMI, jest pracą w grupie, po­legającą na przestrzennym odwzorowaniu struktury rodziny przy pomocy uczestników zajęć. Wykorzystując ich reakcje, poszukuje się rozwiązań i w konsekwencji powstaje nowy obraz rodziny.

Tworzenie nowego obrazu rodziny jest łagodną sztuką uzdrawiania zabu­rzonego przepływu energii (miłości) w rodzinie. Kiedy wszyscy członko­wie rodziny są usytuowani na należnym im miejscu, a dawanie i branie jest właściwie dobrane, wtedy konflikty zostają rozwiązane, a stare zastygłe bloka­dy spontanicznie uwalniają się. Hellinger nazywa to zjawisko „ładem serca” (order of love). Na Twoich oczach dzieje się cud uzdrowienia Twojej rodziny!

Chociaż raz w życiu...

... podaruj sobie ustawienie swojej rodziny pod opieką doświad­czonego terapeuty systemowego. Jest to niezapomniane przeżycie, które uzdrowi strukturę Twojej rodziny. Praca ta dokonuje się w przestrzeni du­szy, poza planem intelektualnym czy emocjonalnym, dlatego tez jest łat­wo i łagodnie integrowana. Wystarczy, że w warsztatach weźmie udział je­den z członków rodziny, by struktura całej rodziny została uporządkowana. Korzyści z tej pracy sięgają daleko poza sprawy naszych najbliższych. Na ziemskim planie egzystencji rodzinę postrzega się jako świętą grupę. To, że zajmiesz swoje właściwe, należne Ci miejsce w rodzinie, pomoże Ci od­naleźć swoje miejsce w życiu i swoją ścieżkę duchową.

Najpierw jest problem, a potem rozwiązanie. Bert Hellinger

PS. Pierwsza książka tego wspaniałego nauczyciela ukazała się w Polsce nakładem Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego wiosną 2002, a sam mistrz odwiedzi Polskę pod koniec tegoż roku na zaproszenie Sto­warzyszenia Trenerów Rozwoju Potencjału Osobistego HELR Szukaj in­formacji o tym wydarzeniu na stronach www.foley.com.pl oraz www.help.org.

Hellinger o rozwiązaniach

„Szczęście często wydaje się ludziom niebezpieczne, gdyż czyni ich 44 samotnymi. To samo dotyczy rozwiązywania problemów. Rozwią­zanie często doświadczane jest jako zagrożenie, ponieważ po nim nastę­puje samotność; to problemy i nieszczęście wydają się przyciągać towarzy­stwo innych. Problemy i nieszczęścia występują często w kontekście takich uczuć jak niewinność i lojalność, podczas gdy rozwiązania i szczęście czę­sto kojarzą się z uczuciami zdrady i winy. Mimo ze poczucie winy nie jest uzasadnione (nie ma żadnego jej powodu), i tak rozwiązania problemu doświadcza się jako zdradę i winę. Dlatego właśnie przejście od problemu do rozwiązania jest tak trudne.”

Bert Hellinger, Love's Own Truths, 2001

Dostrzegaj szanse, a nie przeszkody.

Skupiaj się na rozwiązaniach, a nie na problemach.

Wszystko, co wydarzyło się i dzieje w Twoim życiu, jest konsekwencją przyjmowanych przez Ciebie założeń o sobie i świecie. Weź odpowiedzialność za te założenia.

Bądź, gotów do zrewidowania starych założeń i ograniczających przekonań

Zrób listę swoich myśli o sobie, o ludziach, o życiu, o miłości, o związ­kach, o rodzinie. Jeżeli na tej liście znajdą się negatywne przekona­nia, jak najszybciej zmień je na pozytywne! Tylko Ty decydujesz, w jakim świecie będziesz żyć.

Oto najszybsza procedura zmiany przekonań: dodaj do niego słowa „do niedawna” i wypowiedz (napisz, pomyśl) je w czasie przeszłym, np. „Do niedawna bałam się ciemności”, „Do niedawna uważałem, że nikt mnie nie kocha”, „Do wczoraj nic mi się nie udawało”, „Kiedyś myślałem, że jestem nic nie warty”, „Był taki czas, że ludzie mnie nie rozumieli”.

Terapeuci pracujący metodą NLP (programowania neurolingwistycznego) mogą zaproponować Ci kilka innych, szybkich i niezwykle sku­tecznych procedur zmiany przekonań. Czy jesteś gotów?

Zdrowe przekonanie

W celu wykonania tego ćwiczenia zapisz na kartce przekonanie, któ­re jest często obecne w Twojej świadomości, a następnie zadaj so­bie poniższe pytania (wg racjonalnej terapii zachowania):

Przekonanie jest zdrowe, jeżeli odpowiedzi na wszystkie pytania brzmią TAK.

Dobre myśli na dobry stan rano

Zaczynaj każdy dzień od otoczenia się białym światłem, od uśmiechu i następujących myśli:

Jestem osobą obdarzona mocą i pewnością siebie. Wszystkie wydarzenia dzisiej­szego dnia śluza mojemu najwyższemu dobru. Ten dzień jest dniem równowagi. To, czym jestem, jest piękne. Dziś przyciągam ku sobie tylko piękno i świeżość. Niechaj światłość dzisiejszego dnia wypełni witalnością i zdrowiem moje ciało. Niechaj ten dzień będzie pełen mocy i równowagi. Niechaj z cala potęgą ujawni się piękno tego dnia. Niechaj wewnętrzna kreatywność ujawni się w pełni swoich możliwości. Niechaj tak będzie.

Twórz swój dzień takim, jakim pragniesz, aby był. Wyobrażaj sobie, że jest udany, że przebiega harmonijnie i płynnie. Postrzegaj każdą napotkana osobę jako pozytywną i otwartą na Twoją energię.

Dobre myśli na południe

Ten dzień idzie dobrze. Płynę z prądem życia. Czuje się silny i zadowolony. We wszystkim widzę piękno. Absolutnie panuje nad swoim czasem. Jestem ukierun­kowany i zorganizowany, wiec zawsze przyciągam do siebie równowagę. Wszystkie działania, jakie dziś podejmuje, są przejawem mej nieograniczonej zdolności two­rzenia. W każdej chwili podążam za energią swojej ewolucji. Niechaj tak będzie!

Jeżeli zostaniesz wciągnięty w jakiś konflikt — spędź kilka minut w sa­motności, oddychając głęboko.

Dobre myśli na dobry stan wieczorem

Składam podziękowanie za piękno dzisiejszego dnia. Jestem wdzięczny za ....................................... (wymień). Niechaj energia tej nocy przyniesie regenera­cje i świeże spojrzenie. Niechaj tak się stanie!

Zacznij dzień z miłością i wdzięcznością. Przeżyj dzień z miłością i wdzięcznością. Zakończ dzień z miłością i wdzięcznością...

Usłuż komuś

Bezinteresownie wykonaj jakąś drobną przysługę dla drugiego człowie­ka. Puść w ruch jakiś dobry uczynek. Zrób coś dobrego dla bliskiej osoby. Za każdym razem, gdy pomagamy komuś — pomagamy też sobie. Zasada służenia innym mówi, że masz wolność po to, by dobrze służyć. Jeśli będziesz przestrzegać tej zasady, w życiu spotka Cię wiele miłych nie­spodzianek.

Gdy mieszkałam w Sydney, codziennie w drodze do city przejeżdża­łam przez słynny płatny most Harbour Bridge. Któregoś dnia spon­tanicznie zapłaciłam myto za samochód jadący za mną. Cieszyłam się na myśl, jak zdziwi się tamten kierowca, zorientowawszy się, że obca osoba zapłaciła za niego 2 dolary. Robiłam to od tego czasu regularnie. Niekie­dy kierowcy wyprzedzali mnie na moście i machali przyjaźnie. Częściej nie było żadnej reakcji. Ja jednak miałam frajdę ze zrobienia bezinteresownej przysługi.

Kilka tygodni później jadąc przez most, zatrzymałam się jak zwykle przy bramce i już wyciągałam rękę, żeby wrzucić do kosza opłatę, kie­dy wyświetlił się nad nim napis: „Zapłacone”. Moje zdumienie i szczęście było absolutne!.” Zapłacił kierowca jadący przede mną!

Przyczyń się do czyjegoś zdumienia i szczęścia. Dawaj ludziom więcej, niż mogliby się spodziewać, i rób to z przyjemnością.

Decyzje

Czy umiesz podejmować decyzje?

ÿ Tak. ÿNie. ÿNie mogę się zdecydować!

Aby podjąć dobrą decyzję, najpierw zdecyduj, co ma się wydarzyć. Na­pisz, czego pragniesz, formułując to w pozytywny sposób — jest to bardzo ważna część procesu decyzyjnego. Zobacz oczyma wyobraźni, jak to osiągasz. Jakie nowe zachowania musisz wprowadzić, zęby to, czego chcesz, urzeczywistniło się? Zrób listę tych zachowań. DZIAŁAJ — po pro­stu to zrób, nie wahaj się.

Kiedy czujesz; strach, nie podejmuj pochopnych decyzji i działań

Kiedy decyzja jest podejmowana pod wpływem strachu, powoduje ona jeszcze większe zniszczenia i przynosi nowe problemy. Jeżeli jest to tylko możliwe, odsuń podjęcie decyzji w czasie, a najpierw uświadom so­bie swoje odczucia i myśli. Przede wszystkim musisz wyraźnie zdać sobie sprawę z tego, czego właściwie się obawiasz. Nie spiesz się z tą odpowie­dzią. Najczęściej to, co powierzchowne, stanowi tylko okrycie, maskujące strach. Zapytaj siebie: Czego się boję? I kiedy otrzymasz odpowiedź, wy­obraź sobie, że to się już zdarzyło. Wtedy zapytaj: A czego boję się teraz? I znów wyobraź sobie, że to już się zdarzyło.

Zadaj pytanie: Co może się wydarzyć najgorszego w tej sytuacji? David Neenan, lider transformującego seminarium BUSINESS i TY — GRA, KTÓRA DZIAŁA, twierdzi, że wszystko, czego się boisz, już się wydarzyło! Ten niezwykły człowiek co roku jesienią odwiedza Polskę. Zapraszam na jego wykłady: www.businessandu.com.

Która z Twoich reakcji ogranicza Cię najbardziej?

Wszyscy napotykamy trudności związane z jakimiś osobami lub oko­licznościami. Życie całkowicie pozbawione wyzwań w ogóle nie by­łoby życiem. Wszelkie zmiany są stresujące, lecz dopiero spojrzenie na sy­tuację z dystansu i jasna jej ocena pozwolą Ci dostrzec, dlaczego reagujesz w określony sposób i co należy zrobić, by ograniczyć szkody. Obserwuj więc swoje reakcje.

Stres jest dobry, gdy panujesz nad nim. Zły — gdy on panuje nad Tobą.

W pozytywnym wydaniu stres jest zdrowym wyzwaniem, sprawdza od­wagę i sprzyja rozwojowi. W negatywnym wydaniu pozbawia ener­gii i może być zabójczy. Chodzi o to, by bez względu na to, czy poziom doświadczanego stresu jest zdrowy, czy szkodliwy, żyć spokojnie, mieć du­żo energii, umieć się odprężać i sprawować kontrolę nad swoim życiem.

Kiedyś na konferencji poświęconej sposobom radzenia sobie ze stresem usłyszałam następującą definicję:

Wysokie wymagania + duże ograniczenia + małe wsparcie == stres.

Opanuj proste i skuteczne techniki relaksacyjne oraz oddechowe pod okiem doświadczonego trenera albo korzystając z dostępnych na ryn­ku kaset audio.

Zawór bezpieczeństwa

Najskuteczniejszym zaworem bezpieczeństwa jest oddech. Polecam na­stępujące ćwiczenie, które pozwala w każdej sytuacji wyzwolić się z błędnego koła stresu.

Gdy tylko czujesz, ze coś zaczyna Ci dokuczać — gwałtownie wypuść powietrze z płuc. Ten wydech musi być mocny i głośny. Chodzi o to, by usunąć powietrze z samego dna płuc. Zacznij powtarzać w myśli sło­wo „spokój” i powoli nabierz głęboko powietrza, a potem znów wypuść je długim powolnym wydechem — ze słyszalnym „uff” na końcu. Opuść ra­miona. Powtórz całość kilka razy. Natychmiast poczujesz się spokojniej;

ciało powróci do równowagi.

Powrzeszcz sobie! Krzycz!

Zredukuj poziom stresu przez głośny krzyk w odizolowanym miejscu. Otwórz usta najszerzej, jak możesz, i napnij wszystkie mięśnie szyi, karku i twarzy. Reszta ciała też może być spięta. Potem zaciśnij pięści i uderzając nimi w powietrze krzycz!!!... bez wydawania dźwięku.

Rozluźnij się całkowicie i powtórz ćwiczenie. Od razu poczujesz się znacznie lepiej — być może nawet roześmiejesz się serdecznie.

Relaks

Słowo „relaks”, użyte w najszerszym sensie, oznacza umiejętność po­zostania w każdej sytuacji w zgodzie ze sobą i z innymi. Jest to umie­jętność cieszenia się dniem dzisiejszym zamiast rozpamiętywania minio­nych porażek i przykrości lub zamartwiania się o przyszłość. Od wielu lat moja skuteczna antystresowa afirmacja brzmi:

Przeszłośćprzemińeta, przyszłość jeszcze nie nadeszła. Nie trzymam się kurczowo ani tego, co było, ani tego, co będzie. Całą swoją uwagę skupiam na chwili obec­nej i zyu świadomie Tu i Teraz. Jedynie ta chwila jest czasem rzeczywistym.

Relaksacja

Relaksacja jest umiejętnością — trzeba się jej nauczyć. Cała tajemnica polega na jednoczesnym odprężeniu ciała i umysłu oraz odwołaniu obowiązującego w stresie stanu „najwyższej gotowości”, co pozwala orga­nizmowi powrócić do zdrowej, naturalnej równowagi.

Relaksacja rozładowuje zakumulowane napięcie w ciele. Dobrze przepro­wadzona i regularnie ćwiczona, przynosi — co potwierdziły badania na­ukowe — dobre samopoczucie i zapewnia zdrowie. Odprężone ciało funkcjo­nuje lepiej w każdej sytuacji życiowej. Raz wyuczony „odruch relaksacji” — termin ten sformułował dr Herbert Benson z Harvard School of Medicine — może być świadomie kształtowany i wykorzystywany w miarę potrzeb.

Sposoby relaksacji

Istnieje setki różnych sposobów, dzięki którym możesz odzyskać kon­trolę nad swoim życiem i zdrowiem, a także skutecznie radzić sobie w sytuacjach budzących niepokój. Ponieważ ciało i umysł nierozerwalnie połączone są dynamiczną pętlą współdziałania, więc to, co dzieje się w jed­nym, znajduje odbicie w drugim.

Relaksacja progresywna

Polega ona na głębokim rozluźnianiu mięśni z wykorzystaniem „odru­chu relaksacji” dr. Bensona. Nazwana jest progresywną, ponieważ ko­lejno rozluźnia poszczególne mięśnie i ich grupy, poczynając od stóp aż do głowy. Często jest integralną częścią zajęć jogi i odbywa się w wygo­dnej pozycji leżącej.

Zazwyczaj najpierw doprowadza się do skurczu mięśni głównych, by je potem rozluźnić. Dzięki celowemu sprowokowaniu skurczu odpręże­nie staje się o wiele głębsze, a z czasem można się nauczyć wyczuwać, w których miejscach gromadzi się napięcie i kiedy nie jest ono właściwie

rozładowane.

Dłuższa i głębsza relaksacja

Przyjmij wygodną pozycję leżącą, pod głowę podłóż książkę lub płaską poduszkę i wysłuchaj nagranej relaksacji, prowadzonej głosem lekto­ra. Jeżeli odpowiada Ci mój głos, polecam relaksacje mojego autorstwa z łagodną muzyką w tle: Poradź sobie ze stresem, Uzdrawiająca moc kolorów, Wewnętrzne sanktuarium, Doskonałe zdrowie, Piękne ciało, Sen z delfinami, Me­dytacja z kryształami. Również relaksacje słynnej Louise L. Hay są już do­stępne po polsku: Knowanie zdrowia, Poranna i wieczorna medytacja.

W czasie takiego ćwiczenia stopniowo rozluźniamy poszczególne czę­ści ciała, a także uczymy się sztuki koncentracji, co przydaje się w różnych okolicznościach. Dobrze jest włożyć wygodne, luźne ubranie i do ćwiczenia wybrać ciepłe miejsce, gdyż uczucie chłodu utrudnia relak­sację. Gdy leżysz, temperatura ciała obniża się, przykryj się więc kocem. Uczestnicy moich zajęć dla uzyskania maksimum komfortu często wcho­dzą do śpiwora. Upewnij się, że nic Ci nie przeszkodzi: wyłącz telefon, za­mknij drzwi do pokoju, w którym jesteś. Dobrze jest przy takiej kasecie zasypiać.

Relaksacja na siedząco

Usiądź wygodnie na krześle dającym mocne oparcie, ale nie w fotelu, w którym się zapadasz. Nogi oprzyj mocno na podłodze. Dłonie po­łóż na udach. Wyobraź sobie, że Twój kręgosłup wydłuża się, zwiększają się odstępy pomiędzy kręgami. Wyciągnij kark, ale postaraj się, by pod­bródek był równoległy do podłogi. Rozluźnij mięśnie szczęk; niech wy­gładzi się Twoje czoło. Pozwól opaść barkom, poczuj, jak coraz bardziej oddalają się od linii uszu. Wyobraź sobie, ze czubek Twojej głowy powo­li unosi się jakby na nitce ku niebu. Zamknij oczy i wydłuż oddech; po­czuj, jak powoli wypełnia Twoje trzewia, nozdrza, klatkę piersiową, płu­ca. Wstrzyma) oddech i policz do pięciu, a następnie wypuść powietrze.

Powtarzaj to ćwiczenie w miarę możliwości wielokrotnie w ciągu dnia — da Ci ono poczucie wyciszenia i spokoju ciała oraz umysłu.

Energia płynie w tę stronę, w którą kierujemy swoją uwagę.

Dokąd kierujesz swoją uwagę, tam płynie Twoja życiowa i twórcza energia. Zadaj więc sobie bardzo ważne pytania: Na co kierujesz uwa­gę? Jak wykorzystujesz wyobraźnię? Czy wyobrażasz sobie, jak łatwo osiąg­nąć wyznaczony cel, czy też wyobrażasz sobie wszystkie możliwe prze­szkody, które nie pozwolą Ci go zrealizować?

Wyobraźnia — sam tworzysz swój świat

Twój świat najpierw powstaje w Twoim umyśle.

W alt Disney wymagał od swoich pracowników, zęby zbierali się co ra­no o siódmej trzydzieści w studio filmowym i odprawiali rytuał po­legający na dotknięciu dłońmi własnych skroni i powiedzeniu: „Moja wy­obraźnia tworzy moją rzeczywistość”. Arystoteles Onasis twierdził, ze swój pierwszy statek „zobaczył” w wyobraźni na długo przedtem, zanim go ku­pił. „Zobaczył” też siebie w roli zawiadującego flotą tankowców przewo­żących ropę, zanim stał się właścicielem takiej floty. Albert Einstein ma­wiał, że wyobraźnia jest potężniejsza niż intelekt.

Wysil wyobraźnię, by dostrzec to, co jest możliwe

Wizualizacja jest procesem widzenia w wyobraźni. Jest ona jednym z najpotężniejszych dostępnych człowiekowi sposobów, które słu­żą do budowania jego własnej przyszłości. Do pewnego stopnia wszyscy wizualizujemy w sposób spontaniczny. Można jednak świadomie posłu­żyć się tym procesem, chcąc otworzyć się na nowe życiowe cele i możli­wości.

Wykorzystaj potęgę swojego umysłu i zobacz siebie w doskonałym zdrowiu. Świadomie połącz się ze źródłem uzdrawiania i naucz się wizualizacji, które zapewnią Ci doskonały stan zdrowia (polecam książkę Gerarda Epsteina Wizualizacje dla zdrowia). Używaj w swoich wizualiza­cjach żywych kolorów i dynamicznego ruchu. Myśl zdrowo, wyobrażaj so­bie siebie w doskonałym zdrowiu, a tak się stanie.

Świadoma ewolucja polega na wykorzystywaniu wyobraźni.

Uzdrawiająca fontanna

Przybierz wygodną pozycję, zamknij oczy, odpręż się i spowolnij od­dech. Włącz cichą muzykę, najlepiej barokową, na przykład kanon D-dur Johanna Pachelbela.

Wyobraź sobie piękny krajobraz. Znajdź ścieżkę prowadzącą do bu­dynku z białą kopułą. Na progu wita Cię ubrana na biało postać i wprowadza do sanktuarium uzdrowienia i odpoczynku. W środku jest fontanna, tryskająca wodą we wszystkich kolorach tęczy. Stań pod tą fon­tanną, zanurzając się w bogactwie barw, czując ich energię. Przyjmij te ko­lory, które najbardziej Ciebie przyciągną. Odświeżony, wyjdź z fontanny i wróć do siebie tą samą drogą.

Wewnętrzne sanktuarium

Włącz łagodną muzykę relaksacyjną z dźwiękami natury (np. fale ocea­nu, potok górski, wodospad, las, busz australijski). Usiądź wygo­dnie, zamknij oczy, spowolnij oddech i pozwól, aby muzyka wprawiła Cię w dobry nastrój.

Wyobraź sobie ulubiony zakątek przyrody: plażę, łąkę, las, jezioro, góry. Są tam piękne zapachy, widoki, znajome odgłosy i kolory. Ten zakątek wszechświata jest Twoim świętym miejscem uzdrowienia, odpo­czynku, spokoju i relaksu. Dodaj do niego to, czego potrzebujesz, aby po­czuć się tam bezpiecznie: może szałas, dom, pieczarę, świątynię albo po prostu otocz to miejsce ochronnym światłem. Bądź tam przez chwilę po­zwalając, żeby ciepło słońca i energia ziemi leczyły Cię, żebyś poczuł się bezpieczny i spokojny.

Odwiedzaj swoje sanktuarium, by odpocząć w środku przeładowane­go dnia, zregenerować się i odświeżyć. Potrzeba tylko kilku sekund, aby tam się znaleźć.

PS. Dłuższą, 30-minutową wersję tej wizualizacji, prowadzonej moim gło­sem, znajdziesz na kasecie audio Twórcza wizualizacja (Wyd. ISI).

Spotkaj szczęśliwą siebie

Odpręż się, zamknij oczy, pogłęb oddech. Powoli zacznij odliczać od 20 do I wyobrażając sobie, że schodzisz w dół po pięknych marmu­rowych schodach.

Nagle zauważasz, że ktoś idzie tymi samymi schodami w górę w Two­ją stronę... To jesteś Ty i jesteś bardzo szczęśliwa... Idziecie w swo­ją stronę, a gdy spotykacie się odbierasz potężną energię szczęścia tej szczęśliwej osoby, którą jesteś. Stajecie naprzeciwko siebie — uśmiechacie się do siebie — przyglądasz się jej uważnie — zauważasz, jak promienieje szczęściem, jaką ma postawę ciała — udziela Ci się ten nastrój. Śmiejąc się serdecznie, obejmujecie się jak do tańca i... stajecie się jednością.

Podskakując zacznij wracać po schodach w górę, czując się niesamowi­cie szczęśliwy.

Taniec

Wybierz muzykę, która pobudza Cię do ruchu, i tańcz jak szalony mi­nimum przez 10—15 minut! Kreatywny, swobodny taniec to jedna z najszybszych i najskuteczniejszych metod na pozbycie się stresu, oczy­szczenie umysłu z trosk i odzyskanie dobrego samopoczucia.

Poranne ćwiczenia w rytm muzyki zapewnią Ci właściwy start emocjo­nalny i wprawią w dobry nastrój przez pobudzenie ciała migdałowego w mózgu (to Twoja straż emocjonalna).

Spacer

Codziennie idź na spacer — dla zdrowia i kontroli wagi. Wybierz się na spacer o wschodzie słońca lub wczesnym rankiem. Jeżeli nocny sen nie oczyścił do końca umysłu, ten prosty środek dokończy dzieła i zape­wni Ci dobry początek każdego dnia.

Szybki spacer spala prawie tyle samo kalorii co jogging, ale jest łagodniej­szy dla stawów. Wzmacnia serce, wyrównuje ciśnienie krwi, buduje mięś­nie. Kiedy idziesz energicznie, wdychaj otaczające Cię barwy, dźwięki, za­pachy, widoki i smaki — ciało dostarcza Ci wspaniałych narzędzi w postaci pięciu zmysłów. W miarę korzystania z nich ulegają one wyostrzeniu, po­dobnie jak szósty zmysł, nazywany świadomością emocjonalną.

Chińskie kule

Chińskie kule są jednym z najskuteczniejszych środków łagodzących podrażnione nerwy. Pochodzą z dynastii Ming (1366—1644). Wy­konane ze stali lub z mosiądzu, kulki mają wielkość piłek golfowych, a w środku zawierają płytkę rezonującą. Kiedy delikatnie obraca się w dło­ni taką piłeczkę, wydaje ona dźwięk podobny do dzwonienia — ponoć o cu­downych właściwościach.

Weź dwie takie kule do prawej dłoni. Używając wszystkich palców, tocz kulki w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Po­wtórz ćwiczenie w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara, ale to­cząc kule w lewej dłoni.

Ćwiczenie z dłońmi

Potrzyj mocno dłonie, aby wyzwolić ciepło i energię. Przyłóż je do za­mkniętych oczu, podeprzyj się łokciami. Opuść ramiona i siedź tak bez ruchu, oddychając lekko i swobodnie. Poczujesz, jak energia z Twych dłoni przenika do oczu i mózgu. Rozkoszuj się uczuciem ciepła i ciem­nością. Przyniesie to ulgę oczom i karkowi.

Zabawa oczami

Oczy spełniają ważną rolę w dostępie do informacji przechowywanych w mózgu. Kilka razy dziennie pozwól, aby Twoje oczy poszalały i błądziły, gdzie chcą. Potem patrz, niczego nie dostrzegając.

Innym razem zrób następujące ćwiczenie. Poruszaj — najpierw wolno, potem szybciej — gałkami ocznymi po okręgu, po kwadracie, po trójką­cie, po leżącej ósemce (znaku nieskończoności), spokojnie, na przemian, zawsze pogodnie. Potem łagodnie zamknij oczy i przez chwilę pobądź ze sobą w ciszy. Po czym otwórz oczy i z nowym zapasem energii przystąp do przerwanej pracy.

Gimnastyka umysłu

Malowanie leżącej ósemki: usiądź, rozluźnij się i spokojnie oddychaj. Na ścianie przed sobą wyobraź sobie symbol nieskończoności i sa­mymi gałkami ocznymi powoli „maluj” przez 2 do 10 minut leżącą ósem­kę najpierw w jednym, a następnie w przeciwnym kierunku. Głowa pozo­staje nieruchoma. Uśmiechnij się i oddychaj nieco głębiej. W czasie tego ćwiczenia pomyśl o sytuacji, której rozwiązania szukasz, lub o problemie, który Cię nurtuje. Może zdziwić Cię, jak proste jest rozwiązanie. Po za­kończeniu przeciągnij się jak kot. Ćwiczenie to wywołuje synchronizację półkul mózgowych. Pewnie wiesz, że lewa odpowiada za myślenie, wiedzę i logikę, a prawa zajmuje się intuicją, uczuciami, wyobraźnią. Obie pracu­ją więc zupełnie inaczej — i rzadko ze sobą współpracują. Leżąca ósemka uruchamia tę współpracę. Ćwiczenie pomaga też dzieciom mającym zabu­rzenia koordynacji ruchowej lub kłopoty z czytaniem i pisaniem.

Gimnastyka umysłu, do której zalicza się także serdeczny śmiech, wy­raźnie zwiększa wytwarzanie się endorfin w mózgu.

Amerykański profesor neurobiologii dr Lawrence Katz opracował neurobik, jedyną w swoim rodzaju metodę ćwiczeń, opartą na najnow­szych opracowaniach naukowych dotyczących mózgu. Te z pozoru proste ćwiczenia stymulują wydzielanie substancji odżywczych, które pobudza­jąc wzrost komórek nerwowych wzmacniają i odmładzają mózg. Neurobik wykorzystuje wszystkie zmysły, przełamując rutynę. Ćwiczenia są zaba­wne i można je wykonywać wszędzie w dowolnej chwili. Ich tajemnicą jest, iż wymagają korzystania z półkuli mózgowej zazwyczaj nieużywanej przy tego typu czynnościach.

Emocje

Od nich może zależeć Twój sukces życiowy — warto zatem nauczyć się rozpoznawać, nazywać i akceptować swoje emocje i umiejętnie nimi kierować. Emocje to dynamiczny katalizator życia — są one Twoimi naj­potężniejszymi zasobami. Dają Ci dostęp do samoświadomości i instyn­ktu samozachowawczego, które wiążą Cię głęboko ze sobą i z innymi, z na­turą i kosmosem. Dostarczają Ci bezcennych informacji na temat ludzi, wartości oraz potrzeb, a to zapewnia Ci motywację i zapał do działania, samokontrolę i wytrwałość.

Twoja świadomość i umiejętności emocjonalne umożliwiają Ci od­zyskanie zdrowia, podniesienie jakości życia, zapewniają pomyślność rodziny, szczęśliwe i trwałe związki oraz osiąganie sukcesów w pracy za­wodowej.

Uczucia, których doznajesz, należą tylko i wyłącznie do Ciebie. Tylko Ty masz dokładne informacje na ich temat i tylko Ty decydujesz, czy dzielić się swoimi emocjami z drugim człowiekiem. Możesz wiele nauczyć się od swoich emocji poprzez nawiązanie z nimi konwersacji. Gdy np. do­świadczasz smutku... przywitaj się z nim serdecznie:

Witaj, smutku! Co chcesz mi powiedzieć?

Uważnie słuchaj odpowiedzi.

Wytańcz emocje!

Emotion czyli emocja po angielsku, można czytać „energy in motion” (energia w ruchu).

  1. Wybierz emocję, którą chcesz wyzwolić z ciała przez ruch (np.

gniew, lęk, zwątpienie) czy po prostu wyrazić ciałem (np, radość, miłość, wiara).

  1. Wybierz odpowiednią muzykę.

  2. Ubierz się tak, aby odzwierciedlić tę emocję — sięgnij w tym celu do nieprzebranego Skarbca Twórczości w Twoim wnętrzu.

  3. Przygotuj pokój, tak żebyś miała dużo miejsca.

  4. Tańcz tę emocję, po prostu zacznij tańczyć...

  5. Zatrzymaj się dopiero wtedy, gdy ciało spontanicznie zapadnie w bezruch.

  6. W bezruchu obejmij, zaakceptuj i zjednocz się z ta emocją.

„Jestem...”

Sprawne ciało, zdrowsze emocje

Emocja jest doświadczeniem namacalnym fizycznie. Nie możesz ocze­kiwać pełnego doznawania emocji, jeśli Twoje ciało jest niesprawne. Rzeczywista inteligencja emocjonalna to umiejętność odczuwania emocji w całym ciele — od potylicy do końców palców u stóp.

Są dwa sposoby, żeby to osiągnąć; skierowanie świadomości na ciało za pomocą technik mentalnych (wizualizacja) oraz pobudzanie odczu­wania fizycznego poprzez realizowanie tego, do czego ciało zostało stwo­rzone — ruch. Liczne dowody wskazują na to, że ćwiczenia są istotne nie tylko dla zdrowia fizycznego, ale i dla dobrego samopoczucia emocjonal­nego oraz sprawnego funkcjonowania intelektualnego. Wysiłek fizyczny zawsze poprawi Ci nastrój.

Ruch i ćwiczenia pobudzają wydzielanie endorfin, substancji podwyż­szających nastrój; ukazują, ze uczucie może być czymś radosnym, a przez to zwiększają Twoją motywację do ciągłego kształtowania siły emo­cjonalnej.

Kształtowanie siły emocjonalnej

To praktyczne ćwiczenie polecane jest przez specjalistów w dziedzinie in­teligencji emocjonalnej, m.in. drJeanne Segal, która jako jedna z pier­wszych podjęła pracę nad uzdrawiająca siła emocji. Zacznij od 5 do 10 mi­nut, dochodząc stopniowo do 20. Na początku dobrze jest mieć przy sobie „sittera”, czyli osobę, która po prostu posiedzi przy Tobie w czasie tej prak­tyki. To pomaga — daje poczucie bezpieczeństwa i ugruntowania.

  1. Zapewnij sobie wygodne otoczenie. Wyłącz telefon. Nastaw budzik.

  2. Odpręż ciało i skup się na głębokim, pełnym oddychaniu.

  3. Szukaj w sobie różnych doznań fizycznych i emocjonalnych, po­zwoli badając swoje ciało. Znajdź najintensywniejsze uczucie. Skup się na tym doznaniu.

  4. Pozwól, żeby intensywność uczuć rosła — oddychaj głęboko i skieruj oddech na ten obszar w ciele, gdzie doznajesz najsilniejszego uczucia. (Przechodząc do zaawansowanego etapu tego ćwiczenia, możesz nawiązać rozmowę z doświadczanym uczuciem.)

  5. Nie kieruj się głową, a zachowasz panowanie nad sobą.

  6. Zakończ ćwiczenie, przenosząc koncentrację z doznań fizycznych na codzienne obowiązki i zajęcia — po prostu wstań, umyj twarz i ręce.

Przekształcanie emocji

Pan Bóg prowadzi Ci f za rękę od jednego uczucia do drugiego i przez przeciwieństwa pokazuje nam, ze daruje Ci dwoje skrzy dcl, tak abyś mógł latać, a nie tylko jedno. Kurni

Uważam, że przekształcanie emocji jest ważnym aspektem inteligencji emocjonalnej. Każda emocja ma swoje przeciwieństwo, niekiedy na­wet kilka. Jeżeli zrozumiesz, czym jest to przeciwieństwo, określisz, jakie ono ma dla Ciebie znaczenie, i zrozumiesz naturę samego uczucia, wów­czas stanie się dla Ciebie oczywiste, że każde uczucie jest jak huśtawka — przechyla się raz w jedną, raz w drugą stronę. Edukacja emocjonalna daje Ci szansę na wyjście z tej uczuciowej pułapki. Przekształcenie uczucia przygnębienia w twórczą złość, samotności w harmonijną współpracę z in­nymi ludźmi czy poczucia biernego zadowolenia w postawę nadziei może znacząco podnieść jakość Twojego życia.

Ukryte przeciwieństwa emocjonalne

(wg Frances Wilks)

Agresja — potrzeba czułości i bliskości.
Depresja — tęsknota za dusza, tłumiony strach, gniew.
Duma — tęsknota za prawdziwa pokora (nie poniżeniem).
Gniew — chęć władzy, dobra samoocena.
Lek — tęsknota za sensem i celem życia.
Odrzucenie — tęsknota za akceptacja życia i wolnością.
Nadzieja — chęć ucieczki od poczucia desperacji.
Nienawiść — chęć integracji części osobowości ukrytej w cieniu.
Nuda — chęć zaangażowania się, prawdziwe wartości.
Miłość — chce pogłębienia wiedzy o sobie i transcendencja. Samotność — potrzeba bliskości, łączności.
Strach — odwaga i podniecenie.

Wina — chęć pozbycia się fałszywego obrazu samego siebie.
Zawiść — chęć samorozwoju, dobra samoocena.
Żal — chęć wewnętrznej przemiany przekraczającej poczucie straty.

Tak zwane emocje negatywne nie są naprawdę negatywne, bo zawiera­ją pewne ukryte wartości pozytywne, które są podobne do tajemne­go złota alchemii. Warto nauczyć się żyć w równowadze między siłą danej emocji a jej przeciwieństwem.

Ody dopadnie Cię depresja

Pamiętaj, że pokarmem depresji jest negatywna ocena siebie i swojego postępowania — odwróć zatem uwagę od siebie i skieruj ją na innych. Po prostu świadomie zrezygnuj z ponurych myśli i podłego nastroju, a zaj­mij się kimś, kto potrzebuje Twojej pomocy i obecności. Porozmawiaj ser­decznie ze swoim dzieckiem, zatroszcz się o przyjaciółkę, kup komuś bu­kiet kwiatów, wyściskaj swoją mamę czy swojego tatę — powiedz im, że ich kochasz, spraw jakąś drobną (albo wielką!) przyjemną niespodziankę swo­jemu życiowymi partnerowi.

Pozwalaj sobie na małe przyjemności. Pozwól sobie na odniesienie ja­kiegoś, choćby niewielkiego sukcesu, np. załatw jakąś zaległą sprawę. Albo spraw komuś radość, ugotuj coś szczególnego do jedzenia, umów się z przyjaciółką na kawę w Twojej ulubionej cukierni. No i oczywiście za­wsze możesz iść na zakupy!

Kolejnym skutecznym środkiem antydepresyjnym jest inne spojrzenie na jej przyczynę. Zdystansuj się od swoich smutków i zastanów się nad ich źródłem. Spróbuj ujrzeć swoje niepowodzenie w innym, pozyty­wnym świetle. Może to przekleństwo jest błogosławieństwem w przebra­niu? Skieruj myśli w stronę nadziei...

W sytuacjach stresowych

Ćwiczenie otrząśnięcia się ze stresu: stań w rozkroku i zacznij potrząsać ca­łym ciałem, w szczególności ramionami i nogami. Strząśnij z siebie wszy­stkie obciążenia, negatywne myśli, gniew i zmartwienia. Głęboko oddychaj!

Nadzieja

Nadzieja jest skłonnością duszy do budzenia w sobie przekonania, ze osiągniemy to, czego pragniemy.

Kartezjusz

Nadzieja jest architektem naszego życia. Jak projektor rzuca jego ob­raz na ekran przyszłości. Wnosi do Twojego życia magiczne nastro­je i radość. Wskazuje to, czego naprawdę pragniemy i oczekujemy. Wraz z nią rusza fala różnorodnych silnych emocji, dlatego uczucie to wymaga od Ciebie wielkiej mądrości.

Nadzieja w najlepszym wydaniu jest niesamowitą energią, która przy­nosi ze sobą możliwość zmiany, szczęście i spełnienie. Ta sama ener­gia w swym najgorszym wydaniu może przekształcić się w rozczarowanie i desperację, kiedy to, na co liczysz, nie spełnia się albo spełnia się w nie­oczekiwany przez Ciebie sposób. Wtedy potrzebna Ci będzie umiejętność przezywania rozczarowania i życia z tym uczuciem, co otwiera drzwi no­wym nadziejom. W innym wypadku grozi nam czarna rozpacz, w której nie ma nadziei na nic. Beznadzieja. Kiedy porzucimy wszelką nadzieję, je­steśmy w piekle (Dante).

Nigdy nie porzucaj nadziei!

Jak rozwijać postawę nadziei

Kiedy świat podpowiada: „Zrezygnuj”, nadzieja szepcze:

„Spróbuj jeszcze raz”.

Nadzieja oznacza, ze bardzo chcesz, by coś się wydarzyło, i mobilizu­jesz całą swoją siłę i energię do realizacji tych planów. Nadzieja ozna­cza, ze chcesz zmienić sytuację obecną na inną, chcesz, żeby coś się stało lub nie stało. Niezależnie od tego, czy Twoje nadzieje są pozytywne, czy ne­gatywne, zawierają życzenia i oczekiwania dotyczące kształtu przyszłości.

Istnieje też trzecia forma nadziei, która jest postawą, a nie doraźną reak­cją na to, co w życiu się przydarza. Jest to ukierunkowanie serca na przy­szłość, nawet wtedy kiedy wydaje się, że wszystko stracone, że nic nie ma sensu. To postawa odważnego życia dalej, podejmowanie wysiłku zdoby­wania nowych życiowych umiejętności i emocjonalnej edukacji.

Postawa pełna nadziei jest w pewnym sensie irracjonalna, bo wierzymy wtedy w możliwość osiągnięcia swojego celu mimo wszelkich znaków, że jest to niemożliwe. Postawa pełna nadziei odrzuca racjonalne przesłanki i prawdopodobne scenariusze rozwoju sytuacji, wybiera zaś cierpliwe ocze­kiwanie, by niemożliwe stało się możliwe. Angielski poeta T. S. Eliot tak pisał o tej umiejętności czekania:

Wiara, miłość i nadzieja, wszystkie przycupnęły w oczekiwaniu.

Rytuał nadziei

Rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej znają plemienny rytuał „strzał modlitewnych” — kiedy każdy przywiązuje swoje spisane nadzieje, marzenia i modlitwy do własnej strzały. Takie strzały, kolorowo przybra­ne we wstążki, koraliki, kwiaty, muszelki i kryształki, są troskliwie owija­ne i przechowywane przez specjalnie wyznaczonych opiekunów, którzy ce­remonialnie je okadzają i otwierają w czasie spotkań w kręgu celem odświeżenia i doenergetyzowania intencji.

Znam też kraje, w których ludzie przywiązują swoje spisane nadzieje, pragnienia i modlitwy do drzewa życzeń. Kolorowe kawałki papieru i materiału powiewające na wietrze są świadectwem nadziei, która upięk­sza świat i dodaje mu barw.

Zrób swoje własne drzewo życzeń albo strzałę intencji. Możesz je zro­bić ze znalezionej w lesie gałęzi, patyka lub po prostu namalować i przypiąć do ściany. Spisz wszystkie swoje nadzieje na kolorowych kar­tkach papieru i przypnij je do drzewa lub owiń wokół strzały. W ten spo­sób wypuszczasz je z rąk i oddajesz symbolicznie światu. Po kilku mie­siącach przejrzyj je i zobacz, jak się spełniają. Nadzieja ma moc magiczną. Zaproś magię do swojego życia.

Zapisuj swoje nadzieje! Już samo zwerbalizowanie nadziei może zmie­nić sposób myślenia o sobie i swoim życiu.

Entuzjazm

Entuzjazm jest nie tylko kluczem do osiągnięcia wielkich rzeczy, lecz do osiągnięcia wszystkiego, co warte jest zachodu.

Entuzjazm — to słowo, uczucie i nastawienie działające cuda.

Entuzjazm jest sposobem na życie. Jest magiczną iskrą, która przemie­nia pasywne istnienie w aktywne życie.

Entuzjazm czyni każdą pracę łatwą i przyjemną.

Entuzjazm do pracy i wszelkiego działania jest najcenniejszym składni­kiem recepty na pomyślne życie. A najważniejszą cechą tego składni­ka jest to, że jest dostępny dla każdego — także dla Ciebie!

Pozytywne emocjonalne czynniki, takie jak radość, silne pragnienie życia, entuzjazm i pasja wzmacniają Twój układ odpornościowy.
Żyj z pasją i entuzjazmem.
Kochaj w pełni. Śmiej się głośno.
Ciesz się każdą chwilą.

Empatia.

Empatia jest właściwą nam wszystkim zdolnością, która po tybetańsku nazywa się szen-la-la-miso-pa. Termin ten przełożony dosłownie, oznacza „niemożność zniesienia widoku cudzego cierpienia”. Jest to jedna z naszych najważniejszych cech.
Dalajlama XIV

Współczucie nadaje życiu sens. Jest źródłem trwałego, szczęścia i radości. Jest fundamentem dobrego serca - serca, które pobudza niesienia pomocy. Poprzez dobroć, czułość, szczerość, uczciwość i sprawiedliwość wobec innych przysparzasz szczęścia sobie samemu. Nie wynika to z jakiejś skomplikowanej teorii. To kwestia zdrowego rozsądku.

Nie można zaprzeczyć, że troska o innych jest wartością samą w sobie, a Twoje szczęcie jest nierozerwalnie związane ze szczęściem innych.

Nie można też zaprzeczyć, że gdy cierpi społeczeństwo, cierpimy i my sami, a im więcej w naszych sercach i umysłach wrogości, tym bardziej jesteśmy nieszczęśliwi. Nie uciekaj przed tym, co w życiu niezbędne: przed miłością i współczuciem.

O niezadowoleniu.

Energia niezadowolenia powoduje topnienie Twoich cennych zaso­bów! Zawsze przyrasta to, na czym skupiasz uwagę. Jeśli narzekasz, przyciągniesz do siebie więcej rzeczy, na które będziesz mógł narzekać. Jeśli jesteś niezadowolony, stworzysz jeszcze więcej powodów do nieza­dowolenia.

Od dzisiaj na 21 dni przestań narzekać, marudzić, jęczeć i lamento­wać. Zamiast tego kochaj to, co masz, i okazuj wdzięczność. W cią­gu 3 tygodni w Twoim życiu zaczną wydarzać się cuda. Napisz do mnie o nich...

Powaga i radość

Res severum verum gaudium - w prawdziwej radości jest coś poważne­go, mawiał Seneka. Powaga i radość następują po sobie rytmicznie — jak dzień i noc. Kiedy w życiu brakuje Ci powagi, nie potrafisz też się śmiać zdrowo, z całego serca.

Wspólną rzeczą, którą prawdziwa powaga dzieli z radością, jest rozluź­nienie całego ciała, odprężenie wszystkich mięśni. W obu tych sta­nach głęboko odpoczywasz. Zdrowa powaga pożąda wesołości w takim sa­mym stopniu, w jakim wesołość warunkuje powagę. Powaga i wesołość są sprzężone zwrotnie, są dla siebie wzajemnie przyczyną i skutkiem naraz.

Nie bój się bać!

Czego się boisz? Samotności? Bliskości? Podejmowania decyzji? Zmia­ny? Utknięcia w miejscu? Starości? Utraty kogoś bliskiego? Rozsta­nia? Porażki? Sukcesu? Życia? Śmierci? Początków? Zakończeń?

Ilekroć podejmujesz ryzyko nowego zachowania, ilekroć wchodzisz na nieznany teren, ilekroć podchodzisz do świata inaczej niż zwykle, ogar­nia Cię lęk. Ten lęk często ogranicza Twoje życie.

Jest na to pewien prosty sposób, podany przez amerykańska badaczkę lę­ku Susan Jeffers: Nie bój się bać i po prostu działaj. Moja przyjaciółka Małgosia Bojanowska często mówi: Nie bój się — to tylko lęk. Susan Jef­fers wyjęła pojęcie lęku ze sfery terapii i umieściła je w sferze edukacji. To samo robi Małgorzata. Jej uczniowie często po jednej konsultacji ze zdu­mieniem odkrywają, ze wystarczy zmienić sposób myślenia, a w cudowny sposób przemienia się ich życie. Powraca do nich wiara.

Prawo życia to prawo wiary

Wiarę możesz wykorzystywać na dwa sposoby: możesz wierzyć w za­razki, toksycznych ludzi, zły los i niedostatek lub wierzyć w zdro­wie, ludzka dobroć, moc i wszelką obfitość.

Buduj swoją wiarę

Wszystkie Twoje lęki biorą się z obawy, że nie poradzisz sobie z tym, co przyniesie Ci życie. Gdybyś wiedział, że poradzisz sobie ze wszy­stkim, co Ci się przytrafi, to czego miałbyś się bać? Uwierz, że cokolwiek się stanie, bez względu na okoliczności, dasz sobie radę! Wiara w siebie, wiara w dobry los, w życzliwych ludzi i wspierający świat stanowi najlep­sze remedium na lęk i ograniczenia.

Polecam pracę z kasetą audio Mariny Sisson pt. Zwyciężycie i zwątpie­nie lub kasetą Louise L. Hay pt. Przekraczanie leków. Zobowiąż się do przekroczenia lęku i z wielką wiarą rusz w stronę swojej pasji, mając u bo­ku potężną, kochającą energię swojego Wyższego Ja.

Wiara

Na jakimś etapie Twojego rozwoju czeka na Ciebie skok wiary, opisa­ny przez francuskiego poetę Guillaume'a Apollinaire'a:

Chodźcie na krawędź. Nie, spadniemy.

Chodźcie na krawędź. Nie, spadniemy.

Podeszli do krawędzi.
On ich pchnął, a oni poszybowali.

Szybuj z orłami!

Twoja duchowość

Nie możesz powstrzymać swego duchowego wzrostu, tak jak nie możesz zapobiec, by drzewo rosło ku słońcu.
Prentice Mulford

Wierzę, że każdy, kto z pasją usiłuje osiągać coraz wyraźniejszy ob­raz rzeczywistości i swojego w niej miejsca, prowadzi życie du­chowe. Twoja duchowość odzwierciedla się nie tyle w tym, w co wierzysz (to domena religii), ale w Twoim sposobie życia i doświadczania rze­czywistości.

Z natury jesteś istotą duchową, masz w swojej duszy nieprzebrane bo­gactwo. To Twoja dusza pragnie odnalezienia sensu i wartości wszy­stkiego, co robisz i czego doświadczasz. To ona zadaje podstawowe pyta­nia: Dlaczego się urodziłem? Jaki jest sens mojego życia? To dusza pragnie ujrzeć życie w szerszym, nadającym sens kontekście — rodziny, społeczno­ści, wszechświata. To Twoja dusza tęskni za czymś, do czego mógłbyś dą­żyć, co nadałoby Tobie i Twoim poczynaniom jakąś wartość. Idź za tęs­knotą swojej duszy. Zaufaj... Poddaj się... Obejmij nieznane...

Często słyszę, jak psychoterapeuci mówią, że ludzie wolą znane piek­ło niż nieznane niebo. Czyżby?

Inteligencja duchowa

Naukowcy twierdza, że inteligencja duchowa skupia i łączy wszystkie rodzaje inteligencji, a mamy ich co najmniej siedem: racjonalna, logiczno-matematyczna, muzyczna, ruchową, przestrzenna, intra- i inter­personalną (emocjonalną) oraz organiczną. Siedzibą inteligencji ducho­wej jest samo centrum operacyjne mózgu, którym są integrujące czynności nerwowe. Sprawia ona, ze stajesz się tym, kim jesteś: istotą rozumną, emo­cjonalną i duchową. Tym, co odróżnia ją od innych typów inteligencji, jest moc przemiany. Inteligencja duchowa prowadzi do zmian przez zadanie sobie takich pytań jak: Czy chcę pozostawać w tej sytuacji, czy też decy­duję się ją zmienić, stwarzając sobie lepsze warunki?

Poznaj związek tej najwyższej formy inteligencji z ludzką potrzebą sen­su i wartości. Poznaj nowy model jaźni i sposoby jej kształtowania oraz wzbogacania. Pomogą Ci w tym takie książki jak Sadbu (Mal Sun-jandar), Inteligencja duchowa (Danah Zohar, Ian Marshall), Przebudzenie (Anthony de Mello), Fala jest morzem (Willis Jager), Przepływ (Mihały Csikszentmihałyi), Podręcznik wojownika światła (Paulo Coelho), Cuda (Stuart Wilde), Szkoła zrozumienia (Jiddu Krishnamurti), Moc ducha (Prentice Mulford).

Gdy potrzebujesz energii i sił witalnych...

Aborygeni australijscy przez tysiąclecia używali kwiatów z buszu w ce­lu odzyskania równowagi emocjonalnej i leczenia dolegliwości fizy­cznych. Zwykle zjadali cały kwiat, a wraz z nim przyjmowali esencję w for­mie naenergetyzowanej przez słońce rosy. Jeżeli roślina była niejadalna, siadali przy niej, aby w ten sposób wchłonąć jej uzdrawiającą wibrację. Au­stralijski zielarz piątego pokolenia i homeopata Ian White stworzył holi­styczny system uzdrawiania esencjami kwiatowymi z australijskiego buszu. Terapia kwiatowa zaliczana jest do subtelnych metod leczenia (tzw. medy­cyna wibracyjna), zbliżonych do klasycznej homeopatii Samuela Hahnemanna, prastarej medycyny naturalnej oraz medycyny ziołowej.

I tak esencja Dynamis (pasja życia) przywraca entuzjazm i radość; po­maga tym, którzy są chwilowo zniechęceni, osłabieni i zmęczeni. Daw­kowanie: 7 kropli pod język dwa razy dziennie.

Esencja Emergency (pierwsza pomoc) — 7 kropli pod język — natych­miast rozładuje stres czy niepokój, a w sytuacjach wypadku i szoku może nawet ratować życie (wtedy podajemy 7 kropli co 5 minut do cza­su przybycia pomocy). Pod tą samą nazwą istnieje tez równie skuteczna esencja dr Bacha, zawierająca kwiaty angielskie.

Można je zamówić np. w biurze ISI lub internetem: foley@foley.com.pl.

Pozałatwiaj zaległe sprawy

Badania nad stresem wykazują, że jednym z jego źródeł są niedokoń­czone działania. Pomysł o czymś (zadaniu czy problemie), co odkła­dasz od jakiegoś czasu. Ile energii spalasz na myślenie o tym? Czy masz poczucie winy? Czy krytykujesz siebie za niezałatwienie tej sprawy? Czy ta sprawa jest warta tego cierpienia?

Zrób listę niezałatwionych i niezamkniętych spraw. Wybierz jedną z nich i dokończ.

Jak się teraz czujesz?

Nie plotkuj

Nie mów nigdy o ludziach za ich plecami. Odmawiaj także słuchania niesprawdzonych wiadomości, bzdurnych historyjek i plotek na czyjkolwiek temat, nawet na temat osób, których nie darzysz szczególną sym­patią. Zostaw plotki plotkarzom — to będzie ich karma, a nie Twoja, oni za to zapłacą, nie Ty.

Świadomie odmów przekazywania takiej energii dalej. Powtarzając plot­ki krzywdzisz me tylko osobę, na której temat się wypowiadasz, ale przede wszystkim siebie, bo energia ta wcześnie] czy później wróci do Cie­bie w postaci jakiejś nieprawdopodobne), krzywdzącej plotki o Tobie.

Pokochaj siebie

Miłość jest największym uzdrowicielem. Bez niej usychamy jak kwia­ty pozbawione wody. Miłość, w moim przekonaniu, jest bezwarun­kową akceptacją tego, co jest. Kochanie siebie to po prostu zaakceptowa­nie siebie takim, jakim jesteś. Większość z nas ma długie listy rzeczy, które musimy spełnić, zanim będziemy mogli siebie pokochać. Od razu dzisiaj wyrzuć tę listę.

Pokochanie i bezwarunkowe zaakceptowanie siebie nie oznacza, ze me będziesz się zmieniać. Przeciwnie — akceptacja siebie i zrezygnowanie z przymusu zmiany, paradoksalnie, czyni zmianę możliwą.

Miłość do innych i miłość do samego siebie nie wykluczają się. Wprost przeciwnie — kochającą postawę wobec siebie można znaleźć u wszystkich tych, którzy są zdolni do kochania innych.
Eric Fromm

„Miłość jest wszystkim, Czego potrzebujesz”
(All you need is love)

Czy pamiętasz tę piosenkę Beatlesów? Nie wyobrażam sobie świata bez miłości i romantyczności, bez czerwonej róży na długiej łodydze, któ­ra mówi „Będę Cię zawsze kochał”. Kochać i być kochanym to największa radość na świecie. W miłości ujawnia się to, co w nas najlepsze, ale i to, co najgłupsze. Najlepiej jest kochać mądrze, z ufnością, ale lepiej kochać głupio niż nie móc kochać wcale.

Moja ukochana nauczycielka Sondra Ray mawia: „Miłość ujawnia wszystko to, co nie jest miłością”. Dlatego wchodząc w związek mi­łości bądź przygotowany, że zaczną ujawniać się wszystkie Twoje lęki, ograniczenia, stare wzorce... i wszystko inne, co nie jest miłością! Dla wie­lu ludzie jest to przerażająca perspektywa, więc pozostają samotni... Czy i strach przed utratą miłości uczynił z Ciebie tchórza, czy też odważnie ko­chasz mimo lęku?

A przecież miłość jest tajemnicą o różnych obliczach — może się rozpa­lić od pierwszego wejrzenia albo może się zakradać i kiełkować po­woli. Może być dzika i nieokiełznana, ślepa na zdrowy rozsądek albo doj­rzała, zrównoważona, świadoma wzajemnego poświęcenia, przyjaźni i zaufania. Ja miałam szczęście doświadczyć i jednej, i drugiej.

Miłość jest łaską — nigdy nie wiadomo, czy i kiedy na Ciebie spłynie...

Musimy kochać, by nie popaść w chorobę, i musimy chorować, gdy z powodu frustracji nie potrafmy kochać.
Zygmunt Freud

Związki miłości

Stójcie razem, lecz nie nazbyt blisko, gdyż kolumny świątyni stoją oddzielnie, a dąb i cyprys nie rosną jeden w cieniu drugiego.
Kablil Gibran

Niewiele piszę na temat związków, bo uważam, że za mało na ten te­mat wiem. Uczciwie Ci przyznaję, że nie znam się na relacjach damsko-męskich, mimo że od lat jestem pilna uczennica wiedzy tajemnej, zwa­nej Miłością. Miłość obdarzała mnie łaską swojej obecności wielokrotnie i za to jestem bezgranicznie wdzięczna życiu. Mam za sobą trzy (bardzo udane!) małżeństwa z niezwykłymi mężczyznami, zakończone równie uda­nymi rozwodami, oraz kilka ważnych związków ze wspaniałymi mężczyz­nami o wielkich duszach. Pozostaję z nimi w serdecznym kontakcie. Cza­sami oni opuszczali mnie, czasami ja odchodziłam.

Jeżeli któregoś dnia naprawdę zrozumiem, co dzieje się w intymnym związku między kobietą a mężczyzną — to na pewno podzielę się tymi rewelacjami w książce. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że związek jest najlepszym warsztatem rozwoju dostępnym człowiekowi na naszej planecie, bo uczenie się rozwiązywania problemów, jakie niesie związek, rozwija osobowość. Widocznie nie jestem jednak zbyt rozgarniętą stu­dentką na tym fakultecie. Ale nie poddaję się i codziennie modlę o łaskę miłości.

W szkole związków nauczyłam się kilku cennych rzeczy...

Miłość jest działaniem, a nie uczuciem. Kochać jest czasownikiem — co oznacza, ze miłość się „robi”, a nie czuje.

Miłość zawsze zwycięża. Lepiej kochać i stracie niż nie kochać nigdy. Pierwszym obowiązkiem miłości jest słuchać.

Będziesz kochany (kochana) w takim stopniu, w jakim sam (sama) kochasz. Troszcz się o tych, których kochasz.

Bądź cierpliwy (cierpliwa).
Bądź miły (miła).
Bądź wierny (wierna).

Zważaj na informacje płynące z ciała

Zakochanym przeważnie trudno jest odbierać wyraźne sygnały z cia­ła, ponieważ są zaślepieni seksualnym pożądaniem. W takich sytua­cjach świadomie wczuwaj się w bardziej subtelne sygnały emocjonalne — napięcie mięśni? migreny? bóle brzucha? rozdrażnienie? ciągła senność lub brak energii? Symptomy te mogą oznaczać, że Twój ukochany (uko­chana) nie jest tym (tą), którego (której) potrzebujesz. Z drugiej stro­ny wzrost energii i witalności może oznaczać, ze masz do czynienia z prawdziwym uczuciem.

Pytania dotyczące Twojego związku

  1. Czy ten związek wpływa korzystnie na całość Twojego życia? Czy masz więcej energii i sił witalnych, praca idzie Ci lepiej l bardziej o siebie dbasz?

  2. Czy poprawiła się Twoja zdolność myślenia? Czy jesteś bardziej skon­centrowany (skoncentrowana), kreatywny (kreatywna) i odpowie­dzialny (odpowiedzialna) ?

  3. Czy poprawiły się Twoje relacje z innymi ludźmi (rodzina, przyjaciółmi, współpracownikami i nieznajomymi)?

Jeżeli Twój związek jest czymś więcej niż zaślepieniem czy uzależnieniem, to także w innych sferach swojego życia oraz w innych relacjach zdecy­dowanie odczujesz płynące z niego korzyści. Jeżeli zaś jest inaczej, poważ­nie zastanów się, czy inwestujesz swoje uczucia we właściwa osobę...

Wartości

Określ swoje wartości i żyj zgodnie z mmi. Co jest dla Ciebie napraw­dę ważne w życiu? Poprzez dokładne określenie hierarchii swoich wartości uzyskasz spójność pomiędzy tym, kim jesteś, a tym, jak żyjesz. Życie bez szacunku dla swoich wartości jest przyczyną ogromnego stresu i szkodzi Twojemu zdrowiu. Codziennie obmyślaj kilkanaście nowych za­chowań wspierających Twoje wartości!!! Naucz się rozpoznawać i szano­wać system wartości Twojego partnera i ludzi, których spotykasz.

Wybacz sobie i wybacz innym

Nie ma takiej rzeczy, która kiedykolwiek wydarzyłaby się w życiu Twoim lub kogoś innego, a której nie można by przebaczyć. Co mu­sisz przebaczyć sobie? Co musisz przebaczyć innym?

Wszyscy robimy głupstwa, o których wolelibyśmy zapomnieć. Te nie dające się odwrócić postępki mogą albo stale nas obciążać, albo tez stać się bezcenną trampoliną zbudowaną z doświadczeń, z której możemy odbić się w lepszą przyszłość.

Proces oczyszczania

  1. Wypisz wszystkie błędy, potknięcia i inne rzeczy, które zrobiłeś o których wiesz, ze muszą być Ci wybaczone.

  2. Dołącz do tej listy pretensje i urazy, które wciąż czujesz do innych. Idź na całość, nie stawiaj sobie żadnych ograniczeń czasowych i nie cenzuruj tego, co piszesz. Pamiętaj, że nie możesz zmienić przeszłości, ale możesz zmienić jutro — dzięki działaniom, które podejmiesz dzisiaj! Pozwól sobie na pełne doświadczanie uczuć, które pojawią się w trakcie pisania — są one częścią procesu uwalniania się od przeszłości.

  3. Teraz zastanów się nad pozytywną stroną swoje) przeszłości i nad tym, czego się nauczyłeś. Rozważ, w jaki sposób dzięki swoim doświadcze­niom życiowym stałeś się o wiele bardzie) wartościowym człowiekiem.

  4. Pomyśl, co możesz ofiarować światu, czerpiąc wiedzę z tego, co wiesz o sobie.

  5. Stwórz własną mantrę (afirmację) przebaczenia. Powtarzaj jej słowa tak długo, aż zabrzmią prawdziwie.

Pustkę, jaką stwarza przebaczenie, szybko zapełniają nagrody: głębokie poczucie godności i szacunku dla siebie, świadomość własnej warto­ści... Ostateczną nagrodę stanowią miłość, spokój i pogoda ducha.

Cień

Każdy na nas ma ciemna stronę. Jeżeli nie chcesz się oszukiwać, przyj­mij do wiadomości, ze tak jest i w Twoim przypadku,

Zaryzykuj i postanów nawiązać kontakt z częścią ciebie, która została wyparta, odsunięta, stłumiona i zapomniana — z aspektem Ciebie, zwanym cieniem. Przyjrzyj się swoim ciemnym katom. Zobacz, czego się bałeś i na co nie chciałeś patrzeć w przeszłości. Idź tam z miłością i z po­czuciem przebaczenia — to jest esencja uzdrowienia.

Żywioły

Podejmij świadomą pracę z żywiołami — z ogniem, woda, powietrzem i ziemią. Im większą osiągamy równowagę z otaczającymi nas żywio­łami, tym łatwiej jest nam słuchać siebie i zaufać sobie, a poprzez to uz­drowić siebie.

Ogień wspaniale oczyszcza. Podaruj sobie noc przesiedzianą w milcze­niu przy ognisku. Zacznij bardziej świadomie odczuwać swój zwią­zek z roślinami, drzewami i zwierzętami. Według tradycji szamańskie), każdy człowiek ma swojego opiekuna w świecie zwierząt — swoje zwierzę mocy. Zaproś to zwierzę do swoich snów...

Również kąpiel może być duchowym doświadczeniem — połóż się do wanny i oddychaj głęboko przez kilka minut.

W doniczkach na parapecie załóż mały ogródek albo zielnik.

Powróć do korzeni. Zacznij chodzić na bosaka po lesie, pływać nago w jeziorze, tańczyć lub medytować przy ogniu, słuchać muzyki etni­cznej, grać na bębnie...

Medytacja z ogniem

Szanuje Cię, mój bracie, Ogniu,

Doceniam Twoja Moc i Sile.

Wiem, ze równie łatwo możesz rozgrzać

Me serce, jak je zniszczyć.

Kocham Cię i pragnę, abyś uzy czyi mi

Odrobiny swego ciepła, tak bym mogła

Rozpalić w sobie ogień miłości;

Oraz odrobiny Twej Siły, tak bym miała Moc Dokonywania dobrych zmian w swym życiu.

Woda

Woda jest podstawą wszelkiego życia. Właściwa ilość wody poprawia przebieg wielu procesów życiowych, między innymi sposób reago­wania na stres. Zbyt małe spożycie wody wywołuje uczucia ospałości i zmęczenia oraz obniża odporność na niepokoje. Zatem nawadnianie, do­starczanie organizmowi wody, jest lekarstwem. Zwiększenie jej ilości nie tylko pomaga zachować spokój, ale może też zapobiec nadciśnieniu, scho­rzeniom serca (w tym zawałowi), problemom z układem oddechowym, zaparciom, bólowi głowy, próchnicy zębów, a nawet powstrzymać proces sta­rzenia się. Widocznym efektem jest też młodzieńczy blask skóry.

Wypijaj co najmniej osiem szklanek wody dziennie

Wypijaj szklankę ciepłej wody przed snem, zaraz po wstaniu z łóżka i przed posiłkami. Potem zacznij pić dwie szklanki, potem trzy... Aby rozwinąć nawyk picia wody, miej butelkę źródlanej wody na biurku, w samochodzie, przy łóżku.

Wypróbuj kilka razy zastąpienie kawy, herbaty czy soku owocowego szklanką gorącej wody z plasterkiem cytryny. To tajemnica, która nic nie kosztuje, a przynosi zdumiewający, odświeżający efekt. Ze zdzi­wieniem zauważysz, jak rześko się czujesz.

Zadbaj o jakość wody, którą pijesz. Znaczenia wody w życiu człowie­ka nie można przecenić. Z braku wody człowiek umiera kilkakrotnie szybciej niż z braku pożywienia.

Nasze zdrowie zależy od tego, jaka woda i z jaką informacją chemi­czną płynie z krwią. Coraz częściej mówi się, że większość chorób może mieć bezpośredni związek z czystością i jakością wody.

Odkryj drzewoterapię

Każdy człowiek może poprzez dotyk połączyć się z uzdrawiającym pro­mieniowaniem drzewa, znajdując w ten sposób ukojenie swoich bó­lów i dolegliwości zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Drzewo moż­na objąć rękoma, stojąc twarzą do niego i dotykając go czołem; można oprzeć się o nie plecami i tyłem głowy; można też położyć się przed mm na plecach i bosymi stopami weprzeć w pień.

Ugruntowanie

Wyobraź sobie, że jesteś drzewem, zapuszczającym mocne, rozległe korzenie. Drzewo dzięki korzeniom czerpie z ziemi swoją siłę. Sta­tecznie przenoś ciężar z jednej stopy na drugą i oddychaj energią ziemi.

Uściski uzdrawiają

Uściski, ciepłe, serdeczne objęcia służą naszemu zdrowiu i samopo­czuciu. Za pomocą uścisków porozumiewamy się z innymi ludźmi na najgłębszym poziomie.

Virgini Satir, słynna terapeutka rodzinna, twierdzi, że aby przeżyć, trzeba nam czterech uścisków dziennie. By zachować zdrowie — trze­ba ośmiu uścisków. By się rozwijać, trzeba dwunastu uścisków dziennie.

Codziennie uściskaj sześć osób i codziennie poproś o sześć uścisków. Mowa uścisków wzmacnia naszego ducha. Uściski:

redukuje stres

wspomagają system odpornościowy

leczą depresje

pomagają zasnąć

działają odmładzające

mc nie kosztują.

Troskliwy, autentyczny, przyjazny dotyk stymuluje poczucie więzi, któ­re jest ważnym elementem poczucia bezpieczeństwa, niezbędnego do rozwoju człowieka. Czy doświadczasz wystarczającej dawki dotyku każde­go dnia? Jeżeli potrzebujesz więcej - zacznij rozdawać życzliwy dotyk.

Spacer — na uspokojenie

Zawsze, kiedy odczuwasz niepokój, presję czy zmęczenie, rzuć wszy­stko i idź na spacer do parku. Kiedy dopadają Cię problemy, wstań i zostaw je za sobą. Idź szybko, prężnym krokiem, z wyprostowanymi ple­cami. Mocno ściągnij łopatki, podnieś wysoko głowę, patrz ludziom w oczy lub przed siebie dumnym wzrokiem. Wyciągnij się w górę i wyob­raź sobie, że jesteś wyższy niż w rzeczywistości. Idź energicznie, aż przy­śpieszy Twój puls i lekko się spocisz. Spaceruj przez pół godziny, a je­szcze lepiej godzinę. To najlepsze ćwiczenie na poprawę ogólnego stanu zdrowia i samopoczucia.

Miejsce spokoju

W swoim najbliższym otoczeniu wybierz miejsce, z którym będziesz wiązał tylko pozytywne uczucia. Przez dziesięć dni przebywaj w tym miejscu choćby przez chwilę, ilekroć czujesz się zrelaksowany i spokojny. Za każdym razem zadbaj, zęby całkowicie wypełnić się tym uczuciem. Mo­żesz ustanowić fizyczny związek z tym miejscem spokoju przez dotyk — na przykład dotknij umieszczony w tym miejscu kryształ czy inny przed­miot, który zacznie rezonować z Twoim spokojem.

Kiedy poczujesz napięcie, podejdź do tego miejsca. Samo przeniesie­nie się tam powinno usunąć przykre uczucia. Oddychaj głęboko!

Muzyka

Muzyka może być cudownym źródłem przyjemności i rozrywki. Wie­rzę, że muzyka może być także potężna modlitwą i przynoszącą uz­drowienie medytacją. Każdy dzień rozpoczynaj od słuchania swojej ulu­bionej muzyki. Wybieraj różną muzykę do różnych zadań.

Pisaniu tej książki towarzyszyła muzyka wielkich artystów: Ryszarda Rynkowskiego i Chrisa Rea, no i oczywiście mistrza Mozarta.

Mozart był absolutnym geniuszem muzycznym. Wykazano, ze jego aranżacje mają pozytywny wpływ na mózg. Amerykański muzyko-terapeuta Don Campbell, założyciel The Institute of Music, Health and Education (Instytut Muzyki, Zdrowia i Edukacji), poświęcił kilkanaście lat życia na badanie wpływu muzyki Mozarta na ludzki mózg i zdrowie. Opisał swoje badania w książce The Mozart Effect (Efekt Mozarta). Twier­dzi, że tysiące jego pacjentów na całym świecie równie korzystnie reago­wało na muzykę wiedeńskiego klasyka, odzyskując harmonię ciała i umys­łu. Trudno jest określić, dlaczego akurat muzyka Mozarta ma takie działanie. Campbell sugeruje, że to czystość i prostota rytmów i melodii oraz głębia harmonii połączona z optymalnie wysokimi częstotliwościami stwarzają idealną atmosferę, w której może zachodzić uzdrowienie.

Leczące zapachy

Liczne badania wykazały niezwykłą skuteczność olejków eterycznych w łagodzeniu depresji i nadpobudliwości. Olejki te stymulują organy węchowe, które mają połączenie z obszarami mózgu odpowiedzialnymi za doznania emocjonalne. Wystarczy wetrzeć kilka kropli olejku w skórę lub umieścić niewielką jego porcję w specjalnym kominku aromaterapeutycznym, aby cały pokój napełnił się przyjemnym, kojącym zapachem.

Olejki aromatyczne czynią cuda w usuwaniu stresu i przyśpieszaniu relaksacji. Zapachy wanilii, kwiatu pomarańczy, róży, rumianku i la­wendy koją nerwy. Lawenda, drzewo sandałowe i gałka muszkatałowa re­dukują stres i jego negatywne efekty. Olejek paczulowy łagodzi niepokój l wpływa na poprawę nastroju (jest też uważany za afrodyzjak).

Lawenda przynosi też ulgę w bólach głowy. Bazylia, oprócz uspokajają­cego działania, podnosi również na duchu. W praktyce najlepiej jest używać specjalnych mieszanek olejków dostępnych na rynku.

Pogodna twarz

Pamiętaj, żeby w swoje rysy twarzy wpleść odrobinę radości. Tak roz­jaśniona twarz momentalnie promieniuje na cale ciało. Odczuwają to wszystkie organy i „śmieją się” razem z nią. Przy odrobinie wprawy moż­na to „tchnienie radości” zachować jako stan permanentny.

Najsilniejsza moc leczenia tkwi w nas samych. Radość życia potrafi pokonać każdy cios, każda przeciwność losu. Jeśli mamy silną motywacje i odrobinę szczęścia — nawet raka.
Sir Henry Qgilvie

Mięśnie twarzy nie tylko wpływają na Twoje samopoczucie, ale ró­wnież informują o Twych uczuciach świat. Zmarszczone czoło, za­ciśnięte usta i szczęka mówią o niepokoju i stresie. Na szczęście istnieje pewna technika, która pozwala na powrót do normalnego układu mięśni charakterystycznego dla odprężonej twarzy. Jest mą uśmiech.

Uśmiech jest przeciwieństwem nawyku napinania mięśni twarzy. Szu­kaj więc rzeczy, które Cię rozśmieszają, które uważasz za zabawne. Według najnowszych badań, występuje związek między pewnymi rodzaja­mi uśmiechu a dobrym samopoczuciem. Taki uśmiech natychmiast wysy­ła neurologiczny bodziec do ośrodka przyjemności w mózgu. Jeżeli roześmiejesz się serdecznie i głośno, efekty będą zwielokrotnione. Śmiech nie tylko poprawia samopoczucie, ale przynosi też bezpośrednie, fizjologiczne korzyści: pomaga ustabilizować ciśnienie krwi i wspomaga krążenie.

Ćwiczenie

Kilka razy dziennie śmiej się przez minutę lub przynajmniej rób takie grymasy jak podczas śmiania się. Mózgowi jest wszystko jedno, czy czujesz się dobrze, czy źle. Nie odróżnia symulacji od rzeczywistości — za to odpowiedzialne jest nasze myślenie, które analizuje sytuację. Śmiej się, aż dostaniesz boleści od śmiechu!

Uniesienie policzków sygnalizuje receptorowi w mózgu: „Śmieją się!”. Ten z kolei powoduje wydzielanie endorfin czyli hormonów szczę­ścia, konsekwencją czego będzie doskonałe samopoczucie i wspaniały na­strój. Przy serdecznym śmiechu bierzemy głęboki wdech, który pobudza serce, klatkę piersiową, przeponę i płuca — to niemal jogging! Z kolei skur­cze mięśni masują układ pokarmowy, co pobudza procesy trawienne.

Dlatego jeżeli masz radość w sercu, nie zapomnij zawiadomić o tym twarzy.

Śmiech jest najlepszym lekarstwem

Śmiech uwalnia od bólu i choroby. Śmiej się często, głośno, serdecznie — najlepiej z samego siebie. Sztuka bycia szczęśliwym polega między innymi na umiejętności śmiania się ze swoich problemów.

Teoria Feuerabendta głosi: „W trakcie śmiechu do naszego krwiobiegu dostają się substancje poprawiające właściwości krwi. Znacznie lepiej pracują gruczoły dokrewne, serce, wątroba i śledziona. Wzmagają się ruchy robaczkowe jelit, system immunologiczny działa wydajniej, zmie­nia się charakterystyka naprężeń mięśni, a nade wszystko znacznej konso­lidacji ulega psychiczne nastawienie śmiejącego się”.

Norman Cousin

Człowiek ten, który śmiechem wyleczył się z choroby nowotworowej, stwierdza w swojej książce - światowym bestsellerze Anatomy of an Illness (Anatomia choroby): „Dziesięć minut głębokiego, wstrząsającego przeponą śmiechu w dużym stopniu znieczula ból prawie równie skute­cznie co ogólnie stosowane środki przeciwbólowe”. Przy regularnie po­wtarzanym śmiechu system nerwowy, krwionośny i komórkowy podlegają regeneracji. W wielu krajach na świecie poznano, że śmiech to zdrowie. W szpitalach dla dzieci w Anglii zatrudniani są komicy, w niektórych szpi­talach w USA obowiązuje 15 minut opowiadania kawałów przez pielęg­niarki i lekarzy, w Australii w domach spokojnej starości regularnie odby­wają się występy klaunów. Na razie w Polsce służba zdrowia nie bierze na serio „śmiechoterapii”, więc jeżeli chcesz się pośmiać dla zdrowia, jesteś zdany na własne siły!

Nawyki

Najlepszym sposobem, by zerwać z nawykiem, jest wyrobienie w sobie innego - na przykład postanów wstawać o pół godziny wcześniej.

Pracuj nad swoimi nawykami. Codziennie zrób coś inaczej. Pamiętaj, że na początku my tworzymy nawyki, ale potem nawyki tworzą nas. Nie oczekuj, że powtarzanie takiego samego zachowania przyniesie nowe rezultaty.

Chwila wytchnienia

Codziennie spędzaj trochę czasu w samotności. Połóż wtedy ręce na brzuchu, oddychaj przez nos i wczuj się w swoje wnętrze. Brzuch unosi się przy każdym wdechu jak balon i opada przy wydechu. Nie rób nic na siłę - niech to będzie naturalny ruch. Skup uwagę na naturalnym powiewie Twojego oddechu. Odpoczywaj tak przez kilka minut.

Uporządkuj swoje otoczenie

Porządkując mieszkanie czy dom i dokonując zmian w jego wnętrzu (możesz poprosić o radę konsultanta feng shui), zrobisz pierwszy krok, by płynąca w Tobie energia mocniej oddziałała na Twoje samopo­czucie fizyczne i emocjonalne. Uporządkowanie otoczenia jest równozna­czne z zaprowadzeniem ładu w samym sobie oraz w związkach z innymi.

Usuń z domu wszystkie stare, nieużywane przedmioty. W każdym po­koju postaw doniczki ze swoimi ulubionymi roślinami — to zmieni klimat mieszkania. Co kilka dni przynoś do domu świeże kwiaty. Wieczo­rami zapalaj jak najwięcej świec.

Feng shui

Jest to pradawna chińska sztuka kształtowania przestrzeni życiowej (słowo feng oznacza wiatr, shui — wodę), która proponuje precyzyjne doda­wanie do otoczenia przedmiotów, kolorów, zapachów i roślin, czasem zmia­nę ustawienia mebli albo pozbycie się gratów w celu stworzenia nowej, lepszej jakości przestrzeni. Atrybutami feng shui są woda, świece, drewno, tkaniny, lustra, kryształy, światła oraz Twoja wyobraźnia i pomysły, aby pobudzić i wzmocnić Twoją energię życiową i siły witalne.

Gdy ogarnie Cię zwątpienie

Jak wszystkie uczucia, również wątpliwości mają swoją wartość. Mogą sprawić, że wycofasz się na chwilę ze swoich działań, by sprawdzić, czy nadal poruszasz się w obranym przez siebie kierunku.

Ilekroć dopadnie Cię zwątpienie — uszanuj ]e praktyką samoobserwacji. Odłóż swoje zajęcie, weź kilka głębszych połączonych oddechów, za­mknij oczy i skoncentruj się na tym uczuciu. Jakie jest jego natężenie w skali od 1 do 10? Obserwuj je. Gdzie dokładnie znajduje się w Twoim ciele? Jako co je odczuwasz? Jaki ma kolor? Kształt? Temperaturę? Wsłu­chaj się w nie. Czy chce Ci coś powiedzieć? Zanotuj wszystkie spostrze­żenia. Zastanów się, jak możesz je wykorzystać w twórczy sposób.

Wymyśl swoją afirmację pasji i pewności, np. „Wiem, co mam do zro­bienia”. Zdecyduj, co masz teraz do zrobienia, i podejmij działania w tym kierunku.

Zawsze jest jakiejś wyjście.

Wewnętrzny przewodnik

Zauważ, że masz w swoim wnętrzu przewodnika. Nawiąż kontakt z tą mądra istotą żyjącą w głębi Ciebie, która wie o Tobie wszystko, zna odpowiedzi na wszystkie Twoje pytania, wie, co jest dla Ciebie najlepsze i co może Cię uzdrowić. Posłuchaj jej. Idź za jej radą. Zaufaj jej.

Spotkanie z wewnętrznym przewodnikiem

Przyjmij wygodną pozycję. Głęboko oddychaj. Wyobraź sobie piękną tęczę i odprężaj się z każdym oddechem. Pozwól, zęby fala kolorów przeniknęła Twoje ciało, przynosząc uzdrowienie i spokój. Jeśli chcesz, za­mknij oczy i przenieś się do swojego wewnętrznego sanktuarium.

Tam dostrzegasz most i ścieżkę. Ruszasz w ich stronę — przechodzisz przez most i idziesz ścieżką. Nagle zauważasz dość daleko przed so­bą bardzo jasne, białożółte światło. Widzisz, że ktoś wyłania się z niego. W miarę jak istota ta zbliża się do Ciebie, coraz wyraźniej widzisz, kim jest (on czy ona). Gdy będzie blisko, zapytaj o jej imię. Istota ta jest Twoim przewodnikiem, kimś, kogo możesz zawsze poprosić o pomoc.

Usiądź na chwilę ze swoim przewodnikiem na ścieżce. Zapytaj o drę­czący Cię problem czy konflikt, poproś o radę. Rozmawiaj z nim tak długo, jak potrzebujesz. Pamiętaj, że zawsze możesz się ponownie zwró­cić do swego przewodnika. Kiedy skończycie rozmawiać, podziękuj, po­żegnaj się i wróć ścieżką przez most do sanktuarium. Tam stwórz własną muzykę i nasyć jej dźwiękami każdą komórkę swojego ciała. Przez chwilę po prostu napełniaj swoje ciało miłością i spokojem.

Kiedy skończysz, pozwól, by zaczęła wracać do Ciebie świadomość Twego ciała oraz pomieszczenia, w którym jesteś. Wykorzystaj od­dech do powrotu do naturalnego stanu świadomości.

Głosy w Twoim wnętrzu

Poświęć trochę czasu na rozpoznanie swoich wewnętrznych głosów, szczególnie głosu swojego wewnętrznego dziecka.

Rozpoznaj też glosy swoich wewnętrznych rodziców, wewnętrznego kry­tyka, Twoich nauczycieli, przyjaciół, głos, który mówi, co powinieneś zrobić, i głos buntownika, który podpowiada, by zrobić coś zupełnie od­wrotnego. Jest też głos kontrolujący i głos sędziego.

Szanuj wszystkie swoje wewnętrzne głosy. Twórcy terapii zwanej Voice Dialogue (dialog z głosem), amerykańskie małżeństwo psycholo­gów Sandra i Hal Stone'owie, twierdzą, że wszystkie one są potrzebne i rozwinęły się jako subosobowości, aby Cię chronić i troszczyć się o Cie­bie - mimo że niektóre z ich rad mogą być już zdezaktualizowane.

Naucz się pracować z tymi głosami pod okiem doświadczonego trene­ra. To wspaniała oświecająca zabawa i pełna przygód wyprawa do własnego wnętrza.

Pomagaj

Najlepszym sposobem na wyleczenie się z obojętności i odzyskanie szacunku dla siebie jest po prostu zaopiekowanie się kimś innym. Kto się koncentruje na niesieniu pomocy, odwraca uwagę od własnych pro­blemów i zmartwień. Dlatego pomagając innym, pomaga się zawsze same­mu sobie.

Kto przewiezie swoją łodzią innego człowieka na drugi brzeg, sam też dobija do tego brzegu. Ten, kto pomaga, rozumie, że żyjemy w świe­cie połączonym siecią współzależności. Każdemu z osobna wiedzie się le­piej, jeżeli wszystkim wiedzie się lepiej.

W tej podróży zwanej życiem jesteśmy tu po to, by wzajemnie sobie pomagać. Dawanie i otrzymywanie to różne aspekty przepływu ener­gii we wszechświecie. Z chęcią dając to, czego sam poszukujesz, sprawiasz, ze obfitość wszechświata przepływa przez Twoje życie.

Wspieraj swoich bliskich i dalszych znajomych. Służ im bezintereso­wnie. Dawaj — niczego nie oczekując w zamian. W jodze zwane jest to karma-jogą. Badania wykazują, że ludzie pracujący charytatywnie z po­trzeby serca są dużo zdrowsi. Dawaj, a będziesz coraz zdrowszy, szczęś­liwszy i bogatszy. Dawanie niesie dobre samopoczucie oraz uczucie ży­wotności i energii.

Za czasów Starego Testamentu było zwyczajem Izraelitów oddawać na rzecz innych dziesiątą część wszystkich swoich dochodów. Zwycza­jem ludzi, którzy osiągnęli sukces, jest oddawanie 10 procent swoich za­robków tym, którzy mają mniej! Jeżeli zaczniesz to robić, będziesz nie tyl­ko bogaty, ale także szczęśliwy i zdrowy.

Słowa znaczą bardzo wiele

W filmie Imperium kontratakuje nauczyciel o imieniu Yoda uczy Luka Skywalkera, jak posługiwać się „siłą” będącą największą potęgą we wszechświecie. Mówi swojemu uczniowi: Słuchaj, Lukę, nie ma żadnego „spróbuje”. Jest tylko „zrobię” albo „nie zrobię”. Owa siła to potęga afirmacji. Wypowiadając coś, już to czynisz.

Sztuka afirmacji

Zacznij pracować z afirmacjami, czyli pozytywnymi myślami, które chcesz świadomie zaszczepić w swojej podświadomości. Nie muszą być długie, wyszukane, rozwlekłe. Kluczem jest prostota. Mów afirmacje — sformułowane w czasie teraźniejszym — na glos z takim przekonaniem, na jakie Cię tylko stać! Mów je do siebie przed lustrem, śpiewaj, tańcz, krzycz, pisz wielokrotnie w ciągu dnia. Wypisz je na kartkach i poprzy­klejaj w widocznych miejscach w mieszkaniu — na lustrze, na lodówce, nad łóżkiem itp.

Im częściej będziesz stosować afirmacje, tym prędzej osiągniesz pożąda­ne wyniki. W tradycji hinduskiej coś, co zostało wypowiedziane dzie­sięć tysięcy razy, staje się mantrą — częstokroć powtarzaną formą myślo­wą, która kształtuje naszą przyszłość.

Słuchaj pozytywnych afirmacji budujących Twoje poczucie własnej war­tości. Nagraj je wypowiadane swoim głosem albo słuchaj kaset audio z afirmacjami, nagranymi przez narratora, którego głos Ci odpowiada.

To Ty panujesz nad swoim umysłem. Nie pozwól mu, by on panował nad Tobą.

Co afirmować?

Jest to kwestia osobistego wyboru. Dobrze jest wybrać sobie jedna głó­wna afirmację, którą będziesz często powtarzał, np. Mam wielki talent. Umiem. Mogę. Potrafię — oraz mieć inne, których będziesz używać w zależ­ności od potrzeby. Dobrze jest mieć afirmację, która wypowiadamy rano zaraz po przebudzeniu. Od jutra zaczynaj każdy dzień od uśmiechu i po­wiedzenia sobie: Witaj! Będziemy mieli dzisiaj wspaniały dzień, pełen sukce­sów, radosnych niespodzianek i cudów.

Co mówisz sobie na swój własny temat? Czy dodajesz sobie otuchy? Teraz dotknij siebie i powiedz na głos: Czuje się naprawdę szczęśliwy (szczęśliwa) i zdrowy (zdrowa).

Moja podnosząca na duchu afirmacja

Jestem wolna i bezpieczna. Idę przez życie napełniona światłem mojej świadomo­ści. Jest we mnie tylko dobro i piękno. Jest we mnie wielkie pragnienie życia naj­wyższej jakości. Żyję z pasją i entuzjazmem. Światło mojej świadomości przeni­ka mnie i napełnia harmonią. Życie o mnie dba. Ja dbam o życie. Jestem wolna i bezpieczna.

Medytacja

Medytacja jest niezbędna, jeżeli chcesz zachować dobrą kondycję psy­chofizyczną. Najlepiej jest medytować rano, zaraz po przebudzeniu, albo wieczorem, przed pójściem spać. Znajdź dobrego nauczyciela medy­tacji i po prostu praktykuj, aż stanie się to Twoim codziennym odruchem, takim samym jak mycie zębów. Wierzę, że pierwsza godzina dnia powin­na być spędzona w ciszy i w kontakcie z Bogiem, czyli w medytacji.

Praktyka medytacji — ćwiczenie

Znajdź spokojne miejsce, wygodnie usiądź z wyprostowanymi plecami na krześle, lekko przymknij oczy, stopy ustaw równolegle, a dłonie oprzyj o uda. Rozluźnij się, skup na sobie i wejdź w swoją ciszę na kilka minut. Możesz skupić się na oddechu albo na powtarzaniu przy wdechu l przy wydechu słowa-klucza, np. zdrowie, spoko), swoboda, szczęście. Mo­ja nauczycielka jogi zalecała myśleć „sou” przy wdechu i „haam” przy wy­dechu. To jest bardzo odprężające.

Wdychaj energię... wydychaj napięcie.... Cierpliwie obserwuj nadcho­dzące wyobrażenia, myśli, uczucia — nie walcz z nimi, nie próbuj usunąć ich ze świadomości, pozwól im płynąć jak strumień. Przez kilka minut przypatruj się tym wewnętrznym doznaniom z pozycji „świadka”.

Gdy ugrzęźniesz - poproś o pomoc !

Proszenie jest ważne dla zdrowia. Proszenie oznacza uznanie własnej wartości i szacunek dla samego siebie. Rozbudza nadzieję, że spełnią się Twoje oczekiwania. Poproś o pomoc i uzdrowienie swój najwyższy au­torytet duchowy. Skierowanie myśli w stronę Źródła, zwanego tradycyj­nie Bogiem, może przywrócić równowagę nawet do najbardziej schorowa­nego ciała. Wielkie uzdrowienia miały miejsce po oddaniu problemu w ręce Ducha Świętego.

Poproś o pomoc ludzi. Chętnie Ci pomogą, jeżeli im powiesz, że tego potrzebujesz. Wielu ludzi marzy o tym, żeby Ci pomóc, lecz nie chcą się narzucać. Prośba jest pierwszym krokiem w przedstawieniu swoich po­trzeb Bogu, rodzinie, szefowi i przyjaciołom. Oni nie są jasnowidzami!

Jeżeli lubisz pomagać innym, daj im tę samą szansę. Nie pozbawiaj ich przyjemności, że mogą Ci pomóc!

Suchy masaż szczotką

Codziennie masuj swoje ciało na sucho szczotką z naturalnego wło­sia. Możesz użyć zwykłej szczotki „ryżowej” albo innej do masażu. Masuj ciało ruchami okrężnymi począwszy od stóp wzwyż, zawsze do serca. Szczotka taka delikatnie oczyszcza pory skóry, usuwając martwe komórki z powierzchni ciała. Jest to doskonały naturalny peeling. Taki masaż pobudza krążenie i działa wyszczuplające poprzez rozbicie cząste­czek tłuszczu.

Cuda czyni też naprzemienny gorący i zimny prysznic. Szczególnie wątroba uwielbia zimną wodę rano! Działa to pobudzająco, więc nie polecam takich pryszniców przed pójściem spać.

Ćwicz

Zacznij praktykować ćwiczenia, które Ci odpowiadają i sprawiają przy­jemność — jazda na rowerze, rolki, łyżwy, narty, aerobik, taniec, tai-chi, pływanie, chi-gong, sztuki walki, np. aikido, spacery mocy i intencji, bie­gi transowe, hatha-joga, rytuały tybetańskie, surya namaskara, medytacja dynamiczna wg Osho.

Poddaj się uzdrawiającej sile dotyku

Masaż jest jedną z najstarszych form naturalnego leczenia. Ma bar­dzo rozlegle zastosowanie — można go wykorzystać do stymulacji ciała, wdrożenia organizmu do lepszego funkcjonowania i w celach tera­peutycznych - np. do leczenia urazów i szybszego odzyskania pełnej spra­wności. Większość ludzi poddaje się masażowi głównie po to, by rozluź­nić napięte mięśnie i pobudzić cały organizm.

Co najmniej dwa razy w miesiącu idź na masaż. Dotyk jest formą ko­munikacji między ludźmi i wyrazem troski o drugiego człowieka. Ba­dania naukowe udokumentowały uzdrawiające skutki dotyku terapeuty­cznego — okazuje się, że wywołuje on korzystne zmiany w składzie chemicznym krwi pacjenta i w funkcjonowaniu mózgu, co potwierdza za­pis EEG. Masaż wywołuje również korzystne zmiany w układzie limfatycznym oraz pozwala na rozciąganie napiętych mięśni. Jego dobroczynne działanie odczuwa się natychmiast.

Poznaj różne formy pracy z ciałem: holistyczną terapię pulsacyjną (pulsing), synchroterapię, masaż yumeoho, akupresurę, masaże mauri, lomi lomi i Rosenberga oraz aromaterapię. Bardzo polecam tez metody re­edukacji psychofizycznej: technikę Aleksandra, metodę Feldenkraisa oraz terapię czaszkowo-krzyźową.

Pulsing

W wielu kulturach zamierzchłej historii rytm był powszechnie stoso­wany w celach terapeutycznych. Holistyczne pulsowanie opiera się na pracy z ciałem metodą Wilhelma Reicha, na bioenergetyce Alexandra Lowena i pulsowaniu Curtisa Turchina, który z kolei był zainspirowany wspaniałymi rezultatami pracy dr Miltona Tragera (twórcy integracji psy­chofizycznej Tragera) z rytmem.

Pulsing opiera się na zasadzie rytmu i ruchu. Tam, gdzie jest ruch, jest życie; stagnacja to powolna śmierć. Pulsowanie zatem stymuluje życie poprzez bezpośrednią pracę z rytmem, jednocześnie łagodnie usuwając stag­nację. Metoda ta spopularyzowana została przez osteopatę Tovi Browning, która twierdzi, że „jest to podróż, w czasie której każdy aspekt naszego ży­cia ukazuje się nam z perspektywy akceptacji, bezpieczeństwa i łagodności”.

W trakcie sesji leżymy w ubraniu na łóżku do masażu lub na podło­dze. Trzymając pacjenta za nogi, biodra lub ręce, pulsator kołysze jego ciałem w bardzo specyficzny sposób, dostosowany do rytmu bicia ser­ca płodu w łonie matki (120-160 uderzeń na minutę). W ten sposób u pulsowanego pojawia się stan „bycia w łonie”, czyli poczucia pełnego bezpieczeństwa, ochrony i wsparcia.

Pulsowanie jest także jednym z najprostszych i najbardziej precyzyj­nych sposobów diagnozowania blokad energetycznych w ciele, zanim rozwiną się one w schorzenie, co oznacza, że jest terapią prewencyjną. W ciągu ostatnich lat przeszkoliłam w tej dziedzinie wielu terapeutów. Chętnie ich polecę — zadzwoń!

Akupresura dłoni i stóp

Akupresura polega na uciskaniu — masowaniu punktów zwanych recep­torami. Znajdują się one na całym ciele i są unerwionymi punktami pozostającymi w związku z określonym narządem lub częścią ciała. Po­przez masaż receptorów osiągamy lepsze ich ukrwienie, a także poprawę ukrwienia narządu powiązanego z danym punktem. Właściwe ukrwienie jest warunkiem dobrego funkcjonowania organu, gdyż krew jest odpowie­dzialna za dostarczanie tlenu, substancji odżywczych, hormonów i pro­duktów rozpadu.

Masaż receptorów może wykonywać każdy; nie ma tu żadnych prze­ciwwskazań! Regularnie masuj swoje dłonie i stopy. Zaczynaj od ru­chów łagodnych, powoli i systematycznie zwiększając nacisk. Najlepiej po­proś bliską osobę, by zrobiła Ci taki masaż — odpręż się i ciesz się nową jakością zdrowia.

W czasie masażu możesz odkryć w pewnych miejscach stwardnienia. Są to złogi pochodzenia mocznikowego i innych substancji osado­wych. Masuj to miejsce, ustalając swoją własną granicę wytrzymałości. Aby ćwiczenia wykonywać prawidłowo, dobrze jest zaopatrzyć się w wykresy receptorów na dłoniach i na stopach — wtedy będziesz wiedzieć, jaki punkt potrzebuje szczególne) uwagi masażysty.

Sprawdź swój kręgosłup

Wiedza na temat kręgosłupa i jego leczenia nazywa się chiropraktyką. W kręgosłupie zaklęta jest tajemnica naszego duchowego rozwoju. Odblokowanie stawów daje nowe życie tkankom. Dobry chiropraktyk mo­że „odczarować” Twój kręgosłup, co znacząco wpłynie na poprawę Two­jego zdrowia.

Zdaniem lekarzy, nieodpowiednio ustawione kręgi mogą powstrzymy­wać przepływ impulsów nerwowych przez ciało. Urazy te, nazywane wybiciem dysków, mogą powodować ucisk na zakończenie nerwów w rejo­nie kręgosłupa. Nerwy te łączą się z różnymi częściami ciała. Na przykład wybicie dysków w piersiowym odcinku kręgosłupa (T1-T5) może spowo­dować ból lub uczucie ucisku w klatce piersiowej, zazwyczaj „stresowe”. Z kolei wybicie dysku kręgu T6 może wywoływać napięcie i uczucie dys­komfortu w żołądku. I na odwrót: napięte mięśnie głowy, karku i dolnej części pleców mogą doprowadzić do wybicia dysków w pobliskich kręgach. Terapeuta zajmujący się kręgarstwem może przerwać to błędne koło. Chętnie polecę Ci chiropraktyką, któremu można zaufać.

Joga małych palców — zdrowie przez mudry

Mudry do niedawna znane były tylko wtajemniczonym jako skompli­kowany system układów palców w celach rytualnych. Teraz dzięki nauczycielom z Indii, którzy polecają układy palców przeciw różnym do­legliwościom, każdy z nas może stosować tę „jogę dla zabieganych”. Są to proste ćwiczenia dla wszystkich, którzy chcieliby pomóc swemu zdrowiu psychofizycznemu. Ułożenie palców w odpowiedniej konfiguracji urucha­mia w organizmie przepływ energii, który leczy i przywraca równowagę psychosomatyczną.

Ręce są jedną z, najważniejszych części dala — mówi mistrz Keshav Dev. — Twój los leży w Twoich rękach — dosłownie. Nie tylko dlatego, ze linie na rękach wska­zują przeszłość i przyszłość człowieka, lecz przede wszystkim dlatego, że poszcze­gólne palce posiadają swoje własne odmienne funkcje i władze wewnątrz orga­nizmu. Kto tą władzę posiądzie, może zachować cielesne zdrowie i duchową radość.

Mudry

Gan (gest wiedzy): połącz czubki kciuków i palców wskazujących, pozostałe palce nie dotykają się, pozostają lekko wyciągnięte, ale rozluź­nione. Ta prosta mudra jest uniwersalnym środkiem przeciwko duchowym napięciom i wewnętrznemu chaosowi. Poprawia zdolność myślenia i kon­centracji, wzmacnia pamięć i ducha. Pomaga w przypadku bezsenności i nadmiernej senności, depresji oraz wysokiego ciśnienia. Stosuj ją często!

Prań (gest życia): połącz opuszki palców serdecznego, małego i kciu­ka, pozostałe palce są swobodnie wyprostowane. Ta mudra doenergetyzowuje cały organizm, polepsza wzrok, podnosi witalność, redukuje nerwowość.

Mudry można wykonywać w czasie pracy, spacerów, podczas ogląda­nia telewizji czy leżenia w relaksie, zawsze ilekroć masz odrobinę wolnego czasu. Niektóre kuracje wymagają miesięcy ćwiczeń (od 15 do 45 minut), najczęściej jednak mudry pomagają bardzo szybko i znaczną poprawę odczuwa się już po paru dniach.

Dotyk na dobry stan

Przypomnij sobie sytuację, kiedy czułeś się spokojny i pogodzony ze sobą i ze światem. Zobacz siebie wyraźnie w tej sytuacji. Zwróć uwa­gę na szczegóły: światło, Twoje ubranie, kolory otoczenia. Posłuchaj dźwię­ków. Poczuj to, co wtedy. Kiedy zdarzenie to stanie w Twojej pamięci ży­we i intensywne - silnie uciśnij na kilka sekund wybraną część ciała, np. łokieć. Po chwili puść. Postąp podobnie ze wspomnieniami jeszcze dwu innych przyjemnych zdarzeń, ciskając to samo miejsce. Wówczas ucisk ten skojarzy się z dobrymi odczuciami. Dzięki temu będzie to Twój „gu­zik” na dobry stan (NLP-owcy używają określenia „kotwica”).

Wypróbuj, czy ten dotyk działa tak, jak powinien, tzn. czy odpręża Cię, kiedy czujesz się zestresowany lub zaniepokojony. Potem sto­suj go, ilekroć zajdzie taka potrzeba.

Sekrety sukcesu

Reżyseria emocjonalna

Oto zalecenia do mentalnego programowania się, które poprawi pracę serca i mózgu:

Jak w zasadniczy sposób zmienić jakość swojego życia?

  1. Poznaj prawa rządzące umysłem.

  2. Zajmuj pozytywną postawę wobec życia.

  3. Zostań „architektem” własnej przyszłości.

  4. Zaplanuj swoje życie.

  5. Uwierz, ze możesz osiągnąć sukces życiowy.

  6. Zmień swoje samoograniczające przekonania.

  7. Naucz się oczekiwać tego, czego chcesz, a nie czego nie chcesz.

  8. Naucz się w każdej sytuacji widzieć tylko aspekty pozytywne

Szukaj małej różnicy, która uczyni wielką różnicę w Twoim życiu.

Rozdawaj informację

Pomagaj innym, ile tylko możesz. Gdy tylko poznasz coś, co sprawdza się i przynosi Ci upragnione rezultaty — przekazuj to dalej. Nie cze­ka), aż inni dojdą do tego sami. Dawaj im wsparcie i przyczyniaj się do ich wzrostu. Pamiętaj, ze Twój wpływ na świat jest znacznie większy, jeśli lu­dzie zaczynają korzystać z wiedzy, która im przekazałeś.

Inspiruj innych do szukania miłości i sensu życia, do szukania nowych dróg i możliwości życiowych, do budowania dobrych stosunków mię­dzyludzkich.

A gdyby Twoja misja było pielęgnowanie życia na Ziemi poprzez doko­nywanie pozytywnych zmian w świecie, w którym żyjesz, i wspieranie ludzi, których spotykasz, we wzrastaniu i rozwoju?

Zostań dobrym słuchczem

Dopuść do głosu innych — słuchaj uważnie przez jeden dzień.

Aktywne słuchanie wiąże się z. wyrażaniem zachęty mówiącemu przez uśmiech, kiwanie głowa i przytakujące pomruki. Podobny skutek wywierają wtrącone w odpowiednim momencie słowa: „tak”, „rozumiem” itp.

Duże znaczenie ma utrzymywanie kontaktu wzrokowego z mówiąca osobą. Postaraj się unikać takich rozpraszających zachowań jak wyglądanie przez okno lub zerkanie na zegarek.

Unikaj wyrabiania sobie z góry opinii. Jeżeli wydaje Ci się, iż wiesz, co roz­mówca powie, to nie tylko go nie słuchasz, lecz w dodatku możesz hyc póź­niej przekonany, ze usłyszałeś coś, co wcale nie zostało powiedziane.

Słuchaj z empatią

Wsłuchuj się w uczucia ukryte pod słowami. Słuchaj oczami, brzu­chem i innymi częściami ciała tak samo jak uszami...

Zakochaj się w życiu

Z jakim nastawieniem chciałbyś się budzić? Jakich uczuć chciałbyś do­znawać przed pójściem spać? Gdybyś był u kresu swoich dni, co po­wiedziałbyś ludziom o sobie? Co chcesz, żeby Twoje życie znaczyło lub przedstawiało?

Osoba zakochana w życiu pragnie go doświadczać i być tym, kim chce być. Ma nadzieję i bez pośpiechu wypełnia swoją misję. Twój zwią­zek z życiem przypomina Twoje relacje z osobami, które są Ci bliskie i które kochasz. Kochanie życia i unikanie ryzyka nawzajem się wyklucza­ją. Taniec życia musi być odtańczony. Liczy się tylko poziom zaangażo­wania w tym tańcu.

Zaangażowanie

Moje zaangażowanie podnosi mój poziom energii. Moja energia podnosi moja zdolność do działania. Moje działanie podnosi poziom mojego sukcesu. Mój sukces podnosi mój poziom zaangażowania.

Istnieje różnica miedzy zainteresowaniem a zaangażowaniem. Jeśli jesteś zaintere­sowany robieniem czegoś, robisz to, gdy jest Ci to wygodne. Kiedy jesteś zaangażowany w cos, nie pozwalasz sobie na żadne wymówki, zadowalają Cię tylko rezultaty. Kenneth Blanchard

Nieważne, jak szlachetny jest Twoi nadrzędny cel, jak jasną masz wiz­ję lub jak pozytywne jest Twoje nastawienie. Wszystko, co chcesz osiągnąć, pozostanie w sferze marzeń dopóty, dopóki nie będziesz goto­wy zaangażować się. Prawdziwe zaangażowanie, niczym zobowiązanie, jest złożonym sobie głęboko w sercu przyrzeczeniem, którego się nie łamie. Zaangażowanie rodzi determinację. Wraz ze zdecydowanym działaniem zawiedzie Cię do wymarzonej przyszłości.

Pamiętaj, że zaangażowanym sprzyja szczęśliwy przypadek.

Ludzie dostrzegają tylko to, na co są przygotowani.

Zaplanuj swoje życie najwyższej jakości

Nowa wizja

Gotowość do ruszenia w stronę swoich marzeń jest dowodem Twojej odwagi. Ponoć wielu wierzy, że lepsze jest znane piekło niż niezna­ne niebo... Nie pozwól, aby Twój lęk przed niepowodzeniem Cię powstrzy­mał' Ludzie, którzy realizują swoje marzenia, nie są pozbawieni obaw, ale mimo to są gotowi iść do przodu wystawiając się na przeciwności. Na swo­jej drodze napotykają przeszkody i problemy, ale wiedzą, że przeszkody są po to, by je przekraczać, a problemy po to, by je rozwiązywać.

Gotowość do stworzenia nowej wizji swojego życia jest wyrazem Two­jej wiary w swoje możliwości. Jest śmiałą deklaracją pełnego zaanga­żowania się i wzięcia odpowiedzialności za swoje życie. Jest udzielonym sobie zezwoleniem na powtórne prześledzenie swoich marzeń określają­cych, czym chciałbyś być, i sprawieniem, by te marzenia się ziściły. Mając nową wizję, spojrzysz w przyszłość z pozytywnym przeświadczeniem, a nie z obawami.

Jak stworzyć wizję?

Do stworzenia nowej wizji Twojego życia potrzebna jest kartka papie­ru i odwaga. Nowa wizja uwalnia Cię od ograniczeń przeszłości i ot­wiera przed Tobą nowe możliwości. Na 10 minut puść wodze wyobraźni — niech galopuje wolna i nieokiełznana. Kiedy pragnienia, marzenia, na­dzieje l fantazje przyjdą Cl do głowy, zapisz je. Zapisz wszystkie nowe możliwości, rzeczy czy warunki życia, jakich pragniesz.

Twoja wizja będzie się mieniła wieloma kolorami. Mądrością jest ro­zumienie wymogu równowagi w życiu: nasze cele powinny obejmo­wać nie tylko karierę, ale także rodzinę, przyjaciół, zdrowie oraz intelek­tualny i duchowy wymiar życia. Używaj precyzyjnych sformułowań — metoda jest skuteczna, więc Twój opis musi być dokładny!

Gratulacje! Właśnie zrobiłeś pierwszy istotny krok.

Co dalej?

Czytaj swoją wizję trzy razy dziennie. Rano po przebudzeniu, w poło­wie dnia i przed pójściem spać. Od czasu do czasu w ciągu dnia po­myśl o cudach, które chcesz wykreować. Nie wyjawiaj swoich cudownych planów — to rozprasza energię. Zachowaj milczenie, dopóki się one nie zrealizują. Pozostawaj elastyczny i otwarty na wewnętrzne impulsy — one informują Cię o tym, w jaki sposób masz zdobyć to, czego pragniesz.

Uśmiechaj się często — cuda są w drodze!

W kryzysie

Czasami przebudzenie duchowe przybiera formę kryzysu. W kulturach pierwotnych kryzys życiowy jest traktowany jak inicjacja. W naszej kulturze ludziom w kryzysie przykleja się nalepki neurotyka, dziwaka, nar­komana, pijaka — co wcale im nie pomaga. Przełom życiowy i każde trud­ne doświadczenie może być przejściem do nowego, świadomego i pełne­go życia.

Kryzysem może być poważna choroba, uraz fizyczny lub emocjonalny, depresja, druzgoczące problemy zawodowe lub osobiste. Kiedy coś takiego Ci się przydarzy, potrzebujesz pomocy. Poszukiwanie jej nie jest oznaka słabości. Szukaj pomocy u przyjaciela, u nauczyciela duchowego lub wykręć numer telefonu zaufania. Ze szczerej rozmowy z druga osoba wypływają ogromne korzyści - czasami ratuje ona życie.

Jak zachować się w ostrym kryzysie? Zadbaj o ciepło ciała. Nie myśl o papierosie, kawie czy alkoholu. Oddychaj głęboko; przez kilka minut wsłuchuj się w każdy oddech. Gdy tylko się uspokoisz — szukaj pomocy.

Ciemne noce duszy

Ciemna noc duszy zapada, kiedy wydaje Ci się, ze nie możesz zaufać temu, co znasz, że nic już nie jest pewne, ze nie ma czego się uchwy­cić, że straciłeś poczucie bezpieczeństwa. Doświadczenie takiej ciemnej nocy duszy może prowadzić do głębokiego psychicznego i duchowego uz­drowienia oraz do objawień i olśnień, o jakich Ci się nawet nie śniło.

Sama mam za sobą co najmniej trzy takie ciemne noce i kilka krótszych przełomów, kiedy ból był niewyobrażalny i wydawało mi się, ze nigdy się nie skończy, a ogrom bezradności i beznadziei przekraczał moje gra­nice wytrzymałości. Mogłam tylko płakać jak bezbronne i bezradne dziec­ko, W środku mojego cierpienia udało mi się jednak zachować wiarę, ze ten ból służy mojemu rozwojowi i że ma jakiś ukryty sens. Ufałam, ze mo­ja ciemna noc pojawiła się w służbie światła. Ufałam, ze z tej ciemności wypłynie najjaśniejszy blask. Przeszłam przez ciasną szczelinę świadomo­ści i urodziłam się na nowo.

Jung powiedział kiedyś: „Nie stajemy się oświeceni wyobrażając sobie światło, lecz czyniąc świadomą ciemność”.

Z mojego dziennika w czasie ciemnej nocy duszy - w wieku 35 lat

...Spadam po schodach życia jak po jakimś makabrycznym potknięciu. Wszystko przewrócone jest do góry nogami — straciłam wszystkie punkty odniesienia. Nie wiem już, kim jestem ani po co tu jestem. To, co się dzieje, jest jak jakiś koszmarny sen — nic się nie udaje, nie sklepia, nie układa. Wiec pozostaje tylko pozwolić się nieść tej energii wirującej wokół mnie — i dać się zanieść w niespodziewane miejsca. Pozostaje ufać, wierzyć i poddać się z pełną wiarą, ze ten facet tam, na górze, zwany Bogiem, wie, co robi. Podobno on nie popełnia błędów i nie produ­kuje bubli. A ja czuje się jak bubel. Podobno wszechświat jest doskonały. Nie po­trafię teraz tego docenić. Czekam wiec cierpliwie, aż na końcu tego tunelu ukaże się światło...

Czas „powrotu Saturna”

Saturn, surowy nauczyciel, odpowiedzialny za zapoznanie nas na Zie­mi z lekcjami karmicznymi i za pomoc w nauce życia w harmonii i po­koju, mniej więcej w 28. roku życia po raz pierwszy zbliża się do pozycji zajmowanej w momencie Twoich urodzin. Energia ta osiąga szczyt w 29,5. roku życia, po czym stopniowo maleje do 30,5. roku życia. Tak więc przez dwa i pół roku masz szansę nauczenia się wielu rzeczy, szybkiego rozwo­ju, przejścia na nową drogę ewolucji. Powrót Saturna jest egzaminem — jest to odpowiedni czas, by przyjrzeć się swoim problemom i rozwiązać je tak, by się rozwijać. Jeżeli tego nie zrobimy, w większości przypadków na­stępuje kryzys. Życie staje się trudne i bolesne.

Następny powrót Saturna ma miejsce w wieku 59 lat.

Im większy stawiasz opór, tym większą dajesz moc temu, czemu się opierasz.

Odzyskiwanie duszy

Jest pewien sposób głębokiego, archetypowego leczenia zranionej duszy, który nie pojawia się w gabinetach psychologicznych. Niedawno na war­sztacie szamańskim prowadzonym przez mojego nauczyciela dr Davida Thomsona, współzałożyciela The Sacred Circie Institute (Instytut Świę­tych Kręgów), miałam możliwość doświadczenia takiego procesu. U jego podstawy leży założenie, że gdy cierpimy z powodu jakiegoś urazu, traci­my część swojej duszy. Nie możemy doświadczać niczego nowego w tym świecie, ponieważ niewidzialne więzi łączą nas z bólem i żalem w innym czasie l przestrzeni. Według tradycji szamańskich, chociaż ciało chorej osoby wciąż żyje, jej dusza została odstraszona i należy ją odzyskać z mro­cznych wód podświadomości, szamańskiego Hadesu — świata zmarłych.

Takie „podróże po duszę” były od zarania ludzkości podejmowane przez szamanów pierwotnych kultur, czemu towarzyszyły rytmiczne intonacje i bębnienia. Michael Harman z Instytutu Studiów Szamańskich przez wiele lat badał tę ceremonię i uczy, jak ją prowadzić. Z kolei dr Sandra Inkerman, szamanka i psycholog z Santa Fe w USA, zajmuje się od­zyskiwaniem utraconych dusz swoich fizycznie lub psychicznie niedoma­gających pacjentów. Opisała tę terapię w słynnej książce pt. Soul retrieyal. W czasie podróży szamańskiej wkracza ona w odrębną rzeczywistość w imieniu dusz swoich pacjentów. Tam odnajduje zagubioną część duszy i sprowadza ją z powrotem do ciała, „wdmuchując” ją przez czakramy ko­rony i serca.

Jak ustanowić wokół siebie energię mocy?

May the force be with you (oby moc była z tobą). Obiwan

Pracuj ze swymi wątpliwościami — nie przyjmuj żadnej energii sprze­czne) z Twoimi celami l wizja. To ustanowi w Twoim życiu wzorzec pozytywnego myślenia.

Napisz własnymi słowami dziewięć afirmacji (po trzy na rano, na dzień i na wieczór), wyrażających Twoją wiarę w siebie oraz osiągnięcie przez Ciebie całkowitego spełnienia w tym życiu. Obdarz je mocą, upe­wnij się, że czujesz ich siłę i że mają dla Ciebie szczególne znaczenie. Czy­taj te afirmacje powoli i w intencji ich realizacji przed każdorazowym prze­glądem swojej wizji. Korzystaj z nich, aby podtrzymywać przepływ energii.

W trudniej szych dla siebie momentach skup się na chwilę, aby uznać nieskończone piękno swojej istoty oraz własne miejsce we wszy­stkim.

Ostatnie słowo

Wszędzie zabieraj ze sobą pewną dozę humoru. Dbaj, aby życie na naszej planecie miało najwyższą jakość.

Światło istnieje. Ty wiesz, gdzie ono jest. Staraj się kroczyć w tym świetle.

Ewa Foley



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ewa Foley Powiedz Zyciu Tak! 2
Ewa Foley Powiedz życiu Tak!
Ewa Foley Powiedz Zyciu Tak!
Ewa Foley Powiedz Zyciu Tak!
Ewa Foley Powiedz Zyciu Tak!
Foley Ewa Powiedz życiu Tak! Poradnik dobrostanu
Foley Ewa Powiedz życiu Tak! Poradnik dobrostanu
Foley Ewa Powiedz życiu Tak Poradnik dobrostanu
Powiedz życiu tak, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA
Foley Ewa Zakochaj się w życiu
Mądrości Ewa Foley Artykuł Rehabiliting
Mądrości Ewa Foley Artykuł Wewnętrzny Krytyk

więcej podobnych podstron