14 Poglądy Leibniza w sprawie sztucznej inteligencji, Witold Marciszewski


Witold Marciszewski

Uniwersytet Warszawski Filia Białystok

Poglądy Leibniza w sprawie sztucznej inteligencji

1. W roku 1996 upływa 400 lat od urodzenia Descartesa i 350 od urodzenia Leibniza. Ponieważ istnieją zagadnienia, w których Leibniz był w radykalnej opozycji do Descartesa, jest to sposobność, by jedno i to samo rozważanie dedykować im obu z rocznicowej okazji. Tak ma się rzecz z problemem sztucznej inteligencji. Jest to jedno z pytań o pionierstwo nauki w poszerzaniu obszarów poznania i działania, a więc to, co w angielskim określa się jako frontiers of science (to ekspansywne pojęcie granicy trzeba odróżniać od re­stryktywnego, wyrażanego terminem limits of science).

Sam termin „sztuczna inteligencja" nie występuje u żadnego z nich, są jednak u obu przesłanki filozoficzne, u każdego inne, do odpowiedzi na pytanie, czy możliwe jest wytworzenie przez czło­wieka inteligentnych maszyn. Zajmiemy się tutaj tą funkcją inteli­gencji, która szczególnie absorbowała Leibniza, mianowicie rozu­mowaniem. Jest to zarazem funkcja, co do której dysponujemy dostatecznie sprawdzalnym materiałem. Doszliśmy bowiem do etapu rozumujących maszyn, a zarazem logika dostarcza nam zaawanso­wanej teorii dowodzenia. Mamy więc podstawy do rozważań o moż­liwościach w tym względzie maszyny w porównaniu z możliwościa­mi ludzkiego umysłu.

Na pytanie o szanse zbudowania rozumującej maszyny, Des-cartes daje odpowiedź zdecydowanie przeczącą. Odpowiedzi Leibni­za są dwie, każda twierdząca, ale każda przy innym pojęciu maszyny i stąd w innym punkcie przeciwstawna do Descartesa. Będziemy je odróżniać, mówiąc o dwóch Leibnizach: Leibniz-1 (wcześniejszy) i Leibniz-2 (z etapu Monadologii). Pierwszego określa podobień­stwo do współczesnego stanowiska tzw. mocnej Al w ujęciu Alana


Poglądy Leibniza w sprawie sztucznej inteligencji

129


Turinga, drugiego zaś podobieństwo do opozycyjnego względem Turinga stanowiska Johna von Neumanna.1

2. Pogląd Leibniza-1 reprezentuje słynne Calculemus, jako we­zwanie do rozumowania sformalizowanego w rachunku logicznym, oraz wizja maszyny zdolnej do rozstrzygania o prawdzie za pomocą takiego rozumowania (ut veritas machinę ope impressa deprehen-datur). Za tym projektem kryje się założenie epistemologiczne, które Leibniz podzielał z Descartesem, a także z ówczesnym programem języka idealnego (Jungius i in.), mianowicie, że myśl ma strukturę „atomistyczną". To znaczy, można każdy proces myślowy, w szcze­gólności rozumowanie, rozłożyć na elementy ostateczne, dalej już niepodzielne. Drogi ich się rozeszły w ten sposób, że Leibniz wie­rzył, iż ta struktura da się odwzorować adekwatnie za pomocą skon­struowanej w tym celu symboliki, podczas gdy Descartes był w tym punkcie co najmniej sceptyczny, radykalnie zaś przeciwny myśli, że proces rozumowania byłby wykonalny dla automatu.

Leibniz-1 operuje potocznym pojęciem maszyny, jako dzieła ludzkiego, natomiast Leibniz-2 wprowadza uogólnione pojęcie ma­szyny, nazywanej też przezeń automatem, którego tamto pojęcie jest szczególnym przypadkiem. Mianowicie, odróżnia on maszyny sztu­czne, tj. wytwarzane przez ludzi, od naturalnych, które utożsamia z organizmami czyli monadami. Antykartezjanizm jest tutaj w tym, że do świata organicznego zalicza się ludzi wraz z ich umysłami.

Pomimo tego zbliżenia umysłu i organizmu do materii, Leib­niz-2 przeprowadza ostrą linię demarkacyjną między maszynami sztucznymi, które są czysto materialne, a maszynami naturalnymi, które są w pewnym sensie uduchowione. Polega ona na odmówieniu

1 Jest ono wyrażone m.in. w jego książce The Computer and the Brain, 1957 (polskie tłumaczenie - K. Szaniawskiego). Tezę o „dwóch Leibnizach" rozwijam szerzej w następujących studiach: (1) „Would Leibniz Have Shared von Neumann's Logical Physicalism?", Logic and Logical Philosophy, vol. 3 (1995), ss. 115-128 (wersja niemiecka w Beitrdge zur Geschichte der Sprachwissenschaft, Munster 1996, oparta na odczycie w Leibniz Gesellschaft, Hanower, czerwiec 1995) oraz (2) „Leibniz's Two Legacies, Their Implications for Knowledge Engineering", Know-ledge Organization, vol. 23 (1996) no. 2.


130

Witold Marciszewski


pierwszym i przypisaniu drugim cechy nieskończonej złożoności (jak to się ma do prostoty monad i związanej z nią duchowości, to osobne zagadnienie, które w tym kontekście musi zostać pominięte). Jest to teza stanowiąca główną ideę Monadologii, rozwijana i broniona w tym dziele z wielką stanowczością. Jest ona brzemien­na w implikacje epistemologiczne, których już jednak Leibniz-2 nie rozpracował. Stąd pole dla hipotez interpretacyjnych. Proponowana tu interpretacja obejmuje dwa aspekty:

  1. dotyczący przedmiotu poznania,

  2. dotyczący podmiotu poznania; każdy z nich zaprzecza postulatom mocnej AL.

3. Ad A. Obiektami, których poznać się nie da metodami algo­rytmicznymi, są maszyny nieskończone. Pogląd ten ma moc przy założeniu, że poznawanie polega na wyjaśnianiu funkcji z pewnego poziomu złożoności działaniem elementów z poziomu głębszego, oraz że dla pewnych zjawisk ten łańcuch eksplanacyjny jest poten­cjalnie nieskończony. Tak więc maszyna sztuczna, jako skończona, musi napotkać problemy nierozstrzygalne, jeśli zlecimy jej badanie świata maszyn naturalnych, czyli nieskończonych, do którego należy ludzki umysł.

Ad B. Tam gdzie kończą się możliwości maszyny skończonej, nieskończona może sięgnąć do przesłanek zapisanych w niej w jakimś kodzie z głębszego poziomu złożoności, którym maszyna sztuczna już nie dysponuje. Gdy udoskonalimy sztuczną maszynę wyposaża­jąc ją w ów głębszy poziom, wtedy kolejny krok w głąb złożoności znowu może się okazać osiągalny tylko dla maszyny naturalnej. I tak dalej.

Z tych założeń powstaje pewien problem do dalszych badań: jak ma się rozumowanie, o którym mówi Leibniz-1, do tego, co Leib­niz-2 nazywa percepcją i przypisuje ją tylko maszynom naturalnym. Skoro percepcja dostarcza przesłanek rozumowania, a reguły stano­wią osobny jego środek, to może ograniczoność percepcyjna maszy­ny sztucznej nie powinna być przeszkodą w rozwiązywaniu przez nią dowolnego problemu za pomocą rozumowania, o ile się dostar-


Poglądy Leibniza w sprawie sztucznej inteligencji 131

czy jej odpowiednich przesłanek - przy tych samych regułach, któ­rymi dysponują oba rodzaje maszyn.

Problem leży w trudności z odgraniczeniem reguł i przesłanek, co widać w znanym fakcie, że co w jednym systemie logicznym jest aksjomatem, a więc przesłanką, w innym (po odpowiedniej transfor­macji) może funkcjonować jako reguła. Być może, iż percepcja, prowadząca do nowych przesłanek, bywa zarazem źródłem wciąż nowych reguł inferencyjnych, do których nie dojdą o własnych si­łach ograniczone percepcyjnie maszyny sztuczne. Za tą hipotezą przemawia również fakt, że reguły wnioskowania stosowane w kom­puterowych mechanizmach inferencyjnych kontrolują przekształca­nie zapisanych cyfrowo symboli językowych, zaś reguły stosowane przez organizm muszą dotyczyć również stanów innego rodzaju, np. chemicznych, mających charakter analogowy (co pociąga reprezen­tację w dziedzinie liczb rzeczywistych, przekraczającą możliwości zapisu cyfrowego).

4. Zostało tu wypowiedziane w sposób skrótowy kilka hipotez, czy raczej pomysłów na hipotezy. Nie są one zaczerpnięte z bieżą­cego piśmiennictwa, choć dotyczą dziedziny, do której należą zagad­nienia sztucznej inteligencji, mające bogatą literaturę. Nie mieszczą się one jednak w klasycznym repertuarze tematów Al."

Odmienność obecnych hipotez od tego, co standardowo wystę­puje w piśmiennictwie polega na potraktowaniu na serio idei Leib­niza i skonfrontowaniu ich ze współczesną aparaturą pojęciową. Są to idee maszyny nieskończonej oraz percepcji powiązane ze sobą w ten sposób, że maszyna nieskończona, a w szczególności umysł ludzki percypuje (inaczej: odzwierciedla, wyraża, reprezentuje) -według Leibniza - cały wszechświat; ten zaś jest nieskończony.

2 Można to stwierdzić przez porównanie z dziełami tak autorytatywnymi, gdy idzie o przegląd literatury, jak monumentalna Encyclopedia ofArtificial Intelligence (red. Stuart C. Shapiro, wyd. John Wiley, New York, 1987) czy Encyclopedia of Computer Science (red. Anthony Ralston i Edvin O. Reilly, wyd. Van Nostrand Reinhold, New York 1993).


132

Witold Marciszewski


Główny pomysł obecnych rozważań polega na zinterpretowaniu owej percepcji jako zapisu w materii organicznej, porównywalnego w jakiś sposób z zapisami cyfrowymi w procesorze i pamięci komputera. Dzięki tej interpretacji powstaje pytanie, czy jest to zapis cyfrowy, czy analogowy, czy jakaś ich kombinacja (jak sądzi von Neumann w pracy cytowanej w przypisie 1).

Jeśli jest w nim rys analogowy, to pewne wielkości, np. włas­ności neuroprzekaźników jako substancji chemicznych, mogą się wyrażać liczbami rzeczywistymi o nieskończonym rozwinięciu; albo skończonymi, lecz z tyloma istotnymi miejscami po przecinku, że ich obliczenie wymagałaby czasu nieporównanie dłuższego (porów­nywalnego np. z czasem ewolucji naszego gatunku) niż mogą mieć do dyspozycji architekci sztucznej inteligencji.

Druga konfrontacja idei Leibniza z pojęciami i teoriami współ­czesnymi czerpie z teorii systemów dedukcyjnych. Jak wspomniano w poprzednim punkcie, teoria ta uświadamia nam relatywność od­różnienia aksjomatów systemu od jego reguł dowodowych. Istnieją równoważne sobie wzajem systemy logiczne, z których jeden ma charakter aksjomatyczny, a drugi zbudowany jest metodą dedukcji naturalnej, a więc wyposażony jest w same reguły, bez aksjomatów. Coś podobnego obserwujemy w arytmetyce, gdzie np. aksjomatowi indukcji odpowiada reguła indukcji.

Nie trudno dostrzec ten swoisty dualizm w innych dziedzinach, także takich, które nie doczekały się formalizacji. Rozumowania geometryczne stosują się do pewnych reguł transformacji obiektów przestrzennych, te zaś reguły biorą się z naszej intuicji przestrzeni, a więc czegoś, co podpada pod Leibnizjańskie pojęcie percepcji. Jeśli liczba przesłanek rozumowania będących zapisami percepcji jest nieskończona (zgodnie z tezą Leibniza o odzorowaniu przez każdy umysł nieskończonego universum), przesłanki zaś mogą być przekształcane w reguły, to sztuczna i skończona maszyna nigdy nie dorówna w rozumowaniach maszynie naturalnej, która dysponuje nieskończonym (przynajmniej potencjalnie) zasobem reguł rozumo­wania. Jest to argument przeciw „twardemu" programowi Al, zmie-


Poglądy Leibniza w sprawie sztucznej inteligencji

133


rzającemu do budowy maszyn sztucznych, które by siłą rozumowa­nia dorównały naturalnym, czy nawet je przewyższyły.

Argumenty tego rodzaju czerpią swą moc z metafizyki Leib­niza. Nie przekonają- rzecz jasna - tego, kto jej nie podziela. Tym natomiast, do czego ten esej powinien przekonać, jest pewne zdanie warunkowe, to jest o wynikaniu. Powiada ono, że jeśli intuicje meta­fizyczne Leibniza ujmie się w pewne współczesne konceptualizacje, to z tego wynika, iż nie ma szans na to, by maszyny konstruowane przez ludzi dorównały swym konstruktorom pod względem mocy rozumowania.

5. W dwóch kolejnych „podejściach" (punkty 3 i 4) podjęta została próba artykułowania nowych (jeśli nie wręcz ekstrawagan­ckich) pytań i pomysłów, biorących się ze skonfrontowania meta­fizycznego pojęcia maszyny u Leibniza ze współczesnym zasobem pojęć dotyczących maszyn informatycznych. Trzecia i ostatnia pró­ba, która powinna dopełnić oswojenia się z tą nowością, niechaj ma postać dialogu.

Wyobraźmy sobie, że w roku 1716 Leibniz zapadł w głęboki sen (jak sam określał stan śmierci), z którego obudził się z począt­kiem maja 1996. Zasięgnąwszy informacji w ZBD (Zaświatowej Bazie Danych) na temat najciekawszych imprez filozoficznych od­bywających się aktualnie na Ziemi, postanowił udać się do Krakowa na konferencję „Granice Nauki".

Tutaj wystąpił w jednym z paneli, mając w nim za głównego rozmówcę pewnego Badacza Inteligencji z punktu widzenia Logiki, w skrócie BIL. Żeby przybliżyć charakter tej specjalności badaw­czej, powiedzmy tyle, że zwrot „z punktu widzenia logiki" wyraża zainteresowanie przetwarzaniem informacji, które jest w tym sensie inteligentne, że przynosi zamierzony pożytek poznawczy; podlega więc wartościowaniu ze względu na wielkość tego pożytku. Kole­gami BILa z innych dziedzin, abstrahujących od takiego wartościo­wania lecz sąsiadujących z jego działką, są: BIP (z punktu widzenia Psychologii) oraz BIK (z punktu widzenia Konstrukcji inteligencji).


134 Witold Marciszewski

Ich głosy w panelu, choć cenne, pominiemy ze względu na brak miejsca.

W poniższym sprawozdaniu z dyskusji Leibniz występuje pod imieniem LIB (skrót z opuszczeniem „e"). Panowie BIL i LIB tak dobrze się rozumieli, że szybko przeszli na „ty", co uprościło dialog. Oto jego stenogram.

- BIL. Dobry wybrałeś moment do odwiedzenia Ziemi, bo do­
piero teraz masz szansę, że Twoje pojęcie maszyny organicznej
zostanie potraktowane poważnie.

-LIB. W rzeczy samej, nie spieszyło mi się do was, dopóki jedni z was, tak zwani materialiści, negowali istnienie umysłu jako samodzielnego podmiotu; zaś spirytualiści, uwiedzeni przez p. Des-cartesa, głosili, że umysł jest czymś niezależnym od ciała, które jest tylko automatem. Moje przeto pojęcie automatu duchowego, czyli duchowej maszyny, jest nie do przyjęcia i dla jednych i dla drugich.

3 Leibniz napisał to w dziełku De electione regum polonorum, w którym agitował za wyborem na tron polski pewnego niemieckiego księcia, nie znającego, rzecz jas­na, języka polskiego. Zarzut ten uchylał Leibniz za pomocą stwierdzenia, że w Pol­sce jego kandydat będzie mógł bez trudu porozumiewać się po łacinie.


Poglądy Leibniza w sprawie sztucznej inteligencji

135


136

Witold Marciszewski


nieczności skończoną, taką, by mogła odpowiedzieć na każdy pro­blem dotyczący mojego ciała i umysłu, które stanowią-jak powia­dasz - maszynę nieskończoną, wyrażającą, wedle Twego poglądu, cały nieogarniony wszechświat.

-LIB. Domyślam się, co dalej powiesz. Rozwiązanie jakiego­kolwiek problemu, jak sam pisałem w De Arte Combinatoria, mojej pracy habilitacyjnej z roku 1666, wymaga rozpoznania kombinacji najprostszych elementów tworzących daną strukturę. Maszyna zbu­dowana przez człowieka może wykonać tylko skończoną liczbą kombinacji, a w maszynie naturalnej jest ich nieskończenie wiele. Dlatego budowanie i poruszanie takich maszyn, jak zauważyłem w tejże pracy, wymaga umysłu nieskończonego. Czy wy teraz zga­dzacie się z moim poglądem o nieskończonej złożoności materii? W moich czasach byłem w tym raczej odosobniony.

Poglądy Leibniza w sprawie sztucznej inteligencji

137


napisy w pewnym kodzie, które to napisy składają się na program sterujący rozwojem indywidualnego organizmu, inny dla każdego indywiduum.

13 8 Witold Marciszewski

korzystywana jako argument na rzecz indeterminizmu, może mieć interpretację zgodną z determinizmem; to też powinno Ci się spodo­bać. Można o tym poczytać, w popularnym skrócie, w 9-tym roz­dziale książki The Ghost in the Atom: a discussion of the mysteries of ąuantum physics (1996), opracowanej przez P. C. W. Daviesa i J. R. Browna. Richard Feynman szedł jeszcze dalej, uważając, że każdy punkt w czasoprzestrzeni zachowuje się jak komputer, z urzędzeniami wyjściowym i wejściowym łączącymi różne punkty.

Poglądy Leibniza w sprawie sztucznej inteligencji

139


że, po namyśle, odpowiedziałbym twierdząco, mianowicie, że ewo­lucja kosmosu jest to odwieczny proces przetwarzania informacji.

140 Witold Marciszewski

Może dojdziemy do konstruowania maszyn o zaletach zarazem cy­frowych i analogowych.

- LIB. A jak się zapowiada ten ciąg dalszy?

-BIL. W kierunku biotechnologii informatycznej. To znaczy tworzenia organizmów, którymi będziemy potrafili sterować dzięki manipulowaniu informacją oraz korzystać z ich kolosalnych możli­wości przetwarzania informacji.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Elementy Sztucznej Inteligencji
MSI-program-stacjonarne-15h-2011, logistyka, semestr IV, sieci neuronowe w log (metody sztucznej int
Ściąga ze sztucznej inteligencji(1), uczenie maszynowe, AI
wprowadzenie do sztucznej inteligencji-wyk łady (10 str), Administracja, Administracja, Administracj
system ekspercki i sztuczna inteligencja word 07
NARZĘDZIA SZTUCZNEJ INTELIGENCJI
Indukcja drzew decyzyjnych, Robotyka, Metody sztucznej inteligencji
MSI oprac, Mechatronika, Metody Sztucznej Inteligencji, msi materiały
Roboty będą posiadały własną sieć internetową RoboEarth, SZTUCZNA INTELIGENCJA, ROBOTYKA, ROBOTYKA
msi2, Automatyka i Robotyka, Semestr 4, Metody sztucznej inteligencji
PODWALINY SZTUCZNEJ INTELIGENCJI W ASPEKCIE KONTAKTU WIZUALNO GŁOSOWEGO
Projekt I Sztuczna Inteligencja, Sprawozdanie, Techniczne zastosowanie sieci neuronowych
Sztuczna inteligencja w edukacji
Metody sztucznej inteligencji
sciaga msi, Automatyka i Robotyka, Semestr 4, Metody sztucznej inteligencji
msi ściąga test, Automatyka i Robotyka, Semestr 4, Metody sztucznej inteligencji
Sztuczna inteligencja wykad, informatyka, Inteligencja
SZTUCZNA INTELIGENCJA W ROBOTYCE(1)
Sztuczna Inteligencja

więcej podobnych podstron