Świadome przebudzenie duchowe


ŚWIADOME PRZEBUDZENIE DUCHOWE

Duchowa świadomość, duchowe oświecenie i duchowe przebudzenie - czy jest różnica w ich znaczeniu a może są odrębnym tematem?

Zgodnie z koncepcją “Trójcy”, gdzie rozumienie jeden Bóg tłumaczy się jako trzy odrębne wyrażenia ogólnie wyrażające trzy koncepcje nauki duchowej (duchowa świadomość, duchowe oświecenie, duchowe przebudzenie) czyli można te terminy wyrazić odrębnie jako trzy fazy jednego procesu znanego jako duchowy rozwój. Każdy prawidłowy etap w procesie ewolucji duchowej płynnie przepływa do kolejnych kanałów następnego etapu, i tak naprawdę nie ma większej różnicy między nimi. To wszystko jest jednym procesem, który powtarza się nieustannie. Po przejściu trzech kolejnych etapów okazuje się, że proces zmienia się sam w sobie i że, koniec jednego cyklu jest początkiem następnego nowego cyklu. Występują tam podobne fazy tylko na nieco wyższym poziomie. Stopień po stopniu przybliżają do Źródła. Jedna podróż się kończy i już zaczyna się nowa. Kto wsiądzie w "duchowy pociąg" ten wie, że nie ma już końca podróży, zmieniają się tylko stacje; jest to cały rytuał duchowy, przechodzenie przez kolejne wyższe etapy: duchowej świadomości, duchowego oświecenia i duchowego przebudzenia.

Przyjrzyjmy się definicji słów: świadomość, oświecenie i przebudzenie.

Aby mieć świadomość oznacza to: być po prostu świadomym, umieć rozpoznawać.

Duchowa świadomość dotyczy prawd duchowych, która informuje zarówno nasze myślenie i perspektywy życia.

Duchowe oświecenie dzieje się kiedy rzeczywiście są przyjmowane prawdy duchowe i następuje ich właściwe rozpoznanie. Dopóki w pełni nie pojmiemy prawd na danym poziomie nie ma mowy o dalszym podróżowaniu, zatrzymujemy się na “danej stacji”. Aby dojść do stanu “świadomości czegoś” trzeba sporo się natrudzić, niejedno w życiu zmienić, przebudować. Wielokrotnie nadal nie jesteśmy przebudzeni, nasz sposób myślenia może być tylko podłączony do świadomości zbiorowej; np. wszyscy wiedzą, że są częścią jednej rodziny, jednym jej członkiem, postrzegają swoją pozycję i wszystkie szczegóły dotyczące tej rodziny. Wiedzą, że istnieje druga rodzina lecz nie rozróżniają szczegółów jej życia, mogą się tylko domyślać. Dopóki nie ma wspólnego dialogu ciężko coś naprawdę powiedzieć. Podobnie jest z oświeconym ciałem, już w nim krąży wysoka wibracja świadomości, pobudza do głębszego myślenia, szykuje drogę do dialogu: budząc, torując i zamykając wyższe energetyczne obwody, które pozwolą na jeszcze wyższe zrozumienie.

Przebudzenie, aby obudzić się znaczy stać się autentycznym, pozwolić działać Duchowi, obudzić w sobie aktywną świadomość prawd duchowych. Aby można mieć świadomość czegoś, należy to “coś” zaakceptować lecz nie zawsze decydujemy się działać z tym czynnikiem, wielokrotnie wybieramy zupełnie inny.

Duchowa świadomość może być bierna, może dawać tylko świadectwo. Wlane światło jest jako takie oświeceniem: miłością, życiem, rozkoszą, umocnieniem, pokojem. Jednakże zanim się ono odpowiednio oczyści i umocni ducha, jest przyjmowane nadal przez słabego ducha. W rezultacie takie doświadczane występuje jako ciemność, ból, strach, strapienie. Z jednej strony im pełniej jest wlane światło, głębiej nas przenika a z drugiej strony napotyka większe słabości człowieka, które objawią się większą i dłuższą ciemnością, emocjonalnym bólem i uczuciem strapienia. Jest to konieczne, by pamiętać o celu, ku któremu zmierza cały proces przeobrażenia.

Kiedy po bardzo bolesnym oczyszczeniu człowiek zaczyna doświadczać zjednoczenia z Bogiem przez proste miłosne poznanie, bezpośrednio przekazywane przez Boga, które jest przyjmowane biernie bez szczególnych aktów intelektu czy wyobraźni, przez co właśnie aktywna medytacja i inne ludzkie działania byłyby rozproszeniem i przeszkodą dla Bożego działania. Wówczas zdarza się, że w człowieku budzi się faza oświecenia - głód na wiedzę, lecz człowiek tylko wyrządza sobie tym szkody, ponieważ rozum podsuwa mu zupełnie inną wiedzę i zaspakaja go według życzeń ego. W tym przypadku bierność podniesie nasze duchowe wartości. Nie sprzeciwiajcie się też złu, które w tym czasie zastawia pułapki - nie stawianiu oporu czemukolwiek w naszej rzeczywistości, włączając naszą negatywność. Stawianie oporu wskazuje na przekonanie, że czyjeś krzywdzące uwagi lub zachowanie innych ludzi mogą nas zranić. W ten sposób pozbawiamy się siły i czujemy się ofiarami. Gdy stawiamy czemuś opór, w umyśle i w ciele gromadzą się negatywne emocje, które zatrzymują nas w procesie duchowym.

W takiej fazie najlepiej jest przykucnąć w ciszy, cierpliwie przeczekać, czasami ego będzie wywoływać przerażające cierpienie. W takim etapie należy bez reszty poddać się natchnieniom Ducha Świętego. Te wszystkie cierpienia znoszone bez rozpoznania ich źródła wydają się cierpiącym niemożliwe do wyjaśnienia inaczej, jak tylko tak, że rozgniewali swoim zachowaniem Boga, a On ich opuścił. Poczucie odrzucenia przez Tego, z którym związana jest cała moc ich miłości i tęsknoty, jest istotą i najwyższym cierpieniem całej tej fazy. A to jest tylko pewien próg, który należy przejść lecz wprzódy należy go dobrze zrozumieć. Gdyby doświadczający mogli rzeczywiście upewnić się, że Bóg ich kocha, że agonia, którą znoszą, obróci się na Jego chwałę i ku ich zjednoczeniu z Nim, mogliby znosić ból i radować się, że Bóg raczy tak z nimi postępować. Pozostałby ból, lecz nie duchowe strapienie; w istocie doświadczaliby nawet wielkiego duchowego pocieszenia w środku swego cierpienia. Żadna nauka czy duchowe kierownictwo nigdy nie może dać doświadczającym biernej świadomości jakiegokolwiek pewnego odczucia, że są mili Bogu i przez Niego kochani.

Duchowe przebudzenie wymaga jednak jeszcze innego zrozumienia “duchowego życia” i wprowadzenia go w czyn. W tym stanie prób osoba już wie jaką przewagę ma miłość nad nienawiścią. Akceptuje to zrozumienie i zmienia dotychczasowe poglądy na życie, dopiero wówczas przychodzą następne etapy duchowej ewolucji, zarówno w świadomości jak i w oświeceniu. Jednak w celu przejścia do duchowego przebudzenia trzeba będzie rzeczywiście wyrazić to zrozumienie (nie trzymać biernie), umieć właściwie zareagować na sytuacje, która wchodzi w życie.

Gdy wyrażamy pozytywne uczucie, promieniuje ono światłem i wywiera wspaniały wpływ na świat wokół nas. Gdy tłumimy nasze wyrażanie, kierujemy po prostu negatywną energię do wewnątrz. Ale jest to, w istocie, iluzją, ponieważ granice między zewnętrznym a wewnętrznym światem ustala sam człowiek.

Właściwe wyrażanie uczuć oznacza, kierowanie ich bezpośrednio - dzielenie się uczuciami i pragnieniami, by rozwiązać daną sytuację, lub pośrednio - dzielenie się uczuciami i pragnieniami jeszcze inną drogą lub przez modlitwę i medytację, które mogą być tutaj kluczem do naszej świadomości. Jest czas, w którym osądzamy, jest czas porównań, każde podobne doświadczenie może zawężyć lub rozszerzyć naszą świadomość. Ani jedno ani drugie nie musi być złe, przyjdzie czas kiedy człowiek świadomie wybierze między jednym i drugim. Poszerzanie świadomości jest normalną fazą w rozwoju duchowym, zmieniają się funkcje naszego mózgu i zwiększa się nasza wibracja. Doprowadza to organizm do stanu dalekiego od normalności, zmienia się nasz system wartości, zaczynamy odczuwać jedność z Bogiem, nadchodzi czas miłosierdzia.

Duchowe przebudzenie i miłosierdzie są częścią procesu ewolucji duchowej. Jest to etap podróży, która faktycznie promuje etap świadomości, tak, że twoja świadomość rośnie coraz bardziej w głębokie zrozumienie. Te cykle będą się ciągle powtarzać … to są tylko poszczególne lekcje, schody duchowe na wysoką piramidę, gdzie na każdym poziomie zostaje odrzucony fałsz co daje nam bilet w dalszą podróż, a następny schodek staje się coraz węższy. Każdy poziom to tylko jedna poszczególna lekcja. Dla każdej duchowej lekcji aby dowiedzieć się czystej prawdy potrzebne będzie doskonałe zrozumienie - co to jest cały cykl, i nie wystarczy jedna przeczytana książka a nawet kilka, czy jakaś mądrość, która akurat dzisiaj pasuje nam do naszej filozofii życia. Do czystej prawdy jest niesamowicie długa podróż z wieloma stacjami, przesiadkami… i ciągle nie widać końca.

Każdy z nas przeżywa dużą ilość własnych cykli, czasem przebiegają równocześnie na wielu poziomach, wszystko zależy od naszej dojrzałości. W tym samym czasie pracujemy nad zrozumieniem współczucia, cierpliwością, naprawą siebie. Każdy ten proces sub-cykl może dziać się w jednym cyklu wielkiej ewolucji duchowej. Przez kolejne etapy przechodzimy bardziej świadomie, bardziej czysto, lepiej rozumiemy poszczególne prawdy, co w konsekwencji umożliwi głębsze zrozumienie do oświetlenia nowych perspektyw i doświadczeń, które wynikają w życiu a to wszystko przebudzi w nas jeszcze głębsze trzy poziomy: świadomość, oświecenie i przebudzenie duchowe.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Prosperująca świadomość, Rozwój duchowy
DEZYDERATA, Świadomość-Umysł-Duchowość
Życie to jedyna religia, Świadomość-Umysł-Duchowość
Sekret Rhonda Byrn, Świadomość-Umysł-Duchowość
Fala jest morzem, Świadomość-Umysł-Duchowość
Homo Ethicus -Nowa duchowość -Fragment, Świadomość-Umysł-Duchowość
Prosperująca świadomość, Rozwój duchowy
III Karmapa Świadomość Zwyczajna Świadomość Przebudzona
Przebudzenie, rozwój duchowy, Rozwój duchowy, ROZWOJ DUCHOWY- EZOTERYKA
Tolle Eckhart - Czas przebudzenia [wywiad], TXTY- Duchowosc, ezoter, filozof, rozwój,psycholia, duch
arkusz-swiadomosci-pieniedzy, Ezoteryka, parapsychologia, rozwój duchowy i wszystko z tym zwiazane,
ŚWIADOMOŚĆ - KONIEC CIERPIENIA, rozwój duchowy, Rozwój duchowy, ROZWOJ DUCHOWY- EZOTERYKA
Sennik, Medytacja, ROZWÓJ OSOBISTY I DUCHOWY, ► SNY, świadome śnienie, OBE
Eckhart Tolle Nowa Ziemia Przebudzenie swiadomosci sensu zycia

więcej podobnych podstron