* * *
cały dom wziął się za szycie pościeli
otulę nią gości w upalny wieczór
poszwy kołder są niebieskie jak niebo
poduszki niech będą białe jak chmury
a i tak ich ciała zrzucą z siebie, gdy zasną
moje lepkie lęki
a rano wywieszą pościel wilgotną
niech schnie, niech nabiera zapachów sadu