W pierwszych wiekach chrześcijaństwa były krwawe prześladowania. Schwytano raz prostego wieśniaka i zaprowadzono przed posąg Jowisza. "Syp kadzidło na ogień, aby uczcić naszego boga". "Nie"! odrzekł spokojnie Barlaam. Zaczynają go katować. Nic nie pomaga. Wyciągają mu przemocą rękę nad ognisko tak, aby płomienie sięgały dłoni i sypią na nią kadzidło. "Rzuć kadzidło do ognia, a puścimy cię wolno". - "Nie!" - odrzekł spokojnie Barlaam i stoi niewzruszenie z wyciągniętym ramieniem. Płomienie buchają, już liżą mu dłoń, już rozchodzi się dym kadzidła, ale on stoi niezłomny. Przepaliła się dłoń, kadzidło zgorzało lecz stalowe serce nie zaparło się swego prawdziwego Boga. Wielka jest wiara twoja - powiedział Pan Jezus do niewiasty, która była poganką. Wielka jest wiara twoja, musiałby powiedzieć do męczennika, który czcił prawdziwego Boga i nie zdradził Go, mimo palących płomieni. - Wielka jest wiara twoja!
Ks. F Ziebura Homilie - Rozważania liturgiczne na niedziele i święta A.B.C