Kazimierz Tetmajer NA SKALNYM PODHALU Wstęp
Oprac. Jacek Kolbuszewski
„Pisałem sam dla siebie”
5 X 1913 roku Tetmajer zakończył pisanie Przedmowy do tzw. jubileuszowego wydania Na Skalnym Podhalu, które rok później ukazało się w druku ozdobione reprodukcjami tatrzańskich obrazów Leona Wyczółkowskiego i rysunkami Włodzimierza koniecznego. W owej przedmowie Tetmajer zawarł znamienne słowa: „Dla nikogo nie pisałem Podhala. Pisałem sam dla siebie. (…) Czterech tylko powinienem mieć słuchaczów: mego Ojca, Seweryna Goszczyńskiego, pierwszego proboszcza zakopiańskiego - księdza Józefa Stolarczyka i nieśmiertelnej tatrzańskiej pamięci doktora Tytusa Chałubińskiego. Przy wielkiej watrze, gdzie u wierchu w Kościeliskach albo Chochołowskiej Dolinie mógłbym im czterem opowiadać te powieści, a oni by słuchali, rozumieli i czuli. Tetmajer nie był też zadowolony ze sposobu odbioru jego opowiadań i nawet złościło go trochę, że Marsz zbójnicki ze Skalnego Podhala już wówczas uległ całkowitej folkloryzacji, co w gruncie rzeczy było sukcesem pisarza. Po słowa autora w przemowie możńa podejrzewać go o przyjęcie młodopolskiej pozy związanej z mitem artystycznym indywidualizmu młodopolskich twórców.
W Przedmowie pojawił się jeszcze inny ostry ton, a mianowciei podkreślenie, że „między Skalnym Podhalem a dzisiejszą góralszczyzną nie ma żadnego związku”.
Tetmajer świadomie podkreślał, że jego Na Skalnym Podhalu jest czyms innym niż tatrzańsko-góralskie pisarstwo Witkiewicza, jednak mimo to w ocenach i odbiorze wrzucano go do jednego worka z Witkiewiczem, worka „beletrystyki tatrzańskiej”. Włąsciwie sam Tetmajer był temu winien, bo to on stworzył „literatury tatrzańskiej i „Szkoły Tatr” w literaturze polskiej. Dokonał w ten sposób nobilitacji ówczesnej twórczości o tematyce tatrzańskiej. Wysoko cenił dzieła Witkiewicza, a siebie sytuował nie obok niego, ale naprzeciwko niego.
Wg Anieli Łempickiej, komentatorki słów Tetmajera z Przedmowy, odsłania się w niej „afekt gniewu na nie dość wdzięczną publiczność” oraz „poza obrazą wyrażają te słowa także świadomość, że dzieło powstało z osobistych przeżyć, jakie towarzyszą zawsze twórczości poetyckiej, że on, Tetmajer, stworzył własną wizję i własną poezję Skalnego Podhala”. Tetmajer był przede wszystkim poetą Tatr - lirykiem krajobrazu, kreowanego w wierszach drukowanych w serii pierwszej, drugiej i trzeciej Poezji. „Rzeczy góralskie” zaczęły do jego tomów wierszy wkraczać dopiero od serii czwartej, która ukazała się w W-wie w 1900 roku, a więc cztery lata po tym, jak Tetmajer przestał chodzić w góry, ze względu na zdrowie. Poeta posunął się nawet do stwierdzenia, że Legenda tatr jest „szóstym i siódmym tomem Podhala”. Tworząc Na SKlanym Podhalu i pisząć Legendę Tatr, jak również dopracowując do nich komentarz najsilniej związany z Na SKlanym Podhalu, którym był Bajeczny świat Tatr, tworzył według jakiejś, trudnej do zdefiniowania, mitycznie głębokiej, może nawet najpierwotniejszej, wewnętrznej potrzeby. Byłą to ta sama potrzeba, która „każe juhasowi na hali składać nowe śpiewanki. Odchodząc od tatr, wracał Tetmajer do głębin mitycznych prapoczątków”. I tę prawdę wyraził w słowach określających sens jego pracy nad Na Skalnym Podhalu: „Pisałem sam dla siebie”.
„Co do dat mego życia, to te są bardzo krótkie”. Tetmajer wyznawał zasadę, że „artysta jest sam dla siebie światem”. Można z dużym prawdopodobieństwem sądzić, że mając pewne poczucie swej wielkości czy poczucie swego znaczenia w literaturze i kulturze polskiej, Tetmajer, ograniczając wiedzę o faktach ze swego życia, strał się przymusić krytykę i naukę o literaturze przyszłych czasów do odczytywania jego twórczości w sposób autoteliczny ( ;p ), do jej oglądu w sposób ograniczony i redukujący rolę kontekstów biograficznych w interpretacji jego dzieł. „Twórczość góralska” była akurat takim działęm literackiej twórczości Tetmajera, w stosunku do którego uznał on za stosowne odsłonić podszewki swoich doznań i doświadczeń. Były to takie wydarzenia, jak: rodowe tradycje poetyckie, urokliwość ludzimierskiego dzieciństwa i krajobrazu czasów dziecinnych pisarza, spotkanie z Goszczyńskim, wycieczki w góry i siadywanie po góralskich szałasach, odejście od taternictwa, a przeniesienie się na sanki góralskie. Idąc tym torem, uwidacznia się, że Twórczość góralską Tetmajer kreował na osobny dział swej twórczości, związany z przystającą do niego, wypreparowaną czy wykreowaną biografią „człowieka gór” lub „człowieka z gór”. Jak sam mówił: „Na Podhale nie przybyłem - urodziłem się na nim; z górali nie pochodzę”. Okazuje się, że dla Tetmajera jedynym ważnym był ten życiorys górski, ale ujęty i tak w sposób ograniczony. Można się zatem domyślać, że w swym osobistym mniemaniu miał Tetmajer jakby trzy różne biografie, życiorysy: osobisty, prywatny, intymny, zatajany do najdrobniejszych szczegółów przed cudzym wzrokiem; drugi - życiorys dziecięcia wieku - modernistycznego pisarza, biorącego publiczny udział w modernistycznym i młodopolskim zyciu literackim; i trzeci - górki, obejmujący także fakty i doznania wynikające z kontaktów z góralami, który został najwyraźniej, ale i tak enigmatycznie ujawniony, pozwalający się domyślać siły i znaczenia elementów go tworzących. Z pierwszego życiorysu wpływa na powstanie Na SKlanym Podhalu miała miłość od Marii Palider, góralki, która poznawała pisarza z góralami, muzykantami i tancerzami, czy gawędziarzami, oraz prowadziła na góralskie wesela.
Jak powstało „Na Skalnym Podhalu”. Utwór powstawał między !901 a 1912 rokiem. Pomysł napisania cyklu zrodził się po napisaniu opowiadania Halny gazda. Pierwszym z napisanych opowiadań było Jak wzieni Wojtka Chrońca i ukazało się w „Tygodniku Ilustrowanym” w sierpniu 1902. Latem 1902 Tetmajer chorował, więc możliwe, że sukces opowiadania przyczynił się do podjęcia pracy nad większym cyklem utworów o tematyce góralskiej. Pojawiły się jednak pewne przeszkody, gdyż Ferdynand Hoesick, który przejął firmę swego ojca, nie był zainteresowany drukowaniem Z dawnych tatr. Chętnie ogłaszał w „Kurierze Warszawskim” poszczególne opowiadania, które cieszyły się, wbrew oczekiwaniom, dużym zainteresowaniem. „Kurier” nagle zaczął jedna mniej płacić Tetmajerowi, a Hoesick zaś odmówił mu posyłania gratisowych egzemplarzy pisma. Tetmajer zaczął wtedy udawać, że znany wydawca Gebethner chce wydać jego zbiór.Było jednak inaczej, gdyż to Gebethner odpowiadał na propozycję Tetmajera. Odpowiedział mu, że obawia się, że zakopiańszczyzna nie może liczyc na duże zainteresowanie. Ostatecznie zdecydował się na druk i pierwsz częśc Na Skalnym Podhalu ukazał się w W-wie w 1903 roku. Gebethner i Wolff wydali też drugą część w 1904, a pozostałe w 1906, 1908 i 1910 ukazały się u innych wydawców. Każde z zawartych w poszczególnych częściach opowiadań miało wcześniejszy druk w jednym z czasopism. Świadczy to o obrotności, dbałości o zyski i wyrobienie sobie nazwiska , co przeczy deklaracji Tetmajera, iż Na Skalnym Podhalu pisał sam dla siebie.
W pierwszym twórczym zamierzeniu Na Skalnym Podhalu miało być poematem pisanym oktawą i nim trzeba wiązać pierwszy List Hanusi drukowany w „Świecie” i zamieszczony w 2 serii Poezji, napisany oktawą. Poemat nie powstał, ale powstały wiersze o Janosiku, z których najpiękniejszy Jak Janosik tańczył z cesarzową należał przez jakiś czas do Na Skalnym Podhalu, wiążąc dwie idee twórcze: poetycką z 1888 i prozatorską z 1902.
Mając jednak stałą ideę - zamiar stworzenia wizji dawnej góralszczyzny, w której dokonywało się utożsamienie tatr ze światem góralskim, Tetmajer nie podjął jej, dopóki miał góry dla siebie i czerpał z nich radość. Dopiero odcięcie od nich przez chorobę i fascynacja Marysią Paliderówną sprawiły, że pisarz zaczął układać nowele, opowiadania, gawędy i składać z nich kolejne tomy. Pobrzmiewał w nich epicki rozmach, wiązały się ze soba nie tylko chronologią i miejscem akcji, ale także osobami bohaterów. Była to jednak nadal i przez cały czas realizacja owej pierwotnej wizji , rozkładanej na kolejne obrazy, wpisane w poszczególne utwory. Tatmajer nie miał jakiegoś wyraźniej przemyślanego planu, a dyrektywą byłą swoboda twórcza. I chęc umieszczenia w następnym tomie tego, co lepiej przyczyni się do odtworzenia obrazu mitycznie dawnej przeszłości góralskiej. Na tej zasadzie Tetmajer uparcie twierdził, że dwuczęściowa powieść Legenda Tatr powinna być odbierana jako VI i VII część Na SKlanym Podhalu, choć ani poetyką, ani charakterem i sposobem narracji, ani wizją świata przedstawionego do siebie nie przystawały. Ewentualnym spoiwem mogła być tendencja do epickiej mitologizacji dawnego góralskiego świata. Motywacją włączenia do Na Skalnym Podhalu, Legendy Tatr były raczej wzglądy osobiste niż artystyczne i literackie.
W Na Skalnym Podhalu nie ma jakiejś wyraźnej zasady kompozycyjnej, organizującej układ opowiadań i ich kolejność w zbiorze. Chronologiczny układ opowiadań odzwierciedla ewolucje poglądów pisarza i jego sposobu widzenia podhalańskiego ludu. Opowiadania możńa odczytywać jako pewnego rodzaju artystyczne kreacje zapisu tekstów mówionych - memoratów i fabulatów. U podstaw tego dzieła leży bowiem świadomość ustnego charakteru literatury ludowej.
Tetmajerowi przypisywano etnografizm, ilustracyjność, opisywanie, a nie kreowanie góralskiego świata, wrzucając go do jednego worka z „etnograficznie opisującym” Witkiewiczem. Później za powód do chwały pisarza uznano jego „góralski autentyzm”. Skutecznośc takiej stylizacji zrzuciła na pisarza zarzut plagiatu. Jeśli spojrzy się na tę stylizację w jej aspekcie twórczym i kreacyjnym, to stanie się jasne, dlaczego wg Tetmajera cykl ten powinien mieć czterech słuchaczy. Chodzi o strukturę tego pisarstwa, któ®a jest przetworzeniem ludowej literatury mówionej. Tylko ojciec Tetmajera, Goszczyński, Stolarczyk i Chałubiński znali i rozumieli ludowe reguły literatury „mówionej”, nawet wtedy, gdy była ona pisana.
Czy Tetmajer dopuścił się plagiatu? W 1898 Tadeusz Sobolewski recenzując trzecia serię Poezji, orzekł o wpływach na nią parnasistów francuskich. Poeta wywołał sporą awanturę, pisząc w jednym z listów, że zarzucono mu 36 plagiatów. Niektórzy zarzucali mu, że pisząc Na Skalnym Podhalu wykorzystał góralskie gawędy, przerabiając je tylko artystycznie. Jest to nie prawda, ponieważ wystarczy zwrócic uwagę choćby na irracjonalną fikcyjność opowiadania o starym góralu i trzech jego córkach zbójniczkach w opowiadaniu Orlice, by dostrzec, że ludowe ramy opowiadania, wypełnione zostały treściami o jawnie modernistycznym rodowodzie. Tetmajer opatrywał przypisami: „autentyczne” nawet pojedyncze zwroty wypowiadane przez jego bohaterów.
Narracja i świat przedstawiony. Na SKalnym Podhalu należy do dzieł, które nw Młodej Polsce dokonały zmian w charakterze i funkcji prozy narracyjnej, które wiążą się ze zmianą statusu narratora. Dokonało się wówczas odejście od narracji auktorialnej do narracji personalnej. Ogromnego znaczenia nabrała narracja pierwszoosobowa, umożliwiająca łączenie obu powyższych typów. W parze z tym szła multiplikacja funkcji i wcieleń narratora. W sześciu utworach Na Skalnym Podhalu pojawia się narrator pierwszoosobowy, w pozostałych jest narrator uzewnętrzniający się w 3 os., ale odznacza się sporym zróżnicowaniem dystansu wobec świata przedstawionego. Tetmajer wyzyskiwał kompetencje tradycyjnego narratora wszechwiedzącego, ale z czasem częściej wyposażał go w wiedze dostępną specyficznie kreowanemu opowiadaczowi, zmieniającemu dystans w obrębie jednego opowiadania. Narrator ów operował językiem literackim, zabarwianym przez skłądniową lub leksykalną stylizację gwarową, akcentując bliskość wobec owego świata przedstawionego. Czasem nawet autor przyjmuje na siebie rolę pozatekstowego adresata - słuchacza cudzego tekstu. Nieraz narrator jest po prostu opowiadaczem, innym razem obserwatorem towarzyszącym danym wydarzeniom. Tetmajer generalnie ograniczał rolę narratora wszechwiedzącego na rzecz kompetencji narratora „środowiskowego”, przyjmującego konwencje opowiadania ludowego - gawędy.
Poszczególne opowiadania mogą być od siebie niezależne. Ukazują dawny świat, czasem sprzed kilkudziesięciu lat, a czasem sprzed stuleci. Ujawnia znamienne cechy charakteru i kultury górali. Stąd, świat ukazany w Na SKlanym Podhalu ma charakter zamknięty, zdelimitowany przestrzennie i kulturowo, a także chronologicznie. Te fakty uzasadniaja widoczną u pisarza nobilitację ludu. Dążył on jednak do przezwyciężenia praktykowanej bezkrytycznje idealizacji, dlatego w Na Skalnym podhalu pojawiają się także drastyczne i brutalne elementy życia. Eliminując komentarze i analizy psychologiczne, autor położył nacisk na fabułe, idealizując równocześnie sprawność zbójników i dawnych chłopów. Z jednej strony ukazywał ludzi kierujących się pierwotnymi instynktami, a z drugiej pokazywał, jak ludowa etyka kwalifikuje pewne czyny nie zawsze zgodne z moralnością „oficjalną”. Te postawy bohaterów miały też uzasadnienie w specyfice ich religijności. Dał obrazy przezyć religijnych i wiary ludu. Dowiódł nawet, że dzika etyka zbójnicka jest moralniejsza ze swym kodeksem, od moralności i sprawiedliwości panów (O Panu Jezusie i zbójnikach). Głosił też pochwałę pewnych wartości ludzkich, wyposażając bohaterów w nadwrażliwość, często stylizując postacie ludowych artystów. Jednoczesnie w opowiadaniach pojawił się silny etatyzm, nie mający nic wspólnego z dewocyjnym pojmowaniem moralności.
Bohaterowie Tetmajera jawią się zatem jako ludzie będący „ bezpośrednim wyrazem żywiołu życia”.
Zbiór opowiadań, cykl czy epopeja? W Na Skalnym Podhalu są mniejsze i większe formy prozy narracyjnej, klasyczne, starannie skomponowane nowele, opowiadania i gawędy. Są całościami autonomicznymi i po wyodrębnieniu z cyklu zachowują swe właściwości gatunkowe, nie tracąc swych znaczeń. MiĘdzytekstowe polegają na przypominaniu imion bohaterów poprzednich opowiadań. Problem pojawia się przy próbie zaklasyfikowania genologicznego całości zbioru, bo na pewno nie jest to zwyczajny zbiór opowiadań. Bark tu jednak wyraźnych wskaźników organizacji cyklu poza intencją wskazania „dawnych tatr” (życia góralskiego).
Historyzm Tetmajera sprowadza się do przyjęcia koncepcji mitycznego czasu dawnej przeszłości. Jest tu sporo podobieństw do zasady organizującej „epopeję Huculszczyzny” Stanisława Vicenza Na wysokiej połoninie, jest też realizacja romantycznej zasady, że brak historii pisanej wypełnić może mit. Jan Sten nazwał Na SKlanym Podhalu epopeją ludową i takie określenie przyjęło się powszechnie. Zygmunt Lubertowicz uznał, ze jest to dzieło godne nawet określenie „epos Tatr”, inni mówili o eposie chłopskim, ale odmiennym od Nad Niemnem czy Chłopów. Z Kolei Aniela Łempicka zakwalifikowała Na SKlanym Podhalu jako „gadki”, „gawędy´ i „obrazki”, stwierdzając, że „nie jest to wysoki wymiar literacki”.
Na SKalnym Podhalu należy do epiki tak, jak nie należy do folkloru, który jest w nim przedmiotem artystycznego przetworzenia. W sensie genologicznym utwór ten oczywiście nie jest epopeją. Jadwiga Zacharska dostrzegała w nim oprócz dystansu czasowego, także „dystans epicki, dzielący fabułę od czytelnika” i twierdziła, ze śmiało można go sytuować wobec eposu. Ta koncepcja jest najlogiczniej umotywowana. Suma „obrazów” wpisanych w poszczególne utwory cyklu daje bowiem szeroki, heroicznie i mitycznie stylizowany obraz wielkiej, upadłej przeszłości. Są w nim zbieżności nieprzypadkowe z pierwszą części Na wysokiej połoninie Vincenza - Prawdą prawieku. Określenie Na Skalnym Podhalu jako epopeję jest uprawnione także ze względu na doskonały artystycznie kształt tego dzieła.
memorat - własne wspomnienia, to co człowiek pamięta z własnego życi9a, co mu się
przydarzyło, jeśli ciekawa treść to teksty moga przejść do opowieści wspomnieniowych, z
czasem zatracają się cechy osobiste
fabulat - na skutek fabularyzacji memoratu przeżycie jednostki może stać się fabulatem