03 2011


GOTUJ SI MAGDA GESSLER
Warszawska restauratorka, gospodyni programu
 Kuchenne rewolucje Magdy Gessler w TVN
Iguana na talerzu
iguana w smaku jest Å‚öudz co podobna do kurczakaPþ choć to, co nam podano,
przypominało raczej indyka w maladze. Przy stole nikt się nie zorientował, że je jaszczurkę
Miałam tam nie lecieć. Jeszcze krótko przed wyjazdem wielu ze świeżych ananasów i odrobiną rumu zrobiło na mnie ogromne
znajomych dziennikarzy ostrzegało mnie, że to bardzo niebez- wrażenie. Przy stole nikt się nie zorientował, że pożera jaszczurkę,
pieczny kraj. Żadne argumenty jednak nie były w stanie mnie choć nieco kanciaste kawałki mięsa z ogona stworzenia w niczym
przekonać, ja już miałam w głowie moją dżunglę i wytęsknione nie przypominają drobiu...
Pico Bonito. Leciałam przekonana, że odnajdę tam swoje ulubione Zachęcone nad wyraz pozytywnymi recenzjami pieczonej igua-
środkowoamerykańskie smaki, i za wszelką cenę chciałam się ny panie kucharki następnego dnia z samego rana uraczyły nas
dowiedzieć, na czym polega honduraska kuchnia. wielkimi, śliniącymi się ślimakami. Kształt tych stworzeń był
Zima to nie jest najlepsza pora na kulinarne odkrywanie Hon- niepokojąco anatomiczny, a urody w żadnym razie nie dodawała
durasu  owoce mango dopiero zaczynają dojrzewać, guajawy nie im chorobliwa bladość. Wyciąga się je z takich samych muszli,
ma w ogóle. Dookoła za to fruwają bajecznie piękne szmaragdowe jakie zazwyczaj stoją u cioci na szafeczce. Nazywają się caracoles
tukany i błękitne motyle wielkości dło- i są kulinarną dumą Hondurasu. W sma-
ni. W trawie bezszelestnie przemykajÄ… ku kapitalne, mocno morskie, a jednak
iguany, a świergot kolibrów bywa nie lekko orzechowe. Miękkie i twarde jed-
do zniesienia. Pięknie. Ale może byśmy nocześnie, miejscami nawet na granicy
coÅ› zjedli? niepogryzienia. Pewnego dnia z takich
Zamieszkaliśmy w hotelu podobnym samych ślimaków przyrządzono nam
do małej hacjendy. Z miejsca zamówi- bajecznie pyszny kokosowy krem. Na
liśmy krewetki w kokosie, krewetki deser zjedliśmy pózniej najlepszy na
z czosnkiem, z guacamole, z pico de świecie pie z limonek.
gallo& Ach, pomyślałam, zaczyna się Polubiłyśmy się z kucharkami
honduraska uczta. Rozczarowanie Manuelą i Melanią, które co wieczór
przyszło błyskawicznie  krewetki podchodziły do naszego stołu razem
były przesmażone, sosy przeciętne. z kelnerami i bacznie obserwowały,
Pomyślałam, że skoro tak prostą rzecz czy wszystko nam smakuje. Byliśmy
podają tu w tak niejadalny sposób, to chyba przez cały pobyt obejdę niemal pod specjalną ochroną hotelowej kuchni, a ja czułam się
się smakiem. Nie byłabym sobą, gdybym tego nie sprawdziła. Szybki goszczona jak w domu.
rzut oka do hotelowej kuchni ujawnił cztery roześmiane, urocze Niestety, było to jedyne miejsce w Hondurasie, w którym tak się
Murzynki. Ciepłe, okrągłe, duże i matczyne. Radosny śmiech zastygł czułam. To kraj sparaliżowany potworną biedą. Marzyłam o od-
im na wargach, gdy zobaczyły w swojej kuchni równie dużą białą wiedzeniu lokalnego targowiska, ale wytłumaczono mi, że jeśli to
blondynkę. W pięknych czarnych oczach zamarło nieukrywane zrobię, mogę nie wrócić żywa. Do tego dość przygnębiające woj-
przerażenie, spotęgowane moim bezpardonowym przeszukaniem skowe kontrole, średnio co pół kilometra. Na prowincji dotarcie do
lodówki w poszukiwaniu niemrożonych ryb. prawdziwych, regionalnych produktów jest bardzo trudne, bo choć
Porozmawiałyśmy chwilę, pierwsze lody zostały przełama- Honduras słynie z plantacji mango, kakao, kawy czy najlepszych na
ne i dopiero wtedy rozpoczęła się moja kulinarna honduraska świecie ananasów, to niemal wszystko od razu eksportuje. Próbowa-
przygoda. Na stole wylądowała pieczona iguana. Panie z kuchni nie kuchni honduraskiej oczywiście jest możliwe, ale trzeba robić
znów przerażone, czy ja się w ogóle zgodzę to jeść, no ale skoro to delikatnie, bo prostym ludziom ledwie starcza na ryż i fasolę.
prosiłam o prawdziwą kuchnię... Czy się zgodzę? Z najwyższą Czarna fasola, podstawa wyżywienia mieszkańców Hondurasu,
przyjemnością! Na wszelki wypadek jednak nie poinformowa- kosztuje około trzech dolarów za kilogram, ale przy zarobkach
łam współbiesiadników, jakie zwierzę będą konsumować. Iguana rzędu 50 dolarów miesięcznie stanowi ona towar niemal luksusowy.
w smaku jest łudząco podobna do kurczaka, choć to, co nam podano, Opuszczałam ten piękny kraj w poczuciu niedosytu i ze świadomo-
przypominało raczej indyka w maladze. Pokrojone w kawałki ścią, że mimo uroczych starań Manueli i Melanii nie udało mi się
mięso zanurzone w pysznym, lekko podpalonym karmelem sosie poznać Hondurasu tak, jak bym chciała.
95
ZDJCIA: CORBIS, I. GRZYBOWSKA/MAKATA/VIVA!


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Źółta kartka dla Litwy Nasz Dziennik, 2011 03 11
Pierwszy kontrakt naftowy w Iraku od 2003 r (03 11 2009)
program seminarium 2010 03 11
Jezus źródłem życia Nasz Dziennik, 2011 03 11
Jak Turowski przygotowywał wizytę Nasz Dziennik, 2011 03 11
2012 03 11 OKS Sieradz Klasa O i A
26 03 11 R
Ubezpieczenia od kolejek Nasz Dziennik, 2011 03 11
2010 03 11015
Era globalnych nastolatków Nasz Dziennik, 2011 03 11
2012 03 11 OKS Sieradz Klasa B
Arabska wiosna ludów to wymysł Nasz Dziennik, 2011 03 11
Smoleńsk w kilkunastu akapitach Nasz Dziennik, 2011 03 11
19 03 11 A
5 03 11 A

więcej podobnych podstron