Tematy na maturę - Dylematy, wybory moralne
Spis treści:
1. Dobro i zło muszą
istnieć obok siebie, a człowiek powinien dokonywać wyboru. Jak rozumiesz
słowa Mahatmy Gandhiego? Odwołaj się do wybranych utworów literackich.
2. Wybór między dobrem a złem.
„Dobro i zło muszą istnieć obok
żdokonywac wyboru”. Jak rozumiesz słowa M. Gandiego? Odwołaj się do
wybranych utworów literackich.
Literatura wszystkich epok,
począwszy od czasów najdawniejszych aż po współczesne, ukazuje rozmaite
oblicza dobra i zła. Zauważa ona, że zło niewątpliwie istnieje, ale na
szczęście istnieje również dobro.
Biblijne dziesięć przykazań
wypisanych na kamiennych tablicach, które Bóg wręczył Mojżeszowi na górze
Synaj, stanowiły i stanowią nadal trzon moralności chrześcijańskiej, zbiór
podstawowych praw, wyznaczników co dobre, a co złe. Najgorszym złem jest
niewątpliwie odebranie człowiekowi życia. Z tą właśnie zbrodnią spotykamy
się już również w Świętej Księdze – Biblii. Lecz odnajdujemy tam także
dobro, ukazana jest bowiem miłość Boga do ludzi, a także miłość człowieka
do człowieka. Przypowieści biblijne z kolei analizują ludzkie uczucia i
motywy postępowania, wskazują drogę ku dobru, uczą żyć godnie. Zawierają
prawdziwe bogactwo wiedzy o psychice człowieka, obyczajach i wszelkich
postaciach dobra i zła.
Nawet literatura antyczna –
pogańska – potrafiła odróżnić dobro od zła i nazwać to ostatnie po
imieniu. Karygodnego czynu dopuścił się władca Teb, Kreon, z tragedii
Sofoklesa pt. „Antygona”. Nakazał on zamknąć Antygonę w grocie skalnej,
skazując ją tym samym na powolne konanie. Znalazł się on, co prawda, w
sytuacji skomplikowanej, ponieważ, wydając ten rozkaz, miał na celu dobro
społeczne – chodziło mu o ukazanie zdrajcy Polinejkesa i utrzymanie
autorytetu władzy. Niemniej wybrał on zło, ponieważ pogwałcił odwieczne
prawa religijne, prastarą tradycję, która nakazywała chowanie zwłok
zmarłego członka rodziny.
Jak więc widzimy, literatura od
najdawniejszych czasów ukazywała trudne ludzkie wybory między dobrem a
złem i konsekwencje, jakie z nich wynikały. Kreon zrozumiał swój błąd,
pojął, że władca nie ma prawa łamać nakazów boskich, ale było już za
późno. Utracił syna, żonę i został człowiekiem osamotnionym i przegranym.
Literatura parenetyczna
średniowieczna i renesansowa chętnie ukazywała chrześcijańskie wzorce
godne naśladowania. Hołdowały one dobru, życiu poczciwemu, prawości
wynikającym z głębokiej wiary chrześcijańskiej. Do utworów głoszących
podobne ideały możemy zaliczyć: Żywoty świętych, kroniki i eposy
rycerskie, „Kwiatki św. Franciszka z Asyżu”, „Żywot człowieka poczciwego”
Reja i inne. Pomagały one człowiekowi w dokonywaniu właściwych wyborów
dobra i odrzucania zła.
Z prawdziwym złem, tkwiącym w
człowieku, spotykamy się w dziełach Szekspira, zwłaszcza w tragedii
Makbet. Tytułowego bohatera dramatu poznajemy w momencie, gdy jest on
odważnym i dzielnym człowiekiem, wodzem wojsk biorących udział w wojnie
przeciwko Norwegom, w której wsławił się rycerskimi czynami. Był wierny
swemu królowi, a służbę jemu traktował jako honor, któremu życie
poświęcił. Morderstwo króla było więc w jego pojęciu najgorsza zbrodnią,
czymś, co nie przystoi prawdziwemu rycerzowi.
Przełomowym momentem w życiu
Makbeta stała się chwila, w której usłyszał przepowiednię czarownic,
mówiącą o tym, że zostanie królem. Od tego momentu staje się człowiekiem
żądnym władzy. I choć morderstwo króla napawa go grozą i przerażeniem,
ulega żonie, zaś tak naprawdę sam wybiera zło, aby zaspokoić swoje
ambicje. Królobójstwo staje się pierwszym ogniwem dalszych zbrodni. Z
drogi zła nie ma już więc odwrotu.
Wiliam Szekspir, znakomity
znawca ludzkich dusz, ukazuje w tym utworze, jak wybór zła pociąga za sobą
kolejne zbrodnie i jak dobry człowiek przeistacza się w mordercę,
całkowicie pozbawionego instynktu moralnego.
Literatura romantyzmu pierwsza
ukazała dwuznaczność czynów uznawanych powszechnie za złe i dobre, i w
związku z tym problemy trudnych wyborów moralnych swoich bohaterów. Konrad
Wallenrod zdradza Krzyżaków: kłamie, oszukuje, morduje, ale wszystko to
czyni przecież dla własnej ojczyzny, której poświęca całe swoje życie.
Podobnie postępuje Kordian z dramatu J. Słowackiego, który zamierza zabić
cara – ciemiężcę polskiego narodu, ale jednocześnie jego króla.
Jeszcze inaczej możliwości
dokonania wyboru przez człowieka pomiędzy dobrem i złem widzi poeta
młodopolski J. Kasprowicz w Hymnach. Nie chce on pogodzić się z tym, że
choć Bóg sam stworzył zło, a człowieka skazał na grzech, w przyszłości
będzie go z tego właśnie rozliczał.
Zofia Nałkowska w swojej
znakomitej międzywojennej powieści pt. „Granica” stawia zasadnicze pytania
– gdzie kończy się błąd popełniany przez człowieka, a rozpoczyna czynienie
zła innym? Dla niej bowiem zło niewątpliwie łączy się przede wszystkim z
krzywdą uczynioną innemu człowiekowi czy ludziom.
Problem ten przedstawia na
przykładzie dziejów głównego bohatera swojej powieści, Zenona
Ziembiewicza. Podkreśla ona, że jej bohater od najmłodszych lat wyrastał w
domu, który cechował się zakłamaniem moralnym. Zenon nie chciał
zaakceptować dwuznaczności moralnej panującej w Boleborzy, ale z biegiem
lat zaczął postępować podobnie jak ojciec. Krok po kroku, niezauważalnie
rezygnował ze swoich moralnych zasad, gdyż ważniejsza była dla niego
życiowa wygoda czy osiąganie korzyści materialnych. Najpierw pisze więc
tendencyjne artykuły dla czasopisma „Niwa”, później, będąc redaktorem tej
gazety, staje się potulnym narzędziem w rękach wpływowych ludzi
miasteczka, w końcu, jako prezydent, zezwala na akcję zbrojną przeciwko
strajkującym robotnikom.
Podobnie postępuje w życiu
osobistym. Usprawiedliwiając się na każdym kroku, krzywdzi zarówno żonę
Elżbietę, jak i Justynę.
W trakcie rozmowy z mężem
Elżbieta stwierdza, że są w życiu pewne niewidzialne granice, których
jednak przekroczyć nie wolno, gdyż wtedy przestaje się być człowiekiem:
Chodzi o to, że musi coś
przecież istnieć!
Jakaś granica, za którą nie
wolno przejść,
za którą przestaje się być
sobą.
Nałkowska ukazuje w swojej
powieści, że właśnie Ziembiewicz przekroczył tę granicę, zwykłej ludzkiej
uczciwości wobec drugiego człowieka, granicę etyczną. Skrzywdził swym
egoistycznym postępowaniem dwie kochające go kobiety, zniszczył ich życie
oraz własne.
Jak widzimy, literatura
ukazywała różne oblicza zła i dobra oraz związane z tym trudne wybory.
Niekiedy zło płynęło z żądzy władzy, tkwiącej w człowieku, często jednak z
egoizmu i braku odpowiedzialności.
Pomimo iż w literaturze
odnajdujemy tak wielu bohaterów, którzy wybierają zło, to są również i
tacy, którzy zasługują na najwyższe uznanie.
Główny bohater powieści Alberta
Camus Dżuma, dr Rieux, żyje w okropnych czasach – straszliwej zarazy,
która symbolizuje wszelkie zło. Wybiera on jednak aktywną, bohaterską
postawę, uosabia szlachetność i uczciwość. Wartości, w które wierzy, to
przede wszystkim przyjaźń i miłość. Jest on lekarzem z powołania.
Dobrowolnie wziął na siebie obowiązek walki z zarazą, ponieważ złożył
przysięgę Hipokratesa i uważa swoje postępowanie za coś oczywistego. Ma
poczucie odpowiedzialności za innych i stara się czynić dobro w tym
„morzu” zła, jakie go otacza.
Z domu wyniósł przeświadczenie,
że praca i obowiązek to nie ciężar życiowy, ale coś, co powinno
charakteryzować istotę ludzką. Dla doktora dżuma to wróg numer jeden i
dlatego podejmuje z nią walkę, nie licząc się z własnymi siłami. Zdaje
sobie sprawę, że wielu chorych mieszkańców miasta potrzebuje jego pomocy i
dlatego pracuje w miarę swoich możliwości jak najlepiej.
Dżuma symbolizuje w powieści
Camusa zło jako takie. Może ono zaatakować ludzi zawsze i wszędzie. Ale
jednocześnie autor ukazuje, że w takich skrajnych sytuacjach, jak zaraza
czy wojna, ujawnia się również dobro, takie jak chociażby zwykła ludzka
solidarność, która chroni przed dominacją tegoż zła.
Wybór między dobrem a złem.
Bohater
XX wieku. Każda epoka dążyła do stworzenia prawd ogólnych, generalnych
sądów dotyczących ludzkiego losu, a przede wszystkim postaw i miejsca
człowieka w świecie. Od starożytności do czasów współczesnych wiele dzieł
poświęcono problematyce moralnej. Twórcy tych epok wykreowali bohaterów,
którzy umieli być nie tylko uosobieniem ideałów epoki, ale także mieli
ukazać czytelnikowi iż w człowieku jest wiele rzeczy, które zasługują na
uwagę. Twórcy literatury pisarze i poeci w swych dziełach ukazywali, iż
nie ma ludzi jednoznacznie złych i dobrych. Rozwój cywilizacji doprowadził
wrażliwe umysły poetów do wniosku, że ludzie mieli zdolność prawego
oceniania norm moralnych. Nastąpiło zwątpienie w dobro najwyższe- stwórcę.
Jednakże mimo tak wielkiego zwątpienia pisarze wierzyli, że człowiek jako
jednostka wyjątkowa na tym świecie posiada wiele cech, które zasługują na
podziw. Często postępowanie boh. literackich w oczach czytelnika może
wydawać się zaprzeczeniem tych pozytywnych cech ludzkich. Wyraził to
Albert Camus autor „Dżumy” słowami, „w ludziach więcej rzeczy zasługuje na
podziw niż na pogardę” . potwierdza to wiele przykładów utworów lit. XX
wieku. Jednym z przykładów takiego bohatera jest doktor Judym („Ludzie
bezdomni” S. Żeromskiego) Urodzony w biednej rodzinie robotniczej dzięki
niezwykłemu przypadkowi zdobywa wykształcenie- za możliwość podjęcia nauki
płaci jednak wieloma upokorzeniami. Znosi wszystko byleby tylko zdobyć
zawód lekarza. Kiedy mu się to wreszcie udaje, rozpoczyna pracę – wbrew
jego wyobrażeniom. Środowisko lekarskie w którym się znajduje, składa się
głównie z ludzi nie wiele interesujących się leczeniem. Judyma uważają za
„idealistę” trochę niebezpiecznego szaleńca, ponieważ on jako lekarz chce
pomagać ludziom także z najniższych warstw społecznych. Niewiele może
jednak zrobić, napotyka się nie tylko na niezrozumienie środowiska
lekarskiego, nie udaje mu się osuszenie stawów w Cisach stanowiących
źródło epidemii. Kiedy wyjeżdża do Zagłębia Dąbrowskiego, także nie może
liczyć na niczyje wsparcie. Pomimo to decyduje się na podjęcie trudnej
niemal heroicznej pracy lekarskiej pomagając tym którzy jej najbardziej
potrzebują. Rezygnuje ze wszystkiego co mogłoby go od niej oderwać.
Odrzuca nawet miłość kobiety nauczycielki Joasi Podborskiej. Ponieważ wie,
że zakładając rodzinę nie będzie mógł pomagać tym ludziom najbardziej
potrzebującym, ale będzie leczył ludzi bogatych aby zarobić na życie i na
rodzinę. Jego los przypomina więc los rozdartej sosny. Tomasz Judym
wiedział jak żyją lekarze bogaci, a nawet sam przez pewien czas żył takim
życiem, lecz je odrzucił. Postać Judyma to postać bardzo pozytywna. Na
pochwałę z pewnością zasługują takie cechy jak: bezkompromisowość, odwaga,
szlachetność, altruizm i wiara w ludzi i te właśnie cechy powodują to, że
uważam go za wartościowego człowieka, który pomógł potrzebującemu
człowieczeństwu. Człowiekiem przeżywającym głęboki dramat ideowy i
poszukującym właściwej drogi, słusznej idei, której można by było służyć
jest Cezary Baryka z „Przedwiośnia” S. Żeromskiego. Cezary dzieciństwo i
młodość spędził w Baku., gdzie jego ojciec pracował jako urzędnik. W
czasie I wojny ś. ojciec Cezarego zostaje wcielony do armii rosyjskiej,
stąd jako dezerter przedostaje się do legionów Piłsudskiego. Cezary
pozostaje z matką w Baku gdzie przeżywa piekło rewolucji. W tym czasie
matka Cezarego umiera, a on sam pracuje przy wywożeniu ciał zabitych z
ulic miasta. Z tego dna ludzkiego istnienia wyciąga Cezarego ojciec i
razem wyruszają w drogę do wolnej ojczyzny. W czasie tej podróży ojciec
opowiada mu o osiedlu szklanych domów, które powstało w Polsce. Wkrótce
jednak po przekroczeniu granicy w nędznym tonącym w błocie miasteczku
Cezary przekonał się, że „szklane domy” są wytworem chorej wyobraźni
umierającego ojca. Po przybyciu do W-wy Cezary udaje się do Szymona
Gajowca, który pomaga mu się urządzić. Cezary rozpoczyna studia Medyczne.
Wkrótce je przerywa i przyjeżdża do Nawłoci, gdzie obserwuje życie
arystokracji wypełnione spotkaniami towarzyskimi. Następnie opuszcza
Nawłoć i zostaje tymczasowo umieszczony w folwarku w Chłodku. Gdzie ma
okazję przypatrzeć się w jakim świecie żyją chłopi czy komornicy. Po
kilkugodzinnym pobycie na folwarku powraca do W-wy aby kontynuować studia
medyczne. Rozpoczyna się w jego życiu okres częstych rozterek, niepokój
moralny i okres gorączkowego poszukiwania właściwej drogi życiowej, która
była by jednocześnie służbą dla ojczyzny. Niepokoje te wciąż się potęgują,
ponieważ Cezary znajduje się w obrębie wpływów dwóch osób reprezentujących
przeciwstawne idee – Szymona Gajowca i Antoniego Lucka kolegi Cezarego ze
studiów. Kolejnym utworem w którym można doszukać się wartościowych postaw
życiowych jest „Dżuma” . Bohaterowie „Dżumy”, których najbliższe otoczenie
jest dziesiątkowane przez zarazę, przyjęli różne postawy, odmiennie
postrzegali świat i kierowali się różnymi racjami, poszukiwali
indywidualnych sankcji, często wyrastających z osobistych doświadczeń, dla
swych czynów. Łączyło ich (niemal wszystko) przede wszystkim jedno
gotowość do walki z epidemią. Centralną postacią powieści jest doktor
Rieux, człowiek raczej zamknięty w sobie niechętnie uzewnętrzniający
uczucia. Jego postępowanie jest bez wątpienia wysoce moralne, przesycone
humanistycznymi wartościami. Chce być użyteczny dla społeczeństwa, chce
pomagać innym, każdemu potrzebującemu. Takie postępowanie Rieuxa nie
wynika z jakiegokolwiek systemu etycznego i wewnętrznego wobec świata
duchowego bohatera. Religia jest w „Dżumie” domeną ojca Panelouxa ascety o
zdecydowanie inkwizytorskich ciągotach, widzącego w zarazie boską karę za
grzechy, której należy poddać się z pokorą. Jednak pod wpływem wrażeń
jakie wywarła na nim śmierć dziecka Pameloux zmienia się. Zaczyna
współczuć i staje się zdolny do dobrowolnej ofiary, bezwzględność w
mówieniu o gniewie Boga zastępuje współczuciem. Realia „Dżumy” stawiają
ludzi w położeniu najtrudniejszym z możliwych, sytuacji ekstremalnej. Taka
sytuacja zawsze stanowi ostateczny sprawdzian duchowej wartości człowieka,
zmusza go do wykonywania jednoznacznych wyborów i analizy swego
postępowania. Z reguły dochodzi przy tym do kompromitacji ujawnienia
otoczeniu prawdziwej natury człowieka. Dżuma może być metaforą każdego zła
spadającego bezlitośnie na niewinnych ludzi. W walce z nią zawsze
najważniejsza jest miłość, ludzka solidarność, niezgoda na cierpienia i
krzywdy, obrona słabych i bezbronnych. Bohaterowie „Dżumy” w obliczu
nieszczęścia mobilizują się do walki, są solidarni, nawet ci obcy jak
dziennikarz Raymont Rambert . to do nich wszystkich odnoszą się słowa
autora, że „W ludziach więcej rzeczy zasługuje na podziw niż na pogardę”,
które mówią, że ludzie mimo swoich wad i popełnionych błędów, ogólnie są
ludźmi dobrymi i ich uczynki są dobre, potrafią pomóc potrzebującemu,
wykazują się wielką miłością do ojczyzny i najbliższych. Poświęcają miłość
do najbliższej osoby (Judym) całkowicie poświęcając się ludziom chorym i
potrzebującym. Wykazują ogromne oddanie się pracy którą wykonują z
poświęceniem, wyznaczony cel do końca chcą zrealizować.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
ARTYKUŁY ZWIĄZEK DYLEMATY WYBORUdylematyKUKLUŃSKI UE DYLEMATYDylematy wokół zgody pacjenta! Dwudziestolecie międzywojenne przedwiosnie dylematy moralneDylematy Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2008 2033Kr 016 Dylemat ateistowWieczny dylemat PerfektJ Barska Inter dylematy terminologicznewięcej podobnych podstron