JL ksiega VI



John Leary - tom VI







 

Przedmowa
W lipcu 1993 r. John Leary otrzymał swój pierwszy przekaz od Wszechmogącego
Boga. John ma 54 lata, jest z zawodu chemikiem i pracuje w firmie Eastman Kodak
Co. w Rochester w stanie Nowy Jork. Mieszka w skromnym domu na przedmieściach
Rochester wraz  z Carol, partnerką życia od trzydziestu lat, i Catherine,
najmłodszą córką. Obie starsze córki, Jeanette i Donna, są zamężne i mieszkają
ze swoimi własnymi rodzinami. Od 17-go roku życia John codziennie uczęszcza na
Mszę świętą i już od 25-ciu lat prowadzi grupę modlitewną w swym domu. Od dawna
odmawia codziennie cały Różaniec. W kwietniu 1993 r. razem ze swą żoną odbył
pielgrzymkę do Medjugorje. Ogarnęła go tam wielka miłość do Pana Jezusa
wystawionego w Najświętszym Sakramencie. Zrozumiał, że Pan Jezus prosi go o
zmianę życia i postawienie Pana Jezusa na pierwszym miejscu. Miesiąc po
powrocie, w jego domu, Pan Jezus przemówił do Johna i spytał, czy chce oddać Mu
swą wolę. John bez zastanowienia, z pełną wiarą i ufnością oddał się Panu. W
lipcu 1993 r. wracając do domu ze spotkania Marii Esperanza, wizjonerki z
Wenezueli, z mieszkańcami Toronto w Kanadzie, John odwiedził po drodze Josypa
Terelya. Tu w nocy doznał wewnętrznej wizji w formie nagłówka z gazety
zawierającego słowo "DISASTER". Tak rozpoczęła się seria codziennych, dwukrotnie
pojawiających się w ciągu dnia wizji i komunikatów, głównie od Pana Jezusa. Inne
przekazy otrzymuje John od Boga Ojca, Ducha Świętego, Matki Bożej, Anioła Stróża
i różnych świętych, a szczególnie od św. Teresy od Dzieciątka Jezus (z Lisieux).
John zapisuje wszystkie przekazy w pamięci komputera. W czasie
przygotowywania tej książki do druku John stale otrzymuje wizje i przekazy. Sa
to bardzo różnorodne komunikaty, które można pogrupować w trzy kategorie:
ostrzeżeń, nauk i pełnych Bożej miłości orędzi. Czasami są to odpowiedzi na
konkretne pytania Johna skierowane do Pana. Wizja zawiera pewną liczbę
obrazów, niekiedy wstrząsających i sensacyjnych, rzadko kiedy się
powtarzających. Komunikat słowny, inspirowany przez poprzedzającą go krótką
wizję, zawiera głęboką myśl (wgląd) na temat relacji do Boga, jakiej Bóg
oczekuje od człowieka jako Swego stworzenia. Przekazy ukazują także jak mocno
Bóg kocha nas, ludzi i jak oczekuje naszej odpowiedzi (miłości). Jak jeden ze
świętych napisał: "Miłość może być odwzajemniona tylko miłością." Jednakże, Bóg
nie jest kimś kogo można lekceważyć i Bóg dał to do zrozumienia człowiekowi.
Czyż Pan Jezus nie powiedział kiedyś o rzucaniu pereł przed wieprze? Dlatego Bóg
kieruje ostrzeżenia pod adresem tych, którzy traktują Boga tak jakby On nie
istniał albo jakby nie odgrywał ważnej roli w życiu człowieka. Ostrzeżenia
pozwalają nam także uświadomić sobie, że naprawdę istnieje Szatan i siły zła,
"które błąkają się po świecie, starając się doprowadzić dusze do ruiny."
Wyznajemy to podczas każdej Mszy świętej. W Swej miłości i trosce o nas, nasz
Pan stale wskazuje jak słaby jest człowiek wobec mocy złych duchów. Pan Bóg
poucza nas o konieczności codziennej modlitwy, osobistej spowiedzi, i odrzucenia
pokus materializmu i ateizmu, stale obecnych we współczesnym świecie.
Najbardziej kontrowersyjne chyba są przekazy dotyczące tematu Apokalipsy.
Jednak nawet najbardziej niezwykłe z nich czy też najbardziej przerażające, w
moim przekonaniu nie odbiegają od tego, co możemy znaleźć w ostatniej księdze
Nowego Testamentu, Apokalipsie według św. Jana, czy w niektórych listach św.
Pawła. Po bardzo uważnym przeczytaniu setek stronic w poszczególnych tomach tej
publikacji nie znalazłem w nich niczego sprzecznego z nauczaniem zwierzchności
Kościoła Rzymsko-Katolickiego. Żyjący w XVI wieku hiszpański mistyk, św. Jan
od Krzyża podaje rozsądną metodę pozwalającą rozstrzygać autentyczność wizji,
objawień itp. Według niego, są trzy potencjalne źródła objawień: diabeł, stan
chorobowy lub Bóg. Od ponad trzech lat jestem spowiednikiem i duchowym
kierownikiem Johna. Poddawałem go wielu próbom i testom duchowym i jestem
głęboko przekonany, że jego przekazy nie mogą pochodzić od sił zła ani też być
wywołane przez chorobę. Są one dane od Boga, który w Swej miłości do nas pragnie
ukazać nam Swą Bożą mądrość i serce. Użył On do tego Johna.
                                                   
Ks. Leo J. Klem, CSB
                                                   
Rochester, stan Nowy Jork
 
     





  Wizje i przekazy Johna
Leary:

                   Środa, 1 stycznia 1997: (Uroczystość
Macierzyństwa N.M.P.) Po przyjęciu Komunii św. zobaczyłem nakrycia stołowe i
inne rzeczy domowego użytku. Potem ujrzałem jasne światło płynące z Nieba. Pan
Jezus powiedział: "Mój ludu, ludzi ogarnia tęsknota kiedy mówią o powrocie
do domu swej młodości. Zamiast przejmować się swoim ziemskim domem, pomyślcie
raczej o swoim rzeczywistym mieszkaniu, do którego was wzywam, zarówno o tym na
ziemi podczas ery pokoju, jak i o waszym ostatecznym domu w niebie. Ci, którzy
szczerze Mnie miłują i wypełniają Moją wolę, mogą oczekiwać tej niebiańskiej
nagrody. Pamiętajcie aby Mnie wielbić i dziękować Mi każdego dnia, tak jak to
będziecie czynić po odnowieniu ziemi przeze Mnie. Doprowadzę wszystkie Moje
dzieci do Siebie, ale wy musicie odwzajemniać Moją miłość i doskonalić się
nieustannie. Oczekuję pojawienia się tego pragnienia miłości w sercu każdego z
was. Wiem, że każdy upada w grzechu, ale też zadaniem każdego jest prosić o
przebaczenie i poprawiać swe życie przy Mojej pomocy. Za te właśnie starania
zostaniecie nagrodzeni."

                        
Czwartek, 2 stycznia 1997: W mojej wizji po Komunii św.
widziałem drogę, miejscami zacienioną, a w innych znowu miejscach oświetloną
blaskiem słońca. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, każdy człowiek może
zobaczyć swą dotychczasową drogę życia wraz z doznanymi zmartwieniami i
radościami. Dobrze jest, gdy udzielacie sobie wzajemnie pomocy aby przetrwać
trudne próby życia. Wiara każdego z was jest poddawana próbom w rozmaity sposób,
ale nigdy ponad jego możliwości dane przez Mą łaskę. Dodawajcie otuchy chorym i
umierającym, gdyż każdy z was znajdzie się kiedyś w podobnej sytuacji. Niech
wasza wiara i ufność we Mnie nie ustają, a Ja pomogę wam pokonać wszystkie
trudności. Ci, którzy wytrwają w wierze, doznają ukojenia w Moich ramionach. Ci
zaś, co sprzeciwiają się Mi popadną w nieszczęścia, pozbawieni Mojej pomocy.
Możecie doświadczyć piekła na ziemi, jeżeli nie szukacie ratunku u Mnie. Każdy
napotyka trudne próby w życiu, ale ufajcie, że to Ja przeprowadzę was przez nie
szczęśliwie, i że otrzymacie swą nagrodę w niebie." Później, podczas
grupowej modlitwy w kościele, zobaczyłem wysoki język płomienia i rydwan, co
miało przypominać to, jak niegdyś anioł ognia uratował Izraelitów przed 
egipskimi żołnierzami. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, widzisz tu, 
jak poprzez słup ognia ochroniłem Mój lud wybrany przed egipską armią, podczas
jego wyjścia z Egiptu. Tak jak obroniłem Mój lud podczas tamtych dni, tak też i
teraz Mój wierny Kościół doświadczy Mojej cudownej ochrony. Ci, którzy modlą się
i ufają Mi będą objęci opieką podczas okresu udręczenia. Przetrwajcie ten czas -
będzie on krótki. Będziecie wprawdzie świadkami przerażających wydarzeń, ale z
powodu Moich wybranych ten czas zostanie skrócony." Ujrzałem nadchodzącą
Matkę Bożą, za parkanem z drutu kolczastego. Matka Boża powiedziała: "Moje
drogie dzieci, przychodzę do was jako Matka Pokoju i pragnę, aby ustały walki
między moimi dziećmi. Mój Syn przyszedł aby dać pokój i odpoczynek ludziom, ale
oni nie przyjęli Jego Słowa, bo to musiałoby zmienić ich wygodne życie.
Słuchajcie słów mego Syna i przechowujcie je w swych sercach  tak jak ja to
czyniłam. Kiedykolwiek spotka was coś niedobrego, wołajcie mnie, a ja poproszę
mego Syna, aby was wybawił." Zobaczyłem ludzi stojących w kolejce.
Pracownicy wydawali posiłki dla dużego tłumu ludzi głodnych i nie mających co
jeść. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, gdy klęski głodu nawiedzą twój
kraj, nie uchylaj się od obowiązku niesienia pomocy tym, którzy nie mają co
jeść. Kiedykolwiek nakarmisz głodnego, nakarmisz Mnie samego. Bądź gotowy
spełniać uczynki miłosierne co do ciała dla twoich bliźnich, niezależnie od
okoliczności. W przyszłości sam możesz cierpieć głód i wtedy inni pomogą ci,
wyciągając ku tobie rękę by cię nakarmić." Ujrzałem grupę mnichów
modlących się za ludzi. Pan Jezus powiedział: Mój ludu, przed wami było
wielu starających się ochronić wiarę w swych pismach i kazaniach. Ci doktorowie
Mojego Kościoła zwalczali w swoim czasie różne herezje. Także dzisiaj pojawiają
się fałszywi świadkowie, którzy wątpią w Moje człowieczeństwo albo w Moje
Bóstwo. Moi dzisiejsi ewangeliści muszą otwarcie bronić tradycji wiary.
Podążajcie za Moim Papieżem synem, Janem Pawłem II, prowadzącym ludzi w wierze i
moralności. Bądźcie świadomi Mojej rzeczywistej obecności w Eucharystii i stale
oddawajcie cześć Mej Hostii w adoracji. Ci, którzy prowadzą innych Moimi
drogami, otrzymają szczególną nagrodę w niebie." Ujrzałem anioła i
stożki światła wychodzące z jego oczu. Poprosiłem Pana Jezusa, aby mój anioł
stróż, Mark, mógł przemówić do mnie. Anioł powiedział: "Mój synu, gdy czas
próby nadejdzie, wzywaj mnie na pomoc we wszystkich swoich kłopotach. Gdy
wychodzisz do ludzi głosić ewangelię, wezwij mnie abym chronił cię przed atakami
demonów, które nie chcą, aby dusze były zbawiane. Głoś w codziennym swym życiu
chwałę Chrystusa ukrzyżowanego, aby najdroższa Krew Jezusa stała się bliska
wszystkim na ten czas walki ze złem. W tym złym czasie, aniołowie będą
wyposażani w większą moc niż zazwyczaj, aby móc nieść pomoc wiernym. Przywołuj
mnie, a ja pośpieszę ci wtedy z pomocą. Nie zapominaj, że aniołowie stróżowie są
stale gotowi do pomocy, ale nie mogą oni naruszać wolnej woli człowieka, który
sam powinien poprosić swego anioła stróża o pomoc." Zobaczyłem ludzi
dyskutujących podczas konferencji. Pan Jezus powiedział: "Mój synu,
spotkasz wielu ludzi spragnionych Mych słów pocieszenia i Moich pouczeń. Teraz
posyłam wielu Moich świadków aby oznajmiali, że czas oczyszczenia nadchodzi. Nie
wahaj się świadczyć o Moich przekazach. Wielu tęskni w głębi duszy za Moją
obecnością, ale potrzebują oni zachęty i pomocy, aby mogli zerwać z grzechem.
Idź i głoś Moje słowo wszystkim narodom, tak jak nakazałem Mym posłańcom to
czynić." Zobaczyłem reflektory świecące z góry. Pan Jezus powiedział: "Mój synu,
jesteś powołany aby iść do ludzi i przygotować ich na ten czas udręczenia. Nie
lękaj się żadnych trudności, ani też nie trwóż się o swe osobiste
bezpieczeństwo, ale idź do tych wszystkich miejsc, do których cię posyłam. Niech
twoja codzienna modlitwa będzie pokorna i szczera. Oddawaj Mi całą chwałę
płynącą z serc ludzkich, wdzięcznych za przekazy i uzdrowienia. Nie daj się
zwieść pokusie sławy, ale kieruj się prawdziwą odpowiedzialnością za misję,
którą ci zleciłem. W głoszeniu przekazów szukaj pomocy u swojego anioła stróża i
u Ducha Świętego."

                                           Piątek, 3 stycznia 1997: W mojej
wizji po Komunii św. spoglądałem na niebo spośród pól uprawnych. Wokoło
dostrzegałem niszczycielskie sztormy i złowieszcze znaki. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, jak powtarzałem to już wiele razy, zbliża się czas
oczyszczenia. Siła sztormów będzie wzrastać i ustanawiać coraz to nowe rekordy.
Wielu skonstatuje, że ziemska pogoda, szczególnie w tym roku, nie mieści się już
w dotychczasowych normach. Zwolennicy i poplecznicy globalnego rządu będą nadal
zakłócać pogodę na ziemi, a nawet wzmogą intensywność tych interwencji. Wkrótce
ujrzycie na niebie znaki zwiastujące nadejście Antychrysta. Znaki, które
zobaczycie w tym roku, będą najbardziej znaczące ze wszystkich widzianych
dotychczas. Przygotowywałem was duchowo na spotkanie ze złem, które wkrótce was
dotknie. Bądźcie odważne, Moje dzieci, gdyż Ja jestem przy was aby was
ochraniać. Bądźcie przygotowani na ogołocenie się bez żalu ze wszystkiego co
posiadacie, abyście mogli bez wahania uciec kiedyś od złych ludzi, którzy będą
was prześladować. Powtarzam znowu, spakujcie i miejcie w pogotowiu wasze
poświęcone przedmioty i pewne niezbędne rzeczy, i sami bądźcie gotowi do wyjścia
w momencie, który zostanie wam wskazany." Później zobaczyłem
wirujący wiatrak i następnie autobusy jadące szosą.  Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, to jest znowu przypomnienie o Mym ostrzeżeniu, które już wkrótce
będzie udzielone ludziom. Nie ma żadnej fizycznej możliwości aby tego uniknąć.
Radzę tylko utrzymywać duszę w czystości bez grzechów śmiertelnych, ponieważ
ludzie z poważnymi grzechami doświadczą większego bólu, gdy zobaczą jak taki
grzech zrywa więzy miłości między nami. Ci w stanie grzechu ciężkiego powinni
wyspowiadać się, aby odnowić Moją miłość w ich duszach i sercach. Nie
odkładajcie swej comiesięcznej spowiedzi, ale bądźcie czujni i żałujcie za swoje
grzechy. Ci, którzy otrzymają ostrzeżenie, doświadczą głębokich wyrzutów
sumienia, gdy uświadomią sobie jak Mnie obrazili wiodąc grzeszne życie. Będzie
to Moje ostatnie zawołanie do przebudzenia z duchowej drzemki dla tych, co są
zdala ode Mnie. Jeżeli te dusze nie zaczną zabiegać o Moje przebaczenie, ich
decyzja może przypieczętować ich zgubę na wieki. Pomagajcie tym, którzy
otrzymali ostrzeżenie, aby mogli zobaczyć światło i zadośćuczynić swemu Panu.
Możecie już nie mieć okazji dzielenia się Moim miłosierdziem, gdy przyjdą złe
siły, aby odwieść te słabe dusze daleko ode Mnie. Miejcie się sami na baczności
i chrońcie swe dusze przed atakami zła."

                       
Sobota, 4 stycznia 1997: W mojej wizji zobaczyłem ołtarz
usytuowany głęboko w skałach i odprawianą tam mszę. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, kocham cię i pokazuję teraz, jak Mój wierny Kościół będzie musiał się
ukrywać w przyszłości. Proszę was bądźcie wtedy w zgodzie z nauczaniem Mego
Kościoła, tego wiernego Mi, ukrywającego się, szczątkowego Kościoła,
prowadzonego przez Mojego Papieża syna, Jana Pawła II. Codziennie czytajcie
Pismo Święte, abyście byli wrażliwi na Moje Słowo. Moje słowa w Ewangelii
ukazują wam drogę zbawienia. Nie dajcie się przekonać fałszywym świadkom, którzy
przyjdą aby poddawać was próbom i zwiodą nawet niektórych Moich wybranych. Daję
wam Moich posłańców, aby pomogli prowadzić lud  w tym trudnym czasie,
chroniąc go od złych ludzi i od złych duchów. Gdy rozpocznie się prześladowanie
wasze, módlcie się do Mnie i do swoich aniołów stróżów, którzy poprowadzą was w
bezpieczne miejsca. Przy jakiejkolwiek próbie konfrontacji złych sił z wami, Ja
będę blisko, by was bronić i dawać natchnienie dla waszych wypowiedzi."


       
Niedziela, 5 stycznia 1997: (święto Objawienia, Epiphania) W
kościele św. Pawła Apostoła w Annville w Pensylwanii, w mojej wizji ujrzałem
kielich i Hostię nad nim. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, witam cię i
ugaszczam królewskim chlebem Mego Ciała i Krwi. Kiedy przyjmujecie Mnie w
Komunii świętej, jesteście na Moim niebieskim przyjęciu, na które was zapraszam
podczas każdej Mszy świętej. Gdy rozważacie te dary mędrców ze wschodu, Ja
czekam także na niebiańskie prezenty od was. Doceniam ziemskie podarunki dawane
ze szczerego serca, ale prawdziwym skarbem, który możecie Mi ofiarować, są wasze
dary duchowe. Wasze modlitwy, uczynki miłosierne, postanowienia działania
zgodnie z Moją wolą - to najcenniejsze klejnoty w Moich oczach. Ja jestem Królem
wszechświata i przychodzę do was, aby wasze grzechy mogły być odpuszczone.
Uwielbiajcie i głoście chwałę Pana Boga swego za te wszystkie dary, którymi was
obsypałem. Jeżeli możecie dzisiaj znaleźć czas i poświęcić go na adorację Mojego
Najświętszego Sakramentu, będę mógł zamieszkać w waszych sercach i rozpalić w
nich Mą miłość." Później, ujrzałem scenę ze stajenki betlejemskiej,
wykonaną z gliny. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, przychodź do Mnie, do
Mej kołyski, jako małe dziecko. Nie myślcie, że powinniście przychodzić do Mnie
z jakąś wyszukaną lub długą modlitwą. Przychodźcie po prostu tacy jacy jesteście
i gdzie obecnie jesteście, z pokorą i skruchą w sercu. Czekam aby Moje dzieci
szukały Mego przebaczenia w spowiedzi świętej. Módlcie się do Mnie z całego
serca, abym widział, że Mnie szczerze miłujecie. Ja jestem Bogiem zazdrosnym, bo
chcę aby wszystko stworzenie oddawało Mi cześć, uwielbienie i chwałę, na które
zasłużyłem stwarzając je. Gdybym nie powołał każdego z was, ciebie, do istnienia
i nie podtrzymywał twego bytu przez Ducha Świętego, byłbyś dosłownie niczym.
Kiedy dziękujecie Mi za to wszystko, co zrobiłem dla was, uznajecie Moje
zwierzchnictwo nad całym rodzajem ludzkim. Dzisiaj jest święto Mego objawionego
królowania. Nieustannie oddawajcie Mi cześć w adoracji i dawajcie świadectwo
swej wiary przez posłuszeństwo Mej woli. Dziękuję za poświęcenie
tej godziny dla Mnie, a także za wasz trud w ewangelizacji."

                                       Poniedziałek, 6 stycznia 1997: W
mojej wizji zobaczyłem kapelusz z nalaną do niego wodą, przelewającą się przez
jego brzegi. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, niegdyś pokazałem wam wizję
kielicha przepełnionego Mym gniewem. Dzisiaj widzicie kapelusz przepełniony
wodą, gdyż obecnie ludzie powodują katastrofy, zakłócając warunki pogodowe dla
swoich krótkowzrocznych korzyści. Czy nie zastanawiało was to, dlaczego tyle
rekordowych sztormów zanotowano w ostatnich latach? Niektóre z nich były karą za
grzechy aborcji, ale i ludzie działający na rzecz przyszłego globalnego rządu
powodują podobne a nawet jeszcze większe zniszczenia. Człowiek sięga coraz
głębiej w dziedzinę elektroniki i fizyki nuklearnej, i nie zdaje sobie nawet
sprawy z konsekwencji swego działania. Jeżeli takie nasilenie sztormów będzie
utrzymywane, to może to być jednym ze skutecznych narzędzi sił zła, aby rzucić
ludzi na kolana i przygotować ich do akceptacji władzy zła nad nimi. Już ogromne
tereny w północno-zachodniej części kraju zostały oficjalnie uznane za obszary
dotknięte klęskami żywiołowymi. Tak wielka skala zniszczenia może wielokrotnie
przekroczyć możliwości finansowe instytucji ubezpieczeniowych  lub pomocy
państwa. Następnym krokiem mogłoby być wprowadzenie stanu wyjątkowego,
deklaracja rządów dyktatorskich, i unieważnienie dotychczas zagwarantowanych
praw konstytucyjnych." Następnie zobaczyłem czerwoną jamę w ziemi.
Potem zacząłem się wznosić w górę, między czerwonymi drapaczami chmur, i
stwierdziłem, że unoszę się ponad dużym miastem. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, widzisz ten obraz jako przykład brudu i odoru grzechów,
unoszących się wysoko ku niebu, i świadczących o waszym zepsuciu. Proszę was o
modlitwy, szczególnie za ludzi z miast, gdzie narkomania, prostytucja, aborcje i
inne liczne zabójstwa mają często miejsce. Miasta te uległy takiemu zepsuciu, że
wielu ich mieszkańców już nie potrafi się podnieść z upadku. Zachłanność, żądza
pieniądza i ziemskich przyjemności są głównym motywem życia dla wielu
mieszkańców tych miast. Na wsiach są także grzesznicy, ale nie tak bardzo źli
jak ci z miasta. Dlatego powiadam wam, będziecie musieli uciekać ze swoich
miast, gdy rozpocznie się prześladowanie Moich wiernych. Przebudź się, Mój ludu
w Ameryce i przyjdź do Mnie na zgiętych kolanach - albo umrzesz w swoich
grzechach,  i Moja sprawiedliwość cię osądzi. Jeżeli nie nawrócicie się
teraz, możecie nie oglądać Mnie już więcej jak tylko na sądzie ostatecznym. Tam
powiem do przeklętych, aby byli z dala ode Mnie i aby szli na wieczne
potępienie. Zaś Moje wierne baranki wezmę na Me ramiona i zaniosę do nieba, by
cieszyły się ze Mną swą wieczną nagrodą."

                                     
Wtorek, 7 stycznia 1997: W
swojej wizji ujrzałem światło i blask bijące od drogocennej perły. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, Moje Królestwo jest tak drogocenne, że podobnie jak
w przypowieści, człowiek sprzeda wszystko co posiada, aby je zdobyć. Twoja wiara
we Mnie jest także podobna do bezcennej perły, której nikt nie pozbyłby się za
żadną cenę. Więc kiedy doczesne rzeczy wokół ciebie kuszą twój wzrok, staraj się
myśleć raczej o wartości wiary i twego zbawienia ze Mną w niebie. Aby osiągnąć
swój cel bycia ze Mną, musisz każdego dnia starać się spełniać Moją wolę i
wypełniać plan, który Ja daję na każde życie. Przede wszystkim stale dążcie do
Mnie, a wszystko inne będzie wam dane. Dostrzeżcie, że Moja bezwarunkowa miłość
zawsze chce was odnaleźć. Zaspokójcie Me Boskie upodobanie w was poprzez danie
Mi waszej miłości ze swojej własnej woli." Później ujrzałem
zapakowane prezenty pod choinkę i kogoś wsiadającego do samochodu. Pan Jezus
powiedział: "Mój synu, posłusznie spełniasz misję, którą ci zleciłem. Jak
widzisz, ci którzy chcą wykonywać Moje zadania, nie będą narzekać na brak
zajęcia. Powinieneś jednak zwiększyć tempo swojej pracy, a Ja pomogę ci wypełnić
wszystkie Moje plany. Możesz dostrzec potrzebę pośpiechu w twoich podróżach,
ponieważ te sposobności swobodnych wyjazdów będą coraz rzadsze. Gdy dostrzeżesz
początki wydarzeń, jak to przepowiedziano w znakach na niebie, twoje
podróżowanie nie będzie już tak łatwe. Widziałeś prezenty, które złożyłeś przy
Moim żłóbku, odpowiadając na Moje wezwanie. Samochód symbolizuje twoje
wędrowanie, ale zachowuj pokorę i szczerość ducha, gdziekolwiek dajesz
świadectwo o Moich przekazach. Jesteś zaszczycony tym posługiwaniem, ale przede
wszystkim jesteś odpowiedzialny za spełnianie Mej woli w stosunku do ciebie. Nie
obawiaj się mówić jasno i otwarcie, dokądkolwiek pójdziesz. Módl się o Moją
pomoc i opiekę, gdy odwiedzasz Moje dzieci i głosisz im Moje orędzia. Wiele
nawróceń i uzdrowień stanie się przeze Mnie, za twoim pośrednictwem, lecz
niezmiennie Mnie oddawaj całą tego chwałę."

                         
Środa, 8 stycznia 1997: W mojej wizji zobaczyłem kamienny
grobowiec, przygotowany do pochowania zmarłego. Pan Jezus powiedział: "Mój
ludu, Ja jestem Bogiem żywych a nie umarłych. Ten kto ma życie we Mnie, będzie
ze Mną na zawsze. Powinniście widzieć diabelską rękę w zachęcaniu do śmierci.
Mówiłem wam już wiele razy, że formy odbierania życia tj. aborcja, samobójstwo i
zabójstwo to grzechy, których nie mogę znieść najbardziej. W tej rozprawie
sądowej dotyczących samobójstw wspomaganych, proszę wszystkich Moich wiernych o
odrzucenie propozycji urzędowego odbierania życia. To jest następny atak na
nietykalność życia, podobnie jak aborcja i eutanazja. Ochraniajcie życie we
WSZYSTKICH jego formach. Niektórzy mogą doświadczać swego czyśćca tu na ziemi
przez ponoszenie cierpienia w bolesnej śmierci. Ja jestem jedyny, który daje i
zabiera życie, dlatego z żadnego powodu nie przerywajcie życia, który Ja
zaplanowałem. Ci którzy współdziałają w takich zabójstwach, będą musieli
odpowiedzieć za to na sądzie. Miłujcie się wzajemnie i pomagajcie jeden
drugiemu, ale prowadźcie nieustanną walkę przeciw kulturze śmierci
Szatana."

                                          Czwartek, 9 stycznia 1997:
Ujrzałem w wizji postać Marii E. Potem zobaczyłem pleciony koszyk, a w nim
ser w białym opakowaniu. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, widzisz w
koszyku tylko jeden kawałek sera. To ma wam znowu przypomnieć o nadchodzącym
głodzie. Pożywienie będzie BARDZO trudne do zdobycia i tylko nieliczne artykuły
będziecie w stanie kupić. Długotrwałe zakłócenia pogody uniemożliwią farmerom
uzyskanie i dostarczenie na rynek wystarczającej ilości żywności. Jak
zauważacie, ceny idą w górę i niedługo będziecie powiadamiani o dużych
niedoborach żywności. Dlatego właśnie radziłem wam odkładać nieco pożywienia na
okresy takich braków, gdyż dla ludzi modlących się i będących w poważnych
potrzebach, rozmnożę te drobne ilości jedzenia, które będą mieć zachowane.
Miłuję was bardzo i będę ochraniał Moich maleńkich Swą ojcowską ręką. Miejcie
wiarę we mnie a Ja zaspokoję wszystkie wasze fizyczne i duchowe potrzeby."
Później, podczas wspólnej modlitwy, zobaczyłem w wizjii aniołów Bożych,
wskazujących drogę pasterzom i przewodnikom. Pan Jezus powiedział: "Moj ludu,
wiele razy wysyłałem Moich aniołów jako posłańców i przewodników w wędrówkach
ludu. Zajrzyjcie doPisma Świętego. Przeczytajcie jak Moi aniołowie
przeprowadzali lud przez pustynię i jak pomagali w ucieczce Lota i jego rodziny
z Sodomy. Czy widzicie, że podobnie jak było w przeszłości, tak będzie i teraz w
czasie udręczenia, gdy Moi aniołowie będą przyzywani, aby prowadzić uciekających
do bezpiecznych miejsc? Jak św. Józef był zbudzony ze snu i wiedziony do Egiptu,
tak też i wy będziecie zaprowadzeni do miejsc ukrytych. Nie bójcie się, lecz
zawierzcie Mojej opiece, gdyż miłość Moja nie ma ograniczeń." Zobaczyłem osła,
przedstawiającego Stany Zjednoczone, jak był atakowany przez demony. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu w Ameryce, dlaczego jesteś tak ślepy i nie dostrzegasz
demonów, próbujących zdławić życie duchowe w waszym kraju? Czcicie Mnie wargami,
ale wielu jest z dala ode Mnie. Kraj wasz nie może dojść do tak pożądanej przez
was wielkości z powodu waszego braku wiary. Jeżeli będziecie nadal odwróceni ode
Mnie, tylko śmierć MOŻE przyjść do waszego kraju. Gdy czas wielkiej udręki
nadejdzie, nie będzie już dłużej waszego krajowego rządu, lecz znajdziecie się
pod kontrolą globalnych sił światowych. Módl się, Mój ludu, aby znieść kary,
które na siebie ściągnąłeś. Jedynie Moje oczyszczenie może wprowdzić pokój i
miłość raz jeszcze." Zobaczyłem jak małe dziecko kładzie gwiazdkę u stóp łóżka.
Zapytałem czy duch Dawida może przemówić do mnie. Dawid powiedział: "Jestem tu
znowu by pozdrowić moją rodzinę jako pośrednik w modlitwach za was. Przyzywajcie
mnie, jeśli mogę wam w czymś pomóc. Czuwam nad moją siostrą; powiedzcie jej, że
modlę się za nią." Zobaczyłem jakieś zielone światła bijące w niebo i słowo
ęHAARPł (High Frequency Active Auraral Research Project = Aktywny Program
Badania Jonosfery przy użyciu wysokich częstotliwości), migające przede mną. Pan
Jezus powiedział: "Mój ludu, staraj się zatrzymać tych, którzy próbują
eksperymentować używając maszyn do zakłócania pogody. Budżet waszego kraju
finansuje plany globalnego rządu światowego dla spowodowania kataklizmów w
dziedzinie pogody. Zauważcie, że skutki szkodliwego działania takich maszyn
dadzą w ręce Antychrysta środki kontroli produkcji żywności. To jest trudne do
uwierzenia, ale powinniście dostrzec, że siły zła planują wykorzystać anomalie
pogodowe jako pretekst do wprowadzenia stanu wyjątkowego i objęcia kontroli nad
światem. Módl się Mój ludu, gdyż doświadczysz okrutnych zmagań o władzę i o
kontrolę żywności i pracy ludzkiej." Ujrzałem Matkę Bożą idącą z
wizerunkiem z Guadaloupe. Matka Boża powiedziała: "Módlcie się, moje
drogie dzieci, za wszystkie te Baranki idące na walkę z wilkami - zwolennikami
aborcji. Wiele moich zdezorientowanych dzieci nie rozumie, jak strasznie się
narażają na potępienie, żyjąc z tych krwawych pieniędzy, pobieranych za
uśmiercanie dzieci. Jest to przejaw ich żądzy kontrolowania życia i śmierci
połączonej z zachłannością na pieniądze. Módlcie się za tych wszystkich, którzy
przeciwstawiają się tej aborcyjnej mentalności. Jeśli będziecie się modlić
dostatecznie mocno, te ośrodki aborcji zostaną zamknięte." Zobaczyłem w ciemnym
pokoju plastykowe worki ze zwłokami i twarz prezydenta Clintona. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, trudno ci będzie w to uwierzyć teraz, ale w przyszłości
będzie to zjawisko powszednie. Władza ulega zupełnej korupcji. Źli ludzie,
którzy kontrolują wasz rząd, będą systematycznie usuwać wszelką opozycję,
występującą przeciwko ich dyktatorskim planom dotyczącym waszego kraju. Wszyscy
sprzeciwiający się będą stopniowo likwidowani, jak to się zdarzało w przeszłości
w waszym kraju, podczas kandydatur innych prezydentów. Weźcie to pod rozwagę
jako dodatkowy powód do ucieczki i  ukrycia się." Zobaczyłem światła na
suficie szpitala i dużo urządzeń naokoło. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, czas
Antychrysta się zbliża i powinniście wiedzieć, że źli ludzie użyją różnych
środków, aby zdobyć kontrolę nad umysłami ludzkimi. Początkowo będzie to
stosowane delikatnie, ale stopniowo sugestie te nabiorą siły. Stale nasilające
się ępranie mózgówł ze strony globalistów będzie stosowane wobec ludzi. Z powodu
tych strasznych dni okresu udręczenia będziecie prowadzeni do miejsc ukrytych; w
ten sposób uchroniona zostanie wasza wiara, narażona na utratę przez podstępy
tych złych ludzi. Proście o Moją pomoc, a Ja was ocalę."

                                  
Piątek, 10 stycznia 1998:
Zobaczyłem w wizji mnóstwo śniegu i ludzi biegnących na nartach. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, twój zimowy sezon zaczyna się od surowego zimna.
Zanotujecie więcej rekordowych opadów śniegu i zimna w tym roku. Pogoda w waszym
kraju zmienia się poważnie. Wielu zostanie poddanych ciężkim próbom, więc
pomaganie bliźnim powinno być obowiązkiem każdego. Doświadczycie trudnych chwil,
i to może przebudzić niektórych z ich duchowego samozadowolenia. Żyjcie wiarą i
naśladujcie Mnie niezależnie od tego, jak ciężkie doświadczenia na was ześlę.
Wielu ludzi powinno się otrząsnąć ze swych ziemskich przyzwyczajeń i nałogów i
dostrzec wreszcie, że nie wszystko obraca się wokół ziemskich uciech. Zauważcie,
że w pochmurne i wietrzne dni jest jakby więcej sposobności do modlitwy. Można
wtedy znaleźć więcej czasu na zastanowienie się nad sobą, korzystajcie więc z
tego mądrze i odnawiajcie swe duchowe życie w kontemplacji." Później
ujrzałem rzekę o ciemnej barwie wody, i ulewę o niezwykłej sile. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, jesteś dotkliwie doświadczany przez żywioły wodne,
śniegi i zimne wiatry podczas tej zimy. Rozsądnie postąpiłbyś, gdybyś zgromadził
trochę zapasów na czasy, gdy będą niedobory żywności w sklepach. W pewnych
rejonach podróże są uniemożliwiane przez zimne wiatry, a znowu w innych
częściach kraju powodzie zniszczyły drogi. Będziecie świadkami ogromnych
zniszczeń, niekiedy nawet nie do odrobienia. We wszystkich tych wydarzeniach
winniście widzieć znaki oznajmiające Moje powtórne przyjście na ziemię.
Będziecie ogołoceni ze wszystkich ziemskich rzeczy i zrozumiecie, że jedyne co
możecie posiadać jest wiara we Mnie. Nie dociekajcie kiedy te wydarzenia
nastąpią, lecz wykorzystajcie je do przygotowania duchowego, tak jak w
spowiedzi. Wasz czas nawrócenia dobiega końca, więc nie lekceważcie Moich
napomnień w sprawie uporządkowania waszego życia. W swoich  podróżach i
spotkaniach stale przekazuj innym treść Moich upomnień. Tylko poprzez wytrwałą
modlitwę i posłuszeństwo Mej woli możecie osiągnąć zbawienie."

                                       Sobota, 11 stycznia 1998: W
mojej wizji zobaczyłem platformę ciężarową z szeregiem czarnych uchwytów dla
pasażerów, tak jak w autobusach lub w tramwajach. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, ten czarny transportowiec przedstawia ciemne dni nadchodzącego
czasu oczyszczenia. Ukazane w wizji uchwyty w pojeździe służą pasażerom do
utrzymania właściwej pozycji podczas bardzo trudnych warunków jazdy. Podobnie
Moi posłańcy będą ukazywać wam, jak i czego macie się trzymać w tych trudnych
czasach. Będzie wielkie prześladowanie tych,  którzy wyznają wiarę we Mnie,
lecz Ja obronię Moje owieczki przed przemocą. Chociaż będziecie musieli dużo
wycierpieć w tym czasie, ufajcie, że zaprowadzę was do miejsc bezpiecznych.
Wszystko co posiadacie zostanie wam odebrane, a wtedy dostrzeżecie, że
prawdziwym skarbem jest bycie ze Mną. Módlcie się za grzeszników, którzy są z
dala ode Mnie, gdyż ich dusze są obarczone licznymi grzechami."
Później zobaczyłem strażaków zjeżdżających  w dół po słupie na sygnał
alarmu. Następnie ujrzałem efektowną panoramę  z okrągłym zbiornikiem
ściekowym i światłem w jej centrum. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu,
przyjrzyj się uważnie swojemu środowisku i dowiedz się, jakich wartości
poszukują ludzie. Tak wielu jest pochłoniętych sprawami ziemskimi, że tylko
nieliczni myślą o Mnie podczas niedzieli. Czy nie jest zastanawiające, że tyle
zła jest na świecie, podczas gdy tak mało się dba o sprawy duchowe? Zaprawdę,
nurzacie się w kloace zepsucia i tylko mała garstka zdaje sobie sprawę z
rozmiarów zła, które was otacza. Moje dzieci, Moje ostrzeżenie i Moje
oczyszczenie musi nastąpić, gdyż w przeciwnym przypadku człowiek mógłby
całkowicie utracić wiarę we Mnie. Zły duch, przez troski tego świata, tak mocno
osłabił wasze dobre chęci i waszego ducha, że bardzo mało lub wcale nie
poświęcacie Mi czasu w ciągu dnia. Moja miłość do was jest wielka, lecz ma
sprawiedliwość wymaga od was powstania z grzechów. Mam garstkę wiernych,
posłusznych Memu Słowu. Tych kilka dusz powstrzymuje rękę Mego gniewu. Nie
ustawajcie w walce przeciw złu w Imię Moje, a dusze wasze będą
zbawione."

                     
Niedziela,  12 stycznia 1997: W kościele św. Józefa w
Binghamton, w stanie Nowy York, w mojej wizji ujrzałem topiącego się człowieka i
sznur rzucony mu na ratunek. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, skoro
świętujecie Mój chrzest to czyż możecie nie dostrzegać łask tego sakramentu
spływających na was. W tej wizji - obrazie ktoś tonie w swoich grzechach, a wy
powinniście, poprzez ewangelizację, ratować tę osobę przyprowadzając ją do Mnie.
Kiedy kapłan udziela komuś chrztu, dotychczasowe grzechy osoby chrzczonej są
odpuszczone i staje się ona dzieckiem Bożym. Kiedy później w swym życiu popada w
grzechy, Ja docieram do niej w Sakramencie Pojednania. Czy doceniacie to, że
możecie być zwolnieni z waszych grzechów za każdym razem, gdy przyjdziecie do
Mnie podczas spowiedzi w konfesjonale? Czekam na wasze przyjście tam, a wy się
nie wahajcie. Przychodźcie bez zwłoki, a Ja uleczę wasze dusze i odnowię w was
życie Moje."

                
Poniedziałek, 13 stycznia 1997: Zobaczyłem w wizji opakowany
hamburger, jako przykład współczesnego posiłku. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, ukazuję ci jak za sprawą technologii wasze domowe prace
zostały uproszczone, ale za to, w jakimś stopniu, wasze pożywienie stało się
mniej naturalne,. Wszystko co robicie w imię postępu, wnosi pewne zagrożenia w
dziedzinie zdrowia fizycznego, a także zwiększa szkodliwy stres w środowisku
pracy. Próbujecie znaleźć więcej czasu na odpoczynek, ale zapominacie o czasie,
który powinien być Mi poświęcony. Zamiast tego, wielu z was troszczy się tylko o
swoje rozrywki. Nadszedł czas aby zatrzymać się przy Mnie w kaplicy adoracji i
zadać sobie pytanie: co ze sobą robimy, co my wyprawiamy? Znajdźcie czas na
odpoczynek w Moim Duchu i rozważcie, co jest najważniejsze w waszym życiu. Nie
jesteście tutaj po to, by korzystać tylko z prymitywnych rozrywek, albo dawać
się bezwolnie nieść prądowi życia w nieznanym kierunku, ale przecież
przeznaczeni jesteście do tego, aby Mnie poznawać, miłować i Mi służyć. Poddanie
się Mojej woli jest waszym głównym celem, więc nie pozwalajcie ziemskim
ideologiom odciągnąć was ode Mnie. Macie zaskarbiać sobie wartości niebieskie, a
nie dbać o przemijające rzeczy ziemskie." Później zobaczyłem kilka
srok skrzeczących bardzo głośno. Następnie ujrzałem monstrancję z Hostią w
ukrytej kapliczce w starym kościele. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, nie
angażuj się zanadto w wyszukiwaniu sensacji i najświeższych plotek w swym
środowisku. Wiele rzeczy dzieje się na świecie, ale to przecież nic nowego pod
słońcem. Starajcie się spędzać więcej czasu ze Mną na adoracji. Ja ofiaruję wam
Moją miłość i Mój dar zbawienia, tylko proszę was, abyście Mnie zaakceptowali
jako swego Pana. Oto jest cena waszego wiecznego zbawienia: być Mi posłusznymi
przez całe swoje życie. Niech każdy z was odda Mi siebie całego, a Moją nagrodą
dla niego będzie życie wieczne ze Mną w niebie. Jeśli zastanowicie się nad
prawdziwym celem waszego życia na ziemi, to dostrzeżecie jak ulotne są te
wszystkie informacje zaspokajające waszą ciekawość. Czekacie na jutrzejsze
nowiny podekscytowani, a dzisiejsze wieści już zapominacie. Uczcie się
zachowywać w sercu to co  trwa wiecznie, zamiast pożądać stale tego, co
trwa tylko chwilę."

                         
Wtorek, 14 stycznia 1997: W mojej wizji zobaczyłem drzewo w
parku, stojące w płomieniach. Chwilę później ujrzałem ogromny wodospad. Pan
Jezus powiedział: "Mój ludu, skoro zastanawiacie się jaki będzie ten
bieżący rok, pokażę wam jakie próby doświadczą was jeszcze. Znowu będą duże
zniszczenia w zachodniej części kraju, spowodowane przez ogień i silne wiatry.
Widzicie także wielki wodospad, co oznacza, że wiele rzek wyleje ze swych
brzegów. Jest to przedłużenie kary za wszystkie wasze grzechy, które przepełniły
kielich Mojej sprawiedliwości. Ja cię miłuję Mój ludu, ale Moje oczyszczenie
musi nastąpić, aby uwolnić ziemię od zła, które nią zawładnęło. Jest już bardzo
blisko do duchowych żniw. Upewnijcie się, że przestrzegacie Mych wskazań w
przygotowaniu się do tej kulminacji zła. Będziecie dotkliwie doświadczani, więc
wzmacniajcie swoją duchową odporność, dopóki jest na to czas."
Później, w seminarium Maryknoll (Ossining, stan Nowy Jork), przed
Najświętszym Sakramentem, ujrzałem w wizji żołnierza stojącego na baczność z
bronią na ramieniu. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, wszyscy ci co zostali
bierzmowani, mocą Ducha Świętego stali się ężołnierzami Chrystusał. To czego
jesteście świadkami tutaj w programie dzisiejszego wieczoru, jest bitwą między
dobrem a złem. Jest to nawet więcej niż pojedyncza bitwa, ponieważ wasze wysiłki
mają zbawiać jak najwięcej dusz poprzez stałe głoszenie Ewangelii. W celu
przygotowania się do tych zadań, musicie stale zwracać się do Mnie i wypraszać
Moje łaski, aby być świadkami Mego Słowa. Gdy już zostaniecie uzbrojeni w tarczę
wiary i w miecz Mojej sprawiedliwości, będziecie mieli dość siły, by wyjść na
zewnątrz i otwarcie stawić czoła demonom i złym ludziom. Nabierzcie męstwa, Moi
drodzy przyjaciele, i miejcie na uwadze to, że czas na uratowanie dusz jest
krótki. Powinniście stale koncentrować się na Mnie. Nieustannie zwracajcie się
do Mnie i przybliżajcie do Mnie dusze błądzące w mrokach swej niewiary i braku
ufności we Mnie. Ja mogę wskazać właściwy kierunek w ich życiu. Słuchajcie Mnie,
a mieszkanie w niebie będzie wam dane."

                                         
Środa, 15 stycznia 1997: W
seminarium Maryknoll (Ossining, stan Nowy Jork), w wizji zobaczyłem kaplicę i
zacząłem powoli wchodzić po schodach wiodących do wystawionego na ołtarzu
Przenajświętszego Sakramentu. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, wzywam cię
do naśladowania Moich kroków w drodze na twą osobistą Kalwarię. Przyszedłem na
ten świat aby cierpieć i umrzeć za wasze grzechy. Wszyscy wierzący we Mnie także
muszą cierpieć w Imię Moje. Niektórzy mogą doświadczyć męczeństwa, podczas gdy
inni będą musieli znosić swoje cierpienia na co dzień. Te cierpienia, których
doświadczycie, są środkiem na zmycie waszych grzechów. Przez umartwianie i
poddawanie się Mojej woli dajecie świadectwo innym i wypełniacie swą ziemską
misję, którą wam zleciłem. Bądźcie hojnymi w dawaniu siebie samych, a wtedy i wy
dostąpicie łaski zmartwychwstania, obiecanego tym, którzy mnie przyjmą jako
Zbawiciela. Bardzo cię miłuję Mój ludu  i pragnę, aby wszystkie Moje dzieci
naśladowały Mnie w drodze na Kalwarię."

               
Czwartek, 16 stycznia 1997: (Bardzo wietrzny dzień) Zobaczyłem
w wizji odznakę szeryfa. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, pokazuję ci ten
emblemat jako symbol i zapowiedź stanu wyjątkowego, który zostanie wprowadzony w
tym kraju w przyszłości. Anomalie pogodowe i klęski urodzaju spowodują poważne
braki żywności, o czym ostrzegałem was wcześniej. Niektóre ograniczenia na rynku
żywności są planowane, a sytuacja gwałtownie się pogorszy, gdy ludzie będą
gorączkowo szukać pożywienia. Powstały chaos przekroczy możliwości kontroli
sytuacji przez rządowe siły stanu wyjątkowego. To w tym czasie Antychryst
przejmie władzę jako człowiek niosący pokój dla zbawienia świata. Ci którzy
sprzeciwią się temu przewrotowi, zostaną wtrąceni do obozów karnych. Módl się do
Mnie, Mój ludu, o Moją obronę na te straszne dni." Później, podczas
wspólnej modlitwy, zobaczyłem w wizji psa łańcuchowego przed wejściem do
kliniki, gdzie dokonuje się aborcji. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu,
proszę cię byś był czujny i zwracał  uwagę na działalność aborcyjnych
klinik, ale byś nie stosował przemocy. Ci, którzy są obrońcami życia nie mogą
temu życiu zagrażać przez zamachy bombowe. Jest wysoce prawdopodobne, że tacy
zamachowcy mają ukryte plany, aby spowodować ustanowienie prawa zakazującego
wszelkich protestów przeciwko aborcji. Módlcie się o zaniechanie aborcji jak
również o wyrzeczenie się innych form przemocy wśród ludzi." Zobaczyłem
słupy linii telefonicznej wraz z przewodami dochodzącymi do domów. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, jak informują w środkach przekazu, naruszanie
prywatności rozmów telefonicznych jest na porządku dziennym w waszym kraju. Gdy
źli ludzie wzmogą eksploatację różnych elektrycznych urządzeń, każdy może być
narażony na podsłuch lub na sugestie ingerujące w podświadomość poprzez
telewizję. Byłoby dobrze, gdybyście zrezygnowali z używania takich
telekomunikacyjnych urządzeń, gdy nadejdzie czas oczyszczenia."
Zobaczyłem domy, w których okna i drzwi były szeroko otwarte, bez żadnych
firanek czy żaluzji. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, wielu z was jest pod
obserwacją, i jest prawie niemożliwe, aby uniknąć śledzenia ze strony tych,
którzy planują czas Antychrysta. Podstawowe prace przygotowawcze do wprowadzenia
tego systemu inwigilacji i prześladowań już poczyniono. Wyznawcy Mego Imienia
będą atakowani i prześladowani za swą wiarę. Praktykowanie wiary będzie
zagrożone utratą doczesnego życia, ale przecież życie duchowe jest bardziej
cenne i warto zabiegać o swoje zbawienie." Ujrzałem tłum zebrany, aby
wysłuchać prezydenckiej mowy inauguracyjnej. Pan Jezus powiedział: "Mój
ludu, wasz prezydent wykazuje dużą elokwencję w swym przemówieniu, ale są to
wypowiedzi podobne do słów uczonych w Piśmie albo faryzeuszów w czasie, kiedy
przebywałem na ziemi. Chcąc postępować godziwie, róbcie to co on mówi, ale nie
to, co czyni. Jego działania nie są w zgodzie z Moją nauką, szczególnie w
dziedzinie ochrony życia. Oczy są obrazem duszy i często zdradzają prawdziwe
intencje kłamiących. Módlcie się za swoją ojczyznę, aby jej przywódcy
postępowali zgodnie z Moimi wskazaniami. Jeżeli nadal będziecie kroczyć drogą
przemocy i zachłanności, wielu upadnie i zatraci swe dusze." Ujrzałem
Matkę Bożą przychodzącą do miejsca swych objawień, gdzie zgromadzonych było dużo
ludzi. Matka Boża powiedziała: "Moje drogie dzieci, zostało dane wiele
znaków tym, którzy odwiedzają miejsca mych objawień. Nie przychodźcie szukać
znaków, ale odnajdujcie swe serca tak, żebyście mogli oddawać memu Synowi
wszystkie wasze zmartwienia. On czeka cierpliwie na was, na waszą miłość. On
oczekuje waszej miłości każdego dnia. Jeśli otrzymujecie łaski, oddawajcie cześć
i chwałę Bogu za te dary." Zobaczyłem wesołe miasteczko, otoczonych
drutami naokoło. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, dlaczego twe oczy nie
widzą tych wszystkich wydarzeń dziejących się dookoła ciebie? Wiele twych praw
jest naruszanych i likwidowanych, a wielu ludzi zadowala się oglądaniem
telewizji i nawet palcem nie kiwnie, aby pomóc swym bliźnim. Będziecie zbierać
żniwo swego złego wieku i nawet nie dostrzeżecie swych grzechów, za które
będziecie karani." Zobaczyłem dziecięce zabawki zgromadzone w wielkiej
ilości. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, wiele twoich materialnych rzeczy
może być przyrównanych do zabawek dziecka. Każdy  nowo zobaczony przedmiot
wywołuje zachłanną chęć jego posiadania. Chęć zdobycia czegoś nowego bardziej
pochłania waszą uwagę niż fakt, że coś już macie na własność. Kiedy coś jest już
w posiadaniu przez jakiś czas, wkrótce staje się mniej pożądane. Wasze życie
duchowe powinno prowadzić was do czegoś co jest wieczne, a nie do tego co kończy
się po pewnym czasie. Moja miłość doprowadzi was do wiecznej szczęśliwości, a
nie do czegoś, co daje krótkie zadowolenie i co przemija. Daję wam tak wiele
przykładów, aby przekonać was, że szukanie rzeczy nieprzemijających jest w życiu
najważniejsze. Wędrujcie przez życie krocząc u Mego boku, a będziecie kiedyś ze
Mną w niebie."

                                        
Piątek, 17 stycznia 1997:
W wizji zobaczyłem biskupa, a potem jakiegoś człowieka, który podszedł do
pulpitu, aby czytać lub głosić kazanie. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu,
nie krytykujcie czyjejś mowy lub uczynków. Tylko Ojciec w niebie ma władzę
sądzić każdego. Możesz pouczyć swego brata, gdy wiesz, że grzeszy ciężko, ale
gdy on obstaje przy tym, zostaw to kapłanowi. Jeżeli osądzasz kogoś
niesprawiedliwie, wyobraź sobie, że ciebie tak osądzono. Krótko mówiąc, musisz
być pokorny i bardziej zajęty korygowaniem swoich własnych błędów, aniżeli
błędów twych bliźnich Także, zamiast krytykować, powinieneś wykorzystać
możliwość, aby pomóc bliźnim w potrzebie. Pomagając takiej osobie, pomagasz
jednocześnie Mi. W swoim sercu zachowuj dobre intencje a nie złe zabiegi w
wychwalaniu siebie." Później zobaczyłem dużo kamieni nagrobnych na
cmentarzu. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, wkrótce wielu zostanie
poddanych próbom, zarówno w dawaniu świadectwa Mojemu Słowu, jak i w odwodzeniu
dusz od wpływu Antychrysta. Wierzący upadną na kolana oddając Mi chwałę i
okazując ufność. Moje dzieci, nadejdzie wkrótce czas, gdy wszyscy zobaczą Mój
triumf nad Szatanem. Będziecie widzieć, że wszystko zostało wypełnione zgodnie z
Pismem Świętym Będziecie wszyscy pociągnięci do Boga, gdyż chcę, aby Moje
oczyszczenie usunęło całe zło z ziemi. Zauważcie, że miłość, którą mam dla
wszystkich, przejawi się w Mym ostrzeżeniu tych z was, którzy tego potrzebują.
Czuwajcie, gdyż Mój sąd może nadejść w każdej chwili. Bądźcie gotowi na Moje
przyjście, gdyż tylko Ja posiadam zbawczą łaskę dla wszystkich, co przyjmą Mnie
w swych sercach."

                                         
Sobota, 18 stycznia 1997: W
wizji świętej zobaczyłem podium podczas śnieżnej burzy. Pan Jezus powiedział:
"Mój synu, jesteś powołany aby Mi służyć na wielorakie sposoby, aby
rozpowszechniać Moje przekazy. Musisz być silny i wytrwały w niesieniu słowa
nadziei tym, którym brak duchowej wytrwałości. Moja garstka wiernych musi być
teraz przygotowana na prześladowanie, któremu będzie poddana w przyszłości.
Powiedz im, że Ja jestem jedynym środkiem dla ochrony ich dusz, i że muszą
szukać Mej pomocy, aby przetrwać ten zły czas. Będziesz wystawiany na próby
przez pogodę i inne siły, które będą starały się odwieść cię od twej misji.
Zrezygnuj z wygód, aby móc wykonać swe zadanie jako Mój posłaniec na te
czasy." Później znalazłem się u stóp wysokiego budynku ze szkła,
patrząc w górę i oceniając, jak wysoko budynek ten sięga w kierunku nieba. Pan
Jezus powiedział: "Mój synu, gdy rozważasz zadanie, o którego wykonanie
cię proszę, to może ci się wydawać ono tak ogromne jak wysoki jest ten budynek.
Pamiętaj jednak, że nie żądam od ciebie, abyś wyruszał samotnie na akcję.
Poprzez Me łaski obdarzę cię siłą, i także nakazałem ci prosić Ducha Świętego o
moc podczas twoich wystąpień. Czytania Pisma Św. mówią o Moich posłańcach i
także świadczą o tym, jak powoływałem was wszystkich na Moich uczniów w
głoszeniu Ewangelii. Pamiętaj także świadczyć w swych podróżach o twych
wysiłkach w przeciwstawianiu się aborcji w twoim kraju. Pokazuj związek pomiędzy
karami złej pogody a grzechami aborcji. Módl się, aby więcej kobiet odmieniło
swe serca i donosiło swe dzieci do urodzenia. Miłuję i tulę do serca Moje sługi
i wspieram ciebie w twym posługiwaniu." Podczas godziny na nocnym
czuwaniu, ujrzałem w wizji człowieka z pękiem kłosów pszenicy i zobaczyłem kilka
łóżek z chorymi. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, pokazuję ci tę wizję,
gdyż będziesz doświadczany przez głód i inne plagi. Dziwne choroby dotkną ludzi
i będą oni owrzodzeni na całym ciele. Będą niedobory żywności, i ostatecznie,
ludzie rządu światowego obejmą kontrolę. Będziecie nękani przez różne plagi
chorób i szkodników, aż wielu umrze lub będzie pragnęło śmierci. Wszystkie te
próby będą dopuszczone, aby pokazać, jak jesteście zależni ode Mnie. Będziecie
pozbawieni wszystkich waszych wygód, gdy elektryczność i gaz nie będą
dostarczane. Módlcie się o Mą pomoc, a Ja przeprowadzę was przez najgorsze nawet
próby."

                                         Niedziela, 19 stycznia 1997:
Zobaczyłem afrykańskiego tubylca z włócznią i ogromną tarczą. Pan Jezus
powiedział: "Mój synu, widzisz tarczę, którą zastosuję w odpowiednim
czasie, aby obronić cię przed atakiem złego. Obecnie jest bardzo dogodny czas do
działania, dlatego daję ci tak dużo sposobności do realizowania twej misji.
Wykorzystaj ten czas dobrze i rozgłaszaj Moje orędzia  miłości i
przebaczenia, kiedykolwiek to tylko możliwe. Pomóż Mi w zbawianiu dusz, a
nagroda będzie ci dana. Jeśli będziesz opieszały, zostaniesz ukarany przez
przymus wykonania mego zadania, niezależnie od twego oporu. Nie martw się
brakiem czasu, albo tym co ludzie pomyślą, ale biegnij tą drogą ewangelizacji
dusz, jak długo tylko potrafisz. Twoja pomoc jest teraz bardzo potrzebna
ludziom, aby mogli się zbudzić z duchowego letargu."

                                          Poniedziałek, 20 stycznia 1997:
Zobaczyłem drewniane krzesło, które ktoś rozłożył i usiadł na nim. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, powinieneś znaleźć czas dla Mnie w twoim rozkładzie
zajęć. Jeżeli nie możesz usiąść razem ze swym Panem codziennie choć przez krótką
chwilę, to znaczy, że pracujesz za dużo. Przychodźcie do Mnie w adoracji
Najświętszego Sakramentu, a Ja dam wam pokój i ochłodę. Ci, którzy prawdziwie
Mnie miłują, zechcą odpowiedzieć na to zaproszenie. Gdy jesteście przede Mną,
mogę wam oznajmiać Mą miłość do was. Także módlcie się za tych wszystkich,
którzy nie znajdują czasu na przyjście do Mnie. Módlcie się za wszystkich
grzeszników, aby się jak najszybciej nawrócili się i pocieszyli Moim
przebaczeniem, zanim zatracą swe dusze na rzecz zła." Później
ujrzałem kilka sal przyjęć w dużym budynku. Był tam wielki stół z posiłkami i
wielu ludzi siedzących przy nim. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, globalny
rząd kontroluje wydarzenia, których jesteście świadkami. Ci ludzie decydują o
finansach i zatrudnieniu. Będą oni kontrolować pieniądze, żywność i komunikację.
Wszystkie te narzędzia zostały użyte w celu ułatwienia dojścia Antychrysta do
władzy. Te plany były opracowywane od wielu lat. Gdy zobaczycie helikoptery,
oddziały żołnierzy ONZ, i znak Bestii na początku okresu udręki, to wiedzcie, że
są to sygnały kulminacji zła. Chwila Mojego zwycięstwa nie jest odległa. Moje
ponowne przyjście nastąpi już niedługo. Zważajcie na Moje słowa o miłości i
ulokujcie swą nadzieję i wiarę we Mnie. Wasze dusze będą bezpieczne, gdy Ja będę
przy ich boku."

                                        
Wtorek, 21 stycznia 1997: W
wizji ujrzałem żebraka i jakieś pudełka dookoła niego. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, każdy z was ma swą własną sferę wpływów i obowiązków w życiu, w
której działa na co dzień. Pudełka, które tu widzicie symbolizują przedziały
waszej aktywności. Proszę was Moi przyjaciele, abyście wyszli dalej poza swe
nawyki i przywiązania i szukali sposobności niesienia pomocy mniej szczęśliwym
od was. Podaj pomocną dłoń biedakowi, gdy wielu zapomni o nim i przejdzie obok.
Weź odpowiedzialność za zaspokojenie ich potrzeb, to znaczy wyjdź poza swoją
sferę komfortu, aby pomóc bliźniemu. W dopomaganiu Mym braciom najmniejszym
docierasz do Mnie w Moich potrzebach. Dziel się tymi wieloma darami otrzymanymi
ode Mnie, abyś nie okazał się samolubny przy całej obfitości, którą
posiadasz." Później miałem bardzo wyraźną wizję roślin kwitnących
podczas ery pokoju.  Następnie ujrzałem nocną scenę, w której ludzie
przechodzili przez płomienie ognia. Pan Jezus powiedział: "Tak, Mój synu,
jesteś atakowany tej nocy, gdyż siły zła nie chcą, aby ludzie nawracali się i
osiągali zbawienie w odpowiedzi na Moje przekazy. Widzisz piękno Mojej
roślinności w erze pokoju. Moja chwała rozprzestrzeni się poprzez odrośla tych
wspaniałych roślin na całą ziemię. Ludzie żyjący w tym czasie będą wdzięczni za
to, że mogą oglądać ten dzień. Druga wizja dotyczy trzech dni ciemności; wtedy
źli ludzie będą ukarani przez ogień podczas oczyszczenia. Wszyscy ci, którzy
odrzucili Mnie i wybrali w zamian Antychrysta, zapłacą za swoje zbrodnie i będą
cierpieć w płomieniach piekielnych przez wieczność. Zły duch nie chce, aby
ludzie wiedzieli, że są odpowiedzialni za swoje grzechy. Gdy Moje światło świeci
w ciemności, ukazuje ono zło takim jakie jest - wyzwaniem i zaprzeczeniem Mojej
miłości i Mojej prawdy. Słuchajcie Mnie ludzie na całej ziemi: teraz nadchodzi
czas, gdy będziecie musieli podjąć decyzję czy opowiedzieć się za Mną czy za
Szatanem. Dokonacie wyboru między wspaniałym dniem ze Mną w niebie a straszną
wiecznością w ogniu piekła, wobec obelg i szyderstw złorzeczących
demonów."

                                              Środa, 22 stycznia 1997: W
mojej wizji było ciemno i zobaczyłem światło świecące na podłodze, gdzie obok
stało podium w strugach ulewnego deszczu. Pan Jezus powiedział: "Mój synu,
jesteś Moim posłańcem, któremu polecono rozpraszać ciemności grzechu tam, gdzie
ludzie nie są posłuszni Moim Przykazaniom. Grzech jest lekceważony, jak również
i odpowiedzialność za czyny. Chociaż jest to niepopularne i deszcz oznacza
odrzucenie, musisz iść i zachęcać do nawrócenia i żalu za grzechy. Dawaj
świadectwo Mojej miłości, Mego miłosierdzia i Mej sprawiedliwości. Pouczaj
ludzi, że jeśli nie będą żałować za grzechy, nie będą mogli wejść do Mojego
Królestwa. To jest problem człowieka stale obecny przez wieki. Człowiek musi
zrozumieć, że powinien oddać Mi swą wolę i prosić o przebaczenie za swe
przewinienia. Nie wyrażając żalu za grzechy, pozostaje w ciemności, i światło
nie wniknie do jego duszy."

                                         Czwartek, 23 stycznia
1997: W wizji ujrzałem Marię E. podczas jej modlitwy. Potem
zobaczyłem fotografa robiącego zdjęcia protestującym przeciwko aborcji. Pan
Jezus powiedział: "Mój ludu, jesteście świadkami marszów protestacyjnych
przeciwko aborcji. Są to jak gdyby marsze pogrzebowe dla wszystkich dzieci
zabitych w waszym kraju. Ale wiele kobiet nadal nie słucha przestróg, i
prawdopodobnie niejedna zabiłaby swoje dziecko, gdyby w grę wchodziły wygoda
życia albo względy finansowe. Kto może ustalać wartość życia, które Ja
stworzyłem? Gdy ty ośmielasz się ustalać cenę życia, obniżasz jego wartość i
dajesz zezwolenie na zabicie dla swego kaprysu. Nie jesteś Bogiem, ponieważ nie
masz mocy dawania i odbierania życia. Powiadam ci, że jeżeli w twym kraju
aborcja nie zostanie powstrzymana, to niedługo odbędzie się następny pogrzeb.
Tylko tym razem będzie to twój własny pogrzeb, ponieważ kraj twój zostanie
zniszczony i zagarnięty przez obce siły. Jeśli będziecie szydzić z daru życia
otrzymanego ode Mnie, pozbawię wasz kraj błogosławieństw, których udzielałem mu
w przeszłości. Moja sprawiedliwość musi zatriumfować tam, gdzie teraz grzech
obfituje. Wasze zabójstwa aborcji powodują, że coraz więcej muszę cierpieć na
krzyżu." Podczas modlitwy w grupie modlitewnej ujrzałem mały kościół
parafialny i potem dużą i ciemną postać zbliżającą się do kościoła, aby go
zamknąć. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, jesteś świadkiem stopniowego
przejmowania władzy przez siły zła, albowiem czas udręki się zbliża.
Systematycznie, jeden po drugim, wasze kościoły będą zamykane, liczba księży
będzie ograniczana, i nękania ze strony rządu będą się nasilały. Na  skutek
prześladowań i zakazu odprawiania mszy, powstanie kościół podziemny, dla
zachowania dziedzictwa wiary. Różaniec Mojej Matki będzie podtrzymywał was w
praktyce wiary, na wypadek braku Mszy. Módlcie się dużo o Moją opiekę na ten
czas." Zobaczyłem jasne światło i anioła stróża pilnującego małego
dziecka. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, aniołowie Moi nieustannie
opiekują się Moimi maleńkimi. Zgłaszają oni każdą niesprawiedliwość, która
spotyka dziecko. Jestem szczególnie smutny, kiedy aniołowie donoszą, że aborcja
miała miejsce. Zleciłem aniołom specjalną misję opieki nad każdym Moim
dzieckiem. Te niebieskie stworzenia nieustannie was napominają, tak jak
nieustannie jesteście kuszeni do złego przez demony. Wsłuchujcie się w rady
swoich aniołów stróżów i rozwijajcie swe skłonności do czynienia dobra. Ja widzę
wszystko, wszystkie wasze uczynki. Nic nie uniknie Mojego wzroku. Bądźcie zawsze
w pogotowiu by przyjmować Moje Słowo i odrzucać pożądania świata."
Ujrzałem kobietę stojącą przed lustrem i szafą pełną ubrań. Pan Jezus
powiedział: "Bądź pewien Mój ludu, że nie poświęcasz zbyt wiele czasu
swojemu zewnętrznemu wyglądowi. Trzeba dbać o swoją powierzchowność, ale należy
czynić to rozsądnie, bez przesady. Zamiast stale przeglądać się w lustrze i
poprawiać swoją aparycję, patrz w głąb swej duszy i sprawdzaj czy przestrzegasz
Moich przykazań i czy spełniasz uczynki miłosierne. Niewiasty, jeżeli będziecie
dbały o wygląd swej duszy przede Mną tak jak zabiegacie o swoją elegancję przed
mężczyznami, o ileż świętsze będziecie. Odnajdujcie właściwe proporcje w waszym
życiu duchowym i czyńcie raczej to, co Mi sprawia radość, zamiast zadowalać
siebie." Ujrzałem nadlatującą gołębicę, przedstawiającą Ducha Świętego.
Duch Święty powiedział: "Ja jestem Duchem Miłości i przychodzę jako
płomień, by obdarzyć wszystkich zgromadzonych tutaj językiem ognia Mojej
miłości. Błogosławię was i obdarzam siłą, abyście poszli na bój w obronie życia,
w szczególności na bój przeciwko aborcji. Nie wahajcie się wyrażać śmiało swego
niezadowolenia z powodu niegodziwego prawa dotyczącego aborcji. Módlcie się i
czyńcie co możliwe, aby aborcję zatrzymać. Ja będę wspomagał tych, którzy są
aktywni w tej walce." Zobaczyłem Matkę Bożą, trzymającą swego cierpiącego Syna.
Matka Boża powiedziała: "Moje drogie dzieci, dlaczego powodujecie, że mój Syn
cierpi nadal? Za każdym razem, gdy popełniacie grzech, On musi odcierpieć tę
obrazę. Jeśli grzechy wasze są cięższe, musi On cierpieć dotkliwiej. Gdy
widzicie figury płaczące krwawymi łzami, wiedzcie, że to są efekty waszych
grzechów. Każdy grzech wymaga zadośćuczynienia. Dlatego wiele sług Bożych
wybrało cierpienie za grzechy człowieka. Możecie złagodzić te cierpienia przez
powstrzymanie się od grzechów: każdy grzech nie popełniony powoduje odjęcie
jakiegoś cierpienia od sumy wszystkich cierpień. Modląc się za grzeszników i
zadośćuczyniając za ich winy w modlitwie, także możecie pomóc w utrzymaniu tej
równowagi między dobrem a złem." Ujrzałem piękny ołtarz w kaplicy i
Najświętszy Sakrament wystawiony na adorację. Pan Jezus powiedział:
"Przychodźcie Moje dzieci i odwiedzajcie Mnie często. Jestem więźniem
zamkniętym w Hostii i wybrałem tę obecność, aby być dostępnym dla wszystkich,
którzy chcą przychodzić co Mnie. Ta obecność w każdej Hostii jest rozlaniem Mej
miłości na cały rodzaj ludzki. Korzystajcie z tej sposobności bycia ze mną,
dopóki jeszcze to możliwe. Opowiedzcie Mi o swych troskach, a Ja przyniosę wam
ulgę. Przedstawcie Mi swoje prośby, a Ja ich wysłucham i odpowiem na nie.
Spotkania ze Mną będą wam coraz droższe i rozgorzeją wasze serca żarem Mej
miłości."  W wizji zobaczyłem księżyc w pełni, świecący jasno (tak
jak rzeczywisty księżyc świecił tej nocy). Pan Jezus powiedział: "Mój
ludu, gdy patrzysz na tę jasną i czystą tarczę księżyca, pomyśl o analogii do
swej duszy po dobrej spowiedzi. Wiele chmur i faz  księżyca zaciemnia
światło. W taki właśnie sposób twe grzechy odsuwają Mnie od ciebie i w taki
sposób grzech ciężki zaciemnia twą duszę. Przychodźcie do Mego światła szukając
przebaczenia za grzechy w spowiedzi świętej. Stale odnawiajcie łaskę, aby wasze
dusze świeciły jak latarnia naokoło."

                            
Piątek, 24 stycznia 1997: W mojej wizji zobaczyłem wodną
zaporę, z przelewającą się przez nią wodą. Padał ulewny deszcz. Bóg Ojciec
pojawił się i powiedział: "Przychodzę osądzić Amerykę. Jak długo będziecie
obrażać Mnie tak licznymi grzechami? Wasze grzechy przepełniają kielich Mej
sprawiedliwości, tak jak woda przelewa się przez tę zaporę. Tyle przekazów
zostało wam już dane, a wy nadal nie żałujecie za swoje grzechy. Jak myślicie,
jak długo jeszcze mogę powstrzymywać Mą karzącą rękę? Wiecie o potopie i o ogniu
Sodomy i Gomory. Czy wy jesteście mniej winni od tamtych ludzi ze wszystkimi
waszymi zabójstwami? Powiadam wam, jesteście obecnie karani i będziecie ukarani
jeszcze w przyszłości za wasze grzechy. Te ulewne sztormy będą nieugięte, aż się
obudzicie i padniecie na kolana z szacunkiem dla Mnie i Moich Przykazań. Mam
wielką miłość do człowieka, ale człowiek musi uznawać swego Stwórcę.
Przychodźcie do Mnie nawet bez miłości, przychodźcie do Mnie nawet bez strachu,
ale przychodźcie." Później ujrzałem świętą Teresę, która
powiedziała: "Mój synu, musisz wystrzegać się popadania w dumę z powodu
twojej pracy. Rób wszystko na chwałę Boga, a nie dla poklasku u ludzi ani dla
ciekawości, która mogłaby oddalić cię od myśli o Bogu. Nie zapominaj poświęcać
Jezusowi czasu na modlitwę, nawet jeśli twój rozkład dnia jest przeciążony.
Jeżeli byłoby to niezbędne, zaniedbaj inne swe aktywności, tak aby zapewnić czas
na modlitwę. Przy twoim posłannictwie, musisz pielęgnować swe życie modlitewne i
skupiać swe myśli na Jezusie przez cały czas, nawet w miejscu pracy. Dziękuj
Bogu i oddawaj Mu chwałę za wszystkie sukcesy, w których masz swój udział. W
całym swym zachowaniu przyjmuj postawę pokory, aby ludzie nie chwalili ciebie,
lecz jedynie Pana Boga. Dano ci wiele darów. Używaj ich roztropnie na chwałę
Pana, a On nagrodzi cię za to, że znasz swoje właściwe miejsce. Ofiaruj
wszystkie swe czyny Jezusowi każdego dnia, a twoja praca stanie się modlitwą, a
nie czymś za co oczekuje się uznania od ludzi."

                                             Sobota, 25
stycznia 1997: Zobaczyłem w wizji biskupa rozmawiającego z
ludźmi. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, módl się za Mych pasterzy, aby
bronić ich od ataków złego ducha. Moi biskupi mają ogromną odpowiedzialność w
stosunku do Moich wiernych. Powinni dawać dobre świadectwo w swym nauczaniu i
chronić swą wiarę poprzez głębokie życie modlitewne.  Niektórzy z biskupów
dali się zwieść na manowce i realizują swe własne cele zamiast Moich. Za tych
właśnie samowolnych biskupów powinniście się modlić nawet więcej, i życzliwie
ich wspierać. Przez własny dobry przykład możecie nakłonić ich do zmiany ich
postępowania. Jedną z odpowiedzialnych funkcji biskupów jest wspieranie duchowe
tych mężczyzn, którzy pragną zostać kapłanami. Módlcie się więc, aby przewodnicy
Kościoła uczyli nowych kapłanów prawdziwej tradycji naszej wiary, a nie
światowych umiejętności tylko." Później, w mojej wizji zobaczyłem
samochodowy pas bezpieczeństwa, zapięty wokół  mej talii. Pan Jezus
powiedział: "Mój synu, nie ma obecnie trudności w rozpowszechnianiu Moich
przekazów, więc je ochotnie głoś. Zło jednak narasta i będzie coraz trudniej
spotykać się z ludźmi bez przeszkód. Te trudności nasilą się jeszcze, gdy
wzrośnie liczba tych ludzi, którym trafi do serca i umysłu treść Mych przekazów.
Szatan pozamyka uszy i serca ludzkie na te przekazy, stosując wzmożone
ośmieszanie ich. Wielu takich, co początkowo akceptowało przekazy, znajdzie je
coraz bardziej trudnymi do zrozumienia, gdyż ulegnie pokusie wprowadzenia
kompromisu w swoim stylu życia. Stopniowo głoszenie Mych słów przez ciebie
będzie traciło społeczne zainteresowanie, gdyż serca ludzkie będą coraz
chłodniejsze dla Mnie, a coraz więcej ludzi będzie słuchać Antychrysta i jego
agentów. Nie zniechęcaj się krytyką i małą liczbą słuchających. Jeżeli choć
jedna dusza zostanie zbawiona przez twoje świadectwo, to też będzie sukces. Bądź
świadom Mój synu, że wiele trudności spotkasz na swej drodze, ponieważ ludzie
będą cię prześladować za twoją wiarę. Ja jestem z tobą do samego końca, więc
nigdy nie zaniechaj świadczenia, dopóki twe ciało będzie się mogło jeszcze
poruszać. Jest to ważne dla dusz, że prowadzisz tę walkę ze złem. Módl się dużo
i idź wszędzie tam, gdzie Ja cię posyłam, by głosić Dobrą Nowinę zbawienia.
Dziękuję ci za wszystko co czynisz, a twoja nagroda będzie wielka."

                   
Niedziela, 26 stycznia 1997: W mojej wizji zobaczyłem miecz,
ten sam, którym przebijamy serce Jezusa, gdy popełniamy grzech. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, widzisz ból, jaki zadają Mi twoje grzechy. Zamiast
okazywać Mi swą miłość, ty swoimi grzechami jak mieczem uderzasz w Me serce,
wbrew Mojej miłości. Czytania mówią o wołaniu do nawrócenia. Ja przyszedłem na
ziemię, aby umrzeć na krzyżu za wasze grzechy. Każdemu człowiekowi daję
obietnicę zbawienia i cierpię, aby zadośćuczynić za grzechy przed Ojcem, ale
każdy z was ma przecież wolną wolę i powinien przychodzić do Mnie z miłości i
dobrowolnie prosić o odpuszczenie grzechów. Musisz żałować za swe grzechy i
zechcieć je wyznać w konfesjonale, aby otrzymać rozgrzeszenie. Grzechy ciężkie i
śmiertelne muszą być wyznane przed kapłanem, zanim przyjmiesz Mnie w Komunii
świętej. Jest to publiczne świadectwo, które musisz złożyć przed ludźmi, zanim
Ja publicznie zaświadczę za tobą przed Mym Ojcem w niebie. By uwalniać się od
brzemienia grzechów i utrzymywać swą duszę w czystości i w Mojej łasce,
potrzebujesz stałego odnowienia przez spowiedź. Ustanowiłem ten Sakrament Pokuty
albo Pojednania jako środek nawrócenia dla największych nawet grzeszników,
którzy dzięki niemu mogą zawsze powrócić do Mnie. Nieustannie zabiegając o Moją
miłość i przebaczenie, będziesz się doskonalić, eliminując stopniowo te grzechy,
które najbardziej Mnie obrażają. Tul się w Moje miłujące ramiona, aby otrzymać
łaski i być blisko Mnie." Później zobaczyłem dom z wysokim płotem
dookoła. Następnie jechałem drogą, w zimowej scenerii, i po drodze widziałem
elektryczne linie przesyłowe. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, otrzymałeś
dużo informacji na temat czasów, które obecnie nastaną. Obserwuj znaki
znamionujące przejęcie kontroli przez rząd globalny. Krok po kroku ci ludzie
zawładną pełną kontrolą nad waszą żywnością ,energią elektryczną, paliwami,
pieniędzmi i komunikacją. Wszystko to było planowane od lat, od kiedy zaczęto
przygotowywać się na spodziewane dojście do władzy Antychrysta. Mówiłem wam już
wiele razy, aby czynić przygotowania do ukrywania się w przyszłości.
Pamiętajcie, że jesteście i będziecie w stanie walki ze złymi duchami i złymi
ludźmi. Macie przygotować głównie swój duchowy oręż. Nie troszczcie się tak
bardzo o ciało, ale walczcie o zachowanie waszych dusz. Przywołujcie Mych
aniołów stróżów do pomocy w walce. To zło jest silne, ale może być zwyciężone
przez miłość,  modlitwę i przez moc jaką dam waszym aniołom stróżom.
Módlcie się o Moje wsparcie na ten czas i ostrzegajcie ludzi o wszystkich tych
zmaganiach, które już wkrótce będą miały miejsce. Przy waszej pełnej ufności
pokładanej we Mnie, ochronię i doprowadzę was do bezpiecznych kryjówek. Bądźcie
gotowe Moje dzieci, gdyż czas waszej wolności się kończy."

                 
Poniedziałek, 27 stycznia 1997: Zobaczyłem w wizji sarkofag
małego dziecka, w formie egipskiego grobowca, oraz epitafium zwiężle opisujące
miejsce naszego kraju w historii. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, twe
amerykańskie społeczeństwo zapisze się w historii głównie tym,że jego państwo
doznało upadku z powodu zabójstw dokonanych na swych własnych dzieciach. Wasz
moralny upadek zaowocował narkomanią i rozpadem rodziny. Wasze uwielbienie dla
materializmu, zamiast dla Boga, przypieczętowało wasz los. Gdyby nie imigranci,
wasza populacja zmniejszyłaby się bardzo. Chociaż grzęźniecie w grzechach, stale
nie zdajecie sobie sprawy z waszej bliskiej ruiny, spowodowanej przez siły zła.
Gdy rozmiary tego zła osiągną swój szczyt, zobaczycie jak nisko upadliście.
Przygotujcie się, Moi przyjaciele, na odebranie przeznaczonej wam kary, ponieważ
Moje oczyszczenie usunie całe zło z ziemi. Ci, którzy czekają na sprawiedliwość,
wkrótce jej doświadczą." Później zobaczyłem otwarte ogromne drzwi do
świątyni, jako symbol Pierwszego Przymierza w Starym Testamencie. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, przymierze zawarte z Żydami poprzez Mojżesza
ustanawiało, że ludzie będą przestrzegać Dziesięciu Przykazań w zamian za to, że
Bóg mieć ich będzie jako Swój lud wybrany. Inne przymierze zostało zawarte w
czasie, gdy Adam i Ewa opuścili ogród Edenu. Bóg przyrzekł wtedy zesłać na
ziemię Odkupiciela, aby zbawić cały rodzaj ludzki. Przyszedłem i wypełniłem
wszystkie proroctwa o Mnie, lecz Moje cierpienia z powodu ludzkich grzechów
stale trwają. Obiecałem zbawienie dla każdej duszy, która Mnie poszukuje. Wy ze
swej strony musicie wypełnić inną część Mego Przymierza i przyjść do Mnie,
uznając Mnie za swego Zbawiciela. To wymaga od was nawrócenia z grzechów i tego
abyście pragnęli Mego przebaczenia. Pamiętajcie, w każdym przymierzu są dwie
części i każda z nich musi być na końcu wypełniona. Miłuję was Moją nieskończoną
i doskonałą miłością, ale wy także musicie Mnie miłować w odpowiedzi na to.
Zaskarbiając sobie tę miłość poprzez częstą spowiedź, możecie to przymierze
miłości zachować żywe i płonące w waszych sercach. Pamiętajcie, że Moja miłość
trwa stale, aż do dnia waszej śmierci."

              
Wtorek, 28 stycznia 1997:  (św. Tomasz z Akwinu) W wizji
ujrzałem nad sobą czworo ludzi, obserwujących mnie z góry. Pan Jezus powiedział:
"Mój synu, wielu ludzi będzie czytać twoje książki z Moimi przekazami.
Niektórzy czytać będą z bardzo krytycznym nastawieniem, aby je zdyskredytować.
Inni stwierdzą, że przekazy te są zbyt przerażające, aby w nie uwierzyć, albo
zbyt wymagające, by można było zmienić swe życie zgodnie z nimi. Inni jeszcze
przyjmą je z otwartym sercem, i wielu się nawróci, jak to powiedziałem
wcześniej. Powiadam ci, ktokolwiek zacznie badać Me orędzia w sercu swoim,
znajdzie w nich Mą miłość głęboko dotykającą ludzkiego życia. Rozesłałem na cały
świat pouczenia i ostrzeżenia, aby podtrzymać wiarę i aby ludzie mogli
przygotować swe serca i dusze na Me powtórne przyjście. Teraz jest czas dogodny
do zbawienia. Moje ramiona są stale otwarte by przyjąć każdego, kto chce Mnie
zaakceptować. Przychodźcie do Mnie teraz, dopóki nie jest za późno i póki
jeszcze nie staliście się łupem szatana. Szukajcie Mojej miłości, a nie
nienawiści i kłamstwa, pochodzących od złego." Później zobaczyłem
scenę z obrazem Lenina w rosyjskim parlamencie. Pan Jezus powiedział: "Mój
ludu, widzisz w wizji tę scenę z Rosji, gdzie trwa obecnie walka o władzę.
Jeśliby jakiś wojujący przywódca zdobył władzę, mogłoby to zwiastować zagrożenie
nuklearne dla USA albo dla Chin. Miejcie na uwadze sprawę przywódcy politycznego
w Rosji, gdyż są to siły, które Antychryst mógłby wykorzystać. Módlcie się o
pokój na świecie, gdyż człowiek stale próbuje osiągnąć więcej niż potrzebuje.
Wiele konfliktów powstaje z powodu żądzy władzy i zachłanności na ziemię i
bogactwa.. Módlcie się za swych przywódców, aby kierowali się zdrowym
rozsądkiem, zamiast wszczynać trzecią wojnę światową. Wielka wojna jest możliwa.
Tylko modlitwa i dzielenie się miłością przez ludzi może wojnę powstrzymać.
Wojna jest wywoływana przez nienawiść i przez grzechy ludzi. Używajcie zawsze
miłości i dobra do  walki z nienawiścią i złem."

                         
Środa, 29 stycznia 1997: Zobaczyłem w wizji ogień palący się w
sercu, i potem ogień ten zgasł. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, jest dla
was oczywiste, że ogień, który rozpalacie w swych kominkach, potrzebuje opału i
dopływu powietrza. To samo jest z ogniem miłości. Aby kogoś kochać, trzeba go
znać i rozumieć. Dlatego też, jeśli chcesz Mnie miłować, musisz studiować Pismo
Święte, aby poznać Mą wolę w stosunku do ciebie. Opałem twej miłości do Mnie
jest zrozumienie Mnie i wszystkie dary, które Mi ofiarowujesz. Powietrzem albo
tlenem, dla podtrzymania tego ognia miłości, jest twoja wytrwałość w okazywaniu
Mi tej miłości. Czekam na was zawsze z miłością bezwarunkową. Każdego dnia
musicie pamiętać o Mnie w swoich modlitwach i wypełniać Moją wolę w swym
postępowaniu. Plon miłości może być zebrany wtedy, gdy przelewacie Mą miłość na
innych. W taki sposób możecie zebrać 30, 60, i 100-krotny plon Mojej
miłości."

                     
Czwartek, 30 stycznia 1997: Zobaczyłem w wizji płomień świecy
palącej się w poziomej pozycji, a w tle widać było jaskinię. Ta scena miała
przypominać o okresie trzech dni ciemności w czasie oczyszczenia. Widziałem
także wielki, oczyszczający ogień. Pan Jezus powiedział: "Mój synu,
ukazuję ci inną wizję tego, co będzie podczas trzech dni ciemności. Widzisz
płomień świecy płonący w pozycji horyzontalnej, co ma symbolizować Mą cudowną
pomoc chroniącą Mych wiernych od nieszczęść. Tylko poświęcone świece dadzą wam
światło od zapałek. Powiedziałem wam, aby nie oglądać gniewu Mej sprawiedliwości
w stosunku do potępionych. Ci, co popatrzą, zostaną ukarani tak jak to uznam za
stosowne. Płomienie, które widzisz to oczyszczający ogień, który usunie z ziemi
wszystko zło. Jest to również znak, że wszyscy źli ludzie i demony zostaną
strąceni w tym czasie do piekła. To będzie moment mojego triumfu nad złem,
podczas gdy niektórzy z Moich wiernych będą bezpieczni w jaskiniach, specjalnie
dla nich przygotowanych." W grupie modlitewnej, podczas trwania
mojej wizji zobaczyłem chłopca w wieku około jednego roku. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, wy rodzice macie duchowy obowiązek wychowania swoich dzieci w
wierze. Dzieci są ochrzczone i przyprowadzane co tydzień na Mszę świętą, więc
mogą dostrzegać i rozumieć znaczenie Boga zarówno w ich życiu jak i w waszym,
ich rodziców. Gdy dzieci dorastają, uczą się religii (wiary) w domu i w szkole.
Powinny być one kształcone tak w wierze jak i w rzeczach  świeckich. Uczcie
je modlitwy i dawajcie dobry przykład swym postępowaniem." Ujrzałem twarze
kilkorga nie znanych mi ludzi, którzy właśnie umarli. Pan Jezus powiedział: "Mój
ludu, wiele już razy prosiłem was, abyście chronili swe dusze utrzymując je w
czystości przez częstą spowiedź. Tak  roztropnie postępując, jesteście
gotowi do przyjścia do Mnie, gdybyście nieoczekiwanie umarli. Wasze duchowe
dobro nie jest czymś, co można zostawić na później, gdyż nigdy nie wiecie, kiedy
nadejdzie śmierć. Gdy umierają ludzie z waszego otoczenia, traktujcie to jako
delikatne napomnienie, że każdy z was stanie kiedyś przede Mną. Wszystkie
rachunki muszą być wyrównane na twym sądzie. Zachowujcie żywą miłość do Mnie,
abym mógl uważać, że jesteście Moimi dziećmi, a nie ofiarami Szatana."
Zobaczyłem szafy biurowe, w których przechowuje się zbiory danych. (kartoteki).
Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, podczas swojego życia możecie popełnić
wiele grzechów i z niektórych nigdy się nie wyspowiadać. Jeżeli przychodzicie do
Mnie do spowiedzi i wyznajecie swoje grzechy kapłanowi, będą one odpuszczone, a
także zostaną wam odpuszczone te grzechy, które nieumyślnie zapomnieliście
wyznać. Natomiast jeśli nie przyjdziecie do Mojego Sakramentu Pojednania, wasze
grzechu nie mogą być odpuszczone. Konieczne jest przyznanie się do popełnienia
grzechów i okazanie skruchy za nie, a wtedy Ja wymazuję je z Mej pamięci. Biada
tym, którzy nie wyznają swych grzechów, albowiem grzechy te będą zatrzymane.
Moje miłosierdzie jest wprawdzie rozlane na wszystkich grzeszników, ale muszą
oni z własnej woli o Moje przebaczenie prosić, jeżeli chcą dostąpić życia
wiecznego." Zobaczyłem wielką rurę wylewającą zanieczyszczenia do
strumienia. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, uważajcie na słowa i uczynki,
abyście nie wylewali nieczystości zła, które mogą zanieczyścić innych. Rodzice i
dorośli powinni dawać przykład godziwego życia, szczególnie w stosunku do
młodszych. Kontrolujcie swój gniew i swój język; nie przysięgajcie i nie
krytykujcie innych. Jeżeli będziecie latarniami miłości, wpłyniecie łagodząco na
innych i przyczynicie się do wprowadzania pokoju na świecie. Jeżeli wykazujecie
nienawiść lub inne grzeszne zachowania, zwiększacie ilość zła i wprowadzacie
niepokój, który może doprowadzić do wojny. Miejcie świadomość w jaki sposób
wpływacie na innych przez swą współobecność. Sprawdzajcie, czy jest to zgodne z
Moimi wskazaniami." Zobaczyłem pomniki kilku prezydentów USA. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, historia może dostarczyć najlepszego osądu tego,
jak wasze prawa i dekrety kształtowały waszą cywilizację. Imperia powstają i
upadają. Miara, wskazująca na ile przestrzegacie Moich Przykazań, określa także
i to, jak długo wasze panowanie trwać będzie. Ponieważ wasze prawa i decyzje
uległy poważnemu zepsuciu, doświadczacie Mojej sprawiedliwości. Te państwa,
które Mnie odrzucą, zostaną pozbawione Mych błogosławieństw i niechybnie wkrótce
zamienią się one w rumowiska skalne. Dostrzegajcie swe błędy i poprawiajcie
swoje postępowanie, albo wasz kraj zostanie unicestwiony jak imperia w
przeszłości." Ujrzałem Matkę Bożą idącą do dzieci. Matka Boża
powiedziała: "Moje drogie dzieci, słuchajcie słów mych posłańców i
bierzcie sobie do serca moje słowa. Czytajcie je ponownie, jeżeli coś
przeoczyliście, ale nie zapominajcie ich. Daję wam słowa mądrości jak żyć,
szczególnie przydatne na obecne czasy. Wielu mych posłańców nie otrzymuje już
przekazów. To jest kolejny znak, że ponowne przyjście mego Syna jest już
niedalekie." Zobaczyłem pociąg, przewożący dziwnie oznakowane ciężkie
skrzynki. Pan Jezus powiedział: "Miej się na baczności, Mój ludu, gdyż
wiele broni i oddziałów wojskowych oznakowanych symbolami ONZ jest przewożonych
na terenie waszego kraju. Ludzie związani z globalnym rządem przygotowują swe
plany światowego zamachu stanu, aby utorować drogę dla Antychrysta. Nie bądźcie
zaskoczeni tym, jak bezbronni będą ludzie wobec tych sił zła. Szykujcie swe siły
dobra w duchowym przygotowaniu na czas udręcznia. Fizyczna walka z waszej strony
nie jest środkiem, którego sobie życzę, lecz raczej polegajcie na Mnie, a wasi
aniołowie-stróże będą staczali za was bitwy."

                            
Piątek, 31 stycznia 1997: Zobaczyłem w wizji ubogą kobietę z
dzieckiem, czekającą na przystanku autobusowym. Pan Jezus powiedział: "Mój
ludu, są wśród was tacy, którzy nie mają sposobności zarabiać dobrej zapłaty. W
rezultacie wielu, którzy mają te same potrzeby aby przetrwać, są zostawieni
nawet bez podstawowych środków do życia. Pomyślcie o tym, jak wy żylibyście,
mając bardzo skromne stałe zarobki lub wcale ich nie mając. Módlcie się za
biednych spośród was, aby nie tracili oni ducha . Ci biedni bez podstawowych
środków do życia nie są ani kształceni w wiedzy o Mnie, ani też nie garną się do
Kościoła. Pomagajcie biednym jak tylko możecie i nie zostawiajcie ich bez
środków do życia i edukacji. Pomyślcie jakie trudne życie mają ubodzy, a wtedy
wasze serca zabiją mocniej z miłości do  nich." Póżniej, w
Barryłs Bay w prowincji Ontario w Kanadzie, podczas adoracji, w domu Boba i Rity
McDonald, zobaczyłem w wizji biskupa z czerwonymi kwiatami w ręku. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, Moi biskupi i kardynałowie są zbuntowani. Czczą oni
Boga Ojca wargami, ale ich serca są z dala ode Mnie. Niektórzy z nich skrycie
rozważają, jak usunąć Mojego Papieża syna, i wynieść jednego spośród posłusznych
im lidera. Ten nowowybrany papież będzie robil to, co oni sobie życzą, i
nastanie rozłam w Moim Kościele. Ten nowy papież będzie służył złu i odwiedzie
wielu ode Mnie, ponieważ ogłosi jako dogmaty wiele herezji. Nie dajcie się
zwieść temu fałszywemu papieżowi, który początkowo będzie się wam wydawał bardzo
subtelny, ale stopniowo zaakceptuje nawet kierownictwo Antychrysta. Ta pierwsza
Bestia (apokaliptyczna) wkroczy wraz z kłamstwami i podstępem, i przekona nawet
niektórych Moich wybranych. Odrzućcie całą jego naukę i trzymajcie się mocno
nauczania, które dałem Moim apostołom. Zaopiekuję się wami, jeśli zapragniecie
Mej pomocy w tym czasie udręczenia."

                                       
Sobota, 1 lutego 1997: W
kościele św. Jadwigi, Barryłs Bay, Ontario, Kanada, ujrzałem w wizji Jana Pawła
II ze światłem jaśniejącym wokół niego. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu,
posłałem do was Mojego papieża syna jako szczególną łaskę na ten czas. Proszę
was idźcie za nim i bądźcie posłuszni wszystkim jego dekretom i pismom. On jest
tym, który uczy was wiary i moralności jak to było przekazane przez Moich
apostołów. To jest linia dziedzictwa od św. Piotra która, zgodnie z Mą
obietnicą, ma zachować Mój Kościół. Niektórzy nie chcą zaakceptować nauczania
Mego papieża syna, a także jego przewodnictwa. On jest namiestnikiem Mojego
Kościoła i cierpi bardzo z powodu tych, którzy nie wierzą prawdziwie w Moją
tradycję. Chociaż pełno jest niezgody i waśni, Ja stale daję wam wszystkim siłę
poprzez Moje sakramenty, abyście mogli wyznawać wieczne prawdy ogłoszone w Moim
objawieniu. Radujcie się,  Moje dzieci, gdyż Moje słowa nadziei się spełnią
dla wszystkich co w nie uwierzą. Ci, którzy chcą postępować według własnej woli,
będą musieli być sądzeni według ich własnych uczynków. Módlcie się by być
świętymi, a Ja ustrzegę od złego ducha waszą wiarę we Mnie."
Poźniej, w kościele św. Jadwigi w Barryłs Bay, w mojej wizji zobaczyłem
ludzi wchodzących w wąskie przejścia. Następnie ujrzałem wspaniałe przyjęcie z
ludźmi spacerującymi w białych szatach. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu,
wybierajcie wąskie wejście do nieba,  a unikajcie szerokiej drogi
prowadzącej do piekła. Przez jakiś czas musicie cierpieć próby i udręczenia, ale
to przecież wkrótce się skończy. Musicie spełniać Moją wolę, jeżeli chcecie
otrzymać wieczne życie ze Mną w niebie. Ja przychodzę do każdego z was jako ogar
niebieski, mający opiekować się wami tu na ziemi aż do waszej śmierci. Zauważcie
jak Moja miłość obejmuje was od samego waszego poczęcia. Dla tych, którzy Mnie
przyjmą i będą Mnie naśladować, otworzę drzwi do chwały Mego Królestwa. W wizji
którą masz przed oczyma, ci ludzie w czystych szatach dostępują wiecznego
przebywania ze Mną w miłości i pokoju. Zaspokajaj pragnienie twej duszy przez
wypełnianie Moich Przykazań i upraszanie przebaczenia win. Wasze pragnienie
życia będzie zrealizowane kiedyś we Mnie w sposób bardziej pełny niż tylko
możecie to sobie wyobrazić. Miłuję was i proszę abyście przychodzili do Mnie
każdego dnia."

      
Niedziela, 2 lutego 1997: (Dzień św. Błażeja, Ofiarowanie w
Swiątyni) W Barryłs Bay, przy adoracji w domu Rity i Boba McDonald,
zobaczyłem w wizji strzałę trzymaną w szponach przez orła. Po drugiej stronie,
orzeł trzymał gałązkę z drzewa oliwnego, symbol pokoju. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, doświadczycie wielu naruszeń waszych swobód i będziecie musieli
dokonać wyboru jednej z dwóch możliwości. Niektórzy patrioci podejmą akcje
zbrojne przeciw agentom globalnego rządu, lecz Ja powiadam Mym wiernym,
uciekajcie do lasu i ukrywajcie się. Nie chcę abyście chwytali za broń i
walczyli. Przez wiele lat Szatan podjudzał was do prowadzenia wojen. Tak jest
dlatego, że nienawidzi on człowieka i chce, aby wszyscy ludzie ponieśli śmierć.
Więc jeśli nie zabijacie, to tym samym udaremniacie jego próby wmanewrowania
ludzi w śmiertelną walkę. Jest to trudna próba nie walczyć o swoją wolność, ale
musicie podporządkować się Mej woli w tym względzie. Nawet jeślibyście mieli
zginąć śmiercią męczeńską, nie walczcie ze swymi oprawcami. Jak Ja cierpiałem,
tak i wy musicie cierpieć przez moment. Nagrodą dla tych, co wytrwali w wierze
będzie przebywanie razem ze mną w nowej erze pokoju. Musicie mieć miłość i
pokój, jeśli macie zaświadczać o Mojej miłości. Okazujcie miłość wszystkim,
nawet nieprzyjaciołom, którzy chcą was zabić. To jest miłość doskonała i o taką
was proszę. Miłość wasza musi stale szukać doskonałości w przygotowaniu na
fizyczne przebywanie ze Mną w niebie." Póżniej, w kościele św.
Jadwigi w Barryłs Bay, w mojej wizji zobaczyłem dach świątyni od wewnątrz, i
Jezus był ofiarowany. Następnie ujrzałem ziemię pokrytą śniegiem. Pan Jezus
powiedział: "Moje dzieci, w waszym życiu po raz pierwszy jesteście Mi ofiarowane
na Chrzcie świętym, gdzie wasz  grzech pierworodny jest wymazany i
zostajecie przyjęci w poczet członków Kościoła. Ta czysta dusza jest prowadzona
przez życie dalej i ciągle oczyszczana poprzez łaski płynące z Mego Sakramentu
Pojednania. Teraz, gdy zbliżyliście się do końca czasów, zobaczycie inne
oczyszczenie. Gdy widzicie biały śnieg na ziemi, to możecie się domyślać, że
jest to środek natury na oczyszczenie powierzchni ziemi i nadanie jej pięknego
wyglądu. Podobnie będzie, gdy Ja oczyszczę ziemię ze zła. Wszystko będzie
zrobione wspaniale raz jeszcze. Przygotujecie się teraz na spotkanie z waszym
Panem, który nadejdzie triumfalnie w obłoku swej chwały. Bądźcie wytrwali w
modlitwie, a będziecie żyli w pokoju i miłości podczas Mej ery pokoju."


                   
Poniedziałek, 3 lutego 1997: Zobaczyłem w wizji jaskinię jako
miejsce ukrycia przed  prześladowaniem. Pan Jezus powiedział: "Mój
ludu, w przeszłości ludzie korzystali z jaskiń jako ochrony przed złymi ludźmi,
prześladującymi ich za wiarę. Również i za waszych dni wielu nie będzie
tolerowało chrześcijan. I wy także będziecie musieli szukać schronienia w
jaskiniach. Zapewnię wam ochronę z pomocą Moich aniołów. Możecie boleśnie
przeżywać rezygnację z waszych wygód, ale silniejsza będzie chęć uratowania
waszych dusz. Uczcie się rozróżniać wartości w życiu i pamiętajcie, że Moja
ochrona waszych dusz jest sprawą najważniejszą. Będziecie wdzięczni Mi za pomoc
i za to, że osądzę wkrótce złych ludzi i złe duchy. Raduj się, Mój ludu, gdyż
koniec tego złego wieku jest już w zasięgu wzroku. Wystawię was na próbę przez
krótki czas, ale potem nagrodzę mą garstkę wiernych w sposób, o którym nie mogli
nawet marzyć." Później, podczas adoracji Najświętszego Sakramentu, w
wizji ujrzałem stolicę (Washington D.C.) i kilka czarnych helikopterów lecących
w moim kierunku. Zobaczyłem człowieka, któremu wszczepiono chip w prawą rękę. W
czasie zabiegu upłynęło nieco krwi. Widziałem tych, którzy chcieli mieć
wszczepiony chip i tłumy na ulicach kontrolowane przez helikoptery. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, czas próby niedługo się rozpocznie. Pokazałem wam
na różne sposoby, że technika i technolodzy są w pozycji gotowości do znakowania
ludzi znamieniem Bestii. Zobaczycie, jak  to wszystko szybko się potoczy,
ponieważ Szatanowi pozostało bardzo mało czasu. Mały chip, gotowy do użytku,
jest już w posiadaniu rządu (USA). Ludzie działający na rzecz przyszłego rządu
globalnego w pewnym momencie zaprezentują światu chip jako urządzenie niezbędne,
przekonując wszystkich o korzyściach jego wszczepienia. Po pewnym czasie ludzie
będą zmuszani do przyjęcie go. Wkrótce będziecie musieli się ukrywać, jak już
wam mówiłem. Pamiętajcie, nie dajcie wszczepić sobie chipu w rękę ani w czoło,
bo będziecie zgubieni. Ci, którzy myślą, że mogą później wyciągnąć chip, łudzą
się tylko, ponieważ od momentu wszczepienia będą pod kontrolą Antychrysta. Jak
widzicie, Moje dzieci, te wydarzenia są doniosłe, więc przygotowujcie się
duchowo i fizycznie do walki ze złymi siłami. Ufajcie i miejcie nadzieję tylko
we Mnie, a Ja was obronię. Skrócę tę próbę i wkrótce zatriumfuję po oczyszczeniu
ziemi. Miejcie cierpliwość, a Ja was wprowadzę do chwały Mego
Królestwa."

                                           Wtorek, 4 lutego
1997: W mojej wizji zobaczyłem snop światła płynącego z
przestrzeni w moim kierunku. Pan Jezus powiedział: "Mój synu, będziesz
celem wzmagających się ataków sił, chcących przeszkodzić w głoszeniu Ewangelii
ludziom. Doświadczysz opóźnień i innych przeszkód, mających na celu udaremnienie
twojej misji. Módl się gorąco o pomoc aniołów i bądź zdecydowany w omijaniu
przeszkód. Siła i wpływ Szatana będą stopniowo wzrastały. Bądź zawsze gotowy
przebyć tę dodatkową milę dla Mnie, nie bacząc na niewygody, jakie możesz
napotkać. Jesteś świadkiem wielkich batalii pomiędzy dobrem a złem,
rozgrywających się w tych czasach. Każdego dnia zwracaj się o pomoc do Mnie w
twej duchowej walce. Proś także o pomoc swego Anioła Stróża. Moja miłość, która
jest z tobą, i Moja siła zawsze dostępna dla ciebie, pozwolą ci przetrwać
wszystkie próby."

                                              
Środa, 5 lutego 1997: W
wizji ujrzałem z bliska pełną miłości i współczucia twarz Jezusa. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, Moja miłość jest rozlana na cały Mój wierny lud.
Zaprawdę, ci którzy mają dar wiary, są w posiadaniu bezcennego skarbu. Ludzie z
Mojej rodzinnej miejscowości odrzucali Mój autorytet, gdyż jak im się zdawało,
znali szczegóły Mego pochodzenia. Dzisiaj nawet trudno jest ludziom uwierzyć, że
umarłem za ich grzechy. Ja jestem ich Zbawicielem i ich Drogą do nieba. Często
oczy widzą przez pryzmat doczesności, co czyni ludzi ślepymi w dostrzeganiu Mnie
oczyma wiary. Dlatego też powinniście żyć według reguły Moich praw i Mojego
przykładu, zamiast stosować swoje własne wzory. Wielu Mych wizjonerów miało
podobne problemy w ich rodzinnych miejscowościach. Ludzie powinni być świadomi,
że to życie duchowe jest najważniejsze. Kiedy posilacie swego ducha w Moich
sakramentach, jest to najlepszy sposób przybliżenia się do Mnie. Ufajcie Mi i
miejcie wiarę w Moje słowa, a wasz duchowy cel bycia ze Mną będzie
osiągnięty." Później, zobaczyłem policję próbującą uspokoić rozruchy
wywołane brakiem żywności. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, to jest
poważny przekaz, ponieważ daje przedsmak zamieszania, które ogarnie wasz kraj.
Powiedziałem wam już o nadchodzącym głodzie, i o tym aby każdy zgromadził trochę
żywności. Niektórzy posłuchali, ale większość albo nie słyszała tego komunikatu,
albo odrzuciła go jako niewiarygodny. Globaliści użyją tej kary głodu, aby
zdobyć kontrolę nad ludźmi poprzez własne dostawy żywności. Powstanie straszliwy
chaos, gdy ludzie zaczną wykapować żywność ze sklepów, i powstaną zamieszki, gdy
głodni ludzie będą gonić za żywnością. Zaopatrzenie w żywność będzie
niedostateczne i poddane pełnej kontroli. Produkty żywnościowe będzie mógł kupić
tylko ten, co jest oznakowany znamieniem Bestii. Gdy to zamieszanie nastąpi,
powinniście uciekać, prowadzeni przez aniołów, do ukrytych miejsc. Ci, co nader
cenią sobie jedzenie i stabilizację, łatwo zaakceptują Antychrysta, który
zaoferuje zaprowadzenie pokoju w miejsce istniejących konfliktów. Wielu da się
nabrać na obietnice Antychrysta, lecz wy, drodzy przyjaciele, będziecie musieli
zaufać Mi w sprawach jedzenia i bezpieczeństwa. Nawet w przypadku możliwości
śmierci, odrzućcie jakąkolwiek pomoc od złych sił. Módlcie się, abyście byli
silni i pełni wiary podczas tej próby. Ja sam poprowadzę was do zwycięstwa.
Walczcie ze złem tylko duchowym orężem."

                                            Czwartek, 6 lutego 1997: W wizji
zobaczyłem ogród pełen kwiatów, otoczony ścianami z białych tafli. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, gdy podziwiasz ten piękny ogród domowy, chyba
zdajesz sobie sprawę, jak wiele wysiłku potrzeba aby go ogrzać, nawadniać i
nawozić. W podobny sposób Ja pielęgnuję wszystkich was tu na ziemi. Utrzymuję
pogodę i ciała niebieskie w porządku, aby zapewnić wam przyjazne środowisko do
życia. Dysponujecie środkami do wytwarzania własnej żywności przez pracę na
roli. A co najważniejsze, dodałem wam delikatną, pełną miłości opiekę poprzez Mą
duchową obecność w świętych sakramentach. Zawsze jestem gotowy wysłuchiwać
waszych modlitw i próśb. Wy jesteście doskonalsi niż rośliny, ponieważ możecie
odwzajemniać Mą miłość i składać Mi swoje dary." Później, będąc w
grupie modlitewnej, zobaczyłem w wizji wielkiego czarnego kota z wyszczerzonymi
zębami. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, ten kot symbolizuje tych złych
ludzi, którzy mają zamiar was unicestwić. Wiele moich dzieci padło ofiarą
manipulacji ludzi promujących globalizm na świecie. Będziecie badani i
prześladowani za wiarę w Moje Imię. Zwracajcie się do Mnie o pomoc w ten czas, a
Ja was otoczę opieką. Szukać będziecie bezpiecznych schronień, ale bezpieczni
będziecie tylko w Moich ramionach, poprzez waszą modlitwę." Ujrzałem góry
Pensylwanii, gdzie będziemy wędrować. Pan Jezus powiedział: "Mój synu,
rezygnujesz z odpoczynku w weekend, aby głosić Ewangelię i przygotowywać Mój
lud. Mało zostało już czasu na to aby, poprzez głoszenie Ewangelii, zachęcać
dusze do powrotu do Mnie. Ponaglaj siebie w niesieniu pomocy wszystkim tym,
których spotykasz. Przekazuj im głębię Mej miłości i wzbogacaj ich wiarę przez
zachęcanie do korzystania z sakramentów, szczególnie z sakramentu Pokuty."
Zobaczyłem zasłony okrywające figury w kościołach, z powodu zbliżającego
się czasu Wielkiego Postu. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, Wielki Post
będzie dla was szczególnym czasem przygotowania. Przemyślcie jakie zobowiązania
osobiste moglibyście podjąć, dla zadośćuczynienia za wasze grzechy. Poprzez
świadome odmawianie sobie pewnych przyjemności, wasz duch może zapanować nad
odruchami waszego ciała. Znajdujcie czas na zbliżenie się do Mnie podczas okresu
Postu. Spowodujcie, że będzie to czas medytacji na temat Moich darów i
błogosławieństw, i w ten sposób przygotujcie się na to, aby odpowiednio Mi za te
dary dziękować. Niech nie będzie tak jednak, że w pierwszym zapale obiecacie
wielkie umartwienia, a potem nie spełnicie tych dobrych intencji do końca.
Módlcie się, abyście dotrzymywali swych postanowień na Wielki Post. Nie
dozwólcie, aby okres Wielkiego Postu upłynął wam bezowocnie, ale starajcie się
raczej poczynić postępy w swej wierze." Ujrzałem tłum ludzi protestujących na
ulicach. Pan  Jezus powiedział: "Mój ludu, dzisiejszy świat nękany jest
wieloma problemami. Wiele niesprawiedliwości się dzieje i niektóre społeczeństwa
żądają od swych przywódców rozwiązania tych problemów. Ludzie powinni mieć
możność kształtować swoją przyszłość, poprzez działania tych, których wybierali.
Nawet jeśli przywódcy forsują swoją wolę przeciwko narodowi, może to się obrócić
przeciwko nim. Módlcie się za swoich przywódców, aby działali zgodnie ze swoją
powinnością. Jeżeli nadużyją swej władzy, odpowiedzą przede Mną i przed
zagniewanym narodem." Ujrzałem Matkę Bożą, trzymającą swój płaszcz nad
Medjugorje. Matka Boża powiedziała: "Moje drogie dzieci, usłyszcie wołania
zachęty do modlitwy od Moich małych w Medjugorje. Nawoływanie do modlitw o pokój
na świecie także powinno być słyszane. Pielęgnujcie swoje życie modlitewne i
módlcie się o złagodzenie prób, które mają nadejść. Będę pilnować moich
wszystkich dzieci. Nadal odmawiajcie Różaniec w moich intencjach." Zobaczyłem
ogromną stołówkę bez ludzi, z postacią śmierci siedzącej przy jednym ze stołów.
Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, prosiłem abyście poważnie potraktowali Moją
przestrogę i przygotowali żywność na zbliżający się okres głodu. Będziecie nawet
świadkami śmierci głodowej niektórych. Ale ważniejszy od fizycznego jest głód
duchowy, którego wiele dusz może uniknąć dzięki Moim sakramentom. Przychodźcie
często do Mnie, a Ja obronię wasze dusze. Gdy odwiedzacie Mnie w adoracji
Najświętszego Sakramentu, otrzymujecie szczególne łaski pomocne w zwalczaniu
trudności codziennego życia." Zobaczyłem błyszczącą koronę ze złota w obłokach,
brylantowe jasne światło płynące z zewnątrz, i Jezusa przychodzącego jako Król
Wszechświata. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, dostrzeż że Mój triumf jest
bliski. Chcę abyście także mieli swój udział w chwale Mego Królestwa. Dzielić
się będziecie Moją miłością, gdy zostaniecie wszyscy wezwani do nieba.
Umacniajcie się w wierze, aby potem radować się Moim władaniem nad wszystkimi
ludźmi. Wtedy zobaczycie Mnie pełnego mocy, a Szatana związanego w pętach. Wasze
życie będzie niebem tu na ziemi. Przez modlitwę przygotowujecie siebie na
nadchodzące próby. Wasza nagroda bycia ze Mną będzie o wiele więcej warta niż
to, co musicie wycierpieć teraz dla Mnie."

                                
Piątek, 7 lutego 1997: W mojej wizji zobaczyłem około ośmiu
twarzy przed sobą, ale nie mogłem ich rozpoznać, gdyż rysy były niewyraźne. Pan
Jezus powiedział: "Mój synu, to są dusze najwięcej potrzebujące twojej
pomocy poprzez Mnie. Chcę abyś ofiarował swe modlitwy i codzienne cierpienia za
te dusze właśnie. Twoim zadaniem jest wybawianie dusz, ale musisz być w tym
wspomagany przez Moje błogosławieństwo, które na ciebie zsyłam. Abyś mógł
wypełnić tę misję, musisz mieć silną wiarę i mocną wolę pokonania wielu
przeszkód na swej drodze. Módl się do Ducha Świętego o pomoc w twej pracy - o to
co powiedzieć i za kogo się modlić. Ja jestem z tobą podczas każdej twojej
podróży i wspieram cię we wszystkim co robisz dla Mej czci i chwały. Bądź Mi
stale wdzięczny za wszystko co się wydarza. Czasu jest niewiele i musisz go
wykorzystać, póki jeszcze możesz."

                                                   Sobota, 8 lutego 1997:
Podczas wizji, w kościele Św. Jana Neumanna w Filadelfii, w stanie
Pensylwania, zobaczyłem biskupa odprawiającego Mszę świętą przy ołtarzu. Święty
Jan Neumann powiedział: "Mój synu, jestem szczęśliwy, że mogę cię powitać
dzisiaj i podziękować wam za uczczenie mnie w waszych modlitwach. Jezus
przychodzi by opiekować się Swym ludem, kiedykolwiek on Go wzywa. Za Jego dni
ludzie byli spragnieni Jego słów i nauk, Jego słów o miłości i Jego cudów
uzdrowienia. Tak jak ja kiedyś byłem jego świadkiem przed ludźmi, tak i ty
musisz świadczyć o słowach Jezusa obecnie. Zostałeś powołany do wykonania
specjalnej misji, aby nawoływać mężczyzn i kobiety do nawrócenia. Każdy czas
jest odpowiedni na nawrócenie, ale w tych czasach ostatecznych istnieje
szczególnie nagląca potrzeba przygotowania ludzi na powtórne przyjście Jezusa.
Módl się szczerze i pokornie, aby ludzie bardziej czcili Jezusa w Najświętszym
Sakramencie. Pan jest szczególnie wdzięczny wszystkim Jego sługom w głoszeniu
Ewangelii dla nawrócenia z grzechów."

                                  
Niedziela, 9 lutego 1997: Podczas wizji w  kościele
Najświętszej Maryi Panny w Bedford, w stanie Nowy Jersey, zobaczyłem kościół z
witrażami w oknach, a w nim odbywające się uroczystości ślubne. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, dałem każdemu z was specjalne powołanie i
zdolności, ponieważ mam specjalny plan dla każdego z was. Zwracam waszą uwagę na
sakrament Małżeństwa, w którym błogosławię męża i żonę, aby wydawali na świat
potomstwo i w ten sposób mieli  udział w Moim akcie stwarzania nowych dusz.
Ten dar małżeństwa jest takim wspaniałym symbolem miłości, że użyłem tego
związku na określenie mojej miłości do was, zgromadzonych w Moim Kościele.
Pamiętajcie zawsze, aby miłować się wzajemnie. Zalecam wam pozostawać wiernymi
waszym ślubom miłości aż do śmierci. Moja miłość do was jest wieczna. Bądźcie Mi
wierni, a także posłuszni Mej woli. Powołanie do kapłaństwa jest również
błogosławionym darem, gdyż dzięki niemu Moja Obecność dociera do was w
Sakramentach Świętych. Oddawajcie mi cześć za dar kapłaństwa, ustanowiony dla
waszego zbawienia. Módlcie się za waszych kapłanów, i stale wspierajcie ich
posługiwanie poprzez cierpliwe znoszenie waszych prób i udręczeń. Miłuję was w
każdym z waszych powołań, do których jesteście wezwani. Łączcie się ze Mną na
każdym etapie swego życia, aby osiągnąć zbawienie w niebie."
Później, podczas adoracji Najświętszego Sakramentu, w mojej wizji
zobaczyłem ciało  leżące w trumnie. Zostało mi wyjaśnione, że jest to
symbol śmierci naszych swobód  w Ameryce. Pan Jezus powiedział: "Ten dzwon
bije tobie, Mój ludu Stanów Zjednoczonych. Byłeś dumny z siebie z powodu rządu
ustanowionego dla ludzi wolnych, ale powiadam ci, że źli ludzie mają zamiar
odebrać ci wszystkie twoje wolności. Twój kraj był utworzony w oparciu o zasady
chrześcijańskie, i Ja zesłałem na ciebie wiele łask. Teraz, twoje grzechy
spowodowały, że odwróciłeś się ode Mnie. Wszystkie narody, które Mnie odrzucają
stają się podatne na destrukcję. Wy nie stanowicie wyjątku, ponieważ wkrótce
będziecie zawładnięci przez obce oddziały ONZ. Wasz prezydent, poprzez
wprowadzenie, wbrew konstytucji, stanu wyjątkowego w waszym kraju, a także będąc
w zmowie z siłami zła w państwie, wyprzeda was globalistycznej  władzy,
ukrytej przy ONZ. Nastaną tyrańskie rządy trzymające ludzi w niewoli, gotowe na
przejęcie władzy przez Antychrysta. Poprzez chip na waszych rękach, agenci
globalnego rządu będą kontrolować was. W tym czasie, Moje dzieci, uciekajcie do
kryjówek, aby źli ludzie nie mieli nad wami kontroli. Nigdy nie pozwólcie się
oznakować znamieniem Bestii, lecz ufajcie tylko w Moją opiekę, a Ja zaspokoję
wasze potrzeby w cudowny sposób."

                    
Poniedziałek, 10 lutego 1997: Zobaczyłem składane krzesła i
przyjęcie karnawałowe przed Wielkim Postem. Pan Jezus powiedział: "Mój
ludu, wielu z was rozmyślnie oddaje się intensywnym rozrywkom przed rozpoczęciem
Wielkiego Postu. Może tu się skojarzyć analogia do walki odbywającej się stale
między duchem a ciałem. Z powodu grzechu Adama, zostaliście skażeni i przez to
staliście się podatni na pokusy zła. Właśnie czas Wielkiego Postu jest doskonałą
okazją do umartwiania ciała i opanowania jego odruchów poprzez świadome
ograniczenie przyjemności. Nie traktujcie Postu jako okresu nieprzyjemnej
harówki, ale przeżywajcie go jako wspaniały czas pracy nad sobą dla wzrostu
waszego ducha w wierze. Koncentrujcie się na takich działaniach, które zbliżają
was do Mnie. Nie zaniedbujcie sposobności doskonalenia się w modlitwie.
Planujcie i rozważajcie jakim próbom poddawać ciało, aby stawało się ono
posłuszne duchowi." Później, podczas adoracji, w mojej wizji
zobaczyłem kapłana składającego złotą ozdobną szkatułkę na ołtarzu. Zawartość
szkatułki reprezentowała dar życia dany każdemu z nas. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, gdy w dzisiejszych czytaniach rozważacie Moje stwarzanie
świata, pomyślcie o tym, jak cenne jest życie dane każdemu z was. Jesteście
stworzeni z prochu ziemi, i Ja tchnąłem Mojego Ducha życia na każdego z
was.  Przy końcu twego życia, duch twój opuszcza twe ciało, które zamieni
się znowu w proch, z którego ongiś powstało. Pomiędzy początkiem i końcem twego
życia istniejesz na ziemi po to, by pokazać, gdzie chcesz być. Możesz miłować
Mnie i być posłuszny Mej woli, albo będziesz czcił siebie samego i kierował się
wyłącznie swoją własną wolą. Poprzez własne czyny decydujesz, do jakiego celu
będziesz zmierzał. Wykorzystajcie ten Wielki Post, Moi przyjaciele, na
skierowanie waszych dróg życiowych bardziej w Moim kierunku. Patrzcie i
kontrolujcie stale, w którym miejscu jesteście na swej życiowej drodze.
Pamiętajcie, że spełnianie Moich wskazań i zabieganie u Mnie o przebaczenie
grzechów świadczy, że macie miłość dla Mnie i dla bliźniego. Podejmujcie swój
krzyż z większym zapałem w waszych wielkopostnych postanowieniach. Naśladujcie
Mnie w drodze na Kalwarię, kiedy przeżywacie swoje próby i rozczarowania.
Przywołujcie Mnie na pomoc na drodze waszego życia, a przy waszym
zmartwychwstaniu dostąpicie tego, że ponownie złączę waszego ducha z ciałem.
Wtedy nie będziecie już więcej podatni na zepsucie, ale staniecie się dziećmi i
świętymi Boga."

               
Wtorek, 11 lutego 1997: (Święto Matki Boskiej z Lourdes)
Ujrzałem Matkę Bożą, a następnie zobaczyłem wizję groty  w Lourdes.
Matka Boża powiedziała: "Moje drogie dzieci, zaprawdę jestem Niepokalanie
Poczęta i jestem też opiekunką ludu waszego kraju, który uskarża się przede mną
na niedolę w swoich świątyniach. Odmawiajcie Różaniec za swoją ojczyznę, aby
zastopowała tak liczne aborcje i przestała urągać memu Synowi, Stwórcy tych
wszystkich dusz. Módlcie się także za chorych , przybywających do Lourdes z
nadzieją na uzdrowienie. Gdy ktoś ma doznać uzdrowienia, słuszne jest, aby
pierwej otworzył swe serce w wierze i obmył do czysta swą duszę. Ci, którzy
otrzymują dar uzdrowienia, powinni doceniać go we wszystkich jego aspektach, w
przeciwnym razie bowiem ten dar może stracić wartość w ich oczach. Wszelkie
prośby o uzdrowienie zanoście w imię mego Syna, a On postara się ich
wysłuchać." Później, w wizji podczas adoracji, zobaczyłem chmury i
jakby zmaganie się pewnych sił. To była scena przedstawiająca walkę duchową. Pan
Jezus powiedział: "Mój synu, jesteś pozwany na duchową walkę. Wydarzenia,
jak  ci to już powiedziałem, ulegają przyśpieszeniu. Twoja misja wymaga
dużo poświęceń, zarówno co do wolnego czasu, jak i wysiłku fizycznego. Wiem, że
walczysz z zaangażowaniem i w dobrej wierze, ale powinieneś przyswoić sobie
jeszcze inne cechy, takie jak cierpliwość i spostrzegawczość. Zwracaj się do
Mnie o pomoc i radę w trudnych sytuacjach. Napotkasz wiele przeszkód w swych
wędrówkach, a nawet czasami twe życie modlitewne będzie zakłócone. Cokolwiek się
zdarzy, okazuj każdemu życzliwość i nie pozwól, aby jakiekolwiek problemy
odwróciły twą uwagę ode Mnie. Każdego dnia potrzebujesz Mojej pomocy, aby
postępować zgodnie z Moim życzeniem. Módl się o Moje łaski, aby wszystko to co
czynisz było wykonywane z miłością, w Mojej łasce i pokoju. Podtrzymuj swój
pokój duchowy przez cały czas, i nie pozwól rzeczom ziemskim zakłócać go, bez
względu na to, w jakim stopniu mogą być zagrożone twoje cielesne
wygody."

                
Środa, 12 lutego 1997: (Środa Popielcowa) W wizji zobaczyłem
szereg świec w ciemności i jakby równolegle do nich, szereg gór lodowych. Pan
Jezus powiedział: "Mój ludu, lodowe słupy, które widzisz w tej wizji,
przedstawiają lodowato zimne serca ludzi w odpowiedzi na Moje Słowo i miłość. Ja
jestem światłem rozpraszającym ciemność i ciepłem roztapiającym ludzką
oziębłość. Zgodnie z Pismem Świętym, teraz jest czas, abyście zmierzali do swego
zbawienia. Żałuj za grzechy, Mój ludu, i proś o Me przebaczenie w Sakramencie
pokuty Moje sakramenty łaski stale czekają na was. Jesteście tymi, którzy muszą
zrobić ten krok odważny, a więc wyrzec się świata i uznać swego Zbawcę. Niech
wasze duchowe wyrzeczenia podczas Wielkiego Postu będą przykładem do
naśladowania na całe wasze życie. Utrzymujcie ten wielkopostny zapał przez cały
rok. Ja bardzo was miłuję , szczególnie jako klejnoty stworzone na Mój obraz.
Przychodźcie i uznajcie Mnie za swego Pana, okazując Mi swoją miłość i
cześć."

                           
Czwartek, 13 lutego 1997: Ujrzałem napis "Wybierz życie"
korespondujący z treścią dzisiejszego czytania mszalnego. Pan Jezus powiedział:
"Moi przyjaciele, Środę Popielcową mamy już za sobą, nadszedł więc czas,
aby wypełnić zobowiązania podjęte na okres Wielkiego Postu. Najważniejszą
decyzją waszego życia jest wybór czy chcecie Mnie naśladować, czy nie. Macie
wolną wolę i możecie Mnie odrzucić, ale jak to można usłyszeć w dzisiejszym
czytaniu, przyniosłoby to wam przekleństwo waszej duchowej śmierci. Jednak,
jeżeli wybierzecie naśladowanie Mnie, to nie możecie realizować tego tylko
poprzez sławienie Mnie wargami. Nie wystarczy powiedzieć ętak Panieł, ale trzeba
żyć Ewangelią na co dzień, i okazywać miłość w stosunku do Mnie i do bliźniego
poprzez wypełnianie Moich Przykazań. Więcej nawet, trzeba niejako nadgorliwe,
spontanicznie pomagać bliźniemu, aby nie popełniać grzechów zaniedbania.
Prosiłem was o spełnianie uczynków miłosiernych co do ciała, a to znaczy
rezygnowanie czasami z własnych wygód, niesienie pomocy materialnej i
poświęcanie swego cennego czasu dla bliźniego" Później, w grupie
modlitewnej, w mojej wizji zobaczyłem stary piec na drewniany opał, z piekącymi
się plackami ciasta. Pan Jezus powiedział: " Mój synu, bądź wytrwały w
ofiarowywaniu swych cierpień podczas tegorocznego Wielkiego Postu, aby te
wyrzeczenia pomagały ci skutecznie zwalczać cielesne pokusy. Staraj się
pogłębiać swą wiarę i naśladować Mnie w swoim życiu. Nie wpadaj w dumę z powodu
duchowych sukcesów, lecz Mi oddawaj cześć i wyrażaj wdzięczność." Zobaczyłem
wielką cysternę z benzyną. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, w nadchodzącym
czasie doświadczycie wielu niewygód w codziennym życiu i przeszkód w swobodnym
poruszaniu się. Będziecie napotykać liczne trudności w podróżowaniu. Nękać was
będą braki paliwa i zakłócenia w komunikacji lotniczej. Nie lękajcie się jednak,
gdyż stawicie czoła wielu problemom. Moja pomoc będzie wam towarzyszyć w wielu
przedsięwzięciach." Ujrzałem puste plaże. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, wiele urlopowych wypoczynków zostanie skróconych albo
udaremnionych przez pogodę lub inne wydarzenia. Myślicie, że możecie wszystko
zaplanować w swym życiu, ale często przecież Ja w nie wkraczam i poddaję was
próbom. Musicie się wyrwać z niewoli materializmu. Ja jestem tym, na którym
macie polegać, gdyż powiodę was do świata nowego, który stworzę. Miejcie wiarę i
zaufanie do Mnie, a Ja was doprowadzę do waszego zbawienia." Ujrzałem
bank i kilka maszyn wydających tzw. inteligentne karty bankowe. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, już ostrzegałem was , aby nie przyjmować tych
inteligentnych kart, gdyż będą one kontrolować wszystkie wasze transakcje kupna
i sprzedaży. Pamiętajcie, że Szatan potrzebuje urządzeń elektrycznych, aby was
kontrolować. Bez tych urządzeń nie może on tego robić. Odmówcie przyjmowania
kart i znakowania znamieniem Bestii, gdyż w przeciwnym przypadku Antychryst
użyłby wasze lenistwo i wygodnictwo, aby was schwytać w szpony niewoli. Zaprawdę
powiadam wam, zachowacie wolność jedynie wtedy, gdy będziecie oddawać cześć
tylko Mnie, a nie światu i sobie samemu." Ujrzałem kilka serc, i Pan
Jezus powiedział: "Mój ludu, W dzień świętego Walentego wielu ludzi
zastanawia się nad zagadnieniem miłości. Takie refleksje są bardzo dobroczynne
dla małżonków, gdyż uzdalniają ich do pielęgnowania wzajemnej miłości w czynach
i do okazywania troski drugiemu. Gdy rozmyślasz czasami o umiłowanej osobie,
myśl także o Mojej najdoskonalszej miłości. Utrzymujcie żar swych serc dzięki
Mej obecności w waszej codziennej modlitwie. Okazujcie Mi swą wierność
wypełniając Moją wolę we wszystkim co czynicie. Wasza miłość do Mnie może
wzrastać, a może też i obumierać, zależnie od tego, w jakim stopniu będziecie
wzbogacać wzajemną więź między nami. Jeśli będziecie starać się spełniać uczynki
miłosierdzia, wasza miłość będzie wzrastać. Jeśli zaś będziecie czcili Mnie
tylko wargami, będą stygnąć wasze serca. Nie ma umiarkowania w Mojej miłości,
ona ogarnia wszystko." Ujrzałem Matkę Bożą w figurze Rosa Mistica. Matka
Boża powiedziała: "Moje drogie dzieci, doceńcie moje oddanie dla was,
ponieważ rozlewam swe łaski na was wszystkich w tych czasach, gdy jesteście w
potrzebie. Dodaję także przekaz miłości od mojego Syna, gdyż nasze serca są
złączone w jedno. Bądźcie razem, moje dzieci, w tych modlitwach pełnych miłości,
które zasyłają bukiety róż do nieba. Popatrzcie, jak wiele jest intencji,
których, jak chciałabym, moglibyście użyć w waszych modlitwach, aby pomóc duszom
narażonym na zatracenie. Módlcie się, aby sprowadzić te dusze z drogi do
piekła." Zobaczyłem zaniedbany ołtarz, bez tabernakulum. Zamiast niego,
było tam czarne aksamitne etui, przygotowane do ulokowania w nim ziemskich
kosztowności. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, wielu zatracilo poczucie
świętości Mojej rzeczywistej obecności w Eucharystycznej Hostii. Odsunęliście na
bok Moje tabernakula, gdyż wasza miłość słabnie. Doceniajcie Mą obecność teraz,
bo już niedługo, w nadchodzących czasach prześladowań, trudno będzie wam Mnie
znaleźć. Wkrótce się przekonacie jak wasza gotowość do ochrony Eucharystii jest
skuteczna. Wasze tabernakula i monstrancje zostaną przeniesione do miejsc
ukrytej adoracji, gdyż agenci Szatana postarają się pozbawić kościoły Mojej
obecności. Módlcie się o to, aby Moi kapłani w ukryciu potrafili strzec Mojej
obecności w Eucharystii, dającej siłę wszystkim wiernym w tym trudnym
okresie."

                
Piątek, 14 lutego 1997: (Dzień św. Walentego) W kaplicy
Tehachapi w Kaliforni, w wizji zobaczyłem Jezusa na krzyżu i jasne światło wokół
krzyża. Były także widoczne góry za krzyżem. Pan Jezus powiedział: "Mój
ludu, ukazuję ci nieskończony wymiar Mojej miłości do was. Zaufajcie Mi
całkowicie podczas tych dni ostatecznych. Musicie się modlić i odczytywać znaki,
które wam dałem w tym miejscu, w Kaliforni. Tutaj, na tym miejscu poświęconym
dla Mnie, będę otaczał opieką wszystkich tych, którzy mają wiarę w Moje dzieła i
w Moją obronę. Miłuję was, Moi drodzy, i okazuję tę miłość do was poprzez pomoc
w waszych potrzebach i ochronę od złego. Przychodźcie do tego świętego miejsca,
a Moi aniołowie wezmą was w opiekę. Ujrzyjcie to oczyszczenie jako narzędzie
waszego zbawienia. Będziecie cierpieć przez krótki czas, ale Moja miłość
nagrodzi was w okresie pokoju i potem w niebie. Bądźcie wytrwali w modlitwie, a
Ja spełnię wasze prośby." Póżniej, w Los Angeles w Kalifornii, w
domu prywatnym, zobaczyłem w wizji Matkę Bożą z Fatimy, nadchodzącą i płaczącą
nad nami. Matka Boża powiedziała: "Moje drogie dzieci, módlcie się,
módlcie się, módlcie się. Odmawiajcie trzy części różańca każdego dnia. Musicie
zasyłać dużo modlitw do nieba, ponieważ wkrótce świat stanie nad przepaścią III
wojny światowej. Módlcie się o pokój i  nie lekceważcie mojej prośby.
Musicie postawić waszą modlitwę na pierwszym miejscu, przed wszystkimi innymi
sprawami. Jeżeli nie będziecie wystarczająco dużo się modlić, doświadczycie
strasznych zniszczeń nuklearnych, w których pewne narody mogą być całkowicie
unicestwione. Módlcie się za swych przywódców, aby nie narażali życia wielu
ludzi. Kocham was wszystkich, szczególnie w tym dniu miłości. Płaczę widząc, jak
walczycie między sobą w tak destruktywny sposób. Szatan chce spowodować śmierć
was wszystkich. Módlcie się gorąco, aby udaremnić plany zniszczenia zamierzone
przez siły zła."

                                           
Sobota, 15 lutego 1997: W
kościele św. Melchiora w Los Angeles w Kalifornii, ujrzałem w wizji prosty krzyż
i dwa girlandy kwiatów płynące od krzyża w dół. Krzyż był otoczony przedziwną,
jakby nieziemską mgiełką. U stóp krzyża stał jakiś człowiek. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, w okresie Postu w tym roku musicie podjąć swój
krzyż, nie bacząc jak czasami ciężki może on być. Trwajcie blisko Mnie na
modlitwie, która jest wam potrzebna teraz bardziej niż kiedykolwiek. Wy, Moi
wierni, winniście poczytywać sobie za honor to, że możecie cierpieć w Imię Moje.
Słuchajcie słów Ewangelii i głoście Moje Słowo wszystkim ludziom z otwartym
sercem. Ty, Mój synu, nie możesz spocząć ani chwili, ale musisz kontynuować tę
walkę przeciwko złu. Nawet jeśli wam urągają i prześladują was, nie
przestawajcie głosić Mego Słowa, kierowani przez Ducha Świętego. ęIdźcie i
nauczajcie wszystkie narodył jest Moją zachętą dla was do ratowania dusz innych
ludzi, szczególnie w tym czasie próby. Szatan będzie teraz silny, ale Moja łaska
spłynie na was i będziecie mogli skutecznie walczyć ze złem. Zachowujcie wiarę i
zaufanie do Mnie, a Ja powiodę wszystkich tych, którzy akceptują Mnie jako
Zbawiciela, do krainy mlekiem i miodem płynącej." Później, w szkole
Montessori w Los Angeles w Kalifornii, ujrzałem w wizji błogosławioną siostrę
Faustynę, ubraną w swój habit. Miała ona wygląd młodej dziewczyny. Błogosławiona
siostra Faustyna powiedziała: "Moje dzieci, dziękuję wam za kontynuowanie
mojego procesu kanonizacyjnego. Proszę was wszystkich o oddawanie Jezusowi czci
i okazywanie Mu ufności. Ciebie, mój synu, proszę abyś poprzez te przekazy nadal
niestrudzenie nauczał ludzi jak spełniać Bożą wolę nieustannie. Otrzymałeś
przekaz, aby odmawiać mój różaniec każdego dnia. Uwierzyliście w siłę tego
różańca. Możecie w swych rozważaniach uwydatnić miłość Jezusa w tym
nabożeństwie. Możecie spełnianie woli Jezusa połączyć z życiem wedle Bożej woli.
Ja właśnie postępowałam w życiu tak, aby pokładać wszelką nadzieję w Jezusie. To
jest sposób w jaki wszyscy wierzący muszą doskonalić siebie: przez pełne
zaufanie do Jezusa i życie w zgodzie z Bożą wolą. Odmawiajcie często różaniec i
rozpowszechniajcie to nabożeństwo."

                         
Niedziela, 16 lutego 1997: W teatrze Huntridge w Las Vegas w
stanie Newada zobaczyłem w mojej wizji pustynny skalisty krajobraz. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, ta scena z suchego, skalistego krajobrazu
symbolizuje wiele serc wyschniętych na skutek grzechów. Również ta scena suszy i
pustyni ma przypomnieć wam czas ęsuszył podczas okresu udręczenia. Tak jak Ja
poszedłem na pustynię, aby przygotować się na śmierć w Jerozolimie, tak i
wszyscy Moi umiłowani wierni będą powołani, aby dawać świadectwo o Mnie w
czasach ostatecznych. Będziecie testowani i będziecie znosić cierpienia w imię
Moje, a wasza nagroda będzie znacznie większa niż wasze cierpienie. Oddawajcie
Mi chwałę, albowiem Mój triumf wkrótce nastąpi. Módlcie się teraz o siłę, gdyż
musi być ona wspomagana przez Mą łaskę i pomoc." (Cud Eucharystii w
trzech częściach połączonych razem) W teatrze Hundridge w Las Vegas, ujrzałem w
wizji chwalebny kościół, promieniejący światłem wielu pięknych barw. Miało się
wrażenie przebywania w nowym kościele niebieskim na ziemi. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, ukazuję ci kościół w Niebie, który przynoszę na ziemię. Mój
triumf zapoczątkuje nowy Kościół, utworzony przeze Mnie. Zjednoczę Mój lud i
wprowadzę go do przepięknej krainy na okres ery pokoju. Jesteście świadkami
chwały Mojej miłości, gdy nagrodzę wiernych Mi czymś tak pięknym, że jest
niemożliwe, aby teraz mogli to w pełni zrozumieć. Moja miłość i pokój tak was
otoczą, że będziecie jak gdyby zanurzeni w Mojej obecności. Cud Hostii prowadzi
was do tego nowego kościoła na ziemi, w którym nie będziecie Mnie już więcej
potrzebować w postaci hostii. Będę tam z wami przez tysiac lat i każdy z was
będzie mógł Mnie wezwać tak często jak tylko zapragnie, abym odwiedził go
osobiście."

                        
Poniedziałek, 17 lutego 1997: W kościele św. Józefa w Las
Vegas w stanie Nevada, zobaczyłem w wizji arkę, której użył niegdyś Noe do
uratowania swej rodziny przed potopem. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu,
widzisz rezultat Mojej sprawiedliwości w stosunku do ludzi z czasów Noego.
Jestem Bogiem miłości i miłosierdzia, ale jestem także Bogiem sprawiedliwości.
Jestem zawsze gotowy przyjąć cię i otaczać opieką na co dzień, szczególnie przez
Moich aniołów. Niektórzy mają wątpliwości co do tego, czy zapowiedź okresu
oczyszczenia się spełni, jak to jest przepowiedziane w Biblii. Wiedzcie, że to
co zostało zapisane musi się spełnić. Nie myślcie, że z powodu Mojej dobroci nie
zostanie przywołana Moja sprawiedliwość. Ukazuję wam tę wizję, abyście sobie
uświadomili, że już wkrótce spowoduję koniec tego czasu zła. Zezwolę złu na
próbę w ograniczonym czasie, ale potem Moja wola zwycięży i wszyscy źli ludzie i
złe duchy zostaną strącone do piekła. Uwierzcie, że Moje chwalebne Niebo na
ziemi nadejdzie wcześniej niż się spodziewacie. Raduj się Mój ludu, bo już
wkrótce będziesz na stałe zanurzony w Mojej obecności w erze pokoju. Módlcie się
o siłę na te dni próby." Później, w prywatnym domu w Las Vegas, w
mojej wizji zobaczyłem lustro na ścianie i czyjeś w nim odbicie. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, w tej wizji w lustrze widzicie odbicie Mojej
miłości w was samych. Jesteście stworzeni na Mój obraz i podobieństwo co
oznacza, że posiadacie wolną wolę i ducha. Jako tacy, jesteście wszyscy
drogocenni w Moich oczach, w każdym momencie swego rozwoju. Uczcie się strzec
życia jak skarbu, ponieważ gdziekolwiek jest życie, Ja jestem tam obecny przez
Ducha Świętego Teraz możecie zrozumieć dlaczego wasze aborcje są tak obraźliwe w
Moich oczach: zabijają Moich najmniejszych. W każdy możliwy sposób brońcie Moje
dzieciątka i osłaniajcie je przed nożem złego człowieka. Dostrzeżcie
drogocenność życia i módlcie się o położenie kresu aborcji. Jeżeli ustaniecie w
wysiłkach, aby nie dopuszczać do zadawania tych śmierci, wasz kraj będzie
wystawiony na karę, za sprawą Mojej sprawiedliwości. Nigdy nie zaniedbujcie
modlitwy w tej sprawie. Nigdy też nie ustawajcie w walce o życie. Nie pozwólcie
Szatanowi zwyciężyć z powodu waszej bierności."

                      
Wtorek, 18 lutego 1997: W kościele św. Józefa w Las Vegas,
zobaczyłem w wizji kilka nagrobków na cmentarzu i ludzi w wózkach inwalidzkich.
Następnie ciemność i gęsta mgła ogarnęła cmentarz. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, w waszych Wielkopostnych rozważaniach chcę skierować wasze
myśli na śmierć, która każdego z was kiedyś czeka, więc powinniście spojrzeć na
swe życie bardziej uważnie. Nieodwołalnie, po swojej śmierci nie możecie już
dłużej doświadczać Mojej miłości Dlatego gdy staniecie u wrót nieba, nie
przychodźcie z pustymi rękami. Każdy będzie osądzony wedle tego, w jakim stopniu
miłował Mnie i swoich bliźnich. Dlatego w przebiegu swego ziemskiego życia nie
wahajcie się, ale wykonujcie dobre uczynki dla swych bliźnich, aby zgromadzić
wasze niebieskie skarby. Także, znajdujcie czas każdego dnia, aby pokazać Mi w
modlitwie, jak bardzo Mnie miłujecie i wypełniacie Moją wolę. Jeśli przyjdziesz
do Nieba bez żadnych dobrych uczynków i obcy Mi, Ja powiem ci: ęodejdź ode Mnie,
nie znam cięł. Gdy jednak spotykasz się ze Mną często, i okazywałeś miłość
bliźnim, Ja z radością zaproszę cię na Moje niebieskie przyjęcie. Moi
przyjaciele będą się radować ze Mną, podczas gdy ci występujący przeciwko Mnie
będą cierpieć na wieki w ogniu mego gniewu."

                           
Środa, 19 lutego 1997: W mojej wizji zobaczyłem wzgórze ze
schodami prowadzącymi na jego szczyt. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, ta
wizja dotyczy starej wieży Babel, gdzie człowiek myślał, że może dowieść, że
jest wielki. To było w czasie, gdy pomieszałem języki ludziom. Teraz, w
czasach  wam współczesnych, człowiek ciągle wykazuje dumę i zarozumiałość z
powodu poziomu technologii, szczególnie w dziedzinie elektroniki. Nawet jeśli
współczesny człowiek zbuduje swą wieżę Babel w swych elektronicznych wieżach, Ja
doprowadzę do jego konfuzji ponownie. Tym wszystkim, którzy myślą, że nie
potrzebują Mnie, rozbiję ich systemy i pozbawię ich mocy. Przez Moją potęgę
uniemożliwię próby wyniesienia rzeczy jako najwyższego dobra przede Mnie. Moja
chlosta nadejdzie wkrótce i już niedługo ogarnie i zostawi w strzępach wszelkie
systemy przeciwstawiające się Mi. Przygotujcie się na spotkanie swego Stwórcy,
gdyż wszyscy źli ludzie będą strąceni do piekła, a wszyscy wierni Mi będą
nagrodzeni."

                           
Czwartek, 20 lutego 1997: Zobaczyłem w wizji wielką literę ęEł
jako skrót od słowa ęevilł (zło). Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, na
przykładzie tego znaku zła (wielka litera ęEł) chcę wam pokazać, jak wielkim
mocom zła zezwalam na wypróbowanie całego rodzaju ludzkiego. Liczcie na Mnie,
Moje dzieci, jako na jedyną waszą nadzieję na przetrwanie tej próby. Ci którzy
wybiorą samotną duchową walkę z siłami zła, będą straceni z powodu złych duchów.
Wielu odrzuci wiarę we Mnie, myśląc że potrafią zrobić wszystko sami bez Mej
pomocy. Ten test zła będzie ponad ich siły, gdyż będą oni zmuszeni walczyć z
demonami, a nie tylko z problemami tego świata. Polegajcie na mojej miłości i
pomocy, a Ja was obronię. Zauważcie, że wszystko co macie i czego używacie - to
dary ode Mnie. Nie możecie zaprzeczyć swojej zależności ode Mnie. Jeżeli
natomiast uważacie, że jesteście niezależni z pewnościa zostaniecie zgubieni.
Zauważcie że w tej walce dobra ze złem możecie dokonać wyboru tylko między Mną a
Szatanem. Ja mam życie wieczne dla was i chwałę w Niebie. Diabeł może oferować
tylko wieczne męki w ogniu piekielnym." Później, będąc w grupie
modlitewnej, zobaczyłem w wizji urządzenie do sprawdzania biletów wstępu. Pan
Jezus powiedział: "Mój synu, prosiłem cię o publikowanie przekazów i o
twoje spotkania z ludźmi. Jest bardzo ważne abyś pielęgnował swą gorliwość
modlitewną, mimo wielu przeszkód związanych z twymi podróżami. Do wielu dusz
trzeba dotrzeć; jest mało czasu na przygotowanie ich, bo wydarzenia już wkrótce
nastąpią. Kontynuuj swe spotkania i przekazy tak długo jak to tylko będzie
możliwe. Przyjdzie czas, gdy nie będziesz mógł mówić do ludzi, więc korzystaj ze
sposobności teraz, dopóki to jest możliwe. Przemawiaj w imieniu Mego Ducha
Świętego, a Słowo Moje poruszy wiele serc." Zobaczyłem specjalnie
oznakowane tablice rejestracyjne na poruszających się obok samochodach. Pan
Jezus powiedział: "Mój ludu, tablice rejestracyjne będą miały wbudowane
specjalne urządzenia elektroniczne i w ten sposób wasze poruszanie się będzie
mogło być śledzone. Tylko te tablice rejestracyjne ze znakiem Bestii będą
dostępne. To jest następny powód, który wkrótce będzie ograniczał możność
swobodnego podróżowania. Bądźcie świadomi tego, że w czasie Antychrysta
będziecie poszukiwani w celu uwięzienia. Ja będę was ochraniał w miejscach
bezpiecznych, z dala od tych złych ludzi." Ujrzałem niezwykle zielone
światło, które było spowodowane przez Antychrysta. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, będziecie widzieli dziwne światła na niebie wskazujące na
dojście do władzy Antychrysta. Wielu będzie sądzić, że jest to bóg, gdyż
posiadać będzie wielką moc, ale w rzeczywistości te fenomeny będą zręcznymi
iluzjami. Niezależnie od tego, jak straszne będą się wam wydawały jego moce, Ja
będę otaczał was Moją miłością i opieką." Ujrzałem Matkę Bożą niosącą
różaniec i szkaplerz. Matka Boża powiedziała: "Moje drogie dzieci,
wszystkich moich modlitewnych rycerzy proszę o stałe czuwanie na modlitwach.
Módlcie się o zbawienie grzeszników i o pomoc duszom w Czyśćcu. Potrzeba teraz
wielu modlitw, ponieważ w wielu komunistycznych krajach dojdzie ponownie do walk
o władzę. Będziecie świadkami wojen z powodu żywności czy paliwa (ropy
naftowej). Módlcie się nieustannie, a Ja okryję swym płaszczem opieki wszystkie
Moje dzieci." Zobaczyłem dużą tarczę przechodząca przed słońcem, tak jak
w zjawisku zaćmienia. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, jak już wam
powiedziałem, będzie wiele znaków na niebie zapowiadających czasy końca. Będą
specjalne znaki oznajmiające przyjście Antychrysta. Uważnie obserwujcie te
wydarzenia, gdyż wtedy będzie już blisko ten moment, w którym powinniście się
ukryć." Ujrzałem zamknięte drzwi, prowadzące do sali sądowej. Pan Jezus
powiedział: "Zauważ Mój ludu, że twoje prawa będą systematycznie
redukowane. Z każdym wydanym dekretem będziecie stwierdzać coraz to  mniej
wolności, a wasza prywatność będzie naruszana i wasze podróże obserwowane. W
ciągu krótkiego czasu siły zła przejmą kontrolę we wszystkich dziedzinach
waszego życia. Gdy walka ze złem ulegnie nasileniu, będziecie musieli unikać
kontaktu z władzami, aby ustrzec się uwięzienia. Będę ochraniał tych wszystkich,
którzy poproszą o Mą pomoc, poprzez nadanie większych mocy waszym aniołom
stróżom." Ujrzałem trzy kolory: czerwony, niebieski, i żółty w
połączeniu z widokiem obozów karnych (koncentracyjnych). Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, ci którzy odmówią współpracy z Antychrystem, będą wyszukiwani i
zsyłani do obozów karnych. Różne kolory oznaczają zróżnicowane stopnie surowości
rygorów i prześladowań stosowanych wobec tych najbardziej niewygodnych dla sił
Antychrysta. Wszyscy ci, którzy wykażą wierność Bogu będą wyjęci spod prawa, a
przewodnicy duchowi będą cierpieć największe prześladowania. Wielu poniesie
śmierć męczeńską w Moim imieniu, lecz Ja ochronię dusze tych, którzy zachowają
wiarę. Bądźcie wytrzymali przez ten krótki czas, a Ja wkrótce zdruzgocę tych
złych ludzi i złe duchy. Módlcie się gorąco, gdyż potrzebujecie wzmocnienia swej
duchowej wytrzymałości."

                                         Piątek, 21 lutego 1997:
Zobaczyłem ołtarz w kościele i wysoką drewnianą figurę Matki Bożej schylonej
przed Najświętszym Sakramentem. Matka Boża powiedziała: "Moje drogie
dzieci, jestem szczęśliwa widząc was oddających hołd memu Synowi poprzez
codzienną Mszę św. Chociaż napotykacie rozmaite przeszkody, starajcie się
uczestniczyć we Mszy i Komunii świętej tak często jak tylko możecie. Ta
rzeczywista obecność mego Syna umacnia waszego ducha w walce ze złem. Tak jak
powiedziałam w Kanie, mówię wam teraz: ęRóbcie co wam mój Syn każe.ł Proszę was
o wypełnianie woli mego Syna, gdyż jest to wasze powołanie życiowe. Teraz, moi
pielgrzymi, macie wspaniałą szansę spotykania się z osobami posyłanymi
specjalnie do was. Pamiętaj mój synu, abyś zachęcał do odmawiania mych trzech
różańców za pokój na świecie. Już wkrótce wydarzenia będą was przybliżać do
czasów udręczenia. Koncentrujcie swoje życie na modlitwie, a wasze uzdolnienia i
talenty niech stale przybliżają wielu ludzi do mego Syna."(Uwaga:
Podczas powrotu do domu zobaczyłem na niebie prostokątną chmurę, która potem
szybko zanikła. To wyglądało jak potwierdzenie Matki Bożej.) Później
zobaczyłem policjanta i za nim dom stojący w ogniu. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, pokazuję wam teraz, jakie akty wandalizmu i rozboje będą często
miały miejsce w związku z rabunkami żywności i kosztowności. Wandale ci będą
podkładać ogień pod te domy, które nie dostarczą spodziewanych łupów. Niektórzy
ludzie będą rozpaczliwie walczyć z rozbojem i zapanuje powszechny zamęt. Siły
policji będą za słabe, aby opanować te zamieszki. To będzie powodem, że wielu
ludzi zaakceptuje nawet takiego tyrana jak Antychryst, aby tylko zapanował
porządek i pokój. Antychryst wykorzysta te zakłócenia porządku publicznego, aby
przejąć absolutną kontrolę nad wieloma ludźmi, a nawet nad ich duszami poprzez
znamię Bestii. Choćby działo się bardzo źle, to i tak nie należy się zwracać do
sił Antychrysta o wprowadzenie pokoju. Jego pokój będzie pokojem fałszywym i
jego  warunki będą gorsze niż te, które były w momencie, gdy przejmował on
kontrolę nad wszystkim i wszystkimi. Szukajcie ochrony we Mnie. Żyjcie dla Mojej
chwały, i wiedzcie, że moc Szatana będzie trwała tylko krótką chwilę."


                   
Sobota, 22 lutego 1997: (Chair of św. Piotra) Zobaczyłem w
mojej wizji puste krzesło, reprezentujące jak to widziałem poprzednio,
odsunięcie od władzy papieża. Pan Jezus powiedział: "Mój synu, pokazałem
ci już poprzednio tę wizję dotyczącą odsunięcia od władzy w Kościele Mego
Papieża syna, Jana Pawła II. Jest to następne przypomnienie. Odbędzie się
specjalne konklawe kontrolowane przez złych członków kolegium kardynalskiego.
Mój Papież syn będzie zmuszony zrezygnować z urzędu i nowy fałszywy świadek
wniesie schizmę do Mego Kościoła. Powiadam ci Mój ludu, bądź posłuszny Mojemu
tradycyjnemu nauczaniu w Kościele i nie słuchaj tego zwodniczego i oszukującego
papieża. Ten fałszywy świadek będzie w przymierzu z Antychrystem jako przywódcą
światowym. Zło będzie panować krótki czas, aż doprowadzę jego przywódców do
upadku. Wiedzcie, że ta próba będzie krótka, gdyż Ja poprowadzę Mój Kościół,
który przetrwał, do końca czasów." Później, podczas adoracji Najśw.
Sakramentu, ujrzałem w wizji tunel ze złota i silne światło u jego końca. Potem
zobaczyłem błyszczącą linię światła, gdzieniegdzie  wznoszącą się, a w
innych miejscach znowu opadającą. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, widzisz
jak wielu doświadczy Mojego ostrzeżenia w retrospekcji swego życia. Wszystko
będzie promieniować Moim światłem i ludzkość zostanie doświadczona nasilającą
się plagą głodu. Do waszej świadomości dotrze to, jak bardzo obraża Mnie grzech
i jak jesteście dalecy ode Mnie w świetle Mej sprawiedliwości. Po takim
ostrzeżeniu będziecie mieli krótki czas na to, aby zmienić swoje życie i błagać
Mnie o przebaczenie. Pamiętajcie o częstej spowiedzi, aby wasze dusze były
czyste."

       
Niedziela, 23 lutego 1997: (Abraham ofiarujący Izaka,
Przemienienie) W wizji ujrzałem Jezusa z przepiękną twarzą i światłem wokół
Niego. Następnie zobaczyłem obraz Jezusa utrwalony na całunie (Turyńskim). Pan
Jezus powiedział: "Mój ludu, ukazuję wam Moją chwałę w Niebie, abyście
mieli nadzieję zmartwychwstania i bycia ze Mną na zawsze w miłości i pokoju.
Teraz widzicie również Moją mękę ukrzyżowania i śmierci sportretowaną na
całunie. Jestem cierpiącym sługą Boga, który umarł za wasze grzechy i cierpi
nadal za wasze grzechy popełniane dzisiaj. Podobnie jak Abraham był człowiekiem
wiary w swej chęci poświęcenia Bogu swego jedynego syna, Ja jestem jedynym Synem
Boga, który ofiarował Moje życie za was wszystkich. Dostrzeżcie Moją miłość i
poświęcenie, aby zbawić wasze dusze. Jest to wyłącznie wasza decyzja, czy
zaakceptować Mnie w miłości jako Zbawcę i Stworzyciela. Poświęćcie swe życie aby
Mnie naśladować, a wypełnicie swoją misję na ziemi. Zrozumcie, że waszym
przeznaczeniem jest dzielić życie wieczne razem ze Mną i przychodźcie do Mnie w
modlitwach i w dobrych uczynkach. Obleczcie się w Moją miłość, a osiągniecie
spełnienie pragnień waszych dusz, aby dzielić się Moją obecnością."
W wizji podczas adoracji, zobaczyłem wielkie zniszczenia i ogień,
spowodowane przez wojny i klęski głodu. Wielu ludzi dokonywało grabieży i
podpaleń w celu zdobycia żywności. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu,
doświadczysz zniszczeń dokonywanych przez czterech jeźdźców Apokalipsy. Będą was
oni wystawiać na próby ognia, wojny, głodu i śmierci. Ci, którzy odrzucą wiarę
we Mnie, doświadczą najcięższych cierpień. Musicie znosić prześladowania w Moje
imię, aby zbawić swe dusze. Módlcie się wytrwale o Moją opiekę, chociaż będzie
się wam wydawać, że ta próba może zachwiać waszą wiarę. Musicie szukać Mnie
naprawdę. Ci zadowoleni z siebie i nie zabiegający o Mą pomoc, będą zgubieni
przez podstęp Antychrysta. Zaufajcie Mi podczas udręczenia, a Ja was doprowadzę
do Mojego triumfu. Wierni Mi nie muszą się niczego lękać, mając Mnie u swego
boku. Bliska jest nagroda dla tych, którzy wytrwają w wierze."

                     
Poniedziałek, 24 lutego 1997: W katedrze św. Jana Chrzciciela
w San Juan w Puerto Rico, ujrzałem w wizji Matkę Bożą obserwującą  ogromny
tłum. Potem ujrzałem Ją w koronie na głowie, z dzieciątkiem Jezus na ręku, także
ozdobionym koroną. Następnie zobaczyłem statek odbijający od brzegu i Matkę Bożą
otaczającą nas swym płaszczem. Matka Boża powiedziała: "Moje drogie
dzieci, jestem wdzięczna za wasze nabożeństwo i prowadzę was w tej procesji do
mego Syna we Mszy świętej. Wasza miłość do mnie i do mego Syna zawsze wywołuje
łzy radości w moich oczach. (Łzy napływały do mych oczu, gdy odczułem tę 
pochłaniającą nas miłość Jezusa i Maryi.) Kocham was, moje dzieci, i nie chcę
widzieć nikogo z was straconego. Trzymajcie się blisko mnie i mego Syna w
modlitwie, a nie będziecie się niczego obawiać. Ponownie was proszę o odmawianie
trzech części różańca w moich intencjach - o pokój na świecie, o zaniechanie
aborcji, i o nawrócenie grzeszników. Wiedzcie, że chcę otoczyć was płaszczem mej
opieki podczas tej waszej podróży. Bądźcie w pokoju jak dziecko w ramionach
kochającej matki."

                       
Wtorek, 25 lutego 1997: Na pokładzie statku, ujrzałem w wizji
Jezusa cierpiącego na krzyżu. Później zobaczyłem Hostię zmienioną w Jego Ciało i
Krew i miałem odczucie, jak gdybym przebywał w nowym, odmienionym świecie. Pan
Jezus powiedział: "Mój synu, widzisz Moje cierpienie, bo i ty także
będziesz musiał cierpieć. Ofiaruj swe cierpienia za te dusze, które mogą być
nawrócone przez twoje słowa, za pośrednictwem Ducha Świętego. Chociaż będziesz
wystawiony na trudne próby, Ja będę obok ciebie, by ci pomagać. Masz w tej wizji
także przedsmak czy przeczucie, dotyczące Bożej Obecności w świecie. Jeżeli
będziesz świadczył wobec ludzi o Mojej obecności zgodnie z tym obrazem, i jeżeli
tak będzie Moja obecność rozumiana, to będziecie żyć w całkowitym pokoju i
poddaniu Mojej Boskiej woli. Widzisz Mnie w tym momencie i bądź świadkiem dla
innych o chwale Mej obecności. Żyjecie po to, by potem ze Mną królować, ponieważ
Ja jestem wszystkim, czego wasza dusza pragnie." Póżniej, na statku,
przed Najśw. Sakramentem, zobaczyłem w wizji kwiaty spadające z nieba dookoła
monstrancji. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, zsyłam na Mych wiernych
deszcze darów: Mych łask i błogosławieństw. Moja Matka i Ja jesteśmy tutaj
zawsze i stale czekamy na was. Gdy przychodzicie przed Najświętszy Sakrament,
napawacie się Moja obecnością i w ten sposób możecie wzmacniać swą duchową
odporność, tak potrzebną na nadchodzące czasy. Nigdy nie bójcie się, ale bądżcie
radośni, gdy Mnie przyjmujecie. Jestem waszą ucieczką i waszym pokarmem aż do
końca czasów. Codziennie zwracajcie się do Mnie, a Ja was doprowadzę do waszego
ostatecznego celu, którym jest obecność ze Mną w Niebie." Na statku,
zobaczyłem w wizji ogromny basen z długimi drążkami do ratowania tonących. Pan
Jezus wyciągał swe ratujące ramiona. Następnie zobaczyłem wzburzone morze, które
się uspokoiło. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, jesteście zalani  i
tonący w morzu grzechów. Spójrzcie, Moje miłosierdzie jest obfite, gdyż wyciągam
ramiona do wszystkich, zanurzonych w grzechu, by ich stamtąd wydostać i
przenieść w bezpieczne miejsce. Proście o Me miłosierdzie, choćby wasze grzechy
były szkarłatne od krwi. Ja udzielę przebaczenia pokutującym grzesznikom i
oczyszczę ich dusze. Wtedy będą oni znowu wolni od więzów Szatana. Raduj się Mój
ludu, gdy zobaczysz wielki sztorm zła przez chwilę, gdyż Ja wkrótce uspokoję
wiatry na tym morzu zła. Szatan wraz ze swymi demonami będzie strącony do piekła
i ziemia zostanie odnowiona. Pokój i miłość nastaną na ziemi przez tysiąc lat.
Morza zła nie będzie już więcej i Mój triumf zapanuje ostatecznie."

                            
Środa, 26 lutego 1997: W Betanii w Wenezueli, w mojej wizji
ujrzałem Matkę Bożą i wiele białych różańców zwisających w dół. Potem zobaczyłem
procesję i gdy się do niej przybliżyłem, ujrzałem pusty dziecięcy wózek. Matka
Boża powiedziała: "Moje drogie dzieci, słuchajcie swojej niebieskiej mamy,
która błaga was byście przestali zabijać dzieci. Trzymajcie różaniec w jednej
ręce i starajcie się ochraniać dzieci przed aborcją ręką drugą. Wasze
społeczeństwo jest tak pochłonięte żądzą ziemskiego posiadania, że sprzedajecie
swoje dzieci lekarzom za trzydzieści srebrników. Zdradzacie mojego Syna ponownie
przez te grzechy zabójstwa niewinnych, bezbronnych dzieci. Obudź się Ameryko, i
powstań z  grzechów, bo czas twego sądu nadchodzi. Jeżeli znowu odmówicie
posłuszeństwa swojej matce, nie będę mogła dłużej wstrzymywać ręki
sprawiedliwości mojego Syna. Dopraszajcie się miłosierdzia mojego Syna póki
możecie jeszcze, bo wielu z was może być wtrąconych w wieczny ogień piekielny.
Dziękuję za odpowiedź na moje wołanie." Na statku, zobaczyłem w
wizji kapłana czytającego Słowo Boże. Potem zobaczyłem ludzi, którzy zostali
uzdrowieni. Pan Jezus powiedział: "Mój wspaniały ludu, chcę wam dać
świadectwo o mocy Mego uzdrowienia. Wiecie, że jesteście słabi, zarówno ciałem
jak i duchem z powodu grzechu Adama. To oznacza, że mogą trapić was choroby
ciała i także jesteście narażeni na choroby duszy poprzez grzech. Patrzcie na Mą
śmierć i zmartwychwstanie jak na waszą siłę. Istotnie, duchowe uzdrowienie
możecie osiągnąć poprzez Moje sakramenty. Aby być uzdrowionym w Imię Moje,
musicie otworzyć się na moc Ducha Świętego. On jest  stale z wami i
wystarczy tylko odwołać się do Jego mocy.  Wsłuchujcie się w miłość w Mojej
Ewangelii, a   będziecie otwarci na pełne miłości uzdrowienie przez
Ducha Świętego. Gdy grzechy wasze zostały odpuszczone, stajecie się nowym
stworzeniem. Skoro otwarliście się na Moją łaskę, Ja mogę podnieść wasze
jestestwo ku pełnemu uzdrowieniu. Ci, którzy wybrali cierpienie jako służbę,
mogą je kontynuować. Inni są otwarci na Moc uzdrawiającą łaski. Gdy oczekujecie
uzdrowienia, powinniście zdawać sobie sprawę z tego, że musi ono dotyczyć ciała
i ducha, albowiem duch i ciało są połączone razem dopóki żyjecie na ziemi.
Wiecie zapewne, że zesłałem wiele łask poprzez swoich wiernych świadków, jako
znak ich wiary, gdy uzdrawiali w Imię Moje. Traktujcie uzdrowienie w ten sposób,
a wiele łask uzdrowienia będzie wam dane. Pamiętajcie też, że duchowe zdrowie
jest najważniejsze."

                       
Czwartek, 27 lutego 1997: Na statku, zobaczyłem w wizji
błyskotki i bogactwa. Pan Jezus powiedział: "Mój synu, musisz być otwarty
i dzielić się z wszystkimi tym, co masz w tym życiu. Nie zatrzymuj niczego
wyłącznie dla siebie, ale kieruj się miłosierdziem wobec innych we wszystkim, co
czynisz. Nie obawiaj się reperkusji twoich publicznych wystąpień. Wypowiadaj
odważnie wszystko, co może Mi służyć i rozpowszechniaj Moje Słowo. Nie wahaj się
spełniać uczynków miłosiernych wobec bliźnich. Powiedziałem ci już kiedyś, abyś
był bardziej szczodry w okazywaniu miłosierdzia. Dlaczego jesteś stale taki
powściągliwy? Powinieneś okazywać miłosierdzie przez cały czas, a nie tylko
wtedy, gdy jest to dla ciebie wygodne. Zechciej przyznać się do błędów i staraj
się zmienić sposób postępowania. Jest wiele grzechów zaniedbania, najczęściej
wtedy, gdy człowiek nie ma całkowicie otwartego serca. Rób co tylko możliwe, aby
osiągnąć poprawę w tej dziedzinie twojego życia." Później, na
statku, przed Najśw. Sakramentem, w mojej wizji zobaczyłem geologiczne warstwy
ziemi o żółtawym odcieniu, mające strukturę warstw skalnych, lecz miałem
świadomość, że ta wizja symbolizuje różne warstwy społeczne. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, dlaczego tak mocno liczycie na sprawiedliwość na
tym świecie? Przecież wiele spraw sądowych nie jest prowadzonych zgodnie z Moim
prawem. Na razie pozwalam, aby kąkol wzrastał obok pszenicy. Są tacy, którzy
nadużywają swoich pozycji w społeczeństwie w celu wzbogacenia się. Po pewnym
czasie ich żądza posiadania jeszcze więcej zamienia się w obsesję. Ale cóż z
tego człowiekowi, że zdobył cały świat, gdy stracił swoją duszę? Zatem nie
trapcie się zanadto, że cierpicie niedostatek, bowiem ci materialnie bogaci
przeminą wraz ze swymi doczesnymi dobrami. Zamiast tego zacznijcie doceniać
niebieskie bogactwa, które nie mogą wam zostać odebrane. Jeżeli Mnie miłujecie i
służycie Mi oraz bliźnim, wystarczy to w zupełności do waszego zbawienia. Miłuję
was tak bardzo, że stale daję wam sposobność do stawania się coraz
doskonalszymi. Większość czasu spędzajcie na doskonaleniu waszego ducha, a wasza
nagroda będzie wielka."

                           
Piątek, 28 lutego 1997: Na statku, w wizji zobaczyłem wiele
świateł ******. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, zwróćcie uwagę, że w
dzisiejszych czytaniach mszalnych każda z osób, zarówno Józef jak i syn
właściciela winnicy oraz Ja, zostały odrzucone przez swoich. W przypadku Józefa
wielką zazdrość jego braci wywołało to, że ojciec kochał jego najbardziej. Każdy
z nich nie mógł znieść tego, że ktoś może być bardziej  poważany niż on
sam. Znowu w winnicy najemni farmerzy odmówili dzielenia się plonem z
właścicielami. To z powodu chciwości chcieli zatrzymać dla siebie cały zysk i z
chciwości również chcieli osądzić i zgładzić syna właściciela, aby odziedziczyć
ziemię. Znowu dla uczonych w Piśmie, Ja byłem zagrożeniem dla ich władzy. Oni
byli jedynymi, którzy mieli szacunek i posłuszeństwo u ludzi. Dlatego uczcie się
znosić i akceptować władzę innych nad sobą. Nie gońcie za potęgą przywództwa dla
siebie. Zadowalajcie się pozycją, którą zajmujecie i oddalajcie wszelką zawiść i
zazdrość o dobra ponad to co posiadacie. Jeżeli pójdziecie za Mną, wszystko inne
będzie wam dane. Uczcie się podporządkowywać Mojej woli i pozbywajcie się każdej
samolubnej myśli." Na statku, ujrzałem w wizji kogoś,
kto przyjął Komunię świętą. Miałem nieodparte wrażenie, że odczuwam realnie
obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, oddałem swe życie dla was wszystkich, abyście przez Mą krew przelaną
mogli być zbawieni. Podczas każdej Mszy świętej odnawiacie tę właśnie ofiarę w
bezkrwawy sposób. Możecie być obdarowani Moją Hostią jak chlebem codziennym i
Moją codzienną obecnością podczas każdej Mszy świętej. Pragnę aby Moja miłość
ogarnęła każdego z was. Widzicie Moje dzieci, że jesteście Mi drogie tak bardzo,
iż nie mogę zlekceważyć żadnej waszej prośby o pomoc. Odwiedzajcie Mnie często w
tym Najświętszym Sakramencie. Bez żadnych warunków ofiarowałem Swe życie za was,
abyście wszyscy mogli osiągnąć wieczne zbawienie. Dostrzegajcie Moją miłość
rozlaną na was i gotową odpuścić grzechy wszystkich ludzi. Moja krew
przebaczenia jest dla was, żałujących za swe grzechy. Łączcie się ze Mną w
tej  miłości Ducha, trzymającego dusze w słodkim zniewoleniu."

                               
Sobota, 1 marca 1997: Na statku, w mojej wizji zobaczyłem
kogoś zmywającego podłogi, a następnie scenę zalało jasne światło. Pan Jezus
powiedział: "Moje kochające dzieci, to jestem Ja, wasz Jezus , który
zachęca was do korzystania ze swoich niebiańskich łask. Dałem wam wiele darów,
ale najważniejszy jest dar Mnie samego i możliwość odpuszczenia waszych
grzechów. Wszyscy jesteście grzesznikami przez waszą uległość dla grzechu
pochodzącą od Adama. Ważne jest, że dostrzegacie waszą duchową słabość płynącą z
waszej natury. Powinniście się często modlić, aby mieć świadomość, że obrażacie
Mnie swoimi grzechami. Każdego dnia analizujcie swe czyny i oceniajcie co było w
nich złe. Potem obmyślajcie poprawę i często się spowiadajcie. Dziękujcie Mi za
miłosierdzie w przebaczaniu wszystkich waszych przewinień. Pamiętajcie, że
zostały wam wybaczone wasze największe nawet grzechy popełnione w przeszłości.
Możecie pomyśleć, że nie jesteście może warci przebaczenia za tak poważne
wykroczenia., ale przecież one są wam stale wybaczane. Ktoś, komu wybaczono
dużo, będzie w większym stopniu wdzięczny. Zaprawdę powiadam wam, tak jak w
czytaniach mszalnych, wielka jest radość w niebie z powodu jednego nawróconego
grzesznika. Zatem gdy przychodzicie do Mnie, prosząc o przebaczenie za grzechy i
żałując za nie szczerze, całe niebo i Ja radujemy się także z wami. Nawołujcie
wszystkich grzeszących do zabiegania o przebaczenie. Przywrócę Moje łaski
każdemu, kto wyzna swe grzechy i żałuje za nie. Zauważcie jak wielkie
miłosierdzie wylewam na grzeszników i bądźcie Mi wdzięczni za tę wspaniałą
łaskę." Na statku, w wizji ukazującej kilkoro indiańskich ludzi
odczułem przekaz o męczeństwie. (Przeżywałem wtedy lekki nawrót choroby
morskiej.) Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, wielu z was przeżyło jakieś
choroby lub doświadczyło bólu w swym życiu. Ból, który was dotyka wydaje się wam
najcięższy do zniesienia, dopóki nie napotkacie kogoś, wystawionego na jeszcze
większe cierpienie. Dopuściłem cierpienie, aby testować wiarę ludzkiej duszy.
Wielu przychodzi do Mnie głównie poprzez trud i ubóstwo, a nie przez dostatek
wszystkiego. Ofiarujcie swe cierpienie wraz ze Mną na krzyżu. Pokazałem wam
przecież jak trzeba znosić cierpienia. Wielu osiąga duchową wielkość poprzez
cierpienie właśnie, jak o tym mówią świadectwa o wielu świętych. Starajcie się
dostrzegać obmywającą moc we wszystkich cierpieniach, które was spotykają i nie
narzekajcie. Postrzegajcie te sposobności cierpień jako specjalne i dyskretne
błogosławieństwa dla was. Naśladujcie Mnie w stacjach Drogi Krzyżowej,
szczególnie w okresie Wielkiego Postu; w ten sposób mieć będziecie swój udział w
Moim cierpieniu."

                        
Niedziela, 2 marca 1997: W kościele katedralnym w Kartagenie w
Kolumbii, ujrzałem w wizji wiele ludzkich twarzy opłakujących Jezusa. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, witam was razem z wszystkimi, tak Mi miłymi,
mieszkańcami tego miasta. Popatrzcie jak są oni spragnieni tego, aby być razem
ze Mną w Komunii Świętej. To znaczy w tym świętym zjednoczeniu, gdy wasze
ludzkie serca są razem z Moim miłującym sercem. Przychodźcie do Mnie , Moje
dzieci, a Ja dam wam Mój pokój. Jest to pokój w Duchu, który Ja przynoszę do
każdej duszy. Wiedzcie wierni moi, że Ja jestem źródłem wszelkich łask i że daję
wam życie wieczne. Wypełniajcie Moją wolę, a będziecie ze Mną na wieki."
Na statku, w wizji ujrzałem urządzenie podobne do krzesła czy fotela,
służące do siedzenia na nim, i zachowujące stabilność mimo kołyszących ruchów
statku. Pan Jezus powiedział: "Przychodzisz do Mnie, Mój ludu, szczególnie
wtedy, gdy szukasz ostoi i stabilności, będąc w samym środku zamieszania. Gdy
jesteście wystawieni na sztormy życia, traktujcie Mnie jak kotwicę,
powstrzymującą wasze dryfowanie ku złemu. Gdy jesteście chorzy fizycznie lub
duchowo, proście w modlitwach o Moją łaskę uzdrowienia. Ja uleczę wszelkie wasze
niedomagania, jeśli będziecie wierzyć w Moją pomoc. Niezależnie od tego jak
daleko jesteście ode Mnie, liczcie na Mnie jak na latarnię morską, która zawróci
was ze zgubnej drogi. Ja zawsze poszukuję was. Powołujcie się na Moje Imię, a Ja
stanę przy was i wybawię was z każdej trudnej sytuacji. Wasze życie będzie
łatwe, gdy stale będziecie korzystać z Mojej pomocy. Gdy chcesz polegać tylko na
własnych siłach, bez Mego wsparcia, będziesz zgubiony. Miejcie zatem wzrok
skierowany na Tego, który was miłuje, a miłość Jego będzie was utrzymywać na
właściwym kursie do nieba."

                   
Poniedziałek, 3 marca 1997: Na statku, ujrzałem w wizji drogę
do Nieba. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, posyłam do was Mych kapłanów i
proroków, aby wskazać wam drogę do zbawienia. Ustanowiłem Sakrament Kapłaństwa,
przez który wybrani przeze Mnie kapłani mogą służyć ludziom. Okazujcie
wdzięczność i cześć Bogu za kapłanów, którzy udostępniają wam Moją obecność we
Mszy św. Chłońcie nieustannie Moją obecność w Eucharystii, gdyż w Niej właśnie
jestem stale obecny, zanim powrócę tu w chwale. Jak niegdyś, tak znowu teraz
polecam iść do was Mym posłańcom i prorokom, aby oznajmiali wam Moje ponowne
przyjście i przygotowali drogę , tak jak to czynił dawniej św. Jan Chrzciciel.
Ważne jest aby skłaniać ludzi do nawrócenia i do wyrażania szczerego żalu za
grzechy. Teraz często prosicie o odpuszczenie grzechów, ale wkrótce będziecie
wystawieni na jeszcze większe próby w tych czasach zła. Posyłam do was Moich
aniołów, aby was wspomóc duchowo i ochronić przed wzrastającą mocą demonów. Nie
lękajcie się, gdyż otrzymujecie słowa Moich ostrzeżeń i macie zawsze Moją
wszechmocną ochronę. Wszystkie Pisma muszą być wypełnione w czasie Mojego
oczyszczenia. Zważajcie na Moje słowa i czuwajcie, gdyż Ja wkrótce
nadejdę." Później, na statku, w mojej wizji ujrzałem kondukt
pogrzebowy. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, obdarzyłem was wszystkich
życiem, ale wielu z was nie potrafi tego życia docenić przed jego zakończeniem.
Nie lekceważcie żadnej chwili życia, bo nie wiecie jak długo jeszcze będzie wam
dane z niego korzystać. Okazujcie Mi każdego dnia wdzięczność za to, że możecie
Mnie poznawać, kochać i służyć Mi. Wasze życie będzie oceniane według tego, jaka
była wasza służba miłości wobec Mnie i wobec waszych bliźnich. Nie traktujcie
zakończenia waszego życia jako jakiejś nieodwracalnej straty. Myślcie tu raczej
o swoim zmartwychwstaniu i o nowym życiu wraz ze Mną. Nie bójcie się śmierci,
ale starajcie się zrozumieć, że każde życie może być powrotem do domu do Mnie.
Ja jestem Tym, który życie daje i życie zabiera. Radujcie się, że waszym
przeznaczeniem jest być ze Mną w Niebie. Dzielenie się chwałą Mej miłości jest
rozkoszą duszy. Oczekujcie z radością dnia, kiedy zostaniecie ze Mną w niebie na
zawsze."

                           
Wtorek, 4 marca 1997: Na statku, w wizji zobaczyłem złote albo
mosiężne przedmioty, przedstawiające pożądanie tego świata. Pan Jezus
powiedział: "Moje dzieci, zawsze zabiegajcie o to, aby być bliżej Mnie.
Musicie uwolnić wasze serca od pychy i w ten sposób przygotować tam miejsce dla
Mnie. Jest też w waszych sercach próżność, która nie pozwala wam pomagać innym.
Jest wreszcie wasza zarozumiałość, utrudniająca wam szukanie przebaczenia od
innych. Wynagradzajcie sobie nawzajem krzywdy, nawet jeśli będziecie musieli
przyznać się do błędu. Przez postawienie siebie na drugim miejscu, pozwólcie się
prowadzić i radzić we wszystkim co czynicie. Doceniajcie Moje przewodnictwo,
nawet gdy wydaje się wam, że trudno i niewygodnie iść za Mną. Gdy staniecie się
mniej samolubni , Ja będę działał w waszym życiu. Żyjcie w miłości Boga i
bliźniego, a znajdzjecie perlę wiary, której szukacie." Później, na
statku, zobaczyłem w wizji wielki tłum siedzących na krzesłach i gdy przyjrzałem
się im dokładniej stwierdziłem, że były to nienarodzone dzieci. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, w dzisiejszym czytaniu mszalnym dwie najważniejsze
osoby, to właśnie dzieci nienarodzone. Święty Jan Chrzciciel poruszył się w
łonie Elżbiety, gdy zawiadomienie o Mej obecności dotarło do niego. Nienarodzeni
są stale dziećmi i ich matki nie mogą zaprzeczyć istnieniu życia w ich łonach.
Dlatego nie wierzcie nikomu, kto odmawia prawa do życia nienarodzonym. Ci
jeszcze nienarodzeni zostali obdarowani życiem przeze Mnie i to życie nie może
być skasowane. Spójrzcie na ten ogromny pokaz wszystkich waszych aborcji i
uzmysłówcie sobie jak wiele niewinnych dusz jest tu wplątanych. To nie jest
drobny problem, ale ludobójstwo na skalę ogromnej masakry. Co jeszcze gorsza, ta
obrzydliwość uzyskuje zezwolenie prawne na jej kontynuowanie. Nie pozwólcie
Szatanowi obezwładniać waszych umysłów i wprowadzać za waszym pośrednictwem tę
kulturę śmierci. Weźcie swój los w swoje ręce i walczcie o zakaz zabijania
dzieci, osób starszych, i biednych dusz chcących popełnić samobójstwo. Jeśli nie
uczynicie nic, aby wyrażać oburzenie z powodu tych nieludzkich morderstw,
budujecie tym samym atmosferę akceptacji i będziecie współodpowiedzialni za to
na waszym sądzie. Walczcie o życie w modlitwie i w działaniu, a wypełnicie Moją
wolę."

                             
Środa, 5 marca 1997: W kościele M.B. Fatimskiej w Martynice,
ujrzałem w wizji Matkę Bożą idącą w narodowym stroju, błogosławiącą ludzi. Matka
Boża powiedziała: "Moje drogie dzieci błogosławię was wszystkich
przychodzących wysławiać mego Syna we Mszy świętej. Spójrzcie ileż tu
wspaniałych dusz w osobach was otaczających. Oddawajcie cześć i chwałę memu
Synowi za wszystkie dary wiary, których doświadczacie. Przynoszę moją matczyną
miłość do każdego z was. Mój Syn i ja dziś łączymy się z waszymi sercami i
chcemy pokazać wam, jak obficie zraszamy was łaskami i błogosławieństwami.
Zachowujcie pamięć o nas w waszych umysłach i sercach. Jesteśmy duchowym
światłem dnia w ciemnościach grzechu. Dostrzeżcie, że jesteśmy waszą jedyną
nadzieją w te dni; naśladujcie nasze życie we wszystkim co czynicie. Będziemy
mogli was przyjąć w niebie, jeżeli będziecie się trzymać drogi tam prowadzącej
Zasypujcie niebo waszymi modlitwami, a my będziemy zawsze mieć opiekę nad
wami." Później, na pokładzie statku, podczas adoracji, zobaczyłem w
wizji kapłana słuchającego spowiedzi. Pan Jezus powiedzial: "Mój ludu,
dlaczego nie zwracasz się częściej do Mnie w Moim Sakramencie Pojednania? Czym
możesz wytłumaczyć tę niechęć przychodzenia do mnie? Żałujcie za swoje grzechy i
zrozumcie, że jesteście grzesznikami i potrzebujecie przebaczenia. Jest bardzo
ważne, aby wyznać swoje grzechy osobiście przed kapłanem w prywatnej spowiedzi.
Bez przebaczenia grzechów nie można wejść do Królestwa Niebieskiego. Jeżeli
dopuszczasz się grzechu ciężkiego, przecinasz tym samym więź miłości, która była
między nami. Twoja dusza jest w stanie duchowej śmierci i nie możesz posiadać
Mego światła w swoim sercu. Jeśli nie przystępujesz do mego sakramentu
uzdrowienia, pozwalasz twemu sercu twardnieć z dala ode Mnie. W takim stanie
grzechu śmiertelnego nie możesz Mnie przyjąć w Komunii św. albo przyjmujesz
komunię świętokradczo. Powinniście odnawiać swoje duchowe życie w sakramencie
spowiedzi, zarówno w przypadku grzechów śmiertelnych jak i grzechów lekkich.
Chodźcie do spowiedzi co najmniej raz w miesiącu, aby utrzymywać swą duszę w
stanie przyjemnym dla Mnie. Błogosławieństwo dobrej spowiedzi jest tak istotne,
że będzie decydowało, czy chcesz przebywać w niebie, albo być skazanym na
piekło, gdy nie korzystasz ze spowiedzi. Proszę wszystkie Moje kochane dzieci,
aby wybrały życie poprzez staranie się o przebaczenie grzechów. Odpowiadajcie na
Moje wołanie o spowiedź, albo umrzecie w waszych grzechach. Chciałbym abyście
przychodzili do mnie z miłości, ale jeśli już to konieczne, by używać argumentu
strachu przed piekłem, to nawet i z tego powodu, proszę was przychodźcie!
Możecie zacząć nowe życie, wolne od grzechu, gdy otrzymujecie rozgrzeszenie.
Traktujcie sakrament Pojednania jak źródło Moich łask, gdyż zaskarbiacie sobie
łaski przy każdym dobrym przyjęciu tego sakramentu."

                                           
Wtorek, 6 marca 1997: W
kościele św. Piotra i Pawła, na wyspie św. Tomasza, zobaczyłem w wizji ludzi
modlących się w szpitalu. Pan Jezus powiedział: "Mój synu, dziękuję za
pomoc dla Moich biednych chorych w szpitalach i domach opieki. Zaprawdę, dałem
ci dary uzdrawiania i mają one służyć wielu ludziom. Ta służba uzdrawiania jest
ważnym składnikiem twojej misji. Pamiętasz jak w Ewangelii proszę was, abyście
Mnie odwiedzali gdy jestem chory albo konający. Gdy czynisz to dla Mych braci
najmniejszych, dla Mnie to czynisz. Będę pamiętał ciebie przed Moim Ojcem za
wszystkie twoje dobre uczynki. Bądź zawsze wytrwały w modlitwach za Moich
najmniejszych przy każdej sposobności, jaką ci daję. Te dusze zwracają się do
Mnie o pomoc i radują się świadectwem Mojej miłości, które im dajesz. Nie
ustawaj w ewangelizacji i pomocy chorym, a spełnisz misję, na którą cię
posłałem." Później, na pokładzie statku, w mojej wizji zobaczyłem
nie oświetlony stadion z garstką ludzi i jakieś czuwające w dali światła. Potem
ujrzałem dużo ludzi i mnóstwo świateł podczas jakiejś sportowej imprezy. Pan
Jezus powiedział: "Mój ludu, gdy powtórnie przyjdę, czy znajdę wiarę u
kogoś tu na ziemi? Jesteście poddawani próbom przez licznych bożków tego świata:
w sporcie, pieniądzach i innych cielcach materializmu. Zmieńcie swe życie, Moje
drogie dzieci, aby w centrum waszego zainteresowania był Bóg i to co ważne dla
Boga, a nie własne samozadowolenie. Nie pozwólcie Szatanowi i światowym żądzom
odwrócić waszej uwagi od duchowego celu - naśladowania wyłącznie Mnie. Nie
pozwólcie aby ulotne rzeczy świata, który jutro przeminie, dzisiaj zawładnęły
wami. Koncentrujcie swoje życie wokół rzeczy niebieskich, które będą trwały
wiecznie. Ja jestem nieskończoną miłością. Szukajcie Mojej miłości przez cały
czas, a Ja zapalę wasze serca tym gorejącym pragnieniem bycia jedynie ze Mną i
niczego innego."

                                             Piątek, 7 marca 1997: Na
pokładzie statku, ujrzałem w wizji Matkę Bożą i jej płaszcz rozpostarty nad
nami. Matka Boża powiedziała: "Moje drogie dzieci, będę was ochraniała
płaszczem mojej opieki. Zawsze staram się was prowadzić do mego Syna. Każdy z
was doświadczył  mojej pomocy w swym życiu. Zauważcie jaką miłość
przejawiają wszyscy ci, którzy mają do mnie nabożeństwo. Przykład waszej grupy
jest dla wielu istotną inspiracją w ich wierze. Na przykładzie waszej obecnej
podróży możecie zrozumieć, że waszą powinnością jest świadczyć o mym Synu i o
mnie wszystkim otwartym na naszą miłość. Ta miłość promienieje daleko z waszych
dusz i serc - instrumentów w głoszeniu ewangelii. Wasze życie powinno być
przykładem dla innych, jak mogą być ocaleni przez nadzieję zbawienia w mym Synu.
Kocham was moje dzieci, i proszę was byście były blisko nas w modlitwie przez te
ostateczne dni." Później, podczas adoracji, zobaczyłem w wizji krzyż
i Jezusa umęczonego. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, są siły w Mym
Kościele, które próbują celowo pomniejszyć cześć oddawaną Najświętszemu
Sakramentowi. Niektórzy zaprzeczają nawet Mojej realnej obecności w Hostii.
Powiadam wam, Ja jestem prawdziwie obecny, niezależnie od tego jak wielu ludzi
okazuje mi brak szacunku. Także wielu pomniejsza ważność spowiedzi i nawet
grzech pierworodny jest uważany za niebyły. Jak możecie zauważyć, w kościele
szerzy się herezja i Sakramenty  Moje są atakowane. Szatan próbuje
podzielić Mój Kościół i wmówić wiernym brak sensu świętości. Zasady wiary
katolickiej są atakowane u samych podstaw i wielu fałszywych świadków mieni się
teologami. Wielu zgłasza pretensje aby uznawano ich za teologów, w celu
uzyskania pełnomocnictwa na wykorzenianie Moich podstawowych tradycji. Ludzie o
tak złych intencjach próbują zniszczyć Mój Kościół od wewnątrz. Przyjmujcie
nauki Mojego Papieża syna, Jana Pawła II, a odrzucajcie herezje rozłamujące Mój
Kościół. Jestem z wami do końca, więc przywołujcie Mnie w modlitwie, abym wam
mógł pomagać w demaskowaniu tych fałszywych świadków."

                         
Sobota, 8 marca 1997: W mojej wizji zobaczyłem światło w
ciemności i tam, gdzie grzech i zło są obecne w świecie. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, obserwujcie świat i zauważcie, że żyjecie w wieku 
powszechnego odstępstwa od wiary. Nie jestem obecny w życiu wielu ludzi, gdyż
pozwolili oni na to, by ich duszą zawładnął grzech. Gdy człowiek wyrzuca Mnie ze
swojego życia, będzie zbierać owoce jak po burzy i zniszczeniu, i to zarówno w
dziedzinie ducha jak i ciała. Ci źli ludzie tak zatwardziali swe serca w
stosunku do Mnie, że zapomnieli zupełnie o Moim istnieniu. Stali się
zdeprawowanymi ladacznicami w Moich oczach, dlatego Moja sprawiedliwość spuści
na nich deszcz chłosty. Mój ludu, za sprawą złego, wielu jest ślepych na Mą
miłość i miłosierdzie. Teraz jest jeszcze czas aby te dusze się zbudziły i
powróciły do Mojej miłości, gdyż w przeciwnym razie będą stracone na zawsze w
ogniu piekielnym. Wychodźcie na drogi i na pagórki, i wypowiadajcie na cały głos
Mą Ewangelię, aby ci błądzący mogli ją usłyszeć. Bowiem jeśli ci nikczemni
ludzie nie nawrócą się w odpowiedzi na wasz ewangelizacyjny wysiłek, zostaną
wkrótce potępieni na całą wieczność. Nauczajcie ich stale, że ich nieśmiertelne
dusze znajdują się na skraju przepaści prowadzącej do wiecznego zatracenia.
Ukazujcie im Moją miłość czekającą na każdego, ale także i to, że czas na ich
nawrócenie dobiega końca. Jeżeli ludzie nie żałują za swe grzechy i nie proszą
Mnie na przebaczenie, to zaprawdę powiadam wam, będą przeklęci, bo śmierć
pogrąży ich w ciemności wiecznej. Niech się ci ludzie obudzą z letargu na Moje
wołanie, i niech próbują się modlić, jeśli nie chcą, aby ich dusze cierpiały na
zawsze. Proście o Moje łaski i miłość, a zapewnicie sobie wieczną szczęśliwość
bycia ze Mną." Później, podczas adoracji, ujrzałem w wizji
kardynałów i wśród nich nowo wybranego papieża. Pan Jezus powiedział:
"Mój, ludu, czas rozłamu w Moim Kościele jest bardzo bliski. Ta pierwsza
Bestia (bestia apokaliptyczna, antypapież) dokaże cudów aby wywołać wielkie
wrażenie na ludziach. Chociaż będzie się on mienił świadkiem przyjścia
Chrystusa, wyartykułuje bluźnierstwa i herezje, które zwiodą nawet niektórych
Moich wybranych. Ten papież fałszywy będzie prześladował Moich proroków i będzie
próbował zamykać miejsca cudownych objawień. Zobaczycie, że wraz z jego
przyjściem, następne wydarzenia pójdą już szybko. Bowiem skoro tylko ten
religijny przywódca i Antychryst obejmą władzę, Ja skieruję Mój szybki miecz
przeciwko ich panowaniu. Ochronię wszystkich Moich wiernych i przekażę im
komunikat nadziei o rychłym nadejściu Mego panowania."

                           
Niedziela, 9 marca 1997: W mojej wizji ujrzałem ciemność, a
potem jaskinię. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, w dzisiejszych czytaniach
mszalnych jest mowa o tym jak w swym miłosierdziu posłałem Mych proroków do was
przed Moim pierwszym przyjściem. Panowała wtedy ciemność grzechu tak jak i
teraz. Ludzie przestali słuchać Mych słów pouczeń aby się poprawiali, a teraz
przed Moim powtórnym przyjściem, także wielu nie chce słuchać Mych ostrzeżeń.
Zły schwytał wiele dusz i niektóre z nich są niechętne aby szukać Mego światła,
choć są z daleka od niego przez swe grzechy. Teraz błagam nawet usilniej niż
wtedy, abyście przebudzili się ze swojego duchowego letargu. Życie duchowe wielu
dusz jest pozbawione zdecydowanego celu, i wielu ludzi nie rozumie, że los leży
w ich własnych rękach. Powołuję Moich posłańców aby szli i przewodzili z
powrotem do Mnie te samowolne dusze, póki jeszcze jest czas nawrócenia. Jeżeli
dusze te nie poddadzą się teraz Mojej woli, to nigdy nie będą oglądać już nieba.
Prowadźcie je do Mego światła, bo w przeciwnym razie będą potępione na wieki w
ciemnościach swoich grzechów." Później, zobaczyłem w wizji węża
leżącego na dywanie. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, więcej dusz idzie do
piekła za grzechy ciała niż z powodu innych grzechów. Wszystkie grzechy
dotyczące przekroczeń seksualnych są śmiertelne ze swej natury i wymagają aby
były wyznane przed kapłanem podczas prywatnej spowiedzi. Akty przedmałżeńskie i
pozamałżeńskie są grzechami cudzołóstwa. Akty samogwałtu czyli masturbacja jest
także naruszeniem naturalnego aktu seksualnego. Jakiekolwiek inne anormalne akty
seksualne są także grzechami śmiertelnymi. Blokowanie poczęcia przez środki
antykoncepcyjne, pigułki i sterylizację są także poważnymi grzechami przeciwko
Mnie. Zauważcie, że wszystkie te grzechy wywodzą się z żądzy samolubnej
przyjemności i namiętności. Dałem mężczyźnie i kobiecie równy udział w kreowaniu
nowego życia, lecz gdy jest to wykorzystywane dla przyjemności tylko, wtedy
przekraczane są Moje prawa. Ponieważ nowe dusze są tu zaangażowane, dlatego też
są to poważniejsze przekroczenia przeciwko Moim planom dotyczącym stworzenia.
Prowadźcie cnotliwe życie i naśladujcie przykłady świętych, a wtedy będziecie
posłuszni Mojej woli. Wiedzcie, że przebaczę wam wasze grzechy, ale musicie
przyjść do Mnie do spowiedzi. Nie pozwólcie namiętnościom ciała kierować wami;
strzeżcie się przed tymi pokusami przez modlitwę. Dawajcie dobry przykład swoim
bliźnim przez przestrzeganie Moich przykazań."

                     
Poniedziałek, 10 marca 1997: Zobaczyłem w wizji molo i obok
hipopotama z otwartą paszczą. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, w wielu
zasobnych miejscach występuje nadmiar żywności, która często jest marnotrawiona.
Przez kontrast, w innych znowu miejscach są niedobory żywności, powodujące nawet
głód. Finansjera i polityczne władze kontrolują dostawy żywności, ale wkrótce
klęski głodu zakłócą tę wątłą równowagę w życiu społeczeństw. Ci którzy trwonili
żywność, mogą zostać wkrótce pozbawieni pożywienia. To obniżenie poziomu waszych
wygód będzie dobrą próbą dla waszej wiary w Moją pomoc. Jeśli utracicie
możliwości zaopatrzenia się w żywność we własnym zakresie, będziecie zmuszeni
prosić Mnie o Moją cudowną pomoc. Przywołujcie Mnie w każdym czasie, a Ja stanę
przy waszym boku, aby odpowiedzieć na wasze potrzeby. Proście Mnie jednak raczej
o pomoc w waszych duchowych potrzebach, które są najważniejsze."
Później, zobaczyłem w wizji wielki budynek z błyszczącymi oknami. Matka Boża
powiedziała: "Moje drogie dzieci, przychodzę do was w różny sposób - na
budynkach, w płaczących figurach, w objawieniach i przez wiele innych znaków.
Wszystkie te odwiedziny są delikatnym przypomnieniem wam, że wszyscy w niebie
bardzo pragną zbawić jak najwięcej dusz na ziemi. Podczas pielgrzymek otaczam
was swoją opieką i dzielę się miłością ze wszystkimi tymi wspaniałymi ludźmi,
których odwiedzacie. Kontynuujcie modlitwy różańcowe w moich intencjach, a ja
będę was prowadzić w waszej codziennej pielgrzymce do nieba. Słuchajcie moich
pouczeń z wielu miejsc, gdzie są objawiane ludziom. Mój Syn i ja wyciągamy do
was ręcę w geście miłości, aby zgromadzić jedną owczarnię wiernych. Radujcie
się, gdy możecie być w naszych ramionach. Gdy my będziemy u waszego boku, wasze
zbawienie będzie pewne."

                         
Wtorek, 11 marca 1997: Zobaczyłem w wizji refleksy świetlne od
jakiś wielkich mas wodnych, jak gdyby od fali powodziowej. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, doświadczacie różnorakich anomalii pogodowych tak jak ostatnie
powodzie i tornada. Do tych kar wymierzonych przeze Mnie został dodany jeszcze
element manipulacji ludzi - maszyny zakłócające pogodę. Nieodpowiedzialne
eksperymenty człowieka wzmogły jeszcze surowość tych sztormów. Źli ludzie
próbują wytworzyć kryzysową sytuację, aby spowodować zakłócenia i zniszczenia
różnych infrastruktur. Ci sami ludzie starają się objąć całkowitą kontrolę nad
ludnością poprzez sytuacje wyjątkowe. Taka żądza władzy realizowana poprzez
nieszczęścia innych ludzi dowodzi, jak obłędne może być to plemię. Będziecie
mogli znaleźć coraz więcej mechanizmów kontroli, przygotowywanych przez rząd dla
użytku przyszłego globalnego rządu i nadchodzącego Antychrysta. Nie bądźcie
zaskoczeni, gdy to przejęcie władzy dotknie i waszej ziemi. Ci żądni władzy
ludzie zostaną rzuceni na kolana, gdy Moja sprawiedliwość ogłosi nad nimi
zwycięstwo. Módlcie się o Moją opiekę." Póżniej, zobaczyłem w wizji
dom z ludźmi krzątającymi się przy swoich codziennych zajęciach. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, każdego dnia jesteście poddawani wielu drobnym
próbom. Czasami wiele rzeczy wydaje się wam skomplikowanych bez żadnego powodu.
Jeślibyście nie byli poddawani tym drobnym testom, to jak moglibyście przekonać
Mnie, że przetrwacie poważniejsze problemy i nie stracicie wiary. Módlcie się o
Moją pomoc na każdy dzień. Musicie doświadczyć trudów w dolinach, aby właściwie
oceniać problemy wysokogórskie. Więc nie wpadajcie w przygnębienie z powodu
licznych drobnych trudności, lecz z wiarą we Mnie podejmujcie codzienne
wyzwania."

                               
Środa, 12 marca 1997: Ujrzałem w wizji jasne światło emanujące
z Hostii. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu czytania mszalne dzisiejszego
dnia podkreślają Moją Boskość pochodzącą od Ojca i Moją miłość do Mego ludu.
Przyszedłem jako człowiek doświadczyć męki i śmierci za całą ludzkość, lecz
pamiętajcie zawsze skąd przyszedłem. Ja jestem Przedwieczny Syn, który z nieba
zstąpił, aby być obecny w ludzkiej postaci. Moje istnienie jako człowieka nie
umniejszyło Mojej Boskości, nawet gdy byłem tu na ziemi jako Bóg-człowiek. W tym
czasie ustanowiłem eucharystyczną obecność w chlebie podczas konsekracji.
Pamiętajcie oddawać cześć Memu Najświętszemu Sakramentowi, bowiem jestem w Nim
naprawdę obecny i jestem Bogiem jednocześnie. Jestem obecny wśród was, w postaci
Hostii Najświętszego Sakramentu od samego początku, aż do dnia dzisiejszego.
Jeślibym przebywał wśród was w postaci cielesnej dzisiaj, to prawdopodobnie
oddawalibyście Mi większą cześć. Dlatego odwiedzajcie częściej Najświętszy
Sakrament i oddawajcie Mi uwielbienie i cześć za Mą cudowną obecność wśród
was."

                           
Czwartek, 13 marca 1997: W mojej wizji zobaczyłem kamienną
tablicę, jak gdyby kamień nagrobny lub pomnik historyczny. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, jest wiele znaków danych wam w Piśmie Świętym dotyczących
Mojego objawienia człowiekowi. Dziesięcioro Przykazań to były realne kamienne
tablice dane człowiekowi, ukazujące  jak Bóg chce aby człowiek żył. Są one
podstawą dla wielu waszych dzisiejszych przepisów prawa. Innym znakiem jest Moja
obecność na ziemi, która jest nawet odniesieniem do waszego kalendarza. Jest to
kilka przykładów na to jak wydarzenia niebieskie są ważne w waszej ziemskiej
historii. Bierzcie przykład ze Mnie, z Mojego ziemskiego życia, abyście mogli
chodzić Moimi drogami. Słuchajcie Moich słów o miłości Boga i bliźniego. Zostało
wam dane wiele przykładów dobrego życia u różnych świętych i u proroków, których
do was posyłałem. Nie możecie zaprzeczyć wielu Moich interwencji w historii i
tego że Moje Słowo może dotrzeć do wszystkich ludzi na świecie, aby przychodzili
do Mnie. Przez wieki, nieustannie wyczekuję na nawrócenie dusz, a Moje
objawienie w Piśmie Św. przepowiedziało wiele wydarzeń na świecie, które albo
się już spełniły albo muszą się spełnić w przyszłości." Później, w
grupie modlitewnej, zobaczyłem w wizji fioletowy całun wskazujący na okres
Wielkiego Postu. Potem ujrzałem modlącą się Marię Esperanza. Pojawił się święty
Józef trzymający lilię w ręku i powiedział: "Moi drodzy trudniący się pracą,
wielu z was musi ciężko pracować z powodu czasów, w których żyjecie. Praca winna
przynosić zaszczyt człowiekowi przez to, że wykorzystuje on talenty dane przez
Boga; traktujcie zatem pracę jako błogosławieństwo, a nie jak harówkę. Módlcie
się codziennie o godziwe perspektywy w waszym życiu, nawet gdy doświadczacie
teraz codziennych trudności. Jeżeli celem waszego życia będzie jak podobać się
Jezusowi, to wtedy wszystko co przedsięweźmiecie nabierze nowego
znaczenia."  Zobaczyłem zielone światło i wybuch bomby nuklearnej.
Miało się silne uczucie nienawiści emanującej z Bliskiego Wschodu. Pan Jezus
powiedział: "Moja Matka prosi was stale o modlitwę szczególnie o pokój na
świecie. Wiele rzek gniewu drąży głęboko Izrael i sąsiednie państwa. Ogrom
nienawiści ujawni się tam, gdzie każda strona konfliktu rości sobie prawo do
własności ziem. Módl się Mój ludu i staraj się łagodzić te napięcia, gdyż może
wybuchnąć wojna o skali przekraczającej lokalne rozmiary." 
Ujrzałem Matkę Bożą płaczącą i proszącą ludzi na kolanach o zaprzestanie
wojen i konfrontacji na całym świecie. Matka Boża powiedziała: "Ile już
razy prosiłam was a modlitwy o pokój? Moje drogie dzieci, wasze ziemskie
aspiracje są dalekie od tego, aby uzyskać pomoc mego Syna. Opanowały was
namiętności i żądza władzy. Nie wpadajcie w te liczne pułapki zastawiane przez
diabła, który czuje rozkosz, gdy zabijacie się i dajecie się wodzić uczuciom
wzajemnej nienawiści. Przychodźcie do mojego Syna po pomoc i naprawiajcie
krzywdy wyrządzone bliźnim. Dążcie do pokoju mojego Syna, a nie do pokoju
świata."  Odczułem ciemność grobu. Pan Jezus powiedział: "Mój
ludu, teraz w Wielkim Poście ukazuję wam ten grób duchowy. Możecie w nim
pogrzebać całą waszą nienawiść i wszystkie inne złe emocje, które odrzucicie od
siebie. Nie pozwalajcie małostkowym zawiścią czy niechęcią trzymać się w oschłym
nastroju pozbawionym miłości. Rozerwijcie te pęta, nie pozwalające wam być
radosnymi i pomocnymi dla innych. Odnówcie swoje życie, przez umieszczenie Mnie
w jego centrum. Ja jestem wszech-miłujący i pragnę aby Moje dzieci miłowały się
wzajemnie i czerpały radość z tego wspaniałego życia w miłości. Życie jest za
krótkie na to aby zasmucać się z powody jakichś braków. Podnieście swe głowy i
przyjmijcie znowu Moją miłość do waszych serc, tak że wszystko będzie widziane w
nowym świetle, świetle mojej chwały."  Ujrzałem w wizji Jezusa,
konającego na krzyżu. Pan Jezus powiedział: "Moi przyjaciele, ponieważ
zbliża się tydzień Mojej męki, pragnę abyście mogli poświęcić więcej czasu na
modlitwy i rozważania na temat najcenniejszego daru ode Mnie - daru Mojego
życia. Czytajcie Ewangelię rozważającą Moją mękę i proroctwa Starego Testamentu
o Moim przyjściu jako Odkupiciela całego rodzaju ludzkiego. Ta jedna Moja ofiara
zmieniła życie wasze w sposób znaczący. Bramy nieba są teraz otwarte dla tych,
co sobie na to zasłużą. Pieczołowicie strzeżcie tego najwspanialszego daru
duchowego życia, który daje wam nadzieję bycia ze Mną w Niebie."  W
dalszej wizji ujrzałem szereg szaf służących do przechowywania skatalogowanych
zbiorów danych. Pan Jezus powiedział: "Popatrz Mój ludu, wysyłam Moich
aniołów aby położyli znak na czole każdego, kto jest Mi wierny i zapisali imię
każdego z nich w księdze życia. Te dni są bardzo ważne dla waszego przygotowania
na spotkanie tego wszystkiego co nastąpi. Prosiłem was wiele razy o to, abyście
byli stale w pogotowiu, bowiem nie znacie dnia ani godziny Mego przyjścia.
Wprawiajcie się w tych ćwiczeniach gotowości poprzez post i modlitewne
rozważania w okresie Wielkiego Postu. Powinniście rozmyślać codziennie o tym,
jak przygotować się na śmierć, by być w zgodzie z Moją wolą" 
Ujrzałem w wizji św. Teresę, niosącą kwiaty. Powiedziało ona: "Moje drogie
dzieci, pamiętajcie że Pan Jezus powiedział że będzie to szczególny Wielki Post.
Jeśli ktoś niezbyt rzetelnie pracował nad swoją poprawą w tym okresie, niech
teraz poweźmie postanowienie aby przejść z Jezusem tę dodatkową milę.
Przeznaczcie więcej czasu na modlitwy i na adorację Najświętszego Sakramentu.
Przychodźcie bliżej do Jezusa w swych przygotowaniach na nadchodzące próby.
Będziecie potrzebowali większej duchowej pomocy, więc korzystajcie z obecności
Pana póki jest On blisko."

                              
Piątek, 14 marca 1997: Zobaczyłem w wizji rogatego cielca po
czym wizja ta zniknęła. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, jak za czasów
Mojżesza, gdy ukarałem Mój lud błądzeniem po pustyni, tak i dzisiaj stale
wystawiam was na chłostę za wasze rozwiązłe życie i urzeczenie złotym cielcem.
Czy spodziewacie się lepszej chłosty za wasze występne czyny? W tych ostatnich
dniach Wielkiego Postu, spójrzcie na wasze życie i pomyślcie, czy nie za bardzo
jesteście zaangażowani w sprawy ziemskie. Teraz jest czas na nawrócenie i na
zmianę celów waszego życia, tak aby skierować je bardziej na Mnie. Nie dajcie
się schwytać na lep przyjemności i bogactwa w życiu doczesnym, bowiem rzeczy
materialne przemijają. Zabiegajcie przede wszystkim o Moje królestwo przez
przestrzeganie Moich Przykazań i podporządkujcie Mi swoją wolę na Mojej drodze
do nieba. Dusze wasze potrzebują odpoczynku przez przebywanie ze Mną, dlatego
eliminujcie te ziemskie rzeczy z waszego życia." W czasie adoracji
ujrzałem w wizji światło zstępujące z nieba i następnie zobaczyłem okrągły
budynek, w którym miałaby być ogłoszona jedna globalna religia na ziemi. Pan
Jezus powiedział: "Mój drogi ludu, widzicie wiele znaków znamionujących
nadejście Antychrysta. Powiadam wam, będziecie widzieć znaki i cuda oznajmiające
obecność złego, który przejmie władzę nad ludźmi. Zezwolę na ograniczony czas
próby, abyście mogli wzmocnić swa wiarę i przygotować się do walki ze złymi
duchami. Jeśli będziecie świadkami zadeklarowania jednej religii świata,
wiedzcie, że to jest niechybny znak przyjścia Antychrysta. Szatan i jego słudzy
przygotowywali się na to, jak przejąć władzę na całym świecie i trzymać ten
świat w swym uścisku. Nie trwóżcie się Moje dzieci, bo Ja przyjdę was ochronić w
cudowny sposób. Przywołujcie Mnie i Ducha Świętego, a będziecie mogli z powagą
wyznawać swą wiarę nawet wobec tych, którzy będą lekceważyć, ośmieszać i
twierdzić, że jesteście w błędzie. To będą Moje słowa płynące z waszych ust, aby
wprowadzić w zakłopotanie tych, którzy będą dążyli do konfrontacji z
wami."

                           
Sobota, 15 marca 1997: Zobaczyłem w wizji wagę - symbol
sprawiedliwości. Pan Jezus powiedział: "Mój synu, wyjdź i głoś słowa, dane
ci przeze Mnie, bez obawy o to, co powiedzą inni. Ja będę kierował twoją mową
poprzez moc Ducha Świętego. Będziesz spotykał się z coraz większym
prześladowaniem, w miarę jak coraz więcej dusz będziesz przyprowadzać do Mnie.
Ale nie bój się, Ja także byłem prześladowany za spełnianie swej misji. Władze
religijne uważają się za prawdziwy autorytet, ale tak czasami nie jest. Ci
którzy nauczają w imię Moje, robią to z miłością, a nie grożąc palcem przy
każdej wypowiedzi. Ja byłem wypełnieniem Pisma, ale uczeni w Piśmie i faryzeusze
nie uwierzyli w to. Powiadam wam, wielu przyjdzie aby zdyskredytować was i
zmusić wszystkich do słuchania ich opinii. Nie sądźcie, abyście nie byli
sądzeni. Módlcie się o dary Ducha Świętego - dar bystrości i rozpoznawania, i
bądźcie posłuszni Memu Kościołowi. Strzeżcie się fałszywych świadków,
przychodzących aby zniweczyć dobro, które Ja wprowadzam."

                      
Niedziela, 16 marca 1997: W kaplicy rektorskiej Św. Jana
Ewangelisty w Susquehanna w Pensylwanii, zobaczyłem w wizji produkty żywnościowe
pochodzące z morza, a następnie stary samochód, z którego wypadają jego
podzespoły. Pan Jezus powiedział: "Moje dzieci, jesteście bez jedzenia tak
krótko, a już chcecie znowu się posilać. Jedni przebierają w wykwintnych i
drogich potrawach, podczas gdy inni muszą się zadowolić posiadaniem starego,
rozsypującego się samochodu. Nie masz sprawiedliwości na świecie, gdzie są
bogaci i biedni. Gdy nadejdzie czas Mego oczyszczenia, wszyscy będziecie
jednakowo zależni ode Mnie, zorówno biedni jak i bogaci. Przygotowujcie się na
ten czas ostatecznej próby, bowiem wprawieni w pokonywanie trudów, będziecie
mogli mniej boleśnie znosić każdą niewygodę, gdy ten czas próby
nastąpi." W kościele Św. Jana Ewangelisty w Susquehanna, zobaczyłem
w wizji kielichy, w których były przechowywane konsekrowane hostie i
konsekrowane wino. Były one przysłonięte zasłoną. Pan Jezus powiedział:
"Mój drogi ludu, przychodźcie do Mnie i korzystajcie z Mojego
Najświętszego Sakramentu, zgodnie z Przymierzem jakie z wami zawarłem.
Ofiarowałem za was Moje życie abyście, poprzez uzyskanie odpuszczenia
grzechów,  mogli otrzymać życie wieczne. W tym samym czasie ustanowiłem Mą
obecność Ciała i Krwi  w postaci chleba i wina. Tą rzeczywistą obecnością
dzielę się z wami podczas każdej Mszy świętej. Przyjmujcie Mnie do swoich serc,
a Ja będę z wami na zawsze. Oddawajcie cześć Mojej obecności poprzez fakt
przyjmowania Mnie do swoich serc i poprzez docenianie tych chwil dzielenia się
Moją miłością jako jednego z waszych największych skarbów. Miłuję bardzo Swój
lud i pragnę dzielić się z nim Sobą jak najczęściej. Musicie być właściwie
przygotowani na to aby Mnie godnie przyjąć. Wyznawajcie swoje grzechy przed
kapłanem w konfesjonale, zanim przyjmiecie Mnie w Komunii świętej. Nigdy nie
przyjmujcie Mnie z grzechem ciężkim w swej duszy, gdyż wtedy dopuszczacie się
następnego przewinienia jakim jest grzech świętokradztwa. Poprzez skrupulatne
przygotowanie oddacie Mi cześć należną jako waszemu Królowi i Panu. Często
odwiedzajcie Mnie i adorujcie w Najświętszym Sakramencie, a także składajcie Mi
dzięki za wiele darów, którymi was obsypałem." Później, podczas
adoracji Najśw. Sakramentu, ujrzałem w wizji krzyż utworzony z ludzkich dłoni.
Potem zobaczyłem inną scenę: pole pokryte ogromną ilością krzyży. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, chcę zwrócić waszą uwagę na fakt ogromnej liczby
aborcji i na wielką liczbę tych istnień ludzkich, które dzielą swój bardzo
krótki żywot z wami. Inny aspekt aborcji to fakt, że bardzo niewiele dzieci, na
których dokonano tejże aborcji, zostaje ochrzczonych. Powodem jest to, że
większość matek nie chce nawet dopuścić myśli, że to jest już ludzka istota w
ich łonie. Powiadam wam, od samego poczęcia tych dzieciątek życie może być w nie
tchnięte jedynie poprzez umieszczenie duszy w tej pojedynczej komórce ciała. Ci
decydujący się na aborcję nie dopuszczają nawet myśli o obecności duszy. Ten
brak czci dla istniejącego życia bardzo obciąża takie matki. Przez nieuznawanie
istniejącego życia zaniedbują one obowiązek ochrzczenia tych małych dzieciątek.
Nawet tym matkom odpuszczę ich grzech, jeżeli będą szczerze za niego żałować i
zwrócą się do Mnie o przebaczenie. Zachęcajcie wszystkie matki aby chrzciły swe
dzieci i w ten sposób udostępniały im zwolnienie od skutków grzechu
pierworodnego. Módlcie się za te matki, gdyż ich duchowa wolność balansuje nad
przepaścią."

             
Poniedziałek, 17 marca 1997: (Dzień św. Patryka) W mojej wizji
ujrzałem biskupa w asyście podlegających mu duchownych. Święty Patryk
powiedział: "Mój drogi synu, dziękuję za to, że odwiedziłeś Irlandię w
ubiegłym roku, w odpowiedzi na moją zachętę. Wypełniasz zadania misyjne, tak jak
i ja to czyniłem. Jest to wspaniałe duchowe przeżycie być świadkiem nawróceń
dusz. Składaj dzięki Panu Bogu za wszystkie dary, którymi cię On obdarowuje.
Spoczywa na tobie wielka odpowiedzialność aby iść do ludzi i głosić im słowo
Boże. Bądź świadkiem tak długo jeszcze jak tylko to będzie możliwe."
Później, podczas adoracji, widziałem w wizji odległy horyzont. Stopniowo
mogłem widzieć coraz dalej i wreszcie ujrzałem wielkie światło. W promieniach
tego światła zobaczyłem, skręconą w kształcie gwintu śruby, podwójną strukturę
obrazującą cząsteczkę DNA. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, jak wtedy gdy
dałem Mym apostołom zobaczyć przez chwilę chwałę w czasie przemienienia na górze
Tabor, tak i teraz przez Mych wizjonerów pokazuję wam, jak wspaniałe będzie
wkrótce życie po odniesieniu przeze Mnie triumfu nad złem. Teraz doświadczacie
czasów ciemności ze względu na wpływ zła. Nadejdzie jednak wkrótce czas, gdy
Moje światło mądrości oświeci wszystkich Mych wiernych. To właśnie światło nowej
ery widziałeś teraz w swej wizji. Będzie to era oświecenia, w której zło
zostanie pokonane, a wy w swym rozwoju będziecie mogli przybliżać się do
doskonałości. Ta nowa struktura cząsteczki DNA w wizji oznacza, że zmienią się
wasze ciała, a duch wasz będzie w ściślejszej więzi ze Mną. Żyć będziecie dłużej
niż obecnie i będziecie nadal posiadać wolną wolę. W erze pokoju będziecie mogli
dobrze przygotować się do życia w niebie, ponieważ będzie wam dana sposobność
żyć według Mojej Boskiej woli, o ile tylko taki będzie wasz wybór. Ja pojawię
się przy każdym z was na każdą prośbę  czy wołanie, i wszystkie wasze
potrzeby będą zaspokajane, tak jak to było w ogrodzie Edenu."

     Wtorek, 18 marca
1997: (Wywyższenie laski z wężem przez Mojżesza) W wizji
ujrzałem Pana Jezusa konającego na krzyżu, a wokół krzyża była jakby plama
ciemności. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, tak jak Mojżesz wywyższył węża
aby uzdrawiać ludzi, tak Ja jestem wywyższony ponad całą ludzkość jako
uzdrowiciel dusz. Jeden raz  zostałem obarczony grzechem przez wzięcie na
Siebie grzechów ludzi. To symbolizuje w wizji ciemność Mnie otaczająca. Mój
Ojciec przyjął jako świętą Mą ofiarę i otworzył bramy nieba raz jeszcze. To była
najdoskonalsza ofiara, która odkupiła całą ludzkość. Bez przelania Mojej Krwi
ofiara nie mogłaby być dokonana. To jedno zbawcze wydarzenie zmieniło całe
życie, począwszy od grzechu Adama. Ja po to przyszedłem na świat, aby umrzeć za
wasze grzechy. Dlatego każdy kto chce mieć zbawienie musi przyjść do Mnie. Ja
jestem chrzcielnicą łaski, w której każdy musi się zanurzyć aby być zbawionym.
Jeżeli nie uznacie Mnie za waszego Zbawcę, nie będziecie mogli wejść w bramy
niebios. Jestem waszym paszportem na wieczne życie w niebie. Bądźcie wdzięczni i
dziękujcie Mi za ten akt zbawczy dla wszystkich ludzi. Gdy rozważacie Moją mękę
i śmierć, pomyślcie o swoim własnym zmartwychwstaniu, kiedy staniecie przede Mną
twarzą w twarz. Wiedzcie że przebywanie ze Mną jest jedynym przeznaczeniem
waszych dusz i dla tego celu wasze dusze zostały stworzone. Jeśli zrozumiecie
ten plan, który mam dla was, to będziecie pragnęli iść za Mną by mieć żywot
wieczny w Niebie." Podczas adoracji zobaczyłem w wizji nowoczesny
samochód i światło postępujące za nim. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, w
okresie poprzedzającym wielkie udręczenie, dostrzeżcie eskalację kontroli
waszego życia poprzez urządzenia elektroniczne. Większość samochodów będzie
wyposażonych w transpondery (nadajnik-odbiornik) potrzebne do kontroli na
bramach wjazdowych na drogi, aby można było kontrolować, gdzie w danej chwili
jesteście. Wasze prawo do  prywatności będzie ograniczane poprzez
wbudowywanie dodatkowych urządzeń do waszych pojazdów. Strzeżcie się chipów w
samochodach, gdyż pozwolą one satelitom i helikopterom śledzić was. Będzie nawet
możliwe aby unieruchomić samochód przez zdalne wyłączenie głównego mikrochipa,
sterującego silnikiem pojazdu. Antychryst będzie używał takich właśnie metod do
kontrolowania was. Wspominam o tym byście zdawali sobie sprawę z tego, że wasze
samochodowe podróże mogą być poważnie ograniczone. Zostaną wprowadzone różne
urządzenia decydujące o zezwoleniu na wjazd na daną drogę, poprzez sprawdzenie
zdalnie czy określony chip jest umieszczony w samochodzie. Miłuję was i będę was
wspomagał wbrew wszystkim wysiłkom Antychrysta, zmierzającym do sterowania całym
światem."

                
Środa, 19 marca 1997: (Dzień św. Józefa) Zobaczyłem w wizji
wieżę Eiffla w Paryżu, która miała być przykładem obsesji człowieka we
wznoszeniu ogromnych budowli. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, przez wiele
lat człowiek chełpił się swymi ogromnymi i wysokimi budynkami nazywanymi
drapaczami chmur. We wcześniejszych cywilizacjach budowano piramidy i inne
podobnie gigantyczne budowle. Pycha człowieka i jego ambicja tworzenia ogromnych
struktur najjaskrawiej przejawiła się w budowaniu Wieży Babel, konstrukcji
mającej, według założeń jej budowniczych, sięgać aż do nieba. W tej sytuacji
pokrzyżowałem ich plany powodując, że zaczęli mówić wieloma różnymi językami i
przestali się wzajemnie rozumieć. Nauka jaką  człowiek powinien wyciągnąć z
tego jest taka, że potrzebna jest zawsze postawa pokory w zaakceptowaniu Mojego
planu dla ludzi. Gdy człowiek składa hołd sobie jako bogu i zaczyna uważać, że
Ja jestem mu niepotrzebny, wtedy niechybnie potknie się on i upadnie wskutek
swych własnych błędów. To dlatego, że jesteście niedoskonali i słabi,
powinniście zwracać się do Mnie i Mnie poznawać. Objawiłem Siebie w Piśmie
Świętym aby dać wam wskazania, i umarłem za wasze grzechy abyście mogli wejść do
nieba. Dostrzeżcie wasze przeznaczenie, którym jest powrót do Mnie gdy umrzecie.
Jesteście tylko poddawani próbie tu na ziemi."

                         
Czwartek, 20 marca 1997: W wizji zobaczyłem wyboistą drogę,
jak gdyby drogę męki Pana Jezusa na Kalwarię. Pan Jezus powiedział: "Mój
ludu, gdy widzisz te kamienie na drodze, pomyśl o bólu jaki musiałem znosić
dźwigając mój krzyż na Kalwarię. Już umęczony strasznym biczowaniem, byłem
przymuszony dźwigać ten ciężki krzyż wszystkich grzechów ludzkości. Znosiłem
każdy ból i zniewagę, ponieważ musiałem odkupić świat. Cierpiałem wiele, aby
bramy nieba zostały dla was otworzone. Teraz jest wasza kolej na cierpienia dla
Mnie. Droga do Mego zmartwychwstania wiodła poprzez Mą mękę i śmierć na krzyżu.
Jeżeli chcecie dostąpić zbawienia, to musicie Mnie naśladować w cierpieniu
poprzez podejmowanie i dźwiganie codziennie swego krzyża. Przez ofiarowanie
swoich codziennych cierpień najlepiej się modlicie i składacie ofiarę swego
życia dla Mnie. Chodźcie stale drogą wiary w życiu, a będziecie nagrodzeni
zmartwychwstaniem w niebie." Później, w grupie modlitewnej, ujrzałem
w wizji kilkoro ludzi ubranych w robocze kombinezony, uczestniczących  w
niedzielnej Mszy świętej. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, gdy
przychodzicie na Mszę, starajcie się wyrażać szacunek dla Mnie poprzez właściwy
dobór ubioru. Przychodzicie do kościoła aby oddawać cześć Bogu, a nie na jakąś
imprezę sportową. Zauważ także Mój ludu, jak schizma wdziera się do Kościoła, w
którym  istnieją odłamy nie chcące słuchać Mego Papieża syna. Bądźcie
posłuszni papieżowi Janowi Pawłowi II, ponieważ prowadzi on Mój Kościół
pozostający Mi wierny. Możecie być zmuszeni do ukrywania się w waszych domach
podczas wspólnych modlitw i uczestnicząc we Mszy świętej." Zobaczyłem
matki trzymające swe dzieci i pomagające sobie wzajemnie. Pan Jezus powiedział:
"Mój ludu, wiele matek dokonuje aborcji głównie z powodu swej sytuacji
materialnej. Te matki, które podejmują trudności aby dzieci urodzić i wychować
będą obdarzone wieloma łaskami. Te zaś które decydują się na aborcję będą
musiały odpowiedzieć za te grzechy. Życie jest zbyt cenne, aby je odrzucać,
zatem zabiegajcie o zaniechanie aborcji i pomagajcie tym w potrzebie."
Zobaczyłem fioletowe płótna przysłaniające figury i używane w kościołach podczas
Wielkiego Tygodnia. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, co roku obchodzicie
uroczyście ten tydzień na pamiątkę Mej męki i śmierci. Jest to przypomnienie
Mego zbawczego aktu na krzyżu, dokonanego dla waszego zbawienia. Znajdźcie czas
na dodatkową modlitwę i medytację w nadchodzącym tygodniu. Jest ważne abyście na
Mnie skupiali swoją uwagę przez całe swe życie. Przychodźcie do Mnie i
wypełniajcie plan, który mam dla was na całe wasze życie." Ujrzałem
ludzi podróżujących samolotem. Pan Jezus powiedział: "Mój synu, powołałem
cię do spełnienia wymagającej misji aby rozprzestrzeniać Moje Słowo w ewangelii
przy każdej sposobności. Wyraziłeś zgodę na podróże do wielu miejsc, aby głosić
Imię Moje. Prosiłem cię ze względu na szczupłość czasu i wiele potrzeb, abyś się
przebudził i stanął do walki  toczonej ze złem. Przygotowuj się przed każdą
podróżą do nowego miejsca przez modlitwę. Proś także innych ludzi o modlitwy za
twoją misję i za nawrócenie dusz, które są odbiorcami twoich słów."
Ujrzałem Matkę Bożą przychodzącą i mówiącą: "Moje drogie dzieci,
dziękuję za wspólne przybycie aby odmawiać różaniec, choć okoliczności nie były
sprzyjające. Musicie się modlić razem tak często jak to jest tylko możliwe. Nie
doceniacie mocy modlitwy odmawianej w grupach. Módlcie się stale w moich
intencjach - za zbawienie grzeszników, za pokój na świecie i położenie kresu
aborcji. Dzięki modlitwie możecie wyplenić wiele zła w waszej społeczności"
Ujrzałem wspaniałe wyposażenie kościoła i witraże w oknach. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, wielu próbuje zabezpieczyć kościelne przedmioty
sakralne. Niektórzy starają się przechować stare księgi, monstrancje,
tabernakula, figury i wiele naczyń, aby te przedmioty związane z Moim
objawieniem utrzymywać blisko serca. Ponieważ nastaną wielkie prześladowania
religijne, ważne jest by uchronić te rzeczy od utraty. Zauważcie na jakie
ciężkie próby był wystawiony kościół w Rosji, a tamtejsi ludzie stale mają
głęboką wiarę." Ujrzałem rodzinę siedzącą przy stole przy obiedzie. Pan
Jezus powiedział: "Mój drogi ludu, musicie bronić pozycji rodziny w waszym
społeczeństwie przed tymi wszystkimi, którzy usiłują ją rozbić. Nie pozwalajcie
telewizji ani też nadmiernym zajęciom poza domem trzymać was długo z dala od
siebie wzajemnie. To dzięki rodzinie dzieci czerpią siły od rodziców w swym
rozwoju duchowym. Pomagajcie sobie wzajemnie i bądźcie darem jedni dla
drugich."

                        
Piątek, 21 marca 1997: Zobaczyłem w wizji skanery, czarne
skrzynki z plastyku, służące do odczytywania zawartości chipów. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, jeszcze raz was ostrzegam, że coraz więcej
elektrycznych urządzeń będzie używanych w celu roztoczenia pełniejszej kontroli
nad waszym prywatnym życiem. Będziecie świadkami coraz powszechniejszego użycia
tak zwanych inteligentnych kart, których jak to już kiedyś doradzałem, nie
powinniście przyjmować ani też używać. Chipy na tych kartach mają wszystkie
składniki znamienia, którym słudzy Antychrysta będą znakować ręce ludzi.
Uwierzcie Mi gdy podkreślam, jak pokrętnie nadużyte będą te urządzenia
elektroniczne przez Antychrysta. Wkrótce przekonacie się, jak będziecie się czuć
bezradni nie mogąc dosłownie funkcjonować w społeczeństwie bez posiadania tych
kart. Będą one wymagane w miejscu pracy, na drogach publicznych, oraz przy
transakcjach kupna lub sprzedaży. Ale nie bójcie się, Ja zaspokoję wasze
potrzeby w taki sposób, że potraficie przetrwać bez tych elektronicznych
mikro-chipów. Powtarzam, nie pozwólcie wszczepić sobie chipa w rękę, gdyż wtedy
bylibyście sprowadzeni do piekła. Głoście Moje słowo i ostrzegajcie ludzi, aby
zaczęli się ukrywać, gdy mikro-chip w ręce zostanie oficjalnie
zaanonsowany."

                      
Sobota, 22 marca 1997: W Santa Maria w Kalifornii, przy Krzyżu
Pokoju (Cross of Peace), przed Najświętszym Sakramentem, ujrzałem w wizji krzyż
i Pana Jezusa na nim, lecz jakiś uporczywy sygnał powodował powstawanie linii
zakłócających  i rozmywających obraz wizji. Po Ostrzeżeniu obraz stał się
klarowny i problem potrzeby ukrywania się stał się bardziej zrozumiały. 
Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, do czasu Mego ostrzeżenia, danego każdemu
człowiekowi, ludzie nie będą rozumieć niektórych wydarzeń, mających nastąpić w
czasie udręczenia. Wielu nie będzie przedtem rozumieć ważności nawrócenia i ich
dusze będą narażone na zatracenie. Moje komunikaty, jak przygotować się na tę
duchową bitwę, docierają do ludzi z wielu różnych źródeł, ale wielu jest
głuchych na te sygnały Powiadam wam, po Ostrzeżeniu danym przeze Mnie
indywidualnie każdemu człowiekowi, powinno stać się krystalicznie jasne dla
każdego, komu należy okazywać posłuszeństwo. Ci którzy nie wyrzekną się
przywiązania do rzeczy tego świata, tym samym zaakceptują swe posłuszeństwo
wobec Antychrysta. Ci zaś którzy dostrzegą Moje światło poprzez swoją wiarę i
przyjęcie ostrzeżeń, nawrócą się i wyznają swoje grzechy. Te grzechy zostaną im
odpuszczone i dusze ich staną się wolne. Po ostrzeżeniu próbujcie doprowadzić do
Mnie jak najwięcej dusz, bo żniwo będzie gotowe jak nigdy przedtem. Będziecie
mieli tylko krótki czas na pomaganie w zbawianiu dusz, gdyż wkrótce niepewne
dusze mogą być schwytane przez złego." Później, w Santa Maria, przy
Krzyżu Pokoju, zobaczyłem w wizji nowego papieża siedzącego na tronie i tłumy
ludzi wzdłuż ulic. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, raz jeszcze informuję
was, że Mój papież Jan Paweł II będzie odsunięty  przez nowego papieża,
który  obejmie władzę w Kościele. Strzeżcie się nowego papieża, ponieważ
sprowadzi on wiernych na manowce. Będziecie świadkami wielkiego rozłamu w Moim
Kościele, gdyż złu zostanie dany czas na działanie wewnątrz struktur Kościoła.
Papież Jan Paweł II będzie prowadził Mój szczątkowy, pozostający mi wierny
Kościół. Ocenicie sami owoce działania nowego papieża, gdy stwierdzicie jak
pogwałci on długoletnią tradycję Kościoła i jego dogmaty. W końcu, zaaprobuje on
nawet Antychrysta, i ukaże się wam całe zło ukryte w jego pozornie subtelnym
działaniu. Nowy papież poniesie śmierć w zamachu, lecz zostanie mu przywrócone
życie za sprawą mocy Antychrysta. Obie Bestie będą panować tylko ograniczony
czas, po czym Mój cios strąci ich z piedestałów i Moje zwycięstwo będzie
ogłoszone. Będzie to od dawna oczekiwane zwycięstwo nad złem, gdy Szatan i
Bestie zostaną strącone do piekła, a nastanie Moja era pokoju na ziemi."


           
Niedziela, 23 marca 1997: (Niedziela Palmowa) W Santa Maria,
przy Krzyżu Pokoju, ujrzałem w wizji wiele pustych ławek w kościele. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, nadejdzie czas na początku okresu udręczenia, gdy
będzie zabronione uczęszczanie do kościoła; w czasie panowania Antychrysta
oddawanie hołdu tylko jemu będzie dozwolone. Wszyscy pragnący oddawać cześć Bogu
będą zmuszeni iść w tajemnicy daleko na pola lub do lasu. Władze będą ścigać i
prześladować tych, którzy otwarcie wyznawać będą wiarę w Boga. Wszystkie
sakramenty i książki nie zatwierdzone przez agentów Antychrysta będą zakazane.
Kościoły zostaną wykorzystane jako muzea lub będą w nich odprawiane ęczarne
mszeł(szatańskie). Będziecie szczęśliwi, gdy kapłan będzie dostępny i gdy uda
się wam uczestniczyć w podziemnej Mszy świętej. Prosiłem już o przechowywanie
Moich przedmiotów sakralnych na te czasy, gdy będą one potrzebne. Bądźcie blisko
Mojej Matki i blisko Mnie poprzez odmawianie różańca, a my będziemy was
ochraniać od wpływów złego. Miejcie nadzieję i wiarę, że przeprowadzę was
szczęśliwie przez te ciężkie próby i że podczas ery pokoju otrzymacie nagrodę za
swoją wierność." W Santa Maria, na konferencji przy Krzyżu Pokoju,
zobaczyłem w wizji wiele krzyży które następnie połączyły się w kształt jednego
dużego krzyża. Obok tego krzyża, widać było wielki zbiornik wodny. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, popatrzcie na Mój Krzyż w nieco innym świetle, tak
jak to jest przedstawione w wizji. Zauważcie, że wszystkie wasze krzyże dźwigane
przez was w życiu łączą się wspólnie i zanurzają w Moim cierpieniu na krzyżu.
Jesteście wszyscy jednym ciałem we Mnie, więc każdy ból, który wy odczuwacie,
odczuwam także Ja. Doświadczyłem cierpień wszystkich ludzi, więc wiem jakich
cierpień każdy z was doświadcza. Odnośnie do zbiornika wody w wizji, jest to
moja woda obmycia z grzechów które stało się możliwe dzięki Mojej śmierci na
krzyżu. Przychodź do Mnie z własnej woli, Mój ludu, gdyż tylko dobrowolnie
przychodząc i żałując za grzechy możesz uzyskać tych grzechów odpuszczenie.
Macie podporządkować swą wolę Mojej woli i w ten sposób wypełnić wasze serca
Moją miłością. Dałem wam wszystkie dary potrzebne do wiecznego życia.
Przychodźcie i bierzcie udział w przyjęciu wraz z waszym Panem."

                               
Wtorek, 25 marca 1997: Zobaczyłem w wizji negatywowy obraz
Jezusa, taki jak na całunie Turyńskim. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu,
Wielki Tydzień jest czasem przypomnienia Mojej wierności Mym obietnicom
odkupienia rodzaju ludzkiego. Naśladujcie Mnie przez bycie wiernymi Memu słowu w
waszych codziennych działaniach. Nie wypierajcie się Mnie jak to jest w
ewangelii, gdzie Piotr i Judasz wykazali swą słabość i brak odwagi. Za miast
tego, rozgłaszajcie Moją Ewangelię na dachach domów. Pamiętajcie że gdy wasza
uwaga będzie skoncentrowana na Mnie, będziecie obdarzeni siłą potrzebną na
przezwyciężenie waszych duchowych słabości. Poprzez Moją sakramentalną obecność
mogę w sposób dyskretny współuczestniczyć w waszym życiu. Korzystajcie często z
Moich sakramentów, gdyż poprzez nie mogę do was docierać z moją
miłością." Później, podczas adoracji, w mojej wizji zobaczyłem krzyż
z ciałem, umiejscowiony na samy środku sceny. Pan Jezus powiedział: "Mój
ludu, podczas ostatnich dni Wielkiego Postu, Moja śmierć na krzyżu jest w
centrum wszystkich innych wydażeń. Na końcu wszystkiego jest Moja miłość i
miłosierdzie, które zatriumfują. Moja śmierć na krzyżu jest najwyższą, złożoną
Ojcu ofiarą, która ustanawia was wolnymi od grzechów. Bóg-człowiek przyszedł na
świat aby mogło być dokonane zbawienie rodzaju ludzkiego. Bez tego ofiarnego
daru nie byłoby odpuszczenia waszych win. Głoście ęChrystusa Ukrzyżowanegoł
dokądkolwiek pójdziecie na misję ewangelizacji, bowiem On jedynie ma moc
odpuszczania grzechów a przez to zbawienia waszych dusz. Przychodźcie do Mnie w
Moim Sakramencie Pojednania, aby wyznać grzechy i uczynić wasze dusze znowu
wolnymi. Módlcie się za wszystkich grzeszników, bo mogą być nawrócone ich serca
i obmyte z grzechu ich dusze. Wiele dusz idzie na zatracenie z powodu braku
modlitwy o odpuszczenie grzechów. Ja przecież po to przyszedłem na świat i
umarłem za was, abyście wszyscy mogli korzystać z Moich zbawczych łask."


                                
Środa, 26 marca 1997: Zobaczyłem w wizji wielką hostię
trzymaną podczas konsekracji. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, zapraszam
wszystkich na Moje przyjęcie i dzielenie się chlebem. Przez konsekracje chleba i
wina daję wam Moje Ciało i Moją Krew. Przychodźcie do Mnie i korzystajcie z
Mojej oczywistej obecności, gdy przychodzę do waszych dusz aby napełnić je Mymi
łaskami przez Sakrament Komunii św. To jest prawdziwy chleb życia, który będzie
razem z wami aż do Mego powtórnego przyjścia. To jest wasz chleb powszedni
dający siłę, którego dostarczę wam nawet podczas okresu udręczenia. Aniołowie
przyniosą wam niebieską mannę podobnie jak to było na pustyni. Ufajcie Mi, a Ja
dostarczę wam pokarmu."

                 
Czwartek, 27 marca 1997: (Wielki Czwartek) Zobaczyłem w wizji
ogromną kometę i jej ogon przecinający niebo. Naraz stała się ciemność. Pan
Jezus powiedział: "Mój synu, ta kometa, którą dzisiaj widzisz, jest
znakiem na przyjście Antychrysta. Mówiłem już wam przedtem, abyście obserwowali
niebo w celu szukania znaków mających nastąpić wydarzeń. Również wcześniej
powiedziałem wam, że to nie Antychryst lecz Ja spowoduję, iż znak oznajmiający
jego przyjście zostanie ukazany. Zniknięcie wizji komety przez nastanie
ciemności oznacza, że panowanie Antychrysta będzie krótkie, natomiast sam fakt,
że ciemności będzie dozwolone trwać kilka dni ma analogię do Mojego przyzwolenia
na ukrzyżowanie Mnie przez ludzi dla waszego zbawienia." (Kometa
Hale-Boppła) "Przy okazji, chciałbym potwierdzić prośbę twoich
przewodników duchowych, dotyczącą wyjaśnienia interpretacji tysiąca lat ery
pokoju. Jak wiecie, to odniesienie do tysiąca lat jest użyte wiele razy w Piśmie
Świętym i Moje odniesienie jest zgodne z tym, co napisano w Piśmie Świętym.
Pasterze Mojego Kościoła wypracowali obowiązujące interpretacje
ęmillenarianizmuł, które chcę abyście zaakceptowali w duchu posłuszeństwa dla
Magisterium Mojego Kościoła. Interpretacja ta nie traktuje tysiąca lat
dosłownie. Podczas ery pokoju na ziemi nie będę obecny ze swoim Ciałem lecz
tylko duchowo. Także w tym czasie nie będzie sił zła na ziemi, natomiast wszyscy
ludzie będą się starać doskonalić siebie. Wielu z was teraz będzie miało
trudności z wyobrażeniem sobie tego życia w przyszłości, gdyż trudno podać takie
przykłady aby trafiały do waszej wyobraźni. Wystarczy na razie powiedzieć, że
gdy ten czas nadejdzie, zgodnie z Moim postanowieniem dostąpicie poznania
prawdy."

                   
Piątek, 28 marca 1997: (Wielki Piątek) Ujrzałem w wizji Pana
Jezusa umierającego w mękach na krzyżu. Potem zobaczyłem jasne światło wokół
Jezusa w niebie i całe niebo w triumfie nad pokonanym grzechem. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, dzisiaj w dniu pamiątki Mej śmierci, przyszło wasze
zbawienie. Całe niebo radowało się, gdy dokonała się śmierć Moja, bo to była
cena wyzwolenia rodzaju ludzkiego z niewoli grzechu. Duch Mój oświecił niebo,
gdy Moja ziemska wędrówka osiągnęła swój cel - ofiarę złożoną Ojcu za cały
rodzaj ludzki. To było wypełnienie obietnicy Odkupiciela, aby uwolnić człowieka
z pęt jego grzechów. To oddanie Mojego ducha w ofierze było wypełnieniem słów
najwyższego kapłana, że jeden człowiek powinien być ofiarowany, aby zbawić
ludzi. Gdy oddałem Moje życie, wasze grzechy zostały odpuszczone. Umarłem jeden
raz za wszystkich ludzi zarówno tych żyjacych dawniej jak i za tych, którzy żyją
obecnie i za tych także, którzy żyć będą w przyszłym czasie. Dlatego właśnie
Moje cierpienie trwa przez cały czas. Gdy przeżywacie stacje Drogi Krzyżowej i
pamiątkę Mojej śmierci, pomyślcie o mej nieskończonej miłości i o tym, że
uczyniłbym to nawet dla jednego grzesznika. Podejmujcie swoje krzyże, tak jak ja
swój podjąłem, a kiedyś otrzymacie swą nagrodę."

                   
Sobota, 29 marca 1997: (Wielka Sobota) Zobaczyłem w wizji
Jezusa powstającego z grobu wraz z Jego Ciałem i jasnością wokół Niego.
Następnie ujrzałem wiele dusz i duchów wznoszących się z ziemi do nieba. Pan
Jezus powiedział: "Mój ludu, widzisz jak w chwale powstałem z grobu i
zerwałem okowy grzechu i śmierci. Grzech i śmierć nie mają do Mnie przystępu, a
Moje Zmartwychwstanie jest zapowiedzią dla każdego z was, że pewnego dnia i wy
zmartwychwstaniecie ze Mną. Wraz z Moim triumfem nad złem bramy niebios zostały
otwarte dla wszystkich ludzi. Ci którzy na indywidualnym sądzie zostali uznani
godnymi, będą mogli wstąpić do nieba po swoją niebiańską nagrodę. Te dusze,
które widzicie, mogą wznosić się do nieba ponieważ Moja śmierć uwolniła je od
grzechu Adama. Tak jak grzech jednego człowieka spowodował, że śmierć dotknęła
ciała i ducha, tak i śmierć jednego odpuściła grzech wszystkich ludzi. Bramy
nieba zostały otwarte ponownie, jednak aby tam się dostać potrzebne jest
zaakceptowanie Mnie przez waszą wolną wolę."

                  
Niedziela, 30 marca 1997: (Wielkanoc) Zobaczyłem w wizji
głęboki otwór w ziemi i Jezusa zmartwychwstałego w chwale unoszącego się ku
niebu. Z jednej strony pojawił się anioł. Następnie ujrzałem Jezusa, Jego Ciało
oślepiająco białe, i Jego twarz promieniejącą złotym światłem. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, wspaniały jest dziś dzień, gdyż święci on Moje
Zmartwychwstanie z ciałem z ziemskiego grobu, a także za Moją przyczyną,
zmartwychwstanie tych wszystkich dusz, które uprzednio umarły a które zasłużyły
na niebo. Widzicie aniołów pomagających Mi prowadzić te dusze do przyjęcia ich
do Mej chwały. Jest to dzień przypomnienia, gdyż sygnalizuje on każdemu z was
taki dzień, w którym każdy powstanie w swym osobistym zmartwychwstaniu. Moje
zwycięstwo nad śmiercią jest także waszym zwycięstwem i będziecie je dzielić ze
Mną wy wszyscy, którzy dostąpicie zbawienia. Gdy oglądacie Moje chwalebne
Zmartwychwstanie w tym rozbłysku olśniewającego światła, możecie zobaczyć jakie
chwalebne będą wasze nowe ciała, które otrzymacie tego dnia. Miejcie wiarę we
Mnie, bo Ja ustanowię Mą chwałę ponownie, gdy odniosę triumf nad waszym złym
wiekiem. Będziecie widzieć Moją chwałę na własne oczy i Moja wola nawet będzie
wam znana, gdy żyć będziecie podczas Mej ery pokoju na ziemi. Wytrwajcie teraz
przez ten trudny czas, aż Moje zwycięstwo zostanie ogłoszone. Miejcie we Mnie
nadzieję bo przecież wiecie, że ta walka będzie dla was zwycięska. Moja moc
przewyższy całą moc zła i zezwolę diabłu na krótki tylko czas próby."
Później, zobaczyłem w wizji glob ziemski, wiele anten i całą sieć
komunikacyjną wokół ziemi. Pan Jezus powiedział: "Mój ludu, chcę was
szczególnie ostrzec przed siecią Internetu i jej dużymi możliwościami w
dziedzinie kontroli ludzi. Zrozumcie także, że wiele z tych satelitów jest
przystosowanych do bardzo dalekich połączeń komunikacyjnych. Projekty użycia
inteligentnych kart są w fazie intensywnych przygotowań i ludzie będą zmuszani
do zaakceptowania tych kart praktycznie bez żadnej alternatywnej opcji. Odradzam
wam używania tych narzędzi dla transakcji kupna i sprzedaży. Używając ich
jesteście o jeden krok od zastosowania znaku Bestii - mikroukładu na waszych
rękach. Znakowanie znamieniem Bestii (injekcja mikroukładu pod skórę ręki)
będzie wykonywane pod przymusem na każdym z was, pod groźbą uwięzienia w obozie
karnym. Przymus oddawania czci Antychrystowi będzie ceną jaką trzeba będzie
zapłacić za przyjęcie mikroukładu na rękę. Liczcie na Moją pomoc w zaspokajaniu
waszych potrzeb i odrzućcie każdą ofertę takiej pomocy ze strony Antychrysta,
który może zwieść nawet niektórych Moich wiernych."

                       
Poniedziałek, 31 marca 1997: Po przyjęciu Komunii świętej,
ujrzałem w wizji małą grupkę uczniów Jezusa zgromadzonych razem. Pan Jezus
powiedział: "Mój ludu, bierz nauki z dziejów życia Moich apostołów, którzy
trwali razem przestraszeni i oczekujący dalszych wskazań. Czekali na Mój rozkaz
wymarszu i na przyjęcie Ducha Świętego. Teraz wy, podczas tygodni
poprzedzających dzień Pięćdziesiątnicy, doświadczycie wzrostu waszej wiary i
zrozumiecie dlaczego umarłem i zmartwychwstałem. Jestem żywy dla was i zawsze
gotowy dawać natchnienie i błogosławić wszystkim Moim ewangelistom. Jesteście
powołani w małych grupach, aby wyjść przed ludzi i głosić chwałę Mego
Zmartwychwstania, i wykrzykiwać z dachów, że Ja zwyciężyłem śmierć i grzech. To
jest pełen radości komunikat dla wszystkich ludzi, a mianowicie, że są wyzwoleni
znowu z niewoli grzechu, a otwarte bramy nieba czekają na nich. Zaakceptujcie
Mnie jako waszego Zbawiciela, a aniołowie powitają was w niebie."
Póżniej, podczas adoracji Najświętszego Sakramentu, zobaczyłem w wizji
fioletowe płócienne okrycie zdjęte z figury. Pan Jezus powiedział: "Mój
ludu, odprawiłeś swą pokutę i oczyściłeś swą wolę poprzez zaparcie się siebie.
Wielki Post jest czasem oczyszczenia duszy z wszelkich złych nawyków. Ten
fioletowy całun ma przypominać wam Mą mękę i śmierć na krzyżu. Bierzcie ze Mnie
przykład jak macie znosić cierpienia w życiu. Gdy posiadacie dar zdrowia, często
nie doceniacie go, dopóki nie doświadczycie choroby. Ofiarujcie wasze cierpienie
i próby, którym musicie sprostać, a ja zachowam to wszystko w Niebie. Skoro
zabiegaliście o poprawę w Wielkim Poście, teraz możecie się weselić na Moje
chwalebne Zmartwychwstanie. Wasz wiek nadal potrzebuje obmycia ze zła, ale dam
wam tę nadzieję, że nadejdzie dzień, gdy cierpienie i zło przeminą. Umacniajcie
się na duchu w przygotowaniu na tę ostatnią bitwę ze złem. Ja będę z wami
podczas tego wszystkiego. Po prostu wyciągajcie ręce i wołajcie Mnie na
pomoc."



Home |"Przygotujcie się na wielkie
udręczenie i erę pokoju"|
 Radio Maryja
|Ciekawe strony
katolickie|
mailto:domurad@ica.net 







Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
zlota ksiega
Nauka o materiałach 2 VI
kc ksiega1
Fiz pol VI 2014
EKO VI Promocja jako proces komunikacji
2 Księga Kronik
Streszczenie Pieśni VI Iliady
kc ksiega2

więcej podobnych podstron