Delikatny ślubny makijaż, cz. 2
Bardzo delikatny, naturalny makijaż dla panny młodej, która chce tylko odrobinę podkreślić swoją urodę, bez efektu przemalowania czy mocnej stylizacji. Pierwsze skrzypce grają zaróżowione i rozświetlone kości policzkowe, do tego subtelne oczy i naturalnie różowe dziewczęce usta.
Twarz pokrywamy silikonową bazą pod podkład (Soraya), żeby makijaż był trwalszy. Nakładamy podkład (Affinitone, Maybelline) i zakrywamy wszystkie niedoskonałości korektorem (Inglot), po czym oprószamy twarz pudrem bez drobinek Eveline.
Podkreślamy brwi paletką Essence.
Na powiekę nakładamy opuszkiem bazę Inglota. Nakładamy bezowy cień bazowy (Inglot).
Rysujemy bardzo cienką czarną kreskę (kredka Avon), lekko wyciągamy ją na zewnątrz. Ma ona za zadanie podkreślić linię rzęs, więc nie powinna być zbyt gruba.
W zewnętrznym kąciku aplikujemy jasnoróżowy cień (Carlo di Roma).
Resztę powieki pokrywamy jasnym beżem (Avon).
Cienkim pędzelkiem nakładamy w zewnętrznym kąciku grafitowy cień (Inglot).
Rozcieramy go w górę okrągłym pędzelkiem.
Miejsce pod łukiem brwiowym oraz wewnętrzny kącik muskamy białym, matowym cieniem (Vipera), dzięki temu rozjaśnimy spojrzenie.
Dolną powiekę podkreślamy lekko w zewnętrznym kąciku tym samym grafitowym cieniem. Malujemy kreskę na dolnej „linii wodnej” białą kredką Avonu.
W zewnętrznych kącikach doklejamy kępki rzęs (Inter Vion), które dodadzą uroku spojrzeniu.
Kontur ust zaznaczamy beżową konturówką, wypełniamy szminką Avon w kolorze Pout.
Zaznaczamy kości policzkowe różem Avon. Jeśli użyjemy podkładu matującego, można dodać na skronie odrobinę rozświetlacza (perełki rozświetlające Avon).
Gotowy makijaż ślubny: