Suliga Jan Witold Tarot Karty, które wróżą


Jan Witold Suliga TAROT

Karty, Które Wróżą

Wydawnictwo Łódzkie TAROT

Spośród różnych systemów wróżbiarskich spotykanych w Europie najczęściej mamy do czynienia z astrologia, chiromancją, a także z kartomancją, czyli wróżeniem za pomocą kart. W przeciwieństwie jednak do dwóch pierwszych systemów, tajniki kartomancji są mało znane, acz­kolwiek sama sztuka wróżbiarska należy do bardzo popularnych. W zwul­garyzowanej formie uprawiają ją Cyganki, profesjonalne i nieprofesjo­nalne wróżki używające zwykłych kart do gry. Mało, kto zdaje sobie spra­wę, iż system ten jest zaledwie cieniem innego systemu, a mianowicie niezwykle ciekawej i mającej kilkusetletnią tradycję tarotowej karto­mancji.

Stykamy się z kartami niemal codziennie, ale tak naprawdę niewielu z nas zna ich genezę, symbolikę i treści zakodowane w wyobrażeniach trefli, kierów, pików i kar. Kto z nas wie, czemu mówi się czasami „sta­wiać kabałę" — zamiast,,wróżyć"? Dlaczego wróżkę nazywamy „kabalarką"? Nasza wiedza o kartach jest odwrotnie proporcjonalna do ich powszechności i w gruncie rzeczy nie wiemy o nich nic poza tym, że istnieją spełniając najrozmaitsze funkcje, w tym również wróżbiarskie. Równie niewielu ludzi w Polsce orientuje się, iż, od co najmniej pięciu­set lat, obok wspomnianych tu kart, istnieją w Europie karty, Tarota, tworzące system wróżbiarski i będące symbolicznym, obrazkowym zapi­sem wiedzy tajemnej.

Talia Tarota składa się z 78 kart i podzielona jest na dwie zasadni­cze części, zwane „arkanami" od łacińskiego słowa arcanum — wtajemni­czenie. Część pierwsza to Major Arkana (Wielkie Wtajemniczenie). Za­wiera ona 22 karty (atuty) oznaczone numerami od 0 do 21, przy czym do XVI wieku przyjęło się numerować je cyframi starorzymskimi, gdzie zamiast IV występuje IIII, zamiast IX—VIIII, analogicznie w wypadku czternastki (XIIII) l dziewiętnastki (XVIIII). Major Arkana otwiera kar­ta Głupiec (numer 0), a kończy karta Świat (numer XXI). Pozostałe karty przedstawiają sobą całą gamę symboli i postaci. Pod obrazkami widnieją napisy — tytuły kart. W XVI wieku przeważały nazwy włoskie, później francuskie i angielskie (patrz tabela l).

Część druga — Minor Arkana (Małe Wtajemniczenie) — to 56 kart podzielonych na cztery kolory. W tradycyjnym Tarocie kolory te są sym­bolizowane przez wyobrażenia buław, kielichów, —oczy i denarów (mo­net), od których wywodzą się odpowiednio: trefle, kiery, piki i kara. Na każdy kolor składają się: dziesięć blotek oznaczonych rzymskimi cyframi od asa (numer I) do dziesiątki (numer X) oraz cztery karty Figuralne — król, królowa, rycerz i giermek. Najprawdopodobniej na przełomie wieków XVIII i XIX z Minor Arkanów wyłoniły się współczesne karty do gry i ukształtowała się odrębna talia, w której wyobrażam rycerza i giermka zastąpiła postać waleta.

Tarot narodził się między wiekami XIII i XIV. Jego pochodzenie nie jest do końca wyjaśnione. Zdaniem Samuela Wellera Singera, dziewięt­nastowiecznego okultysty, sztuka gry w karty przywędrowała do Euro­py wraz z Saracenami, o czym świadczy najstarsza nazwa kart do gry — naipu lub nahipu, zbliżona do arabskiego słowa nahi, napa i nabaa — prorok, wieszcz. Inni badacze szukają korzeni Tarota w Indiach przypuszczając, że dotarł on do naszego kręgu kulturowego dzięki Cyganom, którzy opu­ściwszy w X wieku Subkontynent Indyjski przywędrowali przez Iran, Mezopotamię i Egipt do krajów basenu Morza Śródziemnego, w czasie, kiedy w Italii księża i mnisi z rosnącym przerażeniem przyglądali się nowej grze hazardowej — grze w karty.

W XV wieku karty te otrzymały we Włoszech nazwę tarocchi. Istnie­ją dowody na to, że już wówczas wróżono tymi kartami, a także, jak wspo­minał włoski poeta i satyryk Piętro Aretiono, używano ich do celów ma­gicznych. Zapewne z tego powodu władze kościelne dość szybko doszły do wniosku, że tylko Szatan mógł coś podobnego wymyślić, i nazwały karty tarocchi Biblią Szatana. W ten sposób piętnaste- i szesnastowieczni wróżbici znaleźli się w godnym towarzystwie heretyków, kacerzy, alche­mików i czarownic, na własnej skórze doświadczając sprawiedliwości Świętego Oficjum.

Z biegiem lat stosy przygasły, zaś inny diabelski wynalazek — druk — sprawił, że karty do gry rozpowszechniły się we wszystkich państwach Europy. W tym czasie uformowała się ikonografia Tarota (dla kart tych przyjęła się francuska nazwa tarot) rozpropagowana przez drukowane w Marsylii, a potem w innych miastach Francji oraz w Hiszpanii i Szwaj­carii talie kart, zwane,,tarotem marsylskim".

Na rozwój ówczesnej ikonografii Tarota miały głównie wpływ ezoteryki alchemiczna i hermetyczna oparte na systemach filozoficznych Theo-phrastusa Paracelsusa (1493—1541) i Jakuba Boehmego (1575—1624), jak również ezoteryczna praktyka tajnego stowarzyszenia różokrzyżowców, operująca alchemiczno-astrologiczną doktryną powiązaną z żydowską i chrześcijańską kabałą oraz mistycznymi interpretacjami legend arturiańskich traktujących o dziejach rycerzy Okrągłego Stołu i o poszukiwaniu świętego Graala.

W Major Arkanach znajdujemy, więc typowe dla szesnastowiecznej alchemii wyobrażenia przedstawiające transmutację metali i ukazujące poszczególne etapy alchemicznego operatio (działania) zmierzające do wyprodukowania kamienia filozoficznego. Takie karty jak Kochankowie, Demon, Słońce, Moc i wiele innych przypominają ryciny z alchemicznych traktatów Rosarium Philosophorum czy Theatrum Chemicum Britanicum, opisujących językiem symboli proces powstawania kamienia filozo­ficznego i wszystkie fazy duchowej oraz materialnej alchemii. Na nie­których kartach z tamtych czasów zachowały się magiczne formuły i ana­gramy, których rozumienie przysparza nam nieco kłopotu.

W XVIII wieku Tarotem zainteresowali się wolnomularze i masoni, będący pod silnym wpływem rozwijającej się judeochrześcijańskiej ka­bały.

Kabała była religijno-filozoficznym systemem żydowskim, który na­rodził się w III w. n.e. w Palestynie, swój rozkwit osiągnął w wieku XIII w Hiszpanii, by po sławetnym wygnaniu Żydów z Półwyspu Iberyjskie­go ponownie narodzić się m. in. w Polsce w ramach millenarystycznego, mistycyzującego ruchu Chasydów. Kabaliści zdecydowanie odrzucali fa­bularną stronę Biblii. Zwoje Tory spisane były w alfabecie hebrajskim, każdej literze odpowiadała określona cyfra. Należało przeniknąć przez literacką warstwę Księgi i zagłębić się w jej wewnętrzne treści. Istotną rolę w tym systemie odgrywały mitologa, numerologia, magia, sym­bolika liter, zawarte w świętych księgach kabałySefer ba-Zohar (Księga Blasku) i Sefer Jetzirah (Księga Stworzenia)

Podobnie jak starożytna gnoza, kabała ujmowała istotę Boga w dwóch aspektach: Boga samego w sobie, o którym nic nie można powiedzieć, i Boga w akcie stworzenia kosmosu, emanującego z siebie byty, eony, zwane Sefirotami. Każdy z Sefirotów reprezentuje jakiś aspekt Boga, razem zaś tworzą Drzewo Życia złożone z l0 Sefirotów połączonych 22,,mistycznymi ścieżkami" — rodzajami kanałów czy też dróg wpływów jednego Sefirotu na drugi. Ścieżki te oznaczano na diagramach wyobra­żających Drzewo 22 literami alfabetu hebrajskiego.

Idea ta znalazła swoje odbicie w renesansowej filozofii hermetycznej kontrami różokrzyżowców. Później przejęły je loże masońskie i osiemnastowieczni różokrzyżowcy, do których należał m. in. Johann Wolfgang Goethe (1749—1832).

Ważnego przełomu w ezoterycznej i kabalistycznej interpretacji Ta-rota dokonał francuski pisarz Court de Geblin żyjący u schyłku XVIII wieku w Paryżu. W swojej książce Świat prymitywny głosił, iż studia nad kabałą i księgami starożytnego Egiptu doprowadziły go do przekonania, że Major Arkana wzorowane są na egipskich symbolach magicz­nych i obrazują hermetyczną wiedzę kapłanów, gnostyków, alchemików i kabalistów, zapisaną pierwotnie w Księdze Thotha.

Po śmierci Geblina koncepcję tę rozbudował jego uczeń, perukarz Alliette, który przybrawszy imię Etteilli zasłynął jako jeden z największych wróżbitów. Obok,,tarota marsylskiego" pojawił się Tarot sygnowany jego imieniem, a potem liczne odmiany Tarota czerpiące wzory z ikono­grafii egipskiej. Wizerunek Papieża został zastąpiony przez postać Wiel­kiego Hierofanta, Cesarzowa przekształciła się w boginię Kyble, Papieżyca — w boginię Izis itd.

W wiekach XIX i XX śladami Etteilli podążyli okultyści z Elphiasem Levim, Oswaldem Wirthem, Papusem, Mac Gregory Mathersem, Artu­rem Edwardem Waitem na czele. Oni to utworzyli odwołujące się do tradycji dawnych różokrzyżowców związki i zakony — Hermetyczny Zakon Złotego Świtu, Zakon Budowniczych Adytum, Kościół Światła, Stowarzyszenie Filozoficzne, Starożytny i Mistyczny Zakon Rosae Crucis, w których symbolika Tarota pełniła i do dziś pełni niebagatelną rolę.

Tarot przestał ostatecznie służyć do gry. Zastąpił go z powodze­niem tarok — talia kart mylona często z Tarotem, zbliżona doń struktu­ralnie i używająca podobnej symboliki kolorów. Być może właśnie z taroka wyewoluowały współczesne talie kart brydżowych czy pokerowych, składające się z 52 kart oraz 2 lub 4 dżokerów. Sam Tarot wzbogacił się tymczasem o nowe elementy: astrologiczne znaki, ezoteryczne symbole różnych kultur, litery alfabetu hebrajskiego. Medytacje nad kabalistycznym Drzewem Życia sprawiły, że tarociści powiązali litery hebrajskiego alfabetu i 22 mistyczne ścieżki Drzewa z 22 kartami Major Arkanów uznając, że karty te symbolizują relacje zachodzące między Sefirotami. Wraz z rozwojem mistycznej i humanistycznej astrologii Tarot prze­kształcił się w system wiedzy tajemnej, w której, według Mac Gregora Mathersa, skrywa się „absolutna, hierograficzna nauka oparta na alfa­becie, w którym wszyscy bogowie są literami, litery — ideami, idee — numerami, numery — symbolami doskonałymi".

W XX wieku Biblia Szatana, przedmiot ataków szesnastowiecznych inkwizytorów, ostatecznie odsłoniła swoje oblicze. Okazała się ona skarbnicą wiedzy ludzkiej przekazywanej z pokolenia na pokolenie i wciąż odkrywanej na nowo. Wielu pisarzy, jak Jan Potocki, Thomas S. Eliot, Edgar Allan Poe pozostawało pod wpływem mistycznych znaczeń Tarota i po­święcało mu obszerne fragmenty swoich dzieł. Karty Tarota malowali wielcy artyści — Salvadore Dali, Jean Berthole. Używali go do celów medytacyjnych indyjscy jogini i guru, np. Radżnisz Sai Baba i jego na­stępcy. Tarot doczekał się naukowej analizy badaczy preferujących jungowską koncepcję psychoanalizy. Zapełnił skarbce kolekcjonerów sztuki. I nie myśmy go znaleźli. To On nas znalazł."

Założycielka Stowarzyszenia Wewnętrznego Światła, współpracu­jącego z Hermetycznym Zakonem Złotego Świtu, Dion Fortunę (1891— 1946) stwierdziła kiedyś:,, Drzewo Życia, astrologia i Tarot to nie trzy mistyczne systemy, lecz trzy aspekty jednego i tego samego systemu i każdy z osobna jest niezrozumiały. Tylko wtedy, gdy studiujemy astro­logię, biorąc za podstawę Drzewo, otrzymujemy całościowy system fi­lozoficzny. To samo dotyczy systemu przepowiedni Tarota i samego Tarota z jego czytelnymi interpretacjami, dającymi klucz do Drzewa w powiązaniu z ludzkim życiem".

Każdy tarocista tworzył własne wyobrażenia o Tarocie. W XVI wie­ku dostrzegano w nim narzędzie Szatana. Etteilla i Court de Geblin do­patrzyli się w nim związków z ezoteryką staroegipską. Ich zdaniem, słowo tarot, którego etymologia była nieznana już w XV wieku, pochodzi od egipskiego słowa tar — droga, ścieżka, oraz od słowa ro, ros, rog — król, królewski. Tarot, według nich, to,,królewska droga" prowadząca do zrozumienia tajemnic świata i do przepowiadania przyszłości. W 1929 roku Nancy Fuliwood doszła do wniosku, że owa „królewska droga" składa się z siedmiu ścieżek, wiodących nas do siedmiu domów: „domu Ducha Świata", „domu Serca Świata", „domu Materialnego Zdrowia", „domu Mocy Inspiracji", „domu Mocy Uniwersalnej Miłości", „domu Mocy Nadziei", „domu Słowa".

Podziały te, a było ich wiele, uwzględniają przede wszystkim ezo­teryczną, mistyczną stronę Biblii Szatana. Tymczasem Tarot to nie tylko zapis hermetycznej wiedzy, me tylko „demoniczna biblia". Tarot łączy w sobie szereg elementów i funkcji: daje impuls do mistycznych przeżyć i doświadczeń, odkrywa przed Adeptem kartomanckiej sztuki tajniki wiedzy o prawidłowościach rządzących kosmosem, umożliwia od­szukanie drogi i metody kierowania wewnętrznym rozwojem, służy też celom wróżbiarskim, a niegdyś — o tym nie wolno zapominać — gry­wano nim na pieniądze w tawernach i szynkach. W Tarocie przeplatają się wszystkie bez wyjątku sfery naszego życia- Tarot ma wiele twarzy. Tę świętą, mistyczną, przysłoniętą symbolami i alegoriami. I tę zwyczaj­ną, trywialną, która jawi się w postaci prostackiej kartomancji w stylu „łysy brunet wieczorową porą". Dla Adepta, który pozna tajemnice Tarota, obie te twarze przestano być sprzeczne. Ujrzy, iż uzupełniają się w myśl starej, hermetycznej zasady zapisanej w Szmaragdowej Tabli­cy, zgodnie, z którą, wszelkim zjawiskom „na górze" odpowiadają ana­logiczne zjawiska,,na dole", bo rządzi nimi ta sama zasada. Życie jest jedno, Tarot także jest jeden, niepodzielny i wielowarstwowy zarazem. I dlatego może dostarczyć każdemu różnorodnych wrażeń i przyjemno­ści, bez przymusu wnikania we wszystkie swoje sekrety. Jest niczym książka, którą czytamy koncentrując się na fabularnej treści, szukając podtekstów lub rozplątując zawiłości ukrytej struktury. Sposób czytania zależy jedynie od nas, od nikogo innego.

Bo czym właściwie jest TAROT? Słowo, tarot nie znaczy nic i, jak napisał w 1526 roku Franciszek Borni, „jest ono słowem głupim, nie­mądrym, prostym, oszukańczym w swej prostocie i fascynującym, gdyż wytrysnęły zeń wszystkie słowa"". Kiedy odczytamy słowo TAROT wspak, otrzymamy słowo TORA (ostatniego T w słowie TAROT nie czytamy), a TORA to nic innego jak żydowskie Prawo, Pięcioksiąg i cała Biblia, przedmiot subtelnych rozważań kabalistów. Ze słowa TAROT daje się jeszcze wyodrębnić kilka innych słów: TROA — brama (w języku hebrajskim), ROTA — koło (w języku łacińskim), ORAT — mówić (od łacińskiego orano — mowa, mówienie), ATOR — skrót imienia egipskiej bogini zmarłych, Hathor. Ułożone razem słowa te two­rzą magiczny anagram:

T A R O

A T O R

R O T A

O R A T

Anagram ten doskonale odzwierciedla istotę Tarota, wszystkie jego mitologiczne, symboliczne, medytacyjne, psychologiczne i wróżbiarskie aspekty, a jednocześnie wytycza fazy nauki i wtajemniczeń, przez które winien przebrnąć Adept, chcąc zgłębić sekret tarciowej kartomancji. Po­dążmy więc w ślad za nim drogą wytyczona przez tajemnicze karty.

Przed Adeptem leży nowa talia kart Tarota, na wierzchu Major Arkana, a pod spodem Minor Arkana. Pochylony nad kartami Adept nie wie o nich nic, nic dla niego nie znaczą, tak jak nic nie znaczy słowo TAROT. Symbolizuje ono niewiedzę, pusty umysł, nicość. Jeżeli zacieka­wiony tym faktem Adept odwróci pierwszą kartę Wielkich Wtajemniczeń, ujrzy postać Głupca oznaczonego cyfrą 0. Zobaczy początek, stan kos­mosu przed jego stworzeniem. Stan ów dwunastowieczny kabalista Rabbi ben Jose porównywał do punktu geometrycznego, do jakiego skurczył się Bóg w akcie cimcum (wstępowania w siebie), ażeby w ten sposób dać miejsce rozprzestrzeniającemu się w linii prostej światu.

Pchnięta dłonią talia kart układa się w taką linię. Przed oczyma mi­gają kolorowe wizerunki: Cesarzowa obok Cesarza, Demon, tuż za nim ugodzona świetlistą strzałą Wieża Boga, dalej wyobrażenia Buław, Kie­lichów, Mieczy i Denarów. TAROT przeistacza się w TORĘ, będącą obrazkowym zapisem wiedzy o świecie i zarazem samym światem. Two­rząc kosmos, Bóg przydawał każdej rzeczy nazwę. Nazwy i rzeczy są tym samym, ponieważ świat kształtuje Słowo — Logos przeradzający się w ko­lorowe znaki, symbole, litery i alegorie.

Stwórcę w jego dziele zastąpił Pierwszy Człowiek — Adam. A oto i Adam — Mag, oznaczony cyfrą I, Adept wędrujący po labiryncie zna­czeń tarciowego świata. Najpierw odkrywa zewnętrzny kształt kosmosu i, zgodnie z instrukcją, obramowuje Major Arkana Mniejszymi Wta­jemniczeniami. Znużony dociera do Major Arkanów, które wyrastają przed nim na podobieństwo kabalistycznego Drzewa Żyda. To, co we­wnętrzne, uzupełnia zewnętrzne.

Ale dlaczego Mag-Adept musi tułać się po labiryncie, nie widząc w tym ani celu, ani sensu? Nagle talia kart przekształca się w dwa koła. Mniejsze — Major Arkana — usytuowane jest wewnątrz większego — Minor Arkana. Przed Magiem-Adeptem rozwiera się brama, TROA, któ­rą możemy porównać do zasłony oddzielającej Arkę Przymierza od świę­tego pomieszczenia w Świątyni Salomona. Na tle zasłony, między dwie­ma kolumnami, siedzi rozparta na tronie Papieżyca. To ona wprowadza Adepta na „królewską drogę" wiodącą wprost do celu, jakim jest po­znanie mistycznej i psychologicznej warstwy obu Wtajemniczeń. Ścież­ka zatacza koło, jej początek i kraniec stykają się w tym samym punkcie narodzin i śmierci, stworzenia i kresu świata, który zlokalizowany jest w łonie Papieżycy, na progu Bramy, tam skąd korzenie Drzewa Życia czerpią ożywcze soki.

Bogatszy o nowe doświadczenia Adept postanawia przyjrzeć się świa­tu kart nieco dokładniej. Pragnie, by przemówiły. Słowo ORAT wyraża wróżebną interpretację Tarota, w której trakcie ezoteryczna wiedza spro­wadzona będzie do faktów bliskich codziennemu życiu. Początkowo wszystko wydaje się proste. Trzeba nauczyć się na pamięć wróżbiarskich znaczeń kart. Jest ich wiele, coraz więcej. Labirynt mrocznicie, Adept rozpala latarnię i niczym Eremita kroczy rozświetlając ciemności. Lecz karty wciąż nie chcą „mówić". Zamiast nich przemawia Adept, raz po raz zerkając do spisu wróżebnych znaczeń. Niecierpliwi się. Złości. Od­czuwa zamęt w głowie. Zapomina, że ORAT to dopiero abecadło wróż­biarstwa. Prawdziwa sztuka polega na płynnym czytaniu i pisaniu, nie na powolnym, śmiesznym sylabizowaniu pierwszych czytanek.

Zęby karty naprawdę coś „powiedziały", Adept musi nauczyć się spo­sobów wróżenia. ROTA — Koło Fortuny opatrzone numerem X — od XVI wieku uznawane było za symbol wieszczbiarskich praktyk i przed­stawiało atrybuty Czasu, kapryśnej Fortuny igrającej losami ludzi, pła­tającej im figle i przynoszącej niespodziewane zmiany losu. Adept tasuje karty. Ostrożnie układa je w Celtycki Krzyż albo w Trzy Rzędy Imienia, niepomny, iż wróżenie wiąże się x wielką odpowiedzialnością.

Dostrzega w nim doskonałą zabawę. Cóż, skoro nieustannie napoty­ka trudności. Karty „milczą”,,,mówią" półsłówkami, stroją sobie figle z Adepta. Sama znajomość znaczeń i systemów nie wystarcza. Eremita winien przemienić się w Wisielca, który jest przeciwieństwem rozpędzo­nego, trudnego do opanowania Koła Fortuny. Wtedy dopiero karty „prze­mówią" dzięki specjalnym technikom medytacyjnym, wizualizacyjnym i to­warzyszącym im zakazom i nakazom magicznym.

Każdy, kto uczył się sztuki kartomancji, wie, że nadchodzi taki mo­ment, gdy wlepiając wzrok w układy kart, odnosi się wrażenie, iż,,mó­wią" one znacznie więcej, niż jesteśmy zdolni odczytać. Rozłożone w Cel­tycki Krzyż karty tworzą określony układ, a mimo to Adept jąka się, używa symbolicznego, obrazowego języka. W końcu, zmęczony, zauważa emanującą z kart pustkę.

Ostatni etap nauki wróżenia Tarotem jest niestety najtrudniejszy i nie darmo opiekuje się nim bogini Hathor — ATOR, symbolizuje go zaś karta Sąd Ostateczny oznaczona numerem XX. Hathor czczono w Egipcie pod postacią krowy bądź kobiety z krowimi rogami i choć była boginią zmarłych, lud celebrował jej święta przy akompaniamen­cie radosnych śpiewów, bo uchodziła również za boginię miłości i tańca. Jako żona boga Horusa personifikowała oko słoneczne. ATOR uosabia w Tarocie jedność przeciwstawnych sił — intuicyjnego oglądu rzeczy oraz twórczej mocy słowa i poznania. Jest Słowem, darem. Tego nie moż­na się nauczyć. To przychodzi samo w chwili najwyższego napięcia umysłowego, nie wiadomo kiedy i skąd. ATOR, czytane w przeciwnym kierunku, tworzy ROTĘ. ROTA i ATOR są jednym, a na karcie prezen­tującej Koło Fortuny boginię tę wyobraża królujący w górze Demon — władca Czasu i wiecznej Zmiany.

W XX wieku pojawiły się w Europie Zachodniej i w Ameryce naj­rozmaitsze i najdziwniejsze odmiany Tarota: Tarot Hermetyczny, Tarot Ezoteryczny, Tarot Mitologiczny, Tarot Ery Wodnika, Tarot Wiedźm, Tarot Ludzi Kotów itp/' Dotychczas nie mieliśmy polskiej odmiany Ta­rota. Co prawda znane są talie tych kart, rysowane przez polskich arty­stów i okultystów, jednakże miały one ograniczony zasięg. Aby umożli­wić czytelnikowi zabawę z Tarotem, dołączyliśmy do książki plansze z kolorowymi kartami Major i Minor Arkanów. Należy je wyciąć i sto­sować do celów wróżbiarskich.

Kiedy zaproponowano mi napisanie tej książki, stanąłem wobec dy­lematu, jaki rodzaj Tarota wybrać, jak go przekształcić, by stał się „poi-, skim" Tarotem. Nie twierdzę, że moje opracowanie nowej wersji Tarota jest najlepsze, ale odpowiada ono moim odczuciom, doświadczeniu i wie­dzy, jakie pozyskałem na drodze studiów i praktyki. Ikonograficznie Tarot ów wzoruje się na „Tarocie marsylijskim" (XVI—XVII wiek), na kartach Tarota namalowanych przez piętnastowiecznego artystę, wło­skiego Bonifacia, Bembo, który ofiarował je członkom książęcego rodu Yiscontich i Sforzów, a także (w wypadku Major Arkanów i w pewnym sensie Minor Arkanów) na tzw. Rider Tarocie, czyli Tarocie Artura Edwarda Waite'a, wykonanym w 1910 roku przez współpracującą ze słyn­nym okultystą artystkę Pamelę Colman Smith.

TORA

SYMBOLIKA TAROTA

OGRÓD

Jakub Boehme rozpoczyna, swój traktat Aurora przypowieścią, w której przyrównuje świat do ogrodu obwiedzionego murem widzial­nych kształtów. Pośrodku ogrodu wyrasta z żyznej gleby strzelając ga­łęziami w niebo Drzewo Życia. Wędrowiec pragnący poznać, czym jest świat, dotyka dłonią muru, odnajduje bramę i wodząc palcami po szor­stkich, kanciastych i twardych cegłach wału, okrąża ogród, aż natknie się na ścieżkę wiodącą ku Drzewu. Wspina się po niej, a osiągnąwszy szczyt zamiera zdumiony, bo okazuje się, że gałęzie są korzeniami Drze­wa, a korzenie — gałęziami i nie ma między nimi żadnej różnicy prócz słów, znaków i symboli, jakimi je opisano.

Ewolucja kosmosu zaczęła się od Drzewa, z niego narodził się ogród, brama i mur; trasa wędrówki podróżnika musi wieść w przeciwnym kie­runku. Jednakże wędrowiec, Adept kartomanckiej sztuki, może poprze­dzić swoją wyprawę symbolicznym odtworzeniem procesu stwarzania świata. Ułoży, więc karty Major Arkanów w piramidę. Na jej szczycie znajdzie się Głupiec. Nieco niżej Mag i Papieżyca. A jeszcze niżej — Cesarzowa, Cesarz i Papież. Na końcu pozostanie mu w dłoni jedna kar­ta — Świat. Korzeń Drzewa (patrz schemat l).

Teraz wędrowiec winien okolić Drzewo murem. Mur ma kształt czworokąta — czwórka i kwadrat zawsze symbolizowały kosmos, cztery strony świata. Rozpocznie od Buław, potem Kielichów, Mieczy, zamknie zaś ogród Denarami.

Jeżeli to uczyni, stanie się Magiem — tym, który przemawia słowami Szmaragdowej Tablicy.

,,Ponieważ to, co na dole, jest takie samo jak to, co na górze, i po­nieważ to, co na górze, jest takie samo jak to, co na dole — dzieje się tak dla przygotowania i osiągnięcia rzeczy Jedynej.

I jak wszystkie rzeczy powstały z Jednego i z medytacji Jednego, tak wszystkie rzeczy zrodziły się z tej Jednej rzeczy przez przystoso­wanie. Ojcem tej rzeczy jest Słońce. Matką tej rzeczy jest Księżyc. Ją też Wiatr przenosił w swoim łonie. Jej karmicielką jest Ziemia. Ta Jedna rzecz, bowiem jest Ojcem doskonałości w świecie. Jej moc jest niewyczerpana, gdy przerodzi się w Ziemię.

Oddzielisz Ziemię od Ognia, ciężkie od ulotnego, ostrożnie i z wiel­ką starannością. Ta Jedna rzecz wstępuje wówczas z Ziemi do nieba i znów zstępuje na Ziemię, krążąc wśród wysokości i niskości. W ten spo­sób osiągniesz sławę. Opuści cię wszelka ciemność niewiedzy. Albowiem ta Jedna rzecz jest siłą siły, pokona to, co ulotne, wniknie do wnętrza ciężkiego ciała. Tak został stworzony Kosmos. Taka jest metoda dzia­łania, z niej wywodzą się wszelkie cudowne przemiany.

Dlatego nazwano mnie Trzykrotnie Wielkim Hermesem (Hermesem Trismegistosem), gdyż władam trzema częściami wiedzy świata. Oto powiedziano o operacji dokonanej przez Słońce”.

Mag, druga karta Wielkich Wtajemniczeń oznaczona cyfrą I, jest Adeptem alchemicznej i kartomanckiej sztuki, badaczem, Hermesem Trismegistosem, ową, Jedną rzeczą" Szmaragdowej Tablicy, poprzez którą Bóg stworzył świat. Uniesiona w dłoni pałeczka (symbol falliczny) reprezentuje moc ognia (Słońca), czyli energię, „siłę siły", swobodnie przenikającą przez wszystkie sfery materialnego i duchowego kosmosu. Trzymana poniżej moneta wyobraża żywioł Ziemi — żeński aspekt kos­mosu — i jest symbolem łona. Świat — talia kart — powstaje na naszych oczach z żaru spływającego z czarodziejskiej pałeczki na Ziemię, z Zie­mi na leżące na stole przedmioty — miecz, kielich, buławę i denary — atrybuty kolorów Minor Arkanów. Symbolizują one cztery żywioły, z jakich składa się wszechświat: Buława — żywioł Ognia ·, Miecz — żywioł Powietrza, Kielich — żywioł Wody . Denary — żywioł Ziemi , Stół, na którym spoczywają, ma kształt czworokątny, co zna­czy, że żywioły te obramowane są granicami, murem i splecione w jedno tworząc Pierwotną Materię. Symbolikę tę „dopowiada" bezkształtna masa błota lub piasku, zwalona obok tych przedmiotów, przywodząca na myśl Chaos.

Podobnie jak w alchemicznej teorii o czterech żywiołach, żywioły Tarota charakteryzują się sobie właściwą naturą. I tak natura Ognia (asa Buław) jest sucha, gorąca; natura Powietrza (asa Mieczy) — wilgotna i ciepła; natura Wody (asa Kielichów) — wilgotna i zimna; natura Ziemi (asa Denarów) — zimna i sucha. Ulotność tych dwóch pierwszych natur sytuuje owe żywioływ górze", ociężałość dwóch dalszych umieszcza je „na dole", przy czym Ogień i Powietrze mają aspekt męski, aktywny, Woda i Ziemia — aspekt żeński, bierny.

Właściwości te podkreślają wizerunki widniejące na kartach asów. W wypadku asa Buław i asa Mieczy jest to dłoń dzierżąca symbole tych żywiołów i wynurzająca się z ognistego koła życiodajnej energii. Jest to dłoń Boga lub anioła. Kielich i Denar natomiast tkwią osadzone w za­mkniętej przestrzeni. As Kielichów przypomina wyglądem warowny gród, różany krzyż i hostię — symbol zmartwychwstania, ofiary Zbawiciela oraz niebiańskiego Jerusalem, w którym zamieszkają ludzie bezgrzeszni i sprawiedliwi. Denar z kolei reprezentuje krąg Ziemi, czyli doskonały kształt Kosmosu. Z wnętrza koła wyrasta róża promieniująca złotym blaskiem (rosa mystica), w jej centrum znajduje się znak pentagramu, oznaczający w alchemicznej i kabalistycznej ikonografii jednię material­nych elementów, potencjalną moc narodzin nowego życia i pięć zmysłów, którymi ogarniamy wszechświat.

Asy personifikują czyste właściwości żywiołów i rządzą podległymi im kolorami — różnymi aspektami energii charakterystycznej dla da­nego żywiołu. Kolon' Tarota formują cegły, z których został zbudo­wany mur okalający ogród. Cegły te mają cztery tradycyjne kolory: ży­wiołowi Ziemi odpowiada kolor żółty. Ogniowi — zielony, Wodzie — czerwony, Powietrzu — niebieski.

Adept-wędrowiec dotyka muru, dostrzegając nagle, iż z jego cegieł wzniesiono olbrzymią budowlę — labirynt rozciągający się w przestrzeni i czasie. Nieoczekiwanie natrafia na niewielką furtkę — asa Buław. Jest wiosna, świat budzi się do życia. Wędrowiec wślizguje się do środka la­biryntu i idzie długim, krętym korytarzem mijając po drodze dwójkę Buław, trójkę Buław, czwórkę Buław i tak dalej, aż dociera do nowego koloru i nowej furtki — asa Kielichów. Wyruszył ze wschodu — jest na południu, w pełni lata. I znów wyrasta przed nim korytarz, i znów na­stępny położony po zachodniej stronie świata (Miecze). Jesień. Liście spadają z drzew. Podróżnik otula się szczelniej szalikiem i podąża dalej. Gdy wszystko przykryte jest śniegiem, zwiedza ostatnie, północne skrzy­dło muru-labiryntu — Denary (patrz schemat l). Już wie, że kolory Ta-rota symbolizują strony świata i pory roku. Po drodze spotkał wielu ludzi. Zapamiętał, że z czterema kolorami Tarota związane są cztery stany feudalnego społeczeństwa: z Buławami — pospólstwo, z Denara­mi — mieszczaństwo, z Mieczami — szlachta i rycerstwo, z Kielichami — duchowieństwo oraz określone obszary kuli ziemskiej: Buławy — Azja, Denary — Europa, Miecze — obie Ameryki, Kielichy — Afryka.

W trakcie tej wędrówki Adept dowiaduje się również, że królowie każdego koloru reprezentują władzę, rząd; królowe — religijne wierze­nia, ruchy religijne; rycerze — wydarzenia historyczne, ruchy narodowe, rewolucje, bunty i zamieszki; giermkowie — naukę, sztukę, wynalazczość i postęp cywilizacyjny. Nim się spostrzegł, zatoczył krąg i znów stoi przed furtką oznaczoną asem Buław. Rodzi się w nim naturalne pytanie, — czemu właściwie wszystko to służy? Dlaczego musi w tym uczestniczyć, błądzić w labiryncie miast, krajów, ludzi, wielkich i małych zdarzeń?

Pytanie,,po co?" otwiera przed Adeptem bramę, która może dlań okazać się wyjściem z mrocznych korytarzy labiryntu i wejściem do jas­nego ogrodu świata.

W istocie wędrowiec mijał tę bramę wielokrotnie, nie zwracając na nią uwagi. Tworzą ją cztery asy ułożone w następującej kolejności: as Bu­ław, as Kielichów, as Mieczy i as Denarów. Każdemu z nich przypisana jest inna litera alfabetu hebrajskiego, każdy wyobraża inny, święty przed­miot.

Na czterech odrzwiach bramy ogrodu wyryte są litery jod, heh, waw, heh (JHWH) — Jahwe, imię Boga, który na pytanie Mojżesza o to, jak się nazywa, odrzekł: „JESTEM, który JESTEM". I dodał: „Tak po­wiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was”.

Ze świata żywiołów, elementów i materii wędrowiec przechodzi w świat historii, opowieści i religii. Wcześniej poznał pierwszą część „wie­dzy świata" Szmaragdowej Tablicy. Teraz poznaje część drugą — czas.

Widniejące na asach przedmioty związane są z cyklem opowieści o Rycerzach Okrągłego Stołu, rozpowszechnionych w Europie w wiekach XI i XII, których esencję stanowiły dzieje poszukiwania świętego Graala — kielicha, którym Chrystus posługiwał się w czasie Ostatniej Wieczerzy i do którego Józef z Arymatei zebrał krew Zbawiciela. W opowieściach tych występują także inne przedmioty. I tak as Denarów wyobraża złota misę lub talerz, na którym Chrystus spożywał paschalnego baranka, as Kielichów — świętego Graala, as Mieczy — Miecz Ducha, świętą broń króla Dawida lub miecz, którym święty Piotr usiłował bronić Jezusa; as Buław — włócznię Longinusa, żołnierza rzymskiego, który ugodził nią Ukrzyżowanego w serce.

Ponieważ należące do asów litery tetragamonu JHWH reprezentu­ją w kabalistycznej filozofii cztery poziomy tworzenia kosmosu, razem symbole te (przedmioty i litery) opowiadają o świętej historii powstania, upadku, zbawienia i odrodzenia Człowieka:

As Buław symbolizuje początek, pierwszy sprawczy impuls pocho­dzący od Boga — Ducha, dzięki któremu zrodziły się niebo i ziemia, przy­szli świadkowie cierpienia Mesjasza.

As Kielichów wyobraża kłębowisko Wód pieniących się w dole pod ulatującym nad nimi Duchem. 2 Wód tych, w wyniku działania Ognia, powstał świat widzialny i niewidzialny, wynurzyły się lądy i morza, tak jak w przyszłości wynurzy się niebiańskie Jerusalem, nowe niebo i nowa ziemia Apokalipsy świętego Jana. Wydarzenia te poprzedza misterium Ostatniej Wieczerzy i przemiana wina w krew Chrystusa.

As Mieczy uosabia Ducha, którego Bóg tchnął w Pierwszego Czło­wieka, tworząc go na swój obraz i podobieństwo. Przedstawia także oręż Anioła, strzegącego Edenu po wygnaniu stamtąd pierwszej pary ludzkiej. Asowi Mieczy odpowiada okres dziejów ludzkości do czasu zabójstwa Abla po dzień narodzin Syna Człowieczego, potomka króla Dawida.

As Denarów przypomina o ofierze Zbawiciela — Baranka Paschal­nego, który cierpiał za grzechy świata, urodziwszy się w ludzkim ciele. Od tej pory zaczyna się nowy eon historii Człowieka, zakończony po­wrotem Jezusa i scaleniem rozczłonkowanego kosmosu w doskonały kształt Królestwa Bożego, czy też — jak dowodził jezuicki teolog Teilhard de Chardin — w punkt Omega.

DRZEWO ŻYCIA

Kabalistyczne Drzewo Życia czerpie soki z gleby mitu-ogrodu. W istocie mit — wbrew obiegowym opiniom, wedle których jest on toż­samy z baśnią, i w odróżnieniu do opowieści historycznych relacjonują­cych zdarzenia, które przytrafiły się raz, kiedyś i są jednostkowymi do­świadczeniami ludzi — opowiada o wydarzeniach, które działy się, dzieją i będą dziać zawsze, w każdym miejscu i w każdym czasie. Dopóki ogra­niczamy się do fabularnej warstwy mitu — nie pojmujemy go, bo symbole w nim występujące traktujemy jako rzeczywistość, rzeczywistość zaś jako symboliczną grę słów. Niczym Mag-wędrowiec stajemy przed ko­lorowym Drzewem Życia Major Arkanów i widzimy piramidę barwnych obrazków, znaków i niezrozumiałych liter obcego alfabetu.

Czym właściwie jest Drzewo? Gradacją emanacji Boga? Różnymi Jego aspektami? Szczeblami kosmicznej drabiny bytów? Osią wszech­świata? Drzewem poznania dobrego i złego? Kosmicznym Człowiekiem? Tym wszystkim, a jednocześnie żadnym z nich.

Przyjmijmy, że Drzewo jest mitycznym opisem wyłaniania się róż­norodności świata z jednej, czystej, transcendentalnej Istoty. Jest, opi­sem procesu samo różnicowania się Boga, w stosunku, do którego używa­my słów-wytrychów powiadając, iż jest Jeden, lub nazywając Go „wiecz­nym Nic", czy też,,doskonałą Pełnią". Kabała zwie Go En-Sof — Głową Boga, pustką i pełnią zarazem, pozbawioną cech, które można by określić jakimikolwiek słowami. Jest to stan paradoksalny dla ludzkiego umysłu, stan Ostatecznej Próżni Świata Bez Słów — świata, o którym lepiej milczeć. Im więcej o nim mówimy, tym mniej pojmujemy, czym jest.

Legendy Kabały mówią, że z wnętrza owego En-Sof wykluła się myśl, wola kształtowania i powielania bytów. Wiązało się z tym gorące pragnienie samorealizacji Boga w bycie, zapoczątkowane pierwszym od­dechem i wyartykułowaniem głoski alef — pierwszej litery hebrajskiego alfabetu, od którego pochodzi imię Boga Elohim.

I wówczas Bóg postanowił ograniczyć się, dać miejsce światu. Wy cofał się więc z siebie i, jeśli można użyć obrazowych porównań kabały, przyodział się w widzialną szatę, w wytryskujące zeń Nieograniczone Światło En-Sof Aur. ,,Toteż gdy Święty, oby był błogosławiony, za­pragnął stworzyć świat, uczynił światło zakryte, z którego dobyły się i rozprzestrzeniły inne ciała świecące" — konkluduje ten etap rozwoju kosmosu jedna z opowieści Zoham.

Z tego niedostrzegalnego gołym okiem światła (my byśmy powiedzieli — ze strumienia pierwotnych fotonów) zrodziło się dziesięć emanacji boskiej Istoty (Sefirotów), które wyobrażane są graficznie w po­staci Drzewa Życia (patrz schemat 2).

Kabalistyczne Drzewo Życia wspiera się na trzech filarach: dwóch skrajnie wobec siebie usytuowanych filarach męskiej (aktywnej) i żeńskiej (biernej) natury kosmosu i na filarze środkowym, mediacyjnym, jedno­czącym te dwa pierwiastki.

Na tych filarach osadzone są Sefiroty, połączone 22 „mistycznymi ścieżkami" — kanałami wzajemnych wpływów i oddziaływań oznaczo­nych 22 literami alfabetu hebrajskiego i 22 kartami Major Arkanów.

Szczyt środkowego filaru wieńczy Sefirot Keter — Korona, utoż­samiany z Wolą, źródłem emanacji, gdyż to z niego spływają promienie Nieograniczonego Światła. Panuje on nad wszystkimi bytami, jest Duchem, „JESTEM, który JESTEM" Boga, czyli świadomością własnego istnie­nia, dla której pozostałe światy mają cechy bytów pozornych i niepeł­nych, ułomnych.

Poniżej, na lewym — żeńskim filarze, spoczywa Sefirot Binah — Inteligencja, na prawym — męskim — Sefirot Chokhmach — Mądrość. Ten drugi uosabia ekspansywność energii spływającej z Korony (Keter). Świadczy o uwikłaniu się Boga w proces twórczy. W Zoharze Sefirot ten zwany jest nasieniem, które Bóg złoży w łonie żeńskiego Sefirotu Binah — Inteligencji. Dopiero po zapłodnieniu Inteligencji (Binah) przez Mądrość, (Chokhmach) zrodziły się inne Sefiroty. Korona (Keter), Inteligencja (Binah) i Mądrość (Chokhmach) tworzą razem pierwszą triadę Sefiro­tów Drzewa Życia.

Druga triada — to leżący na lewym filarze Sefirot Gehurach, czyli Moc, przyczepiony do prawego filaru Sefirot, Chesed Miłość i poło­żony nieco niżej, na środkowym filarze, Sefirot Tiferet — Piękno.

Gehurach — Moc — identyfikowany bywa często z Kosmicznym Prawem, jest moralną siłą utrzymującą istniejący świat w porządku. Z kolei Chesed — Miłość — to przejaw miłosierdzia Stwórcy nad stwo­rzonymi przez siebie istotami, również moralne prawo Dekalogu naka­zujące ludziom szukać bożej miłości i odwzajemniać ją tym samym uczu­ciem. Triadzie tej patronuje Sefirot Tiferet — Piękno. Tu Bóg łagodzi swe zbyt gwałtowne uczucia,,zazdrosnej miłości" oraz nadmierną su­rowość i siłę Kosmicznego Prawa karzącego grzeszników. Tiferet spra­wia, iż Bóg spogląda przezeń na świat urzeczony pięknem i dobrem swego dzieła.

Ostatnia triada, Sefirotów: Hod — Chwała, Nechech — Zwycięstwo i Jesod — Podstawa, kształtuje eteryczną rzeczywistość kosmosu i spra­wia, iż wielu ludziom Bóg jawi się jako Persona, Król, Pan Zastępów lub Sprawiedliwy Ojciec. Wyobrażają one „królewski" aspekt Boga, Władcy Wszechświata wytyczającego czas istnienia kosmosu i jego kres poprze­dzony Sądem Ostatecznym i zmartwychwstaniem zmarłych.

Ostatni Sefirot, Malkut — Królestwo, znajduje się na samym dole mediacyjnego filaru. W kabale Malkut (Królestwo) uznawane było za Szechine — żeński aspekt Boga, w której „wklęsłości" przebywa Bóg, zyskując pełnię zadowolenia. Malkut jest Królestwem Bożym, miejscem wiecznego odpoczynku, wesela, radości. Jedni i Pełni, o której opowia­dał Jezus w gnostycznej ewangelii Tomasza, mówiąc:

,”Kiedy sprawicie, że dwa stanie się jednym (dusza i ciało — przyp. autora), kiedy sprawicie, że wewnętrzne stanie się zewnętrznym, a ze­wnętrzne będzie jako wewnętrzne, a to, co powyżej, jako to, co, poniżej, gdy sprawicie, że męskie i żeńskie przekształci się w Jedno, tak by męskie nie było męskim, a żeńskie — żeńskim (...) — wtedy wkroczycie, do Kró­lestwa".

Zarysowany tu pobieżnie schemat Drzewa Życia jest opisem nie uwzględniającym dynamiki Drzewa, wnikania i oddalania się Sefirotów wzdłuż „mistycznych ścieżek" wzajemnych wpływów. Drzewo Życia żyje, porusza się, drży. Sefiroty krążą wokół Korony Keter^ odbijają się od siebie, śląc innym emanacjom twórcze promienie mocy. Są niczym orga­nizm ludzki, podległy tętniczemu ciśnieniu, zmęczeniu mięśni, podnie­ceniu i melancholii. W kabalistycznych tekstach przyrównuje się Drzewo do wizerunku Kosmicznego Człowieka, Adama stworzonego na obraz i podobieństwo Tego, który JEST. Korona Keter symbolizuje głowę, Chokhmach (Mądrość) i Binah (Inteligencja) — ramiona, Tiferet (Piękno) — tułów, Chesed (Miłość) — prawą rękę, Geburach (Moc) — lewą rękę, Necech (Zwycięstwo) i Hod (Chwała) — nogi, Jesod (Podstawa) — na­rządy rodne, Malkut (Królestwo) — pełnię człowieczego bytu tego, któ­ry dzięki medytacji i poznaniu odkrył w sobie Drzewo Życia i powędro­wał „mistycznymi ścieżkami" ku wyższym Setirotom, aż do ostatniej emanacji Boga — Daat, ku oświeceniu.

Lecz teraz Adept-wędrowiec gapi się, oszołomiony, na promieniujące oślepiającym światłem barwne Drzewo Życia. Wie, że hebrajskie litery na Major Arkanach symbolizują ,,mistyczne ścieżki" łączące Sefiroty. Domyśla się, że karty Głupca, Maga, Papieżycy, Cesarzowej wyrażają ja­kieś związki zachodzące między Koroną (Keter), Mądrością (Chokhmach) i Inteligencją (Binah). Zgaduje, iż karta Świat symbolizuje ścieżkę pro­wadzącą do Królestwa Malkut. Jeżeli zdobył podstawowe wiadomości o kabale, uśmiecha się z wyższością (ja wiem więcej i lepiej). Jeżeli nic o niej nie wie, odczuwa zawrót głowy, ze złością rozrzuca karty i myśli — „Po co to wszystko?" Doskonale. Pytanie „Po co?" otwiera TROĘ — bramę TAROTA.

TROA

EZOTERYCZNA WIEDZA TAROTA

GŁUPIEC I PERŁA

W księgach kabały napisano, że Sefiroty Drzewa Życia nie mogły utrzymać w sobie energii tryskającej z Korony Keter, pękły pod ciśnie­niem światła i na podobieństwo potłuczonych naczyń runęły w dół, po­wodując kosmiczne rozdarcie między „górą" i „dołem". Z tego powodu „dół" jawi się nam jako chaos, wymieszanie materii i ducha, dobra i zła, jest labiryntem splątanych ścieżek, po którym błądzimy po omacku.

W innej znów opowieści Zoharu znaleźć można historię stworzenia Adama — Pierwszego Człowieka. Bóg tchnął weń duszę, która stała się jedną duszą ludzkości, tyle że rozbitą na wiele dusz indywidualnych. Wie­lość zawsze winna zdążać ku Jedności. Oto dlaczego Bóg, zanim wyśle jakąś duszę na świat, by przybrała cielesną postać, ukazuje się jej i wy­znacza określone zadanie do spełnienia.

Przeznaczenie nowo narodzonego człowieka jest zależne od jego cha­rakteru, zainteresowań i skłonności. Zawsze jednak służy jednemu celo­wi. Posłannictwem wszystkich istot jest, wedle kabały, przywrócenie pierwotnego ładu i odbudowa zniszczonej struktury kosmosu, bowiem ewolucja świata odbyć się mogła jedynie na drodze kosmicznej katastro­fy; bez niej wszechświat by nie zaistniał, bez niej nie zostałby odbudo­wany w nowej, pięknej formie Królestwa Bożego. Dramat pomieszania dobra i zła, wygnania pierwszej pary ludzkiej z Edenu był niezbędnym etapem dochodzenia do Pełni, jaka nastąpi po Sądzie Ostatecznym.

Kabała, jak i wszelkie inne odmiany gnozy, sytuuje człowieka w po­zycji aktywnego partnera Siły Twórczej, a to wymaga poznania rodzaju naszego posłannictwa i celu, dla którego zostaliśmy powołani do bytu. Nie bez racji Jerzy Prokopiuk napisał, że „gnostyk" jest człowiekiem, który, nie negując znaczenia wiary, przede wszystkim pragnie p o z n a-n i a istoty rzeczy". Temu poświęca się kabalista, alchemik, okultysta. Nie każdy wszakże musi i ma ochotę zagłębiać się w gnostyczne rozwa­żania i w kosmologiczno-mitologiczne zawiłości Tarota, humanistycznej astrologii lub antropozofii Rudolfa Steinera (1861—1925). Jednych bar­dziej kusi buddyzm zeń, innych joga, ruch Hari Kryszna, neoekumenat, ruch oazowy, indywidualny mistycyzm Edwarda Siachury czy wreszcie zwyczajne życie, któremu na różne sposoby próbujemy nadać sens i cel, i raz po raz gubimy go w natłoku wydarzeń. Rzecz w tym, że nasze prze­znaczenia są różnorodne i niechaj nikt nie wierzy, że dzielą się one na role pierwsze-, drugo- i trzecioplanowe. Wszystkie równie ważne, choć z naszego punktu widzenia jedne mogą zdawać się dominujące, drugie zaś przywodzą na myśl nic nie znaczące gesty statystów.

Każdy człowiek na podobieństwo Głupca dźwiga na plecach worek, na którego dnie skrywa się perła — symbol posłannictwa, zadania i celu, dla jakich zaistniał w zindywidualizowanej postaci. I każdego kąsa pies — uosobienie złych instynktów i popełnionych w przeszłości błędów, szy­derstw innych ludzi widzących w nas godnych pożałowania błaznów. Ich fałszywe rady, przymus, jaki stosują, bylebyśmy tylko się do nich upodob­nili, sprawiają, że Głupiec kroczy nieświadomy tego, co niesie. I będzie tak szedł do końca życia, sądząc, iż czyni właśnie to, co powinien czynić, o ile nie napotka na swej drodze Maga albo Papieżycy, którzy przemie­nia go w człowieka świadomego swej prawdziwej, jedynie jemu przypisa­nej i niezbędnej dla istnienia kosmosu roli.

Poznajemy świat w sposób indywidualny i każdy operuje własną wizją świata i wizją siebie w świecie. Temu co wewnętrzne, odpowiada to, co zewnętrzne. Człowiek ,,czuje się obserwatorem odrębnym od reszty świa­ta, bądź też czuje się tego świata częścią. W jego świadomości przeła­mują się w różny sposób formy i zdarzenia, fragmenty i doznania całości, impresje i uogólnienia. W mózgu odbywa się ciągła — mniej lub bardziej intensywna, mniej lub bardziej skuteczna — działalność poznawcza, dzię­ki której wypełnia się wewnętrzna czasoprzestrzeń człowieka. A jak wska­zują najnowsze badania — współczesny człowiek wykorzystuje znikomą część swoich możliwości poznawczych. Jest więc tworem nie w pełni roz­winiętym, potencjalnym, nie zrealizowanym do końca".

Ogólnie rzecz biorąc, operujemy dwoma modelami widzenia świata, z których każdy odpowiada funkcji odmiennej półkuli mózgowej. „W zależności od tego, jaki model poznania dominuje u człowieka, inaczej wypełnia się jego czasoprzestrzeń wewnętrzna, inaczej dociera do czło­wieka zewnętrzny świat";;'. Inaczej nań reaguje. ,,W ten sposób każdy człowiek jest wolnym twórcą swej czasoprzestrzeni i, chociaż zdetermi­nowany w znacznym stopniu swym organizmem i światem zewnętrznym, jest za efekt tej twórczości odpowiedzialny".

Mimo więc znaczących różnic indywidualnych w każdym z nas do­minuje jeden z dwóch modeli poznawania świata: analityczno-logiczny lub syntetyczno-intuicyjny.

W pierwszym wypadku posiadamy skłonność do wyodrębniania się z reszty świata i do koncentracji nad wybranym fragmentem lub prze­krojem rzeczywistości. Widzimy świat jako zbiór faktów i mamy predy­spozycje do porządkowania ich zgodnie z przyjętym stereotypem, co często prowadzi do tego, że ogłupieni mnogością obserwowanych ele­mentów, przedkładamy rzeczy kanciaste i twarde nad całościową wizję kosmosu i z rozkoszą nurzamy się w praxis. W skrajnych wypadkach człowiek pojmujący świat w ten sposób żywi głębokie przekonanie o po-znawalności wszystkich jego fragmentów i obce mu są wszelkie uogól­nienia, kocha specjalizację, dobrą znajomość swojego fachu, perfekcję, porządek i ład. Czasoprzestrzeń wewnętrzna takiego człowieka przypo­mina kwadrat podzielony na dziesiątki i setki mniejszych kwadratów — puste przestrzenie sprawiają, że gubi się w nich i nie dostrzegając między nimi związków odczuwa frustrację i niepewność.

W wypadku modelu syntetyczno-intuicyjnego mamy do czynienia z całościową wizją świata. Człowiek operujący takim modelem poznania ogarnia jednym rzutem oka wszystko, dąży do wniknięcia w całość i w isto­tę rzeczy. Jego czasoprzestrzeń wewnętrzna to koło, całość, mieści się w niej wszystko, bo każdy fragment całości coś znaczy, i wychodząc od jakiegokolwiek ułamka świata dochodzi się do syntezy „wszystkiego". Takiemu człowiekowi nadzwyczaj trudno jest sprecyzować kategorie, w oparciu o które jej dokonał, ponieważ w jego myśleniu przeważa intuicja, wyobraźnia, uczucie, wrażenia estetyczne. Często sprowadza go to na manowce powierzchowności, kierowania się impresjami i trudnymi do opanowania odruchami.

Rzadko się zdarza, by modele te występowały w czystej postaci, któ­ryś jednakże zazwyczaj dominuje. To on nadaje kształt workowi Głupca — tworzy jego czasoprzestrzeń wewnętrzną. Trzymaną w dłoni łyżką Głupiec zaczerpnął ze świata tyle, ile mógł, i wepchnął to wszystko do wor­ka. Łyżka symbolizuje tu wewnętrzne predyspozycje Głupca skłaniające go do poznawania świata. Worek i łyżka zostały mu „dane", z nimi się nie­jako narodził. A treść poznania? Ona zależy od Głupca. W worku mogą być śmieci, mogą spoczywać prawdziwe skarby, gdyż za nasz wewnętrzny świat bierzemy odpowiedzialność tylko my. Nikt więcej.

Dlatego Głupiec spogląda na dyndający na ogromnej łyżce tobół; on jest jego skarbem, w tym skarbie kryje się perła — cel, dla jakiego wyru­szył w drogę. Ale Głupiec widzi jedynie materiał, z którego uszyto worek. Pamięta, co zebrał. Nigdy nie pokusiło go, by pogrzebać ręką w worku w poszukiwaniu perły. Gdyby to uczynił, zrobiłby to samo, co ów bogacz z przypowieści ewangelii Tomasza:

„Królestwo Ojca jest jak pewien człowiek — bogaty kupiec, który odnalazł perłę. Ucieszony wielce ów kupiec sprzedał cały towar i kupił perłę. Wy także szukajcie skarbu, który nie ulega zepsuciu, który prze­trwa tam, gdzie go mól nie zeżre ani robak nie zniszczy" ^'.

Gdyby to uczynił, przybrałby postać Maga albo Papieżycy. Jako Mag zapanowałby nad wszystkimi elementami kosmosu, jako Papieżyca zajął­by pośrednią pozycję między dwiema kolumnami symbolizującymi dwa filary Drzewa Życia.

Kabalistyczne Drzewo Życia nie istnieje. Rozpadło się pod napo­rem światła emanującego z Korony (Keter). Nie istnieje także Drzewo ułożone z kart Tarota. Pozostał diagram obrazujący idealny kształt kos­mosu. Wędrowiec pracowicie układa karty Major Arkanów w koło tak, by karta Głupca stykała się ze Światem. Tylko w ten sposób może zacząć się Wielka Wędrówka mająca wiele wymiarów. Krąg kart Wielkich Wta­jemniczeń, obramowany kręgiem Minor Arkanów, opowiada bowiem o dro­dze człowieka, a właściwie o wielu ścieżkach każdego z nas, począwszy od narodzin aż po śmierć, mówi o rozwoju osobowości, o dążeniu do prawdy i o zagubieniu prawdy. Jeśli poprzednio Adept-wędrowiec szedł wzdłuż muru Małych Wtajemniczeń i wdrapał się w wyobraźni na wierzcho­łek Drzewa zbudowanego z Major Arkanów, teraz jego trasa wiedzie w prze­ciwnym kierunku.

WIELKA WĘDRÓWKA

NARODZINY

Kartą, która otwiera Major Arkana, jest Głupiec oznaczony cyfrą O i pierwszą literą alfabetu hebrajskiego — alef. Symbolizuje on ,,prapoczątek", pierwszy impuls, przyjście na świat i narodziny nowego czło­wieka (dziecka), obdarzonego konkretnymi predyspozycjami genetyczny­mi, społecznymi i narodowymi (podkreśla to barwny strój Głupca). Cyfra O świadczy o tym, iż, przyłożony do jakiejkolwiej innej karty. Głupiec na­biera jej cech, przeistacza się w dawną kartę, może więc znaleźć się gdzie­kolwiek w zależności od tego, jak potoczą się jego losy. Litera alef— pierw­szy krzyk, pierwsze wyartykułowane słowo — odnosi się do niewinności, dziecięcości Głupca, do stanu nieświadomości własnego, indywidualnego „ja". W zetknięciu z kartą Świat Głupiec przeradza się w człowieka, co do którego stosujemy określenie ,,Stare Dziecko". Według księgi Zohar Bóg tylko z literą alef ,,stanowił jedno". Ale wpierw trzeba zyskać peł­nię indywidualności, a potem ją stracić, by stopiwszy się z Bogiem do­stąpić oświecenia i przeżyć doświadczenie Jedni.

Głupiec wędruje w stronę Maga, który spogląda nań wyczekująco. To samo czyni Papieżyca. Mag symbolizuje tu narodziny niższej jaźni, wprowadzenie w życie, pierwsze, niepewne kroki, pierwsze doświadczenia i naukę o zastanym porządku świata. W przeciwieństwie do Głupca Mag wie, że JEST. Więcej. Podkreśla to przy każdej okazji. Ponieważ do­minuje w nim analityczno-logiczny model poznawania rzeczywistości, Mag chce rządzić światem i z dziecinnym uporem pragnie być miarą kos­mosu. Od niego wszystko się zaczyna — dowodzi tego litera heth, o któ­rej Bóg powiedział: ,,Zaprawdę, od ciebie rozpocznę to dzieło: ty będziesz początkiem stworzenia — nowego, trwałego świata".

Od litery beth zaczyna się też pierwsze zdanie Genesis: ,,Na początku Bóg stworzył..." (,,Bereszit bara Elohim...”). Jako dziecko Mag uwiel­bia manipulować otaczającym go światem zabawek, jako człowiek do­rosły kształtuje go, przedkładając nade wszystko rozum, intelekt i prak­tyczną znajomość spraw, którym się poświęcił. Przy braku wytrwałości i wiedzy grozi mu opinia kuglarza, hochsztaplera, nawet oszusta.

Jednakże Głupiec może pominąć Maga i trafić w objęcia Papieżycy. Reprezentuje ona przewagę wartości moralnych nad praktyczną sferą ży­cia. Często oznaczano ją symbolem Księżyca, tu przydano jej znak pla­nety Neptun, gdyż jest ona patronką inspiracji i charakteryzuje się trans­cendentalną wolnością i unifikacją wszelkich przeciwieństw. Papieżyca symbolizuje nieświadomość, ukryte kompleksy, atawistyczne lęki, to co wynurza się ze snu w chwili zamroczenia, w ciemnym pokoju dzieciństwa. Widniejąca na karcie Papieżycy litera gimel oznacza tego, który czyni dobro, kieruje się uczuciem, porywami serca. V tym sensie Papieżycy podporządkowany jest intuicyjno-syntetyczny model poznania kosmosu, jest ona także symbolem boskiej inspiracji i przewodnictwa po tajnych sferach intuicyjnej wiedzy o istocie wszechświata. Mag posiada podwójną naturę — Bliźniąt, natomiast Papieżyca — Ryb. On reprezentuje Inteli­gencję (znak żywiołu Powietrza), ona — Intuicję (znak żywiołu Wody), z której może wykluć się nadwrażliwość, zbytni idealizm, przewaga iluzji nad realną oceną faktów. Spoczywająca w jej dłoniach księga może być księgą mądrości albo zbiorem nic nie znaczących, bełkotliwych zdań uło­żonych przez „natchnionego" grafomana.

DZIECIŃSTWO

Najpiękniej byłoby zjednoczyć energie Maga i Papieżycy i dokonać konsolidacji ich pozytywnych aspektów. Odbywa się ona w karcie opatrzo­nej cyfrą 3, ponieważ 3 jest sumą cyfr kart Maga i Papieżycy (l +2). W zna­czeniu mistycznym i mitologicznym Cesarzowa — następna karta Major Arkanów — symbolizuje Wielką Matkę, Naturę i Miłość. Litera deleth ma wartość liczbową 4 i oznacza ,,świat", ,,wszystkie narody żyjące w czte­rech rogach Ziemi", a także płodność i rozrodczość.

Cesarzowa jest matką Głupca, kimś, kto ma większe doświadczenie życiowe, kto winien się nim opiekować i obdarzać matczynymi uczu­ciami. W okresie wczesnego dzieciństwa jest ważniejsza niż ojciecCesarz. Pod jej kierunkiem krystalizuje się natura Głupca, przy niej kształtują się wartości i powiązania z rodzicami i rodziną. Ona rozwią­zuje jego problemy, wywiera nań presję. Bywa też, że jest złą matką, lekkomyślną, nieodpowiedzialną, nawet oschłą, pozbawioną uczuć macie­rzyńskich.

Mag i Papieżyca spoglądają w kierunku Głupca. Cesarzowa i Cesarz patrzą na siebie. Są małżeństwem, łączy ich miłość i zmysłowość. Cyfra 4 na karcie Cesarza także odnosi się do symbolu świata; ręce i nogi na­śladują hermetyczny znak Ognia i Jowisza — władcy i twórcy kosmosu. Cesarzowa jest archetypem kobiecości. Cesarz — męskości; dają oni po­czątek nowemu życiu. To dzięki nim wyłoniło się ono z Chaosu, dzięki nim zaistniał syn Ognia i Ziemi — Głupiec, którego na karcie Cesarza reprezentuje czwarta litera hebrajskiego alfabetu — heh — wchodząca w skład tetragamonu JHWH. Stąd też znalazł się w jej pobliżu astro­logiczny znak Barana i zwinięte w kształt baranich rogów poręcze tronu, na którym siedzi Cesarz. Konstelacja Barana początkuje wiosnę i budze­nie się Natury — Cesarzowej.

Cesarz wpływa na rozwój osobowości Głupca, na jego fizyczno-duchową strukturę. Przy nim Głupiec realizuje swoje potrzeby i popędy: pierwsze doświadczenia seksualne, fizyczny wysiłek i dążenie do samookreślenia i wyznaczenia sobie życiowego celu. O ile Cesarzowa uosabia okres dzieciństwa, bezradności i pobytu w domu, o tyle Cesarz symboli­zuje czas dojrzewania i powolnego uwalniania się od dominacji rodzi­ców, zwrócenia się ku społeczeństwu, ku grupom rówieśniczym, szkol­nym przyjaźniom, nauczycielom i tym, którzy zdają się nam wówczas być przewodnikami naszego życia. Ich rola jest niebagatelna. Zdarza się, że są to ludzie niedojrzali, głupi i zbyt pewni siebie i swoich racji, nietolerancyjni oraz bezwzględni w swym postępowaniu.

Z czasem Głupcowi przyjdzie pełnić funkcję autorytetu. Zostanie ojcem, nauczycielem, będzie radził innym, co winni czynić, stając się „przedstawicielem" dojrzałej części społeczeństwa i uosobieniem jego praw, z którymi zderzył się kiedyś będąc dzieckiem.

CZAS DOJRZEWANIA

Cesarzowa i Cesarz są dawcami żvcia i tymi, którzy owo życie ochra­niają siłą miłości i prawa. W nich dokonało się samookreślenie czyjegoś „ja"; w Papieżu — piątej karcie Wielkich Wtajemniczeń — nastąpi po­wołanie do życia i odkrycie wyższych sfer Jaźni. Piątka symbolizuje Pięcioksiąg Biblii, litera waw — Ducha i trzeci człon tetragamonu JHWH, astrologiczny znak Jowisza — rozwój struktury osobowej i wy­tyczenie wyższych hierarchii wartości. Mogą one być religijne lub mogą obywać się bez niej, tak jak dwóch ludzi klęczy u stóp Papieża i pochyla się nad chrzcielnicą — symbolem powołania inicjacji. Głupiec wkracza w czas młodzieńczej dojrzałości. Otrzymuj naukę, ale również sam do­chodzi do pewnych prawd. Nie są to prawdy doskonałe, aczkolwiek ufa im wierzy i czuje nieprzepartą chęć ich sformułowania.

Podobnie jak Papieżyca Papież siedzi między dwiema kolumnami, lecz jemu nie udało się zintegrować opozycyjnych filarów Drzewa Życia. Jest bardziej Słowem niż wewnętrznym i bezsłownym wnikaniem w moc boskiej energii. Symbolizuje kapłana, nie mistyka. On wie, co jest dobre, co złe, uosabia normy i kryteria moralne. Dekalog, w którym nie ma miej­sca na sytuacje pośrednie.

Papież reprezentuje to wszystko, czego w wieku dorastania uczymy się od świata. Ulegamy Kościołowi, wyznawcom takiej czy innej wiary, członkom rozmaitych organizacji, sekt, głosicielom różnych ideologii. Wszystko to popycha nas w kierunku, w którym patrzy Papież — w stro­nę karty Kochanków. Usamodzielniamy się, lecz jednocześnie popadamy w ortodoksję, w rytualizm religijny albo w fanatyzm ideologiczny. Głu­piec poszukuje prawdy. Znajduje ją, jeśli ma ku temu predyspozycje. Przy ich braku czeka go cynizm, fałsz, obskuranctwo i obłuda, skryte pod pozorami religijności i sprawiedliwości.

Prędzej czy później musi dojść do rozdzielenia i sprecyzowania sto­sunku do innych. Ja i Oni... Litera zain na karcie Kochanków ma — wedle Zoharu — kształt włóczni. Rozrywa ciało, sprawia ból, zmusza do dokonania wyboru. Ugodzony strzałą Amora młodzieniec wybiera między starszą niewiastą, a młodą kobietą i jednocześnie jest ofiarowywany przez matkę swojej przyszłej żonie, życiowej partnerce. Fakt ten podkreśla alchemiczno-astrologiczny znak Wenus i Wagi.

W psychologicznej interpretacji Tarota karta Kochanków symboli­zuje świadomy wybór Miłości, separację i usamodzielnienie się człowie­ka, który otrzymał powołanie do dorosłego życia z dłoni Papieża. Szóstka oznacza ambiwalencję i połączenie dwóch odmiennych natur — typowe uczucia, jakie żywimy zakochując się, kiedy to niedosyt i pełnia idą ze sobą w parze. Nikt ani nic nie uwolni nas od odpowiedzialności za po­pełnione czyny. Przedtem część tej odpowiedzialności brała na siebie Cesarzowa, potem Cesarz i Papież — teraz sami ponosimy konsekwencje swoich decyzji, a także jesteśmy odpowiedzialni za innych, z którymi się związaliśmy.

Wybór może być dobry lub zły, decyzja nie zawsze jest przemyślana. Karta Kochanków przypomina alchemiczne ryciny wyobrażające jedność Ducha, Duszy i Materii, symbol twórczej dojrzałości. Odwrócona zna­czy rozpad, rozstanie. Miłość w każdej chwili może przerodzić się w wal­kę i w eksplozję nienawiści. Ale nic nie powstrzyma dalszego rozwoju wypadków. Kochanek musi wsiąść do Rydwanu i ująć w dłonie cugle dwóch rozhukanych koni.

Symbolika tej siódmej karty Major Arkanów jest wyjątkowo rozbu­dowana. Wskazuje na przemożne pragnienie ujarzmienia przeciwności. Dwa konie — biały i czarny — pędzą, każdy w innym kierunku. Woź­nica ściąga cugle, zawraca ich głowy w jedną stronę, panuje nad nimi, acz nie do końca. Zamknięty w czworokątnym rydwanie i obramowany czte­rema filarami baldachimu, uwikłał się w sprawy tego świata i w świecie szuka możliwości dokonania tego, co wprzódy zamierzył. Jego ramiona zdobią symbole Słońca i Księżyca, dwóch przeciwstawnych typów ener­gii sprzyjających realizacji tego, co właściwe płci i temperamentowi

Jeźdźca: karierze zawodowej, twórczości, nauce, ekspresji sił witalnych, domowi, dzieciom... Cyfra 7 umieszczona na karcie sugeruje, iż Woźnica jest potomkiem Cesarzowej (karta oznaczona cyfrą 3) i Cesarza (karta oznaczona cyfrą 4), mitycznym Faetonem, któremu wreszcie pozwolono wykazać się swoimi zdolnościami.

W karcie tej Kochanek (oznaczony cyfrą 6) i Mag (na karcie tej figu­ruje cyfra l) przemieniają się w człowieka w pełni świadomego swojego „ja", czasami aż nazbyt przywiązanego do swojej indywidualności. Litera czeth przypomina, że odziany w ciężki pancerz Ego Jeździec może być egocentrykiem. Zbytnio folguje namiętnościom, zbytnio wierzy we własne siły, a opanowany żądzą karier)', bezwzględnie stratuje wszystkich, którzy staną mu na drodze. Spalany żarem Ognia i Słońca, ma przed sobą w da­lekiej prespektywie cel i uniósłszy dumnie głowę widzi siebie udekoro­wanego laurem zwycięzcy. Trawi go ambicja i chęć wygrania wyścigu za wszelką cenę.

Woźnica Rydwanu trzyma w dłoni berło — czarodziejska pałeczkę Maga, atrybut Ognia. I jak Papieżyca tkwi między kolumnami.W tym okresie życia odbywa się najistotniejszy rozrachunek ze światem, czło­wiek gromadzi doświadczenia, odnosi sukcesy i porażki — wszystko to, z czego przyjdzie zdać rachunek, kiedy Głupiec, znużony wędrówką, rozsupła węzeł worka.

DRABINA

Rydwan jest pierwsza karta Major Arkanów określaną mianem Karty-Transformacji, kończy bowiem i rozpoczya pkiś ważny etap w życiu Głupca. Najlepiej zilustruje to ułożenie kart Wielkich Wtajemniczeń w trzy poziome rzędy (w tzw. „drabinę"). W pierwszym rzędzie znajdą się karty od Maga do Rydwanu (od l do 7) w drugim — od Sprawiedli­wości do Umiarkowania (od 8 do 14), w trzecim — pozostałe (od 15 do 21). Co siedem lat dokonuje się w naszym żyda pląs zmiana, siódemka zawsze symbolizowała transformację, przejście i dążenie do doskonałości. W karcie Rydwanu realizuje się to, co dostępne jest każdemu, bez wzglę­du na duchowy rozwój — dojrzałe życie. Ale nie tylko. Ciąg pierwszych siedmiu kart opowiada także o powolnej ewolucji duchowej, o kształto­waniu się struktury indywiduum i o poznawaniu Boga.

W alchemicznej terminologii okres ten zwał się inspiracją (od sło­wa inspiratio — pobudzenie), w kabalistyce — czasem, kiedy o Bogu mówi się ON. Jest to jakby pierwszy, niezbędny etap dochodzenia do Prawdy. Pod wpływem najrozmaitszych doświadczeń i przeżyć Głupiec podejmuje decyzję wkroczenia na ścieżkę poznania i rozświetlania tajemnic świata. Czyni to na swój sposób, ale zawsze towarzyszyć temu musi świadome zaangażowanie się w sprawę (Mag) i niejasne z początku prze­czucie istnienia nie dającej się wyrazić słowami Prawdy (Papieżyca). Scalenie tych impulsów, inspirujących do podejmowania dalszych wysił­ków, odbywa się w kartach Cesarzowej i Cesarza. Wędrowiec wkracza w świat Natury i w świat Transcendencji, lecz, mimo że dostrzega ich związek i wzajemne uzupełnianie się, traktuje je rozdzielnie. Bóg jest na wysokościach. Ziemia jest Jego ,,podnóżkiem". Jeżeli modli się do Stwórcy (Papież), zwraca się doń wyuczonymi formułami, powiadając o Bogu — On (Ojciec Niebieski, Pan, Kreator, Jezus, Kryszna, Allach czy po prostu — Bóg).

Większość ludzi zatrzymuje się na tym etapie rozwoju duchowego. Wyjście z tej fazy wymaga dokonania wyboru (na karcie Kochanków mło­dzieniec wybiera między starą, a młodą niewiastą — między ,,starym", a „nowym", między zrytualizowanym przyzwyczajeniem, a czymś, co zdaje się niepewne, nawet groźne lub dziwaczne, w każdym razie niepo­kojące).

Wędrowiec wsiada do Rydwanu. Zdeterminowany, postanawia zgłębić „nowe", ale nie chce jeszcze zrezygnować ze ,,starego", aczkolwiek wy­czuwa, iż mają one odmienne natury. Młode wino, wlane do starych bu­kłaków, rozsadza je, powoduje wewnętrzną rozterkę. Czy dobrze robię? Czy przypadkiem nie grzeszę, uzurpując sobie prawo do indywidualnych form religijności? Co na to powiedzą inni? Wytrwały i zrównoważony Woźnica przemyka się przez ucho igielne tych wahań, nieostrożny i strach-liwy rezygnuje, gdy pędzący zbyt szybko Rydwan rozpada się na kawałki, a Ogień Jeźdźca okazuje się tylko „słomianym ogniem".

DROGA

Na krańcu drogi, którą podąża Woźnica, siedzi Sprawiedliwość, ósma karta Major Arkanów, przeciwieństwo pełnego dynamiki Rydwanu. W pi-cagorejskiej symbolice ósemka oznacza prawo, odrodzenie i dojrzałość cielesną. Odzwierciedla równowagę świata materii i świata ducha. Sym­bol planety Uran nawiązuje do różnicowania i niszczenia zastanych struk­tur, dążenia do wolności, niezależności wyrażanej przez niekonwencjo­nalną ekspresję, czyli działań nie mieszczących się w sformalizowanych ra­mach życia społecznego czy religijnego. Wpatrzona w dal Sprawiedliwość nie dostrzega zbliżającego się Jeźdźca. To on ujrzy sam siebie w lustrze zdobiącym nakrycie jej głowy. Odbije się w nim jego postać, odbiją się jego dążenia, plany, ambicje życiowe, których obraz uzmysłowi mu ogrom nie zrealizowanych przedsięwzięć, przepełni go goryczą i smutkiem. U stóp Sprawiedliwości roztrzaska się każdy rydwan. Być może wypadek ów skłoni Wędrowca do ostatecznego odcięcia się od starych form życia lub — co zdarza się częściej — spowoduje chęć szukania ratunku w konwenansie prawa i narzuconego przez społeczeństwo obowiązku bycia podobnym do innych.

Sprawiedliwość w pewnym stopniu przypomina Papieżycę. Jak ona siedzi między dwiema kolumnami, ale w przeciwieństwie do Papieżycy, która ofiarowuje Głupcowi transcendentną wolność. Sprawiedliwość zmu­sza Wędrowca do samodzielnego dokonania wyboru, co dlań jest dobre, co złe (słowo tow — dobre, słuszne, zaczyna się od hebrajskiej litery teth), proponuje wewnętrzną harmonię i wojnę ze starym porządkiem. Trudno ją zrozumieć. Jej obosieczny miecz zarówno jednoczy, jak i dzieli, two­rząc dla wielu ludzi przeszkodę nie do przebycia. Wydatny brzuch Spra­wiedliwości sugeruje, iż wizerunek ten przedstawia kobietę w ciąży, prze­chowującą w macicy zalążek nowego życia. Poroni je albo wyda na świat prosto do rąk idącego ku niej władcy Czasu, dziewiątej karty Major Arka­nów wyobrażającej Eremitę.

CZAS

W pitagorejskiej numerologii dziewiątka sybolizuje ducha i ciało (l plus 8), jest liczbą magiczną (3 razy 3) przypisaną Saturnowi-Kronosowi — temu, który połknął dzieci swojej żony Rei.

Ani Mag, ani Woźnica Rydwanu nie zasoiwiah się nad potęgą Czasu. Ten problem dla nich nie istniał; ierzz Wędrowiec wstępuje do królestwa Saturna, Czasu-mordercy i Czzf-odnowiciela. Czarodziejska pałeczka Maga przemienia się w kostur Eremity, latarnia ma kształt klepsydry, litera jod odnosi się do pierwszej litery tertragamonu JHWH. Coś się kończy, coś się zaczyna. Następuje krystalizacja i systematyzacja poglądów, idei, ustabilizowanie dotychczasowego trybu życia i sposobu widzenia świata.

Stabilizacja grozi „unieruchomieniem" w Czasie. Eremita zna swoje ograniczenia i ze starczym uporem trzyma się ich kurczowo niczym pątni-czego kija. Tylko od niego zależy, czy klepsydra pozostanie klepsydrą przesypującą miałki piasek Czasu, czy zapłonie w niej kaganek oświetla­jący mroki korytarza, który zawiedzie Eremitę do łona Sprawiedliwości. Jeśli przeważy zamiłowanie do porządku i stabilizacji. Eremita umrze i nigdy się nie odrodzi. A jeśli rozbłyśnie płomień lalami, litera jod spocz­nie na czole Eremity, dając mu impuls do poszukiwania Ducha — nowego życia. Wzbudzi w nim miłość i zaufanie do świata.

Eremita rozpoczyna następny etap drogi duchowej, zwany w alchemii medytacją, a w filozofii kabały — rozmową i odkryciem relacji TY-JA.

Siedemnastowieczny alchemik Ruhland napisał w 1612 roku, że „sło­wo meditatio jest używane, kiedy prowadzi się wewnętrzny monolog z kimś niewidzialnym, jak z Bogiem (...) lub z samym sobą, lub z włas­nym dobrym aniołem”. Eremita nie zwraca się do Boga wyuczonymi formułami. Rozmawia z Nim, dostrzegając w Stwórcy partnera i wędrując do Niego oczekuje spotkania dwóch osób. Przestrzeń między człowie­kiem i Kreatorem kurczy się, a że każda rozmowa wymaga bliskości. Ere­mita wyciąga przed siebie dłoń i dzięki światłu latami widzi czyjeś „ja" w każdej, odmiennej od siebie istocie. Mówiąc najkrócej, dialog ów jest możliwy jedynie w wypadku, kiedy stykają się ze sobą dwa „ja" — Ja Tego, który JEST (Boga) i Ja tego, który także JEST (Eremity).

ŚWIAT TRANSFORMACJI

Postawa Eremity ma charakter ambiwalentny. 2 jednej strony spo­gląda w kierunku Sprawiedliwości i szuka w niej ukojenia, z drugiej zaś odwraca się od dziesiątej karty Major Arkanów, Koła Fortuny. Triada tych kart determinuje rodzaj przemian, jakim podlega Wędrowiec. Dzie­siątka jest liczbą doskonałości, a litera kaph symbolizuje Życie oraz jego zagładę i unicestwienie. Sprawiedliwość przybiera na niej postać Demona siedzącego nieruchomo z mieczem w dłoni nad rozdygotanym, międlącym powietrze Kołem Fortuny, którego nieustanny ruch podtrzy­mywany jest przez małpy — symbol ślepej gonitwy za darami losu i powo­dzeniem. Małpy nie dostrzegają niczego poza Kołem. Nurzają się w roz­koszach życia i nigdy nie wyzwolą się z ciasnego egotyzmu. Im prędzej biegną, tym szybciej obraca się Koło zmuszając je do podwojenia wy­siłku. Eremita świadomie rezygnuje z udziału w wyścigu. Nie chce dostać się między szprychy Koła, ale też nie wybiera ascezy. Przeciwnie. On jeden, ogarniając wzrokiem całe Koło Fortuny, zauważa, że pod papuzimi kolorami świata kryje się wielka, potężna moc Przemiany.

Wzrok Eremity zatrzymuje się na osi Koła. Wędrowiec odkrywa w nim plutoniczną energię Transformacji i życiodajnych sił żywiołu Wody. Pluton rządzi światem podziemi. Demon jest boginią Hathor, władczynią świata zmarłych i źródłem nowego życia. Eremita odkrywa tajemnicę transformacji i regeneracji Życia, ogarnia intelektem sprzężenie zachodzące między Narodzinami a Śmiercią i w myślach umiejscawia siebie w łonie Hathor-Spawiedliwości. W umyśle Eremity obie natury rze­czywistości — życie i śmierć — jawią się jako konieczność wyższego rzędu. Początkowo nieuchronność śmierci budzi w nim lęk, potem — po­przez głęboką penetrację wszelkich sfer ludzkiego i boskiego działania — Eremita inaczej niż przedtem ocenia własną egzystencję w Kole Fortuny i zwraca się ku sprawiedliwości Hathor.

W dziesiątej karcie Major Arkanów dokonuje się jedno z najważniej­szych przeistoczeń Wędrowca i zapewne dlatego Koło Fortuny oddziela pierwszą dziesiątkę kart Wielkich Wtajemniczeń od następnej dziesiątki i wspólnie z Eremitą i Sprawiedliwością tworzy pierwsza grupę kart, które symbolizują wyższy etap rozwoju duchowego. Rydwan zaprowa­dził Wędrowca do świata Czasu, jedynego, niezależnego od ludzkich zamierzeń wymiaru kosmosu. Poddać się mu się - to skazać siebie na za­gładę i stagnację. Pokonać go — to wniknąć w wielowymiarowy kosmos wewnętrznej czasoprzestrzeni.

Ujarzmienie odbywa się w karcie opatrzonej liczbą 11. Młoda kobie­ta — Moc — obłaskawia lwa, uosobienie siły. Na karcie tej widnieją te same symbole alchemiczne i astrologiczne co na karcie Rydwanu — ży­wioł Ognia, Słońce i zodiakalny znak Lwa, władcy Natorr. Jego funkcję podkreśla litera lamed.

Rydwan wytyczał kierunki zewnętrzne) ckspres)i Wędrowca, który wyruszał na podbój świata. Karta Mocy wyobraża siłę ekspresji wewnętrz­nej, opanowanie ducha, złych instynktów, osiągnięcie stabilności i ugrun­towanie wiary w słuszność podjęte) decyzji ukazującej Eremicie konty­nuowanie wędrówki. Eremita już nie tylko wie, że warto iść dalej. On wie również którędy i w jaki sposób. Odnalazł metodę wzbogacania swojej jaźni. Może nią być joga, mistyka Tarota, aktywność zawodowa, religijna, społeczna, twórczość artystyczna — cokolwiek, co umożliwia mu odnalezienie celu, dla jakiego zaistniał.

Wyczuwa go. W ciemności opalizuje złożona w worku Głupca perła. Jeszcze wymyka się z palców, to jest, to znów jej nie ma, raz zdaje się być prawdziwym klejnotem, innym razem fałszywa perła. Rozmowa Eremity ze światem rwie się. Wszystko zostało powiedziane. Bóg i Wędrowiec milkną powoli, aż do całkowitego wyciszenia, kiedy Eremita wstępuje w kartę Wisielca.

Na temat tej karty napisano tak wiele, że jest chyba najbardziej zna­nym wizerunkiem Tarota. Przedstawia powieszonego za nogę człowie­ka. Szubienica zbudowana jest z trzech belek i ma kształt litery heh, która należy do żywiołów Wody i Ziemi (pasywnych aspektów kos­micznej energii). Drągi szubienicy symbolizują żywioł Ognia, sama zaś postać wisi w Powietrzu. Skrzyżowane nogi są odwrotnością hermetycz­nego znaku Ognia, a spytane na plecach ręce wraz z ramionami i głową tworzą trójkąt odwrócony wierzchołkiem do dołu — także symbol Wody. Dziewięć guzików na ubraniu Wisielca dowodzi, iż jest on Eremi­tą, ponieważ sumą 9 i 12 jest 21, a 12 jest przeciwieństwem 21. Proste po­równanie tej karty z 21 kartą Wielkich Wtajemniczeń — Światem — prze­konuje, iż są one komplementarne, choć obrazują odmienne stany.

Wisielec zaprzecza Światu. Zamarł w Powietrzu (słowo mot — śmierć — zaczyna się od litery mcm) i obramowany czworokątną figurą geome­tryczną symbolizującą ziemskość i wygaszenie aktywności intelektualnej, kontempluje Świat. Natomiast karta Świat wyobraża nagą kobietę ra­dośnie tańczącą i otoczoną wieńcem w kształcie łona (symbol wyzwole­nia, nowych narodzin, piękna, i swobody).

Ziarno, zanim wyda plon, musi obumrzeć (znak astrologiczny Kozio­rożca). Ale śmierć Wisielca ma charakter pozorny — otwiera bramę i ini­cjuje wędrówkę w stronę Świata. Znużony rozmową Wędrowiec zaniechał wszelkiej działalności, pogrążył się w kontemplacji lub przeżył kryzys „dezintegracji pozytywnej", niezbędny do odzyskania twórczych sił.

Mnożąc 7 przez 11 otrzymujemy wynik 77, a więc liczbę oznaczającą ilość kart Tarota (Głupiec, jak pamiętamy, oznaczony jest cyfrą 0). 7 x 11 to zwielokrotniona energia Rydwanu (karty 7) i Mocy (karty 11). Rydwan pędzi na obręczach Koła Fortuny, Moc spoczywa na jego osi (najlepiej widać to, kiedy ułożymy karty Major Arkanów w ,,ósemkę", wówczas karty Mocy i Świata znajdą się w jej środku). Kontemplując oba te ro­dzaje energii. Wisielec zrozumiał, dlaczego Koło Fortuny, mimo szalo­nego pędu. nie rozpada się. Poznał mechanizm Przemiany. Ale poznał zarazem ograniczenie swojej wiedzy, opartej jedynie na intelekcie. Natknął się na przeszkodę, którą nie sposób ominąć. Może zaniechać dalszej wę­drówki albo spróbuje przezwyciężyć trudności całkowitym wyciszeniem myśli. Wzbudzi to w Wędrowcu niepokój, strach, zniechęcenie i frustrację. Trzeba wiele odwagi i poświęcenia, aby pokonać tę barierę. Nagrodą będzie przeżycie tego, co niesie Koło Narodzin i Śmierci. Jeśli Wędro­wiec wycofa się, na zawsze pozostanie zamknięty w świecie iluzji i pseudo-intelektualnych rozważań.

Wisielec tkwi zawieszony między dwoma wizerunkami koła. Pierw­sze — Koło Fortuny — zostało poza nim. Drugie koło obrazują posta­cie umieszczone na kartach Śmierć (13) i Umiarkowanie (14). Nachy­lone ku sobie tworzą jakby owal. Moc owego kręgu nie objęła Ere­mity, dostępna jest natomiast Wisielcowi. Rozpoczyna się trzeci etap rozwoju duchowego Wędrowca, nazywany w alchemii imaginacją od łacińskiego słowa imaginatio — wyobrażenie. W tej fazie alchemicznego działania alchemik wyobraża sobie, że wchodzi do wnętrza tygla (odby­wało się to poprzez specjalne techniki wizualizacji) i uczestniczy w prze­obrażeniach materii, stając się ich kierowniczą siłą — Archeuszem. Wi­sielec dzięki kontemplacji odczuwa proces Przemiany i wnika w jego źródło. Światy przemian zewnętrznych i wewnętrznych (dotąd rozpatrywaliśmy je rozdzielnie) przeistaczają się w jeden świat — w świat Wisielca.

„Ja jestem Śmierć, która jest nieunikniona dla wszystkich stwo­rzeń" — tak zaczyna się poruszający wyobraźnię danse macahre — ta­niec śmierci z końca XV wieku. Ale Śmierć stanowi raczej czynnik po­rządkujący niż niszczący — dotyka wszystkich bez wyjątku i sprawia, że w tym jednym momencie konania pozostajemy samotni, zyskując naj­wyższy wymiar wolności i zniewolenia zarazem. Litery nun i samekh na kartach Śmierci i Umiarkowania uznawane są w kabalistyce za „podpory" Kosmicznego Prawa. Śmierć stawia nas w sytuacjach ekstremalnych, ni­weluje stałe struktury (symbole Urana i Wodnika), reagujemy na nią emo­cjonalnie, bo najgłębiej dotyka istoty naszego „ja" (mówią o tym sym­bole Księżyca i Raka na karcie Umiarkowania). W zetknięciu z nią nasze Ego przestaje być raptem jakimkolwiek punktem odniesienia, wydaje się pełzającym w mroku ognikiem, który w najmniej oczekiwanym momencie może zdmuchnąć byle kaprys Śmierci.

Eremita powiedział: ,,Śmierć jest koniecznością. Przemiana — pra­wem kosmosu". Cytował Heraklita, powoływał się na myśli Pascala, czy­tał Apokalipsę. Dopełnił słowami zasadę Przemiany. Wisielec milczy, umiera i odradza się będąc uczestnikiem kosmicznego dramatu, którego nie można wyrazić słowem. Doświadcza tego, o czym rozprawiał Eremita, a o czym nie chce wspominać większość ludzi, czyniąc z problemu śmierci temat tabu. Umiarkowanie przelewa wodę z jednego dzbana do drugie­go. Jest to symbol rzeki Styksu. Lecz na jej brzegach nie widać Cha­rona. Wisielec sam musi przeprawić się na drugą stronę. Zanurza rękę w rzece. Wyławia w niej perłę i mocno zaciska ją w dłoni. Klejnot ten — dar, przeznaczenie, którego nadaremnie poszukiwał Eremita — przemie­nia się w kwiat zdobiący włosy Umiarkowania- Wędrowiec już wie, jaki jest cel jego istnienia, i porzuciwszy dawne przyzwyczajenia niweczy stare Ego po to, by odrodzić się jako ktoś zupełnie inny.

* Rozmyślnie pomijam w tym miejscu konotacje z buddyjskim Kołem Dharmy czy z hinduistycznym Kołem Sansary (wcieleń). Każda religia tworzy własne pojęcia Prze­miany — Tarot nie precyzuje, w jaki sposób należy tłumaczyć ten porządek rzeczy. Uzmy­sławia za to bezsens wiary w przypadkową śmierć i przypadkowe narodziny. 13 i 14 karty Major Arkanów opisują stan tzw. „mistycznej śmierci", spotykanej w mitach, których bohaterowie zstępują do podziemi czy do Królestwa Zmarłych (przvp. aut.).

WSPINACZKA

Dla wielu ludzi etap Wisielca równoznaczny jest z osiągnięciem naj­wyższego szczytu własnych możliwości. Odkrycie „drugiego brzegu rzeki" sprawia, iż odczuwając samotność angażują się w rozmaite sekty, ruchy religijne, poszukują podobnych sobie w kościele lub okulty­stycznych czy parapsychologicznych zrzeszeniach. Zasklepiają się w sobie, we własnej doskonałości.

Piętnasta karta Wielkich Wtajemniczeń, Demon, przypomina wyglą­dem Papieża i Sprawiedliwość, astrologiczną i alchemiczną symboliką — Wisielca. Andrygonalna figura Szatana króluje nad dwiema wężopodob-nymi postaciami oplatającymi jego nogi. Liczba 15 redukuje się do szóstki (1+5=6) i podobnie jak w wypadku karty Kochanków oznacza złącze­nie opozycji. Litera ajin ma wartość liczbową 70, co w kabalistycznej symbolice znaczyło ,,wszystkie narody świata". Od tej litery rozpoczyna się słowo awon — grzech. Demon ofiarowuje Wędrowcowi koronę i miecz — atrybuty zwycięstwa.

Niegdyś Papież był dla Wędrowca nosicielem wyższych wartości. Później Wędrowiec odrzucił sformalizowaną religię i postanowił sam od­naleźć drogę wewnętrznego rozwoju. Określił ją jako Eremita. Zastoso­wał jako Wisielec. Odrodził się, ale, jak to często bywa, pomylił metodę dochodzenia prawdy o świecie i doświadczenia świata z tym, czym na­prawdę jest świat. Uznał tę metodę za jedynie słuszną i skuteczną i po­padł w sidła buddyjskiej sanghy lub zboru Świadków Jehowy — grup wyznających kontestacyjne formy poszukiwania Prawdy. Powiedział o so­bie: „jestem buddystą", ,,jestem Świadkiem Jehowy", „jestem tarocistą", a jeśli jego poznanie prawdy było głębokie — „jestem Prawdą, perłą, dla której zaistniałem w świecie". Zaplątał się w pseudomagiczne praktyki i począł rozbudzać w sobie zainteresowania różdżkarstwem, bioterapeutyką, chiromancją, magią, astrologią bądź wróżeniem kartami Tarota.

Demon jest przestrogą dla każdego, kto zbyt powierzchownie, a za­razem ,,łapczywie" wdał się w kanomancję. Nie darmo do Tarota przy­lgnęło w XVI wieku miano Biblii Szatana. Tarot — jak każda metoda poznawania siebie — ma tendencję do opanowywania wyobraźni Adepta, który nim się spostrzeże, zaczyna spoglądać na świat ,,poprzez" karty i odnosi obserwowane zjawiska do ich symboliki.

Demon uświadamia nam, że łatwo zgubić nowo narodzone „ja". „Kto zna Pełnię, a nie rozpoznał siebie, traci Pełnię" — upomina Jezus w ewangelii św. Tomasza. Wędrowcowi zdaje się, że pod skrzydłami De­mona znalazł wyzwolenie. Wszystkie postacie widniejące na omawianych do tej pory kartach Major Arkanów były ubrane na znak skrępowania. Więź­niowie Szatana są nadzy, ale nagość ta jest nieludzka, demoniczna. Upodob­nili się do Demona, on zaś ich omamił, tak jak omamił ,,wszystkie narody świata" tworząc inkwizycję, wywołując wojny i każąc swym wyznawcom odwracać się z pogardą od tych, którzy nie ulegli „bożemu słowu".

Fascynacja magią, wiedzą, emanującymi z człowieka ,,nadnaturalny­mi" mocami może doprowadzić do wewnętrznego chaosu. Lecz symbolika piętnastej karty Major Arkanów ma także drugie znaczenie. W alchemii obraz ten wyobrażał tzw. Trójjednię Lucyferyczną — pierwszą fazę prze­rabiania materii w kamień filozoficzny. Lucyfer jest nie tylko „upadłym" aniołem. Jego imię pochodzi od Światła (Świetlisty) i od Iluminacji (oświe­cenia). Demon kusi iluminacją. Niechaj cieszą się ci, którzy nigdy nie wpadli w sidła religijnych zgromadzeń, będących dla wielu ludzi niezbęd­nym etapem dalszego duchowego rozwoju. Lucyfer sprowadzi ich na ma­nowce indywidualizmu i pychy i jeszcze mocniej przykuje do swojego tronu.

Uległość wobec Demona owocuje w postaci daru (korony Lucyfera). Lucyfer podpowiada Wędrowcowi, by wybudował wieżę o niezniszczal­nej konstrukcji. Widać ją na opatrzonej numerem 16 karcie Major Arka­nów. Pełen wiary we własne siły. Adept wznosi basztę i wieńczy swe dzieło złotą koroną — tą samą, którą podaje mu Lucyfer. Staje się więźniem własnej ambicji i doskonałości. Opanowany jest żądzą posiadania ducho­wych wartości (znak astrologiczny Byka) i osiąga stan najwyższego samo­zadowolenia. Jeśli wybrał karierę zawodową czy społeczną — zbiera owo­ce swych czynów. Jeśli wybrał naukę — tworzy system filozoficzny, teo­rię naukową, zdobywa absolutną wiedzę. Zostaje „mistrzem", przewod­nikiem innych, nauczycielem i budowniczym- Persona.

Wieża, która jak na ironię zwie się Wieża Babel jest oczywiście Wieżą Babel i w zamierzeniach sięga nieba. Liczba 16 redukuje się do cyfry 7 (1+6=7 — Rydwan) i jest „czwórka czwórki" (4 x 4). Litera peh oznacza tyranię, zło i występek; od tej litery zaczynają się dwa słowa: purkan — ocalenie i petud — odkupienie (świata). Prędzej czy później musi dojść do katastrofy.

Osadzona mocno w ziemi wieża rozpada się pod uderzeniem gromu. Dwie postacie — te same, które oplatały nogi Lucyfera — spadają na ka­mienisty grunt. Ale nie są już nagie; błyskawica rozświetla ciemności i rozrywa zasłonę samoułudy. Wszystko było imaginacją: wszelka forma, struktura, konsolidacja odgrodziła Wędrowca od świata i w zderzeniu z jego energią musi ulec zagładzie.

Wieża Babel jest ostatnią kartą Major Arkanów, określaną mianem Karty-Transformacji. Do tej pory Wędrowiec wierzył, iż istnieje coś takiego jak „droga", „wspinaczka", „dochodzenie do prawdy". Nie szczędził wysiłku, by „dojść". Został strącony, gdyż „droga" i „wspinaczka" istnia­ły jedynie w jego imaginacji. To dzięki niej alchemik wchodził do wnętrza tygla, Wisielec doznał bólu narodzin i śmierci. Pchnęło ich to we władcze ramiona Demona. Tymczasem tygiel pękł. Wisielec przebudził się, otwo­rzył oczy i bezradnie zamrugał powiekami. Wszystko okazało się snem, iluzją, budowaniem zamków z piasku. Zasłona symboli, słów, wiedzy, magii, iiter, doznań Prawdy rozdarła się. Pozostał mrok i poczucie zawodu.

PRZEBUDZENIE

Przebudzenie bywa bolesne. Wędrowiec widzi ruinę powziętych wcześ­niej postanowień i degradację tego, co stworzył. Potrzebuje ukojenia i znaj­duje je w siedemnastej karcie Major Arkanów.

Widać na niej nagą kobietę, która jedną nogę zanurza w rzece, drugą opiera na ziemi. Z trzymanych w dłoniach dzbanów wylewa się woda.

Na jednym z drzew przycupnął ptak — Feniks, symbol odrodzenia i nadziei. Litera cade nawiązuje do hebrajskiego słowa cadyk — sprawiedli­wy, zaś astrologiczne i alchemiczne znaki są takie same jak na karcie Pa-pieżycy. W przeciwieństwie do Umiarkowania woda z dzbanów Gwiazdy bez przeszkód spływa do rzeki-świata. Ponieważ suma cyfr l i 7 wynosi 8, należy wnioskować, iż Gwiazda jest dzieckiem Sprawiedliwości narodzo­nym z wiary Wędrowca, który przebudziwszy się odzyskuje wewnętrzną harmonię i ponownie odkrywa radość, jaką niesie transcendentna wolność unifikacji wszelakich przeciwieństw. Zainspirowany Gwiazdą, otwiera się na świat i wsłuchuje w jego głos, równoważąc w sobie energię świado­mości Maga i nieświadomości Papieżycy.

Gdyby zabrakło mu wiary, nie widziałby sensu w tym, co czyni. W krańcowych wypadkach mógłby marzyć o samobójstwie, rozchorować się psychicznie. Niegdyś lekceważył wiarę, preferował poznanie i doświad­czenie. Teraz musi odkryć drugą twarz wiary, już nie w dogmaty, nie w rozum, w wiedzę, naukę, magię czy jakiekolwiek idee. Kiedy nastąpił kolaps Wieży, Wędrowiec wypuścił z dłoni perłę, a jej wszak przypisy­wał naczelne znaczenie i w niej dopatrywał się sensu swego istnienia. Dłoń jest pusta. Wędrowiec pozostał sam, nagi i bezbronny. Utracił wszystko.

Więc może cała rzeczywistość jest również iluzją? Taką się zdaje w świetle Księżyca: nierealne miasto, jakby ze snu, staw, ogromny Rak, pies i wilk sycące się wodnistymi promieniami Satelity Ziemi. Tam gdzie zawodzi świadomość i słowo, zwracamy się ku nieświadomości i uczuciu. Towarzyszą temu dziwaczne sny, zmory, marzenia na jawie, chimerycz-ność i wybuchowość. Suma cyfr l i 8 (Księżyc oznaczony jest cyfrą 18) wy­nosi 9. Historia lubi się powtarzać, lecz nigdy w ten sam sposób. Wędrowiec znów jest Eremitą i kroczy urzeczony złudnym blaskiem Księ­życa. Chwilami zapomina, że Księżyc odbija światło Słońca, dlatego przy­daje mu moc kształtowania złudy świata. Po wszystkich poprzednich doświadczeniach relacje między ludźmi, obyczaje, rytuały, obrządki wy­dają się śmieszne, są umowne, nie mają większego znaczenia, nic nie jest realne i nic nie jest warte uwagi ani przywiązania.

W karcie Księżyca Wędrowca może zgubić nadmiar intuicyjnego oglą­du rzeczy. Zanegowawszy rozum, wszelką stałą formę — w tym także poznanie i doświadczenie Pełni — Eremita nie chce przyjąć do wiado­mości, iż istnieje prawdziwe Światło, którego zaledwie bladym cieniem jest blask księżyca. Obraca ku niemu twarz, bo widzi w nim źródło iluzji i z przekąsem powiada, że „złuda tworzy złudę", życie jest snem, sen — życiem jak w słynnym dramacie Calderonanic nie jest niezmienne i trwałe.

Skoro więc życie przypomina narkotyczny sen i oscyluje gdzieś na granicy jawy, snu i fantazji, gdzie wszystko jest możliwe. Wędrowiec ulega pokusie wzbogacenia owego snu o nowe doznania. Zagraża mu alko­holizm lub uzależnienie od środków psychodelicznych. Z wściekłością reaguje na takie słowa jak „kościół" czy „wspólnota". Mierzi go rytuał, w którym dostrzega iluzję iluzji. Prawdziwe jest tylko to, co dzieje się teraz i autentycznie, co wykracza poza wszelkie ramy i normy. W tej sy­tuacji znużony Wędrowiec często powraca do domu. Zamyka się w prywat­ności, w czterech ścianach własnego mieszkania — fedynq ostoi wobec niezmierzonej ułudy kosmosu.

Dopiero dziewiętnasta karta Wielkich Arkanów uśiwadamiaWędrow­cowi prawdziwą relację zachodzącą między Dzienną Gwiazdą i Księżycem. Promienie Słońca opatulają dwie postacie boskich bliźniaków, złączone w przyjacielsko-miłosnym uścisku. Znak Merkurego sugeruje, iż Wędro­wiec odzyskał moc świadomości, ale też me lekceważy roli intuicji, prze­kształcając je w użyteczne narzędzie poznawania świata. Litera resz sym­bolizuje pokój, ukojenie, a całość obrazu widniejącego na karcie nawią­zuje do symboliki alchemicznejprzedstawia moment powstawania kamienia filozoficznego.

Nagie postacie bliźniaków okala mur — alegoria alchemicznego ogro­du, raju, symbol zamknięcia. Przemiana dokonuye się wewnątrz Wędrow­ca. Wędrowiec jest o krok od rzeczywistej ilummac)i, stoi tuż przed bramą, za którą rozciąga się świat. Suma cytr l i 9 wynosi 10. Pod tym numerem w Major Arkanach figuruje Koło Fortuny. Wędrowiec powoli wraca do świata, bo nareszcie pojął, że przeistoczenie, które go dotknęło, oraz świat, który tak długo umykał przed nim, są zagubioną perłą — celem, dla jakiego powołano go do bytu. Bóg i człowiek mogą realizować się je­dynie w świecie. Wędrowiec odnajduje Drzewo Życia w sobie i postrzega w nim Kosmicznego Człowieka, Adama. I staje się Adamem, Synem Boga.

Jest to bodaj najradośniejszy moment w życiu Głupca. Być Adamem — to być dzieckiem Kosmosu. Po prostu nim być. Będąc Eremitą Wędrowiec rozmawiał z Bogiem, Adam zaś rozmawia z ludźmi; w ich oczach zauważa ten sam blask Światła, które przenika wszystkie żyjące istoty. Mówi o swoich doznaniach, przestaje odczuwać skrępowanie właściwe większo­ści ludzi, kiedy rozmowa przechodzi na tzw. tematy religijne czy ,,osta­teczne". Naraża go to na samotność, kpinę, wyobcowanie z otoczenia. Społeczeństwo traktuje go jak dziwaka. Papież nazwie Adama heretykiem i ostentacyjnie wykluczy go ze swego kościoła dodając, iż brak mu spre­cyzowanych poglądów religijnych. Eremita popuka się znacząco w czoło, Wisielec w ogóle go nie zauważy, budowniczy Wieży Boga obruszy się, gdy usłyszy radosny śmiech Adama, i dalej pracowicie będzie stawiał cegły niebotycznej konstrukcji. Omamiony Księżycem Wędrowiec pozazdrości Adamowi i jeszcze mocniej zasklepi się w poszukiwaniu iluzji.

Mało kto zrozumie, że w oczach Adama wszystko naprawdę może być wszystkim. Bóg stworzył Kosmos, lecz to, co go wypełnia, zostało nazwane przez Adama. Brzmi to jak paradoks, ale dla Adama nazwy i rzeczy są tym samym — światem. Adam bawi się w nazywanie świata po swojemu i niejasno wyczuwa, że jego oczyma Bóg spogląda na kosmos. Taki stosu­nek do świata upodabnia Adama do Maga, karty numer l. Świat bez obser­watora, bez istoty nadającej mu sens, byłby pusty, tak jak ,,droga" bez Eremity (karty numer 9) nie byłaby „drogą", a ciemność, przez którą się przedzierał i którą rozświetlał latarnią, nie byłaby nawet ciemnością. l i 9 przeradza się w 19. Mag i Eremita — w Adama. Świat istnieje, ponie­waż go postrzegamy i nazywamy. ,,Wewnętrzne" odpowiada ,,zewnętrz­nemu", a ,,zewnętrzne" — ,,wewnętrznemu". Oto dlaczego Bóg zaraz po stworzeniu Adama przyprowadzał przed jego oblicze wszystkie istoty żywe, ten zaś nazywał je. Ową perłą w worku Głupca jest Adam. Czło­wiek. Oczy, uszy, sumienie, świadomość i jaźń Kreatora. Współtwórca kosmosu.

KADMON

Mity kabały mówią, że Adam był Pierwszym Człowiekiem, a przed jego pojawieniem się świat był „światem bez nazw", światem doskona­łego milczenia. Mówi też, że Jahwe stworzył Adama w andrygonalnej postaci, jako mężczyzno-kobietę, i dopiero w wyniku błędu Adama i spożycia owocu z Drzewa Poznania Dobrego i Złego nastąpiło rozdwojenie i podział kosmosu na dychotomiczne części. Ostatni Człowiek, bliźniak Adama — Kadmon — przywróci światu jego pierwotne właściwości. W kar­cie Słońca Adam spotyka swojego bliźniaka. Jest to najdalszy punkt, do którego może dojść, równoznaczny z alchemicznym iluminatio — oświe­ceniem. Reszta zależy od Boga.

Dźwięk trąby anielskiej wyrywa ludzi z marazmu śmierci, powołuje ich do Życia. Dwudziestka jest podwójną liczbą doskonałości, jest symbo­lem Drzewa Życia — jego materialnego i duchowego aspektu. Ostatecz­ne przebudzenie dokonuje się nagle i niespodziewanie, co podkreśla astro­logiczny znak Strzelca.

Od litery szin zaczyna się słowo Szaddai (Wszechmogący), jedno z wielu określeń Pana. Jedynie wszechmoc Boga może sprawić, że Adam zostanie Kadmonem.

Wędrowiec zmartwychwstaje, ale nie sam. Wraz z nim budzą się z głę­bokiego snu wszyscy, którzy szli przed nim, którzy po nim wyruszyli, i ci, którzy jeszcze idą. Adam-Kadmon dostrzega w każdej istocie Wę­drowca. Raduje się jego sukcesami, martwi porażkami. Bez tej drogi, bez wędrówki, nic by się nie odbyło. Bez matki nie byłoby dziecka, bez dziecka nie byłoby słów, baśni, cudownych opowieści, narysowanych niepewną ręką obrazków, nie byłoby książek, muzyki, radości i smutku tworzenia. Nikt nie powiedziałby o liściu, że jest zielony, a o Bogu — że JEST. Za­pewne nie byłoby również wojen, stosów, obozów koncentracyjnych, bólu narodzin Królestwa. Dopóki trwa ból — matka cierpi i nie można po­zostać obojętnym na jej cierpienie, lecz kiedy ból ustąpi, nadejdzie uko­jenie i szczęście spowodowane darem nowego życia.

Adam-Kadmon wbiega do wnętrza ostatniej karty Major Arkanów, do Świata. Na jego czoło spływa litera tau, którą — według żydowskiej apokaliptyki — Bóg naznacza sprawiedliwych. Wędrowiec osiągnął cel. Jest Światem — pląsającą kobieta okoloną wieńcem o czterech barwach żywiołów, wokół którego unoszą się cztery postacie wyobrażające czte­ry kosmiczne energie, czterech Ewangelistów i cztery ewangelie. Licz­ba 21 (odwrotność 12, Wisielca) zredukowana do 3 (21 podzielone przez 7 daje 3), oznacza syntezę, kreację, twórczą moc. Przedmioty trzymane przez Tancerkę — pałeczka Maga i koło — reprezentują męski i żeński pier­wiastek, jednię przeciwieństw i andry gonie znosć figury Świata.

Kabała stwierdza, iż litery Tory stanowią jej ciało, natomiast samo­głoski, których nie zaznacza się w tekście, są jej duchem. Karta Świat otwiera przed Wędrowcem bramę. Odrodziwszy się w niej. Wędrowiec po­wraca do świata i zaczyna nowy cykl życia jako Głupiec-Alef, o którym Bóg powiedział w Księdze Blasku: „Alefie, Alefie! Chociaż będę stwarzać od litery heth, ciebie ustanowię naczelnikiem wszystkich liter. Tylko z tobą będę stanowił jedno (Echad). Ja, Elohim. Od ciebie też będą zaczynać rachunki i wszystkie wielkie dzieła".

ŚWIAT

Jedna z legend Księgi Blasku opowiada historię czterech rabinów, którzy drogą głębokiej medytacji wkroczyli do Raju. Rabbi Ben Azai umarł natychmiast pod wpływem ekstazy, jaka go ogarnęła. Rabbi Ben Zoma uległ takiemu wzruszeniu, że dostał pomieszania zmysłów. Rabbi Ben Abujsz ujrzał coś, co zdało się mieć postać dwóch Bogów, i stwier­dziwszy, iż jest to sprzeczne z judaistycznym monoteizmem, zaprzeczył mu i stał się heretykiem. Jedynie Rabbi Akiba wszedł i wyszedł z Raju w spokoju ducha, wzmocniony w swojej wierze.

Opowieść ta doskonale ilustruje psychologiczne aspekty czterech kolorów i żywiołów Minor Arkanów Tarota. Wędrowiec opuszcza kos­mos Wielkich Wtajemniczeń i znów idzie wzdłuż muru okalającego ogród i Drzewo Życia. Dociera do bramy, tej samej, którą symbolizują asy Bu­ław, Kielichów, Mieczy i Denarów. Na początku swojej drogi dostrzegał w nich materialne tworzywo wszechświata, teraz zaznajamia się z ich wnętrzem — światem ludzkich marzeń, wyobraźni, myśli i uczuć, bliskim wróżebnej warstwie Tarota.

Wróżenie Tarotem wywołuje u wielu ludzi sprzeciw, lęk, kpinę. Kie­dy zapytano Rabbiego Akibę Ben Josefa, jak pogodzić wolną wolę czło­wieka z rządami Boga nad światem, odrzekł: „Wszystko jest przewidzia­ne, ale dana jest wolność wyboru". Ową „wolność wyboru" należy ro­zumieć jako zakres działań podporządkowany strukturze psychicznej danego człowieka.

Ludzie zazwyczaj sądzą, iż to, co ich spotyka, nie ma żadnego związ­ku z tym, jacy oni są. Oskarżają o to „los", ,,przypadek" albo enigma­tyczne „przeznaczenie". Tymczasem zasada wróżenia Tarotem (a więc i znaczeń kart Major i Minor Arkanów) jest wprost przeciwna. Nie istnieje coś takiego jak „los" czy „przypadek". To my jesteśmy nosicielami „losu" i ,,przypadku", to my ,,przyciągamy" do siebie zdarzenia, to my generujemy je zupełnie nieświadomie. „Wytryskują" one z nas i w tym sensie wszystko od nas „zależy".

Czterech rabinów wyruszyło w tym samym czasie ku jednemu celo­wi — do Raju. Ale efekt tej podróży był inny dla każdego z nich. Opowieść Zoharu ukazuje sytuację ekstremalną, ale prawdziwą. Nie wyjaśnia natomiast, dlaczego tak się stało: Wędrowiec snujący się po labiryncie Tarota winien ten dylemat rozwiązać.

Mówiąc najogólniej, każdemu z kolorów Minor Arkanów odpowiada inny typ psycho-fizyczny. W XVI wieku uważano, iż typy te dzielą się na cztery rodzaje: typ choleryczny — Buławy; sangwiniczny — Miecze; flegmatyczny — Kielichy; melancholijny — Denary. W ujęciu Carla Gustawa Junga typ pierwszy kieruje się głównie odczuciami, typ drugi — intuicją, typ trzeci — rozumem, typ czwarty — percepcją, oglądem rzeczy, poznaniem.

Rabbi Ben Azai był cholerykiem, który wdarł się gwałtownie do Raju i nie wytrzymał napięcia uczuć. Rabbi Ben Zoma — flegmatykiem, któ­rego intuicja zawiodła do Raju, lecz tam spowodowała tak wielki wstrząs, że skończył się on zaburzeniami psychicznymi. Rabbi Ben Abujasz prze­łożył to, co ujawniło mu się w Raju, na słowa i zapomniawszy, iż ich nad­miar kaleczy rzeczywistość, nie pojął istoty Prawdy, stając się apostatą i kacerzem, natomiast Rabbi Akiba — jedyny z całej czwórki, dzięki wła­ściwej sobie zdolności łączenia w jedno sprzecznych uczuć, doznań i myśli, ogarnął całość i wyszedł z „opresji" bez szwanku, wzbogacony o nowe, piękne doświadczenie.

Rzecz jasna, nie można tych podziałów ani tej przypowieści trakto­wać dosłownie (wynikałoby bowiem z nich. że tylko ..melancholicy" zdolni są do przeniknięcia istoty rzeczy — dowodził tego m. m. florencki lekarz, astrolog i filozof Marsiliono Ficino, 1433—1499). Nie zmienia to faktu, że w kartach Minor Arkanów istnieje podział na cztery rodzaje ekspresji, z których każda posiada własne, charakterystyczne cechy, kształ­tujące psychiczny świat Tarota:

Buławy wyrażają akcję, ruch, optymizm, dążenie do szukania przy­gód, zaborczość, energię, chęć wybicia się, kreatywność i zdolności twórcze, a także wszelkie sposoby opanowywania przez człowieka materii i świata zewnętrznego.

Kielichy oznaczają najrozmaitsze stany uczuciowe, jak miłość, przy­jaźń, przywiązanie, radość, również fantazję, imaginację, choroby psy­chiczne, depresję, wewnętrzną bierność, tęsknotę, intuicję, harmonię i pokój.

Miecze symbolizują konflikt, złość, gwałt, ból, niepohamowaną ra­dość, odnoszą się do aktywności umysłowej i intelektualnej, wyrażają dążenia duchowe, nadzieję, frustrację i melancholię.

Denary odnoszą się do zdolności poznawania i zrozumienia, wskazują na poszukiwanie wyższych form świadomości i penetrację jaźni, ale rów­nież miłość do natury, pracę, ustabilizowane związki uczuciowe, rutynę, stagnację umysłową, materializm, ograniczoność wyobraźni i wąski ra­cjonalizm.

Znaczenia niektórych kart Minor Arkanów bezpośrednio odwołu­ją się do atutów Wielkich Wtajemniczeń. I tak czwórka Buław tożsama jest w pewnych aspektach z Wieżą Boga, Rycerz Kielichów — ze Śmier­cią, ósemka Kielichów — z Eremitą itd.

Niezwykle ważne w Minor Arkanach są tzw. Karty-Bramy, które sym­bolizują jakiś rodzaj przejścia, przekroczenie progu w rozwoju ducho­wym, intelektualnym, uczuciowym czy emocjalnym. Sygnalizują nowy etap życia. W sumie tych Bram jest dziewięć: trójka Buław, piątka i ósem­ka Kielichów, szóstka i ósemka Mieczy, as Denarów, szóstka, dziewiątka i dziesiątka Denarów. Ta ostatnia wyobraża Drzewo Życia i zastępuje w Minor Arkanach kartę Świata.

Znaczenie Kart-Bram jest dwojakie. Po pierwsze, są opisem jakiegoś zdarzenia, wypadku, stanu. Po drugie — dominują nad pozostałymi kar­tami, tj. wytyczają kierunek przemian, uosabiają ruch, przepływ. Mówią o tym, co dotyka nas najbardziej, a czego nie możemy umknąć w codzien­nym życiu.

Większość ludzi nie zadaje sobie trudu, by pogłębiać wiedzę o włas­nej kondycji. Cele, jakie stawiają przed sobą, nie dotyczą rozwoju jaźni. Błądzą po labiryncie Minor Arkanów, odkrywając rozmaite prawdy, prze­żywają radości i smutki. To właśnie oni chcą, żeby im wróżyć, pytają o przeszłość, przyszłość, o to, co ich niepokoi lub zwyczajnie ciekawi. Nie obchodzi ich ezoteryczna warstwa Tarota, a co więcej — dziwią się, że w ogóle jest potrzebna. Karty Tarota są dla nich ,,mówiącymi karta­mi", jak nazwał je niegdyś Piętro Aretino.

Mają rację. Proces mistycznych przemian Wędrowca nie dokonywał się „gdzieś tam", w oderwaniu od realiów i konkretów życia. Dopóki wierzymy, że Drzewo wyrasta z mitu, nigdy nie ujrzymy jego kwitnących gałęzi za oknem naszego domu. A ono opowiada. Mówi o X-sie, który stracił dziecko, i Y-greku, któremu skradziono cały dorobek życia, o Z-ecie szykującym się do opuszczenia kraju na stałe. O naszych miłościach, sła­bostkach, kłamstwach i zbrodniach. Mówiąc o tym, Tarot bywa zatrwa­żająco szczery i wymaga od tego, który go interpretuje, zrozumienia oraz cierpliwości i wyrozumiałości Eremity, kpi natomiast z przemądrzałego i zbyt pewnego siebie Maga, jak również z nurzającej się w mistycznych impresjach Papieżycy.

ORAT

WRÓŹEBNE ZNACZENIA KART TAROTA

MAJOR ARKANA

GŁUPIEC (0)

Niefrasobliwość. Przygoda, początek przygody. Entuzjazm. Nowe zdarzenie. Nieokreślone, nieograniczone możliwości. Pasja. Obsesja, ma­nia. Głupota. Ekstrawagancja i ekscentryczność. Brak wewnętrznej dyscy­pliny. Niedojrzałość. Irracjonalizm. Bezmyślność. Nieprzywiązywanie wagi do spraw materialnych. Brak bezpieczeństwa, brak potrzeby bezpieczeń­stwa. Skłonności do psychicznego lub fizycznego ekshibicjonizmu. Zła rada, zły doradca.

Odwrócony: Komplikacje. Ktoś głupi, bezmyślny, kto może zade­cydować o naszym losie. Osoba zachowująca się kapryśnie, chimerycz­nie, kierująca się zachciankami. Zły wybór, zła decyzja. Apatia. Niechęć do nowości. Ucieczka, ucieczka od odpowiedzialności.

MAG (I)

Aktywność, zdolność do kreacji, tworzenie. Witalność, zdrowie. Po­szukiwanie nowych idei, wynalazczość, ciekawość świata. Oryginalność. Wolność, spontaniczność. Umiejętność oddziaływania na innych. Penetra­cja spraw duchowych. Silna wola, silny charakter. Poznanie siebie, po­znanie swoich możliwości. Nauka, racjonalizacja, poznawanie świata-Wszechstronność.

Odwrócony: Utrata zdrowia, energii. Brak silnej woli. Nieostrożność w postępowaniu. Brak wyobraźni, brak wyczucia. Gadatliwość. Plotki. Kuglarstwo, oszustwo. Wykorzystywanie ludzkich naiwności lub słabo­ści. Destrukcja lub autodestrukcja. Siła powodująca złe skutki.

PAPIEŻYCA (II)

Przyjaźń. Powiernictwo. Wtajemniczenie. Intuicja, wrażliwość. Dar. Wiedza, nauczanie. Nadzieja. Rozwój wyższych uczuć. Poświęcenie. Czu­łość, subtelność. Brak podzielności, zespolenie, synteza. Bezpieczeństwo. Spokój wewnętrzny. Brak kompleksów. Zdolność wczuwania się w sytua­cje innych. Skłonność do zamykania się w sobie.

Odwrócona: Bierność. Ignorancja. Nieprawość. Brak zrozumienia ota­czającego świata. Akceptacja informacji o niepewnym pochodzeniu. Nie­właściwa ocena sytuacji. Płytkość, próżność, zarozumialstwo. Beznadzieja. Wystawianie się na niebezpieczeństwo. Choroba psychiczna, zaburzenia psychiczne. Koszmary. Kompleksy. Fatalizm. Uleganie nałogom. Zner­wicowanie. Fobie.

CESARZOWA (III)

Praktycyzm. Ukochanie natury. Matczyność. Cierpliwość, stanow­czość, zmysłowość. Dobra znajomość ludzi i ich problemów. Harmonia. Uwolnienie od kłopotów. Wdzięk, piękno. Matka, siostra, żona. Miłość macierzyńska. Uzależnienie od kobiety. Umiejętność kierowania innymi. Podjęcie właściwej decyzji w oparciu o poznanie i analizę faktów. Ko­bieta pracująca zawodowo, samodzielna i niezależna. Pewność siebie i swo­ich racji.

Odwrócona: Powolne działanie. Zmieszanie, zakłopotanie. Wyraża­nie uczuć w sposób przesadny. Przegadanie. Lekkomyślność, niedocenia­nie faktów. Niemożność podjęcia decyzji. Brak postępów w pracy. Chwiej-ność. Wulgarność. Brak macierzyńskiej miłości. Zagubienie i bezradność. Niepowodzenie w sprawach zawodowych. Upór. Zaborczość. Skąpstwo. Złośliwość.

CESARZ (IIII)

Intelekt, inteligencja. Pokój, harmonia. Kontrakt, przymierze. Siła. Władza, kierownictwo, autorytet, przywództwo. Chęć podporządkowania sobie innych. Sprawiedliwa ocena. Męskość. Odwaga. Zwycięstwo. Ini­cjatywa. Dominacja. Powaga. Wytrwałe dążenie do celu. Dobra rada, po­moc. Ojciec, starszy brat, mąż, ktoś z otoczenia cieszący się autorytetem i powagą.

Odwrócony: Niedojrzałość. Egotyzm. Brak efektywności w podję­tych działaniach. Utrata władzy, wpływów, przewrót polityczny. Brak kontroli nad uczuciami. Negatywne wpływy zewnętrzne. Złe rezultaty, chaos, chaotyczność. Utrata pracy. Brak sukcesów. Porwanie, kidnaping. Uzależnienie od kogoś, kto ma złe zamiary, jest słaby, kieruje się niskimi pobudkami i chce wyrządzić krzywdę. Niecierpliwość. Nieograniczona władza. Tyrania.

PAPIEŻ (V)

Autorytet religijny, moralny. Nauczyciel. Prawodawca. Wyrzecze­nie się dóbr materialnych. Nauka, prawość, pobożność. Poszukiwanie wyższych wartości. Optymizm. Idealizm. Humanitaryzm. Szczodrość. Zdolność do wybaczania. Prostolinijność. Przywiązanie do jednej idei, jednego pomysłu i celu. Rytualizm, ceremonialnpść. Szukanie prawdy w przeszłości, zamiłowanie do badania historii. Tradycjonalizm, konser­watyzm. Niezdolność akceptacji nowej ideii. Ktoś, kto żyje przeszłością. Konformista. Planowanie podróży.

Odwrócony: Skłonność do przesady. Fałszywość^łfamstwo. Impoten­cja. Cynizm. Fałszywa religijność, fałszywa sprawiedliwość, obłuda. Brak umiaru. Uzależnienie od magii. Zły nauczyciel. Nieznajomość przeszłości. Wyciąganie fałszywych wniosków. Brak zainteresowania wyższymi war­tościami. Niesprawiedliwość. Zacietrzewienie. Brak taktu.

KOCHANKOWIE (VI)

Miłość. Poświęcenie. Pragnienie, pożądanie. Małżeństwo, ślub. Ko­nieczność dokonania wyboru. Dążenie do złączenia z kimś, kogo się kocha. Wyzwolenie emocji, uczuć. Wybór między dwiema kobietami — dwoma mężczyznami. Młodość. Umiłowanie piękna. Zdolności artystyczne. Nie­frasobliwy stosunek do miłości lub przyjaźni. Partnerstwo.

Odwróceni: Zły wybór. Separacja. Zawód miłosny. Rozwód. Pod­jęcie zbyt szybkiej decyzji o fatalnych skutkach. Wyjazd kochanej osoby. Koniec miłości. Brak pożądania. Niedowierzanie. Zdrada. Niestałość uczuć. Niedojrzałość. Plotkarstwo, mieszanie się w sprawy innych. Fru­stracja. Wygodnictwo, lenistwo. Narcyzm.

RYDWAN (VII)

Poskramianie pasji. Panowanie nad sobą, nad kimś. Dominacja. Wia­domość, list, telegram, informacja. Ważna rozmowa, niespodziewane wieści. Nieoczekiwany, nagły wyjazd, podróż. Konflikt. Praca, wytężony wysiłek. Ekspansja. Natłok zdarzeń. Określenie celu i dążenie do niego za wszelką cenę. Godność, szczerość. Narodziny dziecka.

Odwrócony: Złe skutki podjętych wcześniej działań. Odkrycie, że wszystko zmierza do złego celu. Niedobra wiadomość. Utrata kontroli nad sobą, nad wypadkami. Upadek władzy. Terroryzm. Klęska. Nagłe załamanie planów. Niepowodzenie. Nagła choroba, osłabienie. Odwołanie wyjazdu. Egotyzm, próżność. Bezwzględność. Mściwość. Nieludzkość.

SPRAWIEDLIWOŚĆ (VIII)

Czysty, jasny osąd. Sprawiedliwość. Porada sądowa. Stabilizacja ży­ciowa, rozwój, postęp. Dobre intencje. Samozadowolenie. Aktywność społeczna. Konieczność dokonania oceny. Odcięcie się od starych spraw poprzez ich zrozumienie i osądzenie. Dobra ocena wyników pracy. Uzna­nie. Samodzielność. Tolerancja, wyrozumiałość. Zdolność wybaczania.

Odwrócona: Potępienie. Ostra krytyka. Niepewność. Niesprawiedli­wość. Oskarżenie. Chaos, rozgardiasz, bałagan. Oszustwo. Sprawa sądo­wa o niedobrych skutkach. Wykrycie szwindlów, przestępstwa. Niemoż­ność dokonania samooceny, fałszywa samoocena. Dogmatyzm. Fanatyzm. Brak poczucia realizmu.

EREMITA (VIIII)

Podarunek. Pragnienie poznania przyszłości. Rozwiązanie wątpli­wości. Poszukiwanie wyższych wartości duchowych. Mądrość. Zaintere­sowanie parapsychologią, magią, okultyzmem. Rezygnacja ze starych przy­zwyczajeń. Ozdrowienie. Rozmowa. Dająca satysfakcję i przynosząca dobre wyniki dyskusja. Samotność. Poszukiwanie prawdy. Pomyślny czas w pracy. Zdrowie. Sceptycyzm. Konkretyzacja. Perfekcjonizm. Praco­witość.

Odwrócony: Ciemność. Fałszywa ocena sytuaqi. Zły wybór, błędna ocena faktów. Niemożność rozwikłania zagadki. Zagubienie. Pomyłka. Choroba, z(e samopoczucie. Nerwowość. Złe fatum. Niesprzyjający czas do podejmowania działań. Ograniczenie. Pedanteria. Oschłość.

KOŁO FORTUNY (X)

Zmiana, przeobrażenie. Szczęśliwe rozwiązanie. Nieuniknione uwi­kłanie się w zdarzenia, które dobrze się skończą. Aktywność. Nagła zmiana losu. Szczęście. Wygrana, powodzenie. Dobry obrót losu. Wykorzy­stanie nadchodzącej szansy. Powodzenie w interesach, w małżeństwie, w pracy. Przypływ pieniędzy. Szczęśliwy traf. Wybuch uczuć, aktyw­ność seksualna. Wytrwałość i koncentracja.

Odwrócone: Niekorzystna zmiana losu. Pech. Osłabienie woli. Trud­ności. Konflikty. Szereg nieszczęśliwych wypadków. Przegrana. Niepo­wodzenie. Niemożność uniknięcia kłopotów. Stagnacja. Marazm. Proble­my w kontaktach seksualnych. Okrucieństwo, bezwzględność, mściwość. Podejrzliwość. Zazdrość.

MOC (XI)

Siła, energia, aktywność fizyczna i duchowa. Walka z przeciwnościa-mi. Zwycięstwo. Równowaga, opanowanie. Pewność siebie, swoich zdol­ności twórczych. Poskromienie pasji, złych instynktów. Konsolidacja. Wytrwałość i pracowitość. Rozróżnienie prawdy od kłamstwa. Sport. Praca fizyczna. Chęć posiadania dzieci.

Odwrócona: Brak opanowania. Brutalność. Wściekłość. Atak. Walka z kimś silniejszym i potężniejszym. Zwycięstwo sił fizycznych nad du­chowymi. Pasja. Nienawiść. Sadyzm. Złe instynkty. Niepłodność.

WISIELEC (XII)

Spokój. Odcięcie się od świata. Powstrzymanie aktywności. Pene­tracja własnej jaźni. Medytacja, kontemplacja. Ofiara, samoofiara. Dą­żenie do uspokojenia i harmonii. Rezygnacja z rozwiązywania problemów życiowych. Zdanie się na innych. Marazm. Melancholia. Smutek. Zadu­manie. Senność. Niespełniona miłość. Ucieczka od odpowiedzialności. Szczyt kariery zawodowej. Planowanie. Metodyczność.

Odwrócony: Niepełny sukces. Nierealne plany. Utrata zaufania. Brak szczerości. Zdrada. Przebudzenie z marazmu. Niemożność zachowania spokoju. Szarpanina. Niemożność zrealizowania dążeń i pragnień. Cho­robliwa zazdrość. Nerwowy tryb życia. Ciężka praca i niezadowolenie ze statusu społecznego i zawodowego. Formalizm.

ŚMIERĆ (XIII)

Przejście z jednego etapu życia w drugi. Odnowienie. Odrodzenie. Ostateczne odcięcie się od starych problemów, powstawanie nowych. Śmierć. Koniec cyklu. Brak zabezpieczenia. Niepewność sytuacji. Moż­liwość nagłej, nieprzewidzianej zmiany. Chaoryczność. Lęk, później uspo­kojenie. Wyzdrowienie. Wyzwolenie. Nowe perspektywy. Niezależność. Wizjonerstwo. Niekonwencjonalność.

Odwrócona: Stagnacja. Brak harmonii. Poważny wypadek. Starość, stary człowiek. Nieuleczalna choroba. Niewola, uwięzienie. Kłopoty nie do rozwiązania. Depresja psychiczna. Rutyna. Strach przed śmiercią, kalectwem. Samobójcze myśli.

UMIARKOWANIE (XIIII)

Wstrzemięźliwość. Opanowanie zmysłów. Pojednanie i pogodzenie. Dom, rodzina. Dobre wpływy życzliwych osób. Przystosowanie. Szczęśli­wy znak. Sukces w rodzinie, w pracy, w przyjaźni lub w miłości. Obecność kogoś życzliwego, kto nie chce się narzucać. Skromność. Powolny roz­wój uczuć. Perfekcja i mistrzostwo. Ciepło, przyjaźń, bezpieczeństwo. Powrót do domu, do rodziny. Odnowienie starych przyjaźni. Domatorstwo. Przywiązanie. Intuicyjność. Romantyzm.

Odwrócona: Rozrzutność, marnotrawstwo sił i środków. Nadmierna hojność. Zaniechanie wysiłku. Konflikt interesów. Wrogość. Wrogie na­stawienie kogoś, kto znajduje się blisko. Współpraca z ludźmi nie dająca żadnych rezultatów i nie przynosząca nikomu satysfakcji. Trudności w zro­zumieniu innych. Konflikty z otoczeniem. Nieporozumienia w domu. Wewnętrzna dysharmonia. Złość. Napięcie. Przesądność. Nieśmiałość. Sentymentalizm. Przewrażliwienie. Nadwrażliwość.

DEMON (XV)

Egoizm, egotyzm. Uzależnienie od innych. Materializm. Brak wy­obraźni. Brak intuicji. Brak wyczucia. Sukces zyskany w sposób uwła­czający godności, nielegalną drogą. Nienawiść do ludzi, do otoczenia. Emanacja niszczycielskiej energii, czarna magia. Niemożność wyzwole­nia się spod wpływu kogoś potężnego, silnego. Tyrania. Totalitaryzm. Utrata wolności. Autodestrukcja. Uległość. Pasywność. Płaski racjonalizm. Brak szerszej perspektywy. Rabunek, kradzież, strata. Zła przygoda. Nie­szczęście. Nieudane małżeństwo. Brak wian7 w wyższe wartości. Znie­cierpliwienie. Sadyzm, okrucieństwo, fanatyzm, reakcyjność. Rasizm.

Odwrócony: Nieład, nieporządek. Złe wpływy. Magia niszczycielska, czarna magia. Satanizm. Nadużycie siły. Komplikacje zdrowotne, roz­stanie, rozerwanie więzów. Zrzucenie ciężaru odpowiedzialności na kogoś innego. Wybawienie z opresji. Rozpoznanie właściwej drogi. Nie­oczekiwane wyjaśnienie sytuacji. Wyzwolenie z egoizmu. Rozbicie „we­wnętrznej skorupy".

WIEŻA BOGA (XVI)

Despotyzm. Niebezpieczeństwo destrukcji. Projekt fałszywy w zało­żeniu. Nagły zwrot wypadków. Niespodziewana zmiana. Wypadek. Wy­zwolenie. Zmiana opinii. Ruina. Utrata stabilizacji życiowej. Strata pie­niędzy, domu, rodziny, bezpieczeństwa. Strata miłości. Ryzyko poważnej choroby. Frustracja. Paniczny lęk. Wstrząs psychiczny. Rozpacz spowo­dowana katastrofą życiowa.

Odwrócona: Ustawiczne kłopoty. Monotonne życie. Niemożność dokonania zmiany. Trwanie. Stagnacja. Całkowita przegrana. Wstyd. Klę­ska. Przyłapanie na gorącym uczynku.

GWIAZDA (XVII)

Pomoc. Nadzieja. Inspiracja. Satysfakcja. Pełna zrozumienia i ciepła miłość, przyjaźń. Niewinność. Młodość. Wdzięk. Poetyczność. Altruizm. Zamiłowania artystyczne. Miłość duchowa, platoniczna. Silny wpływ gwiazd na los człowieka. Kosmiczna harmonia. Przyjemność. Ukojenie, odpo­czynek. Senność.

Odwrócona: Brak spokoju, wypoczynku. Zmęczenie. Nadzieje bez pokrycia. Niezadowolenie. Pesymizm. Zły omen. Nerwica. Bezsenność. Zagubienie. Zguba. Niezadowalający związek miłosny, przyjacielski, ro­dzinny, towarzyski. Brak postępów w pracy, w interesach. Nadwrażli­wość, fobie. Ekstrawagancja. Ekscentryzm.

KSIĘŻYC (XVIII)

Iluzje. Lęk. Nerwowość, irytacji- Niespokojny stan umysłu. Cho-robliwość. Oszustwo, podstęp. Prostactwo. Groźba niebezpieczeństwa. Złe wpływy innych ludzi. Fałszywa przyjaźń. Wrogowie. Błąd, pomyłka. Symulowanie pracy. Błądzenie. Nieprecyzyjność.

Odwrócony: Niewiara. Oszukiwanie siebie. Zbliżające się kłopoty. Wyrzuty sumienia. Nerwica. Choroba psychiczna. Bezsenność, koszmary. Lunatyzm. Zamknięcie się w sobie, w sprawach domu, rodziny. Ograni­czoność umysłu. Brak wyobraźni, intuicji. Bierność umysłowa.

SŁOŃCE (XVIIII)

Jasność myśli. Miłość. Szczęście rodzinne. Szczęśliwy związek uczu­ciowy. Szczęśliwe małżeństwo. Odczuwanie radości życia. Przyjaciel. Na­wiązanie nowych, obiecujących znajomości i kontaktów. Akceptacja życia i tego, co niesie los. Radość. Dzieciństwo. Odkrycie nowych idei inspi­rujących do tworzenia, budowania. Jednia. Pogodzenie sprzeczności. Na­groda, sukces, zwycięstwo.

Odwrócone: Chwilowy sukces, potem klęska. Nieszczęście. Samot­ność. Możliwość rozbicia związków uczuciowych. Rozpad małżeństwa. Rezygnacja z planów. Zgorzkniałość. Niepewna przyszłość. Pozory szczę­ścia. Niemożność wypowiedzenia się. Brak zrozumienia ze strony przy­jaciół, znajomych. Ociężałość umysłowa. Przygnębienie. Brak widoków na pomyślne załatwienie sprawy.

SĄD OSTATECZNY (XX)

Skłonność do przebaczania. Dobroć. Wyrozumiałość. Wyrwanie z ma­razmu. Pragnienie nieśmiertelności. Nowina, wiadomość, informacja. Otrzy­manie dobrej pracy. Wyższa forma jaźni. Wędrówka ku Bogu. Dar. Inge­rencja sił wyższych. Osąd, ocena własnych dokonań. Opieka. Przesłanie, które będzie wysłuchane. Narodziny nowego człowieka. Wyzdrowienie. Odzyskanie wolności. Powołanie, powołanie kapłańskie, chęć służenia ludziom.

Odwrócony: Lęk i obawa przed oceną. Zła ocena. Fałszywa ocena rzeczywistości i wynikające z tego kłopoty. Zlekceważenie wiadomości. Brak wieści. Niekomunikatywność. Niemożność rozwikłania problemów. Brak wyższej jaźni. Ateizm. Lekceważenie innych. Połowiczne życie.

ŚWIAT (XXI)

Wiedza. Nadzieja. Radość. Najwyższe szczęście. Mądrość i wyro­zumiałość. Pełnia. Koniec zmartwień. Wyzwolenie. Wieczne życie. Osiąg­nięcie celu, jaki się wytyczyło wcześniej. Pełnia zdrowia. Ofiara. Dar, podarunek. Spełnienie marzeń. Pełnia człowieczeństwa. Pełnia miłości. Spotkanie z kimś, kogo się kocha, a kogo się dawno nie widziało. Zwy­cięstwo ducha nad materią. Olśnienie, nagłe zrozumienie. Zabawa, taniec, rozrywka.

Odwrócony: Przeszkody. Kłopoty. Błędy. Poświęcenie dla miłości. Niezadowolenie. Brak swobody, skrępowanie. Rezygnacja z czegoś tuż przed osiągnięciem celu. Strata. Gorycz. Zawód. Porażka, po której do­piero będzie można osiągnąć sukces.

MINOR ARKANA

BUŁAWY

As Buław (I)

Inspiracja, w wyniku której znajdujemy sposób rozwiązania proble­mów w pracy, w nauce. Nowe pomysły umożliwiające realizację powzię­tych zamierzeń. Przezwyciężenie trudności. Sukces osiągnięty dzięki pracy i włożonemu w nią wysiłkowi. Stała aktywność. Pełnia sił twórczych. Dobre zdrowie. Uczucie, które nadaje sens życiu. Kreacja. Narodziny. Spłodzenie dziecka. Przygoda miłosna. Dar losu. Witalność. Zapalczy-wość. Dobry początek.

Odwrócony: Utrata wewnętrznej energii. Nagła choroba. Zniecierpli­wienie, irytacja, zdenerwowanie. Zły początek. Błąd, omyłka. Niemoż­ność spłacenia starych długów. Cel nie do osiągnięcia, rzecz nie do zrea­lizowania. Podłość. Kłótnia. Poronienie.

Dwójka Buław (II)

Zaufanie. Pewność siebie, ufność we własne siły. Zadufanie w sobie. Samodzielność. Samotność człowieka, który osiągnął sukces. Poczucie własnej doskonałości. Zasługa. Indywidualizm. Wiedza, nauka. Wyższe formy wiedzy i poznania świata. Mistrzostwo.

Odwrócona: Zmartwienie, utrata szczęścia. Niemiła niespodzianka. Smutek. Niedoskonałość. Brak samodzielności. Pycha. Pozerstwo.

Trójka Buław (III, Karta-Brama)

Penetracja głębszych pokładów jaźni. Odkrycie czegoś, czego się nie rozumie. Nieznane horyzonty. Intuicja. Samotna podróż w głąb siebie. Zastosowanie praktycznej wiedzy w handlu. Podróż handlowa. Zysk. Szczerość intencji.

Odwrócona: Niemożność zrozumienia siebie. Brak szerszej perspek­tywy. Działanie z ukrytym zamiarem. Zdrada. Perfidia. Złe zamiary. Od­rzucenie pomocy. Nieudana transakcja handlowa.

Czwórka Buław (IIII)

Karta ta koreluje z Wieżą Boga Major Arkanów, lecz w przeciwień­stwie do niej oznacza harmonię, pokój, budowanie czegoś, co w przyszło­ści przyniesie szczęście.

Umowa za obopólną zgodą. Koniec trudności i strachu. Spokój, ła­godność, radość. Dom, w którym panuje harmonia. Uwolnienie od tego, co było. Romans. Społeczne zaakceptowanie czyjejś postawy. Radość z efektów pracy.

Odwrócona: Utrata spokoju. Niezbyt miły w skutkach romans. Nie­pełne szczęście. Utrata wewnętrznej radości. Brak opieki. Przeszłość od­działuje na teraźniejszość i przyszłość. Narastające kłopoty i rodzinne konflikty.

Piątka Buław (V)

Poszukiwanie, penetracja. Ktoś o żywym umyśle. Lekki niepokój. Drobne kłótnie. Zaangażowanie w czyjeś kłopoty. Praca w transporcie, w handlu. Możliwy wyjazd. Sprzeczka miłosna. Nieporozumienia. Wy­jaśnienie nieporozumień.

Odwrócona: Oszustwo. Narastające wewnętrzne i zewnętrzne sprzecz­ności. Opieszałość. Brak wyczucia. Ingerencja.

Szóstka Buław (VI)

Inwencja. Zwycięstwo, triumf, wygrana i uznanie wygranej. Plano­wane zamierzenia okażą się w przyszłości dobre i przyniosą sukces. Za­borczość. Dobre wieści od kogoś, kogo znało się w dzieciństwie. Opty­mizm. Gra, zabawa, hazard.

Odwrócona: Brak zdecydowania i powolność działań staną się przy­czyną fiaska. Nowa praca. Nowe pomysły. Nielojalność. Niezbyt czysta gra. Złe skutki hazardu. Fałszywy optymizm.

Siódemka Buław (VII)

Determinacja. Przemożna chęć pokonania przeszkód. Gotowość do walki. Świadomość czekających kłopotów. Rozwój wypadków, w których się uczestniczy. Konflikt. Sukces w sporcie. Praca fizyczna. Wysiłek- Chęć przebicia się.

Odwrócona: Konsternacja. Zakłopotanie i niepewność. Zawstydzenie. Problem nie do rozwiązania. Brak przygotowania do walki. Zniechęcenie.

Ósemka Buław (VIII)

Natłok zdarzeń. Oszałamiająca miłość. Zadurzenie. Zakochanie. Ruch, szybkość. Zbyt gwałtowne działanie. Dynamizm sytuacji. Przytłoczenie zdarzeniami. Przedziwny splot wypadków. Czas wypełniony najrozmaitszy­mi przygodami przyprawiający o „zawrót głowy".

Odwrócona: Stagnacja. Niemożność przekonania oponentów. Zwol­nione tempo życia. Brak miłości. Uczucia rodzące się powoli, z oporami.

Dziewiątka Buław (VIIII)

Wyjście z kłopotów i gotowość podjęcia dalszej walki. Ból spowo­dowany tym, co nas spotkało. Przewidywanie dalszych trudności. Rozkaz. Zainteresowanie naukami psychologicznymi lub matematycznymi. Krótki odpoczynek i kontynuowanie działalności zawodowej.

Odwrócona: Nieprzyjemności w pracy, w domu. Choroba. Bariery nie do pokonania. Nieszczęście, klęska. Przegrana. Chęć wycofania się. Przyznanie się do porażki. Ośmieszenie.

Dziesiątka Buław (X)

Komplikacje życiowe. Labirynt. Przytłoczenie problemami i kłopo­tami. „Tysiące spraw do załatwienia". Zgryzota. Niemożność pozbycia się cięższego balastu. Pogodzenie się z trudnościami.

Odwrócona: Trudności, którym nie można podołać. Potrzeba wyba­wienia, ratunku, pomocy, porady. Utrata nadziei. Choroba w'domu. Szpi­tal. Przewlekłe kłopoty zdrowotne. Brak sił.

Giermek Buław

Człowiek świadomy swych sił i zdolności. Entuzjazm. Młodość, nie­dojrzałość. Nauka. Ciężka praca, której wyniki są niepewne, ale napa­wają nadzieją. Zauroczenie. Wierny, lojalny przyjaciel. Student — stu­dentka, uczeń — uczennica. Ktoś, komu można zawierzyć. Emisariusz, doręczyciel dobrych wiadomości.

Odwrócony: Brak decyzji. Pomyłka, błędna decyzja. Pesymizm. Nie­przyjemności. Ktoś, kto przynosi złe wieści. Ktoś, kto wpierw wzbudza zaufanie, potem okazuje się nieszczery, lekkomyślny, nielojalny. Ktoś, kto ofiarowuje pomoc, by osiągnąć własne korzyści.

Rycerz Buław

„Ogień ognia". Zapalczywość. Nagła, nieprzemyślana decyzja. Lekko­myślne zaangażowanie się w coś. Walka. Buńczuczność, pyszałkowatość. Zuchwałość. Ruchliwość. Podróż. Zmiana miejsca zamieszkania. Liczne kontakty towarzyskie.

Odwrócony: Pesymizm. Zwolnienie działań. Nieoczekiwana zmiana. Sprzeciw. Kłótnia. Zerwanie, przecięcie więzów przyjaźni. Zarozumial­stwo. Rozpad, dezintegracja. Chaotycznosć w postępowaniu.

Królowa Buław

Dobra znajomość siebie, swoich potrzeb i prapBoL Zbieranie sił do walki. Przedsiębiorczość. Zdecydowanie. Ktoś sympatyczny, wyrozumiały i przyjacielski, kochający ludzi, pomagający im i wspierający rada. Przy­goda miłosna. Odprężenie. Seks. Swoboda. Rozkosz.

Odwrócona: Nuda. Przykrość. Porażka. Wulgarność w miłości. Za-palczywość. Niestałe, niepewne uczucia. Niedowierzanie. Podeirzliwość. Opór. Opozycja, opozycja polityczna. Sprzeciw i walka. Strajk Kontestacja. Dekadentyzm.

Król Buław

Potrzeba dominacji i działania zmierzające za wszelką cenę do osiąg­nięcia sukcesu w pracy, w tworzeniu, w budowaniu. Przedsiębiorczość. Prokreacja. Doskonałe zdrowie. Ktoś kierujący się zasadami moralnymi. Ktoś prawy, szanujący prawo i zasady współżycia społecznego. Ktoś na­rzucający swoją wolę innym. Człowiek wykształcony, o dużej wiedzy i du­żym doświadczeniu.

Odwrócony: Surowość. Zniewolenie. Dogmatyzm. Ktoś, kto trawi siły na realizację nierealnych przedsięwzięć. Marnotrawstwo energii. De­spotyzm. Zużycie. Skłonność do rozpusty. Alkoholizm.

KIELICHY

As Kielichów (I)

Altruizm, pełnia życia. Edukacja. Nauczanie innwdi. Pełnia. Perfek­cja uczuć. Wyobraźnia. Pobudzenie do życia. Radość i szczęście. Praca artystyczna i sukces w tej pracy. Inspiracja, natchnienie. Porywy serca. Uczuciowość. Uduchowienie. Odrodzenie. Miłość, miłosierdzie. Litość.Współczucie. Wyższa jaźn, wyższa świadomość. Ofiara i odkupienie. Duchowa przemiana.

Odwrócony: Materializm. Bezpłodność. Niestabilność. Brak wyobra­źni. Nieudane życie. Egoizm. Chciwość. Obojętność. Brak wyższych uczuć. Ograniczoność. Oschłość. Osłabienie.

Dwójka Kielichów (II)

Początek miłości. Pragnienie miłości. Chęć nawiązania kontaktów miłosnych. Nieoczekiwane, nagłe zakochanie się. Wybuch pożądania. Radość, szczęście. Przygoda miłosna bez zobowiązań. Piękne wspomnie­nie- Współpraca. Koleżeństwo, przyjaźń, wzajemna pomoc. Wypełnienie. Marzyciel siwo. Romantyzm.

Odwrócona: Rozstanie. Brak wyczucia. Niezdecydowanie. Niesta­łość w miłości, w przyjaźni. Niepewność, wahanie. Znudzenie miłością. Zdrada.

Trójka Kielichów (III)

Radość dziełom z przyjacółmi z rodzina, z ukochaną osobą. Pocie­szenie. Ulga, uspokojenie. Radość ze spełnionych marzeń, ze spełnionej miłości. Kompromis. Wspólnota.

Odwrócona: Niepohamowane uczucie, pożądanie. Nadużycie zaufa­nia osoby, która nas darzy uczuciem miłości. Utrata prestiżu, szczęścia, poszanowania, zrozumienia. Rozpad. Strata przyjaciela, przyjaciółki w wy­niku nieprzemyślanego postępowania. Osamotnienie.

Czwórka Kielichów (IIII)

Awersja. Wstręt. Smutek. Chandra. Nostalgia. Brak chęci do życia. Zamyślenie. Brak wiary w sens istnienia- Depresja. Chorobliwa imagi-nacja. Ospałość. Zdarzenia z przeszłości sprawiają, że przyszłość jawi się w najczarniejszych barwach.

Odwrócona: Nowe możliwości. Nowe znajomości. Przebudzenie z ma­razmu. Odzyskanie wiary w siebie, w życie, w przyszłość. Radość z nowej propozycp-

Piątka Kielichów (V, Karta-Brama)

Utrata złudzeń. Pogodzenie się z poniesioną stratą. Pogodzenie się ze stratą kogoś bliskiego. Próba zachowania zgromadzonych dóbr. Cho­roba psychiczna zwalczana siłą woli. Pogodzenie się z własną słabością, z niedostatkiem. Poświęcenie dla kogoś, kogo się kocha. Związek z kimś, kto nie darzy nas uczuciami, świadomość nieodwzajemnionego uczucia. Wiara w lepszą przyszłość mimo złych doświadczeń. Smutek wynikający z poznania życia, z uświadomienia sobie jego praw i obowiązków. Przy­gnębienie.

Odwrócona: Niemożność pogodzenia się ze stratą. Rozpacz. Despe­racja. Powrót do starych przyjaźni, miłości. Złość. Nienawiść skierowana ku własnej osobie. Narastająca frustracja. Niedostrzeganie własnych błędów, słabości i niedostatków. Ból po stracie kogoś bliskiego. Żałoba.

Szóstka Kielichów (VI)

Dominacja przeszłości nad przyszłością. Marzenia o powrocie w czas dzieciństwa. Tęsknota za przeszłością. Powrót do miejsca urodzin, dzie­ciństwa, do starych przyjaźni, kolegów, koleżanek. Wejście w okres do­rastania i związana z tym niepewność.

Odwrócona: Nastawienie ku przyszłości. Oderwanie od przeszłości. Wyjście z kłopotów. Negacja dzieciństwa. Złe dzieciństwo. Wizyta ko­goś nieznanego. Planowane przedsięwzięcia mogą się nie udać. Zanna rytmu życia, nowe zdarzenia, nowi znajomi, przyjaciele. Założenie aowej rodziny.

Siódemka Kielichów (VII)

Fantazja, fantasmagoria. Snucie całkowicie nierealnych planów. Ode­rwanie od rzeczywistości. Iluzje. Niemożność dokonania wyboru. Natłok pomysłów, planów, propozycji. Fałszywe wyobrażenie o czymś, czego się pragnie.

Odwrócona: Przebudzenie. Świadome dążenie do jednego celu. Roz­sądny wybór. Cel starań wydaje się bliski. Konieczność wytężonej uwagi. Rozwianie fałszywych wyobrażeń. Rezygnacja z nierealnego. Po­rada osoby doświadczonej. Wyjaśnienia.

Ósemka Kielichów (VIII, Karta-Brama)

Karta ta odpowiada znaczeniowo Eremicie z Wielkich Wtajemniczeń i symbolizuje chęć oderwania się od starych form żyda i poszukiwanie nowych w sferze uczuć i wyobraźni.

Poszukiwania. Podróż w głąb siebie. Krystalizacja zainteresowań arty­stycznych, twórczych, życiowych. Smutek spowodowały brakiem miłości. Chęć lepszego poznania samego siebie, oddalenie. Zmiana uczuć, zmiana obiektu zainteresowań. Trójkąt małżeński. Nowe perspektywy w miłości. Chwilowe zerwanie. Ochłodzenie uczuć.

Odwrócona: Szczęście, radość. Wesele. Wspólnota. Stabilizacja uczuć. Efektywna praca artystyczna, twórcza. Skromność. Odwaga. Kontynuacja dawnych zamierzeń.

Dziewiątka Kielichów (VIIII)

Harmonia. Ustabilizowany tryb życia. Dobre samopoczucie. Zado­wolenie płynące z posiadania domu, rodziny. Niechęć do dokonywania jakichkolwiek zmian. Kołtuństwo. Oportunizm. Konformizm. Obojęt­ność na problemy innych ludzi. Nietolerancja. Tradycjonalizm, konser­watyzm, małomiasteczkowość, prowincjonalizm.

Odwrócona: Utrata dobrego samopoczucia i związana z tym frustra­cja. Nieoczekiwana zmiana wywołująca złość, niepewność i strach. Nie­możność poznania prawdy. Strata czegoś, co się posiada. Dyskusja, w któ­rej wykazano nam brak racji. Złudna wolność. Deklaracje bez pokrycia. Poczucie ogromnej straty, podczas gdy w rzeczywistości nic poważnego i istotnego się nie wydarzyło. Przesadne narzekanie. Zetknięcie z czymś, co przerasta naszą wyobraźnię.

Dziesiątka Kielichów (X)

Dobra, piękna, porywająca miłość. Jedność z kimś, kogo się kocha. Pełna realizacja planów. Szczęście. Sukces towarzyski. Rozwój duchowy, intelektualny, uczuciowy. Pokój. Udane życie rodzinne. Dom. Cnota i prawość. Dobre układy towarzyskie. Altruizm. Akceptacja. Ekstaza, uniesienie.

Odwrócona: Kłopoty rodzinne. Nieszczęście. Nienawiść, złość, roz­drażnienie. Walka. Strata przyjaciela. Ingerencja rodziny, przyjaciół lub znajomych w nasze sprawy. Manipulacja. Złe zamiary. Zazdrość i jej skutki.

Giermek Kielichów

Człowiek kierujący się wyobraźnią, fantazją, kochający poezję i piękno. Wybujała fantazja. Zdolności twórcze, artystyczne. Młodość, niewinność. Ciekawość świata wyrażona zainteresowaniami plastycznymi, literackimi albo muzycznymi. Ktoś, kto lubi baśnie, science-fiction, literaturę fan-tasy. Student — studentka, uczeń — uczennica. Indywidualność, osobo­wość, urok osobisty. Bezpretensjonalność. Naturalność.

Odwrócony: Nieopanowana wyobraźnia. Ktoś, kto kieruje się na­strojami. Chimeryczny człowiek. Cudak, oryginał. Osoba popadająca w skrajności. Ktoś, na kim nie można polegać. Fałszywe rozeznanie swoich możliwości twórczych. Człowiek nie kontrolujący swoich odruchów, uczuć, imaginacji.

Rycerz Kielichów

Rycerz Kielichów nazywany jest często Rycerzem Skorpiona lub tym, który ślepo podąża w poszukiwaniu świętego Graala. Karta ta jest bliska znaczeniowo karcie Śmierci Major Arkanów, ale oznacza rozmaite po­wikłania psychiczne i niemożność wyrwania się z okowów wyobraźni lub perwersji seksualnej.

Poszukiwanie czegoś, co nigdy nie istniało. Całkowite oderwanie się od rzeczywistości i jednoczesna chęć przekształcania świata tak, by odpowiadał naszym wyobrażeniom. Donkiszoteria. Wiara w rzeczy nie­realne, nieprawdziwe. Ponuractwo. Posępność. Głęboka melancholia o cho­robliwym podłożu. Schizofrenia. Awersje, fobie. Koszmary senne. Prze­rost ambicji. Skrytość. Nieszczerość. Ślepe dążenie doi jednego celu.

Odwrócony: Ktoś, kto posiada bogaty świat wyobraźni. Ktoś, kto nie przejawiał dotąd żadnej aktywności, a zmuszony został do wykazania się umiejętnością rozwiązywania konkretnych problemów (zadań). Bezrad­ność. Zniecierpliwienie, irytacja skierowana przeciwko innym ludziom. Zły początek. Starcie z kimś, kto wykaże nam bezsens naszych planów, pragnień, pożądań. Obsesja seksualna. Perwersja seksualna objawiająca się w wyobrażeniach, w snach lub w zachowaniu. Nadpobudliwość. Agresja wypływająca z lęku.

Królowa Kielichów

Człowiek o bogatej wyobraźni i żywej inteligencji, kierujący się w ży­ciu miłością, uczuciami. Altruista. Piękne idee. Artyzm. Wdzięk. Piękno. Ciepło. Wizja. Objawienie. Kobiecość. Matczyność. Opiekuńczość. Po­czucie bezpieczeństwa i ulgi. Natchnienie. Człowiek tolerancyjny, wy­rozumiały i pomocny w życiowych kłopotach. Odczuwanie magiczności świata. Zachwyt. Odprężenie. Intuicja.

Odwrócona: Marzyciel. Lekkoduch. Perwersyjna wyobraźnia. Zbo­czenia seksualne. Rozdźwięk między imaginacją i działaniem. Skrajność zachowań. Bezwzględne dążenie do celu.

Król Kielichów

Mądrość i opanowanie. Życiowa mądrość. Twórcza, dojrzała wyobraź­nia. Dystans wobec siebie. Humor. Ojcostwo. Przyjaźń. Mistrz, mistrzostwo. Przewodnictwo duchowe. Ktoś, kto promieniuje ciepłem, życzli­wością. Opiekun. Towarzysz życia.

Odwrócony: Utrata honoru. Cwaniactwo. Wykorzystywanie słabości innych ludzi. Niemożność tworzenia. Narcyzm. Zapatrzenie w siebie. Brak poczucia humoru. Oszust, kłamca. Złośliwość. Nieopanowanie uczuć. Zagubienie. Brak optymistycznych perspektyw. Niedojrzałość. Podłość.

MIECZE

As Mieczy (I)

Siła woli. Intelektualna precyzja. Zdolność przewidywania. Brak sen­tymentów. Inicjatywa. Energia. Triumf. Zwycięstwo. Ukoronowanie zwy­cięstwa i sukcesu. Duch, myśl, ożywienie umysłu. Pomysł. Prawda. Ro­zum. Pamięć. Praca umysłowa.

Odwrócony: Opieszałość, lenistwo. Utrata silnej woli. Słabość. Wal­ka. Morderstwo, śmierć, wypadek. Upadek rządu. Tyrania. Samobójstwo. Autodestrukcja. Nieudana próba samobójstwa. Utrata pamięci.

Dwójka Mieczy (II)

Stan napięcia umysłu. Konieczność wyboru. Jednia. Moc, stałość, trwałość, stabilność. Sytuacja bez wyjścia — martwy punkt. Wybór mię­dzy dwiema osobami. Uporczywe dążenie do rozstrzygnięcia problemu. Wewnętrzna determinacja spowodowana rozpaczą.

Odwrócona: Niemożność konkretyzacji, niemożność dokonania wy­boru. Fałszywa przyjaźń. Utrata koncentracji. Kradzież, rabunek. Od­rzucenie czyjejś rady, pomocy. Głuchota.

Trójka Mieczy (III)

Ból. Rozczarowanie. Utrata nadziei. Rozpad. Zamęt uczuć i myśli. Rozstanie. Ciężkie zmagania. Żałoba. Utrata współmałżonka, dziecka, kogoś bliskiego.

Odwrócona: Rozterka duchowa. Zakłopotanie, zmieszanie. Błąd. Blo­kada. Samotność wynikająca z choroby umysłowej lub z przeżytych cier­pień. Potrzeba ratunku, a zarazem odtrącenie pomocy niesionej przez otoczenie.

Czwórka Mieczy (IIII)

Izolacja. Odpoczynek po chorobie. Wytchnienie. Powolny powrót do sił. Senność, uśpienie. Osamotnienie. Wygnanie. Tułaczka na obczy­źnie. Ucieczka. Odosobnienie. Emigracja. Emigracja wewnętrzna.

Odwrócona: Przebudzenie z głębokiego uśpienia. Rozwaga, roztrop­ność. Ekonomiczne działanie. Pragnienie odzyskania tego, co się straciło. Dobra rada, pomoc. Powrót. Wyjście z opresji. Ozdrowienie.

Piątka Mieczy (V)

Zmagania. Utrata czegoś w wyniku walki. Degradacja. Niesława, wstyd. Konflikt, w wyniku którego będziemy zawstydzeni. Ośmieszenie. Obmowa, plotki. Pyrrusowe zwycięstwo.

Odwrócona: Możliwość zranienia kogoś bliskiego. Niepewność. Uwie­dzenie. Kompromitacja. Niepowodzenia. Przegrana, w wyniku której wszystko należy zacząć od początku. Obnażenie słabości.

Szóstka Mieczy (VI, Karta-Brama)

Podróż, przeprawa, przejście, wędrówka, daleka podróż bez powro­tu, przejście przez morze, wyjazd do dalekiego kraju. Porzucenie wszyst­kiego. Zerwanie wszystkich układów. Podróż w głąb siebie, odkrycie no­wych, nie dostrzeganych dotąd wartości, horyzontów. Ból i rozterka, spo­wodowane wyjazdem, oddaleniem. Ciężka choroba, ozdrowienie i powrót do aktywnego, innego niż dotychczas życia. Śmierć kliniczna. Operacja.

Odwrócona: Wegetacja. Powikłania chorobowe, powikłania po ope­racji. Rezygnacja z długo oczekiwanego wyjazdu. Zakaz wyjazdu. Burza, sztorm, zatopienie statku, katastrofa kolejowa, wypadek samochodowy. Niemożność zdystansowania się do swoich problemów.

Siódemka Mieczy (VII)

Działanie na pokaz, bez widocznych wyników. Samotna walka. Nowe plany i zbyt szybka rezygnacja z nich. Nic nie znaczące puste gesty, sło­wa. Przelewanie z pustego w próżne. Zbyteczna ostrożność.

Odwrócona: Przekonywanie. Dowód. Spór, kłótnia. Potwarz, oszczer­stwo. Chęć działania za wszelką cenę. Wszystkie środki prowadzą do celu. Rozpaczliwe działanie, w wyniku którego strata będzie większa od przypuszczalnej.

Ósemka Mieczy (VIII, Karta-Brama)

Uświadomienie sobie własnej niewiedzy. Paradoks. Izolacja od innych ludzi, niezbędna do dokonania rozrachunku z samym sobą. Odkrycie czegoś, co jest całkowicie sprzeczne z uznanym przez nas porządkiem rzeczy, i narastające z tego powodu zamieszanie, zakłopotanie. Negacja nowej sytuacji. Odrzucenie nowej wiedzy, nieprzyjmowanie do wiadomo­ści nieprzyjemnych faktów, o których nie miało się pojęcia. Mistyfikacja. Ciężki poród. Poronienie.

Odwrócona: Depresja. Fatalność. Niezadowolenie. Śmierć w połogu. Śmierć nowo narodzonego dziecka. Represje. Wyrwanie się z nieprzyjem­nej sytuacji. Uznanie prawdy wbrew sobie i innym. Akceptacja nowego porządku rzeczy. Uwolnienie. Wyjście. „Ucho igielne".

Dziewiątka Mieczy (VIIII)

Rozpacz, kłopoty, nieszczęście. Koszmary nocne. Depresja fizyczna i duchowa. Przerażenie. Lęk o kogoś, kogo się kocha. „Ból egzystencjal­ny". Cierpienie. Inercja. Lęk wysokości. Przesadna niechęć lub wrogość w stosunku do obcych.

Odwrócona: Zwątpienie. Wstyd, skrupuły. Nieśmiałość i bojaźliwość. Płacz, spazmy. Dziecinna rozpacz.

Dziesiątka Mieczy (X)

Ruina. Całkowita klęska. Pogrzebane wszelkie nadzieje. Łzy. Krzyw­da. Poczucie krzywdy. Wyrządzanie krzywdy. Zranienie.

Odwrócona: Ulga, wybawienie. Uniknięcie zła. Zysk, zarobek. Chwi­lowy sukces. Powrót wiary w siebie, w powodzenie sprawy. Nieoczeki­wana pomoc. Przesilenie choroby. Promyk nadziei.

Giermek Mieczy

Wnikliwość. Intuicja. Ciekawość świata. Zwinność, zręczność. Ktoś młody, pełen wiary w przyszłość, inteligentny, żarliwy w uczuciach. Mło­dość, niewinność. Dyskrecja. Czujność. Uczeń — uczennica, student — studentka. Człowiek poświęcający się odkrywaniu czegoś nieznanego, fas­cynującego. Szpieg. Inwigilacja. Nadmierna ciekawość. Ktoś, kto zawsze gotowy jest do odparowania ataku, bojaźliwy, ciągle oglądający się za sie­bie w oczekiwaniu na ciosy.

Odwrócony: Podejrzliwość, brak zaufania. Bezsilność. Brak ciekawo­ści. Niezgrabność. Gadatliwość, niedyskrecja. Niezdolność do podjęcia walki z silniejszym od siebie. Tchórzostwo. Oportunizm. Nieprzewi­dziany wypadek, który zdarzył się w przeszłości i zaowocuje w przyszłości.

Rycerz Mieczy

Brak zahamowań. Odwaga. Zręczność. Brawura. Heroizm. Nagły po­czątek jakiejś sprawy. Atak, szarża. Gwałtowny przypływ energii. Nerwo­wy tryb życia. Człowiek zdolny do pokonania wszelkich przeszkód, po­siadający tzw. ,,siłę przebicia". Silny, pewny siebie młodzieniec. Orygi­nalna, uczuciowa dziewczyna, której reakcji nie sposób przewidzieć. Ktoś, kto angażuje się w każdą sprawę nie bacząc na skutki.

Odwrócony: Bezwstydne zachowanie. Zuchwałość. Bezczelność. Impul-sywność. Prostactwo. Grubiaństwo, chamstwo. Chuligaństwo. Nagły wy­padek. Katastrofa. Sprzeciw wobec nachalności kogoś, kto próbuje siłą osiągnąć cel. Opór, obrona.

Królowa Mieczy

Człowiek energiczny w działaniu, respektujący zdanie i cele innych ludzi. Lament, opłakiwanie, ból. Wdowa — wdowiec. Ktoś, kto zyskał szczęście, lecz wie, że je wkrótce straci. Człowiek, który tak dalece uwikłał się w problemy, że gotów jest znieść najgorszy ból, byleby się od nich ode­rwać. Ktoś, kto doskonale wie, czego chce, i zna cenę, którą będzie mu­siał zapłacić za spełnienie pragnień.

Odwrócona: Złośliwość, podstępność. Manifestacyjna pobożność. Pru-deryjność. Arogancja. Destruktywność. Zwątpienie. Człowiek ograniczo­ny umysłowo. Pechowiec. Ktoś, kto przynosi pecha. Człowiek zadręcza­jący innych swoim nieszczęściem, swoimi wątpliwościami i problemami. Defetysta, pesymista.

Któł Mieczy

Karta najbliższa znaczeniowo Cesarzowi i Sprawiedliwości z Wielkich Wtajemniczeń. Dominacja. Władza, rząd, przywództwo. Wyważona, głę­boka sprawiedliwość. Chęć niesienia pomocy innym. Autorytet. Kontrola, samokontrola. Specjalista znający swój zawód. Naukowiec, inżynier, maj­ster. Szef — szefowa. Analityczny umysł. Człowiek pomysłowy, nowator, wynalazca. Ktoś, kto ,,zawsze wszystko wie". Człowiek szczycący się umiejętnością rozwiązywania najtrudniejszych problemów. Realista po­trafiący zrozumieć czyjś idealizm. Pragmatyk, pragmatyzm w postępo­waniu.

Odwrócony: Autokratyzm, tyrania. Ktoś, kto siłą broni się przed utratą autorytetu. Sadyzm. Egocentryzm. Wróg. Przestępca. Ktoś, kto zadaje ból, sprawia cierpienie. Człowiek upajający się władzą, siłą. Ktoś lubujący się w niskich przyjemnościach. Gwałciciel. Brak kontroli nad złymi instynktami. Brak wyższych uczuć, skrupułów, hamulców moral­nych.

DENARY

As Denarów (I, Karta-Brama)

Brama wiodąca do poznania prawdy, prawdziwego kształtu świa. Jednia wszelkich przeciwieństw. Szczęście. Praca. Dar. Ofiara. Zdrów. Początek drogi pełnej samorealizacji. Bogactwo, złoto, doskonały wynx pracy. Najwyższe zadowolenie. Dobry omen.

Odwrócony: Powodzenie nie przynoszące szczęścia. Efekt osiągnięty zbyt późno. Roztrwonienie pieniędzy, majątku. Przesyt, nadmierne uży­wanie bogactwa. Lekceważenie zdrowia. Konieczna zmiana dotychczaso­wego trybu życia.

Dwójka Denarów (II)

Zachwianie dotychczasowej równowagi. Wytężona praca przerywana okresami lenistwa. Zmienna amplituda uczuć, wiary w wyższe wartości, do których wraca się jedynie w chwilach niebezpieczeństwa, biedy, zwątpie­nia. Kłopoty w kontynuowaniu rozpoczętych prac. Nękający problem, który nie jest chwilowo najważniejszy.

Odwrócona: Udawana radość. Wymuszona przyjemność. Przeciętne zdolności twórcze, umiejętności. Przeciętność, nijakość. Osobowość po­zbawiona wyrazu. Niechęć do wykazania się. Uniki.

Trójka Denarów (III)

Mistrzostwo. Doskonałe umiejętności. Perfekcja w działaniu, w two­rzeniu. Rozwój duchowy. Świadomość własnej wartości. Artyzm. Szacu­nek, uznanie. Dobra opinia w pracy, w domu, wśród przyjaciół.

Odwrócona: Zdolności ograniczone lenistwem, niechęcią do pracy nad sobą. Brak wytrwałości. Zmarnowane zdolności. Zaprzepaszczone szansę. Nieprzychylne opinie. Stracone pieniądze.

Czwórka Denarów (IIII)

Zamknięcie się w sobie, ograniczenie się do swoich problemów i za­interesowań. Chciwość. Skrajny materializm. Interesowność. Ktoś, kogo celem życiowym jest zdobywanie pieniędzy, bogacenie się, nabywanie dóbr materialnych.

Odwrócona: Kontestacja, bunt przeciwko materializmowi, skąpstwu. Nieudany interes. Niemożność pokonania biurokracji. Naruszenie zgro­madzonego kapitału. Wydatki. Rozrzutność.

Piątka Denarów (V)

Bieda, kłopoty materialne. Bezrobocie, utrata pracy. Możliwość no­wego zatrudnienia, perspektywy z tym związane. Próba znalezienia po­mocy u kogoś silniejszego, bogatszego. Pożyczka, kredyt, dług. Dłużnik, ^'Żebrak. Ofiarodawca. Możliwość otrzymania wsparcia ze strony kogoś, ^'^ogo się lekceważy, kogo się nie zna lub kogo się do tej pory nie zauwa-1 żyło.

Odwrócona: Przypływ pieniędzy. Udana operacja finansowa. Do­chód z nielegalnych źródeł. Wykrycie malwersacji. Kara pieniężna. Ko­nieczność natychmiastowego zwrotu długów.

Szóstka Denarów (VI, Karta-Brama)

Szczodrość, hojność, filantropia. Wspomaganie innych, którzy znaj­dują się w gorszej sytuacji. Przekazywanie wiedzy, doświadczeń. Ofiara złożona za kogoś innego. Wprowadzanie innych na drogę wiodącą ku wyższym wartościom. Praca charytatywna. Niewdzięczna praca. Stypen­dium, fundacja. Spadek. Nagroda finansowa.

Odwrócona: Niezadowalająca sytuacja, kiedy ofiarowało się coś istot­nego i nie zostało to zauważone lub docenione. Nadmierna szczodrość powodem frustracji. Smutek spowodowany niemożnością zadowolenia wszystkich. Poczucie, iż ,,rzuciło się perły przed wieprze". Nagrodze­nie tych, którzy nie są godni nagrody.

Siódemka Denarów (VII)

Zbiór plonów. Efekty pracy. Zadowolenie płynące ze zgromadzo­nych dóbr. Splot przypadkowych wydarzeń, w wyniku których człowiek bogaci się, zbiera plony i zyskuje satysfakcję bez szczególnego wysiłku.

Odwrócona: Niezadowolenie z pracy. Złe wyniki. Utrata nagrody, pieniędzy, dobytku. Niezadowolenie ze stanu posiadania. Poczucie zubo­żenia. Frustracja spowodowana brakiem pieniędzy.

Ósemka Denarów (VIII)

Praca, wysiłek, trud. Rzemiosło. Praca wymagająca wysiłku fizycz­nego. Pokonywanie oporu materii. Długotrwała ciężki wysiłek wyczerpu­jący siły i umysł. Harówka. Zaangażowanie się w pracy.

Odwrócona: Frustracja spowodowana zbyt ambitnym zaangażowaniem się w pracy. Praca bezmyślna, bezcelowa, ogłupiająca, nie przynosząca żad­nych wyników ani satysfakcji, powodująca stres, odbierająca ludzką godność.

Dziewiątka Denarów (VIIII, Karta-Brama)

Rozkwit sił witalnych, duchowych, rozwój twórczej wyobraźni i in­tuicji. Miłość do natury. Miłość do zwierząt. Poszanowanie życia. Od­krycie wartości życia wszystkich istot. Ktoś, kto interesuje się filozofią, religią, kosmogonią, ale przeciwny jest wszelkiej ortodoksji. Życie zgodne z 'kosmicznym rytmem. Wegetarianizm. Pełnia życia. Wyzwolenie. Ra­dość życia. Sukces życiowy, zadowolenie, brak problemów. Wdzięk i har­monia.

Odwrócona: Niedocenione kwalifikacje. Niemożność określenia, cze­go się chce w życiu. Zagubienie kosmicznego rytmu. Nieposzanowanie czyjegoś życia. Ktoś, kto para się myślistwem, kłusownictwem, zawodowo służy w wojsku lub organizacji paramilitarnej. Zainteresowanie bronią, środkami zagłady. Człowiek głoszący idee segregacji, nienawiści rasowej, narodowej, sankcjonujący zabijanie, wojnę, eliminację życia. Faszysta.

Dziesiątka Denarów (X, Karta-Brama)

Jest to ostatnia Karta-Brama Minor Arkanów wyobrażająca kabali-styczne Drzewo Życia i bliska znaczeniowo Światu z Wielkich Wtajemni­czeń. Zastępuje ją w Małych Wtajemniczeniach, symbolizując dom, ro­dzinę, jednię, wyzwolenie, a także iluminację.

Rodzina, ród, pokrewieństwo. Dom. Wspólnota. Ktoś, kto odkrył, że wielkie dramaty kosmiczne przejawiają się na wszystkich poziomach życia, i dostrzega je wokół siebie, w życiu innych ludzi, przyjaciół, krew­nych, dzieci. Harmonia wewnętrzna. Społeczność. Dobroć. Dorobek ży­cia. Zdrowie. Tradycja. Spokój i bezpieczeństwo. Harmonijne współży­cie z ludźmi. Niespodzianka, nieoczekiwany gość. Święto. Święto ro­dzinne. Uczta. Duch, dusza. Narodziny nowego życia. Absolut.

Odwrócona: Samotność płynąca z braku więzi rodzinnych. Rozbicie wspólnoty. Rozdarcie między wiarą w Boga i w nakazy moralne, a codzien­nością. Utrata dorobku życia. Strata domu. Choroba zagrażająca życiu. Nieposzanowanie tradycji. Brak bezpieczeństwa. Kłótnie, rozdźwięki. Pusty dom. Pustka, zatrata.

Giermek Denarów

Pracowitość. Usłużność. Człowiek, który poświęcił się przygotowa­niu do spełnienia jakiegoś zadania, do wykonania jakiejś pracy. Studia, studiowanie, nauka. Matura. Egzaminy, egzaminowanie. Praca dyplomo­wa. Głębokie zainteresowanie jedną dziedziną. Hobby, Zbieractwo, ko­lekcjonerstwo. Pasjonat. Uczeń — uczennica, student — studentka. Czło­wiek o zainteresowaniach technicznych, naukowych lub artystycznych. Refleksja. Pragnienie poznania, przyswojenia nowych idei. Logiczne my­ślenie. Dobra organizacja.

Odwrócony: Brak systematyczności. Ktoś, kto kieruje się nierealny­mi ideami. Nielogiczne myślenie. Człowiek, który zaczyna jakąś pracę i natychmiast ją przerywa, nie widząc w niej sensu. Brak umiejętności radzenia sobie z najprostszymi trudnościami natury technicznej. Brak zdolności matematycznych. Brak koncentracji, refleksji.

Rycerz Denarów

Rozwaga. Człowiek metodyczny, działający powoli, lecz skutecznie. Człowiek o wąskich zainteresowaniach, praktyczny, nie poddający się wzruszeniom. Zainteresowania architekturą, geometrią, statystyką. Pe-danteria, dokładność. Dbałość o szczegóły. Człowiek ograniczający swoje życie do pracy, specjalizacji zawodowej i domu. Ktoś odpowiedzialny, przywiązany do swojego statusu, stanowiska. Punktualność. Konwenans w postępowaniu, myśleniu.

Odwrócony: Inercja. Brak jakichkolwiek zainteresowań. Bierność w pracy i w życiu. Ciągłe niezadowolenie, narzekanie. Poświęcenie się dla czegoś lub kogoś, co nie jest tego warte. Dogmatyzm. Chorobliwa pedanteria. Odpowiedzialność doprowadzona do absurdu. Fobia dotycząca czystości, zdrowia, jedzenia itp. Hipochondryk. Lekoman.

Królowa Denarów

Znaczeniowo karta ta najbliższa jest Magowi z Major Arkanów. Funkcję czarodziejskiej pałeczki Maga peł

ni tu Denar symbolizujący lustro, w którym Królowa ogląda świat i siebie w świecie.

Wiara w siebie i w swoje siły. Umiejętność generalizowania. Synte­tyczny umysł. Fascynacja światem, jego pięknem i magicznością. Znajo­mość tajemnic świata. Optymizm. Umiejętność współżycia z ludźmi. Kobiecość, praktycyzm i wdzięk. Piękno seksu, piękno miłości. Swoboda. Zaufanie.

Odwrócona: Zakłopotanie, wstydliwość. Zniechęcenie. Człowiek, któremu nie można wierzyć. Nielojalność. Kłamstwo i podstęp. Intrygi. Za­ciekłość, mściwość. Człowiek, który rozmyślnie powoduje rozbicie czy­jejś rodziny, niszczy więzy przyjaźni, miłości. Brak wrażliwości na piękno świata, piękno przyrody. Rozmyślne niszczenie natury. Ponuractwo. Za­hamowania seksualne. Kierowanie się uprzedzeniami, fobiami. Niechęć do ludzi.

Król Denarów

Karta ta zamyka talię Tarota i z tej przyczyny jest odwrotnością karty Głupca z Major Arkanów. Król Denarów spogląda ironicznie na wkracza­jącego do labiryntu świata Głupca i od niechcenia bawi się Denarem — symbolem racjonalnego umysłu.

Człowiek, który osiągnął najwyższe szczyty. Ktoś na wysokim stano­wisku. Człowiek interesu. Osoba nie mająca kłopotów majątkowych. Inte­lekt, intelektualista. Uczony. Racjonalista. Filozof negujący wartości religijne, irracjonalne. Człowiek preferujący w życiu logiczne, analityczne myślenie. Materialista. Sceptyk. Agnostyk. Perfekcjonista. Lojalny przy­jaciel. Opiekun. Promotor.

Odwrócony: Karierowicz. Człowiek, który poświęcił się karierze i nie osiągnął sukcesu. Utrata stanowiska, urzędu, tytułu. Brak autoryte­tu spowodowany brakiem kwalifikacji. Niebezpieczeństwo. Zagrożenie ze strony kogoś, kto nienawidzi inności, oryginalności. Przymus. Kontrola, nacisk społeczeństwa zmuszający ludzi do rezygnacji z indywidualności. Presja społeczna. Biurokracja. Znieczulica. Nieumiejętność logicznego my­ślenia.


ROTA

WRÓŻBIARSKIE SYSTEMY TAROTA

Każdy tarocista posiada własny system wróżenia odpowiadający jego temperamentowi i upodobaniom, którego opracowanie wymaga długolet­niej praktyki kartomanckiej i doskonałej znajomości wróżebnej oraz ezo­terycznej i mistycznej symboliki kart Tarota. Zanim więc ktokolwiek doj­dzie do tego etapu, musi zapoznać się z rozmaitymi systemami innych tarocistów. 2 tego powodu przedstawię tu zarówno tradycyjne, proste systemy proponowane przez Rachel Pollak, Stuarta R. Kapłana, Alfreda Douglasa, jak i parę własnych, których „skuteczność" sprawdziłem w pra­ktyce.

Wróżebną interpretację kart poprzedza szereg czynności natury tech­nicznej i medytacyjnej, sama zaś wróżba dzieli się na kilka faz ważnych z punktu widzenia Interpretatora (wróżącego) oraz Pytającego (osoby, której się wróży). Układanie kart i ich odczytywanie nie jest czynnością prostą. Wymaga skupienia, a przede wszystkim zawiązania specyficznej nici porozumienia między Interpretatorem i Pytającym, którą to nić sta­nowi i wyznacza określony, konkretny układ kart Tarota.

CZYNNOŚCI WSTĘPNE

W przeciwieństwie do zwykłych kart, karty Tarota nie służą do gry ani do zabawy — na przykład do stawiania pasjansów. Po każdym ich użyciu należy ułożyć je w określonej kolejności — awersem (czyli wyobra­żeniem) do dołu i rewersem do góry.

Major Arkana układamy zgodnie z numeracją kart, a więc tak, by na początku leżała karta Głupca, na końcu — Świat. Karty te tworzą ciąg

Wielkiej Podróży Wędrowca. Ułożone karty Major Arkanów odkładamy na bok i przystępujemy do ułożenia poszczególnych kolorów, przy czym każdy z nich powinien rozpoczynać as, a kończyć król danego koloru. Talia Minor Arkanów składa się kolejno z Buław, Kielichów, Mieczy i Denarów. Następnie łączymy oba Wtajemniczenia, kładąc Major Arkana na Minor Arkanach. Ich kolejność powinna być taka, w jakiej opisano je w rozdziale ORAT. Żadna z kart nie może być odwrócona.

W ten sposób przygotowaną talię Tarota przechowujemy w pudełku owiniętą jedwabną lub flanelową tkaniną.

CZAS WRÓŻBY

Panuje powszechne przekonanie, że wróżyć można tylko w pewne dni (piątek lub wtorek) i o pewnych godzinach (na przykład wieczornych). W gruncie rzeczy ani dzień, ani pora dnia nie mają żadnego znaczenia. Każdy, kto postanowił zająć się kartomancją, powinien sam określić dni i godziny, które mu najbardziej odpowiadają. Ponadto wróżenie winno wynikać z wewnętrznej potrzeby Interpretatora (dobrze byłoby, gdyby unikał przymusu, nie ulegał naciskom osób proszących go o wróżenie w chwili, gdy nie ma na to ochoty). Powinno się także wystrzegać wróże­nia bezpośrednio po spożyciu obfitego posiłku.

MIEJSCE WRÓŻBY

W trakcie wróżenia dochodzi często do ujawnienia sekretów czy intymnych spraw Pytającego. Obecność osób trzecich, gapiów, ciekaw­skich, z reguły przeszkadza Interpretatorowi i Pytającemu, dobrze jest więc stworzyć wrażenie intymności i na czas wróżenia odseparować się od innych. Sprzyja to osiągnięciu koncentracji, nawet wówczas kiedy samą czynność wróżenia traktuje się jako przyjemną, intrygującą zabawę. Atmosferę intymności można podkreślić przyćmionym światłem, muzyką, sposobem rozkładania i tasowania kart, lecz bez zbytniej przesady, by nie przemienić wróżby w śmieszny, pełen patosu rytuał. Chodzi tu raczej o wytworzenie przyjemnego nastroju umożliwiającego nawiązanie przyja­cielskich kontaktów z Pytającym.

PYTAJĄCY

Osoby proszące o wróżenie z kart kierują się rozmaitymi pobudkami. Najczęściej ciekawością, czasami chęcią sprawdzenia umiejętności Inter-pretatora, rzadziej pragnieniem poznania siebie samego. Bywa, że zacho­wują się nerwowo, nawet agresywnie, kręcą się niespokojnie, zadają ty­siące pytań, udają, że nic ich to nie obchodzi, śmieją się albo próbu­ją ingerować w tok wróżby pytaniami w stylu: „Dlaczego tak robisz?", „Czy tak właśnie musi być?", „A ty w to wierzysz?", ,,Traktujesz to po­ważnie?!" itp.

Pytający bardzo rzadko zdaje sobie sprawę, że powodzenie wróżby zależy w dużej mierze od niego samego. Każde rozproszenie uwagi utrud­nia interpretację kart. Co więcej, układ kart wynika z nastroju Pytają­cego — obrazuje jego fobie, pragnienia i chęci, a także stosunek do Inter-pretatora. Interpretator powinien mu te sprawy wyjaśnić, a przede wszyst­kim uświadomić sobie, że każdy człowiek znajduje się na jakimś etapie Wędrówki. Musi zatem spoglądać na Pytającego przez pryzmat tej właśnie cechy człowieczego losu. jeśli osoba, której się wróży, zachowuje się zbyt agresywnie, a Intepretatora ogarnia rozdrażnienie, należy przerwać wróż­bę lub z niej zrezygnować. Nie powinno się kontynuować wróżby na siłę, tylko po to, by dowieść swoich ,,wróżbiarskich kwalifikacji".

W trakcie wróżby zawiązuje się specyficzna nić porozumienia mię­dzy Interpretatorem i Pytającym. Brak owej nici utrudnia interpretację, czasami wręcz ją uniemożliwia. Nić tę nazywam ,,inspiracją" — czymś, co powoduje, że tej właśnie osobie chcę ,,stawiać kabałę", innej zaś nie, gdyż zachowaniem, „aurą" odstręcza mnie od siebie, lub też czuję, że wróżba spowodowałaby złe, trudne do przewidzenia skutki. Czasami zja­wisko to sygnalizowane jest przez układ kart informujący na przykład, że dana osoba charakteryzuje się dużą podatnością na sugestię, w rezul­tacie czego wróżba naruszyłaby jej wewnętrzną równowagę i wywołałaby w przyszłości stany czy zahamowania groźne w skutkach.

Interpretator w pewnym sensie bierze odpowiedzialność za osobę, której wróży, i nie może się od tej odpowiedzialności uwolnić mówiąc — ja tylko „stawiałem kabałę". Wróżba jest projekcją czasu przyszłego, ale odbywa się w teraźniejszości, narusza zatem naturalny bieg rzeczy, uprze­dza wypadki. Bywa, że powoduje zmianę przyszłych zdarzeń, wyjawiając ich nieunikniony z pozoru ciąg. Wróżenie nie jest moralnie obojętne. Stawia obie osoby — Interpretatora i Pytającego — w dwuznacznej sytua­cji, bo choć Interpretator nie uczestniczy w przyszłym życiu Pytającego, ingeruje w nie nawet wówczas, gdy wyniki tej ingerencji są znikome, nie­zauważalne dla osób postronnych, albo lekceważone przez Pytającego i Interpretatora.

KARTY PERSONIFIKUJĄCE PYTAJĄCEGO

W kartomancji tarotowej istnieje obyczaj, iż spośród 78 kart Tarota wybiera się jedną kartę personifikującą Pytającego, która symbolizuje jego osobę w danym wróżebnym układzie. Są dwa sposoby wyboru takiej karty.

Pierwszy polega na tym, że Pytający wybiera 3 przypadkowe karty z talii i bez zastanowienia określa tę, która ma go uosabiać.

Drugi sposób jest prostszy, ale wymaga dłuższego opisu. Każdemu człowiekowi można przyporządkować którąś z figuralnych kart Minor Arkanów. W popularnej kartomancji przyjęło się uważać, że kolor waleta, damy czy króla symbolizuje barwę włosów Pytającego. Kod ten stosuje się również w kartomancji tarotowej. Miecze symbolizują brunetów, Kie­lichy — ciemnych blondynów. Buławy — szatynów. Denary — jasnych blon­dynów i ludzi o rudych włosach. Królowie odnoszą się do osób starszych, królowe do osób między 26 i 45 rokiem życia, rycerze do osób między 19 i 25 rokiem życia, giermkowie do osób młodszych.

Najlepiej jednak stosować system odwołujący się do symboliki astrolo­gicznej. Po określeniu wieku i urodzeniowego znaku zodiaku osoby, któ­rej wróżymy, wybieramy z talii kartę według następującego klucza:

Giermek Buław — osoby w wieku do 18 lat, trygon żywiołu Ognia, urodzone w znaku Strzelca, Barana lub Lwa.

Rycerz Buław — osoby w wieku od 19 do 25 lat, trygon ży­wiołu Ognia, urodzone w znaku Strzelca, Barana lub Lwa.

Królowa Buław — osoby w wieku od 26 do 45 roku życia, trygon żywiołu Ognia, urodzone w znaku Strzelca, Barana lub Lwa.

Król Buław — osoby powyżej 45 roku życia, trygon żywiołu Ognia, urodzone w znaku Strzelca, Barana lub Lwa.

Giermek Kielichów — osoby w wieku do 18 lat, trygon ży­wiołu Wody, urodzone w znaku Ryb, Raka lub Skorpiona.

Rycerz Kielichów — osoby w wieku od 19 do 25 lat, trygon żywiołu Wody, urodzone w znaku Ryb, Raka lub Skorpiona.

Królowa Kielichów — osoby w wieku 26—45 lat, trygon ży­wiołu Wody, urodzone w znaku Ryb, Raka lub Skorpiona.

Król Kielichów — osoby powyżej 45 roku życia, trygon ży­wiołu Wody, urodzone w znaku Ryb, Raka lub Wodnika.

Giermek Mieczy — osoby w wieku do 18 lat, trygon żywiołu Powietrza, urodzone w znaku Bliźniąt, Wagi lub W^odnika.

Rycerz Mieczy — osoby w wieku od 19 do 25 lat, trygon ży­wiołu Powietrza, urodzone w znaku Bliźniąt, Wagi lub W^odnika.

Królowa Mieczy — osoby w wieku od 26 do 45 lat, trygon ży­wiołu Powietrza, urodzone w znaku Bliźniąt, Wagi lub Wodnika.

Król Mieczy — osoby w wieku powyżej 45 roku życia, trygon żywiołu Powietrza, urodzone w znaku Bliźniąt, Wagi lub Wodnika.

Giermek Denarów — osoby w wieku do 18 lat, trygon żywio­łu Ziemi, urodzone w znaku Byka, Panny lub Koziorożca.

Rycerz Denarów — osoby w wieku między 19 i 25 rokiem ży­cia, trygon żywiołu Ziemi, urodzone w znaku Byka, Panny lub Koziorożca.

Królowa Denarów — osoby w wieku między 26 i 45 rokiem życia, trygon żywiołu Ziemi, urodzone w znaku Byka, Panny lub Kozio­

rożca.

Król Denarów — osoby w wieku powyżej 45 roku życia, trygon żywiołu Ziemi, urodzone w znaku Byka, Panny lub Koziorożca.

Z chwilą wyboru karta personifikująca Pytającego nabiera nieco in­nego znaczenia. Najczęściej po prostu symbolizuje osobę, której wró­żymy. Czasami jednak dopowiada sens wróżby.

Pewnego dnia kobieta, której wróżyłem, wybrała spośród trzech kart dziewiątkę Buław, po czym zawahała się i rzekła:

— Nie wiem, dlaczego wybrałam akurat tę kartę. Tamta — wskazała na ósemkę Kielichów — jest przyjemniejsza. Taka okrągła. A ta — do­tknęła dłonią dziewiątki Buław — jest zła, szpiczasta, kłująca. Nie lubię takich kształtów.

W toku wróżby okazało się, że mąż tej kobiety przeszedł poważną operację i obecnie czuje się lepiej. Mimo to osoba, której wróżyłem, z oba­wą oczekiwała nawrotu choroby. Stan jej umysłu doskonale odzwierciedla­ła dziewiątka Buław.

Innym znów razem posłużyłem się kluczem astrologicznym. Osoba, której wróżyłem, była płci żeńskiej, miała 36 lat i urodziła się pod znakiem Bliźniąt. Wybrałem Królową Mieczy. Później w wyniku wróżby dowie­działem się, że kobieta ta straciła przed laty mężczyznę, z którym była mocno związana uczuciowo, i od tej pory nie wyszła za mąż ani też nie wchodziła w stałe układy partnerskie. Fakt ten uświadomiła mi owa Kró­lowa Mieczy i korespondujące z nią trzy inne karty Celtyckiego Krzyża.

TASOWANIE

Istnieje zasada, że kart Tarota nie powinien dotykać nikt poza Inter-pretatorem. Karty te są jakby przedłużeniem jego ciała i emanującej z nie­go energii. Dlatego też powinny być przechowywane w ukryciu, niedo­stępne dla innych osób. Przed przystąpieniem do wróżby musimy przeta­sować karty. Tasowanie kart zaczynamy po wyborze karty personifikując.ej osobę Pytającego, jeśli wybraliśmy drugi sposób. Jeśli pierwszy, najpierw tasujemy, a dopiero potem Pytający wybiera odpowiednią kartę. Od tej pory karta ta stanowi dla Interpretatora tabu — nie wolno mu jej doty­kać aż do zakończenia wróżby.

Karty tasujemy po ułożeniu talii w kolejności podanej w rozdziale ORAT.

Istnieją dwa sposoby tasowania i po pewnej praktyce należy zdecy­dować się na jeden z nich.

Pierwszy sposób polega na tym, że Interpretator sam tasuje karty, następnie rozrzuca je na stole, miesza i zgarnia w kupkę, dając Pytającemu do trzykrotnego przełożenia lewą ręką ku sobie (lewa ręka symbolizuje nieświadomość). Tasowanie odbywa się w skupieniu. Interpretator musi oczyścić swój umysł ze zbędnych myśli, skoncentrować się na samej czyn­ności tasowania, dopóki nie poczuje, iż trzeba ją zakończyć. W tym cza­sie Pytający powinien zachować milczenie i zastanowić się nad pytaniem, na które chciałby otrzymać odpowiedź.

Drugi sposób polega na tym, że opisane wyżej działania wykonuje Pytający. Tasuje, potem rozrzuca karty i miesza je do momentu, kiedy stwierdzi, że może przerwać swoją czynność. Następnie zbiera karty w kupkę i formuje talię. W tym czasie Interpretator stara się bacznie śledzić ruchy Pytającego, ten zaś powinien zadać pytanie kartom i skupić się nad wykonywaną czynnością.

Interpretator musi wyczuć, która metoda będzie bardziej skuteczna. W przypadku, kiedy mamy do czynienia z osobami nerwowymi, o niezbyt sprecyzowanych problemach, traktujących wróżbę jako zabawę czy jeszcze jedno doświadczenie życiowe, lepiej jest stosować metodę pierwszą, po­nieważ źle przetasowana i niedokładnie wymieszana talia może zafałszo­wać obraz i uniemożliwić dokonanie wróżebnej interpretacji.

ODKRYWANIE KART

Karty zawsze kładziemy koszulką do góry, czyli wizerunkiem do dołu. Nigdy nie odkrywamy ich przed rozłożeniem całej wróżby. Dopiero wów­czas odsłaniamy je przewracając na drugą stronę, przyjąwszy jeden z dwóch sposobów, które ilustruje rysunek l.

Każdy Adept kartomanckiej sztuki musi odpowiedzieć sobie na py­tanie, czy talia przetasowanych kart wyobraża „pozytyw", czy „nega­tyw" czyjegoś życia. Ciąg kart bowiem podobny jest do taśmy lub do błony filmowej obrazującej jakiś wycinek rzeczywistości. Jeśli Interpre-tator przyjmie pierwszą metodę odsłaniania kart (metodę pozytywu), wtenczas między układem kart w dłoni, a układem kart na stole nie ma żadnej różnicy. Jeżeli jednak przyjmie metodę drugą (metodę negatywu), wtedy talia przetasowanych kart Tarota nabiera cech filmowego negaty­wu, który „wyświetlamy" odsłaniając je przed Pytającym. Ciąg kart w dło­ni jest wtedy odwróceniem sytuacji obrazowanej przez karty spoczywające na stole.

INNE UWAGI

W tarotowej kartomancji funkcjonuje wiele systemów odgadywania zdarzeń, które zaistniały lub zaistnieją w czyimś życiu. Wybór syste­mu zależy od Interpretatora i od tego, czego Pytający pragnie się dowie­dzieć. System wróżebny — jak każdy system — ma swoje ogranicze­nia i z tego powodu odpowiada jedynie na pewne pytania. Nie ma systemu, który udzieliłby odpowiedzi na wszystkie pytania, aczkolwiek sprawny Interpretator potrafi „wycisnąć" z danego układu więcej, niż można by przypuszczać. Z tego względu dobrze jest poprosić Pytającego, by nie przerywał wróżby pytaniami (chyba że nie pojmuje wypowiedzi) i nie dawał do zrozumienia, że interpretacja wypadła dobrze lub źle. Dopiero później, kiedy Interpretator powiedział wszystko to, co wy­nikało z analizy kart. Pytający może zaspokoić swoją ciekawość na temat spraw poruszanych w trakcie wróżby, przemilczanych czy też wspomnia­nych mimochodem.

I jeszcze jedna uwaga. Jednej i tej samej osobie nie można wróżyć w krótkim odstępie czasu. O ile jednak taka konieczność zaistnieje, na­leży odczekać siedem dni, a jeśli nie można — trzeba zastosować odmien­ny system: zamiast Celtyckiego Krzyża — Trzy Rzędy Imienia, Podko­wę, Zakręt Życia itp.

SPOSOBY UKŁADANIA KART TAROTA

CELTYCKI KRZYŻA

W tradycji Tarota zachowały się dwa rodzaje Celtyckiego Krzyża, które nazywam Celtyckim Krzyżem A i Celtyckim Krzyżem B.

Celtycki Krzyż A niewiele mówi o przeszłości/więcej natomiast pod­powiada o dążeniach i pragnieniach Pytającego oraz nakreśla ogólny sche­mat przyszłych zdarzeń wynikających ze spięcia predyspozycji Pytającego z zewnętrznymi wpływami otoczenia.

Po wyborze karty personifikującej osobę, której wróżymy, po prze­tasowaniu talii i jej wymieszaniu układamy karty według kolejności za­znaczonej na schemacie 3. Następnie odkrywamy dziesięć kart, także kolejno, od pierwszej do dziesiątej.

Karta oznaczona na schemacie l (Pytający) określa atmosferę, w jakiej żyje i pracuje osoba, której wróżymy. Mówi o jej egzystencji, o obecnym stanie ducha. Reprezentuje osobę Pytającego w ramach całego układu.

Karta 2 (Świat) symbolizuje zewnętrzne wpływy, ich naturę, konflikt zachodzący między wewnętrznym światem Pytającego, a światem ze­wnętrznym. Oznacza też skrzyżowanie dróg, na którym stanął Pytający.

Karta 3 (Podstawa) charakteryzuje wewnętrzne potrzeby, myśli, uczucia, osobowość Pytającego i w tym sensie koresponduje z kartą nu­mer l i dopełnia jej znaczenia. Mówi również o celach Pytającego, o jego dążeniach wynikających ze zderzenia karty l z kartą 2.

Karta 4 (Przeszłość) opowiada o zdarzeniach, w wyniku których Py­tający znalazł się w obecnej sytuacji. Mówi o tym, co rzutuje na obecny stan psychofizyczny Pytającego. Koresponduje ona z kartą 2.

Karta 5 (Możliwy Wynik) określa prawdopodobieństwo wydarzeń, jakie spotkają Pytającego po dokonaniu się aktualnego etapu życia, ale nie definiuje ostatecznego wyniku.

Z karty 6 (Vynik) doczytujemy, jaki będzie rezultat podjętych wy­siłków i ich wpływ na osobowość Pytającego. Interpretacja tej karty wymaga dokładnej analizy pierwszych pięciu kart i porównania ich z kar­tami od 7 do 10.

Karta 7 (Jaźń) nawiązuje do kart oznaczonych cyframi l i 3. Symbo­lizuje osobę, której wróżymy. Uzupełnia informacje zgromadzone wcześ­niej, dopowiada szczegóły.

Karta 8 (Otoczenie) ukazuje wpływ Pytającego na otaczających go ludzi, jego pozycję życiową, zawodową lub społeczną. Mówi też o oczeki­waniach i nadziejach, jakie pokładają w Pytającym jego przyjaciele, zwierzch­nicy, rodzice itp.

Karta 9 (Uczucia, Oczekiwania) obrazuje nadzieje, pragnienia, do­znania, lęki, fobie i kompleksy Pytającego. Uwypukla to, co osoba, któ­rej wróżymy, starannie ukrywa przed wszystkimi, a co niejednokrotnie determinuje jej postępowanie. Kartę tę należy odczytywać w powiązaniu z kartami l, 3, 7 i 8, gdyż wszystkie te karty pozwalają Interpretatorowi zrozumieć, na czym polega problem Pytającego.

Karta 10 (Rezultat) bezpośrednio koresponduje z kartami 5 i 6 i może

być odczytywana jedynie razem z nimi. W niej kumulują się wiadomości odnoszące się do ostatecznego rezultatu wypadków, jakie spotkały i spotka­ją Pytającego.

CELTYCKI KRZYŻ B

Drugi rodzaj Celtyckiego Krzyża stosowany jest w sytuacji, kiedy Pytający staje przed jakimś konkretnym problemem do rozwiązania czy też ma do wykonania jakieś zadanie i nie jest pewien jego wyniku.

Po wyborze karty personifikującej Pytającego, przetasowaniu i wy­mieszaniu kart układamy je według kolejności zaznaczonej na schemacie 4.

Karty l i 2 (Pytający, Świat) mają takie samo znaczenie jak w Cel­tyckim Krzyżu A. Informują Interpretatora o obecnym psychofizycznym stanie Pytającego i o rodzaju wpływów zewnętrznych, jakim podlega.

Karta 3 (Przeszłość) opisuje te fakty, które miały wpływ na obecną sytuację Pytającego. Mówi o przeszłych doświadczeniach determinują­cych teraźniejszość.

Karta 4 (Oczekiwania) określa dążenia i marzenia Pytającego zwią­zane z dręczącym go problemem. Wspólnie z kartami l, 2 i 3 pozwala Interpretatorowi zrozumieć, na czym polegają kłopoty Pytającego.

Karty 5, 6 i 7 opowiadają o rozwoju wypadków w przyszłości, mówią o tym, co nastąpi, jeżeli osoba, której wróżymy, zdecyduje się podjąć okreś­lone działania.

Karta 8 (Możliwy Wynik) rysuje przed Interpretatorem obraz najbar­dziej prawdopodobnego rezultatu przedsięwziętych działań.

Karta 9 (Ostateczny Rezultat) informuje o skutkach podjętych wy­siłków.

Karty A, B, C i D są kartami pomocniczymi, a ich interpretacja na­stręcza najwięcej trudności. Ogólnie rzecz biorąc, komentują one to, co zawarte zostało w dziewięciu podstawowych kartach Celtyckiego Krzy­ża B. Zazwyczaj informują one o ubocznych wypadkach, które spowodo­wały kłopoty Pytającego i postawiły go w trudnej sytuacji.

Do kart A, B, C i D należy podchodzić z dużą ostrożnością. Ktoś niezbyt wprawny w sztuce kartomanckiej może łatwo pomylić się i fałszy­wie odczytać ich znaczenie. W takim wypadku lepiej poprzestać na dzie­więciu podstawowych kartach Celtyckiego Krzyża B. Sposób interpreta­cji kart A, B, C i D zdeterminowany jest ich związkami z grupą kart od l do 4 lub od 5 do 7. Jeżeli symbolika kolorów i struktura znaczeń od­nosi się do grupy l, to karty A, B, C i D mówią o zdarzeniach, jakie miały miejsce w przeszłości. W sytuacji gdy karty te są sprzężone z grupą 5, 6 i 7, stanowią one uzupełnienie treści niesionej przez tę grupę kart.

PODKOWA

Podkowa jest systemem, który stosuje się wówczas, kiedy Pytający uważa, że znalazł się na rozdrożu, stoi w jakimś ważnym dla siebie punkcie, i wie, że kończy się pewien okres w jego życiu, a zaczyna następ­ny, w związku z tym pragnie zorientować się, co czeka go w przyszłości i na jakie natrafi trudności. Takim rozdrożem mogą być na przykład egza­miny maturalne, małżeństwo, rozwód, narodziny dziecka, wyjazd na stałe za granicę itp. Pytający zdaje sobie sprawę, że nie wszystko zależy od niego, ale spodziewa się porady i informacji, co winien uczynić, by poko­nać piętrzące się przed nim przeszkody.

Po wyborze karty personifikującej Pytającego, przetasowaniu i wy­mieszaniu talii Tarota, Interpretator układa karty według kolejności uwi­docznionej na schemacie 5.

Karta l (Przeszłość) mówi o tym, jakie było życie Pytającego do chwili obecnej.

Karta 2 (Teraźniejszość) opisuje to, co dzieje się teraz, i pomaga Inter-pretatorowi zrozumieć, na czym polega problem osoby, której wróży.

Karta 3 (Przyszłość) opowiada o tym, jak potoczy się przyszłe życie Pytającego. Mówi też o jego niepokojach i lękach.

Karta 4 jest kluczową kartą Podkowy. Przekazuje ona informacje do­tyczące sposobu, w jaki osoba, której wróżymy, może rozwiązać swoje problemy, ominąć przeszkody, jak postępować, czego się wystrzegać.

Karta 5 (Otoczenie) kreśli obraz otoczenia Pytającego, przedstawia również reakcję otoczenia na jego postępowanie.

Karta 6 (Trudności) uzupełnia treść karty numer 4. Mówi ona o ba­rierach i trudnościach, które Pytający napotka na swojej drodze, kiedy rozpocznie nowy etap życia.

Karta 7 (Rezultat) precyzuje skutki działań Pytającego i opowiada o wynikach jego starań.

ZEGAR

Wróżba ta jest stosunkowo prosta i dlatego znakomicie nadaje się do praktykowania przez osoby, które dopiero wdrażają się w tarotową kar-

tomancję. Służyć może zarówno odczytywaniu przyszłości jak i przeszło­ści. Swoim zasięgiem obejmuje zaledwie jeden rok życia.

Po przetasowaniu i wymieszaniu wszystkich kart Pytający wybiera 13 i jeżeli pragnie poznać przyszłość, układa je w kolejności ukazanej na schemacie 6 lub jak na schemacie 7, jeśli chce zaznajomić się z przyszło­ścią. W pierwszym wypadku kierunek rozkładania kart zgodny jest z ru­chem wskazówek zegara, w drugim — biegnie w przeciwną stronę. Karta nu­mer 13 zajmuje pozycję centralną i personifikuje osobę Pytającego.

Interpretacja tej wróżby polega na tym, że karta numer l opowiada o tym, co zdarzy się (lub się zdarzyło) w styczniu, karta numer 2 — w lu­tym, karta numer 3 — w marcu itd. Jeżeli wróżba odbywa się na przykład w czerwcu, karta numer l mówi o tym, co Pytającemu przytrafi się w lipcu, karta numer 2 dotyczy sierpnia, karta numer 3 — września itd.

Zegar najlepiej „spełnia się" w Noc Sylwestrową i może uatrakcyjnić noworoczną zabawę.

ZAKRĘT ŻYCIOWY

Zakręt Życiowy jest wróżbą opracowaną przeze mnie. Stosuję ją od wielu lat z dużym powodzeniem. System ten umożliwia dogłębne wejrze­nie w przyszłość Pytającego i jest dokładniejszy niż Podkowa. Można go używać w każdej sytuacji, bez względu na to, czy przyszłość osoby, któ­rej wróżymy, zapowiada się ,,dramatycznie", czy też pragnie ona po prostu poznać to, co nastąpi w ciągu najbliższych miesięcy i roku.

Po przetasowaniu kart i ich wymieszaniu Pytający powinien wybrać z rozłożonej talii jedną kartę (kartę 8) i odłożyć ją na bok bez odkrywania. Karty tej Interpretatorowi nie wolno dotykać, uosabia bowiem Pytającego.

Następnie układamy karty według kolejności przedstawionej na sche­macie 8, po czym Pytający odsłania kartę 8. Interpretator odwraca resztę kart.

Karty l i 2 opisują to, co dzieje się obecnie w życiu Pytającego. Sta­nowią punkt wyjścia, z którego wyrusza ku svo)ej przyszłości.

Karty 3, 4 i 5 mówią o tym, co go czeka v najbliższym czasie.

Karta 6 komentuje to, co zdarzy się w przyszłości, i konkretyzuje czas, w którym Pytający się znajdzie w wyniku opisanego przez karty 3, 4 i 5 splotu wypadków.

Karta 7 uświadamia Interpretatorowi rodzaj wpływów zewnętrznych, determinujących przyszłość osoby, której wróżymy. Karty 3, 4 i 5 mówią o działaniach i dążeniach Pytającego, natomiast karta 7 odnosi się do tych wydarzeń, których efekt w minimalnym stopniu zależy od osobistych pla-

nów, chęci i zamierzeń osoby, która poprosiła nas o „postawienie kabały". Dopiero po analizie karty 7 można w pełni zrozumieć, o czym traktuje karta 6.

Karta 8, kluczowa, reprezentuje Pytającego w danym układzie, ale również informuje Interpretatora o wynikach zaistniałych zdarzeń.

Pełne zrozumienie skutków postępowania Pytającego umożliwiają karty 9, 10 i 11. Ich odczytywanie musi odbywać się w powiązaniu z kar­tami 6, 7 i 8. Ponieważ zazwyczaj Pytającego nie zadowalają krótkie infor­macje dotyczące tego, co go czeka, karty 9, 10 i 11 zezwalają Interpretato-rowi na przeprowadzenie wnikliwej analizy przyszłych zdarzeń. Jeżeli Py­tający wciąż nie jest ukontentowany i pragnie wiedzieć więcej, Interpre-tator może ponownie ułożyć karty (od 12 do 18) odnoszące się do dalszej przyszłości. Liczba 18 w kabalistycznej symbolice oznacza Życie. Z tego względu Interpretator musi poprzestać na karcie 18, gdyż kontynuowanie wróżby może zaprowadzić go w odległą przyszłość Pytającego, aż po kres życia, a nawet wyjawić przed Interpretatorem fakty związane z jego własną śmiercią i spowodować nieprzyjemne skutki.

Zakręt Życiowy pozwala również poznać przeszłość Pytającego. Jeżeli Pytający żąda od nas rozwikłania zagadek swojej przeszłości, po wyloso­waniu przezeń karty 8 układamy resztę kart w kolejności zilustrowanej na schemacie 7.

Karty l, 2 powiadamiają Interpretatora o obecnym stanie psycho­fizycznym Pytającego, którą zdeterminowały zdarzenia z przeszłości.

Karty 3, 4 i 5 pozwalają Interpretatorowi cofnąć się w przeszłość, aż do karty 6, będącej punktem wyjścia, opisującej zdarzenie, które zdeter­minowało przeszłość Pytającego.

Karta 7 koresponduje z kartą 6 i opowiada o wpływach zewnętrznych.

Karta 8 mówi o tym, co obecnie czuje Pytający i co spowodowało, że poprosił Interpretatora o pomoc w wyjaśnieniu przeszłych zdarzeń.

Karty 9, 10 i 11 (a także dalsze, aż do karty 19) relacjonują przeszłość, komentują i uzupełniają kartę 6. Karta 19 może, lecz nie musi, powiado­mić Interpretatora o faktach związanych z narodzinami osoby, której wróży.

TRZY RZĘDY IMIENIA

W wielu kulturach świata spotykamy się z przekonaniem, iż imię człowieka jest zwierciadłem, w którym odbija się jego dusza. W imieniu kryje się przedziwna moc. Imię wyraża rodzaj predyspozycji danego osobnika. Z tego względu nadaniu imienia towarzyszyły specjalne rytuały inicja-cyjne, zaś jego wybór nigdy nie był przypadkowy.

W naszej kulturze, w której tradycja ta nie ma praktycznie większe­go znaczenia, nadanie imienia nie jest czymś nadzwyczajnym. Rodzice kierują się aktualnie panującą modą, czasem osobistymi upodobaniami. Nie próbują poznać, co właściwie znaczy imię, którym obdarowali swo­je dziecko. Tymczasem nie ma imion „neutralnych", nic nie znaczących. Dlatego w kartomanckiej sztuce Tarota imię człowieka, któremu się wróży, odgrywa istotną rolę.

Liczba kart użytych w tym systemie odpowiada ilości liter składają­cych się na dwa imiona i nazwisko Pytającego. Jeżeli jego imię jest krótkie, na przykład Adam, zamiast 4 kart układamy w pierwszym rzędzie ich po­dwójną ilość (Adam, Adam, tj. 4 plus 4 czyli 8 kart). Tak samo postępu­jemy w przypadku zbyt krótkiego nazwiska. Jeśli Pytający nazywa się Jan Adam Wnuk, wówczas Trzy Rzędy Imienia przybiorą następujący kształt:

0x01 graphic

Jeśli Pytający nie ma drugiego imienia, powtarzamy pierwsze dwa razy

0x01 graphic

W naszym przykładzie osoba, której wróżymy, nazywa się Joanna Irena Malinowska. Po przetasowaniu, wymieszaniu i wyborze karty perso-nirikującej Pytającego układamy karty Tarota według schematu 10. W pierw­szym rzędzie znajdzie się imię Joanna, w drugim — Irena, w trzecim — nazwisko (Malinowska).

0x01 graphic

Następnie pytamy Joannę Irenę Malinowską o wiek. Przypuśćmy, że ma ona 30 lat. Informacja ta pozwoli nam odnaleźć kartę, która będzie sym­bolizowała Pytającego wewnątrz stosowanego systemu. Odliczanie do 30 rozpoczynamy od pierwszej karty pierwszego rzędu imienia. Po dojściu do końca układu — jeżeli wiek Pytającego przekracza ilość kart leżących na stole — zaczynamy od początku. W danym przykładzie kończymy od­liczanie na trzeciej karcie w drugim rzędzie. Karta ta jest bardzo ważna, dlatego kładziemy w poprzek niej wyobrażeniem do dołu kartę personifi-kującą Pytającego (na schemacie 10 karta 30).

Po odwróceniu kart dzielimy je na grupy zgodnie z sugestią zawartą w schemacie 10.

PRZESZŁOŚĆ - PIERWSZY RZĄD IMIENIA

Karty stanowiące grupę A opowiadają o dalekiej przeszłości osoby, której wróżymy. Mówią o jej narodzinach, o dzieciństwie, o wczesnych doświadczeniach wyniesionych z domu i ze szkoły.

Karty grupy C uzupełniają treść kart grupy A o nowsze dane doty­czące niedawnej przeszłości Pytającego. Wspólnie pozwalają zapoznać się z podstawowymi faktami z życia osoby, której wróżymy.

Karty grupy B odnoszą się do spraw, które spowodowały, iż Joanna Irena Malinowska postanowiła zwrócić się do nas o poradę. Obrazują one sytuację, która bezpośrednio wpłynęła na teraźniejszość. Odsłaniają przed nami mechanizm zmiany, w wyniku której ścieżka życia Joanny zawiodła ją ku teraźniejszości.

TERAŹNIEJSZOŚĆ — DRUGI RZĄD IMIENIA

Karty grupy D mówią o oddziaływaniu Pytającego na otoczenie. Od­noszą się do jego pozycji zawodowej, społecznej i rodzinnej.

Karty grupy F opisują rodzaj wpływów, jakie wywiera otoczenie na osobę Pytającego. Ukazują stopień zdeterminowania społecznego, rodzin­nego i zawodowego. Wraz z grupą kart D pozwalają Interpretatorowi zrozumieć, na czym polega problem Joanny Ireny i wypełniają treść grupy E.

Karty grupy E nakreślają obraz psycho-fizycznego stanu, w jakim obecnie znajduje się Pytający. Mówią nam, kim jest Joanna Irena Mali-nowska i jaki był skutek zdarzeń, o których opowiadały karty grupy A, C, B, D i F.

PRZYSZŁOŚĆ — TRZECI RZĄD IMIENIA

Karty grupy G informują nas o uczuciach, emocjach, rozterkach i wa­haniach Pytającego.

Karty grupy H określają cele, dążenia i zamierzenia Joanny Ireny

Malinowskiej rzutujące na jej przyszłość.

Karty grupy I roztaczają przed Interpretatorem wizję najbardziej prawdopodobnego przebiegu zdarzeń w przyszłości. Ukazują kierunek zmian.

Karty grupy J mówią o trudnościach, jakie napotka Pytający. Wspo­minają także o reakcji otoczenia na jego przyszłe postępowanie.

Karty grupy K uświadamiają nam, jaki będzie ostateczny wynik wszyst­kich tych zdarzeń.

Trzy Rzędy Imienia rozszyfrowujemy w dwóch fazach. Odczytywa­nie zaczynamy od kart A (Daleka Przeszłość), potem przechodzimy do kart C (Bliska Przeszłość) i w oparciu o nie budujemy obraz przeszłości, dzięki czemu możemy zinterpretować karty grupy B. Następnie zapozna­jemy się z kartami grupy D (Wpływ na innych) i grupy F (Wpływy Ze­wnętrzne), po czym uwzględniwszy ich treści, odczytujemy zapis kart grupy E (Teraźniejszość). Później wyjaśniamy to, o czym mówią karty Trzeciego Rzędu, począwszy od kart grupy G przez grupę H, I, J i K.

Po zakończeniu tego etapu wróżby wracamy do karty personifikują-cej osobę Pytającego. Jej położenie decyduj o tym, jak potoczy się dalsza wróżba.

Jeżeli karta ta leży w Pierwszym Rzędzie Imienia, znaczy to, iż na losie Pytającego zaciążyło jakieś ważne zdarzenie z dzieciństwa (karty grupy A), albo z niedawnej przeszłości (karty Grupy C), albo splot wy­padków, które bezpośrednio rzutowały na teraźniejszość (karty grupy B).

Jeśli karta ta usytuowana jest w Trzecim Rzędzie Imienia, sugeruje to, iż Pytający żyje tylko przyszłością. Może spodziewać się zmiany w uczu­ciach (karty grupy G), może koncentrować się na realizacji swoich celów i planów (karty grupy H), może biernie czekać na to, co przyniesie los (karty grupy I), może zmagać się z kłopotami, ze światem zewnętrznym (karty grupy j) lub nie bacząc na nic, śmiało dążyć do ostatecznego roz­strzygnięcia swoich problemów (karty grupy K).

Gdy jednak karta personifikująca Pytającego znajdzie się w Drugim Rzędzie Imienia, dowodzi to, iż losy Joanny Ireny Malinowskiej ważą się teraz, a o tym, jak potoczy się jej życie, zadecyduje jej umiejętność oddzia­ływania na otoczenie (karty grupy D), uległość lub opór wobec otocze­nia (karty grupy F). Lecz jeśli karta spoczywa w punkcie E (jak na naszym przykładzie), Interpretator otrzymuje informację, że jego osoba, wróżba i jej wykładnia mogą mieć dla Pytającego niebagatelne znaczenie.

Takie położenie karty znaczy, iż Pytający spodziewa się rozstrzygnię­cia teraz, natychmiast lub też rozstrzygnięcie to nastąpi wbrew jego ocze­kiwaniom, zaskoczy go, a my możemy to przewidzieć i odsłonić przed nim tajemnicę. W takim wypadku należy zachować dużą ostrożność w formu­łowaniu wniosków płynących z układu kart i bardzo krytycznie przeanali­zować pionowy układ kart grup B, E oraz I.

Kolumna tych kart w połączeniu z kartą personifikującą Pytającego ukazuje nam obraz ,,wewnętrznej czasoprzestrzeni" osoby, której wró­żymy. Sprawny Interpretator potrafi z nich wyłowić informacje dotyczące chorób grożących Pytającemu, może określić jego zdolności intelektualne, manualne, przewidzieć zdarzenia, których żadną miarą nie zdoła uniknąć.

OBÓZ CYGAŃSKI

Obóz Cygański jest jednym ze starszych systemów wróżbiarskich Tarota i stosowany był przez hiszpańskich Cyganów na przełomie wieków XVIII i XIX.

Interpretator oddziela Major Arkana od Minor Arkanów. Następnie wręcza Pytającemu Minor Arkana, każe mu je przetasować i wymieszać. Potem Pytający odlicza kolejno dwadzieścia kart Minor Arkanów i łączy je z Major Arkanami. W sumie trzyma w dłoni 42 karty. Pozostałe 36 kart odkłada na bok. Nie będą mu one potrzebne.

Pytający powtórnie miesza 42 karty, tasuje je i układa w 7 kupek po sześć kart w każdej, poczynając od prawej strony, tak jak zaznaczono to na schemacie HA.

Interpretator rozkłada karty w Cygański Obóz. Karty z kupki l Iwo­ną ciąg kart l, karty z kupki 2 — ciąg kart 2 itd. (por. schemat 11 B).

Interpretator odwraca karty. Zaczyna od pierwszego rzędu, od kar­ty l do 7, przechodzi do drugiego rzędu itd. Jeżeli Pytający jest mężczyzną, personifikuje go jedna z trzech kart Wielkich Wtajemniczeń: Głupiec, Mag albo Cesarz. Jeśli jest kobietą — Głupiec, Papieżyca, albo Ce­sarzowa- Decyzję podejmuje Pytający jeszcze przed odsłonięciem układu kart tworzących Obóz Cygański.

Następnie Interpretator wybiera z pozostałych 36 kart jedną i kła­dzie ją w poprzek tej karty, która symbolizuje osobę Pytającego.

Odczytywanie odbywa się od strony prawej ku lewej, w kolejności l, 2, 3, 4, 5, 6, 7... i znów l, 2, 3, 4... itd. Znaczenia Major Arkanów nabie­rają ostrości i wypełniają w ten sposób treści tych kart, które nie biorą udziału we wróżbie.

Rząd pierwszy określa przeszłość Pytającego.

Rząd drugi — to, co dzieje się obecnie.

Rząd trzeci charakteryzuje obecne wydarzenia, które w efekcie de­terminują przyszłość Pytającego. V rzędzie tym karty mówią o niespo­dziewanych zrządzeniach losu, o tym, nad czym Pytający nie panuje i czego nie może przewidzieć.

Rząd czwarty opisuje marzenia, oczekiwania, skłonności Pytającego, rysuje obraz jego osobowości, uwzględniając wszystko to, co nim — czę­sto wbrew niemu samemu — powódce.

Rząd piąty opowiada o tym, co nastąpi w wyniku zderzenia się owych pragnień z tym, co niesie świat zewnętrzny. Wyszczególnia te wypadki, które zaistnieją w niedalekie) przyszłości, a których Pytający się spodzie­wa i obawia.

Rząd szósty mówi o dalszych perspektywach Pytającego.

Usytuowanie karty personifikującej osobę, której się wróży, ma po­dobne znaczenie jak w Trzech Rzędach Imienia. Karta, którą wybrał Interpretator, komentuje wróżbę, bywa przestrogą, ostrzeżeniem. Po­nieważ jej wybór zależał od Interpretatora, nie od Pytającego, ,,przekreśla" ona kartę, która go uosabia, symbolizuje Los, Czas i Przeznaczenie — coś, czego nie można uniknąć.

MANDALA

Mandala jest skomplikowanym systemem opracowanym przeze mnie kil­ka lat temu. Mogą się nim posługiwać jedynie osoby zaawansowane w sztuce kartomanckiej i mające pewne pojecie o filozofii kabały i radża--jogi. Do ułożenia Mandali niezbędne są wszystkie karty Tarota.

Mandala informuje o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości Py­tającego, wkraczając nawet w sfery biegunowe, tj. opisuje narodziny i śmierć, a także pozwala Interpretatorowi określić, na jakim etapie roz­woju duchowego znajduje się osoba, której wróży. Z tego względu Man­dala może też służyć do celów medytacyjnych, o których piszę w następ­nych rozdziale.

Mandala składa się z 9 elementów: z 8 kolumn oznaczonych na sche­macie 12 wielkimi literami alfabetu, z środkowego pola I oraz z 3 okrę­gów: zewnętrznego (oznaczającego czas wytyczający przeszłość i przy­szłość) oraz z okręgu wewnętrznego, podzielonego ,,drogą" na dwa pół-okręgi (osobowość i rozwój osobowości), i z okręgu centralnego tworzą­cego środkowe pole I (Jaźń).

Jak każda Mandala układ ten symbolizuje kosmos: cztery główne strony świata i cztery strony pośrednie. Jest również graficznym wyobra­żeniem Człowieka. Kolumny F i H wyobrażają lewą i prawą nogę, ko­lumny D i C — lewą i prawą rękę, kolumna B — narządy płciowe, kolum­ny G, A i E — głowę, przy czym kolumna G symbolizuje potylicę, ko­lumna A — mózg, kolumna E — twarz. Przenikająca przez pole I oraz kolumny A i B przerywana linia wyobraża Kręgosłup — kanał, przez któ­ry według fizjologicznych koncepcji radża-jogi przepływa energia życia.

Każdemu z elementów Mandali, począwszy od kolumny A, a skoń­czywszy na polu I, odpowiadają rozmaite aspekty psychiki człowieka, różne zdarzenia rozciągnięte w czasie, rodzaje ekspresji życiowej. Man­dala obrazuje więc „wewnętrzną czasoprzestrzeń" osoby, której wróży­my, lub naszą ,,czasoprzestrzeń", jeżeli układamy ją w celach medyta­cyjnych.

Czynności wróżebne zaczynamy od oddzielenia Major Arkanów od Minor Arkanów. Tasujemy i mieszamy karty Wielkich Wtajemniczeń (albo dajemy do przetasowania i wymieszania, jeśli chcemy ułożyć Man-dalę dla Pytającego). Następnie wybieramy (lub prosimy o wylosowanie) z Major Arkanów jedną kartę (karta numer l) i nie odkrywając kładziemy ją pośrodku pola I. Potem rozkładamy 5 dalszych kart w polu I w takiej kolejności, jaką podano na schemacie 13. W ten sposób ukształtowaliśmy centralny krąg Mandali (Jaźń).

Resztę kart Major Arkanów (16) sytuujemy następująco: pierwszą (czyli siódmą na schemacie) u podstawy kolumny A, drugą u podstawy kolumny B, dalej — C, D, E, F, G i H, i znów: A, B, C, D, E, F, G, H. Tak oto zapełnił się wewnętrzny krąg Mandali (Osobowość i Rozwój Oso­bowości).

Teraz tasujemy i mieszamy karty Małych Wtajemniczeń i po trzy­krotnym przełożeniu kładziemy je według tej samej zasady: A, B, C, D, E, F, G, H i ponownie — A, B, C, D, E, F, G i H, aż ukształtuje się krąg zewnętrzny (Przeszłość i Przyszłość), zwieńczony ośmioma wachlarzyka-mi, z których każdy składa się z 7 kart. Wachlarzyki te umieszczone są na szczytach ośmiu kolumn Mandali.

Odsłaniamy karty w tej samej kolejności, w jakiej je rozkładaliśmy, i możemy przystąpić do interpretacji wróżby.

POLE I - JAŹŃ (KRĄG CENTRALNY)

Spoczywające w nim karty odzwierciedlają aktualny stan ducha Pytającego.

Karta l symbolizuje Pytającego, jest jego „sercem", podstawą istnie­nia, esencją jego bytu. W niej koncentrują się wszystkie uczucia, dąże­nia, motywy.

Karta 2 reprezentuje to, co aktualnie nurtuje Pytającego, co zaprząta jego umysł i wolę, co determinuje rozwój jego jaźni.

Karta 3 leży u wylotu kanału, przez który energia życiowa przepły­wa do wyższych partii jego ciała. Symbolizuje ona gardło, krtań osoby, której wróżymy. W punkcie tym następuje przekształcenie energii ży­ciowej w świadome, celowe poszukiwanie wyższych wartości. Karta 3 jest „kartą mowy" — w niej dokonuje się przeistoczenie w słowo tego, co za­wiera Jaźń. Artykułuje ona sens życia człowieka.

Karta 4 umiejscowiona jest u wlotu kanału, przez który przenika energia życiowa. Symbolizuje ona podbrzusze, miejsce, gdzie kumuluje się energia seksualna i motoryczna. Analiza tej karty umożliwia Inter-pretatorowi zrozumienie problemów seksualnych Pytającego. Jawią się przed nim psychopatologiczne skłonności osoby, której wróży, wszyst­ko to, co z taką starannością skrywa, czego się wstydzi, co próbuje spy­chać w podświadomość.

Karta 5 wyobraża siłę motoryczna „prawej ręki", mówi o rodzaju aktyw­ności charakterystycznej dla danego człowieka, o jego nastawieniu do świata zewnętrznego. Wyjaśnia Interpretatorowi, czy postępowanie Py­tającego rzeczywiście wypływa z jego wewnętrznych predyspozycji. Świad­czy o jego skłonnościach, umiejętnościach, które determinują i kształtu­ją rezultaty owych działań.

Karta 6 stanowi bramę do intuicyjnej strony psychiki człowieka. Mó­wiąc najprościej, opowiada ona o związkach z „drugim brzegiem rzeki" — z naturą, z zaświatami, ze strefą gwiezdną i z kosmicznym rytmem wszech­świata.

KOLUMNY I PODSTAWY KOLUMN (KRĄG ZEWNĘTRZNY I WEWNĘTRZNY)

Odczytywanie treści kart tworzących zewnętrzny i wewnętrzny krąg Mandali polega na umiejętnym wiązaniu ich znaczeń opisujących zaistniałe w czasie zdarzenia i ich korelacje z cechami osobowości Pytającego. Każ­dą kolumnę interpretujemy biorąc pod uwagę karty Minor Arkanów (krąg zewnętrzny) i Major Arkanów (krąg wewnętrzny), pamiętając jednocześ­nie, że zachodzi między nimi interakcja, rodzaj sprzężenia zwrotnego,

bez wyjaśnienia którego nigdy nie zrozumiemy przyczyn takiego a nie innego postępowania osoby, której wróżymy.

Interpretację zaczynamy od kolumny B, potem F, D, G, A, E, C i H.

KOLUMNA B — KORZENIE

Mowa w niej o narodzinach, niemowlęctwie, pochodzeniu i najwcześ­niejszych doświadczeniach Pytającego, a także o jego problemach zdro­wotnych, seksualnych, o zagadnieniach dotyczących ogólnej kondycji psychofizycznej, która rzutuje na jego obecny stan. Analizując kolu­mnę B, Interpretator może cofnąć się w najdalszą przeszłość, aż po czas zapłodnienia i pierwsze miesiące pobytu w łonie matki. Zdarza się, że potrafi rozświetlić mroki czasu przed narodzinami osoby, której wróży.

KOLUMNA F — PIERWSZY ODDECH

Kolumna ta dotyczy wczesnego dzieciństwa. Zazwyczaj opisywane są tam wydarzenia, które zatarły się w pamięci Pytającego. Mowa tam także o pierwszych impresjach, impulsach, przeżyciach odciskających piętno na osobowości i kształtujących podstawowe zręby ,,ja", które po­woli zyskuje świadomość swego istnienia.

KOLUMNA D — NIEŚWIADOMOŚĆ

W kolumnie tej omówiony jest czas dojrzewania, okres między 8 i 12 rokiem życia. Dotyczy ona fantazji, wyobraźni, głębokich pokładów podświadomości. Tu również określane są parapsychologiczne właściwo­ści Pytającego. Przez kolumnę D i kartę 6 w polu I przenika nić wiążąca osobę, której wróżymy, z bezsłowną sferą wszechświata, z kosmicznym pulsem. Tu także ujawnia się moc intuicji człowieka.

KOLUMNA G — EGO

U podstaw tej kolumny zaczyna się DROGA człowieka, jego wę­drówka, w której wyniku rozwija się jego „ja". Kolumnie tej odpowia­da potylica. W niej zawierają się niższe warstwy świadomości, niższa jaźń. Karty rozłożone w tej kolumnie mówią o rodzącej się świadomości i sa­moświadomości, o okresie dojrzewania i wchodzenia w świat dorosłych, jak również o tym, co bezpośrednio determinuje teraźniejszość i inte­lektualne predyspozycje Pytającego. Tu kończy się jego przeszłość, za­myka się teraźniejszość i gromadzi bagaż doświadczeń. Doświadczenia te zaowocują w kolumnie H, symbolizującej ekspresję życia. Interpretacja kart leżących w tej części Mandali wymaga uprzedniego odczytania treści kolumn B. F i D.

KOLUMNA A — KORONA

Korona ukazuje dwa punkty czasowe: teraźniejszość i daleką przy­szłość. O teraźniejszości mówią dwie karty Major Arkanów (7 i 15), o przy­szłości siedem kart Małych Wtajemniczeń.

Korona wyobraża mózg Pytającego. W tym sensie mówi ona o aktual­nym stanie umysłu osoby, której wróżymy, lecz także przenosi nas do punktu opozycyjnego w stosunku do przeciwległej kolumny B (Korzeni). Kształtuje ona obraz świadomości w chwili śmierci, rozumianej jako przej­ście w inną formę bytu.

KOLUMNA E — OBRAZ ŚWIATA

Interpretacja kart tworzących tę kolumnę sprawia, iż jawi się przed nami obraz kosmosu oglądany oczyma Pytającego. Dzięki temu Interpre-tator może przewidzieć, co go czeka w najbliższym czasie, jakie popełni pomyłki, jakich błędów uniknie. Obrte ów zdeterminowany jest przez karty spoczywające w kolumnie G i A.

KOLUMNA C — REALIZACJA

Z tej kolumny odczytujemy zamiary osoby, której wróżymy, reakcje ludzi na jej działalność, przebieg pracy zawodowej, społecznej, twór­czej. Kolumna D określa rodzaj kontaktu Pytającego ze wszechświatem i naturą, kolumna C opowiada o jego styczności ze światem material­nym, zewnętrznym, z rzeczywistością społeczną, z innymi ludźmi. Tu dokonuje się realizacja Pytającego w świecie, tu ujawniają się jego uświa­domione potrzeby, tu też zapisane są efekty jego aktywności. Poprzez swoją „prawą rękę" Pytający nawiązuje nić porozumienia z otoczeniem, w którym przebywa, jakie przetwarza lub od którego odwraca się ze wstrętem.

KOLUMNA H — EKSPRESJA ŻYCIOWA

Jeżeli kolumna G dotyczyła narodzin ukształtowanych form „ja", które zapoczątkowały DROGĘ człowieka, po której idzie świadomy swej egzystencji, kolumna H wskazuje, jaki będzie efekt ewolucji czyjegoś „ja". Mówi więc o tym, jak potoczy się jej los, czy osiągnie zamierzone cele, jaki zdobędzie status zawodowy, twórczy, społeczny, ku czemu podąży i co w ostatecznym rozrachunku zyska. W kolumnie tej Interpretator musi zsumować informacje zebrane w trakcie całej wróżby, począwszy od kolumny B, a skończywszy na kolumnie C, potem dokładnie rozpa­trzyć relacje zachodzące między kartami wytyczającymi DROGĘ, czyli cały układ G — I — E.

DROGA

Droga obrazuje kierunek wędrówki Pytającego. Na kierunek ten wy­warły wpływ kolumny B, F i D, a więc biologicznosomatyczne, podświa­dome warstwy jego osobowości, tworzące zręby jego świadomości, oraz kolumny A, E i C, czyli wyższa świadomość, ogląd świata i ujawniona w stosunku do niego aktywność, które wspólnie wpływają na rodzaj oso­bowości Pytającego. Razem ukształtowały one Ego Pytającego, co wyni­ka z kart leżących w zwieńczeniu kolumny G. Stanowią one esencję „by­cia w świecie" i „bycia dla świata" człowieka, jego zrelatywizowane „ja", uwikłane w świat, które samo o sobie mówi: „jestem taki to, a taki" i: „jestem tym, o czym myślę i przez to, że myślę". 2 faktu zaistnienia owego „ja" („ja" podmiotowego) wynika ekspansja „ja" w świat, wyra­żana tym, co robię, co myślę i ku czemu się skłaniam, a zatem i tym, co chcę osiągnąć i co w ostatecznym rozrachunku osiągnę w świecie zewnętrz­nym (kolumna H).

DROGĘ odczytujemy umiejętnie korelując treści kart kolumny G, Pola I oraz kolumny H.

KRĘGOSŁUP

Po odczytaniu tego, o czym mówią karty DROGI, Interpretator może przejść do ostatniej fazy wróżby — do wyjaśnienia znaczeń kart ułożonych wzdłuż kanału, przez który przenika energia życia (kolu­mna B — pole I — kolumna A).

Jest to najtrudniejszy etap wróżby i nie każdy jest nim zaintereso­wany, dlatego Interpretator musi wyczuć, czy zakończyć wróżbę na Dro-

dze, czy kontynuować ją dalej. Kręgosłup ukazuje bowiem mozolną wspi­naczkę na szczyt Kosmicznego Drzewa Życia, wędrówkę ku Absolutowi, odzwierciedla ewolucję Jaźni.

Interpetator przyjmuje, iż byt każdej istoty we wszechświecie moż­liwy jest tylko dzięki istnieniu wspólnej energii życiowej, kosmicznej mocy Nieograniczonego Światła tryskającego z Korony kabalistycznego Drzewa Życia, jej źródłem jest Absolut, kumuluje się ona zaś i przepo-twarza w siedmiu węzłach skupiających energię — czakramach (kręgach) rozlokowanych wzdłuż Kręgosłupa, które to punkty symbolizowane są na schemacie 13 przez siedem rzymskich cytr. Tym siedmiu punktom odpowiada siedem grup kart tworzących Kręgosłup Mandali.

W tej fazie wróżby nie zajmujemy się wpływem czasu na rozwój czło­wieka. Traktujemy Mandalę jako kosmogram Pytającego, w chwili kiedy rozkładamy mu karty, mówimy zatem, co jest teraz, komentujemy ten etap mistycznej wędrówki, w jakim się obecnie znajduje. Z drugiej strony to, co jest teraz rzutuje na to, co będzie kiedyś. Tak więc mówiąc o teraź­niejszości, uświadamiamy Pytającemu, jaki jest możliwy wynik ewolucji jego jaźni, jeśli nie nastąpią jakieś zmiany spowodowane pracą nad sobą i dążeniem do głębszej penetracji samego siebie.

Odczytywanie kart spoczywających na Kręgosłupie Mandali ułatwia dokładna znajomość ezoterycznej symboliki Major Arkanów opisanej w rozdziale TROA.

Grupa I (muladhara-czakra) usytuowana jest przy podstawie Kręgo­słupa. W radża-jodze odpowiada jej kundalini — moc, energia, węzeł, w którym skupia się siła życiowa. Jest ona bramą, narodzinami. Z tego powodu symbolizuje ona czas Głupca — pierwszy etap Wielkiej Wędrów­ki ku Światu.

Grupa II (swadhiszthana-czakra) umiejscowiona jest u podstawy na­rządów płciowych. W tym węźle energetycznym dokonują się procesy opi­sane w pierwszych czterech kartach Major Arkanów (Mag, Papieżyca, Ce­sarzowa i Cesarz).

Na tym kończy się początkowy etap Vędrówki, który nazwałem inspiracją.

Grupa III (manipura-czakra) znajduje się na wysokości pępka, w oko­licach nadbrzusznego splotu. Jest to miejsce transformacji. Z tej przy­czyny reprezentuje ona fazę opisaną w karcie Papieża.

Grupa IV (anahata-czakra} leży na splocie słonecznym. Podzielo­na jest na trzy części. Karta 6 symboli-zuje energię właściwą Kochankom, karta 5 — energię Rydwanu, karty l i 2 — Sprawiedliwości i Eremity. W tym punkcie odbywa się najistotniejsza przemiana — wyjście z „małe­go", ograniczonego „ja” i początek świadomego poszukiwania wyższych form Jaźni. Tu też objawiają się właściwe dla danego człowieka sposoby jej odczuwania, doświadczenia i postrzegania. 2 tego względu grupa IV koresponduje z grupą VII.

Grupa V (wisuddha-czakra) spoczywa w okolicach szyi. W mistycz­nej symbolice Tarota obrazuje energie Koła Fortuny i Mocy i kończy tę fazę Wielkiej Wędrówki, którą nazwałem medytacją — rozmową ze świa­tem.

Grupa VI (adźnia-czakra) umiejscowiona jest na czole między brwia­mi. Otwiera ona etap zwany imaginacją (kontemplacją). Z tej przyczyny odpowiadają jej energie Wisielca, Śmierci i Umiarkowania.

Grupa VII (sahasara-czakra) umiejscowiona jest na czubku głowy. Wieńczy ,,dzieło", stanowi punkt dojścia, kres rozwoju samoświadomo­ści i ewolucji „ja", opisany przez jedną lub kilka kart Major Arkanów: Demona, Wieżę Boga, Gwiazdę, Księżyc, Słońce, Sąd Ostateczny lub Świat. Tu dokonuje się oświecenie, a dokładniej taka forma iluminacji, jaka przypadła w udziale człowiekowi, któremu wróżymy ze względu na cechy jego osobowości, czy mówiąc prościej — ze względu na to, jaki jest, kim jest i co składa się na to, że jest właśnie taki, a nie inny, niepowta­rzalny i jedyny we wszechświecie.

Odczytywanie kart Kręgosłupa skazuje nas na pełną afirmację indy­widualności Pytającego, co nie przeszkadza nam dostrzegać jego ogra­niczeń blokujących swobodny przepływ energii życiowej przez węzły energetyczne (czakramy). Nie zdołamy zniwelować tych ograniczeń — możemy mu je co najwyżej uświadomić. Reszta zależy od niego, od ni­kogo więcej.

ATOR

WRÓŻEBNA INTERPRETACJA KART TAROTA

Odczytanie znaczenia pojedynczej karty Tarota jest stosunkowo łatwe. Wystarczy sięgnąć do rozdziału zatytułowanego ORAT i intui­cyjnie przyjąć to, co wydaje się nam najbardziej właściwe. Sprawa kom­plikuje się, gdy musimy dokonać interpretacji większej ilości kart, gdy musimy wyjaśnić, na czym polegają zachodzące między nimi związki. W tym nie pomoże żaden podręcznik, ponieważ w 78 kartach Tarota może utworzyć się nieograniczona wręcz ilość układów, których suma — jak kiedyś obliczyłem dla zabawy — równa jest w przybliżeniu liczbie wyrażonej przez jedynkę i sto zer lub 10.

Odgadnąć, co kogoś czeka... Pytający nie mówi, z jakim problemem przyszedł. Musimy to odczytać. W jaki sposób?

Posłużę się trzema przykładami, z którymi się zetknąłem.

Wyobraźmy sobie, że „stawiamy kabałę" kobiecie w wieku około 25 lat i że zdecydowaliśmy nę zastosować Celtycki Krzyż A. Kobieta przetasowała karty, wybrała z trzech wylosowanych tę, która będzie ją personifikować. Jest to odwrócona karta rycerza Kielichów. Odsłania­my karty. Na stole dostrzegamy następujący rozkład (por. rys. 2):

Karta l (Pytający) — dziewiątka Buław

Karta 2 (Świat) — rycerz Mieczy

Karta 3 (Podstawa) — odwrócony król Kielichów

Karta 4 (Przeszłość) — czwórka Buław

Karta 5 (Możliwy Wynik) — odwrócona dziewiątka Mieczy

Karta 6 (Wynik) — szóstka Denarów

Karta 7 (Jaźń) — odwrócona siódemka Kielichów

Karta 8 (Otoczenie) — odwrócona dwójka Denarów

Karta 9 (Uczucia, dążenia) — Głupiec

Karta 10 (Ostateczny Rezultat) — Wisielec.

Naszą uwagę przykuwa karta 6, czyli szóstka Denarów (Wynik), po­nieważ jest ona Kartą-Bramą. Jej usytuowanie w przyszłości dowodzi, iż Pytający znalazł się w sytuacji, kiedy musi rozstrzygnąć jakiś problem, zaś sprawa, z którą się do nas zgłosił, ma dla niego kluczowe znaczenie. Kończy się jakiś etap życia, zaczyna drugi. Jaki?

Karta l, czyli dziewiątka Buław (Pytający), sugeruje, że kobieta, któ­rej wróżymy, napotkała na swojej drodze jakieś przeszkody, przełama­ła je, lecz nie do końca, i z niepokojem oczekuje dalszego biegu wy­darzeń.

Karta 2, rycerz Mieczy (Świat), dowodzi po pierwsze, że kłopoty te zaczęły się niedawno i w związku z tym Pytający musi wykazać się od­wagą i „siłą przebicia", po drugie — rycerz Mieczy może być przyczyną zmartwień Pytającego. Symbolizuje kogoś silnego, pewnego siebie, męż­czyznę zdolnego do narzucania swojej woli, niezbyt opanowanego i gwał­townego. Zaprowadzi on kobietę wprost do szóstki Denarów.

Karty 3 (Podstawa) i 7 (Jaźń), wyobrażające odwróconego króla Kie­lichów oraz odwróconą siódemkę Kielichów, wskazują na to, iż problem kobiety dotyczy uczuć. A zatem nasze domysły, że przyczyną jej zmar­twień jest mężczyzna, są jak najbardziej prawidłowe. Skoro tak, to od­wrócony król Kielichów oznacza, iż kobieta obawia się utraty honoru, a także tego, że ktoś wykorzysta jej uczucia, których nie potrafi osta­tecznie sprecyzować, lecz którym ulega wbrew sobie. Z tego względu odczuwa niepewność i bezradność. Jednocześnie odwrócona siódemka Kielichów uzmysławia nam, że Pytający wie, iż będzie musiał podjąć ja­kąś decyzję — albo zrezygnuje z nierealnych mrzonek dotyczących part­nera, albo świadomie wybierze go.

Jak dotąd, nasza interpretacja może nasuwać wątpliwości. Zostają one rozwiązane dzięki właściwemu odczytaniu karty 4 (Przeszłości).

Karta ta — czwórka Buław — symbolizuje romans, nieformalny zwią­zek, konkubinat. Wolno więc nam zaryzykować stwierdzenie, że kobieta, której wróżymy, opuściła rodzinny dom i żyje z kimś, kogo uosabia ry­cerz Mieczy. Związek nie został zalegalizowany i to jest przyczyną jej kłopotów. Zapewne sam fakt opuszczenia rodzinnego domu był dla niej trudny (mówi o tym dziewiątka Buław), ale nie tylko. Co zatem jest do­datkowym powodem jej zmartwień?

Tłumaczy to karta 8 (Otoczenie) — odwrócona dwójka Denarów. Z karty tej wynika, że rodzice, przyjaciele i sąsiedzi kobiety nie są zbyt zadowoleni z jej związku, jak również z tego, na jakich podstawach jest on oparty. Wyrażają swoją dezaprobatę półsłówkami, dając do zrozumienią, iż należałoby go sformalizować, a najlepiej zerwać i w ten sposób zmusić „rycerza Mieczy" do zajęcia bardziej określonego stanowiska. Ponadto możemy wnioskować, że partner Pytającego wcale nie chce wstąpić w związek małżeński i jest przeciwny jakiejkolwiek zmianie.

Pytający znalazł się między młotem a kowadłem. Patrząc na kar­tę 3 — odwróconego króla Kielichów — a także na kartę 9 (Uczucia, dą­żenia) — Głupca — widzimy, że jest to osoba niedojrzała i do tej pory pozostawała pod silnym wpływem rodziców. Nigdy nie przywiązywała wagi do spraw formalnych, bo nigdy nie musiała podejmować w swoim życiu istotnych, przełomowych decyzji. Początkowo traktowała współ­życie ze swoim partnerem jako piękną przygodę i uległa jej niefrasobli­wie. Z czasem problemy narosły. Nic nie zwalnia nas od zobowiązań, nie żyjemy też w społecznej pustce. Bliscy jej ludzie przekonują ją, że popełniła błąd, zrobiła głupstwo, a i ona sama czuje się niepewnie w istnie­jącym układzie. Doskwiera jej brak gwarancji na przyszłość, jakie za­pewnia formalne małżeństwo.

Teraz zatrzymajmy się na chwilę przy karcie personifikującej Pyta­jącego. Z trzech wylosowanych kart kobieta bez namysłu wybrała odwró­conego rycerza Kielichów. Karta ta wyobraża introwertyka — kogoś, kto do tej pory nie przejawiał większej aktywności ukierunkowanej na ze­wnątrz, podporządkowywał się innym ludziom, 2 teraz zmuszony został do wykazania się umiejętnością samodzielnego rozwiązywania, problemów. Sytuacja ta irytuje go i wytrąca z równowagi.

Nareszcie wiemy, na czym polega dylemat Pytającego. Wiemy, kim jest i jaki jest. Przyjrzyjmy się jego przyszłości.

Karta 5 (Możliwy Wynik) — odwrócona dziewiątka Mieczy — do­wodzi, że jeśli Pytający nie dokona zasadniczego zwrotu w swoim ży­ciu — przegra, a przegrana ta przyniesie mu cierpienie. Pogłębi zwątpie­nie we własne siły, obnaży wrodzoną bojaźliwość i nieśmiałość, stanie się przyczyną wstydu. Jasno widzimy, że osoba, dla której układaliśmy karty, musi pozbyć się fałszywych skrupułów i lęku- Musi przemienić się w dojrzałego, odpowiadającego za siebie odowłeka-

Karta 6 (Wynik) — szóstka Denarów oraz karta 10 (Ostateczny Rezultat) — Wisielec — podpowiadają nam, że nie będzie to ani łatwe, ani przyjemne. Karta Wisielca mówi, że Pytający będzie początkowo za wszelką cenę chciał uciec od odpowiedzialności. Zda się na los, tj. nie przeciwstawi się otoczeniu, nie wywrze też presji na partnerze. Dopiero gdy zauważy, że postawa taka do niczego nie prowadzi, gdy naciski ze strony rodziny przybiorą na sile, przebudzi się z odrętwienia. Lecz przebudzenie to nie będzie takie, jakiego oczekuje jej otoczenie. Karta Wisielca symbolizuje ofiarę i zdradę, szóstka Denarów (Karta-Brama) — ofiarę złożoną za kogoś innego. Oznacza to świadomą zgodę na układ proponowany przez partnera, zerwanie z rodziną (co poczytane będzie za zdradę) i poświęcenie się dla mężczyzny, którego kocha, a zatem przyjęcie modelu „wolnego związku" i wszelkich płynących z tego kon­sekwencji, ale również radości i doświadczeń, jakie daje nieustabilizo­wany tryb życia.

Załóżmy teraz, że zgłosił się do nas mężczyzna w wieku 35 lat, dla którego postanowiliśmy ułożyć Zakręt Życiowy A. Po przetasowaniu kart i ich wymieszaniu Pytający wylosował kartę 8 — królową Denarów. Od­krywamy pozostałe karty. Przed nami widnieje następujący rozkład (por. rys. 3):

Karty l — 2 (Teraźniejszość) — odwrócona czwórka Mieczy i od­wrócony król Mieczy.

Karty 3, 4 i 5 (Rozwój Wypadków) — rycerz Buław, giermek Kieli­chów, Gwiazda.

Karta 6 (Skutek) — odwrócony król Denarów.

Karta 7 (Wpływy Zewnętrzne) — Księżyc.

Karta 9, 10 i 11 (Komentarz) — odwrócony as Denarów, szóstka Buław i Umiarkowanie.

Zwracamy uwagę na kartę wyobrażającą odwróconego asa Denarów —. Kartę-Bramę — oraz na dużą ilość kart Wielkich Wtajemniczeń. Przewaga kart figuralnych świadczy o tym, że problem Pytającego dotyczy jego związków z innymu ludźmi, karty Major Arkanów — że obejmuje on zagadnienia rozwoju wewnętrznego, kondycji psychicznej, karty l i 2 — Miecze — że podstawą dylematu jest aktywność intelektualna, stan umy­słu osoby, której wróżymy.

Wróżbę zaczynamy od interpretacji karty 8, personifikującej Pyta­jącego. Królowa Denarów najbliższa jest znaczeniowo Magowi. Ponieważ Pytający jest mężczyzną, wnioskujemy, iż esencją jego życia jest aktyw­ność, twórczość, działalność artystyczna i intelektualna, którą podtrzy­muje wiara w życie i chęć poznawania świata. Mężczyzna reprezentuje typ osoby, którą inni odbierają jako „artystę życia'*; jest indywidualistą, kimś kontrowersyjnym i nie zawsze akceptowanym przez otoczenie.

Wracamy do kart l i 2. Karta l — odwrócona czwórka Mieczy — wska­zuje na to, że Pytającego spotkała niedawno jakaś przykrość, w wyniku której przebudził się z wewnętrznego odrętwienia i czuje potrzebę roz­tropnego działania lub odzyskania tego., co stracił. Być może — jak su­geruje odwrócony król Mieczy — sam stał się przyczyną tej straty przez swój autokratyzm. Jednakże takie odczytanie tej karty sprzeczne jest z kartą 8 personifikującą Pytającego. Wnosimy więc, że owa strata na­stąpiła w rezultacie zetknięcia się z kimś, kogo uosabia odwrócony król

Mieczy. Ten ktoś posiada władzę, przewagę nad Pytającym, a wyzbywszy się skrupułów, wywarł nań presję, zmuszając do czegoś, czego chwilowo nie rozumiemy. Stan ten spowodował depresję Pytającego, przywiódł go do nas. Oznacza to, że problem Pytającego związany jest z jego sto­sunkiem do otoczenia. Na czym on polega? Na ślad może naprowadzić nas karta 7 (Zewnętrzne Wpływy) — Księżyc.

Karta ta mówi nie o jakimś jednostkowym wypadku, lecz o stałym wpływie otoczenia na Pytającego, który znajduje się w stanie ciągłego niepokoju. Mówi także o braku precyzji, o błądzeniu i o symulowaniu pracy. Porównajmy tę kartę z kartą 2. Przed nami powstaje następujący obraz sytuacji: Pytający jest osobą na nieodpowiednim miejscu. Zapewne pracuje nie tam, gdzie powinien pracować. Złe się czuye w swoim otocze­niu. Będąc człowiekiem otwartym na świat, znajduje się w konflikcie z kimś, kto jest jego przeciwieństwem.

Możemy to sprecyzować. Pytającego spotkał zarzut, że trwoni siły, że źle pracuje i choć jest zdolny nie potrafi wykorzystać swoich możli­wości. Najprawdopodobniej zarzut ten został sformułowany ostro, bru­talnie. Co więcej, był pretekstem do podjęcia dalszych działań skiero­wanych przeciwko Pytającemu.

Mamy tu typowy przykład konfrontacji dwóch odmiennych typów osobowości — Pytającego i jego szefa. Pytający jest człowiekiem o syn­tetycznym umyśle, o artystycznych zainteresowaniach, wrażliwym, ale również podatnym na stresy i nie mieszczącym się zbytnio w ramach sfor­malizowanych stosunków panujących w jego otoczeniu. Natomiast jego szef to zupełnie inny typ człowieka. Jest egocentryczny, ślepo zapatrzę- * ny w siebie, wybuchowy, popisujący się przed innymi swoją władzą.

W dalszym ciągu jednak nie pojmujemy, na jakich podstawach uzna­no niekompetentność Pytającego. Czy powodem był jedynie konflikt oso­bowości? Przyjrzyjmy się dalszemu biegowi wypadków.

Karta 3 — rycerz Buław — mówi, ze Pytający wda się w walkę ze swoim przeciwnikiem bez uprzedniego przemyślenia skutków takiego postępowania. Odpowiedzią na zarzuty będą ^m^iws zmierzające do udowodnienia, iż sądy na jego temat są mylne. Ale dopiero karty 4 i 5 — giermek Kielichów i Gwiazda — wyjawiają sedno kooHktu.

Już królowa Denarów sugerowała nam, że Pytający przejawia zain­teresowania artystyczne. Karty 4 i 5 mówią zaś, że nie tylko je przejawia, lecz także realizuje, że ma artystyczne ambicje i wcale nie chce z nich re­zygnować. Przeciwnie — przynoszą mu one zadowolenie i nadzieję. Są jego inspiracją.

Wreszcie rozumiemy dylemat Pytającego. Domyślamy się, że żyje rozdarty między pracą zawodową a twórczością artystyczną — malarską, muzyczną czy literacką. Z tego powodu zarzucono mu, że nie w pełni poświęca się pracy zawodowej. Otoczenie oczekuje, że nie będzie więcej folgował swoim „zachciankom" i zrezygnuje z pozazawodowej działal­ności. Tymczasem jest ona dla Pytającego bardzo ważna, kto wie, czy nie ważniejsza od funkcji, którą piastuje. Będzie więc walczył o swoje racje. Spróbuje połączyć jedno z drugim. Ale karta Księżyca przestrzega, że nie zadowoli swoich mocodawców i znów zostanie skrytykowany i upo­korzony.

Karta 6 (Wynik), wyobrażająca odwróconego króla Denarów, uzmy­sławia nam, że takie postępowanie Pytającego nie wróży mu sukcesu. Przeciwnie. Spowoduje dodatkowy stres. Otoczenie wywrze nań jeszcze większy nacisk. Presja ze strony biurokracji zagrozi mu utratą stanowiska.

Fakt ten komentują karty 9, 10 i 11. Odwrócony as Denarów do­wodzi, że Pytający będzie musiał zmienić dotychczasowy tryb życia. Jeśli nawet próbował dowieść, że dobrze pracuje, nie zostanie to docenione. Dlatego sam odejdzie, uprzednio wykorzystawszy daną sytuację, zyska sobie tym nowych przyjaciół. Pytający odniesie sukces i wreszcie zdo­będzie satysfakcję (szóstka Buław). Upór, z jakim obstawał przy swojej pasji, zaowocuje i da mu wreszcie poczucie mistrzostwa i perfekcji (karta Umiarkowania).

Odpowiedź ta nie zadowala Pytającego, który prosi nas o kontynuo­wanie wróżby. Układamy i odkrywamy 3 dalsze karty. Są to: Papież, Wisielec i odwrócona czwórka Denarów.

Ta ostatnia uświadamia nam przyczynę, dla której Pytający wcześ­niej nie podjął decyzji o porzuceniu pracy. Praca dawała mu zabezpie­czenie materialne, komfort psychiczny płynący z posiadania stałego źródła utrzymania. Strach przed utratą tego trzymał go w ryzach. Ale prędzej czy później sytuacja zaostrzy się i spowoduje bunt oraz przemożną chęć wyzwolenia się z ram, w jakie się wtłoczył. W zamian za to dane mu będzie szczęście samopoznania, harmonii i samorealizacji (karta Wisielca). Py­tający poświęci się pracy artystycznej, napawającej go wiarą w nowe życie i w to, co ma zamiar głosić swoją twórczością (karta Papieża).

Jednakże Pytający wciąż nie zaspokoił swojej ciekawości. Kładziemy i odsłaniamy cztery ostatnie karty. Są to: trójka Kielichów, dwójka Kie­lichów, as Kielichów i odwrócony giermek Buław.

Trzy pierwsze karty są zaskakująco zgodne w swej treści. Opowia­dają o tym, że Pytający odzyska spokój ducha, odrodzi się wewnętrznie i będzie dzielił swoją radość z rodziną. Zakocha się i uczucie to będzie odwzajemnione. Zrealizuje swoje zamierzenia. Będzie żył pełnią życia. Ale u schyłku życia podejmie błędne decyzje. Odwrócony giermek Buław mówi, że Pytający straci kontrolę nad tym, co stworzył, a jego pracę wy­korzystają inni dla swoich partykularnych, nie zawsze czystych celów.

Przyjmijmy teraz, że poprosiła nas o wróżbę kobieta w wieku 63 lat.

Kobieta ta urodziła się w znaku Bliźniąt, a więc personifikuje ją karta wyobrażająca króla Mieczy.

Pytający informuje nas, że znalazł się na rozdrożu swojego życia. Dlatego wybieramy Podkowę. Po przetasowaniu, wymieszaniu i przeło­żeniu kart kładziemy je na stole i odkrywamy (por. rys. 4).

Karta l (Przeszłość) — piątka Kielichów Karta 2 (Teraźniejszość) — odwrócona dziewiątka Mieczy Karta 3 (Przyszłość) — odwrócona czwórka Kielichów Karta 4 (Sposób, w jaki należy rozwiązać swoje problemy) — dziesiąt­ka Buław

Karta 5 (Otoczenie) — odwrócona karta Sprawiedliwości Karta 6 (Trudności) — odwrócona ósemka Mieczy Karta 7 (Rezultat) — odwrócony król Kielichów

Układ ten uzmysławia nam, że interpretując go winniśmy działać bardzo ostrożnie. Umiejscowienie Kart-Bram (piątka Kielichów w Prze­szłości oraz odwróconej ósemki Mieczy w Trudnościach) wskazuje na to, że problem osoby, której wróżymy, jest bardzo poważny, być może nie do rozwiązania. Doznała dużych przykrości, czekają ją następne i są one nieuniknione.

Karta l (Przeszłość) — piątka Kielichów — sugeruje, że Pytający poniósł ostatnio jakąś stratę, pozbył się złudzeń, i choć na pewien czas pogodził się z tym faktem i próbował żyć dalej, przeżywa obecnie depresję i wątpi, czy życie ma jakikolwiek sens. Utwierdza nas w tym przekonaniu odwrócona dziewiątka Mieczy (karta 2, Teraźniejszość) oznaczająca zwątpienie i przerażenie.

Jaka była przyczyna takiego stanu? Co go wywołało? Piątka Kieli­chów udziela kilka odpowiedzi: l) osoba, której wróżymy, jest chora psy­chicznie, cierpi na chroniczna depresję i melancholię, 2) związała się z kimś uczuciowo, ale jej uczucie jest mecMhrzayo——ODe, ona zaś. powodowana miłością, poświęca się ukochanej osobte, zmmo że ma świadomość bezsen­sowności takiego postępowania, 3) Pytający utracił niedawno kogoś bli­skiego i aczkolwiek pogodził się z tym, woaż bokye i rozpacza i to właś­nie jest przyczyną jego melancholii i przygnęb—la- Ka-yria z tych alter­natyw jest równie prawdopodobna.

Karta 3 (Przyszłość) — odwrócona czwórka Kielichów — dowodzi, że z czasem proces wewnętrznej dezintegracji będzie się pogłębiał. Py­tający czarno widzi swą przyszłość. Dlaczego? Vyjaśnia to karta 5 — odwrócony wizerunek Sprawiedliwości.

Karta ta kreśli przed nami obraz otoczenia Pytającego, mówi o oskar­żeniu, potępieniu, o sprawie sądowej i wykryciu przestępstwa. Porów­nując tę kartę z piątką Kielichów wnosimy, iż ktoś z otoczenia Pytającego

został oskarżony o przestępczą działalność (być może był oszustem lub zaangażował się w nielegalne interesy), aresztowano go i skazano, co w odczuciu kobiety, której wróżymy, równoznaczne jest ze strata bli­skiego jej człowieka. Co więcej, sprawa ta wywołała konsekwencje spo­łeczne, gdyż spotkała się z jednoznacznym potępieniem i krytyka, za­pewne nie zawsze sprawiedliwa, bo skupiająca się na osobie Pytającego.

Resztę dopowiada nam karta 6 (Trudności) — odwrócona ósemka Mieczy. Osoba, której wróżymy, znalazła się w sytuacji bez wyjścia. Spo­tkały duże nieprzyjemności. Utrata kogoś bliskiego jest dla niej bardzo bolesna, równoznaczna ze śmiercią dziecka. Wnioskujemy więc, że tym kimś, kto trafił do więzienia, był jej syn lub córka. Zdarzyło się to niespodziewanie. Kobieta, która nie miała pojęcia o przestępczym pro­cederze swego dziecka, początkowo nie chciała w to wierzyć, zaprzeczała oczywistym faktom, potem musiała je uznać wbrew sobie, ale naruszyło to jej wewnętrzna równowagę i doprowadziło do całkowitej negacji sensu życia i do psychicznej depresji.

Zatrzymajmy się na chwilę na karcie personifikującej Pytającego. Jest nią król Mieczy, bliski znaczeniowo Cesarzowi i Sprawiedliwości z Major Arkanów. W tym wypadku ma on dwojakie znaczenie. Po pierwsze, świad­czy o tym, że osoba, której wróżymy, przez całe swoje życie kierowała się głęboko zakorzeniona w jej umyśle sprawiedliwością. Była uczciwa i pryn­cypialna. Teraz stanęła w obliczu prawa. Tym mocniej to dotknęło, tym bardziej zawiodła się na swoim dziecku. A po drugie, jej otoczenie uważa, że ponosi ona winę za to, co się stało, że źle wychowała swoje dziecko i kto wie, czy nie czerpała profitów z jego przestępczej działalno­ści. Domyślamy się, że kobieta ukrywała przed rodziną i sąsiadami fakt aresztowania jej syna czy córki. Teraz krąży o niej opinia oszustki. Cios musiał być silny, skoro Pytający popadł w depresję i czuje, że stracił dosłownie wszystko — szacunek do siebie samego i szacunek w oczach innych.

Odwrócona ósemka Mieczy informuje, że z czasem Pytający będzie musiał zaakceptować nowy porządek rzeczy, choć nigdy nie wróci do równowagi. Przekonuje nas o tym karta 7 — odwrócony król Kielichów.

Karta 4 — dziesiątka Buław, która winna wskazać sposób, w jaki na­leży rozwiązać ten problem, nie wnosi niczego nowego. Pytający pogo­dzi się ze swoim losem. Jedynym lekarstwem jest Czas, ale również i on nie uwolni od ciężkiego balastu, od smutnego obowiązku wysyłania pa­czek do więzienia, odwiedzin w rozmównicy, unikania znajomych i daw­nych przyjaciół. Dziesiątka Buław mówi po prostu, że jedyny sposób przezwyciężenia kłopotów — to odważne i godne postępowanie, pozby­cie się wstydu i ponoszenie konsekwencji tego, co się zdarzyło. Matka nie może być odpowiedzialna za postępowanie dorosłych dzieci. To mi­łość macierzyńska obarczyła ciężarem, który dźwiga. Musi sama odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest ważniejsze — to, co zrobiło jej dziecko, czy miłość do dziecka. Jeżeli miłość, to usprawiedliwia ona wszystko i pozwala znieść najgorsze upokorzenia.

ODCZYTYWANIE

Ktoś może mi zarzucić, że powyższe przykłady interpretacji Cel­tyckiego Krzyża, Zakrętu Życiowego i Podkowy są niepełne, a być może nawet mylne. Ze tworzące je karty można było rozumieć zupełnie ina­czej. Na jakiej podstawie — zapyta ktoś — wybrałem spośród wielu zna­czeń jakiejś karty właśnie te, inne zaś pominąłem lub co najwyżej zaakcen­towałem. Wisielec raz oznaczał ofiarę i zdradę, innym razem samopozna-nie i samorealizację. Odwrócony król Kielichów — niedojrzałość, a w in­nym wypadku — samotność i zagubienie.

Mógłbym odpowiedzieć, że nie wymyśliłem tych przykładów. Że osoby, którym wróżyłem, istnieją naprawdę, a moja interpretacja kart okazała się słuszna. Niczego to nie udowadnia i czytelnik musi wierzyć mi na słowo, aczkolwiek w dalszym ciągu nie może rozumieć, na czym w praktyce polega odczytywanie treści wróżby.

Rzecz w tym, że przedstawione powyżej przykłady nie uwzględniają jednego, podstawowego elementu wróżby. Prezentują logiczną analizę układu podobną nieco do pracy szyfranta, który poszukuje klucza do odcyfrowania niezrozumiałego napisu. Nie obrazują natomiast innego aspektu wróżbiarskiego operatio.

Rozszyfrowanie układów kart przeważnie składa się z czterech faz, które można utożsamić z czterema etapami alchemicznego działania: inspiratio, meditatio, imaginatio, iluminatio. Wróżba w moim pojęciu jest działaniem o alchemicznym charakterze: karty są Światem ulepio­nym z „cegieł" Ogrodu, ich znaczenia — duchem tym co powołuje karty ,,do życia” i stanowi ich wewnętrzną istotę- Intcrpretator jest alchemi­kiem, współtwórcą tego kosmosu, życie Pytającego — celem działania.

Faza pierwsza — inspiratio — polega na chęci wróżenia, o czym pi­sałem już wcześniej. Inspiratio nabiera wyrazu w trakcie wstępnych czyn­ności wróżbiarskich. Ogólnie rzecz biorąc, sprowadza się ono do poczu­cia, które rodzi się w czasie tasowania kart, iż ułożą się one sensownie i że odzwierciedlą życie osoby, której wróżę. Nie wiem, czego dotyczy wróżba, i szczerze powiedziawszy, niewiele mnie 10 obchodzi. Ale na pierw­szy rzut oka mogę powiedzieć, czy karty będą „pełne” czy „puste", tj. czy będą o czymś ,,chciały" powiedzieć, czy też przeciwnie — wyemanuje z nich pustka. Jeśli tasując czuję w dłoniach dziwny opór, gdy wymykają mi się z palców, odwracają się, a ja nie potrafię nad nimi zapanować — rezygnuję z wróżby.

Faza druga — meditatio — najbliższa jest temu, co opisałem w po­przednim podrozdziale, i jest błądzeniem po labiryncie znaczeń. Anali­zuję karty, szukam Kart-Bram, rozpatruję położenie kart Major Arka­nów. To tak, jakby z nimi rozmawiał, a one mi odpowiadały. Wynajduję karty, które nazywam „kluczami". One decydują o interpretacji. W pierw­szym przykładzie była to karta 4 — czwórka Buław (Przeszłość), w dru­gim — ciąg kart 4 i 5 (giermek Kielichów i Gwiazda), w trzecim — karta 5 (odwrócony wizerunek Sprawiedliwości). One precyzują wypowiedź, osa­dzają ją w konkretnym kontekście, pozwalają zrozumieć, na czym dokład­nie polega problem Pytającego. Przy nich nabieram pewności, że moje rozumienie układu jest prawidłowe i logiczne.

Meditatio jest milczeniem. Rozmowa odbywa się w myślach. W tym sensie jest to również rozmowa z samym sobą.

Faza trzecia — imaginatio — jest zaprzeczeniem fazy meditatio. Kie­dy w mojej głowie ukształtuje się obraz wróżby, neguję go, wygaszam myśli. Patrzę na karty. Wtenczas zaczynają one emanować z siebie coś, co zwę „kolorami". Każdy ,.kolor" reprezentuje inny wymiar i rodzaj energii. Tarot nareszcie przemówił, lecz nie słowami. Wypromieniowuje z siebie te uczucia, te ,,kolory" stanów, które są właściwe każdej karcie. Jeżeli jest tam karta Wisielca, otacza go „aura" tego, co nazywamy zdra­dą, uspokojeniem, poznaniem, ofiarą, kontemplacją, zawieszeniem, uśpie­niem, spokojem, odrętwieniem itp. Ale słów nie ma. Zniknęły. Jest „ko­lor" Wisielca, który splata się z „kolorem" sąsiadującej z nim karty. Mój wzrok błądzi od jednej do drugiej, aż odkryje słabsze i silniejsze emanacje. Te ostatnie, których źródłami są określone karty danego układu (w innym układzie te same karty mogą emanować słabiej), z całą pewnością są ,,klu­czami" wróżby. Pozostałe uzupełniają je, komentują, są ich tłem lub cie­niem.

Ostatnia faza — iluminatio — nie jest bynajmniej oświeceniem, o któ­rym pisali wielcy mistycy. Po prostu w pewnym momencie okazuje się, że meditatio i imaginatio zawiodły mnie do jednego celu; z niego rodzą się słowa, zdania, historia, którą opowiadam.

Bywa, że Interpretator, odczytując karty, sugeruje się wyrazem twa­rzy Pytającego, nagina interpretację hib pod wpływem negatywnej reak­cji osoby, której wróży, wycofuje się z czegoś, co powiedział. Nie należy tego robić. Nie należy w ogóle zastanawiać się, czy to, o czym się mówi, jest słuszne, trafne czy nie. Nie ma to żadnego znaczenia. Wszelki wy­siłek, jaki wkładamy we wróżbę po to, by była ona zgodna z rzeczywi-tością, i zastanawianie się nad tym w czasie wróżby, prędzej czy późniejzawiedzie nas na manowce. Mówmy to, co wynika z kart bez względu na skutki i efekty — reszta niech nas nie interesuje.

Jeżeli w trakcie tej operacji nasunie się nam jakaś myśl, odkryjemy nowe znaczenie karty, którego dotąd nie znaliśmy, nie wahajmy się. Pierw­sze skojarzenie jest zazwyczaj dobre. W ten sposób ujawniamy nie znaną do tej pory warstwę znaczeniową Wisielca, piątki Mieczy, odwróconego króla Kielichów. Im więcej będzie takich warstw, tym bardziej Tarot będzie nasz. Karty zawsze mówią więcej, niż jesteśmy w stanie odczy­tać, a to, co czytamy, stanowi zaledwie minimalną cząstkę tego, co Tarot kryje w sobie. Interpretator jest tylko Głupcem i pozostaje Głupcem. Nikim więcej.

MEDYTACJA

Każdy, kto wdraża się w sztukę kartomancji, szybko dochodzi do wniosku, że zapamiętanie wszystkich wróżebnych znaczeń poszczegól­nych kart przekracza pojemność jego pamięci. Jej braki ujawniają się zwłaszcza wtedy, gdy mając do czynienia z czyimś losem, rozkładamy karty i nie wdając się w niuanse, spłaszczamy lub przekręcamy sens wróż­by. Dzieje się tak, ponieważ jedne znaczenia zapadają nam w pamięć bar­dziej, inne zaś mniej. Powoduje to frustrację, zniechęcenie, brak wiary we własne siły.

Medytacja jest metodą pogłębionego wnikania w treść kart Tarota, służy także podobnie jak techniki medytacyjne jogi, zenu czy antropozofii pogłębieniu samoświadomości. Dlatego w Tarocie tak trudno oddzielić treść mistyczną od treści stricte wróżebnej.

Cykl medytacji nad Tarotem jest długi i wiąże się z szeregiem czyn­ności i działań, które nie dotyczą wróżbiarskich aspektów Tarota, a ich pobieżne chociażby omówienie wymagałoby ode mnie napisania kilku do­datkowych rodziałów. Dlatego przedstawię pokrótce tylko te, które może zastosować każdy, bez specjalnej porady nauczyciela, a które są niezwykle pomocne w przyswajaniu znaczeń kart.

Do medytacji należy przystępować codziennie wieczorem. Początko­wo jej czas nie może przekraczać 15 minut.

W tym celu trzeba wybrać odosobnione miejsce, zapalić dwie świece i ustawić je na stole tak, żeby kręgi ich świateł nakładały się na siebie w jed­nym punkcie, w którym umieszczamy kartę.

Medytację rozpoczynamy od karty Głupca, a kończymy na królu De­narów. 2 tego względu najlepiej rozplanować sobie cykl medytacji (np. po trzy karty dziennie). Medytacja przebiega w trzech etapach: medytacji słownej, kontemplacji i wizualizacji. Ich przebieg wygląda następująco:

Pierwszego dnia kładziemy kartę Głupca między świecami i powta­rzamy w myślach wszystkie jego wróżebne znaczenia, uważnie patrząc na spoczywającą w blasku świec kartę. Po paru minutach odwracamy ją „do góry nogami" i ponownie recytujemy w myślach jej znaczenia.

Następnie wpatrujemy się w kartę i usiłujemy przypomnieć sobie jej znaczenia nie zaglądając do opisu. W tej fazie pomocna jest znajomość symboliki karty. Jeżeli jest to blotka z Minor Arkanów, doszukujemy się jej treści w kolorach, w wizerunku, w kształcie kielichów czy mieczy. Nie bójmy się przypisywać znaczenia najdrobniejszym szczegółom karty. Jeśli jest to na przykład czwórka Kielichów, starajmy się zrozumieć, dla­czego rozdzielono je czymś w rodzaju kwietnej strzały skierowanej ku dołowi, dlaczego liście ocieniają dwa kielichy itp. Wtedy strzała może stać się symbolem depresji i smutku, liście — łagodnej zadumy, czerwone wnętrza kielichów — wyobrażeniem krwi, a więc cierpienia... Nie oba­wiajmy się doszukiwać symbolu tam, gdzie go pozornie nie ma. Wszystko na danej karcie coś znaczy i my te znaczenia tworzymy.

Kolejny etap medytacji polega na całkowitym wyłączeniu myślenia. Wpatrujemy się w kartę, jakbyśmy ją zobaczyli po raz pierwszy, aż do momentu, kiedy jej obraz zapadnie w naszą pamięć. Wyczuwamy się w nią, ale bez zbytecznego wysiłku. Następnie zamykamy oczy i staramy się ją odtworzyć w wyobraźni. Najczęściej się to nie udaje. Przerywamy me­dytację.

Drugiego dnia powtarzamy wszystkie czynności, lecz koncentrujemy się głównie na przedostatniej i ostatniej fazie medytacji. Prawdziwą radość przyniesie nam chwila, gdy z wewnętrznej ciemności wychynie twarz Głupca, potem torba, pies kąsający go w pośladek, wszystkie kolory, tło... zatrzymajmy ten obraz. I kiedy już zaistnieje, odwróćmy go ,,do góry nogami" tak, jak czyniliśmy to z kartą leżącą na stole. Obraz roz­pierzchnie się, zniknie.

Sens wizualizacji sprowadza się do tego, by móc swobodnie operować znaczeniami kart, by w każdej chwili móc odtworzyć ich obraz w umyśle. Dość szybko spostrzeżemy emanację ich „barw", „kolorów". Wtedy trójka Mieczy nie będzie już oznaczać bólu, lecz stanie się czystym, prze­nikającym nas bólem, dziesiątka Kielichów — czystą miłością, as Kieli­chów — życiem i tym wszystkim, co niesie życie, co niesie as Kielichów, czym on JEST.

Podobnie postępujemy z grupami kart: z Głupcem, Magiem i Papie-życą, z Cesarzem i Cesarzową, z Papieżem, Eremitą i Wisielcem... Można układać karty Major Arkanów w ,,drabinę" (po siedem w każdym rzędzie), w „ósemkę", w koło, budować z nich Ogród i Drzewo Życia lub, jeśli interesuje nas rozwój jaźni, w kabalistyczne Drzewo Życia i w Mandalę.

Medytacyjna i kartomancka praktyka Tarota kryje w sobie pewne nie­bezpieczeństwo. Przejawia się ono różnorako: zaburzeniami snu, nerwo­wością, nadpobudliwością, poczuciem niespełnienia, niedowartościowania i wrażeniem, że coś nam w Tarocie umyka. Nie przywiązujemy do tego wagi. Gorzej — a zdarza się to bardzo często osobom o bogatej, plastycz­nej wyobraźni — gdy ulegamy wrażeniu, że Tarot zaczyna nad nami pa­nować. Po jakimś czasie wydaje nam się, że nie umiemy się od niego uwol­nić. W snach pojawiają się karty, całe układy. Oceniamy poprzez nie fakty codziennego życia — na przykład obserwując czyjeś przygnębienie mówimy do siebie: „Stan ten wyrażony jest przez piątkę Mieczy. Gdy­bym powróżył temu człowiekowi, z całą pewnością piątka Mieczy zna­lazłaby się w układzie kart".

Bywa, że jakaś karta zaczyna nas prześladować. W moim przypadku była to karta wyobrażająca Demona. Cokolwiek robiłem, czułem ją w sobie. Ukazywała mi się w najprzedziwniejszych sytuacjach niczym diaboliczny symbol Tarota. Z biegiem czasu stała się moją prawdziwą obsesją. Nie potrafiłem o niej zapomnieć. Wciąż ją widziałem. Jeśli coś takiego się przytrafi, lepiej wycofać się na jakiś czas z medytacyjnych i kartomanckich praktyk, nie zaglądać do kart Tarota pod żadnym pozorem, nawet wtedy kiedy odczuwamy silną pokusę, by to uczynić.

W istocie bowiem (nie ma w tym żadnej przesady) Tarot jest prze­kornym, złośliwym partnerem hazardu, który zwie się KARTOMANCJĄ. Po zachwycie nad jego możliwościami — przez etap ten przechodzi niemal każdy Adept kartomancji — nachodzi moment, w którym Tarot wyzwala się i wdaje z Adeptem w swoistego rodzaju grę. ,,Straszy" dramatycz­nymi opowieściami, podsuwa fałszywe układy i interpretacje, nawiedza we śnie, prześladuje Demonem czy jakąs równie nieprzyjemną kartą. Kpi i naigrywa się na podobieństwo żyjącego, diabelskiego stworu.

Największa tajemnica kartomancji polega na tym, że wdrażając się w tę sztukę przeprowadzamy doświadczenie na sobie samych. Wróżenie nie jest moralnie obojętne. Nie wolno nam też eksperymentować na innych. Skoro więc postanowiliśmy wypróbować jakiś system wróżebny — cho­ciażby Celtycki Krzyż — najpierw musimy go dobrze opanować, najle­piej na sobie. Daje to wspaniałe pole dla harców Tarota, który z preme­dytacją obnaża prawdę o nas samych, wytykając bez litości grzechy, błędy i sprawy, o jakich wolelibyśmy zapomnieć, to znów kreśląc obraz przy­szłości godny bohatera sensacyjnej książki, a nie zwykłego człowieka wtłoczonego w szarą codzienność. Na tym etapie granica oddzielająca prawdę od kłamstwa jest niemal niewidoczna. Pochłonięty przez karto-mancki hazard Adept czuje nieodpartą chęć wróżenia i z przyjemnością popisuje się swoją umiejętnością przed innymi. I nieustannie chybia.

Myli się. Eksperymentuje na sobie i także się myli. Narasta w nim gniew i gorycz. Tarot kocha takie sytuacje.

Ci, którzy nie mieli nigdy do czynienia z Tarotem, nie uwierzą mi i powiedzą z przekąsem, że niepotrzebnie mitologizuję 78 głupawych, śmiesznych i martwych obrazków. Niczego nie zrozumieli. Ci, którzy rozpoczęli kartomancką praktykę, powiedzą, że trzeba Tarota ujarzmić i zmusić do uległości, i popełnią jeszcze większy błąd. Chodzi o to, by Tarot przeistoczył się w cząstkę naszego ciała. Tarot musi być Tarotem tego, który go posiada, który nad nim medytuje, który się z nim wykłóca, rozmawia, nosi go w torbie, w kieszeni, nie rozstając się z nim ani na chwilę. To „oswajanie" Tarota trwa długo, chwilami jest bolesne i przykre, a czasem miłe, pełne niespodzianek. Dopiero gdy Tarot i Interpretator staną się jednym i gdy zniknie między nimi wszelki dystans, Tarot okaże się tym, czym jest — talią kart, zwyczajnym narzędziem służącym do po­szerzania samoświadomości i do odczytywania czyichś losów. Narzę­dziem podobnym do ręki czy palców dłoni. Niczym więcej. Nie zbiorem obrazków i nie przekorną istotą. Oda reszta jest w nas i my odpowiadamy przed sobą za to, co nosimy.

Łódź, kwiecień—czerwiec 1988 roku

62



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Suliga Jan Witold Tarot Karty, które wróżą
Suliga Jan Witold Tarot Karty, ktore wroza
Tarot Arkana Wielkie karty Jan Witold Suliga
Tarot Karty zdrady
egzamin A 2006, Slajdy [te, które Jan prawo finek wysyłał]
10 porad które ułatwią zakup karty graficznej
Tarot - Obliczanie osobistej karty, Tarot
Tarot i inne karty
Tarot Wielkie i Małe Arkana Interpretacja wg miejsca karty w rozkładzie
TAROT A ASTROLOGIA Jan Jood
Uswieceni w Duchu Swietym 6 Karty pracy Jan Szpet Danuta Jackowiak
Tarot Magow Suliga 5bfragm 5d

więcej podobnych podstron