Pius XII
Przemówienie radiowe z okazji
pięćdziesiątej rocznicy ogłoszenia encykliki Leona XIII
»Rerum novarum«
fragmenty
1.Uroczystość Zesłania Ducha Świętego, [stanowi okazję] […] aby wśród trudności i przeciwieństw obecnych czasów, skierować do was to orędzie miłości, zachęty i pociechy.
12. Jakie problemy i jakie poszczególne zadania, może całkowicie nowe, troskliwością Kościoła przedłoży życie społeczne po zakończeniu tego konfliktu, w którym tyle narodów stanęło naprzeciw siebie - chwila obecna nie pozwala jeszcze określić, ani przewidzieć. Wszelako jeżeli przyszłość tkwi korzeniami w przeszłości, jeśli doświadczenie lat ostatnich zawiera naukę na przyszłość, my zamierzamy wyzyskać dzisiejszą rocznicę, aby podać dalsze przewodnie zasady moralne odnośnie do trzech podstawowych wartości życia społecznego i gospodarczego. Tymi trzema wartościami podstawowymi, które się z sobą splatają, uzupełniają i nawzajem wspomagają, są: używanie dóbr materialnych, praca, rodzina.
UŻYWANIE DÓBR MATERIALNYCH
13-16. Encyklika Rerum novarum daje o własności i utrzymaniu człowieka zasady, które z biegiem czasu nic nie straciły ze swej naturalnej siły […]. Na ich zasadniczy punkt my sami zwróciliśmy powszechną uwagę, który polega na stwierdzeniu nieodzownego wymagania: aby dobra, stworzone przez Boga dla wszystkich ludzi, wszystkim dostawały się według zasad sprawiedliwości i miłości. Każdy człowiek, jako istota żyjąca i obdarzona rozumem, ma rzeczywiście z natury zasadnicze prawo korzystania z dóbr materialnych ziemi, chociaż zostawione jest woli ludzkiej i prawnym formom poszczególnych narodów regulowanie ich bardziej szczegółowe w praktycznym wykonaniu. To prawo osobiste w żaden sposób nie może być zniesione, nawet przez inne prawa […]. Bez wątpienia porządek naturalny, pochodzący od Boga, wymaga własności prywatnej i wolnej obustronnej wymiany dóbr […]. Wszystko to jednak pozostaje podporządkowane naturalnemu celowi dóbr materialnych i nie może się uniezależnić od pierwszego i podstawowego prawa, które wszystkim przyznaje korzystanie z nich. Tylko w ten sposób będzie można i będzie należało osiągnąć to, by własność i korzystanie z dóbr doczesnych przynosiły społeczeństwu owocny pokój i zabezpieczenie życia, a nie wytwarzały niepewnych warunków, rodzących walki i zazdrości.
Pierwotne prawo odnośnie do użytku dóbr materialnych, pozostaje w ścisłym związku z godnością i z innymi prawami osoby ludzkiej […]. Ochronienie nienaruszalnego zakresu praw osoby ludzkiej i ułatwienie jej spełnieni. swoich obowiązków ma być istotnym zadaniem wszelkiej władzy publicznej. I to jest prawdziwe znaczenie wspólnego dobra, dla którego popierania państwo jest powołane. I dla tego też troska o tego rodzaju dobro nie daje mocy tak szerokiej nad członkami społeczności, aby na tej podstawie władza publiczna mogła uszczuplać indywidualną działalność wyżej opisaną, decydować bezpośrednio o początku lub (z wyjątkiem kary zgodnej z prawem) o końcu życia ludzkiego, określać według swojego widzimisię sposób jego rozwoju fizycznego i duchowego, religijnego i moralnego w sprzeczności z osobistymi obowiązkami i prawami człowieka i w tym celu znosić albo podważać skuteczność przyrodzonego prawa do dóbr materialnych. [...]
17. Także i ekonomia narodowa, tak jak jest owocem działalności ludzi, którzy pracują zjednoczeni w społeczność państwową, do niczego innego nie zmierza, jak do zapewnienia ciągłości takich warunków materialnych, w jakich mogłoby się w pełni rozwijać indywidualne życie obywateli. Tam, gdzie się to osiągnie, i to w sposób trwały, naród będzie naprawdę bogaty pod względem gospodarczym, bo ogólny dobrobyt i, co za tym idzie, prawo osobiste wszystkich do korzystania z dóbr ziemskich, urzeczywistnia się w ten sposób zgodnie z celem zamierzonym przez Stwórcę.
18-19. Z tego, ukochani synowie, łatwo wam będzie zauważyć, że bogactwo gospodarcze jakiegoś narodu nie polega właściwie na obfitości dóbr, mierzonej rachunkiem li tylko czysto materialnym ich wartości, lecz na tym, aby owa obfitość przedstawiała i dawała rzeczywiście i skutecznie podstawę materialną wystarczającą do należytego rozwoju osobistego jego członków. [...] Te zasadnicze pojęcia odnoszące się do bogactwa, albo ubóstwa narodów uważaliśmy za rzecz szczególnie na czasie przedłożyć waszej uwadze dzisiaj, kiedy to istnieje skłonność do mierzenia i osądzania tego rodzaju bogactwa i ubóstwa według wagi kryteriów czysto ilościowych, czy to przestrzeni, czy to obfitości dóbr. Na odwrót, jeśli się ocenia należycie cel ekonomii państwowej, wówczas ten cel stanie się światłem dla wysiłków mężów stanu i narodów i zachęci ich do wejścia dobrowolnie na drogę, która nie będzie wymagała ustawicznych ofiar z dóbr i krwi, lecz wyda owoce pokoju i ogólnego dobrobytu.
PRACA
20-22. […] Encyklika Rerum novarum naucza, że dwie są właściwości pracy ludzkiej: jest ona czymś osobistym i koniecznym. Jest czymś osobistym, ponieważ wykonywa się przez użycie sił poszczególnych ludzi; jest czymś koniecznym, ponieważ bez niej nie można zdobyć tego co jest niezbędne do życia, które utrzymać jest obowiązkiem naturalnym, ciężkim, indywidualnym. Osobistemu obowiązkowi pracy nałożonemu przez naturę odpowiada i z niego wynika prawo naturalne każdej jednostki, by czynić z pracy środek do zaopatrzenia życia własnego i dzieci […]. Zwróćcie jednak uwagę, że ten obowiązek i odpowiadające mu prawo do pracy jest nałożone i przyznane jednostce w pierwszym rzędzie przez naturę, a nie przez społeczeństwo, gdyż człowiek nie jest tylko prostym sługą i funkcjonariuszem społeczności. Z tego wynika, że obowiązek i prawo organizowania pracy narodu należy przede wszystkim do samych bezpośrednio zainteresowanych: do pracodawców i do robotników. A jeśliby oni nie spełnili swego zadania, albo też nie mogli tego uczynić skutkiem jakichś wyjątkowych nadzwyczajnych okoliczności, wtedy do państwa należy interwencja w sprawie zakresu i rozdziału pracy, w postaci i w mierze, jakiej wymaga wspólne dobro, należycie rozumiane. W każdym razie, jakakolwiek prawna i korzystna interwencja państwa w dziedzinie pracy powinna być taką, aby ocalić i uwzględnić charakter osobisty. [...]
RODZINA
23-24. Według nauki Rerum novarum, sama natura najściślej złączyła własność prywatną z istnieniem ludzkiej społeczności i z jej prawdziwą cywilizacją, a w wybitnym stopniu z istnieniem i rozwojem rodziny. […] Jeżeli własność prywatna ma przyczynić się do dobra rodziny, to wszystkie publiczne przepisy państwowe, które regulują jej posiadanie, powinny nie tylko podtrzymywać i umożliwiać to zadanie - zadanie w porządku naturalnym pod pewnymi względami wyższe aniżeli jakiekolwiek inne - lecz ponadto coraz bardziej je udoskonalać. Byłby rzeczywiście nienaturalny ten wysławiany postęp cywilizacji, który albo przez nadmiar świadczeń, albo przez zbytnie mieszanie się bezpośrednie - pozbawiłby sensu pojęcie własności prywatnej odbierając praktycznie rodzinie albo jej głowie swobodę dążenia do celu wyznaczonego przez Boga, aby udoskonalić życie rodzinne.
25-26. Spośród wszystkich dóbr, które mogą stanowić przedmiot prywatnej własności, żadna nie jest bardziej zgodna z naturą, […] jak własność ziemska, na której mieszka rodzina i z której owoców pobiera […] środki do życia. […] Należałoby dziś pomyśleć o przestrzeni życiowej dla rodziny. Na ziemi naszej [...] nie brak okolic i miejsc życiodajnych zdanych na kaprys bujnej natury, a przecież dobrze się nadających pod uprawę ręką człowieka, do zaspokojenia jego potrzeb i do jego pracy cywilizacyjnej i niejednokrotnie zachodzi konieczność, że niektóre rodziny, emigrujące stąd lub zowąd szukają sobie nowej ojczyzny. […] Jeżeli obydwie strony, to jest ta, która pozwala opuścić rodzinne strony i ta, która przyjmuje nowych przybyszów, z jednakową lojalnością będą się starały usunąć wszystko to, co mogłoby stanowić przeszkody dla powstania i rozwoju prawdziwego zaufania między krajem emigracji, a krajem imigracji, wszyscy mający jakikolwiek udział w tego rodzaju zamianie miejsc lub osób, odniosą z niej korzyść, rodziny otrzymają rolę, która będzie dla nich ziemią ojczystą w prawdziwym tego słowa znaczeniu. […] Tak więc narody, które dają, jak i państwa, które przyjmują, w równym wysiłku przyczynią się do wzrostu dobrobytu ludzkości i do postępu ludzkiej cywilizacji.
27. Takie są, ukochani synowie, zasady, pojęcia i prawidła, przy pomocy których chcielibyśmy już od tej chwili współpracować nad przyszłą organizacją tego nowego porządku, którego świat oczekuje i pragnie, żeby powstał z ogromnego fermentu obecnej walki i ażeby w pokoju i sprawiedliwości zaspokoił narody.
1