Kazanie na dzień św katarzyny


Wiek XII przyniósł głęboką przemianę w postrzeganiu człowieka i Boga, który dla zbawienia ludzi stał się człowiekiem. Dotychczasowe wyobrażenia Chrystusa wysławiały przede wszystkim Jego Boskość. W IV stuleciu Kościołem wstrząsnęła herezja Ariusza głosząca, że Chrystus nie jest Bogiem równym Ojcu, lecz stworzeniem. Odpowiedzią na tę bluźnierczą myśl miała być wizja Jezusa jako Boga przedwiecznego, jako drugiej osoby Trójcy, równej Bogu Ojcu. Wizja ta zdominowała średniowieczne wyobrażenie i panowała aż po XII wiek.

Przełom w religijności Zachodu (XIIw.) sprawił, iż obok przedwiecznego Majestatu Syna Bożego coraz częściej dostrzegano też i Jego człowieczeństwo. Wnikliwe rozważanie Wcielenia otworzyło drogę do nowych rozmyślań o tajemnicy miłości między Stwórcą i stworzeniem. Teologowie XII w. Uzmysławiali sobie i wiernym konieczność odwzajemniania nieskończonej miłości wiekuistego Boga, który dla zbawienia nędznych ludzi zstąpił z tronu niebios, by stać się człowiekiem i ponieść śmierć na krzyżu.

W tym samym stuleciu nastąpił gwałtowny rozwój egzegezy Pieśni nad pieśniami.

Przedwieczny Bóg stał się miłym z najmilszych, umiłowanym kochankiem duszy, wzywanym i upragnionym, ale jednocześnie wzywającym i spragnionym odwzajemnienia uczucia, które Go zawiodło na krzyż.

Owa przemiana (wizja Syna Bożego Sędziego świata złagodzona do obrazu wcielonego Chrystusa-Oblubieńca umierającego z miłości) określa istotę różnic w dwu najstarszych świadectwach literatury w języku polskim.

Bogurodzica przedstawia Chrystusa jako Boskiego Pana panów - Pantokratora władającego światem, sprawiedliwego Sędziego, Syna Boga Ojca i Syna Człowieczego, Zbawiciela zrodzonego z dziewicy. Ufność płynęła ze świadomości jego zbawczej misji, bez której człowiek pozostałby we władzy śmierci, miesza się z pokorą i lękiem wobec majestatu Króla i Sędziego. Ludzie szukali oparcia w pośrednikach-Matce Chrystusa i św. Janie Chrzcicielu. Są oni najświętsi z ludzi i najwyżsi w hierarchii dworu niebiańskiego, ale zrodzili się z człowieczych ojców i matek.

Inny obraz przynosi Kazanie na dzień św. Katarzyny (najstarszy z utworów polskiej prozy). Jezus tutaj nie zasiada na tronie Sędziego wobec przepełnionej bojaźnią wspólnoty grzesznych, lecz jako czuły Oblubieniec i „Bóg miłościwy”. Kazanie na... zaświadcza zatem, że przemiana jaka dokonała się na Zach. Dokonała się także w Pl.

THEMA

Temat Kazania na dzień św. Katarzyny, zaczerpnięty z Pieśni nad pieśniami, przytacza (autor) najpierw po łacinie, by potem jego sens duchowy przedstawić w j. Ojczystym.

Pieśń nad pieśniami zmusza do poszukiwania sensu moralnego i innych ukrytych, gdyż jej znaczenie literalne może być nawet przyczyną grzechu. Sięgniecie po temat kazania do miłosnej księgi „mądrego Salomona” wymagało ostrożnego wniknięcia w słowa zmysłowej namiętności, by odszukać tam duchowe tajemnice i naukę moralną. Średniowieczny kaznodzieja był wspierany w swym trudzie przez tradycję. We wzorcowych zbiorach kazań odnajdywał opryski, większe fragmenty i ogniwa tej tradycji.

Czułe wezwanie oblubieńca dwukrotnie powraca we fragmencie, w którym wytęskniony kochanej przybywa wczesną wiosną, by wywabić oblubienicę zza krat i murów jej domostwa.

Orygenes - jego interpr. Jest niewzruszonym fundamentem odczytywania tej księgi na zachodzie.

Upatruje się w postaciach Oblubieńca i oblubienicy obrazu Chrystusa i Kościoła (ma swój początek w pismach Hipolita) lub ludzkiej duszy i Boskiego Słowa (ugruntował i rozwinął Orygenes). Deszcze, które spadały na ziemię aż do nadejście wiosny przestawił jako słowa proroków, co wypełniły się wiosną (w czasie Paschy). Jezus przebył zwycięsko kuszenie diabła, boleść Pasji i śmierć, więc Jego zachęta kierowana do pięknej przyjaciółki stanowi dla Kościoła wezwanie do naśladowania i pouczenie, że w mnogich udrękach ma przyjść do Chrystusa.

W innym miejscu zima ukazana została jako okres klęsk i zniszczenia spadających zarówno na niewiernych Egipcjan, jak i Izraelitów, wiosna zaś jako czas nowych „wierzących ludów i rodzących się Kościołów”. Miłosne wzywanie oblubienicy może więcotyczyć powołania do wspólnoty chrześcijańskiej pogan.

Oryges stwierdza, że z proroctwem skierowanym do Kościoła po skończeniu świata, gdy nadejdzie czas zmartwychwstania, będzie mu powiedziane „Powstań”. Zima oznaczać ma burze doczesnego życia, czas przycinania winnic-sąd ostateczny.

Wg św. Hieronima wezwanie kochanka jest kierowane do Kościoła i zachęca by nie lękając się twórcy śmierci-diabła, podążał za Tym, który pokonał szatana i przywrócił światu życie.

Św. Grzegorz ukazał zimę jako czas, w którym chłód i odrętwienie cielesnej śmiertelności wiąże i obciąża duszę. Komentarz Bedy również traktuje wiosenne przyzywanie przyjaciółki jako zachętę kierowana do Kościoła lub duszy. Z błogiego spoczynku modlitwy u kontemplacji Chrystus budzi ją albo do głoszenia słowa Bożego, albo wykonywania dobrych uczynków. Każde dzieło cnoty stanowi jeden krok oblubienicy, śpieszącej na czułe wezwanie kochanka.

W interpr. Ambrożego Autperta miłosne zawołanie zabrzmi, gdy koło dziejów zamknie swój bieg i nastanie odnowienie stworzenia-powrót do pierwotnej, rajskiej doskonałości sprzed upadku pierwszych ludzi. Zwiastunem tego wiosennego czasu wiekuistej szczęśliwości będą pojawiające się kwiaty-wstające z grobów ciała sprawiedliwych, jaśniejące bielą po minionej starości i roztaczające miła woń po zgniliźnie rozkładu.

Domostwo, w którym przebywa przyjaciółka, może symbolizować cielesne mieszkanie duszy, jego okna-zmysły. Oryges przywołuje również obraz śmierci (z Księgi Jeremiasza)-śmierć wdzierająca się przez okna. Pożądliwe spoglądanie na kobietę czy słuchanie fałszywych nauk sprawia, że przez okna zmysłów wnika do duszy śmiercionośny grzech. Życie duszy i oświecający ją blask mądrości to spojrzenie Oblubieńca, który objawia się przez okna zmysłów również wtedy, gdy oblubienica przypatruje się tekstowi Pisma. Przybiegłszy zaś ku domostwu ukochanej zachęca by porzuciła sprawy materialne i widzialne oraz dążyła ku niematerialnym i duchowym. Miłosne słowa Oblubieńca zapraszają oblubienicę nie tylko do oglądania Go „twarzą w twarz”, ale i do udziału w jego doskonałości.

Miłość do Boskiego kochanka i pragnienie podążania za Jego wezwaniem skłaniają do walki z grzechem. Pokuta opromienia oblubienicę pięknem, które budzi zachwyt Oblubieńca.

Miłosne wołanie Oblubieńca wykłada Orygenes również jako pokrzepiająca zachętę do kroczenia śladami Zmartwychwstałego.

Św. Ambroży (O Izaaku lub duszy) zawarł drogę duszy od poddańczego zespolenia z grzesznym i śmiertelnym ciałem do miłosnego zjednoczenia w chwale z wiekuistym Bogiem. Wiosenne przybycie Oblubieńca objawia Jego miłosierdzie wobec gorliwie szukającej Go przyjaciółki. Stęskniona dusza postrzega Go poprzez lekturę i głębokie rozważanie ukrytych prawd proroków. Jego wołanie dodaje oblubienicy otuchy i uśmierza lęk przed pokusami i sidłami szatana.

Expositio in libro Cantici canticorum (przypisywane Hieronimowi): Mur, za którym przystaje Oblubieniec, to oddzielająca duszę od Boga ściana niewiary, wzniesiona ze złych uczynków. Chrystus nie woła jeszcze umiłowanej przyjaciółki, lecz czeka, aż zostanie wezwany przez bezbożnego więźnia. Gdy grzesznik wyrzecze się bałwochwalstwa i wzbudzi w swym sercu skruchę, uczyni okna, przez które spoglądać będzie, chroniąc przed nieczystymi duchami, Oblubieniec.

Łączy rozkwit duchowej wiosny i męczeństwo. Obraz kwitnących i wydających miła woń winnic to znak wiary w Boga jedynego, a piękny zapach to znak świadectwa śmierci męczeńskiej. Oblubieniec, który zniszczył potęgę śmierci umierając z miłości do duszy, przywabia więc swą umiłowaną, aby i ona przyszła do Niego, umierając dla Jego imienia.

Będą w swym komentarzu złączył wytęskniony stan przyszłej doskonałości z obrazem doskonałości pierwotnej, utraconej na skutek grzechu, Mur stanowi symbol zawinionej przez człowieka śmierci. Wina wtrąciła człowieka ze świata rajskiej harmonii w świat grzechu, śmierci i duchowej ślepoty.

W ścianie, za którą stanął Oblubieniec, są okna. Stanowią one znak Bożego miłosierdzia.

Glosssa ordinaria (Anzelm z Laon): domostwo oblubienicy to symbol ciała i powtarza przestrogę, iż jeśli przez okna zmysłów nie spogląda umiłowany duszy, wedrze się przez nie śmierć. Słonecznym blaskiem, rozświetlającym wnętrznego tego domu, jest przykład i napomnienie apostołów. „Wstań”: 1)zachęta do przerwania kontemplacji i do pracy nad pozyskaniem innych 2) pobudka do porzucenia zgubnej miłości ku sprawom ziemskim. Pełne wołanie kochanka uznaje za czułe wezwanie do opuszczenia ciała.

XII i XIII wieczne interor. Odczytywały miłosne wołanie Boskiego kochanka duszy jako zachętę do wniknięcia we własne wnętrze i do wznoszenia się ku kontemplacji; jako wezwanie do podźwignięcia się z grzechu i czynienia pokuty; wreszcie jako pobudkę ze spoczynku kontemplacji do pracowitego troszczenia się o zbawienie bliźnich.

Najdoskonalszą formę odpowiedzi na wezwanie oblubieńca uznano męczeństwo. Z tego powodu w obrazie wiosennych kwitnących kwiatów upatrywano symbolu męczenników, których męka zapowiada rozkwit wiecznej wiosny.

W interpr. Maryjnej zachętę odczytywano jako przynaglającą Maryję do przyjścia na świat, do pokornej zgody na poczęcie i zrodzenie Chrystusa albo by Matka pośpieszyła na ponowne spotkanie ze swym Synem.

W cytatach z Pisma, otwierających kazania o św. Katarzynie, jej górowanie nad innymi niewiastami łączyło się z obrazem oblubieńczej więzi z Chrystusem. Jak dowodzi kazanie Peregryna z Opola, wizja niewiasty apokaliptycznej mogła stosować się również do św. Katarzyny, co uzmysławia szczególne miejsce, jakie średn. Religijność wyznaczała dla aleksandryjskiej męczennicy w hierarchii świętych. Katarzyna Aleksandryjska, choć prawdopod. w rzecz. Nigdy nie istniała, uznawana była za pierwszą po Matce Bożej, najświętszą z niewiast. Czczono ją jako jedną z 4 niewiast najdostojniejszych (św. Barbara, Dorota, Małgorzata).

U końca X wieku powstała opowieść o jej nawróceniu na chrześć., zawiera opis mistycznych zaślubin dziewicy aleksandryjskiej z Chrystusem.

Passio Katarzyny opisuje męczeństwo szlachetnej dzieweczki jako doskonałe naśladowanie Chrystusa. Zostaje wystawiona na pokusę.50 filozofów uległo Duchowi Świętemu przemawiającemu przez jej usta. Później zmierzyła się z podszeptami diabła przemawiającego przez usta cesarza Maksencjusza. Władca chciał dać jej rozkosze miłości, moc szafowania losami poddanych, udział w rządzeniu imperium, a nawet ogłosić ją boginią, jeśli tylko złoży ofiary pogańskim bogom. Katarzyna odrzuciła ze wzgardą pokusy w imię miłości do Syna Bożego.

Wyrazem uczucia jest pragnienie odwzajemnienia nieskończonej miłości Oblubieńca. Najpełniejszym aktem miłosnego odwzajemnienia okaże się doskonałe naśladowanie niebiańskiego kochanka-męka i śmierć z miłości do Jezusa. Podobnie jak Zbawiciel, gdy była prowadzona na kaźń przez miasto, była opłakiwana przez niewiasty, którym odpowiadała, by płakały nad samymi sobą. Chętne podążanie na śmierć stanowi odpowiedź na czułe wezwanie.

Przed ścięciem Katarzyna zwraca się jeszcze z modlitwą o jej przyszłych czcicieli. Zostaje zaproszona do bram królestwa niebieskiego, Chrystus wypowiada swoiste przyrzeczenie, iż spełni wszystko, o co prosiła. Świętą umęczono tego samego dnia tygodnia, o tej samej godz. Co Syna Bożego.

SURGE, PROPERA, AMICA MEA, COLUMBA MEA, FORMOSA MEA, ET UENI. <-zdanie to czyni fundament kazania. Można wyodrębnić 6 członów-3 nakazy kochanka (wstań, pośpiesz się, pójdź) oraz 3 miłosne nazwy, nadane oblubienicy (przyjaciółko moja, gołąbko moja, piękna moja).

Otwarcie tekstu wersetem w j. Łac. I pomijając znaczenie literalne wnika w duchowy sens oblubieńczego wezwania, wiążąc je z św. Katarzyną.

Oblubieniec utożsamiony z Synem Bożym, który z miłości do człowieka przyjął ciało, poprzez cierpienia na krzyżu odkupił ludzkość, a zmartwychwstając w chwale, zatriumfował nad grzechem, śmiercią i diabłem. Oblubienica (w interp. Alegoryczno-mistycznej) ukazana jako dusza wybrana-dusza Katarzyny. Kochanek zachęca ją do udziału w swej doskonałości. Wołanie kieruje do św. Dzieweczki-męczennicy, więc można uznać, że zachęca do najdoskonalszego naśladowania Chrystusa-złożenie miłosnej ofiary z życia doczesnego i przejścia drogą wyznaczoną przez Zbawcę, ku życiu wiecznemu w blaskach jego „sławy”. W objaśnieniu, że wołanie Oblubieńca to słowa Jezusa odbija się tradycja opisywania jej męczeństwa,

W Passio niezłomna niewiasta dwukrotnie wyznaje, że wzywa ją ku sobie jej Bóg, kochanek, pasterz, Król i Oblubieniec. Droga do Umiłowanego wiedzie przez śmierć. Męka jest przejściem do życia i chwały. Potwierdza to sam Król niebieski (przemawia na chwilę przed jej ścięciem).

Odniosła zwycięstwo jako Jego żołnierz, biegacz i zapaśnik. Opis męczeństwa upodabnia ją do św. Pawła (napominał swego ucznia by walczył jako dobry żołnierz dla Ch. J.)

Do Pawłowej metaforyki odwołuje się ostatnia modlitwa świętej.

W kazaniach wysławiano jej triumf nad ciałem, który pozwolił jej wieść żywot na podobieństwo aniołów, a nawet czynił ją doskonalszą.

Św. Kasię opromieniły w niebiosach 3 aureole-dziewic, wyznawców, męczenników na znak zwycięstwa nad ciałem, demonami i światem.

W Passio przedstawiono 2 sceny umacniania w wierze nawróconej przez K. Żony cesarza.

Teologowie śred. Ukazywali wcielonego Boga jako jednocześnie Oblubieńca, ojca, brata i syna, aby przybliżyć niewyrażalną tajemnicę miłości Boga do człowieka i uzmysłowić konieczność kochania Chrystusa.

W Passio posiłkują się nie tylko metaforyką erotyczną by przedstawić więź między Ch. a św. K. Jezus nawiedza więzioną po ubiczowaniu K. I zwraca się do niej „córko”. Zaakcentowano w ten sposób przenikanie się miłości dwojga kochanków

DIVISIO

„I zmowił Syn Boży słowa wielmi znamienita, jimiż każdą duszę zbożną pobudza, ponęca i powabia.” <-służy do wyodrębnienia 3 członów tematu.

Przyjaciółka jako figura duszy każdego chrześcijanina. Pozwoliło to polskiemu autorowi miłosne wezwanie odnieść do każdego słuchacza. Z Kazania przebija ufność w przemieniającą moc miłości, duchowny najpierw przedstawia znaczenie anagogiczne słów J., by później sprecyzować ich sens moralny. Pragnienie odwzajemnienia miłości Ukrzyżowanego rozbudza zatem wizja chwały współkrólowania z Synem Bożym.

Kazanie to dzieło Boskie, powstało z natchnienia Ducha Świętego. Stąd powszechne przeświadczenie o kaznodziei jako „ustach Boga”. Stąd wiara w świętą moc kazania. Kazanie mogło w szczególny sposób lśnić blaskiem piękna porywającego duszę do miłowania Stwórcy jako wiekuistego Piękna.

Liczba sylab zbliżona bądź ta sama w paralelnych członach, jakie można wyodrębnić w zrytmizowanych partiach tekstu.

Krótki wstęp ujęty w wyrazistą klamrę-dążność do precyzyjnego, harmonijnego rozplanowania poszczególnych segmentów.

Na początku każdego segmentu znalazły się wyrazy zbliżone brzmieniowo (słowa, słowa, świętą, sławę) tworząc paronomasia/adnominatio/annominatio. Pierwszy wyraz związany z rzeczywistośćią ludzką i doczesną, ale powtórzony w te samej formie w drugim czlonie odnosi się do rzeczywist. Boskiej i powiązany został z sensem alegorycznym.

Takie zestawienie wyrazów o tożsamym brzmieniu a różnych znaczeniach podkreśla więź między zachętą Boga (z miłości rpzyjał ciało itd.), a chwalebną nagrodą, jaka czeka świętą, która odpowie na wezwanie.

Otwierający rpzemowę cyt. Łac. Złożony jest z 4 segmentów: 3 czasowników w trybie rozkaz. I związku wyrazowego (w wołaczu), który wskazuje, ku komu wołanie jest kierowane. Polski duchowny dodał jeszcze czas. „prawi”, który wskazuje, że wzywa Syn Boży. Ta wstawka umożliwia uzyskanie symetrycznego rymu 3 poleceń.

Podział tematu- 3 człony

Symbolika trójki:

-głęboka cześć dla Trójcy Świętej

-biblijny powróz potrójny

-3 etapy drogi wiodącej ku zjednoczeniu z Oblubieńcem

gradatio-figura stopniowania zwana po gr. Drabiną. Jej szczeble prowadzą ku niebu, z którego rozlega się nawoływanie Oblubieńca. (3 czasowniki, każdy złączony z kolejnym z 3 nakazów, pociągających coraz bliżej niebiańskiej nagrody)

Silne upodobnienie brzmieniowe 3 czasowników wskazywać mogą, że każdy z powiązanych z nimi nakazów, wyznaczający kolejny etap drogi ku niebu, wynika z tej samej miłości Zbawcy do „duszy zbożnej”. By dowieść wewnętrznej jedności uczucia, które doskonali się w 3 etapach, 3 stopnie miłości określano trzema przymiotnikami o tej samej liczbie sylab i niemal tożsamym brzmieniu.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
KAZANIE na dzień św katarzyny, Polonistyka, staropolka, średniowiecze
KAZANIE na dzień św katarzyny
KAZANIE na dzień św. Katarzyny - z objaśnieniami, Studia
KAZANIE na dzień św katarzyny, Polonistyka, staropolka, średniowiecze
Kazanie na Dzień Św Katarzyny
kazanie na dzień sw mikołaja
kazanie na dzień sw katerzyny
kazanie na dzień sw michala
EWA OSTROWSKA KAZANIA NA DZIEŃ ŚWIĘTEJ KATARZYNY
KAZANIE NA DZIEN SW MICHALA
kazanie sw.m.m. kolbe - kazanie na dzien judaizmu, ► Ojczyzna, Dokumenty
kazanie sw m m kolbe kazanie na dzien judaizmu
kazanie sw m m kolbe kazanie na dzien judaizmu(1)
kazanie na dzien bozego narodzenia
Ks Marian Morawski SI Kazanie na uroczystość św Franciszka Ksawerego
Ks Zygmunt Golian Kazanie na uroczystość św Szczepana O mocy chrześcijańskiej
Gender destrukcyjna utopia LIST EPISKOPATU POLSKI NA DZIEŃ SW RODZINY 2013 R
Kazanie św Maksymiliana Marii Kolbe na Dzień Judaizmu
św Teresy od Dzieciątka Jezus wiersz pt Moja pieśń na dzień dzisiejszy

więcej podobnych podstron