OFIAROWAĆ NAJCENNIEJSZY DAR
Stara Indianka z plemienia Komanczów głośno wołała do Boga: „O, Wielki Duchu, nasza ziemia
umiera z braku deszczu i my umieramy. Powiedz nam, co musimy zrobić, abyś nam zesłał deszcz i ożywił naszą ziemię". Wtedy jeden ze starców plemienia, wyszedł na wzgórza posłuchać, czy wiatr przyniesie głos Boga. Po wielu dniach wrócił, zebrał swoich ludzi i przekazał im wiadomość. Susza zapanowała, bo ludzie są egoistami. Przez lata tylko zbierali z ziemi, a nic w zamian nie dawali. Muszą więc złożyć Bogu ofiarę z tego, co mają najcenniejsze.
Ludzie obiecali, ale każdy po cichu chciał złożyć w ofierze byle co. Tymczasem mała Miriam przyglądała się temu. I gdy umarło kolejne dziecko, ona została poproszona o swoją ofiarę. W nocy zabrała ze sobą zabawkę i ogień, i wyszła na szczyt wzgórza. Tam powiedziała do Boga: „O, Wielki Duchu, chcę złożyć swoją ofiarę, by życie wróciło na moją ziemię. Wszystko, co mam, to ta zabawka. Ofiaruję ci ją za moich ludzi". I podłożyła ogień. Potem zebrała popiół do ręki, rzuciła go w górę tak, że wiatr rozwiał go po całym kraju. I zasnęła na szczycie góry.
Następnego ranka zbudziła się, usiadła i rozejrzała się po okolicy. Wszędzie było pełno kwiatów. Ludzie zrozumieli ten znak od razu. Uczucie wstydu ogarnęło ich za egoizm. Wtedy każdy wyjął swój skarb, złożył w ofierze i rozrzucił popioły. Wszyscy zaczęli się modlić, a Bóg odpowiedział. Wkrótce zaczął padać delikatny deszcz. Widząc to obejmowali małą Miriam, która zawstydziła ich w tym, co powinni byli zrobić dla Boga.
To opowiadanie ma nam pomóc zrozumieć, dlaczego obchodzimy Wniebowzięcie Matki Bożej.
Kościół oddaje cześć Maryi. Najpierw dlatego, że sam Bóg ją wybrał. Przez ofiarę Pana Jezusa zeszły na ziemię miłosierdzie, przebaczenie i przyniosły nam życie. Maryja odegrała tu w tej ofierze bardzo ważną rolę. Zgodziła się przyjąć Pana Jezusa. Kochała go czule i ceniła ponad wszystko inne. Maryja uczyniła dar Bogu, nie tylko ze swojego Syna, ale również z siebie. Przez Boga uczyniła dla ziemi cuda.
Nie dziwmy się więc, że Pan Bóg ją tak pięknie obdarował, przyjął do nieba i uczynił Królową świata.
Ks. Józef Węcławik SVD
Promyk Jutrzenki 7-8/98 s. 7