PRAWDA CZY FAŁSZ
Powiedzieć prawdę czy kombinować? "Prawda uczyni was wolnym: mówi Ewangelia. A jednak wydaje się, że w naszej cywilizacji, kłamstwo, pochlebstwo, hipokryzja, oszczerstwo, obmowa stały się palną "bronią" w walce o przetrwanie. Są tacy, którzy falszują zeznania podatkowe, ukrywają zyski, oszukują na wadze, stwarzają nielegalną konkurencję, oszukują męża czy żonę, krzywoprzysięgają, pobierają renty inwalidzkie mimo, że nic im nie dolega, używają tysięcy codziennych wybiegów... Oczywiście można zapytać, czy prawda dzisiaj jest jeszcze wolnością a szczerość cnotą. Zdarzają się dzieci (ale również i starsi), które są prawdziwymi artystami w zakresie kłamstwa. Nadzwyczaj ważne jest nauczenie dzieci szacunku dla prawdy. Dzieci łatwo mieszają fantazję i rzeczywistość. człowiek staje się dorosły, gdy jego stosunek do rzeczywistości jest ny i odważny. Mlodzież potrzebuje prawdy i odwagi, by poznać bie i sprawdzić się jak najlepiej wśród powiązań międzyludzkich. Poza wieloma "klasycznymi" bajkami na ten temat można suiyć się przytoczonymi niżej opowiadaniami.
CZARODZIEJSKI WALKMAN
urek nie rozstawał się prawie niędy z wrotkami, które awały się być nierozłączną jego częścią ani z Wa/ki em - japońskim, małym magnetofonem na słucha, które prawie ciągle miał na uszach. Zdarzyło mu się iyś, że przy wejściu do kościoła przyjął go grzmiący ; księdza proboszcza:
Jurek, przynajmniej w kościele zdejmij te urządzenia! urek był chłopcem wrażliwym i spokojnyrn, więc zerwieniony, pochylił się szybko, by zdjąć wrotki.
181
l82 Gwałtowny ruch głowy spowodował upadek słuchawek, które z wesołym ,ź.pluff" znalazły się w dużej, marmurowej kropielnicy, stojącej przy wejściu do kościoła.
- Miejmy nadzieję, że się nie zepsuły - pomyślał Jurek wyciągając je. Trzymając słuchawki, magnetofon i wrotki usiadł w ostatniej ławce.
Niespodzianka
Gdy tylko Jurek wyszedł z kościoła, natychmiast nałożył słuchawki na uszy i nacisnął klawisz. Odetchnął z ulgą. Funkcjonują! A nawet są poświęcone!
Wracając do domu natknął się na dwóch mężczyzn wychodzących z baru. Jeden mówił:
- Pomyśl, 8 milionów za tego Mercedesa to istny podarek. Wart jest co najmniej 15. Wyposażony jest w telefon i mały barek. A poza tym nie zrobił nawet 10 000 km. Wierz mi, zrobiłeś dobry interes!
Głos mężczyzny był trochę zagłuszony przez muzykę, ale Jurek słyszał doskonale rozmowę i doznał wstrząsu, gdy posłyszał w słuchawce zamiast swoich ukochanych nagrań słowa drugiego mężczyzny: - Biedny fajtłapo, wkręciłem ci wrak. Silnik ledwie zipie, telefon nie funkcjonuje, część elektryczna musi być wymieniona, licznik kilometrów jest popsuty.
- To ci dopiero! - pomyślał Jurek. - Jakież to cuda czyni woda święcona...
Nie poruszył się, gdyż dwie kobiety zbliżały się rozmawiając przyjaźnie.
- Kochana, jak ładnie wyglądasz! - mówiła pierwsza
- wiesz ta sukienka, którą masz na sobie jest prześliczna!
- Brzydka czarownico - przetłumaczyły po cichu słuchawki Jurka - przypominasz mortadelę i niepotrzebnie przewracasz tak oczyma do kierownika. Nie zrobisz kariery!
- Również i ty - odpowiedziała druga - wyglądasz tak
młodo!
- Na 50 lat. Pełno w tobie zazdrości i wiem doskonale, wokoło rozsiewasz plotki na mój temat. Ale mi za to płacisz! - przetłumaczyły słuchawki.
Jrek z radości aż krzyknął. Słuchawki wykąpane kropielnicy, odsłaniały prawdziwe myśli ludzi, gdy mczasem oni sami mówili coś zupełnie innego. Ubawiony i zaciekawiony tym odkryciem, szybko poidził na wrotkach pomiędzy przechodniami, zapom
za złodziejem
chwili znalazł się na wielkim placu targowym. ęły się niespodzianki.
Świeżutkie ryby! - krzyczał sprzedawca.
Miejmy nadzieję, że nikt nie zauważy, że były mrożo· tłumaczyły słuchawki.
Ta bluzeczka przed miesiącem kosztowała 200 000 vw butiku w centrum miasta-przekonywała sprzedaVnl.
Nic podobnego! Pochodzi z partii, której nikt nie ał kupić - słyszał Jurek w swych słuchawkach.
łinteresowała go grupka dyskutujących żywo ludzi. biegł bliżej. Pośrodku tłum gapiów, policjant trzymał kę chłopczyka, który wyrywał się ze wszystkich sił. To byłeś ty! Powiedz, gdzie ukryłeś moją własność! ykrzykiwał rozwścieczony mężczyzna - zostawiłem fel przez moment na stole i ten chłopak w mię go
To nieprawda! To nie ja! - popłakiwał chłopczyk.
Mówi prawdę! - krzyknął Jurek, bo słuchawki pordziły słowa chłopca. Ale nikt nie zwracał na Jurka
, że w domu czeka mama.
poparł inny elegancki pan, z gazetą pod
- Tu był tylkoten nicpoń, kręcił się między straganami. Załatwiałem w obliżu zakupy i mogę zaświadczyć...
Jurek słuchał słów eleganckiego pana, słyszał jednak również to, co mu mówiły słuchawki. Potem energicznie przepchnął się wśród ludzi i stanął przed policjantem.
- To on ukradł portfel! - krzyknął wskazując na eleganckiego pana.
- Nie pleć głupstw! -wybuchnął okradziony człowiek.
- To jest mój szwagier!
- To na pewno on! Ma portfel w gazecie!
Mówiąc to Jurek pociągnął za gazetę, która upadła na ziemię. Portfel był tam rzeczywiście.
- Och! - wykrzyknęli oburzeni ludzie a elegancko ubrany mężczyzna zaczął uciekać. Policjant wraz ze wściekłym szwagrem rzucili się za nim w pościę.
- Dziękuję! - powiedział chłopczyk.
- Nie ma za co! - odpowiedział Jurek, dumny jak paw. Czuł się niczym Zorro, obror5ca biednych i słabych.
Lepiej tak będzie
Gdy powrócił do domu, było już bardzo późno i mama denerwowała się.
- Czy wiesz, która jest godzina? Ustaliliśmy, że masz być w domu o 6-tej. Nie chcę, żebyś wałęsał się po dworze. Zrozumiałeś? Idź teraz umyć się szybko, bo pora na kolację.
Słuchawki na uszach powiedziały mu:
- Tak się martwiłam o ciebie. Gdybyś wiedział, jak cię kocham!
- Ja ciebie też, mamusiu - powiedział Jurek i ucałował matkę, która patrzyła na niego zdziwiona.
Następnego dnia Jurek zabrał Walkmana do szkoły. Miał szaloną ochotę zrobić doświadczenia na kolegach i na nauczycielach. Ale w słuchawkach słyszał już jedynie
kę. Magiczny efekt skończył się. W encie Jurek był rozczarowany, ale potem fak będzie lepiej! - i wesoło jeździł Kach po szkolnym podwórku.
ZAROZU M IALEC
pierwszym 185 pomyślał: na swych
ary myśliwy, Beppone był arogancki i zarozumiały, go więc nie lubił. Pewnego wiosennego dnia wszedł iłasem do wiejskiego sklepu, przechwalając się jak
- Zabiję każde zwierzę z tych przeklętych gór-krzyczał. Ntedy wszyscy postawicie mi wino, klepiąc po plecach irosząc o moją fotografię!
- Czyżbyś kupił sobie nową strzelbę? - zapytał ktoś.
- Nie! - odpowiedział Beppone. - Wziąłem mój nóż, wał drewna i zrobiłem sobie fujarkę. Tak panowie! Wszyscy, którzy znajdowali się w sklepie wybuchnęli vechem, wyobrażając sobie Beppona, grającego na jarce dzikim, górskim zwierzętom.
Ale on popatrzył wokoło z wyrazem wyzwania na
- Grając na fujarce potrafię naśladować głos każdego rierzęcia - stwierdził - jelenia, bobra, szopa, pracza...
- ... i zarozumialca... - ktoś wpadł mu w słowo. Beppone wyszedł obrażony ze sklepu i skierował się ku 5rom Dymiącym. Miał ze sobą zapas żywności i fujarkę. Otóż opowiadają, że gdy zagłębił się w las klonowy, yciągnął swą fujarkę i zaczął naśladować głos jelenia. óły jeleń posłyszawszy to wyszedł zza drzewa. Z zimną wią Beppone wyciągnał strzelbę i skierował ją na worzonko. Wystrzelił i chybił. Ale jeleń nie był jedynym ierzęciem, które usłyszało fujarkę. Ogromny czerwony przybiegł wielkimi susami, oblizując sobie wąsy i cieąc się na dobry obiad z jelonka. Gdy zobaczył Beppona uśmiechnął się szyderczo. Teraz strzelba Beppona nie była
nabita. Ale spryiarz szybko wziął fujarkę i zaczął na-
śladować ryk górskiego Iwa. Ten dźwięk tak wystraszył
rysia, że uciekł w gęstwinę drzew, jakby gonił go praw-
dziwy lew.
Ale ryś nie byłjedynym zwierzęciem, które usłyszało ryk
Iwa. Wielka, wygłodzona Iwica przybyła sadząc, że jej
towarzysz znalazł coś dobrego na kolację i gdy zobaczyła
Beppona, spojrzała na niego szyderczo. Beppone gwał-
townie wziął fujarkę i zaczął naśladować ryk wielkiego
szarego niedźwiedzia. Wystraszył tym tak bardzo Iwicę
górską, że uciekła pomiędzy drzewami, jak gdyby gonił ją
prawdziwy szary niedźwiedź.
Ale Iwica nie była jedynym zwierzęciem, które usłyszało
głos niedźwiedzia. Usłyszał go również ogromny, samo-
tny szary niedźwiedź, który przybiegł pełen nadziei i z sercem pełnym miłości.
Ale nie znalazł towarzyszki życia. Znalazł Beppone.
Uśmiechnął się szyderczo i pożarł go.
Ten Beppone był starym zarozumialcem.
WSKAZÓWKI KATECHETYCZNE
Doświadczenie ukryte w opowiadaniach
O W pierwszym opowiadaniu możemy postarać się znaleźć odpowiedź na pytanie: "Jaki byłby świat, gdyby wszyscy mówili prawdę?"
Dzięki swemu nadzwyczajnemu Walkmanowi Jurek, bohater opowiadania, częściowo doświadcza tego.
Znajomość prawdziwych myśli ludzi jest bez wątpienia konieczna, jeżeli pragnie się, by kontakty międzyludzkie cechowała lojalność i zrozumienie.
Światu bazującemu na hipokryzji, na "zewnętrzności" na fałszu, grozi zanik wszelkich prawdziwych wartości.
Życie w prawdzie jest z pewnością trudniejsze, a1e pewniejsze, w każdym razie bardziej konstruktywne.
Drugie opowiadanie uczy, że stosunek do prawdyjest niezwykżny dla każdego. Istnieją osoby, które tworzą wokół siebie zynę kłamstw tak gęstą, że same tracą "orientację" i w końcu ńedzą, kim są w rzeczywistości.
czynają wierzyć w swoje własne wymysły i zazwyczaj kończą so źle. Nakładanie sobie maski, wyolbrzymianie swych możci i czynów, chwalenie się, wymyślanie dziwnych wydarzeń, by ponować przyjaciołom - oto symptomy głupoty, która często zy najlepsze przyjaźnie.
Dialogu po rzeczytaniu opowiadania, katecheta może pogłębić temat pomocy kilku pytań:
rdybyśmy posiadali taki magnetofon, jaki miał Jurek, byłoby lepiej czy gorzej? Dlaczego?
zy zawsze trzeba mówić prawdę? Dlaczego?
)powiedzcie na podstawie własnego doświadczenia, jak baryło wam nieraz trudno powiedzieć prawdę.
fakie są najczęstsze kłamstwa waszych kolegów? Czy można je .wiedliwić?
zy znacie kogoś, kto przypomina Beppona?
Dlaczego tylu ludzi czuje potrzebę chwalenia się, przesadzania, yślania cech, których nie posiadają, żeby tylko zaimponować
aktywności
Można zorganizować zabawę w definicje, dotyczące słowa
-1l1
tpiszmy dużymi literami na plakacie PRAWDA TO JEST... de dziecko niech dołączy swoją definicję.
9eli dzieci wyrażą to, co rzeczywiście im leży na sercu, ułatwią katechecie.
zdarzyło się wam skłamać lub złożyć nieprawdziwe enie? Opowiedzcie o tym, a potem krótko wspólnie
może wziąć udział w Tygodniu lojalności, odsię we wzajemnych stosunkach.
Również Pismo św. opowiada ·
,
Starszym dziedlom można opowiedzieć lub przeczytać o tym jak I Piotr zaparł się Chrystusa (Łk 22,54-62). Należy zwrócić uwagę przede wszystkim na moment, gdy Jezus spojrzał na Piotra. Niech katecheta zwróci również uwagę dzieciom na postawę Jezusa, który jest Prawdą, wobec faryzeuszy, szczególnie na Jego postawę
I w czasie męki. Wychowanie sumienia "prawdy", oznacza "nosze. ; nie w sobie" spojrzenia Jezusa.