o ks Twardowskim


    18 stycznia 2006 w Warszawie zmarł ksiądz Jan Twardowski. Miał 90 lat.

    Jan Twardowski zadebiutował jako student polonistyki w 1936 roku tomikiem wierszy "Powrót Andersena", jednak podczas wojny cały nakład jego wierszy zaginął. Studiował filologię polską i teologię na Uniwersytecie Warszawskim. W okresie okupacji hitlerowskiej był żołnierzem Armii Krajowej, walczył w Powstaniu Warszawskim. W 1948 roku przyjął święcenia kapłańskie.

Jego wiersze zaczęły się ukazywać od 1945 roku na łamach różnych pism, między innymi w "Tygodniku Powszechnym". Szerszym rzeszom czytelników stał się znany na początku lat 60-tych, a wydany 10 lat później tom "Znaki ufności" przyniósł księdzu Twardowskiemu ogromną popularność. Zainteresowanie czytelników wzbudzały jego kolejne zbiory: "Niebieskie okulary", "Rachunek dla dorosłego", "Który stwarzasz jagody", "Nie przyszedłem pana nawracać".

W 1980 roku poeta otrzymał nagrodę PEN-Clubu im. Roberta Gravesa za całoksztalt twórczości. Był również laureatem wielu innych nagród, m.in. Medalu im. Janusza Korczaka, Nagrody Fundacji Alfreda Jurzykowskiego. W 1996 roku dzieci wyróżniły księdza Jana Twardowskiego Orderem Uśmiechu. W 2000 roku otrzymał nagrodę IKAR, a w 2001 roku został laureatem nagrody TOTUS, nazywanej "katolickim Noblem".

Ksiądz Twardowski był wiele lat rektorem kościoła sióstr Wizytek w Warszawie, gdzie głosił kazania dla dzieci. Właśnie im zadedykował dwa zbiory wierszy: "Zeszyt w kratkę" oraz "Patyki i patyczki".

Zdaniem krytyków, fenomen poezji księdza Twardowskiego polega na prostocie i mistrzowskim wyrażaniu tego, co dane jest mu intuicyjnie poznać. Jan Twardowski był poetą uśmiechu i niemal dziecięcej naiwności, czym zjednywał sobie czytelników, a jak sam mówił - czasem budził ich sumienia.

Pytany o swoją twórczość, ksiądz Twardowski mówił: "Wszystko cokolwiek mi się udaje nie jest moją zasługą. Gdy patrzę na życie, odnoszę wrażenie, że korzystałem z ciągłej protekcji Pana Boga".,

Nota biograficzna - Jan Twardowski

Jan Twardowski, ksiądz, poeta, przedstawiciel współczesnej liryki religijnej urodził się 1 czerwca 1915 roku w Warszawie. Uczęszczając do gimnazjum im. Tadeusza Czackiego w latach 1933 — 1935 współredagował międzyszkolne pismo młodzieży gimnazjalnej „Kuźnia Młodych”, jako redaktor działu literackiego. Na łamach gazetki miał miejsce jego debiut poetycki i prozatorski. W 1936 roku złożył egzamin maturalny, a od 1937 roku rozpoczął naukę na wydziale polonistyki w Uniwersytecie Warszawskim. Studia przerwane wojną ukończył w 1947 roku pracą magisterską „Godzina myśli. Juliusza Słowackiego” pisaną pod kierunkiem prof. Wacława Borowego. W czasie wojny był żołnierzem AK, uczestniczył w Powstaniu Warszawskim. W 1945 roku podjął naukę na pierwszym, tajnym kursie Seminarium Duchownego w Warszawie, które ukończył w 1948 roku i 4 lipca przyjął święcenia kapłańskie. Do roku 1959, w którym to objął stanowisko rektora kościoła Sióstr Wizytek i sprawuje je do chwili obecnej, był wikarym w Zbikowie przy tamtejszej Państwowej Szkole Specjalnej, w Warszawie (kościół św. Stanisława Kostki, Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i Wszystkich Świętych), a także prefektem w liceum Sowińskiego i szkole specjalnej w Pruszkowie. W roku 1959 ukazał się jego pierwszy tom zatytułowany „Wiersze” wydany przez Pallottinum w Poznaniu, który otwiera obszerną listę wydań kolejnych tomów poety. Wiersze Twardowskiego są popularne nie tylko w kraju, ale również za granicą, doczekały się przekładu na wiele języków.

Jego wiersze gościły na łamach wielu czasopism. W latach 1946 — 1952 i 1957 — 1997 miał miejsce coroczny druk jego poezji w „Tygodniku Powszechnym”. Drukowane były również w : „Akcencie”, „Kulturze”, „Liście”, „Literaturze”, „Nowych Książkach”, a także w piśmie „Poezja”, „Polonistyka”, „Przegląd Katolicki”, Twórczość”, „W Drodze”, „Więź” i w dzienniku „Rzeczpospolita”.

Twardowski jest laureatem wielu nagród i odznaczeń. Pierwszą z nich, Nagrodę im. Brata Alberta za wybitne osiągnięcia w dziedzinie sztuki sakralnej, otrzymał w 1978.

Jego popularność jako poety jest bardzo duża i wciąż rośnie. Dziś, jako autor poetyckich bestsellerów, jest chętnie wydawany, a przede wszystkim czytany.

Ważniejsze wydania :

1937 — Twardowski wydaje pierwszy tomik wierszy „ Powrót Andersena” (Warszawa, F. Hoesick) — wznowienie wydane w 1999 roku przez Ludową Spółdzielnię Wydawniczą,

1959 — wydany zostaje tom „Wiersze” (Poznań, wyd. Pallottium) — do wydania tej pozycji przyczynił się Jerzy Zawieyski,

1970 — nakładem Znaku (Kraków) ukazują się „Znaki ufności” — wznowienie 1971 i 1995 (Znak, Kraków) oraz w 2000 roku łącznie ze zbiorem „niebieskie okulary”. Od tego roku wiersze Twardowskiego są tłumaczone na wiele języków : albański, angielski, białoruski, czeski, esperanto, fiński, flamandzki, francuski, hebrajski, macedoński, niemiecki, rosyjski, słowacki, szwedzki, ukraiński, węgierski i włoski,

1973 — zostaje wydana proza dla dzieci „Zeszyt w kratkę. Rozmowy z dziećmi i nie tylko z dziećmi” (Kraków, Znak) — wydanie drugie poszerzone 1978 (Kraków, Znak).

1979 — nakładem Ludowej Spółdzielni Wydawniczej (Warszawa) w serii Biblioteka Poetów ukazuje się tomik „Poezje wybrane” - wznowienie 1999,

1980 — wydanie „Niebieskich okularów” (Znak, Kraków) — wznowienie 1996 i w 2000 roku łącznie ze zbiorem „Znak ufności”.

1982 — wydanie „Rachunku dla dorosłego” (Warszawa, LSW, wznowienie 1999)

1983 — nakładem Wydawnictwa Literackiego (Kraków) wydany zostaje zbiór „Który stwarzasz jagody. Wiersze wybrane” (wyboru dokonał A. Kaliszewski) (wydanie drugie 1988, wydanie trzecie 1990),

1985 — nakładem (maszynopis powielony) Biblioteki Literackiej „Wiedza” — Uniwersytet Warszawski zostaje wydany tom „Rwane prosto z krzaka”(w 1996 roku tomik wydany przez PIW, Warszawa). W tym samym roku zorganizowana zostaje wystawa „Obraz słowa — wiersze Jana Twardowskiego w fotografii Stefana Figlarowicza — wyboru wierszy oraz oprawy graficznej dokonał S. Figlarowicz (Gdańsk, Gdańska Galeria Fotografii),

1986 — nakładem WAW ukazuje się tom „Nie przyszedłem pana nawracać. Wiersze 1937 — 1985”, wydanie prozy dziecięcej „Na osiołku” (Lublin, KUL) oraz „Nowego zeszytu w kratkę” (Poznań, Pallottinum),

1987 — ukazuje się kolejne wydanie „Na osiołku” (Kraków, Literacka Oficyna Sitowa — technika powielaczowa) oraz nakładem WAW zostają wydane „Patyki i patyczki”,

1988 — wydanie przez Znak (Kraków) „Polskiej litanii” oraz nakładem WAW (Warszawa) komentarzy ewangelicznych „Zapisane w brulionie”. W tym samym roku nagranie : „Utworów wybranych” w wykonaniu autora. Poezja i proza (Edycja Paulińska, Rzym) — dwie kasety,

1989 — krakowska Miniatura wydaje tom „Wiaro malutka. Wybór wierszy i wiersze najnowsze”; nakładem WAW ukazuje się również tom „Sumienie ruszyło”,

1991 — wydany zostaje tom „Nie bój się kochać” (Szczecin, Książnica Szczecińska); Wydawnictwo Nasza Księgarnia wydaje „Uśmiech Pana Boga. Wiersze ks. Jana Twardowskiego ilustrowane przez dzieci Podhala”,

1992 — „Nie martw się” (Szczecin, Książnica Szczecińska)

1993 — „Wiersze” — wybór W. Smaszcz (Białystok, Łuk); „Słowik skowronek. Miniantologia ornitologiczna” (Toruń, Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Książnica Miejska im. M. Kopernika); ukazuje się także tom „Wielkie i małe” (Poznań, Parnas); nakładem krakowskiego znaku wydany zostaje „Krzyżyk na drogę”

1994 — WAW wydaje zbiór wierszy „Trzeba iść dalej, czyli spacer biedronki. Wiersze wszystkie 1981 — 1993” — opracowanie A. Iwanowska,

1995 — Krakowski Znak wydaje „Sześć pór roku”, ukazuje się też proza i wiersze „Miłość zdjęta z krzyża” — opracowanie A. Iwanowska (Poznań, Parnas), WAW wydaje „Pewność niepewność, czyli paradoksy, aforyzmy, pytania, złote myśli z wierszy i prozy” — opracowanie A. Iwanowska, nakładem warszawskiej Elipsy ukazuje się „Dzień po dniu” czyli kalendarium na każdy rok z cytatami na każdy dzień. — opracowanie A. Iwanowska,

1996 — Tom poezji „Przed kapłaństwem klękam” (Warszawa, Lumen)

1997 — nakładem Parnasu (Poznań) ukazała się książka „Po wszystkie dni” — wiersze i proza (tematyka eucharystyczna) — książka została wydana alfabetem Braille'a (Laski); przez Instytut Wydawniczy PAX zostaje wydana proza i wiersze dla dzieci „Dwa osiołki” (wybór i opracowanie W. Smaszcz, wznowienie 2000)

1999 — ukazują się dwa tomy „Miłość miłości szuka. Wiersze 1937 — 1998”, które opracowała A. Iwanowska (Warszawa, Poznań : PIW, Księgarnia św. Wojciecha).

2000 — Wydawnictwo Literackie (Kraków) wydaje wiersze i prozę „Elementarz księdza Twardowskiego dla najmłodszego, średniaka i starszego” (opracowała A. Iwanowska) — w latach 2000 — 2001 16 dodruków. Książka zajęła I miejsce w ogłoszonym przez „Rzeczpospolitą” plebiscycie na najważniejsze książki — wydarzenia roku 2000 oraz została ogłoszona Książką roku 2000 przez „Magazyn Literacki”; proza i wiersze dla dzieci „Nie tylko wrona chodzi zdziwiona” (opracowała A. Iwanowska) wydana przez PIW (Warszawa)

2001 — „Przezroczystość. Wybór wierszy” — opracowanie A. Sulimowski (Kraków, Znak); nakładem Ad Oculos (Warszawa, Rzeszów) zostaje wydany zbiór wierszy i prozy „Kalendarz”, ukazuje się też tomik „Uśmiech na gwiazdkę” — proza i wiersze dla dzieci (Warszawa, WAW).

Motywy obecne w poezji ks. Jana Twardowskiego

(fragmenty wywiadów z autorem, wypowiedzi i recenzji)

„Ja, ksiądz wierzę Panu Bogu jak Dziecko”

„Najchętniej piszę dla dzieci. To jest moja najbardziej ulubiona i najważniejsza twórczość. Wydałem następujące książki: „Zeszyt w kratkę” (1973), „Patyki i patyczki” (1987), „Na osiołku” (1987), „Kasztan dla milionera” (1993) i „Kubek z jednym uchem” (1998).” (Magazyn Literacki, Wiersze, które niosą nadzieję, rozmowa z Marią Jentys)

„Ksiądz Jan Twardowski bezbłędnie trafia do dzieci. Jak sam mówi : „Fascynuje mnie dziecięcy sposób patrzenia. Dziecko jest pełne ufności do świata. Ma bowiem jasną świadomość, że istnieje ktoś większy i mocniejszy od niego. To bardzo piękne zachować dziecięcą ufność przez całe życie. (...) dzieci zwracają uwagę na szczegóły, uczą logicznie myśleć , zadają ciekawe pytania. (...) dziecko zdolne jest do zauważania tego co najprostsze. Uczy jak dostrzegać dobro na świecie.” (Zgoda na świat, Milena Kindziuk).

„Tylko dzieciom wolno zadawać pytania zasadnicze. Później ten przywilej pozostawiamy jedynie filozofom, przy czym trzeba spostrzec, że niewielu filozofów z niego korzysta (...) Stąd na co dzień filozofią zajmują się małe dzieci i ci nieliczni dorośli, którzy zachowali duszę dziecka. O nich co tydzień na niedzielnej mszy u sióstr Wizytek mówi ks. Jan Twardowski, wygłaszając kazanie o sprawach najważniejszych, sformułowanych najprościej” (Polityka 32/2000,Dziecinne pytania, Krzysztof Zanussi)

Książki dla dzieci pisane przez Twardowskiego są także właściwą lekturą dla dorosłych, którzy powinni zdaniem księdza „przejrzeć się w dzieciństwie jak w źródle” i pamiętać aby „nie zmącić tej źródlanej wody”.

„Cokolwiek nas spotyka, przychodzi spoza nas”

„Będzie jak ma być... (...) W naszym życiu nie ma przypadków, przypadkowych spotkań. Ludzie do nas przychodzą, o coś pytają czegoś potrzebują. Każdego z nich przyprowadza Bóg.(...) Myślę, że nie trzeba szukać odpowiedzi do końca. Jest to człowiekowi po prostu niepotrzebne. Nie ma sensu podglądanie tajemnic. Bóg to przecież wielki artysta. Bóg niedomówień. Artysta nie może dopowiadać do końca. Bogu nie stawia się pytań: dlaczego?. Dopiero życie wieczne będzie polegało na odkrywaniu tajemnic. To co przychodzi spoza nas to jest właśnie wola Boża” (Zgoda na świat, Milena Kindziuk)

„Zawsze chciałem się tylko światu dziwić. Pomyśleć — to coś bardzo mądrego, czego nie rozumiem”

„Człowiek — urodzony dezerter, ciągle gubi się Panu Bogu”

„Kocha Boga jest księdzem, a mimo to uważa, że nie należy nawracać na siłę (...) jego Poezja mówi o Bogu, ale jest nie tylko dla wierzących, lecz dla każdego” (Barbara Cetner, marzec 2001)

„ - Nie ma ludzi idealnych?

- Nie. Jest to niemożliwe, absurdalne. Piękne i wzruszające jest natomiast to, że człowiek grzeszny stara się wciąż wracać do Boga (...) Żeby kogoś nawrócić najpierw trzeba siebie samego nawrócić. Wciąż bowiem coś nas od Boga oddala, nie tylko grzech. Także codzienne zajęcia, nastroje, problemy, ciągle musimy starać się by to wszystko nie pochłonęło nas całkowicie. I to jest nawracanie się do Pana Boga” (Zgoda na świat , Milena Kindziuk)

„Ja staram się widzieć Boga w każdym człowieku (...) przecież widzę jak ludzie się naprawiają — podział na wierzących i niewierzących jest w gruncie rzeczy sztuczny. Nikt nie wie jak jest naprawdę (...) Ja wierzę w nawrócenie złych ludzi (...) W wierszach księdza widać przekonanie, że człowiek jest w zasadzie dobry. Bo tak jest, bo nawet ten przegrany jest wygrany” (Rzeczpospolita, Odkryjmy mądrość na nowo, 19.02.2000)

„Miłość światło zapala, nadzieja uczy czekać”

„O czym by nie pisał ksiądz Twardowski, a nie unika żadnych tematów, także tych drażliwych, dochodzi zawsze do miłości. Do miłości, której się szuka, bo albo ona jest, albo jej nie ma. I przekazuje nam takie prawdy — najprostsze i najczystsze : „W miłości wciąż to samo radość i cierpienie, nawet sam Pan Bóg nie kocha inaczej” (Rzeczpospolita, W miłości wciąż to samo, Krzysztof Masłoń, 02.06.1996)

„Ludzie pytają mnie często: co jest najważniejsze w życiu? Odpowiadam — najważniejsza w życiu jest miłość. (...)

Miłość ziemska zawsze jest zagrożona. Dlatego ostatecznie tęskniąc za miłością tęsknimy za Bogiem. Szukamy miłości w ludziach, aby ostatecznie odnaleźć miłość w Bogu. (...) Tylko Bóg ma miłość, która nie poniża człowieka. Jedynie w odniesieniu do Niego można mówić o prawdziwej miłości.” (Zgoda na świat, Milena Kindziuk)

„Bóg się ukrył dlatego, by świat było widać”

W moich wierszach przyroda jest jakby osobnym bohaterem. I chyba w pełni na to zasługuje. (...) Świat natury jest bardzo bliski człowiekowi. A także Bogu (...) Gdy przebywam na łonie natury i obserwuję otaczające mnie drzewa, kwiaty i ptaki, uświadamiam sobie, że „Bóg się ukrył, by świat było widać” (Zgoda na świat, Milena Kindziuk)

„Ksiądz nieodmiennie zachwyca się światem przyrody: mrówką, ważką, biedronką. I mówi o nim ze szczególną czułością. Tak samo o ludziach jak o ptakach i lesie — Taki nasz św. Franciszek... (Życie, Wielcy nagrodzeni, 10.03.2001)

Ksiądz Jan Twardowski - o sobie

(fragmenty wywiadów i wypowiedzi)

O poezji

„Zdarzało się, że recenzenci omawiając moje wiersze pisali o dialektyce, antynomiach, Pascalu, Heraklicie, Heglu- mówi ksiądz Twardowski — Przeraziłem się. Otworzyłem tom moich wierszy i przeczytałem : „Polna myszka siedzi sobie, konfesjonał ząbkiem skrobie”, „kto bibułę buchnie, temu łapa spuchnie”, „siostra Konsolata, bo kąsa i lata” — i uspokoiłem się.”

„Pisałem przez cały czas dla siebie i nagle okazało się, że jest to potrzebne i ciekawe dla innych” (Rzeczpospolita, Poeta świętych i grzeszników, 20.04.2000)

„Dlaczego pisze się wiersze — dlatego, że temu kto je pisze wydaje się, że ma coś bardzo ważnego do przekazania, osobistego do powiedzenia, tak ważnego, że trzeba to ocalić i zapisać” (...) jestem księdzem szczęśliwym, więc i wiersze moje nie mogą być nieszczęśliwe (...) Piszę językiem niedzisiejszej poezji i niedzisiejszej krytyki literackiej. Lubię wiersze serdecznie niemodne i szczęśliwie spóźnione. Tęsknię za humorem, który uczy pokory, pozwala śmiać się z samego siebie, ratuje od patosu, tak bliskiego dawnym wierszom religijnym, pozwala spojrzeć z uśmiechem nawet na dramat (...) człowiek stary, piszący wiersze otwiera drogę młodszym, którzy przyjdą po nim i będą pisać lepiej i mądrzej" (Rzeczpospolita, Zastąpić zmęczone słowa nowymi, Jan Twardowski 24.04.1999)

Ważne jest dla mnie, że poprzez swoje wiersze dotarłem do pewnych osób, do których z pewnością nigdy w życiu bym nie trafił. Dzięki pisaniu poznałem mnóstwo ludzi, z którymi nigdy bym się nie spotkał nie zaprzyjaźnił. Byłoby to pewnie niemożliwe, gdybym mówił tylko językiem „kościelnym” (...) Dla mnie pisanie wierszy to przede wszystkim szukanie przyjaciela, nawiązywanie kontaktu z drugim człowiekiem (...) Myślę też, że więcej ludzi pozyskałem sobie wierszami niż kazaniami. Język wiersza jest intymniejszy mówi o przeżyciach, uczuciach, wzruszeniach. Dlatego wiersze są dla ludzi wrażliwych, których nie można lekceważyć (...) Poezja kształtuje i budzi (...) Moje wiersze pogodnie patrzą na świat, chwalą Pana Boga, mówią o miłości, nadziei. Wyrażają ludzkie uczucia, które są bliskie wszystkim (Zgoda na świat, Milena Kindziuk)

„Wiersze, dobre wiersze są, muszą być poszukiwaniem tajemnicy, a więc muszą dotykać tematu Boga, ludzkiego życia i śmierci. Jak Modlitwa. (...)W poszukiwaniu rzeczy istotnych pomaga mi wiara. Moje wiersze są jedynie próbą pisania wierszy. (Magazyn Literacki nr 4/99, Wiersze, które niosą nadzieję, rozmowa z Marią Jentys)

O popularności

„To naprawdę czytają moje wiersze?”

„Przesada z tą moją popularnością. Tak się po prostu złożyło, że moje wiersze są wydawane dopiero od kilkunastu lat. Przez długi czas atmosfera była dla mnie jako autora nieprzychylna, bo wiersze religijne niechętnie publikowano. (...)Największą popularność zyskał tom „Nie przyszedłem Pana nawracać. Wiersze 1937 — 1985” opublikowany przez WAW w nakładzie 50 tys. Egzemplarzy. Później moje wiersze ukazywały się w różnych wydawnictwach, w rozmaitych wyborach. Sam nie wiem dlaczego (...) Jestem wzruszony, że czytają mnie ludzie młodzi, jestem wzruszony tym, że mogłem czytać swoje wiersze w Teatrze Narodowym w Warszawie zaraz po takich wybitnych poetach jak Różewicz, Herbert czy Miłosz (...) Widocznie wytworzyła się atmosfera życzliwa dla tego rodzaju wierszy” (Magazyn Literacki nr 4/99,Wiersze, które niosą nadzieję, rozmowa z Marią Jentys).

siędza Twardowskiego zarówno jako kapłana jak i poetę — mówi Krzysztof Zanussi - i są to dwa różne doświadczenia. Prawdziwy kapłan bowiem stara się nie zakłócać dialogu z Bogiem, w którym jest tylko pośrednikiem. Poeta zaś, choćby mówił o wszystkim co go otacza, przede wszystkim mówi przez siebie, inaczej nie byłby poetą. Ksiądz Jan świetnie wypełnia obie te role. Jako poeta zachwyca mnie niesłychaną zdolnością łączenia prostoty z wyrafinowaniem. To jest poezja wysokiego lotu, a jednocześnie bezpretensjonalna, prosta. Może dlatego czytana tak chętnie także przez młodzież. Ksiądz Jan zawsze był pełen pokory i prostoty, a z wiekiem jako poeta stał się coraz bardziej subtelny i wyrafinowany” (Rzeczpospolita, Poeta świętych i grzeszników Maciej Skawiński, 20.04.2000)

Poezja ks. Twardowskiego jest przede wszystkim głęboko humanistyczna — mówi Krzysztof Piesiewicz — to jest ten rodzaj poezji, która związana jest z ludzką skórą, ludzkim oddechem. Jest w niej coś co można nazwać pokornym egzystowaniem. Dotyka podstawowych problemów człowieka, a nade wszystko cudowności świata w jego najdrobniejszych przejawach. To jest cudowność jakiegoś zapachu, jakiegoś spotkania, jakiejś tajemnicy. Tajemnicy piękna, tajemnicy zmysłowości, a nade wszystko tajemnicy istnienia” (Rzeczpospolita, Poeta świętych i grzeszników Maciej Skawiński, 20.04.2000)

„Ks. Jan Twardowski to poeta, wirtuoz słowa (...) obdarowany bajecznym humorem, przemawiającym również do dzieci” (Niedziela 19/2001, rozmowa Krzysztofa Lisowskiego z prof. Krzysztofem Dybciakiem)

Ksiądz Jan Twardowski opowiada,
ksiądz Waldemar Wojdecki notuje

Zbigniew Herbert (1924—1998)

Rozmowy pod modrzewiem

- Minęła pierwsza rocznica śmierci Zbigniewa Herberta. Pamiętasz, zaraz po jego śmierci mieliśmy porozmawiać o tym znakomitym poecie, podejmującym w swojej twórczości problemy moralno-filozoficzne, odwołującym się do humanistycznej tradycji kultury europejskiej. Nowa Encyklopedia PWN podaje o nim, że „przez nawiązania do uniwersalnych zagadnień i motywów mitologii, historii, sztuki, natury wyraża stosunek do współczesności; daje diagnozę kondycji człowieka XX wieku — zwłaszcza jego nieprzezwyciężalnego rozdarcia między wykluczającymi się wartościami; istotą przesłania moralnego poezji Herberta jest heroiczny opór przeciw totalitaryzmowi, obowiązek pamięci wobec ofiar zniewolenia; łączy elementy klasycyzmu z doświadczeniami awangardy, moralistyczny patos z humorem i ironią, intelektualny dyskurs z prostotą języka poetyckiego”.

- Bardzo ceniłem Zbigniewa Herberta, jego twórczość poetycką i jego bezkompromisową postawę w życiu. Był sędzią naszej epoki, który wnikliwie osądzał wartości i stał na straży wartości najwyższych w życiu ludzkim. Na jubileusz jego pięćdziesięciolecia urodzin Jarosław Iwaszkiewicz prosił mnie, abym napisał wiersz poświęcony Herbertowi. Napisałem wtedy:

Wiersz z dedykacją

Zbigniewowi Herbertowi

Tu znowu jest tak samo i nic się nie zmienia

trójkątne liście brzozy i olchy okrągłe

akacja pachnie jak za czasów Prusa

obowiązkowo bo zawsze przed deszczem

altana niby bliska a woła z daleka

młodej kobiety bój się przed starą uciekaj

leszczyna rodzi swój orzech laskowy

tak sobie dla zagadki nazwany tureckim

ogórki jak wiadomo rosną tylko nocą

pszczoła staroświecka jak z carskiego złota

na trzeciej parze nóżek trzyma swój koszyczek

Poznasz tu łatwo jak się kto uśmiecha

koń rży pies merda wół w dobrym humorze

żeby było zabawnie ustawia się bokiem

cień drzewa w samo południe wskazuje na północ

święta cebula krewna zdechłej lilii

strip-tease przyzwoity zasłania swym płaszczem

chamka czapla bezczelna coraz bliżej wody

denerwuje bociana bo ma palce żółte

znów Pan Bóg kocha żabę nie za to że skrzeczy

żaba skrzeczy dlatego że Pan Bóg ją kocha

a Pan Bóg jest tak prosty że musi być duchem

Pan Cogito zdumiony meandrami świata

niech wybaczy wiersze rwane prosto z krzaka

1984, 1994

Wstydziłem się tego wiersza. Ja pisałem o liściach brzozy, olchy, akacji, o leszczynie, lilii i cebuli, o pszczołach, bocianach i czaplach. Pisałem też o Panu Bogu, że jest tak prosty, że musi być duchem. Tymczasem poezje Herberta są wypełnione problemami moralno-filozoficznymi. Dlatego w tym wierszu prosiłem, aby Pan Cogito wybaczył mi „wiersze rwane prosto z krzaka”. Zbigniew Herbert przyjął jednak ten wiersz z radością.

- Wiem, że w Stanach Zjednoczonych otrzymałeś przed kilkunastoma laty prestiżową nagrodę imienia Karola Iżykowskiego (1873—1944), krytyka literackiego i pisarza, członka PAL, jednego z najwybitniejszych krytyków literatury polskiej XX wieku. Czy ta nagroda miała związek ze Zbigniewem Herbertem?

- Rzeczywiście. Jemu zawdzięczam przyznanie mi tej nagrody i wyjazd do Stanów Zjednoczonych, aby tam ją odebrać.

Kiedy przyjechał do Polski przedstawiciel fundacji tej nagrody, pytał Herberta w Laskach Warszawskich, komu należałoby ją przyznać, Herbert wysunął wtedy moje nazwisko. Dzięki niemu więc spędziłem w Stanach Zjednoczonych dwa interesujące tygodnie. Miałem też spotkania autorskie z Polonią amerykańską.

 

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Chrześcijańska pedagogika personalno egzystencjalna ks Twardowski
Droga krzyżowa ks. Twardowskiego, Drogi Krzyżowe
DROGA KRZYŻOWA ks. Twardowski, MODLITWY, nabożeństwa, DROGA KRZYŻOWA
Chrześcijańska pedagogika personalno egzystencjalna ks Twardowski
Jan od biedronki ks Twardowski
ks Twardowski Microsoft Word
Czego uczy nas poezja ks Twardowskiego
Wiersze ks[1] J Twardowskiego
Felietony ks Twardowskiego
Felietony ks Twardowskiego
Pomódlmy się w Noc Betlejemską ks Twardowski
Felietony ks Twardowskiego
Felietony ks Twardowskiego
Aniele Boży (ks J Twardowski)

więcej podobnych podstron