Rady dla zakochanych
Nie pozwól, by wasza znajomość zbyt szybko przeszła przez okres poznawania. Zdanie "co zbyt szybko rośnie, równo szybko więdnie" dotyczy także tej sfery życia. Związek, który rozpala się za szybko, szybko może ulec wypaleniu. Kolejne kroki stawiaj bardzo powoli.
Nie rozprawiaj szczegółowo o swoich wadach i niedoskonałościach, kiedy wasz związek dopiero rozkwita. Nieważne jak czuły i wrażliwy jest twój przyjaciel, mówienie mu o sowim braku poczucia wartości i wstydliwych słabościach może się okazać fatalnym posunięciem, kiedy wasza więź będzie przeżywała swoje kryzysy. A na pewno będzie.
Pamiętaj, że szacunek poprzedza miłość. Połóż ten fundament.
Nie dzwoń zbyt często i nie dopuść, aby ukochana osoba była zmęczona tobą.
Nie mów za wcześnie o swoich marzeniach odnośnie małżeństwa - albo że znalazłeś właśnie Pannę Cudowną lub Pana Wspaniałego. Jeśli twój partner nie doszedł do podobnych wniosków, wywołasz tylko panikę.
Co ważniejsze: ostrożni zakochani zwykle "testują związki", oni wolą podgryźć nieco przynętę, zanim połkną haczyk. Proces testowania ma wiele form, ale zwykle zawiera element odsunięcia się od drugiej osoby w celu sprawdzenia, co wówczas nastąpi. Prawdopodobnie zapoczątkuje to niezbyt mądrą walkę. Nie miną dwa tygodnie bez jednego telefonu. Czasem dojdzie do flirtu z rywalem. Za każdym razem stawiane jest pytanie: "Na ile jestem dla ciebie ważny, i co zrobisz, gdy mnie stracisz?" Za tymi pytaniami kryje się jeszcze ważniejsze. Chęć poznania, czy pozwolisz mi tak po prostu odejść". W tym wszystkim przejawia się potrzeba równowagi, bezpieczeństwa i niezależności. Nie ograniczaj swobody drugiej osoby i nie błagaj jej o litość. Niektórzy ludzie pozostają samotni do końca życia, ponieważ nie potrafią okazywać cierpliwości w chwili próby.
Wiedząc o tym pamiętaj, że każdy związek trwający co najmniej rok i zdający się zmierzać prosto na ślubny kobierzec będzie musiał przejść przez ostateczną próbę. Zerwanie nastąpi tylko wtedy, kiedy jeden z partnerów da ku temu powód. Osoba odrzucana powinna wiedzieć, że ich wspólna przyszłość zależy od jej/jego umiejętności przejścia przez ten kryzys. Jeśli osoba cierpiąca potrafi w ciszy znosić swój ból, następnym krokiem będzie przypieczętowanie związku przez zawarcie małżeństwa. Często się tak dzieje. Jeśli jest inaczej, żadne próby poprawienia tego niczego nie zmienią.
Jeżeli chcesz zaspokoić swoje potrzeby emocjonalne, nie polegaj wyłącznie na swoim partnerze. Nawiązuj znajomości i podejmuj działania z innymi ludźmi także po zawarciu małżeństwa.
Strzeż się egoizmu w waszym związku. Ani mężczyzna, ani kobieta nie powinni być jedynymi dającymi. Zerwałem kiedyś z dziewczyną ponieważ pozwalała mi zabierać się w miłe miejsca, kupować kwiaty, stawiać obiady itd. Chciałem robić wszystko dla niej, ale oczekiwałem też z jej strony jakichś oznak wdzięczności. Nie doczekałem się.
Strzeż się ślepoty w obliczu wyraźnych znaków ostrzegawczych nielojalności, zawiści, duchowej niedojrzałości, uzależnienia od narkotyków czy alkoholu, egoizmu itp. u swojej potencjalnej żony czy męża. Wierz mi, złe małżeństwo jest o wiele gorsze od dozgonnego życia w samotności.
Od pierwszych randek traktuj partnera z szacunkiem i oczekuj tego samego z jego strony. Mężczyzna powinien przed kobietą otwierać drzwi, kobieta zaś powinna odnosić się do niego z szacunkiem wobec innych ludzi. Jeśli nie okażesz podobnych dowodów szacunku, kiedy kładziony jest fundament pod twoje małżeństwo, niemożliwością będzie późniejsze jego zbudowanie.
Nie oceniaj ludzkich wartości na podstawie urody! Jeśli dostrzeżesz w swym partnerze wyłącznie jego fizyczność, on zrobi dokładnie to samo. Nie pozwól, by miłość opuściła cię tylko dlatego, że kierowałeś się fałszywymi wartościami, jakie narzuca ci otaczający świat.
Jeśli miłość uciekła już od ciebie, nie dopuszczaj do siebie myśli, że "już nikt cię nie pokocha". To śmiertelna pułapka, która zniszczy twoje emocje! Miliony ludzi szukają kogoś, kogo mogliby pokochać. Jedyny problem to znalezienie ich.
Biorąc pod uwagę jak cudowne może być uczucie miłości, poświęćcie trochę czasu na "sprawdzenie założeń", zanim postanowicie się pobrać. Zadziwiające jest, jak często mężczyźni i kobiety zawierają związek małżeński nie będąc zupełnie świadomi dzielących ich różnic i wzajemnych oczekiwań. Na przykład:
Czy chcecie mieć dzieci? Jak szybko? Ile?
Gdzie będziecie mieszkać?
Czy żona będzie pracować? Kiedy rozpocznie pracę? A co będzie jak urodzą się dzieci?
Kto będzie przewodził rodzinie? Czy to w ogóle ma znaczenie?
Jakie stosunki będziecie utrzymywać z teściami?
Jak będziecie wydawać pieniądze?
Jak ważną rolę odegrają w waszym małżeństwie sprawy duchowe?
Przedmałżeński seks może być gwoździem do trumny waszego związku. Poza moralnymi, duchowymi i fizycznymi przyczynami, przemawiającym za zachowaniem czystości seksualnej do czasu małżeństwa, istnieją przyczyny psychologiczne i osobiste. I może to staromodny pogląd, ale ciągle jeszcze mężczyźni nie szanują "łatwych" kobiet, a też często nudzą się tymi, które nie trzymają ich na dystans. podobnie kobiety nie szanują mężczyzn, którzy myślą tylko o jednym. Obydwie płcie powinny pamiętać o używaniu słowa starego jak świat. brzmi ono po prostu NIE!
Tom T. Hall, piosenkarz country, napisał utwór na ten właśnie temat. Czytamy: "Jeśli trzymasz miłość zbyt słabo, odleci; jeśli ją ściśniesz za mocno, umrze. Oto jedna z zagadek". Spostrzeżenia Halla są bardzo trafne. Jeśli związek między kobietą i mężczyzną stał się najwyższym celem ich życia, uschnie jak roślina pozbawiona wody. Cały świat o tym wie. Ale rozgorączkowani kochankowie nie zdają sobie sprawy, że zbyt silna wzajemna zależność może być zabójcza dla miłości. Mówi się że osoba, która odczuwa silną potrzebę bliskiej więzi, w końcu zaczyna kontrolować związek. Wierzę, że to prawda.
Nie istnieje w małżeństwie nic, co wykluczałoby podstawową potrzebę wolności i szacunku w romantycznych związkach. Utrzymuj tajemniczość i szacunek w swoim związku. Jeśli twój partner czuje się jak w pułapce i potrzebuje czasu, daj mu go i odsuń się. Nie buduj klatki wokół niego. Zamiast tego poluzuj więzy okazując zaufanie, jeśli nie doszło do niemoralnych czynów i niszczących zachowań.
James C. Dobson