Prokuratura Apelacyjna w Warszawie
ZAWIADOMIENIE O POPEŁNIENIU PRZESTĘPSTWA
z art. 128, 286 k.k. oraz przekroczenia uprawnień
Niniejszym zawiadamiam, że: premier RP, Jarosław Kaczyński, prezydent RP Lech Kaczyński - osoby narodowości żydowskiej (po matce ... Żydzi z Galicji i Bukowiny, po ojcu ... z Podlasia i Odessy), działając jako przedstawiciele Rzeczpospolitej, osobiście lub przez inne osoby, np. posła Suskiego oraz Ryszarda Schnepfa, również osobę tej samej narodowości, a obecnie przez Leszka Jesienia, p o d e j m u j ą działania polegające na prowadzeniu „tajnych”, lub co najmniej nieoficjalnych (bez żadnego protokołu czy stenogramu, poza wiedzą opinii publicznej) negocjacji z Światowym Kongresem Żydowskim dotyczących zwrotu porzuconych (opuszczonych) lub skonfiskowanych (za działalność na rzecz okupanta hitlerowskiego) na terytorium RP nieruchomości, po drugiej wojnie światowej, obywatelom polskim narodowości żydowskiej, bądź to wyznania mojżeszowego, w szczególności zaś konfesji Ewangelicko - Augsburskiej W/w osoby zapewniając lub udzielając gwarancji ŚKŻ, obcej organizacji nie mającej ku temu żadnego zgodnego z polskim przepisami tytułu prawnego, w szczególności, nie widząc upoważnień do reprezentowania przez ŚKŻ kogokolwiek, występując w sprawie tego rodzaju roszczeń, zwrotu lub rekompensaty za pozostawione, opuszczone lub skonfiskowane mienie, lub takie, co do którego przez ponad 30 lata nie zgłaszano roszczeń,
działają na szkodę Rzeczpospolitej
W/w osoby dokonują zapewnień i udzielają gwarancji, że projektowana w tym zakresie ustawa zostanie do końca br. na pewno uchwalona, a jedną sporną kwestią jest jedynie wysokość odszkodowania. Żadna z w/w osób, tym prezydent RP - Lech Kaczyński, który dokonywał podobny zapewnień, zarówno na terenie państwa Izrael jak w USA, nie mają takich uprawnień, nadto nie mogą oni czynić w tego w szczególności w sposób tajny, poufny i nieoficjalny. Takie zapewnienia są publicznie znane i nie mogą zostać zakwestionowane. Zapewnienia w tym zakresie mogą wynikać jedynie, z podjętych w ramach ustawy lobbingowej. Istotnym jest to, że w/w osoby nie przyznają się publicznie do czynionych koncesji, nie przyznają też publicznie do tego, że są narodowości żydowskiej, co ma istotne znaczenie dla przebiegu i efektu rokowań. W.w osoby działają w tej sprawie kierując się pobudkami rasowymi, o czym może świadczyć komunikat ŚKŻ umieszczony w internacie. Sprawcy W.w czynów działają na zasadzie zorganizowanej grupy przestępczej, której celem jest wyłudzenie od Rzeczpospolitej kwoty około 65 mld USD.
Przy projektowaniu ustawy dotyczącej zwrotu nieruchomości pożydowskich osoby odpowiedzialne nie biorą pod uwagę następujących, istotnych okoliczności: W/w mienie zostało porzucone, a dawni właściciele, osoby pochodzenia żydowskiego, w znacznej części zaraz po wojnie uciekli z terenów RP, z powodu wcześniejszej współpracy z III Rzeszą, a najlżejszym zarzutem wobec nich jest przypadek przyjęcia tzw. Volkslisty, czym dopuściły się zdrady państwa polskiego. Osoby te uciekły bądź to do Izraela lub do krajów trzecich. Dość często osoby narodowości żydowskiej, które podpisały Volkslistę - współpracujące z hitlerowskim okupantem uciekały z Polski już po zakończeniu wojennych. Ucieczki te miały charakter nielegalnego przekraczania granicy lub odbywały się za cichą zgodą lokalnych organów bezpieczeństwa państwa, które wystawiały stosowne dokumenty pozwalające przekroczyć granice. Takich przypadków było około 40 tyś osób. W stosunku do osób, które uciekły z polski nielegalnie lub za zgodą władz, nigdy nie mogły zostać wszczęte postępowania karne, a one same nie zostały w żaden sposób osądzone w trybie dekretów z 1944 r o ściganiu zbrodniarzy hitlerowskich, lub w trybie dekretu z czerwca 1946, o ściganiu za odstępstwo od narodowości polskiej. Nie mogły one również zostać pozbawione obywatelstwa w trybie dekretu z sierpnia tego samego roku.
Zapewne z tych powodów nigdy nie zabiegały one ani o powrót do Polski oraz zwrot pozostawionego mienia. Czynią to dopiero przez spadkobierców, wiedząc, że większość dokumentów w tym zakresie została zniszczona.
W latach 1948 - 51 w samej tylko Łodzi - Śródmieście zostało wydanych około 15 tyś decyzji o pozbawieniu obywatelstwa Rzeczpospolitej. Podobna ilość decyzji zostało wydanych przez starostwa Łódzkie Grodzkie - Południowe, Łódzkie Grodzkie - Północne oraz Łódź - Powiat (obejmował tereny Łodzi - Zachód, od Zgierza przez Aleksandrów do Pabianic oraz Lodzi Wschodu) obywatelstwa zostało pozbawionych 10 tyś dorosłych osób. W tym miejscu informuje, że na terenie powiatu łódzkiego, wg spisu ludności z 1931 roku mieszkała największa liczba Żydów uważająca się za Niemców (przyznających poprzez używanie języka niemieckiego i niemieckich nazwiska do narodowości niemieckiej). Osób pozbawionych obywatelstwa w powiecie łaskim po II wojnie światowej było około 3500. W zasobach AP w Łodzi w zespole Starostwo Powiatowe Łaskie znajduje się 3500 teczek dotyczących tych osób. Zdecydowana cześć tych osób to podpisało II grupę. Osobną grupą ludzi były osoby, które zostały zrehabilitowanych w trybie administracyjnym w ciągu jednego dnia, tj jest bez przeprowadzenia najmniejszego dowodu.
Taki wykaz osób dotyczący Lodzi, aczkolwiek nie dotyczy on wszystkich osób zrehabilitowanych w ten sposób znajduje się w łódzkim IPN (1070 osób). Pomimo, iż w książce (Zdrajcy narodu?) autorstwa Leszka Olejnik z UŁ, w której jest mowa o około 5 tyś osób, dokumentów tych nie można odnaleźć.
Na terenie Łodzi i okolic Volkslisty podpisało około 65 tyś osób, (Łódź w roku 1939 r. liczyła około 600 tyś osób, z czego około 330 tyś osób było pochodzenia żydowskiego, a na terenie całej Rejencji Łódzkiej 112 tyś. Jako dalszy przykład! Wg. spisu ludności z 1931 roku zdominowane przez narodowość żydowską miasto Aleksandrów Łódzki wg spisu ludności posiadającego klauzule ściśle tajne wykazywano około 26 % ludności przyznającej się do narodowości żydowskiej, a aż do 37 % do narodowości niemieckiej, gdzie tymczasem osoby z tej drugiej grupy to faktycznie Żydzi wyznania ewangelickiego lub innych wyznań np. mariawitów lub Świadków Jehowy. Wg tego spisu winno być około 7 tyś Niemców o około 3 tyś Żydów. Łączna liczba tych dwom grup daje przeciętną ilość osób pochodzenia żydowskiego w takich miastach.
Znamiennym w tym przypadku jest to, że w roku 2006 przy okazji „Dni Aleksandrowa” osoby wyznania mojżeszowego modliły się w ... kościele ewangelickim. Osoby z wyżej wymienionej grupy, pozostałe w Polsce zostały oskarżone o współprace z okupantem, jednakże niektóre z nich z rożnych powodów zostały rehabilitowano na poziomie sądu grodzkiego; zapewne z tego powodu, że wymiar sprawiedliwości oraz rządy począwszy od zakończenia II wojny światowej były zdominowane przez osoby pochodzenia żydowskiego lub w następstwie ustawy amnestyjnej z dnia 30 grudnia 1949. Były to, jak pokazują dokumenty sądowne fikcyjne rehabilitacje. Jednym z takich przypadków była rehabilitacja zgierskiego przemysłowca barona Zachertta, gdzie on sam, oraz jego rodzina przez 150 lat uważała się za Niemców, ale w postępowaniu przed sadem grodzkim w Zgierzu podawał, ze jego przodek walczył u boku Kościuszki. W dalszych kwerend wynika, że walczył ona w powstaniu Kościuszkowskim ale w oddziale Berka Joslewicza. Oczywistym jest sytuacja w której komunistyczne państwo polskie „odpuszczało” winny żydowskim „folksdeutschom”, a oni same nie domagali się zwrotu mienia aby nie drażnić „władzy ludowej”. Wielu z nich emigrował z Polski. Również wiele takich osób ewakuowało się na ziemie odzyskane, gdzie och nie ścigano. Taką osobą był inny Zachert ... z Gminy Brużyca Wielka, który osiedlił się w Szczecinie. Takich osób tylko w powiecie łaskim po II wojnie światowej było około 3500, w tym rodzina Kernów. W zasobach AP w Łodzi w zespole Starostwo Powiatowe Łaskie znajduje się teczki dotyczące tych osób. Zdecydowana cześć tych osób podpisała II grupę. Wprawdzie z tych archiwaliów nie wynika narodowość, (ukrywa to IPN) ale brzmienie nazwisk wyraźnie, ewidentnie i bezspornie wskazuje na narodowość żydowską.
Powszechnie znanym jest fakt, że okolice Łasku, Zelowa czy Bełchatowa (podobnie w Łodzi) zamieszkiwali Żydzi, którzy byli wyznania ewangelicko - augsburskiego albo kalwińskiego, przyznający się od dziesięcioleci do niemieckości.
Wg informacji opublikowanych przez kościół św. Mateusza w Łodzi, w latach 1921 do 1931 aż 20 tyś osób, z 56 tyś członków tego go kościoła z terenu Łodzi zaczęło się przyznawać nagle co niemieckości, osób, które wcześniej konwertowały się na ewangelicyzm. Za nawracanie z wyznania mojżeszowego na ewangelicyzm było odpowiedzialni Misjonarze Londyńscy.
Informuje również, że w 1973 roku w Urzędzie Wojewódzkim, przy ul Ogrodowej, zostały spalone akta Okręgowego Urzędu Likwidacyjnego, w latach sześćdziesiątych została zniszczona cała kartoteka meldunkowa Łodzi z lat 1932- 53 (zw. AOREMA), zaś w roku 1969, w Sulejówku na kursie kursantów zniszczono większość zespołu Urzędu Wojewódzkiego z lat 1945 - 50. Zniszczenia dotyczyły wydziału społeczno - politycznego.
Również w Warszawie występowała dość znaczna grupa osób narodowości Żydowskiej, wyznania ewangelickiego lub kalwińskiego. Do momentu złożenia tego zawiadomienia nie uzyskałem wglądu do zasobów zespołu Konsystorza tego wyznania. Jednym z nazwisk, występujących w innym zespole jak Volksdeutsch była rodzina Sasin. Nie jest wiadomym, jaka ilość osób przyjęła Volkslisty oraz co stało się z tymi osobami bowiem akta starostw warszawskich zostały zniszczone, podobnie jak łódzkich starostw zostały zniszczone. Wiedza na ten temat znajduje się miedzy innymi w zespole Starostwa Powiatowe Warszawskiego z siedzibą w Aninie. We wstępach do zespołów jest tam mowa o tym, że dokumentacje tą w latach 60 przekazano na maklulaturę.
Narodowość żydowska Lecha i Jarosława Kaczyńskich nie budzi wątpliwości, jednakże pierwotnie przodkowie mogli być wyznania kalwińskiego, na co może wskazywać fakt utrzymywania bardzo bliskich kontaktów przez rodzinę Jasiewiczów z rodziną ministra spraw zagranicznych - Józefem Beckiem, osoby narodowości żydowskiej, wyznania kalwińskiego.
Również ucieczka Rajmunda Kaczyńskiego z wschodnich rubieży II RP, z Brześcia, może wskazywać na to, że przesiedlił się on do Warszawy w ramach umowy o przesiedleniach zawartej w październiku 1939 r między III Rzeszą a ZSRR. W książce Leszka Olejnika są wskazania na to, że uciekający na wschód przed nawałą wojsk hitlerowskich żydzi, napotykali oni na jadących w kierunku zachodnim żydów ze wschodnich rubieży Polski. Kim były te osób, że tak swobodnie mogły się przenieść np. do Warszawy .
Jak dalszy przykład tego, że osoby narodowości żydowskiej były wyznania ewangelickiego jest to, że w okolicy wsi Paproć Duża, koło Ostrowii Mazowieckiej, na terenie mniejszym niż jedna gmina żyło rzekomo 1300 kolonizatorów niemieckich. Analiza spisu wyborców tej gminy (filjalu kościelnego) jednoznacznie pokazuje, że byli to żydzi. W okolicach, np. w Cyżewie osada mieszkało około 90 % żydów .
Jako przykład tego, że osoby narodowości żydowskiej począwszy od początku XIX wieku ukrywały się jako kolonizatorzy niemieccy dowodzi dokumentacja pochodząca z AGAD, zespołu Tajnego Pruskiego Archiwum Dziedzictwa Narodowego, przekazanego w 1963 do NRD. Dokumentacja ta obecnie zawieszona jest na serwerze www.odessa3.ora. Na wymienionej stronę jest dokładnie rozpisana kolonizacja, z podaniem składu osad, które zostały zakładane przez Żydów podających się już po rozbiorach jako poddani króla pruskiego, przy czym z paszportów osiedleńczych zlustrowanych w archiwach państwowych wychodzi, że przybywali oni z Wielkopolski jaki Żydzi. Rodzina żydowską, która przesiedliła się z okolic Bełchatowa i Łodzi w okolice Kartuz była rodzina Tusków Analiza innego zespołu poniemieckiego znajdującego się w AP w Lodzi, tj, Centrali Imigracyjnej w Łodzi (Einwanderungszentrale Litzmannstadt) wynika, że ogromna ilość osób ściągniętych do Polski dawnych kolonizatorów niemieckich z Wołynia, Bukowiny, czy Besarabii to osoby podszywające się za pochodzeniowców niemieckich (deutschstaemige), a faktycznie było to osoby pochodzenia żydowskiego, używające niemieckich nazwisk, imion czy też przynależnych do kościoła Ewangelicko - augsburskiego. W kilku przypadkach stwierdziłem w zasobach archiwalnych AP w Łodzi dokumenty dotyczące bałtyckich Niemców, którzy w obliczu wydalenia do ZSRR nagle stwierdzały, że wg dokumentacji okupacyjnej były prowadzone jako Niemcy, a faktycznie są narodowości żydowskiej przywiezionych przez Niemców do Polski w celu jej germanizacji. Bardzo interesującym dowodem na to, że pod wyznaniem luterańskim ukrywali się zarówno w Polsce jaki w Bukownie i Besarabii Żydzi, są strony internetowe ziomkostw żydowskich mających siedzibę w USA, z których widać, że wszyscy z forumowiczów mają niemieckie nazwiska oraz imiona.
Około 600 tyś Niemców, z ogólnej liczby 1.1 mln osób przerzuconych przez Einwanderungszentrale Liztmanstard ze wchodu Europy do Polski wyjechało następnie jako „lewi repatrianci” na zachód Europy, by później w ilości około 400 tyś udać się do USA (patrz archiwa amerykańskie - ) Kanady, Argentyny oraz Izraela. Wiedza ta wynika też z archiwaliów Bundes Archiw w Berlinie (ten sam zespół) w Berlinie oraz archiwum Federalnego USA. Niemieccy uciekinierzy meldowali się w alianckich strefach okupacyjnych jako tzw. Displaced Person (patrz:http://de.wikipedia.orglwiki/Displaced_Person ) Żydzi, Volksdeutsche, osoby pozbawione obywatelstwa, z jednej strony były wywożone poprzez repatriacje na zachód, co odbywało się pod klauzula ściśle tajne, z drugiej zaś - po zniesieniu sankcji poprzez uchwalenie ustawy o zaniechaniu sankcji i represji wobec danych Volksdeutschy, również w przypadku nie wysiedlenia ich z terenów Polski w trybie uchwały Prezydium Rady Ministrów nr 478 LON 1155/tajne/51, odzyskiwały obywatelstwo poprzez uchwały Rad Narodowych - również wg tajnej procedury. Stwierdziłem też przypadki, gdzie zwrot obywatelstwa odbywał się bez uchwały Rad Narodowych, na poziome wydziałów społeczno - politycznych.
Żydzi przeuczeni do Polski przez Einwanderungszentrale, byli repatriowani na Zachód pod klauzula ściśle tajne. Informacyjnie podaje, że w konińskiem wg tajnego raportu starostwa skierowanego do UW w Poznaniu wynika, ze około 5 tyś wołyńskich Niemców nie zostało wydalonych nigdy z Polski... DOWÓD: archiwalia dotyczące Volkslisty, wysiedleń Żydów z Polski i pozbawienia ich obywatelstwa znajdują się w zasobach IPN i AP. Również Biuro C. dawnego MSW posiada listę osób pochodzenia żydowskiego, które współpracowało z hitlerowcami.
Jest dalece prawdopodobnym, wręcz udowodnionym, że to właśnie takie osoby w jakieś części w obawie przed karą w pierwszych powojennych, latach emigrowały lub uciekały na Ziemie Odzyskane, z Polski, np. do Izraela lub Niemiec. Osoby takie były rejestrowane w alianckich strefach okupacyjnych jak tzw. Nie bez znaczenia dla faktu niewnioskowania o zwrot nieruchomości przez osoby pochodzenia żydowskiego pozostałe w granicach Polski jest fakt, że znaczna cześć takich osób ukrywa do dziś narodowość żydowską, przy czym wiele takich osób zmieniło nazwiska.
Te dwie okoliczności powodowały to, że kiedy na początku lat sześćdziesiątych polskie sądy na wniosek skarbu państwa orzekały zasiedzenie pozostawionych nieruchomości, dawni właściciele się nie ujawniali. Takich wyroków w stosunku do nieruchomości łódzkich wydano około 2500. Dokumentacja tych postępowań znajduje się w łódzkim archiwum państwowym. O ukrywaniu narodowości przez wielu obywateli obecnej RP, narodowości żydowskiej, czyli ukrywaniu się w tzw. „szafie” mówił w wywiadzie z Gustawem Romanowskim i Markiem Strąkowskim w roku 2004 dla Kroniki Łódzkiej przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej - Symcha Keller. Powstaje pytanie - jak można było żądać zwrotu nieruchomości, kiedy się ukrywało tożsamość a niekiedy prawdziwe nazwisko.
W archiwum przemyskim, w zespołach z lat 1945 - 50, w aktach notariuszy znajdują się liczne wpisy wnoszone przez ludność żydowska, z reguły dotyczące sprzedaży nieruchomości własnych lub odziedziczonych po zamordowanych w czasie wojny rodzicach czy krewnych. Wielu Żydów dokonujących w tym czasie zapisów przedkładało dokumenty zaświadczające o pobycie w południowych republikach ZSRR w czasie II wojny światowej. W latach 1948 - 50 wśród wpisów notarialnych dominują pełnomocnictwa wydawane dla osób mających uregulować prawa własnościowe Żydów, którzy osiedlili się w zachodniej Polsce lub emigrowali do Izraela.
Z kolei w AP w Kielcach znajdują się dokumenty z lat 1945- 50 mówiące o odzyskaniu ponad 350 nieruchomości pożydowskich z terenu kieleckiego. Przywracaniem majtków zajmowały się sądy grodzkie w Kielcach, Skarżysku K. Radomiu, zespół delegacyjny Prokuratorii RP oraz Urząd Likwidacyjny. W samych Kielcach zachowała się dokumentacja 279 rodzin żydowskich wnioskujących o wejście w posiadanie. W AP w Kielcach znajduje się 3 tyś j.a. mówiących o przywróceniu posiadania majątku w Kielcach, Radomiu, Częstochowie i innych miastach. Żydzi kieleccy w latach 1945 - 1947 złożyli 350 wniosków o zwrot placów, domów, sklepów, warsztatów i fabryk. W Lodzi takich informacji nie da się ustalić, ponieważ cały zespól Sądu Grodzkiego, w tym wydziału rehabilitacyjnego oraz cywilnych zostały przejęte przez IPN, Obecnie dostęp jest nie możliwy, bowiem uchwalona ustawa została tak zmieniona, iż uznano ja za niekonstytucyjna. Działania te wydają się być celowe i zmierzające do utrudniana weryfikacji przejętych dokumentów.
W AP w Łodzi znajdują się akta z działalności Żydowskiego Funduszu Narodowego - Biura Centralnego. Akta te zawierają wyłącznie sprawy spraw majątkowych obywateli polskich narodowości żydowskiej, którzy opuścili którzy opuścili Polskę. Taka sytuacja pokazuje, że kiedy w Kielcach odzyskiwano nieruchomości w Łodzi dawni właściciele opuszczali Polskę bez załatwienia spraw własnościowych, co w latach - sześćdziesiątych doprowadzało do wydania wyroków o zasiedzeniu. Tym samym dawni właściciele zaniechaniem doprowadzali do utraty praw własności w sposób bezpowrotny. Takich wyroków wydano w Łodzi ponad 2500. Akta około 9 tyś spraw skierowanych przez Żydowski Fundusz Narodowy zostały zniszczone Z publikowanych w internecie informacji wynika również, że Polska pod koniec lat sześćdziesiątych zwarła z USA umowę, na mocy której zostały przekazane przez Polskę stronie amerykańskiej znaczne kwoty tytułem odszkodowań za pozostawione mienie. Informacje dotyczące wysokości oraz konkretnych nieruchomości miały zostać zdeponowane w jednym z banków. Te informacje, jako zaczerpnięte z internetu mogą nie do końca być wiarygodne, jednakże wskazuje na to, że Wydział IV Departament II MSW prowadził sprawę obiektową dotyczącą organizacji „CLAIMS” w USA. Zebrane do tej sprawy materiały zawierają wykaz osób, które otrzymały pieniądze od tej organizacji a przekazane przez Niemców. Operacja ta była prowadzona w latach 1966- 1969. W przypadku, gdy osoby projektujące obecną ustawę o odszkodowaniach za pozostawione mienie żydowskie, działają w sposób nie uwzględniający wszystkich wyżej wymienianych okoliczność może dojść do sytuacji,' że za pozostawione, nadto porzucone w Polsce mienie, dawni właściciele lub ich spadkobiercy lub inne mogą otrzymać zdublowane odszkodowanie. Na koniec podnoszę, że wiele nieruchomości, co do których występują jakieś żądania zostały przejęte w drodze przestępstw. Przestępstw tych dokonywały przeważnie osoby pochodzenia żydowskiego. Wiele takich przypadków wystąpiło w ostatnim czasie w Krakowie. Identyczna sytuacja miała miejsce zaraz po II wojnie światowej. W Łodzi w taki sam sposób w latach 2002-2004 zostały przejęte nieruchomości przy ul 6 Sierpnia. Bardzo często do przejmowania mienia pożydowskiego dochodziło w sposób bezprawny w oparciu o Ustawę o gospodarce nieruchomościami. Takim przypadkiem jest przejęcie przez Fundacje Prasowa Solidarności, na czele której stoi Jarosław Kaczyński, nieruchomości po byłym Ekspresie Wieczornym, położnych przy ul. Nowogrodzkiej, Ordona, Srebrnej oraz Alejach Jerozolimskich. Osobami, które po stronie ówczesnego urzędu rejonowego przekazywali nieruchomości Jarosławowi Kaczyńskiemu były również osoby pochodzenia żydowskiego. Reasumując należy podnieść iż istnieje prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że projektowana ustawa jest negocjowana z ŚKl, a nie z przedstawicielami jakiejś lokalnej reprezentacji lobbingowej, reprezentującej dawnych właścicieli (żydowskich) pozostawionego mienia z powodu na zamiar ukrycia faktu, że żądania mogą dotyczyć nieruchomości zasiedzianych (właściciele uciekli z Polski z rożnych powodów z powodu na współprace z okupantem hitlerowskim), albo takich których wszyscy właściciele zginęli w czasie działań wojennych nie pozostawiając żadnych spadkobierców.
W tym miejscu podnoszę, ze niemalże w całym kraju zostały zniszczone zasoby aktowe Okręgowych Urzędów Likwidacyjnych, oraz znacznej części starostw powiatowych i grodzkich (wytwarzające dokumentacje związane z Volksdeutschami), pozwalające zweryfikować co stało się z nieruchomością poniemiecką lub opuszczoną - pożydowską. Nadto zwracam w tym zawiadomieniu uwagę na to, że ostatnia nowelizacja ustawy o IPN mówi, że z Archiwów Państwowych winna zostać przejęta wszelka dokumentacja wytworzona przez okupanta hitlerowskiego, co w powiązaniu z tak uchwaloną ustawą o IPN (zabierała ona prawo wglądu przez dziennikarzy oraz innym osobom) powoduje, że jest nie jest możliwą weryfikacja, czy dana nieruchomości nie została skonfiskowana lub porzucona w wyniku obawy przed ściganiem za współpracy władzami hitlerowskimi. Wskazuje również na to, że w zasobach Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej (WSW) w Łodzi znajdują się dokumenty wskazujące na „dziwne” wywłaszczenia. Otóż w roku 1951, tj w okresie emigracji żydów, na terenie województwa łódzkiego doszło do szeregu wywłaszczeń, co do których nie obecnej chwili w wielu przypadkach nic się nie zmieniło. Mam na myśli sytuacje, gdzie nie zmieniono urbanistyki. Bardzo często są to nieruchomości przy głównych ulicach. Na okoliczność tego zawiadomienia dokonałem sprawdzenia kilkunastu takich przypadków w Wieluniu i Bełchatowie. Prawie w każdym przypadku stwierdziłem, iż są to pożydowskie kamienice. Na potrzeby śledztwa podam adresy tych nieruchomości. Jest też bardzo prawdopodobnym, że w końcowej fazie - w ostatniej chwili - projektowania ustawy do Sejmu zostanie wniesiona poprawka, na mocy której RP zapłaci ryczałtowo za wszystkie nieruchomości zestawione przez ŚKż, w tym też takie, za które odszkodowania zostały już zapłacone, zostały zgodnie z prawem zasiedziane lub zostały przejęte przez osoby narodowości żydowskiej pod zmienionymi nazwiskami lub im sprzedane. Powszechnie znanym jest fakt, że mienie pożydowskie jest „łakomym kąskiem” z racji jego wartości i dochodzi w stosunku do niego do wielu przestępstw.
Brak dokładnej specyfikacji mienia wobec którego śKż żąda rekompensaty, jak również nie zbadanie przez stronę polską statusu prawnego każdej z nieruchomości i gwarantowanie zań zapłaty, jest działaniem na szkodę RP, działaniem wspólnie i porozumieniu z obcą organizacją i na jej rzecz. Nie bez znaczenia jest fakt, że zarówno po jednej stronie jaki i po drugiej są osoby pochodzenia żydowskiego. W tym miejscu podnoszę, że Kazimierz Marcinkiewicz około 4 miesięcy temu, w wywiadzie dla stacji TVN 24 stwierdził, że w partii PiS ton polityki i jej kierunek nadaje tzw. „zakon”, tj ścisła i wąska grupa działaczy tego ugrupowania związana z dawnym Porozumieniem Centrum, a wiec osobami narodowości żydowskiej co do których występuje uzasadnione podejrzenie podejmowania działań wyczerpujących znamiona przestępstw wymienionych w części szczególnej.
Takie prawdopodobieństwo jest determinowane miedzy innymi tym, że zarówno prezydent RP jak i członkowie rządu utrzymują wyjątkowo niezrozumiałe kontakty z państwem Izrael oraz środowiskami żydowskimi. Istotnym powodem, z którego może ta ustawa zostać przegłosowana jest konstrukcja ordynacji wyborczej, którą można zmuszać posłów do określonego zachowania. Nadto wskazuje na to, że zatrudnienie osób w Kancelarii prezydenta RP determinowane jest kategoriami rasowymi, tzn. większość osób na eksponowanych stanowiskach w tym urzędzie ale też w KPRM oraz innych ministerstw, podobnie w strukturach partii jest narodowości żydowskiej. Wskazuje na to, że na listach wyborczych do samorządu 2006 znalazło się około 1200 kandydatów związanych z Unia Wolności. Nie bez znaczenia dla szkody jest to, że Polska miałaby zapłacić żądane odszkodowanie w szybkim okresie, gdzie np. w Republice Litewskiej podobne lecz znacznie ograniczone żądania zostały rozłożone na lat 20, a Polska miała by je zapłacić w czterech ratach.
Na koniec wnoszę również o wszczęcie postępowania karnego wobec Izraela Singera, przewodniczącego ŚKŻ, oraz innych przedstawicieli tej organizacji, a mianowicie z art. 286 k.k., to jest w sprawie ewentualnej próby wyłudzenia od Rzeczpospolitej nienależnych odszkodowań.
Inne osoby wymienione osoby należy traktować jak współsprawców tego czynu. Nadmieniam, iż wobec tej osoby na terenie USA są prowadzone postępowania karne. Są one związane z defraudacją znacznych środków pieniężnych pozyskanych z odszkodowań.
Podnoszę, również iż USA znajdują się zmikrofilmowane dane dotyczące osób, które podpisały Volkslistę oraz tych, które do Polski przerzuciła Einwanderungszentrale Litzmanstad jako rzekomych Niemców, co wobec tego, iż w tym ugrupowaniu jest znaczna ilość osób potomków byłych Volksdeutschy, istnieje uzasadnione podejrzenie, ze informacje te mogą być formą nacisku. Link: http://www.dpcamps.ora/capturedRecords.html
Zasadnym jest przeprowadzenie czynności procesowych polegających na: 1) Zbadaniu zasobów IPN związanych z emigracją Żydów do Izraela, USA, Niemiec w okresie powojennym, na okoliczność, kto i z jakiego powodu - jeżeli byli właścicielami mienia pozostawianego w Polsce - wyjeżdżali z Polski? Ile osób pochodzenia żydowskiego uciekło z Polski za zgodą organów UB na zachód Europy? Ile osób, dawnych właścicieli nieruchomości współpracowało z hitlerowcami?
2) Ustalenie, wobec których nieruchomości występują roszczenia i czy w zasobach archiwalnych lub jakichkolwiek urzędów znajdują się dowody wypłaty odszkodowań za pozostawione mienie, miedzy innymi w zespole MRN w Pabianicach oraz Prezydium WRN i Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi - Wydział Spraw Wewnętrznych. Wykaz nieruchomości podam podczas przesłuchania
3) Załączenie do akt tego postępowania wyroków sądów amerykańskich dotycz. tej kwestii.
4) Innych informacji z instytucji USA, wskazujących na możliwość popełniania przestępstw przez osoby związane z żądaniem odszkodowań przez ŚKŻ.
5) Informacji od Rządu RFN mogących wskazać na to, jako kto byli rejestrowani żydowscy uciekinierzy z Polski, czy nie byli oni przyjmowani jako Volksdeutsche, którzy następnie emigrowali poza granice Niemiec?
6) Zbadanie zasobów IPN i innych tajnych archiwaliów MSW oraz MSZ na okoliczność negocjacji dotyczących mienia pożydowskiego z organizacjami żydowskimi lub państwami trzecimi w latach 1945 - 89
7) Pozyskanie z zasobów IPN fotokopii dokumentów „W” dotyczących odszkodowań za pozostawione nieruchomości pożydowskie. Wydziału III departamentu III MSW (te dokumenty mogą być wystarczającym dowodem na przestępstwo oszustwa ze strony ŚKŻ oraz jednocześnie dowodzi, że kwestia mienia pożydowskiego była przedmiotem zainteresowania władz PRL
8) Zbadanie zasobów IPN oraz MSW na okoliczność współpracy osób pochodzenia żydowskiego (po stronie polskiej), zaangażowanych w negocjacje z agendami państwa Izrael oraz organizacjami żydowskimi poza granicami Polski, noszących znamiona przestępstw. Zaznaczam, że w IPN takie informacje się znajdują, a czyny takie przedawniają się jako zbrodnie po bardzo długim okresie (w załączeniu)
9) Jako załącznik przekazuję wykaz dokumentów (mikrofilmów) znajdujących się w archiwach USA, mogących być podstawą szantażowania polskich polityków, których przodkowie podpisali Volksliste, nadto zostali przemyceni do Polski w ramach Einwanderungszentrale Litzmannstadt
Jako przykład osób, narodowości żydowskiej w Łodzi, które podpisały Volkslisty podaje następujące nazwiska: Belka, Naetzel , Rode, Kalisz, Pusz, Bauc, Zalewski, Jasiński, Dorn, Hertel, Długosz (również w Kielcach) Bucholz, Labuda (również na terenie Gdańska), Jagiełło, Sierakowski, Matuszewski, Rau, Janiszewski, Petzold, Bartoszewski, Dyków, Mader Bogusz, Cymermann), Dyków, Grudziński, Grabowski, Gosiorowski, Izrael Dawid, Śmietana, Śledź, Tuszynski Urban, Wachowski, Wysocki, Wojciechowski, Zieliński, Żakowski, Zagórski, Zawieja, Jakubowski, Zych, Jędrzejczak, Król, Mader, Ogórek Kozłowski Mikołajewska, Pol, Polański, Przygoda, Pieńkowski, Przybylski, Raczyńska, Rutkowski, Nalepa, Kwiatkowski, Ławniczak, Marszałek, Michalska, Podolska, Serwatka, Suchodolski, Wozniak, Wolski, Lewandowski, Berlin, Czarnecki, Gawronski, Ksiazek, , Ratajczak, Jekel, Matuszewski
|