1. Święta miłości kochanej ojczyzny, 2. Wolności! której dobra nie docieka
Czują cię tylko umysły poczciwe! Gmin jarzma zwykły, nikczemny i podły;
Dla ciebie zjadłe smakują trucizny, Cecho dusz wielkich, ozdobo człowieka,
Dla ciebie więzy, pęta nie zelżywe. Strumieniu boski, cnót zaszczycon źródły!
Kształcisz kalectwo przez chwalebne blizny, Tyś tarczą twoich Polaków od wieka,
Gnieździsz w umyśle rozkoszy prawdziwe. Z ciebie się pasmem szczęścia nasze wiodły.
Byle cię można wspomóc, byle wspierać, Większaś nad przemoc! А kto ciebie godny -
Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać. (bis) Pokruszył jarzma albo padł swobodny. (bis)