KOTY - libretto
AKT I
UWERTURA
Projekcja na przednim tiulu.
0:00:28 - napis KOTY
0:00:36 - dachy, zachód słońca, przesuwające się cienie
0:01:38 - księżyc, gwiazdy, zapalają się światła w oknach
0:02:10 - kocie oczy (przestrzennie), panorama, kamera szuka kotów, zejście na podwórze, magazyny wytwórni filmowej (teatru?)
0:03:10 - u góry drzwi otwierają się drzwi, ktoś rzuca zwój taśmy filmowej, trzy koty z piskiem rozbiegają się
I. DACHOWY SONG
MYSZOŁAP: Byłeś ślepy jak kret?
DEMETER: Dziś wyborny masz wzrok?
SEMAFORRO: (A) wołają cię: Król!
Gdy wskakujesz na tron?
RAM TAM TAMEK: Czy znasz sens słowa miau?
Umiesz rwać, umiesz gryźć?
GRIZABELLA: A gdy ogon dasz w pion
Wiesz jak dumnie z nim iść?
I REFREN
Taki...
Kot który ma i kot który zna
To nasz kot, to Dachowy Kot jest
Bo Dachowy Kot wie, czego chce
A gdy chce, to Dachowy Kot ma
GALARETKA: Czy nie spadniesz na łeb
Gdy na łapy spaść chcesz?
KILOMIETEK: Czy podpowie ci wąs
TAMTAMILA: Kiedy idzie na deszcz?
PROMYCZEK: Znajdziesz drogę na węch
Gdy otoczy cię mrok?
KOT NESTOR: Wiesz jak żyć, żeby iść
Tam gdzie koci jest raj?
II REFREN
Taki...
Kot, który wie i kot, który chce
To nasz kot, to Dachowy Kot jest
Bo Dachowy Kot wie, czego chce
A gdy chce, to Dachowy Kot ma
Kot Dachowy ma to, czego chce
KILOMIETEK: Kto skacze na miotle
TAMTAMILA: Na tak długi dystans?
PLAMECZKA PAC + WIKTORIA: Zna treść starych ksiąg?
WIKTOR+ELECTRA+BILL: I nie boi się świec?
BOMBALURINA: Kto cieszy się z łask?
PUMPERNIKIEL: I przyjaźni burmistrza?
ALONZO: O kim mówią uczeni,
Że łebski ma łeb?
MUNGO JERRY: Jesteś gibki jak ryś?
KARAKOTEK: Jesteś szybki jak żbik?
ETCETERA: I wystarczy ci „szur”,
Żeby wiedzieć gdzie szczur?
KASANDRA+PROMYCZEK: Czy o tobie faraon
Powiadał: Mój Sfinks?
CHÓR: Jeśli tak - kocie mój -
Toś dachowy jest kot!
III REFREN
Taki kot, to dachowy jest kot
Taki song, to dachowy jest song
Taki kot, to dachowy jest kot
Taki song, to dachowy jest song
Taki kot, to dachowy jest kot
Wybijamy się wzwyż!
Dla nas życie to cyrk!
Wywijamy fikołki -
Nie umie tak nikt
Wybiegamy na strych
Nie wie kot, co to strach
Dla nas drzewo to żart
Dla nas fraszką jest dach
Taki kot, Kot Dachowy to wie
Taki kot, Kot Dachowy to zna
Taki kot, Kot Dachowy to wie
Taki kot, Kot Dachowy to zna
Taki song, to dachowy jest song
Taki kot, to dachowy jest kot
Taki song, to dachowy jest song
Taki kot, to dachowy jest kot
CHÓR - DZIEWCZYNY: Kto wskoczy w tonację?
Lub na raz we dwie?
Gra solo duety -
CHÓR - CHŁOPCY: Rossini czy Strauss?
Kto umie na: Hop!
Tak wziąć górne C?
WSZYSCY: By trzymać ten dźwięk
Ku zdumieniu mas?
Taki to kot i taka to noc
Kot ma bosko wysoki głos
Kto „Mesjasza” śpiewa bez nut?
Alleluja! Anielski to chór!
Co nam tak bosko pręży pierś?
To kocia duma kocich serc!
Wszak na katedrze bił nam dzwon:
Niech żyje nieśmiertelny kot!
Dzielny, wierny, złoto nie kot
I pojmiesz to w lot, bo…
Kot, który wie i kot, który chce
To nasz kot, to Dachowy Kot jest
Taki kot, co dachową zna pieśń
Taką pieśń, co dachową ma treść
Taki dance, to dachowy jest trans
Taki song, to dachowy jest song
Taki kot, to dachowy jest kot
Taki song, to dachowy jest song
A ten kot, to dachowy jest kot
Praktyk ten kot i taktyk ten kot
Fanatyk a kot, pragmatyk a kot
Futurolog ten kot, albo prorok ten kot
Mistyk i kot, statystyk i kot
Tragedia ten kot, komedia ten kot
Politolog, nawet sceptyk a kot
Ornitolog choć kot i kynolog choć kot
Parazytolog i cynik choć kot
Poeta a kot
Hipokryta ten kot
Pop a kot, nawet rabin a kot
Widać więc, że praktyczny to kot
Taki kot, co dachowy zna song
Taki dźwięk, co dachowy ma dzwon
Nawet dur ma dachowy i mol
Taka pieśń, co dachową ma treść
Taki kot, to dachowy jest kot
Taki song, to dachowy jest song
Taki kot, to dachowy jest kot
Taki song, to dachowy jest song
Taki kot, to dachowy jest kot
GUS: Ale siedzi tu ktoś
I unosi swą brew
Jakby zdumiał go ten
Dachowy nasz śpiew
Czy mam wierzyć czy nie
Może wzrok myli mnie
Nie rozumie ów ktoś
Kim dachowy kot jest?
Kim dachowy jest kot?
Kim dachowy kot jest?
II. KOCIE IMIONA
WSZYSCY: Kocie imiona to sprawa poważna
Kocie imiona to ważna jest rzecz
Może na snobizm to lekki zakrawa
Lecz kot pełną gębą to kot imion trzech
Pierwsze z tych imion to imię codzienne
Jak Feliks , Maciej, Sylwester czy Sam
Jak Wiktor, Wiktoria - imiona wymienne
Zwyczajne imiona, kot zdradzi je wam
Są też imiona nad wyraz wymyślne
Inne dla panów i inne dla dam:
Mruczysław, Garfield, Kaszubek, Małyszek
Lecz nie są tajemne i każdy je zna
A kotu potrzebne jest imię niezwykłe
Beztroskie i śmiałe - podobnie jak on
Korzyścią z imienia takiego wynikłą
Jest dumnych ogonów i poziom i pion
Znamy imiona takowe i owszem
Ram-Tam-Tam, Makiawel, Myszołap i Gus
Bombalurina to imię najnowsze
A kot dobiera je sam na swój gust
Lecz pozostaje właściwą zagadką:
Jak trzecie brzmi imię? Kot jeden je zna
Nie zdradza go ludziom, rodzinie swej rzadko
I w tym jego sekret - dla siebie je ma
Gdy więc zatraca się kot w kontemplacji
Lub w medytację zapada bez dna
Jedno ma w głowie - oprócz kolacji -
Jak (ma się), jak (ma się)
Jak ma się zwać
Zmyślnie, wymyślnie, przemyślnie
Niepowtarzalnie i mgliście
Jak - jak - jak?
ZAPROSZENIE NA BAL
WIKTOR: Koty dachowe budzą się
Już się dachowy rodzi szał
Księżyc po dachu wspina się
Będzie dziś bal, koty płyną na bal
Koty dachowe budzą się
Będzie dziś bal, koty płyną na bal
MYSZOŁAP: Jeden raz w roku jest nasz bal
A wodzi w nim rej Dachowy Wódz
Nestor się zwie - najstarszy kot
I on właśnie dziś zdradzi nam wybór swój
To on powie nam zanim zbudzi się dzień
Gdy cisza ma dźwięk, który tnie niczym stal
Czemu to kot jest odporny na wiek
Skąd ów dar, aby istnieć więcej niż raz
Gdzieś wyżej niż dach, czeka nas Koci Raj
I jeden Dachowiec dziś znajdzie się w nim
Lecz pyta kot, bo kot pyta wciąż:
Kto ma nim być?
WSZYSCY: Kto ma nim być?
III. PLAMECZKA PAC
MYSZOŁAP: Jest kotka-ciotka pośród nas
Nazywa się Plameczka Pac
Futerko jak tygrysek ma
Lamparcich cętek u niej moc
Przesypia cicho cały dzień
Na oknie albo wchodzi w kosz
I nic i nic i nic i nic
(Bo) koty w paski takie są
Koty w paski takie są
DEMETER: Lecz...
GALARETKA: Kiedy noc, ciemna noc stanie u bram
BOMBALURINA: To Plameczka bez słów, jak ten cień rusza w tan
Tam dom, cały dom słodko spowił już sen
(A) tu gwizdek do ust, do piwnicy czas biec
Doskonale ją zna każdy szczur oraz mysz
PLAMECZKA PAC: Zachowują się źle i potrzebny im szlif
DEMETER+GALARETKA+BOMBALURINA:
A kiedy ustawi je już w dwuszeregu
To uczy je:
PLAMECZKA: Manier i tańca i śpiewu
MYSZOŁAP: Jest kotka-ciotka pośród nas
Plameczka Pac
MYSZOŁAP + KOTKI: Kto nie zna jej?
MYSZOŁAP: Gdy na firanki wskoczy to
W żeglarskie węzły splata je
MYSZOŁAP+KOTKI: Spokojnie spędza cały dzień
Pod kołdrę wchodzi lub pod koc
I nic i nic aż przyjdzie noc
(Bo) koty w paski takie są
Koty w paski takie są
Lecz...
Kiedy noc, ciemna noc stanie u bram
To Plameczka bez słów jak ten cień rusza w tan
Jej cel to dać myszom
PLAMECZKA PAC: Uczciwe zajęcie!
DEMETER +GALARETKA +BOMBALURINA:
(Bo) inaczej...
Pogrążą dom cały w zamęcie!
O porządek więc dba każda mysz oraz szczur
(I) gdzie rano był zgiełk, nocą tylko szur-szur
PLAMECZKA PAC: Wczoraj łobuz, dziś kadet, dziś pionier, dziś skaut
DEMETER +GALARETKA +BOMBALURINA:
Lecz dawny tatuaż zachował kto chciał!
CHÓR: Niech żyje Kotka Plameczka!
Dziękuję, moi mili!
IV. RAM TAM TAMEK
CHÓR: Ten Ram-Tam-Tamek to dziwaczny kot
RAM TAM TAMEK: Dajesz mi kaczkę
Ja pytam o gęś
Gdy za miasto jechać chcesz
Mówię: Wieś to ja mam - wiesz...
Gdy do miasta wracać masz
Wtedy marzy mi się wieś
Gdy pod łóżko skoczy szczur
Mówię: Wolę złapać mysz
Gdy na progu stoi mysz
Ja pytam: Gdzie ten szczur?
CHÓR: Ten Ram-Tam-Tamek to dziwaczny kot
RAM TAM TAMEK: Moim zdaniem/ (Ale) szkoda czasu na gadanie
CHÓR: Robi wszystko po swojemu
RAM TAM TAMEK: Moim zdaniem/ (Ale) dobrze będziesz miau…
Z Tam-Tamem!
ALONZO: Ten Ram-Tam-Tamek to nudziarz i już
RAM TAM TAMEK: Ledwo dałeś mi wyjść
Już pukam do drzwi
(Bo) ja naraz chcę oglądać drzwi
Z obu stron
Gdy mnie puścisz przed dom
Ja pod progiem będę stać
Wpuść mnie przez próg
Ja za chwilę chcę wyjść
Ledwo dałeś mi wyjść
Ja pukam do drzwi
CHÓR: Ten Ram-Tam-Tamek to dziwaczny kot
RAM TAM TAMEK: Moim zdaniem/ (Ale) szkoda czasu na gadanie
CHÓR: Robi wszystko po swojemu
RAM TAM TAMEK: Moim zdaniem/ (Ale) dobrze będziesz miau…
Z Tam-Tamem!
BOMBALURINA: Ten Ram-Tam-Tamek to przedziwny zwierz
RAM TAM TAMEK: Naturalnie , że chcę
Aby wyszło na moje
Kiedy rybę chcesz mi dać
(Ja) poproszę o coś z mięs
Kiedy ryby będzie brak
Nawet nie tknę szynki
Możesz dawać mi szpik
A ja na to: Psik!
Bo ja mam swój smak - dobry smak - i to jak!
(Tak?)
Ale konia z kopytami mogę zjeść
Jeśli go przede mną schować chcesz (?)
CHÓR: Ten Ram-Tam-Tamek chyba zna się na rzeczy
Ten Ram-Tam-Tamek nie pozwala się głaskać
RAM TAM TAMEK: Skoczę ci na plecy
Kiedy robisz pranie
(Bo) nic tak nie cieszy
Jak… zamieszanie!
WSZYSCY: Ten Ram-Tam-Tamek chyba zna się na rzeczy
Ten Ram-Tam-Tamek nie pozwala się głaskać
Ten Ram-Tam-Tamek to dziwaczny kot
Moim zdaniem/ Szkoda czasu na gadanie
Robi wszystko po swojemu
Moim zdaniem/ Dobrze będziesz miau…
Miau, miau, miau...
Z Tam-Tamem!
V. GRIZABELLA
GRIZABELLA: A tam to kto?
Skrywa się do cienia
Kiedy nagle od drzwi
Uderza groźny światła blask
Kto wie dlaczego piękny strój
Dziś jest jak nędzny łach
I kto wie dlaczego oczu blask
Tak beznamiętnie zgasł
DEMETER: Grizabella - ostatnia z dam
Grizabella - zapomniał klan
Kto by poznał i kto by zgadł...
Że to była największa z dam
Ta kotka złe rewiry zna
Sama włóczy się do białego dnia
Tak mija jej noc od wielu lat
Bo zapomniał ją cały koci świat
BOMBALURINA+ DEMETER+JEMIMA:
Grizabella - ostatnia z dam
Grizabella - zapomniał klan
WSZYSCY: Kto by poznał i kto by zgadł...
Że to była największa z dam
VI. BYWALEC
PLAMECZKA PAC: Jest taki kot
I poznasz go w lot
BOMBALURINA: To kot, co wygląda jak słoń
GALARETKA: Nie mieści się w drzwi
GALARETKA + BOMBALURINA + PLAMECZKA PAC:
Ale z tuszy swej kpi
Bo słusznie Bywalcem go zwą
PLAMECZKA PAC: Kłaniamy się w pas
Gdy ów kot mija nas (to)
Elegant szykowny jak nikt
BOMBALURINA: On getry ma białe
I smoking na miarę
GALARETKA: Najlepszy krawiec go szył
WSZYSCY CHŁOPCY: Całe miasto go zna
Bo to kot, który ma
Dobry gust tam gdzie innym go brak
Każdy chce być jak on
On nadaje nam ton (bo)
Bywalec to sam dobry smak
KOT BYWALEC: Powiadam, że kolacja to
Najlepsza edukacja bo
Tam właśnie wyrabia się gust
Tam wdraża się styl
(i) kształtuje się smak
Co ze szkół dziś wynoszą?
Fast food...
Kocham jadać w „Bristolu”
Gdzie kapie ze stołów (a)
Krewetki układa się w stos
Lubię jeść tu i tam
Lecz od lat słabość mam
Do „Szanghaju” - ze względu na sos
Do „Łowcy” się wślizgnę
By (tam) złowić dziczyznę
To w „Rybaku” złapię coś ryb
No i nie ma też dnia
Żebym nie wpadł do „Lwa”
Na koniaczek lub dwa - nigdy trzy
Gdy czasem się spieszę
Znów curry mnie piecze
Zbyt ostre choć jadłem je w klubie
Gdy wzrok spuszczam po sobie
Zajadałem znów w „Globie”
Befsztyki, ostrygi i pudding
WSZYSCY: Całe miasto go zna
Bo to kot, który ma
Dobry gust tam gdzie innym go brak
Każdy chce być jak on
On nadaje nam ton (bo)
Bywalec to kot co ma
Kot co ma gust co ma
Styl on ma gust
On ma smak
PLAMECZKA PAC: Bywalca to łup
Restauracja i klub
(Tam) na ucztach mijają mu dni
Oszczędza go czas
I cieszy to nas
Niech ten kot nie przestaje nam tyć
Ma funtów dwadzieścia…
KOT BYWALEC: Kto mówił że dwieście?
PLAMECZKA PAC: I przybywa na wadze co dnia
KOT BYWALEC: Bo ja wiem, co dziś zjem
więc wybornie się mam
I dlatego powiadam dziś wam:
Każdy dzień tego wart
Żeby żyć i sto lat!
PLAMECZKA PAC: Kot Bywalec jest wciąż w pełni sił
WSZYSCY: Zmienia się świat
On tylko by jadł...
Bywalec to kot co ma
Kot on ma gust on ma
Styl on ma gust
On ma smak
VII. MUNGOJERRIE I PUMPERNIKIEL
MUNGO JERRY: Mungo Jerry
PUMPERNIKIEL: i Pumpernikiel -
RAZEM: Zawsze jesteśmy skore do psot
PUMPERNIKIEL: Jeden kot clown, drugi kot komik
Życie z nami to pasmo trosk
MUNGO JERRY: (Bo) cieszy nas podła reputacja
Mieszkamy tuż w Alei Róż
I całkiem zgrabna to sytuacja
RAZEM: Ale nie staraj się złapać nas tu
MUNGO JERRY: Kiedy szyba znienacka robi: Brzdęk!
A po chwili inny już słychać dźwięk
PUMPERNIKIEL: Gdy dachówki na dachu nagle brak
Za to sufit przecieka kap-kap-kap...
MUNGO JERRY: Gdy zegarem zarządza ślepy traf
I brakuje ci ubrań w każdej z szaf
Gdy nagle pęka pereł sznur
Na schodach tylko słychać szur!
RAZEM: W całym domu słychać krzyk:
To na pewno ten kot!
MUNGO JERRY: Ale Mungo Jerry
PUMPERNIKIEL: czy Pumpernikiel?
RAZEM: A kotom w to graj
I dalej do psot!
Mungo Jerry i Pumpernikiel
Hasło do akcji chwytamy w lot
MUNGO JERRY: Mamy smykałkę do włamań - to fakt
PUMPERNIKIEL: Dwa koty łamią bankowy kod
MUNGO JERRY: Mieszkamy tuż w Alei Róż
Nieźle na dwoje bezrobotnych
Tu najgorliwszy prawa stróż
RAZEM: Ma nas za bardzo grzeczne koty
Rodzinka w niedzielę siada za stołem
PUMPERNIKIEL: Argentyńskim pieczonym posilić się wołem
MUNGO JERRY: Wszyscy spieszą się utyć, że aż bierze strach
PUMPERNIKIEL: Nagle kucharz pobladły zjawia się w drzwiach
MUNGO JERRY: I oznajmia nie szczędząc słów pełnych smutku
Że obiad najprędzej może być... jutro
Mięsiwo znów ukradł nam jakiś łotr!
RAZEM: W całym domu słychać krzyk:
To na pewno ten kot!
MUNGO JERRY: Ale Mungo Jerry
PUMPERNIKIEL: czy Pumpernikiel?
RAZEM: A kotom w to graj
I dalej do psot!
Mungo Jerry i Pumpernikiel
Umiemy jak nikt iść ręka w rękę
MUNGO JERRY: Dla jednych jest to czysty fart
PUMPERNIKIEL: Inni zaś wolą nazywać to szczęściem
RAZEM: Idziemy jak burza przez cały dom
MUNGO JERRY: Kto gotów przysiąc,
PUMPERNIKIEL: czy głowę da ktoś?
MUNGO JERRY: Czy to był Mungo,
PUMPERNIKIEL: czy raczej Nikiel?
RAZEM: A może po prostu i ona i on?
Kiedy w sieni brzęk słychać szkła
A koty wypadają z niej dwa
Gdy w bibliotece coś robi: Ping!
To tylko waza z dynastii Ming…
Wszyscy łamią głowy: który to kot?
MUNGO JERRY: A to Mungo Jerry...
PUMPERNIKIEL: i Pumpernikiel
RAZEM: I nikt nie dojdzie czy to ona czy on!
I nikt nie dojdzie czy to ona czy on !
VIII. KOT NESTOR
PROMYCZEK+WIKTOR: Co za traf!
Chyba tak - to Kot Nestor!
CHÓR: Co ja widzę? Czy to możliwe?
Tak, chyba tak - co za traf!
Czy wzrok mnie zawodzi
Czy to jest sam...
Protoplasta dachowców
Kot Nestor
MYSZOŁAP: Kot Nestor żyje (co) najmniej sto lat
(Bo) to kot, który przeżyć ma aż dziewięć istnień
Świat poznał go dobrze, on poznał lepszy świat
Nim ktoś - psu na budę - samochód wymyślił
RAM TAM TAMEK: Kot Nestor przeżył podobno sześć żon
A mówią, że nawet sześćdziesiąt i sześć
Bo w tej okolicy, czy kotka czy kot
Poniekąd Nestora potomkiem dziś jest
CHÓR: Wygląda nietęgo i laską podpiera się
(Gdy) kuśtyka wśród ścian tak starych jak on
MYSZOŁAP: Najstarszy żyjący kot....
R.T.T.+ MYSZOŁAP: Co ja widzę? Czy to możliwe?
Tak, chyba tak - co za traf!
Czy wzrok mnie zawodzi
Czy to jest sam...
Protoplasta dachowców
Kot Nestor
CHÓR: Co ja widzę? Czy to możliwe?
Tak, chyba tak - co za traf!
Już krok nie ten sam
NESTOR: I już nie ten sam wzrok
Proszę z drogi, bo idzie
Kot Nestor
IX. BITWA PSÓW
MYSZOŁAP: Dachowy Bal jest raz na rok
Prowadzi go Dachowy Wódz
Wielka to radość widzieć go
Ogłosi wkrótce wybór swój
Czy kto słyszał tę pieśń
O złych psach co stoczyły bój
A były to - ho, ho, ho
Pekińczyki i pudle
A wśród nich
Szpic i mops
A kto był zwycięzcą?
Dzielny kot Raptus Zuch!
Pekińczyk i pudel
(Jak) każdy to wie
Gdy mają okazję
Za łby biorą się
I tak „koty drą”
Zadziorne te psy
Choć powie ich pan
Że nie lubią się bić
Lecz dosyć, że warknie
Pies jeden czy dwa
I zaraz od nowa
Zaczyna się gra
Zaraz…
MYSZOŁAP + CHÓR: Wark! Wark! Wark! Wark!
Warczenie roznosi
Po nocy nasz park!
A przy tej okazji
O której ta pieśń
Spokojnie się działo
Przez całych dni sześć
Dla wrogów tutejszych
Niezwykła to rzec
Choć pies policyjny
Na służbie gdzieś był
To wpadł na jednego
Drugiego już pił
Podobno ów bar
Zwał się nawet „Pod Psem”
Na ulicy był luz
Lecz niedługo już trwał
Gdy spotkały się psy
Z obu wrogich psich band
Patrzą sobie na łby
I czekają na znak
Widać tylko błysk kłów
Łapy też idą w ruch
I nagle…
ETCETERA + KARAKOTEK: Wark! Wark! Wark! Wark!
Warczenie roznosi
Po nocy nasz park!
MYSZOŁAP: Każdy wie
Więc zasługa niewielka jest w tym
(Że) Pekińczyk to pies
Co rodem jest z Chin
Ojczyzną ich wschód
Lecz tu lepiej im
Podchodzą do okien
Podchodzą do drzwi
Był ich tuzin co najmniej
A może i trzy
Zaczęły od razu
Jazgotać i wyć
Szczekały po chińsku
A co? Nie wie nikt
Lecz kundlom tutejszym
Tylko w to graj
Bo na to czekają
Gdzie bitwa tam raj
CHŁOPCY: Psie rasy wywodzą się zewsząd
Ze Szkocji, z Walii i z wysp
Sto jeden psów jest w Dalmacji
A hart hartowany ma pysk
Owczarek zwiał owcom w Alzacji
Ogary już raz poszły w las
MUNGO JERRY: A jeśli się który rozbryka
To mówię mu póki jest czas:
CHŁOPCY: Nie darmo wołają mnie Bokser
I ostatni wygłupiasz się raz!
MYSZOŁAP: Psy szkockie - jak wiemy
Są bardzo waleczne
I w walce zaciekłe
I w boju skuteczne
Gdy wyjdą kobziarze
Wszak wiedzą to dzieci
To wroga zagłuszą
Ucieknie co trzeci
Pekińczyk czy pudel
Szczekały co sił
Gdy bitwę poczuły
Rzucały się w wir
I dalej w kółko tak:
CHÓR: Wark! Wark! Wark! Wark!
MYSZOŁAP: Warczenie roznosi
Po nocy nasz park!
CHÓR: Węszą i warczą i
Warczą i węszą i
Węszą i warczą i
Warczą i jak?
MYSZOŁAP: Warczenie roznosi
Po nocy nasz park!
Od tego szczekania
Od tego warczenia
Uliczny ruch stanął
Zatrzęsła się ziemia
Niektórzy sąsiedzi
Czy wiarę w to dasz?
Zupełnie zgłupieli -
CHÓR: Dzwonili po straż!
MYSZOŁAP: Lecz nagle bez słów
I dosłownie jak duch
Kto zjawia się tu?
CHÓR: Dzielny kot Raptus Zuch!
MYSZOŁAP (mówi): Te oczy szalone
Już płoną jak ognie
Gdy ryk wyda z siebie
Kły lśnią jak pochodnie
Rozejrzał się w krąg
Stopniowo - na raty
Ech, wściekły to kot
I wściekle kosmaty
MYSZOŁAP: Dość było, że spojrzy
Dość było, że huknie
Skuliły ogony
Rasowe i kundle
Naprężył się cały
Podskoczył co sił
Wnet skamląc ze strachu
Rozbiegły się psy
Gdy pies policyjny
Pożegnał swój bar
Panował porządek
I pusty był park
CHÓR+ MYSZOŁAP: I... hip-hip hurra
Dzielny kot Raptus Zuch!
KOT NESTOR: Wie o tym kot
Wie o tym pies
Jak jest wie kot
Wie pies jak jest
Powróci w proch
Kto z prochu jest
X. DACHOWY BAL
KOT NESTOR: Koty Dachowe budzą się
Już się dachowy rodzi szał
WIKTORIA/MYSZOŁAP/PROMYCZEK/KOT NESTOR:
Księżyc po dachu wspina się
Zaraz dachowy rozpocznie się bal
BRALI DALEJ/ALONZO: Koty Dachowe bure są
I raczej niezbyt wielkie - nie
KARAKOTEK/PROMYCZEK/WIKTORIA:
Bystre są za to, że ho-ho
A głos ich ma przyjemny tembr
SEMAFORRO: Mają Dachowce miłe pyszczki
BILI DALEJ: Oczy im błyszczą światłem gwiazd
WIKTOR+ QUAXO: Ćwiczymy tańce towarzyskie
WSZYSCY: Zanim księżyca połączy nas blask
ADMETUS/MYSZOŁAP/GEORGE:
Zwykle spieszymy się powoli
BILL BALEY: Żeby nie męczyć sobie łap
GUS: I mamy dryg do rock'n'rolli
SEMAFORRO+ QUAXO: Chociaż tańczymy i salsę i rap
DEMETER: Kot jest higieny wzorem więc
BOMBALURINA: Czyści swą sierść i te de i te pe
PLAMECZKA PAC: Myć się za uchem - trudna rzecz
GALARETKA: Ale najtrudniej umyć grzbiet
KARAKOTEK + TAMTAMILA: Koty Dachowe bure są
MUNGO JERRY + PUMPERNIKIEL: Rzadko bywają Extra Large
KILOMIETEK/KARAKOTEK/QUAXO:
Skaczą jak ceny przez całą noc
KASANDRA: Ich oczy mają dziwny blask
WSZYSCY: U nas jest zawsze cicho rano
I po południu cisza trwa
QUAXO+MYSZOŁAP: Bo sił witalnych by nie stało
WSZYSCY: W blasku księżyca co noc ruszać w tan
PUMPERNIKIEL/VICTORIA/ETCETERA/ALONZO:
Koty Dachowe bure są
BILI DALEJ/WIKTTOR/SEMAFORRO:
I - jak już wiecie - rozmiar M
MYSZOŁAP/ADMETUS/GEORGE: Nawet w najbardziej mroczną noc
ALONZO/QUAXO/KARAKOTEK: Grają w odwieczną kocią grę
WSZYSCY: A gdy słoneczny wstaje dzień
RAM TAM TAMEK: Ogarnia nas „dachowy leń”
WSZYSCY: Siły zbieramy - dnia nam nie żal
Zbliża się nowy dachowy bal
Koty Dachowe budzą się
Już się dachowy rodzi szał
Księżyc po dachu wspina się
Zaraz dachowy rozpocznie się bal
Koty Dachowe budzą się
Już się dachowy rodzi szał
Księżyc po dachu wspina się
Zaraz dachowy rozpocznie się bal
XI. GRIZABELLA THE GLAMOUR CAT
GRIZABELLA: Północ
Jaka cisza na niebie
Nawet księżyc dziś nie wie
Że zadumał się sam
W blasku lampy
Do stóp mych pada cień śpiących drzew
I zaczyna śpiewać
Wiatr
Mija dzień i rzuca cień
Jak śmierci ciemna brama
Nim znów zasnę, latarnia zgaśnie
I ja tak gasnę sama
Wspomnij
Moją dawną urodę
I uśmiechnij się do mnie
Byłam wszak jedną z was
Dziś wspominam te dni
Bo to był mój dobry czas
Niech wspomnienia
Rzucą blask
AKT II
UWERTURA - 1 MIN.
XII. CHWILE SZCZĘŚCIA
KOT NESTOR: Czy szczęście
Nie może trwać?
Wydaje się blisko
Lecz nam umyka
Lub gubimy je w sobie
A wciąż nas uwodzi
Choć tak złudne jest
Nie ma znaczenia
Jak widzi szczęście każdy z nas
To rzecz wiadoma
Że szczęście trwa chwilę
To nie jest odkrycie
Dzisiejszych czasów
Rzecz to znana od pokoleń
Lecz pamiętam
Mimo wszystko warto (jest)
Szczęścia szukać wciąż
PROMYCZEK: Księżyc
Uwierz w światło księżyca
Niech cię pamięć prowadzi
Niech otworzy ci drzwi
A poczujesz
Że chcesz ponownie być jedną z nas
I na nowo zaczniesz żyć
WSZYSCY: Księżyc
Uwierz w światło księżyca
Niech cię pamięć prowadzi
Niech otworzy ci drzwi
A poczujesz (wiem)
Że chcesz ponownie być jedną z nas
I na nowo zaczniesz żyć
XIII. GUS - KOT TEATRALNY
GALARETKA: Gus, słynny kot
Co w teatrze miał dom
Skąd Gus? Dziwne imię
Lecz wzięło się stąd
Że kot Asparagus
Miał na nasz gust
Zbyt długie imię
Mówimy więc...
Gus
Wyblakłe futerko
Opada mu brzuch
I drżą mu dziś łapki
Jest lekki jak puch
Mizerota i tyle
Wyschnięty na wiór
Lekceważą go myszy
I za nic ma szczur
Dziś już nie jest ten sam
Choć to sławny był kot
Każdy wie, kim był Gus
I zna jego głos
On i jemu podobni
Do dziś mają swój... club
Na zapleczu teatru
Tam gdzie kiedyś był pub
Kiedy płacą słuchacze
Sam prosi o głos
I gawędzi przy szklance
Anegdot zna sto
Gus gwiazdorem był i
Występował wśród gwiazd
Grał w „Kotach” Pirata
Nie dziwi to nas
Przypomina nam, że
Bywał dumny jak paw
Gdy widownia co noc
Nie skąpiła mu braw
Lecz tą z jego ról
Którą ceni do dziś
Był kocur Behemot
Tak straszny jak Mistrz
GUS: Mogłem grać w tamtych dniach
Monologi czy chór
I dialogi z pamięci
Mówiłem jak z nut
Kiedy farsa to śmiech
Kiedy dramat to łzy
I ten świat teatralny
Do dziś mi się śni
Umiałem postawić
I ogon i wąs
Po długich ćwiczeniach
Bezbłędnie mi szło
A serca najtwardsze
Rozmiękczał mój głos
Gdy w rolę wchodziłem
To was brałem pod włos
Raz kot bawił damę
To ruszał na bój
W tej roli kochanek
A w innej kot-zbój
Był czas pantomimy
Posiadłem ten kunszt
Aż wszyscy mówili:
Baletmistrz ten Gus!
Lecz główną z mych ról
Cenioną do dziś
Był kocur Behemot
Tak straszny jak Mistrz
GALARETKA: A ginu szklaneczka
Wystarczy mu by
Wyznać, że kochał
Wychodzić na bis
Raz w sztuce Szekspira
Wskakiwał na płot
Gdy stwierdził reżyser
Że przyda się kot
GUS: Dzisiejsze kociaki
Nie grają jak my
Bo teatr klasyczny
To klasa i dryl
Nie ćwiczą codziennie
Wystarcza im, że
Przeskoczą przez pętlę
Czy płonie czy nie
GALARETKA: Słuchają słuchacze
Gus skarży się im:
GUS: Ech, teatr dziś nie jest
Czym dla mnie był
Nie twierdzę, że scena
Współczesna jest zła
Lecz nic się nie równa
I słowo wam dam
Tej chwili magicznej
A wręcz historycznej
Gdy kocur Behemot
Był straszny jak Mistrz
To w jednej ze scen
Miałem skakać po scenie
To w innej ze sztuk
Wskakiwałem w płomienie
Znałem kocią muzykę
Mogłem miauczeć za dwóch
I wydawać odgłosy [...]
Gdy pojawiał się duch
Grałem Kota Pirata
Wciąż bym zagrać go mógł
Wciąż bym zagrać go mógł
Wciąż bym zagrać go mógł
XIV. OSTATNIA WALKA KOTA KARMAZYNA
CHŁOPCY: Karmazyn był piratem
Co bezbronny dręczył lud
Zaczepił się na barce i
Wywołał na niej bunt
Od gór po morskie plaże
Czy to kot, czy ptak, czy człek
Powiadał o nim tak: Ten kot
KARMAZYN: To Postrach Wszystkich Rzek
RAM TAM TAMEK: Wyglądał na bandytę
Od pazurów aż po pysk
BRALI DALEJ: Był cały w tatuażach
A i wzrok miał diablo zły
MYSZOŁAP: Raz ucho stracił w walce
Lecz zachował dobry słuch
CHŁOPCY: Opaskę miał na oku i
Wyglądał jak zły duch
Na obu rzeki brzegach
Kot ten przerażenie siał
Zostawiał na swym szlaku
Jęk poturbowanych ciał
Gołębniki zamykano
I gęsi szły pod klucz
Ilekroć padał okrzyk: Hej!
KARMAZYN: Karmazyn płynie tu!
SEMAFORRO: Giń bezbronne pisklę
Skradzione z ciszy gniazd
WIKTOR: Giń wędrowny ptaku
Co na barki siadłeś maszt
MYSZOŁAP: Giń bezdomny kundlu
Osaczony w płytkim śnie
R.T.T. lub GEORGE: Idź precz bezdomny kocie bo
Karmazyn zniszczy cię
CHŁOPCY: Lecz żaden kot rasowy
U pirata nie miał szans
Karmazyn nie brał jeńców
Pośród egzotycznych ras
Kot perski czy syjamski kot
Na dnie znajdował grób
Bo z Azji ponoć był ten chwat
Co ucho urwał mu
Lecz choć Karmazyn zbójem był
To czułe punkty miał
Kotwicę rzucał w letni zmierzch
Bo swą naturę znał
A księżyc nad falami wnet
Swój blask kierował nań
Zadziwiony, że Karmazyn to
Nie całkiem zimny drań
Raz na rufie starej barki
Po zmroku pirat stał
KARMAZYN: Do kotki Angeliki
Miłosne pienia słał
Załoga już chrapała
Lecz zanim nastał dzień
KOTKI SYJAMSKIE: Syjamskie koty w dżonkach
Z dwóch stron zbliżyły się
ANGELIKA: Karmazyn się rozmarzył
W upojną letnią noc
KARMAZYN: Zaś kotkę Angelikę
Tak upajał jego głos
ANGELIKA+KARMAZYN:
Że poniósł go baryton
I czujność spadła mu
KOY SYJAMSKIE: A księżyc się odbijał już
W ukośnych ślepiach stu
Flotyllę mściwych kotów
Prąd rzeki lekko niósł
I ciszy nocnej schadzki
Nie zakłócił żaden plusk
Gdy noże i widelce tam
Syjamski ostrzył wróg
Śpiewali kochankowie tu
Ostatni duet swój:
(II)
KARAKOTEK lub ETCETERA:
Kot Dżyngis wydał rozkaz
Awangardzie swoich hord
Abordaż sił mongolskich to
Okrutny, krwawy mord
Wśród świstu lin i haków
Syjamy wszczęły rzeź
Napadły na piratów
Atakując ich we śnie
KARAKOTEK: Tu kotka Angelika w pisk
Krzyknęła głośno i
Choć przykro o tym mówić
Uciekała przez trzy dni
KARMAZYN: Na krótko wpadła w rzeczną toń
Dostała się na ląd
KARMAZYN + KOTY SYJAMSKIE:
A tymczasem kot Karmazyn
Pod naciskiem złożył broń
WSZYSCY: Karmazyn opuszczony
Samotnie wszedł na trap
KARMAZYN: Nikt żywcem mnie nie weźmie - rzekł
I wybił się z dwóch łap
WSZYSCY: Choć zadał ból tysiącom
Sam nie znał co to ból
I tego co miał wisieć
Pochłonął wreszcie nurt
Po obu rzeki brzegach
Radosna poszła wieść
Że Postrach Rzecznych Wód
Od dziś nie straszny nam już jest
Od gór po morskie plaże
Wiatr rozwiał groźny cień
A w Bangkoku? Tam w amoku
Ogłoszono wolny dzień
GUS: Nie twierdzę, że scena
Współczesna jest zła
Lecz nic się nie równa
I słowo wam dam
Tej chwili magicznej
A wręcz historycznej...
XV. SEMAFORRO - KOLEJOWY KOT
DEUTERONOMY: Semaforro!
RAM TAM TAMEK: Co za kot!
WSZYSCY: On zna kolejowy szlak!
Na peronie słychać szum
Jedenastą mamy punkt
Pociąg czeka zaraz
Jechać czas
Gdzie Semafor? Nasz Semafor!
Trzeba wołać przez megafon
Kto bez niego powie bon voyage
SEMAFORRO: Bagażowi i związkowcy
Nawet córki zawiadowcy
Wypatrują tu i tam
Gdzie Semafor? Nasz Semafor!
Imię skłania do metafor
Ale co on robi nam!
Jedenasta zero dwie
Ja spokojnie zjawiam się
Przecież rozkład jazdy dobrze znam
Uspokajam cały zgiełk
Ja w pocztowym byłem gdzie
Rutynowy obchód mam
WSZYSCY: Potem jeden skok
Potem koci wzrok
Co zielony sygnał da
SEMAFORRO: Na północy cel
Na północy biel
Pociąg szybko pomknął w dal
WSZYSCY: Semaforro!
Co za kot!
On zna kolejowy szlak!
SEMAFORRO: Teraz już uwijam się
Sam konduktor prosił mnie
Bym na oku sleeping miał
Gdy konduktor smacznie śpi
Gdy pasażer słodko śni
Kto nad nimi czuwa?
Tylko ja
WSZYSCY: Idzie żwawo korytarzem
I podgląda śpiące twarze
Nie pomija przy tym żadnej z klas
Patroluje wielki skład
Kontroluje wielce rad
I o wszystkim zawsze pierwszy wie na czas
On nie mrugnie nawet okiem
Gdy przeszywa ludzi wzrokiem
Bo najbardziej ze wszystkiego ceni ład
Kiedy wagon ma na oku
To panuje święty spokój
Tu Semaforro was przywitał a nie Wars
Tam za dalą dal
A tu wszystko gra
Bo tak jest, kiedy pieczę ma kot
Jedzie pociąg na czas
Do północnych miast
Ten kot na właściwy wszedł tor
SEMAFORRO: To doprawdy miły gest
Gdy imienny bilet jest
Powieszony na przedziału drzwiach
I sam przedział kiedy lśni
Kiedy pościel jest na trzy
Poskładana równo w szwach
Światło można zmienić też
Jaśniej, ciemniej - jak sam chcesz
Można włączyć wiatrak albo nie
Umywalka raczej mała
Ale lśniąca, czysta, biała
No i okno znów domyka się
Gdy konduktor chodził smutny
Pytał w koło z marnym skutkiem
Czy herbatkę z mlekiem dać
WSZYSCY: czy nie?
SEMAFORRO: Szedłem za nim równym krokiem
Podpatrując czujnym okiem
Czy też wszystko w porządeczku jest
WSZYSCY: Gdy w kuszetkach ktoś
Już wspiął się na szczyt
To zasypiał spokojnie bo
Jest tylko stuk kół i nie ma szur-szur
W pociągu nie jedzie ni myszka ni szczur
Bo dostęp Semaforro zamyka im kot
Jedyny pospieszny kot!
WSZYSCY: Semaforro!
Co za kot!
On zna kolejowy szlak!
SEMAFOREK: Tak czuwałem całą noc
Owinięty w ciepły koc
I herbatki pociągając czasem łyk
A gdy w oczach czułem sól
Lałem szkockiej pół na pół
I spokojnie mogłem dalej łapać pchły
Pasażerów zmorzył sen
Więc ja tylko jeden wiem
Kto przebywał o tej porze na peronie
W Koziej Wólce wszyscy spali
I nie widział nikt z oddali
Zawiadowcy co pozdrowił mnie w ukłonie
Kiedy pociąg w Romie stał
Oddział straży miejskiej miał
Dobrze sprawdzić czy
W pociągu wszystko gra
WSZYSCY: Dalej Nowy Port już jest
A że to podróży kres
Kot pilnował by bagaże każdy brał
Potem para buch
Potem ogon w ruch
Każdy gest ten łapie w lot
Tak mówi bez słów
Zobaczymy się znów
Jedyny pospieszny kot!
Tak mówi bez słów
Zobaczymy się znów
Jedyny pospieszny kot!
Semafor!
Co za kot!
On zna kolejowy szlak!
SEMAFORRO + WSZYSCY:
On tak czuwał całą noc
Owinięty w ciepły koc
I herbatki pociągając czasem łyk...
XVI. MAKIAWEL
DEMETER: Makiawel to przebiegły kot
Kto znajdzie jego ślad?
To szalbierz - powiadają
Co prawo łamać rad
I policja jest bezsilna
Co robić, nie wie nikt
Gdy Scotland Yard przybywa (to)
Makiawel dawno znikł!
Makiawel tu, Makiawel tam
To kot, co ciągle mąci nam
On łamie każde z ludzkich praw
I za nic grawitację ma
Zna sztukę lewitacji
Fakira godny trick
Gdy zbrodnia wyjdzie na jaw (to)
Makiawel dawno znikł!
Możesz szukać go w piwnicy
Możesz szukać go po strych
Lecz powiadam ci raz jeszcze (że)
Makiawel dawno znikł!
BOMBALURINA: Ten bury przystojniaczek to
Wysoki, szczupły kot
Poznacie w nim natychmiast
Ten chłodny, ostry wzrok
Choć sierść ma potarganą
Unosi dumnie brew
I w myślach się zatapia bo
Weszło mu to w krew
Rozgląda się dyskretnie
I rusza się jak cień
Gdy myślisz, że już zasnął
On spod rzęs podgląda cię
Makiawel tu, Makiawel tam,
To kot, co wszędzie mąci nam
(To) łotr, co chętnie czyni zło
I sięgnął deprawacji dna
Ulicą spaceruje
Jak gdyby nigdy nic
Gdy zbrodnia wyjdzie na jaw (to)
Makiawel dawno znikł!
DEMETER: Obnosi się, jak Bóg wie kto
BOMBALURINA: Lecz słabość ma do kart
DEMETER: Odcisków palców jego łap
Nie zdobył Scotland Yard
BOMBALURINA: Drzwi schowka wyłamane
DEMETER: I sejf splądrowany
BOMBALURINA: Tu kwiaty rozdeptane
DEMETER: A tam koty podrapane
BOMBALURINA: I szkło porozbijane
DEMETER: Kto winien? Nie wie nikt
RAZEM: Jedno tylko dziwi - że
Makiawel dawno znikł!
RAZEM: Makiawel tu, Makiawel tam
To kot, co zawsze mąci nam
Jest mistrzem podejrzanych gier
I z każdej matni wyjście zna
On zawsze ma alibi
A nawet dwa i trzy
Nieważne czas i miejsce (bo)
Makiawel dawno znikł
Są inne sławne koty
Których imię każdy zna:
DEMETER: Jak nieznośny Mungo Jerry,
BOMBALURINA: Pumpernikiel, nawet ja...
RAZEM: Lecz my to druga liga
Co mistrza swego ma
Bo zwą go bez kozery
„Napoleonem zła”
WSZYSTKIE DZIEWCZYNY:
Makiawel tu, Makiawel tam,
To kot, co ciągle mąci nam
Łotr, co chętnie czyni zło
I sięgnął deprawacji dna
Ulicą spaceruje,
Jak gdyby nigdy nic
Gdy zbrodnia wyjdzie na jaw (to)
Makiawel, Makiawel, Makiawel...
Gdy zbrodnia wyjdzie na jaw (to)
BOMBALURINA+DEMETER: Makiawel dawno znikł…
XVII. ZAPYTAJCIE MEFISTOFELIKSA, KOTA CZARODZIEJA
RAM TAM TAMEK: Wierz albo nie wierz - przekonasz się w lot:
Mefistofeliks to magik nie kot…
Zaśpiewajmy:
Och , ach to nie do wiary
Co za kot , to istne czary
Mefistofeliks nazywa się
Drobny kot i czarny jak tusz,
Od koniuszka ogona do stóp
Nie ma szans by obleciał go tchórz
I przez ściany przenika jak duch
W kości grasz, ale daje ci w kość
Z talii wyjmie bez słów asa kier
Tracisz czas, kiedy on jak na złość
Mówi: Mam dobrą łapę do gier
Robi show, z czego tylko się da
A srebrami żongluje jak clown
Łatwo potem stwierdzisz ich brak
Ale nie myśl, że znikły do cna
Wierz albo nie wierz, lecz radę ci dam:
W przyszłym tygodniu odnajdziesz je sam!
Zaśpiewajmy -
WSZYSCY: Och , ach to nie do wiary
Co za kot , to istne czary
Mefistofeliks nazywa się
MEFISTOFELIKS lub RAM TAM TAMEK:
Twój styl to w zasadzie bon ton
Wychowanie odebrałeś staranne
Tak w ogóle skromny jest z ciebie kot
I maniery masz nienaganne
Gdy zdrzemnąłeś się raz przy kominku
Ktoś widział, jak idziesz przez dach
Może był to cień, ale cień w biały dzień
To dość, by obleciał cię strach
dowodem, że tak robi czarodziej
Co potwierdza ten fakt bez dwóch zdań
Jest to, że szukany w ogrodzie
Kot w sieni smacznie spał
RAM TAM TAMEK: Wierz albo nie wierz, a jednak to on
Wyjął z cylindra sześć kociąt pod rząd!
Zaśpiewajmy:
WSZYSCY: Och , ach to nie do wiary
Co za kot , to istne czary
Mefistofeliks nazywa się
Był kot i nie ma kota
(O)to kot na wagę złota
Mefistofeliks nazywa się
Panie i panowie!
Oto magiczny kot Mefistofeliks!
XVIII. MOMENTS OF HAPPINESS
PROMYCZEK: Księżyc
Uwierz w światło księżyca
Niech cię pamięć prowadzi
Niech otworzy ci drzwi
A poczujesz
Że chcesz ponownie być jedną z nas
I na nowo zaczniesz żyć
WSZYSZCY: Księżyc
Uwierz w światło księżyca
Niech cię pamięć prowadzi
Niech otworzy ci drzwi
A poczujesz
Że chcesz ponownie być jedną z nas
I na nowo zaczniesz żyć
MEMORY
PROMYCZEK: Ranek
Błyszczy rosa na liściach
Przemijamy srebrzyście
Nierealni jak sen
Choć ulotna
Jak blask księżyca czekam na wschód
Chcę powitać nowy dzień
GRIZABELLA: Pamięć
Co oznacza dziś dla mnie
Tamto gorzkie zerwanie
Co zamknęło mi drzwi
Taki los to
Samotność znacznie gorsza niż śmierć
Chcę od nowa zacząć żyć
Wspomnij
Moją dawną urodę
Moje grzechy za młodu
Proszę: Wybacz mi je
Co bym dała
By znów przez chwilę być jedną z was
Wiem, jak pamięć
Chce znów żyć
Płyną dni, samotne dni,
I ranek pachnie chłodem
Lampa gaśnie i oglądam właśnie
Jak dzień się budzi nowy
Ranek
Obiecuje mi słońce
Obiecuje mi życie
Nowy los, nową twarz
Noc odpływa
A jej wspomnienie znika jak sen
Tak bym chciała
Cofnąć czas
PROMYCZEK: Tak już jest
Raz noc, raz dzień -
To ciemne przemijanie
GRIZABELLA: Świat się zmienia
Dręczy głos sumienia
To w nim jest wieczna pamięć
Dotyk
Daj mi życie przez dotyk
Miłość może uzdrowić
Lub być zimna jak śmierć
Kto mnie dotknie
To pozna sam, czym szczęście ma być
Spójrz to wstaje
Nowy dzień
XIX. KOCI RAJ
WSZYSCY: Kot-kot-kot
Koty płyną na bal
Hop-hop-hop-hop
Czeka nas koci raj
Lot-lot-lot
Koty lecą na bal
Hop-hop-hop-hop
Czeka nas koci raj
Dach-dach-dach
Dachy płyną u stóp
Tup-tup-tup-tup
Czeka nas koci raj
Ach-ach-ach
Koty lecą na bal
Tup-tup-tup-tup
Czeka nas koci raj
Co nam tak bosko pręży pierś?
To kocia duma kocich serc!
Wszak na katedrze bił nam dzwon:
Niech żyje nieśmiertelny kot!
XX. PRZESŁANIE
KOT NESTOR: Kto poznał dziś nasz koci klan
Kto widział nasz Dachowy Tan
Ten zna kociego życia treść
Ten wie - w zarysie - kim kot jest
I już nie łudzi raczej się
Że kot tak bardzo różny jest
Od ludzi, choć imiona ma
Czasami trzy, a najmniej dwa
Więc jedną sprawę tylko zważ:
Jak się do kota zwracać masz
KOT NESTOR: Czy znasz już klucz, czy znasz już sens
WSZYSCY: Wszak kot to kot, a pies to pies
KOT NESTOR: Czy znasz już klucz, czy znasz już sens
WSZYSCY: Wszak kot to kot, a pies to pies
KOT NESTOR: Świat chce być z kotem za pan brat
Rzecz w tym, czy świat jest tego wart
Niech nigdy cię nie najdzie chęć
By nagle z kotem koty drzeć
I precz odepchnij płochą myśl
Gdy chcesz do kota szepnąć: Psik!
Bez słów więc grzecznie głowę skłoń
I zacznij tak: Czy wie, Pan Kot...
A zanim kot wyrazi chęć
By druha swego w tobie mieć
Na znak szacunku zdobądź się
Na dobrej woli drobny gest
Do racji twych przekona go
Dziczyzna, gęś a nawet pstrąg
Ma każdy kot swój własny gust
Postaraj się dogodzić mu
A z czasem spełnią się twe sny:
Przejdziecie na per ty
WSZYSCY: Bo znasz już klucz, bo znasz już sens
I wiesz, że kot to kot - nie pies
Pan Kot nie wolny jest od wad
Lecz swoją kocią dumę ma
Bo znasz już klucz, bo znasz już sens
I wiesz, że kot to kot - nie pies
A w czym jest rzecz? A o co szło?
Byś wiedział lepiej kim jest kot
3