Św. Joanna Beretta Molla
TAJEMNICE RADOSNE
I. Zwiastowanie NMP
"Powołanie jest darem Bożym, czyli pochodzi od Boga.
Jeśli jest darem Bożym, to powinniśmy się troszczyć, by rozpoznać wolę Bożą.
Musimy wkroczyć na tę drogę, jeśli Bóg chce, nigdy nie wyważając drzwi, lecz kiedy Bóg chce i w sposób, w jaki Bóg zechce".
Błogosławieni małżonkowie, którzy patrzą na swoje życie jako na powołanie otrzymane od Boga.
Błogosławieni rodzice, którzy wychowują dzieci do odpowiedzialnego odczytania ich własnej drogi życiowej.
I szczęśliwe dzieci, które żyją w rodzinach, gdzie wiodący głos ma Pan Bóg.
II. Nawiedzenie św. Elżbiety
"Zwróćmy uwagę na misję kapłańską - tak jak kapłan może dotykać Jezusa, tak my dotykamy Jezusa w ciałach naszych chorych - biednych, młodych, starych, dzieci.
Wszyscy na świecie pracujemy, służąc w jakiś sposób człowiekowi".
Każdy dzień w domu rodzinnym to setki okazji, aby sobie wzajemnie usłużyć. Kłopot pojawia się tam, gdzie zadomowi się lenistwo, pretensjonalność lub destrukcyjna, interesowna postawa "czegoś za coś".
Święta Maryjo, święta Elżbieto, bądźcie nam wzorem realizacji siebie przez wspaniałomyślny dar z samego siebie.
III. Narodzenie Jezusa
"Każde powołanie jest powołaniem do macierzyństwa fizycznego, duchowego i moralnego. Bóg złożył w nas instynkt życia.
Dlatego biada tym młodym ludziom, którzy nie przyjmują powołania do rodzicielstwa.
Każdy musi przygotować się do własnego powołania, każdy musi przygotować się, aby być dawcą życia".
Płodność albo jej brak to nie nade wszystko kwestia biologii.
Pragnienie budzenia życia albo antykoncepcyjna mentalność unikania potomstwa znajduje swoje źródło najpierw w umyśle człowieka. Wiemy, że nasz Stwórca jest dla nas jak kochający miłością twórczą ojciec i matka. Chciejmy Go w tym naśladować.
IV. Ofiarowanie w świątyni
"Wszystko dla Ciebie, mój Boże, moja największa miłości, kiedy coś czynię, cierpię i myślę.
Kochany Jezu, [...] w moim sercu pragnę uczynić mieszkanie dla Ciebie. [...]
Wynagradzając moje przeszłe niewierności, Tobie ofiaruję moje ubogie serce [...] i pragnę z Twoją pomocą nigdy więcej nie grzeszyć".
Pięknym zwyczajem rodziców jest ofiarowywanie swoich dzieci Panu Bogu.
Praktykujmy to nie tylko w godzinach próby. Praktykujmy bez cienia warunku czy jakiegoś targu.
I niechaj ofiarowanie potomstwa poprzedza osobisty akt zawierzenia Bogu samych małżonków.
V. Znalezienie w świątyni
"Uśmiechnij się do wszystkich, których Pan Jezus stawia przy tobie w ciągu dnia.
Świat szuka radości, lecz nie znajduje jej, gdyż pozostaje daleko od Boga.
My, rozumiejąc, że radość pochodzi od Jezusa, niesiemy radość z Jezusem w sercu.
On będzie siłą, która nam pomoże".
Jakie nasze aspiracje, takie nasze szczęście. Dobre cele doczesne rodziny,
aczkolwiek konieczne, nie wyczerpują pragnień serca ludzkiego.
Sprawić to może dopiero Pan Bóg, który, zstępując w duszę człowieka, przychodzi przecież jako Bóg szczęśliwy.
Czyżby niektórzy chrześcijanie, lekceważąc świętość niedzieli, zapomnieli o tym?
TAJEMNICE BOLESNE
I. Modlitwa w Ogrójcu
"O Jezu, obiecuję Ci przyjąć wszystko, co na mnie dopuścisz, spraw tylko, abym poznała Twoją wolę.
Mój Najsłodszy Jezu, [...] przychodzę do Ciebie, aby Cię prosić [...] o łaskę zrozumienia i spełnienia zawsze Twej świętej woli, o łaskę zawierzenia Tobie i o łaskę pewnego odpoczynku dzisiaj i w wieczności w Twoich kochających, Boskich ramionach. "
Można praktykować modlitwę jako czas "wygadania się".
Można niepostrzeżenie wpaść w manierę dyskutowania z samym sobą. Tymczasem prawdziwe spotkanie z Bogiem to dopuszczenie do swego sumienia natchnień z góry.
Od tej chwili stajemy się dla siebie partnerami, którym na sobie nawzajem szczerze zależy
II. Biczowanie
"Nasze ciało jest święte. Nasze ciało jest narzędziem połączonym z duszą dla czynienia dobra.
Czystość jest cnotą wynikającą z innych cnót, które prowadzą do zachowania czystości.
Jak zachowywać czystość? Otoczyć nasze ciało ogrodzeniem poświęcenia.
Czystość staje się piękna.
Czystość staje się wolnością. "
Jedność małżonków realizuje się również poprzez komunię ich ciała.
W komunii tej nie może dochodzić nie tylko do zdrad, ale także traktowania drugiej osoby jak przedmiotu używanego dla zaspokojenia własnego egoizmu.
Ciało małżonków jest świątynią Ducha Świętego i jako takie domaga się należnej czci.
III. Cierniem ukoronowanie
"Życie jest piękne, kiedy poświęcone jest wielkim ideałom. Aby móc osiągnąć ten wielki ideał, trzeba umieć oddać życie.
[Trzeba] pracować, poświęcać się... wyłącznie dla chwały Bożej.
Zasiewać, rzucać nasze małe ziarno niezmordowanie, a jeśli, mimo naszej najlepszej pracy, doznamy porażki, przyjmijmy ją wielkodusznie; porażka dobrze przyjęta przez apostoła, który wykorzystał wszystkie środki, aby osiągnąć sukces,
bardziej przyczynia się do zbawienia niż triumf... "
Około 300 dni w roku to w życiu każdej rodziny tzw. szara codzienność.
Może na co dzień o tym nie myślimy, tym niemniej warto pamiętać,
że to właśnie od jakości tych dni zależy styl życia w domach, jakie w przyszłości założą nasze dzieci.
Albowiem młode pokolenie jest jak gąbka, która chłonie atmosferę rodziny nie tylko od święta.
IV. Droga Krzyżowa
"Nie wyobrażałam sobie, że trzeba tak wiele cierpieć, zostając mamą!
Czegóż by nie uczynił wówczas człowiek,
aby tylko nie widzieć cierpienia dziecka! Miłość i ofiara są tak ściśle związane ze sobą jak słońce i światło.
Nie można kochać bez cierpienia i cierpieć bez miłości.
Spójrzcie na matki, które naprawdę kochają swoje dzieci.
Jakże wiele ponoszą ofiar! Są gotowe do wszystkiego, również do ofiarowania własnej krwi."
Cierpienie to rzeczywistość, której na tej ziemi nigdy chyba nie da się uniknąć.
Cierpienie dotyka wszystkich. Bolesne jest tym bardziej, gdy dotyczy niewinnych, np. małych dzieci.
Często stajemy bezradni przed rodzącymi się wówczas pytaniami.
I dlatego zamiast silić się na górnolotne odpowiedzi, lepiej przypomnieć sobie wzór miłości płynącej z Chrystusowego krzyża.
V. Śmierć na Krzyżu
"Zbawiać świat nie było nigdy dziełem łatwym: ani dla Syna Bożego, ani dla apostołów.
Przygotowanie się do swego powołania oznacza przygotowanie się do bycia dawcą życia.
Jeśli w walce o nasze powołanie musielibyśmy umrzeć, to byłby to najpiękniejszy dzień naszego życia. "
Powiedzenie, że trzeba zbudować dom, urodzić dziecko i posadzić drzewo - to innymi słowy sugestia, że życie winno mieć jakiś sens.
I rzeczywiście przychodzi taki moment, gdy ludzie odwracają się za siebie i pytają: Co po nas zostaje?
W serce wpływa balsam pokoju, gdy widzą ogrom dobra, albo pojawia się gorycz pustki, bo uświadamiają sobie,
iż to, co nazywali miłością, było zwyczajnym "egoizmem we dwoje".
TAJEMNICE CHWALEBNE
I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa
Czynię święte postanowienie, aby robić wszystko dla Jezusa. [...]
Postanawiam, że wolę raczej umrzeć, niż popełnić grzech śmiertelny.
Chcę wystrzegać się grzechu śmiertelnego jak jadowitego węża i powtarzam raz jeszcze: tysiąc razy wolę umrzeć, niż obrazić Pana Boga. Chcę prosić Pana Boga, aby mi pomógł nie dostać się do piekła, a więc unikać tego wszystkiego, co może zaszkodzić mojej duszy.
Systematyczne, wspólne korzystanie ze spowiedzi, nie mówiąc już o stałym spowiedniku,
to w przypadku małżeństw ciągle jeszcze postulat.
Zmieńmy to jak najszybciej.
Nie zgadzajmy się na to, aby nasze rodziny były duchowo kulawe.
Jezus chce mieć kontakt z obojgiem małżonków.
Jadowity wąż kąsa, ale my mamy sakramenty - skuteczne antidotum od Zmartwychwstałego.
II. Wniebowstąpienie
Wszystkie drogi Pana są piękne, byle tylko prowadziły do takiego celu: zbawić naszą duszę i doprowadzić wiele innych dusz do nieba,
aby oddać chwałę Bogu.
Troska o sprawy tego świata ma być w hierarchii wartości niżej niż troska o zbawienie własne, współmałżonka i najbliższych.
Co więcej, troska ta winna się objawiać zarówno za życia, jak i po śmierci.
Nasz ostateczny dom jest przy Ojcu w niebie i dlatego smutno byłoby, gdyby tam zabrakło kogoś z naszych krewnych.
III. Zesłanie Ducha Świętego
Miłość jest najpiękniejszym doświadczeniem, jakim Pan Bóg obdarzył dusze ludzi.
[Miłość winna] być całkowita, pełna, kompletna, zgodna z prawem Boga i trwała aż po niebo.
Pomyśl [...] Pan Jezus uczynił nam tak wielką łaskę.
Jakże wdzięczni powinniśmy Mu być zawsze.
W autentycznej miłości małżonków uczestniczy sam Bóg.
Jeszcze lepiej to wyrazić, mówiąc, że ta ich miłość jest odblaskiem miłości, jaka odwiecznie ma miejsce we wspólnocie Trzech Osób Bożych.
Jest po prostu owocem Ducha.
A zatem rozumiemy, dlaczego podczas obrzędów ślubnych jest miejsce na hymn do Ducha Świętego i w imię czego Joanna nazywała małżeństwo Sakramentem Miłości pisanej z dużej litery.
IV. Wniebowzięcie Maryi
Prawdziwa miłość to taka, która nie trwa jeden dzień, lecz zawsze, a dwoje małżonków, którzy się kochają, kiedy pójdą do raju, zorientują się, iż czas, w którym się kochali, był krótki, i będą się radować na myśl, że przed nimi cała wieczność, aby mogli wzajemną miłość kontynuować.
Sakrament małżeństwa jest ze swej istoty nierozerwalny.
Ważnie zawarty znajduje swoją kontynuację w wieczności.
Uzasadnienie jest proste: Każdy, kto choć trochę wyczuwa, jak realizuje się prawdziwa miłość, powie, że ta albo jest na wieki, albo w ogóle jej nie ma.
Poza tym miłość zawsze dąży do tego, aby kochające się osoby - przykładem wzięcie Maryi do obecnego już w niebiosach Jezusa - były blisko siebie.
V. Ukoronowanie Matki Bożej na Królową nieba i ziemi
Powinniśmy się modlić z wiarą, nadzieją i miłością. [...]
Modlitwę rano i wieczorem czyńcie dokładnie, nie w łóżku, lecz na kolanach i w skupieniu.
Msza św. - praktyką niezastąpioną i niedającą się niczym zrekompensować.
Komunia św. jak najczęściej. [...]
Nawiedzanie Najświętszego Sakramentu.
Różaniec św.: bez pomocy Maryi nie dojdzie się do raju.
Określenie "reguła życia" zwykliśmy odnosić do kapłanów i osób zakonnych.
A tymczasem rzecz dotyczy wszystkich. Powołanych do małżeństwa bez wątpienia także.
Czy zatem możemy potwierdzić, że nasza rodzina ma już swoją duchowość?
A jeśli jeszcze nie, zwróćmy się do Boga przez modlitwę różańcową. Maryja na pewno pomoże.
TAJEMNICE ŚWIATŁA
I. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie
Kiedy dusza trwa w łasce Bożej, dzieli tym samym z Bogiem jedną rzecz - przybytek Boży. Nie jest to zamieszkanie przejściowe, ale zadomowienie trwałe, gdzie Chrystus pozostanie dopóty, dopóki Go nie usuniemy przez grzech.
Rodzina chrześcijańska czy tzw. rodzina świecka. Które określenie bardziej pasuje do naszego stylu życia? Łatwo to sprawdzić choćby przez ocenę naszego udziału w sakramentach. Czy są systematycznie pogłębiane, bo praktykowane regularnie? Czy może powierzchowne i sprawowane tylko ze względu na większe uroczystości, typu chrzest, I Komunia dziecka, święta, ślub albo pogrzeb?
II. Objawienie siebie na weselu w Kanie Galilejskiej
Madonna połączy nasze modlitwy i pragnienia, a ponieważ jedność to siła, więc Jezus nie będzie mógł nas nie wysłuchać i nie wspomóc.
Dobrze i co najważniejsze mądrze postępują małżonkowie, którzy zapraszają do swej rodziny Matkę Najświętszą. Ich miłość zdobywa wówczas Orędowniczkę Pięknej Miłości, która nigdy nie przestanie zabiegać, aby w takim domu panowało posłuszeństwo Jej Umiłowanemu Synowi, a w konsekwencji pokój i radość.
III. Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia
Wielu jest takich, którzy nazywają siebie chrześcijanami. Jakże są odlegli od życia w chrześcijaństwie. Konieczne jest działanie - powtarza wielokrotnie w naszych czasach Ojciec Święty. Chrystus, aby mogło zwyciężyć Jego Królestwo, potrzebuje współpracowników. Dlatego stajemy u boku kapłanów. Musimy walczyć o nadejście tego Królestwa.
Religijność prywatna ukryta w czterech ścianach naszych mieszkań bez jasnego wyrazu w sąsiedztwie, miejscu pracy, nauki i innych formach życia społecznego to iluzja prawdziwej pobożności. Chrystus nie zaprosił nas przecież do wiary w "pluszowych pantoflach". On potrzebuje świadków i takim zapewnia swoje obfite błogosławieństwo.
IV. Przemienienie na górze Tabor
Dusza nasza musi być zawsze w stanie łaski, to znaczy, iż musi być świątynią, żywym tabernakulum. Muszę mieć w swoim wnętrzu życie Boże, ażeby móc dzielić się nim z duszami, które mnie otaczają. Myślmy często, że dzięki Łasce [Bożej], z Jezusem w sercu, jesteśmy "Alter Cristus". Niewątpliwie [dzięki temu] unikniemy nie tylko grzechów, ale również zaniesiemy wszędzie radość, miły zapach Chrystusa.
Z pustego nawet Salomon nie naleje. Odważmy się zatem na szczery rachunek sumienia: Jak pielęgnujemy w naszym domu ducha modlitwy? Kiedy ostatnio braliśmy udział w Eucharystii odprawianej w intencji naszej rodziny? Na jakiej lekturze budujemy swój światopogląd? I co czynimy dla pogłębienia swej religijności?
V. Ustanowienie Eucharystii
Z pomocą i błogosławieństwem Bożym uczyńmy wszystko, ażeby nasza nowa rodzina mogła się stać małym wieczernikiem, gdzie Jezus zakróluje ponad każdym naszym uczuciem, pragnieniem i działaniem.
Udział we Mszy św. to wyraźny znak, czy nasza rodzina ma kontakt z Chrystusem. Ważna jest jednak nie tylko fizyczna obecność. Jezusowi zawsze zależy na naszej motywacji. Pan zaprasza na ucztę, podczas której otrzymujemy Święty Pokarm - siłę na sprawy bieżące i to, co najważniejsze: łaskę na życie wieczne. Nie limitujmy sobie tego Daru.
Z Dzienniczka S. Faustyny data: 2008-12-28 "Rozważ jak korzystasz... z tych wysiłków Mojej miłości" Dz.1758.
Jest Miłość, która zawsze czeka na Ciebie, zawsze Cię kocha, zawsze czeka. Tylko ją wziąć. Przy niej szlachetniejemy, z niej też możemy czerpać dla innych...
Z Dzienniczka S. Faustyny data: 2008-12-27 "jedynie z miłosierdzia darzę cię łaską zjednoczenia." Dz. 1576
Bóg tęskni za Tobą i chce Twego szczęścia bardziej niż ty sam...
Z Dzienniczka S. Faustyny data: 2008-12-26 "...aby serce twoje upodobniło się do pokornego i cichego Serca Mojego." Dz.1701
Zbliżając serce do Serca Dzieciątka Jezus dostrojmy się do Jego uczuć - niech więc w nas będzie pokój i cichość i... nade wszystko... MIŁOŚĆ, MIŁOŚĆ, MIŁOŚĆ!!!
Z Dzienniczka S. Faustyny data: 2008-12-26 "...aby serce twoje upodobniło się do pokornego i cichego Serca Mojego." Dz.1701
Zbliżając serce do Serca Dzieciątka Jezus dostrojmy się do Jego uczuć - niech więc w nas będzie pokój i cichość i... nade wszystko... MIŁOŚĆ, MIŁOŚĆ, MIŁOŚĆ!!!
Z Dzienniczka S. Faustyny data: 2008-12-20 "Milczeniem modliłam się." Dz.39
Modlimy się milczeniem, bo w świątecznym krzątaniu czasem lepiej nie mówić...
- 1 -