Facebook ma zły wpływ na psychikę nastolatków
Dodano: 5 sierpień 2015
Naukowcy zaobserwowali, że już dwie godziny na Facebooku dziennie mogą powodować wzrost myśli samobójczych wśród młodzieży
Specjaliści ostrzegają, że nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych może mieć negatywny wpływ na kondycję psychiczną młodych ludzi.
Na podstawie badania przeprowadzonego na grupie 753 uczniów z Kanady w wieku od 12 do 17 lat udowodniono, że wystarczy spędzać zaledwie dwie godziny dziennie na śledzeniu postów zamieszczanych w mediach społecznościowych, aby doszło do obniżenia ogólnej kondycji psychicznej wśród młodzieży.
W tym roku ilość osób posiadających aktywne konta na Facebooku przekroczyła 1,5 miliarda. 92% amerykańskich nastolatków korzysta ze swojego profilu minimum raz dziennie, a 24% przyznaje się do tego, że są dostępni online niemal nieustannie.
Naukowcy twierdzą, że nadużywanie platform społecznościowych może być szczególnie niebezpieczne dla młodych ludzi, którzy są zbyt skłonni do tego, żeby wpadać w stany depresyjne w skutek porównywania się ze znajomymi i poprzez media społecznościowe zaspokajać swoje potrzeby emocjonalne, co ma negatywny wpływ na ich psychikę.
Nie bez znaczenia jest też wzrost liczby samobójstw wśród młodych ludzi korzystających z serwisów społecznościowych. Amerykański Facebook uruchomił nawet specjalną opcję umożliwiającą zgłaszanie pracownikom obsługującym serwis treści mogących wskazywać na zbyt depresyjny stan danych użytkowników. O takich sytuacjach są informowane instytucje zapobiegające samobójstwom, które zobowiązane są do kontaktu z osobami, którym należy pomóc.
Serwisy społecznościowe, takie jak Facebook, umożliwiają nawiązywanie i podtrzymywanie kontaktów z innymi ludźmi. Wydawać się może, że wszelkie interakcje społeczne, choćby i te w świecie wirtualnym, wpływają w pozytywny sposób na psychikę człowieka. Jednak specjaliści coraz częściej wskazują na fakt, że w wielu przypadkach ma miejsce sytuacja odwrotna - użytkownicy portalów społecznościowych stają się wyobcowani i samotni. Im częściej logujemy się na Facebooka, tym bardziej jesteśmy nieszczęśliwi - tłumaczą psycholodzy społeczni z Uniwersytetu Michigan w najnowszym badaniu, skupiającym się na wpływie serwisu na samopoczucie internautów.
Facebook nas bawi i… frustruje
Do podobnych wniosków psycholodzy doszli po analizie częstotliwości i skutków używania Facebooka przez 82 młodych ludzi. Na początku trwającego 2 tygodnie eksperymentu uczestnicy określili, w jakim stopniu czują się zadowoleni ze swojego życia. Przez kolejne dni regularnie udzielali informacji na temat własnego samopoczucia i ilości czasu spędzonego na przeglądaniu popularnego serwisu społecznościowego. Okazało się, że im dłużej badane osoby korzystały z Facebooka, tym gorzej oceniały swój nastrój. Ethan Kross, psycholog społeczny z Uniwersytetu Michigan i autor badania, tłumaczy, że na wystąpienie podobnego zjawiska wpływać może wiele czynników. Być może korzystając z Facebooka, dokonujemy wielu porównań społecznych. A może spędzając zbyt dużą ilość czasu w rzeczywistości wirtualnej, nie angażujemy się w korzystne dla naszego zdrowia czynności, takie jak ćwiczenia fizyczne czy interakcje z innymi ludźmi - podkreśla specjalista.
Wcześniejsze badania przeprowadzone w Instytucie Systemów Informacyjnych Uniwersytetu Humboldta w Berlinie, również ukazały niekorzystny wpływ Facebooka na internautów. Bazując na informacjach uzyskanych od użytkowników serwisu, naukowcy stwierdzili, że porównywanie siebie do rówieśników w wielu przypadkach wywołuje u badanych poczucie niższości. Co więcej, gdy internauci otrzymywali mniejszą ilość komentarzy i „lajków” niż ich znajomi, odczuwali frustrację.
nc+ - wybierz pakiet 74 kanałów TV za 19,99 zł, a aktywację dekodera i dostawę otrzymasz za 0 zł! Sprawdź.
Chcę poznać ofertę.
Nie, dziękuję. (pokaż inny program)
Z drugiej strony, istnieje wiele badań potwierdzających, że korzystanie z Facebooka zwiększa poczucie własnej wartości. Rozbieżność ta może mieć związek ze sposobem, w jaki użytkownicy przedstawiają siebie w internetowych profilach. Zespół badawczy pod przewodnictwem Keitha Wilcoxa z Uniwersytetu Columbia odkrył, że wspomniany serwis społecznościowy wpływa zarówno na obniżenie poziomu samokontroli użytkowników, jak i podwyższenie ich samooceny. W rzeczywistości wirtualnej ludzie ze śmiałością prezentują najlepszą wersję siebie i na drodze interakcji z innymi internautami uzyskują pozytywny „feedback”. Wilcox tłumaczy, że większość osób przedstawia na Facebooku rzeczywiste informacje, jednak wybiera jedynie te najbardziej korzystne.
Reklama
Facebook przyczyną samotności czy lekiem na nią?
Negatywne skutki korzystania z portali społecznościowych są najbardziej widoczne w gabinetach terapeutycznych. Zdaniem nowojorskiego psychologa, dr. Guya Wincha, pacjenci korzystający z mediów społecznościowych doświadczają wielu negatywnych stanów emocjonalnych. W smutek potrafi wprawić ich fakt, że po tym, jak „polubili” zdjęcia z wakacji jednego ze znajomych, tamten nie odwdzięczył się tym samym, klikając „lubię to” pod nowym albumem pacjenta. Jednak terapeuci podkreślają, że wpływ Facebooka na ludzką psychikę nie zawsze musi być negatywny. Podczas gdy dr Winch potwierdza, że serwisy społecznościowe mogą wzmagać uczucie samotności wśród osób z problemem wyobcowania, okazuje się, że poprzez poszerzenie kręgu znajomych mogą także pełnić rolę leku na samotność. Autor jednego z najnowszych badań nad Facebookiem, Even Kross, jest zdania, że wskutek umiejętnego korzystania z serwisu, możliwa jest poprawa samopoczucia. Wszystko zależy od tego, czy internauta angażuje się w kontakty ze znajomymi czy po prostu przewija tablicę, przyglądając się biernie pojawiającym się na niej informacjom.
Dr Winch swoim pacjentom doradza aktywność. Uważa również, że jest to skuteczne narzędzie w walce z samotnością. Każdy z użytkowników Facebooka ma swoje grono znajomych - dlaczego więc nie zaprosić któregoś z nich na kawę? Specjalista dodaje, że osoby, które prezentują się w jak najlepszym świetle w internecie, robią to samo w rzeczywistym życiu. Starają się one dorównać profilowi, który stworzyły w sieci. Podobnego zdania jest dr Pamela Rutledge, dyrektor Ośrodka Badań nad Psychologią Mediów. Twierdzi ona, że Facebook łączy ludzi o podobnych zainteresowaniach. Jest to szczególnie ważne dla osób przebywających w domu i wycofanych społecznie. Dr Rutledge podkreśla, że w celu wyciągnięcia jak największych korzyści z portali społecznościowych konieczne jest przeprowadzenie dodatkowych badań nad ich wpływem na internautów. Wraz z lepszym zrozumieniem tej zależności, terapeuci będą w stanie skuteczniej rozpoznać, kiedy korzystanie z Facebooka przyniesie danej osobie pożytek, a kiedy szkodę.
Dr Larry Rosen na konwencji Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego przedstawił wynik swoich badań, które pokazują, że Facebook często ma negatywny wpływ na młodzież szkolną i nie tylko. Wskazują one także na nieliczne pozytywne skutki wywoływane przez serwisy społecznościowe.
Facebook - co za dużo, to niezdrowo
Polecamy:
Zobacz też:
Wyniki badań zaprezentowane na konferencji informują, że młodzież często grająca w gry komputerowe i używającą Facebooka częściej cierpi z powodu bezsenności, niepokoju, depresji i bólu brzucha. Młodzi dorośli i nastolatkowie spędzający dużo czasu na Facebooku są też bardziej narcystyczni i wykazują inne cechy zaburzeń psychicznych (m.in. zachowania antyspołeczne i skłonność do agresji).
Uczniowie korzystający z większej ilości technologi, częściej opuszczają zajęcia szkolne. Według badań, im częściej młodzież używa Facebook, tym większe jest prawdopodobieństwo, że korzysta również z alkoholu.
Odkryto też, że uczniowie podczas nauki średnio co 5 min sprawdzają, czy dostali nowe wiadomości i co dzieje się w serwisach społecznościowych. Obniża to ich oceny ze sprawdzianów. Podobno przeciętny nastolatek wysyła także 2 000 wiadomości tekstowych miesięcznie, co prowadzi do problemów w komunikacji z rodziną, a czasem nawet do zespołu cieśni nadgarstka.
Dr Larry Rosen wskazuje jednak także na pozytywne aspekty korzystania z serwisów społecznościowych. Zalicza do nich uczenie się wirtualnej empatii, która może zostać przeniesiona do świata rzeczywistego. Uważa również, że Facebook i inne serwisy mogą być pomocnym narzędziem komunikacji dla introwertyków oraz pomagać w procesie nauczania.
Rosen odradza rodzicom stosowanie programów do monitorowania zachowań swoich pociech w Internecie, gdyż dzieci i tak szybko znajdą sposób na ich ominięcie. Doradza natomiast, by rodzice więcej słuchali swoich dzieci, a mniej jej pouczali.
Będziesz szczęśliwszy, jeśli porzucisz Facebooka
Według badań przeprowadzonych przez Happiness Research Insitute wśród użytkowników Facebooka, zaprzestanie korzystania z tego portalu ma bardzo dobry wpływ na naszą psychikę.
12 listopada 2015 16:11
Facebook to największa społecznościowa sieć świata i nic nie wskazuje na to, by ta sytuacja miała się w najbliższym czasie zmienić. Przeciwnie - gigant notuje kolejne rekordy, a ostatnio poinformował nawet, że udało mu sięprzekroczyć próg miliarda aktywnych użytkowników dziennie. To jedna trzecia wszystkich ludzi, którzy posiadają dostęp do internetu!
REKLAMA
REKLAMA
Korzystanie z Facebooka pozwala nam na komunikowanie się ze znajomymi i wyszukiwanie różnych atrakcyjnych treści, ale zdaniem niektórych, wcale nie jest dla nas dobre. Happiness Research Institute przeprowadził eksperyment, w którym wzięło udział ponad tysiąc osób regularnie odwiedzającyh serwis. Badacze poprosili połowę grupy o to, by na tydzień zrezygnowała z Facebooka - druga połowa miała zachować natomiast swe dotychczasowe nawyki.
Okazało się, że ci, którzy porzucili portal, czuli się po upływie siedmiu dni szczęśliwsi i bardziej usatysfakcjonowani. Odnotowano u nich również wyższy poziom entuzjazmu, a mniejszą skłonność do stresu oraz zdenerwowania. Poza tym, częściej spotykali się z przyjaciółmi twarzą w twarz.
Przedstawiciele Happiness Research Insitute twierdzą, że takie zachowania spowodowane są tym, że użytkownicy Facebooka prowadzą swoje profile tak, by chwalić się i pokazywać innym tylko to, co najlepsze. Oglądając tablice znajomych dostrzegamy więc u nich zwykle same pozytywy i skupiamy się na rzeczach, które oni posiadają, a nam brakuje.
Teorię tę potwierdza choćby przypadek Esseny O'Neill, gwiazdy Instagramu, która niedawno usunęła z platformy wszystkie swe zdjęcia i przyznała, że jej życie wcale nie jest idealne, a budowanie profilu i bazy fanów opierała na kłamstwie.
Rzeczy, które oglądamy w mediach społecznościowych, naprawdę mają niebagatelny wpływ na nasze samopoczucie - to udowodnił już sam Facebook, który kilka lat temu przeprowadził na swych użytkownikach skandaliczny eksperyment. Specjalny algorytm pokazywał im przez kilka dni niemal wyłącznie nacechowane negatywnie posty, co szybko odbiło się źle na ich nastroju.
Autor: Redakcja MM
2015-01-10, Aktualizacja: 2017-02-28 14:31
Rozmowa z doktorem Dariuszem Piechotą, trenerem biznesu, ... (© Sebastian Wołosz)
MASZ ZDJĘCIEDO TEGO TEMATU?