OStAtNiej NoCy PoPRoSiłeM MeGo AniolKA By Cie OchRaniaŁ... On JEdnaK wróCił... I SpytaŁ: "DlAcZeGo?" UśMieChNoł Się I PoWieDZiał... "Anioł AniołKA NiE PoTrZEbujE"