PAWEŁ (2)
Jak pamiętacie, Paweł pod koniec wakacji przyjechał do rodziców Marysi i Krysi. Mama Pawła złamała nogę i leży w szpitalu, a jego tatuś jest marynarzem i wróci do domu z rejsu za pół roku. Marysia i Paweł chodzą do zerówki i są w tej samej grupie. Pewnego dnia w szkole stało się coś niedobrego. Zenek przyniósł do klasy nowy długopis. Ten długopis mógł pisać sześcioma kolorami, bo miał w środku sześć kolorowych wkładów. Niestety po przerwie długopis zniknął z ławki Zenka. W domu Paweł poczekał aż tatuś Marysi wróci z pracy i tylko jemu powiedział, co się stało w szkole i gdzie jest długopis Zenka. A było to tak:
W czasie przerwy Paweł powiedział, że ma w domu pudełko pełne kolorowych pocztówek z całego świata. Te pocztówki przysyła mu tatuś z każdego portu, do którego zawija statek.
Zenek nie wiadomo dlaczego powiedział, że Paweł na pewno kłamie, a Marysi nie było w szkole i nie miał kto stanąć w obronie Pawła. Przerwa się skończyła. Kiedy dzieci wchodziły do klasy, Paweł schował Zenkowi długopis.
- Wiesz wujku, jak wszyscy pomagali Zenkowi go szukać, to wstydziłem się przyznać, że to ja go schowałem i było mi głupio, jak Zenek płakał. Co mam teraz zrobić? - zapytał Paweł. - Musisz przeprosić kolegę i oddać mu długopis - powiedział tata Marysi i po przyjacielsku poklepał Pawła po ramieniu.
Kiedy tylko Paweł przeprosił Zenka i oddał mu długopis, Zenek wyciągnął do niego rękę i powiedział:
- To ja przepraszam cię za to, co wczoraj mówiłem, ale było mi szkoda, że mój tatuś nie jest marynarzem. Czy możesz zostać moim kolegą?
W domu Paweł pochwalił się, że ma znajomego kolegę - Zenka.
- To dzięki tobie, wujku, bo dałeś mi dobrą radę. Dziś postanowiliśmy z Zenkiem, że jak będziemy dorośli, to popłyniemy w rejs dookoła świata.
- To, że masz Pawełku kolegę, to nie dzięki mnie - powiedział tatuś Marysi. To dzięki temu, że potrafiłeś powiedzieć przepraszam. Jestem pewien, że twój tatuś byłby z ciebie dumny. Jak się z nim spotkam, to powiem mu, że ma wspaniałego syna.
KMG
Promyczek Jutrzenki 6/1998 s. 14-15